SlideShare a Scribd company logo
Czasopis
n
Беларускі грамадска-культурны штомесячнік
www. czasopis.pl
Nakład
550
egz.
Nr7-8(348).Ліпень–жнівень2021■ Cena 7 zł (w tym 5% VAT)
(стар. 17)
Пятрова Хата
ў Кнышэвічах
Храм майго юнацтва (стар. 36)
Genius loci (стар. 31)
Dzień dobry, Matko Boska! (стар. 20)
У НУМАРЫ
1
7 ЗАПІСЫ ЧАСУ (за VI 2021)
Наша хроніка
– на Падляшшы, у Польшчы,
у Беларусі, у свеце
■Бізнес і палітыка (стар. 8)
■Культура пад ціскам
палітыкі (стар. 9)
■Было„Басовішча”–
будзе„Tutaka”(стар. 10)
■Канфлікт вакол школы
з навучаннем беларускай мовы
на Сакольшчыне (стар. 13)
17 ГУТАРКА
■Пятрова Хата ў Кнышэвічах (стар. 17)
■„Tkaczycha”
z„agro-siedziby”(стар. 19)
■Dzień dobry, Matko Boska! (стар. 20)
24 REPORTAŻ
Trudny powrót na ojcowiznę
27 ANALIZA
Słowa mogą ranić jak pociski
31 REPORTAŻ
Genius loci
36 СПАДЧЫНА
Храм майго юнацтва
39 DZIENNIKARSKIE ŚLEDZTWO
Zagadkowa śmierć batiuszki (1)
44 СКАРБЫ ПУШЧЫ
Дзівосны свет грыбкоў
Белавежскай пушчы
46 SZKICE Z ODDALI
Mama Sytuacja
49 КАЛЕНДАРЫЮМ
Гадоў таму ў ліпені-жніўні
50 LUDE
Oboroszko
55 PAMIAĆ
Płacz zwanoŭ”
5.„Akowiec”z Kazłowaho Łuha (6)
56 VSPOMINKI
Trava zabytia
5. Klenićka storona
58 HISTORYJI Z ŽYTIA
Po simdesiatci
61 FELIETON
Freski hodyszewskie
62 FELJETON
Zniawszy rozowyje okulary
На вокладцы – інтэр’ер “Хаты Кнышэвічы”
Фота Пятра Савіцкага
3
VII-VIII.2021
Czasopis
n
АД РЭДАКТАРА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
czerwca w liceum białoruskim w Bielsku Podla-
skim wziąłem udział w spotkaniu prezydenta An-
drzeja Dudy z przedstawicielami naszej mniejszo-
ści. Choć miało kurtuazyjny charakter i żadne deklaracje
nie padły, to było dla nas wielkim wydarzeniem. Bowiem
prezydent po drodze do Bielska zajechał do Zaleszan, gdzie
uklęknął przed krzyżem upamiętniającym ofiary zbrodni,
dokonanej w tej wsi w 1946 r. przez oddział „Burego”.
To niewątpliwie przełom w dotychczasowych wymija-
jących ocenach najwyższych władz demokratycznej Pol-
ski tej największej z tragedii, których dopuściło się polskie
powojenne podziemie zbrojne na cywilnej ludności biało-
ruskiej na Białostocczyźnie.
Wspomnienia z poprzednich spotkań
Jadąc do Bielska wspominałem swoje poprzednie spo-
tkania z głowami polskiego państwa. Przytrafiło mi się to
dwa razy. Prawie dwadzieścia lat temu – w 2003 r., tak-
że w czerwcu – miałem przyjemność towarzyszyć Sokra-
towi Janowiczowi w uroczystości wręczenia mu prestiżo-
wej nagrody im. Andrzeja Drawicza. Odebrał ją (wraz z
czekiem na 50 tys. zł) z rąk prezydenta Aleksandra Kwa-
śniewskiego. Na to wydarzenie w ogrodach Pałacu Prezy-
denckiego w Warszawie, transmitowane na żywo w pierw-
szym programie publicznej telewizji, przybyło szereg waż-
nych osobistości ze świata polityki i kultury. Obecny był
też Paweł Łatuszka, ówczesny ambasador Białorusi w Pol-
sce. Ten czołowy obecnie opozycjonista miał wtedy za złe
Janowiczowi za jego nieprzejednaną wrogość wobec reżi-
muAleksandra Łukaszenki. Paweł Łatuszka potem przyje-
chał nawet do podkryńskich Łapicz na Trialog Białoruski i
w przerwie sympozjum poprosił Janowicza na stronę. Pra-
wie pół godziny przekonywał pisarza z Krynek, by zmienił
swe zdanie o łukaszenkowskiej Białorusi. W sierpniu ubie-
głego roku po krwawej reakcji dyktatora wobec uczestni-
ków masowych protestów, jakie wybuchły po sfałszowa-
nych wyborach prezydenckich, nie wytrzymał i wymówił
posłuszeństwo systemowi, któremu bardzo długo był wier-
ny. „Lepiej późno niż wcale” – skomentowałby pewnie dziś,
gdyby żył, Sokrat Janowicz.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski po wręczeniu na-
grody wygłosił krótkie przemówienie. Po słowach uzna-
nia dla laureata wyraził nadzieję, że „Sokrat Janowicz po-
może nam, Polakom, jeszcze wiele nauczyć się i zrozu-
mieć z białoruskości”. Po latach jest to, niestety, nadal ak-
tualne. Wiedza Polaków o nas, Białorusinach – tu i tam
– wciąż pozostawia wiele do życzenia, zawiera szereg mi-
tów i nieprawdziwych krzywdzących stereotypów. Sokrat
Janowicz prezydentowi Kwaśniewskiemu podarował na pa-
miątkę książkę „Nasze tysiąc lat”, moją z pisarzem publi-
cystyczną gawędę, która odpowiada na podstawowe bia-
łoruskie pytania.
Z tamtego wyjazdu do Warszawy zapamiętałem też na-
sze odwiedziny wieczorem u Jacka Kuronia w jego miesz-
kaniu w bloku na Żoliborzu. Działacz Komitetu Obrony
Robotników i więzień polityczny w czasach PRL, w koń-
cu minister w pierwszym demokratycznym rządzie, pod-
czas uroczystości miał wygłosić laudację na cześć Sokrata
Janowicza. Wtedy już był jednak mocno schorowany, co-
dziennie wożono go do szpitala na dializę nerek. Napisaną
przez niego laudację odczytał zatem kto inny. Jacek Kuroń
tryskał humorem i obiecał, że jak tylko poprawi się trochę
jego zdrowie, wybierze się w odwiedziny do Krynek. Nie-
stety, niebawem zmarł.
Drugi raz z prezydentem polskiego państwa na żywo spo-
tkałem się we wrześniu 2012 r. Wówczas to do Michałowa
przyjechał Bronisław Komorowski. Poprzez posła Roberta
Tyszkiewicza zaprosił go burmistrz Marek Nazarko, wów-
czas regionalny działacz Platformy Obywatelskiej. W spo-
tkaniu uczestniczyłem jako dyrektor Gminnego Centrum
Kultury w Gródku. Wzięli w nim udział samorządowcy i
przedstawiciele organizacji pozarządowych z „wielokultu-
rowych” miast i gmin regionu. Z ust prezydenta jak też go-
spodarza ani razu nie padło słowo „białoruski”. W swym
wystąpieniu Bronisław Komorowski akcentował tylko kwe-
stię „wielokulturowości Podlasia”, będącą jego zdaniem
„największym tutejszym atutem”.
Wprawdzie burmistrz Nazarko przywitał wtedy dostoj-
nego gościa chlebem i solą na naszym tradycyjnym hafto-
wanym ręczniku, a na kolacji swojskie piosenki śpiewał
zespół Prymaki, ale były to jedyne tak naprawdę białoru-
skie akcenty. Takie ambiwalentne podejście do kluczowej
kwestii tożsamości, sprowadzane jedynie do ram „wielo-
kulturowości”, wynikające z kompleksów władz lokalnych
7
►
Jerzy Chmielewski
Redaktor Naczelnyc
Prezydent
u naszej mniejszości
4 VII-VIII.2021
Czasopis
n
АД РЭДАКТАРА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
►i mieszkańców, skutkuje tylko przyśpieszeniem procesów
asymilacyjnych i w konsekwencji zatracaniem owego „wie-
lokulturowego bogactwa”. Michałowo jest dziś już niemal
do cna spolonizowane, choć połowa mieszkańców gminy
z dziada pradziada ma tutejsze białoruskie korzenie. Jed-
nak w przestrzeni publicznej mowy „prostej” przodków już
prawie nie słychać. Przekonałem się o tym, pracując czte-
ry lata jako zastępca burmistrza Michałowa. W sąsiednim
Gródku, skąd przyszedłem do michałowskiego ratusza, jest
z tym na obecną chwilę troszeczkę lepiej, ale i tam wszę-
dzie dominuje już język polski. Białoruski można usłyszeć
tylko ze sceny, praktycznie nie ma go też w lokalnej gaze-
cie (swego czasu trochę było). Po białorusku prawie nikt
już nie pisze wierszy i opowiadań, a jeszcze nie tak dawno
prężnie działała tam grupa literacka „Kałasy”.
Swego czasu władze Gródka przymierzały się nawet do
wprowadzenia dwujęzycznych nazw miejscowości. Sprawa
jednak szybko przycichła, a plany te ostatecznie przekre-
śliły wyniki spisu powszechnego z 2011 r., kiedy to gmina
utraciła takie prawo, gdyż odsetek mieszkańców deklaru-
jących narodowość białoruską, spadł poniżej wymagane-
go progu 20 procent. Wprawdzie formalnie to drogi defi-
nitywnie nie zamyka, ale w konsultacjach społecznych za
wprowadzeniem nazw dwujęzycznych musiałoby się opo-
wiedzieć ponad 50 proc. mieszkańców gminy. W obecnych
realiach jest to po prostu niemożliwe.
Jest takie powiedzenie „nigdy nie mów nigdy”. Leon
Tarasewicz, z którym w latach dziewięćdziesiątych wie-
le zrobiliśmy dla odrodzenia białoruskości w gródeckiej
gminie, często mawiał o czwartym pokoleniu, jakie przy-
pomni o tożsamości swych przodków. Coś może być tu na
rzeczy. Oto bowiem w ostatnim czasie objawili się bracia
Stankiewiczowie, mający rodzinne korzenie w podgródec-
kich Pieszczanikach. Założyli fundację Tutaka, która wie-
le dobrego robi na rzecz zachowania białoruskości w re-
gionie. Od kwietnia emituje w Internecie filmiki zachęca-
jące do zadeklarowania narodowości białoruskiej w trwa-
jącym spisie powszechnym.
Czerwcowa wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Biel-
sku miała jednoznacznie wymiar białoruski. Odwrotnie jak
w Michałowie, tu słowo „wielokulturowość” tak w wystą-
pieniu głowy państwa jak też gospodarza spotkania dy-
rektoraAndrzeja Stepaniuka padało sporadycznie. Mówio-
no wprost o mniejszości białoruskiej i Białorusinach. Pre-
zydent przyjechał na zaproszenie naszych przedstawicie-
li. Pod koniec marca na zakończenie spotkania z Andrze-
jem Dudą w pałacu prezydenckim wystosowali je szefowie
Związku Białoruskiego w RP – Eugeniusz Wappa, Biało-
ruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego – Jan Sy-
czewski i BiałoruskiegoTowarzystwa Historycznego – Oleg
Łatyszonek.
Na spotkanie z prezydentem przybyło około pięćdziesięciu przedstawicieli naszej mniejszości
Fot.
Sławomir
Niedźwiecki/lozbjn.edu.pl
5
VII-VIII.2021
Czasopis
n
АД РЭДАКТАРА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
W prawosławnym sanktuarium i miejscu
kaźni Białorusinów
Przyjazd głowy państwa do Bielska na spotkanie z nami
poprzedziła godzinna wizyta na Świętej Górze Grabarce,
gdzie prezydenta oprowadzał metropolita Sawa. Andrzej
Duda odbył rozmowę ze zwierzchnikiem Cerkwi. Uczest-
niczyli w niej także marszałek województwa Artur Kosic-
ki i wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski. Dokładnie nie
wiadomo czego dotyczyły rozmowy – ta część spotkania
była zamknięta dla mediów. Prezydent oświadczył jedy-
nie, że rozmawiano „na temat problemów, z którymi na co
dzień borykają się osoby wyznania prawosławnego”. Me-
tropolita Sawa z pewnością poruszył zagrożenie postępują-
cą laicyzacją, która w połączeniu z procesami asymilacyj-
nymi – zwłaszcza ze strony Kościoła katolickiego – powo-
duje kurczenie się wspólnoty. Omawiano też zapewne moż-
liwości wsparcia finansowego dla Cerkwi z budżetu pań-
stwa i samorządów. Ciekawe, czy hierarcha zasygnalizo-
wał ogromny problem z utrzymaniem świątyń w wyludnio-
nych parafiach wiejskich na Podlasiu. Wymagają one nie-
ustannych remontów, finansowanych dotąd przede wszyst-
kim z funduszy na rzecz ochrony zabytków i dziedzictwa
kulturowego. Rysuje się też coraz poważniejszy problem
z utrzymaniem proboszczów wymierających parafii. Do-
mowe budżety duchownych w niewielkim już stopniu po-
chodzą z posługi dla wiernych i ich datków, a oparte są o
wynagrodzenia jako nauczycieli religii w szkołach bądź z
tytułu kapelaństwa. Tak zresztą jest i w miastach. Czy w
niedalekiej już przyszłości, wzorem zlaicyzowanej Euro-
py, duchowni, aby się utrzymać, będą musieli podejmować
się zwykłej pracy? Odprawiać nabożeństwa tylko w nie-
dzielę, a na co dzień pracować w jakimś zawodzie tak jak
w Niemczech czy we Francji?
Prezydent Andrzej Duda póki co pod adresem Cerkwi
wypowiedział same ciepłe słowa. Zapewnił – podobnie jak
podczas poprzednich pobytów na Świętej Górze Grabar-
ce na Spasa – iż polskie prawosławie stanowi integralną
część dziedzictwa Rzeczypospolitej.
Niemal do samego końca pod znakiem zapytania stał ko-
lejny punkt czerwcowej wizyty prezydenta na Podlasiu.An-
drzej Duda po długich przemyśleniach i zgłębieniu się w
wiedzę historyczną, co przyznał potem w swym wystąpie-
niu w liceum w Bielsku, zajechał do Zaleszan, by uklęknąć
przed krzyżem, upamiętniającym zabójstwo mieszkańców
wsi dokonane 29 stycznia 1946 r. przez Pogotowie Akcji
Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, dowo-
dzone przez Romualda Rajsa („Burego”). – To naznaczone
cierpieniem i śmiercią miejsce ma doniosłe znaczenie dla
Białorusinów mieszkających w Rzeczpospolitej – podkre-
ślił potem w wystąpieniu dla mediów. – Tam zginęli nie-
winni ludzie, kobiety, dzieci. Składając wieniec chciałem
oddać im szacunek, należną pamięć – powiedział.
W Zaleszanach prezydent spotkał się ze świadkami tam-
tych tragicznych wydarzeń oraz potomkami i rodzinami
ofiar. Blisko godzinę słuchał ich wstrząsających relacji. Do
Bielska przybył bardzo poruszony tym co usłyszał. Moc-
no to przeżywał. Choć w programie wizyty w liceum bia-
łoruskim były sympatyczne rozmowy ze szkolną społecz-
nością, a potem główne spotkanie z przedstawicielami na-
szego środowiska, w wypowiedziach wiele razy nawiązy-
wał do Zaleszan.
Spotkanie zdominowane bolesną historią
Na sali gimnastycznej, gdzie zebrało się blisko pięćdzie-
sięciu liderów mniejszości białoruskiej, prezydenta powi-
tał gospodarz szkoły dyrektor Andrzej Stepaniuk. Podzię-
kował za przyjęcie złożonego w marcu zaproszenia i wy-
raził wdzięczność i uznanie za wielki gest uczyniony w
Zaleszanach. Mówiąc o trudnych polsko-białoruskich re-
lacjach historycznych na Podlasiu przypomniał tragiczny
los patrona szkoły Bronisława Taraszkiewicza. Zasygnali-
zował też obecne problemy i potrzeby mniejszości biało-
ruskiej. Przywołał powiedzenie Sokrata Janowicza, iż mia-
rą demokracji jest stosunek większości do mniejszości. Na
koniec kilka zdań powiedział po białorusku.
Andrzej Duda, wciąż poruszony tym co usłyszał od
świadków zbrodni w Zaleszanach, powiedział, że stało się
wówczas wielkie zło. – Gdy zabijane są kobiety i dzieci,
nie ma na to żadnego usprawiedliwienia – podkreślił. Do-
dał, iż jako prezydent poczuwa się reprezentantem całego
polskiego narodu i w jego imieniu oddał hołd niewinnym
ofiarom „Burego” (choć słowo to z jego ust nie padło).
Sygnatariusze zaproszenia Andrzeja Dudy na to spotka-
nie wyrazili wielkie uznanie głowie państwa za ten niezwy-
kle ważny dla polskich Białorusinów gest. Oleg Łatyszo-
nek zauważył, iż dotąd żaden z przedstawicieli polskich
władz na coś takiego się nie zdecydował.
Jan Syczewski powiedział, że taka postawa prezyden-►
Przemawia prezydent Andrzej Duda, obok gospodarz
spotkania, dyrektor liceum Andrzej Stepaniuk
Fot.
Jerzy
Chmielewski
6 VII-VIII.2021
Czasopis
n
АД РЭДАКТАРА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
ta jest też niezwykle ważna w kontekście prowokacyjnych
marszów w Hajnówce, na których czci się morderców lud-
ności białoruskiej po wojnie na Białostocczyźnie. Euge-
niusz Wappa wyraził nadzieję, iż jest to krok ku uspoko-
jeniu antybiałoruskich nastrojów rozniecanych przez pol-
skie środowiska narodowe.
Andrzej Duda nieco studził te zapędy. – W demokra-
tycznej Polsce mamy wolność zgromadzeń, dlatego za-
wsze znajdzie się ktoś, kto tego typu marsze zechce zor-
ganizować – powiedział. Dodał, iż tym, którzy nie godzili
się z powojennym porządkiem i z bronią w ręku walczyli
z funkcjonariuszami i kolaborantami władzy komunistycz-
nej, należy się wielki szacunek. Nazajutrz wracając z Pod-
lasia prezydent zajechał do Borychowa, wsi na Mazow-
szu, gdzie uczcił pamięć żołnierzy AK poległych w walce
z komunistami oraz jednego z mieszkańców, zamordowa-
nego w 1951 r. w więzieniu mokotowskim za pomoc pod-
ziemiu niepodległościowemu.
Nasze spotkanie było zdominowane przez bolesną te-
matykę historyczną, ale nie zabrakło też postulatów doty-
czących spraw bieżących. Eugeniusz Wappa przypomniał
o wysuwanej od trzydziestu lat idei utworzenia w Białym-
stoku centrum kultury białoruskiej. Do postulatu odniósł
się marszałekArtur Kosicki. Poinformował, iż na tego typu
działania będą fundusze z regionalnego programu opera-
cyjnego nowej perspektywy finansowej.
Tak się składa, iż uczestniczyłem w opracowaniu wnio-
sku, dotyczącego powołania takiego centrum. Tu nie cho-
dzi o sam budynek, a o zinstytucjonowanie w jednym miej-
scu naszej działalności kulturalnej, wydawniczej, artystycz-
nej, wystawienniczej i naukowo-badawczej. Przede wszyst-
kim poprzez zagwarantowanie stabilnego jej finansowa-
nia z publicznych pieniędzy. A nie tak jak obecnie, gdy je-
steśmy zdani na przyznawane co roku dotacje z MSWiA,
a do połowy grudnia nie wiemy, czy i w jakiej wysokości
zostaną one udzielone.
Poprzednio z regionalnego programu operacyjnego za
rządów PO-PSLzostała sfinansowana budowa centrum kul-
tury muzułmańskiej w Kruszynianach. Jest to żywy przy-
kład na to, że bez zapewnienia funduszy na utrzymanie i
bieżącą działalność taka placówka nie spełnia oczekiwań.
Pomijając ograniczenia w czasie pandemii w tatarskim cen-
trum w Kruszynianach zorganizowano dotąd niewiele im-
prez i przedsięwzięć kulturalnych oprócz plenerowych fe-
stynów. Gdyby nie prywatny biznes właścicieli Tatarskiej
Jurty, nie byłoby tam pewnie żadnego ruchu.
Prezes fundacji Tutaka Paweł Stankiewicz na ręce pre-
zydenta złożył podpisane przez uczestników spotkania pi-
smo z prośbą o pomoc w pozyskaniu finansowego wspar-
cia dla cyklicznej imprezy, która miałaby być kontynuacją
festiwalu Basowiszcza w Gródku pod inną nazwą i nieco
zmieniona formułą. Spotkało się to ze szczerym zaintere-
sowaniem i obietnicą poparcia inicjatywy.
Nie możemy być zakładnikami
Podczas spotkania wypowiadano się też niekiedy o au-
torytarnym obliczu państwa białoruskiego i prześladowa-
niach przez reżim polskiej mniejszości. Prezydent dobitnie
usłyszał, iż my ostro potępiamy te działania i całym ser-
cem jesteśmy z tymi, którzy zmagają się o wolną i demo-
kratyczną Białoruś. Jednocześnie nieoficjalnie wielu z nas
i nie tylko wiązało tę wizytę właśnie z sytuacją za wschod-
nią granicą. Mieliśmy obawy (i powiedzieliśmy o nich pre-
zydentowi), iż traktowani jesteśmy jako swego rodzaju za-
kładnicy. Tak też czasem odbierano to w Polsce. Wicedy-
rektor Ośrodka Studiów Wschodnich w Warszawie o swoj-
sko dla nas brzmiącym nazwisku Konończuk w Polskim
Radiu Białystok powiedział, iż „wizyta prezydenta RPw li-
ceum białoruskim w Bielsku Podlaskim i spotkanie z przed-
stawicielami mniejszości białoruskiej na Podlasiu to tak-
że próba pokazania gigantycznej asymetrii, jaka istnieje w
Polsce i na Białorusi jeśli chodzi o traktowanie mniejszo-
ści narodowych”.
Podczas spotkania ja także zabrałem głos. Między innymi
zaapelowałem, aby represje autorytarnego Mińska wobec
polskiej mniejszości w Białorusi nas, Białorusinów w Pol-
sce, nie postawiły w roli politycznych zakładników. Byłoby
to wielce krzywdzące i niesprawiedliwe. Mówiąc o sytu-
acji za wschodnią granicą powiedziałem, że kładzie się ona
cieniem także na naszej mniejszości. Podkreśliłem, że jest
to długi proces w kierunku wybicia się Białorusi na praw-
dziwą niepodległość i demokrację. Przypomniałem jak pra-
wie dwadzieścia lat temu udzieliłem wywiadu jednej z war-
szawskich gazet, który zatytułowano „Białorusinów czeka
długi marsz”. Moje rozważania, jak się okazało prorocze,
wywołały wówczas wśród czytelników niedowierzanie a
nawet oburzenie. Wypomniałem, iż polska polityka wobec
wschodniego sąsiada nie była i nie jest wolna od błędów.
Przede wszystkim dlatego, że polscy politycy generalnie
słabo znają się na Białorusi, jak też zbyt mało wiedzą na
temat Białorusinów w Polsce. A my przecież moglibyśmy
ekspercko pomóc lepiej to wszystko zrozumieć z obopólną
korzyścią. Prezydent przyznał, iż to jego spotkanie z nami
jest właśnie krokiem w tym kierunku.
Na zakończenie głowie państwa wręczyłem egzemplarz
najnowszego numeru Czasopisu oraz artykuł z wydania
styczniowego, w którym opisałem cały wachlarz obecnych
problemów naszej mniejszości w tym niemożliwe do roz-
wiązania bez pomocy państwa. Okazało się, iż Andrzej
Duda zna nasze pismo, co mnie bardzo ucieszyło.
Prezydentowi wręczyłem także wydaną niedawno prze-
ze mnie książkę „Echa ostoi utraconej”. Jako że znajdo-
waliśmy się w dawnym Królestwie Polskim, zaprosiłem
go na sąsiednią historyczną Litwę, do odwiedzenia kiedyś,
nawet po zakończeniu swej misji głowy państwa, mego
Ostrowia i Krynek.
Jerzy Chmielewski■
►
7
VII-VIII.2021
Czasopis
n
ЗАПІСЫ ЧАСУ (VI.2021)
Наша хроніка
На Падляшшы
■W dniach 28-30 maja odbyła się
42. Ogólnopolska Paschalna Piel-
grzymka Młodzieży Prawosławnej
na Świętą Górę Grabarkę. Została
zorganizowana z zachowaniem re-
żimu sanitarnego związanego z pan-
demią. Nabożeństwa, rozmowy na
tematy teologiczne, warsztaty i
spotkania integracyjne odbyły się
na wolnym powietrzu z wykorzy-
staniem nagłośnienia. Padczas pa-
łomnictwa jaho arhanizatar – Brac-
twa Prawasłaŭnaj Moładzi – adnu z
sustreczaŭ pryświaciu dyskusji pra
„swaju” mowu. Pryniało ŭ joj udzieł
bolsz za sotniu maładych ludziej.
Adbyŭsia taksama konkurs padla-
skich prymaŭkaŭ. Heta dokaz, szto
nasza prawasłaŭnaja moładź – na
sztodzień amal usia polskamoŭnaja
– jaszcze trochi wiedaje i szanuje
mowu swaich prodkaŭ.
■PodkoniecmajadoSąduRejonowe-
go w Hajnówce wpłynął akt oskar-
żenia wobec mężczyzny, który pod-
czas marszu żołnierzy wyklętych w
tym mieście w 2018 r. miał na ubra-
niu symbol „Totenkopf”, kojarzo-
ny z niemieckimi żołnierzami SS.
Białostocka prokuratura rejonowa
po śledztwie, wszczętym w wyniku
zawiadomienia rzecznika praw oby-
watelskich Adama Bodnara, uzna-
ła to za przestępstwo propagowania
rasizmu i faszystowskiego ustroju
państwa. To pierwszy akt oskarże-
nia, dotyczący uczestników prowo-
kacyjnych marszów w Hajnówce,
organizowanych przez środowiska
narodowe, m.in. ONR.
■29 maja pod konsulatem białoru-
skim w Białymstoku odbyła się pi-
kieta protestacyjna zorganizowana
przez białoruską diasporę mieszka-
jącą w stolicy Podlasia. Do manife-
stacji przyłączyli się przedstawicie-
le organizacji mniejszości białoru-
skiej w Polsce oraz władze Białe-
gostoku.Akcja wpisała się „global-
ną pikietę solidarności” zorganizo-
waną w wielu krajach z inicjatywy
Swiatłany Cichanoŭskiej.
■4 czerwca w Gminnym Centrum
Kultury w Gródku odbył się pre-
mierowy pokaz krótkometrażowe-
go filmu Piotra Łozowika (scena-
riusz i reżyseria) pt. „Bierz to dzie-
ciak”. Osadzony w realiach Podla-
sia obraz opowiada o poszukiwa-
niu tożsamości, wartości, o podró-
ży nie tylko w przestrzeni, ale też w
czasie i po zakamarkach świadomo-
ści. Zdjęcia do filmu wykonał znany
podlaski filmowiec i fotograf Ma-
rek Włodzimirow. Możemy w nim
usłyszeć tradycyjne białoruski pie-
śni śpiewane przez zespół Żemer-
wa ze Studziwód.
■Od 5 do 12 czerwca trwała akcja
protestu na polsko-białoruskich
przejściach granicznych w Bo-
brownikach i Kuźnicy Białostoc-
kiej. Zorganizowali ją przebywa-
jący w Polsce Białorusini, w tym
przywódcy opozycji. Domagano
się szybkiego wprowadzenia przez
UE skutecznych sankcji wobec reżi-
mu Łukaszenki oraz otwarcia lądo-
wych granic. Przy głównym miej-
scu protestu w Bobrownikach jed-
norazowo brało udział nawet 200
osób, w tym artyści, którzy śpiewa-
li najsłynniejsze protest-songi. Na
krótki czas całkowicie zablokowa-
no możliwość przejazdu do i z Bia-
łorusi. Podobne akcje odbywały się
też na przejściach granicznych Bia-
łorusi z Litwą i Ukrainą.
■7 i 8 czerwca z wizytą na Podla-
siu przebywał prezydent Andrzej
Duda. Odwiedził szczególnie waż-
ne miejsca dla Białorusinów i pra-
wosławnych. W Zaleszanach oddał
hołd ofiarom „Burego”. Pod upa-
miętniającym je krzyżem uklęknął
i w asyście wojskowej złożył wie-
niec. Rozmawiał następnie o tra-
gicznych powojennych doświad-
czeniach z mieszkańcami wsi. Od-
wiedził też Świętą Górę Grabarkę,
gdzie rozmawiał z prawosławnym
metropolitą warszawskim i całej
Polski Sawą oraz duchowieństwem.
7 чэрвеня 2021. Прэзідэнт Анджэй Дуда ўпісваецца ў памятную кнігу бель-
скага белліцэя
Fot.
Kancelaria
Prezydenta
RP
►
8 VII-VIII.2021
Czasopis
n
ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
Prezydent przyjechał też do Biel-
ska Podlaskiego, aby spotkać się w
II LO z Dodatkową Nauką Języka
Białoruskiego im. Bronisława Ta-
raszkiewicza z przedstawicielami
mniejszości białoruskiej. 8 czerw-
ca prezydent odwiedził jeden z za-
kładów firmy Pronar w Siemiaty-
czach. Czyt. str. 3 i niżej.
■13 czerwca w białostockim pubie 6-
Ścian odbył się koncert „Wolność
dla Białorusi”. Na żywo wystąpi-
li na nim białoruski bard i malarz,
od 25 lat mieszkający w Polsce,
Oleg Kobzar oraz białostocki mu-
zyk Adam Romanoff. Odtwarzano
też nagrania występów m.in. Dariu-
sza Malejonka, Ilo & Friends, Se-
asonala czy Pomidoroffa. Koncer-
tom towarzyszyły dyskusje o Bia-
łorusi, które prowadził znany bia-
łoruski dziennikarz Mikołaj Waw-
rzeniuk. Wśród wypowiadających
się byli prezydent Lech Wałęsa, je-
den z liderów białoruskiej opozy-
cji Paweł Łatuszka, poseł KO Ro-
bert Tyszkiewicz, przewodniczący
Прэзідэнт Анджэй Дуда пасля таго, як сустрэўся ў
Бельску-Падляшскім з прадстаўнікамі нашай менша-
сці, на другі дзень, 8 чэрвеня, наведаў у Сямятычах
адну з васьмі фабрык фірмы Пронар. Пачэснага госця
прывітаў галоўны яе ўласнік Сяргей Мартынюк. Ён
таксама беларус, хаця адкрыта пра гэта не гаворыць і
не вельмі з намі атаясамліваецца. Мартынюк Анджэя
Дуду правёў па фабрыцы, паказаў таксама выставач-
ны цэнтр, у якім можна пабачыць сельскагаспадар-
чыя і камунальныя машыны і прылады, якія выраб-
ляе Пронар.
Прэзідэнт быў пад уражаннем таго, што пабачыў.
Хваліў Мартынюка за тое, што на працягу 33 гадоў
раскруціў на Падляшшы такі магутны бізнес, які цяпер
дае працу для амаль трох тысяч працаўнікоў, а машы-
ны з Пронару прадаюцца ў 70-ці краінах свету.
Мартынюк сказаў, што яго фірма ўзнікла і развіва-
ецца выключна за польскі капітал. Гэта не да канца
праўда. Пронар з невялікага спачатку прадпрыемства
