SlideShare a Scribd company logo
1 of 4
Download to read offline
Kwantologia stosowana – kto ma rację?
Czyli o wyższości filozofii nad fizyką (lub odwrotnie).
Część 1.1 – Myśląca pustka?
Znacie? To posłuchajcie.
Dawno, dawno temu, za leśnymi mirażami, za górami pustosłowia, żył
niejaki P., jegomość silny bicepsem i pomyślunkiem (tak, również i
tacy bywają). I chadzał sobie tam i siam tenże osobnik, zaczepiał
tego i owego, i wypytywał o co się tylko dało. A nawet owe dialogi
był nabazgrał w księgach.
No i - słuchajcie ludkowie mili - zanotował on, że są gdzieś tam, w
oddaleniu niebagatelnym od tego wszystkiego tutaj, stworki, które
co to nie orzą i nie sieją, a bytują bezproblemowo i znakomicie, i
chwalą to sobie niebiańsko na przeróżne tonacje. Polatują tu i tam
owe metafizyczne konstrukcje, szarogęszą się nie wiedzieć w jakim
celu w wiecznej nieskończoności – i w ogólności to dziwne pokazują
zachowania.
Ale to już nie nasze sprawy, my są tutejsi.
Tylko bywa niekiedy i tak, ludki wy moje, że coś się lokalnie zatnie
w onym kosmicznym bezkresie, czy z innego niepojętego na rozumność
przymusu poplącze tak bardzo w owych szlakach, że dzieje się tak,
że owe duszne stworki spadną w otchłań głęboką; coś je przyciągnie
w te rejony (a może wciśnie) - i jest problem. Bo, słuchajcie, one
byty, co to bezcieleśnie się obnosiły, teraz w materię różnoraką i
pospolitą są odziane, rzucone są wówczas w rejony oznaczone nauką
i opisane tabelkami atomowymi, a to boli. To wyciska z nich pot, a
bywa i łzy, to krwawi lub inne ekskrementy z siebie wyrzuca – i w
ogóle przykrość wielka, bo trza w jaskini fizycznej siedzieć i na
ścianę z utęsknieniem spoglądać (bo cienie tam swój filmowy taniec
uprawiają). Aż żal się robi, ludkowie, serce rozdziera ta niedola
bytów swobodnych i wszędy doznawana niesprawiedliwość.
A dodać muszę, że takie poplątania dróg bytowych owych stworków są
częste, w ichniej bezczasowej zmienności to przypadłość nagminna, z
tworzywa atomowego kajdany to dla nich doświadczenie częste, więc
przemijające. Acz bardzo niechciane. ...
Takie to dziwne dziwy opowiadał dawno temu onże P. - i tak to już
poszło poprzez całe stulecia oraz większe tysiąclecia. I zerkali w
niebo kolejni podglądacze wszystkiego, gwiazdy nad sobą widzieli i
praw w sobie się doszukiwali, nawet księgi wielgachne pisali; albo i
wzory wywiedzione z matematyki podbudowanej fizycznym doznaniem i
eksperymentem. Co więcej - słuchajcie, ludkowie, słuchajcie - mimo
mnogich doświadczeń onych, mimo latających machin, które dalekie i
bliskie okolice penetrują – mimo zaglądania w otwory codzienności
i przeszłości aż po horyzont (a nawet dalej) – mimo obmacania tego
wszystkiego (a może właśnie dlatego), bajania opitych filozofiją i
innymi przypowieściami o stworkach zbudowanych z niczego, o takich
bytach, co to je matematyka z niebytu wydobywa, o czymś takowym (i
podobnym) się rozpowiada. - Nawet, ech, dyskutuje, nawet takie tam
pozatutejsze lokalizacje pokazuje. Bo one, tak się mówi, ten świat
i jego reguły warunkują – raz fizyką i materialnym szyfrem to się
zapisuje, a raz pozamaterialnym. I toczy się to tak bez początku i
bez końca, w celu jakowymś, to jedni gadacze podkreślają – lub bez
celu, to drudzy, inaczej usposobieni do idei.
Ech...
Dlatego, ludkowie mili, zerknijcie wy w siebie i świat naokolny i
zastanówcie się, i głęboko pomyślcie przez dłuższą chwilę – i coś
o sprawie rzeczonej, czyli stworków bez fizycznego szkieletu, bez
atomowego fundamentu, coś w temacie rzeknijcie. Prawda li to, czy
jeno bajanie, które może i odkrywa jakoweś tajniki rzeczywistości,
ale zarazem prawdę prawdziwą o tym wszystkim przykrywa mnogością
słownych osadów oraz zasłoną abstrakcyjnych pojęć? Czy mogą-muszą
istnieć odmaterlializowane byty? Rzeknijcie na logikę swoją, czy
tutejsze fakty materialnie namacalne potrzebują do zaistnienia tak
nietutejszego i dziwacznego elementu podtrzymującego? - Czy fizyka
jest konstruowana meta-fizycznie?
Bo to jest tak, słuchajcie. Siedzi sobie w mieszkaniowej kazamacie
jakiś matematyk czy inszy filozof (a bywa że i fizyk z ambicjami
zerkania w zakres pozaaktualny) – i kombinuje. Coś mu wpadnie do
ręki, więc kawałkiem materii obraca, drugi przykłada – i wyciąga
wnioski. Że to takie a takie, że kamyk do kamyka i jest kupka dwa.
I zaczyna podskakiwać w radości taki ktoś, chwalić się, że znalazł
i odkrył, i że w ogóle to dziw, bo z niczego – czyli z głowy – na
tym padole, w niepokalany sposób, zaistniała liczba. Liczba albo i
inna abstrakcja dowolnego gatunku.
Liczba, czyli co? Zauważcie, ludkowie, że naocznie liczby - jako i
owych ideowych stworków - nikt nie doświadczył, dwa kawałki czegoś
i owszem, ale liczby nie. I jest problem. Bo gdzie owa bezcielesna
liczbowość się gnieździ, a zwłaszcza, dlaczego i jak tutaj objawia
się człekowi obracającemu pojęciami? Pytanie nie jest głupawe: czy
abstrakcjonista owe niefizyczne konstrukty odkrywa, czy tworzy? I
co z tego wynika?
Więc tak, filozoficzni i matematyczni (i podobni), to do was mówię
- słuchajcie. Jest NIC. I jest COŚ. Przyznacie sami, że dalej opis
i logika nie sięga, dalej w analizie tą drogą się nie pójdzie. COŚ
to wiadomo co, banał energetycznie pospolity, codzienność obeznana
i doznawana. Ale NIC to nic – taka nicość nicościowa, pustka pusta
pustką absolutnie absolutną, ni kwantu czegoś, ni żadnego badziewia
materialnego, NIC to NIC.
I teraz ważne pytanie: jak wy, filozoficzni mądrale, możecie w tej
całkowicie pustej nicości lokować byty, konstrukcje skomplikowane,
a nawet myślące (bo i takie legendy się głosi)? Czy, powiedzcie to
głośno i szczerze, czy NIC, pustka logicznie pojęta, zapisuje na/w
sobie jakiś stan? Czy próżnia, abstrakcja skrajna i dopełnienie do
"czegoś" (energii), posiada właściwości, zmienia się i oddziałuje
