Między obawą a nadzieją Emigracja ze Środkowego Nadodrza i okolic Nekli do Australii w XIX wieku. Przyczyny, ludzie i miejsca. Autor: dr Anitta Maksymowicz.
Między obawą a nadzieją Emigracja ze Środkowego Nadodrza i okolic Nekli do Australii w XIX wieku. Przyczyny, ludzie i miejsca.
1. Anitta Maksymowicz
Między obawą a nadzieją
Emigracja ze Środkowego Nadodrza
i okolic Nekli do Australii w XIX wieku.
Przyczyny, ludzie i miejsca
Nekla, Nekielski Ośrodek Kultury, 16 września 2012
1
2. Przyczyny emigracji
z Europy do krajów zamorskich w XIX w.
• Przeludnienie
Szybki wzrost ludności Europy
– Europa: 1800 – 1850: + 43 %
– Kraje niemieckie:
• 1816: 24 milionów
• 1830: 29 milionów
• 1900: 56 milionów
• sytuacja ekonomiczna – niedostatek ziemi, klęski żywiołowe
(powodzie, susze, nieurodzaje)
• sytuacja polityczna (wojny, powstania, prześladowania)
• służba wojskowa
• konflikt religijny (Prusy)
2
3. Konflikt religijny w Prusach
•Reformy kościelne Wrocław - intelektualny ośrodek
Fryderyka Wilhelma III sprzeciwu wobec Unii
– zjednoczenie Kościoła - Johann Gottfried Scheibel
luterańskiego i - Heinrich Steffens
reformowanego - Philipp Eduard Huschke
-Friedrich Schleiermacher
–Ewangelicki Kościół w
Prusach (Evangelische
Kirche in Preußen)
– Spór o Agendę
(Agendestreit)
•1830 – król nakazuje
przystąpienie do Unii
3
4. August Ludwig Christian Kavel
(1798 Berlin – 1860 Tanunda)
.
Pastor parafii Klemzig (Klępsk),
pionier emigracji staroluteranów
z Prus do Australii
5. Zakres terytorialny
Pierwsze grupy staroluteranów
- z pogranicza trzech pruskich
prowincji:
• Brandenburg
• Śląsk
• Wielkopolska
obecnie część Środkowego
Nadodrza
5
9. Pierwsze grupy emigrantów - narodowość
Niemcy Polacy
1838 („Ludzie Kavela”)
1838 Catharina
- Prince George
1841 Skjold
- Catharina
- Bengalee 1844 George Washington
- Zebra
1856 August
1841 („Ludzie Fritzschego”)
- Skjold
1844
- George Washington
9
16. „A potem dotarliśmy do Hamburga, gdzie
zobaczyliśmy ogromny żaglowiec, który miał
nas zabrać do Australii.
To jest nasza trumna… Dobry Boże, miej nad
nami litość, w przeciwnym razie pochowają nas
na morzu”.
16
Fot. z Muzeum Emigracji w Bremerhaven
22. • Dzielono zdrowych pasażerów na
dwie grupy, z których każda na
zmianę przebywała na pokładzie,
pozostawiając tym samym więcej
miejsca i powietrza
przebywającym pod pokładem
„Gdy opuszczaliśmy Łabę było 26 chorych. Później chorym
choroba morska dotknęła całą resztę, łącznie z
dwoma mężczyznami w podeszłym wieku, • Zatykano luki, dwa-trzy razy
którzy zachorowali obłożnie. Większość powoli dziennie okadzano statek
dochodziła do siebie, ale ci starsi mężczyźni, mieszanką sporządzoną z octu i
którzy przez całe swoje życie przyzwyczajeni jagód jałowca, codziennie
byli do lądowego jedzenia, głównie ziemniaków i wietrzono posłania
mleka, nie potrafili przywyknąć do żywienia na
statku. Ponadto zwrotnikowy upał dawał się • Chorym na szkorbut podawano
wszystkim we znaki. Szczególnie pod pokładem, zwiększone porcje kiszonej
gdzie panował okrutny tłok i było gorąco nie do kapusty
zniesienia […]. Cały czas panowały choroby i
każdego dnia wydawało się, że się nasilają.
Ludzie również częściej niż dotąd umierali, tak,
że do dziś – 24 września – musieliśmy pochować
w morzu osiem osób”
22
24. Religia
Niemcy Polacy
• Założyciele Kościoła
Luterańskiego na Antypodach
• Wielka liczba kościołów
• Rozłam w Kościele (1846-1966)
24
25. Religia
Polacy
„Niżej podpisany rzymsko-katolicki
• 1869 – Komitet Budowy kościoła w Kapłan rodem Polak przybywajoncy w
Hill River
Sevenhill (kolegium), koło Clare, w
• 1870 – ks. Leon Rogalski
diecezji Adelajdzkiej obznajmia swojo
• „Mała Polska”
DÓCHOWNO POMOC mianowicie
• The Chaplet and Southern Cross”: Polakom po Prowincjach Australijskich
rosproszonym (…). Teraz on miewa
Missyje dla Polaków około 200 dusz (czyli
40 familie) liczocych a w Sevenhill, i Hill
River mieszkających, którzy majo swojo
własno szkołe w polsko-angielskim jesyku.
