SlideShare a Scribd company logo
1 of 17
Plymouth
   Moje praktyki zagraniczne.
Spis treści
•   Trochę o przygotowaniach do wyjazdu.
•   Adaptacja w moim tymczasowym domu.
•   Moje pierwsze kroki w kraju obcojęzycznym.
•   Pierwszy tydzień praktyk.
•   Moje miejsce pracy.
•   Związek między pracą a przyjemnością – dalsza praca.
•   Efekty mojej twórczości.
•   Czas wolny od pracy.
•   Ostatnie chwile – czas się pożegnać.
Trochę o przygotowaniach do wyjazdu.
        Przygotowania do wyjazdu rozpoczęliśmy jeszcze we wrześniu.
Zorganizowano dla nas kursy o różnej tematyce. Każdy uczestnik
przychodził na nie i brał czynnie w nich udział. W naszym programie,
był kurs języka angielskiego, prowadzony w naszej szkole przez jedną z
nauczycielek tego języka. Mimo największej ilości godzin poświęconych
na te zajęcia, każdy uczestnik ochoczo brał w nich udział. To dzięki nim
wzbogaciliśmy swoje słownictwo i pewniej zaczęliśmy posługiwać się
tym językiem. Braliśmy też udział w zajęciach kulturowych,
organizacyjnych czy integracyjnych. Te ostatnie prowadzone były przez
Panią pedagog, która w celu zintegrowania i poznania wszystkich
uczestników organizowała nam rozmaite zabawy.
        Wszystko to trwało zaledwie dwa miesiące, jednak uważam, iż
ten czas był świetną okazją do powiększenia naszych umiejętności
językowych oraz poznania chociaż części kultury oraz obyczajów
państwa, w którym odbyć się miał staż. Jak się okazało wszystko czego
nauczyliśmy się jeszcze w Polsce było niezwykle przydatne kiedy
przybyliśmy do Angielskiego Plymouth.
Adaptacja w moim tymczasowym domu.
        Gdy po długiej podróży przyjechaliśmy do Plymouth,
zostaliśmy przywitani i odebrani przez rodzinę, u której
mieliśmy zapewnione zakwaterowanie. Gdy pojechaliśmy do
domu, Pani Timmoney (Pani domu) oprowadziła nas po
mieszkaniu opowiadając co gdzie możemy znaleźć. Pierwsze
chwile nie były dla nas łatwe, nowe miejsce, nowa sytuacja i
próba naszych zdolności językowych nabytych w szkole. W
każdej chwili mogłam jednak liczyć na wsparcie koleżanek,
które zostały zakwaterowane razem ze mną. Każda z nas
mogła cieszyć się własną przestrzenią, ponieważ
otrzymałyśmy osobne pokoje. Były one przytulne i niczego w
nich nie brakowało.
        Rodzina, u której mieszkałyśmy okazała się być bardzo
miła i wyrozumiała dla nas, mimo tej wielkiej bariery
językowej nie było większych problemów aby się porozumieć.
Widok od ulicy Ivanhoe Road