ў Нарве разросся ў гіганцкі канцэрн дзякуючы пера-
дусім велізарным кантрактам з Беларуссю і затым з
іншымі былымі савецкімі рэспублікамі. Навязаць эка-
намічныя кантакты з Мінскам Мартынюку дапамаглі
Сакрат Яновіч, Віктар Стахвюк і Яўген Мірановіч. На
пачатку 1990-х гадоў як прадстаўнікі Беларускага дэ-
макратычнага аб’яднання дамовіліся яны з міністрамі
першага ўраду Рэспублікі Беларусь на пастаўкі Про-
нарам збожжа і іншай сельскагаспадарчай вытворча-
сці з Польшчы, якой не было тады куды дзяваць. Гэта
быў бартэр. Пронар атрымоўваў не грошы, але танную
сыравіну, штучныя угнаенні, а найбольш гатовыя кам-
паненты з Мінскай трактарнай фабрыкі.
Урад адроджанай Беларусі адкрыў эканамічны
шлях Мартынюку як беларусу. Дамова (на жаль
толькі джэнтльменская) была такая, што скарыстае
на гэтым беларуская меншасць на Падляшшы. Про-
нар меў дапамагаць фінансава нашым арганізацыям у
культурніцкай і выдавецкай дзейнасці. Нічога з гэтага
аднак не атрымалася.
Нягледзячы на тое нікому невядомая суполка з пе-
рыферыйнай Нарвы хутка ператварылася ў вядучага
ў Польшчы і Еўропе прадуцэнта мантаваных у сябе
трактароў. Пасля фірма дынамічна развівалася ў ін-
шых галінах сельскай і камунальнай тэхнікі. Нядаўна
Пронар пабудаваў у Нарве нават невялікі аэрапорт і
купіў чатыры самалёты, каб паветраным шляхам хутка
кантактавацца з кліентамі ва ўсім свеце.
Выставачны цэнтр Пронару ў Сямятычых, які зай-
мае дзесяць гектараў, быў адкрыты ў палове траўня
гэтага году. З гэтай нагоды Мартынюк запрасіў пад-
ляшскага ваяводу і маршалка ваяводства, з Варшавы
прыехаў нават міністр Яраслаў Говін.
Узнікае пытанне, чаму высока пастаўленыя палітыкі
– пры кожнай уладзе ў Польшчы – часта бываюць у
фірме Мартынюка. Па-першае такога маштабу бізнес
прыносіць карысці таксама рэгіёну і краіне, бо дае пра-
цу тысячам жыхароў і прыбытак у казну ў выглядзе
падаткаў. Сённяшняй уладзе асабліва да спадобы тое,
што Пронар гэта нешматлікая такая магутная фірма ў
Польшчы, якая не прададзена дагэтуль, хаця б частко-
ва, замежным інвестарам. Па-другое цесныя сувязі з
уладай краіны гэта частка перадуманай стратэгіі фір-
мы. Такі магутны бізнес немагчыма ўжо весці і раз-
віваць без замежных кантрактаў, якія заключаюцца на
ўрадавым узроўні. Мартынюк добра гэта ведае. Без
прыхільнасці уладаў і іхняй рэкамендацыі ці дзяржаў-
ных заказаў праваліўся ўжо не адзін буйны бізнес.
Бізнес і палітыка
Сямяцічы, 8 чэрвеня 2021. Прэзідэнт Анджэй Дуда і
шэф фірмы Пронар Сяргей Мартынюк
Fot.
Kancelaria
Prezydenta
RP
►
9
VII-VIII.2021
Czasopis
n
ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
Białoruskiego Towarzystwa Histo-
rycznego prof. UwB Oleg Łatyszo-
nek, dziennikarz „Gazety Wybor-
czej” Adam Wajrak, mieszkańcy i
przedstawiciele władz Białegosto-
ku, białoruscy uchodźcy i przedsta-
wiciele wspierających ich fundacji.
Organizatorem spotkania był Piotr
Czaban, dziennikarz, członek ze-
społu Roki.
■Od 13 czerwca, po kilkunastu la-
tach przerwy, powróciło bezpośred-
nie połączenie kolejowe Warszawa
– Hajnówka. Trasę będą przemie-
rzały dwa pociągi Intercity: TLK
Żubr i TLK Biebrza.
■16 czerwca w białostockich Spod-
kach odbyła się prezentacja ksią-
żek Rusłana Kulewicza, białoru-
skiego dziennikarza z Grodna, któ-
ry zmuszony był opuścić swoją oj-
У сувязі з падзеямі ў Беларусі ў складанай сітуа-
цыі апынулася наша старэйшая арганізацыя – Бела-
рускае грамадска-культурнае таварыства. Дагэтуль
было нормай, што падчас амаль кожнага ладжанага
ім фэсту апрача калектываў з Падляшша заўсёды на
сцэне выступалі таксама дзяржаўныя хоры і ансамблі
з Рэспублікі Беларусь. Іх прыезд на Падляшша фінан-
саваны быў Цэнтрам культуры Беларусі пры пасоль-
стве ў Варшаве.
Пасля абмежавання сваёй дзейнасці ў сувязі з кара-
навіруснай сітуацыяй БГКТ ізноў пачало ладзіць такія
фэсты, а іх сезон як кожны год адкрыла Свята бела-
рускай культуры ў Беластоку, якое прайшло 20 чэр-
веня ў парку Плянты. На сцэне выступілі ўжо толькі
аматарскія калектывы з Падляшша. Але надалей імп-
рэзу, ладжаную ў асноўным дзякуючы датацыі Міні-
стэрства ўнутраных спраў і адміністрацыі Польшчы,
фінансава падтрымаў таксама лукашэнкаўскі Цэнтр
культуры Беларусі ў Варшаве. Як ганаровыя госці ў
першым радзе для публікі сядзелі яшчэ і прадстаўнікі
консульства РБ ў Беластоку.
Гэта выклікала абурэнне дыяспары – беларусаў, якія
вымушаны былі ўцячы з Беларусі са страху перад рэ-
жымам Лукашэнкі. Яны таксама прыйшлі на гэтае
свята, да таго з бел-чырвона-белымі сцягамі. Яшчэ
на ніводнай імпрэзе БГКТ беларуская гістарычная
сімволіка не экспанавалася, затое часам можна было
пабачыць лукашэнкаўскія чырвона-зялёныя колеры,
хаця б у руках гасцей з Беларусі. Мала таго – падчас
выступлення „Прымакоў” салістка Яна Латушка не-
чакана для арганізатараў выйшла на сцэну таксама з
бел-чырвона-белым сцягам.
Юлія Косціна з эміграцыйнага фонду ў Польшчы
„Беларусь 2020” сказала журналістам, што „беларус-
кія дзеячы з Падляшша не павінны прымаць дапамогі
з Мінска, бо гэта крывавыя грошы”.
Безумоўна БГКТ цяпер у вялікім клопаце. Падтрым-
ліваючы сувязі з рэжымам Лукашэнкі арганізацыя пра-
яўляе спрэчнасць з палітыкай польскай дзяржавы, што
амаль поўнасцю фінансуе яе дзейнасць. Пра інцыдэнт
на Свяце беларускай культуры хтосьці падобна паслаў
данос у Варшаву.
Культура пад ціскам палітыкі
Беласток, 20 чэрвеня 2021. Свята беларускай культуры з бел-чырвона-белымі сцягамі
Фота
Міры
Лукшы
►
10 VII-VIII.2021
Czasopis
n
ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
czyznę. Kulewicz wydał dwa ty-
tuły: „Jedno miasto, różne wspo-
mnienia” i „Historie z grodzień-
skich ulic”. Spotkanie zorganizo-
wała fundacja Okno na Wschód.
■18 czerwca w Nowej Bibliotece Pu-
blicznej w Supraślu otwarto wysta-
wę ,,Kafle supraskie”. Zaprezento-
wano na niej zabytki pochodzą-
ce z badań archeologicznych, po-
szukiwań i przypadkowych znale-
zisk podczas prac terenowych pro-
wadzonych na terenie prawosław-
nego monasteru pod wezwaniem
Przenajświętszej Bogarodzicy w
Supraślu i w jego okolicach. Or-
ganizatorami wystawy, która bę-
dzie czynna do końca październi-
ka b.r., są Muzeum Podlaskie w
Białymstoku oraz Urząd Miejski
w Supraślu.
■Uniwersytet w Białymstoku ma
nową bibliotekę. Zakończyła się
przeprowadzka księgozbioru i bi-
bliotecznych pracowni do nowocze-
snego gmachu. 21 czerwca otwar-
ta została wypożyczalnia, czytelnia
ruszy wraz z początkiem nowego
roku akademickiego.
■Popularna audycja „Lato z Ra-
diem”, od pięćdziesięciu lat emi-
towana podczas wakacji na ante-
nie radiowej Jedynki, 22 czerwca
zawitała do Muzeum Małej Ojczy-
zny w Studziwodach. O swym skan-
senie i działalności stowarzyszenia
opowiadał jego szef, Doroteusz Fio-
nik. W audycji wystąpili także nasz
redakcyjny kolega Tomasz Sulima,
który opowiadał o specjałach kuch-
ni podlaskich Białorusinów, oraz
Walenty Selwesiuk ze wsi Moch-
nate (niegdysiejszy działacz Bia-
łoruskiego Zrzeszenia Studentów,
potem prywatny przedsiębiorca),
przybliżając słuchaczom dawnych
osoczników strzegących lasu.
■W czerwcu zakończył działalność
dom tymczasowego pobytu dla
Białorusinów w Białymstoku. Od
grudnia schronienie znalazło w
nim około czterdziestu osób, które
były zmuszone opuścić swój kraj.
Zamknięcie placówki ma związek
z zatrzymaniem pod koniec maja
opozycjonisty Ramana Pratasie-
wicza po zmuszeniu do lądowania
w Mińsku samolotu, którym leciał
z Aten do Wilna. Przebywający na
emigracji w Polsce przeciwnicy
reżimu Aleksandra Łukaszenki po
tym bezprecedensowym fakcie po-
Было„Басовішча”– будзе„Tutaka”
Беластоцкая фундацыя „Tutaka” дасягнула свайго, каб падняць спадчы-
ну легендарнага фестывалю „Басовішча”, які з-за арганізацыйных пра-
блем скончыўся ў 2019 г. на юбілейным 30-тым выпуску. Стала вядома,
што адноўленая імпрэза адбудзецца 6-7 жніўня ў тым самім месцы, у
Барыку ў Гарадку. Пра гэта ў Радыё Рацыя паведаміў у канцы чэрвеня
старшыня фонду Павел Станкевіч. Фестываль музыкі маладой Белару-
сі „Басовішча” ператвораны будзе ў Фестываль абуджаных беларусаў
„Tutaka”.
Такая імпрэза мае быць маніхвестацыяй салідарнасці з беларускім
народам, які змагаецца за свабоду і дэмакратыю. „Басовішча” таксама
такую ідэю прыгожа здзяйсняла, збіраючы вакол рокавай сцэны на ляс-
ной паляне ў Гарадку беларусаў ад нас і з Беларусі, даючы магчымасць
пачуцця нацыянальнай свабоды. Перадусім у выглядзе энергетычнай
музыкі з тэкстамі, за якія ў сённяшняй Рэспубліцы Беларусь саджаюць
за краты.
Фестываль „Tutaka” будзе мець аднак крыху іншы – шырэйшы – фар-
мат, навязваючы да культурнай магутнасці Вялікага княства Літоўскага
ў сучасным вымярэнні. Спісак выступоўцаў пакуль яшчэ невядомы. На-
пэўна зайграюць некаторыя гурты, якія выступалі на „Басовішчы”. З Бе-
ларусі з амаль закрытымі межамі гуртоў і ўдзельнікаў на жаль не будзе.
Змогуць выступіць толькі музыкі, якія апынуліся ў эміграцыі. Напэўна ў
Барык з’едзе і шмат беларускай дыяспары. Сярод публікі будуць вядома
і беларусы з Падляшша, таксама палякі. Паколькі адноўлены фестываль
гэта маніхвестацыя салідарнасці з Беларуссю на сцэне выступяць на-
пэўна і польскія гурты.
Так як „Басовішча” Фестываль абуджаных беларусаў „Tutaka” прой-
дзе пад бела-чырвона-белымі сцягамі. Можна спадзявацца, што будзе
іх мора.
У тым жа часе, 7 жніўня, побач у Міхалове адбудзецца беларускі
фольк-фестываль „Прымацкая бяседа”. Там таксама, магчыма, будзе
нейкі бел-чырвона-белы акцэнт. У гурце „Прымакі” спявае між іншым
дачка Паўла Латушкі, Яна, якая ў знак салідарнасці з „абуджаным” бела-
рускім народам 20 чэрвеня на Свяце беларускай культуры ў Беластоку
расцягнула гістарычны бел-чырвона-белы сцяг.
26 чэрвеня на 82 годзе жыцця па-
мёр Уладзімір Сідарук з вёскі Ку-
зава каля Чаромхі, шматгадовы
карэспандэнт «Нівы». З тыднёві-
кам быў звязаны з самога пачатку,
з1956г.Даканцажыццяпрысылаў
сваедопісыпражыццёіпраблемы
жыхароў сваіх ваколіц. Часта на-
ведваў рэдакцыю. Адышоў адзін з
апошніх ужо ніўскіх карэспандэн-
таў, якіх некалі было звыш сотні, і
рэдакцыя ладзіла ім штогадовыя
з’езды. Вечная памяць!
Фота
Ганны
Кандрацюк
►
11
VII-VIII.2021
Czasopis
n
ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
czuli się zagrożeni. W obawie, że
białoruskie służby mogą ich namie-
rzyć nawet za granicą, postanowili
nie przebywać w jednym skupisku
jak ten dom w Białymstoku.
■22 obywateli Afganistanu przekro-
czyło nielegalnie polsko-białoru-
ską granicę. Patrol Straży Granicz-
nej z Krynek natknął się na grupę
w okolicach miejscowości Oziera-
ny. Wcześniej patrol sąsiedniej pla-
cówki straży granicznej z Szudzia-
łowa zatrzymał równie liczną gru-
pę cudzoziemców w okolicy miej-
scowości Zubrzyca Mała. Biało-
rusko-polską granicę przekroczy-
ło tam jedenastu obywateli Afga-
nistanu, dziewięciu z Rosji (naro-
dowości czeczeńskiej), dwóch Pa-
lestyńczyków, Ormianina i Jordań-
czyka. Po wykonaniu niezbędnych
czynności wszyscy zostali decyzją
sądu umieszczeni w strzeżonych
ośrodkach dla cudzoziemców w
Kętrzynie i Białymstoku. W tym
roku funkcjonariusze Podlaskiego
Oddziału Straży Granicznej zatrzy-
mali w sumie 18 grup (150 osób),
które nielegalnie przekroczyły gra-
nicę naszego państwa.
У Польшчы
■4 czerwca liderka białoruskiej opo-
zycji Swiatłana Cichanoŭska oraz
prezydent Warszawy Rafał Trza-
skowski odsłonili pomnik „Soli-
darności” w Warszawie. Odby-
ło się ono w 32. rocznicę pierw-
szych, częściowo wolnych wybo-
rów. Monument przedstawia napis
– logo „Solidarności” przebijające
mur berliński. Pomnik powstał z
inicjatywy Janusza K. Dorosiewi-
cza, działacza sportowego i preze-
sa Fundacji im. Ronalda Reagana,
która zrealizowała jego budowę po-
mnika we współpracy z władzami
Warszawy.
■5 i 6 czerwca w Chełmie odbyły
się doroczne uroczystości ku czci
Męczenników Ziemi Chełmskiej i
Podlaskiej (zaliczają się w ich po-
czet m.in. furmani z podbielskich
wsi, zamordowani przez oddział
„Burego”). Uroczystościom prze-
wodniczył abp lubelski i chełm-
ski Abel.
■Ryszard Terlecki, szef Klubu Par-
lamentarnego PiS, bardzo krytycz-
nie odniósł się do spotkania prezy-
dent elekt Białorusi z Rafałem Trza-
skowskim i politykami Platformy
Obywatelskiej. W mediach spo-
łecznościowych napisał m.in., aby
Swiatłana Cichanoŭska „poszuka-
ła pomocy w Rosji”, skoro „chce
reklamować antydemokratyczną
27 чэрвеня адбылося ўрачыстае асвячэнне адбудаванай Дабравешчан-
скай царквы ў Супрасльскім манастыры. Храм быў узарваны гітлераўскай
арміяй 24 ліпеня 1944 г. Адбудова пачалася ў 1984 г. Нядаўна ўнутры
былі пакладзены фрэскі, якія паўтараюць арыгіналы з ХVI стагоддзя,
аўтарства манаха Нектарыя з Сербіі, створаныя такой жа тэхнікай – на
каляровым мокрым тынку. Падчас урачыстасці Св. літургію ўзначаліў
мітрапаліт варшаўскі і ўсяе Польшчы Сава. Прысутныя былі прадстаў-
нікі ўладаў, у тым ліку падляшскі ваявода Багдан Пашкоўскі.
Fot.
Urząd
Marszałkowski
Województwa
Podlaskiego
„Беларуская песня
2021”
У чэрвені на Беласточчыне
адбыліся раённыя элімінацыі
і цэнтральны агляд фестыва-
лю „Беларуская песня 2021”.
Слуханні, якія звычайна БГКТ
арганізуе ў канцы студзеня і
ў лютым, з увагі на пандэмію
прайшлі толькі цяпер. Адбылі-
ся яны ў Дуброве-Беластоцкай
(5 VI), Бельску-Падляшскім (6
VI), Сямятычах (12 VI), Гай-
наўцы (13 VI) і Беластоку (25
VI). Цэнтральны агляд прайшоў
25 чэрвеня ў Гайнаўскім дому
культуры. Гала-канцэрт адбу-
дзецца ажно ў лістападзе, бо
толькі тады для БГКТ знайшоў-
ся вольны тэрмін у Падляшскай
оперы і філармоніі ў Беластоку.
У сёлетнім фестывалі прыняло
ўдзел менш выканаўцаў чымсь-
ці ў мінулых гадах. Між іншым
таму, што некаторыя калектывы
цяпер без інструктараў, якія пры-
язджалі з Беларусі і не могуць
ужо так часта перасякаць мяжу. І
месца атрымала выкананне песні
«Муры».
►
12 VII-VIII.2021
Czasopis
n
ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
opozycję w Polsce i występować
na mityngu Trzaskowskiego”. Ter-
lecki zaapelował też do swojej czę-
ści sceny politycznej, aby „popie-
rała taką białoruską opozycję, któ-
ra nie staje po stronie ich przeciw-
ników”. Słowa Terleckiego skryty-
kowało wielu czołowych polity-
ków opozycji i obozu rządzącego,
chłodno odniosła się do nich rów-
nież kancelaria prezydenta RP.
■7 czerwca w Ossolineum we Wro-
cławiu odbyło się wręczenie do-
rocznej Nagrody Jana Nowaka-Je-
ziorańskiego. Jej laureatkami zo-
stały przywódczynie białoruskiej
opozycji: Swiatłana Cichanoŭska,
Wolha Kawalkowa i Maryja Kale-
snikawa (tę ostatnią reprezentowa-
ła jej siostra, gdyż opozycjonistka
od wielu miesięcy przebywa w bia-
łoruskim więzieniu).
■Opowiadający o protestach w Bia-
łorusi reportaż „Pieśni przebudze-
nia” Alicji Pietruczuk i Źmiciera
Kościna z Polskiego Radia Bia-
łystok komisja preselekcyjna, ob-
radująca 7 czerwca w Warszawie,
zakwalifikowała do finału prestiżo-
wego miedzynarodowego konkursu
Prix Europa 2021. Wraz z ośmioma
innymi audycjami będzie on repre-
zentować polską radiofonię w Ber-
linie. Laureatów poznamy w paź-
dzierniku.
■Ten sam reportaż zdobył nagrodę
ministra kultury w KonkursieArty-
stycznych Form Radiowych Grand
PiK 2021. Gala wręczenia nagród
odbyła się 25 czerwca w Operze
Nova w Bydgoszczy. Віншуем!
■10 czerwca w Centrum Białoru-
skiej Solidarności w Warszawie
doszło do spotkania pomiędzy pre-
zydentem Warszawy Rafałem Trza-
skowskim i rodzicami uprowadzo-
nego niedawno z samolotu Roma-
na Protasiewicza, Dmitrijem i Na-
talią. Rodzice Protasiewicza od kil-
ku miesięcy mieszkają w Warsza-
wie i są w trudnej sytuacji material-
nej. Prezydent Warszawy zapowie-
dział po spotkaniu, że udzieli po-
mocy rodzinie więzionego opozy-
cjonisty.
■10 czerwca przed biurem Komisji
Europejskiej w Warszawie spotkało
się kilkadziesiąt osób, by krzyczeć
w proteście przeciwko białoruskie-
mu reżimowi. Pierwsza tego typu
akcja odbyła się w maju w Warsza-
wie, a jej pomysłodawczynią była
Jana Szostak, białoruska artystka i
aktywistka.
■W ramach Międzynarodowego Fe-
stiwalu Fotografii – Fotofestiwal w
Łodzi, który odbył sie 10 czerwca,
wydarzeniem jego sekcji między-
narodowej była ekspozycja Miesiąc
Fotografii w Mińsku, która w tym
roku nie mogła odbyć się w Białoru-
si. Pokazano wystawę „Niech żyje
Białoruś!”, dokumentującą protesty
w Białorusi w 2020 r. Wystawa po-
wstała m.in. dzięki zaangażowaniu
i wsparciu Instytutu Pileckiego w
Berlinie i Instytutu Adama Mickie-
wicza. W nowej odsłonie można ją
było od 23 czerwca zobaczyć także
w Berlinie, z okazji otwarcia nowej
siedziby Instytutu Pileckiego.
■Podczas łódzkiego Fotofestiwalu
ogłoszono także laureatów konkur-
su Fotograficzna Publikacja Roku.
Jedno z wyróżnień zdobył wyda-
ny w roku ubiegłym przez Radę
Programową Tygodnika Niwa al-
23 чэрвеня ў Музеі і Асяродку Беларускай культуры ў Гайнаўцы былі
абвешчаны вынікі мастацкага конкурсу для дзяцей і моладзі з Падляшша
„Я нарадзіўся тут”. Свае працы прыслалі 140 удзельнікаў. Журы пры-
знала ўзнагароды ў розных узроставых намінацыях. Выставу малюнкаў
пераможцаў можна глядзець у Гайнаўскім музеі.
На здымку: удзельнікі сёлетняга мастацкага конкурсу „Я нарадзіўся
тут”
Пачаўся
летнік АББЫ
У канцы чэрвеня ў Краснаг-
рудзе на Сувальшчыне пачаўся
летнік, які кожны год ладзіць
(дагэтуль толькі на Падляшшы)
Аб’яднанне АББА ў карысць
дзяцей і моладзі, якія вывучаюць
беларускую мову ў Беластоку. У
праграме м.інш. паездкі ў Сейны
і Пуньск – наведанне школ літоў-
скай меншасці ў Польшчы.
►
13
VII-VIII.2021
Czasopis
n
ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
На пачатку гэтага году радныя гміны Шудзялава ўса-
кольскім павеце прынялі пастанову аб намерах пера-
тварэння пачатковай школы ў Бабіках у філіял шудзя-
лаўскай. Такое рашэнне выклікала востры супраціў
так настаўнікаў як і бацькоў. Гэты крок палічылі яны
першым этапам да закрыцця іх школы. Улады гміны
лічаць, што далейшае яе ўтрыманне ў такім кшталце
будзе эканамічна неабгрунтаваным.
Школа ў Бабіках ёсць адзінай ужо ў гміне апрача
галоўнай у Шудзялаве. У васьмі класах вучыцца там
толькі 46 дзетак, працуе ў ёй ажно 18 настаўнікаў. Войт
Тадэвуш Такарэвіч лічыць, што гміна не ў змозе нада-
лей выдаткоўваць агромністых грошай на ўтрыманне
невялікай бабіцкай школы. Таму, шукаючы ашчадна-
сцей, гмінныя ўлады вырашылі, каб ад верасня пакі-
нуць там толькі класы І-ІІІ, а старэйшых вучняў з іх
настаўнікамі перанесці ў Шудзялава.
Паколькі ў сувязі з падам ліку вучняў пагроза па-
ступовай ліквідацыі школы ў Бабіках паявілася ўжо
даўно, бацькі і настаўнікі рабілі ўсё, каб паменшыць
цяжар яе ўтрымання з боку гміны. Выстараліся між
іншым датацыі звонку, таксама самі адрамантавалі бу-
дынак унутры. Найбольш дадатковых грошай паплыло
ў школу аднак з-за ўвядзення навучання беларускай
мовы. Фармальна для нацыянальнай меншасці, хаця
мала хто пачуваецца ўжо там беларусам.
Куратар асветы ў Беластоку намеру ператварэння
школы ў філіял не адобрыў. Гміна не пагадзілася з гэ-
тым і адклікалася ў адміністрацыйны суд. Канчатко-
вага рашэння пакуль няма. У міжчассі дырэктар шко-
лы Агнешка Кукіш распавяла пра ўсю справу ў мас-
медыях. Паведаміла таксама Пасольства Рэспублікі
Беларусь у Варшаве, што гміна хоча закрыць „школу
для беларускай нацыянальнай меншасці”. Такую ін-
фармацыю перадала таксама ва ўсходні дэпартамент
польскага міністэрства замежных спраў і ў БГКТ. Пра-
цаўнікі пасольства прыехалі ў Шудзялава, каб інтэр-
веніняваць. Дырэктар дэпартамента МЗС у Варшаве
патэлефанаваў войту Такарэвічу і папярэдзіў, што ўла-
ды ў Мінску могуць выкарыстаць такое для ліквідацыі
польскіх школ у Беларусі.
Усё гэта раз’юшыла шудзялаўскага войта і ў траўні
зрабіў у бабіцкай школе кантроль, які паказаў некалькі
хібаў. На іх аснове выдаў распараджэнне адразу ад-
клікаць дырэктарку з яе функцыі. Адным з аргументаў
была сарганізаваная ёю два гады таму экскурсія бабіц-
кіх школьнікаў у Беларусь, дафінансаваная з бюджэту
гміны 7 тыс. злотых, на якую ўзяла з сабою ўласнае
дзіцё, хаця не з’яўляецца яно вучнем гэтай школы.
Спантаннае рашэнне войта, так як падляшскі кура-
тар асветы у выпадку пастановы рады гміны, ваявода
ўняважніў. Такарэвіч будзе гэта абскарджваць яшчэ ў
адміністрацыйным судзе.
Выглядае на тое, што канфлікт вакол школы ў Бабі-
ках хутка не скончыцца. Выхадам магчыма было б пе-
ратварэнне яе ў непублічную. Амаль ідэнтычная сіту-
ацыя была некалі ў Залуках у суседняй гміне Гарадок.
Там таксама, каб выратавацца ад пагрозы ліквідацыі
невялікай школы было ўведзена навучанне беларускай
мовы для ўсіх вучняў як для нацыянальнай меншасці.
Цяпер залуцкая школа як непублічная маецца цалкам
добра. На кожнага вучня гміна надалей перадае да-
датковую субвенцыю з міністэрства. А гэта апрача 7
тыс. зл. яшчэ 130 прац. базавай сумы.
Канфлікт вакол школы
з навучаннем беларускай мовы на Сакольшчыне
Фота
Зміцера
Косціна/Polskie
Radio
Białystok
bum fotograficzny „NIWA FOTO
ARCH.”. Spośród stu zgłoszonych
publikacji znalazł się on w dziesiąt-
ce finalistów. Album zawiera czar-
no-białe zdjęcia z archiwum ty-
godnika Niwa, które wybrał i ca-
łość zaprojektował Paweł Grześ
we współpracy z Jerzym Osien-
nikiem.
■12 czerwca w Bydgoszczy odbył
się wiec wsparcia dla ofiar reżimu
w Białorusi. Uczestniczący w nim
Białorusini z diaspory w Kujaw-
sko-Pomorskiem odczytali nazwi-
ska więźniów politycznych Alek-
sandra Łukaszenki, apelowali też
o pisanie listów do uwięzionych i
bojkot firm wspierających białoru-
skie władze. Manifestację zorgani-
zowali Obywatele RP i Białorusini
z Bydgoszczy i Torunia. Natomiast
13 czerwca we Wrocławiu zorgani-
zowano akcję solidarności z Biało-
rusią. Wspominano m.in. 477 na-
zwisk więźniów politycznych.
■18 czerwca w Warszawie odbył się
„Dzień Białorusi”. Celem zorgani-►
14 VII-VIII.2021
Czasopis
n
ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
zowanej przez Centrum Wielokul-
turowe imprezy było udzielenie
wsparcia dla białoruskich artystów
mieszkających w Warszawie. Pod-
czas kiermaszu można było kupić
wyroby rękodzieła artystycznego i
wziąć udział w warsztatach prowa-
dzonych przez twórców. Pokazano
także spektakl „Tucik i my” w wy-
konaniu białoruskich dzieci z ama-
torskiego teatru Kupalinka, a z lu-
dowym, klasycznym i współcze-
snym repertuarem wystąpił Biało-
ruski Chór w Warszawie.
■W dniach 18-20 czerwca w Dol-
nośląskim Centrum Kultury odbył
się X Festiwal Niezależnej Kultury
Białoruskiej. Złożyły się nań różne
wydarzenia filmowe, literackie i te-
atralne, a także wystawy malarstwa
oraz koncerty. Wstęp na wszystkie
imprezy był bezpłatny. Językami
festiwalu były białoruski, polski
oraz rosyjski.
■Daria Czulcowa i Kaciaryna An-
drejewa otrzymały przyznawaną
przez Press Club Polska nagrodę
specjalną (im. Dariusza Fikusa) za
niezłomne wykonywanie zawodu
dziennikarza w warunkach wyma-
gających ogromnej osobistej odwa-
gi. Obie dziennikarki Biełsatu od li-
stopada 2020 r. są uwięzione, obec-
nie odbywają karę dwóch lat po-
zbawienia wolności w kolonii kar-
nej w Żodzinie.
У Беларусі
■25 maja, po wypuszczeniu z więzie-
nia, zostały deportowane do Polski
trzy działaczki Związku Polaków
na Białorusi: Irena Biernacka, Ma-
riaTiszkowska iAnna Paniszewska.
Żadna z nich nie ma prawa powrotu
do Białorusi (odebrano im paszpor-
ty). Deportowanym Polkom zarzu-
cano m.in. propagowanie nazizmu,
za co groziło im do 12 lat więzienia.
Uwięzieni wciąż pozostająAndżeli-
ka Borys i Andrzej Poczobut.
■Premier Roman Hałoŭczanka na
konferencji prasowej 1 czerw-
ca oznajmił, iż Białoruś w odpo-
wiedzi na nowe zachodnie sank-
cje zamierza zastąpić amerykań-
skie i europejskie technologie ro-
syjskimi i azjatyckimi. Choć, jak
przewiduje, białoruskie PKB może
spaść o 2,9 proc. z powodu wspo-
mnianych sankcji, to zapewnił, że
kraj wie, co robi i szybko zrekom-
pensuje straty wynikające z decy-
zji Zachodu. Sankcje gospodarcze
zostały nałożone na Białoruś przez
Unię Europejską i Stany Zjednoczo-
ne po uprowadzeniu samolotu Ry-
anairu oraz porwaniu i aresztowaniu
białoruskiego opozycjonisty Rama-
na Protasiewicza i jego partnerki.
■„Nie wstaję przed bandytami” –
powiedziała do sędziego Jaŭhiena
Brehana podczas rozprawy w Brze-
ściu Palina Szarenda-Panasiuk, na-
uczycielka, od stycznia przebywa-
jąca w areszcie, oskarżona m.in. o
obrazę funkcjonariuszy, którzy ją
zatrzymywali. Była to jej reakcja na
polecenie: „Proszę wstać”. Niepo-
korna kobieta za rzekome łamanie
regulaminu więziennego spędziła w
karcerze łącznie miesiąc. Jej mąż
przesiedział w areszcie dwa mie-
siące i obecnie czeka na proces w
areszcie domowym.
■7 czerwca Aleksander Łukaszenka
podpisał dekret ustanawiający nowe
święto państwowe – Dzień Jedno-
ści Narodowej. Będzie on obcho-
dzony 17 września, czyli w rocz-
nicę napaści Związku Radzieckie-
go na Polskę, który dla Białorusi-
nów oznaczał przyłączenie ziem za-
chodniej Białorusi do Białoruskiej
Socjalistycznej Republiki Radziec-
kiej. Jak czytamy w dekrecie, „tam-
to wydarzenie stało się aktem spra-
wiedliwości dziejowej dla narodu
białoruskiego, podzielonego wbrew
swojej woli w 1921 r. na mocy trak-
tatu pokojowego w Rydze”. „Usta-
nowienie Dnia Jedności Narodowej
17 września podkreśla ciągłość po-
koleń, nienaruszalność i samowy-
starczalność narodu i państwowości
białoruskiej” – czytamy w komuni-
kacie kancelarii Łukaszenki. Do de-
kretu odniósł się polski Instytut Pa-
mięci Narodowej. W komunikacie
na jego stronie internetowej napisa-
no, iż 17 września 1939 r. to w sa-
mej rzeczy „dzień jedności dwóch
