Jak odnaleźć się we wspólnocie grzeszników? I po co w ogóle potrzebny jest Kościół? Odpowiedź na te pytania przynosi książka ks. Grzegorza Strzelczyka. Autor mocno podkreśla, że Kościół ukształtowany na wzór postawy swojego Nauczyciela – Jezusa Chrystusa tak jak On powinien przyjmować wobec świata podejście służebne i otwarte.
Jak odnaleźć się we wspólnocie grzeszników? I po co w ogóle potrzebny jest Kościół? Odpowiedź na te pytania przynosi książka ks. Grzegorza Strzelczyka. Autor mocno podkreśla, że Kościół ukształtowany na wzór postawy swojego Nauczyciela – Jezusa Chrystusa tak jak On powinien przyjmować wobec świata podejście służebne i otwarte.
Reconstructing india-by-er mokshagundam-visvesvarayya called father of engine...Bhim Upadhyaya
Before there was any planned economy in the world, A great Indian Engineer M Vishwasaraiya wrote this book as to how India to be restructured for planning. A great visionary Indian saw India a highly Industrialised country in 1920 already. He was a great friend of Nehru also.
Värske Tallinna kinnisvaraturu kommentaar Goodson & Red kinnisvarakonsultantidelt koostöös Tõnu Toomparkiga. Äsja valminud Tallinna eluaseme ja üürituru ülevaates puudutame põgusalt olulisemaid arenguid siinsel turul, ning nagu tavaliselt heidame pilgu eluaseme- ja laenuturule üldiselt, tehingutele kesklinna kinnisvaraga, pakkumistele ja hinnatasemele, ning loomulikult üüriturule, mille juures toome ära ka mõned näidistehingud.
WIADOMOŚCI MISYJNE to biuletyn informacyjny Sekretariatu Misyjnego Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Misjonarzy. Wydawany cztery razy w roku.
####
WIADOMOSCI MISYJNE (Mission News) is a periodical pubished four times a year by the Office of Freign Missions of the Province of Poland of the Congregation of the Mission.
The article is a synthetic analysis of the categories of universalism and particularism, which feature in a variety of academic fields, e.g. theology, religious studies, philosophy and his-tory. The four main directions of analysis for the above-mentioned categories are: 1) Christian religion, 2) philosophy, 3) social sciences, and 4) politics. The article addresses the issues of the divine universe; St Paul's universalist strategy; sym-bolic universe by Peter L. Berger and Thomas Luckmann; Immanuel Wallerstein's European universalism; the fluidity of the identity in Ernesto Laclau's conception; Chantal Mouffe's politicality and politics; politics of emancipation and life by Anthony Giddens; Chantal Mouffe's and Ernesto Laclau's conception of political identity; agonic and radical democracies in the conception by Chantal Mouffe and Ernesto Laclau.
Obchody Roku Jubileuszowego Rodziny Wincentyńskiej w kościele św. Krzyża w W....Famvin Europe
W dniach 10 - 12 września 2010 w kościele św. Krzyża w Warszawie odbędą się centralne obchody zakończenia Roku Jubileuszowego 350 Rocznicy śmierci św. Winentego a Paulo i św. Ludwiki de Marillac w Polsce.
Przedstawiamy folder wydany specjalnie na tę okazję przybliżający sylwetki świętych Założycieli i historię Domu św. Krzyża Zgromadzenia Misji, pierwszego Domu w Polsce i jednego z najastarszych w świecie.
