SlideShare a Scribd company logo
1 of 4
Download to read offline
aleksandra robakowska, jaros³aw trybuœ                                                                 Musée d’Orsay – lub, jak kto woli, Gare d’Orsay –
                                                                                                       wielka przeszklona hala w samym sercu metropolii,



nenufary na dworcu
                                                                                                       tuż nad nabrzeżem Sekwany – to obrazek dobrze
                                                                                                       znany wszystkim odwiedzającym Paryż. Podobnie
                                                                                                       jak niezmiennie tłoczący się przed budynkiem tury-
                                                                                                       ści, ustawieni w długim rzędzie uporządkowanej
                                                                                                       barierkami kolejki. Wiosną kolejka z tygodnia na ty-
muzeum d’orsay w pary¿u                                                                                dzień wydłuża się – przybywa zwiedzających. Przy-
                                                                                                       ciąga ich właśnie owa wyjątkowość miejsca, które
                                                                                                       zachowując charakter dworca jest przecież równo-
                                                                                                       cześnie jedną z największych paryskich galerii.
                                                                                                       Jak udało się sprawić, że architektoniczna prze-
                                                                                                       strzeń, tak wydawałoby się jednoznaczna w swej
                                                                                                       funkcji kolejowego terminalu, odnalazła się w nowych
                                                                                                       szatach instytucji o najwyższej kulturalnej randze?
                                                                                                       Co czyni ją niezmiennie atrakcyjną, tak dla rzesz
                                                                                                       turystów, jak dla samych paryżan?
                                                                                                       Zanim wejdziemy do samego gmachu, prześledźmy
                                                                                                       pokrótce jego historię. Ciągnąca się wzdłuż
                                                                                                       nabrzeża Sekwany Rue de Lille, przy której wzno-
                                                                                                       si się muzeum, stanowiła niegdyś

                                                                                                       g³ówny trakt ogrodu

                                                                                                       należącego do królowej Małgorzaty de Valois, żony
                                                                                                       Henryka IV. Po jej śmierci w 1615 r. tereny posiadło-
                                                                                                       ści zostały rozparcelowane, by ustąpić miejsca posia-
                                                                                                       dłościom paryskiej arystokracji. Niebawem pałace te
                                                                                                       stały się zrębem eleganckiej dzielnicy. W początkach
                                                                                                       XIX stulecia na terenie, gdzie stanąć miał w przyszło-
                                                                                                       ści Dworzec wznosił się Palais d’Orsay. Jako siedzi-
                                                                                                       ba urzędów państwowych stał się on celem ataku tłu-
                                                                                                       mu w okresie Komuny Paryskiej. Spłonął wtedy wraz
                                                                                                       z całą dzielnicą, a jego zwęglone ruiny miały, przez
                                                                                                       następne z górą trzydzieści lat, przypominać miesz-
                                                                                                       kańcom miasta okropności wojny domowej. W przed-
                                                                                                       dzień Wielkiej Wystawy Światowej 1900 r. – jednego
                                                                                                       z najbardziej chyba spektakularnych wydarzeń epoki
                                                                                                       przemysłowej – rząd scedował obszerny teren na
                                                                                                       rzecz Orleańskiej Kompanii Kolejowej. Poszuki-
                                                                                                       wała ona dogodnej centralnej lokalizacji dla dworca
                                                                          fot. daniel krzyształowicz




                                                                                                       kolei Orlean – Paryż. Zbudowano go jako jedną ze
                                                                                                       wspaniałości, które przybrać miały stolicę

                                                                                                       w kostium nowoczesnoœci i zbytku.

                                                                                                       Miał być dworzec, obok Grand Palais i Petit Palais,
                                                                                                       jedną z trzech zaledwie budowli, którym przeznaczo-
                                         Dworzec czy muzeum? Zadbano                                   ne było pozostać w mieście na stałe, a nie czasowo –
                                         o to, aby przeksza³cenia hali                                  jak większości pawilonów wystawowych.
                                         nie zmieni³y jej specyficznego                                Warto w tym miejscu, choć pobieżnie, przyjrzeć się
                                         charakteru.                                                   różnej od polskiej – tradycji budowania dworców.



