Polish Soul Winning Gospel Presentation - Only JESUS CHRIST Saves.pptx
Polish - Testament of Judah.pdf
1.
2. ROZDZIAŁ 1
Juda, czwarty syn Jakuba i Lei. Jest olbrzymem,
sportowcem, wojownikiem; opowiada o bohaterskich
czynach. Biega tak szybko, że jest w stanie wyprzedzić
tylnego konia.
1 Kopia słów Judy, co mówił do swoich synów przed
śmiercią.
2 Zebrali się więc i przyszli do niego, a on im powiedział:
Słuchajcie, moje dzieci, Judy, waszego ojca.
3 Byłem czwartym synem mojego ojca Jakuba; a Lea, moja
matka, dała mi imię Juda, mówiąc: Dziękuję Panu, że dał
mi także czwartego syna.
4 Byłem szybki w młodości mojej i we wszystkim
posłuszny ojcu mojemu.
5 I uczciłem moją matkę i siostrę mojej matki.
6 I stało się, gdy stałem się mężem, że mój ojciec
pobłogosławił mnie, mówiąc: Będziesz królem i będziesz
miał pomyślność we wszystkim.
7 I Pan okazał mi łaskę we wszystkich moich pracach,
zarówno na polu, jak i w domu.
8 Wiem, że goniłem łanię, złapałem ją i przygotowałem
mięso mojemu ojcu, a on jadł.
9 I sarny opanowałem w pościgu i dogoniłem wszystko, co
było na równinach.
10 Dogoniłem dziką klacz, złapałem ją i oswoiłem.
11 Zabiłem lwa i wyrwałem koźlę z jego pyska.
12 Wziąłem niedźwiedzia za łapę i zrzuciłem go w dół
urwiska, i został zmiażdżony.
13 Wyprzedziłem dzika i chwyciwszy go w biegu,
rozerwałem go na kawałki.
14 Lampart w Hebronie rzucił się na mojego psa, złapałem
go za ogon i rzuciłem na skały, tak że złamał się na pół
15 Znalazłem dzikiego wołu pasącego się na polach,
chwyciłem go za rogi, zakręciłem i ogłuszyłem,
odrzuciłem go od siebie i zabiłem.
16 A kiedy dwaj królowie Kananejczyków przybyli w
pochwach w zbrojach przeciwko naszym stadom, a wraz z
nimi wielu ludzi, w pojedynkę rzuciłem się na króla Chasor,
uderzyłem go w nagolenniki i pociągnąłem go w dół, i tak
go zabiłem .
17 A drugiego, króla Tappuach, gdy siedział na swoim
koniu, zabiłem i w ten sposób rozproszyłem cały jego lud.
18 Znalazłem króla Achora, człowieka olbrzymiego
wzrostu, miotającego oszczepy przed i za sobą, gdy
siedział na koniu, i podniosłem kamień ważący
sześćdziesiąt funtów, rzuciłem nim, uderzyłem jego konia i
zabiłem go.
19 I walczyłem z tym drugim dwie godziny; i rozciąłem
jego tarczę na pół, odciąłem mu stopy i zabiłem go.
20 A gdy zdejmowałem jego napierśnik, oto dziewięciu
mężów, jego towarzyszy, zaczęło ze mną walczyć,
21 I owinąłem moją szatę na ręce; i rzuciłem w nich
kamieniami, i zabiłem czterech z nich, a pozostali uciekli.
22 I Jakub, ojciec mój, zabił Beelesata, króla wszystkich
królów, olbrzyma w sile, wysokiego na dwanaście łokci.
23 I padł na nich strach, i przestali z nami walczyć.
24 Dlatego mój ojciec był wolny od niepokojów podczas
wojen, kiedy byłem z moimi braćmi.
25 Bo w widzeniu dotyczącym mnie widział, że wszędzie
towarzyszył mi anioł mocy, abym nie został pokonany.
