SlideShare a Scribd company logo
1 of 7
Cień
 na podstawie baśni Hansa Christiana Andersena Cień oraz O tobie mówi bajka

 Cień to propozycja zmierzenia się z formułą baśni. Nie jest to jednak współczesna
 wersja Calineczki, Małej Syrenki czy innej popularnej historii. W adaptacji celowo wy-
 korzystane zostały mało znane lub w ogóle nieznane baśnie Andersena. Dzięki temu
 w pracy nad spektaklami łatwiej będzie uniknąć utartych ścieżek interpretacyjnych
 czy inspiracji czerpanych z Disneyowskich adaptacji.
 Bajki i baśnie nie są banalnymi historyjkami przeznaczonymi przede wszystkim dla
 najmłodszych dzieci. Proponowana adaptacja ma udowodnić, że nawet starszym
 i doświadczonym osobom baśń może pomóc w zrozumieniu samego siebie
 i poszerzeniu horyzontów postrzegania otaczającego świata. Jest to więc do pewne-
 go stopnia adaptacja autotematyczna.
 Niezdecydowany psiak z opowieści – ramy okalającej właściwą historię o Cieniu
 to właśnie przykładowy odbiorca baśni, który szamocze się, nie mogąc niczego do
 końca zrozumieć. Właściwa część Cienia podejmuje z kolei temat drugiej strony
 ludzkiej osobowości, tak zwanej ciemnej strony – utożsamianej często ze złymi in-
 stynktami tkwiącymi w naszej podświadomości. Temat szczególnie ważny w okresie
 dorastania.

 Scena przedzielona jest poprzecznie mniej więcej w połowie czarną wysoką na około
 2,5 metra kurtyną (która będzie jednocześnie jedyną kulisą). Kurtyna wykonana jest
 z zachodzących na siebie prostych pasów materiału szerokich na około 0,5 me-
 tra każdy. Od strony widocznej dla widzów materiał jest czarny, a od kulisy złoty.
 Postacie, wchodząc na scenę i schodząc z niej, będą przechodziły między dowolnymi
 pasami odsłaniając za każdym razem fragment złotej części materiału.
 Dwie boczne oraz tylną ścianę sceny pokrywa panoramiczny pejzaż: fragment gór,
 w oddali morze i plaża, gdzieś z boku jeziora, lasy, łąki, niebo oraz słońce – to pejzaż,
 w którym pozamieniano tradycyjne kolory. Fioletowe słońce, czerwona trawa, nie-
 bieskie liście itd. Stopień skomplikowania zestawu kolorów zależy tylko od inwencji
 młodych scenografów.
 Wzdłuż tylnej ściany ustawione są dwa rzędy ławek, które mają pełnić funkcję drugie-
 go poziomu sceny.

 CZĘŚĆ i. O tobie mówi bajka

 POSTACi:
 GŁOS i
 GŁOS ii             głosy z offu
 GŁOS iii
 PieS – pluszowa zabawka animowana przez aktora ubranego na czarno, z doczepio-
 nymi uszami i ogonem
 GÓRA Z ZAMKieM i – rysunek na tekturze (przedstawiający okazały biały zamek
 stojący na wysokiej górze), umieszczony na patyku, animowany przez aktora schowa-
 nego za kulisą
 GÓRA Z ZAMKieM ii – rysunek na tekturze (przedstawiający okazały czarny zamek
 stojący na wysokiej górze), umieszczony na patyku, animowany przez aktora schowa-
 nego za kulisą

 Na scenie panuje mrok. Animator wraz ze swoim psem kręcą się przed kulisą niewi-
 doczni dla widowni.

                                                           GŁOS I
 Były dwie wysokie góry.




www.mik.krakow.pl                                                                                                  Cień | 1                      www.dilettante.pl


                  Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”.
Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300,
                                                                       San Francisco, California 94105, USA.
GŁOS II
 A na samym szczycie każdej z nich stał zamek.
 Światło latarek wydobywa powoli z mroku najpierw jedną górę (wystającą znad
 lewej strony kulisy), a po chwili drugą (znajdującą się nad prawą stroną kulisy).
                                          GŁOS III
 W dolinie biegł pies, obwąchując ziemię.
 W trakcie jego słów rozświetla się cała scena, ukazując kręcącego się przed kurtyną
 psa. Animator wydaje psie odgłosy: warczy, czasem szczeka, dyszy, merda ogonem
 itp., w zależności od sytuacji.
                                          GŁOS II
 Chciał zaspokoić głód.
                                           GŁOS I
 Nagle…
                                          GŁOS II
 …z jednego zamku zatrąbiono, obwieszczając, że czas zasiąść do stołu.
                                    GÓRA Z ZAMKIEM I
                                   głośne odchrząknięcie
 Tut tu ru tuuuuuuuuuuuu!!!
                                          GŁOS III
 Pies pobiegł natychmiast na górę, aby przy tej okazji się najeść.
 Pies w tym czasie pozoruje szaleńczy pęd.
                                          GŁOS II
 Lecz gdy był już w połowie drogi, przestano trąbić.
 Pies zatrzymuje się i drapie za uchem, jak gdyby się zastanawiał.
                                           GŁOS I
 Wtem…
                                          GŁOS II
 …z drugiego zamku rozległ się głos trąbki.
                                    GÓRA Z ZAMKIEM II
                                   głośne odchrząknięcie
 Tut tu ru tuuuuuuuuuuuu!!!
                                            PIES
 Chwileczkę… Pomyślmy: zanim przybiegnę, skończą już jeść, a tam uczta dopiero się
 zaczyna…
 Po chwili zaczyna pozorować bieg do drugiego zamku.
                                          GŁOS III
 Jak pomyślał, tak też zrobił: zbiegł na dół i zaczął się wspinać na drugą górę.
                                          GŁOS II
 Wtedy jednak…
                                           GŁOS I
 ...druga trąbka przestała trąbić, a odezwała się ta pierwsza.
 Pies pozoruje bieg do pierwszego zamku.
                                          GŁOS II
 I tak pies biegał tam i z powrotem.
 Pies biega ciągle tam i z powrotem, aż wreszcie obie trąbki milkną – zakończono
 posiłek w obydwu miejscach.
 Pies wyraźnie smutny stoi między zamkami i patrzy na widzów.
 Wyciemnienie sceny.