Na Soborze Watykańskim II Kościół katolicki zdefiniował na nowo swą tożsamość, dzięki czemu stał się nowoczesną religią publiczną. Zaakceptował strukturalny rozdział wspólnoty religijnej od politycznej oraz uznał nowoczesne wolności indywidualne. Z aprobatą Kościoła spotkał się system, który zapewnia wolność i pokój obywatelom niezależnie od religii, wyznań, światopoglądów, narodowości czy pozycji społecznej. Kościół nie zaakceptował sprywatyzowanej roli, stając się religią publiczną działającą w sferze społeczeństwa obywatelskiego. Sfera ta nie tylko ma świecki charakter, to znaczy pozostaje oddzielona od religijnych instytucji i norm, ale również jest wielogłosowa. Dyskurs, który ma tam miejsce pozostaje bowiem dostępny dla wszystkich obywateli, bez względu na ich przekonania, a także otwarty na różnorodne kwestie. Z tej racji, iż Kościół stanowi wspólnotę etyczno-religijną, przedmiotem refleksji podjętej w niniejszym artykule będzie pluralizm światopoglądowy sfery publicznej. Rozważania zmierzać będą do udzielenia odpowiedzi na pytanie, jakie wyzwania dla Kościoła – zarówno w rozumieniu wspólnoty, jak instytucji – stwarza wspomniany rodzaj pluralizmu w sferze publicznej, jaki stosunek Kościół zajmuje względem niego oraz jaką rolę Kościół może odgrywać w pluralistycznej sferze publicznej.
More Info: Burgoński P., Kościół wobec pluralizmu sfery publicznej, „Chrześcijaństwo – Świat – Polityka” 2013/2014 nr 1/2 (15/16), s. 54-64.
1. ♦ Czy Reformacja jest przebrzmiałym faktem historycznym?
♦ Czy wydarzenia sprzed pięciuset lat mają znaczenie dla ludzi żyjących w XXI wieku?
♦ Jak jest oceniany przewrót 1517 roku z perspektywy pentekostalnej?
♦ Czy zielonoświątkowcy mają coś wspólnego z Reformacją?
Ecclesia semper reformanda
“Kościół stale potrzebujący reformy” – tak można przetłumaczyć to tytułowe zdanie, zapoży-
czone z dzieł G. W. Leibniza, niemieckiego filozofa, matematyka i teologa. Czy rzeczywiście
istnieje konieczność ustawicznej reformacji chrześcijańskiej “wspólnoty zwołanych”i? Patrząc
zarówno z perspektywy Biblii, jak i codzienności, możemy stwierdzić, że Kościół jest jedno-
cześnie święty i grzeszny. Niepokalane mistyczne Ciało Chrystusa zostało obarczone słabo-
ścią ludzkiej ułomności. Świętość Kościoła jest artykułem naszej wiary, wyznajemy bowiem:
“Wierzymy w jeden Kościół, święty...”ii. Jego słabości zaś są aż nadto widoczne i nie trzeba
wiary, aby je dostrzec. Dobrą ilustrację stanowi obraz drzewa oliwnego, na którego przykła-
dzie ap. Paweł przedstawia relacje zachodzące między chrześcijaninem a Chrystusemiii. Świę-
tość Kościoła nie polega na etycznej doskonałości poszczególnych gałązek, lecz na uświęca-
jącej mocy Chrystusa. Tę tajemnicę koegzystencji świętości i grzeszności możemy dostrzec w
niektórych ewangelicznych przypowieściach, np. O pszenicy i kąkolu (Mt 13,24-30.36-43)
czy O sieci zapuszczonej w morze (Mt 13,47-50); borykali się z nią także pierwsi Ojcowie
Kościołaiv. Ale właśnie dlatego, że Kościół przypomina słabe, gliniane naczynie, w którym
ukryty został drogocenny skarb (2 Kor 4,7), musi być ustawicznie poddawany przeglądowi i
krytycznemu osądowi w świetle Słowa Bożego. Wciąż aktualne jest słyszalne przez wieki
wołanie Pana Kościoła o powrót do źródeł, o metanoia – przemianę, i to nie tylko poszczegól-
nych chrześcijan, ale całego Kościoła, o ponowną formację (łac. formatio – ukształtowanie), o
swoistą reformację Chrystusowego Królestwa.
Nie jest rzeczą prostą podać przyczynę wybuchu Reformacji. J. M. Todd v wymienia
szereg dziedzin życia społeczno-politycznego, które miały wpływ na pojawienie się tego
wielce złożonego zjawiska. A przecież są jeszcze takie, których nauka nie bierze pod uwagę.
Zastanawiając się nad kolejną, 485. rocznicą wystąpienia Marcina Lutra, należy postawić so-
bie pytanie o znaczenie i sens wydarzeń, jakie rozegrały się prawie pół tysiąca lat temu w Eu-
ropie. Na początek krótki rys historyczny.
