SlideShare a Scribd company logo
1 of 2
Download to read offline
„Miejsce leży głęboko w kotlinie, jest otoczone                                                                     jego ówczesna ukochana, Charlotte von Stein, już
w całości górami, i rzeka Tepla płynie przez miasto.                                                                      od jakiegoś czasu mieszkała w domu obok, „Pod
Domy są duże i zbudowane tak, by dostarczyć                                                                               Trzema Czerwonymi Różami”.
wszelkiej wygody gościom uzdrowiska, na każdym                                                                                 Karlsbad wracał wtedy powoli do dawnej świet-
z nich wisi szyld, stąd też każdy z nich może być                                                                         ności po pożarze, który w 1759 roku zdewastował
traktowany jako oberża. Najlepsze domy znajdują                                                                           był aż 224 domy. Był to początek niesłychanej
się na Łące, która w rzeczywistości jest ulicą                                                                            w dziejach europejskiej balneologii fortuny tego
i tylko przedtem była łąką. Aleje, sala Saksońska                                                                         miejsca. Żył jeszcze podówczas człowiek, który
i Czeska, gdzie ludzie zazwyczaj się spotykają,                                                                           w sposób szczególny do fortuny tej się przysłużył:
są tutaj blisko siebie. Można więc zamieszkać                                                                             doktor David Becher, urodzony na Sprudelgasse
u Pięknej Królowej, w Czerwonym Sercu, w Bożym                                                                            w domu „Pod Dwoma Łańcuchami” w 1725 roku.
Oku, na Łonie Matki Boskiej, u Siedmiu Książąt                                                                            On to wykonał pierwszą chemiczną analizę wody
Elektorów, w Elefancie, u Trzech Skowronków,                                                                              Zdroju, która po dziś dzień nie uległa zasadniczej
w Słońcu, u Zielonego Jelenia albo też u Trzech                                                                           dewaluacji. Tak pisze dalej Brückmann: „Lecznicza
Murzynów”. Tak rozpoczynał opis Karlsbadu Franz                                                                           woda, zwana Zdrojem, wypływa gorąca. Wytryskuje
Hieronymus Brückmann, lekarz i doktor medycyny                                                                            w samym środku miasta, mianowicie na brzegu Tepli,
z Braunschweigu, który w 1784 roku odbył podróż do                                                                        u stóp góry z granitu, która nad ranem sterczy nad
uzdrowiskowego ośrodka w zachodnich Czechach.                                                                             miastem pogrążonym w dolinie. Widać, jak nieustan-
Sprawozdanie z tej podróży – ni to przewodnik po                                                                          nie Zdrój ten paruje i lekki zapach siarki przenika
Karlsbadzie, ni to reportaż ante litteram, ni to traktat                                                                  powietrze. […] Ludzie zbierają się tutaj około piątej




                                                                il. Biblioteka Naukowa PAU i PAN w Krakowie, inw. 27848
naukowy o genezie i właściwościach karlsbadzkich                                                                          lub szóstej rano i piją aż do ósmej. Wówczas, syci
wód – opublikował rok później, nadając mu tytuł                                                                           wodą, uciekają na aleję, by spożyć śniadanie. Zwy-
Uwagi o podróży do Karlsbadu. Do miasta nad                                                                               kła porcja, jaką tutejsi lekarze przepisują gościom
Teplą przybył 6 lipca, miesiąca – jak pisze – „kiedy                                                                      w zależności od ich potrzeb, to dziesięć–dwanaście
frekwencja jest największa”, i zamieszkał „U Trzech                                                                       i więcej kufli, przy czym jeden kufel zawiera około
Murzynów”. W rok później (bez jednego dnia) po                                                                            sześciu uncji [uncja = 31,25 g]. Co dziesięć minut
przybyciu Brückmanna do Karlsbadu przyjechał na                                                                           pije się kolejny. W czasie picia nieustannie udają
pierwszą swoją kurację pitną Goethe. Trzydziesto-                                                                         się na spacery do pewnego niezbyt dużego miejsca
sześcioletni poeta miał nadzieję leczyć się z podagry                                                                     nad Teplą, która tutaj nie zachwyca czystością. Jeśli
i z kłopotów żołądkowych. Zakwaterował się w domu                                                                         zaś pada deszcz, można się schronić w dużej sali,
„U Białego Zająca”, na początku Łąki, podczas gdy                                                                         zbudowanej obok, i stamtąd posłać po parujące