                              Widok od ulicy Seacroft Road
Moje pierwsze kroki w kraju
                obcojęzycznym.
        Odkąd udaliśmy się do domu, w którym miałam spędzić
miesiąc wszystko uległo zmianie. Moim podstawowym językiem
okazał się język angielski, w języku ojczystym mogłam
porozmawiać jedynie z koleżankami, z którymi dzieliłam miejsce
zakwaterowania. Z innymi poznanymi mi jeszcze w szkole
osobami miałam bardzo ograniczony kontakt. Następnego dnia
po przyjeździe mieliśmy spotkanie z koordynatorką organizacji
przyjmującej. Spotkanie odbyło się w obecności wszystkich
uczniów, opiekunów wysłanych wraz z nami ze szkoły oraz
współpracowników koordynatorki po stronie angielskiej.
Zostaliśmy wszyscy rzuceni na głęboką wodę, całe spotkanie
odbywało się w języku dla nas obcym. Jednak nie zraziło to
nikogo.
        Po spotkaniu pracownicy organizacji przyjmującej
zaprowadzili nas do centrum miasta i oprowadzili po nim
pokazując nam najważniejsze miejsca.
Pierwszy tydzień praktyk.
        Po przybyciu na miejsce praktyk zostałam mile
zaskoczona. Spodziewałam się, że będzie to duża
korporacja, jednak było to nie duże, ale przytulne
miejsce. Na czas, kiedy przebywałam na praktykach
firma, w której odbywałam staż miała jeszcze jednego
stażystę oraz wolontariusza. Były to równie młode osoby
co ja, pragnące kształcić się w zawodzie graficznym.
        W pierwszym tygodniu zapoznawałam się ze
środowiskiem i miejscem pracy. Nie wykonywałam
jeszcze ważnych dla firmy projektów, lecz tworzyłam
proste grafiki w nieznanych mi dotąd programach aby
poznać ich zasoby. I mimo tego, iż tydzień ten był
spokojny      przez     cały     ten    czas     chodziłam
poddenerwowana, tym jak sobie radzę i czy wszystko
wykonuję poprawnie.
M oje miejsce pracy.
Związek między pracą a przyjemnością –
             dalsza praca.
         Jednak, tylko pierwszy tydzień był taki lekki. Później zaczęły się
lekkie schodki. Musiałam wymyślać, projektować, a wszystko to co
robiłam było związane z tym co też aktualnie firma miała zlecone do
zaprojektowania. Swoją pracę wykonywałam w kilku różnych
programach oraz wielu ich wersjach. W firmie większość komputerów
jest firmy Apple, lecz miałam też przyjemność pracy na doskonale mi
znanym systemie operacyjnym firmy Microsoft.
         Do wykonywania projektów w firmie służą programy firmy
Adobe takie jak: Adobe InDesign, Adobe Illustrator czy dobrze
wszystkim znany Adobe Photoshop. Trafiło mi się również pracować w
programie CorelDRAW12.
         Było to dla mnie całkiem nowe doświadczenie, nigdy wcześniej
nie miałam przyjemności pracować na systemie operacyjnym iMac, ani
w programach Adobe InDesign czy Illustrator. Zawsze towarzyszył mi
jednak lekki stres, czy moje prace wykonuję tak jak należy i wbrew
moim obawom, moje prace wypadały całkiem dobrze, nie wiele
musiałam wprowadzać poprawek, czasem bywało też i tak, że część
moich projektów musiałam przejrzeć i wybrać tylko te, które są
najlepsze. Na sam koniec stażu dostałam nawet polecenie
zaprojektowania własnego loga.
Jeśli człowiek może robić to co lubi czuje się
spełniony zawodowo. Tak, jest to wspaniałe uczucie. Na
moje szczęście, podczas odbywania stażu mogłam robić
to co naprawdę lubię. Pracowałam w programach
graficznych, nie tylko rysując czy obrabiając, ale też pod
kątem designerskim, co okazało się być świetną zabawą. I
jeżeli było by to tylko możliwe, chciała bym założyć w
przyszłości swoją działalność gospodarczą. Moja firma
zajmowała by się dokładnie tym samym co firma CODE
Marketing & Communication, w której odbywałam staż.
Myślę, iż dzięki współpracy w tą firmą jestem w stanie z
jeszcze większą precyzją wykonywać moją pasję.
E
fekty mojej twórczości.
Czas wolny od pracy.
         W czasie wolnym od pracy spędzałam dużo czasu na mieście,
zwiedzając je bądź po prostu odprężając się. Odwiedziłam muzeum,
oceanarium oraz port. Największe wrażenie zrobiło na mnie wybrzeże,
ponieważ bardzo lubię widok morza. Obcowanie z kulturą jest bardzo
przyjemne, można zaobserwować wiele ciekawych rzeczy.
         Oprócz spontanicznego zwiedzania nasza grupa( jak i pewnie wiele
innych przed nami), miała zorganizowane dwie wycieczki przez organizację
przyjmującą. Pierwsza z nich odbyła się drugiego naszego weekendu w
Plymouth, udaliśmy się do Torquay. Zwiedziliśmy tam jaskinię, poznając
zarazem jej historię i tajemnice. Po lekcji historii mogliśmy pozwiedzać
tamtejsze miasteczko, położone przy samym morzu. Tydzień później
wybraliśmy się grupą na wycieczkę do Londynu. Miasto równie piękne co
Plymouth. Dużo starej zabudowy, pięknej architektury i ciekawych miejsc.
Miasto to podzielone jest na dzielnice, w zupełnie innym znaczeniu niżeli
dzielnice jakie mamy w Warszawie. Dzielnice Londynu podzielone są z uwagi
na narodowość, kulturę oraz religię ich mieszkańców. Z uwagi na całkowitą
odmienność architektoniczną najbardziej podobała mi się dzielnica China
town.
T
orquay
         L
         ondon
Ostatnie chwile – czas się pożegnać.
        Po miesiącu spędzonym na praktykach w Anglii,
przyszedł czas na pożegnania. W firmie, mimo ostatniego dnia
i lekkiego odprężenia dalej projektowałam. Jednak nie było to
już to samo co wcześniej. Były to ostatnie chwile z ludźmi,
których polubiłam i nie odstępowała mnie świadomość, iż
więcej ich już nie zobaczę.
        Przed ostatnim „do widzenia” mieliśmy jeszcze chwilę
na rozmowę, lecz tym razem tyczyła się ona mojej pracy w
firmie, o moim potencjale. Zostałam pożegnana przez
wszystkich pracowników bardzo miło. Na pamiątkę zrobiliśmy
sobie nawet wspólne zdjęcia.
        Pożegnanie z rodziną było równie sympatyczne. Wraz z
koleżankami usłyszałyśmy kilka miłych słów o sobie. Jednak
prawdziwe pożegnanie było dopiero gdy staliśmy już na
dworcu autobusowym.
P
odczas pracy.
                Z
                moimi przełożonymi.