O potrzebie reformy mówiło się już wcześniej zarówno na soborach, jak i na uniwersy-
2. tetach, dworach królewskich, wśród szlachty i mieszczaństwa. Na nic się jednak zdały próby
reform, podejmowane przez różne środowiska w XV wiekuvi. Wpływ na ten fatalny obraz Ko-
ścioła miał również sam kler, jego majątki i niski poziom moralny. Warto jednak podkreślić,
że wielu wybitnych reformatorów XV i XVI pochodziło z kleru: Girolamo Savonarola był
przeorem dominikańskim, Marcin Luter był augustiańskim eremitą, Henryk Bullinger cyster-
sem, Marcin Butzer dominikaninem, Andreas Karlstadt archidiakonem kościoła zamkowego
w Wittenberdze, zaś Jan Hus, Hulderich Zwingli, Tomasz Müntzer, John Knox, Thomas
Cranmer, Menno Simons – księżmi.
W wigilię Wszystkich Świętych 1517 roku, niespełna 34-letni zakonnik rozpoczął deba-
tę uniwersytecką o nadużyciach, do jakich dochodziło w związku ze sprzedażą odpustów.
Dzisiejszy czytelnik rewolucyjnych 95 tez profesora teologii z Wittenbergii pewnie nie dojrzy
już owego ostrza, które stanowiło istotę ówczesnego sporu. To, co miało być jedynie uczoną
debatą, przeprowadzoną w wąskim gronie kolegów i przyjaciół Lutra, stało się przedmiotem
bardzo emocjonującej dyskusji, toczącej się szeroko nie tylko wśród Niemców. Luter był za-
skoczony obrotem sprawy. W jednym z listów do pewnego prawnika z Norymbergii, który na
własną rękę przełożył Tezy z łaciny na niemiecki i je wydrukował, napisał: “Dziwicie się, że
nie posłałem ich Wam. Nie chciałem jednak, by się szeroko rozeszły. Chciałem tylko przed-
stawić je do dyskusji małemu kręgowi przyjaciół, a gdyby nie spotkały się u nich z uznaniem,
chciałem je odrzucić. (...) Teraz jednak ogłoszono je drukiem i rozeszły się daleko ponad
moje oczekiwania; żałuję, że się tak stało”vii. Wystąpienie Lutra było wynikiem jego osobistej
drogi, na której rozbłysła nagle wiara w usprawiedliwiającą moc Chrystusowego krzyża, a na-
uki kaznodziejów odpustowych uderzały w samo serce tej wiaryviii.
O tym, jak szybko rozpowszechniały się reformacyjne tezy, niech świadczy fakt, że już
w roku 1518 augustianin Gustaw Knade wystąpił w Gdańsku z kazaniami nawiązującymi do
pierwszych wystąpień Marcina Lutra. Podobnie rzecz się miała w Czechach, na Węgrzech,
we Francji i w krajach skandynawskich. W tym samym czasie w Zurychu powstał inny silny
ośrodek reformacyjny. Dzień 1 stycznia 1519 roku uchodzi za początek Kościoła Reformowa-
nego. Tego dnia proboszczem Zurychu został Hulderich (Ulryk) Zwingli. Od początku wystę-
pował w kazaniach przeciwko postomix, celibatowi duchownych, czci obrazów i świętych,
przeciw odpustom, pielgrzymkom i przymusowej spowiedzi usznej. W czasie, gdy Luter żył
jako banita w Wartburgu i Wittenberdze, Zwingli przeprowadził dogłębną reformę porząd-
ków kościelnych w kantonie zuryskim.
