SlideShare a Scribd company logo
Wojna obronna Polski w1939r 
•Wybuch wojny 
•Obrona Westerplatte 
•Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku 
•Bitwy we wrześniu 1939r 
•Obrona Warszawy 
•Bilans kampanii wrześniowej
Wybuch wojny 
23 sierpnia 1939 roku dochodzi do zawarcia paktu Ribbentrop-Mołotow, pomiędzy ZSRR a III Rzeszą. 
W tajnym protokole zaznaczono strefy wpływów w Europie Wschodniej. Polska została podzielona 
wzdłuż linii Narwi, Pisy, Wisły i Sanu. ZSRR otrzymała akceptację wobec swej agresji na Finlandię, 
Estonię, Łotwę, Besarabię, zaś Litwa miała przypaść Niemcom. Pakt ten gwarantujący Hitlerowi 
„bezpieczeństwo” na Wschodzie stał się bezpośrednią przyczyną wybuchu wojny. 
Na wieść o podpisaniu przez Polskę i Wielką Brytanię 25 sierpnia układu o wzajemnej pomocy Hitler 
odwołał planowany atak na Polskę 26 sierpnia, jednak upewniwszy się o bierność wojsk zachodnich w 
razie ataku na Polskę zdecydował się na rozpoczęcie działań zbrojnych 1 września 1939 roku. 
4:40 nalot na Wieluń, przeprowadzony przez eskadrę 4 Floty Powietrznej feldmarszałka Wolframa 
von Richthofena, a zaraz po nim ostrzał Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte przez 
pancernik Schleswig-Holstein i agresja wzdłuż całej granicy niemiecko-polskiej
Wybuch wojny 
Formalnie wojna nabrała charakteru światowego z chwilą wypowiedzenia jej Niemcom przez Wielką 
Brytanię i Francję 3 września 1939. Wraz z Wielką Brytanią do wojny przystąpiły Indie i główne 
państwa Wspólnoty Brytyjskiej : Australia i Nowa Zelandia (3 września), ZPA (6 września) i Kanada (10 
września). Oficjalnie po stronie Niemiec do wojny nie przyłączyły się na tym etapie jednak ani 
Włochy, ani Japonia. Neutralność zachowały Węgry i Rumunia. Do niemieckiego ataku na Polskę 
przyłączyła się natomiast Słowacja, która była wówczas protektoratem Niemiec. 
17 września bez określonego w prawie międzynarodowym wypowiedzenia wojny zaatakowała Polskę 
również Armia Czerwona. Atak ten złamał polsko-sowiecki pakt o nieagresji z 1932 roku, który miał 
obowiązywać do 1945 roku, jednak nie wywołał ze strony rządu polskiego wypowiedzenia wojny. 
ZSRR w nocie przedstawionej w nocy 17 września 1939 – już w chwili rozpoczęcia agresji – 
ambasadorowi RP w Moskwie Wacławowi Grzybowskiemu stwierdził jednostronnie zaprzestanie 
istnienia państwa polskiego. Ambasador odmówił przyjęcia noty, polscy dyplomaci wyjechali z 
terytorium ZSRR dopiero po interwencji dziekana korpusu dyplomatycznego, ambasadora Rzeszy von 
Schulenburga.
Wybuch wojny Armia Czerwona toczyła walki z Korpusem Ochrony Pogranicza na całej linii granicznej. Ciężkie walki 
oddziały Wojska Polskiego i ochotnicy stoczyli w obronie Grodna. Naczelny Wódz Edward Rydz-Śmigły 
wydał dyrektywę: 
Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z 
bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony lub próby rozbrojenia oddziałów. 
Zadanie Warszawy i miast, które miały się bronić przed Niemcami – bez zmian. Miasta do których 
podejdą bolszewicy, powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub 
Rumunii. 
Brak publicznego formalnego ogłoszenia przez Prezydenta i rząd RP faktu istnienia stanu wojny 
pomiędzy ZSRR a Polską i brak jednoznacznego rozkazu Naczelnego Wodza stawiania oporu najeźdźcy 
doprowadził do dezorientacji dowódców i żołnierzy, a w konsekwencji do wzięcia do niewoli ok. 250 
tysięcy żołnierzy i oficerów, w większości nie stawiających oporu.
Obrona Westerplatte W okresie międzywojennym na Westerplatte w Wolnym Mieście Gdańsk znajdowała się polska 
Wojskowa Składnica Tranzytowa. Zgodnie z postanowieniami Ligi Narodów z 9 grudnia 1925 Polska 
uzyskała prawo do stacjonowania oddziału wartowniczego w sile 88 żołnierzy (2 oficerów, 20 
podoficerów i 66 szeregowców). 31 grudnia 1925 Polska przejęła teren Westerplatte. 
W 1939 wobec zaostrzenia się stosunków niemiecko-polskich załogę Westerplatte wzmocniono do 
około 210 żołnierzy (w tym 5 oficerów i 1 oficer-lekarz) oraz wyposażono w broń ciężką piechoty: 4 
moździerze, 2 działka ppanc. 37mm, działo piechoty 76,2mm oraz 18-19 ckm, 18 rkm i 6 lkm; 42-160 
karabinków , 40 pistoletów, ok. 1000 granatów. 
Dowódcą załogi Westerplatte był mjr Henryk Sucharski, a jego zastępcą kpt. Franciszek Dąbrowski. Na 
Westerplatte były 4 betonowe wartownie i przystosowane do obrony koszary oraz willa podoficerska 
w sierpniu zostały zbudowane umocnienia polowe. 
25 sierpnia 1939 przybył do Gdańska pod pretekstem "wizyty kurtuazyjnej" niemiecki pancernik 
Schleswig-Holstein.
Obrona Westerplatte 1 września o godz. 4:48 otworzył on na Westerplatte ogień z 11 dział kal. od 88 do 280mm. 
Jednocześnie załogę Westerplatte zaatakowała kompania szturmowa marynarki z pancernika . 
Atak ten i następny, wsparty miotaczami min 170mm, SS Heimwehr Danzig i plutonem piechoty SS 
poprzedzone skoncentrowanym ogniem artylerii pancernika oraz karabinow maszynowych plutonu 
km z pancernika, kompanii Landespolizei oraz SA Kustenszutz, zostały odparte. 
Od 2 września Niemcy prowadzili działania oblężnicze: ostrzał artyleryjski z pancernika i dział 
polowych (w tym prawdopodobnie z dział 105 i 210mm); nalot 2 eskadr Sztukasów (2 września); 
ostrzał z morza przez torpedowiec (4 września); intensywne patrolowanie i rozpoznanie walką . 6 i 7 
września Niemcy usiłowali podpalić las ropą podwiezioną drezynami w cysternach. Sciągneli również 
do walki kompanię szkolną pionierów uzyskując ponad trzykrotną przewagę liczebną, nie licząc załogi 
pancernika i artylerzystów.
Obrona Westerplatte Łącznie w walkach o Westerplatte wzięło udział co najmniej 650-700 żołnierzy niemieckich (nie licząc 
załóg okrętów i artylerzystów), wyposażonych w co najmniej 30 dział co najmniej 35 km i pewną 
liczbę lekkich moździerzy i miotaczy ognia. 7 września, o godz. 10.15, po 7-dniowej walce załoga 
Westerplatte skapitulowała. 
Niemcy w akcie szacunku dla trudnego przeciwnika pozwolili majorowi Sucharskiemu zatrzymać w 
niewoli szablę 
Podczas walk o Westerplatte straty niemieckie wyniosły co najmniej 31 zabitych i 105 rannych . Straty 
polskie co najmniej 15 poległych oraz 39 rannych i kontuzjowanych. 
Obrońcy Westerplatte przez 7 dni wiązali znaczne siły niemieckie (w założeniach mieli bronić się 
kilkanaście godzin - wg relacji mjr. Sucharskiego), a przekazywana przez polskie radio wiadomość, że 
"Westerplatte jeszcze się broni", podtrzymywała na duchu walczące wojska polskie.
Obrona Poczty Gdańskiej Wobec polskiej ludności w Gdańsku i polskich pracowników państwowych potęgowały się szykany ze 
strony policji i bojówek hitlerowskich. W przewidywaniu napaści Niemiec na Polskę podjęte zostały 
środki obronne. Załoga poczty, dowodzona przez ppor. rez. inż. K. Guderskiego "Konrada" (zastępca 
podreferendarz A. Flisykowskij, dyrektor Okręgu Poczt i Telegrafów RP w Gdańsku - J. Michoń) 
otrzymała 3 rkm, karabiny oraz granaty. W nocy na 1 września 1939, na terenie poczty znajdowało się 
55 osób załogi, poza tym 1 kolejarz i 2 kobiety: żona dozorcy i nastolatka Erwina Barzychowska. 
O godzinie 4:45 Niemcy przy użyciu artylerii i broni maszynowej zaatakowali gmach poczty, licząc na 
jego szybkie opanowanie przez zaskoczenie; odparci przez polską załogę ogniem karabinów 
maszynowych i granatami sprowadzili pod gmach działa i wozy pancerne . 
Ogień prowadzony z odległości kilkudziesięciu metrów spowodował duże uszkodzenia budynku. 
Następnie podjęto próbę opanowania gmachu poczty przez otwór wybity w ścianie sąsiadującego z 
nią niemieckiego Arbeitsamtu. Gdy nie udał się ponowny szturm na budynek poczty, podpalono go 
miotaczami ognia oraz benzyną wpompowaną motopompą. Po 14-godzinnej obronie bohaterscy 
pocztowcy przerwali walkę. Pierwszy wychodzi z gmachu z białą flagą Jan Michoń i w tym momencie 
zostaje śmiertelnie ugodzony kulą. Ginie również poparzony miotaczami płomieni - już po kapitulacji - 
Józef Wąsik.
Obrona Poczty Gdańskiej Podczas obrony poczty poległo 6 jej obrońców (Konrad Guderski, Brunon Marszałkowski, Stanisław 
Rekowski, Bronisław Szulc, Jan Michoń i Józef Wąsik) Wskutek silnego poparzenia ogniem oraz 
odniesionych ran 6 osób zmarło w niewoli (Józef Mitkowski, Alojzy Franz, Bernard Binnebesel, Stefan 
Cywiński oraz Jan Pipka). Była wśród nich również 11-letnia Erwinka Barzychowska, którą Niemcy 
polali płynem łatwopalnym i podpalili kiedy chciała wydostać się z płonącego budynku. 
38 osób Niemcy wzięli do niewoli. Uwięziono ich w Biskupiej Górze. Wyrokiem sądu pod 
przewodnictwem generała F.G. Eberhardta, szefa SS Heimwehr, obrońców skazano na karę śmierci 
przez rozstrzelanie - wyrok wykonano 5 października 1939 . 
Tylko 4 obrońcom poczty udało się w czasie walki zbiec .Pracowników, którzy nie brali udziału w 
obronie poczty, zabrano z domów i zesłano do obozów koncentracyjnych, gdzie 10 rozstrzelano, a 18 
zamęczono. Rodziny pocztowców poddano represjom.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Mokrą 
Bitwa pod Mokrą rozegrała się dnia 1.09.1939 r. Stoczyła ją Wołyńska Brygada Kawalerii dowodzona 
przez płk. dypl. Juliana Filipowicza. W skład jednostki wchodziły: 
12 pułk ułanów podolskich ( d-ca: płk. A. Kuczek), 
21 pułk ułanów nadwiślańskich ( d-ca: ppłk. Kazimierz Suski de Rostwo), 
19 pułk ułanów wołyńskich ( d-ca: ppłk.dypl Józef Pętkowski), 
2 pułk strzelców konnych ( d- ca: ppłk Józef Mularczyk), 
2 dywizjon artylerii konnej ( d-ca: ppłk. Jan Kamiński). 
Wołyńska Brygada Kawalerii osłaniała lewe skrzydło Armii "Łódź" (d-ca: gen. dyw. Juliusz Rómmel) w 
rejonie Miedźno-Mokra. Na stanowiska obronne brygady wyszło uderzenie niemieckiej 4 dywizji 
pancernej (d-ca: gen. leut. G. Reinhardt), która liczyła 341 czołgów i ok. 90 samochodów pancernych. 
Około godziny 8.00 patrole i oddziały rozpoznawcze dywizji pancernej zaatakowały z marszu 
stanowiska 21 pułku ułanów, ale zostały odrzucone, tracąc cztery czołgi. 
Drugie natarcie wykonane o godzinie 10.00 nie odniosło również powodzenia - tym razem Niemcy 
stracili dwanaście czołgów. Uderzenie to było poprzedzone silnym ogniem artyleryjskim i nalotem 
bombowców nurkujących na pozycje polskie. Główny wysiłek niemieckiego uderzenia zmierzał do 
opanowania drogi w wyrwie leśnej w kierunku Mokra III. Nieprzyjaciel zorientował się, że las na 
północnym skrzydle obrony 21 puł. nie był obsadzony i tu skoncentrował dodatkowe siły, próbując 
obejść pozycje polskie z boku i z tyłu. Ogień artylerii 2 dywizjonu częściowo zdezorganizował 
niemieckie natarcie, ale nie był w stanie go powstrzymać. Pomimo strat, czołgi przerwały pozycje 4 
szwadronu i wyszły na stanowiska baterii dywizjonu . W tym czasie do działań włączył się pociąg 
pancerny nr 53, który z nasypu kolejowego ostrzelał niemieckie czołgi, które nie wytrzymały ognia 
artyleryjskiego i zawróciły. W celu wsparcia 21 puł dowódca Wołyńskiej BK wprowadził do walki 3. 
szw. 12 puł i 21 dyon ppanc. Kontratak polskich oddziałów spowodował duże zamieszanie i 
niemieckie czołgi wycofały.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Mokrą 
Około godz. 12.15 czołgi 4 DPanc ponownie ruszyły do ataku na pozycje 21 puł. W przesmyk między 
lasami pod Mokrą III na pozycje pułku wdarło się ok. 100 czołgów. Główne uderzenie zostało 
skierowane na stanowiska obronne 4 szwadronu por. Karola Kantora. Niemieckie wozy przedarły się 
przez pozycje szwadronu i wyszły na polanę. To spowodowało, że 21 puł wycofał się pozostawiając w 
terenie osamotnione punkty oporu. Ciężar obrony przejął 12 puł i 2 dak . W ogniu armat ppanc. i 2 
dak niemieckie natarcie załamało się. 
Czwarte niemieckie uderzenie na stanowiska Wołyńskiej BK nastąpiło ok. godz. 15.00 - 15.30. 
Wspierał je ogień lotnictwa i artylerii. Na kierunku Rębielic Królewskich, czołgi niemieckie podeszły do 
lasu zagrażając tym samym poprzez dwustronne oskrzydlenie i ewentualne zagrożenie szwadronom 
21 puł, które walczyły na zachodnim skraju lasu Mokra. Dowódca pułku ppłk Rostwo de Suski 
postanowił wycofać je na drugą linię oporu. Mimo silnego ognia artylerii oraz czołgów szwadrony 
spokojnie i w sposób uporządkowany wykonały odskok i zajęły skraj lasu na wschód od Mokra I. 
Ponownie ciężar walki spadł na 12 puł i 2 dak. Napór 4 dywizji pancernej spowodował to, że jenostki 
te otrzymały wsparcie przez 2 pułk strzelców konnych. W ogniu tych jednostek polskich niemieckie 
natarcie załamało się. 
Około godz. 18.00 poszczególne oddziały Wołyńskiej Brygady Kawalerii rozpoczęły odwrót z 
zajmowanych dotąd pozycji. Natomiast wieczorem dnia 2.IX. dowódca brygady płk. Filipowicz 
otrzymał rozkaz przejścia do odwodu GO " Piotrków", w rejon Głupice- Drużbice. 
Bitwa pod Mokrą zakończyła się dużym sukcesem Wołyńskiej BK, która przez cały dzień zatrzymywała 
marsz kilkakrotnie silniejszej dywizji pancernej i zadała jej poważne straty w ludziach i w sprzęcie, 
wynoszące ok. 150 wozów bojowych i ok. 40-50 czołgów. Dużą część z nich później naprawiono. 
Brygada również poniosła ciężkie straty: ok. 500 zabitych i rannych żołnierzy, 6 dział, kilka tankietek i 
samochodów pancernych oraz 500 koni.
Bitwy we wrześniu 1939 
Bitwa pod Mławą 
Pozycja mławska obsadzona została przez oddziały 20 DP (dowódca płk Wilchelm Liszka-Lawicz) z 
Armii Modlin. W dyspozycji armii pozostawały jeszcze Nowogródzka i Mazowiecka Brygada Kawalerii 
oraz oddziały Obrony Narodowej. W rezerwie była 8 DP. 
1 września wojska niemieckiej 3 Armii z Prus Wschodnich wykonały główne uderzenie na Mławę 
siłami I-szego Korpusu Armijnego (dowódca generał por. Walter Petzel) w składzie: 
Dywizja Pancerna Kempf - dowódca generał mjr Werner Kempf 
11. Dywizja Piechoty - dowódca generał por. Max Bock 
61. Dywizja Piechoty - dowódca generał mjr Siegfried Haenicke 
oraz siłami korpusu Korpusu Armijnego Wodrig (dowódca generał por. Albert Wodrig) w składzie: 
1. Dywizja Piechoty - dowódca generał por. Joachim Kortzfleisch 
12. Dywizja Piechoty - dowódca generał por. Ludwig von der Leyen 
1. Brygada kawalerii - dowódca płk Kurt Feldt 
Grupa operacyjna Brand - dowódca generał mjr Albrecht Brand 
Brygada Piechoty (Fortecznej) Goldap - dowódca płk Hans-Erich Nolte 
Brygada Piechoty (Fortecznej) Loetzen - dowódca generał mjr Konrad Offenbächer 
Pierwsze natarcie rozpoczęło się w godzinach porannych na pozycje 20 DP. Obroną dowodził płk 
Franciszek Dudziński. Mimo wsparcia 50-cioma czołgami (z czego 6 zniszczono) zostało ono odparte 
ogniem ckm-ów oraz armat przeciwpancernych, podobnie jak i wszystkie następne, które nastąpiły 
tego dnia. Niemcy ponieśli ciężkie straty.
Bitwy we wrześniu 1939 
Bitwa pod Mławą 
2 września Niemcy rzucili do ataku bombowce nurkujące, które zadały duże straty polskiej piechocie 
w rowach strzeleckich. Nie uczyniły jednak większej szkody bunkrom. Przeprowadzane ataki, ze 
wsparciem czołgów, również nie przełamały obrony. 
Po południu Niemcy przeprowadzili natarcie na pozycję pod Rzęgnowem siłami korpusu Wodrig. Po 
2-godzinnym przygotowaniu artyleryjskim przełamali ją i zaczęli wychodzić na tyły pozycji mławskiej. 
Gdy próby zatrzymania Niemców kontratakiem 79 pp nie powiodły się, dowództwo Armii Modlin 
nakazało zorganizować obronę wschodniego skrzydła 20 DP na odcinku Dębsk, st. Nosarzewo oraz 
przygotować kontratak odwodowej 8 DP w kierunku północno-wchodnim. Dywizja Pancerna Kempf 
została przesunięta nocnym marszem na wschodnie skrzydło polskiej obrony. 
3 września Niemcy kontynuowali natarcia. W rezultacie wdarli się do Kołakowa i zdobyli kilka 
wysuniętych punktów oporu 20 DP ale zostali z nich wyparci po kontrataku plutonu rezerwowego. 
Niekorzystnie rozwijała się nadal sytuacja na wschodnim skrzydle obrony 20 DP. Korpus Wodrig, 
spychając broniący się 79 pp, wyszedł bezpośrednio na tyły pozycji mławskiej oraz w 
kilkunastokilometrową lukę w obronie w rejonie Gruduska. 
Kontratak 8 DP, na skutek często zmienianych rozkazów, nastąpił z opóźnieniem i był źle 
przygotowany. 21 pp płk. Sosabowskiego uderzył w kierunku na Przasnysz, by odciążyć Mazowiecką 
BK, a 13 i 32 pp na skrzydło odziałów niemieckich, atakujących 79 pp pod Mławą. Natarcie 21 pp - 
pozbawionego wsparcia artyleryjskiego - załamało się. Natomist od strony Gruduska nadjechały 
niemieckie czołgi z dywizji Kempf i oba pułki z 8 DP ogarnęła panika. Rozpoczęły bezładny odwrót. 
Wobec groźby całkowitego okrążenia i zniszczenia 20 DP na pozycji mławskiej, dowódca Armii Modlin 
wydał w nocy na 4 września rozkaz opuszczenia pozycji i odwrotu w kierunku Modlina i Warszawy. 20 
i 8 DP cofały się w dzień w otwartym terenie gdzie były atakowane przez niemieckie lotnictwo 
ponosząc ciężkie straty w ludziach i sprzęcie. Zakończyła się bitwa pod Mławą. Niemcy zamknąli 
okrążeniem Modlin dopiero 13 września.
Bitwy we wrześniu 1939 
Bitwa w Borach 
Tucholskich 
W bitwie po stronie polskiej wzięła udział: 
9 dywizja piechoty (dca płk J. Werobej), 
27 dywizja piechoty (dca gen. J. Drapella), 
Grupa Operacyjna "Czersk" (dca gen. S. Skotnicki) w składzie: 
Pomorska Brygada Kawalerii (dca płk A. Zakrzewski), 
kilka samodzielnych baonów piechoty, 
bataliony Obrony Narodowej. 
W skład sił niemieckich wchodziły: 
19 Korpus Pancerny: 
2. dywizja zmotoryzowana (pod dowództwem generała Badera na północ od Kamionki między 
Zielątkowem i Wierzchowem; miała zadanie przełamać polskie umocnienia graniczne i posuwać się 
potem w kierunku Tucholi), 
20. dywizja zmotoryzowana (pod dowództwem generała Wiktorina; stała ona na zachód od Chojnic i 
miała zadanie opanować to miasto, a następnie posuwać się przez Puszczę Tucholską i Osie na 
Grudziądz), 
3. dywizja pancerna (pod dowództwem generała Geyra von Schweppenburga; miała ona posuwać się 
miedzy rzeczkami Sępolną i Kamionką ku Brdzie, przekroczyć tę rzekę na wschód od Pruszcza i 
następnie kontynuować uderzenie w kierunku Wisły koło Świecia), 
2 Korpus Armijny (dwie dywizje piechoty) z 4 Armii, która otrzymała zadanie połączenia Rzeszy z 
Prusami Wschodnimi.
Bitwy we wrześniu 1939 
Bitwa w Borach 
Tucholskich 
1 września - wbicie klina 
19 Korpus Pancerny uderzył 1 września w kierunku Sępólno i Pruszcz na ugrupowaną na szerokim 
froncie od Chojnic po Noteć (ok. 40 km) 9 dywizję piechoty. Dowodził nim Heinz Guderian, który 
pochodził z Chełmna. Pierwsze walki wywiązały się w okolicach Sępólna, m.in. w Wielkiej Kolonii, z 
której pochodzi rodzina Guderiana. Wielka Kolonia należała do barona Hillera von Gaertringen. On, 
jak również dziadek Guderiana są tam pochowani. 19. KPanc. nacierał w kierunku na Świecie i 
Grudziądz, natomiast 2. KA na południe od niego w kierunku na Chełmno. Osłaniał go 3. korpus 
"Netze". Na północy w kierunku na Gdańsk uderzyło ugrupowanie wojsk Kaupischa, w samym 
Gdańsku działały oddziały Eberhardta oraz SS. Z Prus Wschodnich na Grudziądz uderzył 21. korpus. 
Początek walk o "korytarz" miał miejsce 1 września około godziny 4:15, kiedy to na stację w 
granicznych Chojnicach zamiast pociągu tranzytowego Berlin-Królewiec wjechał niemiecki pociąg 
pancerny o symbolu PZ 3. Na jego wyposażeniu pozostawał samochód pancerny Sd.Kfz. 231 oraz 
oddział piechoty. Początkowo pociąg korzystał z otaczającej go mgły ale sprowokowany przez 
polskich kolejarzy rozpoczął działania wcześniej niż zamierzano. Po opanowaniu stacji ruszył w 
kierunku na Krojanty i Rytel. Zaalarmowany 1. batalon strzelców i saperzy wysadzili jednak most i 
pociąg musiał wrócić do Chojnic. Polacy zaatakowali dworzec w Chojnicach i zmusili Niemców do 
odwrotu. Polacy wysadzili również tory pomiędzy Człuchowem a Chojnicami unieruchomiając pociąg i 
uszkadzając go ogniem artyleryjskim. Samochód pancerny próbując ujść zagrożeniu również został 
uszkodzony, a załoga zabita
Bitwy we wrześniu 1939 
Bitwa w Borach 
Tucholskich 
Polskie dowództwo korzystając ze zwiadu lotniczego szybko rozszyfrowało zamiary Niemców. 
Niemniej Polacy zostali zskoczeniu kierunkiem działań na Pruszcz, gdzie była 12-kilometrowa luka w 
polskich formacjach. Wcześniej zakładano obronę w okolicach Chojnic oraz Bydgoszczy. Niemiecka 3. 
DPanc. mogłaby odciąć drogę na południe wszystkim polskim oddziałom. Dowódca Armii Pomorze w 
południe 1-go września zdecydował o konieczności uderzenia na niemieckie kolumny pancerne 
zmierzając ku Brdzie. Atak miały przeprowadzić 9. i 27. dywizja piechoty pod dowództwem gen. 
Drapella. 27. dywizja została skierowana w okolice Bysława i Bysławka. W tym czasie pułkownik 
Werobej rozkazał 34. pułkowi piechoty obsadzić rejon pod Pruszczem i Gostycynem. Niestety tylko 
jeden batalion osiągnął wyznaczone pozycje przed Niemcami i o godzinie 10-tej odparł atak czołgów 
nieprzyjaciela pod Gostycynem. 3. batalion nie zdołał osiągnąć Pruszcza przed Niemcami, a atak na 
wieś nie powiódł się. Rozbity batalion przeprawił się przez Brdę. Za nim podąłyły niemieckie czołgi i 
opanowały nietknięty most w Sokole-Kuźnicy - broniony przez kompanię kolarzy. W ten sposób 
Niemcy otworzyli sobie drogę na Świecie nie mając przed sobą żadnych polskich oddziałów. 
Wiadomość o tej porażce dotarła w godzinach wieczornych do Tucholi gdzie spotkali się dowódcy 9. i 
27 dywizji. Postanowili uderzyć z północy i południa w kierunku Brdy aby odrzucić nieprzyjaciela. 
Jednak podczas przemarszu 27. dywizji w rejon zgrupowania nadszedł meldunek od dowódcy Armii 
Pomorze ierujący oddziały tej dywizji w rejon Tleń i Osie, skąd miały być przetransportowane koleją w 
kierunku na Bedgoszcz. W nocy okazało się, że linia kolejowa jest juz przerwana przez Niemców i nie 
uda się przetransportować tą drogą oddziałów. Wydano kolejny rozkaz kierujący dywizję w rejon 
Bydgoszczy. GO "Czersk" również została skierowana na południe tak, aby osłaniała od północy 9. 
dywizje piechoty. 
Jednak w tym czasie oddziały pancerne spod Sokole-Kuźnic, na osobisty rozkaz Guderiana, skierowały 
się do Świekatowa, które osiągneły w nocy. Oddziały rozpoznawcze 3. dywizji pancernej skierowały 
się jeszcze dalej w kierunku Świecia. Dowódca Armii Pomorze wydał rozkaz 27. dywizji aby oczyściła z 
nieprzyjaciela tyły 9. dywizji. Jednak przy braku koordynacji oraz bardzo słabej komunikacji 
poczszególne oddziały nie były w stanie przeciwstawić się ugrupowaniu 300 czołgów.
Bitwy we wrześniu 1939 
Bitwa w Borach 
Tucholskich 
Krojanty - najsławniejsza szarża kawalerii 
Szarża dywizjonu 18. Pułku Ułanów Pomorskich płk Kazimierza Mastalerza (1. szw., 2. szw., po 
jednym plutonie z 3. i 4. szw.) miała na celu powstrzymanie natarcia nieprzyjaciela w kierunku na 
Brdę dla umożliwienia wycofania się z zagrożonych pozycji własnej piechocie z Grupy Operacyjnej 
"Czersk". 
1-go września o godzine 14:00 piechota rozpoczeła przeprawę przez Brdę. Dywizjon polskiej kawalerii 
w liczbie około 300 żołnierzy wykonując manewr okrążający wyszedł na tyły skrzydła niemieckiej 2. 
Dywizji Piechoty Zmotoryzowanej i zaskoczył podczas odpoczynku około 800 osobowy oddział tej 
jednostki. Polacy ruszyli do ataku. Niemcy ponieśli ciężkie straty, całkowitego rozbicia uniknęli jednak 
dzięki ogniowi broni maszynowej transporterów ubezpieczających ich postój z pobliskiego lasu. 
Transportery były zamaskowane i dlatego nie dostrzeżono ich wcześniej. Stąd wzieła się 
propagowana przez Niemców opowieść o szarży polskiej kawalerii na czołgi. 
Podczas szarży poległ dowódca pułku ułanów płk Kazimierz Mastalerz, dowódca 1. szwadronu rtm. 
