SlideShare a Scribd company logo
1 of 5
Download to read offline
Proteewangelia
ROZDZIAŁ 1
1 W historii dwunastu pokoleń Izraela czytamy, że był pewien
człowiek, imieniem Joachim, który będąc bardzo bogatym,
złożył podwójne ofiary Panu Bogu, powziąwszy
postanowienie: mój majątek będzie na korzyść całego ludu i
abym znalazł miłosierdzie u Pana Boga na odpuszczenie
grzechów moich.
2 Ale podczas pewnego wielkiego święta Pańskiego, kiedy
synowie Izraela ofiarowali swoje dary, a Joachim także swoje,
arcykapłan Ruben sprzeciwił się mu, mówiąc, że nie godzi się
ci ofiarować swoich darów, bo nie zrodził jakikolwiek
problem w Izraelu.
3 Joachim bardzo się tym zaniepokoił i udał się, aby zapoznać
się z księgami dwunastu pokoleń, aby sprawdzić, czy tylko on
nie miał potomstwa.
4 Ale po zapytaniu stwierdził, że wszyscy sprawiedliwi
wzbudzili potomstwo w Izraelu:
5 Potem przypomniał sobie patriarchę Abrahama: Jak Bóg
pod koniec jego życia dał mu syna Izaaka; przez co był bardzo
zasmucony i nie pozwalał się widzieć swojej żonie:
6 Ale wycofał się na pustynię, rozbił tam swój namiot i pościł
czterdzieści dni i czterdzieści nocy, mówiąc sobie:
7 Nie zejdę ani jeść, ani pić, dopóki Pan, Bóg mój, nie spojrzy
na mnie, ale modlitwa będzie moim pokarmem i napojem.
ROZDZIAŁ 2
1 Tymczasem jego żona Anna, zaniepokojona i zaniepokojona
z podwójnego powodu, powiedziała, że ​ ​ będę opłakiwać
zarówno swoje wdowieństwo, jak i niepłodność.
2 A gdy zbliżało się wielkie święto Pańskie, rzekła Judyta, jej
służebnica: Jak długo będziesz tak dręczyć swoją duszę?
Nadeszło święto Pańskie, kiedy nie wolno nikomu płakać.
3 Weźcie więc ten kaptur, który dał od tego, kto takie rzeczy
produkuje, bo nie godzi się, abym ja, będąc sługą, go nosił, ale
pasuje on osobie o większym charakterze.
4 Ale Anna odpowiedziała: Odejdź ode mnie, nie przywykłam
do takich rzeczy; poza tym Pan bardzo mnie poniżył.
5 Obawiam się, że dał ci to ktoś źle myślący i przyszedłeś,
aby mnie zanieczyścić moim grzechem.
6 Wtedy odpowiedziała jej służebnica Judyta: Cóż złego ci
życzę, jeśli mnie nie usłuchasz?
7 Nie mogę ci życzyć większego przekleństwa niż to, pod
którym jesteś, ponieważ zamknął Bóg twoje łono, abyś nie
była matką w Izraelu.
8 Anna była tym bardzo zaniepokojona i ubrawszy się w
suknię weselną, około godziny trzeciej po południu poszła
przechadzać się po swoim ogrodzie.
9 I ujrzała drzewo laurowe, usiadła pod nim i modliła się do
Pana, mówiąc:
10 Boże moich ojców, pobłogosław mnie i spójrz na moją
modlitwę, tak jak pobłogosławiłeś łono Sary i dałeś jej syna
Izaaka.
ROZDZIAŁ 3
1 A gdy patrzyła w niebo, dostrzegła gniazdo wróbla w
laurach,
2 I płacząc w sobie, powiedziała: Biada mi, która mnie
zrodziła? i które łono mnie urodziło, że tak jestem przeklęty
przed synami Izraela, i aby mi urągali i wyśmiewali mnie w
świątyni Boga mego. Biedny ja jestem, z czym mogę się
równać?
3 Nie jestem porównywalny ze zwierzętami ziemskimi, bo
nawet zwierzęta ziemskie są płodne przed Tobą, Panie! Woow
to ja, do czego można mnie porównać?
4 Nie dorównam zwierzętom bydlęcym, bo nawet zwierzęta
dzikie są płodne przed Tobą, Panie! Wo to ja, do czego jestem
porównywalny?
5 Nie mogę się równać z tymi wodami, bo i one są płodne
przed Tobą, Panie! Woow to ja, do czego można mnie
porównać?
6 Nie jestem porównywalny z falami morskimi; bo ci, którzy
są spokojni, czy w ruchu, z rybami, które w nich są, chwal Cię,
Panie! Woow to ja, do czego można mnie porównać?
7 Nie jestem porównywalny z samą ziemią, bo ziemia wydaje
swoje owoce i wysławia Cię, Panie!
ROZDZIAŁ 4
1 Wtedy stanął przy niej anioł Pański i rzekł: Anno, Anno,
Pan wysłuchał twoją modlitwę; poczniesz i porodzisz, a o
twoim potomstwie będzie mówiono na całym świecie.
2 A Anna odpowiedziała: Na życie Pana, mojego Boga,
cokolwiek urodzę, czy to płci męskiej, czy żeńskiej, poświęcę
to Panu, mojemu Bogu, i będzie mu służyć w świętych
sprawach przez całe swoje życie.
3 I oto ukazali się dwaj aniołowie, mówiąc do niej: Oto
Joachim, mąż twój, idzie ze swoimi pasterzami.
4 Albowiem zstąpił do niego także anioł Pański i rzekł:
Wysłuchał Pan Bóg modlitwy twojej, spiesz się i idź stąd, bo
oto Anna, żona twoja, pocznie.
5 I Joachim zszedł i zawołał swoich pasterzy, mówiąc:
Przyprowadźcie mi tu dziesięć baranków bez zmazy i skazy, a
będą dla Pana, Boga mojego.
6 I przyprowadźcie mi dwanaście cielców bez skazy, a
dwanaście cielców będzie dla kapłanów i starszych.
7 Przynieście mi także sto kóz, a sto kóz będzie dla całego
ludu.
8 I Joachim zszedł z pasterzami, a Anna stanęła przy bramie i
zobaczyła Joachima przychodzącego z pasterzami.
9 A ona pobiegła i zawieszając się na jego szyi, rzekła: Teraz
wiem, że Pan bardzo mi pobłogosławił.
10 Bo oto ja, która byłam wdową, już nie jestem wdową, a ja,
która byłam niepłodna, poczęłam.
ROZDZIAŁ 5
1 I Joachim pozostał pierwszego dnia w swoim domu, ale
nazajutrz przyniósł swoje ofiary i powiedział:
2 Jeśli Pan będzie mi łaskawy, niech ukaże się tablica, która
jest na czole kapłana.
3 I przyjrzał się płycie, którą miał na sobie kapłan, i zobaczył
ją, a oto nie znaleziono w nim grzechu.
4 I rzekł Joachim: Teraz wiem, że Pan jest mi łaskawy i
odpuścił wszystkie moje grzechy.
5 I wyszedł usprawiedliwiony ze świątyni Pańskiej, i poszedł
do swego domu.
6 A gdy Anna dopełniła dziewięć miesięcy, porodziła i
zapytała położnej: Cóż urodziłam?
7 I ona jej powiedziała: dziewczynka.
8 Wtedy Anna rzekła: Pan dzisiaj wywyższył duszę moją; i
położyła ją do łóżka.
9 A gdy dobiegły końca dni jej oczyszczenia, poczęła karmić
dziecko i nazwała ją imieniem Maria.
ROZDZIAŁ 6
1 A dziecko z dnia na dzień zyskiwało na sile, tak że gdy
miała dziewięć miesięcy, matka położyła ją na ziemi, aby
sprawdzić, czy będzie w stanie stanąć. a gdy przeszła
dziewięć kroków, znów znalazła się na kolanach matki.
2 Wtedy złapała ją matka i rzekła: Jako żyje Pan, Bóg mój, nie
będziesz chodzić więcej po tej ziemi, dopóki cię nie
wprowadzę do świątyni Pańskiej.
3 Dlatego też uczyniła swoją komnatę miejscem świętym i nie
pozwalała, aby zbliżało się do niej nic niezwykłego i
nieczystego, lecz zaprosiła pewne nieskażone córki Izraela, a
one ją odciągnęły.
4 A gdy dziecko miało rok, Joachim wyprawił wielką ucztę i
zaprosił kapłanów, uczonych w Piśmie, starszych i cały lud
izraelski;
5 I Joachim złożył ofiarę z dziewczynki arcykapłanom, a oni
ją pobłogosławili, mówiąc: Bóg naszych ojców pobłogosław
tę dziewczynę i nadaj jej imię sławne i trwałe przez wszystkie
pokolenia. A cały lud odpowiedział: Niech tak się stanie,
amen.
6 Wtedy Joachim po raz drugi ofiarował ją kapłanom, a ci
pobłogosławili ją, mówiąc: Boże Najwyższy, wejrzyj na tę
dziewczynę i pobłogosław ją wiecznym błogosławieństwem.
7 Wtedy podniosła ją matka jej, dała jej pierś i zaśpiewała
Panu następującą pieśń.
8 Będę śpiewał nową pieśń Panu, Bogu mojemu, bo mnie
nawiedził i zdjął ode mnie hańbę moich wrogów i dał mi
owoc swojej sprawiedliwości, aby teraz opowiadano synom
Rubena , że Anna daje ssać.
9 Potem położyła dziecko w pokoju, który poświęciła, wyszła
i usługiwała im.
10 A gdy święto dobiegło końca, odeszli, radując się i
wysławiając Boga Izraela.
ROZDZIAŁ 7
1 Ale dziewczynka podrosła i gdy miała dwa lata, Joachim
powiedział do Anny: Zaprowadźmy ją do świątyni Pańskiej,
abyśmy mogli wypełnić nasz ślub, który złożyliśmy Panu
Bogu, aby nie był zły na nas i nasza ofiara będzie nie do
przyjęcia.
2 Ale Anna odpowiedziała: Poczekajmy trzeci rok, żeby nie
była zagubiona w poznaniu swego ojca. I Joachim powiedział:
Poczekajmy zatem.
3 A gdy dziecko miało trzy lata, Joachim powiedział:
Zaprośmy córki Hebrajczyków, które są nieskalane, i niech
każda weźmie po lampie i zapali, aby dziecko się więcej nie
odwróciło i jej umysł będzie skierowany przeciwko świątyni
Pańskiej.
4 I tak postępowali, aż weszli do świątyni Pańskiej. I
arcykapłan przyjął ją, pobłogosławił ją i rzekł: Maryjo, Pan
Bóg wywyższył imię twoje na wszystkie pokolenia i aż do
końca czasów przez ciebie Pan objawi synom Izraela swoje
odkupienie.
5 I postawił ją na trzecim stopniu ołtarza, a Pan dał jej łaskę, a
ona tańczyła na swoich nogach, a cały dom Izraela ją kochał.
ROZDZIAŁ 8
1 A rodzice jej odeszli pełni zadziwienia i wielbienia Boga,
gdyż dziewczynka nie wróciła do nich.
2 Ale Maryja pozostała w świątyni jako gołębica tam
wychowana i otrzymywała pokarm z ręki anioła.
3 A gdy miała dwanaście lat, zebrali się kapłani na radzie i
rzekli: Oto Maria ma dwanaście lat; co z nią zrobimy, bojąc
się, że miejsce święte Pana, Boga naszego, nie zostanie
zbezczeszczone?
4 Wtedy kapłani odpowiedzieli arcykapłanowi Zachariaszowi:
Stoisz przy ołtarzu Pańskim, wchodzisz do Miejsca Świętego i
zanosisz prośby w jej sprawie i cokolwiek ci Pan objawi, to
czyńcie.
5 Wtedy najwyższy kapłan wszedł do Miejsca Najświętszego
i zabrawszy ze sobą napierśnik sądu, 1 modliłem się za nią;