                                                 16        17
świata. Bariera ta jest u Goethego jeszcze niewidzial-          Zarazem ponawiane co roku celebrowanie               omalże skonfiskowała staremu mandarynowi dom
                                                                                                                                                                                                                           nym murem, u Manna będzie to już fizyczne odcięcie         uzdrowiskowego rytuału zapadało tak głęboko               – wolno sobie wyobrazić, że w owym zapachu,
                                                                                                                                                                                                                           (sanatorium w górach). Jednak to, co możemy przede         w cykl organizmu człowieka, że wraz z powrotem            w którym mieszały się pyły wielu jakże odmiennych
                                                                                                                                                                                                                           wszystkim obserwować na przykładzie Goethego jako          sezonu budziła się niezależnie od woli pamięć             od tych rozkwitających na czeskich łąkach kwiatów,
                                                                                                                                                                                                                           wybitnego przedstawiciela tej części społeczeństwa,        ciała – pamięć tego, gdzie się było, co się robiło        pozostawała ponadto jakaś nieuchwytna, niewytłu-
                                                                                                                                                                                                                           która zainicjowała zwyczaj picia wód i przetworzyła        przed rokiem i jeszcze przed rokiem. Wolno więc           maczalna zawiesina – ektoplazma pamięci ciała.
                                                                                                                                                                                                                           go w cykliczne wydarzenie towarzyskie, to narodziny        fantazjować i wyobrażać sobie, jak w późnych              W powietrzu był Karlsbad.
                                                                                                                                                                                                                           pewnego sposobu odpoczywania w towarzystwie                latach życia poety – dajmy na to w 1827, kiedy,
                                                                                                                                                                                                                           (wkrótce, naśladując arystokrację, mieszczaństwo           zamknięty w swym domu letnim w parku nad rzeką
                                                                                                                                                                                                                           też dołączy do tego corocznego rytuału), który na          Ilm, pracował nad Chińsko-niemieckimi porami roku
                                                                                                                                                                                                                           przestrzeni ponad dwóch stuleci prawie się nie             i dnia, podczas gdy wiosna usiłowała zapanować
                                                                                                                                                                                                                           zmienił. Kompleksowa kuracja dr. Bechera, oparta           nad Turyngią i przez okna otwarte na przestrzał
                                                                                                                                                                                                                           na holistycznej antropologii, łączyła ze sobą w nowy




