2. Odległość w czasie lub w przestrzeni osłabia wszelkie uczucia, – w rozumieniu „opozycji względem tradycji” – obraz o świecie, nie wychodzimy poza model matematycz-
wszelką formę świadomości, nawet świadomości zbrodni. przestrzeni pojmowanej jako zbiór kształtów dają- no-geometryczny. W obecnym tego słowa znaczeniu
cych się geometrycznie podzielić i zmierzyć. Zaczęto odległość zdaje się jednak związana bardziej ze
Denis Diderot określać i mierzyć odległości na podstawie tego, specyficznym punktem widzenia – innymi słowy:
jak dało się je przebyć i umiejscowić wobec praw z ideą wchodzącą w zakres pewnego systemu lub
ruchu i masy; sądzono, że na ziemi nie ma miejsc, procesu – aniżeli z czystym pojęciem rozumu. W tym
do których by się nie dało dotrzeć lub których by sensie pojęcie odległości zdaje się łączyć w sobie
J
ednym z najbardziej rzucających się w oczy się nie dało przemierzyć. Trzeba będzie poczekać na zarówno nowoczesne znaczenie wymiernej rozciągło-
aspektów tego, co ogólnie przyjęto nazywać dwudziestowieczne geometrie nieeuklidesowe oraz ści, jak i ponowoczesne ujęcie miejsca określanego na
nowoczesnością, jest to, co Kant określał jako teorię względności, gdy nowe teorie fizyki głęboko podstawie różnych współrzędnych. Różne więc ujęcia
„wyjście człowieka ze stanu niepełnoletniości”, przekształcą percepcję i definicję rzeczywistości, – jak doskonale wyczuł John Locke – współistnieją
czyli kondensacja i racjonalne zagospodarowanie by otrzymać nową wizję świata i czasu. To jednak w tym samym pojęciu: niepodważalność miary oraz
czasu i przestrzeni jako odpowiedź na wymagania nie zmienia faktu, że nadal (wszyscy jesteśmy tego względna bliskość idei odległości.
nowoczesnego społeczeństwa. Można twierdzić, że to świadomi) podróżujemy po wszechświecie zgodnie
nie tylko oświeceniowa centralność rozumu narzuca- z teoriami Newtona. Aby umożliwić pomiary i przez przyzwyczajenie do
ła się jako nowe tło dla ludzkich działań, lecz także mierzenia, ludzie tworzą sobie w umyśle idee pewnych
możliwości wynikające z nowych, matematycznie W rzeczywistości zatem percepcja przestrzeni i czasu ustalonych długości, takich jak cal, stopa, łokieć, sążeń,
zdefiniowanych prawd, pozwalających wywierać wynikająca z Kantowskiej definicji tychże kategorii mila, średnica Ziemi i tak dalej; są to różne określone idee,
wpływ na rzeczywistość. Principia Newtona stały się jako czystych form intuicji, czyli formalnych prze- utworzone jedynie z idei przestrzeni. Gdy myśl człowieka
pod tym względem prawdziwą nową mapą świata słanek a priori naszych empirycznych intuicji, do tego oswoiła się z takimi, ustalonymi w ten sposób długościami
widzialnego i upływu czasu. Powstał nowoczesny stopnia jest w nas zakorzeniona, że nadal, myśląc lub miarami przestrzeni, to może on powtarzać je w swym
autoportret 1 [30] 2010 | 63
3. umyśle tak często, jak zechce, nie mieszając z nimi i nie odbiór będą wpływać wszystkie właściwości dające ostatecznie także pomiaru przestrzeni z najwyższą
łącząc idei ciała lub czegobądź innego; i może tak utworzyć się sprowadzić do praw percepcji: punkt widzenia, dokładnością – to, co nas w pierwszej kolejności
sobie idee liniowej, kwadratowej i sześciennej stopy, a tak- miejsce, atmosfera, perspektywa itd., gdyż uderza, to wizja w umyśle3 oraz percepcja emocjonal-
że łokcia czy sążnia, przedstawiając je sobie tu, pośród ciał na. Dlatego zwykliśmy kłaść w pewnej odległości od
wszechświata, albo poza najdalszymi krańcami wszystkie- odbieramy atmosferę przez naszą percepcję emocjonalną. nas przedmioty, które pragniemy zobaczyć w sposób
go, co cielesne; dodając zaś wciąż jedne do drugich można Ta forma percepcji dokonuje się nieprawdopodobnie szybko bardziej ostry i zobiektywizowany, gdyż odczuwamy
swe idee przestrzeni rozszerzyć zupełnie dowolnie1. i jest widocznie potrzebna człowiekowi do przeżycia. Nie odległość i bliskość mocą naszych wrażeń i przemian
w każdej sytuacji mamy czas, aby się zastanawiać, czy coś naszych uczuć. Do tej pory wydawało się, że wszytko
Idea rozciągłości i odległości w brytyjskiej szkole nam odpowiada, czy też powinniśmy to ominąć szerokim prowadzi do Einsteinowskich teorii względności
pragmatycznej pozostawała pod przemożnym wpły- łukiem. Coś wewnątrz nas podpowiada nam błyskawicznie szczególnej i ogólnej (kolejno z 1905 i 1916 roku),
wem teorii ludzkiej percepcji szkockiego filozofa ogromnie dużo. Jesteśmy w stanie w mgnieniu oka oceniać, z których wynika, że kurczenie się odległości i roz-
Davida Hume’a, który twierdził, że codzienny spontanicznie odpowiadać emocjonalnie, podobnie jak ciąganie czasu podważają ideę absolutnej jednolitości
wschód słońca nie pociąga za sobą konieczności jego i odrzucać rzeczy w trybie natychmiastowym. Różni się to miar oraz istnienie systemów odniesień absolutnych.