totalitaryzmów”.
■8 czerwca arcybiskup grodzieński
i wołkowyski Artemiusz, kierują-
cy diecezją od 25 lat, stracił swo-
ją funkcję. Odebrał mu ją Synod
białoruskiego egzarchatu Rosyj-
skiej Cerkwi Prawosłwanej, a na-
stępnego dnia decyzję tą potwier-
dził patriarcha moskiewski Cyryl.
Быдгашч, 25 чэрвеня 2021. Зміцер Косцін як суаўтар узнагарoджанага рэ-
партажа прамаўляе падчас галы Grand PiK 2021
Фота
арганізатараў
►
15
VII-VIII.2021
Czasopis
n
ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
Arcybiskup Artemiusz był hierar-
chą popierającym białoruskie od-
rodzenie narodowe – podległych
mu duchownych i wiernych za-
chęcał, by modlili się po białoru-
sku. Gdy Łukaszenka sfałszował
wybory prezydenckie, a następ-
nie brutalnie tłumił protesty, arcy-
biskup zdecydowanie potępił dzia-
łania władz. Zwierzchnicy Cerkwi
zarzucili arcybiskupowi, że „po-
dzielił społeczeństwo na dwa obo-
zy polityczne”. Nowym biskupem
diecezji został dotychczasowy bi-
skup słucki Antoni, znany z posłu-
szeństwa wobec władz.
■11 czerwca rezygnację ze stanowi-
ska szefa prezydenckiej administra-
cji złożył Wiktar Szejman. Ten nie-
zwykle wpływowy urzędnik i biz-
nesmen jest określany mianem
„szarej eminencji”. Szejman, od
lat najbardziej zaufany człowiek
Łukaszenki, w przeszłości proku-
rator generalny i przewodniczący
Rady Bezpieczeństwa, uważany
jest za organizatora porwań białoru-
skich opozycjonistów m.in.Wiktara
Hanczara, Anatolija Krasouskiego,
Dzmitryja Zawadskiego czy Jury-
ja Zacharanki. Jest objęty sankcja-
mi nałożonymi przez Stany Zjedno-
czone i Unię Europejską.
Przebywający w więzieniu Żodzino
Andrzej Poczobut zaraził się ko-
ronawirusem. Chorującemu admi-
nistracja nie zapewniła opieki me-
dycznej, mimo że ma on choroby
współistniejące. Poczobut, członek
władz Związku Polaków na Biało-
rusi, odmówił przymusowego wy-
jazdu z Białorusi do Polski, jak pro-
ponowały mu władze, grozi mu na-
wet do 15 lat więzienia. Zarzuca się
mu propagowanie nazizmu i pod-
żeganie do nienawiści narodowo-
ściowej.
■18 czerwca MSW poinformowało,
że przekazało do sądu wniosek o
uznanie materiałów TUT.by za eks-
tremistyczne oraz o zablokowanie
wszystkich stron portalu. 24 czerw-
ca rozpoczął się proces w sprawie
uznania tego największego nieza-
leżnego portalu w Białorusi za „me-
dium ekstremistyczne”. Wcześniej
grupa rządowych ekspertów wyda-
ła bardzo negatywną opinię o porta-
lu. Uznali oni, że jest on „skrytym
koordynatorem protestów” – rela-
cjonował protesty i pozwalał ich
uczestnikom się wypowiedzieć,
co miało szkodzić interesom naro-
dowym Białorusi.
■Turysta-ekstremista. Jak donosi
Centrum Ochrony Praw Człowie-
ka „Wiasna”, w lesie nad jeziorem
na Grodzieńszczyźnie został za-
trzymany turysta, który na swoim
namiocie umieścił biało-czerwo-
no-białą flagę. Jego postępek zo-
stał przez miejscową milicję uzna-
ny za „jednoosobową nielegalną
pikietę”. Turystę czeka prawdopo-
dobnie proces sądowy o działalność
ekstremistyczną.
■Po wprowadzeniu sankcji gospo-
darczych białoruskie władze ostrze-
gły, że mogą one znacząco wpły-
nąć na światowy rynek spożywczy.
Białoruś pokrywała dotychczas 20
proc. światowego zapotrzebowania
na sole potasowe, wykorzystywane
powszechnie w rolnictwie, co było
zarazem jednym z głównych źró-
deł twardej waluty dla państwa.
Eksperci szacują, że sankcje mogą
spowodować spadek PKB nawet o
10 proc. Białoruś liczy na wsparcie
Rosji i Chin w obliczu rysującego
się kryzysu.
■15 lat kolonii karnej o zaostrzo-
nym rygorze, zakaz pełnienia funk-
cji kierowniczych oraz 145 tysięcy
rubli (217 600 zł) grzywny zażą-
dał prokurator dla Wiktara Baba-
Вырашае Масква
8 чэрвеня сінод Беларускай праваслаўнай Царквы прыняў рашэнне аб
перанясенні ў нядзейны сан архіепіскапа гродзенскага і ваўкавыскага
Арцемія. Афіцыйная прычына – стан здароўя 69-гадовага ўладыкі. Іе-
рарх пасля прэзідэнцкіх выбараў сказаў на набажэнстве ў царкве: «Вам
на каленях трэба стаяць, за ўсе фальсіфікацыі, за тую хлусню». Гэта
многім прадстаўнікам улады было не даспадобы.
Ужо на другі дзень тэрмінова сабраўся сінод Рускай праваслаўнай
Царквы і зацвердзіў рашэнне беларускіх епіскапаў (падчас галасавання
адзін з іх быў супраць, а адзін устрымаўся).
Новым епіскапам у Гродне стаў Антоній, які дагэтуль быў епіскапам
слуцкім і салігорскім.
Мінскі абласны суд, у якім безупынна судзяць грамадзян, якія не даспа-
добы рэжыму Лукашэнкі
►
16 VII-VIII.2021
Czasopis
n
ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
ryki, byłego kandydata na prezy-
denta Białorusi, który od roku już
siedzi w więzieniu. Oskarżono go
o przyjęcie łapówki o szczególnie
dużej wartości i legalizację niele-
galnie pozyskanych środków pie-
niężnych. Polityk, były bankowiec,
nie przyznał się do winy.
■24 czerwca w Homlu rozpoczął się
proces sądowy, w którym na ławie
oskarżonych zasiedli m.in. Siar-
hiej Cichanoŭski (mąż Swiatłany
Cichanoŭskiej) i Mikoła Statkie-
wicz, opozycjonista, lider socjal-
demokratów. Oskarżono ich o or-
ganizację masowych zamieszek;
obaj od roku już siedzą w więzie-
niu bez wyroku sądowego.
■Raman Pratasiewicz, opozycjoni-
sta uprowadzony z samolotu przez
białoruski reżim, zmuszany jest do
dalszej „dobrowolnej współpracy”
z władzami. Tym razem był prze-
słuchiwany przez „prokuraturę ge-
neralną” samozwańczej Ługańskiej
Republiki Ludowej (ŁRL) – części
Ukrainy, wydzieranej przez sepa-
ratystów we współpracy z Rosją.
Pratasiewicz został wykorzystany
do złożenia zeznań o działalno-
ści ukraińskiego batalionu Azow,
w którego akcjach miał uczestni-
czyć.
■Pod koniec czerwca Raman Prata-
siewicz i jego dziewczyna Sofia Sa-
pieha po miesiącu pobytu za krata-
mi zostali przeniesieni do aresztu
domowego. Aktywista jeszcze nie-
dawno figurował na liście gończym
jako groźny ekstremista. Podczas
pobytu w areszcie udzielił kilku
wywiadów telewizyjnych dla sta-
cji państwowych, w których wyra-
ził skruchę i ze szczegółami opo-
wiedział o działalności sztabów
Swiatłany Cichanouskiej i Pawła
Łatuszki w Polsce i na Litwie.
■Białoruskie linie lotnicze Belavia,
którym państwa europejskie zaka-
zały lotów nad swoim terytorium,
odwołały bezterminowo loty do
Warszawy, Mediolanu, Amsterda-
mu, Rzymu, Frankfurtu, Berlina,
Monachium, Hanoweru, Wiednia,
Brukseli, Barcelony i Kaliningra-
du. Pasażerowie mogą otrzymać
zwrot kosztów wykupionych bile-
tów w ciągu roku od daty ich za-
kupu.
■Mistrzostwa europy w kolarstwie
torowym, które miały się odbyć w
Mińsku w dniach 23-27 czerwca,
zostały odwołane. Decyzja ta zosta-
ła podjęta na nadzwyczajnym po-
siedzeniu zarządu Europejskiej Unii
Kolarskiej „w świetle obecnej sytu-
acji międzynarodowej”. Wcześniej
udziału w mających się odbyć w
Mińsku mistrzostwach odmówiły
reprezentacje Niemiec, Holandii i
Wielkiej Brytanii.
У свеце
■Rosja usunęła liderkę białoruskiej
opozycji Swiatłanę Cichanoŭską
z rejestru osób ściganych lista-
mi gończymi. Rosyjskie Minister-
stwo Spraw Wewnętrznych poin-
formowało, że zrobiło to na wnio-
sek Białorusi. W białoruskim wię-
zieniu od ponad roku przebywa
mąż Cichanŭuskiej Siarhiej, któ-
ry uznawany jest za więźnia poli-
tycznego.
■Białoruska noblistka Swiatłana
Aleksijewicz została uhonorowa-
na przez prezydenta Franka-Wal-
tera Steinmeiera Orderem Zasłu-
gi Republiki Federalnej Niemiec.
To jedno z najwyższych niemiec-
kich odznaczeń. Swiatłana Aleksi-
jewicz od września 2020 r. mieszka
w Niemczech. Pracuje nad książką
o białoruskich protestach.
■„Krzyk dla Białorusi” wybrzmiał
w Parlamencie Europejskim. Zna-
ny polski aktor pochodzący z Pod-
lasia Bartosz Bielenia, odbierając
nagrodę Parlamentu Europejskie-
go „Lux Audience Award” za rolę
w filmie „Boże ciało” krzyczał
przez minutę, chcąc w ten spo-
sób podkreślić swój protest wobec
prześladowań Białorusinów przez
reżim Łukaszenki. Swoje wystą-
pienie zakończył słowami „Żywie
Biełaruś!”. Gest Bieleni nawiązuje
do akcji w Warszawie, którą prze-
prowadziła białoruska artystka i ak-
tywistka Jana Shostak.
■16 czerwca ambasadorowie unij-
nych krajów zatwierdzili sankcje
wobec Białorusi za uprowadzenie
samolotu i represje wobec obywa-
teli. Restrykcje obejmą około 80
osób i 7 firm. Osoby objęte sank-
cjami będą miały zakaz wjazdu do
Wspólnoty i zamrożone majątki w
Europie.
■21 czerwca w Luksemburgu mi-
nistrowie spraw zagranicznych
państw Unii zatwierdzili sankcje
gospodarcze przeciwko białoru-
skim firmom i osobom odpowie-
dzialnym za łamanie praw człowie-
ka. UE zamroziła aktywa i odebra-
ła możliwość wjazdu 78 osobom
związanym z reżimem w Mińsku
oraz 8 przedsiębiorstwom. Na liście
jest kilku znanych biznesmenów, a
także krewniAleksandra Łukaszen-
ki, rektorzy uczelni, funkcjonariu-
sze prokuratury, sędziowie, mili-
cjanci i oficerowie białoruskiego
wojska. Wprowadzone wcześniej
sankcje wobec Białorusi rozsze-
rzyły również Stany Zjednoczone,
Kanada i Wielka Brytania.
■21 czerwca, podczas otwarcia 47.
Sesji Rady Praw Człowieka ONZ
w Genewie, Wysoka Komisarz
Narodów Zjednoczonych ds. Praw
Człowieka (UNHCHR) Michelle
Bachelet poinformowała o pogar-
szającej się sytuacji praw człowie-
ka na świecie. Jako jedno z pierw-
szych państw łamiących te pra-
wa wymieniła Białoruś, zwraca-
jąc szczególnie uwagę na nieuza-
sadnione aresztowania oraz tortury
stosowane w więzieniach wobec za-
trzymanych. Wysoka Komisarz po-
informowała też o faktycznym ze-
rwaniu przez Białoruś współpracy
organami ONZ zajmującymi się
ochroną praw człowieka.
■Niemiecki KFW IPEX Bank cof-
nął Białorusi kredyt w wysokości
100 mln euro, jakiego miał udzie-
lić na zakup turbin gazowych Sie-
mensa dla elektrowni atomowej w
Ostrowcu. ■
►
17
VII-VIII.2021
Czasopis
n
Гутарка
Мінулым летам выпадкова адведала я
надзвычайцікавыкуточакнападляшскім
адлюдзьдзі. Далёка ад горада і цывіліза-
цыі, далёка ад вёскі... Сапраўды – у полі...
Але як там утульна і свойска! Там на калё-
ніі Кнышэвічы ёсьць цудоўны гаспадар
дому – Пётр Савіцкі, гісторык па прафесіі.
Сваё захапленьне гісторыяй перавёў на
дом дзядоў, каб маглі ў ім – цяперашняй
агратурыстычнай кватэры – адпачываць
турысты.„ХатаКнышэвічы”захапляесва-
ёй беларускай атмасферай. Пра прывяза-
насьць да традыцыі, пра захапленьне гі-
сторыяйіпраідэюагратурыстыкіразмаў-
ляю з Пятром Савіцкім.
Лена Глагоўская
Ці турысты не маюць праблем з даездам да
«Хаты Кнышэвічы»? Яна знаходзіцца на амаль на
канцы сьвету, а як захапляе кожнага, хто яе паба-
чыць, аб чым сьведчаць допісы ў інтэрнэце!
– У сучасным сьвеце, калі ўсе госьці маюць доступ да
інтэрнэту, не ёсьць гэта асабліваю цяжкасьцю. Хопіць
упісаць у навігацыю „Chata Knyszewicze” і кожны па-
дарожнік, ці з замежжа, ці з другога канца Польшчы,
прыязджае без праблем.
Ведаю, што прыгода з агратурыстыкай на пача-
лася„от так сабе”. Адкуль паявілася такая думка?
– У дзень аблітыя сонцам краявіды з пагоркамі і ні-
вамі, а ноччу чыста зорнае неба. Гэта заўсёды пры-
цягала мяне да старой хаты маіх продкаў, даючы мне
адпачынак і радасьць у сэрцы. Калі пачаў бачыць, што
ўсё больш людзей стомленых цяжарам сучаснай цыві-
лізацыі, шукае прыпынку, дзе будзе спакой і цішыня,
вырашыў падзяліцца сваім месцам. У гэтым дапамог
мне мой сябра Славамір Кірылюк, які ўжо многа лет
на калёніі вёскі Новаберазова вядзе агратурызм «Kor-
olowa Chata».
ЯкперакладаеццанаТваёзахапленьнеТваяпра-
фесія гісторыка?
– Быў час, калі ўсе жыхары беларускіх вёсак на Са-
кольшчыне ўцякалі ў горад, пакідаючы спадчыну сваіх
продкаў. У вёсках пачынала быць усё менш беларус-
камоўных жыхароў і ўсё больш апусцелых хат. Цяжка
было бяздзейна ўглядацца на працэс заняпаду нашай
беларускай культуры. Не маючы вялікіх магчымасьцяў,
я пачаў ад сваёй хаты. Вырашыў, наколькі атрымаецца,
стварыць месца, у якім будзе дух даўнейшай беларускай
хаты, дзе будзе можна адначасова адпачыць і пазнаць
гісторыю беларускага народа і праваслаўнай Царквы.
Раскажы нешта пра гэтаё арыгінальнае месца і
яго гісторыю.
Гутарка з Пятром Савіцкім, уласнікам „Хаты Кнышэвічы”
Пятрова Хата
ў Кнышэвічах
Пётр Савіцкі на ганку сваёй Хаты
►
18 VII-VIII.2021
Czasopis
n
Гутарка
– Гісторыя гэтага месца пачалася 90 лет таму, калі
сям’я Антона і Волгі Савіцкіх перайшла жыць з вёскі
Кнышевічы на хутар. Не было тут нічога. Таму трэба
было ставіць хату і гаспадарчыя будынкі, капаць студню
ці склеп. Жылі з гаспадаркі. Кругом сядзібы разлягаліся
палі. Прадзед Антон быў царкоўным старастам у Сама-
грудзе, таму ў час другой сусьветнай вайны нямецкія
салдаты зрабілі рэвізію хаты і забралі царкоўныя гро-
шы, прызначаныя на будову плябаніі. З канцом вайны
на працягу трох гадоў у хаце жылі сьвятар а. Павел Бе-
лабокі з матушкай. Пасьля вайны сям’і дакучалі поль-
скія партызаны. Хаця мой дзядуля Аляксандар Савіцкі
атрымаў беларускае грамадзянства, так і не пераехаў
на другі бок мяжы, застаючыся на сваім месцы. У 1959
годзе супольна са сваімі бацькамі і малодшым братам
паставілі новую большую хату «на два канцы», якая
стаіць да сёньняшняга дня. Пад канец васьмідзесятых
гадоў сям’я перасялілася ў Супрасль.
З допісаў вынікае, што турыстаў захапляе не
толькімесца,алеігаспадар,яківыразнадэкляруе
сваю беларускую нацыянальнасьць і культуру...
– Так як я ўжо падкрэсьліваў, гэта агратурызм мае
быць такой маёй малой асьветніцкай місіяй дзеля заха-
ваньня культурнай і рэлігійнай спадчыны нашага бела-
рускага народу. У кутах хаты вісяць іконы, а на іконах
беларускія ручнікі..., – так часта пачынаю свой расказ
пра нас, людзей, якія жылі на гэтай зямлі здаўна, якіх
некалі называлі русінамі, пазьней ліцьвінамі, а цяпер
беларусамі.
ШтопрыцягальнаеёсьцьуКнышэвічах,прашто
расказваеш турыстам, што яны так захоплены?
– Тут мушу прызнацца што, як бы я не распавядаў
пра нашую культурную і гістарычную спадчыну, то і
так на канец госьці спытаюцца пра зуброў. Таму думаю,
штонайбольшдаКнышевічпрыцягаюцьгэтыяжывёлы,
хаця іх не заўсёды падарожнік можа пабачыць. Тады
можа звярнуць увагу на Кнышевічы, каторыя ўвесь
час на сваім месцы. Вёска цікавая сама сабой. У яе
дастаткова добра захавалася драўляная забудова. Яна
маляўніча распаложана пасярод пагоркаў. Кругом яе
вялікая прастора з прыгожымі краявідамі. Ад яе неда-
лёка польска-беларуская мяжа, да якой можна даехаць
на ровары. Таксама побач вёскі знаходзіцца старадаў-
няя праваслаўная царква апосталаў Пятра і Паўла на
Самагрудзе.
Дзякую за размову і жадаю цікавых наведваль-
нікаў„Хаты Кнышэвічы”.
Гутарыла
Лена Глагоўская
Здымкі з архіва Пятра Савіцкага■
Прадзеды Пятра, Антон і Вольга Савіцкія, з дзеткамі
і ўнукамі
Гасцінны пакой
Дом пабудаваў у 1959 г. Аляксандр Савіцкі, дзядуля
Пятра. На здымку – з сабакам„Рэксам”
►
19
VII-VIII.2021
Czasopis
n
ROZMOWA■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
„Tkaczycha” z „agro-siedziby”
Irena Ignaciuk (z domu Olifier) z Lewkowa Starego
stała się najbardziej rozpoznawalną osobą wśród
naszych michałowskich rówieśników za sprawą pa-
sji, które stały się treścią jej dorosłego życia. Zajmu-
je się agroturystyką, prowadzi warsztaty tkackie…
Spotykam się z nią od kilku lat po długiej przerwie
od licealnych czasów w Lewkowie Starym, zauroczo-
nagościnnościągospodarzyorazichpasją.IrenaIgna-
ciuk mieszka w domu, w którym się urodziła. W Li-
ceumOgólnokształcącymwMichałowiejakouczenni-
ca była najlepsza z matematyki, potrafiła powiedzieć
„pani profesor”, że nie będzie rozwiązywać zadania,
bo jest zbyt proste.
Helena Głogowska
Skąd pomysł na agroturystykę w Lewkowie Sta-
rym?
– Zaczęliśmy rozbudowywać dom i wtedy za namową pań
z ośrodka doradztwa rolniczego zarejestrowałam agrotury-
stykę „U Ireny”, z krosnami jako tematem przewodnim.
Co przyciąga turystów do twojej kwatery?
– Urokliwe miejsce, magia ciszy i spokoju, piękny wi-
dok na rzekę Narewkę i okoliczne łąki.
Jakie atrakcje turystyczne oferujecie?
– Teraz to podstawą chyba są kajaki, ale także rowery,
profesjonalne boisko do plażówki, ognisko, grill, no i te
moje krosna.
Znana jesteś przede wszystkim z warsztatów tkac-
kich, które prowadzisz. Skąd zrodził się ten pomysł?
Kto w nich uczestniczy?
– Pomysł zrodził się z chwilą rejestracji agroturystyki.
Był to okres, kiedy wymagany był temat na działalność
agroturystyczną. Wybrałam krosna, bo je miałam, tkać
umiałam i mogłam jeszcze usłyszeć podpowiedzi mojej
mamy Eugenii w razie potrzeby. Potem była współpraca
z Lokalną Grupą Działania, Fundacją Wspomagania Wsi i
Podlaskim Instytutem Kultury. Zaowocowało to warszta-
tami, szkolącymi chętnych z całej Polski, a od kilku ostat-
nich lat nawet z Japonii!
Jakie techniki tkackie stosujesz? Czy warsztaty cie-
szą się zainteresowaniem?
– Tkam różnymi technikami, ale jako instruktor najczę-
ściej uczę tkania „pereborów”. Chyba dlatego, że dziś nikt
tego nie robi i aby sprawić przyjemność mojej mamie, któ-
ra tak pięknie je tkała.
Skąd czerpiesz wzory do swojej pracy?
– Najczęściej z dawnych prac babci, mamy i okolicznych
tkaczek. A ostatnio coraz więcej z internetu.
Czy zajmowanie się agroturystyką i tkaniem przy-
nosi ci satysfakcję, czy daje też wymierne korzyści?
Jak to traktujesz?
– Agroturystyka przynosi pewne korzyści, ale nigdy nie
była naszym podstawowym źródłem dochodu. Tkanie bar-
dzo dobrze ją uzupełnia i przynosi mi coraz większą satys-
fakcję, zwłaszcza kiedy zaczynam wymieniać miejsca i kra-
je, do których trafiają moje „perebory”.
Jakie to miejsca i kraje?
– Właściwie to w każdym dużym mieście można znaleźć
moje prace. Odwiedzający nas turyści kupują najczęściej
małe formy – makatki, bieżniki i chodniczki. Coraz więcej
wykonuję też prac na zamówienie, w szczególności narzuty
o większych rozmiarach lub konkretnych kolorach. Najbar-
dziej szczycę się tym, że moją pracę nabyło Muzeum Włó-
kiennictwa w Łodzi. Zagraniczni turyści także interesują
się moim tkaniem. Sprzedałam narzuty do Anglii, Belgii,
Francji, Szwajcarii, Szwecji, Niemiec, Białorusi, Stanów
Zjednoczonych, Singapuru, Australii i Japonii.
Tkasztakżeszmacianechodniki,znanenamdosko-
nale z dzieciństwa – były chyba w każdym wiejskim
domu. Czy robisz to ze względów estetycznych, czy
ekologicznych, by nie marnować zużytych ubrań?
– Szmaciane chodniki idą jak woda. Ostatnio stają się
prawie symbolem Podlasia. Są kupowane równie chętnie
jak maskotki żubra w Białowieży. Mnie osobiście bardzo
ważne jest to, że powstają z resztek lub materiałów już zu-
żytych. Tkanie wciąga mnie coraz bardziej,
Dziękuję za rozmowę i życzę ciekawych turystów.
Rozmawiała
Helena Głogowska ■
Irena Ignaciuk i autorka, pośrodku kolega z klasy. Spotka-
nie z okazji 70-lecia LO w Michałowie, 2017 r.
Fot.
ze
zbiorów
Heleny
Głogowskiej
20 VII-VIII.2021
Czasopis
n
Rozmowa
JERZY SULŻYK: – Wierzysz w cuda?
WOJCIECH KORONKIEWICZ: – Jako dziecko poważnie zachoro-
wałem. Trafiłem na wiele miesięcy do szpitala, lekarze nie
dawali szans na przeżycie.Ale Mama ofiarowała mnie Mat-
ce Boskiej i przeżyłem. Brzmi jak z Mickiewicza, prawda?
Nawet pojechaliśmy z Mamą do Różanegostoku, aby po-
dziękować. Głęboko zatem w cuda wierzyłem. Kiedy do-
rosłem, musiałem zająć się normalnymi sprawami – zara-
bianiem pieniędzy. Praca, żona, dzieci, samochód... Miej-
sca na cuda nie było. Dopiero rok temu. Gdy pojechałem
do Supraśla, gdzie jedna z ikon zaczęła wydzielać mirrę.
Przy bramie klasztoru spotkałem mężczyznę. Zapytałem
czy mogę obejrzeć cudowny obraz, odpowiedział: „Ależ
oczywiście, panie Wojtku”. Widziałem go pierwszy raz w
życiu, a zwrócił się do mnie po imieniu. Otworzył drzwi
świątyni, wkoło twarze świętych, opowiadał o ikonie Mat-
ki Boskiej. Że oto teraz w czasie pandemii dała znak. Że
jest z nami, żebyśmy się nie lękali. „Co tu się dzieje? Co
on mówi?” – pomyślałem. „Ten człowiek odbiera znaki od
Matki Boskiej?”. Powiedział, że święty obrazek, który ku-
piłem, powinienem przyłożyć do ikony, aby nabrał mocy.
Choć nie do końca w to wierzyłem, to jednak obrazek do
ikony przyłożyłem. Poprosiłem Matkę Boską o wsparcie.
Wróciłem do domu. Opowiedziałem wszystko Żonie. Po-
wiedziała – napisz o tym. I tak zacząłem pisać. Podróżo-
wać. Bo takich miejsc, gdzie ukazała się Matka Boska, jest
więcej. Więcej jest ludzi jak ów Jan, ikonograf z Supra-
śla, którzy potrafią z Matką Boską rozmawiać. Ja też za-
cząłem się do Niej zwracać. Kiedy w Supraślu przykłada-
łem obrazek do ikony, powiedziałem: „Matko Boska, po-
móż mi znaleźć pracę”. Człowiek nie mając pracy czuje
się niepotrzebny, zbędny. Myśli, że do niczego się nie na-
daje. Ja tak się czułem. Kiedy napisałem książkę, znowu
poczułem się pewniej. Pozwoliła mi znów w siebie uwie-
rzyć. Prośba została spełniona.
Wiarawcudajestdomenąreligijnościludowej.Ma-
gicznego podejścia do Boga, Jezusa, Matki Boskiej.
Wiary, że Bóg to nie jest abstrakcyjne Uniwersum,
tylko Matka Boska spotkana na przykład gdzieś na
łące?
– Tak właśnie jest. Zajechałem do Starego Kornina, a
tam w cerkwi wiszą kajdany. Kobieta sprzątająca świąty-
nię opowiedziała o jeńcu. Prowadzony na śmierć poprosił
o ostatnią modlitwę. Kiedy się modlił, kajdany nagle spa-
dły. Uznano to za znak Boga, że człowiek ów jest niewin-
ny. Podszedł kolega i szepnął mi na ucho: „Niezły cwa-
niak musiał być, jak kajdany sam sobie zdejmował”. Jed-
na opowieść i dwie interpretacje – pani z cerkwi wierzy-
ła, że to Opatrzność wskazała niewinnego. Kolega stro-
ił żarty. To od nas zależy, którą z tych opcji przyjmiemy.
Czy racjonalną, czy też magiczną? Czy wrócimy do by-
cia dzieckiem, które wierzy w cuda? I wiary w to, że do-
bro zawsze wygrywa?
Albo inna historia. Między wsią Puchły i Soce są roz-
staje, gdzie straszy podobno duch dziedzica. Ów dziedzic
Rozmowa z Wojciechem Koronkiewiczem, dziennikarzem,
społecznikiem, autorem książki „Z Matką Boską na rowerze”
Dzień dobry,
Matko Boska!
Wojciech Koronkiewicz koło Krynoczki
21
VII-VIII.2021
Czasopis
n
chciał siłą nawracać ludność prawosławną na wiarę unic-
ką. I teraz za to pokutuje. Pojechałem, żeby go zobaczyć.
Przeprowadzić wywiad. Co to dla mnie?! Oto ja, dzienni-
kar,z pojadę zrobić wywiad z duchem dziedzica. Ale jak
przyszło co do czego, kiedy słoneczko zaszło, to nawet ja,
racjonalny dziennikarz, ba! lewicowiec, dostałem stracha!
Usłyszałem jak ptak woła: „Uciekaj! Uciekaj!”. Wsiadłem
szybko na rower i zwiałem. Łatwo się śmiać i twierdzić – ja
w cuda nie wierzę! Ale kiedy jesteś taki mądry i odważny,
to jedź w nocy na rozstaje. Tam gdzie pokutuje ów dzie-
dzic! I zobaczymy, co powiesz!
Po napisaniu tej książki poszedłem do antykwariatu.Aku-
rat przyszedł mężczyzna, antykwariusz mówi: „Poznajcie
się, Wojtek napisał książkę o Matce Boskiej, ten zaś pan
jest teologiem”. Teolog zapytał o naturę moich objawień.
Jakie to były objawienia? „Jak to jakie? Normalne. Bezpo-
średnie… jechałem rowerem”. On mówi, nie ma takich. Są
konfesyjne i jakieś tam jeszcze… nawet nie zapamiętałem.
Niezrozumiałe dla mnie nazwy. Ja jestem prosty chłopak
ze wsi. Uważam, że każdy ma prawo wierzyć po swojemu.
Nie bez powodu jest aż tyle obrazów Matki Boskiej. Mat-
ka Boska Częstochowska, Różanostocka, Płonkowska lub
Bielska… Każdy może się modlić do swojej własnej.
Dlaczego ludzie potrzebują dowodów na istnienie
Boga? Cudów właśnie?
– To jest dobre pytanie, ale nie umiem odpowiedzieć. Je-
den idzie do kościoła, drugi do cerkwi. Mój dziadek cho-
dził modlić się nad rzekę. Każdy potrzebuje spotkać Boga
inaczej. Kiedy byliśmy z córką u szeptuchy, usłyszeliśmy
niezwykłą modlitwę. Nie była to typowa formułka. Szep-
tucha w modlitwie opowiadała, że Matka Boska szła przez
łąkę, zbierała kwiaty, kogoś spotkała. Traktowała Matkę
Boską, jak kogoś znajomego. To było piękne. Gdy Matka
Boska lub też święty jest kimś bliskim. Kimś, kogo można
spotkać na łące czy na rowerze. Nie tylko wysoko na ołta-
rzu. Bardzo podobało mi się w odwiedzanych cerkwiach,
że obrazy Matki Boskiej są tak nisko, że można patrzeć jej
prosto w oczy, dotknąć, porozmawiać.
Gdy postanowiłeś wyruszyć na swoje wyprawy,
to miałeś konkretny plan, czy były to spontaniczne
działania?
– To był zupełny przypadek. Moja pierwsza podróż – ot
zwykła ciekawość. Przeczytałem w prasie o ikonie, która
wydziela mirrę. Złoto znam, mam przecież obrączkę. Ka-
dzidło też wąchałem. Ale mirra? Co też to może być? Po-
jechałem, sprawdziłem. Potem kolejne wyprawy. Każda
podróż uczyła czegoś innego. Ot choćby tego, że plan się
czasem zmienia. Wybierałem się do Bielska Podlaskiego.
Jestem już na dworcu i nagle lampka się w głowie zapala
– jedź do Hodyszewa. I choć byłem poumawiany w Biel-
sku, pojechałem do Hodyszewa. Innym razem chciałem po-
jechać z Gredel do Knoryd. Odwiedzić dwa święte źródeł-
ka w ciągu jednego dnia. Porównać. Które głębsze? Gdzie
woda chłodniejsza? Gdzie smaczniejsza? Jadę, a droga mi
się plącze. Nie wiem którędy jechać. Dzwoni do mnie Ju-
rek z Koszel: „Gdzie jesteś, czekam od rana”. Zawróciłem
i droga od razu się wyprostowała. Byłem u Jurka w kwa-
drans. Jak to tłumaczyć? Przypadek? Być może. Jak chcesz
rozśmieszyć Boga, to powiedz mu o swoich planach. Tak
się mówi, prawda? Nie zaplanujesz każdego kroku. Zawsze
wydarzy się coś, co cię zaskoczy.
Zadam trochę prowokacyjne pytanie: Ty, lewico-
wiec, pisałeś o Matce Boskiej? Którą Matkę Boską
wolisz, prawosławną czy katolicką?
Ikonograf Jan i cudowna ikona w Supraślui
►
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021
Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021