                                                                                                                                                                         il. Biblioteka PAU i PAN w Krakowie, inw. 25876
                                                                                                                                                                                                                           sposób obszar zdrowia i obszar wypoczynku. Pod-
                                                                                                                                                                                                                           czas gdy ten ostatni wyzbyty był już jakichkolwiek
                                                                                                                                                                                                                           treści metafizycznych, pierwszy odpowiadał za
                                                                                                                                                                                                                           najbardziej istotny rys kultury uzdrowiska: powtarzal-
                                                                                                                                                                                                                           ność czasu i miejsca, która w towarzyskim rytuale
                                                                                                                                                                                                                           staje się cyklicznością. Co roku więc te same osoby
                                                                                                                                                                                                                           spotykają się w tym samym miejscu, z czasem
                                                                                                                                                                                                                           niektórych ubywa, przybywa nowych i właśnie
                                                                                                                                                                                                                           doświadczenie przemijania w ciągłości (wzmożone
                                                                                                                                                                                                                           okolicznością, iż coroczne spotkania uwarunkowane
                                                                                                                                                                                                                           są względami zdrowotnymi) zadecydowało o tym,
kufle. Na pierwszy rzut oka wydało mi się osobliwe        kował on liczbę dziennie wypitych kufli (w połowie      Potocki i Jan Potocki, podróżnik, przyszły autor Rę-                                                     że uzdrowiska i letniska stały się w ciągu ostatnich
patrzeć na to, jak wcale pokaźny zbiera się tutaj tłum    XVIII wieku dochodziła ona do pięćdziesięciu–sie-       kopisu znalezionego w Saragossie. Od razu stało się                                                      dwóch stuleci jedną z figur kondycji ludzkiej. Po
ludzi, którzy wszyscy przepisaną im liczbę pucharów       demdziesięciu kufli – taki tryb leczenia nazwano        jasne dla Goethego, że Karlsbad jest uprzywilejowa-                                                      powrocie z uzdrowiska Herder napisał do Knebla:
jakoby z przyjemnością wypróżniają. Liczni, którzy        kuracją piramidalną z tego powodu, że liczba kufli      nym obserwatorium świata, gdyż Czechy przez swe                                                          „Po Pana wyjeździe niewiele ciekawego wydarzyło
już nieraz zwiedzili byli Karlsbad, zapewniali mnie, iż   rosła stopniowo do połowy leczenia, po czym znów        kurorty „najogólniej i najbezpośredniej związane są                                                      się w Karlsbadzie; starzy stopniowo powyjeżdżali i na
woda ta wcale ciała nie obciąża oraz iż smak jej zgo-     malała). Dr Becher był także autorem koncepcji          z zagranicą”. Dzięsięć lat później, podczas trzeciego                                                    nowych nie zwracaliśmy szczególnej uwagi. Było to
ła nic obrzydliwego w sobie nie ma. Skosztowałem          kuracji kompleksowej – przywrócił on kąpiele            pobytu w uzdrowisku, napisze do Schillera: „Niech                                                        jak w życiu człowieka, kiedy dochodzi się do pewne-
nawet częstokroć tej wody w towarzystwie gości wód        (z których słynął Karlsbad od średniowiecza do końca    ktoś podróżuje sto mil, a nie zobaczy tylu ludzi i z tak                                                 go wieku”. Życie w uzdrowisku zostało tu porównane
i stwierdziłem, iż najlepiej smak ów oddaje porówna-      XVI wieku, kiedy powoli kuracja pitna wzięła górę)      bliska. Nikt nie jest u siebie, przeto każdy jest przy-                                                  do życia w ogóle, analogia ta pozostaje w stosunku
nie z cienkim, umiarkowanie solonym rosołem. Daje         i zalecił uprawianie ruchu podczas picia.               stępniejszy i ukazuje się też raczej ze swej lepszej                                                     pokrewieństwa z symboliką portów Kaspara Davida
się to zauważyć szczególnie wówczas, gdy pije się              Latem 1785 roku Goethe zapewne jeszcze nie         strony”. Istotnie, ekskluzywne środowisko, w którym                                                      Friedricha, dokąd przypływają i skąd odpływają
gorący puchar: zrozumiałe, że najpierw ochładza się       tuszył, jak długotrwałe stosunki miały go wiązać        się obracał, oraz rodzący się przemysł turystyczny                                                       większe i mniejsze okręty. Słowom tym wtórował