ponownego wzejścia nazajutrz. Wydaje się zatem, że zasadniczo od myślenia linearnego, do którego też jesteśmy Pod tym względem dziedzictwo myśli Einsteina jest
do idei przestrzeni można zastosować także te cechy, zdolni i które uważam za równie ważne: wyprowadzać trafnym wizerunkiem człowieka XX wieku, pozba-
które Marcel Proust odnosi do czasu i opisuje w swo- nasze myśli od A do B w sposób systematyczny2. wionego pewności i punktów oparcia, zagubionego
im najważniejszym dziele. Jeśli bowiem percepcja w otchłani głośnych samotności.
przestrzeni warunkuje jej cechy, wtedy na nasz Wyraźnie wynika też ze słów Petera Zumthora, że
– choć jesteśmy zdolni do linearnego myślenia oraz 3
Według Johna Locke’a i w ogóle angielskiej tradycji filozoficz-
1
J. Locke, Rozważania dotyczące rozumu ludzkiego, t. 1, Warszawa 1955, nej, termin i d e a zawiera w sobie zarówno pojęcie m y ś l i, jak
s. 215.
2
P. Zumthor, Atmospheres, Basel – Boston – Berlin 2006, s. 13. i pojęcie o b r a z u.
64 | autoportret 1 [30] 2010
4. Nieprawdopodobne i pod wieloma względami gwał- sprawujemy władzę nad światem, ale świat włada nami. dającym film Matrix i siedzącym obok Slavoja Žižka,
towne przyspieszenie nowych mediów dodatkowo To nie człowiek myśli przedmiot, to przedmiot myśli by zrozumieć, że dzisiaj znacznie łatwiej zastąpić
komplikuje i radykalnie przekształca jednak to, co do człowieka. Żyliśmy dotąd pod znakiem utraconego przed- ludzi niż maszyny, oraz że codziennie całe ludzkie
tej pory zbadano i uznano za sprawdzone. miotu, teraz jednak to przedmiot nas traci, i skazuje na istnienia mijają przed monitorem. To nie przypadek,
zatratę. Bez oporu daliśmy się zwieść złudzeniu celowości by posłużyć się słowami słoweńskiego filozofa, że
Ostatnie ankiety sondujące proporcje użycia nowych techniki jako przedłużenia człowieka, spotęgowania jego „w chwili, gdy całe nasze istnienie (społeczne) stop-
i tradycyjnych środków komunikacji ujawniają, że mocy, subiektywnemu złudzeniu techniki. […] Wszel- niowo wyraża się – materializuje w Wielkim Innym
przedstawiciele młodego pokolenia znacznie częściej kie technologie zdają się zatem być jedynie narzędziem informatycznej sieci, nietrudno sobie wyobrazić
uciekają się do kontaktu zapośredniczonego przez świata, nad którym człowiek rzekomo panuje, w istocie złowrogiego programistę, który wymaże naszą cyfro-
rozmaite środki przekazu, niż decydują na bezpo- jednak ostateczne zwycięstwo, dzięki tym wszystkim urzą- wą tożsamość, pozbawiając nas w ten sposób naszego
średnie spotkanie z drugim człowiekiem. Okazuje się dzeniom, które my możemy jedynie obsługiwać, odnosi istnienia społecznego, przemieniając w nie-ludzi”5.
bowiem, że liczba godzin spędzonych przed kompu- sam świat4. Nasze życie staje się coraz bardziej życiem zapośred-
terem czy telewizorem, z telefonem lub i-podem, niczonym, nasze doświadczanie owocem doświadczeń
przewyższa ilość czasu spędzonego bez pośrednictwa Wobec tej przemiany nowoczesnego społeczeństwa, niebezpośrednich.
