SlideShare a Scribd company logo
1 of 228
Download to read offline
Polish New Testament
Siowo Życia Copyright © 1989 Living Bibles International All rights reserved Wszelkie prawa zastrzeżone ISBN 91-87412-195
Living Bibles International
Box 205
S-524 00 Herrljunga
Szwecja
TRESC
5
Przedmowa
Przedmowa
Ewangelia Mateusza
Vie bójcie się!
Jezus i dzieci
Jezus się modli
Ewangelia Marka
Jezus zdradzony i aresztowany
Ewangelia Łukasza
Zgubione i znalezione
Aresztowanie Jezusa
Ewangelia Jana
"Gdzie są twoi oskarżyciele?”
Ukrzyżowanie
Dzieje Apostolskie
- Bracia, moje sumienie wobec Boga było zawsze cał
List Pawła do Rzymian
Dziedzictwo Izraela
Pierwszy List Pawła do Koryntian
Przy stole Pańskim
Drugi List Pawła do Koryntian
Prawo żydowskie nie może zbawić
List Pawła do Efezjan
List Pawła do Filipian
List Pawła do Kolosan
Drugi List Pawła do Tesaloniczan
Pierwszy List Pawła do Tymoteusza
Drugi List Pawła do Tymoteusza
List do Hebrajczyków
Boże kara przynosi nam pożytek
List Jakuba
Pierwszy List Piotra
Drugi List Piotra
Pierwszy List Jana
Drugi List Jana
Trzeci List Jana
Objawienie Jana
Przedmowa
’’SŁOWO ŻYCIA” jest przekładem Nowego Testamentu różniącym się w sposób zasadniczy od wszystkich innych istniejących w języku
polskim. Powstał on w oparciu o ’’Living New Testament” (Żywy Nowy Testament), angielski przekład oryginału greckiego.
Celem ’’Słowa Życia” jest powiedzenie możliwie najdokładniej tego, co mieli na myśli autorzy Nowego Testamentu w sposób prosty i czytelny, z
równoczesnym rozszerzeniem tekstu tam, gdzie występowała tego potrzeba, dla lepszego jego zrozumienia przez współczesnego czytelnika.
Autorzy Biblii używali niekiedy idiomów i skojarzeń myślowych mało czytelnych dla dzisiejszego czytelnika. Często myśli ich biegną
naprzód, pozostawiając miejsca, które czytelnik sam powinien zrozumieć i wypełnić, Innym razem, podobnie jak to się dzieje w rozmowie,
nawiązują do czegoś, co zostało powiedziane wcześniej bez wyraźnego powiązania z tym, o czym była mowa przed chwilą. Może się okazać, że
przyzwyczajeni do poprawnych konstrukcji zdaniowych i logicznego następstwa myśli pozostajemy w tyle za tokiem rozumowania autora.
Teksty oryginalne pełne były tzw. słów - kluczy, takich jak: ’’usprawiedliwienie”, ’’sprawiedliwość”, ’’odkupienie”, ’’wybrani” i ’’święci”, w których
skondensowano wiele głębokich myśli. Aby współczesny czytelnik był w stanie prawidłowo je zrozumieć, zachodziła konieczność przedstawienia
ich w sposób opisowy. W przekładzie tego rodzaju poszerzenie jest dozwolone, choć wykracza poza ramy dosłownego przekładu.
Jeśli tłumaczenie to pomoże uprzystępnić głębokie i często złożone myśli Słowa Bożego i pozwoli lepiej zrozumieć i stosować tekst
Nowego Testamentu, pogłębiając tym samym chrześcijańskie życie jego czytelników i ułatwiając im naśladowanie Pana, to książka ta osiągnęła
swój cel.
Ewangelia Mateusza
Autor: Mateusz
Miejsce: Prawdopodobnie Antiochia Czas: Lata 60-70
Treść: Mateusz był poborcą podatkowym (celnikiem) powołanym przez Jezusa we wczesnym okresie Jego ziemskiej służby i stąd też - naocznym
świadkiem większości wydarzeń, które opisuje. Rozpoczyna szczegółowym opisem narodzin Jezusa z Marii Panny, pisze o Jego chrzcie i
kuszeniu na pustyni. Jezus przyszedł zwiastować Boże Królestwo, które oznacza otrzymanie wiecznego życia. Wejść doń można jedynie poprzez
upamiętanie i wiarę. Naukę Jezusa Mateusz przedstawia w pięciu jakby rozprawach. Znajdujemy w nich: etykę, obwieszczenie Jego
posłannictwa, przypowieści, naukę o wspólnocie i realizacji Bożego Królestwa. Opis śmierci Jezusa i Jego zmartwychwstania wraz z wezwaniem
do pójścia na cały świat, by głosić dobrą nowinę Jezusa Chrystusa - kończą ewangelię.
Temat: Głównym celem Ewangelii Mateusza jest uwidocznienie tego, że Jezus wypełnia Bożą obietnicę zawartą w Starym Testamencie. Z tego
też powodu zaakcentowane jest to, iż Jezus jest potomkiem króla Dawida i Abrahama (1,1) i również dlatego Mateusz często cytuje
starotestamentowe proroctwa objaśniając w ten sposób fakty z życia Jezusa. Jezus przyszedł jako Zbawiciel Żydów (1,21), następnie -pogan
(4,13-16), a wreszcie całego świata (28,19). Zasady etyki obowiązującej ludzi należących do Bożego Królestwa znajdujemy w Kazaniu na Górze
(5-7 rozdz.). Boże Królestwo i jego sprawiedliwość przeciwstawione są tu wartościom świata ziemskiego.
Rodowód Jezusa
IOto rodowód Jezusa Chrystusa, z rodu króla Dawida, potomka Abrahama:
2Abraham był ojcem Izaaka, Izaak -ojcem Jakuba, Jakub - ojcem Judy i jego braci, 3Juda był ojcem Faresa i Żary (ich matką była Tamar), Fares
był ojcem Ezrona, Ezron - ojcem Arama, 4Aram by! ojcem Aminadaba, Aminadab - ojcem Naassona, Naasson - ojcem Salmo-na,
5Salmon był ojcem Booza, którego matką była Raehab, Booz był ojcem Obeda, a jego matką była Rut, Obed zaś był ojcem Jessego, 6Jes$e był
ojcem króla Dawida, Dawid - ojcem Salomona (jego matką była dawna żona Uriasza),
7Salomon był ojcem Roboama, Ro-boam - ojcem Abiasza, Abiasz - ojcem Asy, 8Asa był ojcem Jozafata, Jozafat -ojcem Jorama, Joram - ojcem
Ozjasza, 9Ozjasz był ojcem Joatama, Joatam -ojcem Achaza, Achaz - ojcem Ezechiasza,
10Ezechiasz był ojcem Manassesa, Ma-nasses - ojcem Amosa, Amos - ojcem Jozjasza, nJozjasz był ojcem Jechonia-sza i jego braci urodzonych
w czasie niewoli babilońskiej,
12Po okresie niewoli Jechoniasz był ojcem Salatieła, Salatiel - ojcem Zoroba-bela, 13 Zorobabel był ojcem Abiuda,
Abiud - ojcem Eliakima, Eliakim - ojcem Azora, 14Azor był ojcem Sadoka, Sadok - ojcem Achima, Achim - ojcem Eliuda,
15Eliud był ojcem Eleazara, Eleazar -ojcem Mattana, Mattan - ojcem Jakuba, 16 a Jakub był ojcem Józefa, męża Marii, matki Jezusa Chrystusa -
Mesjasza.
17Tak więc od Abrahama do króla Dawida było pokoleń czternaście, od króla Dawida do niewoli babilońskiej również czternaście, i czternaście
pokoleń od niewoli babilońskiej do Chrystusa.
Obietnica narodzin dziecka
18A oto w jakich okolicznościach urodził się Jezus Chrystus. Jego matka Maria była zaręczona z Józefem i była dziewicę, gdy okazało się, że za
sprawą Ducha Świętego jest w odmiennym stanie. 19Wówczas Józef, jej narzeczony, który był człowiekiem przestrzegającym zasad moralnych,
postanowił zerwać zaręczyny. Chciał jednak uczynić to potajemnie, aby swej narzeczonej nie narazić na zniesławienie.
20Gdy właśnie nad tym rozmyślał, zapadł w sen, w którym ukazał mu się anioł i rzekł: ”Józefie, synu Dawida, nie wahaj się wziąć Marii za żonę! To
Duch Święty sprawił, że poczęła dziecko, 21Urodzi syna, któremu nadasz imię Jezus, co o-znacza Zbawiciel, gdyż On wybawi swój lud od
grzechów. 22W ten właśnie sposób wypełni się, co Bóg przepowiedział przez proroków:
23”Słuchajcie! Oto dziewica pocznie dziecię, urodzi syna i nazwą go Emanuel, co znaczy - Bóg jest wśród nas”. ^Przebudziwszy się Józef zgodnie
z poleceniem anioła przyjął Marię jako żonę do swego domu. “Inie zbliżał się do niej aż do chwili narodzin syna, któremu nadał imię Jezus.
Narodziny Jezusa
2 Jezus narodził się w miasteczku Betlejem, w Judei, za panowania króla Heroda.
Właśnie w tym czasie przybyli do Jerozolimy mędrcy ze Wschodu i rozpytywali: 2”Gdzie znajduje się nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy
bowiem Jego gwiazdę u nas na Wschodzie i przybyliśmy, aby złożyć Mu hołd”.
3Pytanie to mocno zaniepokoiło Heroda i wszystkich mieszkańców Jerozolimy. 4Król zwołał więc żydowskich przywódców religijnych i zapytał:
- Czy prorocy przepowiedzieli, gdzie ma się narodzić Mesjasz?
5- Ależ tak! W Betlejem - odpowiedzieli. - Napisał przecież prorok Mi-cheasz: 6”A ty, Betlejem, nie jesteś jakimś zwykłym, lichym miasteczkiem
judzkim, gdyż z ciebie wyjdzie władca, który będzie rządzić moim ludem, Izraelem”.
7Wtedy Herod potajemnie wezwał do siebie mędrców, aby się dokładnie dowiedzieć, kiedy po raz pierwszy ujrzeli gwiazdę. Potem im
powiedział: 8”Idźcie do Betlejem i odszukajcie niemowlę, a gdy je znajdziecie, wróćcie tu i powiadomcie mnie, gdzie go szukać, abym i ja
mógł pójść i oddać mu hołd!”
*Po tej rozmowie mędrcy wyruszyli w dalszą drogę. Znowu ukazała im się gwiazda i zaprowadziła ich aż do Betlejem. 10A widok gwiazdy, która
prowadziła ich prosto do celu, napełnił ich o-gromną radością.
nGdy weszli do domu, gdzie przebywało dziecko i jego matka Maria, pokłonili się nisko, oddając Mu cześć. Wyjęli też swoje dary i ofiarowali Mu
złoto, kadzidło i mirrę, 12W drodze powrotnej do swego kraju ominęli jednak Jerozolimę, gdyż Bóg ostrzegł ich we śnie, aby wracali inną drogą i
nic nie mówili Herodowi.
Ucieczka do Egiptu
13Kiedy odjechali, Józefowi ukazał się we śnie anioł Pański i rzekł: ”Weź dziecię i Jego matkę i uciekaj do Egiptu. Pozostań tam tak długo, aż ci
powiem, że możesz wrócić, bo Herod będzie chciał zabić dziecko”. 14Jeszcze tej samej nocy Józef wyruszył z Marią i dzieckiem do Egiptu 15i
przebywał tam aż do śmierci króla Heroda. W ten sposób spełniły się słowa proroka: ”Z Egiptu wezwałem mego syna”.
16Kiedy Herod stwierdził, że mędrcy nie spełnili jego prośby, wpadł we wściekłość. Wysłał żołnierzy z rozkazem zabicia wszystkich chłopców w
wieku do dwóch lat, zarówno w samym Betlejem, jak i w całej jego okolicy. Wiedział bowiem od mędrców, że właśnie przed dwoma laty ujrzeli
gwiazdę po raz pierwszy. 17Tak więc spełniło się proroctwo Jeremiasza: 18”Krzyk rozpaczy rozlega się w Rama, płacz nieutulony. To
Rachel opłakuje swe dzieci, niepocieszona, albowiem nie żyję”.
19Gdy Herod zmarł, anioł Pański ukazał się Józefowi w Egipcie i powiedział: 20”Wstań i wracaj z dzieckiem oraz jego matkę do Izraela, bo zmarli
już d, którzy chcieli go zabić”.
21 Wtedy Józef wzięł dziecko i jego matkę i niezwłocznie powrócił do ziemi palestyńskiej. 22W drodze dowiedział się, że nowym królem został
Archelaos, syn Heroda, bał się więc tam wracać. Wtedy został ostrzeżony we śnie, aby nie szedł do Judei. Udali się więc do Galilei23i
zamieszkali w Nazarecie. Iznowu spełniła się przepowiednia proroków o Mesjaszu: ’’Nazwą Go Nazarejczykiem”.
Jan Chrzciciel rozpoczyna działalność
3 W tym czasie na pustyni judzkiej rozpoczął swę działalność Jan Chrzciciel. Nawoływał nieustannie: ^’Porzućcie wasze grzechy, nawróćcie się
do Boga, wkrótce nadejdzie Królestwo Niebios”. 3Wiele lat wcześniej mówi! o nim prorok Izajasz: ’’Słyszę głos rozlegający się na pustyni:
’Przygotujde drogę dla Pana, wyprostujcie ścieżki, po których będzie stąpać’
4Jan nosił ubranie z wielbłądziej sierś-d i pas skórzany. Żywił się szarańczą i leśnym miodem. 5Z Jerozolimy, z całej doliny Jordanu i ze
wszystkich zakątków Judei śdągały tłumy, aby go słuchać. 6On zaś chrzcił w Jordanie tych, którzy wyznawali swoje grzechy.
7Przychodziło do niego również wielu faryzeuszy i saduceuszy, aby się ochrzdć, Tych jednak Jan gromił. ’’Plemię żmijowe! Kto wam powiedział,
że w ten sposób zdołacie uniknąć gniewu Bożego?
8Najpierw pokażcie s^ym postępowaniem, że porzuciliśde grzech, a dopiero wtedy was ochrzczę, ^ie łudźcie się, że wystarczy wam właściwe
pochodzenie. ’Nie musimy się przecież martwić - uspokajacie swoje sumienia - wszak jesteśmy Żydami, potomkami Abrahama’. Ale to nic nie
znaczy! Nawet te kamienie Bóg potrafi zamienić w Żydów! 10Już wisi w powietrzu siekiera Bożego sądu, gotowa wyciąć wszystkie drzewa nie
przynoszące owocu. Zostaną one ścięte i spalone. 11Tych, którzy nawracają się z grzechów, ja chrzczę, zanurzając w wodzie. Lecz oto nadchodzi
ktoś inny, ktoś o wiele potężniejszy ode mnie, tak wielki, że nawet nie jestem godny nosić za Nim Jego sandałów! On będzie was chrzcił w Duchu
Świętym i w ogniu. 12Oddzieli plewy od ziarna i spali je w niegasnącym ogniu, a ziarno zbierze w spichlerzu”.
Chrzest Jezusa
13W tym czasie Jezus opuśdł swój dom w Galilei i udał się nad rzekę Jordan, aby ¡dać się ochrzdć Janowi. 14Ale on wzbraniał się to uczynić.
-To nie wypada - rzekł - raczej Ty powinieneś mnie ochrzdć.
15Lecz Jezus powiedział:
- Uczyń to, abym spełnił wszystko, co jest słuszne.
Wtedy Jan Go ochrzcił.
l6Gdy Jezus po chrzcie wyszedł z wody, natychmiast otwarły się nad Nim niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego w postad gołębicy. 17I
odezwał się głos z nieba:
-Oto mój syn umiłowany, w którym wszystko sobie upodobałem.
Kuszenie Jezusa
4 Potem Duch Święty zaprowadził Jezusa na pustynię, aby Go kusił szatan. 2Przez czterdzieści dni i nocy nic nie jadł, był więc bardzo głodny,
3Wtedy kusił Go szatan, aby przemienił leżące tam kamienie w bochenki chleba.
-W ten sposób udowodnisz, że jesteś Synem Bożym - mówił.
4Lecz Jezus odrzekł:
- Pismo uczy nas, że chleb nie zaspokoi głodu ludzkiej duszy, może to uczynić tylko słowo Boże, któremu trzeba być posłusznym.
5Potem szatan uniósł Go na dach świątyni jerozolimskiej.
6- Dowiedz, że jesteś Synem Bożym. Skocz na dół - kusił. - Przecież Pismo zapewnia: ’’Pośle Bóg swych aniołów, aby cię ochroniły”. Nie
pozwolą więc, byś się roztrzaskał o bruk.
7 - To samo Pismo uczy nas, że nie należy wystawiać Boga na bezsensowne próby - odpowiedział Jezus.
8W końcu zawiódł Go szatan na szczyt wysokiej góry i pokazał Mu wszystkie królestwa świata z całym ich przepychu.
9 - Wszystko to będzie Twoje - powiedział - tylko klęknij i oddaj mi pokłon.
10 - Idź precz, szatanie! - rozkazał Jezus. -Pismo mówi: "Jedynie Bogu, swemu Panu, cześć oddawaj i tylko Jemu bądź posłuszny”,
11 Wtedy szatan odszedł. Izjawili się a-niołowie i usługiwali Mu.
Jezus zaczyna głosić
12,13Gdy Jezus usłyszał, że uwięziono Jana, opuścił Judeę i powrócił do Nazaretu w Galilei. Wkrótce jednak przeniósł się do Kafaraaum, miasta
leżącego nad Jeziorem Galilejskim, w pobliżu ziem plemion Zabulona i Neftalego. 14Itak spełniło się proroctwo Izajasza: 15”Ziemia Zabulona i
ziemia Neftalego, położone nad jeziorem, oraz krainy za Jordanem i w górnej Galilei, gdzie mieszka tak wielu cudzoziemców! 16Oto lud żyjący
dotąd w ciemnościach ujrzał wielkie światło; światłość zabłysła nad tymi, którzy byli w krainie śmierci!” 17Od tej chwili Jezus zaczął nauczać.
Mówił: ’’Porzućcie grzech i nawróćcie się do Boga, gdyż blisko was jest Królestwo Niebios”.
ł8Pewnego dnia gdy szedł brzegiem Jeziora Galilejskiego spotkał dwu braci, Szymona, zwanego Piotrem, i Andrzeja. Zarzucali właśnie sieci, bo
byli rybakami.
19 - Chodźcie ze mną - zawołał do nich - nauczę was łowić ludzkie dusze!
20Bez wahania porzucili swe sieci i poszli za Nim.
2iNieco dalej zobaczył przy brzegu dwóch innych braci, Jakuba i Jana, którzy z ojcem swym Zebedeuszem siedzieli w łodzi i naprawiali sieci. I
tych wezwał także. 22Natychmiast porzucili swe zajęcie i opuściwszy ojca, poszli za Nim, 23Jezus przemierzał całą Galileę i nauczał w
synagogach, głosząc wszędzie dobrą nowinę o Królestwie Niebios i uzdrawiając ludzi cierpiących na różne choroby. 24Wieść o Jego cudach
rozeszła się daleko poza granice Galilei tak, że wkrótce zaczęli ściągać do Niego chorzy nawet z Syrii. On zaś uzdrawiał wszystkich, bez względu
na rodzaj choroby lub cierpienia, opętanych przez demony, e-pileptyków i sparaliżowanych. ^Wszędzie towarzyszyły Mu ogromne tłumy ludzi
przybyłych z Galilei, Dekapolu, Jerozolimy, z całej Judei, a nawet zza Jordanu.
Kazanie na górze
5 Pewnego dnia, gdy znowu zgromadziły się wokół Niego tłumy, Jezus wszedł wraz z uczniami na wzgórze, tam usiadł i nauczał.
3 - Szczęśliwi ludzie pokorni - mówił -do nich należy Królestwo Niebios. 4Szczęśliwi, którzy płaczą, bo zostaną pocieszeni. 5Szczęśliwi cisi i
skromni - do nich należeć będzie cała ziemia.
6Szczęśliwi ci, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, bo na pewno zostaną nasyceni. 7Szczęśliwi ludzie miłosierni, dlatego że i oni dostąpią
miłoserdzia. 8Szczęśliwi ludzie o czystym sercu - tacy zobaczą Boga. 9Szczęśliwi ci, którzy wnoszą pokój - zostaną nazwani synami Bożymi.
10Szczęśliwi są ludzie cierpiący prześladowanie z powodu swej prawości, do nich bowiem należy Królestwo Niebios.
nCieszcie się, gdy was znieważają, prześladują i kłamliwie oskarżają tylko dlatego, że mnie naśladujecie. ^Radujcie się z tego, bo czeka was w
niebie wielka nagroda. Pamiętajcie, że i proroków prześladowano w dawnych czasach.
13Jesteście solą tego świata. Jednak cóż po was, jeśli sami utracicie swój smak? Wtedy zostaniecie odrzuceni i podeptani , jak coś, co nie ma
już żadnej wartości. 14Jesteście światłością świata, miastem leżącym na górze, jarzącym się od świateł i widocznym z daleka.
1516Nie zasłaniajcie swego światła! Niechaj świeci wszystkim, aby ludzie, widząc wasze dobre postępowanie, wielbili waszego Ojca, który jest w
niebie.
Jezus a Prawo Mojżesza
17Nie chcę, żebyście błędnie pojmowali cel mojego przyjścia na ziemię: nie zamierzam bowiem odwoływać Prawa Mojżeszowego ani wskazań
proroków. Przyszedłem po to, żeby wszystko wypełnić. 18Zaprawdę powiadam wam: każde prawo zawarte w Piśmie będzie o-bowiązywać tak
długo, aż zostanie spełniony jego cel. 19Każdy, kto przekracza choćby najmniej ważne z przykazań i uczy tego innych, będzie ostatni w Królestwie
Niebios,a ten, kto nauczając praw Bożych, jest im posłuszny, w Królestwie Niebios będzie wyniesiony.
20Lecz ostrzegam was: nie wejdziecie do Królestwa Niebios, jeśli w dobroci i prawości nie prześcigniecie faryzeuszy oraz innych żydowskich
przywódców.
21W Prawie Mojżesza obowiązywała zasada: "Jeśli zabiłeś, musisz umrzeć". 22Lecz ja uzupełniam ją i powiadam: jeśli ktoś gniewa się na
bliźniego, już mu grozi sąd! Jeśli przyjaciela nazwiesz głupcem, zasłużyłeś na karę. A jeśli go przeklniesz, grozi ci ogień piekielny.
23Jeśli więc składając ofiarę na ołtarzu w świątyni przypomnisz sobie, że twój brat ma coś przeciwko tobie, 24zostaw swój dar przy ołtarzu, pójdź
do swego brata, a gdy go przeprosisz i pojednasz się z nim, możesz wrócić i złożyć Bogu o-fiarę. ^Pogódź się szybko ze swym wrogiem, bo jeśli
będziesz się ociągać, zaskarży cię do sądu i dostaniesz się do więzienia, 26gdzie pozostaniesz tak długo, dopóki nie spłacisz swego długu
co do grosza,
27Prawo Mojżesza zabrania cudzołóstwa, 28lecz ja wam powiadam: ktokolwiek pożądliwie spogląda na kobietę, już w myślach popełnił z nią
cudzołóstwo.
29Jeśli więc twoje, oko jest dla ciebie przyczyną pożądliwości, wyłup je^ Lepiej niech dozna szkody jakaś część twego ciała, niżbyś ty sam, cały i
zdrowy miał być wrzucony w ogień piekielny. 30A jeśli kusi cię do grzechu własna ręka, nawet prawa, odetnij ją i wyrzuć. Lepsze to, niż znaleźć się
w piekle.
31Prawo Mojżesza mówi; "Jeśli ktoś chce porzucić żonę, niech jej wręczy list rozwodowy". 32Lecz ja powiadam, że jeśli ktoś chce rozwieść się z
żoną z innego powodu niż zdrada małżeńska, naraża ją na cudzołóstwo. Cudzołożnikiem będzie również mężczyzna, który się z nią ożeni.
33Mówi też Prawo Mojżesza: "Nie wolno łamać przysięgi danej Bogu, lecz należy jej dotrzymywać". 34Ale ja powiadam: nie przysięgajcie! Nawet
powoływanie się na niebo jest w oczach Boga przysięgą, gdyż niebiosa są tronem Bożym. 35A jeśli powołasz się na ziemię, i to również stanowi
świętą przysięgę, dlatego że ziemia jest Jego podnóżkiem. Nie przysięgajcie też na Jeroż^limę, gdyż Jerozolima jest stolicą wielkiego
Króla. ^Nie przysięgajcie nawet na własną głowę, bo ani jednego włosa nie jesteście w stanie uczynić białym albo czarnym. 37Mówcie po prostu:
tak, albo: nie. Niech wasze słowo będzie wystarczającą poręką. Zresztą człowiek prawdomówny nie musi przysięgać!
Miłujcie nieprzyjaciół waszych!
38Prawo Mojżesza mówi jeszcze: “Jeśli wyłupisz komuś oko, zapłacisz własnym okiem; jeśli ktoś wybije ci ząb, i ty mu wybij ząb", 39Lecz ja wam
mówię: nie mścijcie się! Jeśli ktoś uderzy cię w jeden policzek, nadstaw drugi; ^jeśli cię zaciągnie do sądu i zechce ci zabrać koszulę, oddaj mu
również płaszcz. 41 Jeśli ktoś zmusi cię, abyś niósł mu bagaż całą milę, nieś mu i dwie. 42Gdy cię ktoś o coś poprosi, nie odmawiaj, i nie
odwracaj się od tego, kto chce od ciebie coś pożyczyć.
43Mówiono wam: "Przyjaciół masz miłować, a wrogów' - nienawidzić". 44Lecz ja wam powiadam: miłujcie nieprzyjaciół waszych! Módlcie się za
tych, którzy was prześladuję! 45 Wówczas będziecie postępować jak prawdziwi synowie waszego Ojca w niebie. On bowiem ogrzewa
promieniami słońca zarówno złych, jak i dobrych, i zsyła deszcz zarówno na sprawiedliwych, jak i niesprawiedliwych. "^Jeśli kochacie tylko tych,
którzy was miłują, jakaż w tym wasza zasługa? Stać na to nawet łajdaków. 47Jeśli jesteście serdeczni tylko dla przyjaciół, czym się różnicie od
innych? Nawet poganie tak postępują. 48Wy zaś macie być doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec w niebie.
6Postępujcie dobrze nie po to, aby zdobywać ludzkie uznanie, bo przez to pozbawiacie się Bożej nagrody w niebie. 2Jeśli obdarowujesz żebraka
nie rozgłaszaj tego, jak to czynią obłudnicy przechwalający się swą szczodrością w synagogach i na ulicy. 3Wyświadczając komuś przysługę czyń
to dyskretnie; niech twoja lewa ręka nie wie, co czyni prawa, 4a Ojciec twój, który przenika wszystkie tajemnice, sam wyznaczy ci nagrodę.
Modlitwa i post
5Również kiedy się modlisz, nie zachowuj się jak obłudnicy, którzy modlą się publicznie na rogach ulic i w synagogach, aby wszyscy mogli ich
zobaczyć. W ten sposób od razu otrzymują całą nagrodę. 6Gdy chcesz się modlić, wejdź do swego pokoju, zamknij za sobą drzwi i bez świadków
módl się do Ojca, a Ojciec, który zna twoje tajemnice, wynagrodzi cię.
73Nie powtarzajcie ciągle tej samej modlitwy, jak to czynią poganie, którzy sądzą, że wysłuchanie ich próśb zależy od ilości słów. Pamiętajcie, że
wasz Ojciec doskonale zna wasze potrzeby, zanim jeszcze zaczniecie Go prosić!
Módlcie się tak: Nasz Ojcze w niebie, chwalimy Twe święte imię. 10Niech zapanuje Twoje Królestwo. Niech się wypełni Twoja wola na ziemi tak,
jak w niebiosach. uDaj nam dziś chleba, jak co dzień 12i odpuść nam grzechy, jak i my odpuszczamy tym, którzy nas krzywdzą. 13Chroń nas w
obliczu pokus i wybaw od złego. Amen. Hil5Jeśli będziecie przebaczać tym, którzy wobec was zawinili, to i wam przebaczy wasz niebiański
Ojciec. Lecz jeśli nie przebaczycie, i On wam nie przebaczy.
16Kiedy pościcie, rezygnując z pokarmów dla doskonalenia ducha, nie czyńcie tego na pokaz, jak obłudnicy, którzy starają się wyglądać blado i
mizernie, aby w ludziach wzbudzić współczucie. To współczucie właśnie jest w końcu ich jedyną nagrodą. 17Gdy pościsz, dbaj o swój wygląd,
18aby nikomu nawet nie przyszło na myśl, że jesteś głodny. Niech o tym wie jedynie Ojciec, który zna wszelkie tajemnice. On cię wynagrodzi.
Niepotrzebne troski
19Nie gromadźcie bogactw tu na ziemi, gdzie mogą się zniszczyć lub zostać skradzione. 20Gromadźcie je raczej w niebie, tam nigdy nie utracą
wartości i będą dobrze zabezpieczone. 21 Jeśli w niebie swój skarb umieścicie, znajdzie się tam również wasze serce.
22Jeśli twoje oko jest zdrowe, zapewni ci ono prawdziwą jasność duszy. 23Lecz jeśli zaciemniają je złe myśli i pragnienia, tkwisz w duchowych
ciemnościach, przez które tak trudno się przebić.
24Nie możesz służyć dwóm panom, Bogu i pieniądzom. Zawsze jednego z nich będziesz nienawidzić, a drugiego kochać.
25Dlatego radzę wam, nie troszczcie się zbytnio o takie rzeczy, jak jedzenie, picie, pieniądze czy odzież. To, co już posiadacie, a więc życie i
ciało, jest przecież o wiele ważniejsze od jedzenia i u-bioru. 26Spójrzcie na ptaki: nie troszczą się o pożywienie, nie sieją i nie
gromadzą żywności, bo żywi je Ojciec, który jest w niebie. A przecież wy przedstawiacie dla Niego o wiele większą wartość. 27Czy zabiegając o
te wszystkie dobra, jesteście w stanie przedłużyć swe życie choćby o jedną chwilę?
czemu mielibyście się troszczyć o o-dzież? Spójrzcie na lilie polne: nie martwią się o swój ubiór, 29a przecież nawet król Salomon w całym swym
majestacie nie był tak pięknie odziany jak one.
30Jeśli więc Bóg tak wspaniale opiekuje się kwiatami, które dzisiaj są, a jutro więdną, czyż tym bardziej nie zatroszczy się o was? Gdzież wasza
wiara?
31 32Nie martwcie się o to, czy wystarczy wam jedzenia i odzieży. Nie postępujcie jak poganie. Dla nich te sprawy są celem życia i poświęcają im
wiele czasu. Przecież wasz Ojciec w niebie wie doskonale, że tego potrzebujecie. 33Chętnie da wam to wszystko, jeśli tylko pozwolicie Mu zająć
pierwsze miejsce w waszym życiu.
MNie troszczcie się zatem o dzień jutrzejszy, gdyż sam Bóg troszczy się o waszą przyszłość. Skupcie raczej całą u-wagę na dniu dzisiejszym.
7Nie krytykujcie, a nie będziecie krytykowani. 2Jak traktujecie innych, tak i was potraktują. 3Dlaczego zwracasz uwagę na źdźbło w oku brata, jeśli
w twoim własnym tkwi cała belka? 4Czy masz prawo mówić: ’"Przyjacielu, pozwól, że wyjmę źdźbło z twojego oka”, podczas gdy sam niewiele
widzisz z powodu owej belki? 5Obłudniku! Wpierw usuń belkę ze swego oka, a potem będziesz mógł widzieć na tyle, by pomóc bratu.
6Nie dawajcie psom tego, co święte i nie rzucajcie pereł przed świnie, bo i tak je podepczą, a i was mogą zaatakować.
Poproście, szukajcie, pukajcie!
7Jeśli będziecie prosić, otrzymacie. Jeśli będziecie szukać - znajdziecie. Pukajcie, a otworzą wam. 8Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto
szuka, znajduje; a temu, kto puka, otwierają drzwi. 9Czy dziecko, gdy poprosi ojca o chleb, dostanie kamień? 10Czy, kiedy prosi o rybę, dostanie
jadowitego węża? 11 Jeśli więc wy, grzeszni ludzie, dajecie swym dzieciom to, co dobre, tym bardziej wasz Ojciec w niebie da to, co najlepsze
tym, którzy Go proszą.
12Postępujcie w stosunku do innych ludzi tak, jak chcielibyście, aby z wami postępowano. W tym właśnie streszcza się cala nauka Prawa
Mojżeszowego.
Droga do nieba
13Do nieba można wejść jedynie przez wąską bramę. Natomiast do piekła droga jest przestronna, a brama do niego szeroka, z łatwością więc
przepuszcza wszystkich, którzy tę wygodną drogę obrali. 14Brama Życia jest ciasna, a droga wąska i tylko niewielu ją odnajduje.
lsStrzeżcie się fałszywych nauczycieli, którzy przychodzą do was przebrani za niewinne owce, a są wilkami i chcą was rozszarpać. 16Można ich
jednak rozpoznać po sposobie działania, podobnie jak drzewo rozpoznaje się po owocach. Nie sposób przecież brać cierni za winne krzewy, ani
ostu za drzewo figowe. i7Wystarczy spojrzeć na owoce, by wiedzieć, jakie to drzewo. 18Odmiana dająca jadalne owoce nigdy nie przyniesie
owoców niejadalnych, i na odwrót: dzikie drzewo nie może dać dobrych o-woców. 19Dłatego ścina się i pali w ogniu drzewa przynoszące
niejadalne owoce. 2t>Tak więc i drzewa, i ludzi rozpoznaje się po owocach.
Słowa a czyny
21Nie wszyscy, którzy się wyrażają pobożnie, są naprawdę pobożni. Mogą nazywać mnie Panem, a jednak nie dostać się do nieba, gdyż liczy się
to, czy są posłuszni mojemu Ojcu w niebie.
22Na sądzie wielu powie mi: ’’Panie, Panie, czy nie nauczaliśmy o Tobie? Czy w Twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów i nie czyniliśmy
wielkich cudów?” 23Ale ja im odpowiem: ’’Nigdy nie należeliście do mnie. Idźcie precz -wasze czyny były złe!”
24Ludzie, którzy słuchają moich nauk i według nich żyją, postępują mądrze, jak człowiek, który swój dom buduje na mocnej skale. ^Gdyby przyszła
ulewa, a powódź i wicher uderzyłyby w ten dom, nie zawali się, bo stoi na skale.
^Ci zaś, którzy słuchając mnie, lekceważą moje słowa, są głupi jak człowiek, który buduje swój dom na piasku. 27Gdy tylko spadnie deszcz, a
powódź i wicher uderzą w dom, zawali się z hukiem.
^Słuchające Go tłumy nie mogły wyjść z podziwu nad naukę Jezusa. 29Nauczał bowiem jak ktoś o ogromnym autorytecie, i w niczym nie
przypominał znanych im przywódców religijnych.
Jezus uzdrawia chorych
8Gdy Jezus schodził ze wzgórza, szły za Nim ogromne tłumy. 2Wtem podszedł do Niego jakiś trędowaty, oddał Mu hołd i prosił:
- Panie! Jeśli zechesz, możesz mnie u-zdrowić.
3Na to Jezus dotknął rękę chorego i powiedział:
- Chcę, będź uzdrowiony, -1 w jednej chwili trąd ustąpił. 4Wtedy Jezus rzekł:
- Idź teraz wprost do kapłana, aby cię zbadał, i po drodze z nikim nie rozmawiaj. Weź też ze sobą ofiarę przewidzianą przez Prawo Mojżesza dla
ludzi u-leczonych z trądu. Będzie ona publicznym świadectwem twego uzdrowienia.
5,6Kiedy Jezus przybył do Kafarnaum, podszedł do Niego setnik prosząc, aby u-dał się z nim do domu i uzdrowił jego sługę, który leżał
sparaliżowany cierpiąc dotkliwe bóle.
7 - Przyjdę i uzdrowię go - rzekł Jezus. 8,9 - Panie! - powiedział setnik - nie jestem godny przyjmować Ciebie w moim domu. Inie chciałbym, żebyś
zadawał sobie tyle trudu. Wystarczy, że powiesz: ’’Bądź uzdrowiony”, a mój sługa wyzdrowieje. Jestem tego pewny, bo sam podlegam władzy
moich dowódców i mam władzę nad swoimi żołnierzami. Kiedy więc mówię któremuś: ’’Idź”, on idzie, a gdy mówię: ’’Przyjdź”, przychodzi.
Również i słudzy wykonują moje polecenia. Wiem, że masz władzę nad tą chorobą i jeśli jej każesz ustąpić, na pewno zniknie.
10Zdumiał się Jezus słysząc tę odpowiedź i zwracając się do tłumu, rzekł:
- Tak wielkiej wiary nie spotkałem w całym Izraelu! 1 Powiadam wam, wielu pogan z całego świata, jak choćby ten rzymski setnik, zasiądzie w
Królestwie Niebios razem z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem. 12Natomiast niejeden z Żydów, dla których przygotowano to Królestwo, zostanie
wyrzucony poza jego obręb, w otchłań ciemności, gdzie panuje płacz i wieczne cierpienie. - 13A zwracając się do rzymskiego setnika powiedział:
- Idź do domu. Stało się, jak uwierzyłeś!
Iwłaśnie tej godziny jego sługa został uzdrowiony.
14Potem Jezus poszedł do domu Piotra, którego teściowa leżała właśnie w łóżku z wysoką gorączką. 13Ujął jej rękę, a gorączka natychmiast ją
opuściła. Wówczas wstała i przygotowała im posiłek.
16Jeszcze tego wieczoru przyprowadzono do Jezusa kilku opętanych. Gdy wypowiedział tylko jedno słowo, wyszły z nich wszystkie demony, a
chorzy zostali uzdrowieni. I7Itak spełniło się proroctwo Izajasza: ”On wziął na siebie nasze choroby i niósł nasze dolegliwości”.
Jezus ucisza burzę
18Gdy Jezus zauważył, że tłum potężnieje, polecił uczniom przygotować się do przeprawy na drugi brzeg jeziora. 19Wówczas jeden z żydowskich
przywódców religijnych powiedział:
- Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek pójdziesz!
20Lecz w odpowiedzi usłyszał:
- Lisy mają jamy, a ptaki gniazda, lecz ja, Syn Człowieczy, nie mam własnego domu ani miejsca, gdzie mógłbym spokojnie odpocząć.
21Gdy zaś inny z Jego uczniów rzeki:
- Panie, pozwól, że najpierw pogrzebię ojca.
22Jezus mu odpowiedział:
- Teraz chodź ze mną! Umarłymi niech się zajmują ludzie martwi duchowo.
23Następnie wsiadł do łodzi i wypłynął z uczniami na jezioro. 24Nagłe zerwała się silna burza, tak że fale zalewały łódź. Tymczasem Jezus spał.
25Uczniowie o-budzili Go przestraszeni.
- Panie, ratuj nas, toniemy!
2ńO, ludzie małej wiary! - rzekł Jezus - dlaczegoście się tak przestraszyli?
Wstał i uciszył wiatr i fale. Burza ustała i zaległa głęboka cisza. 27Uczniowie o-niemieli z wrażenia. ”Któż to jest - dziwili się - że nawet wiatr i woda
są mu posłuszne?”
Dwaj opętani
28Gdy przypłynęli na drugą stronę jeziora do kraju Gadareńczyków, wybiegło Mu naprzeciw dwóch opętanych, Mieszkali na cmentarzu i byli tak
niebezpieczni, że ludzie bali się tamtędy przechodzić. 29Zaczęli oni krzyczeć:
- Czego od nas chcesz, Synu Boży? Jeszcze nie czas, nie masz prawa nas dręczyć!
30W oddali pasło się stado wieprzy. 31 Demony prosiły więc:
