2. Kościół św. Marcina
Kościół św. Marcina przy ul. Grodzkiej należy
do parafii ewangelickiej. W miejscu, gdzie
obecnie znajduje się barokowa świątynia już
w XII lub XIII w. istniał romański kościół.
Kiedy w 1612 r. Konstancja Bużeńska, zamoż-
na wdowa po staroście dobczyckim i brzeźnic-
kim, sprowadziła z Niderlandów do Krakowa
karmelitanki bose, zamieszkały one obok
kościoła św. Marcina. Po kilku latach kościół
ten został im przekazany. W 1634 r. rozebrano
romańską budowlę i w latach 1637-1640 na
jej miejscu wzniesiono, istniejący do dzisiaj,
wczesnobarokowy kościół. Powstał on według
projektu Giovanniego Battisty Trevano,
nadwornego architekta króla Zygmunta III
Wazy. Konsekracji dokonał biskup krakowski
Piotr Gembicki w 1644 r. W czasie potopu
szwedzkiego kościół zamieniono na zbór
protestancki. W 1686 r. wróciły do niego
karmelitanki, wtedy też został ponownie
konsekrowany. Stulecie później, na polecenie
władz kościelnych, zlikwidowano klasztor
przy ul. Grodzkiej, a zakonnice przeniosły się
do klasztoru na Wesołej (dziś ul. Kopernika).
Kościół wystawiono na sprzedaż, jednak przez
prawie trzydzieści lat pozostał zamknięty.
Dopiero w 1816 r. władze Krakowa przekazały
świątynię ewangelikom jako rekompensatę za
krzywdy wyrządzone w przeszłości. Od tego
czasu służy on nieprzerwanie krakowskiej
wspólnocie ewangelickiej.
Barokowy kościół św. Marcina usytuowa-
ny jest w pierzei ulicy, dlatego widoczna jest
tylko jego fasada. Jej kompozycja nawiązuje
do formy pobliskiego kościoła św. św. Piotra
i Pawła. Jest ona dwukondygnacyjna, zwieńczo-
na trójkątnym szczytem z krzyżem i wazona-
chór z prospektem organowym
płyta upamiętniająca Mikołaja
Reja, wykonana według projektu
Jana Raszki (1921)
Wnętrze kościoła św. Marcina wypełnia ja-
sność, prostolinijne piękno, atmosfera skupie-
nia. Ta dziś protestancka świątynia, tak różna
od bogato dekorowanych kościołów starego
Krakowa, jest nie tylko wyrazem protestanc-
kiej religijności, ale i niezwykłym symbolem
historii protestantów i ich ogromnego wkładu
w kulturę Europy.
3. mi na narożnikach. W dolnej kondygnacji,
dzielonej pilastrami, mieszczą się trzy portale
i półkoliste nisze w architektonicznej obudo-
wie. W kondygnacji górnej, na osi, znajduje się
okno w ozdobnym obramieniu, a boki zamykają
wolutowe spływy.
Kościół jest jednonawowy, nakryty skle-
pieniem kolebkowym z lunetami, ozdobionym
sztukateriami w formie geometrycznych figur.
Całe wnętrze utrzymane jest w kolorze białym,
z ciemniejszym, jednolitym wyposażeniem. Ścia-
ny boczne są podzielone zdwojonymi pilastrami
o ozdobnych kapitelach z wolutami i główkami
aniołów. Pomiędzy pilastrami mieszczą się
płytkie wnęki zamknięte półkoliście. Tuż pod
sklepieniem obiega wnętrze bogato profilowany
i mocno wysunięty gzyms, zdobiony ornamenta-
mi – kostkowym i astragalem.
Architektoniczny ołtarz o cechach klasy-
cystycznych, pochodzący z 1870 r., jest malo-
wany w odcieniach szarości, z marmoryzacją
i złoconymi detalami. Znajduje się w nim
obraz ukazujący Chrystusa uciszającego mor-
ską burzę, autorstwa Henryka Siemiradzkiego
(1882). Na bokach ołtarza i na zwieńczeniu
ustawione są na postumentach złocone rzeźby
Ewangelistów. Ponad ołtarzem, na tle witra-
żowego okna, umieszczony jest drewniany
gotycki krucyfiks z XIV w. Witraż wykona-
ny został według projektu Adama Ciompy.