26 A na południu przyszła na nas wojna większa niż ta w
Sychem; i przyłączyłem się do szyku bojowego z moimi
braćmi, ścigałem tysiąc ludzi i zabiłem z nich dwustu ludzi
i czterech królów.
27 I wszedłem na mur, i zabiłem czterech wojowników.
28 I tak zdobyliśmy Chasor i zabraliśmy cały łup.
29 Następnego dnia udaliśmy się do Aretanu, miasta
silnego, otoczonego murami i niedostępnego, grożącego
nam śmiercią.
30 Ale ja i Gad zbliżyliśmy się od strony wschodniej
miasta, a Ruben i Lewi od strony zachodniej.
31 A ci, którzy byli na murze, sądząc, że jesteśmy sami,
zostali ściągnięci na nas.
32 I tak moi bracia potajemnie wspięli się na mur po obu
stronach na palach i weszli do miasta, podczas gdy ludzie o
tym nie wiedzieli.
33 I zdobyliśmy go ostrzem miecza.
34 A jeśli chodzi o tych, którzy schronili się w wieży,
podpaliliśmy wieżę i zajęliśmy zarówno ją, jak i ich.
35 A gdy odchodziliśmy, ludzie z Tappuach zagarnęli nasz
łup i widząc to, walczyliśmy z nimi.
36 I zabiliśmy ich. wszystko i odzyskaliśmy nasz łup.
37 A kiedy byłem nad wodami Kozeby, mężowie Jobela
wyruszyli przeciwko nam, aby walczyć.
38 I walczyliśmy z nimi, i rozgromiliśmy ich; i ich
sprzymierzeńców z Szilo zabiliśmy i nie pozwoliliśmy im
wystąpić przeciwko nam.
39 A piątego dnia napadli na nas ludzie z Makiru, aby
odebrać nasz łup; i zaatakowaliśmy ich, i zwyciężyliśmy
ich w zaciętej walce, bo była wśród nich armia potężnych
mężów i zabiliśmy ich, zanim weszli na górę.
40 A kiedy przybyliśmy do ich miasta, ich kobiety sturlały
się na nas kamieniami ze szczytu wzgórza, na którym stało
miasto.
41 Ja i Symeon byliśmy za miastem, zdobyliśmy wzgórza i
zniszczyliśmy także to miasto.
42 Następnego dnia powiedziano nam, że król miasta
Gaash. potężny zastęp szedł przeciwko nam.
43 Dlatego ja i Dan udawaliśmy Amorytów i jako
sojusznicy weszliśmy do ich miasta.
44 I w głębi nocy przyszli nasi bracia i otworzyliśmy im
bramy; i wytraciliśmy wszystkich ludzi wraz z ich
majątkiem, i wzięliśmy na łup wszystko, co do nich
należało, i zburzyliśmy ich trzy ściany.
45 I zbliżyliśmy się Thamna, gdzie znajdował się cały
majątek wrogich królów.
46 Wtedy znieważeni przez nich, rozgniewałem się i
rzuciłem się na nich na szczyt; i rzucali we mnie
kamieniami i strzałkami.
47 I gdyby Dan, mój brat, nie pomógł mi, zabiliby mnie.
48 Dlatego wpadliśmy na nich w gniewie i wszyscy uciekli;
a przechodząc inną drogą, walczyli z moim ojcem, a on
zawarł z nimi pokój.
49 I nie wyrządziliśmy im żadnej krzywdy, a oni stali się
nam lennikami i zwróciliśmy im ich łup.
3. 50 I ja zbudowałem Thamnę, a mój ojciec zbudował Pabael.
51 Miałem dwadzieścia lat, kiedy wybuchła ta wojna. A
Kananejczycy bali się mnie i moich braci.
52 Miałem też dużo bydła, a głównym pasterzem był Iram,
Adullamita.
53 A kiedy do niego poszedłem, widziałem Parsabę, króla
Adullam; i przemówił do nas, i wyprawił nam ucztę; a gdy
się rozzłościłem, dał mi za żonę swoją córkę Batszuę.