                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                 il. Biblioteka PAU i PAN w Krakowie, inw. 13756
go, dmuchając nań, gdyż w przeciwnym wypadku              z czeską ziemią, do której będzie wracał na prze-       przez długie lata przesłaniały poecie wgląd w praw-                                                      niezamierzenie Goethe w o wiele późniejszym
człowiek by sobie usta poparzył. Zrazu smak wody          strzeni czterdziestu siedmiu lat jeszcze szesnaście     dziwe życie mieszkańców. Dopiero w 1820 roku,                                                            liście z 1807 roku: „Wśród gości uzdrowiska jestem
jest ostry i nieco cierpki, im głębiej zaś w kuflu, tym   razy. W Karlsbadzie czekał go prawie cały dwór          wziąwszy udział w mieszczańskim ślubie, miał                                                             zapewne najstarszy. Jedno pokolenie oddala się za
bardziej czuć w wodzie sól”.                              weimarski: księżna Luiza z damami dworu, super-         napisać: „W ciągu kilku godzin wyrobiłem sobie                                                           drugim, a przecież mam wciąż ochotę przebywać
     Oprócz Zdroju (niem. Sprudel, cz. Vřídlo) wy-        intendent Herder z rodziną, radca dworu Voigt. Do       jasne pojęcie o miejskich warunkach Karlsbadu,                                                           tutaj dłużej”. Ale to dopiero w liście z następnego roku
pływały w Karlsbadzie jeszcze dwa nieróżniące się         tego kwiat międzynarodowej arystokracji, wśród          jakiego nie byłem wcześniej w stanie zdobyć przez                                                        wyłania się z porównania metafora: „Doświadczyłem
istotnie składem chemicznym źródła: Młyński Zdrój         której osobnym blaskiem świeciła Familia zebrana        tyle lat, gdyż miejsce to postrzegałem jedynie jako                                                      wszystkich stanów towarzystwa: od najgłębszej
(Mühlbrunn) i Nowy Zdrój (Neubrunn).                      wokół ks. Adama Kazimierza Czartoryskiego i jego        wielki hotel i szpital”. Nieodłącznym rysem zatem                                                        samotności do największego zgiełku i hałasu. Lato
     Kuracja, którą Brückmann opisał, była efektem        siostry Izabelli z Czartoryskich Lubomirskiej, której   fenomenu uzdrowiska (a także letniska) jest pewna                                                        spędzone w uzdrowisku jest doprawdy metaforą
reformy, wprowadzonej przez dr. Bechera: zredu-           towarzyszyli m.in. dwaj zięciowie, Stanisław Kostka     bariera oddzielająca jego przestrzeń od codziennego                                                      ludzkiego życia”.



                                                18                                                                                                                                                                                                                                                                                         19

More Related Content

Viewers also liked

XVI Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego. Wielki Wybuch 1914-1918
XVI Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego. Wielki Wybuch 1914-1918XVI Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego. Wielki Wybuch 1914-1918
XVI Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego. Wielki Wybuch 1914-1918Małopolski Instytut Kultury
 
Developing FOSDEM Companion
Developing FOSDEM CompanionDeveloping FOSDEM Companion
Developing FOSDEM Companioncbeyls
 
Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...
Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...
Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...Małopolski Instytut Kultury
 
Levente Polyak, Miasto jako pole bitwy. Cztery debaty na temat krajobrazu Bud...
Levente Polyak, Miasto jako pole bitwy. Cztery debaty na temat krajobrazu Bud...Levente Polyak, Miasto jako pole bitwy. Cztery debaty na temat krajobrazu Bud...
Levente Polyak, Miasto jako pole bitwy. Cztery debaty na temat krajobrazu Bud...Małopolski Instytut Kultury
 
KOŚCIÓŁ PW. NARODZENIA NMP W KRUŻLOWEJ WYŻNEJ (quiz)
KOŚCIÓŁ PW. NARODZENIA NMP W KRUŻLOWEJ WYŻNEJ (quiz)KOŚCIÓŁ PW. NARODZENIA NMP W KRUŻLOWEJ WYŻNEJ (quiz)
KOŚCIÓŁ PW. NARODZENIA NMP W KRUŻLOWEJ WYŻNEJ (quiz)Małopolski Instytut Kultury
 