- Jeśli masz zamiar nas wypędzić, poślij nas w te świnie,
32 - Dobrze - zezwolił im - idźcie!
Opuściły więc ludzi i weszły w świnie, które całym stadem rzuciły się w przepaść i potonęły w jeziorze. 33Pasterze stada pobiegli do najbliższego
miasta z wieścią o tym, co się stało. 34Wkrótce też zbiegli się jego mieszkańcy, aby zobaczyć Jezusa i prosili Go, aby odszedł i pozostawił ich w
spokoju,
’'Jest to moje zadanie tu na ziemi”
9 Jezus wsiadł więc do łodzi i przeprawił się przez jezioro do Kafarnaum, swego rodzinnego miasta. 2Jacyś mężczyźni przynieśli do Niego na
noszach sparaliżowanego chłopca. Widząc ich wiarę rzekł do chorego:
- Bądź dobrej myśli, synu. Odpuszczam ci grzechy!
3 - To bluźnierstwo! Ten człowiek czyni z siebie Boga! - oburzali się obecni tam przywódcy religijni.
4Jezus znając ich myśli zapytał: -Dlaczego się oburzacie? 5Co jest trudniejsze: Powiedzieć człowiekowi "odpuszczam ci grzechy” czy
uzdrowienie go? 6Mam moc odpuszczania grzechów na ziemi i udowodnię to. Po czym zwrócił się do sparaliżanego chłopca i powiedział: -
Wstań, złóż swoje nosze i idź do domu!
7Chłopiec wstał o własnych siłach i odszedł! 8Patrzących zaś na to ludzi przeszedł dreszcz lęku, Ipoczęli wielbić Boga, że dał taką moc
człowiekowi!
9ldąc drogą Jezus zatrzymał się w miejscu, gdzie poborca podatkowy Mateusz pełnił właśnie swe obowiązki.
- Chodź za mną - rzekł do niego - zostań moim uczniem.
Mateusz bez wahania przyłączył się do Jezusa,
10Później, gdy Jezus jadł kolację w jego domu, do stołu zasiadło wielu nieuczciwych poborców.
11 - Dlaczego wasz nauczyciel zadaje się z takimi ludźmi? - pytali uczniów o-burzeni faryzeusze.
12 - Dlatego, że nie zdrowi potrzebują lekarza, ale chorzy! - odparł Jezus 13i dodał: - Idźcie i dowiedzcie się, co oznaczają słowa Pisma: ”Nie
zależy mi na waszych ofiarach i podarunkach, lecz chcę, abyście okazywali miłosierdzie”. Przyszedłem bowiem przyprowadzić do
Boga grzeszników, a nie tych, którzy nie widzą swego grzechu.
14Pewnego dnia uczniowie Jana Chrzciciela przyszli do Jezusa z zapytaniem.
- Dlaczego Twoi uczniowie nie poszczą, tak jak my i faryzeusze?
15- A czy przyjaciele pana młodego mają rozpaczać i wyrzekać się jadła, gdy on jest jeszcze razem z nimi? - zapytał Jezus. - Nadejdzie czas,
kiedy mnie już z nimi nie będzie, wtedy będą mieli dość czasu, żeby pościć,
16Czy ktokolwiek przyszywa łatę z nowego materiału do starej odzieży? Przecież stara tkanina rozerwie się przy szwach i rozdarcie powiększy się
jeszcze bardziej, 17Któź przechowuje młode wino w starych bukłakach? Stara skóra nie wytrzyma ciśnienia, bukłaki popękają, a wino się wyleje.
Nowe wino przechowuje się tylko w nowych bukłakach. W ten sposób i wino się zachowa, i bukłaki.
Uzdrowienie dziewczynki
18Gdy to mówił, podszedł do Niego przełożony miejscowej synagogi i pokłoniwszy się powiedział:
- Panie, właśnie zmarła moja córeczka, lecz jeśli Ty przyjdziesz i tylko jej dotkniesz, będzie żyła.
19Jezus zgodził się i kiedy wraz z ucz-
niami szedł do jego domu 20podeszła do Niego od tyłu kobieta od dwunastu lat cierpiąca na wewnętrzny krwotok i dotknęła brzegu Jego szaty.
21Myślała bowiem: ’’Jeśli Go tylko dotknę, zostanę u-zdrowiona”. 22Jezus odwrócił się i rzekł do niej:
- Córko, ciesz się! Twoja wiara uzdrowiła cię.
W tej samej chwili kobieta odzyskała zdrowie.
23Kiedy Jezus przybył do domu przełożonego synagogi i zobaczył lamentujących ludzi oraz usłyszał muzykę pogrzebową, Opowiedział:
- Wyprowadźcie ich! Przecież dziewczynka nie umarła, tylko śpi.
Słysząc to zebrani zaczęli z Niego drwić i szydzić, ^Gdy w końcu ich jednak wyproszono, Jezus wszedł do pokoju, gdzie leżała dziewczynka, i gdy
tylko uniósł jej rękę do góry, ona natychmiast podniosła się i zupełnie zdrowa zerwała z łóżka! 26Wieść o tym nadzwyczajnym cudzie obiegła całą
krainę.
27Jezus opuszczał właśnie dom przełożonego synagogi, gdy zjawili się dwaj niewidomi i wołali za Nim. - Synu Dawida, zmiłuj się nad nami!
^Szli tak za Nim aż do domu, gdzie się zatrzymał. On zaś dopiero tam ich zapytał:
- Czy wierzycie, że mogę wam przywrócić wzrok?
- Tak, Panie, wierzymy! - odpowiedzieli.
29Wtedy położył im ręce na oczach i rzekł:
- Niech będzie tak, jak wierzycie,
30Inagle ślepi przejrzeli! Jezus zabronił im komukolwiek o tym mówić, 31oni jednak rozgłosili to zaraz po całym mieście.
32Odchodząc stamtąd Jezus spotkał człowieka, który nie potrafił mówić, gdyż mieszkał w nim demon. 33Gdy Jezus wypędził demona, człowiek
ten od razu odzyskał zdolność mówienia. Obecni tam ludzie nie mogli wyjść z podziwu. ”Jak długo żyjemy, nigdy nie widzieliśmy czegoś
podobnego!” - wykrzykiwali. 34Lecz faryzeusze orzekli: ’’Wypędza demony dlatego, że sam jest opętany przez szatana, władcę demonów”.
Potrzeba powołanych pracowników
35Jezus odwiedzał wszystkie okoliczne miasta i wioski nauczając w synagogach żydowskich i głosząc dobrą nowinę o Królestwie. Wszędzie,
gdzie się pojawił, uzdrawiał ludzi z najróżniejszych chorób. 36Jakże było Mu żal ludzi, którzy tak tłumnie do Niego ściągali. Byli strapieni i bezradni,
jak owce bez pasterza.
37 - Tak wielkie żniwa, a tak mało jest robotników - mówił uczniom. 38Proście więc gospodarza, aby najął więcej żniwiarzy do pracy na swym polu.
Jezus przywołał do siebie dwunastu uczniów i dał im moc wypędzania złych duchów i uzdrawiania wszelkich chorób.
2,3,4Oto imiona tych Dwunastu: Szymon (zwany również Piotrem), Andrzej, brat Piotra, Jakub, syn Zebedeusza, Jan, brat Jakuba, Filip,
Bartłomiej, Tomasz, Mateusz (poborca podatkowy), Jakub, syn Alfeusza, Tadeusz, Szymon (był członkiem stronnictwa ’’zelotów”) i Judasz
Iskariota, który Go wydał.
Polecenie dla uczniów
5Jezus wysłał ich z następującym poleceniem:
- Nie wstępujcie do pogan ani do Samarytan, 6idźcie jedynie do Żydów, zbłąkanych owiec z domu Boga. 7Głoście im, że bliskie jest
Królestwo Niebios. 8Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie zmarłych, leczcie trędowatych i wypędzajcie demony. Dawajcie darmo, bo darmo
otrzymaliście!
^ie bierzcie ze sobą pieniędzy, 10nie zabierajcie nawet torby z zapasem o-dzieży i obuwia ani laski podróżnej. Jedzenie i opiekę otrzymacie od
tych, dla których się trudzicie. 11 Gdziekolwiek przybędziecie, starajcie się zatrzymać w domu człowieka pobożnego i pozostańcie tam aż do
opuszczenia tej miejscowości. 12Pytając gospodarza, czy może was przyjąć, udzielcie mu błogosławieństwa. 13Jeśli okaże się, że to dom ludzi
pobożnych, błogosławieństwo tam pozostanie, a jeśli nie - zatrzymajcie swe błogosławieństwo. 14Jeśli nie zostaniecie przyjęci, odchodząc
strzepnijcie kurz tego miejsca ze swych stóp. ^Zapewniam was, że w dniu sądu łagodniejsza kura spotka Sodomę i Gomorę aniżeli tych ludzi.
‘^Posyłam was jak owce między wilki.
Iidźcie ostrożni jak węże i nieszkodliwi mk gołębie. 17Miejcie się na baczności, Itędą was bowiem stawiać przed sądem r chłostać w
synagogach. 18Z mojego powodu będziecie wzywani przed władców i królów, co da wam sposobność opowiadania im o mnie i dania
świadectwa mnym narodom.
’’Gdy będziecie przesłuchiwani, nie martwcie się, co macie mówić, gdyż we właściwym czasie otrzymacie właściwe słowa. 2lłBo to nie wy
będziecie mówić, lecz Duch waszego Ojca w niebie!
'Brat wyda na śmierć brata, a ojciec własne dzieci. Dzieci powstaną przeciwko rodzicom i będą wydawać ich na śmierć. 22Będziecie
znienawidzeni za to, należycie do mnie. Lecz wszyscy, k iórzy przetrwają do końca, zostaną zbawieni.
vKiedy spotka was prześladowanie w jrdnym mieście, uciekajcie do drugiego! 1 cak nie zdążycie obejść ich wszystkich do mojego powrotu.
24Uczeń nie jest ważniejszy od swego nauczyciela, zaś ługa nie przewyższa swojego pana. Uczeń dzieli los nauczyciela, a sługa -los pana. Skoro
mnie, pana domu, nazwano szatanem, tym bardziej was to spotka.
Vie bójcie się!
Nie bójcie się jednak tych, którzy was rraszą, nadchodzi bowiem czas, gdy i ruwda zostanie wyjawiona: ich potajem-knowania staną się znane
powszechnie.
7To, co teraz mówię wam po ciemku, opowiadajcie z nastaniem dnia; to, co ■ Jim mówię szeptem do ucha, rozgłaszaj-i' na dachach!
’*Nie lękajcie się tych, którzy mogą rniercić ciało, lecz nie mogą zabić duszy! Bójcie się jedynie Boga, który i duszę, i ciało może zatracić w
piekle. 29Czy wróble są drogie? Przecież za jeden grosz kupisz ich parę. A jednak żaden z nich nie spadnie na ziemię bez wiedzy mego Ojca.
30Nawet włosy na waszej głowie są policzone.3 łNie martwcie się więc; przedstawiacie dla Niego większą wartość niż cała chmara wróbli!
32Jeśli ktoś uzna się publicznie za mojego przyjaciela, i ja uznam go za swego przyjaciela wobec Ojca w niebie. 33Lecz jeśli ktoś wyprze się mnie
wobec ludzi, i ja się go wyprę przed Ojcem w niebiosach.
34Nie myślcie, że przynoszę na ziemię pokój! Przeciwnie, niosę raczej miecz. 35Z mojego powodu syn stanie się wrogiem ojca, a córka - matki,
synowa pokłóci się z teściową ^tak, że nawet we własnym domu człowiek będzie miał wrogów! 37Jeśli kochasz swego ojca i matkę bardziej niż
mnie, nie jesteś mnie godny; podobnie, jeśli bardziej niż mnie kochasz syna lub córkę. 38Jeśli nie chcesz wziąć krzyża i iść za mną, nie jesteś
godny być moim uczniem.
39Starając się zachować życie, utracisz je, lecz leśli ze względu na mnie zrezygnujesz z własnego życia, zachowasz je.
^Ci, którzy was przyjmują, mnie przyjmują. A przyjmując mnie przyjmują Boga, który mnie posłał. 41 Jeśli przyjmiesz proroka jako męża Bożego,
otrzymasz taką samą nagrodę, jaką otrzymuje prorok; jeśli przyjmiesz dobrych, pobożnych ludzi dlatego, że są dobrzy, otrzymasz nagrodę równą
ich własnej.
42 A jeśli - jako moi uczniowie - pochylicie się nawet nad maluczkim aby podać mu kubek wody, nie ominie was nagroda.
nGdy Jezus przekazał wszystkie te pouczenia swoim dwunastu uczniom, obchodził miasta, do których mieli się udać i nauczał.
Jezus pociesza Jana
2Jan Chrzciciel znajdował się właśnie w więzieniu. Usłyszawszy o wszystkich cudach Jezusa posłał do Niego swych u-
czniów z zapytaniem: 3”Czy naprawdę jesteś Tym, na którego czekamy, czy też mamy oczekiwać nadal?”
4- Idźcie do Jana - rzekł im Jezus - i o-powiedzcie mu, co widzieliście: 5oto niewidomi widzą, głusi słyszą, ułomni chodzą bez niczyjej pomocy,
trędowaci odzyskują zdrowie, umarli powracają do życia, a ubogim głoszona jest dobra nowina. 6Przekażcie mu także następujące słowa:
’’Błogosławieni ci, którzy we mnie nie zwątpią”.
7Po odejściu uczniów Jana, Jezus zaczął o nim mówić do tłumu.
- Jak wyobrażaliście sobie Jana, gdy szliście do niego na pustynię? Jako trawę kołyszącą się na wietrze? 8A może spodziewaliście się zobaczyć
człowieka o-dzianego jak książę w pałacu? 9Czy też raczej proroka Bożego? Tak, jest on nawet kimś więcej niż prorokiem, 10Jan to mąż, o
którym mówi Pismo: ”Oto wysyłam mojego posłańca, który mnie poprzedza, zapowiada moje przyjście i przygotowuje ludzi, aby mnie
przyjęli”. ^Doprawdy, spośród ludzi, jacy się kiedykolwiek urodzili, nikt nie świeci takim blaskiem jak Jan Chrzciciel. A jednak nawet najmniejsze
światełka ludzi prostych będą w Królestwie Niebios jaśniejsze od niego! 12Od czasu, kiedy Jan Chrzciciel zaczął nauczać i chrzcić, do Królestwa
Niebios cisną się tłumy gorliwych. 13Prawo Mojżeszowe i proroctwa wskazywały na Mesjasza. Iwtedy pojawił się Jan, 14i mówię wam, że on
jest tym Eliaszem, którego przyjście również zapowiedzieli prorocy, 15Kto chce, niechaj słucha!
16Jak mogę określić ten naród? Jest jak bawiące się dzieci, które mówią do swych rówieśników: 17”Wesoło wam graliśmy, a nie tańczyliście,
więc zagraliśmy smutno, ale nie płakaliście”. ^Pojawił się Jan Chrzciciel, który nie pije wina i często pości; powiadacie o nim: ’’pomyleniec”. 19Ja
natomiast, Syn Człowieczy, i ucztuję i piję, uważacie mnie więc za żarłoka, pijaka i przyjaciela najgorszych grzeszników. No cóż, nawet najbardziej
przewrotny sąd zawsze można jakoś uzasadnić.
Ostrzeżenia i zaproszenie
20Wtedy zaczął oskarżać miasta, w których uczynił najwięcej cudów, a mimo to ich mieszkańcy nie nawrócili się do Boga.
21~ Biada ci, Korozain! Biada ci, Bet-saido! Gdyby cuda czynione na twych u-licach działy się w zepsutym Tyrze i Sydonie, ich mieszkańcy od
dawna żałowaliby swych grzechów, pełni wstydu i pokory. 22Wiedzcie, że na Sądzie lżejszy wyrok spotka Tyr i Sydon niż was! 23 A ty, Kafarnaum,
choć spotkał cię tak wielki zaszczyt, upadniesz aż do piekła! Gdyby cuda dokonane u ciebie działy się w Sodomie, do dziś stałaby jeszcze
na swoim miejscu. 24Oświadczam ci: W dniu Sądu lżej będzie Sodomie niż tobie.
25Następnie Jezus modlił się. ’’Ojcze, Panie nieba i ziemi! Dziękuję Ci za to, że ukryłeś prawdę przed tymi, którzy u-ważają się za mądrych, a
objawiłeś ją ludziom prostym. 26Tak właśnie, Ojcze, podobało Ci się uczynić”.
27- Ojciec powierzył mi całą prawdę. Tylko Ojciec zna Syna, a Syn Ojca, znają Go również ci, którym Syn Go objawi. 28Przyjdźcie do mnie, a ja
zapewnię wam odpoczynek. Chodźcie wszyscy, którzy tak się trudzicie z przygniatającym was ciężarem. 29 30Weźcie moje brzemię, bo ono jest
doskonale. Uczcie się ode mnie łagodności i pokory, a znajdziecie spokój. Moje brzemię jest lekkie.
Pan szabatu
Pewnego dnia Jezus szedł z uczniami przez pole. Był szabat żydowski, dzień odpoczynku, a głodni u-czniowie zrywali kłosy pszenicy i wyjadali
ziarno. 2Zauważyli to faryzeusze i oburzyli się,
- Twoi uczniowie łamią Prawo, w szabat zrywają zboże!
3- Czy nie czytaliście, co zrobił król Dawid, kiedy on i jego przyjaciele byli głodni? - odpowiedział im Jezus. 4Wraz z towarzyszami wszedł do
świątyni i jadł poświęcony chleb, przeznaczony wyłącznie dla kapłanów. A więc i on złamał Prawo. 5Iczy nie czytaliście w Prawie
Mojżesza, że kapłani pełniący służbę w Świątyni mogą w szabat pracować? Powiadam wam, macie tu do czynienia z czymś ważniejszym niż
świątynia! Gdybyście wiedzieli, co znaczą słowa: "Bardziej niż ofiar pragnę miłosierdzia", wówczas nie potępialibyście niewinnych. 8Bo ja, Syn
Człowieczy, jestem panem nawet szabatu.
9Następnie wszedł do synagogi, 10gdzie zastał człowieka mającego zniekształconą rękę. Izwrócili się do Niego faryzeusze z pytaniem:
- Czy taką pracę, jak uzdrawianie, również można wykonywać w szabat? -Sądzili bowiem, że im przytaknie i wtedy Go oskarżą.
llOn zaś odpowiedział:
- Gdyby ktoś miał tylko jedną owcę, a ta wpadłaby do studni w szabat, czyż nie starałby się jej stamtąd wydobyć? l2A czy człowiek nie
przedstawia większej wartości niż owca? Tak więc dobry uczynek w szabat nie jest przestępstwem. -l3Następnie zwrócił się do ułomnego: -
Wyciągnij rękę!
Gdy ten wyciągnął chorą rękę, stała się tak zdrowa, jak druga.
l4Wówczas faryzeusze zebrali się, aby uknuć spisek na życie Jezusa. 15On jednak znał ich plany i opuścił synagogę, a liczny tłum podążył za Nim.
Uzdrowił wtedy wszystkich chorych, jacy się tam znaleźli. 16Zabronił im jednak rozpowiadać o swoich cudach. 17Itak spełniło się proroctwo
Izajasza: 18"Oto mój Sługa, którego sobie wybrałem. Umiłowałem Go, a moja dusza znajduje w Nim upodobanie. Mój duch spocznie na Nim, a
On będzie sądzić narody. 19Nie sprzecza się ani nie krzyczy, i nigdy nie podnosi głosu. 20Nie gnębi słabych i nie gasi najmniejszej nadziei. Jego
ostateczne zwycięstwo położy kres wszelkiej walce, 21a Jego imię będzie źródłem nadziei całego świata".
22Przyprowadzono wtedy do Jezusa człowieka niemego i ślepego, opętanego przez demona. Iuzdrowił go Jezus tak, że odzyskał i wzrok, i
mowę. 23Ludzie, tłumnie tam zgromadzeni, nie mogli wyjść z podziwu. - Ten Jezus to chyba
Mesjasz! - wykrzykiwali,
24Lecz gdy o tym cudzie dowiedzieli się faryzeusze, orzekli:
- Potrafi wypędzać demony, bo sam jest szatanem, władcą diabłów.
25Jezus znał ich myśli i odparł:
- Królestwo skłócone wewnętrznie zawsze legnie w gruzach; nie ostanie się ani miasto, ani nawet dom, w którym panuje niezgoda. 26A jeśli
szatan wypędza szatana, siebie samego zwalcza i niszczy własne królestwo. 27Jeśli więc ja wypędzam demony mocą szatana, to jaką mocą
wypędzają je wasi bracia? Niechaj oni odpowiedzą na wasze zarzuty! ^Lecz jeśli wypędzam demony mocą Ducha Bożego, wówczas zawitało do
was Królestwo Boże. 29Nie można zniszczyć królestwa szatana, nie związawszy uprzednio jego samego; dopiero tego dokonawszy można
wypędzać jego diabły! 3i>Ten, kto nie współdziała ze mną, szkodzi mojej sprawie.
31,32Każdy grzech może być odpuszczony, nawet bluźnierstwo przeciwko mnie. Lecz jeśli ktoś bluźni przeciwko Duchowi Świętemu, nie uzyska
przebaczenia ani w tym, ani w przyszłym życiu.
33Drzewo rozpoznajemy po owocach. Odmiana szlachetna daje dobre owoce, a dzikie drzewo - złe. ^O, plemię żmijowe! Jakże wy, źli ludzie,
możecie w ogóle mówić o tym, co dobre i słuszne? Przecież to, co człowiek mówi, wypływa z jego serca. 35Słowa dobrego człowieka ujawniają
jego wewnętrzne bogactwo. Człowiek o złym sercu pełen jest trucizny i jego słowa to zdradzają. ^Powiadam wam: w dniu Sądu będziecie musieli
zdać sprawę z każdego próżnego słowa. 37Własnymi słowami gotujecie sobie teraz los na przyszłość; na ich podstawie zostaniecie albo
usprawiedliwieni, albo potępieni.
”Daj nam dowód!”
38Pewnego dnia przyszli do Jezusa przywódcy żydowscy, a wśród nich kilku faryzeuszy i wyrazili życzenie, aby na ich oczach uczynił jakiś cud na
potwierdzenie, iż naprawdę jest Mesjaszem. 39 40Lecz Jezus rzekł:
- Tylko zły, całkowicie pozbawiony wiary naród może jeszcze żądać jakiegoś dowodu. Nie otrzymacie żadnego znaku oprócz tego, jaki zostawił
prorok Jonasz! Gdyż jak Jonasz przebywał trzy dni i trzy noce we wnętrzu ryby, tak i ja, Syn Człowieczy pozostanę trzy dni i trzy noce we wnętrzu
ziemi. 4 Mieszkańcy Niniwy potępią na Sądzie tych ludzi. Bo gdy Jonasz tamtym głosił Boże Słowo, nawrócili się do Boga i porzucili swe złe
drogi. Wy zaś macie do czynienia z kimś większym od Jonasza, a nie chcecie mu wierzyć. 42Królowa Saby powstanie na Sądzie i potępi to
pokolenie. Przybyła z daleka, aby słuchać mądrości Salomona, a tutaj jest przecież ktoś większy od Salomona, wy jednak nie chcecie mu
uwierzyć.
43,44,45Tb złe pokolenie jest podobne do człowieka opętanego przez demona. Demon po wyjściu z niego udaje się na pustynię szukając
wytchnienia, ale go nie znajduje. Wówczas mówi: ’’Wrócę tam, skąd wyszedłem”. Wraca więc i zastaje serce człowieka oczyszczone, lecz
puste! Wtedy przyprowadza ze sobą siedem innych, gorszych od siebie duchów i razem w nim zamieszkują. A wtedy człowiek ten staje się o
wiele gorszy niż był na początku.
4647Podczas gdy Jezus przemawiał - a dom pełen był ludzi - Jego matka i bracia czekali na zewnątrz, chcąc się z Nim zobaczyć. Kiedy Go o tym
powiadomiono, 48rzekł:
- Kto jest moją matką? Kto bratem? -49Iwskazując na uczniów, rzekł: - Oni są dla mnie matką i braćmi. ^Każdy, kto o-kazuje posłuszeństwo
mojemu Ojcu w niebie, jest moim bratem, siostrą i matką.
Przypowieści o Królestwie Niebios
B Nieco później, tego samego dnia, Jezus opuścił dom i udał się nad jezioro, 2,3gdzie wkrótce zgromadziły się ogromne tłumy. Wsiadł więc do
łodzi i z niej nauczał ludzi stojących na brzegu. A oto jedna z wielu przypowieści, jakie wtedy wygłosił:
’’Pewien rolnik siał ziarno. 4Gdy je rozrzucał, kilka ziaren upadło przy drodze i zaraz wydziobały je ptaki. 5Inne ziarna upadły na glebę skalistą, o
cienkiej warstwie ziemi. Roślinki wzeszły tam szybko, 6lecz wkrótce spaliło je słońce, gdyż ich korzenie nie sięgały zbyt głęboko. 7Inne upadły
między ciernie i zostały przez nie zagłuszone. 8Inne natomiast trafiły na dobrą glebę i wydały plon pomnażając trzydziestokrotnie, sześćdzie-
sięciokrotnie, a nawet stokrotnie ilość wysianego ziarna. 9Kto ma uszy, niechaj słucha!”
10Zapytali Go uczniowie:
- Dlaczego stale używasz tych niezrozumiałych przypowieści?
H- Tylko wam dana jest możliwość zrozumienia tajemnic Królestwa Niebios -wyjaśnił. - 12,13Ten bowiem, kto ma, o-trzyma jeszcze więcej i będzie
opływał w dostatki, temu zaś, kto nie ma, zostanie odebrana nawet ta odrobina, którą posiada. Posługuję się przypowieściami dlatego, że ludzie,
mimo iż słyszą i widzą, nic nie rozumieją. 14Itu spełnia się proroctwo Izajasza: ’’Słyszą, lecz nie rozumieją, patrzą, lecz nie widzą. 15Gdyż serca
mają ociężałe, słuch przytępiony, a oczy senne; nie potrafią ani słyszeć, ani widzieć, dlatego niczego nie pojmują i nie nawracają się do mnie,
abym mógł ich uleczyć”. I6Lecz wasze oczy i uszy są błogosławione, bo i słyszycie, i widzicie. 17Wiedzcie, że niejeden prorok i mąż Boży pragnął
widzieć to, co wy widzicie i słyszeć to, co wy słyszycie, ale nie miał tej możliwości.
18Teraz wyjaśnię wam tę przypowieść. 19Ubita droga, gdzie upadło kilka ziaren, to serce człowieka, który słucha dobrej nowiny o Królestwie, lecz
nic nie rozumie. Wtedy przychodzi szatan i wykrada nasiona z serca. ^Gleba płytka o kamienistym podłożu wyobraża serce człowieka, który
słucha i przyjmuje Słowo z radością, 21brak mu jednak duchowej głębi i nasiona nie mogą zapuścić korzeni. Po jakimś czasie, gdy pojawią się
trudności lub prześladowania, człowiek ów załamuje się i odchodzi. ^Ziemia ciernista to człowiek, który słucha Słowa, lecz troski tego życia i
żądza pieniędzy zagłuszają
Słowo Boże, które przestaje mu być użyteczne. 23Dobra gleba przedstawia serce człowieka, który słucha Słowa i je rozumie. Taki pozyska dla
Królestwa trzydziestu, sześćdziesięciu, a nawet stu innych.
24Jezus przedstawił jeszcze jedną przypowieść:
’’Królestwo Niebios jest podobne do człowieka, który zasiał na polu dobre nasiona. 25Lecz pewnej nocy, kiedy spał, zakradł się jego wróg i
między pszenicę posiał chwasty. 26Gdy nasiona wzeszły, wyrosły także chwasty. 27Wówczas przyszli do rolnika jego pracownicy i powiedzieli:
- Na polu, które obsiałeś dorodną pszenicą, jest pełno chwastów!
28- To sprawka nieprzyjaciela - wyjaśnił.
- Czy mamy powyrywać chwasty? -zapytali.
29- Nie - odpowiedział - moglibyście uszkodzić pszenicę. 30Niech rosną razem aż do żniwa, a wtedy każę żeńcom powybierać chwasty i je
spalić, natomiast pszenicę zwieźć do stodoły”.
3 ^Opowiedział też inną przypowieść:
’’Królestwo Niebios jest jak maleńkie ziarnko gorczycy. Mimo, że jest ono najmniejsze ze wszystkich, wyrasta na wielki, przypominający drzewo
krzew, w którego gałęziach ptaki mogą znaleźć schronienie”.
33A oto inny przykład:
’’Królestwo Niebios można przyrównać do drożdży, które kobieta miesza z odpowiednią ilością mąki, aby podniosły cały zaczyn”.
3435Przemawiając do tłumów Jezus prawie zawsze posługiwał się przypowieściami. Każdą swoją naukę podawał w formie przypowieści, i tak
spełniły się słowa proroka: ”Będę mówić w przypowieściach, wyjaśnię tajemnice ukryte od samego początku dziejów”.
36Potem, opuściwszy tłumy, Jezus wszedł do domu. Wtedy uczniowie poprosili, aby im wyjaśnił przypowieść o chwastach i pszenicy.
37- To ja jestem rolnikiem, który wysiewa dobre ziarno - powiedział. - 38Po-lem jest świat, a nasionami są mieszkańcy Królestwa; chwasty zaś, to
ludzie szatana. 39Wróg, który w pszenicy zasiał chwasty, to diabeł, żniwa zaś, to koniec świata, a żeńcy, to aniołowie.
40W historii tej chwasty oddzielono i spalono. Tak samo będzie przy końcu świata: 41 wyślę swoich aniołów, którzy usuną z Królestwa przyczyny
zgorszeń o-raz złych ludzi. 42Wrzucą ich w ogień i spalą. Tam dopiero będzie rozpacz i lament. 43Natomiast pobożni będą świecić jak słońce w
Królestwie swego Ojca. Kto ma uszy, niechaj słucha!
^Królestwo Niebios podobne jest do skarbu znalezionego w polu. Ten, kto go odkrył, sprzeda wszystko, co posiada, aby móc kupić to pole wraz
ze skarbem.
45Królestwo Niebios podobne jest również do kupca, którego ambicją jest pozyskanie pereł o wyjątkowej wartości. ^Pewnego razu trafia na
niezwykle cenną perłę i aby ją nabyć, sprzedaje cały swój majątek.
47,48Królestwo Niebios można również przyrównać do sieci, którą zarzuca się w morze i łowi przeróżne ryby. Gdy sieć już się napełni, wyciąga się
ją na brzeg, aby dobre ryby odłożyć do skrzyni, a pozostałe wyrzucić. 49Podobnie będzie przy końcu świata: aniołowie oddzielą ludzi złych od
pobożnych. 50Złych wrzucą w o-gień, gdzie będzie rozpacz i lament. 5Zrozumieliście? - zapytał.
-Tak - odpowiedzieli.
52Wtedy dodał:
- Znawcy Prawa Żydowskiego, którzy stali się moimi uczniami, podwoili swój skarb, posiadają bowiem bogactwa zarówno Starego jak i Nowego
Przymierza.
Tylko ”syn cieśli”?
53 54Gdy skończył, powrócił do rodzinnego Nazaretu w Galilei. Nauczał w tamtejszej synagodze, zadziwiając wszystkich mądrością i cudami.
55”Jak to możliwe? - zastanawiali się ludzie. -Przecież to syn zwykłego cieśli; znamy dobrze jego matkę Marię i braci: Jakuba, Józefa, Szymona i
Judasza. 56Czyż nie
mieszkają tu również jego siostry? Gdzie on się tego wszystkiego nauczył?” 57Inie chcieli Go słuchać. Wtedy Jezus powiedział :
- Nigdy prorok nie spotka się uznaniem we własnej ojczyźnie i we własnym domu!
58Iz powodu ich niewiary niewiele u-czynił tam cudów.
Jak został zabity Jan
Gdy król Herod usłyszał o Jezusie, powiedział do swych dworzan: ”To zapewne zmartwychwstały Jan Chrzciciel. Tylko on potrafiłby czynić takie
cuda”. 3To właśnie Herod uwięził Jana Chrzciciela na żądanie swej żony Herodiady, którą zabrał kiedyś swemu bratu Filipowi. 4Z tego też
powodu Jan występował przeciwko temu małżeństwu, co tak rozdrażniło Herodiadę, że spowodowała jego uwięzienie. 5Król zdecydowany był
zabić Jana, bał się jednak buntu, gdyż ludzie wierzyli, że Jan jest prorokiem. 6Kiedyś na uczcie z okazji urodzin Heroda wystąpiła córka
Herodiady, a jej taniec tak się spodobał królowi, 7że bez namysłu przyrzekł spełnić każde jej życzenie. 8Namówiona przez matkę dziewczyna
poprosiła, aby podano jej na tacy głowę Jana Chrzciciela. ’Zasmuciło to króla, lecz ze względu na przysięgę złożoną w obecności gości, wydał
odpowiedni rozkaz. 10Tak więc ścięto Jana w więzieniu, na jego głowę przyniesiono na tacy dziewczynie, a ona oddała ją matce. 12Wtedy
uczniowie Jana zabrali jego ciało, pogrzebali i powiadomili Jezusa o wszystkim, co się wydarzyło.
13Otrzymawszy tę wiadomość, odpłynął samotnie łodzią w ustronne miejsce. Ludzie zorientowali się jednak, dokąd zmierza i podążyli za Nim,
idąc brzegiem jeziora,
Jezus karmi pięć tysięcy ludzi
14Kiedy więc Jezus powrócił z pustyni nad jezioro, zastał ogromny tłum. Zdjęty litością uzdrowił wszystkich chorych, którzy się tam znaleźli.
15Wieczorem uczniowie powiedzieli do Niego:
- Minęła już pora wieczerzy, a tu, na pustyni, nie ma nic dojedzenia. Powiedz ludziom, żeby się rozeszli i w okolicznych wioskach kupili coś do
jedzenia.
16- Nie potrzebują odchodzić - odparł Jezus - wy dajcie im jeść!
17- Jak to?! - wykrzyknęli. - Mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby!
18- Przynieście je tu - powiedział.
19Rozkazał ludziom usiąść na trawie, a
sam wziął pięć chlebów i dwie ryby, podniósł oczy w niebo, prosząc Boga, aby pobłogosławił ten pokarm. Potem łamał chleb, a uczniowie
rozdawali go ludziom. 20Itak wszyscy najedli się do syta i zebrano jeszcze dwanaście koszy resztek. 21A było tam około pięciu tysięcy
mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci.
Jezus chodzi po wodzie 22Zaraz po tym Jezus nakazał uczniom wsiąść do łodzi i przeprawić się na drugą stronę jeziora, a sam czekał, aż
ludzie rozejdą się do domów. 23,24Gdy pozostał sam, poszedł na wzgórze, aby się modlić.
Tymczasem uczniowie, płynący łodzią, znaleźli się w niebezpieczeństwie. Z zapadnięciem nocy zerwał się wiatr i fale zaczęły miotać łodzią.
^Około czwartej nad ranem Jezus przyszedł do nich po wodzie. 26Krzyknęli z przerażenia, sądząc, że to zjawa. 27Lecz On natychmiast ich
uspokoił.
- Nie bójcie się, to ja!
28Wtedy Piotr zawołał:
- Panie, jeśli to naprawdę Ty, pozwól mi przyjść do Ciebie po wodzie.
29- Dobrze, chodź! - rzekł Pan.
Piotr wyszedł z łodzi i zaczął iść po wodzie do Jezusa. 30Lecz kiedy spojrzał wokoło i zobaczył wysokie fale, przestraszył się i zaczął tonąć.
- Panie, ratuj! - zawołał.
31 Jezus natychmiast wyciągnął do niego rękę i wydobył go z wody,
- Gdzie się podziała twoja wiara? -zapytał. - Dlaczego zwątpiłeś?
32Gdy weszli do łodzi, wiatr ustał. 33Uczniowie, przejęci podziwem, upadli na twarz przed Jezusem.
- Naprawdę jesteś Bożym Synem! -
wyznali.
^Niebawem przypłynęli do krainy Genezaret. 35Wieść o ich przybyciu szybko rozeszła się po okolicy i wkrótce w pośpiechu zaczęto znosić do
Jezusa chorych. 36Chcieli choć dotknąć skraju Jego szaty i wszyscy, którzy to uczynili, wyzdrowieli.
Przykazania i przepisy
Kilku faryzeuszy i innych przywódców żydowskich, przybyłych z Jerozolimy, zwróciło się do Jezusa z pytaniem:
2~ Dlaczego Twoi uczniowie lamią odwieczne żydowskie tradycje i nie przestrzegają obrzędu obmywania rąk przed jedzeniem?
3On zaś odparł:
- A dlaczego wasze tradycje stoją w sprzeczności z wyraźnymi przykazaniami Bożymi? 4Na przykład, Bóg ustanowił prawo: ’’Szanuj ojca i
matkę. Jeśli ktoś znieważy rodziców, winien umrzeć”. VflLecz wy powiadacie: ’’Jeśli pieniądze przeznaczone na utrzymanie rodziców oddasz na
rzecz świątyni, nie będziesz winien ich zaniedbania”. Tak więc wymyśloną przez siebie zasadą unieważniacie Boży nakaz szanowania rodziców i
zapewniania im opieki. 7Obłudnicy! Trafnie ocenił was Izajasz w swym proroctwie: 8”Mówią, że oddają mi cześć, lecz ich serca są daleko ode
mnie. 9Ich hołd nie ma żadnej wartości, bowiem zamiast praw Bożych nauczają praw ludzkich”.
10Następnie, zwracając się do zgromadzonych, rzekł:
- Słuchajcie i starajcie się zrozumieć, nto nie jedzenie kala człowieka, lecz jego myśli i słowa.
12- Twoje słowa uraziły faryzeuszy - o-strzegli Go uczniowie, 13,14lecz w odpowiedzi usłyszeli:
- Nie przejmujcie się tym. Każda roślina nie zasadzona przez mego Ojca zostanie wykorzeniona. To ślepi przewodnicy wiodący ślepców! Ijedni
i drudzy wpadną w dół.
15Wtedy Piotr zapytał Jezusa:
- Dlaczego pokarm nie kala człowieka?
l6~ Nie możesz tego zrozumieć? - zapytał Jezus. - 17Czy nie wieszcze wszystko, co zjadasz, przechodzi przez układ trawienny i zostaje wydalone?
^Natomiast człowieka kalają złe słowa pochodzące z jego zepsutego serca. i9Ponieważ to z serca pochodzą złe myśli, morderstwo, cudzołóstwo,
rozwiązłość, kradzież, kłamstwo i oszczerstwa. 20To właśnie kala człowieka. Jednakże jedzenie bez rytualnego obmycia rąk na pewno nikogo nie
zanieczyści.
Kolejne cuda
21Opuściwszy te okolice, Jezus udał się do Tyru i Sydonu. 22Spotkał tam pewną kobietę pochodzenia kananejskiego, która podeszła do Niego i
prosiła:
- Panie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Moją córkę opętał zły duch i bardzo ją męczy.
^Lecz Jezus nie odpowiedział jej ani słowem. Zniecierpliwieni uczniowie doradzali Mu:
- Odpraw ją, bo nie daje nam spokoju.
24Wówczas odezwał się do kobiety:
- Moim zadaniem jest wspomagać Żydów, a nie pogan,
25Lecz ona podeszła jeszcze bliżej, u-klękła i błagała:
- Panie, pomóż mi!
26- Nie odbiera się chleba dzieciom, aby rzucać go psom - usłyszała w odpowiedzi.
27- Tak, to prawda - odrzekła - jednak nawet psom pozwala się zjadać okruchy, które spadną ze stołu.
28- Wielką masz wiarę - rzekł jej Jezus. - Wysłuchana została twoja prośba,
Inatychmiast jej córka odzyskała zdrowie,
29Stamtąd wrócił Jezus nad Jezioro Galilejskie, wszedł na wzgórze i usiadł.
znów ściągnęły do Niego nieprzeliczone tłumy prowadząc chromych, niewidomych, ułomnych, niemych oraz cierpiących na inne choroby.
