SlideShare a Scribd company logo
1 of 55
Download to read offline
63 
ROLA SEKTORA NIERUCHOMOŒCI 
W WYDAJNEJ REALOKACJI ZASOBÓW 
PRZESTRZENNYCH
Publikacja jest kontynuacj¹ serii wydawniczej Zeszyty PBR-CASE 
CASE-Centrum Analiz Spo³eczno-Ekonomicznych, Fundacja Naukowa 
00 – 944 Warszawa, ul. Sienkiewicza 12 
BRE Bank SA 
00 – 950 Warszawa, ul. Senatorska 18 
Copyright by: CASE-Centrum Analiz Spo³eczno-Ekonomicznych, Fundacja Naukowa i BRE Bank SA 
Redakcja Zeszytów 
Redakcja naukowa 
Ewa Balcerowicz 
Sekretarz Zeszytów 
Krystyna Olechowska 
Autorzy 
W³adys³aw Jan Brzeski 
Grzegorz Buczek 
Krzysztof Czerkas 
Edward Koz³owski 
Jacek £aszek 
Opracowanie graficzne 
Agnieszka Bury 
DTP 
SK Studio 
ISSN 1233-121X 
Wydawca 
CASE-Centrum Analiz Spo³eczno-Ekonomicznych, Fundacja Naukowa, 00 - 944 Warszawa, ul. Sienkiewicza 12 
Nak³adca 
BRE Bank SA, 00-950 Warszawa, ul. Senatorska 18 
Oddano do druku w grudniu 2002 r. Nak³ad 600 egz.
SPIS TREŒCI 
WPROWADZENIE 5 
W³adys³aw Jan Brzeski – KORZYŒCI WYDAJNEGO SEKTORA PRZESTRZENNEGO 
– RYNEK NIERUCHOMOŒCI A ZWARTA PRZEBUDOWA MIAST 7 
1. Wstêp 7 
2. Rola sektora nieruchomoœci w gospodarce 8 
2. 1. Misalokacje zasobów przestrzennych 8 
2. 2. Misalokacja przestrzenna 10 
2. 3. Misalokacja funkcjonalna 10 
2. 4. Misalokacja lokalizacyjna 12 
2. 5. Misalokacja podmiotowa 12 
2. 6. KoniecznoϾ zwartej przebudowy miast 13 
Przypisy 14 
Jacek £aszek – KRYZYSY W SEKTORZE NIERUCHOMOŒCI – WNIOSKI DLA POLSKI 15 
1. Sektor nieruchomoœci a gospodarka narodowa – podstawowe proporcje i zale¿noœci 15 
2. Kryzysy na rynkach nieruchomoœci 17 
3. Czy Polsce grozi kryzys rynku nieruchomoœci i sektora bankowego 19 
3. 1. Zjawiska kryzysowe w budownictwie mieszkaniowym 19 
4. Czy grozi nam ogólny kryzys na rynku nieruchomoœci 22 
5. Wp³yw polityki pañstwa na sektor nieruchomoœci 25 
Przypisy 25 
Krzysztof Czerkas – ROLA BANKOWOŒCI HIPOTECZNEJ W PROCESIE PRZEBUDOWY POLSKICH MIAST 27 
1. Co to jest bankowoϾ hipoteczna 27 
2. Jaka jest rola banków hipotecznych w przebudowie polskich miast? 28 
Grzegorz Buczek – PROBLEMY PRZESTRZENNE I EKONOMICZNE PRZY PRZYGOTOWANIU 
WIELKIEJ INWESTYCJI – STUDIUM PRZYPADKU:NOWE MIASTO W KRAKOWIE 33 
1. T³o gospodarczo-spo³eczno-przestrzenne przedsiêwziêcia 33 
2. Problemy przestrzenne zagospodarowania obszaru strategicznego Krakowskiego Centrum 
Komunikacyjnego (KCK) 34 
3. Selekcja inwestora strategicznego dla obszaru KCK 35 
4. Parametry planowanego przedsiêwziêcia i mo¿liwe efekty jego realizacji 38 
5. Dzia³ania inwestora w relacji do uwarunkowañ przestrzennych 39 
6. Dzia³ania inwestora strategicznego wobec uwarunkowañ ekonomicznych i prawnych 41 
7. Przyczyny opóŸnieñ w realizacji inwestycji Nowe Miasto 43 
Edward Koz³owski – RYNEK MIESZKANIOWY A RYNEK PRACY NA PRZYK£ADZIE KRAKOWA 
W ŒWIETLE RAPORTU OECD 47 
1. Otoczenie makroekonomiczne i makrospo³eczne 47 
2. Przyk³ad Krakowa 51 
3. Rynek mieszkaniowy 54 
3. 1. Budowanie rynku 55
LISTA UCZESTNIKÓW SEMINARIUM 
Ewa Balcerowicz Fundacja CASE 
Dorota Bia³czak Urz¹d Mieszkalnictwa 
i Rozwoju Miast 
Barbara B³aszczyk Fundacja CASE 
Magdalena Boniu-Jarkiewicz 
Marek Bryx Urz¹d Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast 
W³adys³aw Jan Brzeski Fundacja Krakowski Instytut Nieruchomoœci 
Grzegorz Buczek Wydzia³ Architektury PW 
Krzysztof Czerkas Rheinhyp - BRE Bank Hipoteczny SA 
Marek D¹browski Fundacja CASE 
Ma³gorzata Dowgia³³o Œl¹ski Bank Hipoteczny SA 
Agnieszka Go³êbiowska HypoVerainsbank 
Kazimierz Kierejczyk REAS 
Rados³aw Koniar BRE Bank SA 
Karina Kostrzewa UKIE 
Marzenna Kowalska BRE Leasing 
Ryszard Kowalski 
Edward Koz³owski KIN 
Bogdan KoŸmiñski TBS Praga Pó³noc 
Pawe³ Krawczyk Zwi¹zek Miast Polskich 
Zbigniew Krysiak PKO Bank Polski SA 
Zenon Kulesza KIG 
Jacek £aszek NBP 
Zbigniew Miziewicz BRE Leasing 
Krystyna Olechowska Fundacja CASE 
Eleonora Rabczyñska Miejska Pracownia Urbanistyczna w Poznaniu 
Bogdan Rogatko KIN 
Miros³aw Sochaczewski Kredyt Bank SA 
Piotr Sota Ministerstwo Finansów 
El¿bieta Szeliñska 
Andrzej Œniecikowski Zmiany Investment 
Marek W³odarski TBS Marki 
Gra¿yna Wojciechowicz Fundacja CASE 
Micha³ Wydra Zwi¹zek Banków Polskich
Zeszyt zawiera teksty referatów wyg³oszonych podczas 63 seminarium, którego tematem by³a rola sek-tora 
nieruchomoœci w wydajnej realokacji zasobów przestrzennych. Zorganizowane przez Fundacjê CASE 
i BRE Bank SA, przy merytorycznej pomocy Fundacji Krakowski Instytut Nieruchomoœci, w ramach sta³ego 
cyklu spotkañ panelowych, seminarium odby³o siê wWarszawie pod koniec listopada 2002 r. 
Autorzy ni¿ej prezentowanych opracowañ to: W³adys³aw Jan Brzeski, cz³onek Rady Fundacji Krakow-ski 
Instytut Nieruchomoœci i cz³onek Rady Fundacji CASE, Jacek £aszek, doradca prezesa NBP, Krzysztof 
Czerkas, dyrektor Departamentu Kredytów Komercyjnych Rheinhyp – BRE Bank Hipoteczny SA, Grzegorz 
Buczek, pracownik Wydzia³u Architektury Politechniki Warszawskiej i Edward Koz³owski, prezes Fundacji 
Krakowski Instytut Nieruchomoœci. 
Celem opracowania W.J. Brzeskiego by³a ocena korzyœci wydajnego sektora przestrzennego, ze szcze-g 
ólnym uwzglêdnieniem roli sektora nieruchomoœci w zwartej przebudowie miast. Budowanie strategii za-rz 
¹dzania terenami zurbanizowanymi nastawionej z jednej strony na wyzwolenie aktywnoœci rynku, a z dru-giej 
na zarz¹dzanie aktywami w³asnymi, ma wiêcej zwolenników ni¿ przeciwników. Integracja europejska 
akcentuje równie¿ traktowanie ca³ego obszaru miejskiego jako funkcjonalnie jednego miniregionu bez 
wzglêdu na podzia³y administracyjne. G³ównym postulatem jest budowa paradygmatu miasta zwartego dla 
wy¿szej produktywnoœci obszaru zurbanizowanego oraz doprowadzenie do bardziej rozwiniêtego i spraw-nego 
rynku nieruchomoœci. Deklaracja Pierwszego Szczytu Nieruchomoœci w Rzymie (wrzesieñ’2002) 
zwraca uwagê na to w³aœnie wyzwanie stoj¹ce przed krajami transformacji w naszym regionie, jeœli chc¹ 
realizowaæ dalsze reformy i wejœæ na œcie¿kê d³ugotrwa³ego wzrostu gospodarczego. 
Konsekwencje kryzysów na rynkach nieruchomoœci przenosz¹ siê poza sektor i maj¹ istotny wp³yw na 
ca³¹ gospodarkê. Zagro¿enia dla Polski wynikaj¹ce z analizy przyczyn i mechanizmów tych kryzysów by³y 
tematem opracowania J. £aszka.Wanalizach kryzysów na rynakch nieruchomoœci, dotycz¹cych zw³aszcza 
krajów s³abiej rozwiniêtych cywilizacyjnie, podkreœla siê wp³yw polityki pañstwa, która ma tendencje do po-g 
³êbiania zjawisk kryzysowych. Klasycznym przyk³adem dotycz¹cym wszystkich grup krajów jest dzia³anie 
nadzorcy systemu finansowego, który w warunkach pogorszenia koniunktury stara siê ograniczyæ zaanga- 
¿owanie banków w sektorze wywo³uj¹c lub pog³êbiaj¹c kryzys.WPolsce problem ten dotyczy g³ównie ryn-ku 
nieruchomoœci mieszkaniowych.Zmiany ekip rz¹dowych ³¹czy³y siê czêsto ze zmianami koncepcji, jak te¿ 
próbami wycofywania siê z podjêtych przez poprzednie ekipy zobowi¹zañ finansowych na rzecz realizacji 
w³asnych. Negatywne konsekwencje dla bezpieczeñstwa i stabilnoœci sektora móg³ mieæ program kredy-t 
ów kontraktowych (kasy mieszkaniowe oraz kasy budowlane).Na pewno wp³yw taki ma uchwalona w br. usta-wa 
o ochronie lokatorów. Dlatego te¿ w najbli¿szych latach g³ównym czynnikiem destabilizuj¹cym mo¿e 
5 
okazaæ siê polityka pañstwa. 
WPROWADZENIE
Rolê banku hipotecznego w przebudowie polskich miast omówi³ K. Czerkas. Specjalistyczny bank, ja-kim 
jest bank hipoteczny, mo¿e w procesie przebudowy miast odegraæ wa¿n¹ rolê i promowaæ nowe podej- 
œcie do nieruchomoœci i nowe na polskim rynku standardy dzia³ania.Zawsze jednak bêdzie tak, ¿e do wspó³- 
pracy bank bêdzie wybiera³ najlepsze projekty, o najlepszych lokalizacjach, realizowane przez sprawdzo-nych 
deweloperów gwarantuj¹cych odpowiednie zarz¹dzanie ryzykiem przedsiêwziêcia. 
Tematem opracowania G. Buczka by³y problemy przestrzenne i ekonomiczne przy przygotowaniu wiel-kiej 
inwestycji na przyk³adzie projektu Nowego Miasta w Krakowie. G³ówne zidentyfikowane przez autora 
przyczyny doœæ istotnych, kilkuletnich ju¿ opóŸnieñ w realizacji inwestycji Nowe Miasto w Krakowie, z du- 
¿ym prawdopodobieñstwem wystêpuj¹ce tak¿e przy innych inwestycjach o podobnej skali, podejmowa-nych 
w naszym kraju to: brak ci¹g³oœci zobowi¹zañ podmiotów publicznych wobec zmiennych uwarunko-wa 
ñ systemowych, ustrojowo-prawnych i politycznych oraz rynkowych; sprzecznoœæ interesów ró¿nych 
podmiotów publicznych (lub quasi-publicznych) w relacji do potrzeb wielkiego procesu inwestycyjnego rea-lizowanego 
w ich domenie w³asnoœciowej; ró¿nice w rozumieniu i oczekiwaniach co do wartoœci rynkowej nie-ruchomo 
œci; ró¿nice w podejœciu do planowania przedsiêwziêcia komercyjnego przez inwestora niepublicz-nego; 
„sztywnoœæ” planowania przestrzennego i postêpowania administracyjnego a potrzeba zarz¹dzania 
ryzykiem oraz elastycznoœci rynkowej wielkiej inwestycji; patologie postaw i zachowañ przedstawicieli admi-nistracji 
publicznej (rz¹dowej i samorz¹dowej) oraz podmiotów Skarbu Pañstwa w relacji do skali korzyœci dla 
interesu publicznego wynikaj¹cych z realizacji wielkich inwestycji. 
Rynek mieszkaniowy a rynek pracy na przyk³adzie Krakowa (na podstawie raportu OECD) omówi³ E.Ko-z 
³owski. Efektem niskiego poziomu realnych dochodów gospodarstw domowych jest niska stopa oszczêd-no 
œci w relacji do dochodów brutto.Wywo³uje to ró¿ne konsekwencje w odniesieniu do popytowej strony 
rynku nieruchomoœci, a szczególnie obrotu mieszkaniowego, m.in.: utrzymuje siê niski popyt na nierucho-mo 
œci; ograniczone s¹ wolne zasoby finansowe ludnoœci; istnieje generalny brak nawyków korzystania z kre-dyt 
ów d³ugoterminowych; ograniczone s¹ mo¿liwoœci uruchomienia zró¿nicowanych programów mieszka-niowych 
wspieranych œrodkami publicznymi ró¿nych segmentów dochodowych rynku mieszkaniowego. 
Jednak¿e pozytywna dynamika przemian gospodarczych pozwala oczekiwaæ zmiany tych uwarunkowañ.Wie-lu 
poœredników sygnalizuje wzrost zainteresowania potencjalnych nabywców ofertami inwestycyjnymi. 
Szczególnym przejawem tego jest nadwy¿ka popytu nad poda¿¹ obserwowana w ostatnich dwóch-trzech 
miesi¹cach. Obserwuje siê równie¿ wzrost udzia³u kredytów w finansowaniu inwestycji sektora nierucho-mo 
œci – w wielu przypadkach przekraczaj¹ 50% kosztów. 
Prezentowane w Zeszycie teksty s¹ rozszerzonymi wersjami wyst¹pieñ wyg³oszonych na listopadowym 
seminarium. Zosta³y przygotowane specjalnie na potrzeby seminarium i niniejszej publikacji, za co ich Au-torom 
organizatorzy sk³adaj¹ serdeczne podziêkowanie. 
6
1.Wstêp 
KORZYŒCI WYDAJNEGO SEKTORA 
PRZESTRZENNEGO 
– RYNEK NIERUCHOMOŒCI 
A ZWARTA PRZEBUDOWA MIAST 
W³adys³aw Jan Brzeski 
Wydajna alokacja zasobów w gospodarce wy-maga 
istnienia sprawnych rynków gospodar-czych 
czynników tradycyjnie dzielonych na trzy 
kategorie: praca, kapita³ i ziemia. Ten trzeci czyn-nik 
– ziemia, zawiera siê w pojêciu przestrzeni, 
w której prowadzi siê dzia³alnoœæ gospodarcz¹ 
zarówno po stronie produkcji jak i konsumpcji. 
Przestrzeñ produkcyjna i konsumpcyjna jest 
w gospodarce rynkowej dostarczana w dominuj¹- 
cej czêœci przez rynki nieruchomoœci. Wydajna 
alokacja przestrzeni – jednego z podstawowych 
czynników – zale¿y wiêc od sprawnoœci rynków 
nieruchomoœci. 
Podczas gdy polityka procesu transformacji 
koncentrowa³a siê na tworzeniu sprawnych ryn-k 
ów pracy i rynków kapita³owych, rynki nierucho-mo 
œci traktowane by³y i s¹ „po macoszemu”. Co 
prawda stworzono dla nich w³aœciwe podwaliny in-stytucjonalne 
na poziomie ustawowym, pocz¹w-szy 
od konstytucyjnej ochrony kodeksowych praw 
w³asnoœci, ale nie stworzono nale¿ytych mechani-zm 
ów wdra¿ania tych koncepcji oraz bodŸców 
wspieraj¹cych w³aœciwy rozwój tego sektora. 
Dzia³ania interwencyjne nie mia³y wsparcia infor-macyjnego, 
analitycznego i badawczego, co pro-wadzi 
³o do cz¹stkowych rozwi¹zañ bardziej krê- 
puj¹cych ni¿ stymuluj¹cych konkurencjê. Dotyczy 
to szczególnie mieszkaniowej czêœci sektora, 
która jako jedyna by³a przedmiotem czêsto zmie-niaj 
¹cych siê regulacji bez spójnego d³ugotermi-nowego 
programu dzia³ania, który nie podlega³by 
chwilowym zmianom w koniunkturze politycznej. 
Tymczasem narastaj¹ce problemy z odzyska-niem 
tempa wzrostu gospodarczego oraz nara-staj 
¹ce bezrobocie zwraca coraz czêœciej uwagê 
na przeszkody w bardziej sprawnej realokacji za-sob 
ów, w tym zasobów przestrzennych. Ze wzro-stem 
gospodarczym opartym na ma³ej i œredniej 
przedsiêbiorczoœci w zakresie us³ug trzeciego 
i czwartego rzêdu mamy do czynienia niemal wy- 
³¹cznie w miastach. Nadmierne uprzemys³owie-nie 
krajów z centralnie planowan¹ gospodark¹, 
w tym PRL, doprowadzi³o do przyœpieszonej 
urbanizacji co wymaga³o stworzenia kapita³u 
urbanistycznego. Urbanizacja prowadzona za po-moc 
¹ nakazowo-rozdzielczej alokacji zasobów 
przestrzennych, nie doprowadzi³a do oczekiwa-nego 
wzrostu produktywnoœci podmiotów gospo-darczych 
i wy¿szych realnych zarobków ludnoœci, 
co nie by³o widoczne przez wiele lat mimo tuszo-wania 
prawdziwych wyników gospodarczych1. 
Proces transformacji, który doprowadzi³ do g³ê- 
bokiej restrukturyzacji przemys³u i redukcji zatru-dnienia 
boleœnie odczu³y miasta, ukazuj¹c braki 
poprzedniego systemu alokacji i nisk¹ produk-tywno 
œæ kapita³u miejskiego. 
Efektem wprowadzenia mechanizmów rynko-wych 
jest rosn¹ce przekonanie, ¿e kszta³t pol-skich 
miast nie jest ekonomiczny, co zwiêksza 
koszty produkcyjne i konsumpcyjne, a obni¿a 
produktywnoœæ podmiotów gospodarczych. Roz- 
7
lokowanie przestrzenne dzia³alnoœci gospodar-czej 
w miastach nie jest jedynie tylko problemem 
estetycznym czy ekologicznym, ale rzutuje na 
efektywnoϾ w gospodarce. Lokalizacja produkcji 
i konsumpcji ma wp³yw na dochody podmiotów 
gospodarczych i satysfakcjê konsumentów, a to 
œwiadczy o produktywnoœci obszaru. 
Niestety, jak dot¹d, nie pokuszono siê o zba-danie 
tego zagadnienia, chocia¿ od lat jest sygna-lizowane 
przez takie instytucje jak Bank Œwiatowy, 
OECD, EUROCITIES czy UN ECE2. Wynikaj¹cy 
z tego imperatyw realokacji zasobów przestrzen-nych 
za pomoc¹ mechanizmów rynku nierucho-mo 
œci nie zosta³ nale¿ycie dostrze¿ony przez za-dowolonych 
z prywatyzacji strategów gospodar-czych, 
którzy przekazali silnym starym i niewydaj-nym 
podmiotom gospodarczym z poprzedniego 
systemu prawa w³asnoœci do nieruchomoœci. 
2. Rola sektora nieruchomoœci 
w gospodarce 
Sektor nieruchomoœci odgrywa piêæ istot-nych 
funkcji w rozwiniêtej gospodarce rynko-wej 
przyczyniaj¹c siê zarówno do stabilnoœci 
gospodarczej, jak i tworz¹c czynniki wzrostu. 
Po pierwsze, nieruchomoœci, w tym równie¿ 
obiekty infrastruktury, s¹ czynnikiem produk-cyjnym 
stanowi¹c bazê kapita³ow¹ dla wytwa-rzania 
towarów i us³ug. Po drugie, nieruchomo- 
œci dostarczaj¹ przestrzeni dla bytowania, wy-poczynku 
i dzia³alnoœci spo³ecznej gospo-darstw 
domowych poza czasem wytwarzania. 
Po trzecie, nieruchomoœci s¹ przedmiotem d³u-goterminowych 
inwestycji i lokaty kapita³u dla 
tych, którzy z nich nie korzystaj¹ a udostêpnia-j 
¹ innym. Po czwarte, nieruchomoœci posiadaj¹ 
wartoœci kapita³owe, co umo¿liwia ich „monety-zacj 
ê” nie tylko poprzez sprzeda¿, ale równie¿ 
poprzez zaci¹ganie kredytu na ró¿norakie cele 
gospodarcze. Po pi¹te, sektor nieruchomoœci 
jako ca³oœæ generuje znacz¹ce efekty mno¿ni-kowe 
w obrocie gospodarczym dziêki licznym 
powi¹zaniom rzeczowym i finansowym kreuj¹- 
cym popyt na towary i us³ugi wytworzone przez 
krajow¹ gospodarkê. 
Wielofunkcyjnoœæ ta powoduje, ¿e sektor jest 
silnie powi¹zany z ró¿nymi rynkami gospodarki 
i wp³ywa na wiele decyzji skutkuj¹cych alokacj¹ 
zasobów, a wiêc równie¿ ich efektywnoœci¹. Sek-tor 
ten ma równie¿ dwie strony: rzeczow¹ i finan-sow 
¹, a ka¿da z nich ma dwa piêtra: rynek pier-wotny 
oraz pochodny. Pokazane jest to w sposób 
schematyczny na rysunku 1. 
Rynek wydajnie wykonuje wy¿ej wymienione 
funkcje, kiedy umo¿liwia podmiotom gospodar-czym 
oraz konsumentom (gospodarstwom do-mowym) 
szybki i tani dostêp do potrzebnych im 
zasobów nieruchomoœci.W gospodarkach trans-formuj 
¹cych siê, w tym równie¿ w Polsce, najbar-dziej 
odczuwalna jest s³aboœæ dwóch z piêciu wy-mienionych 
funkcji gospodarczych tego sektora: 
– nieruchomoœci jako przedmiotu d³ugotermi-nowych 
inwestycji i lokaty kapita³u, 
– nieruchomoœci jako podstawy monetyzacji 
opartej na wartoœci kapita³owej. 
Ró¿ne aspekty tego sektora s¹ omówione 
w artyku³ach zamieszczonych w Zeszycie. Do-datkowym 
elementem jest problematyka produk-tywno 
œci obszarów zurbanizowanych, w rozwoju 
których sprawny sektor nieruchomoœci odgrywa 
istotne znaczenie, szczególnie w warunkach 
i przy wyzwaniach procesu transformacji. Albo-wiem 
stopieñ pozostawionej przez poprzedni sy-stem 
misalokacji zasobów przestrzennych w mia-stach 
jest nie to przecenienia. 
2. 1. Misalokacje zasobów przestrzennych 
OECD w raporcie sporz¹dzonym na przyk³a-dzie 
Krakowa3, jedynym raporcie dotycz¹cym pol-skich 
miast, zwraca uwagê na to, ¿e kszta³t i struk-tura 
przestrzenna miast zyskuje coraz wiêcej uwa- 
8
gi w polityce gospodarczej krajów OECD. Miasta 
s¹ postrzegane jako czynnik rozwoju gospodar-czego, 
poniewa¿ to one przyci¹gaj¹ organizacje 
tworz¹ce innowacje; wiele miast pe³ni funkcje go-spodarcze, 
których nie da siê odtworzyæ gdziein-dziej 
bez utraty wydajnoœci i produktywnoœci. Ale 
w Polsce, tak jak i w innych krajach transformacji, 
miasta obci¹¿one s¹ dziedzictwem monofunkcjo-nalnego 
planowania przestrzennego hamuj¹cego 
sukcesjê i ich rozwój, petryfikuj¹cego strukturê wy-korzystania 
terenów sprzeczn¹ z logik¹ dynamicz-nie 
zmieniaj¹cych siê rynków nieruchomoœci. 
Efektem tego s¹ cztery g³ówne rodzaje misaloka-cji 
zbadane i opisane na przyk³adzie Krakowa 
przez specjalistów Banku Œwiatowego przy wspó³- 
pracy Krakowskiego Instytutu Nieruchomoœci4. 
Te cztery misalokacje s¹ efektem prowadzo-nej 
przez ponad 40 lat polityki planowania prze-strzennego 
opartej, miêdzy innymi, na czterech 
czynnikach maj¹cych kapitalny wp³yw na struktu-r 
ê przestrzenn¹: 
1. Ziemia nie mia³a wartoœci rynkowej, wiêc 
mo¿na by³o ni¹ dysponowaæ bez ponosze-nia 
kosztów. 
2. Kapita³ nie mia³ oprocentowania, wiêc mo¿- 
na go by³o zamra¿aæ na d³ugie okresy, np. 
buduj¹c latami obiekty nieruchomoœci. 
3. Cena energii nie odzwierciedla³a rzeczywi-stych 
kosztów wytworzenia, wiêc mo¿na 
by³o lokowaæ nowe budownictwo w du¿ych 
odleg³oœciach od centrum miasta. 
4. Ceny, koszty i p³ace nie mia³y zwi¹zku z lo-kalizacj 
¹ przestrzenn¹. 
Decyzje planistyczne podejmowane przez 
urbanistów nie by³y wiêc uwarunkowane powy¿- 
szymi czynnikami. Realizacja przedsiêwziêæ 
w ówczesnym nierynkowym sektorze nierucho-mo 
œci nie by³a obarczona ryzykiem – planista by³ 
9 
Rysunek 1.
jednoczeœnie inwestorem. Efektem systemu o ta-kiej 
logice jest zaskakuj¹cy kszta³t polskich miast 
znacznie ró¿ni¹cy siê od miast budowanych 
w oszczêdnej, bo podatnej na rzeczywiste koszty, 
gospodarce rynkowej – przynajmniej dla oka eko-nomisty 
nieruchomoœci widz¹cego cztery zasa-dnicze 
rodzaje misalokacji zasobów. 
2. 2. Misalokacja przestrzenna 
Pierwsza z nich to misalokacja przestrzenna, 
wyra¿aj¹ca siê rozproszeniem zabudowy i rozci¹- 
gniêt¹ infrastruktur¹, co narzuca wysokie koszty 
funkcjonowania miast.Wgospodarce rynkowej po-woduje 
to wysokie koszty funkcjonowania, brak 
œrodków na utrzymanie, remonty i rozbudowê. 
Oznacza to równie¿ wysokie zu¿ycie energii, nara-staj 
¹ce zat³oczenie komunikacyjne, koszty zanie-czyszczenia 
œrodowiska, zepsucia krajobrazu itp. 
Struktura przestrzenna Krakowa, którego ludnoœæ 
wzros³a niemal czterokrotnie w okresie powojen-nym, 
jest tego dobitnym przyk³adem, tym bardziej 
¿e nast¹pi³o zespolenie z wybudowan¹ kiedyœ ja-ko 
osobne miasto Now¹ Hut¹.Wzwi¹zku z rozpro-szon 
¹ struktur¹ panowa³o przekonanie o koniecz-no 
œci istnienia struktury policentrycznej z centrami 
w Starym Mieœcie, Nowej Hucie i Prokocimiu. Spo-rz 
¹dzenie i analiza krzywej cennoœci gruntów, 
a wiêc wiarygodnych sygna³ów rynkowych prefe-rencji, 
ujawnia jednak strukturê monocentryczn¹5, 
co widaæ na rysunku 2. 
Obszary du¿ej gêstoœci zaludnienia (rysunek 3) 
wystêpuj¹ równie¿ na peryferiach i to nie tylko 
w Nowej Hucie. Gêstoœæ zaludnienia niektórych 
z nich dorównuje centrum Nowego Jorku. Efektem 
takiej nadmiernie rozci¹gniêtej zabudowy s¹ puste 
lub s³abo wykorzystane ci¹gi infrastruktury w³¹cznie 
z trasami tramwajowymi, co przek³ada siê na wyso-kie 
koszty utrzymania infrastruktury. Efektem s¹ tak- 
¿e wysokie koszty zu¿ycia energii i ska¿enie œrodo-wiska. 
2. 3. Misalokacja funkcjonalna 
Drugi rodzaj misalokacji odnosi siê do nie-trafnych 
proporcji funkcji zagospodarowania te- 
Rysunek 2. Cennoœæ gruntów w Krakowie w po³owie lat 90. 
10 
wszystkie rodzaje gruntów 
xród³o: University of Southern California i Krakowski Instytut Nieruchomosci
Rysunek 3. Stopieñ rozproszenia kapita³u miejskiego zobrazowany rozk³adem przestrzennym 
ludnoœci na obszarze miasta Krakowa 
Kraków – gêstoœæ zaludnienia brutto (1988) 
Struktura przestrzenna Krakowa nadal odzwierciedla jego socjalistyczn¹ przesz³oœæ 
renów – misalokacja funkcjonalna. Porównanie 
z miastami budowanymi w oszczêdnych gospo-darkach 
rynkowych wskazuje, ¿e zbyt wiele te-ren 
ów przeznaczano na funkcje przemys³owe6. 
W Krakowie udzia³ terenów przeznaczony na te 
funkcje przekracza znacznie 20%, podczas gdy 
w miastach rynkowych nie przekracza 10% – 
rysunek 4. 
Z kolei udzia³ funkcji mieszkaniowych nie prze-kracza 
40%, podczas gdy w miastach rynkowych 
z regu³y przekracza 60%. ¯ywy widok natarczywe-go 
handlu straganiarsko-ulicznego na pocz¹tku 
Rysunek 4. Udzia³ terenów przemys³owych na obszarze zurbanizowanym wybranych miast 
gospodarki rynkowej – Nowy Jork, Pary¿, Seul, Kurytyba, Hongkong, Seattle 
oraz miast transformacji Petersburg, Moskwa, Kraków 
11 
rzeka 
Gêstoœæ zaludnienia osób na hektar 
91% ludnoœci Krakowa zamieszkuje 
na terenach, gdzie gêstoœæ zaludnie-nia 
wynosi ponad 14 osób na hektar
lat 90., ciesz¹cy reformatorów makroekonomicz-nych, 
by³ wyrazem braku terenów handlowo-us³u-gowych 
w systemie gospodarczym g³usz¹cym 
rozwój handlu i us³ug na rzecz produkcji. Braki te 
z du¿ym sukcesem wype³nia kapita³ zagraniczny 
buduj¹cy biurowce i centra handlowe na terenie 
wiêkszych miast polskich, z Krakowem w³¹cznie. 
Obraz misalokacji funkcjonalnych mo¿na jeszcze 
dope³niæ nadwy¿k¹ terenów rolnych, co w obecnej 
dobie chronicznej nadprodukcji ¿ywnoœci oraz 
ska¿enia terenów miejskich jest boleœnie oczywi-stym. 
Przyk³ady te jaskrawo ukazuj¹ skalê prze-kszta 
³ceñ koniecznych dla gospodarczej racjonali-zacji 
struktury przestrzennej miast wykonywanej 
si³ami rynku. 
2. 4. Misalokacja lokalizacyjna 
Trzeci rodzaj misalokacji odnosi siê do lokaliza-cji 
ustalonych funkcji – misalokacja lokalizacyjna. 
W miastach, w miarê rozwoju zabudowywane s¹ 
tereny na obrze¿ach, podczas gdy w centrum do-minuj 
¹ funkcje handlowo-us³ugowe, a funkcje 
mniej intensywne wypychane s¹ na peryferia. Mie-szkalnictwo 
intensywne wypycha mieszkalnictwo 
ni¿szej intensywnoœci, a tereny przemys³owe wy-pychane 
s¹ na dalsze przedmieœcia. Nastêpuje 
naturalna sukcesja funkcji oraz sanacja (recykling) 
terenów pobudzana rachunkiem ekonomicznym, 
którego podstawowym parametrem jest krzywa 
cennoœci gruntów ró¿nych lokalizacji.Wysokie ce-ny 
centralnych lokalizacji wymuszaj¹ na w³aœcicie-lach 
zwiêkszenie intensywnoœci wykorzystania te-ren 
ów. Generalnie ni¿sze ceny na peryferiach po-zwalaj 
¹ na ni¿sz¹ intensywnoœæ zabudowy i wiêk-sz 
¹ konsumpcjê terenów. 
W okresie gospodarki socjalistycznej spekta-kularny 
rozwój Krakowa nie poci¹ga³ za sob¹ ta-kich 
organicznych zmian. Wzrost by³ lokalizowany 
na peryferiach i nie towarzyszy³y mu procesy do-g 
êszczania, sukcesji i sanacji terenów zainwesto-wanych. 
Podobnie by³o w innych miastach. Dyspo-nenci 
nieruchomoœci, w tym mieszkañ, nie mieli 
mo¿liwoœci zmiany lokalizacji7. W efekcie takich 
procesów dzisiejsze polskie miasta charakteryzuje 
wiele cennych terenów centralnych zajmowanych 
przez ma³o intensywne funkcje takie jak przemys³, 
bocznice kolejowe, ogródki dzia³kowe czy wojsko. 
Z kolei tereny peryferyjne s¹ czêsto zajmowane 
przez budownictwo mieszkaniowe o wysokiej in-tensywno 
œci co przeczy logice rynkowej i preferen-cjom 
popytowym rynku mieszkaniowego8. 
Polskie miasta witaj¹ doje¿dzaj¹cych wysokimi 
blokami, podczas gdy miasta rynkowe witaj¹ nisk¹ 
zabudow¹, która gêstnieje w miarê zbli¿ania siê do 
centrum. Przyk³adowo, Kraków wykazuje typow¹ 
odwrócon¹ krzyw¹ gêstoœci zaludnienia, gdzie po 
pierwszych czterech kilometrach spadku gêstoœci 
mieszkañców (rynkowa struktura przedwojenna) 
nastêpuje wzrost gêstoœci w kierunku peryferii. Za-skakuj 
¹cym jest fakt, ¿e niemal po³owa mieszkañ- 
ców Krakowa zamieszkuje tereny o intensywnoœci 
zbli¿onej do Nowego Jorku.W rezultacie, iloœæ tere-n 
ów pod zabudow¹ mieszkaniow¹ jest barrdzo ma- 
³a. Zarówno kombinat stalowy, jak te¿ blokowiska 
nie zosta³yby zlokalizowane tam gdzie s¹, gdyby 
uwzglêdniane by³y czynniki rynkowe.Te nierynkowe 
relacje pokazane s¹ na rysunku 5. 
2. 5. Misalokacja podmiotowa 
Czwarty rodzaj misalokacji odnosi siê do sub-optymalnego 
roz³o¿enia u¿ytkowników w ramach 
istniej¹cych zasobów przestrzennych – misaloka-cja 
podmiotowa. Cel maksymalizacji produktyw-no 
œci obszaru zurbanizowanego wymaga, aby 
najbardziej produktywni u¿ytkownicy mogli sytuo-wa 
æ siê w najbardziej adekwatnych dla ich dzia- 
³alnoœci lokalizacjach i kubaturach. Celem konku-rencji 
w gospodarce rynkowej jest optymalne, 
z punktu widzenia produktywnoœci obszaru zur-banizowanego, 
roz³o¿enie u¿ytkowników gruntów 
i budynków. Procesy alokacyjne okresu gospo-darki 
socjalistycznej powodowa³y, ¿e kryteria 
12
Rysunek 5. Przestrzenny rozk³ad gêstoœci zaludnienia (w jednokilometrowych „pierœcieniach”) 
w miarê oddalania siê od centrum Krakowa 
Kraków – gêstoœæ zaludnienia zabudowanych terenów (1988) 
oraz œrednia cena gruntów zurbanizowanych (1993–1996) 
gdy profil gêstoœci pokazuje „garb wielb³¹da" typowy dla socjalistycznego modelu, 
to krzywa cen gruntów jest zgodna z mono-centrycznym modelem miasta w gospodarce rynkowej 
konkurencji i produktywnoœci u¿ytkowników grun-t 
ów i budynków nie by³y stosowane, w zwi¹zku 
z czym, w momencie rozpoczêcia reform, roz³o- 
¿enie u¿ytkowników nie mia³o nic wspólnego 
z ich efektywnoœci¹ gospodarcz¹. 
Na pocz¹tku okresu transformacji nast¹pi³ jed-nak 
proces uw³aszczenia tych u¿ytkowników, z wy-j 
¹tkiem przypadków restytucji i zwrotów nierucho-mo 
œci by³ym w³aœcicielom. Proces uw³aszczeniowy 
spetryfikowa³ niewydajn¹ nierynkow¹ strukturê 
podmiotow¹ u¿ytkowników. Zezwolono co prawda, 
i co by³o warunkiem koniecznym rozwoju rynku, na 
swobodny obrót uw³aszczonymi prawami, ale ak-tywno 
œæ gospodarcza uw³aszczonych „za darmo” 
firm nie bêdzie nigdy tak intensywna jak aktywnoœæ 
tych, którzy musz¹ nabywaæ nieruchomoœci po ce-nach 
rynkowych. Brak podatku od wartoœci nieru-chomo 
œci dodatkowo tê nierównoœæ wzmocni³, po-zwalaj 
¹c na bezkarny wzrost spekulacji gruntami9. 
Stosowanie u¿ytkowania wieczystego na wielu 
uw³aszczonych gruntach pozwala na usuwanie 
u¿ytkowników, którzy nie inwestuj¹ w otrzymane 
grunty. Proces realokacji u¿ytkowników w kierunku 
zwiêkszenia efektywnoœci gospodarczej wymagaæ 
bêdzie tworzenia zachêt i presji na wiêkszy obrót 
nieruchomoœciami, który tak¹ realokacjê umo¿liwia. 
2. 6. KoniecznoϾ zwartej przebudowy miast 
Istniej¹ce misalokacje powoduj¹ nisk¹ pro-duktywno 
œæ obszarów zurbanizowanych. Jednak- 
¿e nie ma wiarygodnych badañ przedstawiaj¹- 
cych iloœciowo skalê tego problemu. Jest jednak 
oczywiste, ¿e konieczna przebudowa miast mo¿e 
nast¹piæ jedynie w oparciu o rynek nieruchomo- 
œci dzia³aj¹cy w sposób inkrementalny, dostêpny 
i organiczny. Rynek ten bêdzie reagowa³ na w³a- 
œciw¹ infrastrukturê regulacyjn¹ w³¹cznie z przy-jaznym 
planowaniem przestrzennym, oraz na in-westycje 
publiczne tworz¹ce niezbêdn¹ infra-struktur 
ê techniczn¹. 
Wiele instrumentów wyzwalaj¹cych i stymulu-j 
¹cych rynek nieruchomoœci jest w rêkach samo-rz 
¹dów lokalnych, które kontroluj¹ stronê poda¿o-w 
¹ poprzez: (a) planowanie przestrzenne; (b) in-westycje 
infrastrukturalne; (c) regulacje procesu 
inwestycyjnego. Samorz¹dy maj¹ w rêkach rów- 
13 
gêstoœæ (osób/hektar) 
gêstoœæ 
cena gruntu 
odleg³oœæ od centrum miasta (km) 
cena gruntu (z³/m2)
nie¿ instrument strategicznego zarz¹dzania zaso-bami 
swoich w³asnych nieruchomoœci, które mog¹ 
wp³ywaæ na równowagê rynkow¹ poprzez opera-cje 
otwartego rynku. Istnieje jednak obawa, czy 
samorz¹dy lokalne s¹ w stanie prowadziæ tak¹ po-lityk 
ê i czy maj¹ wolê do przebudowy struktury 
przestrzennej w kierunku miasta zwartego, co jest 
zbie¿ne z jednej strony z postulatem zrównowa¿o-nego 
rozwoju, a z drugiej postulatem produktyw-no 
œci gospodarczej obszaru zurbanizowanego. 
Tendencje w kierunku zwartej przebudowy 
miast s¹ dzisiaj coraz g³oœniej akcentowane 
w polityce rozwoju miast europejskich i amery-ka 
ñskich. Budowanie strategii zarz¹dzania tere-nami 
zurbanizowanymi nastawionej z jednej stro-ny 
na wyzwolenie aktywnoœci rynku, a z drugiej 
na zarz¹dzanie aktywami w³asnymi, ma wiêcej 
zwolenników. Integracja europejska akcentuje 
równie¿ traktowanie ca³ego obszaru miejskiego 
jako funkcjonalnie jednego miniregionu bez 
wzglêdu na podzia³y administracyjne. 
Lista zagadnieñ wymagaj¹cych zbadania oraz 
rozstrzygniêcia jest naprawdê d³uga. G³ównymi po-stulatami 
organizuj¹cymi tê listê s¹ budowa para-dygmatu 
miasta zwartego dla wy¿szej produktyw-no 
œci obszaru zurbanizowanego oraz doprowadze-nie 
do bardziej rozwiniêtego i sprawnego rynku nie-ruchomo 
œci. Niedawno opublikowana przez UN 
ECE deklaracja Ziemia dla rozwoju, w nastêpstwie 
pierwszego „szczytu nieruchomoœci”w Rzymie tego 
roku10 zwraca uwagê na te w³aœnie wyzwanie stoj¹- 
ce przed krajami transformacji w naszym regionie, 
jeœli chc¹ realizowaæ dalsze reformy i wejœæ na 
œcie¿kê d³ugotrwa³ego wzrostu gospodarczego. Do-tychczasowe 
wysi³ki dotyczy³y g³ównie stworzenia 
ochrony praw w³asnoœci i uw³aszczenia u¿ytkowni-k 
ów, co okaza³o siê daleko niewystarczaj¹cym. Na 
rynkach mieszkaniowych interwencje czêsto prowa-dzi 
³y do amplifikacji nierównowagi oraz do dzia³añ 
podwy¿szaj¹cych ryzyko uczestników odradzaj¹- 
cych siê rynków nieruchomoœci. 
Mo¿e wiêc i w Polsce zagadnienia te docze-kaj 
¹ siê nale¿nego im zainteresowania. 
Przypisy 
1 W krajach o dojrza³ej gospodarce rynkowej urbanizacja 
napêdzana jest wzrostem produktywnoœci i p³ac, co przyci¹- 
ga nap³yw ludnoœci do miast. 
2 United Nations Economic Commission for Europe z sie-dzib 
¹ w Genewie. 
3 Kraków – historyczne miasto w XXI wieku – zrównowa- 
¿ona gospodarka terenami: odrodzenie spo³eczno-gospodar-cze 
Krakowa, wyd. Krakowski Instytut Nieruchomoœci, Kra-k 
ów, 2001. 
4 Alain Bertaud: Kraków XXI wieku – ksi¹¿êta czy przed-si 
êbiorcy? Zagospodarowanie gruntów a wydajnoœæ rynkowa 
miasta na przyk³adzie Krakowa. Bank Œwiatowy, Waszyngton 
2002. 
5 Tak¹ krzyw¹ cennoœci gruntów przygotowa³ w po³owie 
lat 90. Krakowski Instytut Nieruchomoœci. 
6 W PRL przesiêbiorstwa sukcesywnie gromadzi³y surow-ce 
i pó³fabrykaty i utrzymywa³y bazy transportowe oraz stacje 
paliw i warsztaty naprawcze. Zajmowa³o to obszerne tereny. 
W gospodarce rynkowej materia³y i surowce sk³adowane s¹ 
g³ównie w hurtowniach, a transport oferowany jest przez kon-kuruj 
¹cych przewoŸników, co nie wymaga takiej iloœci terenów. 
7 Ju¿ chocia¿by dlatego, ¿e posiadali niezbywalne prawa 
zarz¹du (przedsiêbiorstwa) czy tzw. kwaterunek mieszkaniowy. 
8 Cennoœæ terenów centralnych spowodowana jest do-godno 
œci¹ komunikacyjn¹ i kulturow¹ szczególnie dla m³o-dych 
i starszych grup, które wol¹ lokalizacjê centraln¹ ni¿ 
wiêksze mieszkanie. Rodziny z dzieæmi wol¹ wiêksze mie-szkania 
i orientacjê przyziemn¹, co wypycha je na peryferie. 
Prawid³owoœæ ta wystêpuje w gospodarkach rynkowych. 
9 W uproszczeniu spekulacja gruntami to przetrzymywa-nie 
cennych gruntów – a wiêc potrzebnych wielu chêtnym – 
w stanie niezainwestowanym. W gospodarkach rynkowych, 
gdzie istnieje podatek od wartoœci nieruchomoœci, spekulacja 
takich gruntami ma koszt alternatywny, gdy¿ im cenniejsze 
grunty s¹ przetrzymywane, tym wy¿szy podatek od wartoœci 
spekulant musi p³aciæ.W Polsce stawki podatku od nierucho-mo 