Eugeniusz Świeściak, ppor. Milicki, ppor. Unrung oraz 25 ułanów. Działania polskiej kawalerii na 
tyłach niemieckich jednostek wywołały silne zaniepokojenie w ich dowództwach. Niemcy nawet na 
pewien czas wstrzymali natarcie na całej linii.
Bitwy we wrześniu 1939 
Bitwa w Borach 
Tucholskich 
2 września - zamknięcie okrążenia 
W nocy z 1 na 2 września nieświadony całej sytuacji dowódca 9 dywizji skierował swoje oddziały w 
rejon Bysławka w celu połączenia się z 27 dywizją. Dopiero w południe dowiedział się o zmianie 
rozkazów. W tym czsie formalnie dowodzący obydwoma dywizjami generał Drapella zaniedbał swoje 
obowiązki i pozostawił własnemu losowi 9. dywizję. 
Liczne próby nawiązania łączności przez dowództwo Armii z podległymi dywizjami nie przynosiły 
skutku. Jedyny samolot, który dotarł do pułkownika Werobeja przywiózł chaotyczny meldunek o 
beznadziejnych walkach w okrążeniu. W godzinach popołudniowych udało się nawiązać kontakt z 
dowódcą GO "Czersk" i przekazać rozkaz aby wraz z 9. i 27. dywizją piechoty uderzyły na 
nieprzyjaciela w rejonie Świekatowa. W tym czasie jednostki z przedmościa Bydgoszczy też miały 
przeprowadzić atak na Niemców. 
Generał Drapella nie przekazał nowych rozkazów do 9. dywizji licząc, że będzie ona wykonywała 
rozkazy z 1-go września i po ataku na Klonowo połączy się z zachodnim skrzydłem 27. dywizji. 
Jednoczeście pułkownik Werobej licząc na pomoc ze strony 27. dywizji powierzył atak dowódcy 
artylerii, a sam wyruszył w poszukiwaniu generała Drapelli w celu uzgodnienia wspólnych działań. Nie 
udało mu się jednak z nim spotkać, gdyż w tym czasie 27. dywizja ruszyła w dwóch oddzielnych 
kolumnach w kierunku na Łowinek oraz na Tuszyny. Napotkano tam nieprzyjaciela, z którym 
nawiązano zaciętą walkę. Nie udało się jednak przełamać obrony niemieckiej i po zmroku 
postanowiono ominąć nieprzyjaciela od wchodu przez Gruczno i Trzciewiec.
Bitwy we wrześniu 1939 
Bitwa w Borach 
Tucholskich 
9. dywizja piechoty podejmowała również próby przebicia się na południe. Ponosiłą liczne straty w 
starciach z dobrze wyposażoną dywizją zmechanizowaną wspieraną czołgami. Niemcy przeszli nawet 
do kontrnatarcia na tyły dywizji w rejonie jezior bysławskich i minikowskiego. Niemcy otaczali dywizję 
już od zachodu, północy i południa. Oddziały skierowano na wschód w kierunku wsi Bramka. 
Werobiej liczył, że wycofa się na Bydgoszcz śladem 27. dywizji. Po drodze - w Błądzimiu - spotkał się 
jednak z gen. Skotnickim z GO "Czersk" i dowiedział się od niego o zmianach rozkazów. Grupa miała 
się wycofać jeszcze wolnymi przejścimi na Wiśle, a Brygada Kawalerii miała wykonać manewr 
zaczepny w okolicy Koronowa w celu osłonięcia wycofującej się 9 dywizji piechoty. Jednak brak 
uzgodnień pomiedzy tymi jednostkami oraz słabość bojowa Brygady w porównaniu do 3. dywizji 
pancernej spowodował, że akcje te nie przyniosły spodziewanych skutków. Brygada stoczyła kilka 
potyczek z czołowymi oddziałami niemieckimi i przebiła się w dwóch grupach. Oddziały piechoty 
"Chojnice" z GO "Czersk" przebiły się tylko częsciowo w rejonie Świecia. Pozostałe oddziały zostały 
rozbite. 9 dywizja piechoty zgromadziła swe oddziały w rejonie Bramki, Krupocin oraz Franciszkowa. 
Niemcy zamkneli w tym czasie okrążenie. Od południa i wschodu wzdłuż Wisły znalazłą się 3. dywizja 
pancerna, na lewym skrzydle znajdowała się 23. dywizja piechoty, do tej pory pozostająca w 
odwodzie 4. Armii. Od północy nacierała 20. dywizja zmotoryzowana, a od zachodu 2. dywizja 
zmotoryzowana. 
3 września - w okrążeniu 
Pozostałe jednostki z 9. dywizji piechoty oraz część jednostek 27. dywizji piechoty, które nie zdołały 
się przebić do Bydgoszczy (m.in. 50 pułk piechoty) już od godzin porannych 3-go września były 
atakowane przez lotnictwo niemieckie. Jednostki zgrupowane na otwartym terenie i pozbawione 
broni przeciwlotniczej były łatwym łupem i w krótkim czasie zostały doszczętnie rozbite. Werobej 
próbował zorganizować obronę został jednak odcięty od oddziałów w rejonie Kawęcina i wraz z 
grupką żołnierzy wydostał się z okrążenia. Częć pozostałych oddziałów próbowała walczyć i 
przeprowadziła ataki na Niemców w Bramce i Przysiersku, część broniła się w Krupocinie i 
Franciszkowie.
Bitwy we wrześniu 1939 
Bitwa w Borach 
Tucholskich 
Część oddziałów 27. dywizji przebiła się na przedpola Bydgoszczy i już rankiem wzieła udział w 
walkach. Powierzono jej obronę północnego odcinka od Wisły do Trzeciewca. 
4-5 września - walki końcowe 
Jedyne większe ugrupowanie oddziałów 9. dywizji pod dowództwem M. Alikowa rankiem 4-go 
września podjeło próbę przebicia się w kierunku na Grudziądz. Po potyczce z czołgami pod Jeżowcem 
oddział został zatrzymany w rejonie Grupy. Do końca dnia siły Polaków wyczerpały się i żołnierze w 
małych grupach podjeli próby przebicia się. 
Pozostały w całości 35. pułk z 9. dywizji ukrył się wcześniej w lasach Wierzchlas i dzięki temu uniknął 
bombardowania. Podjął próbę przebicia się na południe i pod Stronno stoczył ciężką walkę z dużym 
oddziałem niemieckim. 5-go września pozostałych 300 żołnierzy dołączyło do głównych sił Armii. 
Podsumowanie 
Niepowodzenie wyprowadzenia wojsk z "korytarza" pomorskiego należy przypisać 
nieskoordynowanej działalności 9 i 27 dywizji piechoty oraz Grupy Operacyjnej "Czersk". Usiłowały 
się one wydostać z okrążenia bez współdziałania. Całe zgrupowanie zostało dosyć bezsensownie 
spisane na straty. Brzemienne w skutki błędy w dowodzeniu popełniali niemal wszyscy wyżsi 
oficerowie: gen. Bortnowski, gen. Juliusz Drapella, Grzmot-Skotnicki, płk. Tadeusz Lubicz- 
Niezabitowski i Stanisław Świtalski. Nie wszystkie jednostki znalazły się na swoich pozycjach jeszcze 
przed 1-szym września, a niektóre z niezrozumiałych względów nie wykonały swoich rozkazów.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Borowską Górą 
Bitwa stoczona między 4. niemiecką dywizją pancerną, a jednostkami Armii Łódź i GO Piotrków. 
Borowska Góra (często błędnie choć powszechnie nazywana Borowa Góra) to trzy wzniesienia (279 m 
n.p.m) o nazwie Góry Borowskie, które znajdują się na południowy zachód od Piotrkowa 
Trybunalskiego i na wschód od Bełchatowa. 
Hierarchia jednostek uczestniczących w bitwie: 
gen. płk Gerd von Rundstedt Niemcy 
Grupa Armii Południe - dowódca gen. płk Gerd von Rundstedt 
10 Armia - gen. art. Walter von Reichenau 
XVI Korpus Pancerny - gen. Erich Hoepner 
4 Dywizja Pancerna - Generaloberst Georg-Hans Reinhardt 
gen. dywizji Juliusz Rómmel Polska 
Armia Łódź - gen. dywizji Juliusz Rómmel 
2. Dywizja Piechoty Legionów - płk dypl. Edward Dojan-Surówka 
2 pułk piechoty Legionów - płk Ludwik Czyżewski 
301. batalion czołgów - mjr Edmund Karpow 
GO Piotrków - gen. bryg. Wiktor Thommée 
7. batalion ckm
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Borowską Górą 
Dnia 2 września, po przerwaniu obrony polskiej pod Częstochową, obszar ten miały zabezpieczyć 
wybrane jednostki Armii Łódź, aby chronić inne jednostki operacyjne głównej armii. Do obrony tego 
ważnego punktu strategicznego wyznaczono 2 pułk piechoty Legionów (płk Ludwika Czyżewskeigo) i 
301. batalion czołgów (majora Edmunda Karpowa). Jak się później okazało rejon ten był kluczowym 
węzłem oporu na lewym skrzydle głównej pozycji obrony Armii Łódź. 
3 września na odcinku Rozprza - Borowska Góra - Księży Młyn pojawiły się polskie jednostki. Niestety, 
dzień wcześniej, rejon ten zajmowały już jednostki niemieckiej 4 dywizji pancernej (generalobersta 
Georga-Hansa Reinharda). Wywiązały się pierwsze starcia. Jeszcze przed wieczorem, polskim 
oddziałom udało się opanować wyznaczony obszar i wyprzeć przeciwnika z zajmowanego rejonu. 
4 września polskie szeregi wzmocnił 7. baon ckm z GO Piotrków (gen. bry. Wiktor Thommée), a 
oddziały zajmujące już dany region zostały włączone do jednostki GO. Rankiem następnego dnia, gdy 
nasze jednostki zostały przegrupowane nastąpił atak (wypartej kilka dni wcześniej) 4 dywizji 
pancernej, wspierany artylerią i lotnictwem. Po silnym ostrzale z dział, piechota wspierana czołgami 
ruszyła na polskie pozycje. Wywiązały się zaciekłe walki, a szczyt przechodził kilkakrotnie z rąk do rąk. 
Dochodziło do starć na bagnety, a obie strony poniosły spore straty. Liczebność polskich kompanii 
zmniejszyła się do ok. 50 żołnierzy. Około godziny 19:30 oddziały Reinhardta zajęły Borową Górę, ale 
pomimo to nasze jednostki broniły się nadal, ostrzeliwując wroga ze stoków wzniesienia. Wymiana 
ognia trwała do około godziny 22. Polacy wycofali się dopiero po otrzymaniu rozkazu. 
Nasze oddziały straciły około 700-800 żołnierzy, w tym co najmniej 16 oficerów. Niestety nie są znane 
straty wśród jednostek przeciwnika, choć wiadomo, ze były one także znaczne.
Bitwy we wrześniu 1939 
Obrona fortu Węgierska Górka 
W 1939 Węgierska Górka stanowiła rejon umocniony zamykający dogodne przejście ze Słowacji na 
Żywiec, w czasie kampanii wrześniowej broniony przez: 
1 baon (dca mjr K. Czarkowski) z 2 pp KOP, 
kompanię baonu ON "Żywiec" (dca kpt. J.Szczerbaniewicz), 
kompanię forteczną, 
dwie baterie haubic 65 pułku artylerii lekkiej 
baterię artylerii górskiej (dca kpt. T. Semik) 
Łącznie 1500 żołnierzy, 15 armat, 6 armat ppanc. i 20 ckm. 
Przebieg działań 
2 i 3 IX oddziały polskie skutecznie odpierały ataki niemieckiej 7 DP ze składu 14 Armii. Szczególnie 
zacięty opór stawiały załogi 4 schronów bojowych. Oddziały niemieckie, wsparte lotnictwem, 
zdobywały je kolejno przy użyciu miotaczy ognia. 2 IX, wobec zagrożenia skrzydeł armii "Kraków" 
załogi schronów otrzymały rozkaz wycofania się. Załogi, do których rozkaz nie dotarł, broniły się do 3 
IX. 
Straty niemieckie: ok. 200 zabitych i 300 rannych. Bohaterski opór oddziałów polskich w obronie 
pozycji ryglowej pod Węgierską Górką uniemożliwił niemieckiej 7 DP wyjście w dolinę Soły na tyły 
armii "Kraków" w celu rozbicia jej południowego skrzydła.
Bitwy we wrześniu 1939 
Obrona Jordanowa 
1 września 1939 roku niemieckie zgrupowanie pancerne 14 armii w składzie 2. dywizji pancernej i 
dywizji lekkiej (XXII Korpus Pancerny gen. von Kleista) ruszyło ze Słowacji przez Tatry na Chabówkę i 
Nowy Targ. Broniący tego kierunku 1 pułk KOP dowodzony przez ppłk. Jana Wójcika nie był w stanie 
długo utrzymać wyznaczonych pozycji, a w wypadku ich przełamania Niemcy mogli wyjść na tyły 
armii "Kraków" gen. bryg. A.Szyllinga. 
W związku z tą sytuacją 10. brygada pancerno-motorowa płk. dypl. Stanisława Maczka otrzymała 
zadanie zamknięcia kierunku na Jordanów i Rabkę. Była to jedna z dwóch brygad pancerno-motorowych, 
którymi dysponowały siły polskie we wrześniu. W jej skład wchodziły różne formacje, 
które posiadały bardzo różnorodne uzbrojenie, m.in. przestarzałe czołgi Vickers oraz tankietki TKS i 
TK3. Płk dypl. Stanisław Maczek zainstalował swój sztab i stanowisko dowodzenia w Krzeczowie. 
2 września rano 10. brygada pancerno-motorowa była na swoich pozycjach. Prawie natychmiast 
rozpoczęły się walki, w których brygada poniosła duże straty. Ze szczególną zaciętością walczono o 
wzgórza na południe od Jordanowa. Bronił ich 24. zmotoryzowany pułk ułanów płk. dypl. Kazimierza 
Dworzaka, kompania Obrony Narodowej i szwadron armat przeciwpancernych. 
Już o godzinie 5:00 Niemcy rozpoczęli artyleryjskie przygotowanie natarcia 6 dywizjonami artylerii 
lekkiej i średniej. Następnie ruszyły czołgi i piechota 2. dywizji pancernej. Szwadron ułanów 
przeciwnacierał na piechotę zmotoryzowaną i poniósł straty od ognia czołgów, ale zatrzymał rozpęd 
natarcia. Rozgorzały zacięte walki o Wysoką. Około południa atak niemiecki odparto. Przewaga 
artylerii i broni pancernej Niemców była jednak duża. Pomimo znacznych strat (ponad 30 czołgów) i 
dwóch nieudanych atakach Niemcy zdobyli wieczorem Wysoką. Wieczorem Polacy wycofali się 
ponosząc duże straty w ułanach i ON. Kilka działek przeciwpancernych zostało rozjechanych przez 
czołgi.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Obrona Jordanowa 
Brygadę Kawalerii wspierał w walkach pod Jordanowem pociąg pancerny Nr 51 . Od 2. września 
znajdował się on w rejonie Jordanowa wspierając wojska walczące z 2. dywizją pancerną ogniem 
artyleryjskim. Ostrzał był korygowany ze stanowiska obserwacyjnego. Po pewnym czasie pociąg sam 
znalazł sie pod ostrzałem, a dowódca został ranny (kpt. Leon Cymborski). Po południu Niemcy 
zniszczyli punkt obserwacyjny oraz wysłaną dla rozpoznania w rejon Chabówki drezynę Renault. 
Oddziały polskie skierowały się do Jordanowa w obawie przed oskrzydleniem. Po odparciu uderzenia 
niemieckie odziały kwatermistrzowskie i naprawcze zajęty wieś Wysoka. Nocą mieszkańcy wsi 
odkręcili zawory w dwóch cysternach z paliwem. Doszło do pożaru. W powietrze wyleciały czołgi 
uszkodzone w boju poprzedniego dnia i odpoczywający żołnierze 3 Dywizji Górskiej. Powracający z 
frontu Niemcy zboczyli z trasy i w październiku 1939 r. rozstrzelali kilkunastu mieszkańców. W odwet 
za zdecydowany opór i walkę Niemcy całkowicie spalili wioskę Wysoka. Za bohaterstwo wieś została 
odznaczona Orderem Krzyża Grunwaldu w 1946 r. Na miejscu walk wzniesiono pomnik i cmentarz 
wojskowy. 
Walcząc o każdą piędź ziemi brygada cofała się na północ, wykonując rozkaz opóźniania marszu 
nieprzyjaciela z Beskidu Wysokiego. Wycofany również został pociąg pancerny Nr 51. Polacy 
kontratakowali 3. września pod Lubniem i Suchą (współpraca rozpoznania 10. BK z pociągiem 
pancernym), 4-go pod Kasiną Wielką oraz na szosie myślenickiej 5-go września.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Obrona Jordanowa 
3 września obrona 10 pułku strzelców konnych zaczeła się łamać pod naciskiem 2 dywizji pancernej 
pod Naprawą. Szwadron odwodowy rtm. Tomkowicza i kompania Vickersów uderzyły i odrzuciły 
Niemców. 24 pułk ułanów, kompania Vickersów, dywizjon rozpoznawczy, dywizjon rozpoznawczy bez 
baterii, dywizjon art. mot bez baterii, batatalion saperów zostały nocą przerzucone łukiem Myślenice- 
Dobczyce na Mszanę do uderzenia na 4 dywizję lekką. Uderzenie nastąpiło pod Kasiną Wielką. 
Dywizja niemiecka została odrzucona aż do rejonu Mszanej. 
W rezultacie Niemcy zajeli Myślenice dopiero 5-go września wieczorem. W tym czasie Armia 
"Kraków" wycofała się na wschód i unikneła okrążenia. 
10 BK kontynuowała dalej odwrót wciąż walcząc z przeważającymi siłami wroga i kontratakując. 
Stoczyła wiele ciężkich bitew (mi.n. pod Lwowem i Rzeszowem) tracąc dużo sprzętu (głównie z 
powodu braku paliwa oraz amunicji) i ludzi. Do końca jednak nie skapitulowała i zachowując formację 
z pozostałym sprzętem i sztandarami przekroczyła granicę węgierską w szyku defiladowym. Brygada 
do dnia 19 września - czyli momentu przekroczenia granicy - utraciła ponad 50% stanów osobowych. 
Żołnierze 10 BK dalej kontynuowali walkę na Zachodzie. Tak dobre wyniki możliwe były do osiągnięcia 
tylko dzięki geniuszowi taktycznemu płk dypl. St. Maczka, szefa sztabu mjr dypl. F. Skibińskiego oraz 
poświeceniu wszystkich żołnierzy 10 BK.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Piotrkowem Tryb.i 
Tomaszowem Maz. 
5 września 1939 roku oddziały niemieckiej 10. Armii (1. Dywizja Pancerna oraz 4. Dywizja Pancerna z 
XVI Korpusu Pancernego) po przełamaniu w dniach poprzednich polskiej obrony w okolicach 
Częstochowy - na styku armi "Łódź" i "Kraków" - kontynuowały natarcie w kierunku na Warszawę. 
Jednocześnie zagroziły od zachodu oddziałom formującej się odwodowej Armii "Prusy" - dca gen. 
dyw. S. Dąb-Biernacki - oraz stworzyły zagrożenie okrążenia dla Armii "Łódź" od południa. 
Armia "Prusy" była podzielona na dwie części - północną w skład której wchodziły 13, 19, 29 dywizje 
piechoty i Wileńska Brygada Kawalerii oraz południową składającą się z 12 i 36 dywizji piechoty oraz 
część 3 Dywizji Piechoty pod dowództwem gen. S. Skwarczyńskiego w rejonie Kielc i Końskich. W celu 
zatrzymania postępujących oddziałów wroga z Armii "Prusy" została wydzielona Grupa Operacyjna 
Dreszera, pod dowództwem gen. bryg. Rudolfa Dreszera. W jej skład wchodziła 19 Dywizja Piechoty - 
gen. bryg. J. Kwaciszewski oraz Wileńska Brygada Kawalerii - płk dypl. Konstanty Drucki-Lubecki. 
Oddziały te otrzymały rozkaz szybkiego przemarszu w rejon Tomaszowa Mazowieckiego i Piotrkowa 
Trybunalskiego. 19 Dywizja Piechoty miała zająć pozycje pod Piotrkowem, 13 Dywizja Piechoty miała 
bronić Tomaszowa Mazowieckiego, a kawaleria i 29 Dywizja Piechoty (płk. I. J. Oziewicz) pozostały na 
prwym brzegu Pilicy, przez co nie wzięły bezpośredniego udziału w obronie podejścia pod Warszawę.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Piotrkowem Tryb.i 
Tomaszowem Maz. 
Do obrony Piotrkowa Trybunalskiego wyznaczono 19 dywizję piechoty. 86 pułk zajął pozycje na 
przedpolu Piotrkowa, a 85 pułk przedłużył linię obrony w kierunku północno-wchodnim. W odwodzie 
pozostawiono 77 pułk wzmocniony baonem 86 pułku oraz Wileńską Brygadę Kawalerii, które miały 
wykonać kontruderzenia na skrzydła dywizji niemieckiej. 5 września o godz. 10:00 po przygotowaniu 
artyleryjskim oraz bombardowaniu lotniczym niemiecka 1 Dywizja Pancerna przeprowadziła natarcie, 
które się nie powiodło. Niemcy przeprowadzili kolejne silne bombardowanie artyleryjskie i lotnicze i o 
godz. 14:00 przeprowadzili drugi atak. 86 pułk stopniowo ustępował cofajac się ulicami Piotrkowa. 
Bezskutecznie oczekiwał na kontruderzenie sił odwodowych. W godzinach wieczornych wycofał się 
na wschodni brzeg Pilicy w rejonie lasu Brudziewice ponosząc duże straty. Do niewoli dostał się 
wtedy m.in. gen. Kwaciszewski. 
W czasie walk 1 Dywizji Pancernej o Piotrków Trybunalski, 4. niemiecka Dywizja Pancerna z XVI 
Korpusu Pancernego, przerwała polską obronę w rejonie Mokrej oraz Borowskiej Góry. Drogę na 
Warszawę niemieckiemu XVI Korpusowi Pancernemu zamykała jescze tylko 13 Dywizja Piechoty - pod 
dowództwem płk W. Kalińskiego - z Grupy Operacyjnej Północnej odwodowej Armii "Prusy", 
stacjonująca na północny-wschód od Piotrkowa - w pobliżu Tomaszowa Mazowieckiego. 
Jeszcze wieczorem 5 września niemieckie oddziały rozpoznawcze dotarły pod Będków, gdzie 
umocniły się wysunięte oddziały 13 Dywizji Piechoty. 6 września Niemcy przeprowadzili atak całymi 
siłami XVI Korpusu Pancernego (2 dywizje pancerne) na rozciągnietą w obronie 13 Dywizję Piechoty. 
Walki trwały cały dzień, ale pod wieczór oddziały Niemieckie przedarły się przez luki w obronie i 
wdarły się do Tomaszowa Mazowieckiego. Oddziały 13 Dywizji Piechoty w celu unikniecia okrążenia i 
odcięcia musiały się wycofać w kierunku na Warszawę pod naporem nieprzyjaciela, ponosząc przy 
tym duże straty.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Obrona fortów pod Łomżą 
Obrona polska nad środkową Narwią podzielona została na dwa odcinki: Łomża i Nowogród. Obsadę 
tych odcinków stanowił 33. pułk piechoty z trzema batalionami w pierwszej linii, kompania forteczna 
ckm oraz 18. pułk artylerii bez I dywizjonu. Obrona na odcinku "Łomża" została oparta na starych 
fortach rosyjskich uzupełnionych tylko kilkoma schronami. Do obrony od wschodu na fortach 
wyznaczony był batalion żołnierzy w składzie: 3 kompanie piechoty i kompania ckm-ów z trzema 
armatami przeciwpancernymi. Dowódcą obrony fortów był mjr Widerko. Dowódcami poszczególnych 
kompanii byli kpt. Rzepecki, por. Sadowski, por. Wiśniewski i por. Zaręba. 
Forty były atakowane przez część 2. armii niemieckiej generała von Küchlera z XXI Korpusu generała 
von Falkenhorsta. Atak nastąpił z Prus Wschodnich. 
Walki trwały od 7 do 10 września - od czwartku do niedzieli. Wcześniej przedpole fortów zostało 
odpowiednio przygotowane przez obrońców - oczyszczone z zabudowań oraz ewakuowano ludność 
cywilną, ułożono pola minowe oraz zasieki z drutu kolczastego. 
7 września 
Żołnierze niemieccy atakujący od Marianowa zostali podpuszczeni do fortu 2 i 3 i dostali się pod 
"śmiertelnie silny" ogień krzyżowy ckm z fortu 3 i 2. Niemcy atakowali wzdłuż drogi Marianowo - 
Piątnica. Żaden z atakujących hitlerowców nie wycofał się z powrotem do lasu w Marianowie, 
wszyscy zginęli. Tego samego dnia obrońców zaatakowały dwa czołgi wzdłuż tej samej drogi. Czołg 
pierwszy posuwał się ostrożnie wykorzystując drzewa przydrożne i wał przy szosie. Został rażony 
pociskiem z działa przeciwpancernego 37mm wz. 36 Bofors stojącego pomiędzy 2 i 3 fortem. 
Następny czołg na pełnej szybkości i środkiem jezdni zaatakował obrońców wkrótce po 
unieszkodliwienie pierwszego. 
Został podpuszczony na bliską odległość (75 m) i zapalony. Nikt z załóg tych czołgów się nie uratował. 
Przez wiele godzin drugi czołg się palił.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Obrona fortów pod Łomżą 
8 września 
Drugiego dnia ataki Niemców skoncentrowały się na forcie nr 3 w Piątnicy. Do południa odparto 4 
ataki. Popołudnie było spokojniejsze. Nocą, po przygotowaniu artyleryjskim i zadymieniu wojska 
niemieckie przeprawiły się przez Narew, kilka kilometrów poniżej punktu obrony w Piątnicy i zdobyły 
Nowogród. 
9 września 
Trzeciego dnia na bardzo niskiej wysokości, wzdłuż fortów, przeleciał nieprzyjacielski samolot 
zwiadowczy. Przez cały dzień (sobota) i następny trwał nieprzyjacielski ostrzał artyleryjski. W czasie 
ostrzału zabito 17 koni artyleryjskich na forcie 2 i rozbito cześć kuchni zaopatrzenia na forcie 3. 
Wszelkie próby nocnych ataków żołnierzy niemieckich paliły na panewce. Dobre usytuowanie ckm-ów 
niweczyło wszelkie szturmy. Przybywało tylko ofiar po stronie niemieckiej. Przed południem 9 
września miały miejsce 3 ataki na fort nr 2 w Piątnicy ze wsparciem artylerii i lotnictwa, po południu 
atak na fort nr 1 - wszystkie odparte. 
Polska bateria przeciwpancerna też dała się we znaki. Otóż 3 działa należące do obrońców przez 3 dni 
(piątek, sobota i niedziela) ostrzeliwały pozycje niemieckie w lasku w Marianowie znajdującym się w 
odległości około 2 km od fortów piątnickich. Krążą niepotwierdzone opowieści, iż polskie armaty 
rozbiły 8 czołgów znajdujących się w lesie (unieszkodliwiając wszystkie 10 czołgów nieprzyjaciela; 2 
czołgi zostały zniszczone juz pierwszego dnia walk (czwartek) i zabiły zastępcę dowódcy atakujących 
jednostek). Forty były również atakowane przez samoloty wroga.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Obrona fortów pod Łomżą 
10 września 
Rano odparto ataki na forty nr 2 i 3. Do godziny 18-tej wojska niemieckie absorbowały obronę 
fortów, po czym odstąpiły poza zasięg polskiej artylerii. Około godz. 20.30 dowódca 18. Dywizji 
Piechoty płk. Kossecki wydał 33. pp rozkaz do odwrotu: "Nocą, z dnia 10 i 11 września oderwać się od 
nieprzyjaciela i skoncentrować się w rejonie Bacz Mokrych. Ruchy odwrotowe rozpocząć o godz. 23." 
Załoga przyjęła rozkaz z niedowierzaniem. 
Wcześniej był wysadzony most żelazny. Część żołnierzy z fortu 1 wycofywała się po kładce istniejącej 
już od kilku dni przy moście żelaznym. Załoga z fortów 2 i 3 wycofywała się między godz. 22-gą i 23- 
cią. 
Podsumowanie 
18 DP została otoczona pod Andrzejewem w rejonie Łętownicy. Po zażartym boju nie wywalczono 
przejścia. Wojsko zostało zbombardowane i ostrzelane. Pięć tysięcy żołnierzy zostało zabitych lub 
rannych. 13 września ppłk. Witold Sztorko o godzinie piątej rano poprosił o kapitulację. Około sześć 