54 Urodziła mi Era, Onana i Szela; a dwóch z nich poraził
Pan; bo ocalał Szela, a wy synami jego jesteście.
ROZDZIAŁ 2
Juda opisuje pewne znaleziska archeologiczne, miasto o
murach z żelaza i bramach z mosiądzu. Ma spotkanie z
poszukiwaczką przygód.
1 I osiemnaście lat mój ojciec mieszkał w pokoju ze swoim
bratem Ezawem, a jego synowie z nami, potem
przybyliśmy z Mezopotamii, od Labana.
2 A gdy dopełniło się osiemnaście lat, w czterdziestym
roku mojego życia, napadł na nas Ezaw, brat mojego ojca,
z ludem potężnym i mocnym.
3 I Jakub uderzył Ezawa strzałą, i został zabrany ranny na
górę Seir, a gdy szedł, umarł w Anoniram.
4 I goniliśmy synów Ezawa.
5 I mieli miasto z murami żelaznymi i bramami
miedzianymi; i nie mogliśmy do niego wejść, więc
rozbiliśmy obóz i oblegliśmy go.
6 A gdy przez dwadzieścia dni nam nie otwierali,
postawiłem drabinę na oczach wszystkich i z tarczą na
głowie wszedłem na górę, wytrzymując napór kamieni o
wadze ponad trzech talentów; i zabiłem czterech z ich
wojowników.
7 A Ruben i Gad zabili sześciu innych.
8 Wtedy zapytali nas o warunki pokoju; i po naradzie z
naszym ojcem, przyjęliśmy ich jako dopływy.
9 I dali nam pięćset korów pszenicy, pięćset batów oliwy,
pięćset miar wina aż do klęski głodu, kiedy zeszliśmy do
Egiptu.
10 A potem mój syn Er pojął za żonę Tamar z
Mezopotamii, córkę Arama.
11 Er był niegodziwy i potrzebował pomocy w związku z
Tamar, ponieważ nie pochodziła z ziemi Kanaan.
12 A trzeciej nocy uderzył go anioł Pański.
13 I nie poznał jej przez złą przebiegłość swojej matki, bo
nie chciał mieć z nią dzieci.
14 W dni wesela dałem jej Onana za żonę; i i on w
niegodziwości nie poznał jej, chociaż rok z nią spędził.
15 A gdy mu groziłem, wszedł do niej, ale zgodnie z
rozkazem swojej matki rozsypał ziarno na ziemię, i także
umarł przez niegodziwość.
16 I chciałem jej dać także Szela, ale jego matka nie
pozwoliła; bo wyrządziła zło Tamar, bo nie była córkami
Kanaanu, jak i ona sama.
17 I wiedziałem, że ród Kananejczyków jest niegodziwy,
ale impuls młodości zaślepił mój umysł.
18 A gdy zobaczyłem, jak nalewała wino, wskutek
upojenia winem, dałem się zwieść i wziąłem ją, choć mój
ojciec tak nie radził.
19 A gdy mnie nie było, poszła i wzięła dla Szeli żonę z
Kanaanu.
20 A gdy się dowiedziałem, co uczyniła, przekląłem ją w
udręce duszy mojej.
21 I ona także umarła przez swą niegodziwość wraz ze
swymi synami.
22 A potem, gdy Tamar była wdową, po dwóch latach
usłyszała, że idę strzyżyć owce moje, i przystroiła się w
strój ślubny, i usiadła w mieście Enaim przy bramie.
23 Było bowiem prawo Amorytów, że ta, która miała
wyjść za mąż, przez siedem dni siedziała przy bramie,
uprawiając rozpustę.
24 Dlatego upojony winem, nie poznałem jej; a jej uroda
zwiodła mnie modą jej ozdabiania.
25 I zwróciłem się do niej, i powiedziałem: Pozwól mi
wejść do ciebie.
26 A ona rzekła: Co mi dasz? I dałem jej w zastawie moją
laskę i mój pas, i diadem mojego królestwa.