œci s¹ rzêdu groszy za metr kwadratowy i rok (p³atne gmi-nie 
w 4 ratach) co znakomicie u³atwia spekulacjê cennymi te-renami 
o niewielkiej powierzchni. 
10 Pierwszy Szczyt Nieruchomoœci w Europie. Rzym 19- 
20 wrzeœnia, 2002. 
Autor jest cz³onkiem Rady Fundacji Krakowskiego Instytutu 
Nieruchowoœci i cz³onkiem Rady Fundacji CASE 
14
KRYZYSY W SEKTORZE 
NIERUCHOMOŒCI 
– WNIOSKI DLA POLSKI 
Jacek £aszek 
Nierównomierny rozwój rynków nieruchomo- 
œci jest faktem wynikaj¹cym z ich struktury. Jest 
on zwi¹zany z fluktuacj¹ takich wielkoœci jak ce-ny, 
budownictwo mieszkaniowe, liczba transakcji, 
zatrudnienie w sektorze. Kryzysy na rynkach nie-ruchomo 
œci, które w ci¹gu ostatnich 20 lat obie-g 
³y praktycznie ca³y œwiat, s¹ jednak zjawiskiem 
znacznie wykraczaj¹cym poza nierównomierny 
rozwój sektora. Ich konsekwencje przenosz¹ siê 
poza sektor nieruchomoœci i maj¹ istotny wp³yw 
na ca³¹ gospodarkê. Ich przyczyny, mimo ¿e 
mo¿na wskazaæ na pewne schematy, s¹ jednak 
w ka¿dym przypadku daleko zindywidualizowa-ne. 
Czêsto kryzysy tego typu s¹ de facto wnoszo-ne 
do sektora z zewn¹trz. 
Rozpatruj¹c mechanizm kryzysów, a w szcze-g 
ólnoœci wynikaj¹ce st¹d zagro¿enia dla Polski 
nale¿a³oby rozwa¿yæ co najmniej trzy kwestie: 
– relacji pomiêdzy sektorem nieruchomoœci 
a gospodark¹ narodow¹ pokazuj¹ce skalê 
wzajemnych powi¹zañ i wynikaj¹ce st¹d za-gro 
¿enia; 
– najczêstsze przyczyny i mechanizmy kryzy-s 
ów sektorowych; 
– zagro¿enia w sektorze nieruchomoœci 
w Polsce w kontekœcie mo¿liwoœci powsta-nia 
kryzysu. Rozpatruj¹c sektor nierucho-mo 
œci w Polsce nale¿a³oby szczególne 
uwzglêdniæ problematykê sektora finanso-wego 
oraz zjawisko za³amania siê budow-nictwa 
mieszkaniowego. 
1. Sektor nieruchomoœci 
a gospodarka narodowa 
– podstawowe proporcje 
i zale¿noœci 
Maj¹tek nieruchomoœci mieszkaniowych oce-nia 
siê na ok. 40% maj¹tku narodowego w Sta-nach 
Zjednoczonych1.W innych krajach wielkoϾ 
ta bêdzie nieznacznie ni¿sza. 
Silny zwi¹zek miêdzy dobrze rozwiniêtym 
rynkiem mieszkaniowym a rynkiem kapita³owym 
znajduje swój wyraz w udziale kredytów hipo-tecznych 
w ca³oœci aktywów w systemie banko-wym 
na poziomie 20–40% dla krajów z rozwi-ni 
êtym systemem finansowym oraz prowadz¹- 
cymi politykê wspierania w³asnoœci mieszkanio-wej 
i finansowania hipotecznego2. Podobnie 
kszta³tuje siê udzia³ kredytów hipotecznych 
w nowych kredytach udzielanych w systemie 
bankowym. Kredyty na nowo budowane mie-szkania 
to z regu³y kilka, kilkanaœcie procent 
portfela kredytów hipotecznych. Wiêkszoœæ 
transakcji mieszkaniowych oraz kredytów hipo-tecznych 
dotyczy obrotu istniej¹cymi zasobami. 
Zad³u¿enie zasobów mieszkaniowych wynosi 
od 10 do 50% wartoœci rynkowej. W krajach 
z rozwiniêtymi wtórnymi rynkami wierzytelnoœci 
przez rynki te, a wiêc poza bilansami banków fi-nansuje 
siê oko³o po³owy ogó³u wierzytelnoœci 
hipotecznych, tak ¿e ich wp³yw na sektor finan-sowy 
jest jeszcze silniejszy. 
15
Sektor nieruchomoœci komercyjnych (biura 
hotele, sklepy magazyny supermarkety) nie prze-kracza 
na ogó³ 30–40% sektora mieszkaniowe-go. 
Jest znacznie s³abiej poddany interwencji 
pañstwa i w wiêkszym zakresie finansowany 
przez sektor finansowy i system bankowy. Znacz-nie 
wy¿sze s¹ tutaj stopy zwrotu i ryzyko. 
Budownictwo mieszkaniowe jest wa¿nym sek-torem 
gospodarki absorbuj¹cym nadwy¿ki si³y ro-boczej 
oraz krajowe zasoby. Jego udzia³ w tworze-niu 
PKB zawiera siê na ogó³ pomiêdzy 8-10%. 
Udzia³ budownictwa mieszkaniowego w budow-nictwie 
ogó³em wynosi 30–50%3. Budownictwo 
ogó³em zatrudnia oko³o 9–12% zatrudnionych 
ogó³em, podczas gdy budownictwo mieszkaniowe 
oko³o 5%. Jest sektorem bardzo elastycznym tj. 
daje mo¿liwoœæ osi¹gniêcia tej samej wartoœci 
u¿ytkowej mimo stosowania wielu technologii 
o ró¿nym stopniu zaawansowania i kapita³och³on-no 
œci. Równie wysok¹ elastycznoœci¹ cechuje siê 
reakcja firm budowlanych na popyt. Wynika to 
z ma³ych rozmiarów firm oraz ich ma³ej kapita³o-ch 
³onnoœci bêd¹cych reakcj¹ na sezonowy jak te¿ 
zwi¹zany z koniunktur¹ charakter produkcji4. 
Ca³oœæ nak³adów na gospodarkê mieszkanio-w 
¹ w gospodarce narodowej ocenia siê na ogó³ 
na 10–25% produktu krajowego brutto, przy czym 
w zale¿noœci od wielkoœci i stanu zasobów oraz 
rozmiarów budownictwa nak³ady rozk³adaj¹ siê 
pomiêdzy utrzymaniem zasobu a inwestycjami 
w proporcjach oko³o 60–40%. Nak³ady na utrzy-manie 
zasobu i zwi¹zane z nimi czynsze s¹ przy 
tym wzglêdnie stabilne, podczas gdy nak³ady in-westycyjne 
poddane s¹ silnym, tj. przekraczaj¹- 
cym 100% wahaniom koniunkturalnym5. Mówi¹c 
o zasobie nieruchomoœci mieszkaniowych i ko-mercyjnych, 
wielkoœci te nale¿a³oby powiêkszyæ 
o 30–40% 
Udzia³ nak³adów na sektor mieszkaniowy 
w PKB jest te¿ zró¿nicowany w zale¿noœci od po-ziomu 
rozwoju ekonomicznego. W przypadku 
krajów najni¿ej rozwiniêtych wynosi ok. 8%, na-st 
êpnie dla krajów œrednio rozwiniêtych, inten-sywnie 
nadganiaj¹cych opróŸnienia sektora, ro- 
œnie do poziomu 30–40%, aby spaœæ w wysoko-rozwini 
êtych do 20–25%. 
Nie sposób te¿ pomin¹æ popytowego efektu 
sektora mieszkaniowego. Mieszkanie, a zw³aszcza 
zaspokajanie ca³ego kompleksu zwi¹zanych z nim 
potrzeb, zajmuje istotne miejsce w bud¿etach go-spodarstw 
domowych. Dotyczy to zw³aszcza 
pañstw wysokorozwiniêtych, gdzie na zaspokoje-nie 
potrzeb mieszkaniowych, jak te¿ potrzeb zwi¹- 
zanych z mieszkaniem (umeblowanie, sprzêt tech-niczny 
itp.) wydaje siê ok. 40–50% bud¿etów go-spodarstw 
domowych, a niekiedy nawet wiêcej. 
W krajach o ni¿szym poziomie rozwoju, przy 
znacznie ni¿szych mo¿liwoœciach spo³eczeñstwa, 
udzia³ ten jest z regu³y mniejszy. Wynika to ze 
znacznie wy¿szego udzia³u wydatków na ¿ywnoœæ 
w bud¿ecie gospodarstwa domowego. Jednocze- 
œnie mieszkanie nale¿y do najdro¿szych, po-wszechnych 
dóbr nabywanych przez gospodar-stwa 
domowe. Koszt przeciêtnego mieszkania 
mierzony rocznymi dochodami przeciêtnego go-spodarstwa 
domowego zawiera siê w przedziale 
od 2 do 15 lat, przy œredniej oko³o 5,5 roku oraz 
wysokoœci wskaŸnika w granicach 3 – 4 lat dla kra-j 
ów rozwiniêtych z dobrze funkcjonuj¹cym rynkiem 
mieszkaniowym6. Wraz ze wzrostem dochodów 
ludnoœci roœnie wiêc udzia³ wydatków na mieszka-nie 
oraz zwi¹zane z nim dobra tak bezwzglêdnie 
jak i wzglêdnie. Udzia³ wydatków zwi¹zanych bez-po 
œrednio z mieszkaniem zawiera siê zwykle miê- 
dzy 3,5% (kraje ubogie, bardzo niski standard mie-szkaniowy, 
reglamentacja czynszów) a 20–30% 
(kraje wysokorozwiniête), przy czym przekrocze-nie 
tego poziomu w po³¹czeniu ze spe³nianiem 
normatywów powierzchniowych prowadzi na ogó³ 
w tych krajach do uruchamiania programów zasi³- 
ków mieszkaniowych.W niektórych krajach rozwi-jaj 
¹cych siê udzia³ ten przekracza 40% i powi¹za-ny 
jest na ogó³ z szybkim odrabianiem dystansu 
mieszkaniowego7.Wydatki na szeroko rozumiane 
wyposa¿enie mieszkania zawieraj¹ siê miedzy 15 
a 20%. Tak wiêc ca³kowite wydatki gospodarstw 
16
domowych zwi¹zane z mieszkaniem dochodz¹ 
nawet do 50% wszystkich wydatków. 
Istnieje te¿ wysoka korelacja pomiêdzy ryn-kiem 
pracy a rynkiem mieszkañ. le dzia³aj¹cy 
rynek mieszkaniowy utrudnia przep³ywy si³y ro-boczej 
z obszarów o strukturalnym bezrobociu do 
obszarów rozwojowych i mo¿e staæ siê jednym 
z istotnych czynników wspó³tworz¹cych bezrobo-cie. 
Brak elastycznej poda¿y w regionach rozwo-jowych 
podnosi te¿ cenê mieszkañ (i w konse-kwencji 
p³ace zatrudnionych) staj¹c siê czêsto 
jedn¹ z barier dalszego rozwoju. 
Wspó³czesny rynek nieruchomoœci w pañ- 
stwach rozwiniêtych jest po³¹czony silnymi wiê- 
zami z ca³¹ gospodark¹ narodow¹. Jeszcze bar-dziej 
skomplikowan¹ struktur¹ regulacyjno-insty-tucjonaln 
¹ jest wspó³czesny rynek mieszkaniowy 
w pañstwach rozwiniêtych. Rozwi¹zuje on pod-stawowe 
i czêœciowo sprzeczne problemy jakimi 
s¹: p³ynnoœæ mieszkañ na rynku, bezpieczeñstwo 
socjalne, bezpieczeñstwo po¿yczkodawcy oraz 
dostêpnoœæ mieszkania i kredytu hipotecznego. 
Rynek nieruchomoœci jest bardzo silnie powi¹- 
zany z rynkami komplementarnymi, w szczególno- 
œci rynkami czynników produkcji: materia³ów bu-dowlanych 
oraz terenów budowlanych, jak te¿ ryn-kiem 
kredytów budowlanych, a zw³aszcza hipo-tecznych. 
W sposób silny oddzia³uj¹ na niego zja-wiska 
makroekonomiczne oraz mezoekonomiczne. 
Szczególna zale¿noœæ zachodzi pomiêdzy ryn-kiem 
nieruchomoœci a rynkiem kredytów hipotecz-nych. 
Popyt na kredyty hipoteczne jest g³ównie 
funkcj¹ popytu na nieruchomoœci, szeroko rozu-mianej 
ceny kredytu, chêci spo³eczeñstwa i dewe-loper 
ów do zad³u¿ania siê, dochodów bie¿¹cych 
i przewidywanych oraz zasobów pieniê¿nych. Sy-stem 
kredytowania hipotecznego zwiêksza zwykle 
globalny popyt nawet o 20–30%, co mo¿e prowa-dzi 
æ do wzrostu cen nieruchomoœci i zachowañ 
spekulacyjnych przy nie zmienionym popycie real-nym 
w oparciu o finansowanie bankowe. 
Dodatkowo nale¿y uwzglêdniaæ problemy 
zwi¹zane z rynkiem terenów budowlanych, oraz 
czynniki wp³ywaj¹ce na proces budowlany. Zw³a-szcza 
istotne s¹ tutaj opóŸnienia pomiêdzy mo-mentem 
decyzji o inwestycji, a momentem ukoñ- 
czenia nieruchomoœci, które s¹ w znacznym 
stopniu odpowiedzialne za cykle na rynku. 
Nale¿y te¿ wzi¹æ pod uwagê lokalny charak-ter 
rynków, jak te¿ ich segmentacjê. Jak wykazu-j 
¹ badania zwi¹zki przyczynowo-skutkowe za-chodz 
¹ce w segmentach rynku nieruchomoœci 
ró¿ni¹ siê od siebie, mimo to zjawiska zachodz¹- 
ce pomiêdzy cenami nieruchomoœci, wysokoœci¹ 
stóp procentowych oraz kosztami utrzymania nie-ruchomo 
œci s¹ podobne. 
Nale¿y wreszcie uwzglêdniæ strukturê instytu-cjonaln 
¹, która mo¿e byæ zró¿nicowana nawet 
w odniesieniu do podstawowych uczestników ryn-ku, 
tj. systemu bankowego, dewelopera, w³adzy 
lokalnej oraz centralnej wraz z prowadzon¹ przez 
nie polityk¹. Podobnie zró¿nicowane bêd¹ ramy 
prawne dotycz¹ce sektora jak te¿ jego otoczenia. 
Ró¿niæ bêd¹ siê te¿ preferencje oraz zacho-wania 
inwestora i konsumenta. Odmienny mo¿e 
byæ wp³yw interwencji pañstwa. 
Zró¿nicowane doœwiadczenia historyczne po-woduj 
¹, ¿e w rzeczywistoœci nie istnieje jeden 
uniwersalny model rynku nieruchomoœci mie-szkaniowych. 
Mo¿na co najwy¿ej mówiæ o ele-mentach 
tego modelu, które wystêpuj¹ najczê- 
œciej, oraz o zwi¹zanych z tym doœwiadczeniach. 
2. Kryzysy na rynkach nieruchomoœci 
Problemem wystêpuj¹cym w sposób trwa³y na 
rynkach nieruchomoœci s¹ cykle. W sposób bar-dziej 
dotkliwy dotycz¹ one rynków nieruchomoœci 
komercyjnych, ale maj¹ tak¿e znacz¹cy wp³yw na 
rynki nieruchomoœci mieszkaniowych. W konse-kwencji 
s¹ one istotnym elementem badañ oraz li-teratury 
dotycz¹cej nieruchomoœci8. W literaturze 
przedmiotu powszechne s¹ opinie o specyfice i uni-kalno 
œci poszczególnych rynków i w konsekwencji 
17
unikalnym w znacznym stopniu charakterze wa-ha 
ñ9. Pomimo to wskazuje siê na pewne zjawiska 
charakterystyczne dla ogó³u rynków nieruchomo- 
œci.W szczególnoœci cyklicznym wahaniom podda-wane 
s¹ podstawowe dla tych rynków zmienne ta-kie 
jak: budownictwo, ceny, czynsze. sprzeda¿ kre-dyt 
ów hipotecznych. Wiêkszoœæ autorów10 przy-czyn 
tych zjawisk poszukuje w strukturalnej cesze 
rynku nieruchomoœci jak¹ jest zmienny w krótkim 
okresie popyt przy reaguj¹cej ze znacznym 
opóŸnieniem poda¿y. Konsekwencj¹ opóŸnieñ 
w krótkoterminowych dostosowaniach na rynku 
jest kumulacja napiêæ i wiêksza amplituda wahañ. 
Jako typowe przyk³ady podaje siê reakcje na zmia-ny 
wysokoœci czynszów, cen mieszkañ czy opóŸ- 
nienia powodowane cyklem inwestycyjnym. 
Nadmierna kumulacja czynników wywo³uj¹- 
cych fluktuacjê na rynkach nieruchomoœci, g³ów-nie 
komercyjnych, prowadzi do d³u¿szych cykli po-woduj 
¹cych powa¿niejsze konsekwencje gospo-darcze. 
Czynnikiem potêguj¹cym trudnoœci jest 
zwykle sektor finansowy sprzêgniêty z rynkiem 
nieruchomoœci, który dostarczaj¹c dodatkowych 
œrodków i zwiêkszaj¹c lub ograniczaj¹c popyt po-wi 
êksza amplitudê wahañ. 
W literaturze przedmiotu jako prowadz¹ce do 
kryzysu wymienia siê zwykle nastêpuj¹ce zacho-wania 
kredytodawców11: 
– niedostrzeganie katastrofy, 
– wyolbrzymianie katastrofy, 
– instynkt stadny, 
– nieodpowiednie dane i s³aba analiza, 
– hazard moralny, 
– z³e praktyki bankowe, 
– polityka pañstwa. 
Niedostrzeganie katastrofy wynika z faktu, ¿e 
du¿e wstrz¹sy na rynkach nieruchomoœci zda-rzaj 
¹ siê zwykle raz na pokolenie.W konsekwen-cji 
banki nie doceniaj¹ gro¿¹cego im ryzyka. Dla-tego 
te¿ po wstrz¹sie banki reaguj¹ nadmiernie 
restrykcyjnie, ograniczaj¹c dop³yw kredytów na 
rynek. Równie¿ instytucje nadzoruj¹ce sektor fi-nansowy 
mog¹ w wyniku krachu nadmiernie 
podwy¿szyæ wymogi ostro¿noœciowe. Gwa³towne 
ograniczenie nap³ywu œrodków kredytowych na 
rynek i w konsekwencji dalsze ograniczenie po-pytu 
spowoduje znacz¹ce pog³êbienie kryzysu 
jako skutku wyolbrzymiania katastrofy. 
Istotne znaczenie mo¿e te¿ mieæ zachowanie 
nazywane w literaturze instynktem stadnym. Je- 
¿eli jakaœ grupa banków zani¿a prawdopodobieñ- 
stwo wyst¹pienia krachu i prowadzi ekspansyw-n 
¹ politykê kredytow¹ w sferze nieruchomoœci, to 
poprzez konkurencjê mo¿e ona zmusiæ pozosta- 
³e banki do prowadzenia takiej samej polityki. 
Efekt taki wystêpuje czêsto w krajach przecho-dz 
¹cych deregulacjê sektora bankowego. 
W analizie dotychczasowych kryzysów banko-wych 
wywo³anych w znacznej mierze sektorem 
nieruchomoœci przyk³ada siê istotne znaczenie do 
pozosta³ych czynników, a wiêc s³abej, opartej na 
z³ych danych analizie sektorowej, nadmiernych 
gwarancjach rz¹dowych lub przekonaniu o ich ist-nieniu 
jako o czynniku powoduj¹cym hazard mo-ralny 
oraz z³e praktyki bankowe12. Szczególnie 
negatywne znaczenie ma z³a, to jest nadmiernie 
optymistyczna, wycena wartoœci.nieruchomoœci 
jako przdmiotu zabezpieczenia kredytów. Podob-ne 
negatywne konsekwencje powoduje zbyt libe-ralna 
praktyka bankowa w ocenie projektów inwe-stycyjnych, 
bazuj¹ca na wartoœci zabezpieczenia 
i nie uwzglêdniaj¹ca zagro¿eñ mikro- i makroeko-nomicznych 
dotycz¹cych dochodów generowa-nych 
przez te nieruchomoœci. Doœwiadczenie po-kazuje, 
¿e w przypadku nieruchomoœci na wyna-jem 
podstawowe znaczenie dla bezpieczeñstwa 
banku ma konserwatywnie okreœlony stosunek 
obs³ugi zad³u¿enia do dochodów generowanych 
przez nieruchomoœæ, a nie stosunek zad³u¿enia 
do wartoœci zabezpieczenia. 
Po³¹czenie nadmiernej liberalizacji sektora 
bankowego i gospodarki z brakiem wiedzy oraz 
doœwiadczeñ mo¿e prowadziæ do ³¹czenia kryzy-s 
ów w sektorze nieruchomoœci z powa¿nymi kry-zysami 
ca³ej gospodarki i sektora bankowego. 
Zw³aszcza negatywne i pouczaj¹ce s¹ doœwiad- 
18
czenia ostatnich kryzysów w krajach azjatyckich, 
gdzie deregulacja i nadmierny optymizm wyra¿a-j 
¹cy siê zw³aszcza w finansowaniu wieloletnich 
kredytów krótkimi depozytami, w tym w walutach 
wymienialnych, doprowadzi³y poprzez z³e inwe-stycje 
do bankructwa ca³e systemy bankowe. 
Istotne znaczenie przypad³o tutaj sektorowi nieru-chomo 
œci komercyjnych. Poniewa¿ poda¿ nieru-chomo 
œci komercyjnych w krótkim czasie jest sta- 
³a, zakres i czas trwania wzrostu cen na rynku jest 
uzale¿niony od dop³ywu œrodków ze strony sekto-ra 
bankowego. Kiedy boom na rynku nieruchomo- 
œci zaczyna wygasaæ, banki, ograniczaj¹c finan-sowanie, 
przyspieszaj¹ i pog³êbiaj¹ za³amanie. 
Kryzys bêdzie siê pog³êbia³, je¿eli banki posiada-j 
¹ du¿e udzia³y w nieruchomoœciach lub du¿a 
czêœæ ich aktywów jest zabezpieczona na nieru-chomo 
œciach.W takiej sytuacji nie bêd¹ one w sta-nie 
wygenerowaæ dostatecznych dochodów, aby 
odbudowaæ swoje kapita³y.Wkonsekwencji ulegnie 
ograniczeniu poda¿ kredytów dla gospodarki wy-wo 
³uj¹c problemy niedostatecznego popytu. 
W krajach rozwijaj¹cych swoj¹ ekonomiê 
wskazuje siê na politykê pañstwa jako na dodat-kowy 
element ryzyka. Decyzje polityczne podej-mowane 
bez nale¿ytego rozeznania mog¹ mieæ, 
jak pokazuje doœwiadczenie, du¿e prze³o¿enie na 
sektor i jego otoczenie oraz stabilnoϾ. 
3. Czy Polsce grozi kryzys rynku nie-ruchomo 
œci i sektora bankowego 
3. 1. Zjawiska kryzysowe w budownictwie 
mieszkaniowym 
W roku 2001 oddano w Polsce rekordow¹ 
w stosunku do lat dziewiêædziesi¹tych liczbê 106 
tys. mieszkañ. Jeszcze wy¿sze przyrosty liczby 
oddawanych mieszkañ odnotowano w ci¹gu 
ostatnich kilku lat w Warszawie i innych wielkich 
miastach kraju. Szacuje siê, ¿e rezultaty roku 
2002 mog¹ byæ znacznie, tj. o 25–25% ni¿sze. 
Gwa³towny spadek rozmiarów budownictwa mie-szkaniowego 
jest zawsze zwiastunem kryzysu 
w sektorze. Powstaje wiêc pytanie, czy jest tak 
równie¿ tym razem. 
G³ówne czynniki kreuj¹ce problemy na rynku 
budownictwa mieszkaniowego w wielkich mias-tach 
Polski s¹ znane równie¿ z doœwiadczeñ z in-nych 
krajów, zarówno rozwiniêtych jak te¿ budu-j 
¹cych gospodarkê rynkow¹. Szczególna koncen-tracja 
tych zjawisk wyst¹pi³a na rynku warszaw-skim. 
Jego analiza jest interesuj¹ca zarówno ze 
wzglêdu na dynamikê (czterokrotne zwiêkszenie 
poda¿y w ci¹gu kilku ostatnich lat) oraz skalê zja-wisk 
(oko³o po³owy rynkowego budownictwa wie-lomieszkaniowego 
w Polsce). 
Pocz¹wszy od roku 1990 rozwija siê rynek 
mieszkañ nowobudowanych, którego coraz wiêk-sza 
czêœæ przypada na deweloperów. Od 1995 r. 
wWarszawie rozwija siê rynek komercyjnych kre-dyt 
ów hipotecznych i mieszkaniowych, ich udzia³ 
w finansowaniu zw³aszcza nowych mieszkañ 
szacuje siê na poziomie 2- 2,5-krotnoœci œredniej 
krajowej. 
Pomimo relatywnie d³ugiego czasu warszaw-ski 
rynek mieszkaniowy, podobnie jak pozosta³e 
rynki mieszkaniowe w Polsce, na razie s³abo 
przenosi sygna³y z rynku kapita³owego.Wahania 
realnych oraz nominalnych stóp procentowych 
nie przenosz¹ siê praktycznie na ceny mieszkañ 
– nie funkcjonuje wiêc podstawowa zale¿noœæ 
rynków rozwiniêtych. Wynika to prawdopodobnie 
z niskiego jeszcze poziomu wiedzy ekonomicz-nej, 
niskiego udzia³u kredytów w finansowaniu 
rynku oraz nierynkowego charakteru znacznej 
czêœci sektora (czynsze regulowane). 
G³ówne problemy tego rynku s¹ charaktery-styczne 
dla pozosta³ych rynków w du¿ych mia-stach, 
jednak¿e ze wzglêdu na jego skalê wystê- 
puj¹ ze wzmo¿on¹ si³¹. S¹ to: wieloletnia koncen-tracja 
polityki mieszkaniowej na popycie, w konse-kwencji 
zaniedbanie strony poda¿owej, zw³aszcza 
tej rynkowej. W efekcie poda¿ jest ma³o elastycz- 
19
na, co przy wzroœcie popytu skutkuje wzrostem 
cen. Redukcja popytu dla odmiany usztywnia ceny 
i wywo³uje nadwy¿ki poda¿y, a w nastêpnym eta-pie 
spadki liczby mieszkañ nowo rozpoczynanych. 
Na rynek niekorzystnie oddzia³uje system fi-nansowania 
budów z zaliczek przysz³ych nabyw-c 
ów. Zachêca on deweloperów do brania nad-miernego 
ryzyka. 
Czynnikiem zak³ócaj¹cym funkcjonowanie 
rynku by³a te¿ niekonsekwentna polityka mie-szkaniowa 
pañstwa, a zw³aszcza kolejne próby li-kwidacji 
tzw. du¿ej ulgi mieszkaniowej oraz 
podwy¿ki podatku VAT. 
Wieloletnie koncentrowanie polityki mieszka-niowej 
na popycie spowodowa³o brak zaintereso-wania 
stron¹ poda¿ow¹. W konsekwencji nie 
podjêto skutecznych dzia³añ na rzecz ogranicza-nia 
znanych barier prawnych wyd³u¿aj¹cych cykl 
inwestycyjny. Szczególnie niekorzystnie oddzia³y-wa 
³y ograniczenia poda¿y terenów budowlanych 
bêd¹ce zarówno wynikiem ograniczeñ regulacyj-nych 
jak te¿ brakiem prorynkowej polityki gmin 
w tym obszarze. OpóŸnienie reakcji poda¿y 
w stosunku do popytu jest samo w sobie wystar-czaj 
¹cym powodem do generacji cykli, o ile nie 
istnieje wiarygodny i dostêpny dla zainteresowa-nych 
system monitorowania aktywnoœci na ryn-ku. 
Omawiana koncentracja polityki mieszkanio-wej 
na stronie popytowej spowodowa³a, pomimo 
istnienia specjalistycznych instytutów bran¿o-wych, 
¿e nikt nie podj¹³ tego typu badañ. 
Konsekwencj¹ rosn¹cego popytu by³y s³abe 
przyrosty poda¿y oraz wzrost cen nominalnych. 
Spowodowa³y one wzrost rentownoœci inwestycji, 
oraz optymizmu banków i deweloperów a tak¿e 
bodŸce do zwiêkszania produkcji. Podobnie jak 
w innych tego typu sytuacjach deweloperzy kie-rowali 
siê w swoich dzia³aniach g³ównie wzro-stem 
cen nominalnych, gdy¿ wzrosty cen real-nych 
by³y stosunkowo niewielkie, a w latach 
1994–1996 mia³ nawet miejsce spadek cen real-nych 
(wykres 1). 
W warunkach Polski, tj. dominacji zaliczkowe-go 
systemu finansowania inwestycji, optymizm 
deweloperów by³ jednak w pe³ni uzasadniony. 
Podstawowym czynnikiem napêdzaj¹cym inwe-stycje 
i decyduj¹cym o ich rentownoœci z punktu 
widzenia dewelopera by³a dŸwignia finansowa 
powstaj¹ca w wyniku finansowanie siê z nieopro-centowanych 
zaliczek przysz³ych w³aœcicieli mie-szka 
ñ. W przypadku stosowania najagresywniej-szych 
tj. najbardziej ryzykownych form tego sche- 
Wykres 1. Prognoza sytuacji na rynku w Warszawie (budownictwo rynkowe) 
20
matu dawa³o to na pocz¹tku drugiej po³owy lat 
dziewiêædziesi¹tych stopy zwrotu od zaanga¿o-wanego 
przez dewelopera kapita³u na poziomie 
kilkuset procent. Bardziej cywilizowane formy te-go 
schematu dawa³y w drugiej po³owie lat dzie-wi 
êædziesi¹tych stopy zwrotu na poziomie 
50–80%. Równoczeœnie ryzyko dewelopera 
w zwi¹zku z niewielkim zaanga¿owaniem w³a-snego 
kapita³u by³o niewspó³mierne do osi¹ga-nych 
zwrotów, co zachêca³o do ryzykownych 
przedsiêwziêæ. Branie nadmiernego ryzyka jest 
w tym schemacie u³atwione brakiem przymusu 
korzystania z finansowania bankowego i zwi¹za-nej 
z tym bankowej kontroli ryzyka. 
Wysoka rentownoϾ inwestycji mieszkanio-wych 
w po³¹czeniu ze sztywn¹ poda¿¹ gruntów 
spowodowa³a znaczne wzrosty nominalnych i re-alnych 
cen terenów budowlanych. 
W warunkach nadprodukcji na rynku sztyw-no 
œæ poda¿y i opóŸnienia w reakcji poda¿y na 
zmiany popytu dzia³aj¹ w drug¹ stronê – zwiêk-szaj 
¹c poda¿, na któr¹ nie bêdzie dostatecznego 
popytu. 
Równie¿ ceny pomimo spadku popytu 
usztywniaj¹ siê. Mimo istnienia wWarszawie spo-rej 
jeszcze rezerwy umo¿liwiaj¹cej obni¿kê cen, 
s¹ one dosyæ sztywne. Dok³adniejsze badania 
rynku potwierdzaj¹ fakt, ¿e ich poziom jest w za-sadzie 
stabilny, zmniejsza siê tylko rozpiêtoœæ tj. 
ró¿nica pomiêdzy cenami minimalnymi i maksy-malnymi. 
W konsekwencji rynek nie jest w stanie 
wch³on¹æ nadwy¿ki poda¿y. Sztywne ceny powo-dowane 
s¹ prawdopodobnie równie¿ systemen fi-nansowania 
zaliczkowego, który w tym wypadku 
nie tworzy szybkiej i bezpoœredniej presji na 
sprzeda¿ wybudownych mieszkañ. D³u¿sze 
utrzymywanie siê takiej sytuacji grozi jednak 
w d³u¿szym czasie gwa³townym spadkiem cen, 
gdy zaczn¹ bankrutowaæ najs³absze i najbardziej 
zad³u¿one firmy. 
Na omawiane problemy funkcjonowania ryn-ku 
budownictwa mieszkaniowego w Polsce na-k 
³adaj¹ siê zewnêtrzne wobec sektora czynniki. 
O ile w fazie wzrostowej optymizm konsumentów 
motywowa³ ich do podejmowania inwestycji i za-ci 
¹gania kredytów, co dodatkowo napêdza³o po-pyt 
i podnosi³o ceny motywuj¹c inwestorów, o ty-le 
obecnie czynniki makroekonomiczne oddzia³u-j 
¹ w drug¹ stronê. Zmniejsza siê tempo wzrostu 
i optymizm konsumentów, a w konsekwencji real-ny 
popyt. 
Dodatkowym czynnikiem zak³ócaj¹cym regu-larnie 
samoregulacyjne dzia³anie rynku jest nie-przewidywalna 
polityka mieszkaniowa poruszaj¹- 
ca siê siê od wielu lat pomiêdzy dwoma skrajno- 
œciami: du¿ymi i powszechnymi programami do-tacyjnymi 
lub sektorem zasilanym w pe³ni na za-sadach 
rynkowych. Dzia³a³a ona w kierunku po-g 
³êbiania cykli, jak te¿ powodowa³a bie¿¹ce za-k 
³ócenia popytu. 
O ile w fazie wzrostowej dominowa³y koncep-cje 
subsydiowania nadmiernie rozpêdzaj¹ce po-pyt, 
o tyle w fazie narastania trudnoœci makroeko-nomicznych 
(gdy poda¿ uleg³a wreszcie zwiêk-szeniu, 
natomiast problemem stawa³ siê niedobór 
popytu) zaczêto ograniczaæ subsydia i zwiêkszaæ 
podatki, a w konsekwencji podnosiæ koszty i ogra-nicza 
æ niedostateczny ju¿ popyt. Dobr¹ ilustracj¹ 
sprzecznych i niekonsekwentnych sygna³ów wy-sy 
³anych na rynek mo¿e byæ historia ulgi mieszka-niowej, 
gdy regularne zapowiedzi jej likwidacji 
sztucznie podnosi³y popyt na koniec kilku kolej-nych 
lat. Ostateczna jej likwidacja pod koniec 
2001 r. przyczyni³a siê zapewne do rekordowej 
liczby oddanych mieszkañ, pog³êbiaj¹c zapewne 
spadek popytu w roku bie¿¹cym. Podobnie od-dzia 
³ywa³a sprawa podatku VAT. Likwiduj¹c nagle 
ulgê mieszkaniow¹ wprowadzono równie ko-sztowny 
i nie do koñca przemyœlany system dota-cji 
do kredytów oraz zapowiedziano ma³o reali-styczny 
system tanich kredytów o sta³ej stopie 
procentowej. Równoczeœnie zwiêkszono podatek 
VAT, chocia¿ w skali mniejszej od zapowiadanej. 
Na popyt mieszkaniowy na rynku warszaw-skim, 
podobnie jak na rynkach pozosta³ych wiel-kich 
miast oddzia³uje sektor bankowy. Jego rosn¹- 
21
Wykres 2. Budownictwo mieszkaniowe, dochody nominalne ludnoœci i wyp³aty kredytów 
cy wp³yw tj. korelacjê pomiêdzy wzrostem popytu, 
a wyp³atami kredytów daje siê zauwa¿yæ zw³a-szcza 
od roku 1998, tj. gdy portfele i ich dynami-ka 
w kraju zaczê³a ju¿ byæ znacz¹ca (wykres 2). 
Szczególnie znacz¹cy staje siê te¿ ich 
udzia³ w finansowaniu inwestycji na obszarach 
wielkich miast. Nie jest to jednak na ogó³ finan-sowanie 
inwestycji sensu stricto, lecz w wiêk-szo 
œci przypadków ryzykowne kredyty na finan-sowanie 
zaliczek u deweloperów. Dotychczaso-we 
doœwiadczenia dotycz¹ce jakoœci kredytów 
hipotecznych i mieszkaniowych na tle pozosta- 
³ych portfeli s¹ raczej dobre. Dlatego mo¿na siê 
spodziewaæ, ¿e banki bêd¹ rozwijaæ ten seg-ment 
dzia³alnoœci. Mo¿na siê jednak te¿ 
spodziewaæ, ¿e w warunkach problemów na 
rynku banki bêd¹ ograniczaæ najryzykowniejsze 
kredyty tj. deweloperskie i budowlano-hipotecz-ne, 
ograniczaj¹c popyt na rynku i tym samym 
pog³êbiaj¹c k³opoty. 
Reasumuj¹c mo¿na stwierdziæ, ¿e tzw. kryzys 
w budownictwie mieszkaniowym jest w znacznym 
stopniu kryzysem wywo³anym na zamówienie 
przez wadliw¹ polityk¹ sektorow¹ – stymulowania 
popytu przy sztywnej poda¿y oraz gwa³townego 
ograniczania popytu w warunkach znacznej 
nadwy¿ki poda¿y nad popytem i pogorszeniu opty-mizmu 
konsumentów. Ze wzglêdu na bezkredyto-wy 
w wiêkszoœci system finansowania inwestycji 
oraz niskie portfele kredytów budowlanych bêdzie 
on mia³ minimalne prze³o¿enie na sektor bankowy. 
4. Czy grozi nam ogólny kryzys 
na rynku nieruchomoœci 
Dotychczasowe doœwiadczenia banków pol-skich 
z kredytami mieszkaniowymi i hipoteczny-mi 
by³y jednoznacznie pozytywne, co powoduje 
ich coraz szersze wchodzenie do sektora. 
G³ówn¹ barier¹ rozwoju tego rynku staje siê 
obecnie bardziej popyt potencjalnych klientów 
ni¿ strona poda¿owa. 
Tablica 1 . Popyt efektywny oraz potencjalny na 
kredyty mieszkaniowe i hipoteczne 
ród³o: Obliczenia w³asne 
22 
wWarszawie w latach 1994–2001 
Lata 2002 2008 
Roczny popyt potencjalny 
wed³ug potrzeb sektora 
14,0 22,0 
Roczny popyt potencjalny 
wed³ug zdolnoœci kredytowej 
gospodarstw domowych 
43,5 60 
Roczny popyt efektywny 4,5 6,0 
11,3 
Portfel kredytów 
hipotecznych 
13,5 48,0 
61,0
Zestawienie wielkoœci rzeczywistego popytu, 
popytu potencjalnego, jak te¿ ich prognozy prowa-dzi 
do interesuj¹cego wniosku, ¿e wbrew po-wszechnym 
opiniom to nie dochody spo³eczeñ- 
stwa, przek³adaj¹ce siê na jego zdolnoœæ kredyto-w 
¹ s¹ g³ówn¹ barier¹ rozwoju sektora. Pokazuje 
to potencjaln¹ skalê rozwoju sektora (tabela 1). 
Doœwiadczenia miêdzynarodowe w tym 
wzglêdzie nie zawsze s¹ jednak dobre i wykazu-j 
¹, ¿e wysoka jakoœæ wierzytelnoœci hipotecznych 
mo¿e ulec szybkiemu pogorszeniu (tabela 2). 
Tabela 2. Kredyty mieszkaniowe o sp³atach 
opó¿nionych o 3 i wiêcej miesiêcy w wybranych 
krajach w roku 1990 i w Polsce w roku 2000 
ród³o: Niepublikowane badania Banku Œwiatowego 
* definiowany jako kredyty mieszkaniowe, w których sp³aty 
s¹ opóŸnione o 3 i wiêcej miesiêcy w % ich ca³ego portfela 
** szacunki autora 
W krajach o rozwiniêtej gospodarce rynkowej 
portfele kredytów finansuj¹cych nieruchomoœci 
mieszkaniowe oraz komercyjne nierzadko osi¹- 
gaj¹ poziom powy¿ej 30% ca³oœci aktywów ban-kowych. 
Jak pokazuje te¿ historia œwiatowych 
kryzysów bankowych oraz tzw. kryzysów finanso-wych13 
ostatnich kilkunastu lat, nieruchomoœci, 
a zw³aszcza nieruchomoœci komercyjne, by³y 
czêsto istotn¹ przyczyn¹ b¹dŸ katalizatorem tych 
kryzysów14.W Polsce, z wyj¹tkiem PKO BP, roz-miary 
portfeli kredytów na nieruchomoœci nie 
osi¹gnê³y jeszcze poziomu mog¹cego zagroziæ 
poszczególnym bankom czy systemowi banko-wemu. 
Równie¿ jakoœæ portfeli nie odbiega zna-cz 
¹co od zagranicznych standardów charaktery-stycznych 
dla krajów rozwiniêtych o zdrowych 
sektorach nieruchomoœci i finansowym. Nie sto-suje 
siê te¿ najbardziej ryzykownych schematów 
kredytowania nieruchomoœci przez banki, zw³a-szcza 
z braniem ryzyka kursowego. 
Pomimo wielu barier kredyty hipoteczne nale- 
¿¹ obecnie w Polsce do najdynamiczniej rozwija-j 
¹cego siê segmentu bankowoœci polskiej w ci¹- 
gu ostatnich 2–3 lat. Od kilku lat dynamicznie roz-wija 
siê te¿ bankowe finansowanie nieruchomo- 
œci komercyjnych. Mo¿na oceniæ, ¿e poziom 
10–12% aktywów polskiego systemu bankowego 
– a wiêc poziom, przy którym bêd¹ one mia³y 
bezpoœrednie prze³o¿enie na ryzyko systemu 
bankowego – kredyty mieszkaniowe osi¹gn¹ 
oko³o roku 2008–2010. Jednak¿e ju¿ za 3–4 lata, 
przy utrzymaniu obecnej dynamiki rozwoju, ich 
udzia³ stanie siê znacz¹cy z punktu widzenia 
bezpieczeñstwa sektora. 
Analiza podstawowych rodzajów ryzyka na 
polskim rynku nieruchomoœci pokazuje, ¿e od kil-ku 
lat jego poziom w zasadzie nie spada, konku-rencja 
wymusi³a natomiast znacz¹ce obni¿enie 
mar¿y: z 10–12% kilka lat temu, poprzez 4–6% 
w ci¹gu ostatnich dwóch lat, do poziomu 2–2,5% 
w roku 2002 i, jak mo¿na s¹dziæ, w latach nastêp-nych. 
Ten korzystny dla konsumentów stan jest 
mniej korzystny z punktu widzenia bezpieczeñ- 
stwa banków. Znacznie ogranicza on rozmiary pre-mii 
za ryzyko i mo¿liwoœci sfinansowania strat 
z zysków. Zaledwie przed kilku laty dosyæ po-wszechny 
by³ w systemie bankowym pogl¹d o du- 
¿ym ryzyku oraz nieop³acalnoœci kredytów hipo-tecznych. 
Wynika z tego, ¿e banki z jednej strony 
dok³adniej rozpozna³y ryzyko, z drugiej natomiast 
strony nauczy³y siê z nim ¿yæ. Dodatkowo wprowa-dzono 
kilka „protez”, które omijaj¹ niektóre z pro-blem 
ów charakterystycznych dla polskiego rynku. 
Do najbardziej znanych nale¿¹ kredyty budowla-no- 
hipoteczne oraz przejœciowe ubezpieczenie 
23 
Kraj WskaŸnik z³ych 
kredytów* 
Turcja 0,2 
Japonia 0,4 
Indie 0,6 
Kanada 0,54 
USA 0,78 
Szwecja 1 
Polska** 3 4 
Hiszpania 2,6 
Australia 6,7 
Norwegia 7,2 
Malezia 10 
Tunezja 20 
Chile 42
wartoœci zastawu, a de facto sp³at kredytu. Pierw-szy 
z nich zwi¹zany jest z finansowaniem budowy 
mieszkañ z przedp³at, drugi z niesprawnoœci¹ s¹- 
dów wieczysto-ksiêgowych. Ci¹gle wysokie real-nie 
stopy procentowe powoduj¹ rosn¹c¹ popular-no 
œæ kredytów denominowanych, a wiêc obarczo-nych 
najwy¿szym ryzykiem przy kryzysie finanso-wym. 
Dodatkowo konkurencja na rynku wymusza 
nie tylko obni¿kê mar¿y, ale i standardów analizy 
wniosków kredytowych – zw³aszcza dotycz¹cych 
analizy dochodów kredytobiorcy oraz wyceny war-to 
œci nieruchomoœci. Wszystkie dotychczasowe 
doœwiadczenia kryzysowe pokazywa³y wyraŸnie, 
¿e ostatecznym sprawdzianem jakoœci portfeli s¹ 
kryzysy makroekonomiczne, finansowe b¹dŸ na 
rynkach nieruchomoœci, oraz ¿e czynnikiem o pod-stawowym 
znaczeniu dla banku jest standard ana-lizy 
wniosków kredytowych. W warunkach rozwi-ni 
êtego rynku wierzytelnoœci hipotecznych stan-dard 
portfeli jest gwarantowany przez nacisk kon-kurencji. 
Bez odpowiedniego audytu portfela nie 
mo¿e on byæ odsprzedany, ani byæ podstaw¹ se-kurytyzacji. 
Pomimo tego doœwiadczenia kryzysy 
bankowe ostatnich lat pokazuj¹, ¿e nawet silna 
konkurencja na rynku, jak te¿ zaanga¿owanie wia-rygodnych 
instytucji bankowych oraz firm ratingo-wych 
i audytorskich, nie s¹ gwarancj¹ stabilnoœci 
systemu. Podstawowe znaczenie ma utrzymywa-nie 
i egzekwowanie podstawowych standardów 
bezpieczeñstwa, zw³aszcza w zakresie polityki 
kredytowej przez nadzór bankowy15. Doœwiadcze-nia 
zw³aszcza amerykañskie pokazuj¹ przy tym, 
¿e nie s¹ wystarczaj¹ce pewne bardzo ogólne 
standardy bezpieczeñstwa w tym zakresie typu 
wska¿niki LTV czy Efford Ratio, jak te¿ standard 
wyceny. Efektywna polityka nadzorcza w tym za-kresie 
oznacza nadzór nad koncentracj¹ i struktu-r 
¹ poszczególnych rodzajów kredytów, jak te¿ ro-dzaj 
ów finansowanych nieruchomoœci. W Polsce 
brak jest zarówno kontrolnego oddzia³ywania ryn-ku, 