tys. żołnierzy dostało się do niewoli. Na skutek zniszczenia 18 DP gen Młot-Fijałkowski zdał 
dowództwo ,,SGO Narew", która właściwie przestała istnieć. 
Forty nie zostały zdobyte, a zostały opuszczone ze względu na przełamanie frontu pod Nowogrodem. 
Podczas walk na fortach we wrześniu 1939 roku zginęło 162-173 żołnierzy niemieckich i 9 żołnierzy 
polskich. Ciała najeźdźców leżały tak gęsto, iż "nie było widać naci ziemniaków". Jeden z czołgów 
rozbitych przez Polaków stał na szosie Marianowo - Piątnica aż do późnych lat czterdziestych (1949 
rok). Nie wiadomo natomiast co stało się z drugim czołgiem zniszczonym przez polską artylerię. 
Niepotwierdzone źródła mówią iż został on zatopiony w rzece Narew obok Piątnicy przez wojska 
radzieckie w 1940 roku.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Wizną 
Odcinek "Wizna" nad Narwią jest miejscem, w którym batalion polski przez dwie doby odpierał atak 
niemieckiej dywizji pancernej. Starcie przeszło do historii jako bitwa pod Wizną lub obrona Wizny . 
Dowodzący tym odcinkiem, kapitan Władysław Raginis, widząc, że już nie ma żadnych szans na 
zwycięstwo wydał żołnierzom rozkaz przejść na tyły, a sam popełnił samobójstwo. Walczył on do 
końca odrzucając możliwość złożenia broni. 
Bitwa pod Wizną - porównanie sił walczących stron 
Kapitan Raginis posiadał bardzo małe siły i środki do walki z nieprzyjacielem. Były one niewielkie by 
obronić dziewięciokilometrowy odcinek "Wizna". W ich skład wchodziły: 3 kampania forteczna 
ciężkich karabinów maszynowych, 8 kampania strzelecka 3 batalionem 135 pułku piechoty oraz 
pluton konnych zwiadowców, 136 rezerwowa kompania saperów, trzy plutony armat 75 mm, pluton 
pionierów. W sumie załoga obrony odcinka "Wizna" liczyła siedemset szeregowców i podoficerów 
oraz dwudziestu oficerów. Uzbrojenie jej składało się z pięciu armat 75 mm, 24 cekaemów, 18 
erkaemów i dwóch karabinów przeciw pancernych. 
Siły te rozmieszczono na poszczególne odcinki. Na odcinku "Włochówka - Sulin- Strumiłowo" pozycję 
zajął pluton strzelecki wzmocniony drużyną ciężkich karabinów maszynowych załoga schronu 
bojowego z trzema cekaemami oraz pluton pionierów. Odcinkiem dowodził porucznik Jan Zawadzki. 
Odcinek "Smolne - Włochówka" broniła załoga schronu bojowego z trzema cekaemami i drużyną 
strzelecką z 2 erkaemami. Podporucznik rezerwy Lucjan Kamiński dowodził tym odcinkiem. 
Pododcinek "Giełczyn", który ciągnął się od Giełczyna do Kołodzieje, posiadał dwie załogi schronów 
bojowych z sześcioma erkaemami oraz pluton strzelecki. Dowódcą był porucznik Witold Kiewlicz. 
Załoga z sześcioma cekaemami oraz pluton "szturmowy" wydzielony z kompanii fortecznej obsadzały 
schrony bojowe w Górze Strękowej i w Kurpikach.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Wizną 
Pododcinka "Kurpiki" od Kurpik do Waliszewa, broniła 8 kompania strzelecka bez dwóch plutonów 
oraz załoga schronu bojowego w Maliszewie z 3 cekaemami - dowodził nimi Wacław Schmidt. 
W lesie za Górą Strękową została rozmieszczona artyleria, którą dowodził porucznik Stanisław 
Brykalski. Składała się ona z 5 armat i plutonu piechoty, który został wysunięty w rejon mostu. Pluton 
zwiadu konnego z 3 erkaemami rozpoznawał teren wzdłuż drogi Jedwabne - Wizna.2 
Przeciwnikiem Kapitana Władysława Raginisa był Generał Guderian, który 8 września 1939 
zaproponował Naczelnemu Dowództwu, aby XIX korpus pancerny pozostawić pod rozkazami 
dowódcy Grupy Armii "Północ" i wprowadzić go do walki na lewo od 3 armii przez Wiznę - Bielsk w 
kierunku na Brześć. Pomysł ten został zaakceptowany przez dowódcę Grypy Armia "Północ", generała 
Fedora von Bocka i Naczelne Dowództwo. S kład XIX korpusu pancernego był następujący: 3 dywizja 
pancerna generała von Shweppenburga i 20 dywizja zmotoryzowana generała Wiktorina. Zadaniem 
tych dywizji był jak najszybsze dotarcie do Wizny i rozpoczęcie ataku. Dodatkowo w skład korpusu 
weszły: 10 dywizja pancerna generała Schaala oraz brygada forteczna "Lótzen" pułkownika Galla, 
które walczyły już pod Wizną. Plan przewidywał następująco ugrupowanie sił korpusu: 10 dywizja 
pancerna, 20 dywizja zmotoryzowana i brygada forteczna "Lotzen" - w pierwszym rzucie; 3 dywizja 
pancerna - w drugim rzucie. Ogólnie w skład całej załogi liczył czterysta pięćdziesiąt czołgów, setki 
dział i moździerzy. Czterdzieści trzy tysiące żołnierzy i oficerów. Ponadto korpus wspierany był przez 
pułk lotnictwa szturmowego. 
Na odcinku "Wizna" starły się ze sobą cztery wielkie jednostki Niemców wraz z wsparciem lotniczym 
oraz armia żołnierzy polskich składająca się z siedmiuset dwudziestu żołnierzy i oficerów.3
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Wizną 
Obrona Wizny - opis wydarzeń 
Bagno Wizna było terenem trudno dostępnym. Zachodnie brzegi rzeki Narwi i Biebrzy górowały nad 
doliną i dawały nieprzyjacielowi możliwość oglądania polskich pozycji. Odcinek obrony "Wizna" 
składał się z 9 km i był podzielony przez Narew na dwie części północną - Giełczyn i Kołodzieje i 
południową - Góra Strękowa, Maliszewo. Główna linia Oborny przebiegała na wschód od linii bagien. 
Pozycję wysunięto umieszczono nad rzeka w rejonie Wizny oraz we Włochówce i Sulinie. Odcinek 
"Wizna" bronił dróg w Górze Strękowej, które prowadziły na Białystok i Zambrów. Przejście przez 
zabagniona dolinę umożliwiał most na trasie Wizna - Białystok. 
W kwietniu 1939 rozpoczęto budowę umocnień na odcinku obrony "Wizna". Budowane schrony były 
skierowane frontem do linii Narwi i Biebrzy. Strzelnice znajdowały się z boków schronu. Schrony 
ubezpieczały równocześnie ogniem sąsiedni schron. Kopuły pancerne służyły do obserwacji i 
ostrzeliwania wroga. 
Schron dowódcy odcinka obrony miał kryptonim "GG-126". Był prostokątem o zaokrąglonych 
krawędziach. W środku znajdowało się osiem komór, które były przeznaczone do różnych zadań. 
Drzwi wejściowe były pancerne i znajdowały się na tyle. By uniemożliwić wykrycie właściwej kopuły 
wykonano kilka innych kopuł. Dwa schrony bojowe znajdowały się w okolicach Sulina i Włochówka. 
Na całym odcinku 'Wizna" wybudowano sześć ciężkich oraz sześć średnich schronów bojowych.4
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Wizną 
Bitwa pod Wizną: 7 września 1939 
Zauważono siły pancerno-motorowe, które kierowały się na Jedwabne. Gdy nieprzyjaciel wjechał do 
Jedwabnego zaatakował rynek i główną ulicę. Następnie została ostrzelana placówka zwiadu 
konnego, która znajdowała się przy drodze Jedwabne - Kotowo. We wsi Boguszki patrol pancerno-motorowy 
został ostrzelany przez Polaków. W okolicach wsi Męczki ponownie doszło do natarcia i 
rozbicia plutonu. Pod wieczór nastąpił nalot samolotów. Około godz. 17-tej pierwsze czołgi wroga 
wjechały na most. I nagle pojawił się potężny wybuch. Plutonowy Józef Oleksy wydał rozkaz 
wysadzenia mostu. We Włochówce kapral Franciszek Pawlak skosił ciężkim karabinem maszynowym 
wszystkich Niemców. Czołgi nieprzyjaciela zostały wycofane z rynku w Wiznie. 
W nocy z 7 na 8 września próbowano zniszczyć przeprawę promową na Narwi w Niwkowie, jednak 
Niemcy zauważyli ruch na promie i ostrzelali go. Pionierzy wycofali się, jednak wcześniej wysadzili 
prom.5 
Bitwa pod Wizną: 8 września 
Rankiem kilkanaście samolotów ostrzelało i zbombardowało Kurpiki, Górę Strękową i Giełczyn. 
Zaatakowano także Wiznę, Wierciszewo i Sieburczyn, gdzie do tych miejscowości zbliżyła się 10 
dywizja pancerna oraz brygada forteczna "Lotzen". Pluton saperów z brygady fortecznej "Lotzen" 
przeprawił się przez Biebrzę, jednak mgła sprawiła, że stracił orientację, co zostało wykorzystane 
przez polskich żołnierzy, którzy wzięli cały pluton do niewoli. Została ostrzelana podchodząca z 
Jedwabnego do Wizny kolumna pancerno-motorowa 10 dywizji pancernej. Główna pozycja obrony 
została dwukrotnie zbombardowana. Ponownie ucierpiały miejscowości: Kurpiki, Góra Strękowa i 
Giełczyn. Artyleria niemiecka rozpoczęła ostrzeliwanie pozycji głównej. Polska artyleria przełamała 
próbę przedostania się wroga przez Biebrzę. Żołnierze niemieccy wsparci ogniem z moździerzy 
przypuścili atak na Włochówkę. Zostali jednak zatrzymani przez ogień broni maszynowej ze schronu 
bojowego. Walki te sprawiły, że Włochówka i Smolarze trawił ogień.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Wizną 
Bitwa pod Wizną: 9 września 
Pododcinek "Giełczyn" został zaatakowany ogniem artylerii. Bombardowania doprowadziły do 
spłonięcia miejscowości Giełczyn.. 20 dywizja zmotoryzowana ruszyła w kierunku Grądy - Woniecko, 
odrzucili oni polskie ubezpieczenia znad rzeki Narew w kierunku Grądy - Woniecko. Żołnierze 
ubezpieczenia dołączyli do pluton strzeleckiego, który zajmował tutaj stanowiska ogniowe. Pod 
dowództwem podporucznika Przybylskiego żołnierze odpierali kolejne ataki wroga, aż do 
wyczerpania amunicji. Po czym wycofali się do miejscowości Grądy - Woniecko. Na całym odcinku 
"Wizna" prowadzony był przez Niemców atak artylerii oraz atakowali wykryte schrony bojowe. Nie 
wykryto jeszcze schronu na Górze Strękowej. Podczas ostrzału artyleryjskiego została zerwana 
łączność między stanowiskiem ogniowym polskiej artylerii a schronem obserwacyjno - bojowym. 
Kapral Wiśniewski natychmiast naprawił łączność. Kapitan Tadeusz Naróg wydał rozkaz dostarczenia 
przez strzelca Seweryna Biegańskiego do Kapitana Raginisa, widomości o następującej treści: "Bez 
rozkazu nie wolno mu opuszczać obrony odcinka "Wizna". Gdy Biegański dotarł do schronu trwały 
tam walki. Na skutek długotrwałego ostrzału sytuacja w schronie była bardzo ciężka. Pole walki 
zajmowali polegli żołnierze niemieccy, a wzdłuż szosy Wizna - Góra Strękowa wraki wozów bojowych 
rozbitych przez polskie armaty. Brygada forteczna "Lotzen" prowadziła ataki na pododcinku 
"Giełczyn". Jednak opór żołnierzy polskich w kierunku Góry Strękowej sprawił, że Niemcy próbowali 
przełamać obronę pod Giełczynem by wejść na tyły odcinka obrony "Wizna". Choć walki były zaciekłe 
to załoga obu schronów na pododcinku "Giełczyn" broniła się nadal. Niemcy chcąc przełamać obronę 
sprowadzili armaty przeciwpancerne oraz działa polowe by ogniem zniszczyć schrony. W lasku 
giełczyńskim został wykonany kontratak, który powstrzymał Niemców przed uderzeniem na schrony 
od tyłu. W kopułę pancerną schronu dowodzonego przez porucznika Kiewlicza trafił ogień 
nieprzyjaciela. Na skutek uszkodzenia schronu żołnierze wraz z porucznikiem Kiewliczem wycofali się 
na tyły. Porucznik Kiewlicz otrzymał rozkaz zniszczenia mostu w Górze Strękowej.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Wizną 
. Wraz kapralem Pawlakiem podpalił most. 10 dywizja pancerna rozpoczęła atak wzdłuż szosy w 
kierunku Góry Strękowej i Kurpik. Odcinek obrony od Waliszewa do Góry Strękowej został 
zaatakowany przez lotnictwo i ogień artylerii. Stało się to przyczyną pożaru, który trawił cały odcinek. 
Niemcom udało się zdobyć schron w Kurpikach dowodzony przez kapitana Wacława Schmidta. 
Umożliwiło to otwarcie częściowo drogi na tyły polskiej obrony. Broniły się jeszcze dwa schrony 
bojowe w Górze Strękowej, które zostały ostrzelane przez 10 dywizję pancerną. Pod ostrzałem była 
także szosa Wizna - Góra Strękowa. Nieprzyjaciel podjął próbę ostrzelania lasu, napotkał się jednak 
na stanowiska dwóch ciężkich karabinów maszynowych. Punkty te powstrzymały dalsze ataki na las. 
20 dywizja zmotoryzowana podjęła ataki w kierunku Grądy - Woniecko- Kalinówka. Spotkała się ona z 
oporem plutonu piechoty z kompanii marszowej oraz grupy żołnierzy z ciężkim karabinem 
maszynowym. Walczono przy braku amunicji z użyciem tylko granatów oraz w walce wręcz. Udało się 
powstrzymać natarcie Niemców. Wieczorem Niemcy okrążyli dwa schrony bojowe na Górze 
Strękowej. Podjęli oni dwie próby ataku na schron, spotkali się jednak z ogniem broni maszynowej. 
Sytuacja w schronach była krytyczna, a wyjście z nich niemożliwe, gdyż każde uchylenie drzwi 
powodowało lawinę ognia broni maszynowej nieprzyjaciela.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Wizną 
Bitwa pod Wizną: 10 września 
20 dywizja zmotoryzowana zaatakowała i zajęła miejscowość Rutki. Dalsze natarcie dywizji zostało 
powstrzymane przez 2 pułk ułanów przed wschodnim skrajem lasu Kołomyja. Dzięki walce ułanów 
pozycję tę utrzymano przez cały dzień. Droga na Łomżę była blokowana przez pułk. Rankiem do 
schronu bojowego na Górze Strękowej podszedł z białą flaga parlamentariusz niemiecki i przekazał 
on ultimatum dowództwa "Jeśli polski dowódca nie podda schronów to wszyscy jeńcy wzięci z tego 
odcinka zostaną rozstrzelani". Kapitanowi Raginisowi nie pozostało nic innego jak rozkazać 
żołnierzom by złożyli broń w schronie i wyszli na zewnątrz. Ostatnim, który opuścił schron był strzelec 
Seweryn Biegański. W schronie pozostał jedynie Kapitan Raginis, który dochowując złożonej 
przysięgi, że żywy nie opuści powierzonej sobie pozycji popełnił samobójstwo.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Bzurą 
W dniach od 9 do 18 września 1939 roku nad Bzurą rozegrała się największa bitwa w czasie Wojny 
Obronnej Polski 1939. Znana jest jako Bitwa nad Bzurą lub Bitwa pod Kutnem. Została stoczona przez 
armie polskie "Poznań" i "Pomorze" z niemieckimi 8 i 10 Armią z Grupy Armii "Sud". 
Bitwa nad Bzurą przebiegała w trzech fazach - pierwsze dwie fazy miały charakter działań zaczepno-obronnych, 
podejmowanych przez stronę polską, trzecia obrony: 
I faza (9-12 wrzesień) natarcie na Stryków 
II faza (13-16 wrzesień) natarcie na Łowicz 
III faza (16-18 wrzesień) odwrót na Warszawę podczas którego siły polskie uległy rozbiciu. 
Przebieg bitwy nad Bzurą 
Armie "Poznań" i "Pomorze" broniły, zgodnie z planem, terenu Poznańskiego i Pomorza. W dniach 1- 
3 IX armia "Pomorze" poniosła porażkę w Borach Tucholskich i wycofała się na pd. brzeg Wisły. 
Niemcy nie podjęli pościgu, ruszyli wojskami szybkimi na wsch. (w pasie na pn. od Wisły). Armia 
"Poznań", nie atakowana większymi siłami, pozostawała w obronie na terenie Wielkopolski. 5 IX, 
wobec odniesionych przez Niemców sukcesów na obu skrzydłach frontu pol., Nacz. Wódz zarządził 
ogólny odwrót na linię rzek: Narew, Wisła i San. Armie "Poznań" i "Pomorze", wysunięte w stosunku 
do pozostałych sił pol. bardziej na zach., znalazły się w odosobnieniu. Otrzymały one w ramach 
odwrotu na nową linię obrony rozkaz odejścia na Warszawę. Odwrót dokonany nocami zapobiegł 
wykryciu wycofujących się wojsk przez lotnictwo niem. 8 IX armie "Pomorze" i "Poznań" osiągnęły 
obszar Kutno, Włocławek, Koło. Równolegle do kierunku odwrotu obu armii pol. zdążały niem. 8 i 10 
Armia, które dysponując wojskami szybkimi wyprzedziły siły polskie.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Bzurą 
8 IX gen. Kutrzeba przedstawił Naczelnemu. Dowództwu propozycję przeciwuderzenia w odsłonięte 
pn. skrzydło maszerującej ku Warszawie niem. 8 A, uzyskania szerszego korytarza oper., dla 
ułatwienia odwrotu zabezpieczonego od pn. linią Wisły, a od pd. uchwyconą rubieżą obrony na pd. 
od Bzury i linii kol. Głowno-Warszawa. W tym czasie na pozostałym froncie Niemcy rozwijali działania 
zaczepne: na pn. osiągnęli Narew, na kier. Toruń, Warszawa posuwali się wzdłuż Wisły, w centrum 
(na kier. warszawskim) 8 A wyszła na linię Łęczyca Łódź; wojska szybkie 10 A (4 DPanc z 6 KPanc) 
usiłowały uchwycić z marszu Warszawę. Dowództwo niem. zakładając, że siły pol. z Pomorza i 
Poznańskiego wycofały się na wsch., dążyło do jak najszybszego opanowania stolicy i przekroczenia 
środk. Wisły. 
Armia "Poznań" tymczasem przerwała odwrót i koncentrowała się w myśl decyzji gen. Kutrzeby do 
uderzenia w ogólnym kier. na Łódź, na skrzydło i tyły niem. 8 A. Armia "Pomorze" oddalona była 
jeszcze o 3-4 dni marszu od podstaw wyjściowych do natarcia. Dowództwo pol., mając dość dokładne 
informacje o ugrupowaniu niem., planowało wykonanie manewru zaczepnego przez uderzenie armii 
"Poznań" na 30 DP osłaniającą skrzydło niem. 8 A, rozbicie jej, następnie pobicie rozśrodkowanych sił 
8 A we współdziałaniu z nadciągającą armią "Pomorze". 
Otrzymawszy zgodę Nacz. Wodza, armia "Poznań" rozpoczęła 9IX przeciwuderzenie z rej. na pn. od 
Bzury na niem. 30 i 24 DP, rozciągnięte w marszu między Łęczycą a Łowiczem. Natarcie w ogólnym 
kier. na Stryków prowadziła grupa oper. gen. Knolla (14, 17 i 25 DP). Prawe skrzydło natarcia 
ubezpieczała w rej. Dąbie Podolska BK, działająca w kierunku na Uniejów, lewe skrzydło - 
Wielkopolska BK, nacierająca z rej. Soboty przez Bielawy na Głowno. Siły pol. mimo kilkakrotnej 
przewagi liczebnej, jaką miały początkowo nad Niemcami, oraz czynnika zaskoczenia (uderzenie pol. 
zaskoczyło dowództwo 8 A niem ) nie zdołały osiągnąć zasadniczego celu, zadały jednak duże straty 
30 DP (straciła ok. 1500 ludzi i znaczne ilości sprzętu) i odrzuciły ją ok. 20 km na pd.; zdobyły Górę Św.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Bzurą 
10 IX po południu, w czasie pościgu, pol. 17 DP stoczyła z 17 DP niem. ciężki bój spotkaniowy w 
Małachowicach. 11 IX armia "Poznań", kontynuując natarcie siłami Podolskiej BK i 25 DP, walczyła w 
rejonie na pd.-zach. od Łęczycy z nadchodzącą 221 DP niem.; 17 DP wyparła z Grabiszewa, 
Małachowic i dworu Sokolniki oddziały 17 DP niem., a 14 DP osiągnęła Mąkolicę i Koźlę. Na lewym 
skrzydle natarcia weszła do walki grupa oper. gen. Bołtucia z armii "Pomorze", zdobywając siłami 4 
DP Sobotę i las pomiędzy Bielawami a Głownem, a 16 DP Łowicz. Reszta sił armii "Pomorze" 
znajdowała się w obronie w rej. Włocławek, Brześć Kujawski, Koło, frontem na zach. i pn.-zach., 
wiążąc walką niem. 3 K. 
Już od 11.IX zaczęli Niemcy kierować nad B. nowe siły, głównie z 10 A, także z 4 A (3 KA i 3 DP) oraz z 
odwodów GA "Sud". Siły te początkowo podlegały dowódcy 8 A, od 15 IX ponownie przeszły pod 
dowództwo 10 A. l2 IX dowódca GA "Sud" skierował nad B. lotnictwo grupy lotn. gen. W. 
Richthofena, później także część sił z 4 Floty Powietrznej. 12 IX wieczorem wykonująca główne 
natarcie grupa gen. Knolla osiągnęła linię Stryków-Ozorków. W tym samym dniu gen. Kutrzeba 
otrzymawszy wiadomości o wycofaniu się do Modlina dywizji armii "Łódź", z którymi nie było 
dotychczas łączności, wydał rozkaz przerwania bitwy.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Bzurą 
Nowy plan przewidywał uderzenie siłami armii "Pomorze" przez Łowicz na lasy skierniewickie. W 
nocy na 13 IX grupa gen. Knolla wycofała się na pn. brzeg rzeki. Nie wiedząc o tym, Niemcy w obawie 
ponownego natarcia sił pol. odeszli na pd. W tej fazie bitwy inicjatywa pozostawała nadal w rękach 
dowództwa pol. Na mocy decyzji gen. Kutrzeby 4, 16 i 26 DP oraz Wielkopolska BK pod dowództwem 
gen. Bortnowskiego miały w nocy na 14 IX uderzyć z pn. brzegu B. przez Łowicz na Skierniewice oraz 
uchwycić Sochaczew i Puszczę Kampinoską. Grupa oper. gen. Knolla miała wycofać się nad B. i przebić 
do Warszawy. Dla osłony od pn. i zach. utworzono grupy oper.: pod dowództwem gen. M. 
Karaszewicza-Tokarzewskiego (skład: 15 27 DP i 19 pp) i pod dowództwem gen. S. Grzmota- 
Skotnickiego (skład: 70 pp, Wielkopolska Brygada ON, 8 baon strzelców 5 baon ckm, Podolska BK i 
resztki Pomorskiej BK). Rano 14 IX zgrupowanie gen. Bortnowskiego rozpoczęło natarcie; 26 DP mimo 
silnego oporu niem. sforsowała B.; 16 DP również sforsowała B. i toczyła ciężkie walki o Łowicz; 4 DP 
osiągnęła szosę Łowicz-Głowno. O godz. 10 gen. Bortnowski otrzymał meldunek lotn. donoszący o 
licznych kolumnach panc. na drogach między Błoniem a Sochaczewem, maszerującej spod Warszawy 
niem. 4 DPanc. W obawie, że dywizja niem. jeszcze tego samego dnia może przekroczyć słabo 
bronioną B. i wyjść na tyły pol. 26 DP nacierającej w kier. na Skierniewice, gen. Bortnowski wydał 26 
DP rozkaz odwrotu za B.; dywizja poniosła duże straty. Gdy do odwrotu przeszła także część 16 DP, 
gen. Bołtuć wycofał swoją grupę za B. 15 i 16 IX armia "Pomorze" broniła się na pn. brzegu B. (26 i 16 
DP) i na rz. Słudwi (4 DP), grupa gen. Skotnickiego na pozycji między Kutnem a Żychlinem; grupa gen. 
Tokarzewskiego w rej. Gąbina. Dywizje armii "Poznań" zajmowały podstawy wyjściowe przez B. w rej. 
Sochaczewa. Wielkopolska BK po przejściu przez B. w Witkowicach weszła do Puszczy Kampinoskiej.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Bzurą 
Początkowo dowództwo niem. nie rozszyfrowało zamiarów dowództwa pol. Dopiero 14 IX rozpoczęło 
przygotowania mające na celu okrążenie i zniszczenie odosobnionych armii pol. Plan niem. 
przewidywał skierowanie do bitwy nad B. gros sił 10 A, w tym dwóch dywizji panc., trzech lekkich i 
jednej zmot. (ok. 800 czołgów) i koncentryczne rozbicie sił polskich. 
16 IX przy wsparciu potężnego lotnictwa boj. Niemcy rozpoczęli atak na okrążone armie polskie. 1 
DPanc, ściągnięta spod Góry Kalwarii, przeprawiła się przez B. w Kozłowie Szlacheckim, uderzyła na 
57 pp z 14 DP, rozbiła go i wdarła się w głąb ugrupowania i na tyły obu armii polskich. 4 DPanc 
przeprawiła się przez B. pomiędzy Sochaczewem a Brochowem, uderzyła w kierunku pd.-zach. 
zadając duże straty 25 DP w rej. Adamowej Góry, i opanowała Ruszki. Dalsze natarcie 4 DPanc niem. 
zostało zatrzymane. 
W nocy na 17 1X siły główne armii "Poznań" rozpoczęły bitwę o przełamanie niem. okrążenia 
pomiędzy Witkowicami a Sochaczewem. 1S DP i Podolska BK przeszły B. w Witkowicach, 25 DP w 
Brochowie; 17 DP maszerowała w kier. przeprawy do Brochowa; 14 DP koncentrowała się w 
Łaziskach. Armia "Pomorze" przesunęła się w rej. Osmolin, Kiernozia, Osiek. Grupa gen. Skotnickiego 
przeszła w rejon na zach. od Kiernozi, a 27 DP z Gąbina na Iłów.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Bzurą 
17 IX rano Niemcy wznowili natarcie, kierując je na pn. wzdłuż obu brzegów Bzury. Wspierające 
natarcie lotnictwo niem. (ok. 300-330 samolotów) bombardowało od godz. 9 do zmroku obszar, na 
którym okrążone zostały armie pol., wyrządzając ogromne straty w ludziach i sprzęcie. Artyleria niem. 
ogniem od Brochowa i od strony Wyszogrodu z prawego dominującego brzegu Wisły uniemożliwiała 
przeprawę; po dwudniowych krwawych walkach niem. związki panc. odcięły większość sił pol. na 
zach. brzegu Bzury. Okrążone w rej. Wyszogrodu, Starych Bud, Iłowa resztki rozbitych jednostek pol. 
były systematycznie bombardowane i ostrzeliwane przez lotnictwo niem. i artylerię. Po bohaterskim 
oporze i wyczerpaniu amunicji i żywności zaprzestały walki. Tylko nielicznym grupom piechoty bez 
broni ciężkiej udało się wyrwać z okrążenia i przebić przez Puszczę Kampinoską do Warszawy (do 22 
IX) i Modlina. Do Warszawy przedostali się gen. Kutrzeba ze sztabem, gen. Knoil i gen. Tokarzewski, 
obie brygady kaw. po krwawych walkach w Sierakowie, 15 DP po walkach w Laskach oraz 25 DP po 
walkach pod Młocinami. Zreorganizowane, wzięły one udział w końcowej fazie obrony Warszawy. 
Reszta oddziałów z gen. Bortnowskim dostała się w okresie 18-22 IX do niewoli. 
Bitwa nad Bzurą, mimo że w końcowym rezultacie zakończyłao się klęską armii "Pomorze" i "Poznań", 
spełniła ważne zadanie operacyjno-strategiczne: zmusiła dowództwo niem. do zmiany planu działań, 
opóźniła kapitulację Warszawy i uniemożliwiła wykorzystanie niem. wojsk szybkich do 
przegrupowania na pd. skrzydło GA "Sud" w celu przyspieszenia działań na Lubelszczyźnie.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod wsią Barak 