27 I wszedłem do niej, a ona poczęła.
28 I nie wiedząc, co uczyniłem, chciałem ją zabić; ale ona
potajemnie wysłała moje zastawy i zawstydziła mnie.
29 A gdy ją zawołałem, usłyszałem także tajemne słowa,
które wypowiedziałem, gdy leżałem z nią po pijanemu; i
nie mogłem jej zabić, bo to było od Pana.
30 Mówiłem bowiem: Aby nie zrobiła tego podstępnie,
otrzymawszy zastaw od innej kobiety.
31 Ale za życia już więcej się do niej nie zbliżyłem, bo
dopuściłem się tej obrzydliwości w całym Izraelu.
32 A ci, którzy byli w mieście, mówili, że w bramie nie
było nierządnicy, bo przyszła z innego miejsca i chwilę
siedziała w bramie.
33 I myślałem, że nikt nie wie, że do niej wszedłem.
34 A potem przyszliśmy do Egiptu do Józefa z powodu
głodu.
35 A miałem czterdzieści sześć lat i przeżyłem
siedemdziesiąt trzy lata w Egipcie.
ROZDZIAŁ 3
Odradza wino i pożądanie jako zło bliźniacze. „Bo pijany
nie czci nikogo”. (werset 13).
1 A teraz rozkazuję wam, moje dzieci, słuchajcie Judy,
waszego ojca, i przestrzegajcie moich słów, aby
wykonywać wszystkie zarządzenia Pana i przestrzegać
przykazań Boga.
2 I nie postępujcie według swoich pożądliwości i
zamysłów swoich myśli w wyniosłości serca; i nie chlub
się czynami i siłą swojej młodości, bo i to jest złe w oczach
Pana.
3 Ponieważ też chlubiłem się tym, że na wojnach nie
przyciągała mnie żadna piękna twarz kobiety, i
strofowałem Rubena, mojego brata, z powodu Bilhy, żony
mojego ojca, więc napadły na mnie duchy zazdrości i
4. rozpusty, dopóki nie spałem z Batszuą, Kananejczykiem, i
Tamar, która została poślubiona moim synom.
4 Bo powiedziałem mojemu teściowi: Porozmawiam z
moim ojcem i tak też wezmę twoją córkę.
5 A on nie chciał, ale pokazał mi niezliczone zapasy złota
dla swojej córki; bo był królem.
6 I ozdobił ją złotem i perłami, i kazał jej nalewać nam
wina podczas uczty z pięknością kobiet.
7 I wino odwróciło moje oczy, a rozkosz zaślepiła moje
serce.
8 I zakochałem się w niej, i spałem z nią, i przekroczyłem
przykazanie Pana i przykazanie moich ojców, i wziąłem ją
za żonę.
9 I Pan nagrodził mnie według zamysłu mojego serca,
ponieważ nie miałem radości w jej dzieciach.
10 A teraz, moje dzieci, mówię wam, nie upijajcie się
winem; bo wino odwraca umysł od prawdy, budzi
namiętność pożądliwości i zwodzi oczy w błąd.
11 Albowiem duch rozpusty ma wino jako sługę, aby
sprawić przyjemność umysłowi; bo ci dwaj też odbierają
umysł człowieka.
12 Bo jeśli ktoś pije wino aż do upojenia, zaburza to umysł
brudnymi myślami prowadzącymi do rozpusty i podgrzewa
ciało do cielesnego zjednoczenia; a jeśli zdarzy się okazja
do pożądliwości, popełnia grzech i nie wstydzi się.
13 Taki jest człowiek nietrzeźwy, moje dzieci; bo kto
pijany, nie czci nikogo.
14 Bo oto i mnie to skłoniło do błędu, tak że nie
wstydziłem się tłumu w mieście, że na oczach wszystkich
zwróciłem się do Tamar, i popełniłem wielki grzech, i
odsłoniłem zasłonę wstydu moich synów.
15 Gdy wypiłem wino, nie szanowałem przykazania
Bożego i wziąłem za żonę kobietę kananejską.