jak te¿ kontroli podstawowych standardów 
ostro¿noœciowych, nie wspominaj¹c o bardziej za-awansowanych 
technikach kontrolnych. Pomimo 
ustawy o listach zastawnych i bankach hipotecz-nych 
nie wydaje siê, aby rynek narzuci³ w najbli¿- 
szych latach miêdzynarodowe standardy w tym 
zakresie. 
Generalnie jednak ryzyko zwi¹zane z tym 
rynkiem nie wydaje siê byæ na razie du¿e. 
Pomimo niedostatecznej wiedzy analitycznej 
o rynku istnieje ju¿ pewne wieloletnie doœwiad-czenie, 
które umo¿liwia rozpoznanie ryzyka i za-rz 
¹dzanie nim. Znacznie wzrós³ te¿ poziom wie-dzy 
stricte bankowej w bankach obs³uguj¹cych 
sektor, co prze³o¿y³o siê na profesjonalne proce-dury 
i normy ostro¿noœciowe. 
Obserwowany w ci¹gu ostatniego roku gwa³- 
towny spadek stóp procentowych w portfelach z³o-towych, 
jak te¿ rosn¹cy poziom œwiadomoœci eko-nomicznej 
klientów powoduj¹ jednak, ¿e kredyty 
z³otowe zaczynaj¹ odbudowywaæ swoj¹ pozycjê 
na rynku. Wysokie wci¹¿ mar¿e na kredytach de-nominowanych 
powoduj¹, ¿e mo¿liwe jest uwzglê- 
dnienie w nich premii na ryzyko. Równie¿ banki 
przy udzielaniu kredytów denominowanych stosu-j 
¹ zazwyczaj dodatkowe wymogi ostro¿noœciowe. 
W portfelach dalej dominuj¹ relatywnie nie-wielkie 
kredyty o niskim wspó³czynniku LTV. Rów-nie 
¿ mar¿e – mimo ¿e spadaj¹ce, ale w dalszym 
ci¹gu wysokie jak na standardy miêdzynarodo-we, 
zostawiaj¹ miejsce na premiê za ryzyko. 
Reasumuj¹c mo¿na powiedzieæ, ¿e pomimo 
pewnych niepokoj¹cych zjawisk obserwowanych 
w sektorze finansowym zwi¹zanym z sektorem 
nieruchomoœci nie stwarzaj¹ one, w ci¹gu kilku 
najbli¿szych lat, przes³anek do zaistnienia kryzy-su 
w tym sektorze. 
5.Wp³yw polityki pañstwa na sektor 
nieruchomoœci 
Wanalizach kryzysów nieruchomoœci, dotycz¹- 
cych zw³aszcza krajów s³abiej rozwiniêtych cywili-zacyjnie, 
podkreœla siê wp³yw polityki pañstwa, 
24
która ma tendencje do pog³êbiania zjawisk kryzy-sowych. 
Klasycznym przyk³adem dotycz¹cym 
wszystkich grup krajów jest dzia³anie nadzorcy sy-stemu 
finansowego, który w warunkach pogorsze-nia 
koniunktury stara siê ograniczyæ zaanga¿owa-nie 
banków w sektorze wywo³uj¹c lub pog³êbiaj¹c 
kryzys.W Polsce problem ten dotyczy g³ównie ryn-ku 
nieruchomoœci mieszkaniowych. Zmiany ekip 
rz¹dowych ³¹czy³y siê czêsto ze zmianami koncep-cji, 
jak te¿ próbami wycofywania siê z podjêtych 
przez poprzednie ekipy zobowi¹zañ finansowych 
na rzecz realizacji w³asnych. Negatywne konse-kwencje 
dla bezpieczeñstwa i stabilnoœci sektora 
móg³ mieæ program kredytów kontraktowych, który 
uzewnêtrzni³ siê w postaci tzw. programu kas mie-szkaniowych 
(inicjatywa rz¹dowa), oraz kas bu-dowlanych 
(inicjatywa poselska). Na pewno wp³yw 
taki ma natomiast uchwalona w roku 2002 ustawa 
o ochronie lokatorów. Kryzys w budownictwie mie-szkaniowym, 
aczkolwiek nie doprowadzi do kryzy-su 
sektora, jest te¿ w wiêkszoœci wywo³any przez 
wadliw¹ politykê. Dlatego te¿ w najbli¿szych latach 
podobnie zreszt¹ jak w czasie ostatniego dziesiê- 
ciolecia, g³ównym czynnikiem destabilizuj¹cym 
mo¿e okazaæ siê polityka pañstwa. 
Przypisy 
1 S. Mayo, Mieszkalnictwo a gospodarka, Aneks: reforma po-datkowa 
oraz alternatywne strategie dotowania mieszkalnic-twa, 
Urban Institute Consortium, kwiecieñ 1999 s.6 
2 Materia³y The Housing Indicator Program, a joint program of 
the United Nation Centre for Human Settlement and The World 
Bank oraz Urban and Housing Indicators in the Transitional 
Countries of Central and Eastern Europe, a joint program of 
the United Nation Centre for Human Settlement and USAID 
3 Materia³y The Housing Indicator Program, a Joint Program of the 
United Nation Center for Human Settlement and The World Bank. 
4 J. Goryñski, Ekonomika budownictwa, PWE, Warszawa 1981, 
s. 123 i dalsze oraz s. 164 
5 Materia³y The Housing Indicator Program, a joint program of 
the United Nation Centre for Human Settlement and The World 
Bank oraz Urban and Housing Indicators in the Transitional 
Countries of Central and Eastern Europe, a joint program of 
the United Nation Centre for Human Settlement and USAID 
6 Materia³y The Housing Indicator Program, a joint program of the 
United Nation Center for Human Settlement and The World Bank. 
7 Tam¿e 
8 M. Lea, Bankowoœæ miêdzynarodowa i kryzysy w sektorze 
nieruchomoœci – wnioski dla Polski, Cardiff Consulting Servi-ces 
& Urban Institute Consortium, 9 marca 1999. 
9 Su J., Kelly J., Property Cycles in European Office Markets, 
Jones Lang Wootton Research, London, June 1995 
10 B. Renaud, The 1985 to 1994 Global Real Estate Cycle: An 
Overview, Journal of Real Estate Literature, 5, 1997. 
11 J. Guttentag, R. Herring, Credit Rationing and Financial Di-saster, 
Journal of Finance, Dec. 1984, jak te¿ R. Herring, S. 
Wachter, Real Estate Booms and Banking Busts: An Interna-tional 
Perspective, Tokyo 1998. 
12 Handorf W. C., Regulacje i nadzór finansowania hipoteczne-go, 
USAID/Abt Associates 1997. 
13 Szerzej Lea M., Bankowoœæ miêdzynarodowa i kryzysy 
w sektorze nieruchomoœci – wnioski dla Polski, Cardiff Consul-ting 
Services, Warszawa 1999, jak te¿ Russian Economy: 
Trends and Perspectives, January 2000, Monthly Bulletin, In-stitute 
for the Economy in Transition, Moscow 2000 
14 Handorf W. C., Regulacje i nadzór finansowania hipoteczne-go, 
USAID/Abt Associates 1997 
15 Handorf W. C., Opracowanie za³o¿eñ polityki nadzorczej dla 
kredytowania nieruchomoœci: omówienie przepisów obowi¹zu-j 
¹cych w Stanach Zjednoczonych oraz wnioski p³yn¹ce dla 
Polski, The Urban Institute, Washington D.C. 1998 
Autor jest doradc¹ prezesa NBP 
25
ROLA BANKOWOŒCI HIPOTECZNEJ 
WPROCESIE PRZEBUDOWY 
POLSKICH MIAST 
Krzysztof Czerkas 
OdpowiedŸ na pytanie o rolê bankowoœci hipo-tecznej 
w procesie przebudowy polskich miast wy-maga 
zdefiniowania pojêcia bankowoœæ hipotecz-na 
i pojêcia proces przebudowy polskich miast. 
1. Co to jest bankowoϾ hipoteczna 
Bankowoœæ hipoteczna jest uzupe³nieniem ofer-ty 
polskiego systemu finansowego. Banki hipoteczne 
s¹ wyspecjalizowanymi instytucjami finansowymi 
g³ównie nastawionymi na udzielanie kredytów za-bezpieczonych 
hipotek¹. Mog¹ te¿ nabywaæ wierzy-telno 
œci hipoteczne od innych instytucji finansowych. 
Banki hipoteczne dzia³aj¹ na mocy ustawy 
z 1997 roku o listach zastawnych i bankach hipo-tecznych, 
znowelizowanej we wrzeœniu br. Oprócz 
tego do dzia³alnoœci banków hipotecznych odnosz¹ 
siê wszystkie te przepisy prawne, które reguluj¹ 
funkcjonowanie banków uniwersalnych, w tym pra-wo 
bankowe, oraz przepisy o rezerwach celowych, 
które nie maj¹ swojego odpowiednika w ¿adnym 
kraju w Europie, jeœli chodzi o konserwatyzm 
i ostro¿noœæ w klasyfikacji kredytów. 
Bank hipoteczny od banku uniwersalnego 
odró¿niaj¹ nastêpuj¹ce cechy: 
1. Ustawowe zawê¿enie dzia³alnoœci banku hi-potecznego 
do kredytów, które musz¹ mieæ 
zabezpieczenie hipoteczne, do kredytów 
dla jednostek samorz¹du terytorialnego, do 
nabywania wierzytelnoœci zabezpieczonych 
hipotecznie, do emisji listów zastawnych 
i innych papierów wartoœciowych, których 
podstaw¹ s¹ hipoteki wpisane do rejestru. 
2. Banki hipoteczne maj¹ pewne przywileje 
egzekucyjne, choæ ostatnio zosta³y zrówna-ne 
z innymi wierzycielami hipotecznymi. 
3. Banki hipoteczne maj¹ te¿ przywileje upa-d 
³oœciowe. 
4. Banki hipoteczne musz¹ bardzo dok³adnie 
i wnikliwie wyceniaæ nieruchomoœci. Do nich 
odnosi siê tzw. rekomendacja F, reguluj¹ca 
ustalanie wartoœci bankowo-hipotecznej. 
5. Banki hipoteczne musz¹ te¿ przestrzegaæ 
norm ostro¿noœciowych zwi¹zanych z ra-chunkiem 
zabezpieczeñ listów zastawnych. 
27 
Rodzaje dzia³alnoœci banku hipotecznego 
Udzielanie kredytów hipotecznych 
Emisja listów zastawnych 
W perspektywie dzia³alnoœæ doradcza na rynku nierucho-mo 
œci i obs³uga jednostek samorz¹du terytorialnego 
Cechy kredytu hipotecznego 
Kredyty hipoteczne s¹ udzielane na okreœlony cel 
Zabezpieczeniem s¹ hipoteki na nieruchomoœciach 
Obowi¹zkowe jest stosownie zasady ostro¿nej wyceny 
nieruchomoœci 
Ten ostatni fakt narzuca, aby kredytowana nieruchomoϾ 
posiada³a odpowiednie walory funkcjonalne, zapewniaj¹ce 
jej konkurencyjnoœæ w d³u¿szym okresie
6. Banków hipotecznych dotycz¹ tak¿e ustawo-we 
limity bezpieczeñstwa zwi¹zane ze struk-tur 
¹ pasywów w bankach hipotecznych. 
Bank hipoteczny ma wiêc dosyæ zawê¿ony ka-talog 
swoich czynnoœci. Dzia³aj¹ce w tej chwili 
w Polsce cztery banki hipoteczne wcale nie s¹ naj-wi 
êkszymi bankami, z którymi klient korporacyjny, 
czy indywidualny mo¿e mieæ do czynienia. I Rhein-hyp 
– BRE Bank Hipoteczny, HypoVerainsbank, 
Bank Œl¹ski po wzglêdem sumy bilansowej, fundu-szy 
w³asnych plasuj¹ siê w trzeciej lub czwartej 
dziesi¹tce banków dzia³aj¹cych w Polsce. Banki te 
funkcjonuj¹ w ramach grup bankowo-finansowych. 
Obserwuj¹c praktykê ich funkcjonowania mo¿na 
dostrzec przyk³ady kanibalizmu produktowego. 
Z chwil¹ powstania banku hipotecznego, bank ma-cierzysty 
wcale nie wycofuje siê z finansowania no-wych 
projektów dotycz¹cych nieruchomoœci. Banki 
hipoteczne chocia¿ nie maj¹ u³atwionego zadania, 
radz¹ sobie na rynku. 
Banki hipoteczne, gdyby mierzyæ ich efektyw-no 
œæ zyskiem netto oraz sum¹ bilansow¹ na jed-nego 
zatrudnionego, nale¿¹ do najbardziej efek-tywnych 
instytucji finansowych w Polsce. DoϾ 
powiedzieæ, ¿e w Rheinhyp – BRE pracuje 120 
osób, bank za 9 miesiêcy tego roku wypracowa³ 
5 mln z³ zysku i ma blisko 1 mld z³ sumy bilanso-wej. 
Gdyby trzyma³ proporcje zatrudnienia ban-k 
ów uniwersalnych, to w Rheinhypie – BRE po-winno 
pracowaæ od 250 do 300 osób. 
Banki hipoteczne nie s¹ wiêc bankami porów-nywalnymi 
z bankami uniwersalnymi pod wzglê- 
dem zakresu dzia³ania, sieci, mo¿liwoœci finanso-wania 
(do wrzeœnia br. nie mog³y przyjmowaæ lo-kat) 
oraz wielkoœci zatrudnienia. 
2. Jaka jest rola banków 
hipotecznych w przebudowie 
polskich miast? 
Z racji wielkoœci i ograniczeñ w dzia³alnoœci 
rola banków hipotecznych w przebudowie pol-skich 
miast jest dosyæ ograniczona i, jak siê wy-daje, 
dotyczy g³ównie pewnego specyficznego ty-pu 
projektów. 
28 
Imperatywy dzia³alnoœci banku 
hipotecznego 
Analiza rynku i ustawodawstwa dotycz¹cego nieruchomoœci 
Analiza trendów w architekturze i technologiach 
Analiza rynku nieruchomoœci 
Wykorzystywanie formu³y project finance i analizy strukturalnej 
Finansowanie projektu na zasadach project 
finance – cechy charakterystyczne 
Pozyskiwanie finansowania dla konkretnego przedsiêwziê- 
cia (projektu inwestycyjnego) 
Wartoœæ przedsiêwziêcia realizowanego w ramach projektu 
inwestycyjnego mo¿e przekraczaæ znaczn¹ kwotê 
Oparcie struktury na wyselekcjonowanej grupie inwesto-r 
ów akceptuj¹cych warunki transakcji 
Organizatorzy (sponsorzy) przedsiêwziêcia formuj¹ spó³kê 
wy³¹cznie dla celów realizacji projektu (Spó³ka Specjalnego 
Przeznaczenia – SSP) 
SSP „izoluje” organizatorów (sponsorów projektu) od ryzy-ka 
zwi¹zanego z projektem, a sukces przedsiêwziêcia „izo-lowany 
” jest od ryzyka niewyp³acalnoœci którejkolwiek ze 
stron zaanga¿owanych w projekcie 
Po zaanga¿owaniu œrodków w³asnych przez organizato-r 
ów, kredytodawcy i/lub inwestorzy, dzia³aj¹c jako konsor-cjum, 
w ramach umów kredytowych i umów emisji instru-ment 
ów d³u¿nych, organizuj¹ zewnêtrzne komplementar-ne 
Ÿród³a finansowania projektu 
Zobowi¹zania wobec kredytodawców i inwestorów s¹ uza-le 
¿nione od bilansu SSP (Spó³ki Specjalnego Przeznaczenia) 
Rola bankowoœci hipotecznej 
w procesie przebudowy polskich miast 
BankowoϾ hipoteczna jest ban 
kowoœci¹ specjalistyczn¹, wykorzystuj¹c¹ efekty specjalizacji, 
innowacji i jakoœci obs³ugi 
Specjalizacja daje mo¿liwoœæ selekcji najlepszych projek-t 
ów i najlepszych deweloperów, co ma znaczenie w go-spodarce 
przestrzennej
Rheinhyp – BRE nie jest bankiem masowym, 
bankiem dla przeciêtnego Kowalskiego. Jest na-tomiast, 
jak siê wydaje, bardzo ciekawym ban-kiem 
dla œredniego polskiego dewelopera, a ko-rzystaj 
¹c z pomocy naszych akcjonariuszy dla 
du¿ych, zachodnich i krajowych grup deweloper-skich 
i funduszy inwestycyjnych nabywaj¹cych 
w Polsce nieruchomoœci komercyjne. 
W portfelu kredytowym, takiego banku jak 
Rheinhyp – BRE, mniej wiêcej 85% stanowi¹ kre-dyty 
komercyjne, a oko³o 13–14% – kredyty dla 
przeciêtnego Kowalskiego. Dzisiejszy bank hipo-teczny 
¿yje g³ównie z kredytów komercyjnych. 
Kilka lat temu twórcy banku zak³adali zupe³nie in-ne 
proporcje. Bank mia³ ¿yæ z kredytów indywidu-alnych. 
Co jest przyczyn¹ tak radykalnej zmiany? 
Wydaje siê, ¿e moment wejœcia banków hipo-tecznych 
na polski rynek finansowy by³ najgorszy 
z mo¿liwych. Licencja, któr¹ uzyska³ Rheinhyp – 
BRE w 1999 r. zbieg³a siê czasowo z recesj¹ 
w gospodarce, z podwy¿szeniem VAT-u na mate-ria 
³y budowlane, dyskusj¹ ile ma wynosiæ VAT od 
sprzedawanych mieszkañ, ze spowolnieniem 
wzrostu gospodarczego, wysokimi stopami pro-centowymi. 
I jak wiêkszoœæ zjawisk w polskim sy-stemie 
finansowym po 1989 roku szczytna idea 
bankowoœci hipotecznej, szczytne nawi¹zanie do 
tradycji z okresu miêdzywojennego i tradycji wie-lu 
krajów zachodnich nie by³o zwi¹zane z prze-zwyci 
ê¿aniem istniej¹cych od wielu lat barier dla 
rozwoju budownictwa i dla rozwoju rynku nieru-chomo 
œci. Podstawowe bariery to: 
– tryb rejestracji hipotek, 
– prawo budowlane, które pozwala mi³oœni-kom 
czapli siwej czy ¿urawia b³otnego skar- 
¿yæ bezkarnie ka¿d¹ budowê w Polsce; 
– szara strefa; 
– niekorzystne regulacje podatkowe zwi¹za-ne 
z rynkiem nieruchomoœci. 
Zatem dzisiaj rola banku hipotecznego w prze-budowie 
polskich miast, pod wzglêdem transakcji, 
jest ograniczona po pierwsze – do budowy nowych, 
spektakularnych obiektów, biurowców o wysokich 
walorach funkcjonalnych, wielkich centrów handlo-wych, 
wielkich centrów logistycznych i do obs³ugi ni-szy, 
któr¹ nie s¹ zainteresowane banki uniwersalne 
– chodzi tutaj o obs³ugê œredniego dewelopera, 
który kupuje lokal u¿ytkowy i przysposabia go na 
potrzeby konkretnego najemcy; buduje ma³y biuro-wiec 
lub ma³e centrum handlowe; przeprowadza re-nowacj 
ê zabytkowej kamienicy z przeznaczeniem 
na luksusowy apartamentowiec lub biura. W tym 
segmencie rynku Rheinhyp – BRE czuje siê najle-piej. 
Obs³uga w³aœnie tego segmentu sta³a siê spe-cjalizacj 
¹ banku. Co prawda nie ma dok³adnych da-nych 
statystycznych, ale udzia³ Rheinhyp – BRE 
w tej grupie klientów i tej grupie projektów jest na 
pewno znacz¹cy. Natomiast wydaje siê, ¿e rozcza-rowali 
œmy wielu obserwatorów rynku nieruchomo- 
œci, bo Rheinhyp – BRE nie jest bankiem maso-wym. 
Powstanie banków hipotecznych takich jak 
Rheinhyp – BRE nie oznacza zliberalizowania 
podejœcia do finansowania nieruchomoœci. 
Nie jesteœmy dostêpni dla wiêkszoœci dewelo-per 
ów mieszkaniowych, którzy realizuj¹ swoje pro-jekty 
w nie akceptowanej przez bank strukturze 
organizacyjnej, czyli bez powo³ywania spó³ek celo-wych. 
Nie godzimy siê na to, ¿eby pieniêdzmi war-szawskich 
klientów dewelopera finansowaæ wal¹- 
c¹ siê budowê w Gdañsku, a pieniêdzmi przezna- 
29 
Struktura transakcji w project finance 
Powinna uwzglêdniaæ aspekty prawne i podatkowe trans-akcji 
(tzw. optymalizacja podatkowa), w tym kwestie 
zwi¹zane z ustaw¹ o rachunkowoœci 
Powinna zapewniæ odpowiedni¹ formê prawn¹ spó³ki celo-wej 
i optymalizowaæ czas jej tworzenia 
Powinna uwzglêdniaæ reputacjê i doœwiadczenie stron 
uczestnicz¹cych w transakcji 
Koncepcja architektoniczna i budowlana projektu powinna 
zapewniæ konkurencyjnoœæ 
Powinna uwzglêdniaæ kondycjê finansow¹ stron transakcji 
Tworzy j¹ system umów i deklaracji, jest zwi¹zana z iden-tyfikacj 
¹ i odpowiedni¹ alokacj¹ ryzyka projektu 
Z punktu widzenia banku powinna uwzglêdniaæ w³aœciwe 
proporcje kredytu i wartoœæ kredytowanego przedsiêwziêcia
czonymi na inwestycje w Warszawie i Gdañsku 
podtrzymywaæ padaj¹cy projekt w Bia³ej Podla-skiej 
czy Olsztynie. Bank ¿¹da, aby przep³ywy fi-nansowe 
w projekcie by³y œciœle kontrolowane. 
Wydaje siê, ¿e rosn¹ca popularnoœæ formu³y ra-chunku 
powierniczego (zwanego escrow) w du¿ej 
mierze jest zas³ug¹ dzia³alnoœci banków hipotecz-nych, 
dla których ten rachunek jest jednym z pod-stawowych 
narzêdzi kontroli przep³ywów finanso-wych 
w projekcie. Pamiêtaj¹c o doœwiadczeniach 
banków uniwersalnych z kredytowania budowy 
statków i samolotów oraz zarz¹dzania ryzykiem 
okresu budowy, standardem w Rheinhyp – BRE 
jest zewnêtrzny in¿ynier, który pilnuje prawid³owo- 
œci projektu z prawem budowlanym czy zgodnoœci 
z wszystkimi mo¿liwymi pozwoleniami. Staramy 
siê zatem kontrolowaæ ka¿d¹ z³otówkê wydan¹ 
w ramach projektu.W projektach dotycz¹cych nie-ruchomo 
œci wymaganie odpowiedniego poziomu 
przedsprzeda¿y jest dla Rheinhyp – BRE testem 
œwiadcz¹cym o tym, ¿e projekt mieszkaniowy zo-sta 
³ zaakceptowany przez rynek. Rheinhyp – BRE 
wymaga tak¿e rzeczywistego zwi¹zania dewelo-pera 
z projektem poprzez odpowiedni poziom 
œrodków w³asnych w projekcie. Œrodkami w³asny-mi 
dewelopera nie s¹ przedp³aty od nabywców, ani 
kredyty kupieckie wykonawcy budowy tzn. czêœæ 
robót jest wykonywanych a nie fakturowanych.Wy-mog 
ów ww. wielu polskich deweloperów, przyzwy-czajonych 
do zupe³nie innych standardów dzia³a-nia 
z pocz¹tku lat 90., nie chce zaakceptowaæ. 
W promocji rozwi¹zañ, nawi¹zuj¹cych do filozofii 
project finance, nie pomaga te¿ polski system po-datkowy. 
Ka¿de bowiem tworzenie spó³ki celowej 
albo spó³ki obiektowej w trakcie procesu inwesty-cyjnego 
rodzi konsekwencje podatkowe. Wielu 
ekspertów twierdzi, ¿e w Polsce nie jest jeszcze 
opodatkowane tylko oddychanie. 
Rheinhyp – BRE nie by³ i nie jest bankiem dla 
szarej strefy. Nie akceptujemy klientów o nieudoku-mentowanych 
Ÿród³ach przychodów argumentuj¹- 
cych, ¿e zarabiaj¹ u bogatego kuzyna we Francji, 
a przywo¿one do Polski nie opodatkowane wynagro-dzenie 
jest na tyle godziwe, ¿e wystarcza na ¿ycie 
i wakacje na Wyspach Kanaryjskich. Podstawowym 
dokumentem dla banku jest deklaracja podatkowa. 
30 
Przyk³ady krytycznego ryzyka 
wp³ywaj¹cego na decyzjê kredytow¹ 
Przedsiêwziêcie nie uzyska³o stosownych pozwoleñ a bu-dowa 
siê jeszcze nie rozpoczê³a 
Projekt nie zachowuje p³ynnoœci w wyniku przedsprzeda¿y – 
przedsprzeda¿ mniejsza ni¿ 30% przy przeciêtnej lokalizacji 
Tocz¹ca siê debata polityczna lub spo³eczna mog¹ca za-grozi 
æ powodzeniu projektu, np. kwestionowanie przez 
lobby ekologiczne lokalizacji osiedla 
Kapita³ spó³ki celowej powo³anej do realizacji przedsiê- 
wziêcia nie zosta³ w pe³ni op³acony 
Sytuacja w³asnoœciowa gruntu, na którym ma powstaæ 
przedsiêwziêcie, nie jest w pe³ni wyjaœniona 
Przedsiêwziêcie jest realizowane przez podmiot, którego 
udzia³owcy i/lub cz³onkowie zarz¹du s¹ zaliczani do nieso-lidnych 
d³u¿ników 
Raport bieg³ych rewidentów dotycz¹cych sprawozdañ 
sponsorów wskazuj¹cy na istotne uchybienia 
Proponowany przedmiot zastawu jest ju¿ obci¹¿ony na 
rzecz osób trzecich, mechanizm przep³ywów pieniê¿nych 
dopuszcza pierwszeñstwo roszczeñ podmiotu powi¹zane-go 
bezpoœrednio lub poœrednio z odbiorc¹ finansowania 
przed roszczeniami banku (z wyj¹tkiem podmiotów maj¹- 
cych pierwszeñstwo ustawowe, takich jak Skarb Pañstwa) 
Wystêpuj¹ problemy z ochron¹ œrodowiska 
Niejasne powi¹zania personalne i inne spó³ki celowej ze 
sponsorami 
Kryterium lokalizacji oznacza wziêcie 
pod uwagê nastêpuj¹cych czynników 
Odpowiedni¹ gêstoœæ populacji, strukturê zawodow¹, œre-dni 
¹ wieku mieszkañców, status zatrudnienia, istnienie 
i rozmiar przestêpczoœci, jakoœæ us³ug w zakresie edukacji, 
lecznictwa, kultury i handlu 
Kondycjê ekonomiczn¹ firm dzia³aj¹cych w otoczeniu nie-ruchomo 
œci, poziom dochodów mieszkañców 
Zasoby naturalne w otoczeniu (iloœæ, jakoœæ po³o¿enie, sto-pie 
ñ wyczerpania). 
Jakoœæ ochrony przeciwpo¿arowej i policyjnej, istnienie szkó³ 
oraz innych us³ug organizowanych przez w³adze lokalne 
Kwestie zwi¹zane z ochron¹ œrodowiska. Kwestie te dotycz¹ 
emisji szkodliwych substancji, ska¿enia gleby, promieniowania 
elektroenergetycznego.
Postawa Rheinhyp – BRE w projektach mie-szkaniowych 
mo¿e byæ te¿ rozczarowaniem dla 
nabywców mieszkañ. Bank nie jest stron¹ w ich 
sporach z deweloperem o krzywe parapety, sufity 
i Ÿle zrobione wylewki. Bank nie jest i nie mo¿e byæ 
sêdzi¹ w tych sprawach, stron¹ w sporach o ja-ko 
œæ robót budowlanych. Rol¹ banku jest finanso-wanie 
przedsiêwziêcia, zamkniêcie struktury fi-nansowania. 
Przebudowa polskich miast to budowa obiek-t 
ów o odpowiednich walorach funkcjonalnych lub 
podniesienie walorów obiektów ju¿ istniej¹cych. 
Czy rola Rheinhyp – BRE w finansowaniu nieru-chomo 
œci, w przebudowie polskich miast mo¿e byæ 
wiêksza? Zale¿y to od kilku czynników. Przede 
wszystkim od jasnego podzia³u ról w ramach grupy 
kapita³owej, w której funkcjonuje bank hipoteczny. 
Akcjonariusze banków hipotecznych powinni, jak 
siê wydaje, rozwa¿yæ podniesienie kapita³ów w³a-snych 
tych banków. Kapita³ w³asny Rheinhyp – 
BRE, który wynosi 200 mln z³ umo¿liwia udzielenie 
kredytu jednemu po¿yczkobiorcy w wysokoœci oko- 
³o 11 mln USD. Koszt budowy najwiêkszych cen-tr 
ów handlowych czy biurowych jest kilkakrotnie 
wiêkszy. Nale¿y te¿ wzi¹æ pod uwagê problemy 
zwi¹zane z upowszechnieniem w Polsce filozofii 
project finance. Banki hipoteczne korzysta³y na 
konserwatywnym podejœciu banków uniwersalnych 
do klientów staraj¹cych siê o kredyt, którzy nie mo-g 
¹ siê wykazaæ histori¹ dzia³alnoœci gospodarczej 
i maj¹tkiem. Rheinhyp – BRE spó³ka celowa bez hi-storii 
nie przera¿a, oby tylko deweloper mia³ do- 
œwiadczenie i by³ w stanie wspieraæ projekt w mo-mentach 
krytycznych. Rheinhyp – BRE analizuje 
walory nieruchomoœci w d³u¿szym okresie. Rze-czoznawcy 
banku obiekty wyceniaj¹ bardzo kon-serwatywnie 
i straj¹ siê nie przekraczaæ proporcji 
kredytu i wartoœci bankowo-hipotecznej. Chocia¿ 
teoretycznie kredyt mo¿e sfinansowaæ w 100% 
projekt, w praktyce nie przekracza on 80% warto- 
œci przedsiêwziêcia. Bank hipoteczny stara siê fi-nansowa 
æ nieruchomoœæ o najlepszej lokalizacji, 
o odpowiednich walorach konkurencyjnych, czêsto 
wymusza remonty s³u¿¹ce odpowiedniemu pod-niesieniu 
walorów obiektu lub zmianê koncepcji 
obiektu. Rola banku mo¿e byæ wiêksza, co zale¿y 
od promocji standardów w finansowaniu projektów 
inwestycyjnych w nieruchomoœciach, od zmiany 
przepisów podatkowych, od wzrostu gospodarcze-go, 
od zmniejszenia bezrobocia, od prze³amania 
niechêci polskiego spo³eczeñstwa do zad³u¿ania 
siê; poza sfer¹ oddzia³ywania polskiego sektora 
bankowego z ró¿nych powodów pozostaje nadal 
ponad 50% doros³ej populacji. Du¿¹ szans¹ te¿ dla 
banków hipotecznych w procesie przebudowy pol-skich 
miast jest nowelizacja ustawy o listach za-stawnych 
i bankach hipotecznych z wrzeœnia br., 
poniewa¿ umo¿liwia finansowanie infrastruktural-nych 
projektów samorz¹du terytorialnego. W tej 
chwili banki hipoteczne licz¹ na to, ¿e projekty in- 
31 
Czynnik lokalizacji 
Czynnik lokalizacji jest równie¿ uto¿samiany z odleg³oœci¹ 
pomiêdzy dan¹ nieruchomoœci¹ a wszelkimi miejscami, do 
których ludzie wyje¿d¿aj¹ i z nich przyje¿d¿aj¹. Wa¿ne 
znaczenie ma dostêpnoœæ œrodków komunikacji. Szczegól-ne 
znaczenie ma komunikacja z du¿ymi skupiskami ludno- 
œci, dostêpnoœæ sklepów, placówek us³ugowych, urzêdów, 
tak¿e parków i terenów rekreacyjnych etc. Waga wy¿ej 
wymienionych czynników jest ró¿na w zale¿noœci od ty-p 
ów projektów dotycz¹cych obszaru nieruchomoœci. 
Zarz¹dzanie ryzykiem 
w projektach deweloperskich 
Jakoœæ tego zarz¹dzania powinna byæ jednym z czynni-k 
ów oceny projektów deweloperskich. 
W projektach deweloperskich wystêpuj¹ nastêpuj¹ce 
problemy: 
– z³a analiza wykonalnoœci 
– brak skompletowanych Ÿróde³ finansowania 
– niew³aœciwa lokalizacja 
– b³êdne za³o¿enia co do harmonogramu i terminów 
realizacji 
– b³êdna koncepcja architektoniczna 
– brak doœwiadczenia dewelopera 
– b³êdy w zarz¹dzaniu inwestycj¹
frastrukturalne samorz¹du terytorialnego bêd¹ rea-lizowane 
pod nadzorem unijnych doradców, bo 
bardzo czêsto elementem ich finansowania s¹ 
granty Unii. Bank czuje siê bardzo pewnie w œrodo-wisku, 
gdzie ktoœ patrzy na rêce, gdzie ktoœ bada 
kosztorysy i przebieg projektu. Rheinhyp – BRE 
promuje, jak siê wydaje, nowatorskie transakcje na 
polskim rynku czyli monetyzacjê zasobów nieru-chomo 
œciowych. Refinansowanie gotowej wynajê- 
tej nieruchomoœci jest dla banku sytuacj¹ idealn¹. 
deweloper otrzymuje kapita³, który pozwala mu na 
realizowanie nastêpnych projektów. Rheinhyp – 
BRE promuje tak¿e, bardzo popularne na Zacho-dzie, 
a w Polsce jeszcze nie rozpowszechnione, 
transakcje typu sate and leasback. Niekoniecznie 
musi to byæ leasing zwrotny, mo¿e to byæ sprzeda¿ 
przez wielk¹ firmê jej w³asnych nieruchomoœci, 
o w miarê uniwersalnym przeznaczeniu, do spó³ki 
celowej i zast¹pienie prawa w³asnoœci d³ugoletnim 
stosunkiem najmu.Takie transakcje mog¹ sprzyjaæ 
restrukturyzacji podmiotów gospodarczych. 
Specjalistyczny bank, jakim jest bank hipoteczny, 
mo¿e wiêc w procesie przebudowy polskich miast 
odegraæ wa¿n¹ rolê i promowaæ nowe podejœcie do 
nieruchomoœci i nowe na rynku polskim standardy 
dzia³ania. Zawsze jednak bêdzie tak, ¿e do wspó³- 
pracy bank bêdzie wybieraæ najlepsze projekty, 
o najlepszych lokalizacjach, realizowane przez 
sprawdzonych deweloperów gwarantuj¹cych odpo-wiednie 
zarz¹dzanie ryzykiem przedsiêwziêcia. 
Autor jest dyrektorem Departamentu Kredytów Komercyj-nych 
Rheinhyp - BRE Bank Hipoteczny SA 
32 
Spó³ka celowa daje bankowi 
szereg korzyœci 
Rozgraniczenie danego projektu od innych projektów (prze-p 
³ywy finansowe) 
Kwestie rêkojmi i gwarancji w odniesieniu do prac budow-lanych 
(poprzednie projekty) 
Przyspieszone dochodzenie roszczeñ przez bank poprzez 
wykonywanie praw maj¹tkowych i korporacyjnych
PROBLEMY PRZESTRZENNE 
I EKONOMICZNE 
PRZY PRZYGOTOWANIU 
WIELKIEJ INWESTYCJI – STUDIUM 
PRZYPADKU: NOWE MIASTO 
W KRAKOWIE 
Grzegorz Buczek 
1.T³o gospodarczo-spo³eczno- 
-przestrzenne przedsiêwziêcia 
T³o gospodarczo-spo³eczne-przestrzenne 
przedsiêwziêcia Nowe Miasto (dalej: NM) w Kra-kowie 
by³o monitorowane i analizowane przez 
liczny miêdzynarodowy zespó³ doradców i eks-pert 
ów amerykañskiego inwestora Tishman 
Speyer Properties (www.tishmanspeyer.com; da-lej: 
TSP) w wielu, wymienionych dalej aspektach 
i na wielu poziomach – od miêdzynarodowego 
i krajowego, poprzez regionalny, ogólnomiejski 
i lokalny. Brano pod uwagê zarówno stan jak i da-j 
¹ce siê okreœliæ i ekstrapolowaæ trendy w ci¹gu 
8–10 lat, charakterystycznego dla tego typu 
przedsiêwziêcia okresu realizacji i zwrotu nak³a-d 
ów. Ze wzglêdu na spodziewan¹ znajomoœæ 
ogólnych uwarunkowañ przez adresatów niniej-szego 
tekstu, zostan¹ one wy³¹cznie wspomnia-ne 
dla przypomnienia, ¿e tak¿e, a mo¿e przede 
wszystkim, tego typu uwarunkowania s¹ brane 
pod uwagê przez inwestorów globalnych (a do ta-kich 
niew¹tpliwie nale¿y firma TSP), przy podej-mowaniu 
decyzji o alokacji kapita³u inwestycyjne-go, 
którym zarz¹dzaj¹. 
Postêpowanie selekcyjne, którego celem by³o 
znalezienie inwestora strategicznego dla zago-spodarowania 
terenów obszaru Krakowskiego 
Centrum Komunikacyjnego (dalej: KCK) zosta³o 
rozpoczête wczesn¹ jesieni¹ 1997 roku, a wiêc 
w okresie stosunkowo wysokiego optymizmu, co 
do ogólnej sytuacji i trendów rozwojowych w na-szym 
kraju i Europie. Owocowa³o to podejmowa-niem 
istotnych decyzji inwestycyjnych przez in-westor 
ów zagranicznych, tak¿e amerykañskich, 
w Polsce oraz w makroregionie (m. in. General 
Motors, Goodyear, Delphi, Motorola) i nie pozo-sta 
³o bez wp³ywu na decyzje TSP o udziale we 
wspomnianym postêpowaniu. 
Pozytywnie oceniano wówczas Polskê, szcze-g 
ólnie w aspekcie jej wiarygodnoœci i stabilnoœci 
oraz znacz¹cego miejsca w œwiecie i Europie 
(planowane przyst¹pienie do NATO oraz akcesja 
do UE). Konsekwencj¹ by³a pozytywna ocena – 
co dla inwestora zasadnicze – ryzyka polityczne-go 
i gospodarczego.Wysoko oceniono tak¿e sam 
region (rozpatrywany szerzej ni¿ samo woje-w 
ództwo ma³opolskie), jego potencja³ rozwojowy 
oraz si³ê nabywcz¹ mieszkañców, delimituj¹c 
strefê oddzia³ywania planowanego przedsiêwziê- 
cia inwestycyjnego na makroregion wyznaczony 
godzinn¹ izochron¹ komunikacyjn¹, zaludniony 
przez ok. 8 milionów potencjalnych u¿ytkowni-k 
ów. 
Szczególnie wysok¹ ocenê otrzyma³a sama – 
tradycyjnie dobrze przez Amerykanów postrze-gana 
– aglomeracja (metropolia) krakowska, 
a zw³aszcza miasto Kraków, ze wzglêdów na je-go 
szeroko znane walory, takie jak poprawiaj¹ca 
siê dynamicznie jakoœæ ¿ycia, zaplecze edukacyj-ne 
i naukowe czy poda¿ wysokokwalifikowanej 
kadry. Taka korzystna percepcja Krakowa by³a 
uwarunkowana tak¿e jego ówczesn¹ pozycj¹ 
33
w stosunku do Warszawy – z nies³ychanie ko-sztown 
¹ sfer¹ otoczenia biznesu, niezbyt przyja-znej, 
je¿eli chodzi o warunki ¿ycia i pracy oraz 
zdaj¹cej siê powoli wyczerpywaæ swoje proste re-zerwy 
rozwojowe. Amerykanie liczyli wówczas na 
wyst¹pienie, charakterystycznego dla Stanów 
Zjednoczonych i pozytywnego dla rozwoju Krako-wa, 
zjawiska relokacji – co najmniej w relacji War-szawa 
– Kraków (tak¿e ze wzglêdu na zasadni-czo 
poprawiaj¹ce siê warunki podró¿owania po-mi 
êdzy tymi miastami), obejmuj¹cego zarówno 
mieszkañców jak i niektóre podmioty gospodar-cze. 
Zak³adano tak¿e, ¿e drugim potencjalnym 
kierunkiem takich relokacji by³aby aglomeracja 
katowicka. 
Z perspektywy czasu trzeba stwierdziæ, ¿e 
mechanizm ten najwyraŸniej nie zafunkcjonowa³, 
g³ównie z powodu doœæ zasadniczej zmiany 
w tzw. otoczeniu biznesu, która nast¹pi³a w War-szawie, 
a tak¿e na dalsze utrzymywanie siê w na-szym 
kraju wielu syndromów pañstwa doœæ scen-tralizowanego. 
W tej analizie regionalnej i ponadregionalnej 
istotne znaczenie mia³ odpowiedni do potrzeb 
rozwoju regionu oraz planowanego przedsiêwziê- 
cia postêp realizacji inwestycji transportowych – 
autostrady A2 oraz rozbudowa i wzrost miêdzy-narodowej 
roli lotniska Balice. W tych uwarunko-waniach 
dobrze mieœci³ siê prawid³owo zidentyfi-kowany 
przez w³adze samorz¹dowe Krakowa ob-szar 
strategiczny KCK, jego lokalizacja, wielkoϾ 
oraz potencja³ rozwojowy, a zw³aszcza jego po-wi 
¹zania komunikacyjne – zarówno drogowe, jak 
i kolejowe, tak¿e w œwietle planowanej realizacji 
szynowego po³¹czenia lotniska Balice i pozosta-j 
¹cego w centrum KCK – Dworca PKP Kraków 
G³ówny Osobowy. Nie bez znaczenia dla pozy-tywnej 
oceny KCK by³y dla inwestora strategicz-nego 
NM inne planowane inwestycje w sferze 
transportu publicznego, pocz¹wszy od pozytyw-nie 
wtedy ocenianych i ju¿ widocznych zmian 
w czasie oraz komforcie podró¿owania kolejami, 
zamierzone realizacje szybkiego tramwaju oraz 
nowego regionalnego dworca autobusowego, 
a tak¿e przedsiêwziêæ mostowych i drogowych 
w Krakowie. 
W ten pozytywny dla inwestora ogólny obraz, 
zarysowuj¹cy siê w okresie podejmowania 
wstêpnych decyzji dotycz¹cych NM (tj. na prze³o-mie 
lat 1997 i 1998), wpisa³y siê jakiœ czas 
póŸniej zalecenia OECD zawarte w Raporcie 
o Krakowie [2000], a dotycz¹ce wysokich mo¿li-wo 
œci wzrostu i przekszta³ceñ istotnych dla mia-sta 
i regionu tzw. ³uku rozwojowego: Kampus UJ 
– Nowe Miasto – Nowa Huta. 
2. Problemy przestrzenne 
zagospodarowania obszaru 
strategicznego Krakowskiego 
Centrum Komunikacyjnego (KCK) 
Nieco bardziej zró¿nicowany i w konsekwencji 
mniej pozytywny obraz zarysowa³ siê w roku 
1998, ju¿ po przeprowadzeniu na rzecz TSP, wy-branego 
jako inwestora strategicznego obszaru 
KCK (pocz¹tek 1998), wielu szczegó³owych ana-liz 
i ocen, g³ównie w zakresie uwarunkowañ roz-wojowo- 
przestrzennych miasta Krakowa i same-go 
KCK. Okaza³o siê np,. ¿e uchwalona przez Ra-d 
ê Miasta Krakowa i wstêpnie wysoko oceniona 
przez ekspertów TSP strategia rozwoju spo³ecz-no- 
gospodarczego Krakowa, w rozumieniu stra-tegii 
rozwoju powszechnie sporz¹dzanych przez 
metropolie œwiatowe i europejskie, jest w zasa-dzie 
dokumentem bez wiêkszego znaczenia, 
a z pewnoœci¹ nie mog¹cym s³u¿yæ inwestorowi 
strategicznemu w obszarze KCK jako pe³nowar-to 
œciowa podstawa do oceny jego ryzyka inwe-stycyjnego. 
W szczególnoœci niepokoj¹cy by³ 
brak jednoznacznych zwi¹zków tej strategii 
z krótkookresowym planowaniem bud¿etowym 
i inwestycyjnym, co wkrótce mia³o siê okazaæ jed-nym 
z istotnych czynników opóŸniaj¹cych przy-gotowania 
do rozpoczêcia inwestycji NM. Innym 
34
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources
BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources

More Related Content

What's hot

Referat pt. " Stan i perspektywy nowych nieruchomości mieszkaniowych w Poznan...
Referat pt. " Stan i perspektywy nowych nieruchomości mieszkaniowych w Poznan...Referat pt. " Stan i perspektywy nowych nieruchomości mieszkaniowych w Poznan...
Referat pt. " Stan i perspektywy nowych nieruchomości mieszkaniowych w Poznan...Dariusz Sobkowiak
 
Organizacje pozarządowe na Dolnym Śląsku. Raport z badań 2013
Organizacje pozarządowe na Dolnym Śląsku. Raport z badań 2013Organizacje pozarządowe na Dolnym Śląsku. Raport z badań 2013
Organizacje pozarządowe na Dolnym Śląsku. Raport z badań 2013Fundacja "Merkury"
 

What's hot (10)

Ib1
Ib1Ib1
Ib1
 
Referat pt. " Stan i perspektywy nowych nieruchomości mieszkaniowych w Poznan...
Referat pt. " Stan i perspektywy nowych nieruchomości mieszkaniowych w Poznan...Referat pt. " Stan i perspektywy nowych nieruchomości mieszkaniowych w Poznan...
Referat pt. " Stan i perspektywy nowych nieruchomości mieszkaniowych w Poznan...
 
BRE-CASE Seminarium 53 - Why are the Germans Afraid of Expanding the EURO Zone?
BRE-CASE Seminarium 53 - Why are the Germans Afraid of Expanding the EURO Zone?BRE-CASE Seminarium 53 - Why are the Germans Afraid of Expanding the EURO Zone?
BRE-CASE Seminarium 53 - Why are the Germans Afraid of Expanding the EURO Zone?
 
Konin2050 podsumowanie badań (runda 2)
Konin2050 podsumowanie badań (runda 2)Konin2050 podsumowanie badań (runda 2)
Konin2050 podsumowanie badań (runda 2)
 
BRE-CASE Seminarium 68 - The Competitiveness of Tax Reform - Poland Agains...
 BRE-CASE Seminarium 68  -  The Competitiveness of Tax Reform - Poland Agains... BRE-CASE Seminarium 68  -  The Competitiveness of Tax Reform - Poland Agains...
BRE-CASE Seminarium 68 - The Competitiveness of Tax Reform - Poland Agains...
 
1.4..sztuka prezentacji
1.4..sztuka prezentacji1.4..sztuka prezentacji
1.4..sztuka prezentacji
 
BRE-CASE Seminarium 80 - Integration of European Financial Markets - The C...
 BRE-CASE Seminarium 80  -  Integration of European Financial Markets - The C... BRE-CASE Seminarium 80  -  Integration of European Financial Markets - The C...
BRE-CASE Seminarium 80 - Integration of European Financial Markets - The C...
 
Organizacje pozarządowe na Dolnym Śląsku. Raport z badań 2013
Organizacje pozarządowe na Dolnym Śląsku. Raport z badań 2013Organizacje pozarządowe na Dolnym Śląsku. Raport z badań 2013
Organizacje pozarządowe na Dolnym Śląsku. Raport z badań 2013
 
BRE-CASE Seminarium 65 - The State of Public Finance - Necessity for Reform
BRE-CASE Seminarium 65 - The State of Public Finance - Necessity for ReformBRE-CASE Seminarium 65 - The State of Public Finance - Necessity for Reform
BRE-CASE Seminarium 65 - The State of Public Finance - Necessity for Reform
 
BRE-CASE Seminarium 50 - Prospects for the Russian Economy in the Aftermath o...
BRE-CASE Seminarium 50 - Prospects for the Russian Economy in the Aftermath o...BRE-CASE Seminarium 50 - Prospects for the Russian Economy in the Aftermath o...
BRE-CASE Seminarium 50 - Prospects for the Russian Economy in the Aftermath o...
 