                Z   moimi współpracownikami.
Koniec.
    Wykonała Anna Majchrzak

More Related Content

Similar to Anna Majchrzak

Ja animator
Ja animatorJa animator
Ja animatorvergil89
 
Kannka marzec 2019
Kannka marzec 2019Kannka marzec 2019
Kannka marzec 2019dorotax
 
Szybkie czytanie - praktyczne ćwiczenia Paweł Sygnowski
Szybkie czytanie - praktyczne ćwiczenia  Paweł SygnowskiSzybkie czytanie - praktyczne ćwiczenia  Paweł Sygnowski
Szybkie czytanie - praktyczne ćwiczenia Paweł SygnowskiWolny Przemysław
 
Nowe doświadczenia zawodowe uczniów i nauczycieli w niemczech i hiszpanii
Nowe doświadczenia zawodowe uczniów i nauczycieli w niemczech i hiszpaniiNowe doświadczenia zawodowe uczniów i nauczycieli w niemczech i hiszpanii
Nowe doświadczenia zawodowe uczniów i nauczycieli w niemczech i hiszpaniiTk4108371
 
Wizyta w Danii w ramach projektu Comenius
Wizyta w Danii w ramach projektu Comenius Wizyta w Danii w ramach projektu Comenius
Wizyta w Danii w ramach projektu Comenius Gosia Garkowska
 
Comenius meeting in Latvia
Comenius meeting in Latvia Comenius meeting in Latvia
Comenius meeting in Latvia Kamil Kaletka
 
dwie prezentacje
dwie prezentacje dwie prezentacje
dwie prezentacje maliniara
 

Similar to Anna Majchrzak (11)

Ja animator
Ja animatorJa animator
Ja animator
 
Kannka marzec 2019
Kannka marzec 2019Kannka marzec 2019
Kannka marzec 2019
 
Technicy Organizacji Reklamy na Stażu w hiszpańskiej Ubedzie
Technicy Organizacji Reklamy na Stażu w hiszpańskiej UbedzieTechnicy Organizacji Reklamy na Stażu w hiszpańskiej Ubedzie
Technicy Organizacji Reklamy na Stażu w hiszpańskiej Ubedzie
 