na otoczenie? Jako to być może – jako to się dokonywa?
Tak, sprawa dla was ważna a istotna, wytężajcie swoje pomyślunki,
dawajcie głos i świadectwa – może w niczym coś się zadziać? Może
pustota wyzerowana do matematycznego zera przeobrażać się, swoje
wnętrze (czy zewnętrze) odkształcać? ... Itd., itp.
Myślcie, ludkowie fizyczni, mędrkujcie – tematyka poważna, głęboka
i fundamentalnie podstawowa.
Zaprawdę powiadacie ludkowie - mają rację fizykanci zgłębiający w
codziennym eksperymencie podszewkę rzeczywistości (na czym wielce
korzystają matematyczni oraz filozoficzni) - po wieki wieków mają
rację. Tak, w drobieniu świata jest granica, której nigdy i żaden
eksperyment nie pokona – to fakt. Jest jakiś foton czy podobny, a
reszta nieoznaczona - i nie do poznania. Fakt.
Ale z takiego schematu nie wynika – zauważcie - że dalsze wyłącznie
już losowość obsadza i że to poplątana zwiewność niematerialnego
meta-świata.
Bo, weźcie to pod uwagę ludkowie - czy przerzucający w znoju różne
abstrakcje matematyk działa w pustce? Nie. Siedzi lub spaceruje (a
bywa, że i popija), ale uboczne produkty jego aktywności, które na
karteczkach zapisuje, to – po pierwsze – fakty odnotowane realnie,
fizycznie i namacalnie, ale – to po drugie i ważniejsze – tworzą
się w głowie owego bytu, co to jest myślącą trzciną. - A jak się w
głowie tworzą i kotłują, to również (i zawsze) są "zanotowane" na
fizycznym nośniku. Materialnie tym/takim samym, bo atomowym. I nie
ma znaczenia, zauważcie ludkowie, że matematyk nie sięga w swojej
pracy tego podprogowego (skrytego, ciemnego) poziomu – korzysta z
przekształceń energetycznych bez wiedzy, że one zachodzą. I efekt
musi mu się przez to wydać niespodzianką; obrabia abstrakcję, a w
rezultacie jeden plus jeden musi mu dać (liczbę) dwa.
Mówiąc inaczej, żeby zaistniała w głowie matematyka niematerialna
abstrakcja czegoś, musi owa głowa, jak najbardziej fizyczna, oblec
się w materię, a zachodzące w niej reakcje takoż muszą się dokonać
realnie i być uporządkowane. Że matematyk lub filozof (dowolny już
abstrakcjonista) otrzymany wynik procesu poznaje-doznaje nagle i
że ma przy tym odlotowe dreszcze? Cóż, to przypadłość dziecięcego
wieku, z tego się wyrasta. - Zazwyczaj się wyrasta.
Ale, ludkowie, powtarzam, fizykanci mają rację: bariera jest. Czy
z tego wynika, że matematyczne problematy lokują się poza naszą i
codzienną realnością - że są byty swobodne od materialnych trosk?
Nie - z tego nic takiego nie wynika.
Bo to jest tak, może fizyk zasadnie rozprawiać, że dalej w materię
żadnego swojego organu nie wetknie, bo tego "dalej" w laboratorium
już nie ma (i w ogóle nie ma). Ale może na to równie zasadnie rzec
filozof (wsparty logiką), że tego "dalej", i owszem, nie ma – ale
nie ma dla fizyka. - I rzec na to jeszcze, że granica fizyczna nie
jest granicą absolutną.
A dlaczego tak może rzeknąć? Bo wywiedziona z postrzeganego świata
reguła (czyli logika zmiany) to głosi: że są różne stany skupienia
energetycznych jednostek i że materialne fakty przekształcają się.
Czyli, można powiedzieć, że fizyka zaczyna swoje eksperymenty (lub
kończy) od pewnego poziomu-zbioru tychże jednostek – ale że dalsze
również istnieją i warunkują tutejsze procesy. Tylko że nie są już
poznawalne. - Czyli jest stopniowalność w schodzeniu w głąb, jest
próg fizycznie osiągalny - ale to dalece nie wszystko. A co więcej,
to "głębsze-dalsze" jest poznawalne. Logicznie poznawalne.
Ale jest jeszcze jeden ważki z tego wniosek, ludkowie mili: nic i
nigdzie nie może być niefizyczne. Owszem, nie da się tego dotknąć,
nie zmierzy tego żaden laborant w najbardziej wymyślnym badaniu –
to na zawsze obszar podprogowy, ciemny, fizycznie nieoznaczony, z
losowością, jako element niezbędny, w opisie. Ale to zawsze jest i
zawsze będzie obszar Fizyczny. To nie jest pustka!
NIC "otacza", dopełnia COŚ, to zrozumiałe i logiczne. Ale jeżeli w
zapale analizowania tego wszystkiego ktoś twierdzi, że są byty bez
materialnego nośnika – jeżeli inny ktoś dowodzi, że są konstrukty
matematycznie bezcielesne – jeżeli ktoś dalszy ogłasza, że takowe
odrealnione i metafizyczne byty zmieniają się, coś odczuwają, albo
i prowadzą wewnętrznie ze sobą (i między sobą) dialogi i że wpływa
to na tutejsze atomowe gruzowisko – jeżeli ktoś wygaduje, że takie
abstrakty odwiecznie i poza czasem i przestrzenią uprawiają swoje
harce - to tacy ktosie dają świadectwo co najwyżej w sprawie stanu
osobistego i mało ciekawego umysłowego funkcjonowania. Żeby ich!
Ludkowie, weźcie to na logikę, jeżeli nawet ktoś i kiedyś wyrzuca
z siebie pogląd, że był postrzegł ducha lub inną zwidzianą w jakiś
nieobyczajnie fizycznych warunkach zjawę – że często miewa takowe
złudzenia i że on w te bezcielesne konstrukcje bezgranicznie i na
zawsze wierzy, to przecie można mu podsunąć pod rozwagę nieodparte
w logiczności stwierdzenie: pustka absolutna, zero matematyczne, w
sobie lub na sobie niczego nie koduje. Może być złudzenie, a co, w
fizycznym bycie mnogość stanów ułudnych i głupio złudnych, ale nie
ma złudzenia bez fundamentu, na którym zachodzi. Nie ma i być nie
może "omamów" bez podstawy, materialnej opoki, na/w której takowy
dziwaczny fakt zachodzi. - To, przyznacie, może dokonywać się jeno
w czerepie z jakowyś powodów źle funkcjonującym, to może być (też
się zdarza) w nauką i regułami naszpikowanym obiekcie – ale to nie
jest "fakt niematerialny", to zawsze jest fakt.
Więcej, ludkowie, jeżeli wam będzie jakiś rozentuzjazmowany swoimi
abstrakcjami osobnik dowodził, że wspomniane zjawy i zjawiska są i
działają, dla własnego dobra, nie tylko umysłowego, omijajcie owe
dziwadło szerokim łukiem (matematycznym). Rękoczyny, jako argument
na poparcie abstrakcji, to fizycznie mało ciekawe doznanie.
Myśląca pustka? Pustka myślenia!
cdn.
Janusz Łozowski

