2. a
c
b
d
1.
2.
a
e
d
h
b
f
c
g
POLIPTYK OLKUSKI JANA WIELKIEGO W KOŚCIELE
PARAFIALNYM W OLKUSZU
Wzniesiony zapewne w 1. poł. XIV w. kościół pw. św. Andrzeja w Olkuszu jest jednym
z najważniejszych zabytków gotyckiej architektury w Małopolsce. Mająca świadczyć
o znaczeniu olkuskich mieszczan świątynia była bogato dekorowana i wyposażona
we wspaniałe dzieła sztuki. Najcenniejszym zachowanym obiektem jest tzw. poliptyk
olkuski, umiejscowiony obecnie przy ścianie północnej korpusu nawowego. Został on
ufundowany przez bogatą mieszczkę Annę Sperhozową (zm. ok. 1482) i jej siostrzeńca,
ks. Jana Wolnego, który – realizując testament ciotki – zamówił nastawę ołtarzową
u swojego szwagra, malarza krakowskiego Jana Wielkiego. Poliptyk został ukończony
w 1485 r. Początkowo znajdował się on na ołtarzu Bożego Ciała i Wniebowzięcia NMP,
przy sakramentarium (charakterystycznej dla późnego średniowiecza architektonicznej
strukturze, w której przechowywano sakrament Eucharystii), obok ściany tęczowej,
pomiędzy prezbiterium a nawami. Na początku XVII w. – kiedy to znacząco przekształco-
no wnętrze kościoła, dostosowując je do wymogów zreformowanej liturgii kontrrefor-
macyjnej, i wprowadzono nowe ołtarze oraz inne elementy wyposażenia – przeniesiono
poliptyk do kaplicy św. Anny przy prezbiterium; wtedy najprawdopodobniej w części
środkowej nastawy, na tle renesansowej niszy, umieszczono późnogotycką figurę Matki
Boskiej z Dzieciątkiem. Od lat 60. XX w. poliptyk pełnił funkcję nastawy ołtarza główne-
go w prezbiterium. Po konserwacji świątyni przeprowadzonej w latach 90. XX w. został
przeniesiony na obecne miejsce.
3. Poliptyk olkuski, drugie otwarcie
– wersja „świąteczna”
a. Zwiastowanie Marii
b. Narodzenie Chrystusa i Zwiastowanie
pasterzom
c. Nawiedzenie
d. Zaśnięcie i Wniebowzięcie duszy Marii
a
c
b
d
3.
3.Poliptyk olkuski zamknięty – wersja
„codzienna”
a. Chrystus w Ogrojcu
b. Opłakiwanie
c. Niesienie krzyża
d. Ukrzyżowanie
Poliptyk olkuski, pierwsze otwarcie
– wersja „niedzielna”
a. Obrzezanie
b. Pokłon Trzech Króli
c. Ofiarowanie Chrystusa w świątyni
d. Rzeź niewiniątek i Ucieczka do Egiptu
e. Zwiastowanie Annie i Zwiastowanie
Joachimowi
f. Spotkanie Joachima i Anny przy Złotej
Bramie
g. Narodzenie Marii
h. Ofiarowanie Marii w świątyni
2.
1.
Poliptyk olkuski składa się z szafy środkowej (wewnątrz której znajduje się nienależą-
ca do jego pierwotnej struktury rzeźba Matki Boskiej z Dzieciątkiem) oraz dwóch par
ruchomych, malowanych dwustronnie skrzydeł. Taka forma nastawy, charakterystyczna
dla sztuki późnogotyckiej, pozwalała na wprowadzenie różnych wątków treściowych,
ukazywanych w zależności od rangi święta kościelnego. W czasie najważniejszych uro-
czystości poliptyk całkowicie otwierano – widoczne były sceny poświęcone Marii jako
Matce Boga oraz niezachowane przedstawienie w części środkowej. W okresie mniej
ważnych świąt otwierano jedynie skrzydła zewnętrzne; w ten sposób eksponowano
8 scen, 4 z życia rodziców Marii: św. św. Joachima i Anny; oraz 4 poświęcone dzieciństwu
Jezusa. W pozostałych natomiast okresach, kiedy obie pary skrzydeł były zamknięte,
można było zobaczyć 4 sceny związane z Męką Chrystusa.