We wczesnych godzinach rannych 7 września 1939 roku dowódca grupy operacyjnej Armii Prusy, 
gen. Stanisław Skwarczyński ze swym sztabem zakwaterował w Skarżysku Książęcym. Związane to 
było z koncentracją w tym rejonie znacznych sił Wojska Polskiego. Odbyła się narada generała z 
dowódcami 3 i 12 dywizji. Nie wziął w niej udziału dowódca 36 Dywizji Piechoty płk Bolesław 
Ostrowski, gdyż kierował walkami w pobliżu Końskich. Do kwatery gen. Skwarczyńskiego przybył płk 
T. Obertyński, przekazując rozkaz marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego o przystąpieniu do wycofania 
wojsk za Wisłę. Gen Skwarczyński wyraził do dowódców 3 i 12 dywizji pogląd, że do rana 8 września 
dywizje powinny osiągnąć rejon na zachód od Iłży. Osiągnięcie przepraw na Wiśle w okolicach Solca 
planował w dniu 10 września. 
Problemem stało się przekazanie rozkazu podążania za Wisłę osamotnionej 36 dywizji związanej 
walkami w rejonie Końskich. Z braku łączności, trudne zadanie przekazania rozkazu pułkownikowi 
Bolesławowi Ostrowskiemu powierzono ppor. Dziedzicowi, który autem niepostrzeżenie przedarł się 
przez drogi kontrolowane przez nieprzyjaciela i dotarł do dowódcy 36 DP. 
Dywizje 3 i 12 maskując się przed lotnictwem nieprzyjaciela, wieczorem 7 września marszem 
skierowały się ku Iłży. Dowódca 36 dywizji otrzymawszy rozkaz dotarcia 8 września w rejon Iłży, 
oświadczył, że do rana nie będzie mógł osiągnąć zaplanowanego miejsca koncentracji, ze względu na 
prowadzone walki i znaczną odległość do przebycia wynoszącą ok. 40 kilometrów. Koncentrację 
oddziałów zaplanowano na dzień następny w zalesionym rejonie w pobliżu Szydłowca w 
miejscowościach Sadek i Kierz Niedźwiedzi. Nim o zmroku 7 września płk Ostrowski zarządził odwrót, 
doszło do walki pod Kazanowem, dowodzeni przez niego żołnierze brali udział w walkach już od 
czterech dni. Płonący Kazanów, zajmowany przez oddziały niemieckie, żołnierze polscy dwukrotnie 
odbijali z rąk najeźdźców. O godzinie 20 wojska polskie opuściły teren bitwy kierując się na wschód. 
Jako ostatnie opuścił Końskie baony 165 pułku, którym dowodził ppłk. Z. Gromadzki. Rolę 
ubezpieczenia spełniał 2 baon 165 pułku dowodzony przez mjra Inglota. Dowódca 163 pułku ppłk. 
Przemysław Nakoniecznikoff objął dowództwo nad całością kolumny.
Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa 
pod wsią Barak 
Niemcy już 5 września zajęli Kielce, ze względu na ciężkie walki 6 września w okolicach Kielc. Końskie 
wojska niemieckie zajęły dwa dni później 7 września. Rano 8 września okupanci zajęli Skarżysko i 
szosą parli na Szydłowiec. Z powodu braku rozpoznania lotniczego i łączności z dowództwem 
żołnierze o ruchach wojsk nieprzyjacielskich dowiadywali się często od miejscowej ludności. Żołnierze 
1 baonu 163 pułku, stwierdzili obecność nieprzyjaciela, gdy dotarli do lasu przy szosie Warszawa - 
Kraków, pod wsią Barak. Wiadomość tę przekazano dowódcy kolumny ppłk. Nakoniecznikoffowi. 
Dowództwo dywizji znajdowało się pod Szydłowcem i zostało zaskoczone wiadomością o nadciąganiu 
zagonów pancernych 2 DL Wehrmachtu. Kompania sztabowa podjęła próbę kontaktu, ale została 
rozproszona. Do walki wkroczył oddział kawalerii rotmistrza Bronisława Riczki. Niemieckie skrzydło 
załamało się i wroga kolumna została zatrzymana. Nie trwało to jednak długo. Wróg znów przeszedł 
do ataku, w rezultacie, którego oddział Riczki został zepchnięty z pozycji i rozbity. Sytuację pogarszał 
brak sił odwodowych. Oddziały prowadzone przez Nakoniecznikoffa spod Kazanowa znajdowały się 
jeszcze daleko, a niebezpieczeństwo wzrastało. W tej sytuacji płk Ostrowki, pozyskawszy informacje o 
zajęciu przez Niemców słabo bronionego Radomia i Opoczna, z resztkami swych sił udał się w rejon 
Iłży w celu dołączenia do grupy operacyjnej. 
Podpułkownik Nakoniecznikoff po zbliżeniu się do szosy Skarżysko-Szydłowiec rozwinął kolumnę w 
szyk bojowy i przygotował oddziały do sforsowania szosy. Na lewym skrzydle znalazł się 165 pp pod 
dowództwem ppłka Gromadzkiego. W jego składzie pozostawił baon z rozbitków 7 DP. Prawe 
skrzydło zajął 2 baon 163 pp pod dowództwem mjra Andrychowskiego, a pośrodku l baon mjra Tinta 
ze 165 pp. W baonie mjra Andrychowskiego znajdowali się żołnierze podolskiej Brygady KOP, którą w 
latach trzydziestych dowodził płk Stefan Rowecki (w czasie okupacji generał dywizji Stefan "Grot" 
Rowecki, komendant główny Armii Krajowej do chwili aresztowania w 1943 r.). Byli to żołnierze 
zaprawieni w bojach na ziemi koneckiej, zwłaszcza pod Kazanowem.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod wsią Barak 
W okolicy Skarżyska Książęcego mjr Andrychowski dostrzegł nadciągającą kolumnę czołgów 
niemieckich. W ślad za tym polecił ppor. Halickiemu, dowódcy plutonu działek przeciwpancernych, 
aby karabiny maszynowe dobrze zamaskowane rozpoczęły ogień dopiero wtedy, gdy wróg będzie 
blisko. Sunące doliną czołgi zaatakowały 36-milimetrowe działka przeciwpancerne. Choć pierwszy 
czołg stanął w ogniu, inne parły do przodu wprost na działka Halickiego. Wtedy kpt. Pruski uruchomił 
trzy działową baterię z 7 pal. Niemcy w odpowiedzi na te działania rzucili do walki piechotę. 
Informację o tym radiostacja polska przekazała dowódcy pułku Nakoniecznikoffowi. Wszystkie 
niemieckie czołgi, uległy rozbiciu, kpt. Pruski, przepędził samochody niemieckie. Według relacji ś.p ks. 
Józefa Słabego - żołnierz Tadeusz Boba z Ostrowca zniszczył 5 lub 6 czołgów niemieckich. 
Wróg tymczasem wezwał na pomoc lotnictwo. Niebawem nad pozycjami wojsk polskich pojawił się 
samolot obserwacyjny Heinkel. Wkrótce potem odezwała się także niemiecka artyleria ciężka, bateria 
Halickiego została rozbita. Poległa też jej obsługa. Słońce zachodziło ukazując duże półkole czerwieni. 
Kończył się niezwykle ciężki i krwawy dzień 8 września 1939 r. Dowódca oddziałów polskich ppłk 
Nakoniecznikoff rzucił całość sił do sforsowania szosy i wsparcia baonu 163 pp, 6 kompanii 165 pp, 
która ocalała po bitwie batalionu mjra Inglota pod Niekłaniem. Pierwszy sforsował przeszkodę ppłk 
Gromadzki. Wraz z nastaniem zmierzchu Niemcy wycofali swe siły spod wsi Barak i wojska polskie 
przeszły na wschodnią stronę bez walki. Tylko od czasu do czasu ostrzeliwała je artyleria niemiecka. 
Kolumna polska udała się w rejon Trębowca Dużego na zachód od Iłży, tam częściowo wzięła jeszcze 
udział w bitwie o Iłżę.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod wsią Barak 
Po dotarciu w pobliże Wisły oddziały uległy rozformowaniu w okolicy leśniczówki Narożnik. Resztki 
165 pułku piechoty z 36 dyzwizji z rejonu bitwy nocą z 8 na 9 września z lasów koło miejscowości 
Sadek i Kierz Niedźwiedzi pomaszerowały w stronę Wierzbicy, gdzie zostały napadnięte przez czołgi 
nieprzyjaciela. Dzięki ciemnościom, które utrudniały działanie czołgów udało się je odeprzeć i 
pomaszerować na wschód. Podpułkownik Gromadzki nie zważając na zmęczenie żołnierzy śpieszył się 
sforsować szosę Iłża-Skaryszew, gdzie znów rano napadły na pułk czołgi. Schroniwszy się pod osłonę 
lasów oddział stawiał jeszcze opór wystrzeliwując ostatnie pociski przeciwpancerne, o przebiciu się 
nie było mowy. W tej sytuacji padł rozkaz o przebijania się małymi grupami żołnierzy za Wisłę. 
Wielu żołnierzy samodzielnie przedarło się za Wisłę. Żołnierze z rozformowanej 36 DP walczyli jeszcze 
w innych jednostkach w okolicy Chełmna Lubelskiego i Krasnobrodu. W całości przedostała się za 
Wisłę kawaleria 36 DP dowodzona przez rotmistrza Bronisława Riczkę, który poległ w miejscowości 
Jacnia na Roztoczu. W rejonie tym we wrześniu 1939 roku walczyły oddziały Wołyńskiej Brygady 
Kawalerii dowodzonej przez pułkownika Filipowicza oraz Kombinowanej Brygady Kawalerii 
pułkownika Zakrzewskiego. Żołnierz polski trwał ze z godnym podziwu uporem, podejmując mężną 
choć nierówną walkę z najeźdźcą. Szczególnym symbolem tej walki dla mieszkańców Szydłowca i 
okolic stał się dzień 8 września i bitwa pod wsią Barak.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Tomaszowem 
Lubelskim 
Kiedy w kilka dni od rozpoczęcia niemieckiej agresji na Polskę pękły pod naporem wojsk hitlerowskich 
linie polskiej obrony, a sytuacja na linii Wisły stawała się coraz poważniejsza, 5 września marszałek 
Edward Rydz-Śmigły wydał walczącym armiom rozkaz ogólnego odwrotu, powołując dzień wcześniej, 
pod dowództwem gen. Dywizji Tadeusza Piskora, nowy związek operacyjny - Armię "Lublin", 
zamierzając wykorzystać barierę wielkich rzek jako linię nowego frontu obronnego. Niestety, szczupłe 
siły tej Armii nie były w stanie powstrzymać Niemców, przed którymi resztki Armii "Kraków" gen. 
Antoniego Szyllinga wycofywały się za San, ciągnęły przemieszane ze sobą niedobitki różnych 
oddziałów, pułków piechoty i kawalerii, część artylerii i Grupę Operacyjną "Jagmin" gen. Jana 
Sadowskiego, aby kierować się na Lwów. 
Piskor Tadeusz LudwikTymczasem droga dla wojsk polskich na południe była odcięta, bo wojska 
niemieckie zajęły już Zamość i Tomaszów Lubelski /13 września/. Zamykał się coraz szczelniej 
pierścień pancerny wokół wojsk zgromadzonych na lubelszczyźnie. W takiej sytuacji zmotoryzowana 
część armii gen. Piskora - Warszawska Brygada Pancerno - Motorowa /WBPM/, dowodzona przez płk. 
dypl. Stefana Roweckiego, rozpoczyna 14 września przemarsz w kierunku południowo-wschodnim dla 
połączenia się z Armią "Kraków", by w ten sposób realizując rozkaz Naczelnego Wodza - przejść do 
Małopolski Wschodniej na tzw. "przyczółek rumuński". 
Wykonanie tego rozkazu wymagało jednak przełamania frontu niemieckiego pod Tomaszowem 
Lubelskim i wydostania się z kotła. Koncepcje dowódców obu armii co do kierunku przebijania się z 
okrążenia pod Tomaszowem były odmienne. Dowódca Armii "Kraków", gen. Brygady, Antoni Szylling, 
proponował działania skierowane na Narol, zaś gen. Piskor - na Tomaszów Lubelski, widząc w tym 
możliwość uratowania, ale i wykorzystania WBPM, która nie dysponowała pojazdami terenowymi 
lecz drogowymi i już wtedy odczuwała poważnie brak paliwa.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Tomaszowem 
Lubelskim 
Rankiem, 17 września, w okolicach Rudki pod Zwierzyńcem Armia "Kraków" i WBPM zlikwidowała 
większość swych samochodów, niszcząc w sumie ok. 300 wozów, a zaoszczędzone w ten sposób 
paliwo przelano do baków pojazdów pancernych. Jeszcze tego samego dnia WBPM znalazła się pod 
Tomaszowem dokonując wieczorem rozpoznania bojem z obliczeniem, że ilość posiadanej benzyny 
powinna wystarczyć czołgom na dojechanie najkrótszą drogą do Lwowa. 
Już w dniu 17 września położenie wojsk polskich zamkniętych w kotle pod Tomaszowem było bardzo 
trudne. Z kierunku Biłgoraja na polskie zgrupowanie naciskały 27 i 68 niemiecka dywizja piechoty /VII 
Korpus/, od południa - 8 i 28 dywizja piechoty /z VIII Korpusu/, a pułk pościgowy z 28 dywizji piechoty 
blokował kierunek na Rawę Ruską - Lwów. Tomaszowa Lubelskiego, zajętego przez Niemców 13 
września, broniły przed atakami Polaków oddziały z XXII Korpusu Pancernego oparte o przygotowane 
fortyfikacje polowe i wzmocnione od 18 września siłami 4 dywizji lekkiej, która zamknęła dojście do 
miasta od zachodu i południa. 
18 września 
O świcie 18 września, kiedy radio podało, że Naczelny Wódz i Rząd opuścili granice kraju przechodząc 
do Rumunii, o czym niemieckie gigantofony ustawione w Tomaszowie grzmiały na cały regulator w 
kierunku nacierających oddziałów polskich, by złamać w nich ducha bojowego - płk Stefan Rowecki 
wykonując rozkaz generała Piskora wykonał uderzenie zbieżne na Tomaszów dwoma zgrupowaniami 
WBPM. 
Z rejonu Zielonego w kierunku Tomaszowa ruszyła kolumna północna 8 Vickersów i 10 tankietek 
wspierająca natarcie drugiego szwadronu strzelców konnych w kierunku Szarowoli i wzgórza 309. 
Obydwa te cele zdobyto i utrzymano mimo ostrzału artyleryjskiego i kontrataku niemieckich 
samochodów pancernych, który wyszedł z Zamian. Straty WBPM były jednak na tym odcinku 
poważne - rozbite zostały 4 Vickersy i 8 tankietek.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Tomaszowem 
Lubelskim 
Pozostała część pułku strzelców konnych nacierała na wzgórze 318 osiągając przy tym duże 
powodzenie - zdobyto kolejne dwie linie niemieckich okopów biorąc do niewoli 120 jeńców z 11 
pułku piechoty zmotoryzowanej i dopiero silne natarcie niemieckiej broni pancernej z kierunku 
Rogóźna, połączone z atakami lotnictwa, zmusiło oddziały polskie znajdujące się na otwartym polu do 
wycofania się na pozycje wyjściowe. Tak więc działania północnej kolumny WBPM w dniu 18 
września nie doprowadziły do opanowania Tomaszowa. 
Natarcie kolumny południowej WBPM zgrupowania mjra Majewskiego ze stanowisk wyjściowych 
położonych w lasach między wsią Kniazie /przysiółek Łosińca/ a Ulowem, mimo ostrzału artylerii 
niemieckiej, ruszyło na Tomaszów tuż po godzinie 7-mej rano. Wzdłuż szosy Józefów - Tomaszów 
kompanie polskich czołgów TKS i TK wspierały natarcie 1 kompanii 1 pułku strzelców pieszych, a z 
kolei na Pasieki poszło uderzenie osłonowe czołgów lekkich 7 TP kpt. Kossobudzkiego jako wsparcie 2 
kompanii strzelców. 
Polskie tankietki z prawego skrzydła natarcia otrzymały za zadanie przecięcie szosy Bełżec - 
Tomaszów. Pełny sukces osiągnął atak polskich czołgów na Niemców umocnionych w Pasiekach. Po 
pokonaniu ok. 1 km do stanowisk niemieckich "... polskie czołgi jak huragan wyprzedziły naszą 
piechotę uderzając na okopy niemieckie. Tuż za czołgami wdarła się do wsi piechota. Walka trwała 
krótko. Pokotem padli ci, co stawili opór, reszta w panice uciekła ku tyłowi. Porzucili swój sprzęt 
wojskowy, wkopane na stanowiskach czołgi, armaty przeciwpancerne, karabiny maszynowe, 
moździerze" - wspominał po latach kpt. Majewski.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Tomaszowem 
Lubelskim 
Już ok. 8-mej rano 18 września Pasieki zostały zdobyte a kpt. Kossobudzki idąc za ciosem podjął 
natychmiast uderzenie siłą plutonu czołgów leśną przesieką w kierunku Tomaszowa. Czołgi por. Cz. 
Chróściela, staczając po drodze walkę z niemiecką piechotą i działami przeciwpancernymi dotarły na 
południowy skraj miasta. Reszta batalionu czołgów 7 TP, atakując w szyku rozwiniętym przez rzadki 
lasek, idąc pełnym impetem wpadła na główną ulicę miasta /ul. Lwowska/, tracąc dwa czołgi od 
pocisków niemieckiej artylerii przeciwpancernej. Tutaj polscy czołgiści rozproszyli kolumnę 
niemieckich samochodów ciężarowych i czołgów lekkich, uwalniając niejako przy okazji grupę 
polskich jeńców. Sukces w walce o Tomaszów w dniu 18 września uzyskała także piesza kompania 
dowodzona przez por. Mariana Hermana, utworzona z załóg wozów bojowych pozbawionych 
sprzętu. Oddział ten "... jak burza rzucił się na miasto. Wdarł się do zaciekle bronionych przez 
Niemców koszar. Miejscami dochodziło tu do walki wręcz. Walczono o każdy budynek. Niemcy bili z 
okien, z dachów, zza rogów zabudowań, z piwnicznych okienek ale brać pancerna parła 
niepowstrzymanie. Trup ścielił się gęsto z obu stron, ale rozmach i zdeterminowanie pieszych 
pancerniaków były tak żywiołowe, że Niemcy w końcu zaczęli uciekać." 
Kompania por. Hermana zdobyła w końcu koszary i do godziny 13-tej 18 września została zdobyta 
połowa miasta. Zaalarmowane powodzeniem uzyskanym przez Polaków dowództwo niemieckie 
wprowadziło prawie natychmiast dodatkowe posiłki i jednostki wsparcia - kolumnę 80 czołgów z 2 
dywizji pancernej z Rawy Ruskiej, która z kierunku Bełżca uderzyła na ubezpieczenie południowego 
skrzydła polskiego natarcia, rozbiła je i zagroziła tyłom zgrupowania. 
W tej sytuacji ppłk Zenon Wzacny nakazał wycofanie się na wschód od Ulowa. Zgrupowanie poniosło 
duże straty w ludziach i sprzęcie. W wyniku działań i walk o Tomaszów w dniu 18 września z 22 
czołgów lekkich 7 TP pozostało 10, poległa blisko połowa załóg wozów bojowych a miasto ponownie 
opanowali Niemcy.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Tomaszowem 
Lubelskim 
Warszawa broni się i skutecznie odpiera ataki niemieckie, co podniosło wojsko na duchu. Położenie 
naszych wojsk W mglisty i zimny ranek, okrążone pod Tomaszowem polskie zgrupowanie doszła 
wiadomość, że stało się wówczas krytyczne. Strona polska dysponowała w sumie siłami niepełnej 
dywizji, mając przeciwko sobie masę wojsk niemieckich, w tym korpus pancerny. Trzon wojsk 
polskich wg A. Zawilskiego stanowiła Grupa Operacyjna gen J. Sadowskiego mając w 23 Dywizji 
Piechoty 2,5 - 3 tys. bagnetów a w 55 Dywizji - połowę tej liczby. Krakowska Brygada Kawalerii 
stopniała do kilkuset szabel. Artyleria GO gen. Sadowskiego miała wprawdzie wiele dział, ale tylko 
dwie baterie miały zapas 70 pocisków, nie było map. Liczba rannych w Podklasztorze i Zielonem 
sięgała 5000 ludzi, nie było materiałów pędnych, a wobec odcięcia od źródeł zaopatrzenia brakowało 
żywności, paszy a nawet wody. Przestrzeń zajmowana przez oddziały polskie była już tak niewielka 
/10x12km/, że artyleria niemiecka swobodnie przestrzeliwała ją na wskroś - od końca do końca. 
Zgrupowanie pozbawione było już jakichkolwiek odwodów, a 27 niemiecka dywizja piechoty silnie 
atakowała tyły zgrupowania generała Piskora. Także odejście w dniu 18 września Grupy Operacyjnej 
gen. Boruty-Spiechowicza poważnie uszczupliło siły gen. Piskora o 1/4 i wydatnie odsłoniło tyły i 
prawe skrzydło 55 Rezerwowej Dywizji Piechoty. 
Nocą z 18/19 września, po raz pierwszy w historii wojen, czołgi WBPM, uformowane w dwie kolumny 
ruszyły do kolejnego natarcia na Tomaszów. Kolumna północna /4 Vickersy i 4 TKS/ wspierana 11 
pułkiem z 23 Dywizji Piechoty atakowały po osi traktu Zielone - Tomaszów zdobywając Kolonię 
Rogóźno, ale nacierający zalegli w odległości kilkuset metrów od wsi Rogóźno, gdzie obrona 
niemiecka została wzmocniona batalionem z 28 dywizji piechoty ściągniętym spod Narola. 
Dodatkowo niemiecką obronę wsparły 32 niemieckie czołgi okopane na stanowiskach, których ogień 
spowodował załamanie polskiego natarcia na tym odcinku.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Tomaszowem 
Lubelskim 
Wzdłuż traktu Łasochy - Tomaszów do nocnego uderzenia wyszło zgrupowanie ppłk. Wzacnego 
/pluton czołgów 7TP i pluton TKS/. Niemcy jednak byli czujni i nie dali się zaskoczyć słysząc w ciszy 
nocnej odgłos pracujących silników polskich wozów bojowych. Natarcie to utknęło pod miastem. 
Silny ogień karabinów maszynowych i ręcznych, prowadzony pociskami świetlnymi, spowodował 
duże straty, było wielu rannych i zabitych, a wobec wycofania się piechoty - czołgi także ruszyły w tył 
wykonując odwrót do rejonu na zachód od Rogóźna. 
Po nocnej akcji z ok. 80 wozów, które na początku liczyło całe polskie zgrupowanie pancerne pod 
Tomaszowem, zdolnych do walki zostało tylko 6 sprawnych czołgów lekkich 7TP, 2 TKS i 1 Vickers, 
lecz z braku paliwa kilka z nich okopano jako stałe punkty ogniowe. Wszystkie pozostałe oddziały 
zgrupowania były już krańcowo wyczerpane i skrwawione w walce. 
W dniu 19 września, między godziną 16 a 17., we wsi Zielone, w kwaterze gen. Piskora, odbyła się 
odprawa z udziałem gen. Szyllinga, gen. Sadowskiego, płk. Roweckiego, płk. Zawiszy, płk. Wilocha i d-cy 
artylerii armii płk. Bogusławskiego. Na odprawie tej oceniono położenie armii jako beznadziejne. 
Generał Piskor poinformował zebranych o powziętej decyzji wykonania o zmroku ostatniej próby 
wydostania się z niemieckiego okrążenia i przebicia przez Tomaszów, a następnie zbiórki oddziałów w 
ogólnym kierunku Bełżec - kompleks lasów Werchrata - Hrebenne - Rzyczki, na północny-zachód i 
wschód od Rawy Ruskiej. Jeśli się to uda, to zgrupowanie miało pójść za brygadą Roweckiego, a jeśli 
nie - to żołnierze mieli starać się wyjść na własną rękę z okrążenia i śpieszyć tam, gdziekolwiek będą 
się formowały polskie oddziały do dalszej walki o wolną Polskę. Wcześniej jeszcze padł rozkaz o 
spaleniu wszelkich dokumentów sztabowych, pieniędzy służbowych i zniszczeniu samochodów. 
Rozkaz ten potraktowano tak gorliwie, że spalono miliony złotych nie wypłacając nikomu nawet 
złotówki tytułem zaliczki. 
W trakcie odprawy gen. Piskor nie zgodził się na sugestię gen. Sadowskiego, który zaproponował 
wykonanie ataku na kierunek Pasiek, gdzie w dzień Niemcy nie wykazywali aktywności. Powodem 
sprzeciwu była sytuacja WBPM, która miałaby trudności przejścia przez teren pełen bezdroży i ze 
względu na brak benzyny.
Bitwy we wrześniu 1939. 
Bitwa pod Tomaszowem 
Lubelskim 
Natarcie polskiego ugrupowania, zaplanowane na godzinę 20.00, znacznie się opóźniło i ruszyło 
dopiero po północy z 19/20 września wzdłuż traktu Zielone - Tomaszów. 
Warszawska Brygada Pancerno - Motorowa wystawiła do walki siedem ostatnich sprawnych jeszcze 
czołgów wspomagając nimi uderzenie 11 pułku piechoty. Na pozycje wyjściowe do tego ataku 
wszyscy udali się pieszo, nie wyłączając generałów Piskora i Szyllinga. Tym razem oddziały 11 pułku 
piechoty wdarły się do zabudowań wsi Rogóźno, gdzie doszło do zaciętych walk z broniącymi swych 
pozycji Niemcami. W trakcie natarcia gęsty ogień dział przeciwpancernych zniszczył kilka polskich 
wozów bojowych, a pozostałe czołgi uczestniczące w ataku, nie mogąc przebić się przez pozycje 
niemieckie, zawróciły na zachód pociągając za sobą piechotę. 
75 pułk piechoty przedzierając się skrycie przez las dotarł do południowo - zachodniego skraju 
Tomaszowa i tu związał się w walce z nieprzyjacielem. Z kolei 73 pułk piechoty, posuwając się szosą 
Zamość - Tomaszów, osiągnął odległość pół kilometra od miasta, gdzie został zatrzymany ogniem 
niemieckiej artylerii i broni maszynowej, a już wkrótce na jego tyły z kierunku Tarnawatki wyszło 
natarcie 63 pułku piechoty z niemieckiej 27 dywizji. W krzyżowym ogniu polski atak utknął w miejscu, 
a 73 pułk poniósł duże straty osobowe. 
Nie uzyskała powodzenia próba przebicia się z kotła podjęta przez resztki Krakowskiej Brygady 
Kawalerii, które na odcinku między Tarnawatką a Suchowolą natrafiły na silną zaporę niemiecką na 
Wieprzu i kawalerzyści zmuszeni byli zawrócić do kompleksu lasów w rejonie Szarowoli. 
Nad ranem 20 września, wobec beznadziejnej sytuacji, wyczerpania technicznych możliwości 
prowadzenia walki i dla uniknięcia daremnego rozlewu krwi - gen. Piskor zdecydował się na 
kapitulację. 
Płk Stefan Rowecki zebrał nad ranem swych podkomendnych i wydał im ostatni rozkaz: "Decyzją 
dowódcy Armii należy zniszczyć sprzęt i ciężką broń. Podzielić się na małe grupy i próbować 
przedzierać się lasami na południe do granicy węgierskiej lub rumuńskiej". Podziękował wszystkim za 
służbę, polecając oficerom na stanowiskach dowódczych pozostać z żołnierzami i razem z nimi pójść 
do niewoli jeśli taka zajdzie potrzeba. Oficerom sztabu dywizji pozostawił swobodę decyzji. 
Poinformował, że sam będzie starał się dostać do Warszawy lub przedzierać się na południe, aby 
wziąć udział w dalszej walce. 
Wykonując rozkaz dowódcy, resztę sprzętu Brygady, której nie strawił ogień wroga i nie rozbiły 
pociski artylerii, zniszczyli sami pancerniacy. Bagnetami przebijali zbiorniki paliwa, rozbijali bloki 
silników, rozbierali broń, rozrzucali części po lesie, palili w ogniskach maski i inne elementy 
wyposażenia.
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce
Wojna obronna 1939 w Polsce