                      8
Paryż, podobnie jak Londyn, Berlin czy Budapeszt wy-      „Stacja jest znakomita!
                                                              kształcił model tzw. dworców czołowych. Były to budyn-
                                                              ki, w których znajdowały koniec linie kolejowe biegną-    Wygląda jak pałac sztuk pięknych!”
                                                              ce z różnych stron kraju. Rozwiązanie to pozwa-           Transformacja stacji kolejowej w muzeum dokona-
                                                              lało uniknąć przecinania tkanki miejskiej ciągami         ła się za sprawą zespołu architektów: Bardon, Col-
                                                              torów, rozchodzących się ze stolicy w różnych kierun-     boc i Philippon. Ich projekt został wybrany w 1979 r.
                                                              kach. Stosowane na ogromną skalę w budownictwie           spośród sześciu propozycji, jako najbardziej respek-
                                                              publicznym żeliwo pozwalało na rozpinanie sklepień nad    tujący architekturę Laloux. Architektoniczna interwen-
                                                              wielkimi, szerokimi przestrzeniami. Są więc dworce tego   cja w zewnętrzną bryłę budynku przyniosła jedynie
                                                              czasu obszernymi halami ze szklonymi sklepieniami         kosmetyczne zmiany. Co innego wnętrze! Tu, zafas-
                                                              wspartymi na stalowej konstrukcji. Są też demonstra-      cynowana XIX-wieczną demonstracją możliwości
                                 fot. daniel krzyształowicz


                                                              cją rozwijającej się techniki i bogactwa                  technicznych, włoska architekt Gea Aulenti
                                                                                                                        stworzyła unikalną rozświetloną przestrzeń, w której
                                                              zach³yœniêtej ideami postêpu                              wydaje się współistnieć

                                                              epoki stali. Przygotowanie projektu dworca, który wi-     dworzec i muzeum.
                                                              tać miał rzesze przyjezdnych zmierzających na
                                                              Wielką Wystawę Światową było nie lada wyzwaniem.          Fascynacja, jaką darzono nowoczesność w wieku sta-
Przestrzeñ u³atwia bezpoœredni                                Drogą konkursu wyłoniono projekt Victora Laloux,          li, została uszanowana – teraz, ta nowoczesność –
kontakt ze sztuk¹.                                            który najlepiej sprostał estetycznym wymogom               już nie awangardowa, a oswojona przez 100 lat histo-
                                                              narzuconym przez prestiżowe otoczenie i bliskie           rii, budzi w nas miłe skojarzenia z Belle Epoque –
                                                              sąsiedztwo Luwru znajdującego się po drugiej stro-         Piękną Epoką przełomu stuleci, jej radosną, beztros-
                                                              nie rzeki. Środowisko architektoniczne domagało się       ką wybujałością, burżuazyjnym luksusem i wiarą w ni-
                                                              wyczucia i poszanowania tego kontekstu, w projek-         czym niepohamowany postęp techniki.
                                                              cie więc częściowo zrezygnowano z tak modnych             Aulenti wprowadza nas w świetlistą przestrzeń wiel-
                                                              i chętnie wówczas eksploatowanych rozwiązań               kiej dworcowej hali przez portyk ze szklaną marki-
                                                              odkrywających w całości żeliwne szkielety gmachów.        zą. Oczarowani zadzieramy głowy do góry – ku
                                                              Od strony rzeki gmach otwierał się siedmioma wielki-      zachwycającemu rozpiętością szklanemu stropowi
                                                              mi przeszklonymi łukami. Ponad nimi rozciągała się        opartemu na żeliwnej konstrukcji i kasetonowych gur-
                                                              wybujała attyka zakrywająca częściowo mansardo-           tach. Później nasz wzrok wędruje ku potężnemu
                                                              wy szklany dach hali dworca. Od strony zachodniej         termalnemu oknu z centralnie wbudowanym weń
                                                              na przeszklonym tle usytuowano niezwykle dekora-          dworcowym zegarem. I tu przykuwają wzrok
                                                              cyjnie opracowany zegar.                                  przemieszczające się za matowymi szybami ludzkie
                                                              Dworzec funkcjonował przez 40 lat. Później, ze wzglę-     cienie. Stalowo-szklana konstrukcja okna mieści w so-
                                                              du na rozwój technologii, stał się niewystarczający.      bie przejścia. Tu znowu daje o sobie znać skala bu-
                                                              Perony okazały się zbyt krótkie dla znacznie dłuższych    dowli. W potężnej hali, jak przed stuleciem, otacza nas
                                                              nowoczesnych pociągów. Stacja sukcesywnie                 ludzki zgiełk – akustyka przestrzeni pozostała przecież
                                                              przyjmowała więc coraz to nowe funkcje.                   niezmieniona. Głosy setek zwiedzających, przytłumio-
                                                                                                                        ne dźwięki urządzeń technicznych, oddalony, ale sta-
                                                              W koñcu zaproponowano wyburzenie                          le obecny szum miasta – wszystko to