Innym ważnym elementem wyposażenia
kościoła jest ambona, która znajduje się przy
filarze oddzielającym prezbiterium od nawy
po stronie północnej. Pod chórem, o formie
i kolorystyce nawiązującej do ołtarza, wmuro-
wana jest w ścianę kamienna płyta poświęco-
na pamięci Mikołaja Reja.
witraż Adama Ciompy
z przedstawieniem
Upadku w grzech
i Zesłania Ducha
Świętego
klasycystyczny ołtarz główny (1870)
z obrazem H. Siemiradzkiego
przedstawiającym Chrystusa
uciszającego burzę (1882)
krucyfiks (XIV w.)
tablica z wypisanymi numerami
pieśni i introitu śpiewanych
podczas nabożeństwa
ambona
Zobacz z bliska
chrzcielnica
z przedstawieniem
Chrztu Chrystusa
4. zobacz z bliska
Chrzcielnica
Zwiedzanie świątyni zacznijmy od zabyt-
kowej chrzcielnicy: na drewnianej czaszy
spoczywa pokrywa zwieńczona sceną Chrztu
Chrystusa. Figura św. Jana przypomina typo-
we przedstawienie Jezusa Zmartwychwstałe-
go – w perizonium, z krzyżem i szarfą z napi-
sem agnus Dei (z łac., Baranek Boży), a twarze
św. Jana i Chrystusa są niemal identyczne.
Podobieństwo to, choć może niezamierzone,
przypomina, że św. Jan jest starotestamento-
wą prefigurą Chrystusa i jako ostatni prorok
biblijny jest też łącznikiem między Starym
a Nowym Testamentem.
W kościołach protestanckich chrzciel-
nica jest umieszczona zwykle obok ołtarza,
naprzeciw ambony, co pokazuje drogę
chrześcijanina: od Chrztu (chrzcielnica),
przez słuchanie słowa Bożego (ambona) do
Sakramentu Komunii, zwanego Sakramen-
tem Ołtarza (ołtarz).
O sztuce
„Aby tu nic się nie działo, jak tylko, aby nasz
kochany Pan sam z nami rozmawiał przez
swoje święte słowo [...]” – powiedział Marcin
Luter w Torgawie podczas konsekracji pierw-
szego zbudowanego kościoła protestanckiego
(1544). Te słowa są kluczem do zrozumienia
odmienności wystroju ewangelickiej świątyni.
Protestantyzm nie rezygnował zupełnie ze
sztuk plastycznych, ale ich rola jako nośnika
treści religijnych została ograniczona, a zasób
tematów znacznie uszczuplony. Niemal zupeł-
nie z wnętrz zniknęła rzeźba.
Popularne w kościołach katolickich,
zwłaszcza w czasach kontrreformacji, prywatne
fundacje ołtarzy, figur czy kaplic, w kulturze
protestanckiej nie były praktykowane. Według
teologii luterańskiej fundacje dzieł nie są bo-
wiem drogą do zbawienia, przychodzi ono tylko
z łaski Boga. Luter krytykował przepych świątyń:
„Powinniśmy dbać o to, aby kult był raczej czysty
niż kosztowny”. Proste, oszczędne wnętrza, kryją
w sobie jednak niezwykłe bogactwo treści.
Marcin Luter z łabędziem, rycina sygnowana: Andreas
Maschenbaur
[Archiwum Parafii Ewangelicko-Augsburskiej
w Krakowie; fot. T. Pudełko]
W 1517 r. Marcin luter przybił do drzwi kościoła zamkowego
w Wittenberdze 95 tez wzywających do naprawy kościoła,
zapoczątkowując Reformację. Gdy w 1529 r. na sejmie w spirze
zabroniono głoszenia zasad Reformacji, wiele niemieckich
miast i władców zaprotestowało – stąd nazwa protestanci.
O wyznawcach luteranizmu mówi się także ewangelicy, co
podkreśla szczególne znaczenie biblii w protestantyzmie.
Śląski Graal – pozłacane naczynie do Wieczerzy
Pańskiej, dzieło złotnika Andreasa Kauxdorfa (1636)
przywiezione do Krakowa jako pamiątka po śląskich
kalwinach prawdopodobnie przez ks. Wiktora
Niemczyka, organizatora parafii ewangelickiej
w powojennym Wrocławiu. Naczynie pierwotnie
należało do księcia Jerzego Rudolfa z Legnicy i jest
unikalną pamiątką po Piastach Śląskich.