More Related Content

What's hot

Druga wojna światowa
Druga wojna światowaDruga wojna światowa
Druga wojna światowa
katia2056
 
II wojna światowa
II wojna światowaII wojna światowa
II wojna światowa
marekbiesiada
 
Walka o granice iirp
Walka o granice iirpWalka o granice iirp
Walka o granice iirpaskrainski
 
Rewolucje w rosji
Rewolucje w rosjiRewolucje w rosji
Rewolucje w rosjiaskrainski
 
Powstanie imperium rzymskiego
Powstanie imperium rzymskiegoPowstanie imperium rzymskiego
Powstanie imperium rzymskiego
Rafał Wójcik
 
Wojna trzydziestoletnia
Wojna trzydziestoletniaWojna trzydziestoletnia
Wojna trzydziestoletniaaskrainski
 
Józef Piłsudski
Józef PiłsudskiJózef Piłsudski
Józef Piłsudskigblonska
 
Kształtowanie się wielkiej koalicji
Kształtowanie się wielkiej koalicjiKształtowanie się wielkiej koalicji
Kształtowanie się wielkiej koalicjiaskrainski
 
CAMBRIDGE AS HISTORY: FRANCE REVOLUTION MODULE. THE INSTABILITY OF FRENCH GOV...
CAMBRIDGE AS HISTORY: FRANCE REVOLUTION MODULE. THE INSTABILITY OF FRENCH GOV...CAMBRIDGE AS HISTORY: FRANCE REVOLUTION MODULE. THE INSTABILITY OF FRENCH GOV...
CAMBRIDGE AS HISTORY: FRANCE REVOLUTION MODULE. THE INSTABILITY OF FRENCH GOV...
George Dumitrache
 
Napoleon a sprawa polska
Napoleon a sprawa polskaNapoleon a sprawa polska
Napoleon a sprawa polskajanek
 
Udział Polaków w walkach II frontu
Udział Polaków w walkach II frontuUdział Polaków w walkach II frontu
Udział Polaków w walkach II frontugblonska
 
I. világháború
I. világháborúI. világháború
I. világháború
bkovacs209
 
Konferencje wielkiej trójki
Konferencje wielkiej trójkiKonferencje wielkiej trójki
Konferencje wielkiej trójkiaskrainski
 
Polska w czasach stalinizmu
Polska w czasach stalinizmuPolska w czasach stalinizmu
Polska w czasach stalinizmuaskrainski
 
Za „żelazną kurtyną
Za „żelazną kurtynąZa „żelazną kurtyną
Za „żelazną kurtyną
Jakub Leśniewski
 
Prezentacja powstanie listopadowe
Prezentacja powstanie listopadowePrezentacja powstanie listopadowe
Prezentacja powstanie listopadowe
pawel54321
 
THE ROAD TO WAR 1939 - NAZI-SOVIET PACT
THE ROAD TO WAR 1939 - NAZI-SOVIET PACTTHE ROAD TO WAR 1939 - NAZI-SOVIET PACT
THE ROAD TO WAR 1939 - NAZI-SOVIET PACT
George Dumitrache
 
Національно-визвольний рух Закарпаття
Національно-визвольний рух ЗакарпаттяНаціонально-визвольний рух Закарпаття
Національно-визвольний рух Закарпаття
Arkusha
 
The Battle of Britain Bitwa o Anglię
The Battle of Britain Bitwa o AnglięThe Battle of Britain Bitwa o Anglię
The Battle of Britain Bitwa o Anglię
Anna Sz.
 

What's hot (20)

Druga wojna światowa
Druga wojna światowaDruga wojna światowa
Druga wojna światowa
 
II wojna światowa
II wojna światowaII wojna światowa
II wojna światowa
 
Walka o granice iirp
Walka o granice iirpWalka o granice iirp
Walka o granice iirp
 
Rewolucje w rosji
Rewolucje w rosjiRewolucje w rosji
Rewolucje w rosji
 
Powstanie imperium rzymskiego
Powstanie imperium rzymskiegoPowstanie imperium rzymskiego
Powstanie imperium rzymskiego
 
Wojna trzydziestoletnia
Wojna trzydziestoletniaWojna trzydziestoletnia
Wojna trzydziestoletnia
 
Józef Piłsudski
Józef PiłsudskiJózef Piłsudski
Józef Piłsudski
 
Powstanie styczniowe
Powstanie styczniowePowstanie styczniowe
Powstanie styczniowe
 
Kształtowanie się wielkiej koalicji
Kształtowanie się wielkiej koalicjiKształtowanie się wielkiej koalicji
Kształtowanie się wielkiej koalicji
 
CAMBRIDGE AS HISTORY: FRANCE REVOLUTION MODULE. THE INSTABILITY OF FRENCH GOV...
CAMBRIDGE AS HISTORY: FRANCE REVOLUTION MODULE. THE INSTABILITY OF FRENCH GOV...CAMBRIDGE AS HISTORY: FRANCE REVOLUTION MODULE. THE INSTABILITY OF FRENCH GOV...
CAMBRIDGE AS HISTORY: FRANCE REVOLUTION MODULE. THE INSTABILITY OF FRENCH GOV...
 
Napoleon a sprawa polska
Napoleon a sprawa polskaNapoleon a sprawa polska
Napoleon a sprawa polska
 
Udział Polaków w walkach II frontu
Udział Polaków w walkach II frontuUdział Polaków w walkach II frontu
Udział Polaków w walkach II frontu
 
I. világháború
I. világháborúI. világháború
I. világháború
 
Konferencje wielkiej trójki
Konferencje wielkiej trójkiKonferencje wielkiej trójki
Konferencje wielkiej trójki
 
Polska w czasach stalinizmu
Polska w czasach stalinizmuPolska w czasach stalinizmu
Polska w czasach stalinizmu
 
Za „żelazną kurtyną
Za „żelazną kurtynąZa „żelazną kurtyną
Za „żelazną kurtyną
 
Prezentacja powstanie listopadowe
Prezentacja powstanie listopadowePrezentacja powstanie listopadowe
Prezentacja powstanie listopadowe
 
THE ROAD TO WAR 1939 - NAZI-SOVIET PACT
THE ROAD TO WAR 1939 - NAZI-SOVIET PACTTHE ROAD TO WAR 1939 - NAZI-SOVIET PACT
THE ROAD TO WAR 1939 - NAZI-SOVIET PACT
 
Національно-визвольний рух Закарпаття
Національно-визвольний рух ЗакарпаттяНаціонально-визвольний рух Закарпаття
Національно-визвольний рух Закарпаття
 
The Battle of Britain Bitwa o Anglię
The Battle of Britain Bitwa o AnglięThe Battle of Britain Bitwa o Anglię
The Battle of Britain Bitwa o Anglię
 

Similar to Wojna obronna 1939 w Polsce

Wojna obronna Polski 1939
Wojna obronna Polski 1939Wojna obronna Polski 1939
Wojna obronna Polski 1939
Anna Sz.
 
2 wojna
2 wojna2 wojna
2 wojnaGnu EL
 
Krwawy pazdziernik-1914-tom-1
Krwawy pazdziernik-1914-tom-1Krwawy pazdziernik-1914-tom-1
Krwawy pazdziernik-1914-tom-1
Księgarnia Grzbiet
 
ii_wojna_swiatowa.ppt
ii_wojna_swiatowa.pptii_wojna_swiatowa.ppt
ii_wojna_swiatowa.ppt
AdamJaskulski
 
Great War
Great WarGreat War
Great Warwicked
 
Legenda Wciąż żYje
Legenda Wciąż żYjeLegenda Wciąż żYje
Legenda Wciąż żYjeguest1892b1
 
Bitwa pod Laskami
Bitwa pod LaskamiBitwa pod Laskami
Bitwa pod Laskami
sowypionki
 
Początek ii wojny światowej ,polska w latach ii wojny światowej oraz drogi do...
Początek ii wojny światowej ,polska w latach ii wojny światowej oraz drogi do...Początek ii wojny światowej ,polska w latach ii wojny światowej oraz drogi do...
Początek ii wojny światowej ,polska w latach ii wojny światowej oraz drogi do...romtub
 
Udział II Korpusu w II wojnie światowej
Udział II Korpusu w II wojnie światowejUdział II Korpusu w II wojnie światowej
Udział II Korpusu w II wojnie światowejgblonska
 
Wywóz Polaków na Syberię
Wywóz Polaków na SyberięWywóz Polaków na Syberię
Wywóz Polaków na Syberięannaszsp9
 
ii-wojna-swiatowa-prezentacja-a-swoboda-1488192735.ppt
ii-wojna-swiatowa-prezentacja-a-swoboda-1488192735.pptii-wojna-swiatowa-prezentacja-a-swoboda-1488192735.ppt
ii-wojna-swiatowa-prezentacja-a-swoboda-1488192735.ppt
grzerzorz
 
Uzbrojenie II RP
Uzbrojenie II RPUzbrojenie II RP
Uzbrojenie II RP
Kacper16
 
Powstanie Warszawskie oczami 12 letniego cywila
Powstanie Warszawskie oczami 12 letniego cywilaPowstanie Warszawskie oczami 12 letniego cywila
Powstanie Warszawskie oczami 12 letniego cywilapzgomaz
 
Ruch oporu na ziemiach polskich
Ruch oporu na ziemiach polskichRuch oporu na ziemiach polskich
Ruch oporu na ziemiach polskich
gblonska
 
Operacja "Worek"
Operacja "Worek"Operacja "Worek"
Operacja "Worek"
Kacper16
 
Ak strona internetowa !!!
Ak strona internetowa !!!Ak strona internetowa !!!
Ak strona internetowa !!!danutaminta
 
Wkład polaków w II wojne światową
Wkład polaków w II wojne światowąWkład polaków w II wojne światową
Wkład polaków w II wojne światową
daniellachendro
 
Katyń
KatyńKatyń
Katyń
rakso332
 
Ii wojna światowa
Ii wojna światowaIi wojna światowa
Ii wojna światowaMTobi
 
Prezentacja historia 14 pułku ułanów jazłowieckich
Prezentacja historia 14 pułku ułanów jazłowieckichPrezentacja historia 14 pułku ułanów jazłowieckich
Prezentacja historia 14 pułku ułanów jazłowieckich
Huragan Carter
 

Similar to Wojna obronna 1939 w Polsce (20)

Wojna obronna Polski 1939
Wojna obronna Polski 1939Wojna obronna Polski 1939
Wojna obronna Polski 1939
 
2 wojna
2 wojna2 wojna
2 wojna
 
Krwawy pazdziernik-1914-tom-1
Krwawy pazdziernik-1914-tom-1Krwawy pazdziernik-1914-tom-1
Krwawy pazdziernik-1914-tom-1
 
ii_wojna_swiatowa.ppt
ii_wojna_swiatowa.pptii_wojna_swiatowa.ppt
ii_wojna_swiatowa.ppt
 
Great War
Great WarGreat War
Great War
 
Legenda Wciąż żYje
Legenda Wciąż żYjeLegenda Wciąż żYje
Legenda Wciąż żYje
 
Bitwa pod Laskami
Bitwa pod LaskamiBitwa pod Laskami
Bitwa pod Laskami
 
Początek ii wojny światowej ,polska w latach ii wojny światowej oraz drogi do...
Początek ii wojny światowej ,polska w latach ii wojny światowej oraz drogi do...Początek ii wojny światowej ,polska w latach ii wojny światowej oraz drogi do...
Początek ii wojny światowej ,polska w latach ii wojny światowej oraz drogi do...
 
Udział II Korpusu w II wojnie światowej
Udział II Korpusu w II wojnie światowejUdział II Korpusu w II wojnie światowej
Udział II Korpusu w II wojnie światowej
 
Wywóz Polaków na Syberię
Wywóz Polaków na SyberięWywóz Polaków na Syberię
Wywóz Polaków na Syberię
 
ii-wojna-swiatowa-prezentacja-a-swoboda-1488192735.ppt
ii-wojna-swiatowa-prezentacja-a-swoboda-1488192735.pptii-wojna-swiatowa-prezentacja-a-swoboda-1488192735.ppt
ii-wojna-swiatowa-prezentacja-a-swoboda-1488192735.ppt
 
Uzbrojenie II RP
Uzbrojenie II RPUzbrojenie II RP
Uzbrojenie II RP
 
Powstanie Warszawskie oczami 12 letniego cywila
Powstanie Warszawskie oczami 12 letniego cywilaPowstanie Warszawskie oczami 12 letniego cywila
Powstanie Warszawskie oczami 12 letniego cywila
 
Ruch oporu na ziemiach polskich
Ruch oporu na ziemiach polskichRuch oporu na ziemiach polskich
Ruch oporu na ziemiach polskich
 
Operacja "Worek"
Operacja "Worek"Operacja "Worek"
Operacja "Worek"
 
Ak strona internetowa !!!
Ak strona internetowa !!!Ak strona internetowa !!!
Ak strona internetowa !!!
 
Wkład polaków w II wojne światową
Wkład polaków w II wojne światowąWkład polaków w II wojne światową
Wkład polaków w II wojne światową
 
Katyń
KatyńKatyń
Katyń
 
Ii wojna światowa
Ii wojna światowaIi wojna światowa
Ii wojna światowa
 
Prezentacja historia 14 pułku ułanów jazłowieckich
Prezentacja historia 14 pułku ułanów jazłowieckichPrezentacja historia 14 pułku ułanów jazłowieckich
Prezentacja historia 14 pułku ułanów jazłowieckich
 

More from Anna Sz.

Marco Polo students evaluation results.pdf
Marco Polo students evaluation results.pdfMarco Polo students evaluation results.pdf
Marco Polo students evaluation results.pdf
Anna Sz.
 
Polish students mobility in Czechia by Wiktoria
Polish students mobility in Czechia by WiktoriaPolish students mobility in Czechia by Wiktoria
Polish students mobility in Czechia by Wiktoria
Anna Sz.
 
Mobility to Lanskroun Czechia by Hania.pdf
Mobility to Lanskroun Czechia by Hania.pdfMobility to Lanskroun Czechia by Hania.pdf
Mobility to Lanskroun Czechia by Hania.pdf
Anna Sz.
 
Mobility to the Czech Republic (23-23.04.2024) Ksawier
Mobility to the Czech Republic (23-23.04.2024) KsawierMobility to the Czech Republic (23-23.04.2024) Ksawier
Mobility to the Czech Republic (23-23.04.2024) Ksawier
Anna Sz.
 
SP9 Dzierżoniów students mobility to Spain, Pola.pdf
SP9 Dzierżoniów students mobility to Spain, Pola.pdfSP9 Dzierżoniów students mobility to Spain, Pola.pdf
SP9 Dzierżoniów students mobility to Spain, Pola.pdf
Anna Sz.
 
Mobility Students of SP( Dzierżoniów (PL) to Spain by Hania PL
Mobility Students of SP( Dzierżoniów (PL) to Spain by Hania PLMobility Students of SP( Dzierżoniów (PL) to Spain by Hania PL
Mobility Students of SP( Dzierżoniów (PL) to Spain by Hania PL
Anna Sz.
 
Polish students' mobility in the Czech Republic
Polish students' mobility in the Czech RepublicPolish students' mobility in the Czech Republic
Polish students' mobility in the Czech Republic
Anna Sz.
 
SP9 Dzierżoniów - job shadowing 2024 w Czechach
SP9 Dzierżoniów - job shadowing 2024 w CzechachSP9 Dzierżoniów - job shadowing 2024 w Czechach
SP9 Dzierżoniów - job shadowing 2024 w Czechach
Anna Sz.
 
Relacja z grupowej mobilności uczniów w Hiszpanii
Relacja z grupowej mobilności uczniów w HiszpaniiRelacja z grupowej mobilności uczniów w Hiszpanii
Relacja z grupowej mobilności uczniów w Hiszpanii
Anna Sz.
 
eTwinning regionalna Warsztaty o Akredytacji.pptx
eTwinning regionalna Warsztaty o Akredytacji.pptxeTwinning regionalna Warsztaty o Akredytacji.pptx
eTwinning regionalna Warsztaty o Akredytacji.pptx
Anna Sz.
 
eTwinning regionalna konferencja Dzierżoniów.pdf
eTwinning regionalna konferencja Dzierżoniów.pdfeTwinning regionalna konferencja Dzierżoniów.pdf
eTwinning regionalna konferencja Dzierżoniów.pdf
Anna Sz.
 
FLORENCJA KA122
FLORENCJA KA122FLORENCJA KA122
FLORENCJA KA122
Anna Sz.
 
CLIL in Practice: Focus on Florence
CLIL in Practice: Focus on FlorenceCLIL in Practice: Focus on Florence
CLIL in Practice: Focus on Florence
Anna Sz.
 
Barcelona- Czas nie tylko na kurs, ale.pdf
Barcelona- Czas nie tylko na kurs, ale.pdfBarcelona- Czas nie tylko na kurs, ale.pdf
Barcelona- Czas nie tylko na kurs, ale.pdf
Anna Sz.
 
We are all special.pdf
We are all special.pdfWe are all special.pdf
We are all special.pdf
Anna Sz.
 
Young Scientists Discover the World 2020-2022
Young Scientists Discover the World 2020-2022Young Scientists Discover the World 2020-2022
Young Scientists Discover the World 2020-2022
Anna Sz.
 
Mobility in Italy Evaluation Survey.pdf
Mobility in Italy Evaluation Survey.pdfMobility in Italy Evaluation Survey.pdf
Mobility in Italy Evaluation Survey.pdf
Anna Sz.
 
erasmus_neapol_ natasza_gawel.pdf
erasmus_neapol_ natasza_gawel.pdferasmus_neapol_ natasza_gawel.pdf
erasmus_neapol_ natasza_gawel.pdf
Anna Sz.
 
Mobility in Italy by Emilia PL
Mobility in Italy by Emilia PLMobility in Italy by Emilia PL
Mobility in Italy by Emilia PL
Anna Sz.
 
Young Scientists in Greece by Julita
Young Scientists in Greece by JulitaYoung Scientists in Greece by Julita
Young Scientists in Greece by Julita
Anna Sz.
 

More from Anna Sz. (20)

Marco Polo students evaluation results.pdf
Marco Polo students evaluation results.pdfMarco Polo students evaluation results.pdf
Marco Polo students evaluation results.pdf
 
Polish students mobility in Czechia by Wiktoria
Polish students mobility in Czechia by WiktoriaPolish students mobility in Czechia by Wiktoria
Polish students mobility in Czechia by Wiktoria
 
Mobility to Lanskroun Czechia by Hania.pdf
Mobility to Lanskroun Czechia by Hania.pdfMobility to Lanskroun Czechia by Hania.pdf
Mobility to Lanskroun Czechia by Hania.pdf
 
Mobility to the Czech Republic (23-23.04.2024) Ksawier
Mobility to the Czech Republic (23-23.04.2024) KsawierMobility to the Czech Republic (23-23.04.2024) Ksawier
Mobility to the Czech Republic (23-23.04.2024) Ksawier
 
SP9 Dzierżoniów students mobility to Spain, Pola.pdf
SP9 Dzierżoniów students mobility to Spain, Pola.pdfSP9 Dzierżoniów students mobility to Spain, Pola.pdf
SP9 Dzierżoniów students mobility to Spain, Pola.pdf
 
Mobility Students of SP( Dzierżoniów (PL) to Spain by Hania PL
Mobility Students of SP( Dzierżoniów (PL) to Spain by Hania PLMobility Students of SP( Dzierżoniów (PL) to Spain by Hania PL
Mobility Students of SP( Dzierżoniów (PL) to Spain by Hania PL
 
Polish students' mobility in the Czech Republic
Polish students' mobility in the Czech RepublicPolish students' mobility in the Czech Republic
Polish students' mobility in the Czech Republic
 
SP9 Dzierżoniów - job shadowing 2024 w Czechach
SP9 Dzierżoniów - job shadowing 2024 w CzechachSP9 Dzierżoniów - job shadowing 2024 w Czechach
SP9 Dzierżoniów - job shadowing 2024 w Czechach
 
Relacja z grupowej mobilności uczniów w Hiszpanii
Relacja z grupowej mobilności uczniów w HiszpaniiRelacja z grupowej mobilności uczniów w Hiszpanii
Relacja z grupowej mobilności uczniów w Hiszpanii
 
eTwinning regionalna Warsztaty o Akredytacji.pptx
eTwinning regionalna Warsztaty o Akredytacji.pptxeTwinning regionalna Warsztaty o Akredytacji.pptx
eTwinning regionalna Warsztaty o Akredytacji.pptx
 
eTwinning regionalna konferencja Dzierżoniów.pdf
eTwinning regionalna konferencja Dzierżoniów.pdfeTwinning regionalna konferencja Dzierżoniów.pdf
eTwinning regionalna konferencja Dzierżoniów.pdf
 
FLORENCJA KA122
FLORENCJA KA122FLORENCJA KA122
FLORENCJA KA122
 
CLIL in Practice: Focus on Florence
CLIL in Practice: Focus on FlorenceCLIL in Practice: Focus on Florence
CLIL in Practice: Focus on Florence
 
Barcelona- Czas nie tylko na kurs, ale.pdf
Barcelona- Czas nie tylko na kurs, ale.pdfBarcelona- Czas nie tylko na kurs, ale.pdf
Barcelona- Czas nie tylko na kurs, ale.pdf
 
We are all special.pdf
We are all special.pdfWe are all special.pdf
We are all special.pdf
 
Young Scientists Discover the World 2020-2022
Young Scientists Discover the World 2020-2022Young Scientists Discover the World 2020-2022
Young Scientists Discover the World 2020-2022
 
Mobility in Italy Evaluation Survey.pdf
Mobility in Italy Evaluation Survey.pdfMobility in Italy Evaluation Survey.pdf
Mobility in Italy Evaluation Survey.pdf
 
erasmus_neapol_ natasza_gawel.pdf
erasmus_neapol_ natasza_gawel.pdferasmus_neapol_ natasza_gawel.pdf
erasmus_neapol_ natasza_gawel.pdf
 
Mobility in Italy by Emilia PL
Mobility in Italy by Emilia PLMobility in Italy by Emilia PL
Mobility in Italy by Emilia PL
 
Young Scientists in Greece by Julita
Young Scientists in Greece by JulitaYoung Scientists in Greece by Julita
Young Scientists in Greece by Julita
 

