1. Joe Frawley przeciwnie, wolę zaczynać z gamą mu- ślepy tejrezjasz w świątyni
zyczną podobną do palety malarskiej, apollona
Uwagi pełną energetyzujących, podniecających,
dezorientujących lub czarujących dźwię-
Do skomponowania utworu została użyta
stosunkowo mała liczba dźwięków źró-
o procesie ków. Odkryłem, że efekt gotowego utworu
zależy bezpośrednio od jakości psychicz-
dłowych: krótki fragment nagrania lekcji
uniwersyteckiej, w którym mówca zgubił
twórczym nej materiału źródłowego. Przez „jakość
psychiczną” rozumiem psychologiczny
miejsce w swoich notatkach (słychać sze-
lest kartek, gdy stara się odnaleźć wątek);
efekt, jaki wywiera na mnie każdy dźwięk krótka składanka oryginalnych improwiza-
Interesuje mnie tworzenie środowisk lub głos. Żeby tablica na początku procesu cji na fortepian; nieustannie powtarzająca
dźwiękowych wytwarzających słabiej przez była zupełnie czysta, pogrążam się w cał- się dźwiękowa tekstura będąca samplem
nas rozumiane lub rzadziej doświadczane kowitej ciemności. Rozpoczynać proces muzyki chóralnej mocno przetwarzanej
stany świadomości, takie jak świadome twórczy oznacza wchodzić w dobrowolny komputerowo; wreszcie przetworzenie
sny, halucynacje i wyraźne lub powraca- stan oślepienia; wierzy się wówczas, że innej kompozycji, Angel Boxes, w której
jące wspomnienia. Moje utwory zakładają zmysły zaprowadzą nas do skończonego partię sopranu wykonuje Rachel Rambach.
pewną narrację, ale są wystarczająco wie- dzieła. Kiedy ten moment nadchodzi, ma Rozumiem tę kompozycję jako alegorię pro-
loznaczne, aby pozostawiać przestrzeń dla się zawsze wrażenie, że owe dzieło jakby cesu twórczego: stale powracająca tekstura
subiektywnej interpretacji. Wydaje mi się, preegzystowało i tylko czekało na nas, żeby dźwiękowa obrazuje pionowe kolumny
że muzyka, nawet jeśli jest programowa, zostać odkryte. Proces twórczy przypomina antycznej świątyni boga muzyki, poezji
w ostatecznym rozrachunku nie może być powolne zdejmowanie opaski, odsłanianie i proroctwa. Naszemu akademikowi została
o czymś. Subiektywna interpretacja słucha- tego, co było pod nią ukryte. wyznaczona nowa rola ślepego proroka, po-
cza będzie zawsze narzucać swoje znaczenie ruszającego się po omacku wśród kolumn,
oparte na osobistych rezonansach i sko- Chciałbym się zwracać do publiczności sze- zachęcanego przez anielskie muzy do tego,
jarzeniach z daną sekwencją dźwięków. rokiej, ale zarazem i wymagającej, tworząc by wyruszyć ponownie w drogę. Fortepia-
W tym sensie tytuły, które nadaję swoim coś, co będzie zawsze unikatowe i niepo- nowe improwizacje symbolizują nadzieję
kompozycjom, mają jedynie podpowiadać, wtarzalne. Moim ideałem jest dzieło sztuki odnalezienia światła podczas podróży
co dany utwór dla mnie znaczy. Traktuję je na wskroś osobiste, wysoce idiosynkratycz- w ciemności.
zatem jedynie jako objaśnienia, w duchu ne i unikające klasyfikacji, lecz zarazem
preludiów fortepianowych Debussy’ego. przemawiające bezpośrednio do zmysłów tłumaczenie z angielskiego: emiliano ranocchi
bez potrzeby wyjaśnień lub uprzedniej
Idź za przypadkiem, strzeż się ustalonego planu – wiedzy z zakresu techniki artystycznej lub
to jest reguła. intencji autorskiej. Cytat z Petera Greena-
John Fowles waya odzwierciedla moje intencje: „Nie
chcę być undergroundowym filmowcem.
Moja muzyka jest bardziej intuicyjna niż Chcę robić filmy dla jak najszerszej publicz-
intelektualna. Kiedy zaczynam kompo- ności, jednak jestem na tyle arogancki, by
nować, nie mam żadnego planu. Wręcz chcieć je robić na moich warunkach”.
autoportret 3 [35] 2011 | 66
płyta – utwór 3