[Archiwum Parafii Ewangelicko-Augsburskiej
w Krakowie; fot. M. Sztwiertnia]
5. Obraz
solus Christus (z łac., Tylko Chrystus) to jedna
z pięciu najważniejszych zasad reformacji:
droga do Boga wiedzie tylko przez Chrystusa,
jedynego pośrednika między człowiekiem a Bo-
giem. Nie uznaje się więc wstawiennictwa Ma-
rii ani świętych, jak również ich pośrednictwa
w modlitwie. Brak ich kultu zdeterminował
wystrój kościołów: nie ma tu ołtarzy poświęco-
nych patronom ani przedstawień maryjnych.
Ideowym centrum jest Chrystus, a jego wi-
zerunek zajmuje naczelne miejsce: w ołtarzu,
krucyfiksie, chrzcielnicy. Osobliwe wezwanie
protestanckiej świątyni – św. Marcina, oraz
zachowane boczne nisze ołtarzowe są pamiąt-
ką historii kościoła, fundowanego pierwotnie
jako świątynia katolicka.
Chrystus uśmierza burzę – obraz w ołtarzu
głównym został namalowany w 1882 r. specjalnie
dla protestanckiej świątyni przez Henryka Sie-
miradzkiego, na prośbę ówczesnego proboszcza
parafii ks. Jerzego Gabrysia, zaprzyjaźnionego
z malarzem. Przedstawia Chrystusa uciszającego
burzę. Scena nie tylko ilustruje biblijne zdarze-
nie, ale i przypomina, że Bóg jest wszechmocny
i przynosi pomoc potrzebującym. Obraz namalo-
wany w czasie rozbiorów i niespokojnej sytuacji
politycznej miał dla ówczesnych odbiorców
szczególne znaczenie. Ołtarz główny w stylu neo-
klasycystycznym został poświęcony w 1870 r.
krucyfiks nad ołta-
rzem, datowany na
1380 r., to najstarsza
zachowana tego
typu rzeźba w Ma-
łopolsce i niezwykle
cenny zabytek
sztuki gotyckiej.
Pierwotnie rzeźba
była polichromo-
wana. W czasach
baroku figurę Jezusa przemalowano na biało
(być może w związku z regułą sióstr karmelita-
nek, będących wówczas w posiadaniu kościoła
św. Marcina, zalecającą skromność i prostotę
świątyń), a następnie na czarno – jako wyraz
żałoby po powstaniu styczniowym. Ślady poli-
chromii zachowały się jedynie na twarzy Chry-
stusa. Ukrzyżowanie to najczęściej pojawiający
się temat w sztuce protestanckiej, najpełniej
bowiem wyraża naukę o zbawieniu i chrysto-
centryczny charakter teologii luterańskiej.
na górze strony: Lucas Cranach Starszy, predella
ołtarza w Kościele Najświętszej Marii Panny
w Wittenberdze, 1547; przedstawia Marcina Lutra
głoszącego kazanie o Chrystusie.
[fot. J. M. Pietsch, Spröda]
powyżej: krucyfiks w kościele św. Marcina w Krakowie,
detal
[Archiwum Parafii Ewangelicko-Augsburskiej
w Krakowie; fot. aut. nieznany]
z lewej: Henryk Siemiradzki, Chrystus uśmierza burzę, 1882
[fot. M. Łuczak]
6. słowo
Według reformacyjnej zasady sola scriptura (z łac.,
Tylko Pismo) Biblia jest jedynym źródłem prawd
wiary (w katolicyzmie obok Pisma fundamental-
ne znaczenie ma Tradycja). Potrzeba znajomości
Pisma Świętego jako źródła wiary i prawdy
przyczyniła się do rozpowszechnienia liturgii
w językach narodowych i tłumaczeń Biblii. Rola
szeroko pojętego słowa w religii protestanckiej
zrodziła potrzebę powszechnej edukacji – zakła-
dano więc liczne szkoły, biblioteki (do czego na-
mawiał M. Luter), nastąpił rozkwit drukarstwa.
Konsekwencją prymatu słowa była rów-
nież mniejsza niż w katolicyzmie rola sztuk
plastycznych w głoszeniu prawd wiary. Ów
stosunek najlepiej wyrażają słowa Filipa Me-
lanchtona, współtwórcy reformacji i współpra-
cownika M. Lutra: „Jest wiele rzeczy, których
nie sposób namalować, choć można o nich
mówić słowami”.