Similar to BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources

Wpływ ekonomiczny przemysłu spotkań na gospdarkę miasta (PL)
Wpływ ekonomiczny przemysłu spotkań na gospdarkę miasta (PL)Wpływ ekonomiczny przemysłu spotkań na gospdarkę miasta (PL)
Wpływ ekonomiczny przemysłu spotkań na gospdarkę miasta (PL)Cracow University of Economic
 
Strategia wsparcia Wałbrzycha
Strategia wsparcia WałbrzychaStrategia wsparcia Wałbrzycha
Strategia wsparcia WałbrzychaPrzemysław Filar
 
BRE-CASE Seminarium 123 - "Unia bankowa – skutki dla UE, strefy euro i dla Po...
BRE-CASE Seminarium 123 - "Unia bankowa – skutki dla UE, strefy euro i dla Po...BRE-CASE Seminarium 123 - "Unia bankowa – skutki dla UE, strefy euro i dla Po...
BRE-CASE Seminarium 123 - "Unia bankowa – skutki dla UE, strefy euro i dla Po...CASE Center for Social and Economic Research
 
BRE-CASE Seminarium 129 - Długofalowe skutki polityki niskich stóp i poluzowa...
BRE-CASE Seminarium 129 - Długofalowe skutki polityki niskich stóp i poluzowa...BRE-CASE Seminarium 129 - Długofalowe skutki polityki niskich stóp i poluzowa...
BRE-CASE Seminarium 129 - Długofalowe skutki polityki niskich stóp i poluzowa...CASE Center for Social and Economic Research
 
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4UM Łódzkie
 
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4UM Łódzkie
 
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4UM Łódzkie
 
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty  Systemowe - Poddziałanie 8.1.4Projekty  Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4UM Łódzkie
 
BRE-CASE SEminarium 57: New Pension System in Poland – its influence on short...
BRE-CASE SEminarium 57: New Pension System in Poland – its influence on short...BRE-CASE SEminarium 57: New Pension System in Poland – its influence on short...
BRE-CASE SEminarium 57: New Pension System in Poland – its influence on short...CASE Center for Social and Economic Research
 
Łódzka polityka demograficzna
Łódzka polityka demograficznaŁódzka polityka demograficzna
Łódzka polityka demograficznaMateusz Sipa
 

Similar to BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources (20)

BRE-CASE 46 - Budget for 2000
BRE-CASE 46 - Budget for 2000BRE-CASE 46 - Budget for 2000
BRE-CASE 46 - Budget for 2000
 
On Competition in the Banking Sector in Poland and Europe Before and During t...
On Competition in the Banking Sector in Poland and Europe Before and During t...On Competition in the Banking Sector in Poland and Europe Before and During t...
On Competition in the Banking Sector in Poland and Europe Before and During t...
 
Wpływ ekonomiczny przemysłu spotkań na gospdarkę miasta (PL)
Wpływ ekonomiczny przemysłu spotkań na gospdarkę miasta (PL)Wpływ ekonomiczny przemysłu spotkań na gospdarkę miasta (PL)
Wpływ ekonomiczny przemysłu spotkań na gospdarkę miasta (PL)
 
BRE-CASE Seminarium 111
BRE-CASE Seminarium 111BRE-CASE Seminarium 111
BRE-CASE Seminarium 111
 
Almanach pzpb 2020
Almanach pzpb 2020Almanach pzpb 2020
Almanach pzpb 2020
 
Strategia wsparcia Wałbrzycha
Strategia wsparcia WałbrzychaStrategia wsparcia Wałbrzycha
Strategia wsparcia Wałbrzycha
 
BRE-CASE Seminarium 61 - Condition of Banking Sector in Emerging Economies - ...
BRE-CASE Seminarium 61 - Condition of Banking Sector in Emerging Economies - ...BRE-CASE Seminarium 61 - Condition of Banking Sector in Emerging Economies - ...
BRE-CASE Seminarium 61 - Condition of Banking Sector in Emerging Economies - ...
 
BRE-CASE Seminarium 105 - Nowe Wyzwania w Zarządzaniu Bankami w Czasie Kryzysu
BRE-CASE Seminarium 105 - Nowe Wyzwania w Zarządzaniu Bankami w Czasie KryzysuBRE-CASE Seminarium 105 - Nowe Wyzwania w Zarządzaniu Bankami w Czasie Kryzysu
BRE-CASE Seminarium 105 - Nowe Wyzwania w Zarządzaniu Bankami w Czasie Kryzysu
 
BRE-CASE Seminarium 123 - "Unia bankowa – skutki dla UE, strefy euro i dla Po...
BRE-CASE Seminarium 123 - "Unia bankowa – skutki dla UE, strefy euro i dla Po...BRE-CASE Seminarium 123 - "Unia bankowa – skutki dla UE, strefy euro i dla Po...
BRE-CASE Seminarium 123 - "Unia bankowa – skutki dla UE, strefy euro i dla Po...
 
BRE-CASE Seminarium 129 - Długofalowe skutki polityki niskich stóp i poluzowa...
BRE-CASE Seminarium 129 - Długofalowe skutki polityki niskich stóp i poluzowa...BRE-CASE Seminarium 129 - Długofalowe skutki polityki niskich stóp i poluzowa...
BRE-CASE Seminarium 129 - Długofalowe skutki polityki niskich stóp i poluzowa...
 
Publikacja zmp 15-05-2016.
Publikacja zmp 15-05-2016.Publikacja zmp 15-05-2016.
Publikacja zmp 15-05-2016.
 
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
 
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
 
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
 
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty  Systemowe - Poddziałanie 8.1.4Projekty  Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
Projekty Systemowe - Poddziałanie 8.1.4
 
BRE-CASE SEminarium 57: New Pension System in Poland – its influence on short...
BRE-CASE SEminarium 57: New Pension System in Poland – its influence on short...BRE-CASE SEminarium 57: New Pension System in Poland – its influence on short...
BRE-CASE SEminarium 57: New Pension System in Poland – its influence on short...
 
BRE-CASE Seminarium 105 - Credit Crunch w Polsce
BRE-CASE Seminarium 105 - Credit Crunch w PolsceBRE-CASE Seminarium 105 - Credit Crunch w Polsce
BRE-CASE Seminarium 105 - Credit Crunch w Polsce
 
Konin2050 raportkońcowy
Konin2050 raportkońcowyKonin2050 raportkońcowy
Konin2050 raportkońcowy
 
BRE-CASE Seminarium 84 - Communal Obligations in Poland
BRE-CASE Seminarium 84  -  Communal Obligations in PolandBRE-CASE Seminarium 84  -  Communal Obligations in Poland
BRE-CASE Seminarium 84 - Communal Obligations in Poland
 
Łódzka polityka demograficzna
Łódzka polityka demograficznaŁódzka polityka demograficzna
Łódzka polityka demograficzna
 

More from CASE Center for Social and Economic Research

More from CASE Center for Social and Economic Research (20)

In search of new opportunities. Circular migration between Belarus and Poland...
In search of new opportunities. Circular migration between Belarus and Poland...In search of new opportunities. Circular migration between Belarus and Poland...
In search of new opportunities. Circular migration between Belarus and Poland...
 
Praca nierejestrowana. Przyczyny i konsekwencje
Praca nierejestrowana. Przyczyny i konsekwencjePraca nierejestrowana. Przyczyny i konsekwencje
Praca nierejestrowana. Przyczyny i konsekwencje
 
The retirement age and the pension system, the labor market and the economy
The retirement age and the pension system, the labor market and the economyThe retirement age and the pension system, the labor market and the economy
The retirement age and the pension system, the labor market and the economy
 
Problems at Poland’s banks are threatening the economy
Problems at Poland’s banks are threatening the economyProblems at Poland’s banks are threatening the economy
Problems at Poland’s banks are threatening the economy
 
Thinking Beyond the Pandemic: Monetary Policy Challenges in the Medium- to Lo...
Thinking Beyond the Pandemic: Monetary Policy Challenges in the Medium- to Lo...Thinking Beyond the Pandemic: Monetary Policy Challenges in the Medium- to Lo...
Thinking Beyond the Pandemic: Monetary Policy Challenges in the Medium- to Lo...
 
Informal employment and wages in Poland
Informal employment and wages in PolandInformal employment and wages in Poland
Informal employment and wages in Poland
 
The Rule of Law and its Social Reception as Determinants of Economic Developm...
The Rule of Law and its Social Reception as Determinants of Economic Developm...The Rule of Law and its Social Reception as Determinants of Economic Developm...
The Rule of Law and its Social Reception as Determinants of Economic Developm...
 
Study and Reports on the VAT Gap in the EU-28 Member States: 2020 Final Report
Study and Reports on the VAT Gap in the EU-28 Member States: 2020 Final ReportStudy and Reports on the VAT Gap in the EU-28 Member States: 2020 Final Report
Study and Reports on the VAT Gap in the EU-28 Member States: 2020 Final Report
 
Increasing the International Role of the Euro: A Long Way to Go
Increasing the International Role of the Euro: A Long Way to GoIncreasing the International Role of the Euro: A Long Way to Go
Increasing the International Role of the Euro: A Long Way to Go
 
Is the economy doomed to a long recession?
Is the economy doomed to a long recession?Is the economy doomed to a long recession?
Is the economy doomed to a long recession?
 
mBank-CASE Seminar Proceedings No. 162 "The European Union: State of play and...
mBank-CASE Seminar Proceedings No. 162 "The European Union: State of play and...mBank-CASE Seminar Proceedings No. 162 "The European Union: State of play and...
mBank-CASE Seminar Proceedings No. 162 "The European Union: State of play and...
 
Nasza Europa: 15 lat Polski w Unii Europejskiej
Nasza Europa: 15 lat Polski w Unii EuropejskiejNasza Europa: 15 lat Polski w Unii Europejskiej
Nasza Europa: 15 lat Polski w Unii Europejskiej
 
Our Europe: 15 Years of Poland in the European Union
Our Europe: 15 Years of Poland in the European UnionOur Europe: 15 Years of Poland in the European Union
Our Europe: 15 Years of Poland in the European Union
 
The Story of the Open Pension Funds and the Employee Capital Plans in Poland....
The Story of the Open Pension Funds and the Employee Capital Plans in Poland....The Story of the Open Pension Funds and the Employee Capital Plans in Poland....
The Story of the Open Pension Funds and the Employee Capital Plans in Poland....
 
The evolution of Belarusian public sector: From command economy to state capi...
The evolution of Belarusian public sector: From command economy to state capi...The evolution of Belarusian public sector: From command economy to state capi...
The evolution of Belarusian public sector: From command economy to state capi...
 
30 Years of Economic Transformation in CEE: Key Five Lessons For Belarus
30 Years of Economic Transformation in CEE: Key Five Lessons For Belarus30 Years of Economic Transformation in CEE: Key Five Lessons For Belarus
30 Years of Economic Transformation in CEE: Key Five Lessons For Belarus
 
Does Low Inflation Pose a Risk to Economic Growth and Central Banks Reputation?
Does Low Inflation Pose a Risk to Economic Growth and Central Banks Reputation?Does Low Inflation Pose a Risk to Economic Growth and Central Banks Reputation?
Does Low Inflation Pose a Risk to Economic Growth and Central Banks Reputation?
 
Estonian corporate tax: Lessons for Poland
Estonian corporate tax: Lessons for PolandEstonian corporate tax: Lessons for Poland
Estonian corporate tax: Lessons for Poland
 
Turning away from globalization? Trade wars and the rules of competition in g...
Turning away from globalization? Trade wars and the rules of competition in g...Turning away from globalization? Trade wars and the rules of competition in g...
Turning away from globalization? Trade wars and the rules of competition in g...
 
Study and Reports on the VAT Gap in the EU-28 Member States: 2019 Final Report
Study and Reports on the VAT Gap in the EU-28 Member States: 2019 Final ReportStudy and Reports on the VAT Gap in the EU-28 Member States: 2019 Final Report
Study and Reports on the VAT Gap in the EU-28 Member States: 2019 Final Report
 

BRE-CASE Seminarium 63 - The Role of Real Estate Sector in Effective Reallocation of Spatial Resources