Katalog VI konkursu plastycznego i stron www "Skarby Małopolski"
Katalog VI konkursu plastycznego i stron www "Skarby Małopolski"Katalog VI konkursu plastycznego i stron www "Skarby Małopolski"
Katalog VI konkursu plastycznego i stron www "Skarby Małopolski"Małopolski Instytut Kultury
 
Android Loaders : Reloaded
Android Loaders : ReloadedAndroid Loaders : Reloaded
Android Loaders : Reloadedcbeyls
 

Viewers also liked (11)

Sprawozdanie - Dni Dziedzictwa 2016
Sprawozdanie - Dni Dziedzictwa 2016Sprawozdanie - Dni Dziedzictwa 2016
Sprawozdanie - Dni Dziedzictwa 2016
 
XVI Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego. Wielki Wybuch 1914-1918
XVI Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego. Wielki Wybuch 1914-1918XVI Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego. Wielki Wybuch 1914-1918
XVI Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego. Wielki Wybuch 1914-1918
 
Developing FOSDEM Companion
Developing FOSDEM CompanionDeveloping FOSDEM Companion
Developing FOSDEM Companion
 
Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...
Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...
Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...
 
Wojciech Wilczyk, Czesi widzą więcej
Wojciech Wilczyk, Czesi widzą więcejWojciech Wilczyk, Czesi widzą więcej
Wojciech Wilczyk, Czesi widzą więcej
 
Marcin Wicha, Krajobraz z plakatem
Marcin Wicha, Krajobraz z plakatemMarcin Wicha, Krajobraz z plakatem
Marcin Wicha, Krajobraz z plakatem
 
Levente Polyak, Miasto jako pole bitwy. Cztery debaty na temat krajobrazu Bud...
Levente Polyak, Miasto jako pole bitwy. Cztery debaty na temat krajobrazu Bud...Levente Polyak, Miasto jako pole bitwy. Cztery debaty na temat krajobrazu Bud...
Levente Polyak, Miasto jako pole bitwy. Cztery debaty na temat krajobrazu Bud...
 
KOŚCIÓŁ PW. NARODZENIA NMP W KRUŻLOWEJ WYŻNEJ (quiz)
KOŚCIÓŁ PW. NARODZENIA NMP W KRUŻLOWEJ WYŻNEJ (quiz)KOŚCIÓŁ PW. NARODZENIA NMP W KRUŻLOWEJ WYŻNEJ (quiz)
KOŚCIÓŁ PW. NARODZENIA NMP W KRUŻLOWEJ WYŻNEJ (quiz)
 
Oil City 2016 Rekomendacja MHP
Oil City 2016 Rekomendacja MHPOil City 2016 Rekomendacja MHP
Oil City 2016 Rekomendacja MHP
 
Katalog VI konkursu plastycznego i stron www "Skarby Małopolski"
Katalog VI konkursu plastycznego i stron www "Skarby Małopolski"Katalog VI konkursu plastycznego i stron www "Skarby Małopolski"
Katalog VI konkursu plastycznego i stron www "Skarby Małopolski"
 
Android Loaders : Reloaded
Android Loaders : ReloadedAndroid Loaders : Reloaded
Android Loaders : Reloaded
 

More from Małopolski Instytut Kultury

PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)Małopolski Instytut Kultury
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)Małopolski Instytut Kultury
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...Małopolski Instytut Kultury
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...Małopolski Instytut Kultury
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...Małopolski Instytut Kultury
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...Małopolski Instytut Kultury
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 

More from Małopolski Instytut Kultury (20)

Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdfOficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
 
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
 
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa) PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
 
