Ilu z was pracuje w projektach prowadzonych w Agile? A ilu z was potrafi o sobie powiedzieć, że są Agile? I uwaga, agile niekoniecznie oznacza, że musicie godzic sie na wszystko i minute przed terminem zmieniac pół aplikacji Agile ma lepszy PR niż Waterfall – jest bardziej „cool”, ale to nie znaczy że jest lepszy. W koncu trzeba teraz wymyślić coś nowego, sprzedać dużo książek, no bo tak naprawde czy jednocześnie jesteśmy testerami manualnymi, automatycznymi, developerami, scrum masterami, asystentkami, project managerami ? Większość z Nas mówi, że pracuje w Agile. A kiedy tak naprawde testujecie? Pierwszego dnia sprintu czy tak naprawdę ostatniego? Kiedy rozpoczynacie cały proces testowania? Na etapie planowania czy, gdy cała dokumentacja jest gotowa? Praca w Agile wymaga zaangażowania klienta. Klienta, który w pełni poświeci się w dany projekt. Nie bedzie oczekiwał konkretnej estymacji do nie do końca sprecyzowanych wymagań. Jest cała masa projektów, które zwyczajnie muszą być prowadzone w “stary” sposób. I tutaj zwykle wracamy do waterfalla. No bo kto wsiadłby od samolotu którego hamulce rozwijane byłyby w metodologiach zwinnych – w ostatnim sprintcie dodamy user story “As a owner of this Boeing 747 I want it to break before end of the airstip so that nobody from passengers die” ? a może: “As a NASA we want this mars rover to land so we don’t waste milions of dolars” ? Chcemy Wam dziś pokazać, że zamiast na siłę wdrażać w projektach zwinne podejście, może lepiej skupić się na eliminacji strat, stałej poprawie i na przykład zastosować LEAN software development.