 CZĘŚĆ ii. Cień

 POSTACi:
 UCZONY Z PÓŁNOCY – nosi charakterystyczny ciemnozielony kapelusz z dużym ron-
 dem, prawie nie rozstaje się z notesem w twardej oprawie oraz z wiecznym piórem
 Cień UCZONeGO (znany później jako PAN Cień) – szarawoczarna istota podążająca
 krok w krok za Uczonym



www.mik.krakow.pl                                                                                                  Cień | 2                      www.dilettante.pl


                  Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”.
Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300,
                                                                       San Francisco, California 94105, USA.
KRÓLeWNA – początkowo w srebrnej peruce oraz w ciemnych okularach (jakby była
 osobą starą i niewidomą); później w pięknej złotej peruce i bez okularów; ubrana
 zawsze w kolorowe wieczorowe suknie
 Cień KRÓLeWNY – szarawoczarna istota podążająca krok w krok za Królewną;
 postać niema
 KOBieTA (POeZJA) – postać nosząca rudą perukę i białą zwiewną sukienkę
 Cień KOBieTY – szarawoczarna istota podążająca krok w krok za Kobietą; postać
 niema
 MieSZKAńCY CiePŁYCH KRAJÓW – zielonozłoci ludzie, uśmiechnięci, spokojni; bez
 względu na płeć ubrani w spodnie i koszule; bez kapeluszy
 CieNie MieSZKAńCÓW CiePŁYCH KRAJÓW – szarawoczarne istoty poruszające się
 identycznie jak ich „właściciele”: trzymając lewą rękę na ich ramieniu, są stale za nimi;
 postacie nieme
 KURACJUSZe UZDROWiSKA – ubrani w zielone tuniki, bladzi i zamyśleni
 CieNie KURACJUSZY – szarawoczarne istoty poruszające się identycznie jak ich
 „właściciele”: trzymając lewą rękę na ich ramieniu, są stale za nimi; postacie nieme;
 noszą białe rękawiczki
 DWORZANie KRÓLeWNY – noszą białe kołnierze zrobione z tektury; poruszają się
 tak, jakby połknęli kije
 CieNie DWORZAN – szaroczarne istoty poruszające się identycznie jak ich „właści-
 ciele”: trzymając lewą rękę na ich ramieniu, są stale za nimi; postacie nieme

 SCeNA i
 Żółte światło powoli rozświetla scenę. Przed kurtyną chaotycznie spacerują Miesz-
 kańcy wraz ze swymi Cieniami. Rozmawiają i pozdrawiają się w nieistniejącym języ-
 ku. Niektórzy przystają, by chwilę pogawędzić ze znajomymi.
 Na scenę wchodzi Uczony z Północy wraz z Cieniem, spacerują między Mieszkańca-
 mi. Uczony wachluje się swoim notesem. Po chwili wychodzi za kulisę.
 Wyciemnienie sceny.

 Prostokąt żółtego światła rozświetla siedzącego w bujanym fotelu Uczonego. Siedzi
 on przodem do widowni i kołysze się rozmarzony. Za kurtyną, na podwyższeniu,
 spaceruje Cień Kobiety.

                                         UCZONY
   patrząc przed siebie, jakby patrzył przez okno na dom naprzeciwko, opowiada, co
                                          widzi
 Dlaczego nigdy nie widziałem nikogo na tamtym balkonie? Rosną tam piękne kwiaty
 – ktoś więc musi je podlewać! Zwykle jest tam cicho, ale czasem słyszę stamtąd
 dziwną muzykę: jakby ktoś ciągle ćwiczył jeden fragment i nigdy nie udawało mu się
 zagrać dalej…
 Zamykają mu się oczy. Zasypia na krótką chwilę, po czym nagle się wybudza i do-
 strzega Cień Kobiety.
 Co to za blask! Co to za urocza istota! Jak dostać się do tego domu?!
 Zaczyna nerwowo kręcić się po scenie. Tymczasem Cień Kobiety znika. Uczony spo-
 gląda znów w okno.
 O, poszła sobie… Więc to było tylko złudzenie?
 Cień Uczonego, który do tej pory naśladował ruchy Uczonego, stojąc przy kurtynie,
 teraz znika za nią.
 Uczony siada w fotelu i znów spogląda w okno. Zauważa na balkonie przeciwległego
 domu (czyli na podwyższeniu za kurtyną) swój Cień.
 Zdaje mi się, że mój cień jest jedyną żywą istotą, którą się tam widzi. Gdyby mój cień
 był mądry, wszedłby do pokoju, rozejrzał się, a potem wrócił i opowiedział mi wszyst-
 ko, co widział.
 Tak, przynajmniej przydałbyś się na coś. Bądź więc tak łaskaw i wejdź tam.
 Pójdziesz?



www.mik.krakow.pl                                                                                                  Cień | 3                      www.dilettante.pl


                  Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”.
Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300,
                                                                       San Francisco, California 94105, USA.
Uczony kiwa potakująco głową, kiwa też razem z nim Cień.
 Idź, ale nie zapomnij wrócić.
 Uczony siada w fotelu i zasypia.
 Wyciemnienie sceny.

 Po pewnym czasie światło rozświetla scenę. Wstaje nowy dzień.
 Uczony budzi się i zaczyna krzątać się po scenie.
                                        UCZONY
 Co to jest?! Przecież ja nie mam cienia! Więc on naprawdę poszedł sobie wczoraj
 i nie wrócił…

 Wyciemnienie sceny.

 SCeNA ii
 Niebieskie światło powoli rozświetla scenę. Znajdujemy się na zimnej Północy. Na
 scenie porozkładane jest mnóstwo książek, sterty gazet, stoi stół służący Uczonemu
 za biurko oraz jedno zniszczone krzesło.
 Z kulisy wchodzi Uczony. Jest bardzo zajęty lekturą jakiegoś grubego tomu.
 Po chwili słychać ciche pukanie. Początkowo Uczony go nie słyszy. Pukanie powtarza
 się kilka razy, za każdym razem nieco głośniej.