                                                              opustoszałego gmachu. Szczęśliwie obiekt wpisany          zlewa siê w dworcowy gwar
                                                              w rejestr zabytków w 1978 r. uniknął losu rozebranej
                                                              w tym czasie hali miejskiego targowiska, której miejsce   – tylko pociągów brakuje... Rozglądamy się wo-
                                                              zajęło słynne Centrum Pompidou – galeria sztuki współ-    kół. Teraz dostrzegamy, iż na miejscu peronów
                                                              czesnej – utrzymane w szokującym stylu high-tech.         Aulenti rozpostarła sieć konstrukcji tworzących
                                                              Rząd Valerego Giscarda d’Estainga podjął decyzję          rozbudowany system galeryjny. Labiryntalny układ
                                 fot. daniel krzyształowicz




                                                              o przekazaniu gmachu na potrzeby muzealnictwa.            nie zaburza jednak orientacji w przestrzeni, wielość
                                                              W przebudowanym dworcu znaleźć miały dla siebie           dzieł nie jest przytłaczająca, a podzielona przestrzeń
                                                              miejsce dzieła sztuki 2. połowy XIX i początku XX w.      zapewnia minimum intymności.
                                                              Już niedługo miało się ziścić proroctwo wypowiedzia-      Muzeum zorganizowane jest na trzech poziomach.
                                                              ne w 1900 r. przez malarza Edwarda Detaille:              Na parterze galerie wbudowane są w przestrzeń



                                                                                                                 9
Równie fascynuj¹cym zajêciem,
     co kontemplacja dzie³ sztuki, okazuje
     siê byæ obserwacja muzealnej hali.




                                                                                                                                                                              fot. daniel krzyształowicz
     Mo¿na te¿ przysi¹œæ z ksi¹¿k¹
     – prawie jak w poczekalni.




                                                                                                                                                                              fot. daniel krzyształowicz
     Wielkiej Hali. Pośrodku pozostawiono miejsce na tzw.    giej polowy XIX w. Każda z sal uderza swą prosto-        strzeń. Dalej, przez rzeźbiarskie „ogrody” wkracza-
     Nawę Główną. Jasna przestrzeń o wysokości 32 m          tą. Nie narzucająca się architektura pozwala na          my w sieć mniejszych pokojów. Potem, wejściami
     stała się miejscem ekspozycji najwybitniejszych dzieł   skupienie uwagi wyłącznie na malarstwie. Labirynt        wyciętymi w bocznych arkadowych oknach, opusz-
     rzeźbiarskich, a równocześnie głównym traktem           pomieszczeń prowadzi nas do większych przestrzeni        czamy Główną Halę. Tu znowu czeka nas spacer
     komunikacyjnym, gdzie spotykamy innych zwiedza-         przeznaczonych na wystawy czasowe. Otwarte cią-          po przeszklonych pomieszczeniach usytuowanych
     jących. Spacerują między rzeźbami, odpoczywają na       gi galeryjne spójnie łączą się z parterem. Niskie        między ścianami elewacji bocznych i arkadami hali.
     ustawionych tu ławkach, ktoś szkicuje.                  balustrady umożliwiają nam ogarnięcie wzrokiem           Zostawiamy za sobą ludzki gwar.
                                                             całej hali. Kamienna okładzina pokrywająca zarów-
     Kontakt z dzie³ami jest bliski,                         no podłogi niższej kondygnacji, jak też powierzch-       T³ok rzednie.
                                                             nie ścian i trakty tarasów, staje się elementem unifi-
     nie ograniczają go żadne widoczne bariery. Z tego       kującym potężne wnętrze.                                 Świetliste, niewielkie pomieszczenia sklepione koleb-
     eklektycznego, pełnego zgiełku „placu” przechodzi-                                                               kowo mieszczą kolejne arcydzieła. W towa-rzystwie
     my do mniejszych pomieszczeń wydzielonych               Ciep³y, piaskowy kolor                                   realistów i symbolistów końca XIX w. przechodzimy
     ściankami działowymi, w których swe stałe miejsce                                                                przez długą amfiladę. Rozproszone światło pozwa-
     znalazły dzieła sztuki malarskiej – obrazy akademi-     przydaje mu miłej wizualnej miękkości. Ta przyjem-       la komfortowo podziwiać płótna. U końca
     ków, realistów, artystów szkoły barbizońskiej z dru-    na dla oka kolorystyka oswaja rozległą prze-             amfilady znajdują się schody. Są wąskie, żeliwne