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
 
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
 

Emiliano Ranocchi, "Karlsbad w powietrzu", Przestrzenie zdrowia

  • 1. „Miejsce leży głęboko w kotlinie, jest otoczone jego ówczesna ukochana, Charlotte von Stein, już w całości górami, i rzeka Tepla płynie przez miasto. od jakiegoś czasu mieszkała w domu obok, „Pod Domy są duże i zbudowane tak, by dostarczyć Trzema Czerwonymi Różami”. wszelkiej wygody gościom uzdrowiska, na każdym Karlsbad wracał wtedy powoli do dawnej świet- z nich wisi szyld, stąd też każdy z nich może być ności po pożarze, który w 1759 roku zdewastował traktowany jako oberża. Najlepsze domy znajdują był aż 224 domy. Był to początek niesłychanej się na Łące, która w rzeczywistości jest ulicą w dziejach europejskiej balneologii fortuny tego i tylko przedtem była łąką. Aleje, sala Saksońska miejsca. Żył jeszcze podówczas człowiek, który i Czeska, gdzie ludzie zazwyczaj się spotykają, w sposób szczególny do fortuny tej się przysłużył: są tutaj blisko siebie. Można więc zamieszkać doktor David Becher, urodzony na Sprudelgasse u Pięknej Królowej, w Czerwonym Sercu, w Bożym w domu „Pod Dwoma Łańcuchami” w 1725 roku. Oku, na Łonie Matki Boskiej, u Siedmiu Książąt On to wykonał pierwszą chemiczną analizę wody Elektorów, w Elefancie, u Trzech Skowronków, Zdroju, która po dziś dzień nie uległa zasadniczej w Słońcu, u Zielonego Jelenia albo też u Trzech dewaluacji. Tak pisze dalej Brückmann: „Lecznicza Murzynów”. Tak rozpoczynał opis Karlsbadu Franz woda, zwana Zdrojem, wypływa gorąca. Wytryskuje Hieronymus Brückmann, lekarz i doktor medycyny w samym środku miasta, mianowicie na brzegu Tepli, z Braunschweigu, który w 1784 roku odbył podróż do u stóp góry z granitu, która nad ranem sterczy nad uzdrowiskowego ośrodka w zachodnich Czechach. miastem pogrążonym w dolinie. Widać, jak nieustan- Sprawozdanie z tej podróży – ni to przewodnik po nie Zdrój ten paruje i lekki zapach siarki przenika Karlsbadzie, ni to reportaż ante litteram, ni to traktat powietrze. […] Ludzie zbierają się tutaj około piątej il. Biblioteka Naukowa PAU i PAN w Krakowie, inw. 27848 naukowy o genezie i właściwościach karlsbadzkich lub szóstej rano i piją aż do ósmej. Wówczas, syci wód – opublikował rok później, nadając mu tytuł wodą, uciekają na aleję, by spożyć śniadanie. Zwy- Uwagi o podróży do Karlsbadu. Do miasta nad kła porcja, jaką tutejsi lekarze przepisują gościom Teplą przybył 6 lipca, miesiąca – jak pisze – „kiedy w zależności od ich potrzeb, to dziesięć–dwanaście frekwencja jest największa”, i zamieszkał „U Trzech i więcej kufli, przy czym jeden kufel zawiera około Murzynów”. W rok później (bez jednego dnia) po sześciu uncji [uncja = 31,25 g]. Co dziesięć minut przybyciu Brückmanna do Karlsbadu przyjechał na pije się kolejny. W czasie picia nieustannie udają pierwszą swoją kurację pitną Goethe. Trzydziesto- się na spacery do pewnego niezbyt dużego miejsca sześcioletni poeta miał nadzieję leczyć się z podagry nad Teplą, która tutaj nie zachwyca czystością. Jeśli i z kłopotów żołądkowych. Zakwaterował się w domu zaś pada deszcz, można się schronić w dużej sali, „U Białego Zająca”, na początku Łąki, podczas gdy zbudowanej obok, i stamtąd posłać po parujące 16 17