                                                     UCZONY
                                               po chwili nasłuchiwania
 Proszę!
 Z kulisy wychodzi wytwornie ubrany Pan Cień.
                                          UCZONY
 Z kim mam zaszczyt?
                                         PAN CIEŃ
 Tak właśnie myślałem, że mnie pan nie pozna.
                                          UCZONY
 Usiądźmy, proszę.
 Uczony wskazuje na jedyne krzesło w pokoju. Pan Cień siada na nim tak, jakby mu
 się zawsze należało. Uczony przez cały dalszy ciąg rozmowy, z braku innych możliwo-
 ści, albo po prostu stoi, albo opiera się niezgrabnie o biurko.
                                         PAN CIEŃ
 Nie sądził pan, że mnie jeszcze kiedyś zobaczy? No, cóż. A ja zmieniłem się przez te
 lata. Nabrałem ciała, żyję dostatnio. Dobrze mi się powodzi.
 Odchyla poły płaszcza i pokazuje poprzyczepiane do nich różne złote łańcuchy, zegar-
 ki itp.
                                          UCZONY
 Przepraszam bardzo, ale nadal nie wiem, kim pan jest. Co to wszystko ma znaczyć?!
                                         PAN CIEŃ
 Pan wie: od dzieciństwa deptałem panu po piętach. Skoro tylko pan uznał, że dojrza-
 łem dostatecznie, aby pójść sam w świat, poszedłem własnymi drogami. Żyję teraz
 w najświetniejszych warunkach, ale ogarnęła mnie jakaś tęsknota, aby pana jeszcze
 raz zobaczyć przed śmiercią. Bo przecież pan umrze…
                                          UCZONY
 Czyżbyś to był naprawdę ty? Nigdy nie wyobrażałem sobie, że własny cień może wró-
 cić w postaci człowieka. Opowiedz mi, stary przyjacielu, jak ci się wiodło i co widzia-
 łeś w domu naprzeciwko, tam w gorących krajach.
                                         PAN CIEŃ
 Chętnie opowiem, tylko w zamian musi mi pan przyrzec, że nigdy nikomu nie powie,
 iż byłem pańskim cieniem.




www.mik.krakow.pl                                                                                                  Cień | 4                      www.dilettante.pl


                  Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”.
Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300,
                                                                       San Francisco, California 94105, USA.
UCZONY
 Nikomu nie powiem. Słowo uczciwego człowieka.
                                        PAN CIEŃ
 Słowo uczciwego cienia.
 Podają sobie ręce.
                                        PAN CIEŃ
 W domu naprzeciwko mieszkała Kobieta. Wszystko tam było. Wprawdzie nie wsze-
 dłem w głąb, ale z przedpokoju miałem doskonałe miejsce do obserwacji.
                                         UCZONY
 I co się tam działo?!
                                        PAN CIEŃ
 Przecież mówię panu, że byłem tam: widziałem wszystko i wiem wszystko. Żyłem
 tam trzy tygodnie, jakby to były trzy lata; zobaczyłem wszystko, co było do zobacze-
 nia. Gdyby pan tam był, nie zostałby pan z pewnością człowiekiem, ale ja stałem się
 nim. Wcześniej nie rozumiałem swojej natury, dopiero tam poznałem siebie.
 Potem biegałem wszędzie, widziałem to, czego żaden człowiek nie powinien widzieć,
 ale widzieć chciałby. Pisałem więc wprost do każdej osoby w mieście, w którym
 przebywałem. Powstawał zamęt z mego powodu. Bali się mnie, a jednocześnie lubili.
 Każdy obdarował mnie tym, w czym był najlepszy, i nauczył wszystkiego, co wiedział.
 I tak stałem się tym, kim jestem.
                                         UCZONY
                                      w zamyśleniu
 To dziwna historia…
                                        PAN CIEŃ
 A teraz żegnam.
 Pan Cień zaczyna wychodzić. Zatrzymuje się jednak.
                                        PAŃ CIEŃ
 Jeszcze jedno.
                                         UCZONY
 Tak?
                                        PAN CIEŃ
 Jako człowiek niezależny, posiadający wykształcenie, poważne stanowisko i majątek,
 życzyłbym sobie, aby pan raczył tytułować mnie panem.
                                         UCZONY
                                 akcentując słowo „pan”
 Jak pan sobie życzy.
 Pan Cień wychodzi, zostawiając zdumionego Uczonego na środku pokoju.
 Wyciemnienie sceny.

 SCeNA iii
 Niebieskie światło powoli rozświetla scenę. Znajdujemy się na zimnej Północy.
 Na scenie porozkładane jest mnóstwo książek, sterty gazet, stoi stół służący
 Uczonemu za biurko oraz jedno zniszczone krzesło.
 Uczony przygarbiony i wyraźnie zmęczony siedzi za biurkiem. Jest bardzo zajęty
 lekturą jakiegoś grubego tomu.
 Po chwili słychać ciche pukanie. Początkowo Uczony go nie słyszy. Pukanie powtarza
 się kilka razy, za każdym razem nieco głośniej.

                                                     UCZONY
                                               po chwili nasłuchiwania
 Proszę!
 Z kulisy wychodzi wytwornie ubrany Pan Cień.
                                     UCZONY
 A, to pan…
                                     PAN CIEŃ
 Co słychać?



www.mik.krakow.pl                                                                                                  Cień | 5                      www.dilettante.pl


                  Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”.
Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300,
                                                                       San Francisco, California 94105, USA.
UCZONY
 Piszę dzieło o tym, co jest prawdą, dobrem i pięknem, ale nikogo to nie obchodzi.
                                          PAN CIEŃ
 Ja sobie z takich rzeczy nic nie robię! Pan nie zna się na życiu i w końcu się rozchoruje.
 Niech pan pojedzie ze mną w podróż jako mój cień. Wybieram się właśnie do niezwy-
 kle popularnego górskiego uzdrowiska.
                                           UCZONY
 Pan sobie za dużo pozwala!
                                          PAN CIEŃ
 To zależy, jak się na to spojrzy. Jeśli będzie pan moim cieniem, pokryję wszystkie
 koszty…
                                           UCZONY
                                 po dłuższej chwili milczenia
 No, niechże i tak będzie.
                                          PAN CIEŃ
 Świetnie. Proszę więc zacząć się pakować.
                                           UCZONY
                                   krzątając się po pokoju
 Będziemy towarzyszami podróży – powinniśmy chyba przejść na „ty”.
                                          PAN CIEŃ
 Dziękuję za szczerość, ale nie zniósłbym, gdyby pan mówił do mnie na „ty”, ponieważ
 jestem bardzo wrażliwy i przypominałoby mi to czasy, gdy byłem u pana na służbie.
 Natomiast sam chętnie będę od tej pory pana „tykał”, aby pańskie życzenie przynaj-
 mniej w połowie zostało spełnione.
 Uczony skonsternowany patrzy w milczeniu na zadowolonego Pana Cienia.
 Wyciemnienie sceny.

 SCeNA iV
 Zielone światło powoli rozświetla scenę. Znajdujemy się w parku górskiego uzdro-
 wiska. Po całej scenie spokojnie spacerują Kuracjusze oraz ich Cienie. Wśród nich
 znajduje się także Królewna wraz ze swoim Cieniem, Pan Cień wraz z Uczonym (który
 nie zachowuje się jak inne „pospolite” Cienie).