  • 1. 63 ROLA SEKTORA NIERUCHOMOŒCI W WYDAJNEJ REALOKACJI ZASOBÓW PRZESTRZENNYCH
  • 2. Publikacja jest kontynuacj¹ serii wydawniczej Zeszyty PBR-CASE CASE-Centrum Analiz Spo³eczno-Ekonomicznych, Fundacja Naukowa 00 – 944 Warszawa, ul. Sienkiewicza 12 BRE Bank SA 00 – 950 Warszawa, ul. Senatorska 18 Copyright by: CASE-Centrum Analiz Spo³eczno-Ekonomicznych, Fundacja Naukowa i BRE Bank SA Redakcja Zeszytów Redakcja naukowa Ewa Balcerowicz Sekretarz Zeszytów Krystyna Olechowska Autorzy W³adys³aw Jan Brzeski Grzegorz Buczek Krzysztof Czerkas Edward Koz³owski Jacek £aszek Opracowanie graficzne Agnieszka Bury DTP SK Studio ISSN 1233-121X Wydawca CASE-Centrum Analiz Spo³eczno-Ekonomicznych, Fundacja Naukowa, 00 - 944 Warszawa, ul. Sienkiewicza 12 Nak³adca BRE Bank SA, 00-950 Warszawa, ul. Senatorska 18 Oddano do druku w grudniu 2002 r. Nak³ad 600 egz.
  • 3. SPIS TREŒCI WPROWADZENIE 5 W³adys³aw Jan Brzeski – KORZYŒCI WYDAJNEGO SEKTORA PRZESTRZENNEGO – RYNEK NIERUCHOMOŒCI A ZWARTA PRZEBUDOWA MIAST 7 1. Wstêp 7 2. Rola sektora nieruchomoœci w gospodarce 8 2. 1. Misalokacje zasobów przestrzennych 8 2. 2. Misalokacja przestrzenna 10 2. 3. Misalokacja funkcjonalna 10 2. 4. Misalokacja lokalizacyjna 12 2. 5. Misalokacja podmiotowa 12 2. 6. Koniecznoœæ zwartej przebudowy miast 13 Przypisy 14 Jacek £aszek – KRYZYSY W SEKTORZE NIERUCHOMOŒCI – WNIOSKI DLA POLSKI 15 1. Sektor nieruchomoœci a gospodarka narodowa – podstawowe proporcje i zale¿noœci 15 2. Kryzysy na rynkach nieruchomoœci 17 3. Czy Polsce grozi kryzys rynku nieruchomoœci i sektora bankowego 19 3. 1. Zjawiska kryzysowe w budownictwie mieszkaniowym 19 4. Czy grozi nam ogólny kryzys na rynku nieruchomoœci 22 5. Wp³yw polityki pañstwa na sektor nieruchomoœci 25 Przypisy 25 Krzysztof Czerkas – ROLA BANKOWOŒCI HIPOTECZNEJ W PROCESIE PRZEBUDOWY POLSKICH MIAST 27 1. Co to jest bankowoœæ hipoteczna 27 2. Jaka jest rola banków hipotecznych w przebudowie polskich miast? 28 Grzegorz Buczek – PROBLEMY PRZESTRZENNE I EKONOMICZNE PRZY PRZYGOTOWANIU WIELKIEJ INWESTYCJI – STUDIUM PRZYPADKU:NOWE MIASTO W KRAKOWIE 33 1. T³o gospodarczo-spo³eczno-przestrzenne przedsiêwziêcia 33 2. Problemy przestrzenne zagospodarowania obszaru strategicznego Krakowskiego Centrum Komunikacyjnego (KCK) 34 3. Selekcja inwestora strategicznego dla obszaru KCK 35 4. Parametry planowanego przedsiêwziêcia i mo¿liwe efekty jego realizacji 38 5. Dzia³ania inwestora w relacji do uwarunkowañ przestrzennych 39 6. Dzia³ania inwestora strategicznego wobec uwarunkowañ ekonomicznych i prawnych 41 7. Przyczyny opóŸnieñ w realizacji inwestycji Nowe Miasto 43 Edward Koz³owski – RYNEK MIESZKANIOWY A RYNEK PRACY NA PRZYK£ADZIE KRAKOWA W ŒWIETLE RAPORTU OECD 47 1. Otoczenie makroekonomiczne i makrospo³eczne 47 2. Przyk³ad Krakowa 51 3. Rynek mieszkaniowy 54 3. 1. Budowanie rynku 55
  • 4. LISTA UCZESTNIKÓW SEMINARIUM Ewa Balcerowicz Fundacja CASE Dorota Bia³czak Urz¹d Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast Barbara B³aszczyk Fundacja CASE Magdalena Boniu-Jarkiewicz Marek Bryx Urz¹d Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast W³adys³aw Jan Brzeski Fundacja Krakowski Instytut Nieruchomoœci Grzegorz Buczek Wydzia³ Architektury PW Krzysztof Czerkas Rheinhyp - BRE Bank Hipoteczny SA Marek D¹browski Fundacja CASE Ma³gorzata Dowgia³³o Œl¹ski Bank Hipoteczny SA Agnieszka Go³êbiowska HypoVerainsbank Kazimierz Kierejczyk REAS Rados³aw Koniar BRE Bank SA Karina Kostrzewa UKIE Marzenna Kowalska BRE Leasing Ryszard Kowalski Edward Koz³owski KIN Bogdan KoŸmiñski TBS Praga Pó³noc Pawe³ Krawczyk Zwi¹zek Miast Polskich Zbigniew Krysiak PKO Bank Polski SA Zenon Kulesza KIG Jacek £aszek NBP Zbigniew Miziewicz BRE Leasing Krystyna Olechowska Fundacja CASE Eleonora Rabczyñska Miejska Pracownia Urbanistyczna w Poznaniu Bogdan Rogatko KIN Miros³aw Sochaczewski Kredyt Bank SA Piotr Sota Ministerstwo Finansów El¿bieta Szeliñska Andrzej Œniecikowski Zmiany Investment Marek W³odarski TBS Marki Gra¿yna Wojciechowicz Fundacja CASE Micha³ Wydra Zwi¹zek Banków Polskich
  • 5. Zeszyt zawiera teksty referatów wyg³oszonych podczas 63 seminarium, którego tematem by³a rola sek-tora nieruchomoœci w wydajnej realokacji zasobów przestrzennych. Zorganizowane przez Fundacjê CASE i BRE Bank SA, przy merytorycznej pomocy Fundacji Krakowski Instytut Nieruchomoœci, w ramach sta³ego cyklu spotkañ panelowych, seminarium odby³o siê wWarszawie pod koniec listopada 2002 r. Autorzy ni¿ej prezentowanych opracowañ to: W³adys³aw Jan Brzeski, cz³onek Rady Fundacji Krakow-ski Instytut Nieruchomoœci i cz³onek Rady Fundacji CASE, Jacek £aszek, doradca prezesa NBP, Krzysztof Czerkas, dyrektor Departamentu Kredytów Komercyjnych Rheinhyp – BRE Bank Hipoteczny SA, Grzegorz Buczek, pracownik Wydzia³u Architektury Politechniki Warszawskiej i Edward Koz³owski, prezes Fundacji Krakowski Instytut Nieruchomoœci. Celem opracowania W.J. Brzeskiego by³a ocena korzyœci wydajnego sektora przestrzennego, ze szcze-g ólnym uwzglêdnieniem roli sektora nieruchomoœci w zwartej przebudowie miast. Budowanie strategii za-rz ¹dzania terenami zurbanizowanymi nastawionej z jednej strony na wyzwolenie aktywnoœci rynku, a z dru-giej na zarz¹dzanie aktywami w³asnymi, ma wiêcej zwolenników ni¿ przeciwników. Integracja europejska akcentuje równie¿ traktowanie ca³ego obszaru miejskiego jako funkcjonalnie jednego miniregionu bez wzglêdu na podzia³y administracyjne. G³ównym postulatem jest budowa paradygmatu miasta zwartego dla wy¿szej produktywnoœci obszaru zurbanizowanego oraz doprowadzenie do bardziej rozwiniêtego i spraw-nego rynku nieruchomoœci. Deklaracja Pierwszego Szczytu Nieruchomoœci w Rzymie (wrzesieñ’2002) zwraca uwagê na to w³aœnie wyzwanie stoj¹ce przed krajami transformacji w naszym regionie, jeœli chc¹ realizowaæ dalsze reformy i wejœæ na œcie¿kê d³ugotrwa³ego wzrostu gospodarczego. Konsekwencje kryzysów na rynkach nieruchomoœci przenosz¹ siê poza sektor i maj¹ istotny wp³yw na ca³¹ gospodarkê. Zagro¿enia dla Polski wynikaj¹ce z analizy przyczyn i mechanizmów tych kryzysów by³y tematem opracowania J. £aszka.Wanalizach kryzysów na rynakch nieruchomoœci, dotycz¹cych zw³aszcza krajów s³abiej rozwiniêtych cywilizacyjnie, podkreœla siê wp³yw polityki pañstwa, która ma tendencje do po-g ³êbiania zjawisk kryzysowych. Klasycznym przyk³adem dotycz¹cym wszystkich grup krajów jest dzia³anie nadzorcy systemu finansowego, który w warunkach pogorszenia koniunktury stara siê ograniczyæ zaanga- ¿owanie banków w sektorze wywo³uj¹c lub pog³êbiaj¹c kryzys.WPolsce problem ten dotyczy g³ównie ryn-ku nieruchomoœci mieszkaniowych.Zmiany ekip rz¹dowych ³¹czy³y siê czêsto ze zmianami koncepcji, jak te¿ próbami wycofywania siê z podjêtych przez poprzednie ekipy zobowi¹zañ finansowych na rzecz realizacji w³asnych. Negatywne konsekwencje dla bezpieczeñstwa i stabilnoœci sektora móg³ mieæ program kredy-t ów kontraktowych (kasy mieszkaniowe oraz kasy budowlane).Na pewno wp³yw taki ma uchwalona w br. usta-wa o ochronie lokatorów. Dlatego te¿ w najbli¿szych latach g³ównym czynnikiem destabilizuj¹cym mo¿e 5 okazaæ siê polityka pañstwa. WPROWADZENIE
  • 6. Rolê banku hipotecznego w przebudowie polskich miast omówi³ K. Czerkas. Specjalistyczny bank, ja-kim jest bank hipoteczny, mo¿e w procesie przebudowy miast odegraæ wa¿n¹ rolê i promowaæ nowe podej- œcie do nieruchomoœci i nowe na polskim rynku standardy dzia³ania.Zawsze jednak bêdzie tak, ¿e do wspó³- pracy bank bêdzie wybiera³ najlepsze projekty, o najlepszych lokalizacjach, realizowane przez sprawdzo-nych deweloperów gwarantuj¹cych odpowiednie zarz¹dzanie ryzykiem przedsiêwziêcia. Tematem opracowania G. Buczka by³y problemy przestrzenne i ekonomiczne przy przygotowaniu wiel-kiej inwestycji na przyk³adzie projektu Nowego Miasta w Krakowie. G³ówne zidentyfikowane przez autora przyczyny doœæ istotnych, kilkuletnich ju¿ opóŸnieñ w realizacji inwestycji Nowe Miasto w Krakowie, z du- ¿ym prawdopodobieñstwem wystêpuj¹ce tak¿e przy innych inwestycjach o podobnej skali, podejmowa-nych w naszym kraju to: brak ci¹g³oœci zobowi¹zañ podmiotów publicznych wobec zmiennych uwarunko-wa ñ systemowych, ustrojowo-prawnych i politycznych oraz rynkowych; sprzecznoœæ interesów ró¿nych podmiotów publicznych (lub quasi-publicznych) w relacji do potrzeb wielkiego procesu inwestycyjnego rea-lizowanego w ich domenie w³asnoœciowej; ró¿nice w rozumieniu i oczekiwaniach co do wartoœci rynkowej nie-ruchomo œci; ró¿nice w podejœciu do planowania przedsiêwziêcia komercyjnego przez inwestora niepublicz-nego; „sztywnoœæ” planowania przestrzennego i postêpowania administracyjnego a potrzeba zarz¹dzania ryzykiem oraz elastycznoœci rynkowej wielkiej inwestycji; patologie postaw i zachowañ przedstawicieli admi-nistracji publicznej (rz¹dowej i samorz¹dowej) oraz podmiotów Skarbu Pañstwa w relacji do skali korzyœci dla interesu publicznego wynikaj¹cych z realizacji wielkich inwestycji. Rynek mieszkaniowy a rynek pracy na przyk³adzie Krakowa (na podstawie raportu OECD) omówi³ E.Ko-z ³owski. Efektem niskiego poziomu realnych dochodów gospodarstw domowych jest niska stopa oszczêd-no œci w relacji do dochodów brutto.Wywo³uje to ró¿ne konsekwencje w odniesieniu do popytowej strony rynku nieruchomoœci, a szczególnie obrotu mieszkaniowego, m.in.: utrzymuje siê niski popyt na nierucho-mo œci; ograniczone s¹ wolne zasoby finansowe ludnoœci; istnieje generalny brak nawyków korzystania z kre-dyt ów d³ugoterminowych; ograniczone s¹ mo¿liwoœci uruchomienia zró¿nicowanych programów mieszka-niowych wspieranych œrodkami publicznymi ró¿nych segmentów dochodowych rynku mieszkaniowego. Jednak¿e pozytywna dynamika przemian gospodarczych pozwala oczekiwaæ zmiany tych uwarunkowañ.Wie-lu poœredników sygnalizuje wzrost zainteresowania potencjalnych nabywców ofertami inwestycyjnymi. Szczególnym przejawem tego jest nadwy¿ka popytu nad poda¿¹ obserwowana w ostatnich dwóch-trzech miesi¹cach. Obserwuje siê równie¿ wzrost udzia³u kredytów w finansowaniu inwestycji sektora nierucho-mo œci – w wielu przypadkach przekraczaj¹ 50% kosztów. Prezentowane w Zeszycie teksty s¹ rozszerzonymi wersjami wyst¹pieñ wyg³oszonych na listopadowym seminarium. Zosta³y przygotowane specjalnie na potrzeby seminarium i niniejszej publikacji, za co ich Au-torom organizatorzy sk³adaj¹ serdeczne podziêkowanie. 6
  • 7. 1.Wstêp KORZYŒCI WYDAJNEGO SEKTORA PRZESTRZENNEGO – RYNEK NIERUCHOMOŒCI A ZWARTA PRZEBUDOWA MIAST W³adys³aw Jan Brzeski Wydajna alokacja zasobów w gospodarce wy-maga istnienia sprawnych rynków gospodar-czych czynników tradycyjnie dzielonych na trzy kategorie: praca, kapita³ i ziemia. Ten trzeci czyn-nik – ziemia, zawiera siê w pojêciu przestrzeni, w której prowadzi siê dzia³alnoœæ gospodarcz¹ zarówno po stronie produkcji jak i konsumpcji. Przestrzeñ produkcyjna i konsumpcyjna jest w gospodarce rynkowej dostarczana w dominuj¹- cej czêœci przez rynki nieruchomoœci. Wydajna alokacja przestrzeni – jednego z podstawowych czynników – zale¿y wiêc od sprawnoœci rynków nieruchomoœci. Podczas gdy polityka procesu transformacji koncentrowa³a siê na tworzeniu sprawnych ryn-k ów pracy i rynków kapita³owych, rynki nierucho-mo œci traktowane by³y i s¹ „po macoszemu”. Co prawda stworzono dla nich w³aœciwe podwaliny in-stytucjonalne na poziomie ustawowym, pocz¹w-szy od konstytucyjnej ochrony kodeksowych praw w³asnoœci, ale nie stworzono nale¿ytych mechani-zm ów wdra¿ania tych koncepcji oraz bodŸców wspieraj¹cych w³aœciwy rozwój tego sektora. Dzia³ania interwencyjne nie mia³y wsparcia infor-macyjnego, analitycznego i badawczego, co pro-wadzi ³o do cz¹stkowych rozwi¹zañ bardziej krê- puj¹cych ni¿ stymuluj¹cych konkurencjê. Dotyczy to szczególnie mieszkaniowej czêœci sektora, która jako jedyna by³a przedmiotem czêsto zmie-niaj ¹cych siê regulacji bez spójnego d³ugotermi-nowego programu dzia³ania, który nie podlega³by chwilowym zmianom w koniunkturze politycznej. Tymczasem narastaj¹ce problemy z odzyska-niem tempa wzrostu gospodarczego oraz nara-staj ¹ce bezrobocie zwraca coraz czêœciej uwagê na przeszkody w bardziej sprawnej realokacji za-sob ów, w tym zasobów przestrzennych. Ze wzro-stem gospodarczym opartym na ma³ej i œredniej przedsiêbiorczoœci w zakresie us³ug trzeciego i czwartego rzêdu mamy do czynienia niemal wy- ³¹cznie w miastach. Nadmierne uprzemys³owie-nie krajów z centralnie planowan¹ gospodark¹, w tym PRL, doprowadzi³o do przyœpieszonej urbanizacji co wymaga³o stworzenia kapita³u urbanistycznego. Urbanizacja prowadzona za po-moc ¹ nakazowo-rozdzielczej alokacji zasobów przestrzennych, nie doprowadzi³a do oczekiwa-nego wzrostu produktywnoœci podmiotów gospo-darczych i wy¿szych realnych zarobków ludnoœci, co nie by³o widoczne przez wiele lat mimo tuszo-wania prawdziwych wyników gospodarczych1. Proces transformacji, który doprowadzi³ do g³ê- bokiej restrukturyzacji przemys³u i redukcji zatru-dnienia boleœnie odczu³y miasta, ukazuj¹c braki poprzedniego systemu alokacji i nisk¹ produk-tywno œæ kapita³u miejskiego. Efektem wprowadzenia mechanizmów rynko-wych jest rosn¹ce przekonanie, ¿e kszta³t pol-skich miast nie jest ekonomiczny, co zwiêksza koszty produkcyjne i konsumpcyjne, a obni¿a produktywnoœæ podmiotów gospodarczych. Roz- 7
  • 8. lokowanie przestrzenne dzia³alnoœci gospodar-czej w miastach nie jest jedynie tylko problemem estetycznym czy ekologicznym, ale rzutuje na efektywnoœæ w gospodarce. Lokalizacja produkcji i konsumpcji ma wp³yw na dochody podmiotów gospodarczych i satysfakcjê konsumentów, a to œwiadczy o produktywnoœci obszaru. Niestety, jak dot¹d, nie pokuszono siê o zba-danie tego zagadnienia, chocia¿ od lat jest sygna-lizowane przez takie instytucje jak Bank Œwiatowy, OECD, EUROCITIES czy UN ECE2. Wynikaj¹cy z tego imperatyw realokacji zasobów przestrzen-nych za pomoc¹ mechanizmów rynku nierucho-mo œci nie zosta³ nale¿ycie dostrze¿ony przez za-dowolonych z prywatyzacji strategów gospodar-czych, którzy przekazali silnym starym i niewydaj-nym podmiotom gospodarczym z poprzedniego systemu prawa w³asnoœci do nieruchomoœci. 2. Rola sektora nieruchomoœci w gospodarce Sektor nieruchomoœci odgrywa piêæ istot-nych funkcji w rozwiniêtej gospodarce rynko-wej przyczyniaj¹c siê zarówno do stabilnoœci gospodarczej, jak i tworz¹c czynniki wzrostu. Po pierwsze, nieruchomoœci, w tym równie¿ obiekty infrastruktury, s¹ czynnikiem produk-cyjnym stanowi¹c bazê kapita³ow¹ dla wytwa-rzania towarów i us³ug. Po drugie, nieruchomo- œci dostarczaj¹ przestrzeni dla bytowania, wy-poczynku i dzia³alnoœci spo³ecznej gospo-darstw domowych poza czasem wytwarzania. Po trzecie, nieruchomoœci s¹ przedmiotem d³u-goterminowych inwestycji i lokaty kapita³u dla tych, którzy z nich nie korzystaj¹ a udostêpnia-j ¹ innym. Po czwarte, nieruchomoœci posiadaj¹ wartoœci kapita³owe, co umo¿liwia ich „monety-zacj ê” nie tylko poprzez sprzeda¿, ale równie¿ poprzez zaci¹ganie kredytu na ró¿norakie cele gospodarcze. Po pi¹te, sektor nieruchomoœci jako ca³oœæ generuje znacz¹ce efekty mno¿ni-kowe w obrocie gospodarczym dziêki licznym powi¹zaniom rzeczowym i finansowym kreuj¹- cym popyt na towary i us³ugi wytworzone przez krajow¹ gospodarkê. Wielofunkcyjnoœæ ta powoduje, ¿e sektor jest silnie powi¹zany z ró¿nymi rynkami gospodarki i wp³ywa na wiele decyzji skutkuj¹cych alokacj¹ zasobów, a wiêc równie¿ ich efektywnoœci¹. Sek-tor ten ma równie¿ dwie strony: rzeczow¹ i finan-sow ¹, a ka¿da z nich ma dwa piêtra: rynek pier-wotny oraz pochodny. Pokazane jest to w sposób schematyczny na rysunku 1. Rynek wydajnie wykonuje wy¿ej wymienione funkcje, kiedy umo¿liwia podmiotom gospodar-czym oraz konsumentom (gospodarstwom do-mowym) szybki i tani dostêp do potrzebnych im zasobów nieruchomoœci.W gospodarkach trans-formuj ¹cych siê, w tym równie¿ w Polsce, najbar-dziej odczuwalna jest s³aboœæ dwóch z piêciu wy-mienionych funkcji gospodarczych tego sektora: – nieruchomoœci jako przedmiotu d³ugotermi-nowych inwestycji i lokaty kapita³u, – nieruchomoœci jako podstawy monetyzacji opartej na wartoœci kapita³owej. Ró¿ne aspekty tego sektora s¹ omówione w artyku³ach zamieszczonych w Zeszycie. Do-datkowym elementem jest problematyka produk-tywno œci obszarów zurbanizowanych, w rozwoju których sprawny sektor nieruchomoœci odgrywa istotne znaczenie, szczególnie w warunkach i przy wyzwaniach procesu transformacji. Albo-wiem stopieñ pozostawionej przez poprzedni sy-stem misalokacji zasobów przestrzennych w mia-stach jest nie to przecenienia. 2. 1. Misalokacje zasobów przestrzennych OECD w raporcie sporz¹dzonym na przyk³a-dzie Krakowa3, jedynym raporcie dotycz¹cym pol-skich miast, zwraca uwagê na to, ¿e kszta³t i struk-tura przestrzenna miast zyskuje coraz wiêcej uwa- 8
  • 9. gi w polityce gospodarczej krajów OECD. Miasta s¹ postrzegane jako czynnik rozwoju gospodar-czego, poniewa¿ to one przyci¹gaj¹ organizacje tworz¹ce innowacje; wiele miast pe³ni funkcje go-spodarcze, których nie da siê odtworzyæ gdziein-dziej bez utraty wydajnoœci i produktywnoœci. Ale w Polsce, tak jak i w innych krajach transformacji, miasta obci¹¿one s¹ dziedzictwem monofunkcjo-nalnego planowania przestrzennego hamuj¹cego sukcesjê i ich rozwój, petryfikuj¹cego strukturê wy-korzystania terenów sprzeczn¹ z logik¹ dynamicz-nie zmieniaj¹cych siê rynków nieruchomoœci. Efektem tego s¹ cztery g³ówne rodzaje misaloka-cji zbadane i opisane na przyk³adzie Krakowa przez specjalistów Banku Œwiatowego przy wspó³- pracy Krakowskiego Instytutu Nieruchomoœci4. Te cztery misalokacje s¹ efektem prowadzo-nej przez ponad 40 lat polityki planowania prze-strzennego opartej, miêdzy innymi, na czterech czynnikach maj¹cych kapitalny wp³yw na struktu-r ê przestrzenn¹: 1. Ziemia nie mia³a wartoœci rynkowej, wiêc mo¿na by³o ni¹ dysponowaæ bez ponosze-nia kosztów. 2. Kapita³ nie mia³ oprocentowania, wiêc mo¿- na go by³o zamra¿aæ na d³ugie okresy, np. buduj¹c latami obiekty nieruchomoœci. 3. Cena energii nie odzwierciedla³a rzeczywi-stych kosztów wytworzenia, wiêc mo¿na by³o lokowaæ nowe budownictwo w du¿ych odleg³oœciach od centrum miasta. 4. Ceny, koszty i p³ace nie mia³y zwi¹zku z lo-kalizacj ¹ przestrzenn¹. Decyzje planistyczne podejmowane przez urbanistów nie by³y wiêc uwarunkowane powy¿- szymi czynnikami. Realizacja przedsiêwziêæ w ówczesnym nierynkowym sektorze nierucho-mo œci nie by³a obarczona ryzykiem – planista by³ 9 Rysunek 1.
  • 10. jednoczeœnie inwestorem. Efektem systemu o ta-kiej logice jest zaskakuj¹cy kszta³t polskich miast znacznie ró¿ni¹cy siê od miast budowanych w oszczêdnej, bo podatnej na rzeczywiste koszty, gospodarce rynkowej – przynajmniej dla oka eko-nomisty nieruchomoœci widz¹cego cztery zasa-dnicze rodzaje misalokacji zasobów. 2. 2. Misalokacja przestrzenna Pierwsza z nich to misalokacja przestrzenna, wyra¿aj¹ca siê rozproszeniem zabudowy i rozci¹- gniêt¹ infrastruktur¹, co narzuca wysokie koszty funkcjonowania miast.Wgospodarce rynkowej po-woduje to wysokie koszty funkcjonowania, brak œrodków na utrzymanie, remonty i rozbudowê. Oznacza to równie¿ wysokie zu¿ycie energii, nara-staj ¹ce zat³oczenie komunikacyjne, koszty zanie-czyszczenia œrodowiska, zepsucia krajobrazu itp. Struktura przestrzenna Krakowa, którego ludnoœæ wzros³a niemal czterokrotnie w okresie powojen-nym, jest tego dobitnym przyk³adem, tym bardziej ¿e nast¹pi³o zespolenie z wybudowan¹ kiedyœ ja-ko osobne miasto Now¹ Hut¹.Wzwi¹zku z rozpro-szon ¹ struktur¹ panowa³o przekonanie o koniecz-no œci istnienia struktury policentrycznej z centrami w Starym Mieœcie, Nowej Hucie i Prokocimiu. Spo-rz ¹dzenie i analiza krzywej cennoœci gruntów, a wiêc wiarygodnych sygna³ów rynkowych prefe-rencji, ujawnia jednak strukturê monocentryczn¹5, co widaæ na rysunku 2. Obszary du¿ej gêstoœci zaludnienia (rysunek 3) wystêpuj¹ równie¿ na peryferiach i to nie tylko w Nowej Hucie. Gêstoœæ zaludnienia niektórych z nich dorównuje centrum Nowego Jorku. Efektem takiej nadmiernie rozci¹gniêtej zabudowy s¹ puste lub s³abo wykorzystane ci¹gi infrastruktury w³¹cznie z trasami tramwajowymi, co przek³ada siê na wyso-kie koszty utrzymania infrastruktury. Efektem s¹ tak- ¿e wysokie koszty zu¿ycia energii i ska¿enie œrodo-wiska. 2. 3. Misalokacja funkcjonalna Drugi rodzaj misalokacji odnosi siê do nie-trafnych proporcji funkcji zagospodarowania te- Rysunek 2. Cennoœæ gruntów w Krakowie w po³owie lat 90. 10 wszystkie rodzaje gruntów xród³o: University of Southern California i Krakowski Instytut Nieruchomosci
  • 11. Rysunek 3. Stopieñ rozproszenia kapita³u miejskiego zobrazowany rozk³adem przestrzennym ludnoœci na obszarze miasta Krakowa Kraków – gêstoœæ zaludnienia brutto (1988) Struktura przestrzenna Krakowa nadal odzwierciedla jego socjalistyczn¹ przesz³oœæ renów – misalokacja funkcjonalna. Porównanie z miastami budowanymi w oszczêdnych gospo-darkach rynkowych wskazuje, ¿e zbyt wiele te-ren ów przeznaczano na funkcje przemys³owe6. W Krakowie udzia³ terenów przeznaczony na te funkcje przekracza znacznie 20%, podczas gdy w miastach rynkowych nie przekracza 10% – rysunek 4. Z kolei udzia³ funkcji mieszkaniowych nie prze-kracza 40%, podczas gdy w miastach rynkowych z regu³y przekracza 60%. ¯ywy widok natarczywe-go handlu straganiarsko-ulicznego na pocz¹tku Rysunek 4. Udzia³ terenów przemys³owych na obszarze zurbanizowanym wybranych miast gospodarki rynkowej – Nowy Jork, Pary¿, Seul, Kurytyba, Hongkong, Seattle oraz miast transformacji Petersburg, Moskwa, Kraków 11 rzeka Gêstoœæ zaludnienia osób na hektar 91% ludnoœci Krakowa zamieszkuje na terenach, gdzie gêstoœæ zaludnie-nia wynosi ponad 14 osób na hektar
  • 12. lat 90., ciesz¹cy reformatorów makroekonomicz-nych, by³ wyrazem braku terenów handlowo-us³u-gowych w systemie gospodarczym g³usz¹cym rozwój handlu i us³ug na rzecz produkcji. Braki te z du¿ym sukcesem wype³nia kapita³ zagraniczny buduj¹cy biurowce i centra handlowe na terenie wiêkszych miast polskich, z Krakowem w³¹cznie. Obraz misalokacji funkcjonalnych mo¿na jeszcze dope³niæ nadwy¿k¹ terenów rolnych, co w obecnej dobie chronicznej nadprodukcji ¿ywnoœci oraz ska¿enia terenów miejskich jest boleœnie oczywi-stym. Przyk³ady te jaskrawo ukazuj¹ skalê prze-kszta ³ceñ koniecznych dla gospodarczej racjonali-zacji struktury przestrzennej miast wykonywanej si³ami rynku. 2. 4. Misalokacja lokalizacyjna Trzeci rodzaj misalokacji odnosi siê do lokaliza-cji ustalonych funkcji – misalokacja lokalizacyjna. W miastach, w miarê rozwoju zabudowywane s¹ tereny na obrze¿ach, podczas gdy w centrum do-minuj ¹ funkcje handlowo-us³ugowe, a funkcje mniej intensywne wypychane s¹ na peryferia. Mie-szkalnictwo intensywne wypycha mieszkalnictwo ni¿szej intensywnoœci, a tereny przemys³owe wy-pychane s¹ na dalsze przedmieœcia. Nastêpuje naturalna sukcesja funkcji oraz sanacja (recykling) terenów pobudzana rachunkiem ekonomicznym, którego podstawowym parametrem jest krzywa cennoœci gruntów ró¿nych lokalizacji.Wysokie ce-ny centralnych lokalizacji wymuszaj¹ na w³aœcicie-lach zwiêkszenie intensywnoœci wykorzystania te-ren ów. Generalnie ni¿sze ceny na peryferiach po-zwalaj ¹ na ni¿sz¹ intensywnoœæ zabudowy i wiêk-sz ¹ konsumpcjê terenów. W okresie gospodarki socjalistycznej spekta-kularny rozwój Krakowa nie poci¹ga³ za sob¹ ta-kich organicznych zmian. Wzrost by³ lokalizowany na peryferiach i nie towarzyszy³y mu procesy do-g êszczania, sukcesji i sanacji terenów zainwesto-wanych. Podobnie by³o w innych miastach. Dyspo-nenci nieruchomoœci, w tym mieszkañ, nie mieli mo¿liwoœci zmiany lokalizacji7. W efekcie takich procesów dzisiejsze polskie miasta charakteryzuje wiele cennych terenów centralnych zajmowanych przez ma³o intensywne funkcje takie jak przemys³, bocznice kolejowe, ogródki dzia³kowe czy wojsko. Z kolei tereny peryferyjne s¹ czêsto zajmowane przez budownictwo mieszkaniowe o wysokiej in-tensywno œci co przeczy logice rynkowej i preferen-cjom popytowym rynku mieszkaniowego8. Polskie miasta witaj¹ doje¿dzaj¹cych wysokimi blokami, podczas gdy miasta rynkowe witaj¹ nisk¹ zabudow¹, która gêstnieje w miarê zbli¿ania siê do centrum. Przyk³adowo, Kraków wykazuje typow¹ odwrócon¹ krzyw¹ gêstoœci zaludnienia, gdzie po pierwszych czterech kilometrach spadku gêstoœci mieszkañców (rynkowa struktura przedwojenna) nastêpuje wzrost gêstoœci w kierunku peryferii. Za-skakuj ¹cym jest fakt, ¿e niemal po³owa mieszkañ- ców Krakowa zamieszkuje tereny o intensywnoœci zbli¿onej do Nowego Jorku.W rezultacie, iloœæ tere-n ów pod zabudow¹ mieszkaniow¹ jest barrdzo ma- ³a. Zarówno kombinat stalowy, jak te¿ blokowiska nie zosta³yby zlokalizowane tam gdzie s¹, gdyby uwzglêdniane by³y czynniki rynkowe.Te nierynkowe relacje pokazane s¹ na rysunku 5. 2. 5. Misalokacja podmiotowa Czwarty rodzaj misalokacji odnosi siê do sub-optymalnego roz³o¿enia u¿ytkowników w ramach istniej¹cych zasobów przestrzennych – misaloka-cja podmiotowa. Cel maksymalizacji produktyw-no œci obszaru zurbanizowanego wymaga, aby najbardziej produktywni u¿ytkownicy mogli sytuo-wa æ siê w najbardziej adekwatnych dla ich dzia- ³alnoœci lokalizacjach i kubaturach. Celem konku-rencji w gospodarce rynkowej jest optymalne, z punktu widzenia produktywnoœci obszaru zur-banizowanego, roz³o¿enie u¿ytkowników gruntów i budynków. Procesy alokacyjne okresu gospo-darki socjalistycznej powodowa³y, ¿e kryteria 12
  • 13. Rysunek 5. Przestrzenny rozk³ad gêstoœci zaludnienia (w jednokilometrowych „pierœcieniach”) w miarê oddalania siê od centrum Krakowa Kraków – gêstoœæ zaludnienia zabudowanych terenów (1988) oraz œrednia cena gruntów zurbanizowanych (1993–1996) gdy profil gêstoœci pokazuje „garb wielb³¹da" typowy dla socjalistycznego modelu, to krzywa cen gruntów jest zgodna z mono-centrycznym modelem miasta w gospodarce rynkowej konkurencji i produktywnoœci u¿ytkowników grun-t ów i budynków nie by³y stosowane, w zwi¹zku z czym, w momencie rozpoczêcia reform, roz³o- ¿enie u¿ytkowników nie mia³o nic wspólnego z ich efektywnoœci¹ gospodarcz¹. Na pocz¹tku okresu transformacji nast¹pi³ jed-nak proces uw³aszczenia tych u¿ytkowników, z wy-j ¹tkiem przypadków restytucji i zwrotów nierucho-mo œci by³ym w³aœcicielom. Proces uw³aszczeniowy spetryfikowa³ niewydajn¹ nierynkow¹ strukturê podmiotow¹ u¿ytkowników. Zezwolono co prawda, i co by³o warunkiem koniecznym rozwoju rynku, na swobodny obrót uw³aszczonymi prawami, ale ak-tywno œæ gospodarcza uw³aszczonych „za darmo” firm nie bêdzie nigdy tak intensywna jak aktywnoœæ tych, którzy musz¹ nabywaæ nieruchomoœci po ce-nach rynkowych. Brak podatku od wartoœci nieru-chomo œci dodatkowo tê nierównoœæ wzmocni³, po-zwalaj ¹c na bezkarny wzrost spekulacji gruntami9. Stosowanie u¿ytkowania wieczystego na wielu uw³aszczonych gruntach pozwala na usuwanie u¿ytkowników, którzy nie inwestuj¹ w otrzymane grunty. Proces realokacji u¿ytkowników w kierunku zwiêkszenia efektywnoœci gospodarczej wymagaæ bêdzie tworzenia zachêt i presji na wiêkszy obrót nieruchomoœciami, który tak¹ realokacjê umo¿liwia. 2. 6. Koniecznoœæ zwartej przebudowy miast Istniej¹ce misalokacje powoduj¹ nisk¹ pro-duktywno œæ obszarów zurbanizowanych. Jednak- ¿e nie ma wiarygodnych badañ przedstawiaj¹- cych iloœciowo skalê tego problemu. Jest jednak oczywiste, ¿e konieczna przebudowa miast mo¿e nast¹piæ jedynie w oparciu o rynek nieruchomo- œci dzia³aj¹cy w sposób inkrementalny, dostêpny i organiczny. Rynek ten bêdzie reagowa³ na w³a- œciw¹ infrastrukturê regulacyjn¹ w³¹cznie z przy-jaznym planowaniem przestrzennym, oraz na in-westycje publiczne tworz¹ce niezbêdn¹ infra-struktur ê techniczn¹. Wiele instrumentów wyzwalaj¹cych i stymulu-j ¹cych rynek nieruchomoœci jest w rêkach samo-rz ¹dów lokalnych, które kontroluj¹ stronê poda¿o-w ¹ poprzez: (a) planowanie przestrzenne; (b) in-westycje infrastrukturalne; (c) regulacje procesu inwestycyjnego. Samorz¹dy maj¹ w rêkach rów- 13 gêstoœæ (osób/hektar) gêstoœæ cena gruntu odleg³oœæ od centrum miasta (km) cena gruntu (z³/m2)
  • 14. nie¿ instrument strategicznego zarz¹dzania zaso-bami swoich w³asnych nieruchomoœci, które mog¹ wp³ywaæ na równowagê rynkow¹ poprzez opera-cje otwartego rynku. Istnieje jednak obawa, czy samorz¹dy lokalne s¹ w stanie prowadziæ tak¹ po-lityk ê i czy maj¹ wolê do przebudowy struktury przestrzennej w kierunku miasta zwartego, co jest zbie¿ne z jednej strony z postulatem zrównowa¿o-nego rozwoju, a z drugiej postulatem produktyw-no œci gospodarczej obszaru zurbanizowanego. Tendencje w kierunku zwartej przebudowy miast s¹ dzisiaj coraz g³oœniej akcentowane w polityce rozwoju miast europejskich i amery-ka ñskich. Budowanie strategii zarz¹dzania tere-nami zurbanizowanymi nastawionej z jednej stro-ny na wyzwolenie aktywnoœci rynku, a z drugiej na zarz¹dzanie aktywami w³asnymi, ma wiêcej zwolenników. Integracja europejska akcentuje równie¿ traktowanie ca³ego obszaru miejskiego jako funkcjonalnie jednego miniregionu bez wzglêdu na podzia³y administracyjne. Lista zagadnieñ wymagaj¹cych zbadania oraz rozstrzygniêcia jest naprawdê d³uga. G³ównymi po-stulatami organizuj¹cymi tê listê s¹ budowa para-dygmatu miasta zwartego dla wy¿szej produktyw-no œci obszaru zurbanizowanego oraz doprowadze-nie do bardziej rozwiniêtego i sprawnego rynku nie-ruchomo œci. Niedawno opublikowana przez UN ECE deklaracja Ziemia dla rozwoju, w nastêpstwie pierwszego „szczytu nieruchomoœci”w Rzymie tego roku10 zwraca uwagê na te w³aœnie wyzwanie stoj¹- ce przed krajami transformacji w naszym regionie, jeœli chc¹ realizowaæ dalsze reformy i wejœæ na œcie¿kê d³ugotrwa³ego wzrostu gospodarczego. Do-tychczasowe wysi³ki dotyczy³y g³ównie stworzenia ochrony praw w³asnoœci i uw³aszczenia u¿ytkowni-k ów, co okaza³o siê daleko niewystarczaj¹cym. Na rynkach mieszkaniowych interwencje czêsto prowa-dzi ³y do amplifikacji nierównowagi oraz do dzia³añ podwy¿szaj¹cych ryzyko uczestników odradzaj¹- cych siê rynków nieruchomoœci. Mo¿e wiêc i w Polsce zagadnienia te docze-kaj ¹ siê nale¿nego im zainteresowania. Przypisy 1 W krajach o dojrza³ej gospodarce rynkowej urbanizacja napêdzana jest wzrostem produktywnoœci i p³ac, co przyci¹- ga nap³yw ludnoœci do miast. 2 United Nations Economic Commission for Europe z sie-dzib ¹ w Genewie. 3 Kraków – historyczne miasto w XXI wieku – zrównowa- ¿ona gospodarka terenami: odrodzenie spo³eczno-gospodar-cze Krakowa, wyd. Krakowski Instytut Nieruchomoœci, Kra-k ów, 2001. 4 Alain Bertaud: Kraków XXI wieku – ksi¹¿êta czy przed-si êbiorcy? Zagospodarowanie gruntów a wydajnoœæ rynkowa miasta na przyk³adzie Krakowa. Bank Œwiatowy, Waszyngton 2002. 5 Tak¹ krzyw¹ cennoœci gruntów przygotowa³ w po³owie lat 90. Krakowski Instytut Nieruchomoœci. 6 W PRL przesiêbiorstwa sukcesywnie gromadzi³y surow-ce i pó³fabrykaty i utrzymywa³y bazy transportowe oraz stacje paliw i warsztaty naprawcze. Zajmowa³o to obszerne tereny. W gospodarce rynkowej materia³y i surowce sk³adowane s¹ g³ównie w hurtowniach, a transport oferowany jest przez kon-kuruj ¹cych przewoŸników, co nie wymaga takiej iloœci terenów. 7 Ju¿ chocia¿by dlatego, ¿e posiadali niezbywalne prawa zarz¹du (przedsiêbiorstwa) czy tzw. kwaterunek mieszkaniowy. 8 Cennoœæ terenów centralnych spowodowana jest do-godno œci¹ komunikacyjn¹ i kulturow¹ szczególnie dla m³o-dych i starszych grup, które wol¹ lokalizacjê centraln¹ ni¿ wiêksze mieszkanie. Rodziny z dzieæmi wol¹ wiêksze mie-szkania i orientacjê przyziemn¹, co wypycha je na peryferie. Prawid³owoœæ ta wystêpuje w gospodarkach rynkowych. 9 W uproszczeniu spekulacja gruntami to przetrzymywa-nie cennych gruntów – a wiêc potrzebnych wielu chêtnym – w stanie niezainwestowanym. W gospodarkach rynkowych, gdzie istnieje podatek od wartoœci nieruchomoœci, spekulacja takich gruntami ma koszt alternatywny, gdy¿ im cenniejsze grunty s¹ przetrzymywane, tym wy¿szy podatek od wartoœci spekulant musi p³aciæ.W Polsce stawki podatku od nierucho-mo œci s¹ rzêdu groszy za metr kwadratowy i rok (p³atne gmi-nie w 4 ratach) co znakomicie u³atwia spekulacjê cennymi te-renami o niewielkiej powierzchni. 10 Pierwszy Szczyt Nieruchomoœci w Europie. Rzym 19- 20 wrzeœnia, 2002. Autor jest cz³onkiem Rady Fundacji Krakowskiego Instytutu Nieruchowoœci i cz³onkiem Rady Fundacji CASE 14