6 I oto anioł Pański przyszedł do niego i rzekł: Zachariaszu,
Zachariaszu, idź i zwołaj wszystkich wdowców z ludu, i niech
każdy z nich przyniesie swoją laskę, a ten, przez którego Pan
okaże znakiem będzie mąż Marii.
7 I krzyczeli po całej Judei, i zagrzmiała trąba Pańska, a cały
lud pobiegł i zebrał się.
8 Również Józef, odrzuciwszy topór, wyszedł im naprzeciw; a
gdy się spotkali, udali się do arcykapłana, biorąc każdy swoją
laskę.
9 A gdy arcykapłan wziął ich laski, wszedł do świątyni, aby
się modlić;
10 A gdy skończył swą modlitwę, wziął laski, wyszedł i
rozdał je, i nie przydarzył im się żaden cud.
11 Józef wziął ostatnią laskę i oto gołębica wyleciała z laski i
przeleciała nad głową Józefa.
12 I rzekł arcykapłan: Józefie, ty jesteś wybrany, aby wziąć
Dziewicę Pańską i zachować ją dla siebie.
13 Ale Józef odmówił, mówiąc: Jestem stary i mam dzieci, ale
ona jest młoda i obawiam się, że nie wyjdę na śmiesznego w
Izraelu.
14 Wtedy arcykapłan odpowiedział: Józefie, bój się Pana,
Boga swego, i wspomnij, jak Bóg postąpił z Datanem,
Korachem i Abiramem, jak ziemia się otworzyła i pochłonęła
ich z powodu ich sprzeciwu.
15 Dlatego teraz, Józefie, bój się Boga, aby coś podobnego
nie wydarzyło się w twojej rodzinie.
16 Józef zaś, przestraszony, wziął ją do swego domu, a Józef
rzekł do Marii: Oto zabrałem cię ze świątyni Pańskiej i teraz
zostawię cię w moim domu; Muszę pamiętać o swoim
zawodzie budowlanym. niech Pan będzie z tobą.
ROZDZIAŁ 9
1 I stało się na naradzie kapłańskiej, powiedziano: Uczynimy
nową zasłonę dla świątyni.
2 I rzekł arcykapłan: Zwołajcie do mnie siedem nieskalanych
dziewic z pokolenia Dawida.
3 I słudzy poszli i wprowadzili ich do świątyni Pańskiej, a
arcykapłan rzekł do nich. Rzućcie teraz przede mną losy, kto z
was będzie przędł złotą nić, kto błękitną, kto szkarłatną, kto
bisiorem , a kto jest prawdziwym fioletem.
4 Wtedy arcykapłan poznał Marię, że jest z pokolenia Dawida;
i zawołał ją, i padł na nią prawdziwy fiolet, aby go kręcić, i
poszła do swego domu.
5 Ale od tego czasu arcykapłan Zachariasz zamilkł i Samuela
umieszczono w jego pokoju, aż Zachariasz znów przemówił.
6 Ale Maria wzięła prawdziwą purpurę i przędła ją.
7 A ona wzięła garnek i wyszła czerpać wodę, i usłyszała głos
mówiący do niej: Bądź pozdrowiona, pełna łaski. 1 Pan z tobą;
jesteś błogosławiona między kobietami.
8 I rozejrzała się na prawo i na lewo (aby zobaczyć), skąd
dochodził ten głos, a potem z drżeniem weszła do jej domu i
odłożywszy dzbanek na wodę, wzięła purpurę i usiadła na
swoim miejscu, aby nią pracować .
9 I oto anioł Pański stanął przy niej i rzekł: Nie bój się, Mario,
bo znalazłaś łaskę w oczach Boga;
10 A gdy to usłyszała, zastanawiała się, co oznacza takie
pozdrowienie.
11 I rzekł do niej anioł: Pan jest z tobą i poczniesz.
12 Na co ona odpowiedziała: Co! czy poczęję przez Boga
żywego i będę rodzić jak wszystkie inne kobiety?
13 Ale anioł odpowiedział: Nie tak, Maryjo, ale Duch Święty
zstąpi na ciebie i moc Najwyższego osłoni cię;
14 Dlatego to, co się z ciebie narodzi, będzie święte i będzie
nazwane Synem Boga żywego, a ty nadasz mu imię Jezus; bo
On zbawi swój lud od jego grzechów.
15 A oto krewna twoja, Elżbieta, i ona poczęła syna w swej
starości.
16 A to już szósty miesiąc z tą, którą zwano niepłodną; bo u
Boga nie ma nic niemożliwego.
17 I rzekła Maria: Oto służebnica Pańska; niech mi się stanie
według słowa twego.
18 A gdy zrobiła swoją purpurę, zaniosła ją arcykapłanowi, a
arcykapłan pobłogosławił ją, mówiąc: Maryjo, Pan Bóg
wywyższył twoje imię i będziesz błogosławiona na wszystkie
wieki świata .
19 Wtedy Maria, pełna radości, poszła do swojej kuzynki
Elżbiety i zapukała do drzwi.
20 Gdy Elżbieta to usłyszała, pobiegła, otworzyła jej,
pobłogosławiła ją i powiedziała: Skąd mi to, że matka mojego
Pana przyszła do mnie?
21 Bo oto! gdy tylko głos Twojego pozdrowienia dotarł do
moich uszu, poruszyło się to, co jest we mnie, i błogosławiło
Cię.
22 Ale Maria, nieświadoma wszystkich tajemniczych rzeczy,
które jej mówił archanioł Gabriel, podniosła oczy ku niebu i
rzekła: Panie! Czym jestem, aby wszystkie pokolenia ziemi
nazywały mnie błogosławionym?
23 Ale widząc, że codziennie urosła, i obawiając się, poszła
do domu i ukryła się przed synami Izraela; i miałem
czternaście lat, gdy się to wszystko wydarzyło.
ROZDZIAŁ 10
1 A gdy nadszedł jej szósty miesiąc, Józef wrócił ze swoich
domów za granicą, co było jego zajęciem, i wszedłszy do
domu, zastał Dziewicę urosłą:
2 Wtedy uderzył się w twarz i rzekł: Jakim obliczem mogę
patrzeć na Pana, Boga mojego? lub co mam powiedzieć o tej
młodej kobiecie?
3 Bo przyjąłem ją jako Dziewicę ze świątyni Pana, Boga
mojego, i takiej jej nie zachowałem!
4 Kto mnie w ten sposób oszukał? Kto dopuścił się tego zła w
moim domu i uwiódł ode mnie Dziewicę, zbezcześcił ją?
5 Czyż historia Adama nie dopełniła się we mnie?
6 Albowiem w chwili swojej chwały wąż przyszedł, znalazł
samotną Ewę i uwiódł ją.
7 Dokładnie to samo przydarzyło się mnie.
8 Wtedy Józef powstał z ziemi, zawołał ją i powiedział: O ty,
która zostałaś tak obdarzona przez Boga, dlaczego to
uczyniłaś?
9 Dlaczego w ten sposób poniżyłeś swoją duszę, która
wychowywała się w Najświętszym i otrzymała swój pokarm z
rąk aniołów?
10 Ona jednak zalewając się łzami odpowiedziała: Jestem
niewinna i nie znałam żadnego mężczyzny.
11 Wtedy Józef zapytał: Jak to się stało, że jesteś w ciąży?
12 Maryja odpowiedziała: Jako żyje Pan, Bóg mój, nie wiem,
w jaki sposób.
13 Wtedy Józef bardzo się przestraszył i odszedł od niej,
zastanawiając się, co z nią zrobić; i tak sobie rozmyślał:
14 Jeśli zataję jej zbrodnię, przez prawo Pańskie uznam się za
winnego;
15 A jeśli odkryję ją synom Izraela, obawiam się, aby nie była
brzemienna z anioła, a okaże się, że zdradziłem życie
niewinnej osoby:
16 Cóż zatem mam uczynić? Odprawię ją prywatnie.
17 I zapadła na niego noc, gdy oto anioł Pański ukazał mu się
we śnie i rzekł:
18 Nie bój się przyjąć tej młodej kobiety, bo to, co jest w niej,
jest z Ducha Świętego; .
19 I urodzi syna, i nadasz mu imię Jezus, bo on zbawi swój
lud od jego grzechów.
20 Wtedy Józef wstał ze swojego snu i wychwalał Boga
Izraela, który okazał mu taką łaskę i zachował Dziewicę.
ROZDZIAŁ 11
1 Wtedy przyszedł uczony w Piśmie Annasz i zapytał Józefa:
Dlaczego nie widzieliśmy cię od czasu twojego powrotu?
2 A Józef odpowiedział: Ponieważ byłem zmęczony podróżą i
pierwszego dnia odpocząłem.
3 Ale Annasz, odwracając się, ujrzał Dziewicę dużą w ciąży.
4 I poszedł do kapłana, i powiedział mu: Józef, w którym tak
bardzo zaufałeś, dopuścił się głośnej zbrodni, ponieważ
zbezcześcił Dziewicę, którą przyjął ze świątyni Pańskiej, i
poślubił prywatnie ją, nie odkrywając tego przed synami
Izraela.
5 Wtedy kapłan zapytał: Czy Józef to uczynił?
6 Annasz odpowiedział: Jeśli wyślesz kogoś ze swoich sług,
przekonasz się, że jest w ciąży.
7 I słudzy poszli, i znaleźli tak, jak powiedział.
8 W związku z tym zarówno ona, jak i Józef zostali
postawieni przed sądem, a kapłan rzekł do niej: Mario, co
uczyniłaś?
9 Dlaczego poniżyłeś swą duszę i zapomniałeś o swoim Bogu,
skoro wychowałeś się w Miejscu Najświętszym,
przyjmowałeś pokarm z rąk aniołów i słuchałeś ich pieśni?
10 Dlaczego to uczyniłeś?
11 Na co ona odpowiedziała zalewając się łzami: Jako żyje
Pan, Bóg mój, jestem niewinna w jego oczach, bo nie znam
nikogo.
12 Wtedy kapłan zapytał Józefa: Dlaczego to uczyniłeś?
13 A Józef odpowiedział: Jako żyje Pan, Bóg mój, nie
troszczyłem się o nią.
14 Ale kapłan odpowiedział: Nie kłam, ale mów prawdę;
poślubiłeś ją prywatnie i nie odkryłeś tego synom Izraela, i
uniżyłeś się pod potężną ręką Boga, aby błogosławione było
twoje potomstwo.
15 A Józef milczał.
16 Wtedy kapłan powiedział do Józefa: Musisz zwrócić do
świątyni Pana Dziewicę, którą stamtąd zabrałeś.
17 Ale on gorzko zapłakał, a kapłan dodał: Poproszę was
oboje o wodę Pańską, 1 która jest na próbę, i tak zostanie
wam ujawniona wasza winę.
18 Wtedy kapłan wziął wodę, napoił Józefa i wysłał go na
miejsce górzyste.
19 I wrócił zupełnie zdrowy, a cały lud dziwił się, że nie
odkryto jego winy.
20 I rzekł kapłan: Ponieważ Pan nie ujawnił twoich grzechów,
więc i ja cię nie potępiam.
21 I odesłał ich.
22 Potem Józef wziął Marię i poszedł do swego domu, radując
się i wysławiając Boga Izraela.
ROZDZIAŁ 12
1 I stało się, że wyszedł dekret od cesarza Augusta, aby
opodatkować wszystkich Żydów, którzy byli z Betlejem w
Judei:
2 I Józef odpowiedział: Dopilnuję, aby moje dzieci zostały
opodatkowane; ale co mam zrobić z tą młodą kobietą?
3 Wstydzę się, że mam ją opodatkowaną jako moją żonę; i
jeśli opodatkowam ją jako moją córkę, cały Izrael będzie
wiedział, że nie jest moją córką.
4 Gdy nadejdzie czas wyznaczonego przez Pana, niech uczyni,
co mu się podoba.
5 I osiodłał oślę, i wsadził ją na nią, a Józef i Szymon poszli
za nią i przybyli do Betlejem w odległości trzech mil.