Ks. Leon Rogalski. T. J., Sevenhill, 11 Jun
1871”.
25
26. Edukacja
Niemcy Polacy
• Szkoły przy kościołach • Jedna szkoła
• Sprowadzali książki • Brak nauczyciela
• Duża rola edukacji polskojęzycznego
• Niezależność od państwa • Brak książek
• W 1900 roku w AP działało 46 • Budynek szkolny dopiero w
szkół z około 1600 uczniów 1885 roku
• W 1885 uczyło się od 25 do 35
uczniów
26
27. ( …) przy zabawach ks. Rogalski był bardzo
‘śtrykt’, i pozwalał tańczyć ino chłopok z
chłopokiem, a dzioucha z dziouchom,
a jak ino zasygnowali na nieszpór, każdy
.
musioł iść na katechis i do śpiewanio (…)
27
28. Polityka – I wojna światowa - Niemcy
• Pierwsi, którzy nazwali siebie
Australijczykami
Polacy
• Prześladowania i szykany I w.
św.
- Nomenclature Act (nazwy wskazujące
na obce i wrogie pochodzenie)
- Zmiana nazwisk
• Lojalni wobec Korony:
Australijski Synod nie ma żadnych
związków z kościołem w Niemczech
(…). Od samego początku podczas
naszych nabożeństw prosimy o zdrowie
naszych rządzących – rodziny
królewskiej i rządu w Australii. Nigdy
imię żadnego niemieckiego panującego
nie zostało wspomniane w żadnej naszej
gminie
28
29. Kultura i tradycje
„Klastery imigracyjne” – przetrwała tożsamość
Niemiecka prasa:
•Kirchen- und Missions Blatt für Deutsch-Australischen
Gemeinden
•Australisches Kirchen-Blatt für die Evangelisch-Luterische
Kirche Australiens
Polskie zwyczaje:
I na australskiej ziemi, tak jak i u nas, w dzień Bożego Narodzenia
błyszczy od światła „szopka” z Boską Dzieciną, gromadząc koło siebie
i młodych i starych, z temi prześlicznemi a rzewnemi kolendami na
ustach, co potrafią każde polskie serce rozczulić, choćby też i
kamienne było (…). Istnieje też i patryarchalna wilia przy stole
posypanym siankiem, i łamią się wszyscy owym, tak nam drogim
opłatkiem. A kiedy święta Wielkanocne nadejdą nie brak tu i
„święconego”(…). A pieśni? Są i one i nieraz ściany kościółka w
Sevenhillu i indziej drgają echem tych samych hymnów (…) co
ponad Wisłą, Sanem, Dunajcem i Wartą. To samo i o reszcie naszych
zwyczajów powiedzmy. Zachowały się ku wielkiej naszej radości, a
czy się zachowają dalej?”
29
30. Zasłużeni emigranci
• Wilhelm Traugott Boehm
(1836-1917) – nauczyciel,
pedagog i twórca dwóch szkół o
dużym znaczeniu, m. in.
Hahndorf Academy
• Immanuel Gotthold Reimann
(1859-1932) założył pierwszą w
Australii uczelnię muzyczną -
Adelaide College of Music,
przekształconą później w The
Elder Conservatorium of Music
• Kurt Johannsen - słynny
wynalazca i konstruktor
• Fred Modistach – konstruktor
samochodów
• Johann Friedrich Herbig –
symbol osadnictwa pionierów
30
31. Johann Friedrich Herbig z Grünberga (Zielona Góra) - przybył na Wilhelmine w 1855
Fragment skargi pasażerów Wilhelmine ,
podpisanej przez F. Herbiga
Wołowina była przesolona, tak stara i
cuchnąca, że absolutnie nie nadawała się do
jedzenia; w grochu było pełno larw much, więc
zupa z niego była wstrętna; mąka, z której
przyrządzano kluski była spleśniała; z pięciu
funtów chleba, przysługujących każdemu na
tydzień, trzy funty był to ciemny chleb, tylko z
otrębów i mąki, bez żadnej wartości odżywczej,
który niżej podpisani jedli wyłącznie z głodu;
woda – fatalnej jakości – była rozdzielana w
niedostatecznej ilości. [...] w niedziele zamiast
puddingu porzeczkowego do swej porcji solonej
wołowiny dostawali gotowany ryż z odrobiną
soli, bez żadnych przypraw, w poniedziałki
otrzymywali tylko kiszoną kapustę. We wtorki
nie dostawali umówionego ryżu z melasą. W
czwartki zamiast owsianki ze śliwkami i
puddingu był tylko ryż na wodzie, a z
wyjątkiem jednej czy dwóch sobót, zamiast
zakontraktowanej na soboty solonej
wieprzowiny, serwowano maleńkie porcje –
najczęściej zepsutego – śledzia 31
32. Eukaliptus w Springton -
Drzewo Herbiga –przez
kilka lat pierwsze schronienie
Friedricha, potem także jego
żony Caroline i dwóch
pierwszych synów, którzy się w
tym „domu” urodzili
32
34. Caroline Rattey –
pochodziła z Chlapowo Hauland,
przybyła do Australii na statku
Vesta w 1856 z wujami
Erdmannem i Gottfriedem
Rattey.