Zachęceni przemianami przywracającymi Kościołowi jego pierwotną czystość, jeszcze
3. 3
radykalniejsi zwolennicy reform domagali się uznania chrztu dzieci za nieważny. Feliks
Manz, Konrad Grebel i kilku duchownych odsunęło się od Zwingliego, zarzucając mu nad-
mierne uzależnienie się od władzy świeckiej w sprawach religijnych, i w styczniu 1525 roku
przyjęło chrzest. Nazwano ich anabaptystami (nowochrzczeńcami). Z tego środowiska teolo-
gicznego pochodził Jakub Hutter (bracia morawscy) i Menno Simons (menonici), a może tak-
że bardziej radykalni przedstawiciele reformy społecznej i eklezjalnejx. W Zoellikon koło Zu-
rychu powstała pierwsza wspólnota “nowochrzczeńców”. Rychło też spadły na nią prześlado-
wania: więzienie, wygnania i śmierćxi. Tymczasem po tragicznym finale bitwy pod Kappel
(1531), Zwingliego zastąpił Henryk Bullinger, a kilka lat później pojawił się wybitny teolog i
myśliciel francuski Jean Cauvin – Jan Kalwin. Reforma przeprowadzona przez niego w Gene-
wie ściągała doń z całej Europy ludzi pragnących żyć pobożnie i uczciwie, choć trzeba przy-
znać, że żyło się tam skromnie i surowo. Genewa stała się miastem teokratycznym, ale rów-
nież ważnym centrum odnowy Kościoła. W duchu kalwińskim została zorganizowana refor-
ma zarówno wśród szkockich górali, jak i litewskich magnatów, ale także Madziarów miesz-
kających u wrót Imperium Osmańskiego.
Na ile wydarzenia sprzed pięciuset lat mogą być ważne dla współczesnego chrześcijani-
na? Chrześcijaństwo ewangeliczne, w tym zielonoświątkowe, ulega nieraz pokusie odczyty-
wania historii Kościoła w perspektywie pragmatycznej, czyli o tyle jesteśmy zainteresowani
historią, o ile przynosi ona konkretną odpowiedź na nękające nas pytania o “tu i teraz”. Mając
świadomość słabości takiego stylu uprawiania historii, spróbujmy odpowiedzieć na pytanie z
początku tego akapitu. Wyznanie wiary naszego Kościoła rozpoczyna się od słów: “Wierzy-
my, że Pismo Święte (...) stanowi jedyną normę wiary i życia”. Ten podstawowy aksjomat
doktrynalny (dogmat) swoje źródło ma w przekonaniu, że choć całe stworzenie jest dowodem
Bożego samoobjawienia, to w sposób szczególny i ostateczny Bóg zechciał się nam objawić
przez Jezusa Chrystusa, Słowo Wcielone, które jest poznawalne przez spisane Słowo Boże –
Biblię. Zielonoświątkowcy, wierząc w aktualność daru proroctwa, nigdy nie postawią znaku
równości pomiędzy Biblią a jakimkolwiek nowym proroctwem. Wręcz przeciwnie, każde
proroctwo musi być ocenianie w świetle Słowa Bożego i w myśl zasady, że Pismo Święte sta-
nowi ostateczną normę wiary. Przyjęta przez Reformację i wyrażona po łacinie, zgodnie z du-
chem tamtych czasów, zasada sola Scriptura (tylko Pismo Święte), jest naturalnym wynikiem
odrzucenia przez Reformację jakichkolwiek innych źródeł Objawienia. Zasada ta z jednej
strony neguje istnienie innej podstawy wiary (zasady formalnej) poza Biblią, z drugiej zaś
wskazuje na konieczność weryfikowania poglądów Kościoła w świetle raz na zawsze podanej
4. normy wiary.
Luter już na początku swojej reformacyjnej drogi, w czasie tzw. dysputy lipskiej (1518),
wskazywał na wyższość Pisma Świętego nad orzeczenia soborówxii. Dobitnie i bez dwuznacz-
ności wyraził to następnie przed cesarzem Karolem V na sejmie Rzeszy w Wormacji, gdzie
powiedział: “jeśli nie zostanę przekonany tekstami Pisma lub oczywistymi racjami – nie po-
kładam bowiem wiary ani w papieżach, ani w soborach, ponieważ jest oczywiste, że często
się mylili i przeczyli samym sobie – pozostanę związany tekstami Biblii”, a na innym miejscu
pisze: “My mamy regułę, mianowicie, że artykuły wiary ustala Słowo Boże, a poza tym nikt,
nawet anioł”xiii.