More Related Content

What's hot

Tykwiński Mieczysław - monografia
Tykwiński Mieczysław - monografiaTykwiński Mieczysław - monografia
Tykwiński Mieczysław - monografia
Piotr Cypla
 
Władysław broniewski prezentacja
Władysław broniewski   prezentacjaWładysław broniewski   prezentacja
Władysław broniewski prezentacja
Aneta Sitak
 
Jędrzejowskie szlaki
Jędrzejowskie szlakiJędrzejowskie szlaki
Jędrzejowskie szlaki
Piotr Cypla
 
Styczen 13
Styczen 13Styczen 13
Styczen 13lamelli
 
Anna Siejka
Anna SiejkaAnna Siejka
Anna Siejkagim3
 
PCRS Ewa Bialek Sybiracy Swidwin
PCRS Ewa Bialek Sybiracy SwidwinPCRS Ewa Bialek Sybiracy Swidwin
PCRS Ewa Bialek Sybiracy Swidwin
EwaB
 
Czasopis №337 Ліпень-Жнівень 2020
Czasopis №337 Ліпень-Жнівень 2020Czasopis №337 Ліпень-Жнівень 2020
Czasopis №337 Ліпень-Жнівень 2020
JahorViniacki
 
Ludwik Józef Adam KRASIŃSKI
Ludwik Józef Adam KRASIŃSKILudwik Józef Adam KRASIŃSKI
Ludwik Józef Adam KRASIŃSKI
Piotr Cypla
 
Deklasacja drobnej szlachty na Litwie i Bialorusi w XIX wieku
Deklasacja drobnej szlachty na Litwie i Bialorusi w XIX wiekuDeklasacja drobnej szlachty na Litwie i Bialorusi w XIX wieku
Deklasacja drobnej szlachty na Litwie i Bialorusi w XIX wieku
Piotr Cypla
 
Sekrety sanitariuszki "Inki"
Sekrety sanitariuszki "Inki"Sekrety sanitariuszki "Inki"
Sekrety sanitariuszki "Inki"
Natalia Julia Nowak
 
Biuletyn 3
Biuletyn 3Biuletyn 3
Biuletyn 3
Wroclaw
 
Biblioteka-Slupsk-Ewa-Bialek
Biblioteka-Slupsk-Ewa-BialekBiblioteka-Slupsk-Ewa-Bialek
Biblioteka-Slupsk-Ewa-Bialek
EwaB
 
Koncepcja plansz Koprzywnica Odkrywa/My
Koncepcja plansz Koprzywnica Odkrywa/MyKoncepcja plansz Koprzywnica Odkrywa/My
Koncepcja plansz Koprzywnica Odkrywa/My
Koprzywnica_PatrzyMy
 
Z Henrykiem Sienkiewiczem w przeszłość.
Z Henrykiem Sienkiewiczem w przeszłość.Z Henrykiem Sienkiewiczem w przeszłość.
Z Henrykiem Sienkiewiczem w przeszłość.
Szkoła Podstawowa w Sycewicach
 
Plansze Koprzywnica Odkrywa/My
Plansze Koprzywnica Odkrywa/MyPlansze Koprzywnica Odkrywa/My
Plansze Koprzywnica Odkrywa/My
Koprzywnica_PatrzyMy
 
Sienkiewicz. Żywot pisarza - Józef Szczublewski - ebook
Sienkiewicz. Żywot pisarza - Józef Szczublewski - ebookSienkiewicz. Żywot pisarza - Józef Szczublewski - ebook
Sienkiewicz. Żywot pisarza - Józef Szczublewski - ebooke-booksweb.pl
 
YouGO! Magazine 3/2011 - Odessa, Suwalszczyzna, Podlasie, Tajlandia
YouGO! Magazine 3/2011 - Odessa, Suwalszczyzna, Podlasie, TajlandiaYouGO! Magazine 3/2011 - Odessa, Suwalszczyzna, Podlasie, Tajlandia
YouGO! Magazine 3/2011 - Odessa, Suwalszczyzna, Podlasie, Tajlandia
YouGO!
 
Czasopis №346 Травень 2021
Czasopis №346 Травень 2021Czasopis №346 Травень 2021
Czasopis №346 Травень 2021
JahorViniacki
 
9 l l_2017
9 l l_20179 l l_2017
9 l l_2017
4book9kl
 

What's hot (20)

Tykwiński Mieczysław - monografia
Tykwiński Mieczysław - monografiaTykwiński Mieczysław - monografia
Tykwiński Mieczysław - monografia
 
Władysław broniewski prezentacja
Władysław broniewski   prezentacjaWładysław broniewski   prezentacja
Władysław broniewski prezentacja
 
Jędrzejowskie szlaki
Jędrzejowskie szlakiJędrzejowskie szlaki
Jędrzejowskie szlaki
 
Styczen 13
Styczen 13Styczen 13
Styczen 13
 
Anna Siejka
Anna SiejkaAnna Siejka
Anna Siejka
 
PCRS Ewa Bialek Sybiracy Swidwin
PCRS Ewa Bialek Sybiracy SwidwinPCRS Ewa Bialek Sybiracy Swidwin
PCRS Ewa Bialek Sybiracy Swidwin
 
Czasopis №337 Ліпень-Жнівень 2020
Czasopis №337 Ліпень-Жнівень 2020Czasopis №337 Ліпень-Жнівень 2020
Czasopis №337 Ліпень-Жнівень 2020
 
Ukraina 2006 - część druga
Ukraina 2006 - część drugaUkraina 2006 - część druga
Ukraina 2006 - część druga
 
Ludwik Józef Adam KRASIŃSKI
Ludwik Józef Adam KRASIŃSKILudwik Józef Adam KRASIŃSKI
Ludwik Józef Adam KRASIŃSKI
 
Deklasacja drobnej szlachty na Litwie i Bialorusi w XIX wieku
Deklasacja drobnej szlachty na Litwie i Bialorusi w XIX wiekuDeklasacja drobnej szlachty na Litwie i Bialorusi w XIX wieku
Deklasacja drobnej szlachty na Litwie i Bialorusi w XIX wieku
 
Sekrety sanitariuszki "Inki"
Sekrety sanitariuszki "Inki"Sekrety sanitariuszki "Inki"
Sekrety sanitariuszki "Inki"
 
Biuletyn 3
Biuletyn 3Biuletyn 3
Biuletyn 3
 
Biblioteka-Slupsk-Ewa-Bialek
Biblioteka-Slupsk-Ewa-BialekBiblioteka-Slupsk-Ewa-Bialek
Biblioteka-Slupsk-Ewa-Bialek
 
Koncepcja plansz Koprzywnica Odkrywa/My
Koncepcja plansz Koprzywnica Odkrywa/MyKoncepcja plansz Koprzywnica Odkrywa/My
Koncepcja plansz Koprzywnica Odkrywa/My
 
Z Henrykiem Sienkiewiczem w przeszłość.
Z Henrykiem Sienkiewiczem w przeszłość.Z Henrykiem Sienkiewiczem w przeszłość.
Z Henrykiem Sienkiewiczem w przeszłość.
 