6 Potem Józef, odwracając się, ujrzał Marię zasmuconą i
powiedział w sobie: Być może cierpi ona z powodu tego, co
jest w niej.
7 Ale gdy się znowu odwrócił, zobaczył ją śmiejącą się i rzekł
do niej:
8 Maryjo, jak to się dzieje, że czasem widzę smutek, czasem
śmiech i radość na Twoim obliczu?
9 A Maria odpowiedziała mu: Widzę na własne oczy dwie
osoby: jedną płaczącą i lamentującą, drugą śmiejącą się i
radującą się.
10 I poszedł znowu drogą, a Maria rzekła do Józefa: Zdejmij
mnie z osła, bo to, co jest we mnie, napiera na zewnątrz.
11 Ale Józef odpowiedział: Dokąd cię zaprowadzę? bo to
miejsce jest pustynią.
12 Wtedy Maryja znowu rzekła do Józefa: Zabierz mnie, bo to,
co jest we mnie, mocno mnie naciska.
13 I Józef ją zdjął.
14 I znalazł tam jaskinię, i wpuścił ją do niej.
ROZDZIAŁ 13
1 I pozostawiwszy ją i swoich synów w jaskini, Józef poszedł
szukać hebrajskiej położnej we wsi Betlejem.
2 Ale gdy szedłem – powiedział Józef – spojrzałem w
powietrze i ujrzałem zdumione chmury oraz ptactwo
powietrzne zatrzymujące się w środku swego lotu.
3 I spojrzałem w dół, na ziemię, i ujrzałem zastawiony stół i
ludzi pracy, którzy siedzieli wokół niego, ale ręce ich były na
stole, a oni nie ruszali się, aby jeść.
4 Ci, którzy mieli mięso w ustach, nie jedli.
5 Ci, którzy podnieśli ręce do głowy, nie cofnęli ich:
6 A ci, którzy je podnieśli do ust, nic nie włożyli;
7 Ale twarze wszystkich ich były zwrócone ku górze.
8 I widziałem, jak owce się rozproszyły, a jednak owce stały.
9 I pasterz podniósł rękę, aby ich uderzyć, a jego ręka nadal
się podnosiła.
10 I spojrzałem w stronę rzeki, i zobaczyłem dzieci, które
miały usta blisko wody i dotykały jej, ale nie piły.
ROZDZIAŁ 14
1 Potem ujrzałem kobietę schodzącą z gór i powiedziała do
mnie: Dokąd idziesz, człowiecze?
2 I odpowiedziałem jej: Idę zapytać o położną hebrajską.
3 Odpowiedziała mi: Gdzie jest kobieta, która ma rodzić?
4 A ja odpowiedziałem: W jaskini, a ona jest mi zaręczona.
5 Wtedy rzekła położna: Czy to nie jest twoja żona?
6 Józef odpowiedział: To Maria, która uczyła się w
Najświętszym Świętym, w domu Pańskim, i przypadła mi w
udziale, a nie jest moją żoną, lecz poczęła z Ducha Świętego.
7 Zapytała położna: Czy to prawda?
8 On odpowiedział: Chodź i zobacz.
9 A położna poszła z nim i stanęła w jaskini.
10 Wtedy jasny obłok zacienił jaskinię, a położna powiedziała:
Dziś moja dusza jest wywyższona, bo moje oczy ujrzały
rzeczy zaskakujące i w Izraelu nastało zbawienie.
11 Ale nagle obłok stał się wielkim światłem w jaskini, tak że
ich oczy nie mogły tego znieść.
12 Ale światło stopniowo malało, aż pojawiło się Dzieciątko i
ssało pierś swojej matki, Marii.
13 Wtedy położna zawołała i rzekła: Jakże wspaniały jest ten
dzień, w którym moje oczy ujrzały ten niezwykły widok!
14 I wyszła położna z jaskini, i wyszła jej na spotkanie
Salome.
15 I rzekła do niej położna: Salome, Salome, opowiem ci
rzecz najdziwniejszą, jaką widziałam,
16 Dziewica porodziła, co jest rzeczą przeciwną naturze.
17 Na to Salome odpowiedziała: Jako żyje Pan, Bóg mój, jeśli
nie otrzymam konkretnego dowodu w tej sprawie, nie uwierzę,
że dziewica urodziła.
18 Wtedy weszła Salome, a położna powiedziała: Mario,
pokaż się, bo powstał o ciebie wielki spór.
19 A Salome doznała zadośćuczynienia.
20 Ale jej ręka uschła i gorzko jęknęła.
21 I powiedział: Biada mi z powodu mojej winy; bo kusiłem
Boga żywego i ręka moja gotowa jest opaść.
22 Wtedy Salome modliła się do Pana i mówiła: Boże moich
ojców, wspomnij na mnie, bo jestem z rodu Abrahama, Izaaka
i Jakuba.
23 Nie wystawiaj mnie na pośmiewisko wśród synów Izraela,
ale przywróć mi zdrowie moim rodzicom.
24 Bo dobrze wiesz, Panie, że w Twoim imieniu spełniłem
wiele uczynków miłosierdzia i otrzymałem od Ciebie zapłatę.
25 Na to anioł Pański stanął przed Salomeą i rzekł: Wysłuchał
Pan Bóg twojej modlitwy, wyciągnij rękę do dziecka i noś je,
a w ten sposób zostaniesz przywrócony do zdrowia.
26 Salome, pełna wielkiej radości, podeszła do dziecka i
powiedziała: Dotknę go.
27 I zamierzała oddać mu pokłon, bo mówiła: To jest wielki
król, który narodził się w Izraelu.
28 I od razu Salome została uzdrowiona.
29 Wtedy położna wyszła z jaskini, ciesząc się uznaniem
Boga.
30 I oto! Do Salome doszedł głos: Nie opowiadaj o dziwnych
rzeczach, które widziałaś, dopóki dziecko nie przyjdzie do
Jerozolimy.
31 I Salome odeszła, ciesząc się uznaniem Boga.
ROZDZIAŁ 15
1 Wtedy Józef przygotowywał się do wyjazdu, gdyż w
Betlejem powstało wielkie zamieszanie wskutek przybycia 1
kilku mędrców ze wschodu,
2 Kto powiedział: Gdzie się narodził król żydowski? Bo
widzieliśmy jego gwiazdę na wschodzie i przyszliśmy oddać
mu pokłon.
3 Gdy Herod to usłyszał, bardzo się zaniepokoił, wysłał
posłańców do mędrców i do kapłanów i pytał ich w ratuszu,
4 I rzekł do nich: Gdzie napisano o Chrystusie królu i gdzie
się ma narodzić?
5 I rzekli mu: W Betlejem judzkim; bo tak jest napisane: A ty,
Betlejem w ziemi judzkiej, nie jesteś najmniejszy z książąt
judzkich, bo z ciebie wyjdzie władca, który będzie rządził
moim ludem, Izraelem.
6 A odprawiwszy arcykapłanów, pytał mężów w ratuszu i
rzekł do nich: Jaki widzieliście znak dotyczący narodzonego
króla?
7 Odpowiedzieli mu: Widzieliśmy niezwykle dużą gwiazdę
świecącą wśród gwiazd niebieskich i tak przyćmiła wszystkie
inne gwiazdy, że stały się niewidoczne, i po tym wiedzieliśmy,
że w Izraelu narodził się wielki król, i dlatego przyszliśmy
oddać mu pokłon.
8 I rzekł do nich Herod: Idźcie i dokładnie się dowiadujcie; a
jeśli znajdziecie dziecko, przynieście mi wiadomość, abym i
ja przyszedł i oddał mu pokłon.
9 Zatem mędrcy wyszli, a oto gwiazda, którą widzieli na
wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad
jaskinią, gdzie było Dzieciątko z Marią, matką jego
10 I przynieśli owies ze swoich skarbów, i ofiarowali mu
złoto, kadzidło i mirrę.
11 A otrzymawszy we śnie od anioła ostrzeżenie, aby nie
wracali do Heroda przez Judeę, inną drogą udali się do swojej
krainy.
ROZDZIAŁ 16
1 Wtedy Herod, widząc, że mędrcy go wyśmiewali, i
rozgniewawszy się bardzo, rozkazał niektórym ludziom pójść
i pozabijać wszystkie dzieci w Betlejem od drugiego roku
życia i młodsze.
2 Ale Maria, słysząc, że dzieci mają zostać zabite,
przestraszona bardzo, wzięła dziecko, owinęła je w pieluszki i
położyła w żłobie dla wołów, gdyż nie było dla nich miejsca
w gospodzie.
3 Także Elżbieta, dowiedziawszy się, że będą szukać jej syna
Jana, wzięła go i poszła w góry, i rozglądała się za miejscem,
gdzie mogłaby go ukryć.
4 I nie było żadnego tajnego miejsca, które można było
znaleźć.
5 Wtedy jęknęła w sobie i powiedziała: Góro Pańska, przyjmij
matkę z dzieckiem.
6 Elżbieta bowiem nie mogła się wspiąć.
7 I natychmiast podzieliła się góra i przyjęła ich.
8 I ukazał się im anioł Pański, aby ich strzec.
9 Herod jednak poszukał Jana i posłał sługi do Zachariasza,
gdy ten pełnił służbę przy ołtarzu, i zapytał go: Gdzie ukryłeś
syna swego?
10 On im odpowiedział: Jestem sługą Bożym i sługą przy
ołtarzu; skąd mam wiedzieć, gdzie jest mój syn?
11 Słudzy więc wrócili i opowiedzieli Herodowi wszystko; na
co się rozgniewał i rzekł: Czyż ten syn jego nie jest podobny
do króla w Izraelu?
12 Posłał więc znowu swoje sługi do Zachariasza, mówiąc:
Powiedz nam prawdę, gdzie jest twój syn, bo wiesz, że twoje
życie jest w moich rękach.
13 Słudzy więc poszli i opowiedzieli mu to wszystko:
14 Ale Zachariasz im odpowiedział: Jestem męczennikiem za
Boga i jeśli przeleje moją krew, Pan przyjmie moją duszę.
15 Poza tym wiedzcie, że przelaliście krew niewinną.
16 Jednakże Zachariasz został zamordowany przy wejściu do
świątyni i ołtarza oraz w okolicach podziału;
17 Ale synowie Izraela nie wiedzieli, kiedy został zabity.
18 Potem o godzinie pozdrowienia kapłani weszli do świątyni,
lecz Zachariasz nie wyszedł im zgodnie ze zwyczajem i nie
pobłogosławił ich;
19 A oni wciąż czekali, aż im pozdrowi;
20 A gdy stwierdzili, że dawno nie przychodził, jeden z nich
odważył się wejść do miejsca świętego, gdzie był ołtarz, i
ujrzał zakrzepłą krew leżącą na ziemi;
21 Gdy oto głos z nieba mówił: Zachariasz zostaje
zamordowany, a jego krew nie zostanie zmazana, aż przyjdzie
mściciel jego krwi.
22 Ale gdy to usłyszał, zląkł się, wyszedł i oznajmił kapłanom
to, co widział i słyszał; i wszyscy weszli, i zobaczyli tę rzecz.
23 Wtedy zawyły dachy świątyni i rozerwały się od góry aż
do dołu.
24 I nie znaleźli ciała, tylko krew twardą jak kamień.
25 I poszli na złą drogę, i powiedzieli ludowi, że Zachariasz
został zamordowany, i usłyszały o tym wszystkie pokolenia
izraelskie, i opłakiwały go, i lamentowały przez trzy dni.
26 Wtedy kapłani naradzili się wspólnie w sprawie następcy
po nim.
27 A Symeon i inni kapłani rzucili losy, i los padł na Symeona.
28 Duch Święty zapewnił go bowiem, że nie umrze, dopóki
nie ujrzy Chrystusa przychodzącego w ciele.