                                       KRÓLEWNA
                     przyglądając się Panu Cieniowi, mówi do siebie
 Mówią, że przyjechał po to, aby mu broda urosła, ale ja widzę prawdziwą przyczynę:
 on nie ma cienia!
 Podchodzi do Pana Cienia.
                                       KRÓLEWNA
 Pańska choroba polega na tym, że pan nie ma cienia.
                                        PAN CIEŃ
                              uśmiechając się tajemniczo
 Widzę, że jej królewska mość jest na dobrej drodze do poprawy zdrowia. Wiem, że
 pani choroba polega na zbyt przenikliwym widzeniu wszystkiego, ale to już zanika.
 Mogę zapewnić, że posiadam swój cień i to cień niezwykły. Nie lubię rzeczy pospo-
 litych, dlatego pozwalam mojemu cieniowi przebierać się za człowieka i w takiej
 postaci towarzyszyć mi w każdym miejscu.
                                       KRÓLEWNA
 Jak to? Czyżbym miała naprawdę się wyleczyć? Tutejsze powietrze musi mieć chyba
 rzeczywiście cudowne właściwości.
 Królewna zaczyna od tej pory zachowywać się, jakby wszystko, co mówi Pan Cień,
 było jedyną prawdą; jakby była w jakimś transie.
 Po chwili namiętnego wpatrywania się w Pana Cienia.
                                       KRÓLEWNA
                                        do siebie
 Musi to być wyjątkowy i mądry człowiek, jeżeli już sam jego cień wygląda na wielkie-
 go uczonego…

www.mik.krakow.pl                                                                                                  Cień | 6                      www.dilettante.pl


                  Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”.
Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300,
                                                                       San Francisco, California 94105, USA.
Zwracając się do Pana Cienia.
 Czy po skończonych kuracjach zechce pan wrócić ze mną do mojego królestwa
 i zostać mym małżonkiem?
                                      PAN CIEŃ
 Uczynię pani ten zaszczyt, ale tylko wówczas, gdy do wskazanego przeze mnie
 momentu nikt nie będzie o tym wiedział, nawet mój cień.
 Wyciemnienie sceny.

 SCeNA V
 Różowe światło rozświetla scenę. Znajdujemy się na dworze Królewny. Dworzanie
 wraz ze swoimi Cieniami żywo krzątają się przed kulisą. Jedni coś wnoszą, inni
 wynoszą (stoły, krzesła, sztuczne kwiaty itp.)
 Na podwyższeniu za kurtyną pojawia się Królewna wraz ze swym Cieniem. Za
 chwilę dołącza do niej wyraźnie czymś zdenerwowany Pan Cień.
 W trakcie ich sceny gwar sprzed kulisy wycisza się, a światło przyciemnia się, zo-
 stawiając wyraźnie widocznych tylko Królewnę oraz Pana Cienia.

                                     KRÓLEWNA
 Drżysz? Czy stało się coś złego? Nie wolno ci chorować – dziś nasze wesele.
                                      PAN CIEŃ
 Przeżyłem najstraszniejszą rzecz, jaką można przeżyć. Wyobraź sobie, że mój cień
 zwariował!
 Wydaje się mu, że to on jest człowiekiem, a ja jego cieniem!
                                     KRÓLEWNA
 To okropne! Czy zamknięto go?
                                      PAN CIEŃ
 Oczywiście! Obawiam się, że nigdy nie odzyska rozumu…
                                     KRÓLEWNA
 Biedny cień! Byłoby prawdziwym dobrodziejstwem pozbawić go tej odrobiny życia,
 która mu pozostała, i sprzątnąć go po cichu.
                                      PAN CIEŃ
 Wielka szkoda, mój cień b y ł bardzo dobrym sługą…
 Wyciemnienie sceny, a po chwili ponowne rozjaśnienie.
 Królewna i Pan Cień stoją na podwyższeniu za kurtyną w złotych koronach na
 głowach i machają dostojnie do wiwatujących przed kulisą Dworzan i ich Cieni.
 Wyciemnienie sceny.

 CZĘŚĆ iii. O tobie mówi bajka ii

 Powtórka końcówki części I. Pies, prowadzony głosem trąbek raz z jednej raz
 z drugiej strony, biega między zamkami.
 Nagle obie trąbki milkną. Pies staje skonsternowany między zamkami i nie wie, co
 ma robić dalej. Po chwili przełyka głośno ślinę i smutny wychodzi powoli za kulisę.

                                                         GŁOS I
 A teraz...
                                                         GŁOS II
 ...zgadnij:...
                                      GŁOS III
 kto jest tym głupcem, który biega aż do zmęczenia, ani tu, ani tam nic nie uzy-
 skawszy.
 Wyciemnienie sceny.



 Adaptacja sceniczna: Justyna Mikulicz-Nidecka




www.mik.krakow.pl                                                                                                  Cień | 7                      www.dilettante.pl


                  Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”.
Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300,
                                                                       San Francisco, California 94105, USA.

More Related Content

What's hot

What's hot (13)

Maja w poszukiwaniu wiosny
Maja w poszukiwaniu wiosnyMaja w poszukiwaniu wiosny
Maja w poszukiwaniu wiosny
 
Rownolegle historie
Rownolegle historie Rownolegle historie
Rownolegle historie
 
Magdalena Parys "Tunel" - fragmenty
Magdalena Parys "Tunel" - fragmentyMagdalena Parys "Tunel" - fragmenty
Magdalena Parys "Tunel" - fragmenty
 
Magia kości - Fiona E. Higgins - ebook
Magia kości - Fiona E. Higgins - ebookMagia kości - Fiona E. Higgins - ebook
Magia kości - Fiona E. Higgins - ebook
 
Rownolegle historie
Rownolegle historieRownolegle historie
Rownolegle historie
 
Strasznie głośno, niesamowicie blisko - Jonathan Safran Foer - ebook
Strasznie głośno, niesamowicie blisko - Jonathan Safran Foer - ebookStrasznie głośno, niesamowicie blisko - Jonathan Safran Foer - ebook
Strasznie głośno, niesamowicie blisko - Jonathan Safran Foer - ebook
 
Kino venus - Marcin Wroński - ebook
Kino venus - Marcin Wroński - ebookKino venus - Marcin Wroński - ebook
Kino venus - Marcin Wroński - ebook
 
Arkusz rozszerzonej matury z języka polskiego 2016 - stara wersja
Arkusz rozszerzonej matury z języka polskiego 2016 - stara wersjaArkusz rozszerzonej matury z języka polskiego 2016 - stara wersja
Arkusz rozszerzonej matury z języka polskiego 2016 - stara wersja
 
O krok Henning Mankell ebook
O krok   Henning Mankell ebookO krok   Henning Mankell ebook
O krok Henning Mankell ebook
 
Zapach asfaltu.
Zapach asfaltu.Zapach asfaltu.
Zapach asfaltu.
 