Plansze Koprzywnica Odkrywa/My
Plansze Koprzywnica Odkrywa/MyPlansze Koprzywnica Odkrywa/My
Plansze Koprzywnica Odkrywa/My
 
Sienkiewicz. Żywot pisarza - Józef Szczublewski - ebook
Sienkiewicz. Żywot pisarza - Józef Szczublewski - ebookSienkiewicz. Żywot pisarza - Józef Szczublewski - ebook
Sienkiewicz. Żywot pisarza - Józef Szczublewski - ebook
 
YouGO! Magazine 3/2011 - Odessa, Suwalszczyzna, Podlasie, Tajlandia
YouGO! Magazine 3/2011 - Odessa, Suwalszczyzna, Podlasie, TajlandiaYouGO! Magazine 3/2011 - Odessa, Suwalszczyzna, Podlasie, Tajlandia
YouGO! Magazine 3/2011 - Odessa, Suwalszczyzna, Podlasie, Tajlandia
 
Czasopis №346 Травень 2021
Czasopis №346 Травень 2021Czasopis №346 Травень 2021
Czasopis №346 Травень 2021
 
9 l l_2017
9 l l_20179 l l_2017
9 l l_2017
 

Similar to Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021

Czasopis №357 Травень 2022
Czasopis №357 Травень 2022Czasopis №357 Травень 2022
Czasopis №357 Травень 2022
JahorViniacki
 
Czasopis №350 Кастрычнік 2021
Czasopis №350 Кастрычнік 2021Czasopis №350 Кастрычнік 2021
Czasopis №350 Кастрычнік 2021
JahorViniacki
 
Czasopis №368 Травень 2023
Czasopis №368 Травень 2023Czasopis №368 Травень 2023
Czasopis №368 Травень 2023
JahorViniacki
 
Czasopis №339 Кастрычнік 2020
Czasopis №339 Кастрычнік 2020Czasopis №339 Кастрычнік 2020
Czasopis №339 Кастрычнік 2020
JahorViniacki
 
Czasopis №343 Сакавік 2021
Czasopis №343 Сакавік 2021Czasopis №343 Сакавік 2021
Czasopis №343 Сакавік 2021
JahorViniacki
 
Czasopis №364 Студзень 2023
Czasopis №364 Студзень 2023Czasopis №364 Студзень 2023
Czasopis №364 Студзень 2023
JahorViniacki
 
Czasopis №326 Ліпень-Жнівень 2019
Czasopis №326 Ліпень-Жнівень 2019Czasopis №326 Ліпень-Жнівень 2019
Czasopis №326 Ліпень-Жнівень 2019
JahorViniacki
 
Czasopis №365 Люты 2023
Czasopis №365 Люты 2023Czasopis №365 Люты 2023
Czasopis №365 Люты 2023
JahorViniacki
 
Czasopis №363 Сьнежань 2022
Czasopis №363 Сьнежань 2022Czasopis №363 Сьнежань 2022
Czasopis №363 Сьнежань 2022
JahorViniacki
 
Czasopis №374 Снежань 2023
Czasopis №374 Снежань 2023Czasopis №374 Снежань 2023
Czasopis №374 Снежань 2023
JahorViniacki
 
Czasopis №370 Ліпень-Жнівень 2023
Czasopis №370 Ліпень-Жнівень 2023Czasopis №370 Ліпень-Жнівень 2023
Czasopis №370 Ліпень-Жнівень 2023
JahorViniacki
 
biuletyn-wroclaw-pl-Nr 43-156-2023.pdf
biuletyn-wroclaw-pl-Nr 43-156-2023.pdfbiuletyn-wroclaw-pl-Nr 43-156-2023.pdf
biuletyn-wroclaw-pl-Nr 43-156-2023.pdf
Wroclaw
 
Беларускі штомесячнік Czasopis №378 Красавік 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №378 Красавік 2024Беларускі штомесячнік Czasopis №378 Красавік 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №378 Красавік 2024
JahorViniacki
 
Tygodniówka Senioralna nr 32
Tygodniówka Senioralna nr 32Tygodniówka Senioralna nr 32
Tygodniówka Senioralna nr 32
Iwona Przybyła
 
Беларускі штомесячнік Czasopis №375 Студзень 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №375 Студзень 2024Беларускі штомесячнік Czasopis №375 Студзень 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №375 Студзень 2024
JahorViniacki
 
Czasopis №372 Кастрычнік 2023
Czasopis №372 Кастрычнік 2023Czasopis №372 Кастрычнік 2023
Czasopis №372 Кастрычнік 2023
JahorViniacki
 
Беларускі штомесячнік Czasopis №377 Сакавік 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №377 Сакавік 2024Беларускі штомесячнік Czasopis №377 Сакавік 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №377 Сакавік 2024
JahorViniacki
 
Stanowisko oblawy augustowskiej
Stanowisko oblawy augustowskiejStanowisko oblawy augustowskiej
Stanowisko oblawy augustowskiejsuwalki24.pl
 
Czasopis №358 Чэрвень 2022
Czasopis №358 Чэрвень 2022Czasopis №358 Чэрвень 2022
Czasopis №358 Чэрвень 2022
JahorViniacki
 
Wiez 1/2016 demo
Wiez 1/2016 demoWiez 1/2016 demo
Wiez 1/2016 demo
TowarzystwoWiez
 

Similar to Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021 (20)

Czasopis №357 Травень 2022
Czasopis №357 Травень 2022Czasopis №357 Травень 2022
Czasopis №357 Травень 2022
 
Czasopis №350 Кастрычнік 2021
Czasopis №350 Кастрычнік 2021Czasopis №350 Кастрычнік 2021
Czasopis №350 Кастрычнік 2021
 
Czasopis №368 Травень 2023
Czasopis №368 Травень 2023Czasopis №368 Травень 2023
Czasopis №368 Травень 2023
 
Czasopis №339 Кастрычнік 2020
Czasopis №339 Кастрычнік 2020Czasopis №339 Кастрычнік 2020
Czasopis №339 Кастрычнік 2020
 
Czasopis №343 Сакавік 2021
Czasopis №343 Сакавік 2021Czasopis №343 Сакавік 2021
Czasopis №343 Сакавік 2021
 
Czasopis №364 Студзень 2023
Czasopis №364 Студзень 2023Czasopis №364 Студзень 2023
Czasopis №364 Студзень 2023
 
Czasopis №326 Ліпень-Жнівень 2019
Czasopis №326 Ліпень-Жнівень 2019Czasopis №326 Ліпень-Жнівень 2019
Czasopis №326 Ліпень-Жнівень 2019
 
Czasopis №365 Люты 2023
Czasopis №365 Люты 2023Czasopis №365 Люты 2023
Czasopis №365 Люты 2023
 
Czasopis №363 Сьнежань 2022
Czasopis №363 Сьнежань 2022Czasopis №363 Сьнежань 2022
Czasopis №363 Сьнежань 2022
 
Czasopis №374 Снежань 2023
Czasopis №374 Снежань 2023Czasopis №374 Снежань 2023
Czasopis №374 Снежань 2023
 
Czasopis №370 Ліпень-Жнівень 2023
Czasopis №370 Ліпень-Жнівень 2023Czasopis №370 Ліпень-Жнівень 2023
Czasopis №370 Ліпень-Жнівень 2023
 
biuletyn-wroclaw-pl-Nr 43-156-2023.pdf
biuletyn-wroclaw-pl-Nr 43-156-2023.pdfbiuletyn-wroclaw-pl-Nr 43-156-2023.pdf
biuletyn-wroclaw-pl-Nr 43-156-2023.pdf
 
Беларускі штомесячнік Czasopis №378 Красавік 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №378 Красавік 2024Беларускі штомесячнік Czasopis №378 Красавік 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №378 Красавік 2024
 
Tygodniówka Senioralna nr 32
Tygodniówka Senioralna nr 32Tygodniówka Senioralna nr 32
Tygodniówka Senioralna nr 32
 
Беларускі штомесячнік Czasopis №375 Студзень 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №375 Студзень 2024Беларускі штомесячнік Czasopis №375 Студзень 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №375 Студзень 2024
 
Czasopis №372 Кастрычнік 2023
Czasopis №372 Кастрычнік 2023Czasopis №372 Кастрычнік 2023
Czasopis №372 Кастрычнік 2023
 
Беларускі штомесячнік Czasopis №377 Сакавік 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №377 Сакавік 2024Беларускі штомесячнік Czasopis №377 Сакавік 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №377 Сакавік 2024
 
Stanowisko oblawy augustowskiej
Stanowisko oblawy augustowskiejStanowisko oblawy augustowskiej
Stanowisko oblawy augustowskiej
 
Czasopis №358 Чэрвень 2022
Czasopis №358 Чэрвень 2022Czasopis №358 Чэрвень 2022
Czasopis №358 Чэрвень 2022
 
Wiez 1/2016 demo
Wiez 1/2016 demoWiez 1/2016 demo
Wiez 1/2016 demo
 

More from JahorViniacki

Беларускі штомесячнік Czasopis №379 Травень 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №379 Травень 2024Беларускі штомесячнік Czasopis №379 Травень 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №379 Травень 2024
JahorViniacki
 
Беларускі штомесячнік Czasopis №376 Люты 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №376 Люты 2024Беларускі штомесячнік Czasopis №376 Люты 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №376 Люты 2024
JahorViniacki
 
Czasopis №373 Лістапад 2023
Czasopis №373 Лістапад 2023Czasopis №373 Лістапад 2023
Czasopis №373 Лістапад 2023
JahorViniacki
 
Czasopis №371 Верасень 2023
Czasopis №371 Верасень 2023Czasopis №371 Верасень 2023
Czasopis №371 Верасень 2023
JahorViniacki
 
Czasopis №369 Чэрвень 2023
Czasopis №369 Чэрвень 2023Czasopis №369 Чэрвень 2023
Czasopis №369 Чэрвень 2023
JahorViniacki
 
Czasopis №367 Красавік 2023
Czasopis №367 Красавік 2023Czasopis №367 Красавік 2023
Czasopis №367 Красавік 2023
JahorViniacki
 
Czasopis №366 Сакавік 2023
Czasopis №366 Сакавік 2023Czasopis №366 Сакавік 2023
Czasopis №366 Сакавік 2023
JahorViniacki
 
Czasopis №362 Лістапад 2022
Czasopis №362 Лістапад 2022Czasopis №362 Лістапад 2022
Czasopis №362 Лістапад 2022
JahorViniacki
 
Czasopis №361 Октябрь 2022
Czasopis №361 Октябрь 2022Czasopis №361 Октябрь 2022
Czasopis №361 Октябрь 2022
JahorViniacki
 
Czasopis №360 Верасень 2022
Czasopis №360 Верасень 2022Czasopis №360 Верасень 2022
Czasopis №360 Верасень 2022
JahorViniacki
 
Czasopis №359 Ліпень-Жнівень 2022
Czasopis №359 Ліпень-Жнівень 2022Czasopis №359 Ліпень-Жнівень 2022
Czasopis №359 Ліпень-Жнівень 2022
JahorViniacki
 
Czasopis №354 Люты 2022
Czasopis №354 Люты 2022Czasopis №354 Люты 2022
Czasopis №354 Люты 2022
JahorViniacki
 
Czasopis №352 Сьнежань 2021
Czasopis №352 Сьнежань 2021Czasopis №352 Сьнежань 2021
Czasopis №352 Сьнежань 2021
JahorViniacki
 
Czasopis №351 Лістапад 2021
Czasopis №351 Лістапад 2021Czasopis №351 Лістапад 2021
Czasopis №351 Лістапад 2021
JahorViniacki
 

More from JahorViniacki (14)

Беларускі штомесячнік Czasopis №379 Травень 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №379 Травень 2024Беларускі штомесячнік Czasopis №379 Травень 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №379 Травень 2024
 
Беларускі штомесячнік Czasopis №376 Люты 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №376 Люты 2024Беларускі штомесячнік Czasopis №376 Люты 2024
Беларускі штомесячнік Czasopis №376 Люты 2024
 
Czasopis №373 Лістапад 2023
Czasopis №373 Лістапад 2023Czasopis №373 Лістапад 2023
Czasopis №373 Лістапад 2023
 
Czasopis №371 Верасень 2023
Czasopis №371 Верасень 2023Czasopis №371 Верасень 2023
Czasopis №371 Верасень 2023
 
Czasopis №369 Чэрвень 2023
Czasopis №369 Чэрвень 2023Czasopis №369 Чэрвень 2023
Czasopis №369 Чэрвень 2023
 
Czasopis №367 Красавік 2023
Czasopis №367 Красавік 2023Czasopis №367 Красавік 2023
Czasopis №367 Красавік 2023
 
Czasopis №366 Сакавік 2023
Czasopis №366 Сакавік 2023Czasopis №366 Сакавік 2023
Czasopis №366 Сакавік 2023
 
Czasopis №362 Лістапад 2022
Czasopis №362 Лістапад 2022Czasopis №362 Лістапад 2022
Czasopis №362 Лістапад 2022
 
Czasopis №361 Октябрь 2022
Czasopis №361 Октябрь 2022Czasopis №361 Октябрь 2022
Czasopis №361 Октябрь 2022
 
Czasopis №360 Верасень 2022
Czasopis №360 Верасень 2022Czasopis №360 Верасень 2022
Czasopis №360 Верасень 2022
 
Czasopis №359 Ліпень-Жнівень 2022
Czasopis №359 Ліпень-Жнівень 2022Czasopis №359 Ліпень-Жнівень 2022
Czasopis №359 Ліпень-Жнівень 2022
 
Czasopis №354 Люты 2022
Czasopis №354 Люты 2022Czasopis №354 Люты 2022
Czasopis №354 Люты 2022
 
Czasopis №352 Сьнежань 2021
Czasopis №352 Сьнежань 2021Czasopis №352 Сьнежань 2021
Czasopis №352 Сьнежань 2021
 
Czasopis №351 Лістапад 2021
Czasopis №351 Лістапад 2021Czasopis №351 Лістапад 2021
Czasopis №351 Лістапад 2021
 