Kładziono ich przed Jezusem, a On wszystkich uzdrawiał. 31Cóź to był za widok! Ludzie, którzy nigdy nie wypowiedzieli ani słowa, teraz mówili,
ułomni odzyskiwali
sprawność, chromi chodzili i skakali, a niewidomi wreszcie mogli widzieć! Iwszyscy ludzie pełni zdumienia i podziwu wielbili Boga Izraela,
32Jezus zaś przywołał uczniów i rzekł:
- Żal mi tych ludzi, od trzech dni są tu ze mną i nie mają już nic do jedzenia. Nie chcę, by odeszli stąd głodni, bo w drodze mogą osłabnąć.
33- Ale skąd na pustyni zdobędziemy tyle żywności, żeby dla wszystkich wystarczyło? - zastanawiali się uczniowie.
34- A co macie przy sobie? - zapytał ich Jezus.
- Siedem chlebów i kilka ryb - odparli.
35Wtedy Jezus rozkazał wszystkim ludziom usiąść na ziemi,
36wziął te siedem chlebów i ryby, podziękował za nie Bogu, po czym dzielił je na kawałki i dawał uczniom, a oni - ludziom. 37 38Itak wszyscy
najedli się do syta, choć było tam cztery tysiące mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci. Gdy zebrano potem resztki, napełniono nimi aż siedem
koszy,
39Potem Jezus odesłał ludzi do domu, sam zaś wsiadł do łodzi i przeprawił się do Magedanu,
Żądanie znaku
Pewnego dnia faryzeusze i saduceusze zażądali od Jezusa, by na dowód, że jest Mesjaszem, uczynił na niebie jakiś nadzwyczajny znak.
2ł3~ Trafnie odczytujecie znaki na niebie zapowiadające pogodę - odparł Jezus - wiecie, że czerwone niebo wieczorem oznacza ładną pogodę
nazajutrz, a czerwone niebo z rana - dzień deszczowy, lecz nie potraficie odczytać wyraźnych znaków czasu? ^en zły, pozbawiony wiary naród
chce zobaczyć jakiś szczególny znak na niebie, ale nie będzie mu dane nic innego, jak tylko znak Jonasza. Po tych słowach Jezus ich zostawił i
odszedł.
5Gdy przepłynęli jezioro, uczniowie zorientowali się, że zapomnieli zabrać ze sobą żywność,
6- Strzeżcie się zaczynu faryzeuszy i saduceuszy - ostrzegł ich Jezus. 7Sądzili, że mówi tak w związku z chlebem, który zapomnieli zabrać.
8Lecz Jezus znał ich myśli, więc powiedział:
- O, ludzie małej wiary! Czemu martwicie się o jedzenie? 9Czyż jeszcze niczego nie zrozumieliście? Zapomnieliście już o pięciu tysiącach ludzi,
których nakarmiłem pięcioma Chlebami, i o tym, że zostało wtedy tak wiele resztek? 10Albo
0 tych czterech tysiącach nakarmionych ludzi, kiedy również pozostało wiele odpadków? nSkąd wam przyszło do głowy, że mówię o chlebie?
Lecz powtarzam: Strzeżcie się zaczynu faryzeuszy
1 saduceuszy.
12Wtedy wreszcie zrozumieli, że mówiąc o ’’zaczynie” miał na myśli przewrotną naukę tamtych.
"Za kogo mnie uważacie?"
13Po przybyciu do Cezarei Filipowej, zadał uczniom następujące pytanie:
- Za kogo ludzie mnie uważają?
14~ Jedni za Jana Chrzciciela - odpowiedzieli - inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo innego proroka.
15Wtedy ich zapytał:
- A wy, za kogo mnie uważacie?
16Na to Szymon Piotr odpowiedział:
- Tyś jest Chrystus - Mesjasz, Syn żyjącego Boga.
11 - Błogosławiony jesteś Szymonie, synu Jony - rzekł Jezus - gdyż sam Ojciec z nieba ci to objawił. 18Ty jesteś Piotr, co znaczy skała; na tej skale
zbuduję swój Kościół i nie zdołają go przezwyciężyć siły całego piekła. 19Idam ci klucze Królestwa Niebios: jeśli zamkniesz jakieś drzwi na ziemi,
zostaną zamknięte i w niebie, a jeśli na ziemi coś otworzysz, i w niebie zostanie to otwarte!
20Nakazał jednak uczniom, by nie rozgłaszali innym, że jest Mesjaszem.
21 Od tego czasu Jezus zaczął im wyraźnie mówić o śmierci, która miała Go spotkać, o tym, że będzie musiał cierpieć z rąk przywódców
żydowskich, i że zostanie zabity, lecz po trzech dniach powstanie z martwych.
22Wtedy Piotr wziął go na stronę i za-
cząl przekonywać:
- Porzuć te myśli, Panie! Nie spotka t ię nic złego,
'Lecz Jezus odwróciwszy się, rzekł do Piotra:
Idź precz, szatanie! Jesteś dla mnie groźną pułapką. Rozumujesz po ludzku, i nie po Bożemu.
Sąsiadowanie Jezusa
"4Potem zwrócił się do uczniów:
- Kto chce być moim uczniem, niech /rezygnuje z własnych ambicji, weźmie wój krzyż i idzie za mną. 25Kaźdy, kto /yje tylko dla siebie, zmarnuje
swe życie, lecz kto poświęci je dla mnie, odzyska je. !*Cóż ci z tego, że zdobędziesz cały wiat, gdy stracisz swą duszę? Czy jest coś cenniejszego
niż ludzka dusza?
Albowiem ja, Syn Człowieczy, powrócę kiedyś otoczony chwałą Ojca  będę sądzić każdego człowieka na pod-'da wie jego czynów. 28A niektórzy
z was, rutaj obecni, dożyją chwili, gdy zobaczą mnie przychodzącego w moim Królestwie.
Jezus w swej chwale
Sześć dni później Jezus zaprowadził Piotra, Jakuba i jego brata Jana na szczyt samotnej góry. 2Itam, na ich oczach, przemienił się tak, że
twarz jaśniała Mu jak słońce, a szaty stały się olśniewająco białe.
3Nagle zjawili się Mojżesz i Eliasz, i rozmawiali z Nim. 4Wtedy Piotr wykrzyknął: ’"Panie, jak tu wspaniale! Jeśli chcesz, zbuduję trzy szałasy: dla
Ciebie, Mojżesza i Eliasza”.
5Ale zanim skończył mówić, otoczył ich jasny obłok, z którego rozległ się głos: ”Oto mój ukochany syn, moja największa radość. Bądźcie Mu
posłuszni”. ^Słysząc to, uczniowie z wielkim lękiem padli na twarz. 7Wtedy Jezus podszedł i dotknął ich. - ’’Wstańcie, nie bójcie się!”-powiedział.
8 A gdy podnieśli wzrok, zobaczyli tylko Jezusa.
9Kiedy schodzili z góry, Jezus zabronił im mówić o tym, co widzieli, aż do chwili Jego zmartwychwstania.
10Uczniowie zapytali Go:
- Dlaczego przywódcy żydowscy u-trzymują, że przed przyjściem Mesjasza musi pojawić się Eliasz?
n- Mają rację - odparł Jezus. - Eliasz musi przyjść i wszystko przygotować, l2Ion już przyszedł, ale go nie rozpoznano i bardzo źle przyjęto.
Również i mnie, Syna Człowieczego, czeka cierpienie z rąk tych samych ludzi.
13Wtedy uczniowie pojęli, że miał na myśli Jana Chrzciciela.
Jezus ”z powrotem na ziemi”
14U podnóża góry czekała na nich wielka rzesza ludzi. Jakiś mężczyzna podszedł do Jezusa, padł na kolana i rzekł:
15- Panie, zlituj się nad moim synem, cierpi na epilepsję i bardzo się męczy. Często wpada w ogień lub w wodę. 16Przyprowadziłem go do
Twoich uczniów, ale nie mogli mu pomóc.
17Wtedy Jezus powiedział:
- O, niewierni i uparci ludzie! Jak długo jeszcze będę was znosił? Przyprowadźcie go tutaj. - 18Izgromił demona, a ten opuścił chłopca, który od
tej chwili był zdrów.
19Potem na osobności uczniowie pytali Jezusa:
- Dlaczego nie mogliśmy wypędzić tego demona?
20- Z powodu waszej małej wiary - odrzekł Jezus, - Gdybyście mieli wiarę choćby taką, jak ziarnko gorczycy, moglibyście rozkazać tej górze, aby
się przesunęła, a ruszyłaby z miejsca. Nie byłoby dla was rzeczy niemożliwej, 21Lecz tego rodzaju demony wypędza się tylko przez post i
modlitwę.
22,23pewnego dnia, gdy przebywali jeszcze w Galilei, Jezus powiedział:
- Zostanę wydany w ręce ludzi, którzy mnie zabiją, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanę.
Te słowa napełniły uczniów smutkiem i lękiem.
^Kiedy przybyli do Kafarnaum, poborcy podatku świątynnego zapytali Piotra::
- Czy wasz mistrz nie płaci podatku?
25- Oczywiście, że płaci! - odparł
Piotr. Izaraz poszedł porozmawiać o
tym z Jezusem. Zanim jednak zdążył cokolwiek powiedzieć, Jezus go zapytał:
-Jak sądzisz Piotrze, czy królowie ściągają daniny od własnego narodu, czy raczej od sąsiednich podbitych narodów?
26'27- Od obcych - odparł Piotr.
- A zatem obywatele są od tego zwolnieni! - rzekł Jezus. - Lecz by się im nie narazić, idź nad jezioro i zarzuć wędkę. W pysku pierwszej złapanej
ryby znajdziesz monetę, którą zapłacisz podatek za nas obu.
”Bądźcie jak małe dzieci”
Mniej więcej w tym samym czasie uczniowie zapytali Jezusa, który z nich będzie największy w Królestwie Niebios.
2Jezus zawołał dziecko, postawił je pośrodku i 3powiedział:
- Jeśli nie nawrócicie się do Boga porzucając grzechy i nie staniecie się jak dzieci, nigdy nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego. 4Idlatego
w Królestwie Niebios ten będzie największy, kto stanie się pokorny jak to dziecko. 5Jeśli ktoś przyjmuje takie dziecko dlatego, że należy do mnie,
mnie samego przyjmuje. 6Lecz gdyby z twojego powodu utracił wiarę jeden z najmniejszych, który mi ufa, lepiej byłoby, gdyby uwiązano ci kamień
u szyi i wrzucono do morza.
7Biada światu z powodu jego zła. Pokusy są nieuniknione, lecz biada człowiekowi, który innych kusi do grzechu. 8Jeśli więc twoja własna ręka
albo noga prowadzi cię do grzechu, odetnij ją i odrzuć! Lepiej ułomnym wejść do nieba, niż mając ręce i nogi znaleźć się w piekle. 9A jeśli twoje
oko skłania cię do grzechu, wyłup je i wyrzuć! Lepiej z jednym o-kiem wejść do nieba, niż z dwojgiem znaleźć się w piekle.
10Strzeżcie się pogardy dia najmniejszych! Wiedzcie, że ich aniołowie stoją w niebie w pobliżu mego Ojca. uJa, Syn Człowieczy przyszedłem,
żeby ratować zgubionych.
12Co robi człowiek posiadający sto o-wiec, gdy jedna z nich zabłądzi? Czyż nie pozostawia pozostałych dziewięćdziesięciu dziewięciu i nie idzie
w góry, by odszukać tę zagubioną? 13A gdy ją znajdzie, bardziej się cieszy tą jedną niż dziewięćdziesięciu dziewięcioma czekającymi
bezpiecznie w zagrodzie! 14Podobnie mój Ojciec nie chciałby, aby zginął choć jeden z tych najmniejszych.
15Gdy twój brat zawini przeciwko tobie, idź do niego i zwróć mu uwagę. Jeśli cię posłucha i naprawi błąd, pozyskałeś brata. 16Jeśli jednak nie
uczyni tego, weź ze sobą jeszcze jednego świadka lub dwóch i razem idźcie do niego, aby to, co powiesz, mogło być poświadczone. 17JeśIi brat
twój nadal będzie tkwił w swym uporze, przedstaw sprawę zborowi. A jeżeli zbór przyzna ci rację, a on się z tym nie zgodzi, powinien zostać
wyłączony ze zboru. 18Powiadam wam: Cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążecie, i w niebie zostanie
rozwiązane.
19Wiedzcie, że jeśli dwaj z was tu na ziemi jednomyślnie o coś poproszą, mój Ojciec w niebie spełni ich prośbę. ^Bo gdzie zgromadzi się dwóch
albo trzech dlatego, że należą do mnie, jestem wśród nich.
Przebaczanie innym ludziom
21 Wtedy zapytał Go Piotr:
- Panie, ile razy mam wybaczyć bratu, jeśli w czymś zawini? Czy aż siedem razy?
22~ Nie siedem, a siedemdziesiąt razy siedem! - odparł Jezus.
23~ Królestwo Niebios można przyrównać do króla, który postanowił przejrzeć swoje rachunki. 24W trakcie sprawdzania okazało się, że jeden
dłużnik jest mu winien dziesięć tysięcy talentów. 25A ponieważ nie był w stanie oddać długu, król kazał go sprzedać w niewolę razem z żoną,
dziećmi i wszystkim, co posiadał.
26Lecz on padł na twarz przed królem i błagał:
- Panie, okaż jeszcze trochę cierpliwości, a wszystko spłacę!
27Wówczas król ulitował się nad nim, darował mu dług i puścił wolno.
^Ale ten prosto od króla poszedł do człowieka, który byl mu winien sto denarów, chwycił go za gardło i zażądał na-
tychmiastowej spłaty długu.
^Człowiek ten upadłszy mu do stóp,
błagał:
- Bądź cierpliwy, a wszystko ci oddam!
30Jednak wierzyciel nie myślał czekać. Kazał uwięzić dłużnika aż do czasu spłacenia długu.
3Przyjaciele owego biedaka donieśli królowi o tym, co się stało. 32Król wezwał do siebie swego dłużnika i powiedział:
- Ty łajdaku! Darowałem ci ogromny dług, bo o to błagałeś. 33Czyż więc i ty . ie mogłeś ulitować się nad tym, kto to-Iie był winien?
34Irozgniewany wtrącił go do lochu, gdzie miał pozostać tak długo, aż spłaci ^wój dług co do grosza. 35Tak właśnie mój niebieski Ojciec postąpi z
wami, jeśli nie będziecie przebaczać swym braciom.
Po tych słowach Jezus opuścił Galileę i skierował się do Judei, krainy leżącej po drugiej stronie Jordanu. Podążały za Nim nieprzeliczone
rzesze ludzi, a On uzdrawiał tych, którzy byli ■ horzy, 3Zjawiło się także kilku faryzeu-ry, aby sprowokować Go do jakiejś kom-l i ro mitującej
wypowiedzi.
- Czy pochwalasz rozwody? - zapytali.
4- Czyżbyście nie znali Pisma? Prze-< <eż tam napisano, że na początku Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, s,6a mężczyzna ma opuścić ojca i
matkę, i na zawsze połączyć się z żoną. Dwoje staną stę jednym, a więc nie będzie już dwojga, lecz jedno, nikt więc nie ma prawa rozdzielać
tego, co złączył Bóg.
7- Dlaczego więc Mojżesz pozwalał o-puścić żonę, gdy się jej da list rozwodowy?
Mojżesz uczynił tak tylko z powodu waszych złych i zatwardziałych serc - odparł Jezus - lecz zamiar Boga był inny.9Ipowiadam wam: jeśli ktoś
porzuci żonę z innego powodu niż jej niewierność i ożeni się z inną, popełnia cudzołóstwo,
10Na to uczniowie rzekli do Jezusa:
- Jeśli tak sprawa wygląda, lepiej się nie żenić!
n- Nie wszyscy potrafią się z tym zgodzić ~ rzekł Jezus - lecz jedynie ci, którym Bóg daje siły. 12Niektórzy bowiem z natury nie są zdolni do życia
w małżeństwie; inni nie żenią się z powodu swego inwalidztwa; A jeszcze inni nie wstępują w związki małżeńskie ze względu na Królestwo
Niebios. Kto może pojąć, niech przyjmie tę moją naukę.
Jezus i dzieci
i3przyprowadzono też do Jezusa dzieci, aby kładł na nie ręce i modlił się. Uczniowie karcili jednak tych, którzy je przyprowadzali.
- Nie przeszkadzajcie Mu - mówili.
14Ale Jezus powiedział:
- Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie, nie zabraniajcie im tego. Do takich bowiem należy Królestwo Niebios. 15Ikładąc ręce na ich
głowach błogosławił je. Potem stamtąd odszedł.
Odejście bogatego młodzieńca
I6Kiedyś pewien młody człowiek podszedł do Jezusa i zapytał:
- Dobry Nauczycielu, jaki uczynek powinieniem spełnić, aby otrzymać życie wieczne?
17- Nazywając mnie dobrym, tym samym zwiesz mnie Bogiem, ponieważ jedynie Bóg jest naprawdę dobry. Ale odpowiem ci: możesz dostać się
do nieba, jeśli będziesz wypełniać przykazania.
1S- Jakie? - zapytał ten człowiek.
19A Jezus odpowiedział:
- Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie kłam, czcij ojca i matkę, a bliźniego kochaj jak siebie samego!
Przykazań tych przestrzegałem przez całe życie - odparł młodzieniec. -Co jeszcze mam uczynić?
21- Jeśli chcesz być doskonały - rzekł Jezus - sprzedaj wszystko, co posiadasz, a pieniądze rozdaj ubogim. To zapewni ci skarb w niebie. Potem
przyjdź i naśladuj mnie. 22Kiedy młodzieniec to usłyszał, odszedł smutny, bo był bardzo bogaty*
23Wtedy Jezus rzekł do uczniów:
- To prawie niemożliwe, aby bogaty
człowiek wszedł do Królestwa Niebios, 24Mówię wam, prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż bogacz dostanie się do Królestwa
Bożego!
25Ta uwaga zmartwiła uczniów:
- Któż więc może zostać zbawiony? -pytali.
26Jezus spojrzał na nich uważnie i rzekł:
- Nikt, jeśli wziąć pod uwagę ludzkie możliwości. Lecz dla Boga wszystko jest możliwe.
27Wówczas odezwał się Piotr.
- Myśmy porzucili wszystko by pójść za Tobą. Co za to otrzymamy?
28- Gdy ja, Syn Człowieczy, zasiądę w Królestwie na tronie chwały, wy, moi uczniowie, zasiądziecie na dwunastu tronach, aby sądzić dwanaście
pokoleń Izraela.
29Każdy, kto pozostawi dom, braci, siostry, ojca, matkę, żonę, dzieci albo posiadłości, aby pójść za mną, otrzyma w zamian stokroć więcej i
odziedziczy życie wieczne. 30Lecz wielu z tych, którzy teraz są na przedzie, znajdzie się wtedy na końcu, natomiast ci, którzy są ostatni, będą
pierwszymi.
A oto jeszcze jeden przykład o-brazujący Królestwo Niebios, Pewien gospodarz któregoś dnia o świcie wynajął żniwiarzy. 2Uzgodnił
dzienną zapłatę i wysłał ich do pracy.
3Kilka godzin później zatrudnił następnych ludzi poszukujących pracy i 4wysłał ich w pole obiecując im sprawiedliwe wynagrodzenie pod
koniec dnia, ^o samo zrobił w południe, a potem o godzinie trzeciej,
6Pod wieczór znów znalazł w mieście kilku mężczyzn stojących bezczynnie. Zapytał ich:
- Czemu nie pracujecie?
7- Ponieważ nikt nas nie zatrudnił - odparli.
- Dołączcie więc do tych, którzy już pracują u mnie w polu - powiedział.
8Wieczorem, gdy nadszedł czas wypłaty, polecił zarządcy, aby rozpoczął od tych, których najął na samym końcu. *1 otrzymali wynagrodzenie za
cały dzień pracy. 10Gdy więc podeszli żniwiarze najęci wcześniej, spodziewali się otrzymać o wiele większą zapłatę, lecz dostali tyle samo co
tamci.
u l2Zaczęli więc protestować:
- Jak to? Oni pracowali tylko godzinę, a wypłaciłeś im tyle samo co nam, choć harowaliśmy w spiekocie cały dzień.
13- Czy skrzywdziłem cię, przyjacielu? - zwrócił się do jednego z nich gospodarz. - Przecież sam zgodziłeś się pracować za tę zapłatę cały dzień.
14Weź więc ją i odejdź! 15Czyż nie mam prawa dzielić własnych pieniędzy, jak mi się podoba? Jakże możecie mieć pretensje o to, że jestem
dobry?
16W taki to sposób ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi.
Przełożony ma służyć
l7W drodze do Jerozolimy Jezus przywołał dwunastu uczniów 18i mówił o tym, co ma Go spotkać:
- Zostanę wydany kapłanom i przywódcom żydowskim, którzy mnie skażą na śmierć. 19Potem przekażą mnie Rzymianom, którzy mnie
wyszydzą i ukrzyżują, lecz trzeciego dnia powstanę z martwych,
20Wtedy podeszła do Jezusa żona Zebedeusza wraz ze swoimi synami, Jakubem i Janem. Pokłoniła się i nieśmiało wyznała, że ma do Niego
prośbę.
21- Jaka to prośba? - zapytał.
- Pozwól, by moi synowie zasiedli w Twoim Królestwie na tronach tuż obok Ciebie.
22- Nie wiesz, o co prosisz - odrzekł jej Jezus. Po czym zwrócił się do Jakuba i Jana:
- Czy jesteście gotowi wypić mój kielich cierpienia?
- Tak, Panie!
23- Na pewno go wypijecie - powiedział. - Ale ja nie mam prawa decydować, kto zasiądzie obok mnie na tronie. Te miejsca przeznaczone są
dla tych, których wybierze mój Ojciec,
24Pozostaii uczniowie, dowiedziawszy się o prośbie Jakuba i Jana, bardzo się o-burzyli.
Lecz Jezus zawołał ich wszystkich
i rzekł:
Królowie pogan to tyrani, a ich na-
tnicy twardą ręką rządzą swymi podli nymi, 26lecz wśród was ma być inaczej, i ■ -li ktoś z was zechce przewodzić, musi uć się sługą. 27Chcesz
być większy, i sługuj innym jak niewolnik. ^Bierzcie pi ykład ze mnie, gdyż ja, Syn Człowie-■ *y, nie przyszedłem, aby mi służono, i > i aby służyć i
oddać swe życie jako "kup za wielu ludzi.
( drowienie dwóch niewidomych
łGdy wraz z uczniami opuszczał Jery-lio ciągnęły za Nim tłumy,
Trzy drodze siedzieli dwaj niewidomi. Gdy usłyszeli, że zbliża się Jezus, po-t /ęli wołać:
Panie, synu Dawida, zlituj się nad nami!
łlUciszano ich, lecz oni wołali jeszcze
L-lnśniej.
'2,33Jezus podszedł do nich, przystanął i zapytał:
Co mogę dla was zrobić?
Panie, chcemy odzyskać wzroki -prosili.
^Powodowany litością Jezus dotknął i. li oczu. Natychmiast odzyskali wzrok, wstali i poszli za Nim.
Jezus zbliża się do Jerozolimy
Gdy Jezus wraz z uczniami zbliżał się do Jerozolimy, i znalazł się w pobliżu miasteczka Betfage, na Górze Oliwnej, wysłał dwóch uczniów do
pobliskiej wioski.
2- Gdy tylko tam przyjdziecie - rzekł -zobaczycie uwiązaną oślicę, a przy niej oślątko. Odwiążcie je i przyprowadźcie do mnie. 3Gdyby was pytano,
dlaczego to robicie, powiedzcie po prostu: ”Pan ich potrzebuje”, a weźmiecie je bez przeszkód.
4W ten sposób miało się spełnić dawne proroctwo: 5”Powiedzcie Jerozolimie, że jej król przybywa, pokornie jadąc na oślęciu!”
6Uczniowie zrobili tak, jak im Jezus powiedział. 7Przyprowadzili do Niego zwierzęta, okryli oślę własnymi szatami, po czym Jezus wsiadł na nie.
8Niektórzy ludzie z tłumu rzucali przed Nim na ziemię swoje płaszcze, inni obcinali gałązki z drzew i słali je na drodze.
9Z przodu i z tyłu otaczały Go tłumy. Ludzie wołali:
- Niech Bóg ma w opiece królewskiego syna Dawida ¡...Chwała Mu!..Zawitał do nas mąż Boży. O Panie, błogosław Go!
10Jego wjazd poruszył całą Jerozolimę - ”Kto to taki?” - pytano.
u”To Jezus, prorok z Nazaretu w Galilei” - odpowiadano.
12A Jezus wszedł do świątyni, wygnał stamtąd handlarzy i powywracał stoły, przy których wymieniano pieniądze, oraz stragany sprzedawców
gołębi.
13- Pismo nazywa świątynię miejscem modlitwy - wołał - a wy zamieniliście ją w jaskinię zbójców.
14Ipodchodzili do Niego w Świątyni niewidomi i kalecy, a On ich uzdrawiał. 15Lecz gdy kapłani oraz starsi żydowscy zobaczyli te cuda i usłyszeli,
że nawet małe dzieci wykrzykują w świątyni: ”Chwała, chwała synowi Dawida!” -wpadli w gniew.
- Czy słyszysz, co te dzieci wykrzykują? - pytali.
16- Czy nie czytaliście nigdy Pisma? Powiedziano tam przecież: ”Nawet niemowlęta będą cześć Mu oddawać”.
17Potem wrócił do Betanii i tam przenocował.
18Rano, idąc do Jerozolimy, Jezus poczuł głód. 19Zauważył przy drodze drzewo figowe. Podszedł więc, aby poszukać owoców, ale znalazł tylko
liście. Wtedy rzekł do drzewa: ”Juź nigdy więcej nie przyniesiesz owocu!” Iwkrótce drzewo uschło.
20Uczniowie zdumieli się tym ogromnie i zapytali:
- Jak to możliwe, żeby tak szybko u-schło?
21 Wtedy Jezus powiedział:
- Zapewniam was, jeśli będziecie wierzyć bez zastrzeżeń, dokonacie takich samych, a nawet większych cudów. Nawet gdybyście rozkazali tej
oto Górze Oliwnej: Rzuć się w morze! - uczyni to. 22Jeśli
wierzycie, wszystko, o cokolwiek poprosicie w modlitwie, możecie otrzymać.
Podstępy żydowskich przywódców
^Gdy Jezus ponownie znalazł się w świątyni i nauczał, kapłani i przywódcy żydowscy zapytali Go:
- Kto dał ci prawo wyrzucać handlarzy ze świątyni?
24- Odpowiem - rzekł - jeśli najpierw wy odpowiecie na moje pytanie.
Czy Jan Chrzciciel był posłany przez Boga, czy nie?
Naradzali się nad odpowiedzią i rozważali: ’’Jeśli powiemy że był od Boga, to zapyta, dlaczego nie uwierzyliśmy Janowi.26 A jeżeli odmówimy mu
Bożego posłannictwa, tłum nas rozniesie, gdyż wszyscy uznali Jana za proroka”. 27W końcu więc rzekli:
- Niewierny!
Na to Jezus:
- Wobec tego i ja nie odpowiem na wasze pytanie,
28Ale pozwólcie, że wam coś opowiem. Oto pewien człowiek mający dwóch synów rzekł do starszego: ”Idź do pracy w polu”. 29Ten odpowiedział:
-’’dobrze”, - lecz nie poszedł. 30Wtedy ojciec zwrócił się do młodszego: ”Idź więc ty”. - ”Nie chce mi się” - rzekł syn, ale w końcu poszedł. 31Który z
nich był posłuszny ojcu?
- Ten drugi, oczywiście - odpowiedzieli.
Wówczas Jezus wyjaśnił :
- Wiedzcie, że ludzie źli i prostytutki prędzej niż wy wejdą do Królestwa Bożego. 32Oto Jan Chrzciciel nawoływał, byście się nawrócili do Boga,
lecz wy nie chcieliście. Posłuchali go natomiast ludzie źli i upadli. Widzieliście to na własne oczy, a jednak nie chcieliście się opamiętać i dlatego
nie mogliście uwierzyć.
33Posłuchajcie jeszcze jednej przypowieści: Pewien ziemianin założył winnicę. Ogrodził ją, zbudował wieżę strażniczą i wynajął ją rolnikom,
którzy mieli się z nim dzielić dochodami, a sam wyjechał do innego kraju.
34Gdy przyszedł czas winobrania, wysłał do rolników swych pełnomocników, aby odebrali jego część plonów. 35Lecz rolnicy rzucili się na nich,
jednego okaleczyli, drugiego zabili, a innego ukamienowali.
^Wysłał jeszcze następnych, lecz spotkało ich to samo, 37W końcu posłał do nich swego syna w nadziei, że go uszanują.
38Lecz rolnicy, widząc nadchodzącego syna, powiedzieli sobie:
- Oto spadkobierca. Zabijmy go, a wszystko będzie nasze. 39Wywlekli go poza ogrodzenie i zabili.
^Jak myślicie, co zrobi właściciel z rolnikami, gdy powróci?
41- Pozabija tych nikczemników, a winnicę wynajmie ludziom uczciwym - odpowiedzieli,
42Na to Jezus:
- Czy nie czytaliście w Piśmie: ’’Kamień, odrzucony przez budowniczych, stał się kamieniem węgielnym. Przedziwne to, ale sam Pan to
sprawił”?
43Chcę, byście się dowiedzieli, że Królestwo Boże zostanie wam odebrane, a przekazane takim ludziom, którzy oddadzą Bogu to, co Mu się
należy. ^Kto się potknie o ten kamień, roztrzaska się, a jeśli na kogoś ten kamień spadnie, zetrze go na proch.
45Gdy kapłani i przywódcy żydowscy zorientowali się, że mówiąc o rolnikach, Jezus właśnie ich miał na myśli, ^postanowili Go uwięzić i zabić. Z
uwagi jednak na zgrodmadzone tłumy bali się cokolwiek uczynić, ponieważ ludzie u-ważali Go za proroka,
Do czego podobne jest Królestwo A oto jeszcze jedna przypowieść, jaką posłużył się Jezus, mówiąc o Królestwie Niebios:
- Królestwo Niebios można przyrównać do wspaniałej uczty weselnej, jaką pewien król wyprawił dla swego syna. 3Gdy wszystko już było gotowe,
wysłano posłańców, aby powiadomili gości, że już mogą przybywać. Lecz zaproszeni goście odmówili.
4Król wysłał więc inne sługi z ponagleniem: ”Już wszystko gotowe, mięso na
rożnach. Pospieszcie się!”
^Ale zaproszeni zlekceważyli zaproszenie i zajęli się własnymi sprawami. Jeden zajął się doglądaniem gospodarstwa, inny - sklepem. 6Byli też
tacy, którzy pobili i zelżyli posłańców, a niektórzy posunęli się nawet do morderstwa.
7Wtedy rozgniewany król wysłał wojsko, wytracił zabójców i spalił ich miasto. 8Potem rzekł sługom: ”Uczta weselna została przygotowana, ale jak
się okazało, zaproszeni nie byli godni, by w niej uczestniczyć. Wyjdźcie więc na ulice i zaproście spotkanych przechodniów”.
10PoszIi więc i przyprowadzili wszyst-K ich napotkanych ludzi i złych i dobrych. W ten sposób sala biesiadna napełniła ię gośćmi. uKiedy król
wszedł, aby ich powitać, zauważył wśród zaproszonych człowieka, który nie miał na sobie szaty weselnej.
12”PrzyjacieIu - zwrócił się do niego -uik się tu znalazłeś, nie mając weselnej './aty?” - A ten nic nie odpowiedział.
13Wówczas król rozkazał swej straży: Zwiążcie mu ręce i nogi i wrzućcie do lochu, gdzie panuje rozpacz i lament. 14 Wielu jest bowiem
powołanych, ale mało wybranych”.
15W tym czasie zebrali się faryzeusze, aby się naradzić, jak sprowokować Jezu-i, by powiedział coś, za co mogliby Go oskarżyć. 16Zdecydowali
wysłać do Nie-go swoich ludzi wraz ze zwolennikami króla Heroda. Ci powiedzieli:
Nauczycielu, znamy Twoją uczciwość i wiemy, że nauczasz prawdy z odwagą, bez chęci przypodobania się komukolwiek. 17Powiedz zatem: czy
słusznie płacimy podatki rzymskiej władzy czy nie?
I8Jezus wiedział, o co im chodzi.
- Obłudnicy! - zawołał - chcecie mnie zgubić podstępnymi pytaniami! |4łPokażcie mi monetę!
Podali mu denara.
20- Czyj wizerunek tu wytłoczono? -zapytał. - Czyje imię widnieje pod tą podobizną?
21- Cesarza - odpowiedzieli.
- Oddawajcie więc cesarzowi to, co jego, Bogu zaś to, co Boże! - powiedział.
22Tak zdumiała ich i wprawiła w zakłopotanie ta opowiedź, że zaraz stamtąd odeszli.
Sprawa zmartwychwstania
23Lecz jeszcze tego samego dnia przyszli do Niego saduceusze, którzy głoszą, że po śmierci nie ma zmartwychwstania, i zapytali Go:
24- Nauczycielu, Mojżesz powiedział, że jeśli ktoś umrze bezdzietnie, to brat zmarłego powinien ożenić się z wdową, a dzieci z tego związku
odziedziczą cały majątek tamtego. 25Otóż żyło kiedyś siedmiu braci. Najstarszy ożenił się, lecz wkrótce umarł, nie zostawiając dzieci. Wdowa
została żoną młodszego brata. 26Ten również zmarł bezdzietnie, więc została żoną trzeciego, a potem, po kolei, wszystkich następnych.
27Wreszcie sama umarła. ^Czyją więc żoną będzie po zmartwychwstaniu? Była przecież żoną wszystkich siedmiu!
29Jezus odrzekł:
- Mylicie się, bo nie znacie Pisma, ani Bożej mocy. ^o zmartwychwstaniu nie będzie już małżeństw. Wszyscy będą jak aniołowie w niebiosach.
31A jeśli chodzi o to, czy istnieje zmartwychwstanie, czyż nie czytaliście Pisma? Czy nie rozumiecie, że to właśnie do was Bóg wypowiedział te
słowa: 32”Jestem Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba”? Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych.
33Siysząc jego odpowiedź, ludzie nie mogli wyjść z podziwu.
Najważniejsze przykazanie
34 35Jednak faryzeusze dowiedziawszy się, że zamknął usta saduceuszom, wymyślili nowe pytanie.
Jeden z nich, prawnik, odezwał się:
36- Panie, które z przykazań Mojżesza jest najważniejsze?
37- ”Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym sercem, duszą i umysłem” -odparł Jezus. 38 39-To jest pierwsze i najważniejsze przykazanie.
Drugie z kolei jest podobne: ”Miłuj bliźniego, tak jak siebie”. 40Na tych dwóch przykazaniach opierają się wszystkie inne przykazania oraz /iauka
proroków, jeśli się więc ich
przestrzega, wypełnia się wszystkie pozostałe.
41Następnie zapytał otaczających Go faryzeuszy:
42- Co sądzicie o Mesjaszu? Czyim jest synem?
- Synem Dawida - odrzekli.
43- To dlaczego Dawid z natchnienia Ducha Świętego nazywa go Panem? - zapytał Jezus. - Powiedział przecież:
^"Bóg rzekł do mego Pana: zasiądź po mojej prawicy, dopóki nie złożę twych nieprzyjaciół u twoich stóp”. 45Jeśli więc Dawid nazwał go
Panem, jakże może On być jego synem?
^Nie potrafili na to odpowiedzieć i nikt już więcej nie śmiał Go o nic pytać.
W czym leży błąd faryzeuszy
Wówczas Jezus zwrócił się do tłumu i do swoich uczniów:
2- Można by pomyśleć, że ci nasi wodzowie wiary i faryzeusze chcą dorównać Mojżeszowi, tak gorliwie ustanawiają prawa! 3Ipowinniście
postępować, jak nauczają, lecz nie bierzcie przykładu z ich życia, ponieważ sami nie przestrzegają tego, czego żądają od was. 4Obciążają was
niewykonalnymi obowiązkami, których sami nawet nie próbują wypełniać.
5Wszystko robią na pokaz. Starają się pobożnie wyglądać, zakładają na ramiona szkatułki z tekstami modlitw i przedłużają frędzle u szat. 6A
jakże lubią zaszczytne miejsca na przyjęciach i w synagogach!7Jak rozkoszują się wyrazami szacunku składanymi im na ulicach i tytułowaniem
ich rabbi. 8Lecz wy nie pozwalajcie, by was tak nazywano. Jedynie Bóg jest waszym nauczycielem, a wy jako bracia jesteście sobie równi. 9I
do nikogo na ziemi nie zwracajcie się "Ojcze”, tak bowiem można nazwać tylko Boga w niebiosach. 10Iniechaj nikt nie nazywa was "Mistrzami”,
gdyż jednego tylko macie Mistrza - Mesjasza,
nTym więcej znaczycie, im pokorniej służycie innym. Największy z was niechaj będzie waszym sługą. 12Ci, którzy mają o sobie wysokie
mniemanie, zostaną poniżeni. Natomiast skromni zostaną wywyższeni.
13 14Biada wam, faryzeusze i znawcy Prawa! Obłudnicy! Sami nie wchodzicie do Królestwa Niebios i innym nie pozwalacie. Udajecie świętych
odprawiając długie głośne modlitwy na ulicach, a tymczasem wyrzucacie wdowy z ich domów. Co za fałsz! 15Biada wam, hipokryci! Zadajecie
sobie wiele trudu, aby pozyskać jednego człowieka, a następnie robicie z niego syna piekła, dwakroć gorszego niż wy sami. 16Biada wam, ślepi
przewodnicy! Według waszego prawa przysięga na "świątynię Bożą" nic nie znaczy, bez o-bawy można ją złamać, natomiast jest dla was
wiążąca przysięga "na złoto świątyni". 17Głupi ślepcy! Co jest ważniejsze, złoto czy świątynia, która złoto uświęca? 18Twierdzicie również,
że przysięga "na ołtarz” może zostać złamana, lecz przysięga "na dar na ołtarzu” jest wiążąca. 19Głupi ślepcy! Co jest ważniejsze; dar na ołtarzu
czy sam ołtarz, który dar uświęca? 20Jeśli więc przysięgacie ”na ołtarz”, to przysięgacie też i na wszystko, co się na nim znajduje, 21Przysięgając
"na świątynię", przysięgacie na nią i na Boga, który w niej mieszka. 22Przysięgając zaś "na niebiosa”, przysięgacie na Tron Boży i na
samego Boga, który na nim zasiada.
^Biada wam, faryzeusze i przywódcy religijni! Obłudnicy! Oddajecie dziesięcinę nawet z ostatniego listka mięty ze swego ogrodu, lecz pomijacie
to, co najważniejsze: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. Dzisięcina jest rzeczą ważną, ale nie wolno przy tym zaniedbywać rzeczy jeszcze
ważniejszych. 24Ślepi przewodnicy! Odcedzacie komara, a połykacie wielbłąda.
^Biada wam, faryzeusze i przywódcy religijni. Obłudnicy! Dokładnie oczyszczacie kubek z zewnątrz, lecz napełniacie go własnym zdzierstwem i
chciwością. 26Ślepi faryzeusze! Oczyśćcie wpierw kubek wewnątrz, a wtedy cały stanie się czysty.
27Biada wam, faryzeusze i znawcy Prawa! Przypominacie piękne mauzolea, napełnione w środku kośćmi zmarłych, obrzydliwością i zepsuciem.
^Staracie
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament
Biblia żywa   słowo życia - nowy testament