10
fot. daniel krzyształowicz




                             i pochodzą z czasów, gdy budynek był jeszcze            standard oraz rozbudować pomieszczenia recepcyj-
                             dworcem. Prowadzą nas na najwyższą kondygna-
                                                                                                                                                                                 Z zewn¹trz nic siê nie zmieni³o.
                                                                                     ne, księgarnię oraz powierzchnie przeznaczone pod
                             cję. Tam znajdujemy jeszcze jedną atrakcję, prócz       wystawy czasowe.
                                                                                                                                                                                 Oprócz bannerów reklamuj¹cych
                             znakomitej kolekcji malarstwa impresjonistów – dłu-     Ta przestrzeń, poprzez wykorzystanie doskonałej gry                                         wystawy i kolejek przed wejœciem.
                             gi otwarty taras widokowy od strony Sekwany,            światła, wydaje się być stworzona do prezentacji
                             miejsce dla chwili wytchnienia z widokiem na            sztuki. Tym bardziej tej właśnie – sztuki ludzi, którzy
                             rozległą panoramę Paryża. Tu czeka też na nas           tak intensywnie zmagali się z problemami
                             kawiarnia muzealna.                                     światła w malarstwie. Architektura wieku pary i że-
                             Wróćmy jednak do sal ekspozycyjnych. Znajdu-            laza, w swoim najbardziej spektakularnym wymia-
                             jące się na poddaszu zabudowań przylegających do        rze, staje się jakże stosownym i odpowiednim schro-
                             monumentalnej hali małe sale wypełnione głównie         nieniem dla dzieł malarstwa swojego okresu! Prze-
                             malarstwem, tworzą wspólnie nader skomplikowa-          łom wieków, koniec Pięknej Epoki, koniec długiego
                             ną strukturę. Ta ostatnia kondygnacja zdaje się         okresu dziejów malarstwa zwieńczonego impresjo-
                                                                                     nizmem – wszystko to spotyka się w przestrzeni za-
                             ¿yæ w³asnym ¿yciem                                      aranżowanej na nowo u końca kolejnego stulecia.
                                                                                     I jeszcze coś sprawia, że tej ogromnej powierzchni
                             – całkowicie odseparowana od pozostałej części gma-     udało się zyskać miano miejsca wyjątkowego. Tym
                             chu składa się z sieci kilkupoziomowych pomostów.       medium łączącym miasto z miejscem jest, obok
                             To właśnie one są widoczne z dołu Nawy Głównej          kolekcji,
                             przez półprzejrzyste szyby termalnych okien. Obok
                             ogromnych, impresjonistycznych pejzaży, wiszą tu        szerokie spektrum dzia³añ kulturalnych,
                             mniejsze dzieła postimpresjonistów i symbolistów.
                             Przyciemnione, maleńkie pokoje części zachodniej        poczynając od koncertów, przez wykłady, rozmaite
                             (zajmujące najwyższe partie dawnego budynku) kryją      festiwale filmowe, a kończąc na wycieczkach
                             delikatne pastele mistrzów takich jak Manet i Redon,    z przewodnikiem i interesującym programie eduka-
                             czy rysunki Degasa.                                     cyjnym. Musée – Gare – d’Orsay utrwaliło się
                                                                                     w sylwecie metropolii, a jego unikalność długo jesz-
                             Przebudowa Muzeum trwa                                  cze podkreślać będzie wyrazisty charakter paryskiej
                                                                                     przestrzeni miejskiej.
                                                                                                                                               fot. daniel krzyształowicz