Szybkie czytanie - praktyczne ćwiczenia Paweł Sygnowski
Szybkie czytanie - praktyczne ćwiczenia  Paweł SygnowskiSzybkie czytanie - praktyczne ćwiczenia  Paweł Sygnowski
Szybkie czytanie - praktyczne ćwiczenia Paweł Sygnowski
 
Prezentacja
PrezentacjaPrezentacja
Prezentacja
 
So Far And Yet So Close
So Far And Yet So CloseSo Far And Yet So Close
So Far And Yet So Close
 
Nowe doświadczenia zawodowe uczniów i nauczycieli w niemczech i hiszpanii
Nowe doświadczenia zawodowe uczniów i nauczycieli w niemczech i hiszpaniiNowe doświadczenia zawodowe uczniów i nauczycieli w niemczech i hiszpanii
Nowe doświadczenia zawodowe uczniów i nauczycieli w niemczech i hiszpanii
 
Wizyta w Danii w ramach projektu Comenius
Wizyta w Danii w ramach projektu Comenius Wizyta w Danii w ramach projektu Comenius
Wizyta w Danii w ramach projektu Comenius
 
Comenius meeting in Latvia
Comenius meeting in Latvia Comenius meeting in Latvia
Comenius meeting in Latvia
 
dwie prezentacje
dwie prezentacje dwie prezentacje
dwie prezentacje
 
Publikacja Metody Edukacji Pozaformalnej
Publikacja Metody Edukacji PozaformalnejPublikacja Metody Edukacji Pozaformalnej
Publikacja Metody Edukacji Pozaformalnej
 

More from Zespół Szkół nr 26

PO WER - Włodzimierz Sobociński - Prezentacja z praktyk 2015
PO WER - Włodzimierz Sobociński - Prezentacja z praktyk 2015PO WER - Włodzimierz Sobociński - Prezentacja z praktyk 2015
PO WER - Włodzimierz Sobociński - Prezentacja z praktyk 2015Zespół Szkół nr 26
 
PO WER Damian Kedzierski.Praktyki plymouth 2015
PO WER Damian Kedzierski.Praktyki plymouth 2015PO WER Damian Kedzierski.Praktyki plymouth 2015
PO WER Damian Kedzierski.Praktyki plymouth 2015Zespół Szkół nr 26
 
PO WER - Adrian Izbicki -praktyki plymouth
PO WER - Adrian Izbicki -praktyki plymouthPO WER - Adrian Izbicki -praktyki plymouth
PO WER - Adrian Izbicki -praktyki plymouthZespół Szkół nr 26
 
PO WER Karolina Kaczmarska - praktyki w plymouth
PO WER Karolina Kaczmarska - praktyki w plymouthPO WER Karolina Kaczmarska - praktyki w plymouth
PO WER Karolina Kaczmarska - praktyki w plymouthZespół Szkół nr 26
 
69 rocznica wyzwolenia obozów koncentracyjnych Mauthausen Gusen
69 rocznica wyzwolenia obozów koncentracyjnych Mauthausen Gusen69 rocznica wyzwolenia obozów koncentracyjnych Mauthausen Gusen
69 rocznica wyzwolenia obozów koncentracyjnych Mauthausen GusenZespół Szkół nr 26
 

More from Zespół Szkół nr 26 (20)

Jak ugryźć ecvet
Jak ugryźć ecvetJak ugryźć ecvet
Jak ugryźć ecvet
 
Podsumowanie projektu po wer 2014
Podsumowanie projektu po wer 2014Podsumowanie projektu po wer 2014
Podsumowanie projektu po wer 2014
 
PO WER - Włodzimierz Sobociński - Prezentacja z praktyk 2015
PO WER - Włodzimierz Sobociński - Prezentacja z praktyk 2015PO WER - Włodzimierz Sobociński - Prezentacja z praktyk 2015
PO WER - Włodzimierz Sobociński - Prezentacja z praktyk 2015
 
PO WER Damian Kedzierski.Praktyki plymouth 2015
PO WER Damian Kedzierski.Praktyki plymouth 2015PO WER Damian Kedzierski.Praktyki plymouth 2015
PO WER Damian Kedzierski.Praktyki plymouth 2015
 