More Related Content

What's hot

Kwantologia 11.5 – pionowo-poziome.
Kwantologia 11.5 – pionowo-poziome.Kwantologia 11.5 – pionowo-poziome.
Kwantologia 11.5 – pionowo-poziome.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 8.2 wędrówki dusz.
Kwantologia 8.2   wędrówki dusz.Kwantologia 8.2   wędrówki dusz.
Kwantologia 8.2 wędrówki dusz.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 7.7 udźwig planetarny.
Kwantologia 7.7   udźwig planetarny.Kwantologia 7.7   udźwig planetarny.
Kwantologia 7.7 udźwig planetarny.Łozowski Janusz
 
Udźwig planetarny.
Udźwig planetarny.Udźwig planetarny.
Udźwig planetarny.kwantologia2
 
Kwantologia 7.8 ziemia, planeta szczególna.
Kwantologia 7.8   ziemia, planeta szczególna.Kwantologia 7.8   ziemia, planeta szczególna.
Kwantologia 7.8 ziemia, planeta szczególna.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 6.5 niepodzielny.
Kwantologia 6.5   niepodzielny.Kwantologia 6.5   niepodzielny.
Kwantologia 6.5 niepodzielny.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 4.9 nic, fundament.
Kwantologia 4.9   nic, fundament.Kwantologia 4.9   nic, fundament.
Kwantologia 4.9 nic, fundament.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 9.7 – Ufoludki.
Kwantologia 9.7 – Ufoludki.Kwantologia 9.7 – Ufoludki.
Kwantologia 9.7 – Ufoludki.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 2.7 widmo promieniowania.
Kwantologia 2.7   widmo promieniowania.Kwantologia 2.7   widmo promieniowania.
Kwantologia 2.7 widmo promieniowania.Łozowski Janusz
 
Widmo promieniowania.
Widmo promieniowania.Widmo promieniowania.
Widmo promieniowania.kwantologia2
 
Kwantologia 7.6 szósty zmysł.
Kwantologia 7.6   szósty zmysł.Kwantologia 7.6   szósty zmysł.
Kwantologia 7.6 szósty zmysł.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 10.1 – uwaga!, Tło.
Kwantologia 10.1 – uwaga!, Tło.Kwantologia 10.1 – uwaga!, Tło.
Kwantologia 10.1 – uwaga!, Tło.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 1.6 spojrzenie z wysoka.
Kwantologia 1.6   spojrzenie z wysoka.Kwantologia 1.6   spojrzenie z wysoka.
Kwantologia 1.6 spojrzenie z wysoka.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 1.4 kot w pudełku.
Kwantologia 1.4   kot w pudełku.Kwantologia 1.4   kot w pudełku.
Kwantologia 1.4 kot w pudełku.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 6.1 złudny wszechświat.
Kwantologia 6.1   złudny wszechświat.Kwantologia 6.1   złudny wszechświat.
Kwantologia 6.1 złudny wszechświat.Łozowski Janusz
 

What's hot (19)

Kwantologia 11.5 – pionowo-poziome.
Kwantologia 11.5 – pionowo-poziome.Kwantologia 11.5 – pionowo-poziome.
Kwantologia 11.5 – pionowo-poziome.
 
pionowo-poziome.
pionowo-poziome.pionowo-poziome.
pionowo-poziome.
 
Kwantologia 8.2 wędrówki dusz.
Kwantologia 8.2   wędrówki dusz.Kwantologia 8.2   wędrówki dusz.
Kwantologia 8.2 wędrówki dusz.
 
Kwantologia 7.7 udźwig planetarny.
Kwantologia 7.7   udźwig planetarny.Kwantologia 7.7   udźwig planetarny.
Kwantologia 7.7 udźwig planetarny.
 
Udźwig planetarny.
Udźwig planetarny.Udźwig planetarny.
Udźwig planetarny.
 
Kwantologia 7.8 ziemia, planeta szczególna.
Kwantologia 7.8   ziemia, planeta szczególna.Kwantologia 7.8   ziemia, planeta szczególna.
Kwantologia 7.8 ziemia, planeta szczególna.
 
Kwantologia 6.5 niepodzielny.
Kwantologia 6.5   niepodzielny.Kwantologia 6.5   niepodzielny.
Kwantologia 6.5 niepodzielny.
 
Niepodzielny.
Niepodzielny.Niepodzielny.
Niepodzielny.
 
NIC, fundament.
NIC, fundament.NIC, fundament.
NIC, fundament.
 
Kwantologia 4.9 nic, fundament.
Kwantologia 4.9   nic, fundament.Kwantologia 4.9   nic, fundament.
Kwantologia 4.9 nic, fundament.
 
Kwantologia 9.7 – Ufoludki.
Kwantologia 9.7 – Ufoludki.Kwantologia 9.7 – Ufoludki.
Kwantologia 9.7 – Ufoludki.
 
Kwantologia 2.7 widmo promieniowania.
Kwantologia 2.7   widmo promieniowania.Kwantologia 2.7   widmo promieniowania.
Kwantologia 2.7 widmo promieniowania.
 
Widmo promieniowania.
Widmo promieniowania.Widmo promieniowania.
Widmo promieniowania.
 