21.37 - Mariusz Czubaj - ebook
21.37 - Mariusz Czubaj - ebook21.37 - Mariusz Czubaj - ebook
21.37 - Mariusz Czubaj - ebook
 
Kisuny - Artur Baniewicz - ebook
Kisuny -  Artur Baniewicz - ebookKisuny -  Artur Baniewicz - ebook
Kisuny - Artur Baniewicz - ebook
 
Zgon Oliwiera Becaille i inne opowiadania - Emil Zola - ebook
Zgon Oliwiera Becaille i inne opowiadania - Emil Zola - ebookZgon Oliwiera Becaille i inne opowiadania - Emil Zola - ebook
Zgon Oliwiera Becaille i inne opowiadania - Emil Zola - ebook
 

Viewers also liked (6)

Paybefore bitcoin hater lover
Paybefore bitcoin hater loverPaybefore bitcoin hater lover
Paybefore bitcoin hater lover
 
Richard Bove on Bitcoin Letter 2- Bitcoin Value- Cryptocurrencies Will Surviv...
Richard Bove on Bitcoin Letter 2- Bitcoin Value- Cryptocurrencies Will Surviv...Richard Bove on Bitcoin Letter 2- Bitcoin Value- Cryptocurrencies Will Surviv...
Richard Bove on Bitcoin Letter 2- Bitcoin Value- Cryptocurrencies Will Surviv...
 
Richard Bove on Bitcoin Letter 3- No one loves bitcoins except the owners
Richard Bove on Bitcoin Letter 3-  No one loves bitcoins except the ownersRichard Bove on Bitcoin Letter 3-  No one loves bitcoins except the owners
Richard Bove on Bitcoin Letter 3- No one loves bitcoins except the owners
 
"Lalka" Theatre
"Lalka" Theatre"Lalka" Theatre
"Lalka" Theatre
 
Bitcoin payments innovation by pervees faisal islam
Bitcoin payments innovation by pervees faisal islam Bitcoin payments innovation by pervees faisal islam
Bitcoin payments innovation by pervees faisal islam
 
Richard Bove on Bitcoin Letter 1 - Bitcoin revisited
Richard Bove on Bitcoin Letter 1 - Bitcoin revisitedRichard Bove on Bitcoin Letter 1 - Bitcoin revisited
Richard Bove on Bitcoin Letter 1 - Bitcoin revisited
 

Similar to Cień (6)

Mały Książę i spotkanie z lisem
Mały Książę i spotkanie z lisemMały Książę i spotkanie z lisem
Mały Książę i spotkanie z lisem
 
Rozdzióbią nas kruki i wrony
Rozdzióbią nas kruki i wronyRozdzióbią nas kruki i wrony
Rozdzióbią nas kruki i wrony
 
Krasnalowe Wieści - październik 2021
Krasnalowe Wieści - październik 2021Krasnalowe Wieści - październik 2021
Krasnalowe Wieści - październik 2021
 
Emiliano Ranocchi, "Tytania za wachlarzem ukryta", Śmierć w Europie Środkowej
Emiliano Ranocchi, "Tytania za wachlarzem ukryta", Śmierć w Europie ŚrodkowejEmiliano Ranocchi, "Tytania za wachlarzem ukryta", Śmierć w Europie Środkowej
Emiliano Ranocchi, "Tytania za wachlarzem ukryta", Śmierć w Europie Środkowej
 
Portfolio
PortfolioPortfolio
Portfolio
 
KRASNALOWE WIESCI 10_23.pdf
KRASNALOWE WIESCI 10_23.pdfKRASNALOWE WIESCI 10_23.pdf
KRASNALOWE WIESCI 10_23.pdf
 

More from Małopolski Instytut Kultury

More from Małopolski Instytut Kultury (20)

Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdfOficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
 
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
 
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa) PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
 