More Related Content

What's hot

Materiały dla scholi
Materiały dla scholiMateriały dla scholi
Materiały dla scholisdbkarol
 
7.1 mesjasz przyjdzie
7.1 mesjasz przyjdzie7.1 mesjasz przyjdzie
7.1 mesjasz przyjdzieKM Ludźmierz
 
Wiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawienia
Wiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawieniaWiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawienia
Wiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawieniasiloam
 
Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy
Największe oszustwa i proroctwa Świadków JehowyNajwiększe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy
Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowysiloam
 
Świadkowie Jehowy od wewnatrz
Świadkowie Jehowy od wewnatrzŚwiadkowie Jehowy od wewnatrz
Świadkowie Jehowy od wewnatrzsiloam
 
Wyznanie wiary kościoła [niekompletne]
Wyznanie wiary kościoła [niekompletne]Wyznanie wiary kościoła [niekompletne]
Wyznanie wiary kościoła [niekompletne]sdbkarol
 
Franz Raymond: "Kryzys sumienia".
Franz Raymond: "Kryzys sumienia".Franz Raymond: "Kryzys sumienia".
Franz Raymond: "Kryzys sumienia".siloam
 
Swiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzenia
Swiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzeniaSwiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzenia
Swiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzeniasiloam
 
O czym Świadkowie Jehowy nie mówią głośno
O czym  Świadkowie Jehowy nie mówią głośnoO czym  Świadkowie Jehowy nie mówią głośno
O czym Świadkowie Jehowy nie mówią głośnosiloam
 
1 List do Tymoteusza Rozdział 2
1 List do Tymoteusza Rozdział 21 List do Tymoteusza Rozdział 2
1 List do Tymoteusza Rozdział 2Biblia Wnioski
 
1 List do Tymoteusza Rozdział 1
1 List do Tymoteusza Rozdział 11 List do Tymoteusza Rozdział 1
1 List do Tymoteusza Rozdział 1Biblia Wnioski
 
1 List do Tymoteusza Rozdział 3
1 List do Tymoteusza Rozdział 31 List do Tymoteusza Rozdział 3
1 List do Tymoteusza Rozdział 3Biblia Wnioski
 
"Prawda" w publikacjach Towarzystwa Straznica
"Prawda" w publikacjach Towarzystwa Straznica"Prawda" w publikacjach Towarzystwa Straznica
"Prawda" w publikacjach Towarzystwa Straznicasiloam
 
1 List do Tymoteusza Rozdział 4
1 List do Tymoteusza Rozdział 41 List do Tymoteusza Rozdział 4
1 List do Tymoteusza Rozdział 4Biblia Wnioski
 
Jezus Chrystus szczytem objawienia
Jezus Chrystus szczytem objawieniaJezus Chrystus szczytem objawienia
Jezus Chrystus szczytem objawieniaMonika1008
 
Charles Taze Russell - wspomnienie i nasze dziedzictwo
Charles Taze Russell - wspomnienie i nasze dziedzictwoCharles Taze Russell - wspomnienie i nasze dziedzictwo
Charles Taze Russell - wspomnienie i nasze dziedzictwoWiktor Szpunar
 

What's hot (20)

Materiały dla scholi
Materiały dla scholiMateriały dla scholi
Materiały dla scholi
 
7.1 mesjasz przyjdzie
7.1 mesjasz przyjdzie7.1 mesjasz przyjdzie
7.1 mesjasz przyjdzie
 
Wiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawienia
Wiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawieniaWiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawienia
Wiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawienia
 
Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy
Największe oszustwa i proroctwa Świadków JehowyNajwiększe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy
Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy
 
Świadkowie Jehowy od wewnatrz
Świadkowie Jehowy od wewnatrzŚwiadkowie Jehowy od wewnatrz
Świadkowie Jehowy od wewnatrz
 
Wyznanie wiary kościoła [niekompletne]
Wyznanie wiary kościoła [niekompletne]Wyznanie wiary kościoła [niekompletne]
Wyznanie wiary kościoła [niekompletne]
 
Franz Raymond: "Kryzys sumienia".
Franz Raymond: "Kryzys sumienia".Franz Raymond: "Kryzys sumienia".
Franz Raymond: "Kryzys sumienia".
 
Swiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzenia
Swiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzeniaSwiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzenia
Swiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzenia
 
O czym Świadkowie Jehowy nie mówią głośno
O czym  Świadkowie Jehowy nie mówią głośnoO czym  Świadkowie Jehowy nie mówią głośno
O czym Świadkowie Jehowy nie mówią głośno
 
1 List do Tymoteusza Rozdział 2
1 List do Tymoteusza Rozdział 21 List do Tymoteusza Rozdział 2
1 List do Tymoteusza Rozdział 2
 
1 List do Tymoteusza Rozdział 1
1 List do Tymoteusza Rozdział 11 List do Tymoteusza Rozdział 1
1 List do Tymoteusza Rozdział 1
 
Kod Bibli[1]
Kod Bibli[1]Kod Bibli[1]
Kod Bibli[1]
 
W końcu dowód
W końcu dowódW końcu dowód
W końcu dowód
 
Kod Bibli 2
Kod Bibli 2Kod Bibli 2
Kod Bibli 2
 
1 List do Tymoteusza Rozdział 3
1 List do Tymoteusza Rozdział 31 List do Tymoteusza Rozdział 3
1 List do Tymoteusza Rozdział 3
 
"Prawda" w publikacjach Towarzystwa Straznica
"Prawda" w publikacjach Towarzystwa Straznica"Prawda" w publikacjach Towarzystwa Straznica
"Prawda" w publikacjach Towarzystwa Straznica
 
1 List do Tymoteusza Rozdział 4
1 List do Tymoteusza Rozdział 41 List do Tymoteusza Rozdział 4
1 List do Tymoteusza Rozdział 4
 
Droga światła
Droga światłaDroga światła
Droga światła
 
Jezus Chrystus szczytem objawienia
Jezus Chrystus szczytem objawieniaJezus Chrystus szczytem objawienia
Jezus Chrystus szczytem objawienia
 
Charles Taze Russell - wspomnienie i nasze dziedzictwo
Charles Taze Russell - wspomnienie i nasze dziedzictwoCharles Taze Russell - wspomnienie i nasze dziedzictwo
Charles Taze Russell - wspomnienie i nasze dziedzictwo
 

Similar to Biblia żywa słowo życia - nowy testament

Księga Wyjścia. Wstęp
Księga Wyjścia. WstępKsięga Wyjścia. Wstęp
Księga Wyjścia. WstępBiblia Wnioski
 
Biblia tysiąclecia pismo święte starego i nowego testamentu
Biblia tysiąclecia   pismo święte starego i nowego testamentuBiblia tysiąclecia   pismo święte starego i nowego testamentu
Biblia tysiąclecia pismo święte starego i nowego testamentutiwaz
 
The birth of our lord in polish
The birth of our lord in polishThe birth of our lord in polish
The birth of our lord in polishMartin M Flynn
 
Ewangelia ĺ»Ycia Doskonaĺ‚Ego Lub ĺšWiä™Tych 12[1]
Ewangelia ĺ»Ycia Doskonaĺ‚Ego Lub ĺšWiä™Tych 12[1]Ewangelia ĺ»Ycia Doskonaĺ‚Ego Lub ĺšWiä™Tych 12[1]
Ewangelia ĺ»Ycia Doskonaĺ‚Ego Lub ĺšWiä™Tych 12[1]Miroslaw Duczkowski
 
5.9 wejście do ziemi obiecanej
5.9 wejście do ziemi obiecanej5.9 wejście do ziemi obiecanej
5.9 wejście do ziemi obiecanejKM Ludźmierz
 
Józef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptx
Józef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptxJózef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptx
Józef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptxMartin M Flynn
 
1.Matka mojego Pana
1.Matka mojego Pana1.Matka mojego Pana
1.Matka mojego Panaparakletos
 
Św. Piotr i Paweł
Św. Piotr i PawełŚw. Piotr i Paweł
Św. Piotr i Pawełxmiciek
 
Zstä…Pienie Jezusa Do Otchĺ‚Ani Grec[1]
Zstä…Pienie Jezusa Do Otchĺ‚Ani   Grec[1]Zstä…Pienie Jezusa Do Otchĺ‚Ani   Grec[1]
Zstä…Pienie Jezusa Do Otchĺ‚Ani Grec[1]Miroslaw Duczkowski
 
Advent and christmas, time of hope and peace in polish
Advent and christmas, time of hope and peace   in polishAdvent and christmas, time of hope and peace   in polish
Advent and christmas, time of hope and peace in polishMartin M Flynn
 
Różaniec misyjny
Różaniec misyjnyRóżaniec misyjny
Różaniec misyjnydominikanki
 
6.11 etapy bożego objawienia.powtórzenie
6.11 etapy bożego objawienia.powtórzenie6.11 etapy bożego objawienia.powtórzenie
6.11 etapy bożego objawienia.powtórzenieKM Ludźmierz
 
Heroes of the bible in the arts
Heroes of the bible in the artsHeroes of the bible in the arts
Heroes of the bible in the artsEwa Gajek
 
Epiphany
EpiphanyEpiphany
Epiphanysobiana
 
2.Metropolia jerozolimska I
2.Metropolia jerozolimska I2.Metropolia jerozolimska I
2.Metropolia jerozolimska Iparakletos
 
Chrystus Król (polish)
Chrystus Król (polish)Chrystus Król (polish)
Chrystus Król (polish)Martin M Flynn
 
1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła
1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła
1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościołaparakletos
 

Similar to Biblia żywa słowo życia - nowy testament (20)

Księga Wyjścia. Wstęp
Księga Wyjścia. WstępKsięga Wyjścia. Wstęp
Księga Wyjścia. Wstęp
 
Biblia tysiąclecia pismo święte starego i nowego testamentu
Biblia tysiąclecia   pismo święte starego i nowego testamentuBiblia tysiąclecia   pismo święte starego i nowego testamentu
Biblia tysiąclecia pismo święte starego i nowego testamentu
 
The birth of our lord in polish
The birth of our lord in polishThe birth of our lord in polish
The birth of our lord in polish
 
Polish - The Gospel of Nicodemus formerly called The Acts of Pontius Pilate.pdf
Polish - The Gospel of Nicodemus formerly called The Acts of Pontius Pilate.pdfPolish - The Gospel of Nicodemus formerly called The Acts of Pontius Pilate.pdf
Polish - The Gospel of Nicodemus formerly called The Acts of Pontius Pilate.pdf
 
Ewangelia ĺ»Ycia Doskonaĺ‚Ego Lub ĺšWiä™Tych 12[1]
Ewangelia ĺ»Ycia Doskonaĺ‚Ego Lub ĺšWiä™Tych 12[1]Ewangelia ĺ»Ycia Doskonaĺ‚Ego Lub ĺšWiä™Tych 12[1]
Ewangelia ĺ»Ycia Doskonaĺ‚Ego Lub ĺšWiä™Tych 12[1]
 
5.9 wejście do ziemi obiecanej
5.9 wejście do ziemi obiecanej5.9 wejście do ziemi obiecanej
5.9 wejście do ziemi obiecanej
 
Józef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptx
Józef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptxJózef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptx
Józef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptx
 
1.Matka mojego Pana
1.Matka mojego Pana1.Matka mojego Pana
1.Matka mojego Pana
 
Św. Piotr i Paweł
Św. Piotr i PawełŚw. Piotr i Paweł
Św. Piotr i Paweł
 
Zstä…Pienie Jezusa Do Otchĺ‚Ani Grec[1]
Zstä…Pienie Jezusa Do Otchĺ‚Ani   Grec[1]Zstä…Pienie Jezusa Do Otchĺ‚Ani   Grec[1]
Zstä…Pienie Jezusa Do Otchĺ‚Ani Grec[1]
 
Advent and christmas, time of hope and peace in polish
Advent and christmas, time of hope and peace   in polishAdvent and christmas, time of hope and peace   in polish
Advent and christmas, time of hope and peace in polish
 
Różaniec misyjny
Różaniec misyjnyRóżaniec misyjny
Różaniec misyjny
 
6.11 etapy bożego objawienia.powtórzenie
6.11 etapy bożego objawienia.powtórzenie6.11 etapy bożego objawienia.powtórzenie
6.11 etapy bożego objawienia.powtórzenie
 
Heroes of the bible in the arts
Heroes of the bible in the artsHeroes of the bible in the arts
Heroes of the bible in the arts
 
Epiphany
EpiphanyEpiphany
Epiphany
 
2.Metropolia jerozolimska I
2.Metropolia jerozolimska I2.Metropolia jerozolimska I
2.Metropolia jerozolimska I
 
7.2 godzina o
7.2 godzina o7.2 godzina o
7.2 godzina o
 
Ksiega Henocha [1]
Ksiega Henocha [1]Ksiega Henocha [1]
Ksiega Henocha [1]
 
Chrystus Król (polish)
Chrystus Król (polish)Chrystus Król (polish)
Chrystus Król (polish)
 
1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła
1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła
1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła
 

More from JADWIGA PIOTR Laskowscy

Biuletyn badz-zdrow-kwiecien-czerwiec-2020
Biuletyn badz-zdrow-kwiecien-czerwiec-2020Biuletyn badz-zdrow-kwiecien-czerwiec-2020
Biuletyn badz-zdrow-kwiecien-czerwiec-2020JADWIGA PIOTR Laskowscy
 
Biuletyny badz-zdrow-lipiec-wrzesien-2020-pl
Biuletyny badz-zdrow-lipiec-wrzesien-2020-plBiuletyny badz-zdrow-lipiec-wrzesien-2020-pl
Biuletyny badz-zdrow-lipiec-wrzesien-2020-plJADWIGA PIOTR Laskowscy
 
katalog kosmetyków Bremani Care Natures Sunshine
katalog kosmetyków Bremani Care Natures Sunshinekatalog kosmetyków Bremani Care Natures Sunshine
katalog kosmetyków Bremani Care Natures SunshineJADWIGA PIOTR Laskowscy
 
Certyfikaty i rekomendacje o firmie - nsp
Certyfikaty i rekomendacje   o firmie - nspCertyfikaty i rekomendacje   o firmie - nsp
Certyfikaty i rekomendacje o firmie - nspJADWIGA PIOTR Laskowscy
 
Autentyczne olejki eteryczne katalog Natures Sunshine
Autentyczne olejki eteryczne   katalog Natures SunshineAutentyczne olejki eteryczne   katalog Natures Sunshine
Autentyczne olejki eteryczne katalog Natures SunshineJADWIGA PIOTR Laskowscy
 
Historia małżeństwa john & lisa bevere
Historia małżeństwa   john & lisa bevereHistoria małżeństwa   john & lisa bevere
Historia małżeństwa john & lisa bevereJADWIGA PIOTR Laskowscy
 
Normalne narodziny chrzescijanina - david pawson
Normalne narodziny chrzescijanina - david pawsonNormalne narodziny chrzescijanina - david pawson
Normalne narodziny chrzescijanina - david pawsonJADWIGA PIOTR Laskowscy
 
Grupy domowe a rozwój kościoła pastor yongi cho
Grupy domowe a rozwój kościoła   pastor yongi choGrupy domowe a rozwój kościoła   pastor yongi cho
Grupy domowe a rozwój kościoła pastor yongi choJADWIGA PIOTR Laskowscy
 

More from JADWIGA PIOTR Laskowscy (20)

Choroba zwyrodnieniowa stawów
Choroba zwyrodnieniowa stawówChoroba zwyrodnieniowa stawów
Choroba zwyrodnieniowa stawów
 
Układ immunoloogiczny
Układ immunoloogicznyUkład immunoloogiczny
Układ immunoloogiczny
 
Odpornosc i covid
Odpornosc i covidOdpornosc i covid
Odpornosc i covid
 
Biuletyn badz-zdrow-listopad-2019
Biuletyn badz-zdrow-listopad-2019Biuletyn badz-zdrow-listopad-2019
Biuletyn badz-zdrow-listopad-2019
 
Biuletyn badz-zdrow-styczen-2020
Biuletyn badz-zdrow-styczen-2020Biuletyn badz-zdrow-styczen-2020
Biuletyn badz-zdrow-styczen-2020
 
Biuletyn badz-zdrow-luty-2020
Biuletyn badz-zdrow-luty-2020Biuletyn badz-zdrow-luty-2020
Biuletyn badz-zdrow-luty-2020
 
Biuletyn badz-zdrow-marzec-2020
Biuletyn badz-zdrow-marzec-2020Biuletyn badz-zdrow-marzec-2020
Biuletyn badz-zdrow-marzec-2020
 
Biuletyn badz-zdrow-kwiecien-czerwiec-2020
Biuletyn badz-zdrow-kwiecien-czerwiec-2020Biuletyn badz-zdrow-kwiecien-czerwiec-2020
Biuletyn badz-zdrow-kwiecien-czerwiec-2020
 
Biuletyny badz-zdrow-lipiec-wrzesien-2020-pl
Biuletyny badz-zdrow-lipiec-wrzesien-2020-plBiuletyny badz-zdrow-lipiec-wrzesien-2020-pl
Biuletyny badz-zdrow-lipiec-wrzesien-2020-pl
 
katalog kosmetyków Bremani Care Natures Sunshine
katalog kosmetyków Bremani Care Natures Sunshinekatalog kosmetyków Bremani Care Natures Sunshine
katalog kosmetyków Bremani Care Natures Sunshine
 
Certyfikaty i rekomendacje o firmie - nsp
Certyfikaty i rekomendacje   o firmie - nspCertyfikaty i rekomendacje   o firmie - nsp
Certyfikaty i rekomendacje o firmie - nsp
 
Autentyczne olejki eteryczne katalog Natures Sunshine
Autentyczne olejki eteryczne   katalog Natures SunshineAutentyczne olejki eteryczne   katalog Natures Sunshine
Autentyczne olejki eteryczne katalog Natures Sunshine
 
Katalog suplementow-diety-polski
Katalog suplementow-diety-polskiKatalog suplementow-diety-polski
Katalog suplementow-diety-polski
 
Historia małżeństwa john & lisa bevere
Historia małżeństwa   john & lisa bevereHistoria małżeństwa   john & lisa bevere
Historia małżeństwa john & lisa bevere
 
Normalne narodziny chrzescijanina - david pawson
Normalne narodziny chrzescijanina - david pawsonNormalne narodziny chrzescijanina - david pawson
Normalne narodziny chrzescijanina - david pawson
 
Katolicka biblia zawiera prawdę !
Katolicka biblia zawiera prawdę !Katolicka biblia zawiera prawdę !
Katolicka biblia zawiera prawdę !
 
Biblia tysiaclecia
Biblia tysiacleciaBiblia tysiaclecia
Biblia tysiaclecia
 
Duch święty.wprowadzenie john bevere
Duch święty.wprowadzenie   john bevereDuch święty.wprowadzenie   john bevere
Duch święty.wprowadzenie john bevere
 
Nieustępliwi John bevere
Nieustępliwi   John bevereNieustępliwi   John bevere
Nieustępliwi John bevere
 
Grupy domowe a rozwój kościoła pastor yongi cho
Grupy domowe a rozwój kościoła   pastor yongi choGrupy domowe a rozwój kościoła   pastor yongi cho
Grupy domowe a rozwój kościoła pastor yongi cho
 