  • 15. KRYZYSY W SEKTORZE NIERUCHOMOŒCI – WNIOSKI DLA POLSKI Jacek £aszek Nierównomierny rozwój rynków nieruchomo- œci jest faktem wynikaj¹cym z ich struktury. Jest on zwi¹zany z fluktuacj¹ takich wielkoœci jak ce-ny, budownictwo mieszkaniowe, liczba transakcji, zatrudnienie w sektorze. Kryzysy na rynkach nie-ruchomo œci, które w ci¹gu ostatnich 20 lat obie-g ³y praktycznie ca³y œwiat, s¹ jednak zjawiskiem znacznie wykraczaj¹cym poza nierównomierny rozwój sektora. Ich konsekwencje przenosz¹ siê poza sektor nieruchomoœci i maj¹ istotny wp³yw na ca³¹ gospodarkê. Ich przyczyny, mimo ¿e mo¿na wskazaæ na pewne schematy, s¹ jednak w ka¿dym przypadku daleko zindywidualizowa-ne. Czêsto kryzysy tego typu s¹ de facto wnoszo-ne do sektora z zewn¹trz. Rozpatruj¹c mechanizm kryzysów, a w szcze-g ólnoœci wynikaj¹ce st¹d zagro¿enia dla Polski nale¿a³oby rozwa¿yæ co najmniej trzy kwestie: – relacji pomiêdzy sektorem nieruchomoœci a gospodark¹ narodow¹ pokazuj¹ce skalê wzajemnych powi¹zañ i wynikaj¹ce st¹d za-gro ¿enia; – najczêstsze przyczyny i mechanizmy kryzy-s ów sektorowych; – zagro¿enia w sektorze nieruchomoœci w Polsce w kontekœcie mo¿liwoœci powsta-nia kryzysu. Rozpatruj¹c sektor nierucho-mo œci w Polsce nale¿a³oby szczególne uwzglêdniæ problematykê sektora finanso-wego oraz zjawisko za³amania siê budow-nictwa mieszkaniowego. 1. Sektor nieruchomoœci a gospodarka narodowa – podstawowe proporcje i zale¿noœci Maj¹tek nieruchomoœci mieszkaniowych oce-nia siê na ok. 40% maj¹tku narodowego w Sta-nach Zjednoczonych1.W innych krajach wielkoœæ ta bêdzie nieznacznie ni¿sza. Silny zwi¹zek miêdzy dobrze rozwiniêtym rynkiem mieszkaniowym a rynkiem kapita³owym znajduje swój wyraz w udziale kredytów hipo-tecznych w ca³oœci aktywów w systemie banko-wym na poziomie 20–40% dla krajów z rozwi-ni êtym systemem finansowym oraz prowadz¹- cymi politykê wspierania w³asnoœci mieszkanio-wej i finansowania hipotecznego2. Podobnie kszta³tuje siê udzia³ kredytów hipotecznych w nowych kredytach udzielanych w systemie bankowym. Kredyty na nowo budowane mie-szkania to z regu³y kilka, kilkanaœcie procent portfela kredytów hipotecznych. Wiêkszoœæ transakcji mieszkaniowych oraz kredytów hipo-tecznych dotyczy obrotu istniej¹cymi zasobami. Zad³u¿enie zasobów mieszkaniowych wynosi od 10 do 50% wartoœci rynkowej. W krajach z rozwiniêtymi wtórnymi rynkami wierzytelnoœci przez rynki te, a wiêc poza bilansami banków fi-nansuje siê oko³o po³owy ogó³u wierzytelnoœci hipotecznych, tak ¿e ich wp³yw na sektor finan-sowy jest jeszcze silniejszy. 15
  • 16. Sektor nieruchomoœci komercyjnych (biura hotele, sklepy magazyny supermarkety) nie prze-kracza na ogó³ 30–40% sektora mieszkaniowe-go. Jest znacznie s³abiej poddany interwencji pañstwa i w wiêkszym zakresie finansowany przez sektor finansowy i system bankowy. Znacz-nie wy¿sze s¹ tutaj stopy zwrotu i ryzyko. Budownictwo mieszkaniowe jest wa¿nym sek-torem gospodarki absorbuj¹cym nadwy¿ki si³y ro-boczej oraz krajowe zasoby. Jego udzia³ w tworze-niu PKB zawiera siê na ogó³ pomiêdzy 8-10%. Udzia³ budownictwa mieszkaniowego w budow-nictwie ogó³em wynosi 30–50%3. Budownictwo ogó³em zatrudnia oko³o 9–12% zatrudnionych ogó³em, podczas gdy budownictwo mieszkaniowe oko³o 5%. Jest sektorem bardzo elastycznym tj. daje mo¿liwoœæ osi¹gniêcia tej samej wartoœci u¿ytkowej mimo stosowania wielu technologii o ró¿nym stopniu zaawansowania i kapita³och³on-no œci. Równie wysok¹ elastycznoœci¹ cechuje siê reakcja firm budowlanych na popyt. Wynika to z ma³ych rozmiarów firm oraz ich ma³ej kapita³o-ch ³onnoœci bêd¹cych reakcj¹ na sezonowy jak te¿ zwi¹zany z koniunktur¹ charakter produkcji4. Ca³oœæ nak³adów na gospodarkê mieszkanio-w ¹ w gospodarce narodowej ocenia siê na ogó³ na 10–25% produktu krajowego brutto, przy czym w zale¿noœci od wielkoœci i stanu zasobów oraz rozmiarów budownictwa nak³ady rozk³adaj¹ siê pomiêdzy utrzymaniem zasobu a inwestycjami w proporcjach oko³o 60–40%. Nak³ady na utrzy-manie zasobu i zwi¹zane z nimi czynsze s¹ przy tym wzglêdnie stabilne, podczas gdy nak³ady in-westycyjne poddane s¹ silnym, tj. przekraczaj¹- cym 100% wahaniom koniunkturalnym5. Mówi¹c o zasobie nieruchomoœci mieszkaniowych i ko-mercyjnych, wielkoœci te nale¿a³oby powiêkszyæ o 30–40% Udzia³ nak³adów na sektor mieszkaniowy w PKB jest te¿ zró¿nicowany w zale¿noœci od po-ziomu rozwoju ekonomicznego. W przypadku krajów najni¿ej rozwiniêtych wynosi ok. 8%, na-st êpnie dla krajów œrednio rozwiniêtych, inten-sywnie nadganiaj¹cych opróŸnienia sektora, ro- œnie do poziomu 30–40%, aby spaœæ w wysoko-rozwini êtych do 20–25%. Nie sposób te¿ pomin¹æ popytowego efektu sektora mieszkaniowego. Mieszkanie, a zw³aszcza zaspokajanie ca³ego kompleksu zwi¹zanych z nim potrzeb, zajmuje istotne miejsce w bud¿etach go-spodarstw domowych. Dotyczy to zw³aszcza pañstw wysokorozwiniêtych, gdzie na zaspokoje-nie potrzeb mieszkaniowych, jak te¿ potrzeb zwi¹- zanych z mieszkaniem (umeblowanie, sprzêt tech-niczny itp.) wydaje siê ok. 40–50% bud¿etów go-spodarstw domowych, a niekiedy nawet wiêcej. W krajach o ni¿szym poziomie rozwoju, przy znacznie ni¿szych mo¿liwoœciach spo³eczeñstwa, udzia³ ten jest z regu³y mniejszy. Wynika to ze znacznie wy¿szego udzia³u wydatków na ¿ywnoœæ w bud¿ecie gospodarstwa domowego. Jednocze- œnie mieszkanie nale¿y do najdro¿szych, po-wszechnych dóbr nabywanych przez gospodar-stwa domowe. Koszt przeciêtnego mieszkania mierzony rocznymi dochodami przeciêtnego go-spodarstwa domowego zawiera siê w przedziale od 2 do 15 lat, przy œredniej oko³o 5,5 roku oraz wysokoœci wskaŸnika w granicach 3 – 4 lat dla kra-j ów rozwiniêtych z dobrze funkcjonuj¹cym rynkiem mieszkaniowym6. Wraz ze wzrostem dochodów ludnoœci roœnie wiêc udzia³ wydatków na mieszka-nie oraz zwi¹zane z nim dobra tak bezwzglêdnie jak i wzglêdnie. Udzia³ wydatków zwi¹zanych bez-po œrednio z mieszkaniem zawiera siê zwykle miê- dzy 3,5% (kraje ubogie, bardzo niski standard mie-szkaniowy, reglamentacja czynszów) a 20–30% (kraje wysokorozwiniête), przy czym przekrocze-nie tego poziomu w po³¹czeniu ze spe³nianiem normatywów powierzchniowych prowadzi na ogó³ w tych krajach do uruchamiania programów zasi³- ków mieszkaniowych.W niektórych krajach rozwi-jaj ¹cych siê udzia³ ten przekracza 40% i powi¹za-ny jest na ogó³ z szybkim odrabianiem dystansu mieszkaniowego7.Wydatki na szeroko rozumiane wyposa¿enie mieszkania zawieraj¹ siê miedzy 15 a 20%. Tak wiêc ca³kowite wydatki gospodarstw 16
  • 17. domowych zwi¹zane z mieszkaniem dochodz¹ nawet do 50% wszystkich wydatków. Istnieje te¿ wysoka korelacja pomiêdzy ryn-kiem pracy a rynkiem mieszkañ. le dzia³aj¹cy rynek mieszkaniowy utrudnia przep³ywy si³y ro-boczej z obszarów o strukturalnym bezrobociu do obszarów rozwojowych i mo¿e staæ siê jednym z istotnych czynników wspó³tworz¹cych bezrobo-cie. Brak elastycznej poda¿y w regionach rozwo-jowych podnosi te¿ cenê mieszkañ (i w konse-kwencji p³ace zatrudnionych) staj¹c siê czêsto jedn¹ z barier dalszego rozwoju. Wspó³czesny rynek nieruchomoœci w pañ- stwach rozwiniêtych jest po³¹czony silnymi wiê- zami z ca³¹ gospodark¹ narodow¹. Jeszcze bar-dziej skomplikowan¹ struktur¹ regulacyjno-insty-tucjonaln ¹ jest wspó³czesny rynek mieszkaniowy w pañstwach rozwiniêtych. Rozwi¹zuje on pod-stawowe i czêœciowo sprzeczne problemy jakimi s¹: p³ynnoœæ mieszkañ na rynku, bezpieczeñstwo socjalne, bezpieczeñstwo po¿yczkodawcy oraz dostêpnoœæ mieszkania i kredytu hipotecznego. Rynek nieruchomoœci jest bardzo silnie powi¹- zany z rynkami komplementarnymi, w szczególno- œci rynkami czynników produkcji: materia³ów bu-dowlanych oraz terenów budowlanych, jak te¿ ryn-kiem kredytów budowlanych, a zw³aszcza hipo-tecznych. W sposób silny oddzia³uj¹ na niego zja-wiska makroekonomiczne oraz mezoekonomiczne. Szczególna zale¿noœæ zachodzi pomiêdzy ryn-kiem nieruchomoœci a rynkiem kredytów hipotecz-nych. Popyt na kredyty hipoteczne jest g³ównie funkcj¹ popytu na nieruchomoœci, szeroko rozu-mianej ceny kredytu, chêci spo³eczeñstwa i dewe-loper ów do zad³u¿ania siê, dochodów bie¿¹cych i przewidywanych oraz zasobów pieniê¿nych. Sy-stem kredytowania hipotecznego zwiêksza zwykle globalny popyt nawet o 20–30%, co mo¿e prowa-dzi æ do wzrostu cen nieruchomoœci i zachowañ spekulacyjnych przy nie zmienionym popycie real-nym w oparciu o finansowanie bankowe. Dodatkowo nale¿y uwzglêdniaæ problemy zwi¹zane z rynkiem terenów budowlanych, oraz czynniki wp³ywaj¹ce na proces budowlany. Zw³a-szcza istotne s¹ tutaj opóŸnienia pomiêdzy mo-mentem decyzji o inwestycji, a momentem ukoñ- czenia nieruchomoœci, które s¹ w znacznym stopniu odpowiedzialne za cykle na rynku. Nale¿y te¿ wzi¹æ pod uwagê lokalny charak-ter rynków, jak te¿ ich segmentacjê. Jak wykazu-j ¹ badania zwi¹zki przyczynowo-skutkowe za-chodz ¹ce w segmentach rynku nieruchomoœci ró¿ni¹ siê od siebie, mimo to zjawiska zachodz¹- ce pomiêdzy cenami nieruchomoœci, wysokoœci¹ stóp procentowych oraz kosztami utrzymania nie-ruchomo œci s¹ podobne. Nale¿y wreszcie uwzglêdniæ strukturê instytu-cjonaln ¹, która mo¿e byæ zró¿nicowana nawet w odniesieniu do podstawowych uczestników ryn-ku, tj. systemu bankowego, dewelopera, w³adzy lokalnej oraz centralnej wraz z prowadzon¹ przez nie polityk¹. Podobnie zró¿nicowane bêd¹ ramy prawne dotycz¹ce sektora jak te¿ jego otoczenia. Ró¿niæ bêd¹ siê te¿ preferencje oraz zacho-wania inwestora i konsumenta. Odmienny mo¿e byæ wp³yw interwencji pañstwa. Zró¿nicowane doœwiadczenia historyczne po-woduj ¹, ¿e w rzeczywistoœci nie istnieje jeden uniwersalny model rynku nieruchomoœci mie-szkaniowych. Mo¿na co najwy¿ej mówiæ o ele-mentach tego modelu, które wystêpuj¹ najczê- œciej, oraz o zwi¹zanych z tym doœwiadczeniach. 2. Kryzysy na rynkach nieruchomoœci Problemem wystêpuj¹cym w sposób trwa³y na rynkach nieruchomoœci s¹ cykle. W sposób bar-dziej dotkliwy dotycz¹ one rynków nieruchomoœci komercyjnych, ale maj¹ tak¿e znacz¹cy wp³yw na rynki nieruchomoœci mieszkaniowych. W konse-kwencji s¹ one istotnym elementem badañ oraz li-teratury dotycz¹cej nieruchomoœci8. W literaturze przedmiotu powszechne s¹ opinie o specyfice i uni-kalno œci poszczególnych rynków i w konsekwencji 17
  • 18. unikalnym w znacznym stopniu charakterze wa-ha ñ9. Pomimo to wskazuje siê na pewne zjawiska charakterystyczne dla ogó³u rynków nieruchomo- œci.W szczególnoœci cyklicznym wahaniom podda-wane s¹ podstawowe dla tych rynków zmienne ta-kie jak: budownictwo, ceny, czynsze. sprzeda¿ kre-dyt ów hipotecznych. Wiêkszoœæ autorów10 przy-czyn tych zjawisk poszukuje w strukturalnej cesze rynku nieruchomoœci jak¹ jest zmienny w krótkim okresie popyt przy reaguj¹cej ze znacznym opóŸnieniem poda¿y. Konsekwencj¹ opóŸnieñ w krótkoterminowych dostosowaniach na rynku jest kumulacja napiêæ i wiêksza amplituda wahañ. Jako typowe przyk³ady podaje siê reakcje na zmia-ny wysokoœci czynszów, cen mieszkañ czy opóŸ- nienia powodowane cyklem inwestycyjnym. Nadmierna kumulacja czynników wywo³uj¹- cych fluktuacjê na rynkach nieruchomoœci, g³ów-nie komercyjnych, prowadzi do d³u¿szych cykli po-woduj ¹cych powa¿niejsze konsekwencje gospo-darcze. Czynnikiem potêguj¹cym trudnoœci jest zwykle sektor finansowy sprzêgniêty z rynkiem nieruchomoœci, który dostarczaj¹c dodatkowych œrodków i zwiêkszaj¹c lub ograniczaj¹c popyt po-wi êksza amplitudê wahañ. W literaturze przedmiotu jako prowadz¹ce do kryzysu wymienia siê zwykle nastêpuj¹ce zacho-wania kredytodawców11: – niedostrzeganie katastrofy, – wyolbrzymianie katastrofy, – instynkt stadny, – nieodpowiednie dane i s³aba analiza, – hazard moralny, – z³e praktyki bankowe, – polityka pañstwa. Niedostrzeganie katastrofy wynika z faktu, ¿e du¿e wstrz¹sy na rynkach nieruchomoœci zda-rzaj ¹ siê zwykle raz na pokolenie.W konsekwen-cji banki nie doceniaj¹ gro¿¹cego im ryzyka. Dla-tego te¿ po wstrz¹sie banki reaguj¹ nadmiernie restrykcyjnie, ograniczaj¹c dop³yw kredytów na rynek. Równie¿ instytucje nadzoruj¹ce sektor fi-nansowy mog¹ w wyniku krachu nadmiernie podwy¿szyæ wymogi ostro¿noœciowe. Gwa³towne ograniczenie nap³ywu œrodków kredytowych na rynek i w konsekwencji dalsze ograniczenie po-pytu spowoduje znacz¹ce pog³êbienie kryzysu jako skutku wyolbrzymiania katastrofy. Istotne znaczenie mo¿e te¿ mieæ zachowanie nazywane w literaturze instynktem stadnym. Je- ¿eli jakaœ grupa banków zani¿a prawdopodobieñ- stwo wyst¹pienia krachu i prowadzi ekspansyw-n ¹ politykê kredytow¹ w sferze nieruchomoœci, to poprzez konkurencjê mo¿e ona zmusiæ pozosta- ³e banki do prowadzenia takiej samej polityki. Efekt taki wystêpuje czêsto w krajach przecho-dz ¹cych deregulacjê sektora bankowego. W analizie dotychczasowych kryzysów banko-wych wywo³anych w znacznej mierze sektorem nieruchomoœci przyk³ada siê istotne znaczenie do pozosta³ych czynników, a wiêc s³abej, opartej na z³ych danych analizie sektorowej, nadmiernych gwarancjach rz¹dowych lub przekonaniu o ich ist-nieniu jako o czynniku powoduj¹cym hazard mo-ralny oraz z³e praktyki bankowe12. Szczególnie negatywne znaczenie ma z³a, to jest nadmiernie optymistyczna, wycena wartoœci.nieruchomoœci jako przdmiotu zabezpieczenia kredytów. Podob-ne negatywne konsekwencje powoduje zbyt libe-ralna praktyka bankowa w ocenie projektów inwe-stycyjnych, bazuj¹ca na wartoœci zabezpieczenia i nie uwzglêdniaj¹ca zagro¿eñ mikro- i makroeko-nomicznych dotycz¹cych dochodów generowa-nych przez te nieruchomoœci. Doœwiadczenie po-kazuje, ¿e w przypadku nieruchomoœci na wyna-jem podstawowe znaczenie dla bezpieczeñstwa banku ma konserwatywnie okreœlony stosunek obs³ugi zad³u¿enia do dochodów generowanych przez nieruchomoœæ, a nie stosunek zad³u¿enia do wartoœci zabezpieczenia. Po³¹czenie nadmiernej liberalizacji sektora bankowego i gospodarki z brakiem wiedzy oraz doœwiadczeñ mo¿e prowadziæ do ³¹czenia kryzy-s ów w sektorze nieruchomoœci z powa¿nymi kry-zysami ca³ej gospodarki i sektora bankowego. Zw³aszcza negatywne i pouczaj¹ce s¹ doœwiad- 18
  • 19. czenia ostatnich kryzysów w krajach azjatyckich, gdzie deregulacja i nadmierny optymizm wyra¿a-j ¹cy siê zw³aszcza w finansowaniu wieloletnich kredytów krótkimi depozytami, w tym w walutach wymienialnych, doprowadzi³y poprzez z³e inwe-stycje do bankructwa ca³e systemy bankowe. Istotne znaczenie przypad³o tutaj sektorowi nieru-chomo œci komercyjnych. Poniewa¿ poda¿ nieru-chomo œci komercyjnych w krótkim czasie jest sta- ³a, zakres i czas trwania wzrostu cen na rynku jest uzale¿niony od dop³ywu œrodków ze strony sekto-ra bankowego. Kiedy boom na rynku nieruchomo- œci zaczyna wygasaæ, banki, ograniczaj¹c finan-sowanie, przyspieszaj¹ i pog³êbiaj¹ za³amanie. Kryzys bêdzie siê pog³êbia³, je¿eli banki posiada-j ¹ du¿e udzia³y w nieruchomoœciach lub du¿a czêœæ ich aktywów jest zabezpieczona na nieru-chomo œciach.W takiej sytuacji nie bêd¹ one w sta-nie wygenerowaæ dostatecznych dochodów, aby odbudowaæ swoje kapita³y.Wkonsekwencji ulegnie ograniczeniu poda¿ kredytów dla gospodarki wy-wo ³uj¹c problemy niedostatecznego popytu. W krajach rozwijaj¹cych swoj¹ ekonomiê wskazuje siê na politykê pañstwa jako na dodat-kowy element ryzyka. Decyzje polityczne podej-mowane bez nale¿ytego rozeznania mog¹ mieæ, jak pokazuje doœwiadczenie, du¿e prze³o¿enie na sektor i jego otoczenie oraz stabilnoœæ. 3. Czy Polsce grozi kryzys rynku nie-ruchomo œci i sektora bankowego 3. 1. Zjawiska kryzysowe w budownictwie mieszkaniowym W roku 2001 oddano w Polsce rekordow¹ w stosunku do lat dziewiêædziesi¹tych liczbê 106 tys. mieszkañ. Jeszcze wy¿sze przyrosty liczby oddawanych mieszkañ odnotowano w ci¹gu ostatnich kilku lat w Warszawie i innych wielkich miastach kraju. Szacuje siê, ¿e rezultaty roku 2002 mog¹ byæ znacznie, tj. o 25–25% ni¿sze. Gwa³towny spadek rozmiarów budownictwa mie-szkaniowego jest zawsze zwiastunem kryzysu w sektorze. Powstaje wiêc pytanie, czy jest tak równie¿ tym razem. G³ówne czynniki kreuj¹ce problemy na rynku budownictwa mieszkaniowego w wielkich mias-tach Polski s¹ znane równie¿ z doœwiadczeñ z in-nych krajów, zarówno rozwiniêtych jak te¿ budu-j ¹cych gospodarkê rynkow¹. Szczególna koncen-tracja tych zjawisk wyst¹pi³a na rynku warszaw-skim. Jego analiza jest interesuj¹ca zarówno ze wzglêdu na dynamikê (czterokrotne zwiêkszenie poda¿y w ci¹gu kilku ostatnich lat) oraz skalê zja-wisk (oko³o po³owy rynkowego budownictwa wie-lomieszkaniowego w Polsce). Pocz¹wszy od roku 1990 rozwija siê rynek mieszkañ nowobudowanych, którego coraz wiêk-sza czêœæ przypada na deweloperów. Od 1995 r. wWarszawie rozwija siê rynek komercyjnych kre-dyt ów hipotecznych i mieszkaniowych, ich udzia³ w finansowaniu zw³aszcza nowych mieszkañ szacuje siê na poziomie 2- 2,5-krotnoœci œredniej krajowej. Pomimo relatywnie d³ugiego czasu warszaw-ski rynek mieszkaniowy, podobnie jak pozosta³e rynki mieszkaniowe w Polsce, na razie s³abo przenosi sygna³y z rynku kapita³owego.Wahania realnych oraz nominalnych stóp procentowych nie przenosz¹ siê praktycznie na ceny mieszkañ – nie funkcjonuje wiêc podstawowa zale¿noœæ rynków rozwiniêtych. Wynika to prawdopodobnie z niskiego jeszcze poziomu wiedzy ekonomicz-nej, niskiego udzia³u kredytów w finansowaniu rynku oraz nierynkowego charakteru znacznej czêœci sektora (czynsze regulowane). G³ówne problemy tego rynku s¹ charaktery-styczne dla pozosta³ych rynków w du¿ych mia-stach, jednak¿e ze wzglêdu na jego skalê wystê- puj¹ ze wzmo¿on¹ si³¹. S¹ to: wieloletnia koncen-tracja polityki mieszkaniowej na popycie, w konse-kwencji zaniedbanie strony poda¿owej, zw³aszcza tej rynkowej. W efekcie poda¿ jest ma³o elastycz- 19
  • 20. na, co przy wzroœcie popytu skutkuje wzrostem cen. Redukcja popytu dla odmiany usztywnia ceny i wywo³uje nadwy¿ki poda¿y, a w nastêpnym eta-pie spadki liczby mieszkañ nowo rozpoczynanych. Na rynek niekorzystnie oddzia³uje system fi-nansowania budów z zaliczek przysz³ych nabyw-c ów. Zachêca on deweloperów do brania nad-miernego ryzyka. Czynnikiem zak³ócaj¹cym funkcjonowanie rynku by³a te¿ niekonsekwentna polityka mie-szkaniowa pañstwa, a zw³aszcza kolejne próby li-kwidacji tzw. du¿ej ulgi mieszkaniowej oraz podwy¿ki podatku VAT. Wieloletnie koncentrowanie polityki mieszka-niowej na popycie spowodowa³o brak zaintereso-wania stron¹ poda¿ow¹. W konsekwencji nie podjêto skutecznych dzia³añ na rzecz ogranicza-nia znanych barier prawnych wyd³u¿aj¹cych cykl inwestycyjny. Szczególnie niekorzystnie oddzia³y-wa ³y ograniczenia poda¿y terenów budowlanych bêd¹ce zarówno wynikiem ograniczeñ regulacyj-nych jak te¿ brakiem prorynkowej polityki gmin w tym obszarze. OpóŸnienie reakcji poda¿y w stosunku do popytu jest samo w sobie wystar-czaj ¹cym powodem do generacji cykli, o ile nie istnieje wiarygodny i dostêpny dla zainteresowa-nych system monitorowania aktywnoœci na ryn-ku. Omawiana koncentracja polityki mieszkanio-wej na stronie popytowej spowodowa³a, pomimo istnienia specjalistycznych instytutów bran¿o-wych, ¿e nikt nie podj¹³ tego typu badañ. Konsekwencj¹ rosn¹cego popytu by³y s³abe przyrosty poda¿y oraz wzrost cen nominalnych. Spowodowa³y one wzrost rentownoœci inwestycji, oraz optymizmu banków i deweloperów a tak¿e bodŸce do zwiêkszania produkcji. Podobnie jak w innych tego typu sytuacjach deweloperzy kie-rowali siê w swoich dzia³aniach g³ównie wzro-stem cen nominalnych, gdy¿ wzrosty cen real-nych by³y stosunkowo niewielkie, a w latach 1994–1996 mia³ nawet miejsce spadek cen real-nych (wykres 1). W warunkach Polski, tj. dominacji zaliczkowe-go systemu finansowania inwestycji, optymizm deweloperów by³ jednak w pe³ni uzasadniony. Podstawowym czynnikiem napêdzaj¹cym inwe-stycje i decyduj¹cym o ich rentownoœci z punktu widzenia dewelopera by³a dŸwignia finansowa powstaj¹ca w wyniku finansowanie siê z nieopro-centowanych zaliczek przysz³ych w³aœcicieli mie-szka ñ. W przypadku stosowania najagresywniej-szych tj. najbardziej ryzykownych form tego sche- Wykres 1. Prognoza sytuacji na rynku w Warszawie (budownictwo rynkowe) 20
  • 21. matu dawa³o to na pocz¹tku drugiej po³owy lat dziewiêædziesi¹tych stopy zwrotu od zaanga¿o-wanego przez dewelopera kapita³u na poziomie kilkuset procent. Bardziej cywilizowane formy te-go schematu dawa³y w drugiej po³owie lat dzie-wi êædziesi¹tych stopy zwrotu na poziomie 50–80%. Równoczeœnie ryzyko dewelopera w zwi¹zku z niewielkim zaanga¿owaniem w³a-snego kapita³u by³o niewspó³mierne do osi¹ga-nych zwrotów, co zachêca³o do ryzykownych przedsiêwziêæ. Branie nadmiernego ryzyka jest w tym schemacie u³atwione brakiem przymusu korzystania z finansowania bankowego i zwi¹za-nej z tym bankowej kontroli ryzyka. Wysoka rentownoœæ inwestycji mieszkanio-wych w po³¹czeniu ze sztywn¹ poda¿¹ gruntów spowodowa³a znaczne wzrosty nominalnych i re-alnych cen terenów budowlanych. W warunkach nadprodukcji na rynku sztyw-no œæ poda¿y i opóŸnienia w reakcji poda¿y na zmiany popytu dzia³aj¹ w drug¹ stronê – zwiêk-szaj ¹c poda¿, na któr¹ nie bêdzie dostatecznego popytu. Równie¿ ceny pomimo spadku popytu usztywniaj¹ siê. Mimo istnienia wWarszawie spo-rej jeszcze rezerwy umo¿liwiaj¹cej obni¿kê cen, s¹ one dosyæ sztywne. Dok³adniejsze badania rynku potwierdzaj¹ fakt, ¿e ich poziom jest w za-sadzie stabilny, zmniejsza siê tylko rozpiêtoœæ tj. ró¿nica pomiêdzy cenami minimalnymi i maksy-malnymi. W konsekwencji rynek nie jest w stanie wch³on¹æ nadwy¿ki poda¿y. Sztywne ceny powo-dowane s¹ prawdopodobnie równie¿ systemen fi-nansowania zaliczkowego, który w tym wypadku nie tworzy szybkiej i bezpoœredniej presji na sprzeda¿ wybudownych mieszkañ. D³u¿sze utrzymywanie siê takiej sytuacji grozi jednak w d³u¿szym czasie gwa³townym spadkiem cen, gdy zaczn¹ bankrutowaæ najs³absze i najbardziej zad³u¿one firmy. Na omawiane problemy funkcjonowania ryn-ku budownictwa mieszkaniowego w Polsce na-k ³adaj¹ siê zewnêtrzne wobec sektora czynniki. O ile w fazie wzrostowej optymizm konsumentów motywowa³ ich do podejmowania inwestycji i za-ci ¹gania kredytów, co dodatkowo napêdza³o po-pyt i podnosi³o ceny motywuj¹c inwestorów, o ty-le obecnie czynniki makroekonomiczne oddzia³u-j ¹ w drug¹ stronê. Zmniejsza siê tempo wzrostu i optymizm konsumentów, a w konsekwencji real-ny popyt. Dodatkowym czynnikiem zak³ócaj¹cym regu-larnie samoregulacyjne dzia³anie rynku jest nie-przewidywalna polityka mieszkaniowa poruszaj¹- ca siê siê od wielu lat pomiêdzy dwoma skrajno- œciami: du¿ymi i powszechnymi programami do-tacyjnymi lub sektorem zasilanym w pe³ni na za-sadach rynkowych. Dzia³a³a ona w kierunku po-g ³êbiania cykli, jak te¿ powodowa³a bie¿¹ce za-k ³ócenia popytu. O ile w fazie wzrostowej dominowa³y koncep-cje subsydiowania nadmiernie rozpêdzaj¹ce po-pyt, o tyle w fazie narastania trudnoœci makroeko-nomicznych (gdy poda¿ uleg³a wreszcie zwiêk-szeniu, natomiast problemem stawa³ siê niedobór popytu) zaczêto ograniczaæ subsydia i zwiêkszaæ podatki, a w konsekwencji podnosiæ koszty i ogra-nicza æ niedostateczny ju¿ popyt. Dobr¹ ilustracj¹ sprzecznych i niekonsekwentnych sygna³ów wy-sy ³anych na rynek mo¿e byæ historia ulgi mieszka-niowej, gdy regularne zapowiedzi jej likwidacji sztucznie podnosi³y popyt na koniec kilku kolej-nych lat. Ostateczna jej likwidacja pod koniec 2001 r. przyczyni³a siê zapewne do rekordowej liczby oddanych mieszkañ, pog³êbiaj¹c zapewne spadek popytu w roku bie¿¹cym. Podobnie od-dzia ³ywa³a sprawa podatku VAT. Likwiduj¹c nagle ulgê mieszkaniow¹ wprowadzono równie ko-sztowny i nie do koñca przemyœlany system dota-cji do kredytów oraz zapowiedziano ma³o reali-styczny system tanich kredytów o sta³ej stopie procentowej. Równoczeœnie zwiêkszono podatek VAT, chocia¿ w skali mniejszej od zapowiadanej. Na popyt mieszkaniowy na rynku warszaw-skim, podobnie jak na rynkach pozosta³ych wiel-kich miast oddzia³uje sektor bankowy. Jego rosn¹- 21
  • 22. Wykres 2. Budownictwo mieszkaniowe, dochody nominalne ludnoœci i wyp³aty kredytów cy wp³yw tj. korelacjê pomiêdzy wzrostem popytu, a wyp³atami kredytów daje siê zauwa¿yæ zw³a-szcza od roku 1998, tj. gdy portfele i ich dynami-ka w kraju zaczê³a ju¿ byæ znacz¹ca (wykres 2). Szczególnie znacz¹cy staje siê te¿ ich udzia³ w finansowaniu inwestycji na obszarach wielkich miast. Nie jest to jednak na ogó³ finan-sowanie inwestycji sensu stricto, lecz w wiêk-szo œci przypadków ryzykowne kredyty na finan-sowanie zaliczek u deweloperów. Dotychczaso-we doœwiadczenia dotycz¹ce jakoœci kredytów hipotecznych i mieszkaniowych na tle pozosta- ³ych portfeli s¹ raczej dobre. Dlatego mo¿na siê spodziewaæ, ¿e banki bêd¹ rozwijaæ ten seg-ment dzia³alnoœci. Mo¿na siê jednak te¿ spodziewaæ, ¿e w warunkach problemów na rynku banki bêd¹ ograniczaæ najryzykowniejsze kredyty tj. deweloperskie i budowlano-hipotecz-ne, ograniczaj¹c popyt na rynku i tym samym pog³êbiaj¹c k³opoty. Reasumuj¹c mo¿na stwierdziæ, ¿e tzw. kryzys w budownictwie mieszkaniowym jest w znacznym stopniu kryzysem wywo³anym na zamówienie przez wadliw¹ polityk¹ sektorow¹ – stymulowania popytu przy sztywnej poda¿y oraz gwa³townego ograniczania popytu w warunkach znacznej nadwy¿ki poda¿y nad popytem i pogorszeniu opty-mizmu konsumentów. Ze wzglêdu na bezkredyto-wy w wiêkszoœci system finansowania inwestycji oraz niskie portfele kredytów budowlanych bêdzie on mia³ minimalne prze³o¿enie na sektor bankowy. 4. Czy grozi nam ogólny kryzys na rynku nieruchomoœci Dotychczasowe doœwiadczenia banków pol-skich z kredytami mieszkaniowymi i hipoteczny-mi by³y jednoznacznie pozytywne, co powoduje ich coraz szersze wchodzenie do sektora. G³ówn¹ barier¹ rozwoju tego rynku staje siê obecnie bardziej popyt potencjalnych klientów ni¿ strona poda¿owa. Tablica 1 . Popyt efektywny oraz potencjalny na kredyty mieszkaniowe i hipoteczne ród³o: Obliczenia w³asne 22 wWarszawie w latach 1994–2001 Lata 2002 2008 Roczny popyt potencjalny wed³ug potrzeb sektora 14,0 22,0 Roczny popyt potencjalny wed³ug zdolnoœci kredytowej gospodarstw domowych 43,5 60 Roczny popyt efektywny 4,5 6,0 11,3 Portfel kredytów hipotecznych 13,5 48,0 61,0
  • 23. Zestawienie wielkoœci rzeczywistego popytu, popytu potencjalnego, jak te¿ ich prognozy prowa-dzi do interesuj¹cego wniosku, ¿e wbrew po-wszechnym opiniom to nie dochody spo³eczeñ- stwa, przek³adaj¹ce siê na jego zdolnoœæ kredyto-w ¹ s¹ g³ówn¹ barier¹ rozwoju sektora. Pokazuje to potencjaln¹ skalê rozwoju sektora (tabela 1). Doœwiadczenia miêdzynarodowe w tym wzglêdzie nie zawsze s¹ jednak dobre i wykazu-j ¹, ¿e wysoka jakoœæ wierzytelnoœci hipotecznych mo¿e ulec szybkiemu pogorszeniu (tabela 2). Tabela 2. Kredyty mieszkaniowe o sp³atach opó¿nionych o 3 i wiêcej miesiêcy w wybranych krajach w roku 1990 i w Polsce w roku 2000 ród³o: Niepublikowane badania Banku Œwiatowego * definiowany jako kredyty mieszkaniowe, w których sp³aty s¹ opóŸnione o 3 i wiêcej miesiêcy w % ich ca³ego portfela ** szacunki autora W krajach o rozwiniêtej gospodarce rynkowej portfele kredytów finansuj¹cych nieruchomoœci mieszkaniowe oraz komercyjne nierzadko osi¹- gaj¹ poziom powy¿ej 30% ca³oœci aktywów ban-kowych. Jak pokazuje te¿ historia œwiatowych kryzysów bankowych oraz tzw. kryzysów finanso-wych13 ostatnich kilkunastu lat, nieruchomoœci, a zw³aszcza nieruchomoœci komercyjne, by³y czêsto istotn¹ przyczyn¹ b¹dŸ katalizatorem tych kryzysów14.W Polsce, z wyj¹tkiem PKO BP, roz-miary portfeli kredytów na nieruchomoœci nie osi¹gnê³y jeszcze poziomu mog¹cego zagroziæ poszczególnym bankom czy systemowi banko-wemu. Równie¿ jakoœæ portfeli nie odbiega zna-cz ¹co od zagranicznych standardów charaktery-stycznych dla krajów rozwiniêtych o zdrowych sektorach nieruchomoœci i finansowym. Nie sto-suje siê te¿ najbardziej ryzykownych schematów kredytowania nieruchomoœci przez banki, zw³a-szcza z braniem ryzyka kursowego. Pomimo wielu barier kredyty hipoteczne nale- ¿¹ obecnie w Polsce do najdynamiczniej rozwija-j ¹cego siê segmentu bankowoœci polskiej w ci¹- gu ostatnich 2–3 lat. Od kilku lat dynamicznie roz-wija siê te¿ bankowe finansowanie nieruchomo- œci komercyjnych. Mo¿na oceniæ, ¿e poziom 10–12% aktywów polskiego systemu bankowego – a wiêc poziom, przy którym bêd¹ one mia³y bezpoœrednie prze³o¿enie na ryzyko systemu bankowego – kredyty mieszkaniowe osi¹gn¹ oko³o roku 2008–2010. Jednak¿e ju¿ za 3–4 lata, przy utrzymaniu obecnej dynamiki rozwoju, ich udzia³ stanie siê znacz¹cy z punktu widzenia bezpieczeñstwa sektora. Analiza podstawowych rodzajów ryzyka na polskim rynku nieruchomoœci pokazuje, ¿e od kil-ku lat jego poziom w zasadzie nie spada, konku-rencja wymusi³a natomiast znacz¹ce obni¿enie mar¿y: z 10–12% kilka lat temu, poprzez 4–6% w ci¹gu ostatnich dwóch lat, do poziomu 2–2,5% w roku 2002 i, jak mo¿na s¹dziæ, w latach nastêp-nych. Ten korzystny dla konsumentów stan jest mniej korzystny z punktu widzenia bezpieczeñ- stwa banków. Znacznie ogranicza on rozmiary pre-mii za ryzyko i mo¿liwoœci sfinansowania strat z zysków. Zaledwie przed kilku laty dosyæ po-wszechny by³ w systemie bankowym pogl¹d o du- ¿ym ryzyku oraz nieop³acalnoœci kredytów hipo-tecznych. Wynika z tego, ¿e banki z jednej strony dok³adniej rozpozna³y ryzyko, z drugiej natomiast strony nauczy³y siê z nim ¿yæ. Dodatkowo wprowa-dzono kilka „protez”, które omijaj¹ niektóre z pro-blem ów charakterystycznych dla polskiego rynku. Do najbardziej znanych nale¿¹ kredyty budowla-no- hipoteczne oraz przejœciowe ubezpieczenie 23 Kraj WskaŸnik z³ych kredytów* Turcja 0,2 Japonia 0,4 Indie 0,6 Kanada 0,54 USA 0,78 Szwecja 1 Polska** 3 4 Hiszpania 2,6 Australia 6,7 Norwegia 7,2 Malezia 10 Tunezja 20 Chile 42