PO WER - Kamil Cichowski
PO WER - Kamil CichowskiPO WER - Kamil Cichowski
PO WER - Kamil Cichowski
 
PO WER - Jakub Ciupiński
PO WER  - Jakub CiupińskiPO WER  - Jakub Ciupiński
PO WER - Jakub Ciupiński
 
PO WER - Adrian Izbicki -praktyki plymouth
PO WER - Adrian Izbicki -praktyki plymouthPO WER - Adrian Izbicki -praktyki plymouth
PO WER - Adrian Izbicki -praktyki plymouth
 
PO WER Karolina Kaczmarska - praktyki w plymouth
PO WER Karolina Kaczmarska - praktyki w plymouthPO WER Karolina Kaczmarska - praktyki w plymouth
PO WER Karolina Kaczmarska - praktyki w plymouth
 
PO WER - Piotr Mariat - Sql
PO WER - Piotr Mariat - SqlPO WER - Piotr Mariat - Sql
PO WER - Piotr Mariat - Sql
 
Akcja zakrętka - 2015 r
Akcja zakrętka - 2015 rAkcja zakrętka - 2015 r
Akcja zakrętka - 2015 r
 
Prezentacja na konferencję 6.06.2014
Prezentacja na konferencję 6.06.2014Prezentacja na konferencję 6.06.2014
Prezentacja na konferencję 6.06.2014
 
Zbigniew Matysiak
Zbigniew MatysiakZbigniew Matysiak
Zbigniew Matysiak
 
Patryk Zientara
Patryk ZientaraPatryk Zientara
Patryk Zientara
 
Kamil Reszka
Kamil ReszkaKamil Reszka
Kamil Reszka
 
Daniel Pikalski
Daniel PikalskiDaniel Pikalski
Daniel Pikalski
 
Cezary Słupek
Cezary SłupekCezary Słupek
Cezary Słupek
 
Paweł Krzepis
Paweł KrzepisPaweł Krzepis
Paweł Krzepis
 
Anna Wińska
Anna WińskaAnna Wińska
Anna Wińska
 
69 rocznica wyzwolenia obozów koncentracyjnych Mauthausen Gusen
69 rocznica wyzwolenia obozów koncentracyjnych Mauthausen Gusen69 rocznica wyzwolenia obozów koncentracyjnych Mauthausen Gusen
69 rocznica wyzwolenia obozów koncentracyjnych Mauthausen Gusen
 