16 Ponieważ człowiek pijący wino potrzebuje wielkiej
roztropności, moje dzieci; i na tym polega rozwaga w piciu
wina, człowiek może pić, jeśli zachowuje skromność.
17 Ale jeśli przekroczy tę granicę, duch oszustwa atakuje
jego umysł i sprawia, że pijak zaczyna mówić nieczysto i
popełniać przestępstwa, a nie wstydzić się, ale chlubić się
swoją hańbą i uważać się za uczciwego.
18 Kto dopuszcza się rozpusty, nie wie, kiedy doznaje
szkody, i nie wstydzi się, gdy zostaje zniesławiony.
19 Bo choćby ktoś był królem i dopuścił się rozpusty,
zostaje pozbawiony władzy królewskiej, stając się
niewolnikiem rozpusty, jak i ja cierpiałem.
20 Bo dałem moją laskę, to jest podporę mojego pokolenia;
i mój pas, czyli moja moc; i mój diadem, czyli chwała
mojego królestwa.
21 I rzeczywiście żałowałem tych rzeczy; wina i mięsa nie
jem aż do starości i nie zaznałem radości.
22 I anioł Boży pokazał mi, że kobiety na zawsze sprawują
władzę zarówno nad królem, jak i nad żebrakiem.
23 Królowi odbierają jego chwałę, mężnemu moc, a
żebrakowi nawet tę małą pozostałość jego ubóstwa.
24 Przestrzegajcie więc, moje dzieci, właściwej granicy
wina; bo są w nim cztery złe duchy: pożądania, gorącej
żądzy, rozrzutności i brudnego zysku.
25 Jeśli z radością pijecie wino, bądźcie pokorni w bojaźni
Bożej.
26 Bo jeśli w waszej radości odejdzie bojaźń Boża,
powstanie pijaństwo i wkradnie się bezwstyd.
27 Ale jeśli chcecie żyć trzeźwo, w ogóle nie dotykajcie
wina, abyście nie zgrzeszyli słowami obelg, kłótniami,
oszczerstwami i przekraczaniem przykazań Bożych i nie
zginęli przed czasem.
28 Co więcej, wino odsłania tajemnice Boga i ludzi, tak jak
i ja objawiłem przykazania Boga i tajemnice Jakuba,
mojego ojca, kananejskiej kobiecie Batszui, których Bóg
kazał mi nie ujawniać.
29 A wino jest przyczyną zarówno wojen, jak i
zamieszania.
30 A teraz rozkazuję wam, moje dzieci, abyście nie kochali
pieniędzy i nie patrzyli na piękność kobiet; bo ze względu
na pieniądze i piękno sprowadzono mnie na manowce do
Batszui Kananejczyka.
31 Wiem bowiem, że z powodu tych dwóch rzeczy mój ród
popadnie w niegodziwość.
32 Bo nawet mędrcy wśród moich synów znieważą i
spowodują uszczuplenie królestwa Judy, które dał mi Pan
za moje posłuszeństwo mojemu ojcu.
33 Bo nigdy nie zasmuciłem Jakuba, mojego ojca; za
wszystko rozkazał mi to zrobić.
34 I Izaak, ojciec mojego ojca, pobłogosławił mnie, abym
został królem w Izraelu, a Jakub ponadto pobłogosławił
mnie w podobny sposób.
35 I wiem, że ode mnie będzie ustanowione królestwo.
36 I wiem, jakie zło uczynicie w dniach ostatecznych.
37 Strzeżcie się więc, moje dzieci, rozpusty i miłości do
pieniędzy, i słuchajcie Judy, waszego ojca.
38 Te bowiem rzeczy oddalają nas od prawa Bożego i
zaślepiają skłonności duszy, uczą wyniosłości i nie
pozwalają nikomu współczuć bliźniemu.
39 Okradają jego duszę z wszelkiego dobra, uciskają go
trudami i problemami, odpędzają od niego sen i pożerają
jego ciało.
40 I utrudnia ofiary Boże; i nie pamięta błogosławieństwa
Bożego, nie słucha proroka, gdy przemawia, i brzydzi się
słów pobożności.