More Related Content

Similar to Polish - The Protevangelion.pdf (7)

Polish-Testament-of-Issachar.pdf
Polish-Testament-of-Issachar.pdfPolish-Testament-of-Issachar.pdf
Polish-Testament-of-Issachar.pdf
 
Polish - Testament of Joseph.pdf
Polish - Testament of Joseph.pdfPolish - Testament of Joseph.pdf
Polish - Testament of Joseph.pdf
 
Polish - The Gospel of Nicodemus formerly called The Acts of Pontius Pilate.pdf
Polish - The Gospel of Nicodemus formerly called The Acts of Pontius Pilate.pdfPolish - The Gospel of Nicodemus formerly called The Acts of Pontius Pilate.pdf
Polish - The Gospel of Nicodemus formerly called The Acts of Pontius Pilate.pdf
 
Ewangelia Wedĺ‚Ug Marii Magdaleny[1]
Ewangelia Wedĺ‚Ug Marii Magdaleny[1]Ewangelia Wedĺ‚Ug Marii Magdaleny[1]
Ewangelia Wedĺ‚Ug Marii Magdaleny[1]
 
Księga Henocha
Księga HenochaKsięga Henocha
Księga Henocha
 
1.5. uczę się słuchać jezusa
1.5. uczę się słuchać jezusa1.5. uczę się słuchać jezusa
1.5. uczę się słuchać jezusa
 
Polish - Testament of Zebulun.pdf
Polish - Testament of Zebulun.pdfPolish - Testament of Zebulun.pdf
Polish - Testament of Zebulun.pdf
 

More from Filipino Tracts and Literature Society Inc.