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
 
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
 

Cień

  • 1. Cień na podstawie baśni Hansa Christiana Andersena Cień oraz O tobie mówi bajka Cień to propozycja zmierzenia się z formułą baśni. Nie jest to jednak współczesna wersja Calineczki, Małej Syrenki czy innej popularnej historii. W adaptacji celowo wy- korzystane zostały mało znane lub w ogóle nieznane baśnie Andersena. Dzięki temu w pracy nad spektaklami łatwiej będzie uniknąć utartych ścieżek interpretacyjnych czy inspiracji czerpanych z Disneyowskich adaptacji. Bajki i baśnie nie są banalnymi historyjkami przeznaczonymi przede wszystkim dla najmłodszych dzieci. Proponowana adaptacja ma udowodnić, że nawet starszym i doświadczonym osobom baśń może pomóc w zrozumieniu samego siebie i poszerzeniu horyzontów postrzegania otaczającego świata. Jest to więc do pewne- go stopnia adaptacja autotematyczna. Niezdecydowany psiak z opowieści – ramy okalającej właściwą historię o Cieniu to właśnie przykładowy odbiorca baśni, który szamocze się, nie mogąc niczego do końca zrozumieć. Właściwa część Cienia podejmuje z kolei temat drugiej strony ludzkiej osobowości, tak zwanej ciemnej strony – utożsamianej często ze złymi in- stynktami tkwiącymi w naszej podświadomości. Temat szczególnie ważny w okresie dorastania. Scena przedzielona jest poprzecznie mniej więcej w połowie czarną wysoką na około 2,5 metra kurtyną (która będzie jednocześnie jedyną kulisą). Kurtyna wykonana jest z zachodzących na siebie prostych pasów materiału szerokich na około 0,5 me- tra każdy. Od strony widocznej dla widzów materiał jest czarny, a od kulisy złoty. Postacie, wchodząc na scenę i schodząc z niej, będą przechodziły między dowolnymi pasami odsłaniając za każdym razem fragment złotej części materiału. Dwie boczne oraz tylną ścianę sceny pokrywa panoramiczny pejzaż: fragment gór, w oddali morze i plaża, gdzieś z boku jeziora, lasy, łąki, niebo oraz słońce – to pejzaż, w którym pozamieniano tradycyjne kolory. Fioletowe słońce, czerwona trawa, nie- bieskie liście itd. Stopień skomplikowania zestawu kolorów zależy tylko od inwencji młodych scenografów. Wzdłuż tylnej ściany ustawione są dwa rzędy ławek, które mają pełnić funkcję drugie- go poziomu sceny. CZĘŚĆ i. O tobie mówi bajka POSTACi: GŁOS i GŁOS ii głosy z offu GŁOS iii PieS – pluszowa zabawka animowana przez aktora ubranego na czarno, z doczepio- nymi uszami i ogonem GÓRA Z ZAMKieM i – rysunek na tekturze (przedstawiający okazały biały zamek stojący na wysokiej górze), umieszczony na patyku, animowany przez aktora schowa- nego za kulisą GÓRA Z ZAMKieM ii – rysunek na tekturze (przedstawiający okazały czarny zamek stojący na wysokiej górze), umieszczony na patyku, animowany przez aktora schowa- nego za kulisą Na scenie panuje mrok. Animator wraz ze swoim psem kręcą się przed kulisą niewi- doczni dla widowni. GŁOS I Były dwie wysokie góry. www.mik.krakow.pl Cień | 1 www.dilettante.pl Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”. Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300, San Francisco, California 94105, USA.
  • 2. GŁOS II A na samym szczycie każdej z nich stał zamek. Światło latarek wydobywa powoli z mroku najpierw jedną górę (wystającą znad lewej strony kulisy), a po chwili drugą (znajdującą się nad prawą stroną kulisy). GŁOS III W dolinie biegł pies, obwąchując ziemię. W trakcie jego słów rozświetla się cała scena, ukazując kręcącego się przed kurtyną psa. Animator wydaje psie odgłosy: warczy, czasem szczeka, dyszy, merda ogonem itp., w zależności od sytuacji. GŁOS II Chciał zaspokoić głód. GŁOS I Nagle… GŁOS II …z jednego zamku zatrąbiono, obwieszczając, że czas zasiąść do stołu. GÓRA Z ZAMKIEM I głośne odchrząknięcie Tut tu ru tuuuuuuuuuuuu!!! GŁOS III Pies pobiegł natychmiast na górę, aby przy tej okazji się najeść. Pies w tym czasie pozoruje szaleńczy pęd. GŁOS II Lecz gdy był już w połowie drogi, przestano trąbić. Pies zatrzymuje się i drapie za uchem, jak gdyby się zastanawiał. GŁOS I Wtem… GŁOS II …z drugiego zamku rozległ się głos trąbki. GÓRA Z ZAMKIEM II głośne odchrząknięcie Tut tu ru tuuuuuuuuuuuu!!! PIES Chwileczkę… Pomyślmy: zanim przybiegnę, skończą już jeść, a tam uczta dopiero się zaczyna… Po chwili zaczyna pozorować bieg do drugiego zamku. GŁOS III Jak pomyślał, tak też zrobił: zbiegł na dół i zaczął się wspinać na drugą górę. GŁOS II Wtedy jednak… GŁOS I ...druga trąbka przestała trąbić, a odezwała się ta pierwsza. Pies pozoruje bieg do pierwszego zamku. GŁOS II I tak pies biegał tam i z powrotem. Pies biega ciągle tam i z powrotem, aż wreszcie obie trąbki milkną – zakończono posiłek w obydwu miejscach. Pies wyraźnie smutny stoi między zamkami i patrzy na widzów. Wyciemnienie sceny. CZĘŚĆ ii. Cień POSTACi: UCZONY Z PÓŁNOCY – nosi charakterystyczny ciemnozielony kapelusz z dużym ron- dem, prawie nie rozstaje się z notesem w twardej oprawie oraz z wiecznym piórem Cień UCZONeGO (znany później jako PAN Cień) – szarawoczarna istota podążająca krok w krok za Uczonym www.mik.krakow.pl Cień | 2 www.dilettante.pl Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”. Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300, San Francisco, California 94105, USA.