41 Jest bowiem niewolnikiem dwóch przeciwstawnych
namiętności i nie może być posłuszny Bogu, gdyż zaślepiły
mu duszę i chodzi we dnie jak w nocy.
42 Moje dzieci, miłość do pieniędzy prowadzi do
bałwochwalstwa; ponieważ ludzie, zwiedzeni przez
pieniądze, nazywają bogami tych, którzy nie są bogami, i
to powoduje, że ten, kto je posiada, popada w szaleństwo.
43 Dla pieniędzy straciłem dzieci, a gdyby nie moja
skrucha, upokorzenie i modlitwy mojego ojca, nie zostały
przyjęte, umarłbym bezdzietnie.
44 Ale Bóg moich ojców zlitował się nade mną, bo
uczyniłem to w nieświadomości.
45 I książę oszustwa zaślepił mnie, i zgrzeszyłem jako
człowiek i jako ciało, będąc skażonym przez grzechy; i
poznałem swoją słabość, myśląc, że jestem niepokonany.
46 Wiedzcie zatem, moje dzieci, że dwa duchy czekają na
człowieka – duch prawdy i duch oszustwa.
47 A w środku jest duch zrozumienia umysłu, do którego
należy zwrócenie się, dokądkolwiek zechce.
5. A uczynki prawdy i uczynki oszustwa są zapisane w
sercach ludzi i Pan zna każdego z nich.
49 I nie ma czasu, w którym można by ukryć dzieła ludzkie;
bo na samym sercu zostały zapisane przed Panem.
50 A duch prawdy zaświadcza o wszystkim i oskarża
wszystkich; a grzesznik płonie swoim sercem i nie może
podnieść swego oblicza na sędziego.
ROZDZIAŁ 4
Juda dokonuje żywego porównania dotyczącego tyranii i
straszliwego proroctwa dotyczącego moralności swoich
słuchaczy.
1 A teraz, moje dzieci, rozkazuję wam, kochajcie Lewiego,
abyście wytrwali i nie wywyższali się nad niego, abyście
nie zostali całkowicie zniszczeni.
2 Albowiem mi Pan dał królestwo, a jemu kapłaństwo, i
poddał królestwo pod kapłaństwo.
3 Dał mi to, co jest na ziemi; mu to, co w niebiosach.
4 Jak niebo jest wyższe od ziemi, tak kapłaństwo Boże jest
wyższe od królestwa ziemskiego, chyba że przez grzech
odpadnie od Pana i nie zostanie opanowane przez
królestwo ziemskie.
5 Albowiem anioł Pański powiedział do mnie: Pan wybrał
raczej jego niż ciebie, aby się do niego zbliżyć i jeść z jego
stołu, i ofiarować mu pierwociny z wybranych rzeczy
synów Izraela; ale ty będziesz królem Jakuba.
6 I będziesz wśród nich jak morze.
7 Bo jak na morzu miotają się sprawiedliwi i
niesprawiedliwi, niektórzy wzięci do niewoli, a niektórzy
wzbogaceni, tak też będzie w tobie każdy rodzaj ludzki:
jedni zubożeją, wzięci do niewoli, a inni wzbogacą się
przez plądrowanie własność innych.
8 Bo królowie będą jak potwory morskie.
9 Jak ryby będą połykać ludzi, synów i córki wolne
zniewolą; domy, pola, stada, pieniądze będą plądrować:
10 I ciałami wielu będą bezprawnie karmić kruki i żurawie;
i będą postępowali w złu w podniesionej pożądliwości, i
będą fałszywi prorocy niczym burza, i będą prześladować
wszystkich sprawiedliwych.
11 I Pan sprowadzi na nich podziały, jedni przeciw drugim.
12 I będą wojny w Izraelu ustawiczne; i wśród ludzi innej
rasy zakończy się moje królestwo, aż nadejdzie zbawienie
Izraela.