4. Imitacja brokatowej tkaniny uzyskana przez
rowkowanie w zaprawie i położenie złotej fo-
lii (fragment kwatery ze sceną Nawiedzenia)
Ornament tła wytłaczany w gruncie
(kredowo-klejowym podkładzie pod farby,
zapobiegającym ich wsiąkaniu w drewno)
i pokryty następnie złotą folią oraz wykona-
ne z drewna maswerki, nałożone na deskę
malowidła (fragment kwatery ze sceną
Zaśnięcia i Wniebowzięcia Najświętszej
Marii Panny)
MISTRZ MALARSKI JAN WIELKI
Johannes malarz krakowski, zwany Vyelgy Jan, obrazy, według wcześniejszego zobo-
wiązania trzymane, na zlecenie czcigodnego Johannesa Volnego, bakałarza nauk, bez
[dalszej] zwłoki odmalować jest zobowiązany do dnia św. Michała (fragment ponaglenia
wystosowanego 18 lipca 1485 r. do Jana Wielkiego, wzywającego go do ukończenia prac
nad poliptykiem olkuskim; za: Przybyszewski 1965, s. 90, tłum. K. Magnowski).
Poliptyk olkuski jest źródłowo poświadczonym dziełem mistrza Jana, dla niepospolitego
wzrostu zwanego Wielkim. Prace wykończeniowe musiał on jednak najprawdopodob-
niej zlecić swojemu przyjacielowi, malarzowi Stanisławowi Staremu, o czym świadczą
inskrypcje zakodowane w ornamentach posadzki w scenie Narodzenia Marii. Wiadomo
bowiem, że latem 1485 r. Jan Wielki został dotkliwie pobity przez innego malarza, Jana
Waligórę, co uniemożliwiło mu samodzielne dokończenie zleconej pracy.
Najstarsza wzmianka o Janie Wielkim pochodzi z 1466 r. i dotyczy uzyskania przez niego
praw miejskich. Prowadził on początkowo bardzo ubogie życie, powoli dorabiając się
majątku i znaczenia. Jeszcze w 1477 r. malarz mieszkał u znajomego szewca Jana, płacąc
mu niewielki czynsz. Dopiero ożenek z Katarzyną (wzmiankowaną po raz pierwszy
w 1476 r.), córką zamożnych mieszczan trudniących się m.in. handlem olkuskim ołowiem,
przyczynił się do poprawy sytuacji materialnej Jana Wielkiego i pozwolił mu na rozwi-
nięcie działalności zawodowej. Zyskując coraz większą sławę jako malarz i prowadząc
jednocześnie w imieniu swojej żony interesy handlowe, zgromadził spory majątek, po-
większony dodatkowo o spadki po teściach. W 1486 r. mógł sobie już pozwolić na kupno
domu przy ulicy Grodzkiej, a niedługo potem na zatrudnianie w nim służby. Niestety,
pod koniec życia – na przełomie 1495 i 1496 r. – pochopnie poręczył finansowo za szlach-
cica Mikołaja Szwejkowskiego; gdy ten wyjechał na Litwę, nie spłacając zaciągniętych
zobowiązań, zostały one ściągnięte z majątku Jana Wielkiego. Malarz zmarł na początku
1497 r., pozostawiając po sobie spore długi. Sprawy o uregulowanie kwestii finanso-
wych przez jego spadkobierców ciągnęły się jeszcze przez kilkanaście lat.
5. Aniołowie w strojach liturgicznych podkre-
ślają sakramentalny, eucharystyczny sens
Wcielenia; Maria była określana jako „żywa
monstrancja”, nosząca prawdziwe Ciało
Chrystusa.
List z trzema pieczęciami jest oficjalnym,
„urzędowym” zawiadomieniem Marii przez
Trójcę Świętą o wybraniu Jej na Matkę Boga;
Zwiastowanie było pojmowane jako akt
prawny zawarty pomiędzy Trójcą Świętą
a ludzkością.
Maria nazywana była „nową górą Syjon”
oraz „cienistą górą Boga, na której pasł się
Baranek”.