  • 3. KRÓLeWNA – początkowo w srebrnej peruce oraz w ciemnych okularach (jakby była osobą starą i niewidomą); później w pięknej złotej peruce i bez okularów; ubrana zawsze w kolorowe wieczorowe suknie Cień KRÓLeWNY – szarawoczarna istota podążająca krok w krok za Królewną; postać niema KOBieTA (POeZJA) – postać nosząca rudą perukę i białą zwiewną sukienkę Cień KOBieTY – szarawoczarna istota podążająca krok w krok za Kobietą; postać niema MieSZKAńCY CiePŁYCH KRAJÓW – zielonozłoci ludzie, uśmiechnięci, spokojni; bez względu na płeć ubrani w spodnie i koszule; bez kapeluszy CieNie MieSZKAńCÓW CiePŁYCH KRAJÓW – szarawoczarne istoty poruszające się identycznie jak ich „właściciele”: trzymając lewą rękę na ich ramieniu, są stale za nimi; postacie nieme KURACJUSZe UZDROWiSKA – ubrani w zielone tuniki, bladzi i zamyśleni CieNie KURACJUSZY – szarawoczarne istoty poruszające się identycznie jak ich „właściciele”: trzymając lewą rękę na ich ramieniu, są stale za nimi; postacie nieme; noszą białe rękawiczki DWORZANie KRÓLeWNY – noszą białe kołnierze zrobione z tektury; poruszają się tak, jakby połknęli kije CieNie DWORZAN – szaroczarne istoty poruszające się identycznie jak ich „właści- ciele”: trzymając lewą rękę na ich ramieniu, są stale za nimi; postacie nieme SCeNA i Żółte światło powoli rozświetla scenę. Przed kurtyną chaotycznie spacerują Miesz- kańcy wraz ze swymi Cieniami. Rozmawiają i pozdrawiają się w nieistniejącym języ- ku. Niektórzy przystają, by chwilę pogawędzić ze znajomymi. Na scenę wchodzi Uczony z Północy wraz z Cieniem, spacerują między Mieszkańca- mi. Uczony wachluje się swoim notesem. Po chwili wychodzi za kulisę. Wyciemnienie sceny. Prostokąt żółtego światła rozświetla siedzącego w bujanym fotelu Uczonego. Siedzi on przodem do widowni i kołysze się rozmarzony. Za kurtyną, na podwyższeniu, spaceruje Cień Kobiety. UCZONY patrząc przed siebie, jakby patrzył przez okno na dom naprzeciwko, opowiada, co widzi Dlaczego nigdy nie widziałem nikogo na tamtym balkonie? Rosną tam piękne kwiaty – ktoś więc musi je podlewać! Zwykle jest tam cicho, ale czasem słyszę stamtąd dziwną muzykę: jakby ktoś ciągle ćwiczył jeden fragment i nigdy nie udawało mu się zagrać dalej… Zamykają mu się oczy. Zasypia na krótką chwilę, po czym nagle się wybudza i do- strzega Cień Kobiety. Co to za blask! Co to za urocza istota! Jak dostać się do tego domu?! Zaczyna nerwowo kręcić się po scenie. Tymczasem Cień Kobiety znika. Uczony spo- gląda znów w okno. O, poszła sobie… Więc to było tylko złudzenie? Cień Uczonego, który do tej pory naśladował ruchy Uczonego, stojąc przy kurtynie, teraz znika za nią. Uczony siada w fotelu i znów spogląda w okno. Zauważa na balkonie przeciwległego domu (czyli na podwyższeniu za kurtyną) swój Cień. Zdaje mi się, że mój cień jest jedyną żywą istotą, którą się tam widzi. Gdyby mój cień był mądry, wszedłby do pokoju, rozejrzał się, a potem wrócił i opowiedział mi wszyst- ko, co widział. Tak, przynajmniej przydałbyś się na coś. Bądź więc tak łaskaw i wejdź tam. Pójdziesz? www.mik.krakow.pl Cień | 3 www.dilettante.pl Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”. Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300, San Francisco, California 94105, USA.
  • 4. Uczony kiwa potakująco głową, kiwa też razem z nim Cień. Idź, ale nie zapomnij wrócić. Uczony siada w fotelu i zasypia. Wyciemnienie sceny. Po pewnym czasie światło rozświetla scenę. Wstaje nowy dzień. Uczony budzi się i zaczyna krzątać się po scenie. UCZONY Co to jest?! Przecież ja nie mam cienia! Więc on naprawdę poszedł sobie wczoraj i nie wrócił… Wyciemnienie sceny. SCeNA ii Niebieskie światło powoli rozświetla scenę. Znajdujemy się na zimnej Północy. Na scenie porozkładane jest mnóstwo książek, sterty gazet, stoi stół służący Uczonemu za biurko oraz jedno zniszczone krzesło. Z kulisy wchodzi Uczony. Jest bardzo zajęty lekturą jakiegoś grubego tomu. Po chwili słychać ciche pukanie. Początkowo Uczony go nie słyszy. Pukanie powtarza się kilka razy, za każdym razem nieco głośniej. UCZONY po chwili nasłuchiwania Proszę! Z kulisy wychodzi wytwornie ubrany Pan Cień. UCZONY Z kim mam zaszczyt? PAN CIEŃ Tak właśnie myślałem, że mnie pan nie pozna. UCZONY Usiądźmy, proszę. Uczony wskazuje na jedyne krzesło w pokoju. Pan Cień siada na nim tak, jakby mu się zawsze należało. Uczony przez cały dalszy ciąg rozmowy, z braku innych możliwo- ści, albo po prostu stoi, albo opiera się niezgrabnie o biurko. PAN CIEŃ Nie sądził pan, że mnie jeszcze kiedyś zobaczy? No, cóż. A ja zmieniłem się przez te lata. Nabrałem ciała, żyję dostatnio. Dobrze mi się powodzi. Odchyla poły płaszcza i pokazuje poprzyczepiane do nich różne złote łańcuchy, zegar- ki itp. UCZONY Przepraszam bardzo, ale nadal nie wiem, kim pan jest. Co to wszystko ma znaczyć?! PAN CIEŃ Pan wie: od dzieciństwa deptałem panu po piętach. Skoro tylko pan uznał, że dojrza- łem dostatecznie, aby pójść sam w świat, poszedłem własnymi drogami. Żyję teraz w najświetniejszych warunkach, ale ogarnęła mnie jakaś tęsknota, aby pana jeszcze raz zobaczyć przed śmiercią. Bo przecież pan umrze… UCZONY Czyżbyś to był naprawdę ty? Nigdy nie wyobrażałem sobie, że własny cień może wró- cić w postaci człowieka. Opowiedz mi, stary przyjacielu, jak ci się wiodło i co widzia- łeś w domu naprzeciwko, tam w gorących krajach. PAN CIEŃ Chętnie opowiem, tylko w zamian musi mi pan przyrzec, że nigdy nikomu nie powie, iż byłem pańskim cieniem. www.mik.krakow.pl Cień | 4 www.dilettante.pl Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”. Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300, San Francisco, California 94105, USA.
  • 5. UCZONY Nikomu nie powiem. Słowo uczciwego człowieka. PAN CIEŃ Słowo uczciwego cienia. Podają sobie ręce. PAN CIEŃ W domu naprzeciwko mieszkała Kobieta. Wszystko tam było. Wprawdzie nie wsze- dłem w głąb, ale z przedpokoju miałem doskonałe miejsce do obserwacji. UCZONY I co się tam działo?! PAN CIEŃ Przecież mówię panu, że byłem tam: widziałem wszystko i wiem wszystko. Żyłem tam trzy tygodnie, jakby to były trzy lata; zobaczyłem wszystko, co było do zobacze- nia. Gdyby pan tam był, nie zostałby pan z pewnością człowiekiem, ale ja stałem się nim. Wcześniej nie rozumiałem swojej natury, dopiero tam poznałem siebie. Potem biegałem wszędzie, widziałem to, czego żaden człowiek nie powinien widzieć, ale widzieć chciałby. Pisałem więc wprost do każdej osoby w mieście, w którym przebywałem. Powstawał zamęt z mego powodu. Bali się mnie, a jednocześnie lubili. Każdy obdarował mnie tym, w czym był najlepszy, i nauczył wszystkiego, co wiedział. I tak stałem się tym, kim jestem. UCZONY w zamyśleniu To dziwna historia… PAN CIEŃ A teraz żegnam. Pan Cień zaczyna wychodzić. Zatrzymuje się