13 Aż do pojawienia się Boga sprawiedliwości, aby Jakub i
wszystkie narody odpoczęły w pokoju.
14 I będzie strzegł potęgi mojego królestwa na wieki; gdyż
Pan dał mi znać pod przysięgą, że nie zniszczy na wieki
królestwa mojego potomstwa.
15 Teraz bardzo mnie smuci, moje dzieci, z powodu
waszej sprośności, czarów i bałwochwalstwa, które
będziecie praktykować przeciwko królestwu, podążając za
tymi, którzy mają znajome duchy, wróżbitów i demony
błędu.
16 Sprawicie, że wasze córki będą śpiewakami i
nierządnicami i będziecie się mieszać w obrzydliwościach
pogan.
17 Z tego powodu Pan sprowadzi na was głód i zarazę,
śmierć i miecz, oblężenie wrogów i obelgi przyjaciół, rzeź
dzieci, gwałty na żonach, plądrowanie mienia, spalenie
świątyni Boga, spustoszenie ziemi i zniewolenie siebie
wśród pogan.
18 I uczynią niektórzy z was, eunuchowie, za swoje żony.
19 Aż do czasu, gdy nawiedzi was Pan, gdy z doskonałym
sercem pokutujecie i będziecie postępować według
wszystkich jego przykazań, a On wyprowadzi was z
niewoli wśród pogan.
20 A potem w pokoju wzejdzie wam gwiazda od Jakuba,
21 I powstanie człowiek z mojego nasienia jak słońce
sprawiedliwości,
22 Chodząc z synami ludzkimi w cichości i prawości;
23 I nie znajdzie się w nim żaden grzech.
24 I otworzą się przed nim niebiosa, aby wylać ducha i
błogosławieństwo Ojca Świętego; i wyleje na ciebie ducha
łaski;
25 I będziecie dla Niego synami w prawdzie i będziecie
chodzić według Jego przykazań jako pierwsi i ostatni.
26 Wtedy zajaśnieje berło mojego królestwa; a z twojego
korzenia wyrośnie łodyga; a z niej wyrośnie laska
sprawiedliwości dla pogan, aby sądzić i zbawiać
wszystkich, którzy wzywają Pana.
27 A potem Abraham, Izaak i Jakub powstaną do życia; i ja
i moi bracia będziemy naczelnikami pokoleń Izraela.
28 Najpierw Lewi, ja drugi, Józef trzeci, Beniamin czwarty,
Symeon piąty, Issachar szósty i tak wszystko w kolejności.
29 I pobłogosławił Pan Lewiego i Anioła Obecności, mnie;
moce chwały, Symeonie; niebo, Ruben; ziemia, Issachar;
morze, Zebulon; góry, Józef; przybytek, Beniamin;
luminarze, Dan; Eden, Neftali; słońce, Gad; księżyc,
Asherze.
30 I będziecie ludem Pana, i będziecie mieli jeden język; i
nie będzie tam ducha oszustwa Beliara, gdyż będzie on
wrzucony w ogień na wieki.
31 A ci, którzy umarli w smutku, powstaną z radością, a
ubodzy ze względu na Pana staną się bogaci, a ci, którzy z
powodu Pana byli skazani na śmierć, ocucą się do życia.
32 I jelenie Jakuba pobiegną z radością, a orły Izraela będą
latać z radości; i cały lud będzie wielbił Pana na wieki.
33 Przestrzegajcie więc, moje dzieci, całego prawa
Pańskiego, gdyż jest nadzieja dla wszystkich, którzy
trzymają się Jego dróg.
34 I rzekł do nich: Oto dzisiaj umieram na waszych oczach,
mając sto dziewiętnaście lat.
35 Niech mnie nikt nie grzebie w kosztownych szatach i
nie rozdziera wnętrzności moich, bo to uczynią królowie; i
zabierz mnie ze sobą do Hebronu.
36 A gdy Juda to powiedział, zasnął; a jego synowie
uczynili według wszystkiego, co im rozkazał, i pochowali
go w Hebronie wraz z jego ojcami.