Fragment kwatery ze sceną Zwiastowania
WARSZTAT PÓŹNOŚREDNIOWIECZNEGO MALARZA
Namocz tablicę klejem trzy razy, a tych, co są pobielone, nie musisz namaczać klejem-
zrób klajster z mąki razem ze sproszkowaną żywicą, tyle, żeby było dobrze. Wymieszaj to
dobrze razem drewienkiem. Powlecz tym folię cynową i naklej ją tam, gdzie chcesz (frag-
ment XV-wiecznego traktatu o technikach malarskich, tzw. Manuskryptu z Tegernsee; za:
Kaszowska 1999, s. 11).
Na podstawie badań źródłowych i porównawczych Janowi Wielkiemu obecnie przypisu-
je się około 10 dzieł. Jawi się on jako artysta, który do perfekcji opanował arkana rzemio-
sła malarskiego, a był to zawód wymagający wielostronnych umiejętności i znajomości
różnorodnych technik artystycznych. Malarz musiał umieć odpowiednio przygotować
drewniane podobrazie (czasem podklejane lnianym płótnem), biegle posługiwać się far-
bami temperowymi (w których spoiwem dla barwników są żółtka i białka jaj oraz różne
żywice i kleje), znać podstawowe techniki rytownicze i pozłotnicze oraz wiedzieć, jak za
pomocą werniksu (czyli specjalnego lakieru) zabezpieczyć warstwę malarską i nadać jej
połysk.
Aby osiągnąć odpowiednio wysokie kwalifikacje, trzeba było przejść długi proces szko-
lenia. Właściwa nauka trwała około 4 lat. Po tym czasie uczeń stawał się czeladnikiem:
pomocnikiem mistrza, wyręczającym go w pracach przygotowawczych i po dojściu do
pewnej wprawy wykonującym mniej wymagające partie dzieła. Obowiązkowym etapem
nauki była wędrówka (najczęściej dwuletnia) do innych ośrodków artystycznych, pod-
czas której przyszły malarz zapoznawał się z nowymi rozwiązaniami stylowymi; dla Jana
Wielkiego celem takiej wyprawy był zapewne Wrocław. Za świadectwo gotowości do
uprawiania zawodu uznawano sporządzenie pracy mistrzowskiej; w Krakowie w tym
celu należało wykonać obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, krucyfiks bądź przedsta-
wienie świętego Jerzego na koniu. Po pozytywnym zaliczeniu pracy i uzyskaniu tytułu
mistrza można było uzyskać prawo miejskie i otworzyć własny warsztat, w którym – po
zdobyciu odpowiedniej renomy – kształciło się kolejne pokolenie artystów.
Jan Wielki
Budowla kościelna w tle jest świątynią
Jerozolimską, ale i symbolem Marii jako
„Świątyni Pańskiej” i „żywego Kościoła”.
6. CECHY RZEMIEŚLNICZE
Żaden towarzysz nie może świętować ani przerywać pracy bez pozwolenia i woli mistrza,
to znaczy żeby chodził na piwo [...] A który by się takim okazał, ten ma być pozbawiony
swojego tygodniowego zarobku, albowiem przez taką samowolę mistrzowie dochodzą
do upadku (fragment ustaw cechu malarzy w Krakowie z 1490 r.; za: Gadomski 1988, s. 92).
W uznaniu dla umiejętności malarskich Jana Wielkiego powołano go na początku 1495 r.
wraz z Witem Stwoszem na starszego cechu: organizacji skupiającej rzemieślników
podobnych specjalizacji, w tym wypadku malarzy, snycerzy i witrażowników. W myśl
ówczesnego prawa cechy rzemieślnicze za pomocą ściśle skodyfikowanych przepisów
regulowały wszystkie przejawy zawodowej działalności: pilnowały solidności rzemiosła,
ustalały relacje pomiędzy zamawiającym a wykonawcą oraz pomiędzy poszczególnymi
warsztatami i nadzorowały proces nauczania. Bez zezwolenia cechu nikt nie mógł praco-
wać ani też sprzedawać wyrobów swojej pracy w obrębie murów miejskich.
W ramach cechu poszczególni rzemieślnicy nieraz współpracowali z sobą, często też
konkurowali. Biegłość techniczna i kunszt artystyczny miały wymierną wartość rynkową
i pozwalały rywalizować o zlecenia. W 2. poł. XV w. wyznacznikiem klasy artystycznej
była przede wszystkim umiejętność przekonującego przedstawienia rzeczywistości:
postaci ludzkiej, towarzyszących człowiekowi przedmiotów i otaczającego go pejzażu.