Czasopis №348 Ліпень-жнівень 2021

  • 1. Czasopis n Беларускі грамадска-культурны штомесячнік www. czasopis.pl Nakład 550 egz. Nr7-8(348).Ліпень–жнівень2021■ Cena 7 zł (w tym 5% VAT) (стар. 17) Пятрова Хата ў Кнышэвічах
  • 2. Храм майго юнацтва (стар. 36) Genius loci (стар. 31) Dzień dobry, Matko Boska! (стар. 20) У НУМАРЫ 1 7 ЗАПІСЫ ЧАСУ (за VI 2021) Наша хроніка – на Падляшшы, у Польшчы, у Беларусі, у свеце ■Бізнес і палітыка (стар. 8) ■Культура пад ціскам палітыкі (стар. 9) ■Было„Басовішча”– будзе„Tutaka”(стар. 10) ■Канфлікт вакол школы з навучаннем беларускай мовы на Сакольшчыне (стар. 13) 17 ГУТАРКА ■Пятрова Хата ў Кнышэвічах (стар. 17) ■„Tkaczycha” z„agro-siedziby”(стар. 19) ■Dzień dobry, Matko Boska! (стар. 20) 24 REPORTAŻ Trudny powrót na ojcowiznę 27 ANALIZA Słowa mogą ranić jak pociski 31 REPORTAŻ Genius loci 36 СПАДЧЫНА Храм майго юнацтва 39 DZIENNIKARSKIE ŚLEDZTWO Zagadkowa śmierć batiuszki (1) 44 СКАРБЫ ПУШЧЫ Дзівосны свет грыбкоў Белавежскай пушчы 46 SZKICE Z ODDALI Mama Sytuacja 49 КАЛЕНДАРЫЮМ Гадоў таму ў ліпені-жніўні 50 LUDE Oboroszko 55 PAMIAĆ Płacz zwanoŭ” 5.„Akowiec”z Kazłowaho Łuha (6) 56 VSPOMINKI Trava zabytia 5. Klenićka storona 58 HISTORYJI Z ŽYTIA Po simdesiatci 61 FELIETON Freski hodyszewskie 62 FELJETON Zniawszy rozowyje okulary На вокладцы – інтэр’ер “Хаты Кнышэвічы” Фота Пятра Савіцкага
  • 3. 3 VII-VIII.2021 Czasopis n АД РЭДАКТАРА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ czerwca w liceum białoruskim w Bielsku Podla- skim wziąłem udział w spotkaniu prezydenta An- drzeja Dudy z przedstawicielami naszej mniejszo- ści. Choć miało kurtuazyjny charakter i żadne deklaracje nie padły, to było dla nas wielkim wydarzeniem. Bowiem prezydent po drodze do Bielska zajechał do Zaleszan, gdzie uklęknął przed krzyżem upamiętniającym ofiary zbrodni, dokonanej w tej wsi w 1946 r. przez oddział „Burego”. To niewątpliwie przełom w dotychczasowych wymija- jących ocenach najwyższych władz demokratycznej Pol- ski tej największej z tragedii, których dopuściło się polskie powojenne podziemie zbrojne na cywilnej ludności biało- ruskiej na Białostocczyźnie. Wspomnienia z poprzednich spotkań Jadąc do Bielska wspominałem swoje poprzednie spo- tkania z głowami polskiego państwa. Przytrafiło mi się to dwa razy. Prawie dwadzieścia lat temu – w 2003 r., tak- że w czerwcu – miałem przyjemność towarzyszyć Sokra- towi Janowiczowi w uroczystości wręczenia mu prestiżo- wej nagrody im. Andrzeja Drawicza. Odebrał ją (wraz z czekiem na 50 tys. zł) z rąk prezydenta Aleksandra Kwa- śniewskiego. Na to wydarzenie w ogrodach Pałacu Prezy- denckiego w Warszawie, transmitowane na żywo w pierw- szym programie publicznej telewizji, przybyło szereg waż- nych osobistości ze świata polityki i kultury. Obecny był też Paweł Łatuszka, ówczesny ambasador Białorusi w Pol- sce. Ten czołowy obecnie opozycjonista miał wtedy za złe Janowiczowi za jego nieprzejednaną wrogość wobec reżi- muAleksandra Łukaszenki. Paweł Łatuszka potem przyje- chał nawet do podkryńskich Łapicz na Trialog Białoruski i w przerwie sympozjum poprosił Janowicza na stronę. Pra- wie pół godziny przekonywał pisarza z Krynek, by zmienił swe zdanie o łukaszenkowskiej Białorusi. W sierpniu ubie- głego roku po krwawej reakcji dyktatora wobec uczestni- ków masowych protestów, jakie wybuchły po sfałszowa- nych wyborach prezydenckich, nie wytrzymał i wymówił posłuszeństwo systemowi, któremu bardzo długo był wier- ny. „Lepiej późno niż wcale” – skomentowałby pewnie dziś, gdyby żył, Sokrat Janowicz. Prezydent Aleksander Kwaśniewski po wręczeniu na- grody wygłosił krótkie przemówienie. Po słowach uzna- nia dla laureata wyraził nadzieję, że „Sokrat Janowicz po- może nam, Polakom, jeszcze wiele nauczyć się i zrozu- mieć z białoruskości”. Po latach jest to, niestety, nadal ak- tualne. Wiedza Polaków o nas, Białorusinach – tu i tam – wciąż pozostawia wiele do życzenia, zawiera szereg mi- tów i nieprawdziwych krzywdzących stereotypów. Sokrat Janowicz prezydentowi Kwaśniewskiemu podarował na pa- miątkę książkę „Nasze tysiąc lat”, moją z pisarzem publi- cystyczną gawędę, która odpowiada na podstawowe bia- łoruskie pytania. Z tamtego wyjazdu do Warszawy zapamiętałem też na- sze odwiedziny wieczorem u Jacka Kuronia w jego miesz- kaniu w bloku na Żoliborzu. Działacz Komitetu Obrony Robotników i więzień polityczny w czasach PRL, w koń- cu minister w pierwszym demokratycznym rządzie, pod- czas uroczystości miał wygłosić laudację na cześć Sokrata Janowicza. Wtedy już był jednak mocno schorowany, co- dziennie wożono go do szpitala na dializę nerek. Napisaną przez niego laudację odczytał zatem kto inny. Jacek Kuroń tryskał humorem i obiecał, że jak tylko poprawi się trochę jego zdrowie, wybierze się w odwiedziny do Krynek. Nie- stety, niebawem zmarł. Drugi raz z prezydentem polskiego państwa na żywo spo- tkałem się we wrześniu 2012 r. Wówczas to do Michałowa przyjechał Bronisław Komorowski. Poprzez posła Roberta Tyszkiewicza zaprosił go burmistrz Marek Nazarko, wów- czas regionalny działacz Platformy Obywatelskiej. W spo- tkaniu uczestniczyłem jako dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Gródku. Wzięli w nim udział samorządowcy i przedstawiciele organizacji pozarządowych z „wielokultu- rowych” miast i gmin regionu. Z ust prezydenta jak też go- spodarza ani razu nie padło słowo „białoruski”. W swym wystąpieniu Bronisław Komorowski akcentował tylko kwe- stię „wielokulturowości Podlasia”, będącą jego zdaniem „największym tutejszym atutem”. Wprawdzie burmistrz Nazarko przywitał wtedy dostoj- nego gościa chlebem i solą na naszym tradycyjnym hafto- wanym ręczniku, a na kolacji swojskie piosenki śpiewał zespół Prymaki, ale były to jedyne tak naprawdę białoru- skie akcenty. Takie ambiwalentne podejście do kluczowej kwestii tożsamości, sprowadzane jedynie do ram „wielo- kulturowości”, wynikające z kompleksów władz lokalnych 7 ► Jerzy Chmielewski Redaktor Naczelnyc Prezydent u naszej mniejszości
  • 4. 4 VII-VIII.2021 Czasopis n АД РЭДАКТАРА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ ►i mieszkańców, skutkuje tylko przyśpieszeniem procesów asymilacyjnych i w konsekwencji zatracaniem owego „wie- lokulturowego bogactwa”. Michałowo jest dziś już niemal do cna spolonizowane, choć połowa mieszkańców gminy z dziada pradziada ma tutejsze białoruskie korzenie. Jed- nak w przestrzeni publicznej mowy „prostej” przodków już prawie nie słychać. Przekonałem się o tym, pracując czte- ry lata jako zastępca burmistrza Michałowa. W sąsiednim Gródku, skąd przyszedłem do michałowskiego ratusza, jest z tym na obecną chwilę troszeczkę lepiej, ale i tam wszę- dzie dominuje już język polski. Białoruski można usłyszeć tylko ze sceny, praktycznie nie ma go też w lokalnej gaze- cie (swego czasu trochę było). Po białorusku prawie nikt już nie pisze wierszy i opowiadań, a jeszcze nie tak dawno prężnie działała tam grupa literacka „Kałasy”. Swego czasu władze Gródka przymierzały się nawet do wprowadzenia dwujęzycznych nazw miejscowości. Sprawa jednak szybko przycichła, a plany te ostatecznie przekre- śliły wyniki spisu powszechnego z 2011 r., kiedy to gmina utraciła takie prawo, gdyż odsetek mieszkańców deklaru- jących narodowość białoruską, spadł poniżej wymagane- go progu 20 procent. Wprawdzie formalnie to drogi defi- nitywnie nie zamyka, ale w konsultacjach społecznych za wprowadzeniem nazw dwujęzycznych musiałoby się opo- wiedzieć ponad 50 proc. mieszkańców gminy. W obecnych realiach jest to po prostu niemożliwe. Jest takie powiedzenie „nigdy nie mów nigdy”. Leon Tarasewicz, z którym w latach dziewięćdziesiątych wie- le zrobiliśmy dla odrodzenia białoruskości w gródeckiej gminie, często mawiał o czwartym pokoleniu, jakie przy- pomni o tożsamości swych przodków. Coś może być tu na rzeczy. Oto bowiem w ostatnim czasie objawili się bracia Stankiewiczowie, mający rodzinne korzenie w podgródec- kich Pieszczanikach. Założyli fundację Tutaka, która wie- le dobrego robi na rzecz zachowania białoruskości w re- gionie. Od kwietnia emituje w Internecie filmiki zachęca- jące do zadeklarowania narodowości białoruskiej w trwa- jącym spisie powszechnym. Czerwcowa wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Biel- sku miała jednoznacznie wymiar białoruski. Odwrotnie jak w Michałowie, tu słowo „wielokulturowość” tak w wystą- pieniu głowy państwa jak też gospodarza spotkania dy- rektoraAndrzeja Stepaniuka padało sporadycznie. Mówio- no wprost o mniejszości białoruskiej i Białorusinach. Pre- zydent przyjechał na zaproszenie naszych przedstawicie- li. Pod koniec marca na zakończenie spotkania z Andrze- jem Dudą w pałacu prezydenckim wystosowali je szefowie Związku Białoruskiego w RP – Eugeniusz Wappa, Biało- ruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego – Jan Sy- czewski i BiałoruskiegoTowarzystwa Historycznego – Oleg Łatyszonek. Na spotkanie z prezydentem przybyło około pięćdziesięciu przedstawicieli naszej mniejszości Fot. Sławomir Niedźwiecki/lozbjn.edu.pl
  • 5. 5 VII-VIII.2021 Czasopis n АД РЭДАКТАРА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ W prawosławnym sanktuarium i miejscu kaźni Białorusinów Przyjazd głowy państwa do Bielska na spotkanie z nami poprzedziła godzinna wizyta na Świętej Górze Grabarce, gdzie prezydenta oprowadzał metropolita Sawa. Andrzej Duda odbył rozmowę ze zwierzchnikiem Cerkwi. Uczest- niczyli w niej także marszałek województwa Artur Kosic- ki i wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski. Dokładnie nie wiadomo czego dotyczyły rozmowy – ta część spotkania była zamknięta dla mediów. Prezydent oświadczył jedy- nie, że rozmawiano „na temat problemów, z którymi na co dzień borykają się osoby wyznania prawosławnego”. Me- tropolita Sawa z pewnością poruszył zagrożenie postępują- cą laicyzacją, która w połączeniu z procesami asymilacyj- nymi – zwłaszcza ze strony Kościoła katolickiego – powo- duje kurczenie się wspólnoty. Omawiano też zapewne moż- liwości wsparcia finansowego dla Cerkwi z budżetu pań- stwa i samorządów. Ciekawe, czy hierarcha zasygnalizo- wał ogromny problem z utrzymaniem świątyń w wyludnio- nych parafiach wiejskich na Podlasiu. Wymagają one nie- ustannych remontów, finansowanych dotąd przede wszyst- kim z funduszy na rzecz ochrony zabytków i dziedzictwa kulturowego. Rysuje się też coraz poważniejszy problem z utrzymaniem proboszczów wymierających parafii. Do- mowe budżety duchownych w niewielkim już stopniu po- chodzą z posługi dla wiernych i ich datków, a oparte są o wynagrodzenia jako nauczycieli religii w szkołach bądź z tytułu kapelaństwa. Tak zresztą jest i w miastach. Czy w niedalekiej już przyszłości, wzorem zlaicyzowanej Euro- py, duchowni, aby się utrzymać, będą musieli podejmować się zwykłej pracy? Odprawiać nabożeństwa tylko w nie- dzielę, a na co dzień pracować w jakimś zawodzie tak jak w Niemczech czy we Francji? Prezydent Andrzej Duda póki co pod adresem Cerkwi wypowiedział same ciepłe słowa. Zapewnił – podobnie jak podczas poprzednich pobytów na Świętej Górze Grabar- ce na Spasa – iż polskie prawosławie stanowi integralną część dziedzictwa Rzeczypospolitej. Niemal do samego końca pod znakiem zapytania stał ko- lejny punkt czerwcowej wizyty prezydenta na Podlasiu.An- drzej Duda po długich przemyśleniach i zgłębieniu się w wiedzę historyczną, co przyznał potem w swym wystąpie- niu w liceum w Bielsku, zajechał do Zaleszan, by uklęknąć przed krzyżem, upamiętniającym zabójstwo mieszkańców wsi dokonane 29 stycznia 1946 r. przez Pogotowie Akcji Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, dowo- dzone przez Romualda Rajsa („Burego”). – To naznaczone cierpieniem i śmiercią miejsce ma doniosłe znaczenie dla Białorusinów mieszkających w Rzeczpospolitej – podkre- ślił potem w wystąpieniu dla mediów. – Tam zginęli nie- winni ludzie, kobiety, dzieci. Składając wieniec chciałem oddać im szacunek, należną pamięć – powiedział. W Zaleszanach prezydent spotkał się ze świadkami tam- tych tragicznych wydarzeń oraz potomkami i rodzinami ofiar. Blisko godzinę słuchał ich wstrząsających relacji. Do Bielska przybył bardzo poruszony tym co usłyszał. Moc- no to przeżywał. Choć w programie wizyty w liceum bia- łoruskim były sympatyczne rozmowy ze szkolną społecz- nością, a potem główne spotkanie z przedstawicielami na- szego środowiska, w wypowiedziach wiele razy nawiązy- wał do Zaleszan. Spotkanie zdominowane bolesną historią Na sali gimnastycznej, gdzie zebrało się blisko pięćdzie- sięciu liderów mniejszości białoruskiej, prezydenta powi- tał gospodarz szkoły dyrektor Andrzej Stepaniuk. Podzię- kował za przyjęcie złożonego w marcu zaproszenia i wy- raził wdzięczność i uznanie za wielki gest uczyniony w Zaleszanach. Mówiąc o trudnych polsko-białoruskich re- lacjach historycznych na Podlasiu przypomniał tragiczny los patrona szkoły Bronisława Taraszkiewicza. Zasygnali- zował też obecne problemy i potrzeby mniejszości biało- ruskiej. Przywołał powiedzenie Sokrata Janowicza, iż mia- rą demokracji jest stosunek większości do mniejszości. Na koniec kilka zdań powiedział po białorusku. Andrzej Duda, wciąż poruszony tym co usłyszał od świadków zbrodni w Zaleszanach, powiedział, że stało się wówczas wielkie zło. – Gdy zabijane są kobiety i dzieci, nie ma na to żadnego usprawiedliwienia – podkreślił. Do- dał, iż jako prezydent poczuwa się reprezentantem całego polskiego narodu i w jego imieniu oddał hołd niewinnym ofiarom „Burego” (choć słowo to z jego ust nie padło). Sygnatariusze zaproszenia Andrzeja Dudy na to spotka- nie wyrazili wielkie uznanie głowie państwa za ten niezwy- kle ważny dla polskich Białorusinów gest. Oleg Łatyszo- nek zauważył, iż dotąd żaden z przedstawicieli polskich władz na coś takiego się nie zdecydował. Jan Syczewski powiedział, że taka postawa prezyden-► Przemawia prezydent Andrzej Duda, obok gospodarz spotkania, dyrektor liceum Andrzej Stepaniuk Fot. Jerzy Chmielewski
  • 6. 6 VII-VIII.2021 Czasopis n АД РЭДАКТАРА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ ta jest też niezwykle ważna w kontekście prowokacyjnych marszów w Hajnówce, na których czci się morderców lud- ności białoruskiej po wojnie na Białostocczyźnie. Euge- niusz Wappa wyraził nadzieję, iż jest to krok ku uspoko- jeniu antybiałoruskich nastrojów rozniecanych przez pol- skie środowiska narodowe. Andrzej Duda nieco studził te zapędy. – W demokra- tycznej Polsce mamy wolność zgromadzeń, dlatego za- wsze znajdzie się ktoś, kto tego typu marsze zechce zor- ganizować – powiedział. Dodał, iż tym, którzy nie godzili się z powojennym porządkiem i z bronią w ręku walczyli z funkcjonariuszami i kolaborantami władzy komunistycz- nej, należy się wielki szacunek. Nazajutrz wracając z Pod- lasia prezydent zajechał do Borychowa, wsi na Mazow- szu, gdzie uczcił pamięć żołnierzy AK poległych w walce z komunistami oraz jednego z mieszkańców, zamordowa- nego w 1951 r. w więzieniu mokotowskim za pomoc pod- ziemiu niepodległościowemu. Nasze spotkanie było zdominowane przez bolesną te- matykę historyczną, ale nie zabrakło też postulatów doty- czących spraw bieżących. Eugeniusz Wappa przypomniał o wysuwanej od trzydziestu lat idei utworzenia w Białym- stoku centrum kultury białoruskiej. Do postulatu odniósł się marszałekArtur Kosicki. Poinformował, iż na tego typu działania będą fundusze z regionalnego programu opera- cyjnego nowej perspektywy finansowej. Tak się składa, iż uczestniczyłem w opracowaniu wnio- sku, dotyczącego powołania takiego centrum. Tu nie cho- dzi o sam budynek, a o zinstytucjonowanie w jednym miej- scu naszej działalności kulturalnej, wydawniczej, artystycz- nej, wystawienniczej i naukowo-badawczej. Przede wszyst- kim poprzez zagwarantowanie stabilnego jej finansowa- nia z publicznych pieniędzy. A nie tak jak obecnie, gdy je- steśmy zdani na przyznawane co roku dotacje z MSWiA, a do połowy grudnia nie wiemy, czy i w jakiej wysokości zostaną one udzielone. Poprzednio z regionalnego programu operacyjnego za rządów PO-PSLzostała sfinansowana budowa centrum kul- tury muzułmańskiej w Kruszynianach. Jest to żywy przy- kład na to, że bez zapewnienia funduszy na utrzymanie i bieżącą działalność taka placówka nie spełnia oczekiwań. Pomijając ograniczenia w czasie pandemii w tatarskim cen- trum w Kruszynianach zorganizowano dotąd niewiele im- prez i przedsięwzięć kulturalnych oprócz plenerowych fe- stynów. Gdyby nie prywatny biznes właścicieli Tatarskiej Jurty, nie byłoby tam pewnie żadnego ruchu. Prezes fundacji Tutaka Paweł Stankiewicz na ręce pre- zydenta złożył podpisane przez uczestników spotkania pi- smo z prośbą o pomoc w pozyskaniu finansowego wspar- cia dla cyklicznej imprezy, która miałaby być kontynuacją festiwalu Basowiszcza w Gródku pod inną nazwą i nieco zmieniona formułą. Spotkało się to ze szczerym zaintere- sowaniem i obietnicą poparcia inicjatywy. Nie możemy być zakładnikami Podczas spotkania wypowiadano się też niekiedy o au- torytarnym obliczu państwa białoruskiego i prześladowa- niach przez reżim polskiej mniejszości. Prezydent dobitnie usłyszał, iż my ostro potępiamy te działania i całym ser- cem jesteśmy z tymi, którzy zmagają się o wolną i demo- kratyczną Białoruś. Jednocześnie nieoficjalnie wielu z nas i nie tylko wiązało tę wizytę właśnie z sytuacją za wschod- nią granicą. Mieliśmy obawy (i powiedzieliśmy o nich pre- zydentowi), iż traktowani jesteśmy jako swego rodzaju za- kładnicy. Tak też czasem odbierano to w Polsce. Wicedy- rektor Ośrodka Studiów Wschodnich w Warszawie o swoj- sko dla nas brzmiącym nazwisku Konończuk w Polskim Radiu Białystok powiedział, iż „wizyta prezydenta RPw li- ceum białoruskim w Bielsku Podlaskim i spotkanie z przed- stawicielami mniejszości białoruskiej na Podlasiu to tak- że próba pokazania gigantycznej asymetrii, jaka istnieje w Polsce i na Białorusi jeśli chodzi o traktowanie mniejszo- ści narodowych”. Podczas spotkania ja także zabrałem głos. Między innymi zaapelowałem, aby represje autorytarnego Mińska wobec polskiej mniejszości w Białorusi nas, Białorusinów w Pol- sce, nie postawiły w roli politycznych zakładników. Byłoby to wielce krzywdzące i niesprawiedliwe. Mówiąc o sytu- acji za wschodnią granicą powiedziałem, że kładzie się ona cieniem także na naszej mniejszości. Podkreśliłem, że jest to długi proces w kierunku wybicia się Białorusi na praw- dziwą niepodległość i demokrację. Przypomniałem jak pra- wie dwadzieścia lat temu udzieliłem wywiadu jednej z war- szawskich gazet, który zatytułowano „Białorusinów czeka długi marsz”. Moje rozważania, jak się okazało prorocze, wywołały wówczas wśród czytelników niedowierzanie a nawet oburzenie. Wypomniałem, iż polska polityka wobec wschodniego sąsiada nie była i nie jest wolna od błędów. Przede wszystkim dlatego, że polscy politycy generalnie słabo znają się na Białorusi, jak też zbyt mało wiedzą na temat Białorusinów w Polsce. A my przecież moglibyśmy ekspercko pomóc lepiej to wszystko zrozumieć z obopólną korzyścią. Prezydent przyznał, iż to jego spotkanie z nami jest właśnie krokiem w tym kierunku. Na zakończenie głowie państwa wręczyłem egzemplarz najnowszego numeru Czasopisu oraz artykuł z wydania styczniowego, w którym opisałem cały wachlarz obecnych problemów naszej mniejszości w tym niemożliwe do roz- wiązania bez pomocy państwa. Okazało się, iż Andrzej Duda zna nasze pismo, co mnie bardzo ucieszyło. Prezydentowi wręczyłem także wydaną niedawno prze- ze mnie książkę „Echa ostoi utraconej”. Jako że znajdo- waliśmy się w dawnym Królestwie Polskim, zaprosiłem go na sąsiednią historyczną Litwę, do odwiedzenia kiedyś, nawet po zakończeniu swej misji głowy państwa, mego Ostrowia i Krynek. Jerzy Chmielewski■ ►
  • 7. 7 VII-VIII.2021 Czasopis n ЗАПІСЫ ЧАСУ (VI.2021) Наша хроніка На Падляшшы ■W dniach 28-30 maja odbyła się 42. Ogólnopolska Paschalna Piel- grzymka Młodzieży Prawosławnej na Świętą Górę Grabarkę. Została zorganizowana z zachowaniem re- żimu sanitarnego związanego z pan- demią. Nabożeństwa, rozmowy na tematy teologiczne, warsztaty i spotkania integracyjne odbyły się na wolnym powietrzu z wykorzy- staniem nagłośnienia. Padczas pa- łomnictwa jaho arhanizatar – Brac- twa Prawasłaŭnaj Moładzi – adnu z sustreczaŭ pryświaciu dyskusji pra „swaju” mowu. Pryniało ŭ joj udzieł bolsz za sotniu maładych ludziej. Adbyŭsia taksama konkurs padla- skich prymaŭkaŭ. Heta dokaz, szto nasza prawasłaŭnaja moładź – na sztodzień amal usia polskamoŭnaja – jaszcze trochi wiedaje i szanuje mowu swaich prodkaŭ. ■PodkoniecmajadoSąduRejonowe- go w Hajnówce wpłynął akt oskar- żenia wobec mężczyzny, który pod- czas marszu żołnierzy wyklętych w tym mieście w 2018 r. miał na ubra- niu symbol „Totenkopf”, kojarzo- ny z niemieckimi żołnierzami SS. Białostocka prokuratura rejonowa po śledztwie, wszczętym w wyniku zawiadomienia rzecznika praw oby- watelskich Adama Bodnara, uzna- ła to za przestępstwo propagowania rasizmu i faszystowskiego ustroju państwa. To pierwszy akt oskarże- nia, dotyczący uczestników prowo- kacyjnych marszów w Hajnówce, organizowanych przez środowiska narodowe, m.in. ONR. ■29 maja pod konsulatem białoru- skim w Białymstoku odbyła się pi- kieta protestacyjna zorganizowana przez białoruską diasporę mieszka- jącą w stolicy Podlasia. Do manife- stacji przyłączyli się przedstawicie- le organizacji mniejszości białoru- skiej w Polsce oraz władze Białe- gostoku.Akcja wpisała się „global- ną pikietę solidarności” zorganizo- waną w wielu krajach z inicjatywy Swiatłany Cichanoŭskiej. ■4 czerwca w Gminnym Centrum Kultury w Gródku odbył się pre- mierowy pokaz krótkometrażowe- go filmu Piotra Łozowika (scena- riusz i reżyseria) pt. „Bierz to dzie- ciak”. Osadzony w realiach Podla- sia obraz opowiada o poszukiwa- niu tożsamości, wartości, o podró- ży nie tylko w przestrzeni, ale też w czasie i po zakamarkach świadomo- ści. Zdjęcia do filmu wykonał znany podlaski filmowiec i fotograf Ma- rek Włodzimirow. Możemy w nim usłyszeć tradycyjne białoruski pie- śni śpiewane przez zespół Żemer- wa ze Studziwód. ■Od 5 do 12 czerwca trwała akcja protestu na polsko-białoruskich przejściach granicznych w Bo- brownikach i Kuźnicy Białostoc- kiej. Zorganizowali ją przebywa- jący w Polsce Białorusini, w tym przywódcy opozycji. Domagano się szybkiego wprowadzenia przez UE skutecznych sankcji wobec reżi- mu Łukaszenki oraz otwarcia lądo- wych granic. Przy głównym miej- scu protestu w Bobrownikach jed- norazowo brało udział nawet 200 osób, w tym artyści, którzy śpiewa- li najsłynniejsze protest-songi. Na krótki czas całkowicie zablokowa- no możliwość przejazdu do i z Bia- łorusi. Podobne akcje odbywały się też na przejściach granicznych Bia- łorusi z Litwą i Ukrainą. ■7 i 8 czerwca z wizytą na Podla- siu przebywał prezydent Andrzej Duda. Odwiedził szczególnie waż- ne miejsca dla Białorusinów i pra- wosławnych. W Zaleszanach oddał hołd ofiarom „Burego”. Pod upa- miętniającym je krzyżem uklęknął i w asyście wojskowej złożył wie- niec. Rozmawiał następnie o tra- gicznych powojennych doświad- czeniach z mieszkańcami wsi. Od- wiedził też Świętą Górę Grabarkę, gdzie rozmawiał z prawosławnym metropolitą warszawskim i całej Polski Sawą oraz duchowieństwem. 7 чэрвеня 2021. Прэзідэнт Анджэй Дуда ўпісваецца ў памятную кнігу бель- скага белліцэя Fot. Kancelaria Prezydenta RP ►