Biblia żywa słowo życia - nowy testament

  • 1. Polish New Testament Siowo Życia Copyright © 1989 Living Bibles International All rights reserved Wszelkie prawa zastrzeżone ISBN 91-87412-195 Living Bibles International Box 205 S-524 00 Herrljunga Szwecja TRESC 5 Przedmowa Przedmowa Ewangelia Mateusza Vie bójcie się! Jezus i dzieci Jezus się modli Ewangelia Marka Jezus zdradzony i aresztowany Ewangelia Łukasza Zgubione i znalezione Aresztowanie Jezusa Ewangelia Jana "Gdzie są twoi oskarżyciele?” Ukrzyżowanie Dzieje Apostolskie - Bracia, moje sumienie wobec Boga było zawsze cał List Pawła do Rzymian Dziedzictwo Izraela Pierwszy List Pawła do Koryntian Przy stole Pańskim Drugi List Pawła do Koryntian
  • 2. Prawo żydowskie nie może zbawić List Pawła do Efezjan List Pawła do Filipian List Pawła do Kolosan Drugi List Pawła do Tesaloniczan Pierwszy List Pawła do Tymoteusza Drugi List Pawła do Tymoteusza List do Hebrajczyków Boże kara przynosi nam pożytek List Jakuba Pierwszy List Piotra Drugi List Piotra Pierwszy List Jana Drugi List Jana Trzeci List Jana Objawienie Jana
  • 3. Przedmowa ’’SŁOWO ŻYCIA” jest przekładem Nowego Testamentu różniącym się w sposób zasadniczy od wszystkich innych istniejących w języku polskim. Powstał on w oparciu o ’’Living New Testament” (Żywy Nowy Testament), angielski przekład oryginału greckiego. Celem ’’Słowa Życia” jest powiedzenie możliwie najdokładniej tego, co mieli na myśli autorzy Nowego Testamentu w sposób prosty i czytelny, z równoczesnym rozszerzeniem tekstu tam, gdzie występowała tego potrzeba, dla lepszego jego zrozumienia przez współczesnego czytelnika. Autorzy Biblii używali niekiedy idiomów i skojarzeń myślowych mało czytelnych dla dzisiejszego czytelnika. Często myśli ich biegną naprzód, pozostawiając miejsca, które czytelnik sam powinien zrozumieć i wypełnić, Innym razem, podobnie jak to się dzieje w rozmowie, nawiązują do czegoś, co zostało powiedziane wcześniej bez wyraźnego powiązania z tym, o czym była mowa przed chwilą. Może się okazać, że przyzwyczajeni do poprawnych konstrukcji zdaniowych i logicznego następstwa myśli pozostajemy w tyle za tokiem rozumowania autora. Teksty oryginalne pełne były tzw. słów - kluczy, takich jak: ’’usprawiedliwienie”, ’’sprawiedliwość”, ’’odkupienie”, ’’wybrani” i ’’święci”, w których skondensowano wiele głębokich myśli. Aby współczesny czytelnik był w stanie prawidłowo je zrozumieć, zachodziła konieczność przedstawienia ich w sposób opisowy. W przekładzie tego rodzaju poszerzenie jest dozwolone, choć wykracza poza ramy dosłownego przekładu. Jeśli tłumaczenie to pomoże uprzystępnić głębokie i często złożone myśli Słowa Bożego i pozwoli lepiej zrozumieć i stosować tekst Nowego Testamentu, pogłębiając tym samym chrześcijańskie życie jego czytelników i ułatwiając im naśladowanie Pana, to książka ta osiągnęła swój cel.
  • 4.
  • 5. Ewangelia Mateusza Autor: Mateusz Miejsce: Prawdopodobnie Antiochia Czas: Lata 60-70 Treść: Mateusz był poborcą podatkowym (celnikiem) powołanym przez Jezusa we wczesnym okresie Jego ziemskiej służby i stąd też - naocznym świadkiem większości wydarzeń, które opisuje. Rozpoczyna szczegółowym opisem narodzin Jezusa z Marii Panny, pisze o Jego chrzcie i kuszeniu na pustyni. Jezus przyszedł zwiastować Boże Królestwo, które oznacza otrzymanie wiecznego życia. Wejść doń można jedynie poprzez upamiętanie i wiarę. Naukę Jezusa Mateusz przedstawia w pięciu jakby rozprawach. Znajdujemy w nich: etykę, obwieszczenie Jego posłannictwa, przypowieści, naukę o wspólnocie i realizacji Bożego Królestwa. Opis śmierci Jezusa i Jego zmartwychwstania wraz z wezwaniem do pójścia na cały świat, by głosić dobrą nowinę Jezusa Chrystusa - kończą ewangelię. Temat: Głównym celem Ewangelii Mateusza jest uwidocznienie tego, że Jezus wypełnia Bożą obietnicę zawartą w Starym Testamencie. Z tego też powodu zaakcentowane jest to, iż Jezus jest potomkiem króla Dawida i Abrahama (1,1) i również dlatego Mateusz często cytuje starotestamentowe proroctwa objaśniając w ten sposób fakty z życia Jezusa. Jezus przyszedł jako Zbawiciel Żydów (1,21), następnie -pogan (4,13-16), a wreszcie całego świata (28,19). Zasady etyki obowiązującej ludzi należących do Bożego Królestwa znajdujemy w Kazaniu na Górze (5-7 rozdz.). Boże Królestwo i jego sprawiedliwość przeciwstawione są tu wartościom świata ziemskiego. Rodowód Jezusa IOto rodowód Jezusa Chrystusa, z rodu króla Dawida, potomka Abrahama: 2Abraham był ojcem Izaaka, Izaak -ojcem Jakuba, Jakub - ojcem Judy i jego braci, 3Juda był ojcem Faresa i Żary (ich matką była Tamar), Fares był ojcem Ezrona, Ezron - ojcem Arama, 4Aram by! ojcem Aminadaba, Aminadab - ojcem Naassona, Naasson - ojcem Salmo-na, 5Salmon był ojcem Booza, którego matką była Raehab, Booz był ojcem Obeda, a jego matką była Rut, Obed zaś był ojcem Jessego, 6Jes$e był ojcem króla Dawida, Dawid - ojcem Salomona (jego matką była dawna żona Uriasza), 7Salomon był ojcem Roboama, Ro-boam - ojcem Abiasza, Abiasz - ojcem Asy, 8Asa był ojcem Jozafata, Jozafat -ojcem Jorama, Joram - ojcem Ozjasza, 9Ozjasz był ojcem Joatama, Joatam -ojcem Achaza, Achaz - ojcem Ezechiasza, 10Ezechiasz był ojcem Manassesa, Ma-nasses - ojcem Amosa, Amos - ojcem Jozjasza, nJozjasz był ojcem Jechonia-sza i jego braci urodzonych w czasie niewoli babilońskiej, 12Po okresie niewoli Jechoniasz był ojcem Salatieła, Salatiel - ojcem Zoroba-bela, 13 Zorobabel był ojcem Abiuda, Abiud - ojcem Eliakima, Eliakim - ojcem Azora, 14Azor był ojcem Sadoka, Sadok - ojcem Achima, Achim - ojcem Eliuda, 15Eliud był ojcem Eleazara, Eleazar -ojcem Mattana, Mattan - ojcem Jakuba, 16 a Jakub był ojcem Józefa, męża Marii, matki Jezusa Chrystusa - Mesjasza. 17Tak więc od Abrahama do króla Dawida było pokoleń czternaście, od króla Dawida do niewoli babilońskiej również czternaście, i czternaście pokoleń od niewoli babilońskiej do Chrystusa. Obietnica narodzin dziecka 18A oto w jakich okolicznościach urodził się Jezus Chrystus. Jego matka Maria była zaręczona z Józefem i była dziewicę, gdy okazało się, że za sprawą Ducha Świętego jest w odmiennym stanie. 19Wówczas Józef, jej narzeczony, który był człowiekiem przestrzegającym zasad moralnych, postanowił zerwać zaręczyny. Chciał jednak uczynić to potajemnie, aby swej narzeczonej nie narazić na zniesławienie. 20Gdy właśnie nad tym rozmyślał, zapadł w sen, w którym ukazał mu się anioł i rzekł: ”Józefie, synu Dawida, nie wahaj się wziąć Marii za żonę! To Duch Święty sprawił, że poczęła dziecko, 21Urodzi syna, któremu nadasz imię Jezus, co o-znacza Zbawiciel, gdyż On wybawi swój lud od grzechów. 22W ten właśnie sposób wypełni się, co Bóg przepowiedział przez proroków: 23”Słuchajcie! Oto dziewica pocznie dziecię, urodzi syna i nazwą go Emanuel, co znaczy - Bóg jest wśród nas”. ^Przebudziwszy się Józef zgodnie z poleceniem anioła przyjął Marię jako żonę do swego domu. “Inie zbliżał się do niej aż do chwili narodzin syna, któremu nadał imię Jezus. Narodziny Jezusa 2 Jezus narodził się w miasteczku Betlejem, w Judei, za panowania króla Heroda. Właśnie w tym czasie przybyli do Jerozolimy mędrcy ze Wschodu i rozpytywali: 2”Gdzie znajduje się nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę u nas na Wschodzie i przybyliśmy, aby złożyć Mu hołd”. 3Pytanie to mocno zaniepokoiło Heroda i wszystkich mieszkańców Jerozolimy. 4Król zwołał więc żydowskich przywódców religijnych i zapytał: - Czy prorocy przepowiedzieli, gdzie ma się narodzić Mesjasz? 5- Ależ tak! W Betlejem - odpowiedzieli. - Napisał przecież prorok Mi-cheasz: 6”A ty, Betlejem, nie jesteś jakimś zwykłym, lichym miasteczkiem judzkim, gdyż z ciebie wyjdzie władca, który będzie rządzić moim ludem, Izraelem”. 7Wtedy Herod potajemnie wezwał do siebie mędrców, aby się dokładnie dowiedzieć, kiedy po raz pierwszy ujrzeli gwiazdę. Potem im powiedział: 8”Idźcie do Betlejem i odszukajcie niemowlę, a gdy je znajdziecie, wróćcie tu i powiadomcie mnie, gdzie go szukać, abym i ja
  • 6. mógł pójść i oddać mu hołd!” *Po tej rozmowie mędrcy wyruszyli w dalszą drogę. Znowu ukazała im się gwiazda i zaprowadziła ich aż do Betlejem. 10A widok gwiazdy, która prowadziła ich prosto do celu, napełnił ich o-gromną radością. nGdy weszli do domu, gdzie przebywało dziecko i jego matka Maria, pokłonili się nisko, oddając Mu cześć. Wyjęli też swoje dary i ofiarowali Mu złoto, kadzidło i mirrę, 12W drodze powrotnej do swego kraju ominęli jednak Jerozolimę, gdyż Bóg ostrzegł ich we śnie, aby wracali inną drogą i nic nie mówili Herodowi. Ucieczka do Egiptu 13Kiedy odjechali, Józefowi ukazał się we śnie anioł Pański i rzekł: ”Weź dziecię i Jego matkę i uciekaj do Egiptu. Pozostań tam tak długo, aż ci powiem, że możesz wrócić, bo Herod będzie chciał zabić dziecko”. 14Jeszcze tej samej nocy Józef wyruszył z Marią i dzieckiem do Egiptu 15i przebywał tam aż do śmierci króla Heroda. W ten sposób spełniły się słowa proroka: ”Z Egiptu wezwałem mego syna”. 16Kiedy Herod stwierdził, że mędrcy nie spełnili jego prośby, wpadł we wściekłość. Wysłał żołnierzy z rozkazem zabicia wszystkich chłopców w wieku do dwóch lat, zarówno w samym Betlejem, jak i w całej jego okolicy. Wiedział bowiem od mędrców, że właśnie przed dwoma laty ujrzeli gwiazdę po raz pierwszy. 17Tak więc spełniło się proroctwo Jeremiasza: 18”Krzyk rozpaczy rozlega się w Rama, płacz nieutulony. To Rachel opłakuje swe dzieci, niepocieszona, albowiem nie żyję”. 19Gdy Herod zmarł, anioł Pański ukazał się Józefowi w Egipcie i powiedział: 20”Wstań i wracaj z dzieckiem oraz jego matkę do Izraela, bo zmarli już d, którzy chcieli go zabić”. 21 Wtedy Józef wzięł dziecko i jego matkę i niezwłocznie powrócił do ziemi palestyńskiej. 22W drodze dowiedział się, że nowym królem został Archelaos, syn Heroda, bał się więc tam wracać. Wtedy został ostrzeżony we śnie, aby nie szedł do Judei. Udali się więc do Galilei23i zamieszkali w Nazarecie. Iznowu spełniła się przepowiednia proroków o Mesjaszu: ’’Nazwą Go Nazarejczykiem”. Jan Chrzciciel rozpoczyna działalność 3 W tym czasie na pustyni judzkiej rozpoczął swę działalność Jan Chrzciciel. Nawoływał nieustannie: ^’Porzućcie wasze grzechy, nawróćcie się do Boga, wkrótce nadejdzie Królestwo Niebios”. 3Wiele lat wcześniej mówi! o nim prorok Izajasz: ’’Słyszę głos rozlegający się na pustyni: ’Przygotujde drogę dla Pana, wyprostujcie ścieżki, po których będzie stąpać’ 4Jan nosił ubranie z wielbłądziej sierś-d i pas skórzany. Żywił się szarańczą i leśnym miodem. 5Z Jerozolimy, z całej doliny Jordanu i ze wszystkich zakątków Judei śdągały tłumy, aby go słuchać. 6On zaś chrzcił w Jordanie tych, którzy wyznawali swoje grzechy. 7Przychodziło do niego również wielu faryzeuszy i saduceuszy, aby się ochrzdć, Tych jednak Jan gromił. ’’Plemię żmijowe! Kto wam powiedział, że w ten sposób zdołacie uniknąć gniewu Bożego? 8Najpierw pokażcie s^ym postępowaniem, że porzuciliśde grzech, a dopiero wtedy was ochrzczę, ^ie łudźcie się, że wystarczy wam właściwe pochodzenie. ’Nie musimy się przecież martwić - uspokajacie swoje sumienia - wszak jesteśmy Żydami, potomkami Abrahama’. Ale to nic nie znaczy! Nawet te kamienie Bóg potrafi zamienić w Żydów! 10Już wisi w powietrzu siekiera Bożego sądu, gotowa wyciąć wszystkie drzewa nie przynoszące owocu. Zostaną one ścięte i spalone. 11Tych, którzy nawracają się z grzechów, ja chrzczę, zanurzając w wodzie. Lecz oto nadchodzi ktoś inny, ktoś o wiele potężniejszy ode mnie, tak wielki, że nawet nie jestem godny nosić za Nim Jego sandałów! On będzie was chrzcił w Duchu Świętym i w ogniu. 12Oddzieli plewy od ziarna i spali je w niegasnącym ogniu, a ziarno zbierze w spichlerzu”. Chrzest Jezusa 13W tym czasie Jezus opuśdł swój dom w Galilei i udał się nad rzekę Jordan, aby ¡dać się ochrzdć Janowi. 14Ale on wzbraniał się to uczynić. -To nie wypada - rzekł - raczej Ty powinieneś mnie ochrzdć. 15Lecz Jezus powiedział: - Uczyń to, abym spełnił wszystko, co jest słuszne. Wtedy Jan Go ochrzcił. l6Gdy Jezus po chrzcie wyszedł z wody, natychmiast otwarły się nad Nim niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego w postad gołębicy. 17I odezwał się głos z nieba: -Oto mój syn umiłowany, w którym wszystko sobie upodobałem. Kuszenie Jezusa 4 Potem Duch Święty zaprowadził Jezusa na pustynię, aby Go kusił szatan. 2Przez czterdzieści dni i nocy nic nie jadł, był więc bardzo głodny, 3Wtedy kusił Go szatan, aby przemienił leżące tam kamienie w bochenki chleba. -W ten sposób udowodnisz, że jesteś Synem Bożym - mówił. 4Lecz Jezus odrzekł: - Pismo uczy nas, że chleb nie zaspokoi głodu ludzkiej duszy, może to uczynić tylko słowo Boże, któremu trzeba być posłusznym.
  • 7. 5Potem szatan uniósł Go na dach świątyni jerozolimskiej. 6- Dowiedz, że jesteś Synem Bożym. Skocz na dół - kusił. - Przecież Pismo zapewnia: ’’Pośle Bóg swych aniołów, aby cię ochroniły”. Nie pozwolą więc, byś się roztrzaskał o bruk. 7 - To samo Pismo uczy nas, że nie należy wystawiać Boga na bezsensowne próby - odpowiedział Jezus. 8W końcu zawiódł Go szatan na szczyt wysokiej góry i pokazał Mu wszystkie królestwa świata z całym ich przepychu. 9 - Wszystko to będzie Twoje - powiedział - tylko klęknij i oddaj mi pokłon. 10 - Idź precz, szatanie! - rozkazał Jezus. -Pismo mówi: "Jedynie Bogu, swemu Panu, cześć oddawaj i tylko Jemu bądź posłuszny”, 11 Wtedy szatan odszedł. Izjawili się a-niołowie i usługiwali Mu. Jezus zaczyna głosić 12,13Gdy Jezus usłyszał, że uwięziono Jana, opuścił Judeę i powrócił do Nazaretu w Galilei. Wkrótce jednak przeniósł się do Kafaraaum, miasta leżącego nad Jeziorem Galilejskim, w pobliżu ziem plemion Zabulona i Neftalego. 14Itak spełniło się proroctwo Izajasza: 15”Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego, położone nad jeziorem, oraz krainy za Jordanem i w górnej Galilei, gdzie mieszka tak wielu cudzoziemców! 16Oto lud żyjący dotąd w ciemnościach ujrzał wielkie światło; światłość zabłysła nad tymi, którzy byli w krainie śmierci!” 17Od tej chwili Jezus zaczął nauczać. Mówił: ’’Porzućcie grzech i nawróćcie się do Boga, gdyż blisko was jest Królestwo Niebios”. ł8Pewnego dnia gdy szedł brzegiem Jeziora Galilejskiego spotkał dwu braci, Szymona, zwanego Piotrem, i Andrzeja. Zarzucali właśnie sieci, bo byli rybakami. 19 - Chodźcie ze mną - zawołał do nich - nauczę was łowić ludzkie dusze! 20Bez wahania porzucili swe sieci i poszli za Nim. 2iNieco dalej zobaczył przy brzegu dwóch innych braci, Jakuba i Jana, którzy z ojcem swym Zebedeuszem siedzieli w łodzi i naprawiali sieci. I tych wezwał także. 22Natychmiast porzucili swe zajęcie i opuściwszy ojca, poszli za Nim, 23Jezus przemierzał całą Galileę i nauczał w synagogach, głosząc wszędzie dobrą nowinę o Królestwie Niebios i uzdrawiając ludzi cierpiących na różne choroby. 24Wieść o Jego cudach rozeszła się daleko poza granice Galilei tak, że wkrótce zaczęli ściągać do Niego chorzy nawet z Syrii. On zaś uzdrawiał wszystkich, bez względu na rodzaj choroby lub cierpienia, opętanych przez demony, e-pileptyków i sparaliżowanych. ^Wszędzie towarzyszyły Mu ogromne tłumy ludzi przybyłych z Galilei, Dekapolu, Jerozolimy, z całej Judei, a nawet zza Jordanu. Kazanie na górze 5 Pewnego dnia, gdy znowu zgromadziły się wokół Niego tłumy, Jezus wszedł wraz z uczniami na wzgórze, tam usiadł i nauczał. 3 - Szczęśliwi ludzie pokorni - mówił -do nich należy Królestwo Niebios. 4Szczęśliwi, którzy płaczą, bo zostaną pocieszeni. 5Szczęśliwi cisi i skromni - do nich należeć będzie cała ziemia. 6Szczęśliwi ci, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, bo na pewno zostaną nasyceni. 7Szczęśliwi ludzie miłosierni, dlatego że i oni dostąpią miłoserdzia. 8Szczęśliwi ludzie o czystym sercu - tacy zobaczą Boga. 9Szczęśliwi ci, którzy wnoszą pokój - zostaną nazwani synami Bożymi. 10Szczęśliwi są ludzie cierpiący prześladowanie z powodu swej prawości, do nich bowiem należy Królestwo Niebios. nCieszcie się, gdy was znieważają, prześladują i kłamliwie oskarżają tylko dlatego, że mnie naśladujecie. ^Radujcie się z tego, bo czeka was w niebie wielka nagroda. Pamiętajcie, że i proroków prześladowano w dawnych czasach. 13Jesteście solą tego świata. Jednak cóż po was, jeśli sami utracicie swój smak? Wtedy zostaniecie odrzuceni i podeptani , jak coś, co nie ma już żadnej wartości. 14Jesteście światłością świata, miastem leżącym na górze, jarzącym się od świateł i widocznym z daleka. 1516Nie zasłaniajcie swego światła! Niechaj świeci wszystkim, aby ludzie, widząc wasze dobre postępowanie, wielbili waszego Ojca, który jest w niebie. Jezus a Prawo Mojżesza 17Nie chcę, żebyście błędnie pojmowali cel mojego przyjścia na ziemię: nie zamierzam bowiem odwoływać Prawa Mojżeszowego ani wskazań proroków. Przyszedłem po to, żeby wszystko wypełnić. 18Zaprawdę powiadam wam: każde prawo zawarte w Piśmie będzie o-bowiązywać tak długo, aż zostanie spełniony jego cel. 19Każdy, kto przekracza choćby najmniej ważne z przykazań i uczy tego innych, będzie ostatni w Królestwie Niebios,a ten, kto nauczając praw Bożych, jest im posłuszny, w Królestwie Niebios będzie wyniesiony. 20Lecz ostrzegam was: nie wejdziecie do Królestwa Niebios, jeśli w dobroci i prawości nie prześcigniecie faryzeuszy oraz innych żydowskich przywódców. 21W Prawie Mojżesza obowiązywała zasada: "Jeśli zabiłeś, musisz umrzeć". 22Lecz ja uzupełniam ją i powiadam: jeśli ktoś gniewa się na bliźniego, już mu grozi sąd! Jeśli przyjaciela nazwiesz głupcem, zasłużyłeś na karę. A jeśli go przeklniesz, grozi ci ogień piekielny. 23Jeśli więc składając ofiarę na ołtarzu w świątyni przypomnisz sobie, że twój brat ma coś przeciwko tobie, 24zostaw swój dar przy ołtarzu, pójdź do swego brata, a gdy go przeprosisz i pojednasz się z nim, możesz wrócić i złożyć Bogu o-fiarę. ^Pogódź się szybko ze swym wrogiem, bo jeśli będziesz się ociągać, zaskarży cię do sądu i dostaniesz się do więzienia, 26gdzie pozostaniesz tak długo, dopóki nie spłacisz swego długu co do grosza,
  • 8. 27Prawo Mojżesza zabrania cudzołóstwa, 28lecz ja wam powiadam: ktokolwiek pożądliwie spogląda na kobietę, już w myślach popełnił z nią cudzołóstwo. 29Jeśli więc twoje, oko jest dla ciebie przyczyną pożądliwości, wyłup je^ Lepiej niech dozna szkody jakaś część twego ciała, niżbyś ty sam, cały i zdrowy miał być wrzucony w ogień piekielny. 30A jeśli kusi cię do grzechu własna ręka, nawet prawa, odetnij ją i wyrzuć. Lepsze to, niż znaleźć się w piekle. 31Prawo Mojżesza mówi; "Jeśli ktoś chce porzucić żonę, niech jej wręczy list rozwodowy". 32Lecz ja powiadam, że jeśli ktoś chce rozwieść się z żoną z innego powodu niż zdrada małżeńska, naraża ją na cudzołóstwo. Cudzołożnikiem będzie również mężczyzna, który się z nią ożeni. 33Mówi też Prawo Mojżesza: "Nie wolno łamać przysięgi danej Bogu, lecz należy jej dotrzymywać". 34Ale ja powiadam: nie przysięgajcie! Nawet powoływanie się na niebo jest w oczach Boga przysięgą, gdyż niebiosa są tronem Bożym. 35A jeśli powołasz się na ziemię, i to również stanowi świętą przysięgę, dlatego że ziemia jest Jego podnóżkiem. Nie przysięgajcie też na Jeroż^limę, gdyż Jerozolima jest stolicą wielkiego Króla. ^Nie przysięgajcie nawet na własną głowę, bo ani jednego włosa nie jesteście w stanie uczynić białym albo czarnym. 37Mówcie po prostu: tak, albo: nie. Niech wasze słowo będzie wystarczającą poręką. Zresztą człowiek prawdomówny nie musi przysięgać! Miłujcie nieprzyjaciół waszych! 38Prawo Mojżesza mówi jeszcze: “Jeśli wyłupisz komuś oko, zapłacisz własnym okiem; jeśli ktoś wybije ci ząb, i ty mu wybij ząb", 39Lecz ja wam mówię: nie mścijcie się! Jeśli ktoś uderzy cię w jeden policzek, nadstaw drugi; ^jeśli cię zaciągnie do sądu i zechce ci zabrać koszulę, oddaj mu również płaszcz. 41 Jeśli ktoś zmusi cię, abyś niósł mu bagaż całą milę, nieś mu i dwie. 42Gdy cię ktoś o coś poprosi, nie odmawiaj, i nie odwracaj się od tego, kto chce od ciebie coś pożyczyć. 43Mówiono wam: "Przyjaciół masz miłować, a wrogów' - nienawidzić". 44Lecz ja wam powiadam: miłujcie nieprzyjaciół waszych! Módlcie się za tych, którzy was prześladuję! 45 Wówczas będziecie postępować jak prawdziwi synowie waszego Ojca w niebie. On bowiem ogrzewa promieniami słońca zarówno złych, jak i dobrych, i zsyła deszcz zarówno na sprawiedliwych, jak i niesprawiedliwych. "^Jeśli kochacie tylko tych, którzy was miłują, jakaż w tym wasza zasługa? Stać na to nawet łajdaków. 47Jeśli jesteście serdeczni tylko dla przyjaciół, czym się różnicie od innych? Nawet poganie tak postępują. 48Wy zaś macie być doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec w niebie. 6Postępujcie dobrze nie po to, aby zdobywać ludzkie uznanie, bo przez to pozbawiacie się Bożej nagrody w niebie. 2Jeśli obdarowujesz żebraka nie rozgłaszaj tego, jak to czynią obłudnicy przechwalający się swą szczodrością w synagogach i na ulicy. 3Wyświadczając komuś przysługę czyń to dyskretnie; niech twoja lewa ręka nie wie, co czyni prawa, 4a Ojciec twój, który przenika wszystkie tajemnice, sam wyznaczy ci nagrodę. Modlitwa i post 5Również kiedy się modlisz, nie zachowuj się jak obłudnicy, którzy modlą się publicznie na rogach ulic i w synagogach, aby wszyscy mogli ich zobaczyć. W ten sposób od razu otrzymują całą nagrodę. 6Gdy chcesz się modlić, wejdź do swego pokoju, zamknij za sobą drzwi i bez świadków módl się do Ojca, a Ojciec, który zna twoje tajemnice, wynagrodzi cię. 73Nie powtarzajcie ciągle tej samej modlitwy, jak to czynią poganie, którzy sądzą, że wysłuchanie ich próśb zależy od ilości słów. Pamiętajcie, że wasz Ojciec doskonale zna wasze potrzeby, zanim jeszcze zaczniecie Go prosić! Módlcie się tak: Nasz Ojcze w niebie, chwalimy Twe święte imię. 10Niech zapanuje Twoje Królestwo. Niech się wypełni Twoja wola na ziemi tak, jak w niebiosach. uDaj nam dziś chleba, jak co dzień 12i odpuść nam grzechy, jak i my odpuszczamy tym, którzy nas krzywdzą. 13Chroń nas w obliczu pokus i wybaw od złego. Amen. Hil5Jeśli będziecie przebaczać tym, którzy wobec was zawinili, to i wam przebaczy wasz niebiański Ojciec. Lecz jeśli nie przebaczycie, i On wam nie przebaczy. 16Kiedy pościcie, rezygnując z pokarmów dla doskonalenia ducha, nie czyńcie tego na pokaz, jak obłudnicy, którzy starają się wyglądać blado i mizernie, aby w ludziach wzbudzić współczucie. To współczucie właśnie jest w końcu ich jedyną nagrodą. 17Gdy pościsz, dbaj o swój wygląd, 18aby nikomu nawet nie przyszło na myśl, że jesteś głodny. Niech o tym wie jedynie Ojciec, który zna wszelkie tajemnice. On cię wynagrodzi. Niepotrzebne troski 19Nie gromadźcie bogactw tu na ziemi, gdzie mogą się zniszczyć lub zostać skradzione. 20Gromadźcie je raczej w niebie, tam nigdy nie utracą wartości i będą dobrze zabezpieczone. 21 Jeśli w niebie swój skarb umieścicie, znajdzie się tam również wasze serce. 22Jeśli twoje oko jest zdrowe, zapewni ci ono prawdziwą jasność duszy. 23Lecz jeśli zaciemniają je złe myśli i pragnienia, tkwisz w duchowych ciemnościach, przez które tak trudno się przebić. 24Nie możesz służyć dwóm panom, Bogu i pieniądzom. Zawsze jednego z nich będziesz nienawidzić, a drugiego kochać. 25Dlatego radzę wam, nie troszczcie się zbytnio o takie rzeczy, jak jedzenie, picie, pieniądze czy odzież. To, co już posiadacie, a więc życie i ciało, jest przecież o wiele ważniejsze od jedzenia i u-bioru. 26Spójrzcie na ptaki: nie troszczą się o pożywienie, nie sieją i nie gromadzą żywności, bo żywi je Ojciec, który jest w niebie. A przecież wy przedstawiacie dla Niego o wiele większą wartość. 27Czy zabiegając o te wszystkie dobra, jesteście w stanie przedłużyć swe życie choćby o jedną chwilę? czemu mielibyście się troszczyć o o-dzież? Spójrzcie na lilie polne: nie martwią się o swój ubiór, 29a przecież nawet król Salomon w całym swym majestacie nie był tak pięknie odziany jak one. 30Jeśli więc Bóg tak wspaniale opiekuje się kwiatami, które dzisiaj są, a jutro więdną, czyż tym bardziej nie zatroszczy się o was? Gdzież wasza wiara?
  • 9. 31 32Nie martwcie się o to, czy wystarczy wam jedzenia i odzieży. Nie postępujcie jak poganie. Dla nich te sprawy są celem życia i poświęcają im wiele czasu. Przecież wasz Ojciec w niebie wie doskonale, że tego potrzebujecie. 33Chętnie da wam to wszystko, jeśli tylko pozwolicie Mu zająć pierwsze miejsce w waszym życiu. MNie troszczcie się zatem o dzień jutrzejszy, gdyż sam Bóg troszczy się o waszą przyszłość. Skupcie raczej całą u-wagę na dniu dzisiejszym. 7Nie krytykujcie, a nie będziecie krytykowani. 2Jak traktujecie innych, tak i was potraktują. 3Dlaczego zwracasz uwagę na źdźbło w oku brata, jeśli w twoim własnym tkwi cała belka? 4Czy masz prawo mówić: ’"Przyjacielu, pozwól, że wyjmę źdźbło z twojego oka”, podczas gdy sam niewiele widzisz z powodu owej belki? 5Obłudniku! Wpierw usuń belkę ze swego oka, a potem będziesz mógł widzieć na tyle, by pomóc bratu. 6Nie dawajcie psom tego, co święte i nie rzucajcie pereł przed świnie, bo i tak je podepczą, a i was mogą zaatakować. Poproście, szukajcie, pukajcie! 7Jeśli będziecie prosić, otrzymacie. Jeśli będziecie szukać - znajdziecie. Pukajcie, a otworzą wam. 8Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a temu, kto puka, otwierają drzwi. 9Czy dziecko, gdy poprosi ojca o chleb, dostanie kamień? 10Czy, kiedy prosi o rybę, dostanie jadowitego węża? 11 Jeśli więc wy, grzeszni ludzie, dajecie swym dzieciom to, co dobre, tym bardziej wasz Ojciec w niebie da to, co najlepsze tym, którzy Go proszą. 12Postępujcie w stosunku do innych ludzi tak, jak chcielibyście, aby z wami postępowano. W tym właśnie streszcza się cala nauka Prawa Mojżeszowego. Droga do nieba 13Do nieba można wejść jedynie przez wąską bramę. Natomiast do piekła droga jest przestronna, a brama do niego szeroka, z łatwością więc przepuszcza wszystkich, którzy tę wygodną drogę obrali. 14Brama Życia jest ciasna, a droga wąska i tylko niewielu ją odnajduje. lsStrzeżcie się fałszywych nauczycieli, którzy przychodzą do was przebrani za niewinne owce, a są wilkami i chcą was rozszarpać. 16Można ich jednak rozpoznać po sposobie działania, podobnie jak drzewo rozpoznaje się po owocach. Nie sposób przecież brać cierni za winne krzewy, ani ostu za drzewo figowe. i7Wystarczy spojrzeć na owoce, by wiedzieć, jakie to drzewo. 18Odmiana dająca jadalne owoce nigdy nie przyniesie owoców niejadalnych, i na odwrót: dzikie drzewo nie może dać dobrych o-woców. 19Dłatego ścina się i pali w ogniu drzewa przynoszące niejadalne owoce. 2t>Tak więc i drzewa, i ludzi rozpoznaje się po owocach. Słowa a czyny 21Nie wszyscy, którzy się wyrażają pobożnie, są naprawdę pobożni. Mogą nazywać mnie Panem, a jednak nie dostać się do nieba, gdyż liczy się to, czy są posłuszni mojemu Ojcu w niebie. 22Na sądzie wielu powie mi: ’’Panie, Panie, czy nie nauczaliśmy o Tobie? Czy w Twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów i nie czyniliśmy wielkich cudów?” 23Ale ja im odpowiem: ’’Nigdy nie należeliście do mnie. Idźcie precz -wasze czyny były złe!” 24Ludzie, którzy słuchają moich nauk i według nich żyją, postępują mądrze, jak człowiek, który swój dom buduje na mocnej skale. ^Gdyby przyszła ulewa, a powódź i wicher uderzyłyby w ten dom, nie zawali się, bo stoi na skale. ^Ci zaś, którzy słuchając mnie, lekceważą moje słowa, są głupi jak człowiek, który buduje swój dom na piasku. 27Gdy tylko spadnie deszcz, a powódź i wicher uderzą w dom, zawali się z hukiem. ^Słuchające Go tłumy nie mogły wyjść z podziwu nad naukę Jezusa. 29Nauczał bowiem jak ktoś o ogromnym autorytecie, i w niczym nie przypominał znanych im przywódców religijnych. Jezus uzdrawia chorych 8Gdy Jezus schodził ze wzgórza, szły za Nim ogromne tłumy. 2Wtem podszedł do Niego jakiś trędowaty, oddał Mu hołd i prosił: - Panie! Jeśli zechesz, możesz mnie u-zdrowić. 3Na to Jezus dotknął rękę chorego i powiedział: - Chcę, będź uzdrowiony, -1 w jednej chwili trąd ustąpił. 4Wtedy Jezus rzekł: - Idź teraz wprost do kapłana, aby cię zbadał, i po drodze z nikim nie rozmawiaj. Weź też ze sobą ofiarę przewidzianą przez Prawo Mojżesza dla ludzi u-leczonych z trądu. Będzie ona publicznym świadectwem twego uzdrowienia. 5,6Kiedy Jezus przybył do Kafarnaum, podszedł do Niego setnik prosząc, aby u-dał się z nim do domu i uzdrowił jego sługę, który leżał sparaliżowany cierpiąc dotkliwe bóle. 7 - Przyjdę i uzdrowię go - rzekł Jezus. 8,9 - Panie! - powiedział setnik - nie jestem godny przyjmować Ciebie w moim domu. Inie chciałbym, żebyś zadawał sobie tyle trudu. Wystarczy, że powiesz: ’’Bądź uzdrowiony”, a mój sługa wyzdrowieje. Jestem tego pewny, bo sam podlegam władzy moich dowódców i mam władzę nad swoimi żołnierzami. Kiedy więc mówię któremuś: ’’Idź”, on idzie, a gdy mówię: ’’Przyjdź”, przychodzi. Również i słudzy wykonują moje polecenia. Wiem, że masz władzę nad tą chorobą i jeśli jej każesz ustąpić, na pewno zniknie. 10Zdumiał się Jezus słysząc tę odpowiedź i zwracając się do tłumu, rzekł:
  • 10. - Tak wielkiej wiary nie spotkałem w całym Izraelu! 1 Powiadam wam, wielu pogan z całego świata, jak choćby ten rzymski setnik, zasiądzie w Królestwie Niebios razem z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem. 12Natomiast niejeden z Żydów, dla których przygotowano to Królestwo, zostanie wyrzucony poza jego obręb, w otchłań ciemności, gdzie panuje płacz i wieczne cierpienie. - 13A zwracając się do rzymskiego setnika powiedział: - Idź do domu. Stało się, jak uwierzyłeś! Iwłaśnie tej godziny jego sługa został uzdrowiony. 14Potem Jezus poszedł do domu Piotra, którego teściowa leżała właśnie w łóżku z wysoką gorączką. 13Ujął jej rękę, a gorączka natychmiast ją opuściła. Wówczas wstała i przygotowała im posiłek. 16Jeszcze tego wieczoru przyprowadzono do Jezusa kilku opętanych. Gdy wypowiedział tylko jedno słowo, wyszły z nich wszystkie demony, a chorzy zostali uzdrowieni. I7Itak spełniło się proroctwo Izajasza: ”On wziął na siebie nasze choroby i niósł nasze dolegliwości”. Jezus ucisza burzę 18Gdy Jezus zauważył, że tłum potężnieje, polecił uczniom przygotować się do przeprawy na drugi brzeg jeziora. 19Wówczas jeden z żydowskich przywódców religijnych powiedział: - Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek pójdziesz! 20Lecz w odpowiedzi usłyszał: - Lisy mają jamy, a ptaki gniazda, lecz ja, Syn Człowieczy, nie mam własnego domu ani miejsca, gdzie mógłbym spokojnie odpocząć. 21Gdy zaś inny z Jego uczniów rzeki: - Panie, pozwól, że najpierw pogrzebię ojca. 22Jezus mu odpowiedział: - Teraz chodź ze mną! Umarłymi niech się zajmują ludzie martwi duchowo. 23Następnie wsiadł do łodzi i wypłynął z uczniami na jezioro. 24Nagłe zerwała się silna burza, tak że fale zalewały łódź. Tymczasem Jezus spał. 25Uczniowie o-budzili Go przestraszeni. - Panie, ratuj nas, toniemy! 2ńO, ludzie małej wiary! - rzekł Jezus - dlaczegoście się tak przestraszyli? Wstał i uciszył wiatr i fale. Burza ustała i zaległa głęboka cisza. 27Uczniowie o-niemieli z wrażenia. ”Któż to jest - dziwili się - że nawet wiatr i woda są mu posłuszne?” Dwaj opętani 28Gdy przypłynęli na drugą stronę jeziora do kraju Gadareńczyków, wybiegło Mu naprzeciw dwóch opętanych, Mieszkali na cmentarzu i byli tak niebezpieczni, że ludzie bali się tamtędy przechodzić. 29Zaczęli oni krzyczeć: - Czego od nas chcesz, Synu Boży? Jeszcze nie czas, nie masz prawa nas dręczyć! 30W oddali pasło się stado wieprzy. 31 Demony prosiły więc: - Jeśli masz zamiar nas wypędzić, poślij nas w te świnie, 32 - Dobrze - zezwolił im - idźcie! Opuściły więc ludzi i weszły w świnie, które całym stadem rzuciły się w przepaść i potonęły w jeziorze. 33Pasterze stada pobiegli do najbliższego miasta z wieścią o tym, co się stało. 34Wkrótce też zbiegli się jego mieszkańcy, aby zobaczyć Jezusa i prosili Go, aby odszedł i pozostawił ich w spokoju, ’'Jest to moje zadanie tu na ziemi” 9 Jezus wsiadł więc do łodzi i przeprawił się przez jezioro do Kafarnaum, swego rodzinnego miasta. 2Jacyś mężczyźni przynieśli do Niego na noszach sparaliżowanego chłopca. Widząc ich wiarę rzekł do chorego: - Bądź dobrej myśli, synu. Odpuszczam ci grzechy! 3 - To bluźnierstwo! Ten człowiek czyni z siebie Boga! - oburzali się obecni tam przywódcy religijni. 4Jezus znając ich myśli zapytał: -Dlaczego się oburzacie? 5Co jest trudniejsze: Powiedzieć człowiekowi "odpuszczam ci grzechy” czy uzdrowienie go? 6Mam moc odpuszczania grzechów na ziemi i udowodnię to. Po czym zwrócił się do sparaliżanego chłopca i powiedział: - Wstań, złóż swoje nosze i idź do domu! 7Chłopiec wstał o własnych siłach i odszedł! 8Patrzących zaś na to ludzi przeszedł dreszcz lęku, Ipoczęli wielbić Boga, że dał taką moc człowiekowi! 9ldąc drogą Jezus zatrzymał się w miejscu, gdzie poborca podatkowy Mateusz pełnił właśnie swe obowiązki.