Z jednej strony sola Scriptura głosi nadrzędność Pisma nad tradycją i soborowymi usta-
leniami, ale z drugiej – w naszym przypadku równie istotnej – jest także odpowiedzią na
wszelkie próby narzucenia chrześcijanom jakiegoś nowego objawienia, nowej gnozy, nowego
poznania. Już na początku Reformacji pojawili się tacy, którzy uważali, że wewnętrzne
oświecenie więcej znaczy niż wszystkie teksty Pisma Świętego. Jeden ze zwolenników tej na-
uki, Sebastian Franck († 1542) twierdził wręcz, że “Pismo Św. odgrywa w Objawieniu jedy-
nie rolę podrzędną. Słowa i sylaby nie są zdolne wyrazić adekwatnej prawdy Boskiej. Chry-
stus zresztą nie pozostawił pism, a Duch Święty nie może być związany jedną księgą. Zwłasz-
cza nie może być przykuty do litery”xiv. Wbrew takim opiniom sola Scriptura była i pozosta-
nie fundamentalną zasadą wszystkich ewangelikalnie wierzących chrześcijan. Reformacja
przypomniała chrześcijaństwu, że Pismo Święte jest jedynym i ostatecznym źródłem wiary.
Przy okazji należy też zwrócić uwagę na kwestię inną, ale jakże ważną. W wyznaniu
sola Scriptura nie chodzi bowiem jedynie o “dogmatyczną” wartość Biblii. We wszystkich
Kościołach poreformacyjnych Pismo Święte jest czymś więcej niż jedynie podstawą ortodok-
sji. Jest przede wszystkim Słowem samego Boga, skierowanym do każdego człowieka, czyta-
nym i rozważanym indywidualnie, we wspólnocie gromadzącej się w kościele, jak i w domu.
Nad Biblią pochylają się całe rodziny, aby czerpać siłę i nadzieję, karmić się jej treścią i wsłu-
chiwać się w ten szczególny i jedyny Głos.
W naszych zborach ogłasza się zbawienie jako akt Bożego przebaczenia, dokonanego
wyłącznie z łaski. Artykuł czwarty Wyznania stanowi: “Wierzymy w pojednanie z Bogiem
przez opamiętanie i wiarę w ewangelię”. Nawiązuje to wprost do reformacyjnej zasady sola
gratia, sola fide (tylko z łaski, tylko przez wiarę). Reformatorów XVI wieku najbardziej inte-
resowały te elementy teologii, które odnosiły się do zbawienia. Dlatego możemy stwierdzić,
że kwestia usprawiedliwienia grzesznika stała się odtąd centralnym tematem nauczania w Ko-
5. 5
ściołach tradycji reformacyjnejxv. Luter wyraził to jak zwykle dobitnie i jasno: “Pierwszym i
głównym artykułem jest to, że Jezus Chrystus, Bóg i Pan nasz, umarł z powodu grzechów na-
szych i zmartwychwstał dla usprawiedliwienia naszego. (...) Wszyscy zgrzeszyli i usprawie-
dliwieni bywają darmo, bez uczynków, czyli własnych zasług, z łaski Jego, przez odkupienie,
które jest w Jezusie Chrystusie, we krwi Jego. (...) Od tego artykułu odstąpić lub coś przeciw-
ko uznawać czy dopuszczać nikt z nabożnych nie może, choćby niebo, ziemia i wszystko
zwalić się miało”xvi.
Zostać usprawiedliwionym oznacza pojednać się z Bogiem. Trzeba też stwierdzić, że ła-
ska Boża jest ustawicznie obecna w życiu chrześcijanina. Ten, kto wierzy, otoczony jest Bożą
życzliwością jak płaszczem, co wyraża piąty i siódmy artykuł Wyznania wiary. Mowa w nich
o rozlicznych darach Jego Ducha i znakach Jego łaski. Zarówno łaska, jak i wiara są darem
Wszechmogącego Boga, który udziela ich bez ograniczeń. Reformacyjna zasada sola gratia
jest, i musi być, złączona z zasadą sola fide. Wiara jest poczuciem absolutnej zależności od
Boga. Zależność tę wyraża szczególnie owo sola – tylko! Jak powiada ap. Paweł, w zbawie-
niu nie ma miejsca na nasze zasługi (Ef 2,9). Dzieło usprawiedliwienia można uchwycić tylko
i wyłącznie wiarą. Nie chodzi przy tym o wiarę jako sumę naszej wiedzy na temat prawd reli-
gijnych czy też intelektualnych przekonań związanych z osobą Jezusa Chrystusa. Chrześcijań-
ska wiara nie jest statyczną wiedzą, ale dynamicznym aktem wdzięcznego, serdecznego za-
ufania, które płynie z przeświadczenia, że oto Wszechmogący Bóg jest łaskawym Ojcem, da-
rowującym swoje przebaczenie zgubionemu człowiekowi.