Wojna obronna 1939 w Polsce

  • 1.
  • 2. Wojna obronna Polski w1939r •Wybuch wojny •Obrona Westerplatte •Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku •Bitwy we wrześniu 1939r •Obrona Warszawy •Bilans kampanii wrześniowej
  • 3. Wybuch wojny 23 sierpnia 1939 roku dochodzi do zawarcia paktu Ribbentrop-Mołotow, pomiędzy ZSRR a III Rzeszą. W tajnym protokole zaznaczono strefy wpływów w Europie Wschodniej. Polska została podzielona wzdłuż linii Narwi, Pisy, Wisły i Sanu. ZSRR otrzymała akceptację wobec swej agresji na Finlandię, Estonię, Łotwę, Besarabię, zaś Litwa miała przypaść Niemcom. Pakt ten gwarantujący Hitlerowi „bezpieczeństwo” na Wschodzie stał się bezpośrednią przyczyną wybuchu wojny. Na wieść o podpisaniu przez Polskę i Wielką Brytanię 25 sierpnia układu o wzajemnej pomocy Hitler odwołał planowany atak na Polskę 26 sierpnia, jednak upewniwszy się o bierność wojsk zachodnich w razie ataku na Polskę zdecydował się na rozpoczęcie działań zbrojnych 1 września 1939 roku. 4:40 nalot na Wieluń, przeprowadzony przez eskadrę 4 Floty Powietrznej feldmarszałka Wolframa von Richthofena, a zaraz po nim ostrzał Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte przez pancernik Schleswig-Holstein i agresja wzdłuż całej granicy niemiecko-polskiej
  • 4. Wybuch wojny Formalnie wojna nabrała charakteru światowego z chwilą wypowiedzenia jej Niemcom przez Wielką Brytanię i Francję 3 września 1939. Wraz z Wielką Brytanią do wojny przystąpiły Indie i główne państwa Wspólnoty Brytyjskiej : Australia i Nowa Zelandia (3 września), ZPA (6 września) i Kanada (10 września). Oficjalnie po stronie Niemiec do wojny nie przyłączyły się na tym etapie jednak ani Włochy, ani Japonia. Neutralność zachowały Węgry i Rumunia. Do niemieckiego ataku na Polskę przyłączyła się natomiast Słowacja, która była wówczas protektoratem Niemiec. 17 września bez określonego w prawie międzynarodowym wypowiedzenia wojny zaatakowała Polskę również Armia Czerwona. Atak ten złamał polsko-sowiecki pakt o nieagresji z 1932 roku, który miał obowiązywać do 1945 roku, jednak nie wywołał ze strony rządu polskiego wypowiedzenia wojny. ZSRR w nocie przedstawionej w nocy 17 września 1939 – już w chwili rozpoczęcia agresji – ambasadorowi RP w Moskwie Wacławowi Grzybowskiemu stwierdził jednostronnie zaprzestanie istnienia państwa polskiego. Ambasador odmówił przyjęcia noty, polscy dyplomaci wyjechali z terytorium ZSRR dopiero po interwencji dziekana korpusu dyplomatycznego, ambasadora Rzeszy von Schulenburga.
  • 5. Wybuch wojny Armia Czerwona toczyła walki z Korpusem Ochrony Pogranicza na całej linii granicznej. Ciężkie walki oddziały Wojska Polskiego i ochotnicy stoczyli w obronie Grodna. Naczelny Wódz Edward Rydz-Śmigły wydał dyrektywę: Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony lub próby rozbrojenia oddziałów. Zadanie Warszawy i miast, które miały się bronić przed Niemcami – bez zmian. Miasta do których podejdą bolszewicy, powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii. Brak publicznego formalnego ogłoszenia przez Prezydenta i rząd RP faktu istnienia stanu wojny pomiędzy ZSRR a Polską i brak jednoznacznego rozkazu Naczelnego Wodza stawiania oporu najeźdźcy doprowadził do dezorientacji dowódców i żołnierzy, a w konsekwencji do wzięcia do niewoli ok. 250 tysięcy żołnierzy i oficerów, w większości nie stawiających oporu.
  • 6. Obrona Westerplatte W okresie międzywojennym na Westerplatte w Wolnym Mieście Gdańsk znajdowała się polska Wojskowa Składnica Tranzytowa. Zgodnie z postanowieniami Ligi Narodów z 9 grudnia 1925 Polska uzyskała prawo do stacjonowania oddziału wartowniczego w sile 88 żołnierzy (2 oficerów, 20 podoficerów i 66 szeregowców). 31 grudnia 1925 Polska przejęła teren Westerplatte. W 1939 wobec zaostrzenia się stosunków niemiecko-polskich załogę Westerplatte wzmocniono do około 210 żołnierzy (w tym 5 oficerów i 1 oficer-lekarz) oraz wyposażono w broń ciężką piechoty: 4 moździerze, 2 działka ppanc. 37mm, działo piechoty 76,2mm oraz 18-19 ckm, 18 rkm i 6 lkm; 42-160 karabinków , 40 pistoletów, ok. 1000 granatów. Dowódcą załogi Westerplatte był mjr Henryk Sucharski, a jego zastępcą kpt. Franciszek Dąbrowski. Na Westerplatte były 4 betonowe wartownie i przystosowane do obrony koszary oraz willa podoficerska w sierpniu zostały zbudowane umocnienia polowe. 25 sierpnia 1939 przybył do Gdańska pod pretekstem "wizyty kurtuazyjnej" niemiecki pancernik Schleswig-Holstein.
  • 7. Obrona Westerplatte 1 września o godz. 4:48 otworzył on na Westerplatte ogień z 11 dział kal. od 88 do 280mm. Jednocześnie załogę Westerplatte zaatakowała kompania szturmowa marynarki z pancernika . Atak ten i następny, wsparty miotaczami min 170mm, SS Heimwehr Danzig i plutonem piechoty SS poprzedzone skoncentrowanym ogniem artylerii pancernika oraz karabinow maszynowych plutonu km z pancernika, kompanii Landespolizei oraz SA Kustenszutz, zostały odparte. Od 2 września Niemcy prowadzili działania oblężnicze: ostrzał artyleryjski z pancernika i dział polowych (w tym prawdopodobnie z dział 105 i 210mm); nalot 2 eskadr Sztukasów (2 września); ostrzał z morza przez torpedowiec (4 września); intensywne patrolowanie i rozpoznanie walką . 6 i 7 września Niemcy usiłowali podpalić las ropą podwiezioną drezynami w cysternach. Sciągneli również do walki kompanię szkolną pionierów uzyskując ponad trzykrotną przewagę liczebną, nie licząc załogi pancernika i artylerzystów.
  • 8. Obrona Westerplatte Łącznie w walkach o Westerplatte wzięło udział co najmniej 650-700 żołnierzy niemieckich (nie licząc załóg okrętów i artylerzystów), wyposażonych w co najmniej 30 dział co najmniej 35 km i pewną liczbę lekkich moździerzy i miotaczy ognia. 7 września, o godz. 10.15, po 7-dniowej walce załoga Westerplatte skapitulowała. Niemcy w akcie szacunku dla trudnego przeciwnika pozwolili majorowi Sucharskiemu zatrzymać w niewoli szablę Podczas walk o Westerplatte straty niemieckie wyniosły co najmniej 31 zabitych i 105 rannych . Straty polskie co najmniej 15 poległych oraz 39 rannych i kontuzjowanych. Obrońcy Westerplatte przez 7 dni wiązali znaczne siły niemieckie (w założeniach mieli bronić się kilkanaście godzin - wg relacji mjr. Sucharskiego), a przekazywana przez polskie radio wiadomość, że "Westerplatte jeszcze się broni", podtrzymywała na duchu walczące wojska polskie.
  • 9. Obrona Poczty Gdańskiej Wobec polskiej ludności w Gdańsku i polskich pracowników państwowych potęgowały się szykany ze strony policji i bojówek hitlerowskich. W przewidywaniu napaści Niemiec na Polskę podjęte zostały środki obronne. Załoga poczty, dowodzona przez ppor. rez. inż. K. Guderskiego "Konrada" (zastępca podreferendarz A. Flisykowskij, dyrektor Okręgu Poczt i Telegrafów RP w Gdańsku - J. Michoń) otrzymała 3 rkm, karabiny oraz granaty. W nocy na 1 września 1939, na terenie poczty znajdowało się 55 osób załogi, poza tym 1 kolejarz i 2 kobiety: żona dozorcy i nastolatka Erwina Barzychowska. O godzinie 4:45 Niemcy przy użyciu artylerii i broni maszynowej zaatakowali gmach poczty, licząc na jego szybkie opanowanie przez zaskoczenie; odparci przez polską załogę ogniem karabinów maszynowych i granatami sprowadzili pod gmach działa i wozy pancerne . Ogień prowadzony z odległości kilkudziesięciu metrów spowodował duże uszkodzenia budynku. Następnie podjęto próbę opanowania gmachu poczty przez otwór wybity w ścianie sąsiadującego z nią niemieckiego Arbeitsamtu. Gdy nie udał się ponowny szturm na budynek poczty, podpalono go miotaczami ognia oraz benzyną wpompowaną motopompą. Po 14-godzinnej obronie bohaterscy pocztowcy przerwali walkę. Pierwszy wychodzi z gmachu z białą flagą Jan Michoń i w tym momencie zostaje śmiertelnie ugodzony kulą. Ginie również poparzony miotaczami płomieni - już po kapitulacji - Józef Wąsik.
  • 10. Obrona Poczty Gdańskiej Podczas obrony poczty poległo 6 jej obrońców (Konrad Guderski, Brunon Marszałkowski, Stanisław Rekowski, Bronisław Szulc, Jan Michoń i Józef Wąsik) Wskutek silnego poparzenia ogniem oraz odniesionych ran 6 osób zmarło w niewoli (Józef Mitkowski, Alojzy Franz, Bernard Binnebesel, Stefan Cywiński oraz Jan Pipka). Była wśród nich również 11-letnia Erwinka Barzychowska, którą Niemcy polali płynem łatwopalnym i podpalili kiedy chciała wydostać się z płonącego budynku. 38 osób Niemcy wzięli do niewoli. Uwięziono ich w Biskupiej Górze. Wyrokiem sądu pod przewodnictwem generała F.G. Eberhardta, szefa SS Heimwehr, obrońców skazano na karę śmierci przez rozstrzelanie - wyrok wykonano 5 października 1939 . Tylko 4 obrońcom poczty udało się w czasie walki zbiec .Pracowników, którzy nie brali udziału w obronie poczty, zabrano z domów i zesłano do obozów koncentracyjnych, gdzie 10 rozstrzelano, a 18 zamęczono. Rodziny pocztowców poddano represjom.
  • 11. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Mokrą Bitwa pod Mokrą rozegrała się dnia 1.09.1939 r. Stoczyła ją Wołyńska Brygada Kawalerii dowodzona przez płk. dypl. Juliana Filipowicza. W skład jednostki wchodziły: 12 pułk ułanów podolskich ( d-ca: płk. A. Kuczek), 21 pułk ułanów nadwiślańskich ( d-ca: ppłk. Kazimierz Suski de Rostwo), 19 pułk ułanów wołyńskich ( d-ca: ppłk.dypl Józef Pętkowski), 2 pułk strzelców konnych ( d- ca: ppłk Józef Mularczyk), 2 dywizjon artylerii konnej ( d-ca: ppłk. Jan Kamiński). Wołyńska Brygada Kawalerii osłaniała lewe skrzydło Armii "Łódź" (d-ca: gen. dyw. Juliusz Rómmel) w rejonie Miedźno-Mokra. Na stanowiska obronne brygady wyszło uderzenie niemieckiej 4 dywizji pancernej (d-ca: gen. leut. G. Reinhardt), która liczyła 341 czołgów i ok. 90 samochodów pancernych. Około godziny 8.00 patrole i oddziały rozpoznawcze dywizji pancernej zaatakowały z marszu stanowiska 21 pułku ułanów, ale zostały odrzucone, tracąc cztery czołgi. Drugie natarcie wykonane o godzinie 10.00 nie odniosło również powodzenia - tym razem Niemcy stracili dwanaście czołgów. Uderzenie to było poprzedzone silnym ogniem artyleryjskim i nalotem bombowców nurkujących na pozycje polskie. Główny wysiłek niemieckiego uderzenia zmierzał do opanowania drogi w wyrwie leśnej w kierunku Mokra III. Nieprzyjaciel zorientował się, że las na północnym skrzydle obrony 21 puł. nie był obsadzony i tu skoncentrował dodatkowe siły, próbując obejść pozycje polskie z boku i z tyłu. Ogień artylerii 2 dywizjonu częściowo zdezorganizował niemieckie natarcie, ale nie był w stanie go powstrzymać. Pomimo strat, czołgi przerwały pozycje 4 szwadronu i wyszły na stanowiska baterii dywizjonu . W tym czasie do działań włączył się pociąg pancerny nr 53, który z nasypu kolejowego ostrzelał niemieckie czołgi, które nie wytrzymały ognia artyleryjskiego i zawróciły. W celu wsparcia 21 puł dowódca Wołyńskiej BK wprowadził do walki 3. szw. 12 puł i 21 dyon ppanc. Kontratak polskich oddziałów spowodował duże zamieszanie i niemieckie czołgi wycofały.
  • 12. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Mokrą Około godz. 12.15 czołgi 4 DPanc ponownie ruszyły do ataku na pozycje 21 puł. W przesmyk między lasami pod Mokrą III na pozycje pułku wdarło się ok. 100 czołgów. Główne uderzenie zostało skierowane na stanowiska obronne 4 szwadronu por. Karola Kantora. Niemieckie wozy przedarły się przez pozycje szwadronu i wyszły na polanę. To spowodowało, że 21 puł wycofał się pozostawiając w terenie osamotnione punkty oporu. Ciężar obrony przejął 12 puł i 2 dak . W ogniu armat ppanc. i 2 dak niemieckie natarcie załamało się. Czwarte niemieckie uderzenie na stanowiska Wołyńskiej BK nastąpiło ok. godz. 15.00 - 15.30. Wspierał je ogień lotnictwa i artylerii. Na kierunku Rębielic Królewskich, czołgi niemieckie podeszły do lasu zagrażając tym samym poprzez dwustronne oskrzydlenie i ewentualne zagrożenie szwadronom 21 puł, które walczyły na zachodnim skraju lasu Mokra. Dowódca pułku ppłk Rostwo de Suski postanowił wycofać je na drugą linię oporu. Mimo silnego ognia artylerii oraz czołgów szwadrony spokojnie i w sposób uporządkowany wykonały odskok i zajęły skraj lasu na wschód od Mokra I. Ponownie ciężar walki spadł na 12 puł i 2 dak. Napór 4 dywizji pancernej spowodował to, że jenostki te otrzymały wsparcie przez 2 pułk strzelców konnych. W ogniu tych jednostek polskich niemieckie natarcie załamało się. Około godz. 18.00 poszczególne oddziały Wołyńskiej Brygady Kawalerii rozpoczęły odwrót z zajmowanych dotąd pozycji. Natomiast wieczorem dnia 2.IX. dowódca brygady płk. Filipowicz otrzymał rozkaz przejścia do odwodu GO " Piotrków", w rejon Głupice- Drużbice. Bitwa pod Mokrą zakończyła się dużym sukcesem Wołyńskiej BK, która przez cały dzień zatrzymywała marsz kilkakrotnie silniejszej dywizji pancernej i zadała jej poważne straty w ludziach i w sprzęcie, wynoszące ok. 150 wozów bojowych i ok. 40-50 czołgów. Dużą część z nich później naprawiono. Brygada również poniosła ciężkie straty: ok. 500 zabitych i rannych żołnierzy, 6 dział, kilka tankietek i samochodów pancernych oraz 500 koni.
  • 13. Bitwy we wrześniu 1939 Bitwa pod Mławą Pozycja mławska obsadzona została przez oddziały 20 DP (dowódca płk Wilchelm Liszka-Lawicz) z Armii Modlin. W dyspozycji armii pozostawały jeszcze Nowogródzka i Mazowiecka Brygada Kawalerii oraz oddziały Obrony Narodowej. W rezerwie była 8 DP. 1 września wojska niemieckiej 3 Armii z Prus Wschodnich wykonały główne uderzenie na Mławę siłami I-szego Korpusu Armijnego (dowódca generał por. Walter Petzel) w składzie: Dywizja Pancerna Kempf - dowódca generał mjr Werner Kempf 11. Dywizja Piechoty - dowódca generał por. Max Bock 61. Dywizja Piechoty - dowódca generał mjr Siegfried Haenicke oraz siłami korpusu Korpusu Armijnego Wodrig (dowódca generał por. Albert Wodrig) w składzie: 1. Dywizja Piechoty - dowódca generał por. Joachim Kortzfleisch 12. Dywizja Piechoty - dowódca generał por. Ludwig von der Leyen 1. Brygada kawalerii - dowódca płk Kurt Feldt Grupa operacyjna Brand - dowódca generał mjr Albrecht Brand Brygada Piechoty (Fortecznej) Goldap - dowódca płk Hans-Erich Nolte Brygada Piechoty (Fortecznej) Loetzen - dowódca generał mjr Konrad Offenbächer Pierwsze natarcie rozpoczęło się w godzinach porannych na pozycje 20 DP. Obroną dowodził płk Franciszek Dudziński. Mimo wsparcia 50-cioma czołgami (z czego 6 zniszczono) zostało ono odparte ogniem ckm-ów oraz armat przeciwpancernych, podobnie jak i wszystkie następne, które nastąpiły tego dnia. Niemcy ponieśli ciężkie straty.
  • 14. Bitwy we wrześniu 1939 Bitwa pod Mławą 2 września Niemcy rzucili do ataku bombowce nurkujące, które zadały duże straty polskiej piechocie w rowach strzeleckich. Nie uczyniły jednak większej szkody bunkrom. Przeprowadzane ataki, ze wsparciem czołgów, również nie przełamały obrony. Po południu Niemcy przeprowadzili natarcie na pozycję pod Rzęgnowem siłami korpusu Wodrig. Po 2-godzinnym przygotowaniu artyleryjskim przełamali ją i zaczęli wychodzić na tyły pozycji mławskiej. Gdy próby zatrzymania Niemców kontratakiem 79 pp nie powiodły się, dowództwo Armii Modlin nakazało zorganizować obronę wschodniego skrzydła 20 DP na odcinku Dębsk, st. Nosarzewo oraz przygotować kontratak odwodowej 8 DP w kierunku północno-wchodnim. Dywizja Pancerna Kempf została przesunięta nocnym marszem na wschodnie skrzydło polskiej obrony. 3 września Niemcy kontynuowali natarcia. W rezultacie wdarli się do Kołakowa i zdobyli kilka wysuniętych punktów oporu 20 DP ale zostali z nich wyparci po kontrataku plutonu rezerwowego. Niekorzystnie rozwijała się nadal sytuacja na wschodnim skrzydle obrony 20 DP. Korpus Wodrig, spychając broniący się 79 pp, wyszedł bezpośrednio na tyły pozycji mławskiej oraz w kilkunastokilometrową lukę w obronie w rejonie Gruduska. Kontratak 8 DP, na skutek często zmienianych rozkazów, nastąpił z opóźnieniem i był źle przygotowany. 21 pp płk. Sosabowskiego uderzył w kierunku na Przasnysz, by odciążyć Mazowiecką BK, a 13 i 32 pp na skrzydło odziałów niemieckich, atakujących 79 pp pod Mławą. Natarcie 21 pp - pozbawionego wsparcia artyleryjskiego - załamało się. Natomist od strony Gruduska nadjechały niemieckie czołgi z dywizji Kempf i oba pułki z 8 DP ogarnęła panika. Rozpoczęły bezładny odwrót. Wobec groźby całkowitego okrążenia i zniszczenia 20 DP na pozycji mławskiej, dowódca Armii Modlin wydał w nocy na 4 września rozkaz opuszczenia pozycji i odwrotu w kierunku Modlina i Warszawy. 20 i 8 DP cofały się w dzień w otwartym terenie gdzie były atakowane przez niemieckie lotnictwo ponosząc ciężkie straty w ludziach i sprzęcie. Zakończyła się bitwa pod Mławą. Niemcy zamknąli okrążeniem Modlin dopiero 13 września.
  • 15. Bitwy we wrześniu 1939 Bitwa w Borach Tucholskich W bitwie po stronie polskiej wzięła udział: 9 dywizja piechoty (dca płk J. Werobej), 27 dywizja piechoty (dca gen. J. Drapella), Grupa Operacyjna "Czersk" (dca gen. S. Skotnicki) w składzie: Pomorska Brygada Kawalerii (dca płk A. Zakrzewski), kilka samodzielnych baonów piechoty, bataliony Obrony Narodowej. W skład sił niemieckich wchodziły: 19 Korpus Pancerny: 2. dywizja zmotoryzowana (pod dowództwem generała Badera na północ od Kamionki między Zielątkowem i Wierzchowem; miała zadanie przełamać polskie umocnienia graniczne i posuwać się potem w kierunku Tucholi), 20. dywizja zmotoryzowana (pod dowództwem generała Wiktorina; stała ona na zachód od Chojnic i miała zadanie opanować to miasto, a następnie posuwać się przez Puszczę Tucholską i Osie na Grudziądz), 3. dywizja pancerna (pod dowództwem generała Geyra von Schweppenburga; miała ona posuwać się miedzy rzeczkami Sępolną i Kamionką ku Brdzie, przekroczyć tę rzekę na wschód od Pruszcza i następnie kontynuować uderzenie w kierunku Wisły koło Świecia), 2 Korpus Armijny (dwie dywizje piechoty) z 4 Armii, która otrzymała zadanie połączenia Rzeszy z Prusami Wschodnimi.
  • 16. Bitwy we wrześniu 1939 Bitwa w Borach Tucholskich 1 września - wbicie klina 19 Korpus Pancerny uderzył 1 września w kierunku Sępólno i Pruszcz na ugrupowaną na szerokim froncie od Chojnic po Noteć (ok. 40 km) 9 dywizję piechoty. Dowodził nim Heinz Guderian, który pochodził z Chełmna. Pierwsze walki wywiązały się w okolicach Sępólna, m.in. w Wielkiej Kolonii, z której pochodzi rodzina Guderiana. Wielka Kolonia należała do barona Hillera von Gaertringen. On, jak również dziadek Guderiana są tam pochowani. 19. KPanc. nacierał w kierunku na Świecie i Grudziądz, natomiast 2. KA na południe od niego w kierunku na Chełmno. Osłaniał go 3. korpus "Netze". Na północy w kierunku na Gdańsk uderzyło ugrupowanie wojsk Kaupischa, w samym Gdańsku działały oddziały Eberhardta oraz SS. Z Prus Wschodnich na Grudziądz uderzył 21. korpus. Początek walk o "korytarz" miał miejsce 1 września około godziny 4:15, kiedy to na stację w granicznych Chojnicach zamiast pociągu tranzytowego Berlin-Królewiec wjechał niemiecki pociąg pancerny o symbolu PZ 3. Na jego wyposażeniu pozostawał samochód pancerny Sd.Kfz. 231 oraz oddział piechoty. Początkowo pociąg korzystał z otaczającej go mgły ale sprowokowany przez polskich kolejarzy rozpoczął działania wcześniej niż zamierzano. Po opanowaniu stacji ruszył w kierunku na Krojanty i Rytel. Zaalarmowany 1. batalon strzelców i saperzy wysadzili jednak most i pociąg musiał wrócić do Chojnic. Polacy zaatakowali dworzec w Chojnicach i zmusili Niemców do odwrotu. Polacy wysadzili również tory pomiędzy Człuchowem a Chojnicami unieruchomiając pociąg i uszkadzając go ogniem artyleryjskim. Samochód pancerny próbując ujść zagrożeniu również został uszkodzony, a załoga zabita
  • 17. Bitwy we wrześniu 1939 Bitwa w Borach Tucholskich Polskie dowództwo korzystając ze zwiadu lotniczego szybko rozszyfrowało zamiary Niemców. Niemniej Polacy zostali zskoczeniu kierunkiem działań na Pruszcz, gdzie była 12-kilometrowa luka w polskich formacjach. Wcześniej zakładano obronę w okolicach Chojnic oraz Bydgoszczy. Niemiecka 3. DPanc. mogłaby odciąć drogę na południe wszystkim polskim oddziałom. Dowódca Armii Pomorze w południe 1-go września zdecydował o konieczności uderzenia na niemieckie kolumny pancerne zmierzając ku Brdzie. Atak miały przeprowadzić 9. i 27. dywizja piechoty pod dowództwem gen. Drapella. 27. dywizja została skierowana w okolice Bysława i Bysławka. W tym czasie pułkownik Werobej rozkazał 34. pułkowi piechoty obsadzić rejon pod Pruszczem i Gostycynem. Niestety tylko jeden batalion osiągnął wyznaczone pozycje przed Niemcami i o godzinie 10-tej odparł atak czołgów nieprzyjaciela pod Gostycynem. 3. batalion nie zdołał osiągnąć Pruszcza przed Niemcami, a atak na wieś nie powiódł się. Rozbity batalion przeprawił się przez Brdę. Za nim podąłyły niemieckie czołgi i opanowały nietknięty most w Sokole-Kuźnicy - broniony przez kompanię kolarzy. W ten sposób Niemcy otworzyli sobie drogę na Świecie nie mając przed sobą żadnych polskich oddziałów. Wiadomość o tej porażce dotarła w godzinach wieczornych do Tucholi gdzie spotkali się dowódcy 9. i 27 dywizji. Postanowili uderzyć z północy i południa w kierunku Brdy aby odrzucić nieprzyjaciela. Jednak podczas przemarszu 27. dywizji w rejon zgrupowania nadszedł meldunek od dowódcy Armii Pomorze ierujący oddziały tej dywizji w rejon Tleń i Osie, skąd miały być przetransportowane koleją w kierunku na Bedgoszcz. W nocy okazało się, że linia kolejowa jest juz przerwana przez Niemców i nie uda się przetransportować tą drogą oddziałów. Wydano kolejny rozkaz kierujący dywizję w rejon Bydgoszczy. GO "Czersk" również została skierowana na południe tak, aby osłaniała od północy 9. dywizje piechoty. Jednak w tym czasie oddziały pancerne spod Sokole-Kuźnic, na osobisty rozkaz Guderiana, skierowały się do Świekatowa, które osiągneły w nocy. Oddziały rozpoznawcze 3. dywizji pancernej skierowały się jeszcze dalej w kierunku Świecia. Dowódca Armii Pomorze wydał rozkaz 27. dywizji aby oczyściła z nieprzyjaciela tyły 9. dywizji. Jednak przy braku koordynacji oraz bardzo słabej komunikacji poczszególne oddziały nie były w stanie przeciwstawić się ugrupowaniu 300 czołgów.
  • 18. Bitwy we wrześniu 1939 Bitwa w Borach Tucholskich Krojanty - najsławniejsza szarża kawalerii Szarża dywizjonu 18. Pułku Ułanów Pomorskich płk Kazimierza Mastalerza (1. szw., 2. szw., po jednym plutonie z 3. i 4. szw.) miała na celu powstrzymanie natarcia nieprzyjaciela w kierunku na Brdę dla umożliwienia wycofania się z zagrożonych pozycji własnej piechocie z Grupy Operacyjnej "Czersk". 1-go września o godzine 14:00 piechota rozpoczeła przeprawę przez Brdę. Dywizjon polskiej kawalerii w liczbie około 300 żołnierzy wykonując manewr okrążający wyszedł na tyły skrzydła niemieckiej 2. Dywizji Piechoty Zmotoryzowanej i zaskoczył podczas odpoczynku około 800 osobowy oddział tej jednostki. Polacy ruszyli do ataku. Niemcy ponieśli ciężkie straty, całkowitego rozbicia uniknęli jednak dzięki ogniowi broni maszynowej transporterów ubezpieczających ich postój z pobliskiego lasu. Transportery były zamaskowane i dlatego nie dostrzeżono ich wcześniej. Stąd wzieła się propagowana przez Niemców opowieść o szarży polskiej kawalerii na czołgi. Podczas szarży poległ dowódca pułku ułanów płk Kazimierz Mastalerz, dowódca 1. szwadronu rtm. Eugeniusz Świeściak, ppor. Milicki, ppor. Unrung oraz 25 ułanów. Działania polskiej kawalerii na tyłach niemieckich jednostek wywołały silne zaniepokojenie w ich dowództwach. Niemcy nawet na pewien czas wstrzymali natarcie na całej linii.