  • 8. 8 VII-VIII.2021 Czasopis n ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ Prezydent przyjechał też do Biel- ska Podlaskiego, aby spotkać się w II LO z Dodatkową Nauką Języka Białoruskiego im. Bronisława Ta- raszkiewicza z przedstawicielami mniejszości białoruskiej. 8 czerw- ca prezydent odwiedził jeden z za- kładów firmy Pronar w Siemiaty- czach. Czyt. str. 3 i niżej. ■13 czerwca w białostockim pubie 6- Ścian odbył się koncert „Wolność dla Białorusi”. Na żywo wystąpi- li na nim białoruski bard i malarz, od 25 lat mieszkający w Polsce, Oleg Kobzar oraz białostocki mu- zyk Adam Romanoff. Odtwarzano też nagrania występów m.in. Dariu- sza Malejonka, Ilo & Friends, Se- asonala czy Pomidoroffa. Koncer- tom towarzyszyły dyskusje o Bia- łorusi, które prowadził znany bia- łoruski dziennikarz Mikołaj Waw- rzeniuk. Wśród wypowiadających się byli prezydent Lech Wałęsa, je- den z liderów białoruskiej opozy- cji Paweł Łatuszka, poseł KO Ro- bert Tyszkiewicz, przewodniczący Прэзідэнт Анджэй Дуда пасля таго, як сустрэўся ў Бельску-Падляшскім з прадстаўнікамі нашай менша- сці, на другі дзень, 8 чэрвеня, наведаў у Сямятычах адну з васьмі фабрык фірмы Пронар. Пачэснага госця прывітаў галоўны яе ўласнік Сяргей Мартынюк. Ён таксама беларус, хаця адкрыта пра гэта не гаворыць і не вельмі з намі атаясамліваецца. Мартынюк Анджэя Дуду правёў па фабрыцы, паказаў таксама выставач- ны цэнтр, у якім можна пабачыць сельскагаспадар- чыя і камунальныя машыны і прылады, якія выраб- ляе Пронар. Прэзідэнт быў пад уражаннем таго, што пабачыў. Хваліў Мартынюка за тое, што на працягу 33 гадоў раскруціў на Падляшшы такі магутны бізнес, які цяпер дае працу для амаль трох тысяч працаўнікоў, а машы- ны з Пронару прадаюцца ў 70-ці краінах свету. Мартынюк сказаў, што яго фірма ўзнікла і развіва- ецца выключна за польскі капітал. Гэта не да канца праўда. Пронар з невялікага спачатку прадпрыемства ў Нарве разросся ў гіганцкі канцэрн дзякуючы пера- дусім велізарным кантрактам з Беларуссю і затым з іншымі былымі савецкімі рэспублікамі. Навязаць эка- намічныя кантакты з Мінскам Мартынюку дапамаглі Сакрат Яновіч, Віктар Стахвюк і Яўген Мірановіч. На пачатку 1990-х гадоў як прадстаўнікі Беларускага дэ- макратычнага аб’яднання дамовіліся яны з міністрамі першага ўраду Рэспублікі Беларусь на пастаўкі Про- нарам збожжа і іншай сельскагаспадарчай вытворча- сці з Польшчы, якой не было тады куды дзяваць. Гэта быў бартэр. Пронар атрымоўваў не грошы, але танную сыравіну, штучныя угнаенні, а найбольш гатовыя кам- паненты з Мінскай трактарнай фабрыкі. Урад адроджанай Беларусі адкрыў эканамічны шлях Мартынюку як беларусу. Дамова (на жаль толькі джэнтльменская) была такая, што скарыстае на гэтым беларуская меншасць на Падляшшы. Про- нар меў дапамагаць фінансава нашым арганізацыям у культурніцкай і выдавецкай дзейнасці. Нічога з гэтага аднак не атрымалася. Нягледзячы на тое нікому невядомая суполка з пе- рыферыйнай Нарвы хутка ператварылася ў вядучага ў Польшчы і Еўропе прадуцэнта мантаваных у сябе трактароў. Пасля фірма дынамічна развівалася ў ін- шых галінах сельскай і камунальнай тэхнікі. Нядаўна Пронар пабудаваў у Нарве нават невялікі аэрапорт і купіў чатыры самалёты, каб паветраным шляхам хутка кантактавацца з кліентамі ва ўсім свеце. Выставачны цэнтр Пронару ў Сямятычых, які зай- мае дзесяць гектараў, быў адкрыты ў палове траўня гэтага году. З гэтай нагоды Мартынюк запрасіў пад- ляшскага ваяводу і маршалка ваяводства, з Варшавы прыехаў нават міністр Яраслаў Говін. Узнікае пытанне, чаму высока пастаўленыя палітыкі – пры кожнай уладзе ў Польшчы – часта бываюць у фірме Мартынюка. Па-першае такога маштабу бізнес прыносіць карысці таксама рэгіёну і краіне, бо дае пра- цу тысячам жыхароў і прыбытак у казну ў выглядзе падаткаў. Сённяшняй уладзе асабліва да спадобы тое, што Пронар гэта нешматлікая такая магутная фірма ў Польшчы, якая не прададзена дагэтуль, хаця б частко- ва, замежным інвестарам. Па-другое цесныя сувязі з уладай краіны гэта частка перадуманай стратэгіі фір- мы. Такі магутны бізнес немагчыма ўжо весці і раз- віваць без замежных кантрактаў, якія заключаюцца на ўрадавым узроўні. Мартынюк добра гэта ведае. Без прыхільнасці уладаў і іхняй рэкамендацыі ці дзяржаў- ных заказаў праваліўся ўжо не адзін буйны бізнес. Бізнес і палітыка Сямяцічы, 8 чэрвеня 2021. Прэзідэнт Анджэй Дуда і шэф фірмы Пронар Сяргей Мартынюк Fot. Kancelaria Prezydenta RP ►
  • 9. 9 VII-VIII.2021 Czasopis n ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ Białoruskiego Towarzystwa Histo- rycznego prof. UwB Oleg Łatyszo- nek, dziennikarz „Gazety Wybor- czej” Adam Wajrak, mieszkańcy i przedstawiciele władz Białegosto- ku, białoruscy uchodźcy i przedsta- wiciele wspierających ich fundacji. Organizatorem spotkania był Piotr Czaban, dziennikarz, członek ze- społu Roki. ■Od 13 czerwca, po kilkunastu la- tach przerwy, powróciło bezpośred- nie połączenie kolejowe Warszawa – Hajnówka. Trasę będą przemie- rzały dwa pociągi Intercity: TLK Żubr i TLK Biebrza. ■16 czerwca w białostockich Spod- kach odbyła się prezentacja ksią- żek Rusłana Kulewicza, białoru- skiego dziennikarza z Grodna, któ- ry zmuszony był opuścić swoją oj- У сувязі з падзеямі ў Беларусі ў складанай сітуа- цыі апынулася наша старэйшая арганізацыя – Бела- рускае грамадска-культурнае таварыства. Дагэтуль было нормай, што падчас амаль кожнага ладжанага ім фэсту апрача калектываў з Падляшша заўсёды на сцэне выступалі таксама дзяржаўныя хоры і ансамблі з Рэспублікі Беларусь. Іх прыезд на Падляшша фінан- саваны быў Цэнтрам культуры Беларусі пры пасоль- стве ў Варшаве. Пасля абмежавання сваёй дзейнасці ў сувязі з кара- навіруснай сітуацыяй БГКТ ізноў пачало ладзіць такія фэсты, а іх сезон як кожны год адкрыла Свята бела- рускай культуры ў Беластоку, якое прайшло 20 чэр- веня ў парку Плянты. На сцэне выступілі ўжо толькі аматарскія калектывы з Падляшша. Але надалей імп- рэзу, ладжаную ў асноўным дзякуючы датацыі Міні- стэрства ўнутраных спраў і адміністрацыі Польшчы, фінансава падтрымаў таксама лукашэнкаўскі Цэнтр культуры Беларусі ў Варшаве. Як ганаровыя госці ў першым радзе для публікі сядзелі яшчэ і прадстаўнікі консульства РБ ў Беластоку. Гэта выклікала абурэнне дыяспары – беларусаў, якія вымушаны былі ўцячы з Беларусі са страху перад рэ- жымам Лукашэнкі. Яны таксама прыйшлі на гэтае свята, да таго з бел-чырвона-белымі сцягамі. Яшчэ на ніводнай імпрэзе БГКТ беларуская гістарычная сімволіка не экспанавалася, затое часам можна было пабачыць лукашэнкаўскія чырвона-зялёныя колеры, хаця б у руках гасцей з Беларусі. Мала таго – падчас выступлення „Прымакоў” салістка Яна Латушка не- чакана для арганізатараў выйшла на сцэну таксама з бел-чырвона-белым сцягам. Юлія Косціна з эміграцыйнага фонду ў Польшчы „Беларусь 2020” сказала журналістам, што „беларус- кія дзеячы з Падляшша не павінны прымаць дапамогі з Мінска, бо гэта крывавыя грошы”. Безумоўна БГКТ цяпер у вялікім клопаце. Падтрым- ліваючы сувязі з рэжымам Лукашэнкі арганізацыя пра- яўляе спрэчнасць з палітыкай польскай дзяржавы, што амаль поўнасцю фінансуе яе дзейнасць. Пра інцыдэнт на Свяце беларускай культуры хтосьці падобна паслаў данос у Варшаву. Культура пад ціскам палітыкі Беласток, 20 чэрвеня 2021. Свята беларускай культуры з бел-чырвона-белымі сцягамі Фота Міры Лукшы ►
  • 10. 10 VII-VIII.2021 Czasopis n ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ czyznę. Kulewicz wydał dwa ty- tuły: „Jedno miasto, różne wspo- mnienia” i „Historie z grodzień- skich ulic”. Spotkanie zorganizo- wała fundacja Okno na Wschód. ■18 czerwca w Nowej Bibliotece Pu- blicznej w Supraślu otwarto wysta- wę ,,Kafle supraskie”. Zaprezento- wano na niej zabytki pochodzą- ce z badań archeologicznych, po- szukiwań i przypadkowych znale- zisk podczas prac terenowych pro- wadzonych na terenie prawosław- nego monasteru pod wezwaniem Przenajświętszej Bogarodzicy w Supraślu i w jego okolicach. Or- ganizatorami wystawy, która bę- dzie czynna do końca październi- ka b.r., są Muzeum Podlaskie w Białymstoku oraz Urząd Miejski w Supraślu. ■Uniwersytet w Białymstoku ma nową bibliotekę. Zakończyła się przeprowadzka księgozbioru i bi- bliotecznych pracowni do nowocze- snego gmachu. 21 czerwca otwar- ta została wypożyczalnia, czytelnia ruszy wraz z początkiem nowego roku akademickiego. ■Popularna audycja „Lato z Ra- diem”, od pięćdziesięciu lat emi- towana podczas wakacji na ante- nie radiowej Jedynki, 22 czerwca zawitała do Muzeum Małej Ojczy- zny w Studziwodach. O swym skan- senie i działalności stowarzyszenia opowiadał jego szef, Doroteusz Fio- nik. W audycji wystąpili także nasz redakcyjny kolega Tomasz Sulima, który opowiadał o specjałach kuch- ni podlaskich Białorusinów, oraz Walenty Selwesiuk ze wsi Moch- nate (niegdysiejszy działacz Bia- łoruskiego Zrzeszenia Studentów, potem prywatny przedsiębiorca), przybliżając słuchaczom dawnych osoczników strzegących lasu. ■W czerwcu zakończył działalność dom tymczasowego pobytu dla Białorusinów w Białymstoku. Od grudnia schronienie znalazło w nim około czterdziestu osób, które były zmuszone opuścić swój kraj. Zamknięcie placówki ma związek z zatrzymaniem pod koniec maja opozycjonisty Ramana Pratasie- wicza po zmuszeniu do lądowania w Mińsku samolotu, którym leciał z Aten do Wilna. Przebywający na emigracji w Polsce przeciwnicy reżimu Aleksandra Łukaszenki po tym bezprecedensowym fakcie po- Было„Басовішча”– будзе„Tutaka” Беластоцкая фундацыя „Tutaka” дасягнула свайго, каб падняць спадчы- ну легендарнага фестывалю „Басовішча”, які з-за арганізацыйных пра- блем скончыўся ў 2019 г. на юбілейным 30-тым выпуску. Стала вядома, што адноўленая імпрэза адбудзецца 6-7 жніўня ў тым самім месцы, у Барыку ў Гарадку. Пра гэта ў Радыё Рацыя паведаміў у канцы чэрвеня старшыня фонду Павел Станкевіч. Фестываль музыкі маладой Белару- сі „Басовішча” ператвораны будзе ў Фестываль абуджаных беларусаў „Tutaka”. Такая імпрэза мае быць маніхвестацыяй салідарнасці з беларускім народам, які змагаецца за свабоду і дэмакратыю. „Басовішча” таксама такую ідэю прыгожа здзяйсняла, збіраючы вакол рокавай сцэны на ляс- ной паляне ў Гарадку беларусаў ад нас і з Беларусі, даючы магчымасць пачуцця нацыянальнай свабоды. Перадусім у выглядзе энергетычнай музыкі з тэкстамі, за якія ў сённяшняй Рэспубліцы Беларусь саджаюць за краты. Фестываль „Tutaka” будзе мець аднак крыху іншы – шырэйшы – фар- мат, навязваючы да культурнай магутнасці Вялікага княства Літоўскага ў сучасным вымярэнні. Спісак выступоўцаў пакуль яшчэ невядомы. На- пэўна зайграюць некаторыя гурты, якія выступалі на „Басовішчы”. З Бе- ларусі з амаль закрытымі межамі гуртоў і ўдзельнікаў на жаль не будзе. Змогуць выступіць толькі музыкі, якія апынуліся ў эміграцыі. Напэўна ў Барык з’едзе і шмат беларускай дыяспары. Сярод публікі будуць вядома і беларусы з Падляшша, таксама палякі. Паколькі адноўлены фестываль гэта маніхвестацыя салідарнасці з Беларуссю на сцэне выступяць на- пэўна і польскія гурты. Так як „Басовішча” Фестываль абуджаных беларусаў „Tutaka” прой- дзе пад бела-чырвона-белымі сцягамі. Можна спадзявацца, што будзе іх мора. У тым жа часе, 7 жніўня, побач у Міхалове адбудзецца беларускі фольк-фестываль „Прымацкая бяседа”. Там таксама, магчыма, будзе нейкі бел-чырвона-белы акцэнт. У гурце „Прымакі” спявае між іншым дачка Паўла Латушкі, Яна, якая ў знак салідарнасці з „абуджаным” бела- рускім народам 20 чэрвеня на Свяце беларускай культуры ў Беластоку расцягнула гістарычны бел-чырвона-белы сцяг. 26 чэрвеня на 82 годзе жыцця па- мёр Уладзімір Сідарук з вёскі Ку- зава каля Чаромхі, шматгадовы карэспандэнт «Нівы». З тыднёві- кам быў звязаны з самога пачатку, з1956г.Даканцажыццяпрысылаў сваедопісыпражыццёіпраблемы жыхароў сваіх ваколіц. Часта на- ведваў рэдакцыю. Адышоў адзін з апошніх ужо ніўскіх карэспандэн- таў, якіх некалі было звыш сотні, і рэдакцыя ладзіла ім штогадовыя з’езды. Вечная памяць! Фота Ганны Кандрацюк ►
  • 11. 11 VII-VIII.2021 Czasopis n ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ czuli się zagrożeni. W obawie, że białoruskie służby mogą ich namie- rzyć nawet za granicą, postanowili nie przebywać w jednym skupisku jak ten dom w Białymstoku. ■22 obywateli Afganistanu przekro- czyło nielegalnie polsko-białoru- ską granicę. Patrol Straży Granicz- nej z Krynek natknął się na grupę w okolicach miejscowości Oziera- ny. Wcześniej patrol sąsiedniej pla- cówki straży granicznej z Szudzia- łowa zatrzymał równie liczną gru- pę cudzoziemców w okolicy miej- scowości Zubrzyca Mała. Biało- rusko-polską granicę przekroczy- ło tam jedenastu obywateli Afga- nistanu, dziewięciu z Rosji (naro- dowości czeczeńskiej), dwóch Pa- lestyńczyków, Ormianina i Jordań- czyka. Po wykonaniu niezbędnych czynności wszyscy zostali decyzją sądu umieszczeni w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców w Kętrzynie i Białymstoku. W tym roku funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzy- mali w sumie 18 grup (150 osób), które nielegalnie przekroczyły gra- nicę naszego państwa. У Польшчы ■4 czerwca liderka białoruskiej opo- zycji Swiatłana Cichanoŭska oraz prezydent Warszawy Rafał Trza- skowski odsłonili pomnik „Soli- darności” w Warszawie. Odby- ło się ono w 32. rocznicę pierw- szych, częściowo wolnych wybo- rów. Monument przedstawia napis – logo „Solidarności” przebijające mur berliński. Pomnik powstał z inicjatywy Janusza K. Dorosiewi- cza, działacza sportowego i preze- sa Fundacji im. Ronalda Reagana, która zrealizowała jego budowę po- mnika we współpracy z władzami Warszawy. ■5 i 6 czerwca w Chełmie odbyły się doroczne uroczystości ku czci Męczenników Ziemi Chełmskiej i Podlaskiej (zaliczają się w ich po- czet m.in. furmani z podbielskich wsi, zamordowani przez oddział „Burego”). Uroczystościom prze- wodniczył abp lubelski i chełm- ski Abel. ■Ryszard Terlecki, szef Klubu Par- lamentarnego PiS, bardzo krytycz- nie odniósł się do spotkania prezy- dent elekt Białorusi z Rafałem Trza- skowskim i politykami Platformy Obywatelskiej. W mediach spo- łecznościowych napisał m.in., aby Swiatłana Cichanoŭska „poszuka- ła pomocy w Rosji”, skoro „chce reklamować antydemokratyczną 27 чэрвеня адбылося ўрачыстае асвячэнне адбудаванай Дабравешчан- скай царквы ў Супрасльскім манастыры. Храм быў узарваны гітлераўскай арміяй 24 ліпеня 1944 г. Адбудова пачалася ў 1984 г. Нядаўна ўнутры былі пакладзены фрэскі, якія паўтараюць арыгіналы з ХVI стагоддзя, аўтарства манаха Нектарыя з Сербіі, створаныя такой жа тэхнікай – на каляровым мокрым тынку. Падчас урачыстасці Св. літургію ўзначаліў мітрапаліт варшаўскі і ўсяе Польшчы Сава. Прысутныя былі прадстаў- нікі ўладаў, у тым ліку падляшскі ваявода Багдан Пашкоўскі. Fot. Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego „Беларуская песня 2021” У чэрвені на Беласточчыне адбыліся раённыя элімінацыі і цэнтральны агляд фестыва- лю „Беларуская песня 2021”. Слуханні, якія звычайна БГКТ арганізуе ў канцы студзеня і ў лютым, з увагі на пандэмію прайшлі толькі цяпер. Адбылі- ся яны ў Дуброве-Беластоцкай (5 VI), Бельску-Падляшскім (6 VI), Сямятычах (12 VI), Гай- наўцы (13 VI) і Беластоку (25 VI). Цэнтральны агляд прайшоў 25 чэрвеня ў Гайнаўскім дому культуры. Гала-канцэрт адбу- дзецца ажно ў лістападзе, бо толькі тады для БГКТ знайшоў- ся вольны тэрмін у Падляшскай оперы і філармоніі ў Беластоку. У сёлетнім фестывалі прыняло ўдзел менш выканаўцаў чымсь- ці ў мінулых гадах. Між іншым таму, што некаторыя калектывы цяпер без інструктараў, якія пры- язджалі з Беларусі і не могуць ужо так часта перасякаць мяжу. І месца атрымала выкананне песні «Муры». ►
  • 12. 12 VII-VIII.2021 Czasopis n ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowskiego”. Ter- lecki zaapelował też do swojej czę- ści sceny politycznej, aby „popie- rała taką białoruską opozycję, któ- ra nie staje po stronie ich przeciw- ników”. Słowa Terleckiego skryty- kowało wielu czołowych polity- ków opozycji i obozu rządzącego, chłodno odniosła się do nich rów- nież kancelaria prezydenta RP. ■7 czerwca w Ossolineum we Wro- cławiu odbyło się wręczenie do- rocznej Nagrody Jana Nowaka-Je- ziorańskiego. Jej laureatkami zo- stały przywódczynie białoruskiej opozycji: Swiatłana Cichanoŭska, Wolha Kawalkowa i Maryja Kale- snikawa (tę ostatnią reprezentowa- ła jej siostra, gdyż opozycjonistka od wielu miesięcy przebywa w bia- łoruskim więzieniu). ■Opowiadający o protestach w Bia- łorusi reportaż „Pieśni przebudze- nia” Alicji Pietruczuk i Źmiciera Kościna z Polskiego Radia Bia- łystok komisja preselekcyjna, ob- radująca 7 czerwca w Warszawie, zakwalifikowała do finału prestiżo- wego miedzynarodowego konkursu Prix Europa 2021. Wraz z ośmioma innymi audycjami będzie on repre- zentować polską radiofonię w Ber- linie. Laureatów poznamy w paź- dzierniku. ■Ten sam reportaż zdobył nagrodę ministra kultury w KonkursieArty- stycznych Form Radiowych Grand PiK 2021. Gala wręczenia nagród odbyła się 25 czerwca w Operze Nova w Bydgoszczy. Віншуем! ■10 czerwca w Centrum Białoru- skiej Solidarności w Warszawie doszło do spotkania pomiędzy pre- zydentem Warszawy Rafałem Trza- skowskim i rodzicami uprowadzo- nego niedawno z samolotu Roma- na Protasiewicza, Dmitrijem i Na- talią. Rodzice Protasiewicza od kil- ku miesięcy mieszkają w Warsza- wie i są w trudnej sytuacji material- nej. Prezydent Warszawy zapowie- dział po spotkaniu, że udzieli po- mocy rodzinie więzionego opozy- cjonisty. ■10 czerwca przed biurem Komisji Europejskiej w Warszawie spotkało się kilkadziesiąt osób, by krzyczeć w proteście przeciwko białoruskie- mu reżimowi. Pierwsza tego typu akcja odbyła się w maju w Warsza- wie, a jej pomysłodawczynią była Jana Szostak, białoruska artystka i aktywistka. ■W ramach Międzynarodowego Fe- stiwalu Fotografii – Fotofestiwal w Łodzi, który odbył sie 10 czerwca, wydarzeniem jego sekcji między- narodowej była ekspozycja Miesiąc Fotografii w Mińsku, która w tym roku nie mogła odbyć się w Białoru- si. Pokazano wystawę „Niech żyje Białoruś!”, dokumentującą protesty w Białorusi w 2020 r. Wystawa po- wstała m.in. dzięki zaangażowaniu i wsparciu Instytutu Pileckiego w Berlinie i Instytutu Adama Mickie- wicza. W nowej odsłonie można ją było od 23 czerwca zobaczyć także w Berlinie, z okazji otwarcia nowej siedziby Instytutu Pileckiego. ■Podczas łódzkiego Fotofestiwalu ogłoszono także laureatów konkur- su Fotograficzna Publikacja Roku. Jedno z wyróżnień zdobył wyda- ny w roku ubiegłym przez Radę Programową Tygodnika Niwa al- 23 чэрвеня ў Музеі і Асяродку Беларускай культуры ў Гайнаўцы былі абвешчаны вынікі мастацкага конкурсу для дзяцей і моладзі з Падляшша „Я нарадзіўся тут”. Свае працы прыслалі 140 удзельнікаў. Журы пры- знала ўзнагароды ў розных узроставых намінацыях. Выставу малюнкаў пераможцаў можна глядзець у Гайнаўскім музеі. На здымку: удзельнікі сёлетняга мастацкага конкурсу „Я нарадзіўся тут” Пачаўся летнік АББЫ У канцы чэрвеня ў Краснаг- рудзе на Сувальшчыне пачаўся летнік, які кожны год ладзіць (дагэтуль толькі на Падляшшы) Аб’яднанне АББА ў карысць дзяцей і моладзі, якія вывучаюць беларускую мову ў Беластоку. У праграме м.інш. паездкі ў Сейны і Пуньск – наведанне школ літоў- скай меншасці ў Польшчы. ►
  • 13. 13 VII-VIII.2021 Czasopis n ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ На пачатку гэтага году радныя гміны Шудзялава ўса- кольскім павеце прынялі пастанову аб намерах пера- тварэння пачатковай школы ў Бабіках у філіял шудзя- лаўскай. Такое рашэнне выклікала востры супраціў так настаўнікаў як і бацькоў. Гэты крок палічылі яны першым этапам да закрыцця іх школы. Улады гміны лічаць, што далейшае яе ўтрыманне ў такім кшталце будзе эканамічна неабгрунтаваным. Школа ў Бабіках ёсць адзінай ужо ў гміне апрача галоўнай у Шудзялаве. У васьмі класах вучыцца там толькі 46 дзетак, працуе ў ёй ажно 18 настаўнікаў. Войт Тадэвуш Такарэвіч лічыць, што гміна не ў змозе нада- лей выдаткоўваць агромністых грошай на ўтрыманне невялікай бабіцкай школы. Таму, шукаючы ашчадна- сцей, гмінныя ўлады вырашылі, каб ад верасня пакі- нуць там толькі класы І-ІІІ, а старэйшых вучняў з іх настаўнікамі перанесці ў Шудзялава. Паколькі ў сувязі з падам ліку вучняў пагроза па- ступовай ліквідацыі школы ў Бабіках паявілася ўжо даўно, бацькі і настаўнікі рабілі ўсё, каб паменшыць цяжар яе ўтрымання з боку гміны. Выстараліся між іншым датацыі звонку, таксама самі адрамантавалі бу- дынак унутры. Найбольш дадатковых грошай паплыло ў школу аднак з-за ўвядзення навучання беларускай мовы. Фармальна для нацыянальнай меншасці, хаця мала хто пачуваецца ўжо там беларусам. Куратар асветы ў Беластоку намеру ператварэння школы ў філіял не адобрыў. Гміна не пагадзілася з гэ- тым і адклікалася ў адміністрацыйны суд. Канчатко- вага рашэння пакуль няма. У міжчассі дырэктар шко- лы Агнешка Кукіш распавяла пра ўсю справу ў мас- медыях. Паведаміла таксама Пасольства Рэспублікі Беларусь у Варшаве, што гміна хоча закрыць „школу для беларускай нацыянальнай меншасці”. Такую ін- фармацыю перадала таксама ва ўсходні дэпартамент польскага міністэрства замежных спраў і ў БГКТ. Пра- цаўнікі пасольства прыехалі ў Шудзялава, каб інтэр- веніняваць. Дырэктар дэпартамента МЗС у Варшаве патэлефанаваў войту Такарэвічу і папярэдзіў, што ўла- ды ў Мінску могуць выкарыстаць такое для ліквідацыі польскіх школ у Беларусі. Усё гэта раз’юшыла шудзялаўскага войта і ў траўні зрабіў у бабіцкай школе кантроль, які паказаў некалькі хібаў. На іх аснове выдаў распараджэнне адразу ад- клікаць дырэктарку з яе функцыі. Адным з аргументаў была сарганізаваная ёю два гады таму экскурсія бабіц- кіх школьнікаў у Беларусь, дафінансаваная з бюджэту гміны 7 тыс. злотых, на якую ўзяла з сабою ўласнае дзіцё, хаця не з’яўляецца яно вучнем гэтай школы. Спантаннае рашэнне войта, так як падляшскі кура- тар асветы у выпадку пастановы рады гміны, ваявода ўняважніў. Такарэвіч будзе гэта абскарджваць яшчэ ў адміністрацыйным судзе. Выглядае на тое, што канфлікт вакол школы ў Бабі- ках хутка не скончыцца. Выхадам магчыма было б пе- ратварэнне яе ў непублічную. Амаль ідэнтычная сіту- ацыя была некалі ў Залуках у суседняй гміне Гарадок. Там таксама, каб выратавацца ад пагрозы ліквідацыі невялікай школы было ўведзена навучанне беларускай мовы для ўсіх вучняў як для нацыянальнай меншасці. Цяпер залуцкая школа як непублічная маецца цалкам добра. На кожнага вучня гміна надалей перадае да- датковую субвенцыю з міністэрства. А гэта апрача 7 тыс. зл. яшчэ 130 прац. базавай сумы. Канфлікт вакол школы з навучаннем беларускай мовы на Сакольшчыне Фота Зміцера Косціна/Polskie Radio Białystok bum fotograficzny „NIWA FOTO ARCH.”. Spośród stu zgłoszonych publikacji znalazł się on w dziesiąt- ce finalistów. Album zawiera czar- no-białe zdjęcia z archiwum ty- godnika Niwa, które wybrał i ca- łość zaprojektował Paweł Grześ we współpracy z Jerzym Osien- nikiem. ■12 czerwca w Bydgoszczy odbył się wiec wsparcia dla ofiar reżimu w Białorusi. Uczestniczący w nim Białorusini z diaspory w Kujaw- sko-Pomorskiem odczytali nazwi- ska więźniów politycznych Alek- sandra Łukaszenki, apelowali też o pisanie listów do uwięzionych i bojkot firm wspierających białoru- skie władze. Manifestację zorgani- zowali Obywatele RP i Białorusini z Bydgoszczy i Torunia. Natomiast 13 czerwca we Wrocławiu zorgani- zowano akcję solidarności z Biało- rusią. Wspominano m.in. 477 na- zwisk więźniów politycznych. ■18 czerwca w Warszawie odbył się „Dzień Białorusi”. Celem zorgani-►
  • 14. 14 VII-VIII.2021 Czasopis n ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ zowanej przez Centrum Wielokul- turowe imprezy było udzielenie wsparcia dla białoruskich artystów mieszkających w Warszawie. Pod- czas kiermaszu można było kupić wyroby rękodzieła artystycznego i wziąć udział w warsztatach prowa- dzonych przez twórców. Pokazano także spektakl „Tucik i my” w wy- konaniu białoruskich dzieci z ama- torskiego teatru Kupalinka, a z lu- dowym, klasycznym i współcze- snym repertuarem wystąpił Biało- ruski Chór w Warszawie. ■W dniach 18-20 czerwca w Dol- nośląskim Centrum Kultury odbył się X Festiwal Niezależnej Kultury Białoruskiej. Złożyły się nań różne wydarzenia filmowe, literackie i te- atralne, a także wystawy malarstwa oraz koncerty. Wstęp na wszystkie imprezy był bezpłatny. Językami festiwalu były białoruski, polski oraz rosyjski. ■Daria Czulcowa i Kaciaryna An- drejewa otrzymały przyznawaną przez Press Club Polska nagrodę specjalną (im. Dariusza Fikusa) za niezłomne wykonywanie zawodu dziennikarza w warunkach wyma- gających ogromnej osobistej odwa- gi. Obie dziennikarki Biełsatu od li- stopada 2020 r. są uwięzione, obec- nie odbywają karę dwóch lat po- zbawienia wolności w kolonii kar- nej w Żodzinie. У Беларусі ■25 maja, po wypuszczeniu z więzie- nia, zostały deportowane do Polski trzy działaczki Związku Polaków na Białorusi: Irena Biernacka, Ma- riaTiszkowska iAnna Paniszewska. Żadna z nich nie ma prawa powrotu do Białorusi (odebrano im paszpor- ty). Deportowanym Polkom zarzu- cano m.in. propagowanie nazizmu, za co groziło im do 12 lat więzienia. Uwięzieni wciąż pozostająAndżeli- ka Borys i Andrzej Poczobut. ■Premier Roman Hałoŭczanka na konferencji prasowej 1 czerw- ca oznajmił, iż Białoruś w odpo- wiedzi na nowe zachodnie sank- cje zamierza zastąpić amerykań- skie i europejskie technologie ro- syjskimi i azjatyckimi. Choć, jak przewiduje, białoruskie PKB może spaść o 2,9 proc. z powodu wspo- mnianych sankcji, to zapewnił, że kraj wie, co robi i szybko zrekom- pensuje straty wynikające z decy- zji Zachodu. Sankcje gospodarcze zostały nałożone na Białoruś przez Unię Europejską i Stany Zjednoczo- ne po uprowadzeniu samolotu Ry- anairu oraz porwaniu i aresztowaniu białoruskiego opozycjonisty Rama- na Protasiewicza i jego partnerki. ■„Nie wstaję przed bandytami” – powiedziała do sędziego Jaŭhiena Brehana podczas rozprawy w Brze- ściu Palina Szarenda-Panasiuk, na- uczycielka, od stycznia przebywa- jąca w areszcie, oskarżona m.in. o obrazę funkcjonariuszy, którzy ją zatrzymywali. Była to jej reakcja na polecenie: „Proszę wstać”. Niepo- korna kobieta za rzekome łamanie regulaminu więziennego spędziła w karcerze łącznie miesiąc. Jej mąż przesiedział w areszcie dwa mie- siące i obecnie czeka na proces w areszcie domowym. ■7 czerwca Aleksander Łukaszenka podpisał dekret ustanawiający nowe święto państwowe – Dzień Jedno- ści Narodowej. Będzie on obcho- dzony 17 września, czyli w rocz- nicę napaści Związku Radzieckie- go na Polskę, który dla Białorusi- nów oznaczał przyłączenie ziem za- chodniej Białorusi do Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radziec- kiej. Jak czytamy w dekrecie, „tam- to wydarzenie stało się aktem spra- wiedliwości dziejowej dla narodu białoruskiego, podzielonego wbrew swojej woli w 1921 r. na mocy trak- tatu pokojowego w Rydze”. „Usta- nowienie Dnia Jedności Narodowej 17 września podkreśla ciągłość po- koleń, nienaruszalność i samowy- starczalność narodu i państwowości białoruskiej” – czytamy w komuni- kacie kancelarii Łukaszenki. Do de- kretu odniósł się polski Instytut Pa- mięci Narodowej. W komunikacie na jego stronie internetowej napisa- no, iż 17 września 1939 r. to w sa- mej rzeczy „dzień jedności dwóch totalitaryzmów”. ■8 czerwca arcybiskup grodzieński i wołkowyski Artemiusz, kierują- cy diecezją od 25 lat, stracił swo- ją funkcję. Odebrał mu ją Synod białoruskiego egzarchatu Rosyj- skiej Cerkwi Prawosłwanej, a na- stępnego dnia decyzję tą potwier- dził patriarcha moskiewski Cyryl. Быдгашч, 25 чэрвеня 2021. Зміцер Косцін як суаўтар узнагарoджанага рэ- партажа прамаўляе падчас галы Grand PiK 2021 Фота арганізатараў ►