Kwantologia 7.6 szósty zmysł.
Kwantologia 7.6   szósty zmysł.Kwantologia 7.6   szósty zmysł.
Kwantologia 7.6 szósty zmysł.
 
Kwantologia 10.1 – uwaga!, Tło.
Kwantologia 10.1 – uwaga!, Tło.Kwantologia 10.1 – uwaga!, Tło.
Kwantologia 10.1 – uwaga!, Tło.
 
uwaga!, Tło.
uwaga!, Tło.uwaga!, Tło.
uwaga!, Tło.
 
Kwantologia 1.6 spojrzenie z wysoka.
Kwantologia 1.6   spojrzenie z wysoka.Kwantologia 1.6   spojrzenie z wysoka.
Kwantologia 1.6 spojrzenie z wysoka.
 
Kwantologia 1.4 kot w pudełku.
Kwantologia 1.4   kot w pudełku.Kwantologia 1.4   kot w pudełku.
Kwantologia 1.4 kot w pudełku.
 
Kwantologia 6.1 złudny wszechświat.
Kwantologia 6.1   złudny wszechświat.Kwantologia 6.1   złudny wszechświat.
Kwantologia 6.1 złudny wszechświat.
 

Viewers also liked

Kwantologia 2.8 wielki wybuch zmodernizowany.
Kwantologia 2.8   wielki wybuch zmodernizowany.Kwantologia 2.8   wielki wybuch zmodernizowany.
Kwantologia 2.8 wielki wybuch zmodernizowany.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 5.4 podprogowy – nadprogowy.
Kwantologia 5.4   podprogowy – nadprogowy.Kwantologia 5.4   podprogowy – nadprogowy.
Kwantologia 5.4 podprogowy – nadprogowy.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 4.1 pompowanie wszechświata.
Kwantologia 4.1   pompowanie wszechświata.Kwantologia 4.1   pompowanie wszechświata.
Kwantologia 4.1 pompowanie wszechświata.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 4.3 czarne dziury.
Kwantologia 4.3   czarne dziury.Kwantologia 4.3   czarne dziury.
Kwantologia 4.3 czarne dziury.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 7.2 dusza-i-ciało.
Kwantologia 7.2   dusza-i-ciało.Kwantologia 7.2   dusza-i-ciało.
Kwantologia 7.2 dusza-i-ciało.Łozowski Janusz
 
Filozofia ewolucji (kwantów) 1
Filozofia ewolucji (kwantów) 1Filozofia ewolucji (kwantów) 1
Filozofia ewolucji (kwantów) 1Łozowski Janusz
 
Kwantologia 8.9 harmonia sfer.
Kwantologia 8.9   harmonia sfer.Kwantologia 8.9   harmonia sfer.
Kwantologia 8.9 harmonia sfer.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 12.6 – jedność wszędzie.
Kwantologia 12.6 – jedność wszędzie.Kwantologia 12.6 – jedność wszędzie.
Kwantologia 12.6 – jedność wszędzie.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 12.3 – wepchnięci w kanał.
Kwantologia 12.3 – wepchnięci w kanał.Kwantologia 12.3 – wepchnięci w kanał.
Kwantologia 12.3 – wepchnięci w kanał.Łozowski Janusz
 
Relocation coordinator performance appraisal
Relocation coordinator performance appraisalRelocation coordinator performance appraisal
Relocation coordinator performance appraisallaylamuller869
 
Padres cuestionario 4 Nativos Digitales
Padres cuestionario 4 Nativos DigitalesPadres cuestionario 4 Nativos Digitales
Padres cuestionario 4 Nativos DigitalesAmpa Segura Covarsí
 

Viewers also liked (13)

Kwantologia 2.8 wielki wybuch zmodernizowany.
Kwantologia 2.8   wielki wybuch zmodernizowany.Kwantologia 2.8   wielki wybuch zmodernizowany.
Kwantologia 2.8 wielki wybuch zmodernizowany.
 
Kwantologia 5.4 podprogowy – nadprogowy.
Kwantologia 5.4   podprogowy – nadprogowy.Kwantologia 5.4   podprogowy – nadprogowy.
Kwantologia 5.4 podprogowy – nadprogowy.
 
Kwantologia 4.1 pompowanie wszechświata.
Kwantologia 4.1   pompowanie wszechświata.Kwantologia 4.1   pompowanie wszechświata.
Kwantologia 4.1 pompowanie wszechświata.
 
Kwantologia 4.3 czarne dziury.
Kwantologia 4.3   czarne dziury.Kwantologia 4.3   czarne dziury.
Kwantologia 4.3 czarne dziury.
 
Kwantologia 7.2 dusza-i-ciało.
Kwantologia 7.2   dusza-i-ciało.Kwantologia 7.2   dusza-i-ciało.
Kwantologia 7.2 dusza-i-ciało.
 
Filozofia ewolucji (kwantów) 1
Filozofia ewolucji (kwantów) 1Filozofia ewolucji (kwantów) 1
Filozofia ewolucji (kwantów) 1
 
Kwantologia 8.9 harmonia sfer.
Kwantologia 8.9   harmonia sfer.Kwantologia 8.9   harmonia sfer.
Kwantologia 8.9 harmonia sfer.
 
Kwantologia 12.6 – jedność wszędzie.
Kwantologia 12.6 – jedność wszędzie.Kwantologia 12.6 – jedność wszędzie.
Kwantologia 12.6 – jedność wszędzie.
 
Kwantologia 12.3 – wepchnięci w kanał.
Kwantologia 12.3 – wepchnięci w kanał.Kwantologia 12.3 – wepchnięci w kanał.
Kwantologia 12.3 – wepchnięci w kanał.
 
How to build your own google
How to build your own googleHow to build your own google
How to build your own google
 
Relocation coordinator performance appraisal
Relocation coordinator performance appraisalRelocation coordinator performance appraisal
Relocation coordinator performance appraisal
 
TOPRAK ETİĞİ
TOPRAK ETİĞİTOPRAK ETİĞİ
TOPRAK ETİĞİ
 
Padres cuestionario 4 Nativos Digitales
Padres cuestionario 4 Nativos DigitalesPadres cuestionario 4 Nativos Digitales
Padres cuestionario 4 Nativos Digitales
 

Similar to Kwantologia 1.1 myśląca pustka.