Amharic (አማርኛ) - የኢየሱስ ክርስቶስ ክቡር ደም - The Precious Blood of Jesus Christ.pptx
Amharic (አማርኛ) - የኢየሱስ ክርስቶስ ክቡር ደም - The Precious Blood of Jesus Christ.pptxAmharic (አማርኛ) - የኢየሱስ ክርስቶስ ክቡር ደም - The Precious Blood of Jesus Christ.pptx
Amharic (አማርኛ) - የኢየሱስ ክርስቶስ ክቡር ደም - The Precious Blood of Jesus Christ.pptxFilipino Tracts and Literature Society Inc.
 

More from Filipino Tracts and Literature Society Inc. (20)

English - The Book of Exodus the Second Book of Moses.pdf
English - The Book of Exodus the Second Book of Moses.pdfEnglish - The Book of Exodus the Second Book of Moses.pdf
English - The Book of Exodus the Second Book of Moses.pdf
 
Burmese (Myanmar) - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Burmese (Myanmar) - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfBurmese (Myanmar) - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Burmese (Myanmar) - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Bulgarian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bulgarian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfBulgarian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bulgarian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Bosnian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bosnian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfBosnian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bosnian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Bodo - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bodo - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfBodo - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bodo - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Bhojpuri - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bhojpuri - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfBhojpuri - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bhojpuri - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Bengali - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bengali - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfBengali - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bengali - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Belarusian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Belarusian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfBelarusian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Belarusian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Basque - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Basque - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfBasque - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Basque - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Bashkir - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bashkir - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfBashkir - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bashkir - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Bambara - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bambara - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfBambara - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Bambara - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Azerbaijani - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Azerbaijani - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfAzerbaijani - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Azerbaijani - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Aymara - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Aymara - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfAymara - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Aymara - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Assamese - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Assamese - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfAssamese - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Assamese - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Armenian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Armenian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfArmenian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Armenian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Arabic - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Arabic - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfArabic - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Arabic - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Amharic - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Amharic - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfAmharic - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Amharic - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Albanian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Albanian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfAlbanian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Albanian - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Afrikaans - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Afrikaans - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdfAfrikaans - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
Afrikaans - The Epistle of Ignatius to the Philadelphians.pdf
 
Amharic (አማርኛ) - የኢየሱስ ክርስቶስ ክቡር ደም - The Precious Blood of Jesus Christ.pptx
Amharic (አማርኛ) - የኢየሱስ ክርስቶስ ክቡር ደም - The Precious Blood of Jesus Christ.pptxAmharic (አማርኛ) - የኢየሱስ ክርስቶስ ክቡር ደም - The Precious Blood of Jesus Christ.pptx
Amharic (አማርኛ) - የኢየሱስ ክርስቶስ ክቡር ደም - The Precious Blood of Jesus Christ.pptx
 