Osiedliła się w Hoffnungsthal –
pracowała jako służąca u rodziny
Leske. Po napadzie, którego była
ofiarą przeniosła się do rodziny,
do Black Springs (obecnie
Springton), gdzie poznała
Friedricha Herbiga
34
42. Gdy w 1883 roku Friedrich i Caroline obchodzili 25. rocznicę ślubu mieli
ośmiu synów i sześć córek w wieku od 2 do 24 lat. Potem urodziło się jeszcze
dwoje ostatnich dzieci. Mieli 51 wnuków.
W 1886 Friedrich Herbig zmarł. Caroline, przeżyła swego męża o 40 lat,
przeżyła także 7 z 16 swoich dzieci, zmarła w 1927 roku w wieku 87 lat
Caroline z 16 dzieci Caroline z wnukiem
42
50. Osadnicy z Nekla-Hauland - (pasażerowie Heloise - 1847)
• Hausler Johann Georg (Rowland Flats)
• Huf Johann (Hochkirch, Victoria)
• Krieg Carl Ferdinand
• Lemm Anna Elisabeth (z domu Hausler)
• Leske Samuel Gottfried
• Menzel Christian
• Mibus (Miebus) Johann (Hochkirch, Victoria)
• Mibus Gottlieb
• Noske Joseph Christian
• Nuske Christoph
• Ossig Gottfried
• Semmler Johann
• Muhlnickel Johann Rudolph
50
53. „Główna droga Hoffnungsthal
biegła z północnego-wschodu na
południowy zachód i wzdłuż niej
stała większość domów. Na
południowo-wschodnim krańcu,
na niewielkim wzniesieniu stał
kościół i dom nauczyciela.
Większość innych budynków
zbudowana była z kamienia i
gliny, a dachy ze słomy.
Większość domów miała
niewielkie ogrody po wschodniej
stronie. Na północnym krańcu
ulicy był cmentarz. Był oddalony
od kościoła o około jedną milę.
Wioska była przepięknie położona.
Po wschodniej stronie drogi
wznosiły się wzgórza Barossa”.
53
54. • „Rok zapowiadał się dobrze, ale
wczesną wiosna okazała się bardzo
mokra. .. I wtedy nadszedł kataklizm.
Przez cały tydzień codziennie
nadciągały burze, przedpołudniem i
popołudniu i padały ulewne deszcze.
Nigdy wcześniej nie wdziałem czegoś
podobnego.
• To było chyba w październiku 1853
roku. Nadeszły bardzo silne ulewy.
Jedna rodzina musiała opuścić swój
dom już w nocy i schronić się pod
skałą na stoku wzgórza gdzie z
maleńkim dzieckiem przeczekali do
rana.
• Kiedy osadnicy rano wyszli rano z
domów zobaczyli pola i ogrody pod
wodą. Woda zaczęła wdzierać się też
do domów. Trzeba było szybko
ratować zwierzęta, szczególnie
świnie, bo w przeciwnym razie by
utonęły…”.
54
55. „Wśród mieszkańców Hoffnungsthal żył
wdowiec Laube, który miał dwoje
dzieci – 10-letniego syna i młodszą
córeczkę. Rankiem ojciec pojechał do
Klemzig, aby naostrzyć narzędzia.
Wieczorem zaczęło mocno padać, a on
jeszcze nie powrócił. Około 22.00 woda
zaczęła wdzierać się do domu. Dzieci
poszły przeprowadzić i przywiązać
kozy gdzieś wyżej i wypuściły świnie z
chlewu. Potem pościeliły sobie na stole
i tak spędziły noc. Rankiem było
prawie 25 cm wody. Ojcu udało się
dotrzeć do nich dopiero o 10.00.
Wprawdzie wrócił w nocy, ale nie
mógł dostać się do domu, bo woda była
tak wysoka. Kiedy w końcu dotarł do
domu i zobaczył oboje dzieci całe i
zdrowe, pierwsze co uczyni – padł na
kolana i dziękował Bogu, że uchronił
jego dzieci”.
55