Kwantologia 7.9 meta-fizyka.
Kwantologia 7.9   meta-fizyka.Kwantologia 7.9   meta-fizyka.
Kwantologia 7.9 meta-fizyka.Łozowski Janusz
 
Kwantologia stosowana 9
Kwantologia stosowana 9Kwantologia stosowana 9
Kwantologia stosowana 9kwantologia2
 
Jedność wszędzie.
Jedność wszędzie.Jedność wszędzie.
Jedność wszędzie.kwantologia2
 
Kwantologia 2.6 rzeczywistość, czyli co.
Kwantologia 2.6   rzeczywistość, czyli co.Kwantologia 2.6   rzeczywistość, czyli co.
Kwantologia 2.6 rzeczywistość, czyli co.Łozowski Janusz
 
Jak rozległy jest kosmos.
Jak rozległy jest kosmos.Jak rozległy jest kosmos.
Jak rozległy jest kosmos.kwantologia2
 
Kwantologia 5.1. jak rozległy jest kosmos.
Kwantologia 5.1. jak rozległy jest kosmos.Kwantologia 5.1. jak rozległy jest kosmos.
Kwantologia 5.1. jak rozległy jest kosmos.Łozowski Janusz
 
Kwantologia stosowana 5
Kwantologia stosowana 5Kwantologia stosowana 5
Kwantologia stosowana 5kwantologia2
 
Kwantologia stosowana 5
Kwantologia stosowana 5Kwantologia stosowana 5
Kwantologia stosowana 5SUPLEMENT
 
Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.
Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.
Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.Łozowski Janusz
 
Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.
Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.
Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.SUPLEMENT
 

Similar to Kwantologia 1.1 myśląca pustka. (16)

Kwantologia 7.9 meta-fizyka.
Kwantologia 7.9   meta-fizyka.Kwantologia 7.9   meta-fizyka.
Kwantologia 7.9 meta-fizyka.
 
Kwantologia stosowana 9
Kwantologia stosowana 9Kwantologia stosowana 9
Kwantologia stosowana 9
 
Jedność wszędzie.
Jedność wszędzie.Jedność wszędzie.
Jedność wszędzie.
 
Ufoludki.
Ufoludki.Ufoludki.
Ufoludki.
 
Bezkres.
Bezkres.Bezkres.
Bezkres.
 
Kwantologia 1.2 bezkres.
Kwantologia 1.2   bezkres.Kwantologia 1.2   bezkres.
Kwantologia 1.2 bezkres.
 
Kwantologia 2.6 rzeczywistość, czyli co.
Kwantologia 2.6   rzeczywistość, czyli co.Kwantologia 2.6   rzeczywistość, czyli co.
Kwantologia 2.6 rzeczywistość, czyli co.
 
Jak rozległy jest kosmos.
Jak rozległy jest kosmos.Jak rozległy jest kosmos.
Jak rozległy jest kosmos.
 
Kwantologia 5.1. jak rozległy jest kosmos.
Kwantologia 5.1. jak rozległy jest kosmos.Kwantologia 5.1. jak rozległy jest kosmos.
Kwantologia 5.1. jak rozległy jest kosmos.
 
Kwantologia stosowana 5
Kwantologia stosowana 5Kwantologia stosowana 5
Kwantologia stosowana 5
 
Kwantologia stosowana 5
Kwantologia stosowana 5Kwantologia stosowana 5
Kwantologia stosowana 5
 
Kwantologia stosowana 5
Kwantologia stosowana 5Kwantologia stosowana 5
Kwantologia stosowana 5
 
Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.
Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.
Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.
 
NIC-i-COŚ.
NIC-i-COŚ.NIC-i-COŚ.
NIC-i-COŚ.
 
Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.
Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.
Kwantologia ... - NIC-i-COŚ.
 
Kwantologia stosowana 7
Kwantologia stosowana 7Kwantologia stosowana 7
Kwantologia stosowana 7
 

More from Łozowski Janusz

Kwantologia ... 0 czyli 1.
Kwantologia ...   0 czyli 1.Kwantologia ...   0 czyli 1.
Kwantologia ... 0 czyli 1.Łozowski Janusz
 
kwantologia ... Wielowymiarowa płaszczyzna.
kwantologia ...   Wielowymiarowa płaszczyzna.kwantologia ...   Wielowymiarowa płaszczyzna.
kwantologia ... Wielowymiarowa płaszczyzna.Łozowski Janusz
 
Kwantologia ... - "grawitacja" (mamy cię).
Kwantologia ... -  "grawitacja" (mamy cię).Kwantologia ... -  "grawitacja" (mamy cię).
Kwantologia ... - "grawitacja" (mamy cię).Łozowski Janusz
 
Kwantologia 12.9 – ewolucja (kwantów).
Kwantologia 12.9 – ewolucja (kwantów).Kwantologia 12.9 – ewolucja (kwantów).
Kwantologia 12.9 – ewolucja (kwantów).Łozowski Janusz
 
Kwantologia 12.8 – czasoprzestrzeń abstrakcyjna.
Kwantologia 12.8 – czasoprzestrzeń abstrakcyjna.Kwantologia 12.8 – czasoprzestrzeń abstrakcyjna.
Kwantologia 12.8 – czasoprzestrzeń abstrakcyjna.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 12.7 – pole energii.
Kwantologia 12.7 – pole energii.Kwantologia 12.7 – pole energii.
Kwantologia 12.7 – pole energii.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 12.5 – obserwator brzegowy.
Kwantologia 12.5 – obserwator brzegowy.Kwantologia 12.5 – obserwator brzegowy.
Kwantologia 12.5 – obserwator brzegowy.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 12.4 – zasada analogii.
Kwantologia 12.4 – zasada analogii.Kwantologia 12.4 – zasada analogii.
Kwantologia 12.4 – zasada analogii.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 12.1 – obserwator.
Kwantologia 12.1 – obserwator.Kwantologia 12.1 – obserwator.
Kwantologia 12.1 – obserwator.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 11.8 – abstrakcja, czyli co.
Kwantologia 11.8 – abstrakcja, czyli co.Kwantologia 11.8 – abstrakcja, czyli co.
Kwantologia 11.8 – abstrakcja, czyli co.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 11.9 – matematyka.
Kwantologia 11.9 – matematyka.Kwantologia 11.9 – matematyka.
Kwantologia 11.9 – matematyka.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 11.6 – początek-środek-koniec.
Kwantologia 11.6 – początek-środek-koniec.Kwantologia 11.6 – początek-środek-koniec.
Kwantologia 11.6 – początek-środek-koniec.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 11.7 – poziomice, izobary, itp.
Kwantologia 11.7 – poziomice, izobary, itp.Kwantologia 11.7 – poziomice, izobary, itp.
Kwantologia 11.7 – poziomice, izobary, itp.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 11.4 – prosta-i-punkt.
Kwantologia 11.4 – prosta-i-punkt.Kwantologia 11.4 – prosta-i-punkt.
Kwantologia 11.4 – prosta-i-punkt.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 11.2 – byty niematerialne.
Kwantologia 11.2 – byty niematerialne.Kwantologia 11.2 – byty niematerialne.
Kwantologia 11.2 – byty niematerialne.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 11.3 – informacja, czyli co.
Kwantologia 11.3 – informacja, czyli co.Kwantologia 11.3 – informacja, czyli co.
Kwantologia 11.3 – informacja, czyli co.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 10.9 – eter, itp.
Kwantologia 10.9 – eter, itp.Kwantologia 10.9 – eter, itp.
Kwantologia 10.9 – eter, itp.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 11.1 – x-y-z.
Kwantologia 11.1 – x-y-z.Kwantologia 11.1 – x-y-z.
Kwantologia 11.1 – x-y-z.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 10.7 – ciemna energia.
Kwantologia 10.7 – ciemna energia.Kwantologia 10.7 – ciemna energia.
Kwantologia 10.7 – ciemna energia.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 10.8 – skraj wszechświata.
Kwantologia 10.8 – skraj wszechświata.Kwantologia 10.8 – skraj wszechświata.
Kwantologia 10.8 – skraj wszechświata.Łozowski Janusz
 