Polish - The Protevangelion.pdf

  • 1. Proteewangelia ROZDZIAŁ 1 1 W historii dwunastu pokoleń Izraela czytamy, że był pewien człowiek, imieniem Joachim, który będąc bardzo bogatym, złożył podwójne ofiary Panu Bogu, powziąwszy postanowienie: mój majątek będzie na korzyść całego ludu i abym znalazł miłosierdzie u Pana Boga na odpuszczenie grzechów moich. 2 Ale podczas pewnego wielkiego święta Pańskiego, kiedy synowie Izraela ofiarowali swoje dary, a Joachim także swoje, arcykapłan Ruben sprzeciwił się mu, mówiąc, że nie godzi się ci ofiarować swoich darów, bo nie zrodził jakikolwiek problem w Izraelu. 3 Joachim bardzo się tym zaniepokoił i udał się, aby zapoznać się z księgami dwunastu pokoleń, aby sprawdzić, czy tylko on nie miał potomstwa. 4 Ale po zapytaniu stwierdził, że wszyscy sprawiedliwi wzbudzili potomstwo w Izraelu: 5 Potem przypomniał sobie patriarchę Abrahama: Jak Bóg pod koniec jego życia dał mu syna Izaaka; przez co był bardzo zasmucony i nie pozwalał się widzieć swojej żonie: 6 Ale wycofał się na pustynię, rozbił tam swój namiot i pościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, mówiąc sobie: 7 Nie zejdę ani jeść, ani pić, dopóki Pan, Bóg mój, nie spojrzy na mnie, ale modlitwa będzie moim pokarmem i napojem. ROZDZIAŁ 2 1 Tymczasem jego żona Anna, zaniepokojona i zaniepokojona z podwójnego powodu, powiedziała, że ​ ​ będę opłakiwać zarówno swoje wdowieństwo, jak i niepłodność. 2 A gdy zbliżało się wielkie święto Pańskie, rzekła Judyta, jej służebnica: Jak długo będziesz tak dręczyć swoją duszę? Nadeszło święto Pańskie, kiedy nie wolno nikomu płakać. 3 Weźcie więc ten kaptur, który dał od tego, kto takie rzeczy produkuje, bo nie godzi się, abym ja, będąc sługą, go nosił, ale pasuje on osobie o większym charakterze. 4 Ale Anna odpowiedziała: Odejdź ode mnie, nie przywykłam do takich rzeczy; poza tym Pan bardzo mnie poniżył. 5 Obawiam się, że dał ci to ktoś źle myślący i przyszedłeś, aby mnie zanieczyścić moim grzechem. 6 Wtedy odpowiedziała jej służebnica Judyta: Cóż złego ci życzę, jeśli mnie nie usłuchasz? 7 Nie mogę ci życzyć większego przekleństwa niż to, pod którym jesteś, ponieważ zamknął Bóg twoje łono, abyś nie była matką w Izraelu. 8 Anna była tym bardzo zaniepokojona i ubrawszy się w suknię weselną, około godziny trzeciej po południu poszła przechadzać się po swoim ogrodzie. 9 I ujrzała drzewo laurowe, usiadła pod nim i modliła się do Pana, mówiąc: 10 Boże moich ojców, pobłogosław mnie i spójrz na moją modlitwę, tak jak pobłogosławiłeś łono Sary i dałeś jej syna Izaaka. ROZDZIAŁ 3 1 A gdy patrzyła w niebo, dostrzegła gniazdo wróbla w laurach, 2 I płacząc w sobie, powiedziała: Biada mi, która mnie zrodziła? i które łono mnie urodziło, że tak jestem przeklęty przed synami Izraela, i aby mi urągali i wyśmiewali mnie w świątyni Boga mego. Biedny ja jestem, z czym mogę się równać? 3 Nie jestem porównywalny ze zwierzętami ziemskimi, bo nawet zwierzęta ziemskie są płodne przed Tobą, Panie! Woow to ja, do czego można mnie porównać? 4 Nie dorównam zwierzętom bydlęcym, bo nawet zwierzęta dzikie są płodne przed Tobą, Panie! Wo to ja, do czego jestem porównywalny? 5 Nie mogę się równać z tymi wodami, bo i one są płodne przed Tobą, Panie! Woow to ja, do czego można mnie porównać? 6 Nie jestem porównywalny z falami morskimi; bo ci, którzy są spokojni, czy w ruchu, z rybami, które w nich są, chwal Cię, Panie! Woow to ja, do czego można mnie porównać? 7 Nie jestem porównywalny z samą ziemią, bo ziemia wydaje swoje owoce i wysławia Cię, Panie! ROZDZIAŁ 4 1 Wtedy stanął przy niej anioł Pański i rzekł: Anno, Anno, Pan wysłuchał twoją modlitwę; poczniesz i porodzisz, a o twoim potomstwie będzie mówiono na całym świecie. 2 A Anna odpowiedziała: Na życie Pana, mojego Boga, cokolwiek urodzę, czy to płci męskiej, czy żeńskiej, poświęcę to Panu, mojemu Bogu, i będzie mu służyć w świętych sprawach przez całe swoje życie. 3 I oto ukazali się dwaj aniołowie, mówiąc do niej: Oto Joachim, mąż twój, idzie ze swoimi pasterzami. 4 Albowiem zstąpił do niego także anioł Pański i rzekł: Wysłuchał Pan Bóg modlitwy twojej, spiesz się i idź stąd, bo oto Anna, żona twoja, pocznie. 5 I Joachim zszedł i zawołał swoich pasterzy, mówiąc: Przyprowadźcie mi tu dziesięć baranków bez zmazy i skazy, a będą dla Pana, Boga mojego. 6 I przyprowadźcie mi dwanaście cielców bez skazy, a dwanaście cielców będzie dla kapłanów i starszych. 7 Przynieście mi także sto kóz, a sto kóz będzie dla całego ludu. 8 I Joachim zszedł z pasterzami, a Anna stanęła przy bramie i zobaczyła Joachima przychodzącego z pasterzami. 9 A ona pobiegła i zawieszając się na jego szyi, rzekła: Teraz wiem, że Pan bardzo mi pobłogosławił. 10 Bo oto ja, która byłam wdową, już nie jestem wdową, a ja, która byłam niepłodna, poczęłam. ROZDZIAŁ 5 1 I Joachim pozostał pierwszego dnia w swoim domu, ale nazajutrz przyniósł swoje ofiary i powiedział: 2 Jeśli Pan będzie mi łaskawy, niech ukaże się tablica, która jest na czole kapłana. 3 I przyjrzał się płycie, którą miał na sobie kapłan, i zobaczył ją, a oto nie znaleziono w nim grzechu. 4 I rzekł Joachim: Teraz wiem, że Pan jest mi łaskawy i odpuścił wszystkie moje grzechy. 5 I wyszedł usprawiedliwiony ze świątyni Pańskiej, i poszedł do swego domu. 6 A gdy Anna dopełniła dziewięć miesięcy, porodziła i zapytała położnej: Cóż urodziłam? 7 I ona jej powiedziała: dziewczynka. 8 Wtedy Anna rzekła: Pan dzisiaj wywyższył duszę moją; i położyła ją do łóżka. 9 A gdy dobiegły końca dni jej oczyszczenia, poczęła karmić dziecko i nazwała ją imieniem Maria.
  • 2. ROZDZIAŁ 6 1 A dziecko z dnia na dzień zyskiwało na sile, tak że gdy miała dziewięć miesięcy, matka położyła ją na ziemi, aby sprawdzić, czy będzie w stanie stanąć. a gdy przeszła dziewięć kroków, znów znalazła się na kolanach matki. 2 Wtedy złapała ją matka i rzekła: Jako żyje Pan, Bóg mój, nie będziesz chodzić więcej po tej ziemi, dopóki cię nie wprowadzę do świątyni Pańskiej. 3 Dlatego też uczyniła swoją komnatę miejscem świętym i nie pozwalała, aby zbliżało się do niej nic niezwykłego i nieczystego, lecz zaprosiła pewne nieskażone córki Izraela, a one ją odciągnęły. 4 A gdy dziecko miało rok, Joachim wyprawił wielką ucztę i zaprosił kapłanów, uczonych w Piśmie, starszych i cały lud izraelski; 5 I Joachim złożył ofiarę z dziewczynki arcykapłanom, a oni ją pobłogosławili, mówiąc: Bóg naszych ojców pobłogosław tę dziewczynę i nadaj jej imię sławne i trwałe przez wszystkie pokolenia. A cały lud odpowiedział: Niech tak się stanie, amen. 6 Wtedy Joachim po raz drugi ofiarował ją kapłanom, a ci pobłogosławili ją, mówiąc: Boże Najwyższy, wejrzyj na tę dziewczynę i pobłogosław ją wiecznym błogosławieństwem. 7 Wtedy podniosła ją matka jej, dała jej pierś i zaśpiewała Panu następującą pieśń. 8 Będę śpiewał nową pieśń Panu, Bogu mojemu, bo mnie nawiedził i zdjął ode mnie hańbę moich wrogów i dał mi owoc swojej sprawiedliwości, aby teraz opowiadano synom Rubena , że Anna daje ssać. 9 Potem położyła dziecko w pokoju, który poświęciła, wyszła i usługiwała im. 10 A gdy święto dobiegło końca, odeszli, radując się i wysławiając Boga Izraela. ROZDZIAŁ 7 1 Ale dziewczynka podrosła i gdy miała dwa lata, Joachim powiedział do Anny: Zaprowadźmy ją do świątyni Pańskiej, abyśmy mogli wypełnić nasz ślub, który złożyliśmy Panu Bogu, aby nie był zły na nas i nasza ofiara będzie nie do przyjęcia. 2 Ale Anna odpowiedziała: Poczekajmy trzeci rok, żeby nie była zagubiona w poznaniu swego ojca. I Joachim powiedział: Poczekajmy zatem. 3 A gdy dziecko miało trzy lata, Joachim powiedział: Zaprośmy córki Hebrajczyków, które są nieskalane, i niech każda weźmie po lampie i zapali, aby dziecko się więcej nie odwróciło i jej umysł będzie skierowany przeciwko świątyni Pańskiej. 4 I tak postępowali, aż weszli do świątyni Pańskiej. I arcykapłan przyjął ją, pobłogosławił ją i rzekł: Maryjo, Pan Bóg wywyższył imię twoje na wszystkie pokolenia i aż do końca czasów przez ciebie Pan objawi synom Izraela swoje odkupienie. 5 I postawił ją na trzecim stopniu ołtarza, a Pan dał jej łaskę, a ona tańczyła na swoich nogach, a cały dom Izraela ją kochał. ROZDZIAŁ 8 1 A rodzice jej odeszli pełni zadziwienia i wielbienia Boga, gdyż dziewczynka nie wróciła do nich. 2 Ale Maryja pozostała w świątyni jako gołębica tam wychowana i otrzymywała pokarm z ręki anioła. 3 A gdy miała dwanaście lat, zebrali się kapłani na radzie i rzekli: Oto Maria ma dwanaście lat; co z nią zrobimy, bojąc się, że miejsce święte Pana, Boga naszego, nie zostanie zbezczeszczone? 4 Wtedy kapłani odpowiedzieli arcykapłanowi Zachariaszowi: Stoisz przy ołtarzu Pańskim, wchodzisz do Miejsca Świętego i zanosisz prośby w jej sprawie i cokolwiek ci Pan objawi, to czyńcie. 