W kościele św. Marcina znajduje się płyta
upamiętniająca Mikołaja reja wykonana
według projektu Jana Raszki. Mikołaj Rej (1505-
-1569), nazywany często ojcem literatury pol-
skiej był także propagatorem edukacji i języka
polskiego. Znane wszystkim zdanie: „Niechaj
narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie
gęsi iż swój język mają”, odzwierciedla prze-
miany, jakie niósł renesans, ale i reformacyjne
w duchu poglądy pisarza (był zwolennikiem
Lutra, potem Kalwina). Podczas II wojny świa-
towej hitlerowcy zniszczyli tablicę, w ramach
usuwania polskich śladów w zborze ewangelic-
kim (wraz z trzydziestoma innymi tablicami,
m.in. wybitnego etnografa Oskara Kolberga).
z lewej: płyta upamiętniająca Mikołaja Reja
[fot. M. Łuczak]
poniżej: Biblia – Księgi Starego i Nowego Przymierza,
1726, drukarnia Stefana Urbana
[Archiwum Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Krakowie;
fot. aut. nieznany]
Reformacja przyczyniła się do rozpowszechnienia tłumaczeń biblii
w językach narodowych. Przekład Pisma dokonany przez polskich
kalwinów (tzw. Biblia Brzeska, 1536) był drugim całościowym
przekładem biblii (po Biblii Leopolity) na język polski.
7. Muzyka
Obok słowa najważniejszym elementem liturgii
protestanckiej jest muzyka, w myśl zasady: „kto
śpiewa, modli się podwójnie”. W kościele charakte-
rystyczne są tablice z numerami pieśni i introitu ze
śpiewnika wyznaczonych do śpiewania w czasie na-
bożeństwa. Według Lutra muzyka jest najlepszym
obrazem uczuć religijnych, stąd ogromne przywią-
zanie do wspólnego śpiewu w kościele luterańskim.
W niektórych kościołach tablice wywieszano na
zewnątrz w tygodniu, by wierni mogli poćwiczyć
w domu przed niedzielnym nabożeństwem.
Chorał luterański
To gatunek muzyki stworzony w XVI w.
na potrzeby kościoła ewangelickiego: jego
prosty rytm i melodia oraz ograniczona liczba
głosów (maksymalnie cztery – w przeciwień-
stwie do często skomplikowanych i wielo-
głosowych kompozycji chóralnych w ówcze-
snych nabożeństwach katolickich) pozwoliły
wiernym na włączenie się do nabożeństwa,
a tekst w języku narodowym (nie jak dotąd
po łacinie) na chwalenie Boga szczerze i ze
zrozumieniem.
Muzyka organowa
Organy, nieodzowna część wyposażenia prote-
stanckiej świątyni, przypominają o znaczeniu
muzyki w tradycji ewangelickiej. Reformacja
przyczyniła się znacznie do rozwoju muzyki
organowej – do XV w. instrument ten rzadko
był wykorzystywany w liturgii. Organy w ko-
ściele św. Marcina zostały wykonane w 1930 r.
przez W. Biernackiego, słynnego organmistrza
z Warszawy, ale część instrumentu pochodzi
z poł. XIX w.
Dzięki powszechnej w szkołach ewangelic-
kich edukacji muzycznej wykształciło się wielu
znakomitych kantorów, organistów i kompozy-
torów. Najbardziej znani to Jan Sebastian Bach
(1686-1750) i Georg Friedrich Haendel (1685-
-1759), obaj wychowani w rodzinach ewangelic-
kich. Ich dorobek to jeden z najważniejszych
rozdziałów historii muzyki chrześcijańskiej.
Zadaniem organistów zatrudnianych przez
rady miejskie była nie tylko oprawa liturgii
i uroczystości publicznych, musieli także
komponować. J. S. Bach, który całe swe życie
poświęcił Kościołowi, stworzył np. pięcioletnie
cykle kantat – na każdą niedzielę i święto!
Chór parafialny
[Archiwum Parafii Ewangelicko-Augsburskiej
w Krakowie; fot. aut. nieznany]
Mostek skrzypiec Gustawa Hausslera
[własność: B. Ostafin; fot. z Archiwum Parafii
Ewangelicko-Augsburskiej w Krakowie; fot. aut.
nieznany]
ks. Gustaw Haussler był jednym z najbardziej znanych
krakowskich lutników. Pochodził z ewangelickiej rodziny
lutników, która przybyła do krakowa z saksonii w XiX w.
Jest autorem tzw. Kancjonału górnośląskiego, uznanego
za jeden z najlepszych polskich śpiewników ewangelickich.