  • 24. wartoœci zastawu, a de facto sp³at kredytu. Pierw-szy z nich zwi¹zany jest z finansowaniem budowy mieszkañ z przedp³at, drugi z niesprawnoœci¹ s¹- dów wieczysto-ksiêgowych. Ci¹gle wysokie real-nie stopy procentowe powoduj¹ rosn¹c¹ popular-no œæ kredytów denominowanych, a wiêc obarczo-nych najwy¿szym ryzykiem przy kryzysie finanso-wym. Dodatkowo konkurencja na rynku wymusza nie tylko obni¿kê mar¿y, ale i standardów analizy wniosków kredytowych – zw³aszcza dotycz¹cych analizy dochodów kredytobiorcy oraz wyceny war-to œci nieruchomoœci. Wszystkie dotychczasowe doœwiadczenia kryzysowe pokazywa³y wyraŸnie, ¿e ostatecznym sprawdzianem jakoœci portfeli s¹ kryzysy makroekonomiczne, finansowe b¹dŸ na rynkach nieruchomoœci, oraz ¿e czynnikiem o pod-stawowym znaczeniu dla banku jest standard ana-lizy wniosków kredytowych. W warunkach rozwi-ni êtego rynku wierzytelnoœci hipotecznych stan-dard portfeli jest gwarantowany przez nacisk kon-kurencji. Bez odpowiedniego audytu portfela nie mo¿e on byæ odsprzedany, ani byæ podstaw¹ se-kurytyzacji. Pomimo tego doœwiadczenia kryzysy bankowe ostatnich lat pokazuj¹, ¿e nawet silna konkurencja na rynku, jak te¿ zaanga¿owanie wia-rygodnych instytucji bankowych oraz firm ratingo-wych i audytorskich, nie s¹ gwarancj¹ stabilnoœci systemu. Podstawowe znaczenie ma utrzymywa-nie i egzekwowanie podstawowych standardów bezpieczeñstwa, zw³aszcza w zakresie polityki kredytowej przez nadzór bankowy15. Doœwiadcze-nia zw³aszcza amerykañskie pokazuj¹ przy tym, ¿e nie s¹ wystarczaj¹ce pewne bardzo ogólne standardy bezpieczeñstwa w tym zakresie typu wska¿niki LTV czy Efford Ratio, jak te¿ standard wyceny. Efektywna polityka nadzorcza w tym za-kresie oznacza nadzór nad koncentracj¹ i struktu-r ¹ poszczególnych rodzajów kredytów, jak te¿ ro-dzaj ów finansowanych nieruchomoœci. W Polsce brak jest zarówno kontrolnego oddzia³ywania ryn-ku, jak te¿ kontroli podstawowych standardów ostro¿noœciowych, nie wspominaj¹c o bardziej za-awansowanych technikach kontrolnych. Pomimo ustawy o listach zastawnych i bankach hipotecz-nych nie wydaje siê, aby rynek narzuci³ w najbli¿- szych latach miêdzynarodowe standardy w tym zakresie. Generalnie jednak ryzyko zwi¹zane z tym rynkiem nie wydaje siê byæ na razie du¿e. Pomimo niedostatecznej wiedzy analitycznej o rynku istnieje ju¿ pewne wieloletnie doœwiad-czenie, które umo¿liwia rozpoznanie ryzyka i za-rz ¹dzanie nim. Znacznie wzrós³ te¿ poziom wie-dzy stricte bankowej w bankach obs³uguj¹cych sektor, co prze³o¿y³o siê na profesjonalne proce-dury i normy ostro¿noœciowe. Obserwowany w ci¹gu ostatniego roku gwa³- towny spadek stóp procentowych w portfelach z³o-towych, jak te¿ rosn¹cy poziom œwiadomoœci eko-nomicznej klientów powoduj¹ jednak, ¿e kredyty z³otowe zaczynaj¹ odbudowywaæ swoj¹ pozycjê na rynku. Wysokie wci¹¿ mar¿e na kredytach de-nominowanych powoduj¹, ¿e mo¿liwe jest uwzglê- dnienie w nich premii na ryzyko. Równie¿ banki przy udzielaniu kredytów denominowanych stosu-j ¹ zazwyczaj dodatkowe wymogi ostro¿noœciowe. W portfelach dalej dominuj¹ relatywnie nie-wielkie kredyty o niskim wspó³czynniku LTV. Rów-nie ¿ mar¿e – mimo ¿e spadaj¹ce, ale w dalszym ci¹gu wysokie jak na standardy miêdzynarodo-we, zostawiaj¹ miejsce na premiê za ryzyko. Reasumuj¹c mo¿na powiedzieæ, ¿e pomimo pewnych niepokoj¹cych zjawisk obserwowanych w sektorze finansowym zwi¹zanym z sektorem nieruchomoœci nie stwarzaj¹ one, w ci¹gu kilku najbli¿szych lat, przes³anek do zaistnienia kryzy-su w tym sektorze. 5.Wp³yw polityki pañstwa na sektor nieruchomoœci Wanalizach kryzysów nieruchomoœci, dotycz¹- cych zw³aszcza krajów s³abiej rozwiniêtych cywili-zacyjnie, podkreœla siê wp³yw polityki pañstwa, 24
  • 25. która ma tendencje do pog³êbiania zjawisk kryzy-sowych. Klasycznym przyk³adem dotycz¹cym wszystkich grup krajów jest dzia³anie nadzorcy sy-stemu finansowego, który w warunkach pogorsze-nia koniunktury stara siê ograniczyæ zaanga¿owa-nie banków w sektorze wywo³uj¹c lub pog³êbiaj¹c kryzys.W Polsce problem ten dotyczy g³ównie ryn-ku nieruchomoœci mieszkaniowych. Zmiany ekip rz¹dowych ³¹czy³y siê czêsto ze zmianami koncep-cji, jak te¿ próbami wycofywania siê z podjêtych przez poprzednie ekipy zobowi¹zañ finansowych na rzecz realizacji w³asnych. Negatywne konse-kwencje dla bezpieczeñstwa i stabilnoœci sektora móg³ mieæ program kredytów kontraktowych, który uzewnêtrzni³ siê w postaci tzw. programu kas mie-szkaniowych (inicjatywa rz¹dowa), oraz kas bu-dowlanych (inicjatywa poselska). Na pewno wp³yw taki ma natomiast uchwalona w roku 2002 ustawa o ochronie lokatorów. Kryzys w budownictwie mie-szkaniowym, aczkolwiek nie doprowadzi do kryzy-su sektora, jest te¿ w wiêkszoœci wywo³any przez wadliw¹ politykê. Dlatego te¿ w najbli¿szych latach podobnie zreszt¹ jak w czasie ostatniego dziesiê- ciolecia, g³ównym czynnikiem destabilizuj¹cym mo¿e okazaæ siê polityka pañstwa. Przypisy 1 S. Mayo, Mieszkalnictwo a gospodarka, Aneks: reforma po-datkowa oraz alternatywne strategie dotowania mieszkalnic-twa, Urban Institute Consortium, kwiecieñ 1999 s.6 2 Materia³y The Housing Indicator Program, a joint program of the United Nation Centre for Human Settlement and The World Bank oraz Urban and Housing Indicators in the Transitional Countries of Central and Eastern Europe, a joint program of the United Nation Centre for Human Settlement and USAID 3 Materia³y The Housing Indicator Program, a Joint Program of the United Nation Center for Human Settlement and The World Bank. 4 J. Goryñski, Ekonomika budownictwa, PWE, Warszawa 1981, s. 123 i dalsze oraz s. 164 5 Materia³y The Housing Indicator Program, a joint program of the United Nation Centre for Human Settlement and The World Bank oraz Urban and Housing Indicators in the Transitional Countries of Central and Eastern Europe, a joint program of the United Nation Centre for Human Settlement and USAID 6 Materia³y The Housing Indicator Program, a joint program of the United Nation Center for Human Settlement and The World Bank. 7 Tam¿e 8 M. Lea, Bankowoœæ miêdzynarodowa i kryzysy w sektorze nieruchomoœci – wnioski dla Polski, Cardiff Consulting Servi-ces & Urban Institute Consortium, 9 marca 1999. 9 Su J., Kelly J., Property Cycles in European Office Markets, Jones Lang Wootton Research, London, June 1995 10 B. Renaud, The 1985 to 1994 Global Real Estate Cycle: An Overview, Journal of Real Estate Literature, 5, 1997. 11 J. Guttentag, R. Herring, Credit Rationing and Financial Di-saster, Journal of Finance, Dec. 1984, jak te¿ R. Herring, S. Wachter, Real Estate Booms and Banking Busts: An Interna-tional Perspective, Tokyo 1998. 12 Handorf W. C., Regulacje i nadzór finansowania hipoteczne-go, USAID/Abt Associates 1997. 13 Szerzej Lea M., Bankowoœæ miêdzynarodowa i kryzysy w sektorze nieruchomoœci – wnioski dla Polski, Cardiff Consul-ting Services, Warszawa 1999, jak te¿ Russian Economy: Trends and Perspectives, January 2000, Monthly Bulletin, In-stitute for the Economy in Transition, Moscow 2000 14 Handorf W. C., Regulacje i nadzór finansowania hipoteczne-go, USAID/Abt Associates 1997 15 Handorf W. C., Opracowanie za³o¿eñ polityki nadzorczej dla kredytowania nieruchomoœci: omówienie przepisów obowi¹zu-j ¹cych w Stanach Zjednoczonych oraz wnioski p³yn¹ce dla Polski, The Urban Institute, Washington D.C. 1998 Autor jest doradc¹ prezesa NBP 25
  • 26. ROLA BANKOWOŒCI HIPOTECZNEJ WPROCESIE PRZEBUDOWY POLSKICH MIAST Krzysztof Czerkas OdpowiedŸ na pytanie o rolê bankowoœci hipo-tecznej w procesie przebudowy polskich miast wy-maga zdefiniowania pojêcia bankowoœæ hipotecz-na i pojêcia proces przebudowy polskich miast. 1. Co to jest bankowoœæ hipoteczna Bankowoœæ hipoteczna jest uzupe³nieniem ofer-ty polskiego systemu finansowego. Banki hipoteczne s¹ wyspecjalizowanymi instytucjami finansowymi g³ównie nastawionymi na udzielanie kredytów za-bezpieczonych hipotek¹. Mog¹ te¿ nabywaæ wierzy-telno œci hipoteczne od innych instytucji finansowych. Banki hipoteczne dzia³aj¹ na mocy ustawy z 1997 roku o listach zastawnych i bankach hipo-tecznych, znowelizowanej we wrzeœniu br. Oprócz tego do dzia³alnoœci banków hipotecznych odnosz¹ siê wszystkie te przepisy prawne, które reguluj¹ funkcjonowanie banków uniwersalnych, w tym pra-wo bankowe, oraz przepisy o rezerwach celowych, które nie maj¹ swojego odpowiednika w ¿adnym kraju w Europie, jeœli chodzi o konserwatyzm i ostro¿noœæ w klasyfikacji kredytów. Bank hipoteczny od banku uniwersalnego odró¿niaj¹ nastêpuj¹ce cechy: 1. Ustawowe zawê¿enie dzia³alnoœci banku hi-potecznego do kredytów, które musz¹ mieæ zabezpieczenie hipoteczne, do kredytów dla jednostek samorz¹du terytorialnego, do nabywania wierzytelnoœci zabezpieczonych hipotecznie, do emisji listów zastawnych i innych papierów wartoœciowych, których podstaw¹ s¹ hipoteki wpisane do rejestru. 2. Banki hipoteczne maj¹ pewne przywileje egzekucyjne, choæ ostatnio zosta³y zrówna-ne z innymi wierzycielami hipotecznymi. 3. Banki hipoteczne maj¹ te¿ przywileje upa-d ³oœciowe. 4. Banki hipoteczne musz¹ bardzo dok³adnie i wnikliwie wyceniaæ nieruchomoœci. Do nich odnosi siê tzw. rekomendacja F, reguluj¹ca ustalanie wartoœci bankowo-hipotecznej. 5. Banki hipoteczne musz¹ te¿ przestrzegaæ norm ostro¿noœciowych zwi¹zanych z ra-chunkiem zabezpieczeñ listów zastawnych. 27 Rodzaje dzia³alnoœci banku hipotecznego Udzielanie kredytów hipotecznych Emisja listów zastawnych W perspektywie dzia³alnoœæ doradcza na rynku nierucho-mo œci i obs³uga jednostek samorz¹du terytorialnego Cechy kredytu hipotecznego Kredyty hipoteczne s¹ udzielane na okreœlony cel Zabezpieczeniem s¹ hipoteki na nieruchomoœciach Obowi¹zkowe jest stosownie zasady ostro¿nej wyceny nieruchomoœci Ten ostatni fakt narzuca, aby kredytowana nieruchomoœæ posiada³a odpowiednie walory funkcjonalne, zapewniaj¹ce jej konkurencyjnoœæ w d³u¿szym okresie
  • 27. 6. Banków hipotecznych dotycz¹ tak¿e ustawo-we limity bezpieczeñstwa zwi¹zane ze struk-tur ¹ pasywów w bankach hipotecznych. Bank hipoteczny ma wiêc dosyæ zawê¿ony ka-talog swoich czynnoœci. Dzia³aj¹ce w tej chwili w Polsce cztery banki hipoteczne wcale nie s¹ naj-wi êkszymi bankami, z którymi klient korporacyjny, czy indywidualny mo¿e mieæ do czynienia. I Rhein-hyp – BRE Bank Hipoteczny, HypoVerainsbank, Bank Œl¹ski po wzglêdem sumy bilansowej, fundu-szy w³asnych plasuj¹ siê w trzeciej lub czwartej dziesi¹tce banków dzia³aj¹cych w Polsce. Banki te funkcjonuj¹ w ramach grup bankowo-finansowych. Obserwuj¹c praktykê ich funkcjonowania mo¿na dostrzec przyk³ady kanibalizmu produktowego. Z chwil¹ powstania banku hipotecznego, bank ma-cierzysty wcale nie wycofuje siê z finansowania no-wych projektów dotycz¹cych nieruchomoœci. Banki hipoteczne chocia¿ nie maj¹ u³atwionego zadania, radz¹ sobie na rynku. Banki hipoteczne, gdyby mierzyæ ich efektyw-no œæ zyskiem netto oraz sum¹ bilansow¹ na jed-nego zatrudnionego, nale¿¹ do najbardziej efek-tywnych instytucji finansowych w Polsce. Doœæ powiedzieæ, ¿e w Rheinhyp – BRE pracuje 120 osób, bank za 9 miesiêcy tego roku wypracowa³ 5 mln z³ zysku i ma blisko 1 mld z³ sumy bilanso-wej. Gdyby trzyma³ proporcje zatrudnienia ban-k ów uniwersalnych, to w Rheinhypie – BRE po-winno pracowaæ od 250 do 300 osób. Banki hipoteczne nie s¹ wiêc bankami porów-nywalnymi z bankami uniwersalnymi pod wzglê- dem zakresu dzia³ania, sieci, mo¿liwoœci finanso-wania (do wrzeœnia br. nie mog³y przyjmowaæ lo-kat) oraz wielkoœci zatrudnienia. 2. Jaka jest rola banków hipotecznych w przebudowie polskich miast? Z racji wielkoœci i ograniczeñ w dzia³alnoœci rola banków hipotecznych w przebudowie pol-skich miast jest dosyæ ograniczona i, jak siê wy-daje, dotyczy g³ównie pewnego specyficznego ty-pu projektów. 28 Imperatywy dzia³alnoœci banku hipotecznego Analiza rynku i ustawodawstwa dotycz¹cego nieruchomoœci Analiza trendów w architekturze i technologiach Analiza rynku nieruchomoœci Wykorzystywanie formu³y project finance i analizy strukturalnej Finansowanie projektu na zasadach project finance – cechy charakterystyczne Pozyskiwanie finansowania dla konkretnego przedsiêwziê- cia (projektu inwestycyjnego) Wartoœæ przedsiêwziêcia realizowanego w ramach projektu inwestycyjnego mo¿e przekraczaæ znaczn¹ kwotê Oparcie struktury na wyselekcjonowanej grupie inwesto-r ów akceptuj¹cych warunki transakcji Organizatorzy (sponsorzy) przedsiêwziêcia formuj¹ spó³kê wy³¹cznie dla celów realizacji projektu (Spó³ka Specjalnego Przeznaczenia – SSP) SSP „izoluje” organizatorów (sponsorów projektu) od ryzy-ka zwi¹zanego z projektem, a sukces przedsiêwziêcia „izo-lowany ” jest od ryzyka niewyp³acalnoœci którejkolwiek ze stron zaanga¿owanych w projekcie Po zaanga¿owaniu œrodków w³asnych przez organizato-r ów, kredytodawcy i/lub inwestorzy, dzia³aj¹c jako konsor-cjum, w ramach umów kredytowych i umów emisji instru-ment ów d³u¿nych, organizuj¹ zewnêtrzne komplementar-ne Ÿród³a finansowania projektu Zobowi¹zania wobec kredytodawców i inwestorów s¹ uza-le ¿nione od bilansu SSP (Spó³ki Specjalnego Przeznaczenia) Rola bankowoœci hipotecznej w procesie przebudowy polskich miast Bankowoœæ hipoteczna jest ban kowoœci¹ specjalistyczn¹, wykorzystuj¹c¹ efekty specjalizacji, innowacji i jakoœci obs³ugi Specjalizacja daje mo¿liwoœæ selekcji najlepszych projek-t ów i najlepszych deweloperów, co ma znaczenie w go-spodarce przestrzennej
  • 28. Rheinhyp – BRE nie jest bankiem masowym, bankiem dla przeciêtnego Kowalskiego. Jest na-tomiast, jak siê wydaje, bardzo ciekawym ban-kiem dla œredniego polskiego dewelopera, a ko-rzystaj ¹c z pomocy naszych akcjonariuszy dla du¿ych, zachodnich i krajowych grup deweloper-skich i funduszy inwestycyjnych nabywaj¹cych w Polsce nieruchomoœci komercyjne. W portfelu kredytowym, takiego banku jak Rheinhyp – BRE, mniej wiêcej 85% stanowi¹ kre-dyty komercyjne, a oko³o 13–14% – kredyty dla przeciêtnego Kowalskiego. Dzisiejszy bank hipo-teczny ¿yje g³ównie z kredytów komercyjnych. Kilka lat temu twórcy banku zak³adali zupe³nie in-ne proporcje. Bank mia³ ¿yæ z kredytów indywidu-alnych. Co jest przyczyn¹ tak radykalnej zmiany? Wydaje siê, ¿e moment wejœcia banków hipo-tecznych na polski rynek finansowy by³ najgorszy z mo¿liwych. Licencja, któr¹ uzyska³ Rheinhyp – BRE w 1999 r. zbieg³a siê czasowo z recesj¹ w gospodarce, z podwy¿szeniem VAT-u na mate-ria ³y budowlane, dyskusj¹ ile ma wynosiæ VAT od sprzedawanych mieszkañ, ze spowolnieniem wzrostu gospodarczego, wysokimi stopami pro-centowymi. I jak wiêkszoœæ zjawisk w polskim sy-stemie finansowym po 1989 roku szczytna idea bankowoœci hipotecznej, szczytne nawi¹zanie do tradycji z okresu miêdzywojennego i tradycji wie-lu krajów zachodnich nie by³o zwi¹zane z prze-zwyci ê¿aniem istniej¹cych od wielu lat barier dla rozwoju budownictwa i dla rozwoju rynku nieru-chomo œci. Podstawowe bariery to: – tryb rejestracji hipotek, – prawo budowlane, które pozwala mi³oœni-kom czapli siwej czy ¿urawia b³otnego skar- ¿yæ bezkarnie ka¿d¹ budowê w Polsce; – szara strefa; – niekorzystne regulacje podatkowe zwi¹za-ne z rynkiem nieruchomoœci. Zatem dzisiaj rola banku hipotecznego w prze-budowie polskich miast, pod wzglêdem transakcji, jest ograniczona po pierwsze – do budowy nowych, spektakularnych obiektów, biurowców o wysokich walorach funkcjonalnych, wielkich centrów handlo-wych, wielkich centrów logistycznych i do obs³ugi ni-szy, któr¹ nie s¹ zainteresowane banki uniwersalne – chodzi tutaj o obs³ugê œredniego dewelopera, który kupuje lokal u¿ytkowy i przysposabia go na potrzeby konkretnego najemcy; buduje ma³y biuro-wiec lub ma³e centrum handlowe; przeprowadza re-nowacj ê zabytkowej kamienicy z przeznaczeniem na luksusowy apartamentowiec lub biura. W tym segmencie rynku Rheinhyp – BRE czuje siê najle-piej. Obs³uga w³aœnie tego segmentu sta³a siê spe-cjalizacj ¹ banku. Co prawda nie ma dok³adnych da-nych statystycznych, ale udzia³ Rheinhyp – BRE w tej grupie klientów i tej grupie projektów jest na pewno znacz¹cy. Natomiast wydaje siê, ¿e rozcza-rowali œmy wielu obserwatorów rynku nieruchomo- œci, bo Rheinhyp – BRE nie jest bankiem maso-wym. Powstanie banków hipotecznych takich jak Rheinhyp – BRE nie oznacza zliberalizowania podejœcia do finansowania nieruchomoœci. Nie jesteœmy dostêpni dla wiêkszoœci dewelo-per ów mieszkaniowych, którzy realizuj¹ swoje pro-jekty w nie akceptowanej przez bank strukturze organizacyjnej, czyli bez powo³ywania spó³ek celo-wych. Nie godzimy siê na to, ¿eby pieniêdzmi war-szawskich klientów dewelopera finansowaæ wal¹- c¹ siê budowê w Gdañsku, a pieniêdzmi przezna- 29 Struktura transakcji w project finance Powinna uwzglêdniaæ aspekty prawne i podatkowe trans-akcji (tzw. optymalizacja podatkowa), w tym kwestie zwi¹zane z ustaw¹ o rachunkowoœci Powinna zapewniæ odpowiedni¹ formê prawn¹ spó³ki celo-wej i optymalizowaæ czas jej tworzenia Powinna uwzglêdniaæ reputacjê i doœwiadczenie stron uczestnicz¹cych w transakcji Koncepcja architektoniczna i budowlana projektu powinna zapewniæ konkurencyjnoœæ Powinna uwzglêdniaæ kondycjê finansow¹ stron transakcji Tworzy j¹ system umów i deklaracji, jest zwi¹zana z iden-tyfikacj ¹ i odpowiedni¹ alokacj¹ ryzyka projektu Z punktu widzenia banku powinna uwzglêdniaæ w³aœciwe proporcje kredytu i wartoœæ kredytowanego przedsiêwziêcia
  • 29. czonymi na inwestycje w Warszawie i Gdañsku podtrzymywaæ padaj¹cy projekt w Bia³ej Podla-skiej czy Olsztynie. Bank ¿¹da, aby przep³ywy fi-nansowe w projekcie by³y œciœle kontrolowane. Wydaje siê, ¿e rosn¹ca popularnoœæ formu³y ra-chunku powierniczego (zwanego escrow) w du¿ej mierze jest zas³ug¹ dzia³alnoœci banków hipotecz-nych, dla których ten rachunek jest jednym z pod-stawowych narzêdzi kontroli przep³ywów finanso-wych w projekcie. Pamiêtaj¹c o doœwiadczeniach banków uniwersalnych z kredytowania budowy statków i samolotów oraz zarz¹dzania ryzykiem okresu budowy, standardem w Rheinhyp – BRE jest zewnêtrzny in¿ynier, który pilnuje prawid³owo- œci projektu z prawem budowlanym czy zgodnoœci z wszystkimi mo¿liwymi pozwoleniami. Staramy siê zatem kontrolowaæ ka¿d¹ z³otówkê wydan¹ w ramach projektu.W projektach dotycz¹cych nie-ruchomo œci wymaganie odpowiedniego poziomu przedsprzeda¿y jest dla Rheinhyp – BRE testem œwiadcz¹cym o tym, ¿e projekt mieszkaniowy zo-sta ³ zaakceptowany przez rynek. Rheinhyp – BRE wymaga tak¿e rzeczywistego zwi¹zania dewelo-pera z projektem poprzez odpowiedni poziom œrodków w³asnych w projekcie. Œrodkami w³asny-mi dewelopera nie s¹ przedp³aty od nabywców, ani kredyty kupieckie wykonawcy budowy tzn. czêœæ robót jest wykonywanych a nie fakturowanych.Wy-mog ów ww. wielu polskich deweloperów, przyzwy-czajonych do zupe³nie innych standardów dzia³a-nia z pocz¹tku lat 90., nie chce zaakceptowaæ. W promocji rozwi¹zañ, nawi¹zuj¹cych do filozofii project finance, nie pomaga te¿ polski system po-datkowy. Ka¿de bowiem tworzenie spó³ki celowej albo spó³ki obiektowej w trakcie procesu inwesty-cyjnego rodzi konsekwencje podatkowe. Wielu ekspertów twierdzi, ¿e w Polsce nie jest jeszcze opodatkowane tylko oddychanie. Rheinhyp – BRE nie by³ i nie jest bankiem dla szarej strefy. Nie akceptujemy klientów o nieudoku-mentowanych Ÿród³ach przychodów argumentuj¹- cych, ¿e zarabiaj¹ u bogatego kuzyna we Francji, a przywo¿one do Polski nie opodatkowane wynagro-dzenie jest na tyle godziwe, ¿e wystarcza na ¿ycie i wakacje na Wyspach Kanaryjskich. Podstawowym dokumentem dla banku jest deklaracja podatkowa. 30 Przyk³ady krytycznego ryzyka wp³ywaj¹cego na decyzjê kredytow¹ Przedsiêwziêcie nie uzyska³o stosownych pozwoleñ a bu-dowa siê jeszcze nie rozpoczê³a Projekt nie zachowuje p³ynnoœci w wyniku przedsprzeda¿y – przedsprzeda¿ mniejsza ni¿ 30% przy przeciêtnej lokalizacji Tocz¹ca siê debata polityczna lub spo³eczna mog¹ca za-grozi æ powodzeniu projektu, np. kwestionowanie przez lobby ekologiczne lokalizacji osiedla Kapita³ spó³ki celowej powo³anej do realizacji przedsiê- wziêcia nie zosta³ w pe³ni op³acony Sytuacja w³asnoœciowa gruntu, na którym ma powstaæ przedsiêwziêcie, nie jest w pe³ni wyjaœniona Przedsiêwziêcie jest realizowane przez podmiot, którego udzia³owcy i/lub cz³onkowie zarz¹du s¹ zaliczani do nieso-lidnych d³u¿ników Raport bieg³ych rewidentów dotycz¹cych sprawozdañ sponsorów wskazuj¹cy na istotne uchybienia Proponowany przedmiot zastawu jest ju¿ obci¹¿ony na rzecz osób trzecich, mechanizm przep³ywów pieniê¿nych dopuszcza pierwszeñstwo roszczeñ podmiotu powi¹zane-go bezpoœrednio lub poœrednio z odbiorc¹ finansowania przed roszczeniami banku (z wyj¹tkiem podmiotów maj¹- cych pierwszeñstwo ustawowe, takich jak Skarb Pañstwa) Wystêpuj¹ problemy z ochron¹ œrodowiska Niejasne powi¹zania personalne i inne spó³ki celowej ze sponsorami Kryterium lokalizacji oznacza wziêcie pod uwagê nastêpuj¹cych czynników Odpowiedni¹ gêstoœæ populacji, strukturê zawodow¹, œre-dni ¹ wieku mieszkañców, status zatrudnienia, istnienie i rozmiar przestêpczoœci, jakoœæ us³ug w zakresie edukacji, lecznictwa, kultury i handlu Kondycjê ekonomiczn¹ firm dzia³aj¹cych w otoczeniu nie-ruchomo œci, poziom dochodów mieszkañców Zasoby naturalne w otoczeniu (iloœæ, jakoœæ po³o¿enie, sto-pie ñ wyczerpania). Jakoœæ ochrony przeciwpo¿arowej i policyjnej, istnienie szkó³ oraz innych us³ug organizowanych przez w³adze lokalne Kwestie zwi¹zane z ochron¹ œrodowiska. Kwestie te dotycz¹ emisji szkodliwych substancji, ska¿enia gleby, promieniowania elektroenergetycznego.
  • 30. Postawa Rheinhyp – BRE w projektach mie-szkaniowych mo¿e byæ te¿ rozczarowaniem dla nabywców mieszkañ. Bank nie jest stron¹ w ich sporach z deweloperem o krzywe parapety, sufity i Ÿle zrobione wylewki. Bank nie jest i nie mo¿e byæ sêdzi¹ w tych sprawach, stron¹ w sporach o ja-ko œæ robót budowlanych. Rol¹ banku jest finanso-wanie przedsiêwziêcia, zamkniêcie struktury fi-nansowania. Przebudowa polskich miast to budowa obiek-t ów o odpowiednich walorach funkcjonalnych lub podniesienie walorów obiektów ju¿ istniej¹cych. Czy rola Rheinhyp – BRE w finansowaniu nieru-chomo œci, w przebudowie polskich miast mo¿e byæ wiêksza? Zale¿y to od kilku czynników. Przede wszystkim od jasnego podzia³u ról w ramach grupy kapita³owej, w której funkcjonuje bank hipoteczny. Akcjonariusze banków hipotecznych powinni, jak siê wydaje, rozwa¿yæ podniesienie kapita³ów w³a-snych tych banków. Kapita³ w³asny Rheinhyp – BRE, który wynosi 200 mln z³ umo¿liwia udzielenie kredytu jednemu po¿yczkobiorcy w wysokoœci oko- ³o 11 mln USD. Koszt budowy najwiêkszych cen-tr ów handlowych czy biurowych jest kilkakrotnie wiêkszy. Nale¿y te¿ wzi¹æ pod uwagê problemy zwi¹zane z upowszechnieniem w Polsce filozofii project finance. Banki hipoteczne korzysta³y na konserwatywnym podejœciu banków uniwersalnych do klientów staraj¹cych siê o kredyt, którzy nie mo-g ¹ siê wykazaæ histori¹ dzia³alnoœci gospodarczej i maj¹tkiem. Rheinhyp – BRE spó³ka celowa bez hi-storii nie przera¿a, oby tylko deweloper mia³ do- œwiadczenie i by³ w stanie wspieraæ projekt w mo-mentach krytycznych. Rheinhyp – BRE analizuje walory nieruchomoœci w d³u¿szym okresie. Rze-czoznawcy banku obiekty wyceniaj¹ bardzo kon-serwatywnie i straj¹ siê nie przekraczaæ proporcji kredytu i wartoœci bankowo-hipotecznej. Chocia¿ teoretycznie kredyt mo¿e sfinansowaæ w 100% projekt, w praktyce nie przekracza on 80% warto- œci przedsiêwziêcia. Bank hipoteczny stara siê fi-nansowa æ nieruchomoœæ o najlepszej lokalizacji, o odpowiednich walorach konkurencyjnych, czêsto wymusza remonty s³u¿¹ce odpowiedniemu pod-niesieniu walorów obiektu lub zmianê koncepcji obiektu. Rola banku mo¿e byæ wiêksza, co zale¿y od promocji standardów w finansowaniu projektów inwestycyjnych w nieruchomoœciach, od zmiany przepisów podatkowych, od wzrostu gospodarcze-go, od zmniejszenia bezrobocia, od prze³amania niechêci polskiego spo³eczeñstwa do zad³u¿ania siê; poza sfer¹ oddzia³ywania polskiego sektora bankowego z ró¿nych powodów pozostaje nadal ponad 50% doros³ej populacji. Du¿¹ szans¹ te¿ dla banków hipotecznych w procesie przebudowy pol-skich miast jest nowelizacja ustawy o listach za-stawnych i bankach hipotecznych z wrzeœnia br., poniewa¿ umo¿liwia finansowanie infrastruktural-nych projektów samorz¹du terytorialnego. W tej chwili banki hipoteczne licz¹ na to, ¿e projekty in- 31 Czynnik lokalizacji Czynnik lokalizacji jest równie¿ uto¿samiany z odleg³oœci¹ pomiêdzy dan¹ nieruchomoœci¹ a wszelkimi miejscami, do których ludzie wyje¿d¿aj¹ i z nich przyje¿d¿aj¹. Wa¿ne znaczenie ma dostêpnoœæ œrodków komunikacji. Szczegól-ne znaczenie ma komunikacja z du¿ymi skupiskami ludno- œci, dostêpnoœæ sklepów, placówek us³ugowych, urzêdów, tak¿e parków i terenów rekreacyjnych etc. Waga wy¿ej wymienionych czynników jest ró¿na w zale¿noœci od ty-p ów projektów dotycz¹cych obszaru nieruchomoœci. Zarz¹dzanie ryzykiem w projektach deweloperskich Jakoœæ tego zarz¹dzania powinna byæ jednym z czynni-k ów oceny projektów deweloperskich. W projektach deweloperskich wystêpuj¹ nastêpuj¹ce problemy: – z³a analiza wykonalnoœci – brak skompletowanych Ÿróde³ finansowania – niew³aœciwa lokalizacja – b³êdne za³o¿enia co do harmonogramu i terminów realizacji – b³êdna koncepcja architektoniczna – brak doœwiadczenia dewelopera – b³êdy w zarz¹dzaniu inwestycj¹
  • 31. frastrukturalne samorz¹du terytorialnego bêd¹ rea-lizowane pod nadzorem unijnych doradców, bo bardzo czêsto elementem ich finansowania s¹ granty Unii. Bank czuje siê bardzo pewnie w œrodo-wisku, gdzie ktoœ patrzy na rêce, gdzie ktoœ bada kosztorysy i przebieg projektu. Rheinhyp – BRE promuje, jak siê wydaje, nowatorskie transakcje na polskim rynku czyli monetyzacjê zasobów nieru-chomo œciowych. Refinansowanie gotowej wynajê- tej nieruchomoœci jest dla banku sytuacj¹ idealn¹. deweloper otrzymuje kapita³, który pozwala mu na realizowanie nastêpnych projektów. Rheinhyp – BRE promuje tak¿e, bardzo popularne na Zacho-dzie, a w Polsce jeszcze nie rozpowszechnione, transakcje typu sate and leasback. Niekoniecznie musi to byæ leasing zwrotny, mo¿e to byæ sprzeda¿ przez wielk¹ firmê jej w³asnych nieruchomoœci, o w miarê uniwersalnym przeznaczeniu, do spó³ki celowej i zast¹pienie prawa w³asnoœci d³ugoletnim stosunkiem najmu.Takie transakcje mog¹ sprzyjaæ restrukturyzacji podmiotów gospodarczych. Specjalistyczny bank, jakim jest bank hipoteczny, mo¿e wiêc w procesie przebudowy polskich miast odegraæ wa¿n¹ rolê i promowaæ nowe podejœcie do nieruchomoœci i nowe na rynku polskim standardy dzia³ania. Zawsze jednak bêdzie tak, ¿e do wspó³- pracy bank bêdzie wybieraæ najlepsze projekty, o najlepszych lokalizacjach, realizowane przez sprawdzonych deweloperów gwarantuj¹cych odpo-wiednie zarz¹dzanie ryzykiem przedsiêwziêcia. Autor jest dyrektorem Departamentu Kredytów Komercyj-nych Rheinhyp - BRE Bank Hipoteczny SA 32 Spó³ka celowa daje bankowi szereg korzyœci Rozgraniczenie danego projektu od innych projektów (prze-p ³ywy finansowe) Kwestie rêkojmi i gwarancji w odniesieniu do prac budow-lanych (poprzednie projekty) Przyspieszone dochodzenie roszczeñ przez bank poprzez wykonywanie praw maj¹tkowych i korporacyjnych
  • 32. PROBLEMY PRZESTRZENNE I EKONOMICZNE PRZY PRZYGOTOWANIU WIELKIEJ INWESTYCJI – STUDIUM PRZYPADKU: NOWE MIASTO W KRAKOWIE Grzegorz Buczek 1.T³o gospodarczo-spo³eczno- -przestrzenne przedsiêwziêcia T³o gospodarczo-spo³eczne-przestrzenne przedsiêwziêcia Nowe Miasto (dalej: NM) w Kra-kowie by³o monitorowane i analizowane przez liczny miêdzynarodowy zespó³ doradców i eks-pert ów amerykañskiego inwestora Tishman Speyer Properties (www.tishmanspeyer.com; da-lej: TSP) w wielu, wymienionych dalej aspektach i na wielu poziomach – od miêdzynarodowego i krajowego, poprzez regionalny, ogólnomiejski i lokalny. Brano pod uwagê zarówno stan jak i da-j ¹ce siê okreœliæ i ekstrapolowaæ trendy w ci¹gu 8–10 lat, charakterystycznego dla tego typu przedsiêwziêcia okresu realizacji i zwrotu nak³a-d ów. Ze wzglêdu na spodziewan¹ znajomoœæ ogólnych uwarunkowañ przez adresatów niniej-szego tekstu, zostan¹ one wy³¹cznie wspomnia-ne dla przypomnienia, ¿e tak¿e, a mo¿e przede wszystkim, tego typu uwarunkowania s¹ brane pod uwagê przez inwestorów globalnych (a do ta-kich niew¹tpliwie nale¿y firma TSP), przy podej-mowaniu decyzji o alokacji kapita³u inwestycyjne-go, którym zarz¹dzaj¹. Postêpowanie selekcyjne, którego celem by³o znalezienie inwestora strategicznego dla zago-spodarowania terenów obszaru Krakowskiego Centrum Komunikacyjnego (dalej: KCK) zosta³o rozpoczête wczesn¹ jesieni¹ 1997 roku, a wiêc w okresie stosunkowo wysokiego optymizmu, co do ogólnej sytuacji i trendów rozwojowych w na-szym kraju i Europie. Owocowa³o to podejmowa-niem istotnych decyzji inwestycyjnych przez in-westor ów zagranicznych, tak¿e amerykañskich, w Polsce oraz w makroregionie (m. in. General Motors, Goodyear, Delphi, Motorola) i nie pozo-sta ³o bez wp³ywu na decyzje TSP o udziale we wspomnianym postêpowaniu. Pozytywnie oceniano wówczas Polskê, szcze-g ólnie w aspekcie jej wiarygodnoœci i stabilnoœci oraz znacz¹cego miejsca w œwiecie i Europie (planowane przyst¹pienie do NATO oraz akcesja do UE). Konsekwencj¹ by³a pozytywna ocena – co dla inwestora zasadnicze – ryzyka polityczne-go i gospodarczego.Wysoko oceniono tak¿e sam region (rozpatrywany szerzej ni¿ samo woje-w ództwo ma³opolskie), jego potencja³ rozwojowy oraz si³ê nabywcz¹ mieszkañców, delimituj¹c strefê oddzia³ywania planowanego przedsiêwziê- cia inwestycyjnego na makroregion wyznaczony godzinn¹ izochron¹ komunikacyjn¹, zaludniony przez ok. 8 milionów potencjalnych u¿ytkowni-k ów. Szczególnie wysok¹ ocenê otrzyma³a sama – tradycyjnie dobrze przez Amerykanów postrze-gana – aglomeracja (metropolia) krakowska, a zw³aszcza miasto Kraków, ze wzglêdów na je-go szeroko znane walory, takie jak poprawiaj¹ca siê dynamicznie jakoœæ ¿ycia, zaplecze edukacyj-ne i naukowe czy poda¿ wysokokwalifikowanej kadry. Taka korzystna percepcja Krakowa by³a uwarunkowana tak¿e jego ówczesn¹ pozycj¹ 33
  • 33. w stosunku do Warszawy – z nies³ychanie ko-sztown ¹ sfer¹ otoczenia biznesu, niezbyt przyja-znej, je¿eli chodzi o warunki ¿ycia i pracy oraz zdaj¹cej siê powoli wyczerpywaæ swoje proste re-zerwy rozwojowe. Amerykanie liczyli wówczas na wyst¹pienie, charakterystycznego dla Stanów Zjednoczonych i pozytywnego dla rozwoju Krako-wa, zjawiska relokacji – co najmniej w relacji War-szawa – Kraków (tak¿e ze wzglêdu na zasadni-czo poprawiaj¹ce siê warunki podró¿owania po-mi êdzy tymi miastami), obejmuj¹cego zarówno mieszkañców jak i niektóre podmioty gospodar-cze. Zak³adano tak¿e, ¿e drugim potencjalnym kierunkiem takich relokacji by³aby aglomeracja katowicka. Z perspektywy czasu trzeba stwierdziæ, ¿e mechanizm ten najwyraŸniej nie zafunkcjonowa³, g³ównie z powodu doœæ zasadniczej zmiany w tzw. otoczeniu biznesu, która nast¹pi³a w War-szawie, a tak¿e na dalsze utrzymywanie siê w na-szym kraju wielu syndromów pañstwa doœæ scen-tralizowanego. W tej analizie regionalnej i ponadregionalnej istotne znaczenie mia³ odpowiedni do potrzeb rozwoju regionu oraz planowanego przedsiêwziê- cia postêp realizacji inwestycji transportowych – autostrady A2 oraz rozbudowa i wzrost miêdzy-narodowej roli lotniska Balice. W tych uwarunko-waniach dobrze mieœci³ siê prawid³owo zidentyfi-kowany przez w³adze samorz¹dowe Krakowa ob-szar strategiczny KCK, jego lokalizacja, wielkoœæ oraz potencja³ rozwojowy, a zw³aszcza jego po-wi ¹zania komunikacyjne – zarówno drogowe, jak i kolejowe, tak¿e w œwietle planowanej realizacji szynowego po³¹czenia lotniska Balice i pozosta-j ¹cego w centrum KCK – Dworca PKP Kraków G³ówny Osobowy. Nie bez znaczenia dla pozy-tywnej oceny KCK by³y dla inwestora strategicz-nego NM inne planowane inwestycje w sferze transportu publicznego, pocz¹wszy od pozytyw-nie wtedy ocenianych i ju¿ widocznych zmian w czasie oraz komforcie podró¿owania kolejami, zamierzone realizacje szybkiego tramwaju oraz nowego regionalnego dworca autobusowego, a tak¿e przedsiêwziêæ mostowych i drogowych w Krakowie. W ten pozytywny dla inwestora ogólny obraz, zarysowuj¹cy siê w okresie podejmowania wstêpnych decyzji dotycz¹cych NM (tj. na prze³o-mie lat 1997 i 1998), wpisa³y siê jakiœ czas póŸniej zalecenia OECD zawarte w Raporcie o Krakowie [2000], a dotycz¹ce wysokich mo¿li-wo œci wzrostu i przekszta³ceñ istotnych dla mia-sta i regionu tzw. ³uku rozwojowego: Kampus UJ – Nowe Miasto – Nowa Huta. 2. Problemy przestrzenne zagospodarowania obszaru strategicznego Krakowskiego Centrum Komunikacyjnego (KCK) Nieco bardziej zró¿nicowany i w konsekwencji mniej pozytywny obraz zarysowa³ siê w roku 1998, ju¿ po przeprowadzeniu na rzecz TSP, wy-branego jako inwestora strategicznego obszaru KCK (pocz¹tek 1998), wielu szczegó³owych ana-liz i ocen, g³ównie w zakresie uwarunkowañ roz-wojowo- przestrzennych miasta Krakowa i same-go KCK. Okaza³o siê np,. ¿e uchwalona przez Ra-d ê Miasta Krakowa i wstêpnie wysoko oceniona przez ekspertów TSP strategia rozwoju spo³ecz-no- gospodarczego Krakowa, w rozumieniu stra-tegii rozwoju powszechnie sporz¹dzanych przez metropolie œwiatowe i europejskie, jest w zasa-dzie dokumentem bez wiêkszego znaczenia, a z pewnoœci¹ nie mog¹cym s³u¿yæ inwestorowi strategicznemu w obszarze KCK jako pe³nowar-to œciowa podstawa do oceny jego ryzyka inwe-stycyjnego. W szczególnoœci niepokoj¹cy by³ brak jednoznacznych zwi¹zków tej strategii z krótkookresowym planowaniem bud¿etowym i inwestycyjnym, co wkrótce mia³o siê okazaæ jed-nym z istotnych czynników opóŸniaj¹cych przy-gotowania do rozpoczêcia inwestycji NM. Innym 34