5 Wtedy najwyższy kapłan wszedł do Miejsca Najświętszego i zabrawszy ze sobą napierśnik sądu, 1 modliłem się za nią; 6 I oto anioł Pański przyszedł do niego i rzekł: Zachariaszu, Zachariaszu, idź i zwołaj wszystkich wdowców z ludu, i niech każdy z nich przyniesie swoją laskę, a ten, przez którego Pan okaże znakiem będzie mąż Marii. 7 I krzyczeli po całej Judei, i zagrzmiała trąba Pańska, a cały lud pobiegł i zebrał się. 8 Również Józef, odrzuciwszy topór, wyszedł im naprzeciw; a gdy się spotkali, udali się do arcykapłana, biorąc każdy swoją laskę. 9 A gdy arcykapłan wziął ich laski, wszedł do świątyni, aby się modlić; 10 A gdy skończył swą modlitwę, wziął laski, wyszedł i rozdał je, i nie przydarzył im się żaden cud. 11 Józef wziął ostatnią laskę i oto gołębica wyleciała z laski i przeleciała nad głową Józefa. 12 I rzekł arcykapłan: Józefie, ty jesteś wybrany, aby wziąć Dziewicę Pańską i zachować ją dla siebie. 13 Ale Józef odmówił, mówiąc: Jestem stary i mam dzieci, ale ona jest młoda i obawiam się, że nie wyjdę na śmiesznego w Izraelu. 14 Wtedy arcykapłan odpowiedział: Józefie, bój się Pana, Boga swego, i wspomnij, jak Bóg postąpił z Datanem, Korachem i Abiramem, jak ziemia się otworzyła i pochłonęła ich z powodu ich sprzeciwu. 15 Dlatego teraz, Józefie, bój się Boga, aby coś podobnego nie wydarzyło się w twojej rodzinie. 16 Józef zaś, przestraszony, wziął ją do swego domu, a Józef rzekł do Marii: Oto zabrałem cię ze świątyni Pańskiej i teraz zostawię cię w moim domu; Muszę pamiętać o swoim zawodzie budowlanym. niech Pan będzie z tobą. ROZDZIAŁ 9 1 I stało się na naradzie kapłańskiej, powiedziano: Uczynimy nową zasłonę dla świątyni. 2 I rzekł arcykapłan: Zwołajcie do mnie siedem nieskalanych dziewic z pokolenia Dawida. 3 I słudzy poszli i wprowadzili ich do świątyni Pańskiej, a arcykapłan rzekł do nich. Rzućcie teraz przede mną losy, kto z was będzie przędł złotą nić, kto błękitną, kto szkarłatną, kto bisiorem , a kto jest prawdziwym fioletem. 4 Wtedy arcykapłan poznał Marię, że jest z pokolenia Dawida; i zawołał ją, i padł na nią prawdziwy fiolet, aby go kręcić, i poszła do swego domu. 5 Ale od tego czasu arcykapłan Zachariasz zamilkł i Samuela umieszczono w jego pokoju, aż Zachariasz znów przemówił. 6 Ale Maria wzięła prawdziwą purpurę i przędła ją. 7 A ona wzięła garnek i wyszła czerpać wodę, i usłyszała głos mówiący do niej: Bądź pozdrowiona, pełna łaski. 1 Pan z tobą; jesteś błogosławiona między kobietami. 8 I rozejrzała się na prawo i na lewo (aby zobaczyć), skąd dochodził ten głos, a potem z drżeniem weszła do jej domu i odłożywszy dzbanek na wodę, wzięła purpurę i usiadła na swoim miejscu, aby nią pracować . 9 I oto anioł Pański stanął przy niej i rzekł: Nie bój się, Mario, bo znalazłaś łaskę w oczach Boga; 10 A gdy to usłyszała, zastanawiała się, co oznacza takie pozdrowienie.
  • 3. 11 I rzekł do niej anioł: Pan jest z tobą i poczniesz. 12 Na co ona odpowiedziała: Co! czy poczęję przez Boga żywego i będę rodzić jak wszystkie inne kobiety? 13 Ale anioł odpowiedział: Nie tak, Maryjo, ale Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego osłoni cię; 14 Dlatego to, co się z ciebie narodzi, będzie święte i będzie nazwane Synem Boga żywego, a ty nadasz mu imię Jezus; bo On zbawi swój lud od jego grzechów. 15 A oto krewna twoja, Elżbieta, i ona poczęła syna w swej starości. 16 A to już szósty miesiąc z tą, którą zwano niepłodną; bo u Boga nie ma nic niemożliwego. 17 I rzekła Maria: Oto służebnica Pańska; niech mi się stanie według słowa twego. 18 A gdy zrobiła swoją purpurę, zaniosła ją arcykapłanowi, a arcykapłan pobłogosławił ją, mówiąc: Maryjo, Pan Bóg wywyższył twoje imię i będziesz błogosławiona na wszystkie wieki świata . 19 Wtedy Maria, pełna radości, poszła do swojej kuzynki Elżbiety i zapukała do drzwi. 20 Gdy Elżbieta to usłyszała, pobiegła, otworzyła jej, pobłogosławiła ją i powiedziała: Skąd mi to, że matka mojego Pana przyszła do mnie? 21 Bo oto! gdy tylko głos Twojego pozdrowienia dotarł do moich uszu, poruszyło się to, co jest we mnie, i błogosławiło Cię. 22 Ale Maria, nieświadoma wszystkich tajemniczych rzeczy, które jej mówił archanioł Gabriel, podniosła oczy ku niebu i rzekła: Panie! Czym jestem, aby wszystkie pokolenia ziemi nazywały mnie błogosławionym? 23 Ale widząc, że codziennie urosła, i obawiając się, poszła do domu i ukryła się przed synami Izraela; i miałem czternaście lat, gdy się to wszystko wydarzyło. ROZDZIAŁ 10 1 A gdy nadszedł jej szósty miesiąc, Józef wrócił ze swoich domów za granicą, co było jego zajęciem, i wszedłszy do domu, zastał Dziewicę urosłą: 2 Wtedy uderzył się w twarz i rzekł: Jakim obliczem mogę patrzeć na Pana, Boga mojego? lub co mam powiedzieć o tej młodej kobiecie? 3 Bo przyjąłem ją jako Dziewicę ze świątyni Pana, Boga mojego, i takiej jej nie zachowałem! 4 Kto mnie w ten sposób oszukał? Kto dopuścił się tego zła w moim domu i uwiódł ode mnie Dziewicę, zbezcześcił ją? 5 Czyż historia Adama nie dopełniła się we mnie? 6 Albowiem w chwili swojej chwały wąż przyszedł, znalazł samotną Ewę i uwiódł ją. 7 Dokładnie to samo przydarzyło się mnie. 8 Wtedy Józef powstał z ziemi, zawołał ją i powiedział: O ty, która zostałaś tak obdarzona przez Boga, dlaczego to uczyniłaś? 9 Dlaczego w ten sposób poniżyłeś swoją duszę, która wychowywała się w Najświętszym i otrzymała swój pokarm z rąk aniołów? 10 Ona jednak zalewając się łzami odpowiedziała: Jestem niewinna i nie znałam żadnego mężczyzny. 11 Wtedy Józef zapytał: Jak to się stało, że jesteś w ciąży? 12 Maryja odpowiedziała: Jako żyje Pan, Bóg mój, nie wiem, w jaki sposób. 13 Wtedy Józef bardzo się przestraszył i odszedł od niej, zastanawiając się, co z nią zrobić; i tak sobie rozmyślał: 14 Jeśli zataję jej zbrodnię, przez prawo Pańskie uznam się za winnego; 15 A jeśli odkryję ją synom Izraela, obawiam się, aby nie była brzemienna z anioła, a okaże się, że zdradziłem życie niewinnej osoby: 16 Cóż zatem mam uczynić? Odprawię ją prywatnie. 17 I zapadła na niego noc, gdy oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: 18 Nie bój się przyjąć tej młodej kobiety, bo to, co jest w niej, jest z Ducha Świętego; . 19 I urodzi syna, i nadasz mu imię Jezus, bo on zbawi swój lud od jego grzechów. 20 Wtedy Józef wstał ze swojego snu i wychwalał Boga Izraela, który okazał mu taką łaskę i zachował Dziewicę. ROZDZIAŁ 11 1 Wtedy przyszedł uczony w Piśmie Annasz i zapytał Józefa: Dlaczego nie widzieliśmy cię od czasu twojego powrotu? 2 A Józef odpowiedział: Ponieważ byłem zmęczony podróżą i pierwszego dnia odpocząłem. 3 Ale Annasz, odwracając się, ujrzał Dziewicę dużą w ciąży. 4 I poszedł do kapłana, i powiedział mu: Józef, w którym tak bardzo zaufałeś, dopuścił się głośnej zbrodni, ponieważ zbezcześcił Dziewicę, którą przyjął ze świątyni Pańskiej, i poślubił prywatnie ją, nie odkrywając tego przed synami Izraela. 5 Wtedy kapłan zapytał: Czy Józef to uczynił? 6 Annasz odpowiedział: Jeśli wyślesz kogoś ze swoich sług, przekonasz się, że jest w ciąży. 7 I słudzy poszli, i znaleźli tak, jak powiedział. 8 W związku z tym zarówno ona, jak i Józef zostali postawieni przed sądem, a kapłan rzekł do niej: Mario, co uczyniłaś? 9 Dlaczego poniżyłeś swą duszę i zapomniałeś o swoim Bogu, skoro wychowałeś się w Miejscu Najświętszym, przyjmowałeś pokarm z rąk aniołów i słuchałeś ich pieśni? 10 Dlaczego to uczyniłeś? 11 Na co ona odpowiedziała zalewając się łzami: Jako żyje Pan, Bóg mój, jestem niewinna w jego oczach, bo nie znam nikogo. 12 Wtedy kapłan zapytał Józefa: Dlaczego to uczyniłeś? 13 A Józef odpowiedział: Jako żyje Pan, Bóg mój, nie troszczyłem się o nią. 14 Ale kapłan odpowiedział: Nie kłam, ale mów prawdę; poślubiłeś ją prywatnie i nie odkryłeś tego synom Izraela, i uniżyłeś się pod potężną ręką Boga, aby błogosławione było twoje potomstwo. 15 A Józef milczał. 16 Wtedy kapłan powiedział do Józefa: Musisz zwrócić do świątyni Pana Dziewicę, którą stamtąd zabrałeś. 17 Ale on gorzko zapłakał, a kapłan dodał: Poproszę was oboje o wodę Pańską, 1 która jest na próbę, i tak zostanie wam ujawniona wasza winę. 18 Wtedy kapłan wziął wodę, napoił Józefa i wysłał go na miejsce górzyste. 19 I wrócił zupełnie zdrowy, a cały lud dziwił się, że nie odkryto jego winy. 20 I rzekł kapłan: Ponieważ Pan nie ujawnił twoich grzechów, więc i ja cię nie potępiam. 21 I odesłał ich. 22 Potem Józef wziął Marię i poszedł do swego domu, radując się i wysławiając Boga Izraela.