                             po dzień dzisiejszy. Elastyczność architektury pozwa-
                             la na wyjście naprzeciw potrzebom nowych czasów.
                             Od lutego 2001 do maja 2002 niezmiennie otwarta
                             Galeria poddana została kolejnym modyfikacjom.
                             Przebudowano zachodnią część tak, by podnieść



                                                                                                                                                                            11

More Related Content

More from Małopolski Instytut Kultury

PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)Małopolski Instytut Kultury
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)Małopolski Instytut Kultury
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...Małopolski Instytut Kultury
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...Małopolski Instytut Kultury
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...Małopolski Instytut Kultury
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...Małopolski Instytut Kultury
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 

More from Małopolski Instytut Kultury (20)

Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdfOficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
 
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
 
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa) PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
 
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
 
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
 

Aleksandra Robakowska, Jarosław Trybuś, "Nenufary na dworcu", Dworce

  • 1. aleksandra robakowska, jaros³aw trybuœ Musée d’Orsay – lub, jak kto woli, Gare d’Orsay – wielka przeszklona hala w samym sercu metropolii, nenufary na dworcu tuż nad nabrzeżem Sekwany – to obrazek dobrze znany wszystkim odwiedzającym Paryż. Podobnie jak niezmiennie tłoczący się przed budynkiem tury- ści, ustawieni w długim rzędzie uporządkowanej barierkami kolejki. Wiosną kolejka z tygodnia na ty- muzeum d’orsay w pary¿u dzień wydłuża się – przybywa zwiedzających. Przy- ciąga ich właśnie owa wyjątkowość miejsca, które zachowując charakter dworca jest przecież równo- cześnie jedną z największych paryskich galerii. Jak udało się sprawić, że architektoniczna prze- strzeń, tak wydawałoby się jednoznaczna w swej funkcji kolejowego terminalu, odnalazła się w nowych szatach instytucji o najwyższej kulturalnej randze? Co czyni ją niezmiennie atrakcyjną, tak dla rzesz turystów, jak dla samych paryżan? Zanim wejdziemy do samego gmachu, prześledźmy pokrótce jego historię. Ciągnąca się wzdłuż nabrzeża Sekwany Rue de Lille, przy której wzno- si się muzeum, stanowiła niegdyś g³ówny trakt ogrodu należącego do królowej Małgorzaty de Valois, żony Henryka IV. Po jej śmierci w 1615 r. tereny posiadło- ści zostały rozparcelowane, by ustąpić miejsca posia- dłościom paryskiej arystokracji. Niebawem pałace te stały się zrębem eleganckiej dzielnicy. W początkach XIX stulecia na terenie, gdzie stanąć miał w przyszło- ści Dworzec wznosił się Palais d’Orsay. Jako siedzi- ba urzędów państwowych stał się on celem ataku tłu- mu w okresie Komuny Paryskiej. Spłonął wtedy wraz z całą dzielnicą, a jego zwęglone ruiny miały, przez następne z górą trzydzieści lat, przypominać miesz- kańcom miasta okropności wojny domowej. W przed- dzień