  • 2. świata. Bariera ta jest u Goethego jeszcze niewidzial- Zarazem ponawiane co roku celebrowanie omalże skonfiskowała staremu mandarynowi dom nym murem, u Manna będzie to już fizyczne odcięcie uzdrowiskowego rytuału zapadało tak głęboko – wolno sobie wyobrazić, że w owym zapachu, (sanatorium w górach). Jednak to, co możemy przede w cykl organizmu człowieka, że wraz z powrotem w którym mieszały się pyły wielu jakże odmiennych wszystkim obserwować na przykładzie Goethego jako sezonu budziła się niezależnie od woli pamięć od tych rozkwitających na czeskich łąkach kwiatów, wybitnego przedstawiciela tej części społeczeństwa, ciała – pamięć tego, gdzie się było, co się robiło pozostawała ponadto jakaś nieuchwytna, niewytłu- która zainicjowała zwyczaj picia wód i przetworzyła przed rokiem i jeszcze przed rokiem. Wolno więc maczalna zawiesina – ektoplazma pamięci ciała. go w cykliczne wydarzenie towarzyskie, to narodziny fantazjować i wyobrażać sobie, jak w późnych W powietrzu był Karlsbad. pewnego sposobu odpoczywania w towarzystwie latach życia poety – dajmy na to w 1827, kiedy, (wkrótce, naśladując arystokrację, mieszczaństwo zamknięty w swym domu letnim w parku nad rzeką też dołączy do tego corocznego rytuału), który na Ilm, pracował nad Chińsko-niemieckimi porami roku przestrzeni ponad dwóch stuleci prawie się nie i dnia, podczas gdy wiosna usiłowała zapanować zmienił. Kompleksowa kuracja dr. Bechera, oparta nad Turyngią i przez okna otwarte na przestrzał na holistycznej antropologii, łączyła ze sobą w nowy il. Biblioteka PAU i PAN w Krakowie, inw. 25876 sposób obszar zdrowia i obszar wypoczynku. Pod- czas gdy ten ostatni wyzbyty był już jakichkolwiek treści metafizycznych, pierwszy odpowiadał za najbardziej istotny rys kultury uzdrowiska: powtarzal- ność czasu i miejsca, która w towarzyskim rytuale staje się cyklicznością. Co roku więc te same osoby spotykają się w tym samym miejscu, z czasem niektórych ubywa, przybywa nowych i właśnie doświadczenie przemijania w ciągłości (wzmożone okolicznością, iż coroczne spotkania uwarunkowane są względami zdrowotnymi) zadecydowało o tym, kufle. Na pierwszy rzut oka wydało mi się osobliwe kował on liczbę dziennie wypitych kufli (w połowie Potocki i Jan Potocki, podróżnik, przyszły autor Rę- że uzdrowiska i letniska stały się w ciągu ostatnich patrzeć na to, jak wcale pokaźny zbiera się tutaj tłum XVIII wieku dochodziła ona do pięćdziesięciu–sie- kopisu znalezionego w Saragossie. Od razu stało się dwóch stuleci jedną z figur kondycji ludzkiej. Po ludzi, którzy wszyscy przepisaną im liczbę pucharów demdziesięciu kufli – taki tryb leczenia nazwano jasne dla Goethego, że Karlsbad jest uprzywilejowa- powrocie z uzdrowiska Herder napisał do Knebla: jakoby z przyjemnością wypróżniają. Liczni, którzy kuracją piramidalną z tego powodu, że liczba kufli nym obserwatorium świata, gdyż Czechy przez swe „Po Pana wyjeździe niewiele ciekawego wydarzyło już nieraz zwiedzili byli Karlsbad, zapewniali mnie, iż rosła stopniowo do połowy leczenia, po czym znów kurorty „najogólniej i najbezpośredniej związane są się w Karlsbadzie; starzy stopniowo powyjeżdżali i na woda ta wcale ciała nie obciąża oraz iż smak jej zgo- malała). Dr Becher był także autorem koncepcji z