  • 4. ROZDZIAŁ 12 1 I stało się, że wyszedł dekret od cesarza Augusta, aby opodatkować wszystkich Żydów, którzy byli z Betlejem w Judei: 2 I Józef odpowiedział: Dopilnuję, aby moje dzieci zostały opodatkowane; ale co mam zrobić z tą młodą kobietą? 3 Wstydzę się, że mam ją opodatkowaną jako moją żonę; i jeśli opodatkowam ją jako moją córkę, cały Izrael będzie wiedział, że nie jest moją córką. 4 Gdy nadejdzie czas wyznaczonego przez Pana, niech uczyni, co mu się podoba. 5 I osiodłał oślę, i wsadził ją na nią, a Józef i Szymon poszli za nią i przybyli do Betlejem w odległości trzech mil. 6 Potem Józef, odwracając się, ujrzał Marię zasmuconą i powiedział w sobie: Być może cierpi ona z powodu tego, co jest w niej. 7 Ale gdy się znowu odwrócił, zobaczył ją śmiejącą się i rzekł do niej: 8 Maryjo, jak to się dzieje, że czasem widzę smutek, czasem śmiech i radość na Twoim obliczu? 9 A Maria odpowiedziała mu: Widzę na własne oczy dwie osoby: jedną płaczącą i lamentującą, drugą śmiejącą się i radującą się. 10 I poszedł znowu drogą, a Maria rzekła do Józefa: Zdejmij mnie z osła, bo to, co jest we mnie, napiera na zewnątrz. 11 Ale Józef odpowiedział: Dokąd cię zaprowadzę? bo to miejsce jest pustynią. 12 Wtedy Maryja znowu rzekła do Józefa: Zabierz mnie, bo to, co jest we mnie, mocno mnie naciska. 13 I Józef ją zdjął. 14 I znalazł tam jaskinię, i wpuścił ją do niej. ROZDZIAŁ 13 1 I pozostawiwszy ją i swoich synów w jaskini, Józef poszedł szukać hebrajskiej położnej we wsi Betlejem. 2 Ale gdy szedłem – powiedział Józef – spojrzałem w powietrze i ujrzałem zdumione chmury oraz ptactwo powietrzne zatrzymujące się w środku swego lotu. 3 I spojrzałem w dół, na ziemię, i ujrzałem zastawiony stół i ludzi pracy, którzy siedzieli wokół niego, ale ręce ich były na stole, a oni nie ruszali się, aby jeść. 4 Ci, którzy mieli mięso w ustach, nie jedli. 5 Ci, którzy podnieśli ręce do głowy, nie cofnęli ich: 6 A ci, którzy je podnieśli do ust, nic nie włożyli; 7 Ale twarze wszystkich ich były zwrócone ku górze. 8 I widziałem, jak owce się rozproszyły, a jednak owce stały. 9 I pasterz podniósł rękę, aby ich uderzyć, a jego ręka nadal się podnosiła. 10 I spojrzałem w stronę rzeki, i zobaczyłem dzieci, które miały usta blisko wody i dotykały jej, ale nie piły. ROZDZIAŁ 14 1 Potem ujrzałem kobietę schodzącą z gór i powiedziała do mnie: Dokąd idziesz, człowiecze? 2 I odpowiedziałem jej: Idę zapytać o położną hebrajską. 3 Odpowiedziała mi: Gdzie jest kobieta, która ma rodzić? 4 A ja odpowiedziałem: W jaskini, a ona jest mi zaręczona. 5 Wtedy rzekła położna: Czy to nie jest twoja żona? 6 Józef odpowiedział: To Maria, która uczyła się w Najświętszym Świętym, w domu Pańskim, i przypadła mi w udziale, a nie jest moją żoną, lecz poczęła z Ducha Świętego. 7 Zapytała położna: Czy to prawda? 8 On odpowiedział: Chodź i zobacz. 9 A położna poszła z nim i stanęła w jaskini. 10 Wtedy jasny obłok zacienił jaskinię, a położna powiedziała: Dziś moja dusza jest wywyższona, bo moje oczy ujrzały rzeczy zaskakujące i w Izraelu nastało zbawienie. 11 Ale nagle obłok stał się wielkim światłem w jaskini, tak że ich oczy nie mogły tego znieść. 12 Ale światło stopniowo malało, aż pojawiło się Dzieciątko i ssało pierś swojej matki, Marii. 13 Wtedy położna zawołała i rzekła: Jakże wspaniały jest ten dzień, w którym moje oczy ujrzały ten niezwykły widok! 14 I wyszła położna z jaskini, i wyszła jej na spotkanie Salome. 15 I rzekła do niej położna: Salome, Salome, opowiem ci rzecz najdziwniejszą, jaką widziałam, 16 Dziewica porodziła, co jest rzeczą przeciwną naturze. 17 Na to Salome odpowiedziała: Jako żyje Pan, Bóg mój, jeśli nie otrzymam konkretnego dowodu w tej sprawie, nie uwierzę, że dziewica urodziła. 18 Wtedy weszła Salome, a położna powiedziała: Mario, pokaż się, bo powstał o ciebie wielki spór. 19 A Salome doznała zadośćuczynienia. 20 Ale jej ręka uschła i gorzko jęknęła. 21 I powiedział: Biada mi z powodu mojej winy; bo kusiłem Boga żywego i ręka moja gotowa jest opaść. 22 Wtedy Salome modliła się do Pana i mówiła: Boże moich ojców, wspomnij na mnie, bo jestem z rodu Abrahama, Izaaka i Jakuba. 23 Nie wystawiaj mnie na pośmiewisko wśród synów Izraela, ale przywróć mi zdrowie moim rodzicom. 24 Bo dobrze wiesz, Panie, że w Twoim imieniu spełniłem wiele uczynków miłosierdzia i otrzymałem od Ciebie zapłatę. 25 Na to anioł Pański stanął przed Salomeą i rzekł: Wysłuchał Pan Bóg twojej modlitwy, wyciągnij rękę do dziecka i noś je, a w ten sposób zostaniesz przywrócony do zdrowia. 26 Salome, pełna wielkiej radości, podeszła do dziecka i powiedziała: Dotknę go. 27 I zamierzała oddać mu pokłon, bo mówiła: To jest wielki król, który narodził się w Izraelu. 28 I od razu Salome została uzdrowiona. 29 Wtedy położna wyszła z jaskini, ciesząc się uznaniem Boga. 30 I oto! Do Salome doszedł głos: Nie opowiadaj o dziwnych rzeczach, które widziałaś, dopóki dziecko nie przyjdzie do Jerozolimy. 31 I Salome odeszła, ciesząc się uznaniem Boga. ROZDZIAŁ 15 1 Wtedy Józef przygotowywał się do wyjazdu, gdyż w Betlejem powstało wielkie zamieszanie wskutek przybycia 1 kilku mędrców ze wschodu, 2 Kto powiedział: Gdzie się narodził król żydowski? Bo widzieliśmy jego gwiazdę na wschodzie i przyszliśmy oddać mu pokłon. 3 Gdy Herod to usłyszał, bardzo się zaniepokoił, wysłał posłańców do mędrców i do kapłanów i pytał ich w ratuszu, 4 I rzekł do nich: Gdzie napisano o Chrystusie królu i gdzie się ma narodzić? 5 I rzekli mu: W Betlejem judzkim; bo tak jest napisane: A ty, Betlejem w ziemi judzkiej, nie jesteś najmniejszy z książąt judzkich, bo z ciebie wyjdzie władca, który będzie rządził moim ludem, Izraelem. 6 A odprawiwszy arcykapłanów, pytał mężów w ratuszu i rzekł do nich: Jaki widzieliście znak dotyczący narodzonego króla?
  • 5. 7 Odpowiedzieli mu: Widzieliśmy niezwykle dużą gwiazdę świecącą wśród gwiazd niebieskich i tak przyćmiła wszystkie inne gwiazdy, że stały się niewidoczne, i po tym wiedzieliśmy, że w Izraelu narodził się wielki król, i dlatego przyszliśmy oddać mu pokłon. 8 I rzekł do nich Herod: Idźcie i dokładnie się dowiadujcie; a jeśli znajdziecie dziecko, przynieście mi wiadomość, abym i ja przyszedł i oddał mu pokłon. 9 Zatem mędrcy wyszli, a oto gwiazda, którą widzieli na wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad jaskinią, gdzie było Dzieciątko z Marią, matką jego 10 I przynieśli owies ze swoich skarbów, i ofiarowali mu złoto, kadzidło i mirrę. 11 A otrzymawszy we śnie od anioła ostrzeżenie, aby nie wracali do Heroda przez Judeę, inną drogą udali się do swojej krainy. ROZDZIAŁ 16 1 Wtedy Herod, widząc, że mędrcy go wyśmiewali, i rozgniewawszy się bardzo, rozkazał niektórym ludziom pójść i pozabijać wszystkie dzieci w Betlejem od drugiego roku życia i młodsze. 2 Ale Maria, słysząc, że dzieci mają zostać zabite, przestraszona bardzo, wzięła dziecko, owinęła je w pieluszki i położyła w żłobie dla wołów, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. 3 Także Elżbieta, dowiedziawszy się, że będą szukać jej syna Jana, wzięła go i poszła w góry, i rozglądała się za miejscem, gdzie mogłaby go ukryć. 4 I nie było żadnego tajnego miejsca, które można było znaleźć. 5 Wtedy jęknęła w sobie i powiedziała: Góro Pańska, przyjmij matkę z dzieckiem. 6 Elżbieta bowiem nie mogła się wspiąć. 7 I natychmiast podzieliła się góra i przyjęła ich. 8 I ukazał się im anioł Pański, aby ich strzec. 9 Herod jednak poszukał Jana i posłał sługi do Zachariasza, gdy ten pełnił służbę przy ołtarzu, i zapytał go: Gdzie ukryłeś syna swego? 10 On im odpowiedział: Jestem sługą Bożym i sługą przy ołtarzu; skąd mam wiedzieć, gdzie jest mój syn? 11 Słudzy więc wrócili i opowiedzieli Herodowi wszystko; na co się rozgniewał i rzekł: Czyż ten syn jego nie jest podobny do króla w Izraelu? 12 Posłał więc znowu swoje sługi do Zachariasza, mówiąc: Powiedz nam prawdę, gdzie jest twój syn, bo wiesz, że twoje życie jest w moich rękach. 13 Słudzy więc poszli i opowiedzieli mu to wszystko: 14 Ale Zachariasz im odpowiedział: Jestem męczennikiem za Boga i jeśli przeleje moją krew, Pan przyjmie moją duszę. 15 Poza tym wiedzcie, że przelaliście krew niewinną. 16 Jednakże Zachariasz został zamordowany przy wejściu do świątyni i ołtarza oraz w okolicach podziału; 17 Ale synowie Izraela nie wiedzieli, kiedy został zabity. 18 Potem o godzinie pozdrowienia kapłani weszli do świątyni, lecz Zachariasz nie wyszedł im zgodnie ze zwyczajem i nie pobłogosławił ich; 19 A oni wciąż czekali, aż im pozdrowi; 20 A gdy stwierdzili, że dawno nie przychodził, jeden z nich odważył się wejść do miejsca świętego, gdzie był ołtarz, i ujrzał zakrzepłą krew leżącą na ziemi; 21 Gdy oto głos z nieba mówił: Zachariasz zostaje zamordowany, a jego krew nie zostanie zmazana, aż przyjdzie mściciel jego krwi. 22 Ale gdy to usłyszał, zląkł się, wyszedł i oznajmił kapłanom to, co widział i słyszał; i wszyscy weszli, i zobaczyli tę rzecz. 23 Wtedy zawyły dachy świątyni i rozerwały się od góry aż do dołu. 24 I nie znaleźli ciała, tylko krew twardą jak kamień. 25 I poszli na złą drogę, i powiedzieli ludowi, że Zachariasz został zamordowany, i usłyszały o tym wszystkie pokolenia izraelskie, i opłakiwały go, i lamentowały przez trzy dni. 26 Wtedy kapłani naradzili się wspólnie w sprawie następcy po nim. 27 A Symeon i inni kapłani rzucili losy, i los padł na Symeona. 28 Duch Święty zapewnił go bowiem, że nie umrze, dopóki nie ujrzy Chrystusa przychodzącego w ciele.