  • 15. 15 VII-VIII.2021 Czasopis n ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ Arcybiskup Artemiusz był hierar- chą popierającym białoruskie od- rodzenie narodowe – podległych mu duchownych i wiernych za- chęcał, by modlili się po białoru- sku. Gdy Łukaszenka sfałszował wybory prezydenckie, a następ- nie brutalnie tłumił protesty, arcy- biskup zdecydowanie potępił dzia- łania władz. Zwierzchnicy Cerkwi zarzucili arcybiskupowi, że „po- dzielił społeczeństwo na dwa obo- zy polityczne”. Nowym biskupem diecezji został dotychczasowy bi- skup słucki Antoni, znany z posłu- szeństwa wobec władz. ■11 czerwca rezygnację ze stanowi- ska szefa prezydenckiej administra- cji złożył Wiktar Szejman. Ten nie- zwykle wpływowy urzędnik i biz- nesmen jest określany mianem „szarej eminencji”. Szejman, od lat najbardziej zaufany człowiek Łukaszenki, w przeszłości proku- rator generalny i przewodniczący Rady Bezpieczeństwa, uważany jest za organizatora porwań białoru- skich opozycjonistów m.in.Wiktara Hanczara, Anatolija Krasouskiego, Dzmitryja Zawadskiego czy Jury- ja Zacharanki. Jest objęty sankcja- mi nałożonymi przez Stany Zjedno- czone i Unię Europejską. Przebywający w więzieniu Żodzino Andrzej Poczobut zaraził się ko- ronawirusem. Chorującemu admi- nistracja nie zapewniła opieki me- dycznej, mimo że ma on choroby współistniejące. Poczobut, członek władz Związku Polaków na Biało- rusi, odmówił przymusowego wy- jazdu z Białorusi do Polski, jak pro- ponowały mu władze, grozi mu na- wet do 15 lat więzienia. Zarzuca się mu propagowanie nazizmu i pod- żeganie do nienawiści narodowo- ściowej. ■18 czerwca MSW poinformowało, że przekazało do sądu wniosek o uznanie materiałów TUT.by za eks- tremistyczne oraz o zablokowanie wszystkich stron portalu. 24 czerw- ca rozpoczął się proces w sprawie uznania tego największego nieza- leżnego portalu w Białorusi za „me- dium ekstremistyczne”. Wcześniej grupa rządowych ekspertów wyda- ła bardzo negatywną opinię o porta- lu. Uznali oni, że jest on „skrytym koordynatorem protestów” – rela- cjonował protesty i pozwalał ich uczestnikom się wypowiedzieć, co miało szkodzić interesom naro- dowym Białorusi. ■Turysta-ekstremista. Jak donosi Centrum Ochrony Praw Człowie- ka „Wiasna”, w lesie nad jeziorem na Grodzieńszczyźnie został za- trzymany turysta, który na swoim namiocie umieścił biało-czerwo- no-białą flagę. Jego postępek zo- stał przez miejscową milicję uzna- ny za „jednoosobową nielegalną pikietę”. Turystę czeka prawdopo- dobnie proces sądowy o działalność ekstremistyczną. ■Po wprowadzeniu sankcji gospo- darczych białoruskie władze ostrze- gły, że mogą one znacząco wpły- nąć na światowy rynek spożywczy. Białoruś pokrywała dotychczas 20 proc. światowego zapotrzebowania na sole potasowe, wykorzystywane powszechnie w rolnictwie, co było zarazem jednym z głównych źró- deł twardej waluty dla państwa. Eksperci szacują, że sankcje mogą spowodować spadek PKB nawet o 10 proc. Białoruś liczy na wsparcie Rosji i Chin w obliczu rysującego się kryzysu. ■15 lat kolonii karnej o zaostrzo- nym rygorze, zakaz pełnienia funk- cji kierowniczych oraz 145 tysięcy rubli (217 600 zł) grzywny zażą- dał prokurator dla Wiktara Baba- Вырашае Масква 8 чэрвеня сінод Беларускай праваслаўнай Царквы прыняў рашэнне аб перанясенні ў нядзейны сан архіепіскапа гродзенскага і ваўкавыскага Арцемія. Афіцыйная прычына – стан здароўя 69-гадовага ўладыкі. Іе- рарх пасля прэзідэнцкіх выбараў сказаў на набажэнстве ў царкве: «Вам на каленях трэба стаяць, за ўсе фальсіфікацыі, за тую хлусню». Гэта многім прадстаўнікам улады было не даспадобы. Ужо на другі дзень тэрмінова сабраўся сінод Рускай праваслаўнай Царквы і зацвердзіў рашэнне беларускіх епіскапаў (падчас галасавання адзін з іх быў супраць, а адзін устрымаўся). Новым епіскапам у Гродне стаў Антоній, які дагэтуль быў епіскапам слуцкім і салігорскім. Мінскі абласны суд, у якім безупынна судзяць грамадзян, якія не даспа- добы рэжыму Лукашэнкі ►
  • 16. 16 VII-VIII.2021 Czasopis n ХРОНІКА■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ ryki, byłego kandydata na prezy- denta Białorusi, który od roku już siedzi w więzieniu. Oskarżono go o przyjęcie łapówki o szczególnie dużej wartości i legalizację niele- galnie pozyskanych środków pie- niężnych. Polityk, były bankowiec, nie przyznał się do winy. ■24 czerwca w Homlu rozpoczął się proces sądowy, w którym na ławie oskarżonych zasiedli m.in. Siar- hiej Cichanoŭski (mąż Swiatłany Cichanoŭskiej) i Mikoła Statkie- wicz, opozycjonista, lider socjal- demokratów. Oskarżono ich o or- ganizację masowych zamieszek; obaj od roku już siedzą w więzie- niu bez wyroku sądowego. ■Raman Pratasiewicz, opozycjoni- sta uprowadzony z samolotu przez białoruski reżim, zmuszany jest do dalszej „dobrowolnej współpracy” z władzami. Tym razem był prze- słuchiwany przez „prokuraturę ge- neralną” samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) – części Ukrainy, wydzieranej przez sepa- ratystów we współpracy z Rosją. Pratasiewicz został wykorzystany do złożenia zeznań o działalno- ści ukraińskiego batalionu Azow, w którego akcjach miał uczestni- czyć. ■Pod koniec czerwca Raman Prata- siewicz i jego dziewczyna Sofia Sa- pieha po miesiącu pobytu za krata- mi zostali przeniesieni do aresztu domowego. Aktywista jeszcze nie- dawno figurował na liście gończym jako groźny ekstremista. Podczas pobytu w areszcie udzielił kilku wywiadów telewizyjnych dla sta- cji państwowych, w których wyra- ził skruchę i ze szczegółami opo- wiedział o działalności sztabów Swiatłany Cichanouskiej i Pawła Łatuszki w Polsce i na Litwie. ■Białoruskie linie lotnicze Belavia, którym państwa europejskie zaka- zały lotów nad swoim terytorium, odwołały bezterminowo loty do Warszawy, Mediolanu, Amsterda- mu, Rzymu, Frankfurtu, Berlina, Monachium, Hanoweru, Wiednia, Brukseli, Barcelony i Kaliningra- du. Pasażerowie mogą otrzymać zwrot kosztów wykupionych bile- tów w ciągu roku od daty ich za- kupu. ■Mistrzostwa europy w kolarstwie torowym, które miały się odbyć w Mińsku w dniach 23-27 czerwca, zostały odwołane. Decyzja ta zosta- ła podjęta na nadzwyczajnym po- siedzeniu zarządu Europejskiej Unii Kolarskiej „w świetle obecnej sytu- acji międzynarodowej”. Wcześniej udziału w mających się odbyć w Mińsku mistrzostwach odmówiły reprezentacje Niemiec, Holandii i Wielkiej Brytanii. У свеце ■Rosja usunęła liderkę białoruskiej opozycji Swiatłanę Cichanoŭską z rejestru osób ściganych lista- mi gończymi. Rosyjskie Minister- stwo Spraw Wewnętrznych poin- formowało, że zrobiło to na wnio- sek Białorusi. W białoruskim wię- zieniu od ponad roku przebywa mąż Cichanŭuskiej Siarhiej, któ- ry uznawany jest za więźnia poli- tycznego. ■Białoruska noblistka Swiatłana Aleksijewicz została uhonorowa- na przez prezydenta Franka-Wal- tera Steinmeiera Orderem Zasłu- gi Republiki Federalnej Niemiec. To jedno z najwyższych niemiec- kich odznaczeń. Swiatłana Aleksi- jewicz od września 2020 r. mieszka w Niemczech. Pracuje nad książką o białoruskich protestach. ■„Krzyk dla Białorusi” wybrzmiał w Parlamencie Europejskim. Zna- ny polski aktor pochodzący z Pod- lasia Bartosz Bielenia, odbierając nagrodę Parlamentu Europejskie- go „Lux Audience Award” za rolę w filmie „Boże ciało” krzyczał przez minutę, chcąc w ten spo- sób podkreślić swój protest wobec prześladowań Białorusinów przez reżim Łukaszenki. Swoje wystą- pienie zakończył słowami „Żywie Biełaruś!”. Gest Bieleni nawiązuje do akcji w Warszawie, którą prze- prowadziła białoruska artystka i ak- tywistka Jana Shostak. ■16 czerwca ambasadorowie unij- nych krajów zatwierdzili sankcje wobec Białorusi za uprowadzenie samolotu i represje wobec obywa- teli. Restrykcje obejmą około 80 osób i 7 firm. Osoby objęte sank- cjami będą miały zakaz wjazdu do Wspólnoty i zamrożone majątki w Europie. ■21 czerwca w Luksemburgu mi- nistrowie spraw zagranicznych państw Unii zatwierdzili sankcje gospodarcze przeciwko białoru- skim firmom i osobom odpowie- dzialnym za łamanie praw człowie- ka. UE zamroziła aktywa i odebra- ła możliwość wjazdu 78 osobom związanym z reżimem w Mińsku oraz 8 przedsiębiorstwom. Na liście jest kilku znanych biznesmenów, a także krewniAleksandra Łukaszen- ki, rektorzy uczelni, funkcjonariu- sze prokuratury, sędziowie, mili- cjanci i oficerowie białoruskiego wojska. Wprowadzone wcześniej sankcje wobec Białorusi rozsze- rzyły również Stany Zjednoczone, Kanada i Wielka Brytania. ■21 czerwca, podczas otwarcia 47. Sesji Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie, Wysoka Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (UNHCHR) Michelle Bachelet poinformowała o pogar- szającej się sytuacji praw człowie- ka na świecie. Jako jedno z pierw- szych państw łamiących te pra- wa wymieniła Białoruś, zwraca- jąc szczególnie uwagę na nieuza- sadnione aresztowania oraz tortury stosowane w więzieniach wobec za- trzymanych. Wysoka Komisarz po- informowała też o faktycznym ze- rwaniu przez Białoruś współpracy organami ONZ zajmującymi się ochroną praw człowieka. ■Niemiecki KFW IPEX Bank cof- nął Białorusi kredyt w wysokości 100 mln euro, jakiego miał udzie- lić na zakup turbin gazowych Sie- mensa dla elektrowni atomowej w Ostrowcu. ■ ►
  • 17. 17 VII-VIII.2021 Czasopis n Гутарка Мінулым летам выпадкова адведала я надзвычайцікавыкуточакнападляшскім адлюдзьдзі. Далёка ад горада і цывіліза- цыі, далёка ад вёскі... Сапраўды – у полі... Але як там утульна і свойска! Там на калё- ніі Кнышэвічы ёсьць цудоўны гаспадар дому – Пётр Савіцкі, гісторык па прафесіі. Сваё захапленьне гісторыяй перавёў на дом дзядоў, каб маглі ў ім – цяперашняй агратурыстычнай кватэры – адпачываць турысты.„ХатаКнышэвічы”захапляесва- ёй беларускай атмасферай. Пра прывяза- насьць да традыцыі, пра захапленьне гі- сторыяйіпраідэюагратурыстыкіразмаў- ляю з Пятром Савіцкім. Лена Глагоўская Ці турысты не маюць праблем з даездам да «Хаты Кнышэвічы»? Яна знаходзіцца на амаль на канцы сьвету, а як захапляе кожнага, хто яе паба- чыць, аб чым сьведчаць допісы ў інтэрнэце! – У сучасным сьвеце, калі ўсе госьці маюць доступ да інтэрнэту, не ёсьць гэта асабліваю цяжкасьцю. Хопіць упісаць у навігацыю „Chata Knyszewicze” і кожны па- дарожнік, ці з замежжа, ці з другога канца Польшчы, прыязджае без праблем. Ведаю, што прыгода з агратурыстыкай на пача- лася„от так сабе”. Адкуль паявілася такая думка? – У дзень аблітыя сонцам краявіды з пагоркамі і ні- вамі, а ноччу чыста зорнае неба. Гэта заўсёды пры- цягала мяне да старой хаты маіх продкаў, даючы мне адпачынак і радасьць у сэрцы. Калі пачаў бачыць, што ўсё больш людзей стомленых цяжарам сучаснай цыві- лізацыі, шукае прыпынку, дзе будзе спакой і цішыня, вырашыў падзяліцца сваім месцам. У гэтым дапамог мне мой сябра Славамір Кірылюк, які ўжо многа лет на калёніі вёскі Новаберазова вядзе агратурызм «Kor- olowa Chata». ЯкперакладаеццанаТваёзахапленьнеТваяпра- фесія гісторыка? – Быў час, калі ўсе жыхары беларускіх вёсак на Са- кольшчыне ўцякалі ў горад, пакідаючы спадчыну сваіх продкаў. У вёсках пачынала быць усё менш беларус- камоўных жыхароў і ўсё больш апусцелых хат. Цяжка было бяздзейна ўглядацца на працэс заняпаду нашай беларускай культуры. Не маючы вялікіх магчымасьцяў, я пачаў ад сваёй хаты. Вырашыў, наколькі атрымаецца, стварыць месца, у якім будзе дух даўнейшай беларускай хаты, дзе будзе можна адначасова адпачыць і пазнаць гісторыю беларускага народа і праваслаўнай Царквы. Раскажы нешта пра гэтаё арыгінальнае месца і яго гісторыю. Гутарка з Пятром Савіцкім, уласнікам „Хаты Кнышэвічы” Пятрова Хата ў Кнышэвічах Пётр Савіцкі на ганку сваёй Хаты ►
  • 18. 18 VII-VIII.2021 Czasopis n Гутарка – Гісторыя гэтага месца пачалася 90 лет таму, калі сям’я Антона і Волгі Савіцкіх перайшла жыць з вёскі Кнышевічы на хутар. Не было тут нічога. Таму трэба было ставіць хату і гаспадарчыя будынкі, капаць студню ці склеп. Жылі з гаспадаркі. Кругом сядзібы разлягаліся палі. Прадзед Антон быў царкоўным старастам у Сама- грудзе, таму ў час другой сусьветнай вайны нямецкія салдаты зрабілі рэвізію хаты і забралі царкоўныя гро- шы, прызначаныя на будову плябаніі. З канцом вайны на працягу трох гадоў у хаце жылі сьвятар а. Павел Бе- лабокі з матушкай. Пасьля вайны сям’і дакучалі поль- скія партызаны. Хаця мой дзядуля Аляксандар Савіцкі атрымаў беларускае грамадзянства, так і не пераехаў на другі бок мяжы, застаючыся на сваім месцы. У 1959 годзе супольна са сваімі бацькамі і малодшым братам паставілі новую большую хату «на два канцы», якая стаіць да сёньняшняга дня. Пад канец васьмідзесятых гадоў сям’я перасялілася ў Супрасль. З допісаў вынікае, што турыстаў захапляе не толькімесца,алеігаспадар,яківыразнадэкляруе сваю беларускую нацыянальнасьць і культуру... – Так як я ўжо падкрэсьліваў, гэта агратурызм мае быць такой маёй малой асьветніцкай місіяй дзеля заха- ваньня культурнай і рэлігійнай спадчыны нашага бела- рускага народу. У кутах хаты вісяць іконы, а на іконах беларускія ручнікі..., – так часта пачынаю свой расказ пра нас, людзей, якія жылі на гэтай зямлі здаўна, якіх некалі называлі русінамі, пазьней ліцьвінамі, а цяпер беларусамі. ШтопрыцягальнаеёсьцьуКнышэвічах,прашто расказваеш турыстам, што яны так захоплены? – Тут мушу прызнацца што, як бы я не распавядаў пра нашую культурную і гістарычную спадчыну, то і так на канец госьці спытаюцца пра зуброў. Таму думаю, штонайбольшдаКнышевічпрыцягаюцьгэтыяжывёлы, хаця іх не заўсёды падарожнік можа пабачыць. Тады можа звярнуць увагу на Кнышевічы, каторыя ўвесь час на сваім месцы. Вёска цікавая сама сабой. У яе дастаткова добра захавалася драўляная забудова. Яна маляўніча распаложана пасярод пагоркаў. Кругом яе вялікая прастора з прыгожымі краявідамі. Ад яе неда- лёка польска-беларуская мяжа, да якой можна даехаць на ровары. Таксама побач вёскі знаходзіцца старадаў- няя праваслаўная царква апосталаў Пятра і Паўла на Самагрудзе. Дзякую за размову і жадаю цікавых наведваль- нікаў„Хаты Кнышэвічы”. Гутарыла Лена Глагоўская Здымкі з архіва Пятра Савіцкага■ Прадзеды Пятра, Антон і Вольга Савіцкія, з дзеткамі і ўнукамі Гасцінны пакой Дом пабудаваў у 1959 г. Аляксандр Савіцкі, дзядуля Пятра. На здымку – з сабакам„Рэксам” ►
  • 19. 19 VII-VIII.2021 Czasopis n ROZMOWA■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ „Tkaczycha” z „agro-siedziby” Irena Ignaciuk (z domu Olifier) z Lewkowa Starego stała się najbardziej rozpoznawalną osobą wśród naszych michałowskich rówieśników za sprawą pa- sji, które stały się treścią jej dorosłego życia. Zajmu- je się agroturystyką, prowadzi warsztaty tkackie… Spotykam się z nią od kilku lat po długiej przerwie od licealnych czasów w Lewkowie Starym, zauroczo- nagościnnościągospodarzyorazichpasją.IrenaIgna- ciuk mieszka w domu, w którym się urodziła. W Li- ceumOgólnokształcącymwMichałowiejakouczenni- ca była najlepsza z matematyki, potrafiła powiedzieć „pani profesor”, że nie będzie rozwiązywać zadania, bo jest zbyt proste. Helena Głogowska Skąd pomysł na agroturystykę w Lewkowie Sta- rym? – Zaczęliśmy rozbudowywać dom i wtedy za namową pań z ośrodka doradztwa rolniczego zarejestrowałam agrotury- stykę „U Ireny”, z krosnami jako tematem przewodnim. Co przyciąga turystów do twojej kwatery? – Urokliwe miejsce, magia ciszy i spokoju, piękny wi- dok na rzekę Narewkę i okoliczne łąki. Jakie atrakcje turystyczne oferujecie? – Teraz to podstawą chyba są kajaki, ale także rowery, profesjonalne boisko do plażówki, ognisko, grill, no i te moje krosna. Znana jesteś przede wszystkim z warsztatów tkac- kich, które prowadzisz. Skąd zrodził się ten pomysł? Kto w nich uczestniczy? – Pomysł zrodził się z chwilą rejestracji agroturystyki. Był to okres, kiedy wymagany był temat na działalność agroturystyczną. Wybrałam krosna, bo je miałam, tkać umiałam i mogłam jeszcze usłyszeć podpowiedzi mojej mamy Eugenii w razie potrzeby. Potem była współpraca z Lokalną Grupą Działania, Fundacją Wspomagania Wsi i Podlaskim Instytutem Kultury. Zaowocowało to warszta- tami, szkolącymi chętnych z całej Polski, a od kilku ostat- nich lat nawet z Japonii! Jakie techniki tkackie stosujesz? Czy warsztaty cie- szą się zainteresowaniem? – Tkam różnymi technikami, ale jako instruktor najczę- ściej uczę tkania „pereborów”. Chyba dlatego, że dziś nikt tego nie robi i aby sprawić przyjemność mojej mamie, któ- ra tak pięknie je tkała. Skąd czerpiesz wzory do swojej pracy? – Najczęściej z dawnych prac babci, mamy i okolicznych tkaczek. A ostatnio coraz więcej z internetu. Czy zajmowanie się agroturystyką i tkaniem przy- nosi ci satysfakcję, czy daje też wymierne korzyści? Jak to traktujesz? – Agroturystyka przynosi pewne korzyści, ale nigdy nie była naszym podstawowym źródłem dochodu. Tkanie bar- dzo dobrze ją uzupełnia i przynosi mi coraz większą satys- fakcję, zwłaszcza kiedy zaczynam wymieniać miejsca i kra- je, do których trafiają moje „perebory”. Jakie to miejsca i kraje? – Właściwie to w każdym dużym mieście można znaleźć moje prace. Odwiedzający nas turyści kupują najczęściej małe formy – makatki, bieżniki i chodniczki. Coraz więcej wykonuję też prac na zamówienie, w szczególności narzuty o większych rozmiarach lub konkretnych kolorach. Najbar- dziej szczycę się tym, że moją pracę nabyło Muzeum Włó- kiennictwa w Łodzi. Zagraniczni turyści także interesują się moim tkaniem. Sprzedałam narzuty do Anglii, Belgii, Francji, Szwajcarii, Szwecji, Niemiec, Białorusi, Stanów Zjednoczonych, Singapuru, Australii i Japonii. Tkasztakżeszmacianechodniki,znanenamdosko- nale z dzieciństwa – były chyba w każdym wiejskim domu. Czy robisz to ze względów estetycznych, czy ekologicznych, by nie marnować zużytych ubrań? – Szmaciane chodniki idą jak woda. Ostatnio stają się prawie symbolem Podlasia. Są kupowane równie chętnie jak maskotki żubra w Białowieży. Mnie osobiście bardzo ważne jest to, że powstają z resztek lub materiałów już zu- żytych. Tkanie wciąga mnie coraz bardziej, Dziękuję za rozmowę i życzę ciekawych turystów. Rozmawiała Helena Głogowska ■ Irena Ignaciuk i autorka, pośrodku kolega z klasy. Spotka- nie z okazji 70-lecia LO w Michałowie, 2017 r. Fot. ze zbiorów Heleny Głogowskiej
  • 20. 20 VII-VIII.2021 Czasopis n Rozmowa JERZY SULŻYK: – Wierzysz w cuda? WOJCIECH KORONKIEWICZ: – Jako dziecko poważnie zachoro- wałem. Trafiłem na wiele miesięcy do szpitala, lekarze nie dawali szans na przeżycie.Ale Mama ofiarowała mnie Mat- ce Boskiej i przeżyłem. Brzmi jak z Mickiewicza, prawda? Nawet pojechaliśmy z Mamą do Różanegostoku, aby po- dziękować. Głęboko zatem w cuda wierzyłem. Kiedy do- rosłem, musiałem zająć się normalnymi sprawami – zara- bianiem pieniędzy. Praca, żona, dzieci, samochód... Miej- sca na cuda nie było. Dopiero rok temu. Gdy pojechałem do Supraśla, gdzie jedna z ikon zaczęła wydzielać mirrę. Przy bramie klasztoru spotkałem mężczyznę. Zapytałem czy mogę obejrzeć cudowny obraz, odpowiedział: „Ależ oczywiście, panie Wojtku”. Widziałem go pierwszy raz w życiu, a zwrócił się do mnie po imieniu. Otworzył drzwi świątyni, wkoło twarze świętych, opowiadał o ikonie Mat- ki Boskiej. Że oto teraz w czasie pandemii dała znak. Że jest z nami, żebyśmy się nie lękali. „Co tu się dzieje? Co on mówi?” – pomyślałem. „Ten człowiek odbiera znaki od Matki Boskiej?”. Powiedział, że święty obrazek, który ku- piłem, powinienem przyłożyć do ikony, aby nabrał mocy. Choć nie do końca w to wierzyłem, to jednak obrazek do ikony przyłożyłem. Poprosiłem Matkę Boską o wsparcie. Wróciłem do domu. Opowiedziałem wszystko Żonie. Po- wiedziała – napisz o tym. I tak zacząłem pisać. Podróżo- wać. Bo takich miejsc, gdzie ukazała się Matka Boska, jest więcej. Więcej jest ludzi jak ów Jan, ikonograf z Supra- śla, którzy potrafią z Matką Boską rozmawiać. Ja też za- cząłem się do Niej zwracać. Kiedy w Supraślu przykłada- łem obrazek do ikony, powiedziałem: „Matko Boska, po- móż mi znaleźć pracę”. Człowiek nie mając pracy czuje się niepotrzebny, zbędny. Myśli, że do niczego się nie na- daje. Ja tak się czułem. Kiedy napisałem książkę, znowu poczułem się pewniej. Pozwoliła mi znów w siebie uwie- rzyć. Prośba została spełniona. Wiarawcudajestdomenąreligijnościludowej.Ma- gicznego podejścia do Boga, Jezusa, Matki Boskiej. Wiary, że Bóg to nie jest abstrakcyjne Uniwersum, tylko Matka Boska spotkana na przykład gdzieś na łące? – Tak właśnie jest. Zajechałem do Starego Kornina, a tam w cerkwi wiszą kajdany. Kobieta sprzątająca świąty- nię opowiedziała o jeńcu. Prowadzony na śmierć poprosił o ostatnią modlitwę. Kiedy się modlił, kajdany nagle spa- dły. Uznano to za znak Boga, że człowiek ów jest niewin- ny. Podszedł kolega i szepnął mi na ucho: „Niezły cwa- niak musiał być, jak kajdany sam sobie zdejmował”. Jed- na opowieść i dwie interpretacje – pani z cerkwi wierzy- ła, że to Opatrzność wskazała niewinnego. Kolega stro- ił żarty. To od nas zależy, którą z tych opcji przyjmiemy. Czy racjonalną, czy też magiczną? Czy wrócimy do by- cia dzieckiem, które wierzy w cuda? I wiary w to, że do- bro zawsze wygrywa? Albo inna historia. Między wsią Puchły i Soce są roz- staje, gdzie straszy podobno duch dziedzica. Ów dziedzic Rozmowa z Wojciechem Koronkiewiczem, dziennikarzem, społecznikiem, autorem książki „Z Matką Boską na rowerze” Dzień dobry, Matko Boska! Wojciech Koronkiewicz koło Krynoczki
  • 21. 21 VII-VIII.2021 Czasopis n chciał siłą nawracać ludność prawosławną na wiarę unic- ką. I teraz za to pokutuje. Pojechałem, żeby go zobaczyć. Przeprowadzić wywiad. Co to dla mnie?! Oto ja, dzienni- kar,z pojadę zrobić wywiad z duchem dziedzica. Ale jak przyszło co do czego, kiedy słoneczko zaszło, to nawet ja, racjonalny dziennikarz, ba! lewicowiec, dostałem stracha! Usłyszałem jak ptak woła: „Uciekaj! Uciekaj!”. Wsiadłem szybko na rower i zwiałem. Łatwo się śmiać i twierdzić – ja w cuda nie wierzę! Ale kiedy jesteś taki mądry i odważny, to jedź w nocy na rozstaje. Tam gdzie pokutuje ów dzie- dzic! I zobaczymy, co powiesz! Po napisaniu tej książki poszedłem do antykwariatu.Aku- rat przyszedł mężczyzna, antykwariusz mówi: „Poznajcie się, Wojtek napisał książkę o Matce Boskiej, ten zaś pan jest teologiem”. Teolog zapytał o naturę moich objawień. Jakie to były objawienia? „Jak to jakie? Normalne. Bezpo- średnie… jechałem rowerem”. On mówi, nie ma takich. Są konfesyjne i jakieś tam jeszcze… nawet nie zapamiętałem. Niezrozumiałe dla mnie nazwy. Ja jestem prosty chłopak ze wsi. Uważam, że każdy ma prawo wierzyć po swojemu. Nie bez powodu jest aż tyle obrazów Matki Boskiej. Mat- ka Boska Częstochowska, Różanostocka, Płonkowska lub Bielska… Każdy może się modlić do swojej własnej. Dlaczego ludzie potrzebują dowodów na istnienie Boga? Cudów właśnie? – To jest dobre pytanie, ale nie umiem odpowiedzieć. Je- den idzie do kościoła, drugi do cerkwi. Mój dziadek cho- dził modlić się nad rzekę. Każdy potrzebuje spotkać Boga inaczej. Kiedy byliśmy z córką u szeptuchy, usłyszeliśmy niezwykłą modlitwę. Nie była to typowa formułka. Szep- tucha w modlitwie opowiadała, że Matka Boska szła przez łąkę, zbierała kwiaty, kogoś spotkała. Traktowała Matkę Boską, jak kogoś znajomego. To było piękne. Gdy Matka Boska lub też święty jest kimś bliskim. Kimś, kogo można spotkać na łące czy na rowerze. Nie tylko wysoko na ołta- rzu. Bardzo podobało mi się w odwiedzanych cerkwiach, że obrazy Matki Boskiej są tak nisko, że można patrzeć jej prosto w oczy, dotknąć, porozmawiać. Gdy postanowiłeś wyruszyć na swoje wyprawy, to miałeś konkretny plan, czy były to spontaniczne działania? – To był zupełny przypadek. Moja pierwsza podróż – ot zwykła ciekawość. Przeczytałem w prasie o ikonie, która wydziela mirrę. Złoto znam, mam przecież obrączkę. Ka- dzidło też wąchałem. Ale mirra? Co też to może być? Po- jechałem, sprawdziłem. Potem kolejne wyprawy. Każda podróż uczyła czegoś innego. Ot choćby tego, że plan się czasem zmienia. Wybierałem się do Bielska Podlaskiego. Jestem już na dworcu i nagle lampka się w głowie zapala – jedź do Hodyszewa. I choć byłem poumawiany w Biel- sku, pojechałem do Hodyszewa. Innym razem chciałem po- jechać z Gredel do Knoryd. Odwiedzić dwa święte źródeł- ka w ciągu jednego dnia. Porównać. Które głębsze? Gdzie woda chłodniejsza? Gdzie smaczniejsza? Jadę, a droga mi się plącze. Nie wiem którędy jechać. Dzwoni do mnie Ju- rek z Koszel: „Gdzie jesteś, czekam od rana”. Zawróciłem i droga od razu się wyprostowała. Byłem u Jurka w kwa- drans. Jak to tłumaczyć? Przypadek? Być może. Jak chcesz rozśmieszyć Boga, to powiedz mu o swoich planach. Tak się mówi, prawda? Nie zaplanujesz każdego kroku. Zawsze wydarzy się coś, co cię zaskoczy. Zadam trochę prowokacyjne pytanie: Ty, lewico- wiec, pisałeś o Matce Boskiej? Którą Matkę Boską wolisz, prawosławną czy katolicką? Ikonograf Jan i cudowna ikona w Supraślui ►