More from Łozowski Janusz (20)

Kwantologia ... 0 czyli 1.
Kwantologia ...   0 czyli 1.Kwantologia ...   0 czyli 1.
Kwantologia ... 0 czyli 1.
 
kwantologia ... Wielowymiarowa płaszczyzna.
kwantologia ...   Wielowymiarowa płaszczyzna.kwantologia ...   Wielowymiarowa płaszczyzna.
kwantologia ... Wielowymiarowa płaszczyzna.
 
Kwantologia ... - "grawitacja" (mamy cię).
Kwantologia ... -  "grawitacja" (mamy cię).Kwantologia ... -  "grawitacja" (mamy cię).
Kwantologia ... - "grawitacja" (mamy cię).
 
Kwantologia 12.9 – ewolucja (kwantów).
Kwantologia 12.9 – ewolucja (kwantów).Kwantologia 12.9 – ewolucja (kwantów).
Kwantologia 12.9 – ewolucja (kwantów).
 
Kwantologia 12.8 – czasoprzestrzeń abstrakcyjna.
Kwantologia 12.8 – czasoprzestrzeń abstrakcyjna.Kwantologia 12.8 – czasoprzestrzeń abstrakcyjna.
Kwantologia 12.8 – czasoprzestrzeń abstrakcyjna.
 
Kwantologia 12.7 – pole energii.
Kwantologia 12.7 – pole energii.Kwantologia 12.7 – pole energii.
Kwantologia 12.7 – pole energii.
 
Kwantologia 12.5 – obserwator brzegowy.
Kwantologia 12.5 – obserwator brzegowy.Kwantologia 12.5 – obserwator brzegowy.
Kwantologia 12.5 – obserwator brzegowy.
 
Kwantologia 12.4 – zasada analogii.
Kwantologia 12.4 – zasada analogii.Kwantologia 12.4 – zasada analogii.
Kwantologia 12.4 – zasada analogii.
 
Kwantologia 12.1 – obserwator.
Kwantologia 12.1 – obserwator.Kwantologia 12.1 – obserwator.
Kwantologia 12.1 – obserwator.
 
Kwantologia 11.8 – abstrakcja, czyli co.
Kwantologia 11.8 – abstrakcja, czyli co.Kwantologia 11.8 – abstrakcja, czyli co.
Kwantologia 11.8 – abstrakcja, czyli co.
 
Kwantologia 11.9 – matematyka.
Kwantologia 11.9 – matematyka.Kwantologia 11.9 – matematyka.
Kwantologia 11.9 – matematyka.
 
Kwantologia 11.6 – początek-środek-koniec.
Kwantologia 11.6 – początek-środek-koniec.Kwantologia 11.6 – początek-środek-koniec.
Kwantologia 11.6 – początek-środek-koniec.
 
Kwantologia 11.7 – poziomice, izobary, itp.
Kwantologia 11.7 – poziomice, izobary, itp.Kwantologia 11.7 – poziomice, izobary, itp.
Kwantologia 11.7 – poziomice, izobary, itp.
 
Kwantologia 11.4 – prosta-i-punkt.
Kwantologia 11.4 – prosta-i-punkt.Kwantologia 11.4 – prosta-i-punkt.
Kwantologia 11.4 – prosta-i-punkt.
 
Kwantologia 11.2 – byty niematerialne.
Kwantologia 11.2 – byty niematerialne.Kwantologia 11.2 – byty niematerialne.
Kwantologia 11.2 – byty niematerialne.
 
Kwantologia 11.3 – informacja, czyli co.
Kwantologia 11.3 – informacja, czyli co.Kwantologia 11.3 – informacja, czyli co.
Kwantologia 11.3 – informacja, czyli co.
 
Kwantologia 10.9 – eter, itp.
Kwantologia 10.9 – eter, itp.Kwantologia 10.9 – eter, itp.
Kwantologia 10.9 – eter, itp.
 
Kwantologia 11.1 – x-y-z.
Kwantologia 11.1 – x-y-z.Kwantologia 11.1 – x-y-z.
Kwantologia 11.1 – x-y-z.
 
Kwantologia 10.7 – ciemna energia.
Kwantologia 10.7 – ciemna energia.Kwantologia 10.7 – ciemna energia.
Kwantologia 10.7 – ciemna energia.
 
Kwantologia 10.8 – skraj wszechświata.
Kwantologia 10.8 – skraj wszechświata.Kwantologia 10.8 – skraj wszechświata.
Kwantologia 10.8 – skraj wszechświata.
 

Kwantologia 1.1 myśląca pustka.