  • 11. - Chodź za mną - rzekł do niego - zostań moim uczniem. Mateusz bez wahania przyłączył się do Jezusa, 10Później, gdy Jezus jadł kolację w jego domu, do stołu zasiadło wielu nieuczciwych poborców. 11 - Dlaczego wasz nauczyciel zadaje się z takimi ludźmi? - pytali uczniów o-burzeni faryzeusze. 12 - Dlatego, że nie zdrowi potrzebują lekarza, ale chorzy! - odparł Jezus 13i dodał: - Idźcie i dowiedzcie się, co oznaczają słowa Pisma: ”Nie zależy mi na waszych ofiarach i podarunkach, lecz chcę, abyście okazywali miłosierdzie”. Przyszedłem bowiem przyprowadzić do Boga grzeszników, a nie tych, którzy nie widzą swego grzechu. 14Pewnego dnia uczniowie Jana Chrzciciela przyszli do Jezusa z zapytaniem. - Dlaczego Twoi uczniowie nie poszczą, tak jak my i faryzeusze? 15- A czy przyjaciele pana młodego mają rozpaczać i wyrzekać się jadła, gdy on jest jeszcze razem z nimi? - zapytał Jezus. - Nadejdzie czas, kiedy mnie już z nimi nie będzie, wtedy będą mieli dość czasu, żeby pościć, 16Czy ktokolwiek przyszywa łatę z nowego materiału do starej odzieży? Przecież stara tkanina rozerwie się przy szwach i rozdarcie powiększy się jeszcze bardziej, 17Któź przechowuje młode wino w starych bukłakach? Stara skóra nie wytrzyma ciśnienia, bukłaki popękają, a wino się wyleje. Nowe wino przechowuje się tylko w nowych bukłakach. W ten sposób i wino się zachowa, i bukłaki. Uzdrowienie dziewczynki 18Gdy to mówił, podszedł do Niego przełożony miejscowej synagogi i pokłoniwszy się powiedział: - Panie, właśnie zmarła moja córeczka, lecz jeśli Ty przyjdziesz i tylko jej dotkniesz, będzie żyła. 19Jezus zgodził się i kiedy wraz z ucz- niami szedł do jego domu 20podeszła do Niego od tyłu kobieta od dwunastu lat cierpiąca na wewnętrzny krwotok i dotknęła brzegu Jego szaty. 21Myślała bowiem: ’’Jeśli Go tylko dotknę, zostanę u-zdrowiona”. 22Jezus odwrócił się i rzekł do niej: - Córko, ciesz się! Twoja wiara uzdrowiła cię. W tej samej chwili kobieta odzyskała zdrowie. 23Kiedy Jezus przybył do domu przełożonego synagogi i zobaczył lamentujących ludzi oraz usłyszał muzykę pogrzebową, Opowiedział: - Wyprowadźcie ich! Przecież dziewczynka nie umarła, tylko śpi. Słysząc to zebrani zaczęli z Niego drwić i szydzić, ^Gdy w końcu ich jednak wyproszono, Jezus wszedł do pokoju, gdzie leżała dziewczynka, i gdy tylko uniósł jej rękę do góry, ona natychmiast podniosła się i zupełnie zdrowa zerwała z łóżka! 26Wieść o tym nadzwyczajnym cudzie obiegła całą krainę. 27Jezus opuszczał właśnie dom przełożonego synagogi, gdy zjawili się dwaj niewidomi i wołali za Nim. - Synu Dawida, zmiłuj się nad nami! ^Szli tak za Nim aż do domu, gdzie się zatrzymał. On zaś dopiero tam ich zapytał: - Czy wierzycie, że mogę wam przywrócić wzrok? - Tak, Panie, wierzymy! - odpowiedzieli. 29Wtedy położył im ręce na oczach i rzekł: - Niech będzie tak, jak wierzycie, 30Inagle ślepi przejrzeli! Jezus zabronił im komukolwiek o tym mówić, 31oni jednak rozgłosili to zaraz po całym mieście. 32Odchodząc stamtąd Jezus spotkał człowieka, który nie potrafił mówić, gdyż mieszkał w nim demon. 33Gdy Jezus wypędził demona, człowiek ten od razu odzyskał zdolność mówienia. Obecni tam ludzie nie mogli wyjść z podziwu. ”Jak długo żyjemy, nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego!” - wykrzykiwali. 34Lecz faryzeusze orzekli: ’’Wypędza demony dlatego, że sam jest opętany przez szatana, władcę demonów”. Potrzeba powołanych pracowników 35Jezus odwiedzał wszystkie okoliczne miasta i wioski nauczając w synagogach żydowskich i głosząc dobrą nowinę o Królestwie. Wszędzie, gdzie się pojawił, uzdrawiał ludzi z najróżniejszych chorób. 36Jakże było Mu żal ludzi, którzy tak tłumnie do Niego ściągali. Byli strapieni i bezradni, jak owce bez pasterza. 37 - Tak wielkie żniwa, a tak mało jest robotników - mówił uczniom. 38Proście więc gospodarza, aby najął więcej żniwiarzy do pracy na swym polu. Jezus przywołał do siebie dwunastu uczniów i dał im moc wypędzania złych duchów i uzdrawiania wszelkich chorób.
  • 12. 2,3,4Oto imiona tych Dwunastu: Szymon (zwany również Piotrem), Andrzej, brat Piotra, Jakub, syn Zebedeusza, Jan, brat Jakuba, Filip, Bartłomiej, Tomasz, Mateusz (poborca podatkowy), Jakub, syn Alfeusza, Tadeusz, Szymon (był członkiem stronnictwa ’’zelotów”) i Judasz Iskariota, który Go wydał. Polecenie dla uczniów 5Jezus wysłał ich z następującym poleceniem: - Nie wstępujcie do pogan ani do Samarytan, 6idźcie jedynie do Żydów, zbłąkanych owiec z domu Boga. 7Głoście im, że bliskie jest Królestwo Niebios. 8Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie zmarłych, leczcie trędowatych i wypędzajcie demony. Dawajcie darmo, bo darmo otrzymaliście! ^ie bierzcie ze sobą pieniędzy, 10nie zabierajcie nawet torby z zapasem o-dzieży i obuwia ani laski podróżnej. Jedzenie i opiekę otrzymacie od tych, dla których się trudzicie. 11 Gdziekolwiek przybędziecie, starajcie się zatrzymać w domu człowieka pobożnego i pozostańcie tam aż do opuszczenia tej miejscowości. 12Pytając gospodarza, czy może was przyjąć, udzielcie mu błogosławieństwa. 13Jeśli okaże się, że to dom ludzi pobożnych, błogosławieństwo tam pozostanie, a jeśli nie - zatrzymajcie swe błogosławieństwo. 14Jeśli nie zostaniecie przyjęci, odchodząc strzepnijcie kurz tego miejsca ze swych stóp. ^Zapewniam was, że w dniu sądu łagodniejsza kura spotka Sodomę i Gomorę aniżeli tych ludzi. ‘^Posyłam was jak owce między wilki. Iidźcie ostrożni jak węże i nieszkodliwi mk gołębie. 17Miejcie się na baczności, Itędą was bowiem stawiać przed sądem r chłostać w synagogach. 18Z mojego powodu będziecie wzywani przed władców i królów, co da wam sposobność opowiadania im o mnie i dania świadectwa mnym narodom. ’’Gdy będziecie przesłuchiwani, nie martwcie się, co macie mówić, gdyż we właściwym czasie otrzymacie właściwe słowa. 2lłBo to nie wy będziecie mówić, lecz Duch waszego Ojca w niebie! 'Brat wyda na śmierć brata, a ojciec własne dzieci. Dzieci powstaną przeciwko rodzicom i będą wydawać ich na śmierć. 22Będziecie znienawidzeni za to, należycie do mnie. Lecz wszyscy, k iórzy przetrwają do końca, zostaną zbawieni. vKiedy spotka was prześladowanie w jrdnym mieście, uciekajcie do drugiego! 1 cak nie zdążycie obejść ich wszystkich do mojego powrotu. 24Uczeń nie jest ważniejszy od swego nauczyciela, zaś ługa nie przewyższa swojego pana. Uczeń dzieli los nauczyciela, a sługa -los pana. Skoro mnie, pana domu, nazwano szatanem, tym bardziej was to spotka.
  • 13. Vie bójcie się! Nie bójcie się jednak tych, którzy was rraszą, nadchodzi bowiem czas, gdy i ruwda zostanie wyjawiona: ich potajem-knowania staną się znane powszechnie. 7To, co teraz mówię wam po ciemku, opowiadajcie z nastaniem dnia; to, co ■ Jim mówię szeptem do ucha, rozgłaszaj-i' na dachach! ’*Nie lękajcie się tych, którzy mogą rniercić ciało, lecz nie mogą zabić duszy! Bójcie się jedynie Boga, który i duszę, i ciało może zatracić w piekle. 29Czy wróble są drogie? Przecież za jeden grosz kupisz ich parę. A jednak żaden z nich nie spadnie na ziemię bez wiedzy mego Ojca. 30Nawet włosy na waszej głowie są policzone.3 łNie martwcie się więc; przedstawiacie dla Niego większą wartość niż cała chmara wróbli! 32Jeśli ktoś uzna się publicznie za mojego przyjaciela, i ja uznam go za swego przyjaciela wobec Ojca w niebie. 33Lecz jeśli ktoś wyprze się mnie wobec ludzi, i ja się go wyprę przed Ojcem w niebiosach. 34Nie myślcie, że przynoszę na ziemię pokój! Przeciwnie, niosę raczej miecz. 35Z mojego powodu syn stanie się wrogiem ojca, a córka - matki, synowa pokłóci się z teściową ^tak, że nawet we własnym domu człowiek będzie miał wrogów! 37Jeśli kochasz swego ojca i matkę bardziej niż mnie, nie jesteś mnie godny; podobnie, jeśli bardziej niż mnie kochasz syna lub córkę. 38Jeśli nie chcesz wziąć krzyża i iść za mną, nie jesteś godny być moim uczniem. 39Starając się zachować życie, utracisz je, lecz leśli ze względu na mnie zrezygnujesz z własnego życia, zachowasz je. ^Ci, którzy was przyjmują, mnie przyjmują. A przyjmując mnie przyjmują Boga, który mnie posłał. 41 Jeśli przyjmiesz proroka jako męża Bożego, otrzymasz taką samą nagrodę, jaką otrzymuje prorok; jeśli przyjmiesz dobrych, pobożnych ludzi dlatego, że są dobrzy, otrzymasz nagrodę równą ich własnej. 42 A jeśli - jako moi uczniowie - pochylicie się nawet nad maluczkim aby podać mu kubek wody, nie ominie was nagroda. nGdy Jezus przekazał wszystkie te pouczenia swoim dwunastu uczniom, obchodził miasta, do których mieli się udać i nauczał. Jezus pociesza Jana 2Jan Chrzciciel znajdował się właśnie w więzieniu. Usłyszawszy o wszystkich cudach Jezusa posłał do Niego swych u- czniów z zapytaniem: 3”Czy naprawdę jesteś Tym, na którego czekamy, czy też mamy oczekiwać nadal?” 4- Idźcie do Jana - rzekł im Jezus - i o-powiedzcie mu, co widzieliście: 5oto niewidomi widzą, głusi słyszą, ułomni chodzą bez niczyjej pomocy, trędowaci odzyskują zdrowie, umarli powracają do życia, a ubogim głoszona jest dobra nowina. 6Przekażcie mu także następujące słowa: ’’Błogosławieni ci, którzy we mnie nie zwątpią”. 7Po odejściu uczniów Jana, Jezus zaczął o nim mówić do tłumu. - Jak wyobrażaliście sobie Jana, gdy szliście do niego na pustynię? Jako trawę kołyszącą się na wietrze? 8A może spodziewaliście się zobaczyć człowieka o-dzianego jak książę w pałacu? 9Czy też raczej proroka Bożego? Tak, jest on nawet kimś więcej niż prorokiem, 10Jan to mąż, o którym mówi Pismo: ”Oto wysyłam mojego posłańca, który mnie poprzedza, zapowiada moje przyjście i przygotowuje ludzi, aby mnie przyjęli”. ^Doprawdy, spośród ludzi, jacy się kiedykolwiek urodzili, nikt nie świeci takim blaskiem jak Jan Chrzciciel. A jednak nawet najmniejsze światełka ludzi prostych będą w Królestwie Niebios jaśniejsze od niego! 12Od czasu, kiedy Jan Chrzciciel zaczął nauczać i chrzcić, do Królestwa Niebios cisną się tłumy gorliwych. 13Prawo Mojżeszowe i proroctwa wskazywały na Mesjasza. Iwtedy pojawił się Jan, 14i mówię wam, że on jest tym Eliaszem, którego przyjście również zapowiedzieli prorocy, 15Kto chce, niechaj słucha! 16Jak mogę określić ten naród? Jest jak bawiące się dzieci, które mówią do swych rówieśników: 17”Wesoło wam graliśmy, a nie tańczyliście, więc zagraliśmy smutno, ale nie płakaliście”. ^Pojawił się Jan Chrzciciel, który nie pije wina i często pości; powiadacie o nim: ’’pomyleniec”. 19Ja natomiast, Syn Człowieczy, i ucztuję i piję, uważacie mnie więc za żarłoka, pijaka i przyjaciela najgorszych grzeszników. No cóż, nawet najbardziej przewrotny sąd zawsze można jakoś uzasadnić. Ostrzeżenia i zaproszenie 20Wtedy zaczął oskarżać miasta, w których uczynił najwięcej cudów, a mimo to ich mieszkańcy nie nawrócili się do Boga. 21~ Biada ci, Korozain! Biada ci, Bet-saido! Gdyby cuda czynione na twych u-licach działy się w zepsutym Tyrze i Sydonie, ich mieszkańcy od dawna żałowaliby swych grzechów, pełni wstydu i pokory. 22Wiedzcie, że na Sądzie lżejszy wyrok spotka Tyr i Sydon niż was! 23 A ty, Kafarnaum, choć spotkał cię tak wielki zaszczyt, upadniesz aż do piekła! Gdyby cuda dokonane u ciebie działy się w Sodomie, do dziś stałaby jeszcze na swoim miejscu. 24Oświadczam ci: W dniu Sądu lżej będzie Sodomie niż tobie. 25Następnie Jezus modlił się. ’’Ojcze, Panie nieba i ziemi! Dziękuję Ci za to, że ukryłeś prawdę przed tymi, którzy u-ważają się za mądrych, a objawiłeś ją ludziom prostym. 26Tak właśnie, Ojcze, podobało Ci się uczynić”. 27- Ojciec powierzył mi całą prawdę. Tylko Ojciec zna Syna, a Syn Ojca, znają Go również ci, którym Syn Go objawi. 28Przyjdźcie do mnie, a ja zapewnię wam odpoczynek. Chodźcie wszyscy, którzy tak się trudzicie z przygniatającym was ciężarem. 29 30Weźcie moje brzemię, bo ono jest doskonale. Uczcie się ode mnie łagodności i pokory, a znajdziecie spokój. Moje brzemię jest lekkie.
  • 14. Pan szabatu Pewnego dnia Jezus szedł z uczniami przez pole. Był szabat żydowski, dzień odpoczynku, a głodni u-czniowie zrywali kłosy pszenicy i wyjadali ziarno. 2Zauważyli to faryzeusze i oburzyli się, - Twoi uczniowie łamią Prawo, w szabat zrywają zboże! 3- Czy nie czytaliście, co zrobił król Dawid, kiedy on i jego przyjaciele byli głodni? - odpowiedział im Jezus. 4Wraz z towarzyszami wszedł do świątyni i jadł poświęcony chleb, przeznaczony wyłącznie dla kapłanów. A więc i on złamał Prawo. 5Iczy nie czytaliście w Prawie Mojżesza, że kapłani pełniący służbę w Świątyni mogą w szabat pracować? Powiadam wam, macie tu do czynienia z czymś ważniejszym niż świątynia! Gdybyście wiedzieli, co znaczą słowa: "Bardziej niż ofiar pragnę miłosierdzia", wówczas nie potępialibyście niewinnych. 8Bo ja, Syn Człowieczy, jestem panem nawet szabatu. 9Następnie wszedł do synagogi, 10gdzie zastał człowieka mającego zniekształconą rękę. Izwrócili się do Niego faryzeusze z pytaniem: - Czy taką pracę, jak uzdrawianie, również można wykonywać w szabat? -Sądzili bowiem, że im przytaknie i wtedy Go oskarżą. llOn zaś odpowiedział: - Gdyby ktoś miał tylko jedną owcę, a ta wpadłaby do studni w szabat, czyż nie starałby się jej stamtąd wydobyć? l2A czy człowiek nie przedstawia większej wartości niż owca? Tak więc dobry uczynek w szabat nie jest przestępstwem. -l3Następnie zwrócił się do ułomnego: - Wyciągnij rękę! Gdy ten wyciągnął chorą rękę, stała się tak zdrowa, jak druga. l4Wówczas faryzeusze zebrali się, aby uknuć spisek na życie Jezusa. 15On jednak znał ich plany i opuścił synagogę, a liczny tłum podążył za Nim. Uzdrowił wtedy wszystkich chorych, jacy się tam znaleźli. 16Zabronił im jednak rozpowiadać o swoich cudach. 17Itak spełniło się proroctwo Izajasza: 18"Oto mój Sługa, którego sobie wybrałem. Umiłowałem Go, a moja dusza znajduje w Nim upodobanie. Mój duch spocznie na Nim, a On będzie sądzić narody. 19Nie sprzecza się ani nie krzyczy, i nigdy nie podnosi głosu. 20Nie gnębi słabych i nie gasi najmniejszej nadziei. Jego ostateczne zwycięstwo położy kres wszelkiej walce, 21a Jego imię będzie źródłem nadziei całego świata". 22Przyprowadzono wtedy do Jezusa człowieka niemego i ślepego, opętanego przez demona. Iuzdrowił go Jezus tak, że odzyskał i wzrok, i mowę. 23Ludzie, tłumnie tam zgromadzeni, nie mogli wyjść z podziwu. - Ten Jezus to chyba Mesjasz! - wykrzykiwali, 24Lecz gdy o tym cudzie dowiedzieli się faryzeusze, orzekli: - Potrafi wypędzać demony, bo sam jest szatanem, władcą diabłów. 25Jezus znał ich myśli i odparł: - Królestwo skłócone wewnętrznie zawsze legnie w gruzach; nie ostanie się ani miasto, ani nawet dom, w którym panuje niezgoda. 26A jeśli szatan wypędza szatana, siebie samego zwalcza i niszczy własne królestwo. 27Jeśli więc ja wypędzam demony mocą szatana, to jaką mocą wypędzają je wasi bracia? Niechaj oni odpowiedzą na wasze zarzuty! ^Lecz jeśli wypędzam demony mocą Ducha Bożego, wówczas zawitało do was Królestwo Boże. 29Nie można zniszczyć królestwa szatana, nie związawszy uprzednio jego samego; dopiero tego dokonawszy można wypędzać jego diabły! 3i>Ten, kto nie współdziała ze mną, szkodzi mojej sprawie. 31,32Każdy grzech może być odpuszczony, nawet bluźnierstwo przeciwko mnie. Lecz jeśli ktoś bluźni przeciwko Duchowi Świętemu, nie uzyska przebaczenia ani w tym, ani w przyszłym życiu. 33Drzewo rozpoznajemy po owocach. Odmiana szlachetna daje dobre owoce, a dzikie drzewo - złe. ^O, plemię żmijowe! Jakże wy, źli ludzie, możecie w ogóle mówić o tym, co dobre i słuszne? Przecież to, co człowiek mówi, wypływa z jego serca. 35Słowa dobrego człowieka ujawniają jego wewnętrzne bogactwo. Człowiek o złym sercu pełen jest trucizny i jego słowa to zdradzają. ^Powiadam wam: w dniu Sądu będziecie musieli zdać sprawę z każdego próżnego słowa. 37Własnymi słowami gotujecie sobie teraz los na przyszłość; na ich podstawie zostaniecie albo usprawiedliwieni, albo potępieni. ”Daj nam dowód!” 38Pewnego dnia przyszli do Jezusa przywódcy żydowscy, a wśród nich kilku faryzeuszy i wyrazili życzenie, aby na ich oczach uczynił jakiś cud na potwierdzenie, iż naprawdę jest Mesjaszem. 39 40Lecz Jezus rzekł: - Tylko zły, całkowicie pozbawiony wiary naród może jeszcze żądać jakiegoś dowodu. Nie otrzymacie żadnego znaku oprócz tego, jaki zostawił prorok Jonasz! Gdyż jak Jonasz przebywał trzy dni i trzy noce we wnętrzu ryby, tak i ja, Syn Człowieczy pozostanę trzy dni i trzy noce we wnętrzu ziemi. 4 Mieszkańcy Niniwy potępią na Sądzie tych ludzi. Bo gdy Jonasz tamtym głosił Boże Słowo, nawrócili się do Boga i porzucili swe złe drogi. Wy zaś macie do czynienia z kimś większym od Jonasza, a nie chcecie mu wierzyć. 42Królowa Saby powstanie na Sądzie i potępi to pokolenie. Przybyła z daleka, aby słuchać mądrości Salomona, a tutaj jest przecież ktoś większy od Salomona, wy jednak nie chcecie mu uwierzyć. 43,44,45Tb złe pokolenie jest podobne do człowieka opętanego przez demona. Demon po wyjściu z niego udaje się na pustynię szukając wytchnienia, ale go nie znajduje. Wówczas mówi: ’’Wrócę tam, skąd wyszedłem”. Wraca więc i zastaje serce człowieka oczyszczone, lecz puste! Wtedy przyprowadza ze sobą siedem innych, gorszych od siebie duchów i razem w nim zamieszkują. A wtedy człowiek ten staje się o wiele gorszy niż był na początku.
  • 15. 4647Podczas gdy Jezus przemawiał - a dom pełen był ludzi - Jego matka i bracia czekali na zewnątrz, chcąc się z Nim zobaczyć. Kiedy Go o tym powiadomiono, 48rzekł: - Kto jest moją matką? Kto bratem? -49Iwskazując na uczniów, rzekł: - Oni są dla mnie matką i braćmi. ^Każdy, kto o-kazuje posłuszeństwo mojemu Ojcu w niebie, jest moim bratem, siostrą i matką. Przypowieści o Królestwie Niebios B Nieco później, tego samego dnia, Jezus opuścił dom i udał się nad jezioro, 2,3gdzie wkrótce zgromadziły się ogromne tłumy. Wsiadł więc do łodzi i z niej nauczał ludzi stojących na brzegu. A oto jedna z wielu przypowieści, jakie wtedy wygłosił: ’’Pewien rolnik siał ziarno. 4Gdy je rozrzucał, kilka ziaren upadło przy drodze i zaraz wydziobały je ptaki. 5Inne ziarna upadły na glebę skalistą, o cienkiej warstwie ziemi. Roślinki wzeszły tam szybko, 6lecz wkrótce spaliło je słońce, gdyż ich korzenie nie sięgały zbyt głęboko. 7Inne upadły między ciernie i zostały przez nie zagłuszone. 8Inne natomiast trafiły na dobrą glebę i wydały plon pomnażając trzydziestokrotnie, sześćdzie- sięciokrotnie, a nawet stokrotnie ilość wysianego ziarna. 9Kto ma uszy, niechaj słucha!” 10Zapytali Go uczniowie: - Dlaczego stale używasz tych niezrozumiałych przypowieści? H- Tylko wam dana jest możliwość zrozumienia tajemnic Królestwa Niebios -wyjaśnił. - 12,13Ten bowiem, kto ma, o-trzyma jeszcze więcej i będzie opływał w dostatki, temu zaś, kto nie ma, zostanie odebrana nawet ta odrobina, którą posiada. Posługuję się przypowieściami dlatego, że ludzie, mimo iż słyszą i widzą, nic nie rozumieją. 14Itu spełnia się proroctwo Izajasza: ’’Słyszą, lecz nie rozumieją, patrzą, lecz nie widzą. 15Gdyż serca mają ociężałe, słuch przytępiony, a oczy senne; nie potrafią ani słyszeć, ani widzieć, dlatego niczego nie pojmują i nie nawracają się do mnie, abym mógł ich uleczyć”. I6Lecz wasze oczy i uszy są błogosławione, bo i słyszycie, i widzicie. 17Wiedzcie, że niejeden prorok i mąż Boży pragnął widzieć to, co wy widzicie i słyszeć to, co wy słyszycie, ale nie miał tej możliwości. 18Teraz wyjaśnię wam tę przypowieść. 19Ubita droga, gdzie upadło kilka ziaren, to serce człowieka, który słucha dobrej nowiny o Królestwie, lecz nic nie rozumie. Wtedy przychodzi szatan i wykrada nasiona z serca. ^Gleba płytka o kamienistym podłożu wyobraża serce człowieka, który słucha i przyjmuje Słowo z radością, 21brak mu jednak duchowej głębi i nasiona nie mogą zapuścić korzeni. Po jakimś czasie, gdy pojawią się trudności lub prześladowania, człowiek ów załamuje się i odchodzi. ^Ziemia ciernista to człowiek, który słucha Słowa, lecz troski tego życia i żądza pieniędzy zagłuszają Słowo Boże, które przestaje mu być użyteczne. 23Dobra gleba przedstawia serce człowieka, który słucha Słowa i je rozumie. Taki pozyska dla Królestwa trzydziestu, sześćdziesięciu, a nawet stu innych. 24Jezus przedstawił jeszcze jedną przypowieść: ’’Królestwo Niebios jest podobne do człowieka, który zasiał na polu dobre nasiona. 25Lecz pewnej nocy, kiedy spał, zakradł się jego wróg i między pszenicę posiał chwasty. 26Gdy nasiona wzeszły, wyrosły także chwasty. 27Wówczas przyszli do rolnika jego pracownicy i powiedzieli: - Na polu, które obsiałeś dorodną pszenicą, jest pełno chwastów! 28- To sprawka nieprzyjaciela - wyjaśnił. - Czy mamy powyrywać chwasty? -zapytali. 29- Nie - odpowiedział - moglibyście uszkodzić pszenicę. 30Niech rosną razem aż do żniwa, a wtedy każę żeńcom powybierać chwasty i je spalić, natomiast pszenicę zwieźć do stodoły”. 3 ^Opowiedział też inną przypowieść: ’’Królestwo Niebios jest jak maleńkie ziarnko gorczycy. Mimo, że jest ono najmniejsze ze wszystkich, wyrasta na wielki, przypominający drzewo krzew, w którego gałęziach ptaki mogą znaleźć schronienie”. 33A oto inny przykład: ’’Królestwo Niebios można przyrównać do drożdży, które kobieta miesza z odpowiednią ilością mąki, aby podniosły cały zaczyn”. 3435Przemawiając do tłumów Jezus prawie zawsze posługiwał się przypowieściami. Każdą swoją naukę podawał w formie przypowieści, i tak spełniły się słowa proroka: ”Będę mówić w przypowieściach, wyjaśnię tajemnice ukryte od samego początku dziejów”. 36Potem, opuściwszy tłumy, Jezus wszedł do domu. Wtedy uczniowie poprosili, aby im wyjaśnił przypowieść o chwastach i pszenicy. 37- To ja jestem rolnikiem, który wysiewa dobre ziarno - powiedział. - 38Po-lem jest świat, a nasionami są mieszkańcy Królestwa; chwasty zaś, to ludzie szatana. 39Wróg, który w pszenicy zasiał chwasty, to diabeł, żniwa zaś, to koniec świata, a żeńcy, to aniołowie. 40W historii tej chwasty oddzielono i spalono. Tak samo będzie przy końcu świata: 41 wyślę swoich aniołów, którzy usuną z Królestwa przyczyny zgorszeń o-raz złych ludzi. 42Wrzucą ich w ogień i spalą. Tam dopiero będzie rozpacz i lament. 43Natomiast pobożni będą świecić jak słońce w Królestwie swego Ojca. Kto ma uszy, niechaj słucha! ^Królestwo Niebios podobne jest do skarbu znalezionego w polu. Ten, kto go odkrył, sprzeda wszystko, co posiada, aby móc kupić to pole wraz ze skarbem.
  • 16. 45Królestwo Niebios podobne jest również do kupca, którego ambicją jest pozyskanie pereł o wyjątkowej wartości. ^Pewnego razu trafia na niezwykle cenną perłę i aby ją nabyć, sprzedaje cały swój majątek. 47,48Królestwo Niebios można również przyrównać do sieci, którą zarzuca się w morze i łowi przeróżne ryby. Gdy sieć już się napełni, wyciąga się ją na brzeg, aby dobre ryby odłożyć do skrzyni, a pozostałe wyrzucić. 49Podobnie będzie przy końcu świata: aniołowie oddzielą ludzi złych od pobożnych. 50Złych wrzucą w o-gień, gdzie będzie rozpacz i lament. 5Zrozumieliście? - zapytał. -Tak - odpowiedzieli. 52Wtedy dodał: - Znawcy Prawa Żydowskiego, którzy stali się moimi uczniami, podwoili swój skarb, posiadają bowiem bogactwa zarówno Starego jak i Nowego Przymierza. Tylko ”syn cieśli”? 53 54Gdy skończył, powrócił do rodzinnego Nazaretu w Galilei. Nauczał w tamtejszej synagodze, zadziwiając wszystkich mądrością i cudami. 55”Jak to możliwe? - zastanawiali się ludzie. -Przecież to syn zwykłego cieśli; znamy dobrze jego matkę Marię i braci: Jakuba, Józefa, Szymona i Judasza. 56Czyż nie mieszkają tu również jego siostry? Gdzie on się tego wszystkiego nauczył?” 57Inie chcieli Go słuchać. Wtedy Jezus powiedział : - Nigdy prorok nie spotka się uznaniem we własnej ojczyźnie i we własnym domu! 58Iz powodu ich niewiary niewiele u-czynił tam cudów. Jak został zabity Jan Gdy król Herod usłyszał o Jezusie, powiedział do swych dworzan: ”To zapewne zmartwychwstały Jan Chrzciciel. Tylko on potrafiłby czynić takie cuda”. 3To właśnie Herod uwięził Jana Chrzciciela na żądanie swej żony Herodiady, którą zabrał kiedyś swemu bratu Filipowi. 4Z tego też powodu Jan występował przeciwko temu małżeństwu, co tak rozdrażniło Herodiadę, że spowodowała jego uwięzienie. 5Król zdecydowany był zabić Jana, bał się jednak buntu, gdyż ludzie wierzyli, że Jan jest prorokiem. 6Kiedyś na uczcie z okazji urodzin Heroda wystąpiła córka Herodiady, a jej taniec tak się spodobał królowi, 7że bez namysłu przyrzekł spełnić każde jej życzenie. 8Namówiona przez matkę dziewczyna poprosiła, aby podano jej na tacy głowę Jana Chrzciciela. ’Zasmuciło to króla, lecz ze względu na przysięgę złożoną w obecności gości, wydał odpowiedni rozkaz. 10Tak więc ścięto Jana w więzieniu, na jego głowę przyniesiono na tacy dziewczynie, a ona oddała ją matce. 12Wtedy uczniowie Jana zabrali jego ciało, pogrzebali i powiadomili Jezusa o wszystkim, co się wydarzyło. 13Otrzymawszy tę wiadomość, odpłynął samotnie łodzią w ustronne miejsce. Ludzie zorientowali się jednak, dokąd zmierza i podążyli za Nim, idąc brzegiem jeziora, Jezus karmi pięć tysięcy ludzi 14Kiedy więc Jezus powrócił z pustyni nad jezioro, zastał ogromny tłum. Zdjęty litością uzdrowił wszystkich chorych, którzy się tam znaleźli. 15Wieczorem uczniowie powiedzieli do Niego: - Minęła już pora wieczerzy, a tu, na pustyni, nie ma nic dojedzenia. Powiedz ludziom, żeby się rozeszli i w okolicznych wioskach kupili coś do jedzenia. 16- Nie potrzebują odchodzić - odparł Jezus - wy dajcie im jeść! 17- Jak to?! - wykrzyknęli. - Mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby! 18- Przynieście je tu - powiedział. 19Rozkazał ludziom usiąść na trawie, a sam wziął pięć chlebów i dwie ryby, podniósł oczy w niebo, prosząc Boga, aby pobłogosławił ten pokarm. Potem łamał chleb, a uczniowie rozdawali go ludziom. 20Itak wszyscy najedli się do syta i zebrano jeszcze dwanaście koszy resztek. 21A było tam około pięciu tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci. Jezus chodzi po wodzie 22Zaraz po tym Jezus nakazał uczniom wsiąść do łodzi i przeprawić się na drugą stronę jeziora, a sam czekał, aż ludzie rozejdą się do domów. 23,24Gdy pozostał sam, poszedł na wzgórze, aby się modlić. Tymczasem uczniowie, płynący łodzią, znaleźli się w niebezpieczeństwie. Z zapadnięciem nocy zerwał się wiatr i fale zaczęły miotać łodzią. ^Około czwartej nad ranem Jezus przyszedł do nich po wodzie. 26Krzyknęli z przerażenia, sądząc, że to zjawa. 27Lecz On natychmiast ich uspokoił. - Nie bójcie się, to ja! 28Wtedy Piotr zawołał:
  • 17. - Panie, jeśli to naprawdę Ty, pozwól mi przyjść do Ciebie po wodzie. 29- Dobrze, chodź! - rzekł Pan. Piotr wyszedł z łodzi i zaczął iść po wodzie do Jezusa. 30Lecz kiedy spojrzał wokoło i zobaczył wysokie fale, przestraszył się i zaczął tonąć. - Panie, ratuj! - zawołał. 31 Jezus natychmiast wyciągnął do niego rękę i wydobył go z wody, - Gdzie się podziała twoja wiara? -zapytał. - Dlaczego zwątpiłeś? 32Gdy weszli do łodzi, wiatr ustał. 33Uczniowie, przejęci podziwem, upadli na twarz przed Jezusem. - Naprawdę jesteś Bożym Synem! - wyznali. ^Niebawem przypłynęli do krainy Genezaret. 35Wieść o ich przybyciu szybko rozeszła się po okolicy i wkrótce w pośpiechu zaczęto znosić do Jezusa chorych. 36Chcieli choć dotknąć skraju Jego szaty i wszyscy, którzy to uczynili, wyzdrowieli. Przykazania i przepisy Kilku faryzeuszy i innych przywódców żydowskich, przybyłych z Jerozolimy, zwróciło się do Jezusa z pytaniem: 2~ Dlaczego Twoi uczniowie lamią odwieczne żydowskie tradycje i nie przestrzegają obrzędu obmywania rąk przed jedzeniem? 3On zaś odparł: - A dlaczego wasze tradycje stoją w sprzeczności z wyraźnymi przykazaniami Bożymi? 4Na przykład, Bóg ustanowił prawo: ’’Szanuj ojca i matkę. Jeśli ktoś znieważy rodziców, winien umrzeć”. VflLecz wy powiadacie: ’’Jeśli pieniądze przeznaczone na utrzymanie rodziców oddasz na rzecz świątyni, nie będziesz winien ich zaniedbania”. Tak więc wymyśloną przez siebie zasadą unieważniacie Boży nakaz szanowania rodziców i zapewniania im opieki. 7Obłudnicy! Trafnie ocenił was Izajasz w swym proroctwie: 8”Mówią, że oddają mi cześć, lecz ich serca są daleko ode mnie. 9Ich hołd nie ma żadnej wartości, bowiem zamiast praw Bożych nauczają praw ludzkich”. 10Następnie, zwracając się do zgromadzonych, rzekł: - Słuchajcie i starajcie się zrozumieć, nto nie jedzenie kala człowieka, lecz jego myśli i słowa. 12- Twoje słowa uraziły faryzeuszy - o-strzegli Go uczniowie, 13,14lecz w odpowiedzi usłyszeli: - Nie przejmujcie się tym. Każda roślina nie zasadzona przez mego Ojca zostanie wykorzeniona. To ślepi przewodnicy wiodący ślepców! Ijedni i drudzy wpadną w dół. 15Wtedy Piotr zapytał Jezusa: - Dlaczego pokarm nie kala człowieka? l6~ Nie możesz tego zrozumieć? - zapytał Jezus. - 17Czy nie wieszcze wszystko, co zjadasz, przechodzi przez układ trawienny i zostaje wydalone? ^Natomiast człowieka kalają złe słowa pochodzące z jego zepsutego serca. i9Ponieważ to z serca pochodzą złe myśli, morderstwo, cudzołóstwo, rozwiązłość, kradzież, kłamstwo i oszczerstwa. 20To właśnie kala człowieka. Jednakże jedzenie bez rytualnego obmycia rąk na pewno nikogo nie zanieczyści. Kolejne cuda 21Opuściwszy te okolice, Jezus udał się do Tyru i Sydonu. 22Spotkał tam pewną kobietę pochodzenia kananejskiego, która podeszła do Niego i prosiła: - Panie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Moją córkę opętał zły duch i bardzo ją męczy. ^Lecz Jezus nie odpowiedział jej ani słowem. Zniecierpliwieni uczniowie doradzali Mu: - Odpraw ją, bo nie daje nam spokoju. 24Wówczas odezwał się do kobiety: - Moim zadaniem jest wspomagać Żydów, a nie pogan, 25Lecz ona podeszła jeszcze bliżej, u-klękła i błagała: - Panie, pomóż mi! 26- Nie odbiera się chleba dzieciom, aby rzucać go psom - usłyszała w odpowiedzi.