  • 19. Bitwy we wrześniu 1939 Bitwa w Borach Tucholskich 2 września - zamknięcie okrążenia W nocy z 1 na 2 września nieświadony całej sytuacji dowódca 9 dywizji skierował swoje oddziały w rejon Bysławka w celu połączenia się z 27 dywizją. Dopiero w południe dowiedział się o zmianie rozkazów. W tym czsie formalnie dowodzący obydwoma dywizjami generał Drapella zaniedbał swoje obowiązki i pozostawił własnemu losowi 9. dywizję. Liczne próby nawiązania łączności przez dowództwo Armii z podległymi dywizjami nie przynosiły skutku. Jedyny samolot, który dotarł do pułkownika Werobeja przywiózł chaotyczny meldunek o beznadziejnych walkach w okrążeniu. W godzinach popołudniowych udało się nawiązać kontakt z dowódcą GO "Czersk" i przekazać rozkaz aby wraz z 9. i 27. dywizją piechoty uderzyły na nieprzyjaciela w rejonie Świekatowa. W tym czasie jednostki z przedmościa Bydgoszczy też miały przeprowadzić atak na Niemców. Generał Drapella nie przekazał nowych rozkazów do 9. dywizji licząc, że będzie ona wykonywała rozkazy z 1-go września i po ataku na Klonowo połączy się z zachodnim skrzydłem 27. dywizji. Jednoczeście pułkownik Werobej licząc na pomoc ze strony 27. dywizji powierzył atak dowódcy artylerii, a sam wyruszył w poszukiwaniu generała Drapelli w celu uzgodnienia wspólnych działań. Nie udało mu się jednak z nim spotkać, gdyż w tym czasie 27. dywizja ruszyła w dwóch oddzielnych kolumnach w kierunku na Łowinek oraz na Tuszyny. Napotkano tam nieprzyjaciela, z którym nawiązano zaciętą walkę. Nie udało się jednak przełamać obrony niemieckiej i po zmroku postanowiono ominąć nieprzyjaciela od wchodu przez Gruczno i Trzciewiec.
  • 20. Bitwy we wrześniu 1939 Bitwa w Borach Tucholskich 9. dywizja piechoty podejmowała również próby przebicia się na południe. Ponosiłą liczne straty w starciach z dobrze wyposażoną dywizją zmechanizowaną wspieraną czołgami. Niemcy przeszli nawet do kontrnatarcia na tyły dywizji w rejonie jezior bysławskich i minikowskiego. Niemcy otaczali dywizję już od zachodu, północy i południa. Oddziały skierowano na wschód w kierunku wsi Bramka. Werobiej liczył, że wycofa się na Bydgoszcz śladem 27. dywizji. Po drodze - w Błądzimiu - spotkał się jednak z gen. Skotnickim z GO "Czersk" i dowiedział się od niego o zmianach rozkazów. Grupa miała się wycofać jeszcze wolnymi przejścimi na Wiśle, a Brygada Kawalerii miała wykonać manewr zaczepny w okolicy Koronowa w celu osłonięcia wycofującej się 9 dywizji piechoty. Jednak brak uzgodnień pomiedzy tymi jednostkami oraz słabość bojowa Brygady w porównaniu do 3. dywizji pancernej spowodował, że akcje te nie przyniosły spodziewanych skutków. Brygada stoczyła kilka potyczek z czołowymi oddziałami niemieckimi i przebiła się w dwóch grupach. Oddziały piechoty "Chojnice" z GO "Czersk" przebiły się tylko częsciowo w rejonie Świecia. Pozostałe oddziały zostały rozbite. 9 dywizja piechoty zgromadziła swe oddziały w rejonie Bramki, Krupocin oraz Franciszkowa. Niemcy zamkneli w tym czasie okrążenie. Od południa i wschodu wzdłuż Wisły znalazłą się 3. dywizja pancerna, na lewym skrzydle znajdowała się 23. dywizja piechoty, do tej pory pozostająca w odwodzie 4. Armii. Od północy nacierała 20. dywizja zmotoryzowana, a od zachodu 2. dywizja zmotoryzowana. 3 września - w okrążeniu Pozostałe jednostki z 9. dywizji piechoty oraz część jednostek 27. dywizji piechoty, które nie zdołały się przebić do Bydgoszczy (m.in. 50 pułk piechoty) już od godzin porannych 3-go września były atakowane przez lotnictwo niemieckie. Jednostki zgrupowane na otwartym terenie i pozbawione broni przeciwlotniczej były łatwym łupem i w krótkim czasie zostały doszczętnie rozbite. Werobej próbował zorganizować obronę został jednak odcięty od oddziałów w rejonie Kawęcina i wraz z grupką żołnierzy wydostał się z okrążenia. Częć pozostałych oddziałów próbowała walczyć i przeprowadziła ataki na Niemców w Bramce i Przysiersku, część broniła się w Krupocinie i Franciszkowie.
  • 21. Bitwy we wrześniu 1939 Bitwa w Borach Tucholskich Część oddziałów 27. dywizji przebiła się na przedpola Bydgoszczy i już rankiem wzieła udział w walkach. Powierzono jej obronę północnego odcinka od Wisły do Trzeciewca. 4-5 września - walki końcowe Jedyne większe ugrupowanie oddziałów 9. dywizji pod dowództwem M. Alikowa rankiem 4-go września podjeło próbę przebicia się w kierunku na Grudziądz. Po potyczce z czołgami pod Jeżowcem oddział został zatrzymany w rejonie Grupy. Do końca dnia siły Polaków wyczerpały się i żołnierze w małych grupach podjeli próby przebicia się. Pozostały w całości 35. pułk z 9. dywizji ukrył się wcześniej w lasach Wierzchlas i dzięki temu uniknął bombardowania. Podjął próbę przebicia się na południe i pod Stronno stoczył ciężką walkę z dużym oddziałem niemieckim. 5-go września pozostałych 300 żołnierzy dołączyło do głównych sił Armii. Podsumowanie Niepowodzenie wyprowadzenia wojsk z "korytarza" pomorskiego należy przypisać nieskoordynowanej działalności 9 i 27 dywizji piechoty oraz Grupy Operacyjnej "Czersk". Usiłowały się one wydostać z okrążenia bez współdziałania. Całe zgrupowanie zostało dosyć bezsensownie spisane na straty. Brzemienne w skutki błędy w dowodzeniu popełniali niemal wszyscy wyżsi oficerowie: gen. Bortnowski, gen. Juliusz Drapella, Grzmot-Skotnicki, płk. Tadeusz Lubicz- Niezabitowski i Stanisław Świtalski. Nie wszystkie jednostki znalazły się na swoich pozycjach jeszcze przed 1-szym września, a niektóre z niezrozumiałych względów nie wykonały swoich rozkazów.
  • 22. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Borowską Górą Bitwa stoczona między 4. niemiecką dywizją pancerną, a jednostkami Armii Łódź i GO Piotrków. Borowska Góra (często błędnie choć powszechnie nazywana Borowa Góra) to trzy wzniesienia (279 m n.p.m) o nazwie Góry Borowskie, które znajdują się na południowy zachód od Piotrkowa Trybunalskiego i na wschód od Bełchatowa. Hierarchia jednostek uczestniczących w bitwie: gen. płk Gerd von Rundstedt Niemcy Grupa Armii Południe - dowódca gen. płk Gerd von Rundstedt 10 Armia - gen. art. Walter von Reichenau XVI Korpus Pancerny - gen. Erich Hoepner 4 Dywizja Pancerna - Generaloberst Georg-Hans Reinhardt gen. dywizji Juliusz Rómmel Polska Armia Łódź - gen. dywizji Juliusz Rómmel 2. Dywizja Piechoty Legionów - płk dypl. Edward Dojan-Surówka 2 pułk piechoty Legionów - płk Ludwik Czyżewski 301. batalion czołgów - mjr Edmund Karpow GO Piotrków - gen. bryg. Wiktor Thommée 7. batalion ckm
  • 23. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Borowską Górą Dnia 2 września, po przerwaniu obrony polskiej pod Częstochową, obszar ten miały zabezpieczyć wybrane jednostki Armii Łódź, aby chronić inne jednostki operacyjne głównej armii. Do obrony tego ważnego punktu strategicznego wyznaczono 2 pułk piechoty Legionów (płk Ludwika Czyżewskeigo) i 301. batalion czołgów (majora Edmunda Karpowa). Jak się później okazało rejon ten był kluczowym węzłem oporu na lewym skrzydle głównej pozycji obrony Armii Łódź. 3 września na odcinku Rozprza - Borowska Góra - Księży Młyn pojawiły się polskie jednostki. Niestety, dzień wcześniej, rejon ten zajmowały już jednostki niemieckiej 4 dywizji pancernej (generalobersta Georga-Hansa Reinharda). Wywiązały się pierwsze starcia. Jeszcze przed wieczorem, polskim oddziałom udało się opanować wyznaczony obszar i wyprzeć przeciwnika z zajmowanego rejonu. 4 września polskie szeregi wzmocnił 7. baon ckm z GO Piotrków (gen. bry. Wiktor Thommée), a oddziały zajmujące już dany region zostały włączone do jednostki GO. Rankiem następnego dnia, gdy nasze jednostki zostały przegrupowane nastąpił atak (wypartej kilka dni wcześniej) 4 dywizji pancernej, wspierany artylerią i lotnictwem. Po silnym ostrzale z dział, piechota wspierana czołgami ruszyła na polskie pozycje. Wywiązały się zaciekłe walki, a szczyt przechodził kilkakrotnie z rąk do rąk. Dochodziło do starć na bagnety, a obie strony poniosły spore straty. Liczebność polskich kompanii zmniejszyła się do ok. 50 żołnierzy. Około godziny 19:30 oddziały Reinhardta zajęły Borową Górę, ale pomimo to nasze jednostki broniły się nadal, ostrzeliwując wroga ze stoków wzniesienia. Wymiana ognia trwała do około godziny 22. Polacy wycofali się dopiero po otrzymaniu rozkazu. Nasze oddziały straciły około 700-800 żołnierzy, w tym co najmniej 16 oficerów. Niestety nie są znane straty wśród jednostek przeciwnika, choć wiadomo, ze były one także znaczne.
  • 24. Bitwy we wrześniu 1939 Obrona fortu Węgierska Górka W 1939 Węgierska Górka stanowiła rejon umocniony zamykający dogodne przejście ze Słowacji na Żywiec, w czasie kampanii wrześniowej broniony przez: 1 baon (dca mjr K. Czarkowski) z 2 pp KOP, kompanię baonu ON "Żywiec" (dca kpt. J.Szczerbaniewicz), kompanię forteczną, dwie baterie haubic 65 pułku artylerii lekkiej baterię artylerii górskiej (dca kpt. T. Semik) Łącznie 1500 żołnierzy, 15 armat, 6 armat ppanc. i 20 ckm. Przebieg działań 2 i 3 IX oddziały polskie skutecznie odpierały ataki niemieckiej 7 DP ze składu 14 Armii. Szczególnie zacięty opór stawiały załogi 4 schronów bojowych. Oddziały niemieckie, wsparte lotnictwem, zdobywały je kolejno przy użyciu miotaczy ognia. 2 IX, wobec zagrożenia skrzydeł armii "Kraków" załogi schronów otrzymały rozkaz wycofania się. Załogi, do których rozkaz nie dotarł, broniły się do 3 IX. Straty niemieckie: ok. 200 zabitych i 300 rannych. Bohaterski opór oddziałów polskich w obronie pozycji ryglowej pod Węgierską Górką uniemożliwił niemieckiej 7 DP wyjście w dolinę Soły na tyły armii "Kraków" w celu rozbicia jej południowego skrzydła.
  • 25. Bitwy we wrześniu 1939 Obrona Jordanowa 1 września 1939 roku niemieckie zgrupowanie pancerne 14 armii w składzie 2. dywizji pancernej i dywizji lekkiej (XXII Korpus Pancerny gen. von Kleista) ruszyło ze Słowacji przez Tatry na Chabówkę i Nowy Targ. Broniący tego kierunku 1 pułk KOP dowodzony przez ppłk. Jana Wójcika nie był w stanie długo utrzymać wyznaczonych pozycji, a w wypadku ich przełamania Niemcy mogli wyjść na tyły armii "Kraków" gen. bryg. A.Szyllinga. W związku z tą sytuacją 10. brygada pancerno-motorowa płk. dypl. Stanisława Maczka otrzymała zadanie zamknięcia kierunku na Jordanów i Rabkę. Była to jedna z dwóch brygad pancerno-motorowych, którymi dysponowały siły polskie we wrześniu. W jej skład wchodziły różne formacje, które posiadały bardzo różnorodne uzbrojenie, m.in. przestarzałe czołgi Vickers oraz tankietki TKS i TK3. Płk dypl. Stanisław Maczek zainstalował swój sztab i stanowisko dowodzenia w Krzeczowie. 2 września rano 10. brygada pancerno-motorowa była na swoich pozycjach. Prawie natychmiast rozpoczęły się walki, w których brygada poniosła duże straty. Ze szczególną zaciętością walczono o wzgórza na południe od Jordanowa. Bronił ich 24. zmotoryzowany pułk ułanów płk. dypl. Kazimierza Dworzaka, kompania Obrony Narodowej i szwadron armat przeciwpancernych. Już o godzinie 5:00 Niemcy rozpoczęli artyleryjskie przygotowanie natarcia 6 dywizjonami artylerii lekkiej i średniej. Następnie ruszyły czołgi i piechota 2. dywizji pancernej. Szwadron ułanów przeciwnacierał na piechotę zmotoryzowaną i poniósł straty od ognia czołgów, ale zatrzymał rozpęd natarcia. Rozgorzały zacięte walki o Wysoką. Około południa atak niemiecki odparto. Przewaga artylerii i broni pancernej Niemców była jednak duża. Pomimo znacznych strat (ponad 30 czołgów) i dwóch nieudanych atakach Niemcy zdobyli wieczorem Wysoką. Wieczorem Polacy wycofali się ponosząc duże straty w ułanach i ON. Kilka działek przeciwpancernych zostało rozjechanych przez czołgi.
  • 26. Bitwy we wrześniu 1939. Obrona Jordanowa Brygadę Kawalerii wspierał w walkach pod Jordanowem pociąg pancerny Nr 51 . Od 2. września znajdował się on w rejonie Jordanowa wspierając wojska walczące z 2. dywizją pancerną ogniem artyleryjskim. Ostrzał był korygowany ze stanowiska obserwacyjnego. Po pewnym czasie pociąg sam znalazł sie pod ostrzałem, a dowódca został ranny (kpt. Leon Cymborski). Po południu Niemcy zniszczyli punkt obserwacyjny oraz wysłaną dla rozpoznania w rejon Chabówki drezynę Renault. Oddziały polskie skierowały się do Jordanowa w obawie przed oskrzydleniem. Po odparciu uderzenia niemieckie odziały kwatermistrzowskie i naprawcze zajęty wieś Wysoka. Nocą mieszkańcy wsi odkręcili zawory w dwóch cysternach z paliwem. Doszło do pożaru. W powietrze wyleciały czołgi uszkodzone w boju poprzedniego dnia i odpoczywający żołnierze 3 Dywizji Górskiej. Powracający z frontu Niemcy zboczyli z trasy i w październiku 1939 r. rozstrzelali kilkunastu mieszkańców. W odwet za zdecydowany opór i walkę Niemcy całkowicie spalili wioskę Wysoka. Za bohaterstwo wieś została odznaczona Orderem Krzyża Grunwaldu w 1946 r. Na miejscu walk wzniesiono pomnik i cmentarz wojskowy. Walcząc o każdą piędź ziemi brygada cofała się na północ, wykonując rozkaz opóźniania marszu nieprzyjaciela z Beskidu Wysokiego. Wycofany również został pociąg pancerny Nr 51. Polacy kontratakowali 3. września pod Lubniem i Suchą (współpraca rozpoznania 10. BK z pociągiem pancernym), 4-go pod Kasiną Wielką oraz na szosie myślenickiej 5-go września.
  • 27. Bitwy we wrześniu 1939. Obrona Jordanowa 3 września obrona 10 pułku strzelców konnych zaczeła się łamać pod naciskiem 2 dywizji pancernej pod Naprawą. Szwadron odwodowy rtm. Tomkowicza i kompania Vickersów uderzyły i odrzuciły Niemców. 24 pułk ułanów, kompania Vickersów, dywizjon rozpoznawczy, dywizjon rozpoznawczy bez baterii, dywizjon art. mot bez baterii, batatalion saperów zostały nocą przerzucone łukiem Myślenice- Dobczyce na Mszanę do uderzenia na 4 dywizję lekką. Uderzenie nastąpiło pod Kasiną Wielką. Dywizja niemiecka została odrzucona aż do rejonu Mszanej. W rezultacie Niemcy zajeli Myślenice dopiero 5-go września wieczorem. W tym czasie Armia "Kraków" wycofała się na wschód i unikneła okrążenia. 10 BK kontynuowała dalej odwrót wciąż walcząc z przeważającymi siłami wroga i kontratakując. Stoczyła wiele ciężkich bitew (mi.n. pod Lwowem i Rzeszowem) tracąc dużo sprzętu (głównie z powodu braku paliwa oraz amunicji) i ludzi. Do końca jednak nie skapitulowała i zachowując formację z pozostałym sprzętem i sztandarami przekroczyła granicę węgierską w szyku defiladowym. Brygada do dnia 19 września - czyli momentu przekroczenia granicy - utraciła ponad 50% stanów osobowych. Żołnierze 10 BK dalej kontynuowali walkę na Zachodzie. Tak dobre wyniki możliwe były do osiągnięcia tylko dzięki geniuszowi taktycznemu płk dypl. St. Maczka, szefa sztabu mjr dypl. F. Skibińskiego oraz poświeceniu wszystkich żołnierzy 10 BK.
  • 28. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Piotrkowem Tryb.i Tomaszowem Maz. 5 września 1939 roku oddziały niemieckiej 10. Armii (1. Dywizja Pancerna oraz 4. Dywizja Pancerna z XVI Korpusu Pancernego) po przełamaniu w dniach poprzednich polskiej obrony w okolicach Częstochowy - na styku armi "Łódź" i "Kraków" - kontynuowały natarcie w kierunku na Warszawę. Jednocześnie zagroziły od zachodu oddziałom formującej się odwodowej Armii "Prusy" - dca gen. dyw. S. Dąb-Biernacki - oraz stworzyły zagrożenie okrążenia dla Armii "Łódź" od południa. Armia "Prusy" była podzielona na dwie części - północną w skład której wchodziły 13, 19, 29 dywizje piechoty i Wileńska Brygada Kawalerii oraz południową składającą się z 12 i 36 dywizji piechoty oraz część 3 Dywizji Piechoty pod dowództwem gen. S. Skwarczyńskiego w rejonie Kielc i Końskich. W celu zatrzymania postępujących oddziałów wroga z Armii "Prusy" została wydzielona Grupa Operacyjna Dreszera, pod dowództwem gen. bryg. Rudolfa Dreszera. W jej skład wchodziła 19 Dywizja Piechoty - gen. bryg. J. Kwaciszewski oraz Wileńska Brygada Kawalerii - płk dypl. Konstanty Drucki-Lubecki. Oddziały te otrzymały rozkaz szybkiego przemarszu w rejon Tomaszowa Mazowieckiego i Piotrkowa Trybunalskiego. 19 Dywizja Piechoty miała zająć pozycje pod Piotrkowem, 13 Dywizja Piechoty miała bronić Tomaszowa Mazowieckiego, a kawaleria i 29 Dywizja Piechoty (płk. I. J. Oziewicz) pozostały na prwym brzegu Pilicy, przez co nie wzięły bezpośredniego udziału w obronie podejścia pod Warszawę.
  • 29. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Piotrkowem Tryb.i Tomaszowem Maz. Do obrony Piotrkowa Trybunalskiego wyznaczono 19 dywizję piechoty. 86 pułk zajął pozycje na przedpolu Piotrkowa, a 85 pułk przedłużył linię obrony w kierunku północno-wchodnim. W odwodzie pozostawiono 77 pułk wzmocniony baonem 86 pułku oraz Wileńską Brygadę Kawalerii, które miały wykonać kontruderzenia na skrzydła dywizji niemieckiej. 5 września o godz. 10:00 po przygotowaniu artyleryjskim oraz bombardowaniu lotniczym niemiecka 1 Dywizja Pancerna przeprowadziła natarcie, które się nie powiodło. Niemcy przeprowadzili kolejne silne bombardowanie artyleryjskie i lotnicze i o godz. 14:00 przeprowadzili drugi atak. 86 pułk stopniowo ustępował cofajac się ulicami Piotrkowa. Bezskutecznie oczekiwał na kontruderzenie sił odwodowych. W godzinach wieczornych wycofał się na wschodni brzeg Pilicy w rejonie lasu Brudziewice ponosząc duże straty. Do niewoli dostał się wtedy m.in. gen. Kwaciszewski. W czasie walk 1 Dywizji Pancernej o Piotrków Trybunalski, 4. niemiecka Dywizja Pancerna z XVI Korpusu Pancernego, przerwała polską obronę w rejonie Mokrej oraz Borowskiej Góry. Drogę na Warszawę niemieckiemu XVI Korpusowi Pancernemu zamykała jescze tylko 13 Dywizja Piechoty - pod dowództwem płk W. Kalińskiego - z Grupy Operacyjnej Północnej odwodowej Armii "Prusy", stacjonująca na północny-wschód od Piotrkowa - w pobliżu Tomaszowa Mazowieckiego. Jeszcze wieczorem 5 września niemieckie oddziały rozpoznawcze dotarły pod Będków, gdzie umocniły się wysunięte oddziały 13 Dywizji Piechoty. 6 września Niemcy przeprowadzili atak całymi siłami XVI Korpusu Pancernego (2 dywizje pancerne) na rozciągnietą w obronie 13 Dywizję Piechoty. Walki trwały cały dzień, ale pod wieczór oddziały Niemieckie przedarły się przez luki w obronie i wdarły się do Tomaszowa Mazowieckiego. Oddziały 13 Dywizji Piechoty w celu unikniecia okrążenia i odcięcia musiały się wycofać w kierunku na Warszawę pod naporem nieprzyjaciela, ponosząc przy tym duże straty.
  • 30. Bitwy we wrześniu 1939. Obrona fortów pod Łomżą Obrona polska nad środkową Narwią podzielona została na dwa odcinki: Łomża i Nowogród. Obsadę tych odcinków stanowił 33. pułk piechoty z trzema batalionami w pierwszej linii, kompania forteczna ckm oraz 18. pułk artylerii bez I dywizjonu. Obrona na odcinku "Łomża" została oparta na starych fortach rosyjskich uzupełnionych tylko kilkoma schronami. Do obrony od wschodu na fortach wyznaczony był batalion żołnierzy w składzie: 3 kompanie piechoty i kompania ckm-ów z trzema armatami przeciwpancernymi. Dowódcą obrony fortów był mjr Widerko. Dowódcami poszczególnych kompanii byli kpt. Rzepecki, por. Sadowski, por. Wiśniewski i por. Zaręba. Forty były atakowane przez część 2. armii niemieckiej generała von Küchlera z XXI Korpusu generała von Falkenhorsta. Atak nastąpił z Prus Wschodnich. Walki trwały od 7 do 10 września - od czwartku do niedzieli. Wcześniej przedpole fortów zostało odpowiednio przygotowane przez obrońców - oczyszczone z zabudowań oraz ewakuowano ludność cywilną, ułożono pola minowe oraz zasieki z drutu kolczastego. 7 września Żołnierze niemieccy atakujący od Marianowa zostali podpuszczeni do fortu 2 i 3 i dostali się pod "śmiertelnie silny" ogień krzyżowy ckm z fortu 3 i 2. Niemcy atakowali wzdłuż drogi Marianowo - Piątnica. Żaden z atakujących hitlerowców nie wycofał się z powrotem do lasu w Marianowie, wszyscy zginęli. Tego samego dnia obrońców zaatakowały dwa czołgi wzdłuż tej samej drogi. Czołg pierwszy posuwał się ostrożnie wykorzystując drzewa przydrożne i wał przy szosie. Został rażony pociskiem z działa przeciwpancernego 37mm wz. 36 Bofors stojącego pomiędzy 2 i 3 fortem. Następny czołg na pełnej szybkości i środkiem jezdni zaatakował obrońców wkrótce po unieszkodliwienie pierwszego. Został podpuszczony na bliską odległość (75 m) i zapalony. Nikt z załóg tych czołgów się nie uratował. Przez wiele godzin drugi czołg się palił.
  • 31. Bitwy we wrześniu 1939. Obrona fortów pod Łomżą 8 września Drugiego dnia ataki Niemców skoncentrowały się na forcie nr 3 w Piątnicy. Do południa odparto 4 ataki. Popołudnie było spokojniejsze. Nocą, po przygotowaniu artyleryjskim i zadymieniu wojska niemieckie przeprawiły się przez Narew, kilka kilometrów poniżej punktu obrony w Piątnicy i zdobyły Nowogród. 9 września Trzeciego dnia na bardzo niskiej wysokości, wzdłuż fortów, przeleciał nieprzyjacielski samolot zwiadowczy. Przez cały dzień (sobota) i następny trwał nieprzyjacielski ostrzał artyleryjski. W czasie ostrzału zabito 17 koni artyleryjskich na forcie 2 i rozbito cześć kuchni zaopatrzenia na forcie 3. Wszelkie próby nocnych ataków żołnierzy niemieckich paliły na panewce. Dobre usytuowanie ckm-ów niweczyło wszelkie szturmy. Przybywało tylko ofiar po stronie niemieckiej. Przed południem 9 września miały miejsce 3 ataki na fort nr 2 w Piątnicy ze wsparciem artylerii i lotnictwa, po południu atak na fort nr 1 - wszystkie odparte. Polska bateria przeciwpancerna też dała się we znaki. Otóż 3 działa należące do obrońców przez 3 dni (piątek, sobota i niedziela) ostrzeliwały pozycje niemieckie w lasku w Marianowie znajdującym się w odległości około 2 km od fortów piątnickich. Krążą niepotwierdzone opowieści, iż polskie armaty rozbiły 8 czołgów znajdujących się w lesie (unieszkodliwiając wszystkie 10 czołgów nieprzyjaciela; 2 czołgi zostały zniszczone juz pierwszego dnia walk (czwartek) i zabiły zastępcę dowódcy atakujących jednostek). Forty były również atakowane przez samoloty wroga.
  • 32. Bitwy we wrześniu 1939. Obrona fortów pod Łomżą 10 września Rano odparto ataki na forty nr 2 i 3. Do godziny 18-tej wojska niemieckie absorbowały obronę fortów, po czym odstąpiły poza zasięg polskiej artylerii. Około godz. 20.30 dowódca 18. Dywizji Piechoty płk. Kossecki wydał 33. pp rozkaz do odwrotu: "Nocą, z dnia 10 i 11 września oderwać się od nieprzyjaciela i skoncentrować się w rejonie Bacz Mokrych. Ruchy odwrotowe rozpocząć o godz. 23." Załoga przyjęła rozkaz z niedowierzaniem. Wcześniej był wysadzony most żelazny. Część żołnierzy z fortu 1 wycofywała się po kładce istniejącej już od kilku dni przy moście żelaznym. Załoga z fortów 2 i 3 wycofywała się między godz. 22-gą i 23- cią. Podsumowanie 18 DP została otoczona pod Andrzejewem w rejonie Łętownicy. Po zażartym boju nie wywalczono przejścia. Wojsko zostało zbombardowane i ostrzelane. Pięć tysięcy żołnierzy zostało zabitych lub rannych. 13 września ppłk. Witold Sztorko o godzinie piątej rano poprosił o kapitulację. Około sześć tys. żołnierzy dostało się do niewoli. Na skutek zniszczenia 18 DP gen Młot-Fijałkowski zdał dowództwo ,,SGO Narew", która właściwie przestała istnieć. Forty nie zostały zdobyte, a zostały opuszczone ze względu na przełamanie frontu pod Nowogrodem. Podczas walk na fortach we wrześniu 1939 roku zginęło 162-173 żołnierzy niemieckich i 9 żołnierzy polskich. Ciała najeźdźców leżały tak gęsto, iż "nie było widać naci ziemniaków". Jeden z czołgów rozbitych przez Polaków stał na szosie Marianowo - Piątnica aż do późnych lat czterdziestych (1949 rok). Nie wiadomo natomiast co stało się z drugim czołgiem zniszczonym przez polską artylerię. Niepotwierdzone źródła mówią iż został on zatopiony w rzece Narew obok Piątnicy przez wojska radzieckie w 1940 roku.