  • 1. Kwantologia stosowana – kto ma rację? Czyli o wyższości filozofii nad fizyką (lub odwrotnie). Część 1.1 – Myśląca pustka? Znacie? To posłuchajcie. Dawno, dawno temu, za leśnymi mirażami, za górami pustosłowia, żył niejaki P., jegomość silny bicepsem i pomyślunkiem (tak, również i tacy bywają). I chadzał sobie tam i siam tenże osobnik, zaczepiał tego i owego, i wypytywał o co się tylko dało. A nawet owe dialogi był nabazgrał w księgach. No i - słuchajcie ludkowie mili - zanotował on, że są gdzieś tam, w oddaleniu niebagatelnym od tego wszystkiego tutaj, stworki, które co to nie orzą i nie sieją, a bytują bezproblemowo i znakomicie, i chwalą to sobie niebiańsko na przeróżne tonacje. Polatują tu i tam owe metafizyczne konstrukcje, szarogęszą się nie wiedzieć w jakim celu w wiecznej nieskończoności – i w ogólności to dziwne pokazują zachowania. Ale to już nie nasze sprawy, my są tutejsi. Tylko bywa niekiedy i tak, ludki wy moje, że coś się lokalnie zatnie w onym kosmicznym bezkresie, czy z innego niepojętego na rozumność przymusu poplącze tak bardzo w owych szlakach, że dzieje się tak, że owe duszne stworki spadną w otchłań głęboką; coś je przyciągnie w te rejony (a może wciśnie) - i jest problem. Bo, słuchajcie, one byty, co to bezcieleśnie się obnosiły, teraz w materię różnoraką i pospolitą są odziane, rzucone są wówczas w rejony oznaczone nauką i opisane tabelkami atomowymi, a to boli. To wyciska z nich pot, a bywa i łzy, to krwawi lub inne ekskrementy z siebie wyrzuca – i w ogóle przykrość wielka, bo trza w jaskini fizycznej siedzieć i na ścianę z utęsknieniem spoglądać (bo cienie tam swój filmowy taniec uprawiają). Aż żal się robi, ludkowie, serce rozdziera ta niedola bytów swobodnych i wszędy doznawana niesprawiedliwość. A dodać muszę, że takie poplątania dróg bytowych owych stworków są częste, w ichniej bezczasowej zmienności to przypadłość nagminna, z tworzywa atomowego kajdany to dla nich doświadczenie częste, więc przemijające. Acz bardzo niechciane. ... Takie to dziwne dziwy opowiadał dawno temu onże P. - i tak to już poszło poprzez całe stulecia oraz większe tysiąclecia. I zerkali w niebo kolejni podglądacze wszystkiego, gwiazdy nad sobą widzieli i praw w sobie się doszukiwali, nawet księgi wielgachne pisali; albo i wzory wywiedzione z matematyki podbudowanej fizycznym doznaniem i eksperymentem. Co więcej - słuchajcie, ludkowie, słuchajcie - mimo mnogich doświadczeń onych, mimo latających machin, które dalekie i bliskie okolice penetrują – mimo zaglądania w otwory codzienności i przeszłości aż po horyzont (a nawet dalej) – mimo obmacania tego wszystkiego (a może właśnie dlatego), bajania opitych filozofiją i innymi przypowieściami o stworkach zbudowanych z niczego, o takich bytach, co to je matematyka z niebytu wydobywa, o czymś takowym (i podobnym) się rozpowiada. - Nawet, ech, dyskutuje, nawet takie tam
  • 2. pozatutejsze lokalizacje pokazuje. Bo one, tak się mówi, ten świat i jego reguły warunkują – raz fizyką i materialnym szyfrem to się zapisuje, a raz pozamaterialnym. I toczy się to tak bez początku i bez końca, w celu jakowymś, to jedni gadacze podkreślają – lub bez celu, to drudzy, inaczej usposobieni do idei. Ech... Dlatego, ludkowie mili, zerknijcie wy w siebie i świat naokolny i zastanówcie się, i głęboko pomyślcie przez dłuższą chwilę – i coś o sprawie rzeczonej, czyli stworków bez fizycznego szkieletu, bez atomowego fundamentu, coś w temacie rzeknijcie. Prawda li to, czy jeno bajanie, które może i odkrywa jakoweś tajniki rzeczywistości, ale zarazem prawdę prawdziwą o tym wszystkim przykrywa mnogością słownych osadów oraz zasłoną abstrakcyjnych pojęć? Czy mogą-muszą istnieć odmaterlializowane byty? Rzeknijcie na logikę swoją, czy tutejsze fakty materialnie namacalne potrzebują do zaistnienia tak nietutejszego i dziwacznego elementu podtrzymującego? - Czy fizyka jest konstruowana meta-fizycznie? Bo to jest tak, słuchajcie. Siedzi sobie w mieszkaniowej kazamacie jakiś matematyk czy inszy filozof (a bywa że i fizyk z ambicjami zerkania w zakres pozaaktualny) – i kombinuje. Coś mu wpadnie do ręki, więc kawałkiem materii obraca, drugi przykłada – i wyciąga wnioski. Że to takie a takie, że kamyk do kamyka i jest kupka dwa. I zaczyna podskakiwać w radości taki ktoś, chwalić się, że znalazł i odkrył, i że w ogóle to dziw, bo z niczego – czyli z głowy – na tym padole, w niepokalany sposób, zaistniała liczba. Liczba albo i inna abstrakcja dowolnego gatunku. Liczba, czyli co? Zauważcie, ludkowie, że naocznie liczby - jako i owych ideowych stworków - nikt nie doświadczył, dwa kawałki czegoś i owszem, ale liczby nie. I jest problem. Bo gdzie owa bezcielesna liczbowość się gnieździ, a zwłaszcza, dlaczego i jak tutaj objawia się człekowi obracającemu pojęciami? Pytanie nie jest głupawe: czy abstrakcjonista owe niefizyczne konstrukty odkrywa, czy tworzy? I co z tego wynika? Więc tak, filozoficzni i matematyczni (i podobni), to do was mówię - słuchajcie. Jest NIC. I jest COŚ. Przyznacie sami, że dalej opis i logika nie sięga, dalej w analizie tą drogą się nie pójdzie. COŚ to wiadomo co, banał energetycznie pospolity, codzienność obeznana i doznawana. Ale NIC to nic – taka nicość nicościowa, pustka pusta pustką absolutnie absolutną, ni kwantu czegoś, ni żadnego badziewia materialnego, NIC to NIC. I teraz ważne pytanie: jak wy, filozoficzni mądrale, możecie w tej całkowicie pustej nicości lokować byty, konstrukcje skomplikowane, a nawet myślące (bo i takie legendy się głosi)? Czy, powiedzcie to głośno i szczerze, czy NIC, pustka logicznie pojęta, zapisuje na/w sobie jakiś stan? Czy próżnia, abstrakcja skrajna i dopełnienie do "czegoś" (energii), posiada właściwości, zmienia się i oddziałuje na otoczenie? Jako to być może – jako to się dokonywa? Tak, sprawa dla was ważna a istotna, wytężajcie swoje pomyślunki, dawajcie głos i świadectwa – może w niczym coś się zadziać? Może pustota wyzerowana do matematycznego zera przeobrażać się, swoje