Dulag 121
Dulag 121Dulag 121
Dulag 121
 

Anna Majchrzak

  • 1. Plymouth Moje praktyki zagraniczne.
  • 2. Spis treści • Trochę o przygotowaniach do wyjazdu. • Adaptacja w moim tymczasowym domu. • Moje pierwsze kroki w kraju obcojęzycznym. • Pierwszy tydzień praktyk. • Moje miejsce pracy. • Związek między pracą a przyjemnością – dalsza praca. • Efekty mojej twórczości. • Czas wolny od pracy. • Ostatnie chwile – czas się pożegnać.
  • 3. Trochę o przygotowaniach do wyjazdu. Przygotowania do wyjazdu rozpoczęliśmy jeszcze we wrześniu. Zorganizowano dla nas kursy o różnej tematyce. Każdy uczestnik przychodził na nie i brał czynnie w nich udział. W naszym programie, był kurs języka angielskiego, prowadzony w naszej szkole przez jedną z nauczycielek tego języka. Mimo największej ilości godzin poświęconych na te zajęcia, każdy uczestnik ochoczo brał w nich udział. To dzięki nim wzbogaciliśmy swoje słownictwo i pewniej zaczęliśmy posługiwać się tym językiem. Braliśmy też udział w zajęciach kulturowych, organizacyjnych czy integracyjnych. Te ostatnie prowadzone były przez Panią pedagog, która w celu zintegrowania i poznania wszystkich uczestników organizowała nam rozmaite zabawy. Wszystko to trwało zaledwie dwa miesiące, jednak uważam, iż ten czas był świetną okazją do powiększenia naszych umiejętności językowych oraz poznania chociaż części kultury oraz obyczajów państwa, w którym odbyć się miał staż. Jak się okazało wszystko czego nauczyliśmy się jeszcze w Polsce było niezwykle przydatne kiedy przybyliśmy do Angielskiego Plymouth.
  • 4. Adaptacja w moim tymczasowym domu. Gdy po długiej podróży przyjechaliśmy do Plymouth, zostaliśmy przywitani i odebrani przez rodzinę, u której mieliśmy zapewnione zakwaterowanie. Gdy pojechaliśmy do domu, Pani Timmoney (Pani domu) oprowadziła nas po mieszkaniu opowiadając co gdzie możemy znaleźć. Pierwsze chwile nie były dla nas łatwe, nowe miejsce, nowa sytuacja i próba naszych zdolności językowych nabytych w szkole. W każdej chwili mogłam jednak liczyć na wsparcie koleżanek, które zostały zakwaterowane razem ze mną. Każda z nas mogła cieszyć się własną przestrzenią, ponieważ otrzymałyśmy osobne pokoje. Były one przytulne i niczego w nich nie brakowało. Rodzina, u której mieszkałyśmy okazała się być bardzo miła i wyrozumiała dla nas, mimo tej wielkiej bariery językowej nie było większych problemów aby się porozumieć.
  • 5. Widok od ulicy Ivanhoe Road Widok od ulicy Seacroft Road
  • 6. Moje pierwsze kroki w kraju obcojęzycznym. Odkąd udaliśmy się do domu, w którym miałam spędzić miesiąc wszystko uległo zmianie. Moim podstawowym językiem okazał się język angielski, w języku ojczystym mogłam porozmawiać jedynie z koleżankami, z którymi dzieliłam miejsce zakwaterowania. Z innymi poznanymi mi jeszcze w szkole osobami miałam bardzo ograniczony kontakt. Następnego dnia po przyjeździe mieliśmy spotkanie z koordynatorką organizacji przyjmującej. Spotkanie odbyło się w obecności wszystkich uczniów, opiekunów wysłanych wraz z nami ze szkoły oraz współpracowników koordynatorki po stronie angielskiej. Zostaliśmy wszyscy rzuceni na głęboką wodę, całe spotkanie odbywało się w języku dla nas obcym. Jednak nie zraziło to nikogo. Po spotkaniu pracownicy organizacji przyjmującej zaprowadzili nas do centrum miasta i oprowadzili po nim pokazując nam najważniejsze miejsca.
  • 7.
  • 8. Pierwszy tydzień praktyk. Po przybyciu na miejsce praktyk zostałam mile zaskoczona. Spodziewałam się, że będzie to duża korporacja, jednak było to nie duże, ale przytulne miejsce. Na czas, kiedy przebywałam na praktykach firma, w której odbywałam staż miała jeszcze jednego stażystę oraz wolontariusza. Były to równie młode osoby co ja, pragnące kształcić się w zawodzie graficznym. W pierwszym tygodniu zapoznawałam się ze środowiskiem i miejscem pracy. Nie wykonywałam jeszcze ważnych dla firmy projektów, lecz tworzyłam proste grafiki w nieznanych mi dotąd programach aby poznać ich zasoby. I mimo tego, iż tydzień ten był spokojny przez cały ten czas chodziłam poddenerwowana, tym jak sobie radzę i czy wszystko wykonuję poprawnie.