Naszej wierze w Ewangelię, zgodnie z czwartym artykułem, musi towarzyszyć opamię-
tanie. Gdy przyjrzymy się najwybitniejszym przedstawicielom Reformacji, zauważymy, że w
swoim życiu doświadczyli spotkania z Chrystusem jako Zbawicielem. W pismach Ojców Re-
formacji możemy znaleźć aluzje lub wręcz krótkie świadectwa o nawróceniu. M. Luterxvii, J.
Kalwinxviii czy M. Simonsxix nie byliby tymi, których znamy z kart historii, gdyby nie ich
“spotkanie pod Damaszkiem”.
Solus Christus (tylko Chrystus). W Wyznaniu wiary – pomiędzy sola Scriptura a sola
gratia et fide – znajduje się artykuł trzeci: “Wierzymy w (...) Jezusa Chrystusa”. Wiara Ko-
ścioła Reformacji jest wiarą w historycznego Jezusa z Nazaretu, przez którego w sposób do-
skonały objawił się Bóg i który poprzez swój krzyż, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie
okazał się Synem Bożym i Zbawicielem świata. Nie jest prawdą, że wiara w Chrystusa Zba-
wiciela ustała w średniowieczu, a została ponownie odkryta przez Lutra. Prawdą jest nato-
miast, że w pobożności powszechnej rolę “zbawicieli” częściej zajmowały przykazania ko-
6. ścielne, sakramenty i odpusty niż Chrystus. Reformatorzy starli całą tę patynę pseudopoboż-
ności, która przez wieki spowiła Jego obraz. Poprzez osobiste doświadczenie Boga, wskazali
na doskonałe odbicie Ojca Miłosiernego w Jezusie z Nazaretu, który nie przyszedł, aby sądzić
i potępiać, ale aby szukać i ratować to, co zginęło (Łk 19,10; J 3,17).
W sensie negatywnym zasada solus Christus ma swój kontekst teologiczny w rozwijają-
cym się kulcie pośredników: Marii, aniołów i świętych, zajmujących w wyobrażeniach ludzi
średniowiecza miejsce jedynego Pośrednika. Dlatego słusznie należy odczytać tę zasadę jako
mocne i jednoznaczne wskazanie na Chrystusa jako jedynego Pośrednika (1 Tm 2,5). Solus
Christus – Chrystus i tylko Chrystus! W sensie pozytywnym zasada ta wskazuje na pełnię i
wystarczalność, jaką wierzący osiągają w Nim. Do tej jedynej ofiary Baranka nic więcej nie
można dodać.
Gdy spoglądamy na życie pustelnika Marcina Lutra, możemy dostrzec pewien para-
doks. Oto ten, który najwymyślniejszymi praktykami pokutnymi dzień i noc próbował osią-
gnąć spokój duszy, zostaje uszczęśliwiony prostym poselstwem, które dotarło do jego serca:
“Sprawiedliwy z wiary żyć będzie”. Podobna refleksja budzi się przy czytaniu świadectw
Jana Kalwina, Johna Wesleya i całego szeregu współczesnych “świadków wiary”. Reforma-
cyjne hasło: “tylko doświadczenie stwarza teologa” (sola experientia theologum facit), można
dziś odczytać jako postulat skierowany do Kościoła. Postulat ten środowiska ewangeliczne
traktują bardzo poważnie, wymagając od swoich wiernych, aby ich chrześcijaństwo było
owocem osobistego doświadczenia, wypływającego z zawierzenia Chrystusowi (2 Tm 1,12)xx.