  • 3. wnętrze (czy zewnętrze) odkształcać? ... Itd., itp. Myślcie, ludkowie fizyczni, mędrkujcie – tematyka poważna, głęboka i fundamentalnie podstawowa. Zaprawdę powiadacie ludkowie - mają rację fizykanci zgłębiający w codziennym eksperymencie podszewkę rzeczywistości (na czym wielce korzystają matematyczni oraz filozoficzni) - po wieki wieków mają rację. Tak, w drobieniu świata jest granica, której nigdy i żaden eksperyment nie pokona – to fakt. Jest jakiś foton czy podobny, a reszta nieoznaczona - i nie do poznania. Fakt. Ale z takiego schematu nie wynika – zauważcie - że dalsze wyłącznie już losowość obsadza i że to poplątana zwiewność niematerialnego meta-świata. Bo, weźcie to pod uwagę ludkowie - czy przerzucający w znoju różne abstrakcje matematyk działa w pustce? Nie. Siedzi lub spaceruje (a bywa, że i popija), ale uboczne produkty jego aktywności, które na karteczkach zapisuje, to – po pierwsze – fakty odnotowane realnie, fizycznie i namacalnie, ale – to po drugie i ważniejsze – tworzą się w głowie owego bytu, co to jest myślącą trzciną. - A jak się w głowie tworzą i kotłują, to również (i zawsze) są "zanotowane" na fizycznym nośniku. Materialnie tym/takim samym, bo atomowym. I nie ma znaczenia, zauważcie ludkowie, że matematyk nie sięga w swojej pracy tego podprogowego (skrytego, ciemnego) poziomu – korzysta z przekształceń energetycznych bez wiedzy, że one zachodzą. I efekt musi mu się przez to wydać niespodzianką; obrabia abstrakcję, a w rezultacie jeden plus jeden musi mu dać (liczbę) dwa. Mówiąc inaczej, żeby zaistniała w głowie matematyka niematerialna abstrakcja czegoś, musi owa głowa, jak najbardziej fizyczna, oblec się w materię, a zachodzące w niej reakcje takoż muszą się dokonać realnie i być uporządkowane. Że matematyk lub filozof (dowolny już abstrakcjonista) otrzymany wynik procesu poznaje-doznaje nagle i że ma przy tym odlotowe dreszcze? Cóż, to przypadłość dziecięcego wieku, z tego się wyrasta. - Zazwyczaj się wyrasta. Ale, ludkowie, powtarzam, fizykanci mają rację: bariera jest. Czy z tego wynika, że matematyczne problematy lokują się poza naszą i codzienną realnością - że są byty swobodne od materialnych trosk? Nie - z tego nic takiego nie wynika. Bo to jest tak, może fizyk zasadnie rozprawiać, że dalej w materię żadnego swojego organu nie wetknie, bo tego "dalej" w laboratorium już nie ma (i w ogóle nie ma). Ale może na to równie zasadnie rzec filozof (wsparty logiką), że tego "dalej", i owszem, nie ma – ale nie ma dla fizyka. - I rzec na to jeszcze, że granica fizyczna nie jest granicą absolutną. A dlaczego tak może rzeknąć? Bo wywiedziona z postrzeganego świata reguła (czyli logika zmiany) to głosi: że są różne stany skupienia energetycznych jednostek i że materialne fakty przekształcają się. Czyli, można powiedzieć, że fizyka zaczyna swoje eksperymenty (lub kończy) od pewnego poziomu-zbioru tychże jednostek – ale że dalsze również istnieją i warunkują tutejsze procesy. Tylko że nie są już poznawalne. - Czyli jest stopniowalność w schodzeniu w głąb, jest
  • 4. próg fizycznie osiągalny - ale to dalece nie wszystko. A co więcej, to "głębsze-dalsze" jest poznawalne. Logicznie poznawalne. Ale jest jeszcze jeden ważki z tego wniosek, ludkowie mili: nic i nigdzie nie może być niefizyczne. Owszem, nie da się tego dotknąć, nie zmierzy tego żaden laborant w najbardziej wymyślnym badaniu – to na zawsze obszar podprogowy, ciemny, fizycznie nieoznaczony, z losowością, jako element niezbędny, w opisie. Ale to zawsze jest i zawsze będzie obszar Fizyczny. To nie jest pustka! NIC "otacza", dopełnia COŚ, to zrozumiałe i logiczne. Ale jeżeli w zapale analizowania tego wszystkiego ktoś twierdzi, że są byty bez materialnego nośnika – jeżeli inny ktoś dowodzi, że są konstrukty matematycznie bezcielesne – jeżeli ktoś dalszy ogłasza, że takowe odrealnione i metafizyczne byty zmieniają się, coś odczuwają, albo i prowadzą wewnętrznie ze sobą (i między sobą) dialogi i że wpływa to na tutejsze atomowe gruzowisko – jeżeli ktoś wygaduje, że takie abstrakty odwiecznie i poza czasem i przestrzenią uprawiają swoje harce - to tacy ktosie dają świadectwo co najwyżej w sprawie stanu osobistego i mało ciekawego umysłowego funkcjonowania. Żeby ich! Ludkowie, weźcie to na logikę, jeżeli nawet ktoś i kiedyś wyrzuca z siebie pogląd, że był postrzegł ducha lub inną zwidzianą w jakiś nieobyczajnie fizycznych warunkach zjawę – że często miewa takowe złudzenia i że on w te bezcielesne konstrukcje bezgranicznie i na zawsze wierzy, to przecie można mu podsunąć pod rozwagę nieodparte w logiczności stwierdzenie: pustka absolutna, zero matematyczne, w sobie lub na sobie niczego nie koduje. Może być złudzenie, a co, w fizycznym bycie mnogość stanów ułudnych i głupio złudnych, ale nie ma złudzenia bez fundamentu, na którym zachodzi. Nie ma i być nie może "omamów" bez podstawy, materialnej opoki, na/w której takowy dziwaczny fakt zachodzi. - To, przyznacie, może dokonywać się jeno w czerepie z jakowyś powodów źle funkcjonującym, to może być (też się zdarza) w nauką i regułami naszpikowanym obiekcie – ale to nie jest "fakt niematerialny", to zawsze jest fakt. Więcej, ludkowie, jeżeli wam będzie jakiś rozentuzjazmowany swoimi abstrakcjami osobnik dowodził, że wspomniane zjawy i zjawiska są i działają, dla własnego dobra, nie tylko umysłowego, omijajcie owe dziwadło szerokim łukiem (matematycznym). Rękoczyny, jako argument na poparcie abstrakcji, to fizycznie mało ciekawe doznanie. Myśląca pustka? Pustka myślenia! cdn. Janusz Łozowski