jednak. PAŃ CIEŃ Jeszcze jedno. UCZONY Tak? PAN CIEŃ Jako człowiek niezależny, posiadający wykształcenie, poważne stanowisko i majątek, życzyłbym sobie, aby pan raczył tytułować mnie panem. UCZONY akcentując słowo „pan” Jak pan sobie życzy. Pan Cień wychodzi, zostawiając zdumionego Uczonego na środku pokoju. Wyciemnienie sceny. SCeNA iii Niebieskie światło powoli rozświetla scenę. Znajdujemy się na zimnej Północy. Na scenie porozkładane jest mnóstwo książek, sterty gazet, stoi stół służący Uczonemu za biurko oraz jedno zniszczone krzesło. Uczony przygarbiony i wyraźnie zmęczony siedzi za biurkiem. Jest bardzo zajęty lekturą jakiegoś grubego tomu. Po chwili słychać ciche pukanie. Początkowo Uczony go nie słyszy. Pukanie powtarza się kilka razy, za każdym razem nieco głośniej. UCZONY po chwili nasłuchiwania Proszę! Z kulisy wychodzi wytwornie ubrany Pan Cień. UCZONY A, to pan… PAN CIEŃ Co słychać? www.mik.krakow.pl Cień | 5 www.dilettante.pl Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”. Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300, San Francisco, California 94105, USA.
  • 6. UCZONY Piszę dzieło o tym, co jest prawdą, dobrem i pięknem, ale nikogo to nie obchodzi. PAN CIEŃ Ja sobie z takich rzeczy nic nie robię! Pan nie zna się na życiu i w końcu się rozchoruje. Niech pan pojedzie ze mną w podróż jako mój cień. Wybieram się właśnie do niezwy- kle popularnego górskiego uzdrowiska. UCZONY Pan sobie za dużo pozwala! PAN CIEŃ To zależy, jak się na to spojrzy. Jeśli będzie pan moim cieniem, pokryję wszystkie koszty… UCZONY po dłuższej chwili milczenia No, niechże i tak będzie. PAN CIEŃ Świetnie. Proszę więc zacząć się pakować. UCZONY krzątając się po pokoju Będziemy towarzyszami podróży – powinniśmy chyba przejść na „ty”. PAN CIEŃ Dziękuję za szczerość, ale nie zniósłbym, gdyby pan mówił do mnie na „ty”, ponieważ jestem bardzo wrażliwy i przypominałoby mi to czasy, gdy byłem u pana na służbie. Natomiast sam chętnie będę od tej pory pana „tykał”, aby pańskie życzenie przynaj- mniej w połowie zostało spełnione. Uczony skonsternowany patrzy w milczeniu na zadowolonego Pana Cienia. Wyciemnienie sceny. SCeNA iV Zielone światło powoli rozświetla scenę. Znajdujemy się w parku górskiego uzdro- wiska. Po całej scenie spokojnie spacerują Kuracjusze oraz ich Cienie. Wśród nich znajduje się także Królewna wraz ze swoim Cieniem, Pan Cień wraz z Uczonym (który nie zachowuje się jak inne „pospolite” Cienie). KRÓLEWNA przyglądając się Panu Cieniowi, mówi do siebie Mówią, że przyjechał po to, aby mu broda urosła, ale ja widzę prawdziwą przyczynę: on nie ma cienia! Podchodzi do Pana Cienia. KRÓLEWNA Pańska choroba polega na tym, że pan nie ma cienia. PAN CIEŃ uśmiechając się tajemniczo Widzę, że jej królewska mość jest na dobrej drodze do poprawy zdrowia. Wiem, że pani choroba polega na zbyt przenikliwym widzeniu wszystkiego, ale to już zanika. Mogę zapewnić, że posiadam swój cień i to cień niezwykły. Nie lubię rzeczy pospo- litych, dlatego pozwalam mojemu cieniowi przebierać się za człowieka i w takiej postaci towarzyszyć mi w każdym miejscu. KRÓLEWNA Jak to? Czyżbym miała naprawdę się wyleczyć? Tutejsze powietrze musi mieć chyba rzeczywiście cudowne właściwości. Królewna zaczyna od tej pory zachowywać się, jakby wszystko, co mówi Pan Cień, było jedyną prawdą; jakby była w jakimś transie. Po chwili namiętnego wpatrywania się w Pana Cienia. KRÓLEWNA do siebie Musi to być wyjątkowy i mądry człowiek, jeżeli już sam jego cień wygląda na wielkie- go uczonego… www.mik.krakow.pl Cień | 6 www.dilettante.pl Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”. Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300, San Francisco, California 94105, USA.
  • 7. Zwracając się do Pana Cienia. Czy po skończonych kuracjach zechce pan wrócić ze mną do mojego królestwa i zostać mym małżonkiem? PAN CIEŃ Uczynię pani ten zaszczyt, ale tylko wówczas, gdy do wskazanego przeze mnie momentu nikt nie będzie o tym wiedział, nawet mój cień. Wyciemnienie sceny. SCeNA V Różowe światło rozświetla scenę. Znajdujemy się na dworze Królewny. Dworzanie wraz ze swoimi Cieniami żywo krzątają się przed kulisą. Jedni coś wnoszą, inni wynoszą (stoły, krzesła, sztuczne kwiaty itp.) Na podwyższeniu za kurtyną pojawia się Królewna wraz ze swym Cieniem. Za chwilę dołącza do niej wyraźnie czymś zdenerwowany Pan Cień. W trakcie ich sceny gwar sprzed kulisy wycisza się, a światło przyciemnia się, zo- stawiając wyraźnie widocznych tylko Królewnę oraz Pana Cienia. KRÓLEWNA Drżysz? Czy stało się coś złego? Nie wolno ci chorować – dziś nasze wesele. PAN CIEŃ Przeżyłem najstraszniejszą rzecz, jaką można przeżyć. Wyobraź sobie, że mój cień zwariował! Wydaje się mu, że to on jest człowiekiem, a ja jego cieniem! KRÓLEWNA To okropne! Czy zamknięto go? PAN CIEŃ Oczywiście! Obawiam się, że nigdy nie odzyska rozumu… KRÓLEWNA Biedny cień! Byłoby prawdziwym dobrodziejstwem pozbawić go tej odrobiny życia, która mu pozostała, i sprzątnąć go po cichu. PAN CIEŃ Wielka szkoda, mój cień b y ł bardzo dobrym sługą… Wyciemnienie sceny, a po chwili ponowne rozjaśnienie. Królewna i Pan Cień stoją na podwyższeniu za kurtyną w złotych koronach na głowach i machają dostojnie do wiwatujących przed kulisą Dworzan i ich Cieni. Wyciemnienie sceny. CZĘŚĆ iii. O tobie mówi bajka ii Powtórka końcówki części I. Pies, prowadzony głosem trąbek raz z jednej raz z drugiej strony, biega między zamkami. Nagle obie trąbki milkną. Pies staje skonsternowany między zamkami i nie wie, co ma robić dalej. Po chwili przełyka głośno ślinę i smutny wychodzi powoli za kulisę. GŁOS I A teraz... GŁOS II ...zgadnij:... GŁOS III kto jest tym głupcem, który biega aż do zmęczenia, ani tu, ani tam nic nie uzy- skawszy. Wyciemnienie sceny. Adaptacja sceniczna: Justyna Mikulicz-Nidecka www.mik.krakow.pl Cień | 7 www.dilettante.pl Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”. Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300, San Francisco, California 94105, USA.