Wielkiej Wystawy Światowej 1900 r. – jednego z najbardziej chyba spektakularnych wydarzeń epoki przemysłowej – rząd scedował obszerny teren na rzecz Orleańskiej Kompanii Kolejowej. Poszuki- wała ona dogodnej centralnej lokalizacji dla dworca fot. daniel krzyształowicz kolei Orlean – Paryż. Zbudowano go jako jedną ze wspaniałości, które przybrać miały stolicę w kostium nowoczesnoœci i zbytku. Miał być dworzec, obok Grand Palais i Petit Palais, jedną z trzech zaledwie budowli, którym przeznaczo- Dworzec czy muzeum? Zadbano ne było pozostać w mieście na stałe, a nie czasowo – o to, aby przeksza³cenia hali jak większości pawilonów wystawowych. nie zmieni³y jej specyficznego Warto w tym miejscu, choć pobieżnie, przyjrzeć się charakteru. różnej od polskiej – tradycji budowania dworców. 8
  • 2. Paryż, podobnie jak Londyn, Berlin czy Budapeszt wy- „Stacja jest znakomita! kształcił model tzw. dworców czołowych. Były to budyn- ki, w których znajdowały koniec linie kolejowe biegną- Wygląda jak pałac sztuk pięknych!” ce z różnych stron kraju. Rozwiązanie to pozwa- Transformacja stacji kolejowej w muzeum dokona- lało uniknąć przecinania tkanki miejskiej ciągami ła się za sprawą zespołu architektów: Bardon, Col- torów, rozchodzących się ze stolicy w różnych kierun- boc i Philippon. Ich projekt został wybrany w 1979 r. kach. Stosowane na ogromną skalę w budownictwie spośród sześciu propozycji, jako najbardziej respek- publicznym żeliwo pozwalało na rozpinanie sklepień nad tujący architekturę Laloux. Architektoniczna interwen- wielkimi, szerokimi przestrzeniami. Są więc dworce tego cja w zewnętrzną bryłę budynku przyniosła jedynie czasu obszernymi halami ze szklonymi sklepieniami kosmetyczne zmiany. Co innego wnętrze! Tu, zafas- wspartymi na stalowej konstrukcji. Są też demonstra- cynowana XIX-wieczną demonstracją możliwości fot. daniel krzyształowicz cją rozwijającej się techniki i bogactwa technicznych, włoska architekt Gea Aulenti stworzyła unikalną rozświetloną przestrzeń, w której zach³yœniêtej ideami postêpu wydaje się współistnieć epoki stali. Przygotowanie projektu dworca, który wi- dworzec i muzeum. tać miał rzesze przyjezdnych zmierzających na Wielką Wystawę Światową było nie lada wyzwaniem. Fascynacja, jaką darzono nowoczesność w wieku sta- Przestrzeñ u³atwia bezpoœredni Drogą konkursu wyłoniono projekt Victora Laloux, li, została uszanowana – teraz, ta nowoczesność – kontakt ze sztuk¹. który najlepiej sprostał estetycznym wymogom już nie awangardowa, a oswojona przez 100 lat histo- narzuconym przez prestiżowe otoczenie i bliskie rii, budzi w nas miłe skojarzenia z Belle Epoque – sąsiedztwo Luwru znajdującego się po drugiej stro- Piękną Epoką przełomu stuleci, jej radosną, beztros- nie rzeki. Środowisko architektoniczne domagało się ką wybujałością, burżuazyjnym luksusem i wiarą w ni- wyczucia i poszanowania tego kontekstu, w projek- czym niepohamowany postęp techniki. cie więc częściowo zrezygnowano z tak modnych Aulenti wprowadza nas w świetlistą przestrzeń wiel- i chętnie wówczas eksploatowanych rozwiązań kiej dworcowej hali przez portyk ze szklaną marki- odkrywających w całości żeliwne szkielety gmachów. zą. Oczarowani zadzieramy głowy do góry – ku Od strony rzeki gmach otwierał się siedmioma wielki- zachwycającemu rozpiętością szklanemu stropowi mi przeszklonymi łukami. Ponad nimi rozciągała się opartemu na żeliwnej konstrukcji i kasetonowych gur- wybujała attyka zakrywająca