  • 18. 27- Tak, to prawda - odrzekła - jednak nawet psom pozwala się zjadać okruchy, które spadną ze stołu. 28- Wielką masz wiarę - rzekł jej Jezus. - Wysłuchana została twoja prośba, Inatychmiast jej córka odzyskała zdrowie, 29Stamtąd wrócił Jezus nad Jezioro Galilejskie, wszedł na wzgórze i usiadł. znów ściągnęły do Niego nieprzeliczone tłumy prowadząc chromych, niewidomych, ułomnych, niemych oraz cierpiących na inne choroby. Kładziono ich przed Jezusem, a On wszystkich uzdrawiał. 31Cóź to był za widok! Ludzie, którzy nigdy nie wypowiedzieli ani słowa, teraz mówili, ułomni odzyskiwali sprawność, chromi chodzili i skakali, a niewidomi wreszcie mogli widzieć! Iwszyscy ludzie pełni zdumienia i podziwu wielbili Boga Izraela, 32Jezus zaś przywołał uczniów i rzekł: - Żal mi tych ludzi, od trzech dni są tu ze mną i nie mają już nic do jedzenia. Nie chcę, by odeszli stąd głodni, bo w drodze mogą osłabnąć. 33- Ale skąd na pustyni zdobędziemy tyle żywności, żeby dla wszystkich wystarczyło? - zastanawiali się uczniowie. 34- A co macie przy sobie? - zapytał ich Jezus. - Siedem chlebów i kilka ryb - odparli. 35Wtedy Jezus rozkazał wszystkim ludziom usiąść na ziemi, 36wziął te siedem chlebów i ryby, podziękował za nie Bogu, po czym dzielił je na kawałki i dawał uczniom, a oni - ludziom. 37 38Itak wszyscy najedli się do syta, choć było tam cztery tysiące mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci. Gdy zebrano potem resztki, napełniono nimi aż siedem koszy, 39Potem Jezus odesłał ludzi do domu, sam zaś wsiadł do łodzi i przeprawił się do Magedanu, Żądanie znaku Pewnego dnia faryzeusze i saduceusze zażądali od Jezusa, by na dowód, że jest Mesjaszem, uczynił na niebie jakiś nadzwyczajny znak. 2ł3~ Trafnie odczytujecie znaki na niebie zapowiadające pogodę - odparł Jezus - wiecie, że czerwone niebo wieczorem oznacza ładną pogodę nazajutrz, a czerwone niebo z rana - dzień deszczowy, lecz nie potraficie odczytać wyraźnych znaków czasu? ^en zły, pozbawiony wiary naród chce zobaczyć jakiś szczególny znak na niebie, ale nie będzie mu dane nic innego, jak tylko znak Jonasza. Po tych słowach Jezus ich zostawił i odszedł. 5Gdy przepłynęli jezioro, uczniowie zorientowali się, że zapomnieli zabrać ze sobą żywność, 6- Strzeżcie się zaczynu faryzeuszy i saduceuszy - ostrzegł ich Jezus. 7Sądzili, że mówi tak w związku z chlebem, który zapomnieli zabrać. 8Lecz Jezus znał ich myśli, więc powiedział: - O, ludzie małej wiary! Czemu martwicie się o jedzenie? 9Czyż jeszcze niczego nie zrozumieliście? Zapomnieliście już o pięciu tysiącach ludzi, których nakarmiłem pięcioma Chlebami, i o tym, że zostało wtedy tak wiele resztek? 10Albo 0 tych czterech tysiącach nakarmionych ludzi, kiedy również pozostało wiele odpadków? nSkąd wam przyszło do głowy, że mówię o chlebie? Lecz powtarzam: Strzeżcie się zaczynu faryzeuszy 1 saduceuszy. 12Wtedy wreszcie zrozumieli, że mówiąc o ’’zaczynie” miał na myśli przewrotną naukę tamtych. "Za kogo mnie uważacie?" 13Po przybyciu do Cezarei Filipowej, zadał uczniom następujące pytanie: - Za kogo ludzie mnie uważają? 14~ Jedni za Jana Chrzciciela - odpowiedzieli - inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo innego proroka. 15Wtedy ich zapytał: - A wy, za kogo mnie uważacie? 16Na to Szymon Piotr odpowiedział: - Tyś jest Chrystus - Mesjasz, Syn żyjącego Boga. 11 - Błogosławiony jesteś Szymonie, synu Jony - rzekł Jezus - gdyż sam Ojciec z nieba ci to objawił. 18Ty jesteś Piotr, co znaczy skała; na tej skale
  • 19. zbuduję swój Kościół i nie zdołają go przezwyciężyć siły całego piekła. 19Idam ci klucze Królestwa Niebios: jeśli zamkniesz jakieś drzwi na ziemi, zostaną zamknięte i w niebie, a jeśli na ziemi coś otworzysz, i w niebie zostanie to otwarte! 20Nakazał jednak uczniom, by nie rozgłaszali innym, że jest Mesjaszem. 21 Od tego czasu Jezus zaczął im wyraźnie mówić o śmierci, która miała Go spotkać, o tym, że będzie musiał cierpieć z rąk przywódców żydowskich, i że zostanie zabity, lecz po trzech dniach powstanie z martwych. 22Wtedy Piotr wziął go na stronę i za- cząl przekonywać: - Porzuć te myśli, Panie! Nie spotka t ię nic złego, 'Lecz Jezus odwróciwszy się, rzekł do Piotra: Idź precz, szatanie! Jesteś dla mnie groźną pułapką. Rozumujesz po ludzku, i nie po Bożemu. Sąsiadowanie Jezusa "4Potem zwrócił się do uczniów: - Kto chce być moim uczniem, niech /rezygnuje z własnych ambicji, weźmie wój krzyż i idzie za mną. 25Kaźdy, kto /yje tylko dla siebie, zmarnuje swe życie, lecz kto poświęci je dla mnie, odzyska je. !*Cóż ci z tego, że zdobędziesz cały wiat, gdy stracisz swą duszę? Czy jest coś cenniejszego niż ludzka dusza? Albowiem ja, Syn Człowieczy, powrócę kiedyś otoczony chwałą Ojca będę sądzić każdego człowieka na pod-'da wie jego czynów. 28A niektórzy z was, rutaj obecni, dożyją chwili, gdy zobaczą mnie przychodzącego w moim Królestwie. Jezus w swej chwale Sześć dni później Jezus zaprowadził Piotra, Jakuba i jego brata Jana na szczyt samotnej góry. 2Itam, na ich oczach, przemienił się tak, że twarz jaśniała Mu jak słońce, a szaty stały się olśniewająco białe. 3Nagle zjawili się Mojżesz i Eliasz, i rozmawiali z Nim. 4Wtedy Piotr wykrzyknął: ’"Panie, jak tu wspaniale! Jeśli chcesz, zbuduję trzy szałasy: dla Ciebie, Mojżesza i Eliasza”. 5Ale zanim skończył mówić, otoczył ich jasny obłok, z którego rozległ się głos: ”Oto mój ukochany syn, moja największa radość. Bądźcie Mu posłuszni”. ^Słysząc to, uczniowie z wielkim lękiem padli na twarz. 7Wtedy Jezus podszedł i dotknął ich. - ’’Wstańcie, nie bójcie się!”-powiedział. 8 A gdy podnieśli wzrok, zobaczyli tylko Jezusa. 9Kiedy schodzili z góry, Jezus zabronił im mówić o tym, co widzieli, aż do chwili Jego zmartwychwstania. 10Uczniowie zapytali Go: - Dlaczego przywódcy żydowscy u-trzymują, że przed przyjściem Mesjasza musi pojawić się Eliasz? n- Mają rację - odparł Jezus. - Eliasz musi przyjść i wszystko przygotować, l2Ion już przyszedł, ale go nie rozpoznano i bardzo źle przyjęto. Również i mnie, Syna Człowieczego, czeka cierpienie z rąk tych samych ludzi. 13Wtedy uczniowie pojęli, że miał na myśli Jana Chrzciciela. Jezus ”z powrotem na ziemi” 14U podnóża góry czekała na nich wielka rzesza ludzi. Jakiś mężczyzna podszedł do Jezusa, padł na kolana i rzekł: 15- Panie, zlituj się nad moim synem, cierpi na epilepsję i bardzo się męczy. Często wpada w ogień lub w wodę. 16Przyprowadziłem go do Twoich uczniów, ale nie mogli mu pomóc. 17Wtedy Jezus powiedział: - O, niewierni i uparci ludzie! Jak długo jeszcze będę was znosił? Przyprowadźcie go tutaj. - 18Izgromił demona, a ten opuścił chłopca, który od tej chwili był zdrów. 19Potem na osobności uczniowie pytali Jezusa: - Dlaczego nie mogliśmy wypędzić tego demona? 20- Z powodu waszej małej wiary - odrzekł Jezus, - Gdybyście mieli wiarę choćby taką, jak ziarnko gorczycy, moglibyście rozkazać tej górze, aby się przesunęła, a ruszyłaby z miejsca. Nie byłoby dla was rzeczy niemożliwej, 21Lecz tego rodzaju demony wypędza się tylko przez post i modlitwę.
  • 20. 22,23pewnego dnia, gdy przebywali jeszcze w Galilei, Jezus powiedział: - Zostanę wydany w ręce ludzi, którzy mnie zabiją, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanę. Te słowa napełniły uczniów smutkiem i lękiem. ^Kiedy przybyli do Kafarnaum, poborcy podatku świątynnego zapytali Piotra:: - Czy wasz mistrz nie płaci podatku? 25- Oczywiście, że płaci! - odparł Piotr. Izaraz poszedł porozmawiać o tym z Jezusem. Zanim jednak zdążył cokolwiek powiedzieć, Jezus go zapytał: -Jak sądzisz Piotrze, czy królowie ściągają daniny od własnego narodu, czy raczej od sąsiednich podbitych narodów? 26'27- Od obcych - odparł Piotr. - A zatem obywatele są od tego zwolnieni! - rzekł Jezus. - Lecz by się im nie narazić, idź nad jezioro i zarzuć wędkę. W pysku pierwszej złapanej ryby znajdziesz monetę, którą zapłacisz podatek za nas obu. ”Bądźcie jak małe dzieci” Mniej więcej w tym samym czasie uczniowie zapytali Jezusa, który z nich będzie największy w Królestwie Niebios. 2Jezus zawołał dziecko, postawił je pośrodku i 3powiedział: - Jeśli nie nawrócicie się do Boga porzucając grzechy i nie staniecie się jak dzieci, nigdy nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego. 4Idlatego w Królestwie Niebios ten będzie największy, kto stanie się pokorny jak to dziecko. 5Jeśli ktoś przyjmuje takie dziecko dlatego, że należy do mnie, mnie samego przyjmuje. 6Lecz gdyby z twojego powodu utracił wiarę jeden z najmniejszych, który mi ufa, lepiej byłoby, gdyby uwiązano ci kamień u szyi i wrzucono do morza. 7Biada światu z powodu jego zła. Pokusy są nieuniknione, lecz biada człowiekowi, który innych kusi do grzechu. 8Jeśli więc twoja własna ręka albo noga prowadzi cię do grzechu, odetnij ją i odrzuć! Lepiej ułomnym wejść do nieba, niż mając ręce i nogi znaleźć się w piekle. 9A jeśli twoje oko skłania cię do grzechu, wyłup je i wyrzuć! Lepiej z jednym o-kiem wejść do nieba, niż z dwojgiem znaleźć się w piekle. 10Strzeżcie się pogardy dia najmniejszych! Wiedzcie, że ich aniołowie stoją w niebie w pobliżu mego Ojca. uJa, Syn Człowieczy przyszedłem, żeby ratować zgubionych. 12Co robi człowiek posiadający sto o-wiec, gdy jedna z nich zabłądzi? Czyż nie pozostawia pozostałych dziewięćdziesięciu dziewięciu i nie idzie w góry, by odszukać tę zagubioną? 13A gdy ją znajdzie, bardziej się cieszy tą jedną niż dziewięćdziesięciu dziewięcioma czekającymi bezpiecznie w zagrodzie! 14Podobnie mój Ojciec nie chciałby, aby zginął choć jeden z tych najmniejszych. 15Gdy twój brat zawini przeciwko tobie, idź do niego i zwróć mu uwagę. Jeśli cię posłucha i naprawi błąd, pozyskałeś brata. 16Jeśli jednak nie uczyni tego, weź ze sobą jeszcze jednego świadka lub dwóch i razem idźcie do niego, aby to, co powiesz, mogło być poświadczone. 17JeśIi brat twój nadal będzie tkwił w swym uporze, przedstaw sprawę zborowi. A jeżeli zbór przyzna ci rację, a on się z tym nie zgodzi, powinien zostać wyłączony ze zboru. 18Powiadam wam: Cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążecie, i w niebie zostanie rozwiązane. 19Wiedzcie, że jeśli dwaj z was tu na ziemi jednomyślnie o coś poproszą, mój Ojciec w niebie spełni ich prośbę. ^Bo gdzie zgromadzi się dwóch albo trzech dlatego, że należą do mnie, jestem wśród nich. Przebaczanie innym ludziom 21 Wtedy zapytał Go Piotr: - Panie, ile razy mam wybaczyć bratu, jeśli w czymś zawini? Czy aż siedem razy? 22~ Nie siedem, a siedemdziesiąt razy siedem! - odparł Jezus. 23~ Królestwo Niebios można przyrównać do króla, który postanowił przejrzeć swoje rachunki. 24W trakcie sprawdzania okazało się, że jeden dłużnik jest mu winien dziesięć tysięcy talentów. 25A ponieważ nie był w stanie oddać długu, król kazał go sprzedać w niewolę razem z żoną, dziećmi i wszystkim, co posiadał. 26Lecz on padł na twarz przed królem i błagał: - Panie, okaż jeszcze trochę cierpliwości, a wszystko spłacę! 27Wówczas król ulitował się nad nim, darował mu dług i puścił wolno. ^Ale ten prosto od króla poszedł do człowieka, który byl mu winien sto denarów, chwycił go za gardło i zażądał na-
  • 21. tychmiastowej spłaty długu. ^Człowiek ten upadłszy mu do stóp, błagał: - Bądź cierpliwy, a wszystko ci oddam! 30Jednak wierzyciel nie myślał czekać. Kazał uwięzić dłużnika aż do czasu spłacenia długu. 3Przyjaciele owego biedaka donieśli królowi o tym, co się stało. 32Król wezwał do siebie swego dłużnika i powiedział: - Ty łajdaku! Darowałem ci ogromny dług, bo o to błagałeś. 33Czyż więc i ty . ie mogłeś ulitować się nad tym, kto to-Iie był winien? 34Irozgniewany wtrącił go do lochu, gdzie miał pozostać tak długo, aż spłaci ^wój dług co do grosza. 35Tak właśnie mój niebieski Ojciec postąpi z wami, jeśli nie będziecie przebaczać swym braciom. Po tych słowach Jezus opuścił Galileę i skierował się do Judei, krainy leżącej po drugiej stronie Jordanu. Podążały za Nim nieprzeliczone rzesze ludzi, a On uzdrawiał tych, którzy byli ■ horzy, 3Zjawiło się także kilku faryzeu-ry, aby sprowokować Go do jakiejś kom-l i ro mitującej wypowiedzi. - Czy pochwalasz rozwody? - zapytali. 4- Czyżbyście nie znali Pisma? Prze-< <eż tam napisano, że na początku Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, s,6a mężczyzna ma opuścić ojca i matkę, i na zawsze połączyć się z żoną. Dwoje staną stę jednym, a więc nie będzie już dwojga, lecz jedno, nikt więc nie ma prawa rozdzielać tego, co złączył Bóg. 7- Dlaczego więc Mojżesz pozwalał o-puścić żonę, gdy się jej da list rozwodowy? Mojżesz uczynił tak tylko z powodu waszych złych i zatwardziałych serc - odparł Jezus - lecz zamiar Boga był inny.9Ipowiadam wam: jeśli ktoś porzuci żonę z innego powodu niż jej niewierność i ożeni się z inną, popełnia cudzołóstwo, 10Na to uczniowie rzekli do Jezusa: - Jeśli tak sprawa wygląda, lepiej się nie żenić! n- Nie wszyscy potrafią się z tym zgodzić ~ rzekł Jezus - lecz jedynie ci, którym Bóg daje siły. 12Niektórzy bowiem z natury nie są zdolni do życia w małżeństwie; inni nie żenią się z powodu swego inwalidztwa; A jeszcze inni nie wstępują w związki małżeńskie ze względu na Królestwo Niebios. Kto może pojąć, niech przyjmie tę moją naukę.
  • 22. Jezus i dzieci i3przyprowadzono też do Jezusa dzieci, aby kładł na nie ręce i modlił się. Uczniowie karcili jednak tych, którzy je przyprowadzali. - Nie przeszkadzajcie Mu - mówili. 14Ale Jezus powiedział: - Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie, nie zabraniajcie im tego. Do takich bowiem należy Królestwo Niebios. 15Ikładąc ręce na ich głowach błogosławił je. Potem stamtąd odszedł. Odejście bogatego młodzieńca I6Kiedyś pewien młody człowiek podszedł do Jezusa i zapytał: - Dobry Nauczycielu, jaki uczynek powinieniem spełnić, aby otrzymać życie wieczne? 17- Nazywając mnie dobrym, tym samym zwiesz mnie Bogiem, ponieważ jedynie Bóg jest naprawdę dobry. Ale odpowiem ci: możesz dostać się do nieba, jeśli będziesz wypełniać przykazania. 1S- Jakie? - zapytał ten człowiek. 19A Jezus odpowiedział: - Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie kłam, czcij ojca i matkę, a bliźniego kochaj jak siebie samego! Przykazań tych przestrzegałem przez całe życie - odparł młodzieniec. -Co jeszcze mam uczynić? 21- Jeśli chcesz być doskonały - rzekł Jezus - sprzedaj wszystko, co posiadasz, a pieniądze rozdaj ubogim. To zapewni ci skarb w niebie. Potem przyjdź i naśladuj mnie. 22Kiedy młodzieniec to usłyszał, odszedł smutny, bo był bardzo bogaty* 23Wtedy Jezus rzekł do uczniów: - To prawie niemożliwe, aby bogaty człowiek wszedł do Królestwa Niebios, 24Mówię wam, prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż bogacz dostanie się do Królestwa Bożego! 25Ta uwaga zmartwiła uczniów: - Któż więc może zostać zbawiony? -pytali. 26Jezus spojrzał na nich uważnie i rzekł: - Nikt, jeśli wziąć pod uwagę ludzkie możliwości. Lecz dla Boga wszystko jest możliwe. 27Wówczas odezwał się Piotr. - Myśmy porzucili wszystko by pójść za Tobą. Co za to otrzymamy? 28- Gdy ja, Syn Człowieczy, zasiądę w Królestwie na tronie chwały, wy, moi uczniowie, zasiądziecie na dwunastu tronach, aby sądzić dwanaście pokoleń Izraela. 29Każdy, kto pozostawi dom, braci, siostry, ojca, matkę, żonę, dzieci albo posiadłości, aby pójść za mną, otrzyma w zamian stokroć więcej i odziedziczy życie wieczne. 30Lecz wielu z tych, którzy teraz są na przedzie, znajdzie się wtedy na końcu, natomiast ci, którzy są ostatni, będą pierwszymi. A oto jeszcze jeden przykład o-brazujący Królestwo Niebios, Pewien gospodarz któregoś dnia o świcie wynajął żniwiarzy. 2Uzgodnił dzienną zapłatę i wysłał ich do pracy. 3Kilka godzin później zatrudnił następnych ludzi poszukujących pracy i 4wysłał ich w pole obiecując im sprawiedliwe wynagrodzenie pod koniec dnia, ^o samo zrobił w południe, a potem o godzinie trzeciej, 6Pod wieczór znów znalazł w mieście kilku mężczyzn stojących bezczynnie. Zapytał ich: - Czemu nie pracujecie? 7- Ponieważ nikt nas nie zatrudnił - odparli. - Dołączcie więc do tych, którzy już pracują u mnie w polu - powiedział. 8Wieczorem, gdy nadszedł czas wypłaty, polecił zarządcy, aby rozpoczął od tych, których najął na samym końcu. *1 otrzymali wynagrodzenie za cały dzień pracy. 10Gdy więc podeszli żniwiarze najęci wcześniej, spodziewali się otrzymać o wiele większą zapłatę, lecz dostali tyle samo co
  • 23. tamci. u l2Zaczęli więc protestować: - Jak to? Oni pracowali tylko godzinę, a wypłaciłeś im tyle samo co nam, choć harowaliśmy w spiekocie cały dzień. 13- Czy skrzywdziłem cię, przyjacielu? - zwrócił się do jednego z nich gospodarz. - Przecież sam zgodziłeś się pracować za tę zapłatę cały dzień. 14Weź więc ją i odejdź! 15Czyż nie mam prawa dzielić własnych pieniędzy, jak mi się podoba? Jakże możecie mieć pretensje o to, że jestem dobry? 16W taki to sposób ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi. Przełożony ma służyć l7W drodze do Jerozolimy Jezus przywołał dwunastu uczniów 18i mówił o tym, co ma Go spotkać: - Zostanę wydany kapłanom i przywódcom żydowskim, którzy mnie skażą na śmierć. 19Potem przekażą mnie Rzymianom, którzy mnie wyszydzą i ukrzyżują, lecz trzeciego dnia powstanę z martwych, 20Wtedy podeszła do Jezusa żona Zebedeusza wraz ze swoimi synami, Jakubem i Janem. Pokłoniła się i nieśmiało wyznała, że ma do Niego prośbę. 21- Jaka to prośba? - zapytał. - Pozwól, by moi synowie zasiedli w Twoim Królestwie na tronach tuż obok Ciebie. 22- Nie wiesz, o co prosisz - odrzekł jej Jezus. Po czym zwrócił się do Jakuba i Jana: - Czy jesteście gotowi wypić mój kielich cierpienia? - Tak, Panie! 23- Na pewno go wypijecie - powiedział. - Ale ja nie mam prawa decydować, kto zasiądzie obok mnie na tronie. Te miejsca przeznaczone są dla tych, których wybierze mój Ojciec, 24Pozostaii uczniowie, dowiedziawszy się o prośbie Jakuba i Jana, bardzo się o-burzyli. Lecz Jezus zawołał ich wszystkich i rzekł: Królowie pogan to tyrani, a ich na- tnicy twardą ręką rządzą swymi podli nymi, 26lecz wśród was ma być inaczej, i ■ -li ktoś z was zechce przewodzić, musi uć się sługą. 27Chcesz być większy, i sługuj innym jak niewolnik. ^Bierzcie pi ykład ze mnie, gdyż ja, Syn Człowie-■ *y, nie przyszedłem, aby mi służono, i > i aby służyć i oddać swe życie jako "kup za wielu ludzi. ( drowienie dwóch niewidomych łGdy wraz z uczniami opuszczał Jery-lio ciągnęły za Nim tłumy, Trzy drodze siedzieli dwaj niewidomi. Gdy usłyszeli, że zbliża się Jezus, po-t /ęli wołać: Panie, synu Dawida, zlituj się nad nami! łlUciszano ich, lecz oni wołali jeszcze L-lnśniej. '2,33Jezus podszedł do nich, przystanął i zapytał: Co mogę dla was zrobić? Panie, chcemy odzyskać wzroki -prosili. ^Powodowany litością Jezus dotknął i. li oczu. Natychmiast odzyskali wzrok, wstali i poszli za Nim. Jezus zbliża się do Jerozolimy Gdy Jezus wraz z uczniami zbliżał się do Jerozolimy, i znalazł się w pobliżu miasteczka Betfage, na Górze Oliwnej, wysłał dwóch uczniów do pobliskiej wioski. 2- Gdy tylko tam przyjdziecie - rzekł -zobaczycie uwiązaną oślicę, a przy niej oślątko. Odwiążcie je i przyprowadźcie do mnie. 3Gdyby was pytano, dlaczego to robicie, powiedzcie po prostu: ”Pan ich potrzebuje”, a weźmiecie je bez przeszkód.
  • 24. 4W ten sposób miało się spełnić dawne proroctwo: 5”Powiedzcie Jerozolimie, że jej król przybywa, pokornie jadąc na oślęciu!” 6Uczniowie zrobili tak, jak im Jezus powiedział. 7Przyprowadzili do Niego zwierzęta, okryli oślę własnymi szatami, po czym Jezus wsiadł na nie. 8Niektórzy ludzie z tłumu rzucali przed Nim na ziemię swoje płaszcze, inni obcinali gałązki z drzew i słali je na drodze. 9Z przodu i z tyłu otaczały Go tłumy. Ludzie wołali: - Niech Bóg ma w opiece królewskiego syna Dawida ¡...Chwała Mu!..Zawitał do nas mąż Boży. O Panie, błogosław Go! 10Jego wjazd poruszył całą Jerozolimę - ”Kto to taki?” - pytano. u”To Jezus, prorok z Nazaretu w Galilei” - odpowiadano. 12A Jezus wszedł do świątyni, wygnał stamtąd handlarzy i powywracał stoły, przy których wymieniano pieniądze, oraz stragany sprzedawców gołębi. 13- Pismo nazywa świątynię miejscem modlitwy - wołał - a wy zamieniliście ją w jaskinię zbójców. 14Ipodchodzili do Niego w Świątyni niewidomi i kalecy, a On ich uzdrawiał. 15Lecz gdy kapłani oraz starsi żydowscy zobaczyli te cuda i usłyszeli, że nawet małe dzieci wykrzykują w świątyni: ”Chwała, chwała synowi Dawida!” -wpadli w gniew. - Czy słyszysz, co te dzieci wykrzykują? - pytali. 16- Czy nie czytaliście nigdy Pisma? Powiedziano tam przecież: ”Nawet niemowlęta będą cześć Mu oddawać”. 17Potem wrócił do Betanii i tam przenocował. 18Rano, idąc do Jerozolimy, Jezus poczuł głód. 19Zauważył przy drodze drzewo figowe. Podszedł więc, aby poszukać owoców, ale znalazł tylko liście. Wtedy rzekł do drzewa: ”Juź nigdy więcej nie przyniesiesz owocu!” Iwkrótce drzewo uschło. 20Uczniowie zdumieli się tym ogromnie i zapytali: - Jak to możliwe, żeby tak szybko u-schło? 21 Wtedy Jezus powiedział: - Zapewniam was, jeśli będziecie wierzyć bez zastrzeżeń, dokonacie takich samych, a nawet większych cudów. Nawet gdybyście rozkazali tej oto Górze Oliwnej: Rzuć się w morze! - uczyni to. 22Jeśli wierzycie, wszystko, o cokolwiek poprosicie w modlitwie, możecie otrzymać. Podstępy żydowskich przywódców ^Gdy Jezus ponownie znalazł się w świątyni i nauczał, kapłani i przywódcy żydowscy zapytali Go: - Kto dał ci prawo wyrzucać handlarzy ze świątyni? 24- Odpowiem - rzekł - jeśli najpierw wy odpowiecie na moje pytanie. Czy Jan Chrzciciel był posłany przez Boga, czy nie? Naradzali się nad odpowiedzią i rozważali: ’’Jeśli powiemy że był od Boga, to zapyta, dlaczego nie uwierzyliśmy Janowi.26 A jeżeli odmówimy mu Bożego posłannictwa, tłum nas rozniesie, gdyż wszyscy uznali Jana za proroka”. 27W końcu więc rzekli: - Niewierny! Na to Jezus: - Wobec tego i ja nie odpowiem na wasze pytanie, 28Ale pozwólcie, że wam coś opowiem. Oto pewien człowiek mający dwóch synów rzekł do starszego: ”Idź do pracy w polu”. 29Ten odpowiedział: -’’dobrze”, - lecz nie poszedł. 30Wtedy ojciec zwrócił się do młodszego: ”Idź więc ty”. - ”Nie chce mi się” - rzekł syn, ale w końcu poszedł. 31Który z nich był posłuszny ojcu? - Ten drugi, oczywiście - odpowiedzieli. Wówczas Jezus wyjaśnił : - Wiedzcie, że ludzie źli i prostytutki prędzej niż wy wejdą do Królestwa Bożego. 32Oto Jan Chrzciciel nawoływał, byście się nawrócili do Boga, lecz wy nie chcieliście. Posłuchali go natomiast ludzie źli i upadli. Widzieliście to na własne oczy, a jednak nie chcieliście się opamiętać i dlatego nie mogliście uwierzyć. 33Posłuchajcie jeszcze jednej przypowieści: Pewien ziemianin założył winnicę. Ogrodził ją, zbudował wieżę strażniczą i wynajął ją rolnikom, którzy mieli się z nim dzielić dochodami, a sam wyjechał do innego kraju.
  • 25. 34Gdy przyszedł czas winobrania, wysłał do rolników swych pełnomocników, aby odebrali jego część plonów. 35Lecz rolnicy rzucili się na nich, jednego okaleczyli, drugiego zabili, a innego ukamienowali. ^Wysłał jeszcze następnych, lecz spotkało ich to samo, 37W końcu posłał do nich swego syna w nadziei, że go uszanują. 38Lecz rolnicy, widząc nadchodzącego syna, powiedzieli sobie: - Oto spadkobierca. Zabijmy go, a wszystko będzie nasze. 39Wywlekli go poza ogrodzenie i zabili. ^Jak myślicie, co zrobi właściciel z rolnikami, gdy powróci? 41- Pozabija tych nikczemników, a winnicę wynajmie ludziom uczciwym - odpowiedzieli, 42Na to Jezus: - Czy nie czytaliście w Piśmie: ’’Kamień, odrzucony przez budowniczych, stał się kamieniem węgielnym. Przedziwne to, ale sam Pan to sprawił”? 43Chcę, byście się dowiedzieli, że Królestwo Boże zostanie wam odebrane, a przekazane takim ludziom, którzy oddadzą Bogu to, co Mu się należy. ^Kto się potknie o ten kamień, roztrzaska się, a jeśli na kogoś ten kamień spadnie, zetrze go na proch. 45Gdy kapłani i przywódcy żydowscy zorientowali się, że mówiąc o rolnikach, Jezus właśnie ich miał na myśli, ^postanowili Go uwięzić i zabić. Z uwagi jednak na zgrodmadzone tłumy bali się cokolwiek uczynić, ponieważ ludzie u-ważali Go za proroka, Do czego podobne jest Królestwo A oto jeszcze jedna przypowieść, jaką posłużył się Jezus, mówiąc o Królestwie Niebios: - Królestwo Niebios można przyrównać do wspaniałej uczty weselnej, jaką pewien król wyprawił dla swego syna. 3Gdy wszystko już było gotowe, wysłano posłańców, aby powiadomili gości, że już mogą przybywać. Lecz zaproszeni goście odmówili. 4Król wysłał więc inne sługi z ponagleniem: ”Już wszystko gotowe, mięso na rożnach. Pospieszcie się!” ^Ale zaproszeni zlekceważyli zaproszenie i zajęli się własnymi sprawami. Jeden zajął się doglądaniem gospodarstwa, inny - sklepem. 6Byli też tacy, którzy pobili i zelżyli posłańców, a niektórzy posunęli się nawet do morderstwa. 7Wtedy rozgniewany król wysłał wojsko, wytracił zabójców i spalił ich miasto. 8Potem rzekł sługom: ”Uczta weselna została przygotowana, ale jak się okazało, zaproszeni nie byli godni, by w niej uczestniczyć. Wyjdźcie więc na ulice i zaproście spotkanych przechodniów”. 10PoszIi więc i przyprowadzili wszyst-K ich napotkanych ludzi i złych i dobrych. W ten sposób sala biesiadna napełniła ię gośćmi. uKiedy król wszedł, aby ich powitać, zauważył wśród zaproszonych człowieka, który nie miał na sobie szaty weselnej. 12”PrzyjacieIu - zwrócił się do niego -uik się tu znalazłeś, nie mając weselnej './aty?” - A ten nic nie odpowiedział. 13Wówczas król rozkazał swej straży: Zwiążcie mu ręce i nogi i wrzućcie do lochu, gdzie panuje rozpacz i lament. 14 Wielu jest bowiem powołanych, ale mało wybranych”. 15W tym czasie zebrali się faryzeusze, aby się naradzić, jak sprowokować Jezu-i, by powiedział coś, za co mogliby Go oskarżyć. 16Zdecydowali wysłać do Nie-go swoich ludzi wraz ze zwolennikami króla Heroda. Ci powiedzieli: Nauczycielu, znamy Twoją uczciwość i wiemy, że nauczasz prawdy z odwagą, bez chęci przypodobania się komukolwiek. 17Powiedz zatem: czy słusznie płacimy podatki rzymskiej władzy czy nie? I8Jezus wiedział, o co im chodzi. - Obłudnicy! - zawołał - chcecie mnie zgubić podstępnymi pytaniami! |4łPokażcie mi monetę! Podali mu denara. 20- Czyj wizerunek tu wytłoczono? -zapytał. - Czyje imię widnieje pod tą podobizną? 21- Cesarza - odpowiedzieli. - Oddawajcie więc cesarzowi to, co jego, Bogu zaś to, co Boże! - powiedział. 22Tak zdumiała ich i wprawiła w zakłopotanie ta opowiedź, że zaraz stamtąd odeszli. Sprawa zmartwychwstania 23Lecz jeszcze tego samego dnia przyszli do Niego saduceusze, którzy głoszą, że po śmierci nie ma zmartwychwstania, i zapytali Go: 24- Nauczycielu, Mojżesz powiedział, że jeśli ktoś umrze bezdzietnie, to brat zmarłego powinien ożenić się z wdową, a dzieci z tego związku odziedziczą cały majątek tamtego. 25Otóż żyło kiedyś siedmiu braci. Najstarszy ożenił się, lecz wkrótce umarł, nie zostawiając dzieci. Wdowa została żoną młodszego brata. 26Ten również zmarł bezdzietnie, więc została żoną trzeciego, a potem, po kolei, wszystkich następnych. 27Wreszcie sama umarła. ^Czyją więc żoną będzie po zmartwychwstaniu? Była przecież żoną wszystkich siedmiu!
  • 26. 29Jezus odrzekł: - Mylicie się, bo nie znacie Pisma, ani Bożej mocy. ^o zmartwychwstaniu nie będzie już małżeństw. Wszyscy będą jak aniołowie w niebiosach. 31A jeśli chodzi o to, czy istnieje zmartwychwstanie, czyż nie czytaliście Pisma? Czy nie rozumiecie, że to właśnie do was Bóg wypowiedział te słowa: 32”Jestem Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba”? Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych. 33Siysząc jego odpowiedź, ludzie nie mogli wyjść z podziwu. Najważniejsze przykazanie 34 35Jednak faryzeusze dowiedziawszy się, że zamknął usta saduceuszom, wymyślili nowe pytanie. Jeden z nich, prawnik, odezwał się: 36- Panie, które z przykazań Mojżesza jest najważniejsze? 37- ”Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym sercem, duszą i umysłem” -odparł Jezus. 38 39-To jest pierwsze i najważniejsze przykazanie. Drugie z kolei jest podobne: ”Miłuj bliźniego, tak jak siebie”. 40Na tych dwóch przykazaniach opierają się wszystkie inne przykazania oraz /iauka proroków, jeśli się więc ich przestrzega, wypełnia się wszystkie pozostałe. 41Następnie zapytał otaczających Go faryzeuszy: 42- Co sądzicie o Mesjaszu? Czyim jest synem? - Synem Dawida - odrzekli. 43- To dlaczego Dawid z natchnienia Ducha Świętego nazywa go Panem? - zapytał Jezus. - Powiedział przecież: ^"Bóg rzekł do mego Pana: zasiądź po mojej prawicy, dopóki nie złożę twych nieprzyjaciół u twoich stóp”. 45Jeśli więc Dawid nazwał go Panem, jakże może On być jego synem? ^Nie potrafili na to odpowiedzieć i nikt już więcej nie śmiał Go o nic pytać. W czym leży błąd faryzeuszy Wówczas Jezus zwrócił się do tłumu i do swoich uczniów: 2- Można by pomyśleć, że ci nasi wodzowie wiary i faryzeusze chcą dorównać Mojżeszowi, tak gorliwie ustanawiają prawa! 3Ipowinniście postępować, jak nauczają, lecz nie bierzcie przykładu z ich życia, ponieważ sami nie przestrzegają tego, czego żądają od was. 4Obciążają was niewykonalnymi obowiązkami, których sami nawet nie próbują wypełniać. 5Wszystko robią na pokaz. Starają się pobożnie wyglądać, zakładają na ramiona szkatułki z tekstami modlitw i przedłużają frędzle u szat. 6A jakże lubią zaszczytne miejsca na przyjęciach i w synagogach!7Jak rozkoszują się wyrazami szacunku składanymi im na ulicach i tytułowaniem ich rabbi. 8Lecz wy nie pozwalajcie, by was tak nazywano. Jedynie Bóg jest waszym nauczycielem, a wy jako bracia jesteście sobie równi. 9I do nikogo na ziemi nie zwracajcie się "Ojcze”, tak bowiem można nazwać tylko Boga w niebiosach. 10Iniechaj nikt nie nazywa was "Mistrzami”, gdyż jednego tylko macie Mistrza - Mesjasza, nTym więcej znaczycie, im pokorniej służycie innym. Największy z was niechaj będzie waszym sługą. 12Ci, którzy mają o sobie wysokie mniemanie, zostaną poniżeni. Natomiast skromni zostaną wywyższeni. 13 14Biada wam, faryzeusze i znawcy Prawa! Obłudnicy! Sami nie wchodzicie do Królestwa Niebios i innym nie pozwalacie. Udajecie świętych odprawiając długie głośne modlitwy na ulicach, a tymczasem wyrzucacie wdowy z ich domów. Co za fałsz! 15Biada wam, hipokryci! Zadajecie sobie wiele trudu, aby pozyskać jednego człowieka, a następnie robicie z niego syna piekła, dwakroć gorszego niż wy sami. 16Biada wam, ślepi przewodnicy! Według waszego prawa przysięga na "świątynię Bożą" nic nie znaczy, bez o-bawy można ją złamać, natomiast jest dla was wiążąca przysięga "na złoto świątyni". 17Głupi ślepcy! Co jest ważniejsze, złoto czy świątynia, która złoto uświęca? 18Twierdzicie również, że przysięga "na ołtarz” może zostać złamana, lecz przysięga "na dar na ołtarzu” jest wiążąca. 19Głupi ślepcy! Co jest ważniejsze; dar na ołtarzu czy sam ołtarz, który dar uświęca? 20Jeśli więc przysięgacie ”na ołtarz”, to przysięgacie też i na wszystko, co się na nim znajduje, 21Przysięgając "na świątynię", przysięgacie na nią i na Boga, który w niej mieszka. 22Przysięgając zaś "na niebiosa”, przysięgacie na Tron Boży i na samego Boga, który na nim zasiada. ^Biada wam, faryzeusze i przywódcy religijni! Obłudnicy! Oddajecie dziesięcinę nawet z ostatniego listka mięty ze swego ogrodu, lecz pomijacie to, co najważniejsze: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. Dzisięcina jest rzeczą ważną, ale nie wolno przy tym zaniedbywać rzeczy jeszcze ważniejszych. 24Ślepi przewodnicy! Odcedzacie komara, a połykacie wielbłąda. ^Biada wam, faryzeusze i przywódcy religijni. Obłudnicy! Dokładnie oczyszczacie kubek z zewnątrz, lecz napełniacie go własnym zdzierstwem i chciwością. 26Ślepi faryzeusze! Oczyśćcie wpierw kubek wewnątrz, a wtedy cały stanie się czysty. 27Biada wam, faryzeusze i znawcy Prawa! Przypominacie piękne mauzolea, napełnione w środku kośćmi zmarłych, obrzydliwością i zepsuciem. ^Staracie