Nauczanie reformatorów jest skrajnie chrystocentryczne. Ten chrystocentryzm stał się
swoistą rewolucją w teologii, na miarę przewrotu kopernikańskiego w astronomii. W Małym
Katechizmie dra Marcina Lutra czytamy: “Wierzę, że Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg (...) i
zarazem prawdziwy człowiek, (...) jest moim Panem, który mnie zgubionego i potępionego
człowieka wybawił, odkupił i pozyskał od wszelkiego grzechu, od śmierci i władzy
szatana”xxi. Zdanie to przywodzi na myśl pytanie, jakie zadajemy katechumenom przed udzie-
leniem chrztu. Pojawia się tam zarówno element odkupienia z grzechów, jak i ten osobisty ton
bezpośredniej więzi: Czy Chrystus jest twoim osobistym Zbawicielem?
Za Ojcami Reformacji wyznajemy wiarę w Chrystusa jako prawdziwego Boga i praw-
dziwego Człowieka. Artykuł drugi Wyznania wiary podkreśla boskość Syna i jednocześnie
wprowadza nas w tajemnicę Trójcy Świętej. W ten sposób solus Christus wyznacza ostatecz-
ny kierunek: tylko On może nas zaprowadzić tam, gdzie znajduje się dom naszego Ojca, bo
tylko On jeden przyszedł z góry i naprawę zna drogę życia, gdyż sam jest “drogą prawdziwą
7. 7
do życia” (J 14,6)xxii.
“Wierzymy w jeden Kościół, święty, powszechny i apostolski”. Kościół Pielgrzymują-
cy, święty, choć nie doskonały. Właśnie dlatego wymaga ustawicznej reformacji. Ta, która
miała miejsce w XVI wieku, doprowadziła do wielu istotnych przemian. Ważniejsze od po-
wstania nowych Kościołów było to, że jasno została określona droga, jaką Kościół dalej musi
podążać, aby nie zatrzymać się w walce o wiarę, “która raz na zawsze została przekazana
świętym” (Jud 1,3). Tę drogę wyznacza Pismo Święte (sola Scriptura), zasada o zbawieniu z
łaski przez wiarę (sola gratia et fide), a Tym, który nas prowadzi, jest tylko Chrystus Jezus,
wcielony Bóg i prawdziwy Człowiek, jedyny Pośrednik (solus Christus).
Przyjmując te zasady, znajdujemy się po stronie Reformacji, choć mamy też świado-
mość, że były i są rzeczy, które nie pozwalają nam patrzeć na całość tamtych wydarzeń bez-
krytycznie. Dostrzegamy jednak w Wyznaniu wiary Kościoła Zielonoświątkowego kontynu-
ację rozpoczętego w 1517 roku procesu powrotu do Kościoła w jego najczystszej formie. We
współcześnie brzmiących prawdach naszej wiary możemy odnaleźć te zdania, które oczyściły
Kościół z naleciałości wieków. Podobno historia uczy tylko jednego, a mianowicie że nikogo
niczego nie nauczyła. Oby to nie była prawda!
Wojciech Gajewski
8. i Tak dosłownie można przetłumaczyć greckie słowo ekklesia.
ii Artykuł szósty Wyznania wiary Kościoła Zielonoświątkowego w Polsce. W dalszej części artykułu w skrócie: Wyzna-
nie lub Wyznanie wiary, zob. s. 2.
iii “A jeśli korzeń jest święty, to i gałęzie. Jeśli zaś niektóre z gałęzi zostały odłamane, a ty, będąc gałązką z dzikiego
drzewa oliwnego, zostałeś na ich miejsce wszczepiony i stałeś się uczestnikiem korzenia i tłuszczu oliwnego, to nie wy-
noś się nad gałęzie (...). Odłamane zostały z powodu niewiary, ty zaś trwasz dzięki wierze; [nie] wzbijaj się w pychę,
ale się strzeż” (Rz 11,16.17a.20).
iv Ojcowie nazywali Kościół communio sanctorum – społecznością świętych, choć paradoksalnie również casta mere-
trix – czystą nierządnicą.
v J. M. Todd, Reformacja, tłum. J. S. Łoś, Warszawa 1974, s. 9-18.