zagranicą”. Dzięsięć lat później, podczas trzeciego nowych nie zwracaliśmy szczególnej uwagi. Było to ła nic obrzydliwego w sobie nie ma. Skosztowałem kuracji kompleksowej – przywrócił on kąpiele pobytu w uzdrowisku, napisze do Schillera: „Niech jak w życiu człowieka, kiedy dochodzi się do pewne- nawet częstokroć tej wody w towarzystwie gości wód (z których słynął Karlsbad od średniowiecza do końca ktoś podróżuje sto mil, a nie zobaczy tylu ludzi i z tak go wieku”. Życie w uzdrowisku zostało tu porównane i stwierdziłem, iż najlepiej smak ów oddaje porówna- XVI wieku, kiedy powoli kuracja pitna wzięła górę) bliska. Nikt nie jest u siebie, przeto każdy jest przy- do życia w ogóle, analogia ta pozostaje w stosunku nie z cienkim, umiarkowanie solonym rosołem. Daje i zalecił uprawianie ruchu podczas picia. stępniejszy i ukazuje się też raczej ze swej lepszej pokrewieństwa z symboliką portów Kaspara Davida się to zauważyć szczególnie wówczas, gdy pije się Latem 1785 roku Goethe zapewne jeszcze nie strony”. Istotnie, ekskluzywne środowisko, w którym Friedricha, dokąd przypływają i skąd odpływają gorący puchar: zrozumiałe, że najpierw ochładza się tuszył, jak długotrwałe stosunki miały go wiązać się obracał, oraz rodzący się przemysł turystyczny większe i mniejsze okręty. Słowom tym wtórował il. Biblioteka PAU i PAN w Krakowie, inw. 13756 go, dmuchając nań, gdyż w przeciwnym wypadku z czeską ziemią, do której będzie wracał na prze- przez długie lata przesłaniały poecie wgląd w praw- niezamierzenie Goethe w o wiele późniejszym człowiek by sobie usta poparzył. Zrazu smak wody strzeni czterdziestu siedmiu lat jeszcze szesnaście dziwe życie mieszkańców. Dopiero w 1820 roku, liście z 1807 roku: „Wśród gości uzdrowiska jestem jest ostry i nieco cierpki, im głębiej zaś w kuflu, tym razy. W Karlsbadzie czekał go prawie cały dwór wziąwszy udział w mieszczańskim ślubie, miał zapewne najstarszy. Jedno pokolenie oddala się za bardziej czuć w wodzie sól”. weimarski: księżna Luiza z damami dworu, super- napisać: „W ciągu kilku godzin wyrobiłem sobie drugim, a przecież mam wciąż ochotę przebywać Oprócz Zdroju (niem. Sprudel, cz. Vřídlo) wy- intendent Herder z rodziną, radca dworu Voigt. Do jasne pojęcie o miejskich warunkach Karlsbadu, tutaj dłużej”. Ale to dopiero w liście z następnego roku pływały w Karlsbadzie jeszcze dwa nieróżniące się tego kwiat międzynarodowej arystokracji, wśród jakiego nie byłem wcześniej w stanie zdobyć przez wyłania się z porównania metafora: „Doświadczyłem istotnie składem chemicznym źródła: Młyński Zdrój której osobnym blaskiem świeciła Familia zebrana tyle lat, gdyż miejsce to postrzegałem jedynie jako wszystkich stanów towarzystwa: od najgłębszej (Mühlbrunn) i Nowy Zdrój (Neubrunn). wokół ks. Adama Kazimierza Czartoryskiego i jego wielki hotel i szpital”. Nieodłącznym rysem zatem samotności do największego zgiełku i hałasu. Lato Kuracja, którą Brückmann opisał, była efektem siostry Izabelli z Czartoryskich Lubomirskiej, której fenomenu uzdrowiska (a także letniska) jest pewna spędzone w uzdrowisku jest doprawdy metaforą reformy, wprowadzonej przez dr. Bechera: zredu- towarzyszyli m.in. dwaj zięciowie, Stanisław Kostka bariera oddzielająca jego przestrzeń od codziennego ludzkiego życia”. 18 19