Na gruncie krakowskim niezrównanym mistrzem w realistycznym ukazywaniu świata
we wszystkich jego przejawach był przybyły z Norymbergi rzeźbiarz Wit Stwosz; swoimi
najlepszymi pracami dorównywał mu poziomem Jan Wielki. Umiejętnie wpisywał on
postać ludzką w przestrzeń krajobrazu i odtwarzał mieszczańskie wnętrza; jak żaden
inny malarz potrafił oddać też wygląd polnych roślin. Jeden ze znawców jego twórczości,
Michał Walicki, pisał: „pędzel jego zatrzymuje się z zaciekawieniem i odkrywczą radością
nad połyskliwą grą brokatu, haftów, kamieni i metalu, utrwala drżący migot pawich oczu
na skrzydłach aniołów, wydobywa głąb komnaty, inwentaryzując cierpliwie dostatnie
ich wyposażenie” (Walicki 1965, s. 84).
7. Ostrożeń łąkowy i stokrotka pospolita
w scenie Nawiedzenia (rozpoznanie roślin
według pracy magisterskiej M. Michniew-
skiej)
UZNANIE I SŁAWA
Mistrzem bowiem biegłym w swojej pracy był Wit Niemiec z Norymbergi, mąż godny po-
dziwu cnotami charakteru, którego talent i praca chwalone są w całym chrześcijańskim
świecie, co i dzieło jego głosić będzie wiecznie (fragment edyktu rady miejskiej Krakowa
z 1489 r., zwalniającego Wita Stwosza z płacenia podatków miastu w uznaniu za pracę
przy ołtarzu mariackim; za: Gadomski 1988, s. 21, tłum. K. Magnowski).
Według powszechnego mniemania artyści średniowieczni tworzyli swoje dzieła ano-
nimowo, dbając jedynie o chwałę Bożą i nie troszcząc się o uznanie za życia. Owemu
poglądowi przeczą jednak liczne świadectwa. Najwybitniejsi twórcy cieszyli się podzi-
wem nie tylko ze względu na swoje umiejętności techniczne i wirtuozerię warsztato-
wą; potrafiono docenić także czynniki intelektualne i kreacyjne w ich pracy. Wybitni
malarze, rzeźbiarze i złotnicy byli polecani i hojnie nagradzani, nieraz w uznaniu dla
swych zasług artystycznych pełnili ważne funkcje na dworach książęcych czy w radach
miejskich. Zachowało się wiele świadectw mówiących o podziwie, jakim w Krakowie
cieszył się Wit Stwosz i jego dzieła. Wiemy także o nieznanym z nazwiska malarzu Janie,
który w 1472 r. otrzymał od króla grunty w Nowej Wsi pod Krakowem „za biegłość
w sztuce malarskiej”.
Renomą wybiegającą daleko poza Małopolskę, sięgającą Wielkopolski i Kujaw cieszył
się również Jan Wielki – starszy cechu i malarz pracujący dla najmożniejszych zlece-
niodawców swojej epoki (w tym króla). O uznaniu dla poliptyku olkuskiego świadczy
fakt, znany z zapisów archiwalnych, że miał on posłużyć jako wzór dwóm artystom:
malarzowi Adamowi i snycerzowi Janowi, którzy w 1487 r. wykonywali nastawę ołtarza
głównego do klasztornego kościoła Augustianów w Olkuszu. Jan Wielki górował nad
większością działających współcześnie z nim w Krakowie twórców nie tylko perfekcyj-
nym opanowaniem rzemiosła, lecz także przygotowaniem intelektualnym, pozwalają-
cym wyrażać w dziełach malarskich skomplikowane treści teologiczne. Jak stwierdził
najwybitniejszy znawca średniowiecznego malarstwa w Małopolsce, prof. Jerzy Ga-
domski: „mistrz Jan nie tylko wzrostem, ale przede wszystkim jako uprawiający sztukę
malarską twórca zasłużył na miano Wielkiego” (Gadomski 2005, s. 110).
Skróty „PH”, „CS” i „1485” umieszczone
w scenie Narodzin Marii są odczytywane
jako data ukończenia dzieła oraz tekst
„P(inxit) H(anus), C(omplevit) S(tanislaus)”,
czyli „malował Jan, ukończył Stanisław”