vi Wspomnieć tu można choćby postulaty J. Husa (spalonego na stosie w trakcie soboru w Konstancji, w 1415 r.) i ru-
chu husyckiego oraz nieudane próby reformy Kościoła, podjęte w trakcie soboru bazylejsko-ferrarsko-florencko-rzym-
skiego (1431-1449) i V soboru laterańskiego (1512-1517).
vii Cyt. za: J. M. Todd, dz. cyt., s. 157.
viii Powtarzano wówczas taki oto dwuwiersz: “Gdy tylko pieniądz do puszki wskoczy / Dusza w tej chwili z czyśćca
wyskoczy”.
ix Ten ważny element pobożności średniowiecznej był istotnym punktem reformy. H. Zwingli napisał nawet specjalne
kazanie na ten temat, opublikowane w 1522, pt. O wyborze i swobodnym spożywaniu pokarmów.
x Do najbardziej radykalnych zaliczyć można zwolenników T. Müntzera i wojny chłopskiej z 1525 r. oraz rozliczne
ugrupowania antytrynitarskie. Szczególnie znane są pewne formacje anabaptystyczne, które doprowadziły do zamie-
szek i krwawych wystąpień w Münster, w latach 1534-1535.
xi F. Manz został wyrokiem kantonu skazany na śmierć i utopiony (1527). Ten rodzaj śmierci często stosowano wobec
anabaptystów.
xii Chodziło o 13. tezę Lutra, która jako pogląd Wiklefa i Husa została potępiona już na soborze w Konstancji. Luter
stwierdził w czasie debaty, że sobory również mogą być omylne, a nieomylne jest “tylko Słowo”.
xiii Zdanie pochodzi z Artykułów szmalkaldzkich (1537).
xiv Cyt. za: J. Lecler, Historia tolerancji w wieku Reformacji, tłum. L. i H. Kühn, t. 1, Warszawa 1964, s. 189. S.
Franck nazywa Biblię papieren Papst – papierowym papieżem. Według niego panowanie Kościoła Rzymskiego zostało
zastąpione przez panowanie “jednej książki”; por. tamże.
xv Por. M. Uglorz, Od samoświadomości do świadectwa wiary, Warszawa 1995. Autor pisze, że centralnym tematem
nauczania i zwiastowania w Kościele reformacyjnym jest “artykuł o usprawiedliwieniu człowieka z łaski przez wiarę”;
tamże, s. 90.
xvi Wybrane Księgi Symboliczne Kościoła ewangelicko-augsburskiego, Warszawa 1980, s. 335.
xvii Luter pod koniec życia, poproszony o napisanie przedmowy do zbioru swoich pism, zrelacjonował swe nawrócenie
(zob. ramka). Zob. J. M. Todd, dz. cyt., s. 137-138.
xviii Kalwin rzadko wracał do tego, co wydarzyło się w Noyon (1533?), a co opisał w przedmowie do Komentarza do
Psalmów i w liście do kardynała Sadoleta. Przyznał wówczas, że jego nawrócenie nie było aktem zimnej kalkulacji in-
telektualnej, ale aktem serca, które zaufało Chrystusowi (zob. ramka). Zob. I. Niewieczerzał, Jan Kalwin – reformator
Kościoła [w:] “Jednota. Miesięcznik religijno-społeczny”, 7-8/1980, rocznik XXIV (XXXIX), s. 5.
xix Zob. J. Lecler, dz. cyt., s. 227.
xx Por. K. Wiazowski, Podstawy naszej wiary, Warszawa 1987. W tym duchu można interpretować zdanie: “tylko lu-
dzie wierzący mogą zajmować się teologią. W pewnym sensie każdy chrześcijanin jest teologiem, ponieważ przez swo-
je narodzenie z Boga posiada określone zrozumienie Bożej natury i jego działania. Nie chodzi więc o to, czy być, czy
nie być teologiem, ale czy być dobrym, czy kiepskim teologiem”, s. 9.
xxi Mały katechizm dra Marcina Lutra [w:] Z. Pasek, Wyznania wiary. Protestantyzm, Kraków 1999, s. 52.
xxii Cytat według tłumaczenia Biblii Poznańskiej, wyd. III, Poznań 1994.