takiego urządzenia. Zdaje się zatem urzeczywistniać nader prawdopodobna staje się hipoteza, że człowie-
paradoks Baudrillarda: kowi grozi coraz bardziej utożsamienie z termina- Nasuwa się wobec tego pytanie: co to oznacza, ta
lem jakiegoś urządzenia, tym bardziej, że kompute- nowa idea przestrzeni w świecie, który nie przesta-
U szczytu rozwoju technologii nie sposób jednak oprzeć ry już potrafią funkcjonować niezależnie od ludzkiej je dążyć do likwidacji odległości? Co znaczy odczuć
się wrażeniu, iż coś nam się jednak wymyka, nie dlatego obecności. Nie trzeba być naiwnym widzem oglą-
jednak, iż coś utraciliśmy (rzeczywistość?), ale dlatego, iż 5
S. Žižek, Lacrimae rerum. Saggi sul cinema e il cyberspazio, Milano
nie potrafimy już tego czegoś dostrzec: tego, że to nie my 4
J. Baudrillard, Zbrodnia doskonała, Warszawa 2008, s. 89-90. 2009, s. 238 [tłum. E. R.].
autoportret 1 [30] 2010 | 65
5. rzeczywiście ten nowy rozziew? Doświadczenie słabości naszej zdolności odczuwania, wywołane praw-
zapośredniczone powoduje złudzenie rzeczywi- dziwą odległością, tą mianowicie wynikającą z naszego
stej ludzkiej wymiany, chociaż stosunek ten nigdy zobojętnienia. Co uchodziło zawsze za paradygmat
nie jest aktualny, czyli nigdy nie jest obecny. Z tej ludzkiego poznania (ale też odczuwania) zdaje się
perspektywy odległość znaczy tyle, co mieć wrażenie teraz stawać powoli widmem naszych nieobecności:
obcowania z człowiekiem lub percepcji przedmiotu, zatarliśmy odległość, by żyć bezpieczniej, z dala od
chociaż odczucie to nigdy nie pojawia się w obecno- kłopotów obecności innych. Jak pisze Carlo Ginzburg:
ści osób lub rzeczy. Nowe technologie komunikacji „Nadmierna odległość powoduje obojętność; nadmier-
oraz związane z nimi pojemniki zwane social network na bliskość może zarówno wywołać współczucie, jak
dostarczają złudnego wrażenia bliskości, podczas gdy i rozpętać niszczycielską rywalizację”6. Ale na tym eta-
w istocie przyczyniają się do jeszcze większego wyob- pie pytanie brzmi: „Co się dzieje, kiedy jesteśmy blisko
cowania. Ludzkość gromadzi coraz więcej doświad- siebie, ale nieobecni? Albo też, co znaczy dla naszego
czeń niebezpośrednich, redukując z każdym nowym nowego zapośredniczonego życia zacieranie odległości
dniem te bezpośrednie: my wszyscy utrzymujemy bez rzeczywistego tejże odległości doświadczenia?”.
nadal realne relacje, choć coraz rzadziej przeżywamy Odpowiedź odnajdziemy być może w etycznej dyskre-
ich obecność. pancji, jakiej jesteśmy codziennie ofiarami i wspólni-
kami. W tym poczuciu odległości moralnej tak trafnie
Idea odległości z nowoczesnej kategorii rozumu wyrażonej przez Balzaca:
przeszła do ponowoczesnej idei punktu widzenia, by
wreszcie dosłownie zaniknąć w gąszczu nowych kultur
cyfrowych, pozostawiając po sobie jedynie poczucie 6
C. Ginzburg, Occhiacci di legno, Milano 1998, s. 196 [tłum. E. R.].
66 | autoportret 1 [30] 2010
6. W tym właśnie momencie najużyteczniejszy mandaryn
w Chinach wyciąga nogi, pogrążając całe cesarstwo w ża-
łobie; ale czyś pan bardzo się zmartwił z tego powodu?…
Anglicy wyrzynają w Indiach tysiące ludzi, tyleż co my
wartych; w chwili kiedy to mówię panu, palą tam na stosie
prześliczną kobietę; ale czyś pan przez to nie wypił swojej
kawy na śniadanie?7
A jednak – tak kończy swoją myśl Ginzburg
– „w świecie zdominowanym przez okrucieństwo
zacofania i imperializmu nasza obojętność moralna
jest już formą wspólnictwa”8.
tłumaczenie z włoskiego: emiliano ranocchi
fotografie: alessandro baronciani
7
H. de Balzac, Modesta Mignon, [w:] tenże, Komedia ludzka, t. II: Mo-
desta Mignon, Pierwsze kroki, Albert Savarus, Warszawa 1957, s. 140.
8
C. Ginzburg, dz. cyt., s. 201.
autoportret 1 [30] 2010 | 67