  • 9. M oje miejsce pracy.
  • 10. Związek między pracą a przyjemnością – dalsza praca. Jednak, tylko pierwszy tydzień był taki lekki. Później zaczęły się lekkie schodki. Musiałam wymyślać, projektować, a wszystko to co robiłam było związane z tym co też aktualnie firma miała zlecone do zaprojektowania. Swoją pracę wykonywałam w kilku różnych programach oraz wielu ich wersjach. W firmie większość komputerów jest firmy Apple, lecz miałam też przyjemność pracy na doskonale mi znanym systemie operacyjnym firmy Microsoft. Do wykonywania projektów w firmie służą programy firmy Adobe takie jak: Adobe InDesign, Adobe Illustrator czy dobrze wszystkim znany Adobe Photoshop. Trafiło mi się również pracować w programie CorelDRAW12. Było to dla mnie całkiem nowe doświadczenie, nigdy wcześniej nie miałam przyjemności pracować na systemie operacyjnym iMac, ani w programach Adobe InDesign czy Illustrator. Zawsze towarzyszył mi jednak lekki stres, czy moje prace wykonuję tak jak należy i wbrew moim obawom, moje prace wypadały całkiem dobrze, nie wiele musiałam wprowadzać poprawek, czasem bywało też i tak, że część moich projektów musiałam przejrzeć i wybrać tylko te, które są najlepsze. Na sam koniec stażu dostałam nawet polecenie zaprojektowania własnego loga.
  • 11. Jeśli człowiek może robić to co lubi czuje się spełniony zawodowo. Tak, jest to wspaniałe uczucie. Na moje szczęście, podczas odbywania stażu mogłam robić to co naprawdę lubię. Pracowałam w programach graficznych, nie tylko rysując czy obrabiając, ale też pod kątem designerskim, co okazało się być świetną zabawą. I jeżeli było by to tylko możliwe, chciała bym założyć w przyszłości swoją działalność gospodarczą. Moja firma zajmowała by się dokładnie tym samym co firma CODE Marketing & Communication, w której odbywałam staż. Myślę, iż dzięki współpracy w tą firmą jestem w stanie z jeszcze większą precyzją wykonywać moją pasję.
  • 13. Czas wolny od pracy. W czasie wolnym od pracy spędzałam dużo czasu na mieście, zwiedzając je bądź po prostu odprężając się. Odwiedziłam muzeum, oceanarium oraz port. Największe wrażenie zrobiło na mnie wybrzeże, ponieważ bardzo lubię widok morza. Obcowanie z kulturą jest bardzo przyjemne, można zaobserwować wiele ciekawych rzeczy. Oprócz spontanicznego zwiedzania nasza grupa( jak i pewnie wiele innych przed nami), miała zorganizowane dwie wycieczki przez organizację przyjmującą. Pierwsza z nich odbyła się drugiego naszego weekendu w Plymouth, udaliśmy się do Torquay. Zwiedziliśmy tam jaskinię, poznając zarazem jej historię i tajemnice. Po lekcji historii mogliśmy pozwiedzać tamtejsze miasteczko, położone przy samym morzu. Tydzień później wybraliśmy się grupą na wycieczkę do Londynu. Miasto równie piękne co Plymouth. Dużo starej zabudowy, pięknej architektury i ciekawych miejsc. Miasto to podzielone jest na dzielnice, w zupełnie innym znaczeniu niżeli dzielnice jakie mamy w Warszawie. Dzielnice Londynu podzielone są z uwagi na narodowość, kulturę oraz religię ich mieszkańców. Z uwagi na całkowitą odmienność architektoniczną najbardziej podobała mi się dzielnica China town.
  • 14. T orquay L ondon
  • 15. Ostatnie chwile – czas się pożegnać. Po miesiącu spędzonym na praktykach w Anglii, przyszedł czas na pożegnania. W firmie, mimo ostatniego dnia i lekkiego odprężenia dalej projektowałam. Jednak nie było to już to samo co wcześniej. Były to ostatnie chwile z ludźmi, których polubiłam i nie odstępowała mnie świadomość, iż więcej ich już nie zobaczę. Przed ostatnim „do widzenia” mieliśmy jeszcze chwilę na rozmowę, lecz tym razem tyczyła się ona mojej pracy w firmie, o moim potencjale. Zostałam pożegnana przez wszystkich pracowników bardzo miło. Na pamiątkę zrobiliśmy sobie nawet wspólne zdjęcia. Pożegnanie z rodziną było równie sympatyczne. Wraz z koleżankami usłyszałyśmy kilka miłych słów o sobie. Jednak prawdziwe pożegnanie było dopiero gdy staliśmy już na dworcu autobusowym.
  • 16. P odczas pracy. Z moimi przełożonymi. Z moimi współpracownikami.
  • 17. Koniec. Wykonała Anna Majchrzak