częściowo mansardo- tach. Później nasz wzrok wędruje ku potężnemu wy szklany dach hali dworca. Od strony zachodniej termalnemu oknu z centralnie wbudowanym weń na przeszklonym tle usytuowano niezwykle dekora- dworcowym zegarem. I tu przykuwają wzrok cyjnie opracowany zegar. przemieszczające się za matowymi szybami ludzkie Dworzec funkcjonował przez 40 lat. Później, ze wzglę- cienie. Stalowo-szklana konstrukcja okna mieści w so- du na rozwój technologii, stał się niewystarczający. bie przejścia. Tu znowu daje o sobie znać skala bu- Perony okazały się zbyt krótkie dla znacznie dłuższych dowli. W potężnej hali, jak przed stuleciem, otacza nas nowoczesnych pociągów. Stacja sukcesywnie ludzki zgiełk – akustyka przestrzeni pozostała przecież przyjmowała więc coraz to nowe funkcje. niezmieniona. Głosy setek zwiedzających, przytłumio- ne dźwięki urządzeń technicznych, oddalony, ale sta- W koñcu zaproponowano wyburzenie le obecny szum miasta – wszystko to opustoszałego gmachu. Szczęśliwie obiekt wpisany zlewa siê w dworcowy gwar w rejestr zabytków w 1978 r. uniknął losu rozebranej w tym czasie hali miejskiego targowiska, której miejsce – tylko pociągów brakuje... Rozglądamy się wo- zajęło słynne Centrum Pompidou – galeria sztuki współ- kół. Teraz dostrzegamy, iż na miejscu peronów czesnej – utrzymane w szokującym stylu high-tech. Aulenti rozpostarła sieć konstrukcji tworzących Rząd Valerego Giscarda d’Estainga podjął decyzję rozbudowany system galeryjny. Labiryntalny układ fot. daniel krzyształowicz o przekazaniu gmachu na potrzeby muzealnictwa. nie zaburza jednak orientacji w przestrzeni, wielość W przebudowanym dworcu znaleźć miały dla siebie dzieł nie jest przytłaczająca, a podzielona przestrzeń miejsce dzieła sztuki 2. połowy XIX i początku XX w. zapewnia minimum intymności. Już niedługo miało się ziścić proroctwo wypowiedzia- Muzeum zorganizowane jest na trzech poziomach. ne w 1900 r. przez malarza Edwarda Detaille: Na parterze galerie wbudowane są w przestrzeń 9
  • 3. Równie fascynuj¹cym zajêciem, co kontemplacja dzie³ sztuki, okazuje siê byæ obserwacja muzealnej hali. fot. daniel krzyształowicz Mo¿na te¿ przysi¹œæ z ksi¹¿k¹ – prawie jak w poczekalni. fot. daniel krzyształowicz Wielkiej Hali. Pośrodku pozostawiono miejsce na tzw. giej polowy XIX w. Każda z sal uderza swą prosto- strzeń. Dalej, przez rzeźbiarskie „ogrody” wkracza- Nawę Główną. Jasna przestrzeń o wysokości 32 m tą. Nie narzucająca się architektura pozwala na my w sieć mniejszych pokojów. Potem, wejściami stała się miejscem ekspozycji najwybitniejszych dzieł skupienie uwagi wyłącznie na malarstwie. Labirynt wyciętymi w bocznych arkadowych oknach, opusz- rzeźbiarskich, a równocześnie głównym traktem pomieszczeń prowadzi nas do większych przestrzeni czamy Główną Halę. Tu znowu czeka nas spacer komunikacyjnym, gdzie spotykamy innych zwiedza- przeznaczonych na wystawy czasowe. Otwarte cią- po przeszklonych pomieszczeniach usytuowanych jących. Spacerują między rzeźbami, odpoczywają na gi galeryjne spójnie łączą się z parterem. Niskie między ścianami elewacji bocznych i arkadami hali. ustawionych tu ławkach, ktoś szkicuje. balustrady umożliwiają nam ogarnięcie wzrokiem Zostawiamy za sobą ludzki gwar. całej hali. Kamienna okładzina pokrywająca zarów- Kontakt z dzie³ami jest bliski, no podłogi niższej kondygnacji, jak też powierzch- T³ok rzednie. nie ścian i trakty tarasów, staje się elementem unifi- nie ograniczają go żadne widoczne bariery. Z tego kującym potężne wnętrze. Świetliste, niewielkie pomieszczenia sklepione koleb- eklektycznego, pełnego zgiełku „placu” przechodzi- kowo mieszczą kolejne arcydzieła. W towa-rzystwie my do mniejszych pomieszczeń wydzielonych Ciep³y, piaskowy kolor realistów i symbolistów końca XIX w. przechodzimy ściankami działowymi, w których swe stałe miejsce przez długą amfiladę. Rozproszone światło pozwa- znalazły dzieła sztuki malarskiej – obrazy akademi- przydaje mu miłej wizualnej miękkości. Ta przyjem- la komfortowo podziwiać płótna. U końca ków, realistów, artystów szkoły barbizońskiej z dru- na dla oka kolorystyka oswaja rozległą prze- amfilady znajdują się schody. Są wąskie, żeliwne 10
  • 4. fot. daniel krzyształowicz i pochodzą z czasów, gdy budynek był jeszcze standard oraz rozbudować pomieszczenia recepcyj- dworcem. Prowadzą nas na najwyższą kondygna- Z zewn¹trz nic siê nie zmieni³o. ne, księgarnię oraz powierzchnie przeznaczone pod cję. Tam znajdujemy jeszcze jedną atrakcję, prócz wystawy czasowe. Oprócz bannerów reklamuj¹cych znakomitej kolekcji malarstwa impresjonistów – dłu- Ta przestrzeń, poprzez wykorzystanie doskonałej gry wystawy i kolejek przed wejœciem. gi otwarty taras widokowy od strony Sekwany, światła, wydaje się być stworzona do prezentacji miejsce dla chwili wytchnienia z widokiem na sztuki. Tym bardziej tej właśnie – sztuki ludzi, którzy rozległą panoramę Paryża. Tu czeka też na nas tak intensywnie zmagali się z problemami kawiarnia muzealna. światła w malarstwie. Architektura wieku pary i że- Wróćmy jednak do sal ekspozycyjnych. Znajdu- laza, w swoim najbardziej spektakularnym wymia- jące się na poddaszu zabudowań przylegających do rze, staje się jakże stosownym i odpowiednim schro- monumentalnej hali małe sale wypełnione głównie nieniem dla dzieł malarstwa swojego okresu! Prze- malarstwem, tworzą wspólnie nader skomplikowa- łom wieków, koniec Pięknej Epoki, koniec długiego ną strukturę. Ta ostatnia kondygnacja zdaje się okresu dziejów malarstwa zwieńczonego impresjo- nizmem – wszystko to spotyka się w przestrzeni za- ¿yæ w³asnym ¿yciem aranżowanej na nowo u końca kolejnego stulecia. I jeszcze coś sprawia, że tej ogromnej powierzchni – całkowicie odseparowana od pozostałej części gma- udało się zyskać miano miejsca wyjątkowego. Tym chu składa się z sieci kilkupoziomowych pomostów. medium łączącym miasto z miejscem jest, obok To właśnie one są widoczne z dołu Nawy Głównej kolekcji, przez półprzejrzyste szyby termalnych okien. Obok ogromnych, impresjonistycznych pejzaży, wiszą tu szerokie spektrum dzia³añ kulturalnych, mniejsze dzieła postimpresjonistów i symbolistów. Przyciemnione, maleńkie pokoje części zachodniej poczynając od koncertów, przez wykłady, rozmaite (zajmujące najwyższe partie dawnego budynku) kryją festiwale filmowe, a kończąc na wycieczkach delikatne pastele mistrzów takich jak Manet i Redon, z przewodnikiem i interesującym programie eduka- czy rysunki Degasa. cyjnym. Musée – Gare – d’Orsay utrwaliło się w sylwecie metropolii, a jego unikalność długo jesz- Przebudowa Muzeum trwa cze podkreślać będzie wyrazisty charakter paryskiej przestrzeni miejskiej. fot. daniel krzyształowicz po dzień dzisiejszy. Elastyczność architektury pozwa- la na wyjście naprzeciw potrzebom nowych czasów. Od lutego 2001 do maja 2002 niezmiennie otwarta Galeria poddana została kolejnym modyfikacjom. Przebudowano zachodnią część tak, by podnieść 11