  • 33. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Wizną Odcinek "Wizna" nad Narwią jest miejscem, w którym batalion polski przez dwie doby odpierał atak niemieckiej dywizji pancernej. Starcie przeszło do historii jako bitwa pod Wizną lub obrona Wizny . Dowodzący tym odcinkiem, kapitan Władysław Raginis, widząc, że już nie ma żadnych szans na zwycięstwo wydał żołnierzom rozkaz przejść na tyły, a sam popełnił samobójstwo. Walczył on do końca odrzucając możliwość złożenia broni. Bitwa pod Wizną - porównanie sił walczących stron Kapitan Raginis posiadał bardzo małe siły i środki do walki z nieprzyjacielem. Były one niewielkie by obronić dziewięciokilometrowy odcinek "Wizna". W ich skład wchodziły: 3 kampania forteczna ciężkich karabinów maszynowych, 8 kampania strzelecka 3 batalionem 135 pułku piechoty oraz pluton konnych zwiadowców, 136 rezerwowa kompania saperów, trzy plutony armat 75 mm, pluton pionierów. W sumie załoga obrony odcinka "Wizna" liczyła siedemset szeregowców i podoficerów oraz dwudziestu oficerów. Uzbrojenie jej składało się z pięciu armat 75 mm, 24 cekaemów, 18 erkaemów i dwóch karabinów przeciw pancernych. Siły te rozmieszczono na poszczególne odcinki. Na odcinku "Włochówka - Sulin- Strumiłowo" pozycję zajął pluton strzelecki wzmocniony drużyną ciężkich karabinów maszynowych załoga schronu bojowego z trzema cekaemami oraz pluton pionierów. Odcinkiem dowodził porucznik Jan Zawadzki. Odcinek "Smolne - Włochówka" broniła załoga schronu bojowego z trzema cekaemami i drużyną strzelecką z 2 erkaemami. Podporucznik rezerwy Lucjan Kamiński dowodził tym odcinkiem. Pododcinek "Giełczyn", który ciągnął się od Giełczyna do Kołodzieje, posiadał dwie załogi schronów bojowych z sześcioma erkaemami oraz pluton strzelecki. Dowódcą był porucznik Witold Kiewlicz. Załoga z sześcioma cekaemami oraz pluton "szturmowy" wydzielony z kompanii fortecznej obsadzały schrony bojowe w Górze Strękowej i w Kurpikach.
  • 34. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Wizną Pododcinka "Kurpiki" od Kurpik do Waliszewa, broniła 8 kompania strzelecka bez dwóch plutonów oraz załoga schronu bojowego w Maliszewie z 3 cekaemami - dowodził nimi Wacław Schmidt. W lesie za Górą Strękową została rozmieszczona artyleria, którą dowodził porucznik Stanisław Brykalski. Składała się ona z 5 armat i plutonu piechoty, który został wysunięty w rejon mostu. Pluton zwiadu konnego z 3 erkaemami rozpoznawał teren wzdłuż drogi Jedwabne - Wizna.2 Przeciwnikiem Kapitana Władysława Raginisa był Generał Guderian, który 8 września 1939 zaproponował Naczelnemu Dowództwu, aby XIX korpus pancerny pozostawić pod rozkazami dowódcy Grupy Armii "Północ" i wprowadzić go do walki na lewo od 3 armii przez Wiznę - Bielsk w kierunku na Brześć. Pomysł ten został zaakceptowany przez dowódcę Grypy Armia "Północ", generała Fedora von Bocka i Naczelne Dowództwo. S kład XIX korpusu pancernego był następujący: 3 dywizja pancerna generała von Shweppenburga i 20 dywizja zmotoryzowana generała Wiktorina. Zadaniem tych dywizji był jak najszybsze dotarcie do Wizny i rozpoczęcie ataku. Dodatkowo w skład korpusu weszły: 10 dywizja pancerna generała Schaala oraz brygada forteczna "Lótzen" pułkownika Galla, które walczyły już pod Wizną. Plan przewidywał następująco ugrupowanie sił korpusu: 10 dywizja pancerna, 20 dywizja zmotoryzowana i brygada forteczna "Lotzen" - w pierwszym rzucie; 3 dywizja pancerna - w drugim rzucie. Ogólnie w skład całej załogi liczył czterysta pięćdziesiąt czołgów, setki dział i moździerzy. Czterdzieści trzy tysiące żołnierzy i oficerów. Ponadto korpus wspierany był przez pułk lotnictwa szturmowego. Na odcinku "Wizna" starły się ze sobą cztery wielkie jednostki Niemców wraz z wsparciem lotniczym oraz armia żołnierzy polskich składająca się z siedmiuset dwudziestu żołnierzy i oficerów.3
  • 35. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Wizną Obrona Wizny - opis wydarzeń Bagno Wizna było terenem trudno dostępnym. Zachodnie brzegi rzeki Narwi i Biebrzy górowały nad doliną i dawały nieprzyjacielowi możliwość oglądania polskich pozycji. Odcinek obrony "Wizna" składał się z 9 km i był podzielony przez Narew na dwie części północną - Giełczyn i Kołodzieje i południową - Góra Strękowa, Maliszewo. Główna linia Oborny przebiegała na wschód od linii bagien. Pozycję wysunięto umieszczono nad rzeka w rejonie Wizny oraz we Włochówce i Sulinie. Odcinek "Wizna" bronił dróg w Górze Strękowej, które prowadziły na Białystok i Zambrów. Przejście przez zabagniona dolinę umożliwiał most na trasie Wizna - Białystok. W kwietniu 1939 rozpoczęto budowę umocnień na odcinku obrony "Wizna". Budowane schrony były skierowane frontem do linii Narwi i Biebrzy. Strzelnice znajdowały się z boków schronu. Schrony ubezpieczały równocześnie ogniem sąsiedni schron. Kopuły pancerne służyły do obserwacji i ostrzeliwania wroga. Schron dowódcy odcinka obrony miał kryptonim "GG-126". Był prostokątem o zaokrąglonych krawędziach. W środku znajdowało się osiem komór, które były przeznaczone do różnych zadań. Drzwi wejściowe były pancerne i znajdowały się na tyle. By uniemożliwić wykrycie właściwej kopuły wykonano kilka innych kopuł. Dwa schrony bojowe znajdowały się w okolicach Sulina i Włochówka. Na całym odcinku 'Wizna" wybudowano sześć ciężkich oraz sześć średnich schronów bojowych.4
  • 36. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Wizną Bitwa pod Wizną: 7 września 1939 Zauważono siły pancerno-motorowe, które kierowały się na Jedwabne. Gdy nieprzyjaciel wjechał do Jedwabnego zaatakował rynek i główną ulicę. Następnie została ostrzelana placówka zwiadu konnego, która znajdowała się przy drodze Jedwabne - Kotowo. We wsi Boguszki patrol pancerno-motorowy został ostrzelany przez Polaków. W okolicach wsi Męczki ponownie doszło do natarcia i rozbicia plutonu. Pod wieczór nastąpił nalot samolotów. Około godz. 17-tej pierwsze czołgi wroga wjechały na most. I nagle pojawił się potężny wybuch. Plutonowy Józef Oleksy wydał rozkaz wysadzenia mostu. We Włochówce kapral Franciszek Pawlak skosił ciężkim karabinem maszynowym wszystkich Niemców. Czołgi nieprzyjaciela zostały wycofane z rynku w Wiznie. W nocy z 7 na 8 września próbowano zniszczyć przeprawę promową na Narwi w Niwkowie, jednak Niemcy zauważyli ruch na promie i ostrzelali go. Pionierzy wycofali się, jednak wcześniej wysadzili prom.5 Bitwa pod Wizną: 8 września Rankiem kilkanaście samolotów ostrzelało i zbombardowało Kurpiki, Górę Strękową i Giełczyn. Zaatakowano także Wiznę, Wierciszewo i Sieburczyn, gdzie do tych miejscowości zbliżyła się 10 dywizja pancerna oraz brygada forteczna "Lotzen". Pluton saperów z brygady fortecznej "Lotzen" przeprawił się przez Biebrzę, jednak mgła sprawiła, że stracił orientację, co zostało wykorzystane przez polskich żołnierzy, którzy wzięli cały pluton do niewoli. Została ostrzelana podchodząca z Jedwabnego do Wizny kolumna pancerno-motorowa 10 dywizji pancernej. Główna pozycja obrony została dwukrotnie zbombardowana. Ponownie ucierpiały miejscowości: Kurpiki, Góra Strękowa i Giełczyn. Artyleria niemiecka rozpoczęła ostrzeliwanie pozycji głównej. Polska artyleria przełamała próbę przedostania się wroga przez Biebrzę. Żołnierze niemieccy wsparci ogniem z moździerzy przypuścili atak na Włochówkę. Zostali jednak zatrzymani przez ogień broni maszynowej ze schronu bojowego. Walki te sprawiły, że Włochówka i Smolarze trawił ogień.
  • 37. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Wizną Bitwa pod Wizną: 9 września Pododcinek "Giełczyn" został zaatakowany ogniem artylerii. Bombardowania doprowadziły do spłonięcia miejscowości Giełczyn.. 20 dywizja zmotoryzowana ruszyła w kierunku Grądy - Woniecko, odrzucili oni polskie ubezpieczenia znad rzeki Narew w kierunku Grądy - Woniecko. Żołnierze ubezpieczenia dołączyli do pluton strzeleckiego, który zajmował tutaj stanowiska ogniowe. Pod dowództwem podporucznika Przybylskiego żołnierze odpierali kolejne ataki wroga, aż do wyczerpania amunicji. Po czym wycofali się do miejscowości Grądy - Woniecko. Na całym odcinku "Wizna" prowadzony był przez Niemców atak artylerii oraz atakowali wykryte schrony bojowe. Nie wykryto jeszcze schronu na Górze Strękowej. Podczas ostrzału artyleryjskiego została zerwana łączność między stanowiskiem ogniowym polskiej artylerii a schronem obserwacyjno - bojowym. Kapral Wiśniewski natychmiast naprawił łączność. Kapitan Tadeusz Naróg wydał rozkaz dostarczenia przez strzelca Seweryna Biegańskiego do Kapitana Raginisa, widomości o następującej treści: "Bez rozkazu nie wolno mu opuszczać obrony odcinka "Wizna". Gdy Biegański dotarł do schronu trwały tam walki. Na skutek długotrwałego ostrzału sytuacja w schronie była bardzo ciężka. Pole walki zajmowali polegli żołnierze niemieccy, a wzdłuż szosy Wizna - Góra Strękowa wraki wozów bojowych rozbitych przez polskie armaty. Brygada forteczna "Lotzen" prowadziła ataki na pododcinku "Giełczyn". Jednak opór żołnierzy polskich w kierunku Góry Strękowej sprawił, że Niemcy próbowali przełamać obronę pod Giełczynem by wejść na tyły odcinka obrony "Wizna". Choć walki były zaciekłe to załoga obu schronów na pododcinku "Giełczyn" broniła się nadal. Niemcy chcąc przełamać obronę sprowadzili armaty przeciwpancerne oraz działa polowe by ogniem zniszczyć schrony. W lasku giełczyńskim został wykonany kontratak, który powstrzymał Niemców przed uderzeniem na schrony od tyłu. W kopułę pancerną schronu dowodzonego przez porucznika Kiewlicza trafił ogień nieprzyjaciela. Na skutek uszkodzenia schronu żołnierze wraz z porucznikiem Kiewliczem wycofali się na tyły. Porucznik Kiewlicz otrzymał rozkaz zniszczenia mostu w Górze Strękowej.
  • 38. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Wizną . Wraz kapralem Pawlakiem podpalił most. 10 dywizja pancerna rozpoczęła atak wzdłuż szosy w kierunku Góry Strękowej i Kurpik. Odcinek obrony od Waliszewa do Góry Strękowej został zaatakowany przez lotnictwo i ogień artylerii. Stało się to przyczyną pożaru, który trawił cały odcinek. Niemcom udało się zdobyć schron w Kurpikach dowodzony przez kapitana Wacława Schmidta. Umożliwiło to otwarcie częściowo drogi na tyły polskiej obrony. Broniły się jeszcze dwa schrony bojowe w Górze Strękowej, które zostały ostrzelane przez 10 dywizję pancerną. Pod ostrzałem była także szosa Wizna - Góra Strękowa. Nieprzyjaciel podjął próbę ostrzelania lasu, napotkał się jednak na stanowiska dwóch ciężkich karabinów maszynowych. Punkty te powstrzymały dalsze ataki na las. 20 dywizja zmotoryzowana podjęła ataki w kierunku Grądy - Woniecko- Kalinówka. Spotkała się ona z oporem plutonu piechoty z kompanii marszowej oraz grupy żołnierzy z ciężkim karabinem maszynowym. Walczono przy braku amunicji z użyciem tylko granatów oraz w walce wręcz. Udało się powstrzymać natarcie Niemców. Wieczorem Niemcy okrążyli dwa schrony bojowe na Górze Strękowej. Podjęli oni dwie próby ataku na schron, spotkali się jednak z ogniem broni maszynowej. Sytuacja w schronach była krytyczna, a wyjście z nich niemożliwe, gdyż każde uchylenie drzwi powodowało lawinę ognia broni maszynowej nieprzyjaciela.
  • 39. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Wizną Bitwa pod Wizną: 10 września 20 dywizja zmotoryzowana zaatakowała i zajęła miejscowość Rutki. Dalsze natarcie dywizji zostało powstrzymane przez 2 pułk ułanów przed wschodnim skrajem lasu Kołomyja. Dzięki walce ułanów pozycję tę utrzymano przez cały dzień. Droga na Łomżę była blokowana przez pułk. Rankiem do schronu bojowego na Górze Strękowej podszedł z białą flaga parlamentariusz niemiecki i przekazał on ultimatum dowództwa "Jeśli polski dowódca nie podda schronów to wszyscy jeńcy wzięci z tego odcinka zostaną rozstrzelani". Kapitanowi Raginisowi nie pozostało nic innego jak rozkazać żołnierzom by złożyli broń w schronie i wyszli na zewnątrz. Ostatnim, który opuścił schron był strzelec Seweryn Biegański. W schronie pozostał jedynie Kapitan Raginis, który dochowując złożonej przysięgi, że żywy nie opuści powierzonej sobie pozycji popełnił samobójstwo.
  • 40. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Bzurą W dniach od 9 do 18 września 1939 roku nad Bzurą rozegrała się największa bitwa w czasie Wojny Obronnej Polski 1939. Znana jest jako Bitwa nad Bzurą lub Bitwa pod Kutnem. Została stoczona przez armie polskie "Poznań" i "Pomorze" z niemieckimi 8 i 10 Armią z Grupy Armii "Sud". Bitwa nad Bzurą przebiegała w trzech fazach - pierwsze dwie fazy miały charakter działań zaczepno-obronnych, podejmowanych przez stronę polską, trzecia obrony: I faza (9-12 wrzesień) natarcie na Stryków II faza (13-16 wrzesień) natarcie na Łowicz III faza (16-18 wrzesień) odwrót na Warszawę podczas którego siły polskie uległy rozbiciu. Przebieg bitwy nad Bzurą Armie "Poznań" i "Pomorze" broniły, zgodnie z planem, terenu Poznańskiego i Pomorza. W dniach 1- 3 IX armia "Pomorze" poniosła porażkę w Borach Tucholskich i wycofała się na pd. brzeg Wisły. Niemcy nie podjęli pościgu, ruszyli wojskami szybkimi na wsch. (w pasie na pn. od Wisły). Armia "Poznań", nie atakowana większymi siłami, pozostawała w obronie na terenie Wielkopolski. 5 IX, wobec odniesionych przez Niemców sukcesów na obu skrzydłach frontu pol., Nacz. Wódz zarządził ogólny odwrót na linię rzek: Narew, Wisła i San. Armie "Poznań" i "Pomorze", wysunięte w stosunku do pozostałych sił pol. bardziej na zach., znalazły się w odosobnieniu. Otrzymały one w ramach odwrotu na nową linię obrony rozkaz odejścia na Warszawę. Odwrót dokonany nocami zapobiegł wykryciu wycofujących się wojsk przez lotnictwo niem. 8 IX armie "Pomorze" i "Poznań" osiągnęły obszar Kutno, Włocławek, Koło. Równolegle do kierunku odwrotu obu armii pol. zdążały niem. 8 i 10 Armia, które dysponując wojskami szybkimi wyprzedziły siły polskie.
  • 41. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Bzurą 8 IX gen. Kutrzeba przedstawił Naczelnemu. Dowództwu propozycję przeciwuderzenia w odsłonięte pn. skrzydło maszerującej ku Warszawie niem. 8 A, uzyskania szerszego korytarza oper., dla ułatwienia odwrotu zabezpieczonego od pn. linią Wisły, a od pd. uchwyconą rubieżą obrony na pd. od Bzury i linii kol. Głowno-Warszawa. W tym czasie na pozostałym froncie Niemcy rozwijali działania zaczepne: na pn. osiągnęli Narew, na kier. Toruń, Warszawa posuwali się wzdłuż Wisły, w centrum (na kier. warszawskim) 8 A wyszła na linię Łęczyca Łódź; wojska szybkie 10 A (4 DPanc z 6 KPanc) usiłowały uchwycić z marszu Warszawę. Dowództwo niem. zakładając, że siły pol. z Pomorza i Poznańskiego wycofały się na wsch., dążyło do jak najszybszego opanowania stolicy i przekroczenia środk. Wisły. Armia "Poznań" tymczasem przerwała odwrót i koncentrowała się w myśl decyzji gen. Kutrzeby do uderzenia w ogólnym kier. na Łódź, na skrzydło i tyły niem. 8 A. Armia "Pomorze" oddalona była jeszcze o 3-4 dni marszu od podstaw wyjściowych do natarcia. Dowództwo pol., mając dość dokładne informacje o ugrupowaniu niem., planowało wykonanie manewru zaczepnego przez uderzenie armii "Poznań" na 30 DP osłaniającą skrzydło niem. 8 A, rozbicie jej, następnie pobicie rozśrodkowanych sił 8 A we współdziałaniu z nadciągającą armią "Pomorze". Otrzymawszy zgodę Nacz. Wodza, armia "Poznań" rozpoczęła 9IX przeciwuderzenie z rej. na pn. od Bzury na niem. 30 i 24 DP, rozciągnięte w marszu między Łęczycą a Łowiczem. Natarcie w ogólnym kier. na Stryków prowadziła grupa oper. gen. Knolla (14, 17 i 25 DP). Prawe skrzydło natarcia ubezpieczała w rej. Dąbie Podolska BK, działająca w kierunku na Uniejów, lewe skrzydło - Wielkopolska BK, nacierająca z rej. Soboty przez Bielawy na Głowno. Siły pol. mimo kilkakrotnej przewagi liczebnej, jaką miały początkowo nad Niemcami, oraz czynnika zaskoczenia (uderzenie pol. zaskoczyło dowództwo 8 A niem ) nie zdołały osiągnąć zasadniczego celu, zadały jednak duże straty 30 DP (straciła ok. 1500 ludzi i znaczne ilości sprzętu) i odrzuciły ją ok. 20 km na pd.; zdobyły Górę Św.
  • 42. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Bzurą 10 IX po południu, w czasie pościgu, pol. 17 DP stoczyła z 17 DP niem. ciężki bój spotkaniowy w Małachowicach. 11 IX armia "Poznań", kontynuując natarcie siłami Podolskiej BK i 25 DP, walczyła w rejonie na pd.-zach. od Łęczycy z nadchodzącą 221 DP niem.; 17 DP wyparła z Grabiszewa, Małachowic i dworu Sokolniki oddziały 17 DP niem., a 14 DP osiągnęła Mąkolicę i Koźlę. Na lewym skrzydle natarcia weszła do walki grupa oper. gen. Bołtucia z armii "Pomorze", zdobywając siłami 4 DP Sobotę i las pomiędzy Bielawami a Głownem, a 16 DP Łowicz. Reszta sił armii "Pomorze" znajdowała się w obronie w rej. Włocławek, Brześć Kujawski, Koło, frontem na zach. i pn.-zach., wiążąc walką niem. 3 K. Już od 11.IX zaczęli Niemcy kierować nad B. nowe siły, głównie z 10 A, także z 4 A (3 KA i 3 DP) oraz z odwodów GA "Sud". Siły te początkowo podlegały dowódcy 8 A, od 15 IX ponownie przeszły pod dowództwo 10 A. l2 IX dowódca GA "Sud" skierował nad B. lotnictwo grupy lotn. gen. W. Richthofena, później także część sił z 4 Floty Powietrznej. 12 IX wieczorem wykonująca główne natarcie grupa gen. Knolla osiągnęła linię Stryków-Ozorków. W tym samym dniu gen. Kutrzeba otrzymawszy wiadomości o wycofaniu się do Modlina dywizji armii "Łódź", z którymi nie było dotychczas łączności, wydał rozkaz przerwania bitwy.
  • 43. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Bzurą Nowy plan przewidywał uderzenie siłami armii "Pomorze" przez Łowicz na lasy skierniewickie. W nocy na 13 IX grupa gen. Knolla wycofała się na pn. brzeg rzeki. Nie wiedząc o tym, Niemcy w obawie ponownego natarcia sił pol. odeszli na pd. W tej fazie bitwy inicjatywa pozostawała nadal w rękach dowództwa pol. Na mocy decyzji gen. Kutrzeby 4, 16 i 26 DP oraz Wielkopolska BK pod dowództwem gen. Bortnowskiego miały w nocy na 14 IX uderzyć z pn. brzegu B. przez Łowicz na Skierniewice oraz uchwycić Sochaczew i Puszczę Kampinoską. Grupa oper. gen. Knolla miała wycofać się nad B. i przebić do Warszawy. Dla osłony od pn. i zach. utworzono grupy oper.: pod dowództwem gen. M. Karaszewicza-Tokarzewskiego (skład: 15 27 DP i 19 pp) i pod dowództwem gen. S. Grzmota- Skotnickiego (skład: 70 pp, Wielkopolska Brygada ON, 8 baon strzelców 5 baon ckm, Podolska BK i resztki Pomorskiej BK). Rano 14 IX zgrupowanie gen. Bortnowskiego rozpoczęło natarcie; 26 DP mimo silnego oporu niem. sforsowała B.; 16 DP również sforsowała B. i toczyła ciężkie walki o Łowicz; 4 DP osiągnęła szosę Łowicz-Głowno. O godz. 10 gen. Bortnowski otrzymał meldunek lotn. donoszący o licznych kolumnach panc. na drogach między Błoniem a Sochaczewem, maszerującej spod Warszawy niem. 4 DPanc. W obawie, że dywizja niem. jeszcze tego samego dnia może przekroczyć słabo bronioną B. i wyjść na tyły pol. 26 DP nacierającej w kier. na Skierniewice, gen. Bortnowski wydał 26 DP rozkaz odwrotu za B.; dywizja poniosła duże straty. Gdy do odwrotu przeszła także część 16 DP, gen. Bołtuć wycofał swoją grupę za B. 15 i 16 IX armia "Pomorze" broniła się na pn. brzegu B. (26 i 16 DP) i na rz. Słudwi (4 DP), grupa gen. Skotnickiego na pozycji między Kutnem a Żychlinem; grupa gen. Tokarzewskiego w rej. Gąbina. Dywizje armii "Poznań" zajmowały podstawy wyjściowe przez B. w rej. Sochaczewa. Wielkopolska BK po przejściu przez B. w Witkowicach weszła do Puszczy Kampinoskiej.
  • 44. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Bzurą Początkowo dowództwo niem. nie rozszyfrowało zamiarów dowództwa pol. Dopiero 14 IX rozpoczęło przygotowania mające na celu okrążenie i zniszczenie odosobnionych armii pol. Plan niem. przewidywał skierowanie do bitwy nad B. gros sił 10 A, w tym dwóch dywizji panc., trzech lekkich i jednej zmot. (ok. 800 czołgów) i koncentryczne rozbicie sił polskich. 16 IX przy wsparciu potężnego lotnictwa boj. Niemcy rozpoczęli atak na okrążone armie polskie. 1 DPanc, ściągnięta spod Góry Kalwarii, przeprawiła się przez B. w Kozłowie Szlacheckim, uderzyła na 57 pp z 14 DP, rozbiła go i wdarła się w głąb ugrupowania i na tyły obu armii polskich. 4 DPanc przeprawiła się przez B. pomiędzy Sochaczewem a Brochowem, uderzyła w kierunku pd.-zach. zadając duże straty 25 DP w rej. Adamowej Góry, i opanowała Ruszki. Dalsze natarcie 4 DPanc niem. zostało zatrzymane. W nocy na 17 1X siły główne armii "Poznań" rozpoczęły bitwę o przełamanie niem. okrążenia pomiędzy Witkowicami a Sochaczewem. 1S DP i Podolska BK przeszły B. w Witkowicach, 25 DP w Brochowie; 17 DP maszerowała w kier. przeprawy do Brochowa; 14 DP koncentrowała się w Łaziskach. Armia "Pomorze" przesunęła się w rej. Osmolin, Kiernozia, Osiek. Grupa gen. Skotnickiego przeszła w rejon na zach. od Kiernozi, a 27 DP z Gąbina na Iłów.
  • 45. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Bzurą 17 IX rano Niemcy wznowili natarcie, kierując je na pn. wzdłuż obu brzegów Bzury. Wspierające natarcie lotnictwo niem. (ok. 300-330 samolotów) bombardowało od godz. 9 do zmroku obszar, na którym okrążone zostały armie pol., wyrządzając ogromne straty w ludziach i sprzęcie. Artyleria niem. ogniem od Brochowa i od strony Wyszogrodu z prawego dominującego brzegu Wisły uniemożliwiała przeprawę; po dwudniowych krwawych walkach niem. związki panc. odcięły większość sił pol. na zach. brzegu Bzury. Okrążone w rej. Wyszogrodu, Starych Bud, Iłowa resztki rozbitych jednostek pol. były systematycznie bombardowane i ostrzeliwane przez lotnictwo niem. i artylerię. Po bohaterskim oporze i wyczerpaniu amunicji i żywności zaprzestały walki. Tylko nielicznym grupom piechoty bez broni ciężkiej udało się wyrwać z okrążenia i przebić przez Puszczę Kampinoską do Warszawy (do 22 IX) i Modlina. Do Warszawy przedostali się gen. Kutrzeba ze sztabem, gen. Knoil i gen. Tokarzewski, obie brygady kaw. po krwawych walkach w Sierakowie, 15 DP po walkach w Laskach oraz 25 DP po walkach pod Młocinami. Zreorganizowane, wzięły one udział w końcowej fazie obrony Warszawy. Reszta oddziałów z gen. Bortnowskim dostała się w okresie 18-22 IX do niewoli. Bitwa nad Bzurą, mimo że w końcowym rezultacie zakończyłao się klęską armii "Pomorze" i "Poznań", spełniła ważne zadanie operacyjno-strategiczne: zmusiła dowództwo niem. do zmiany planu działań, opóźniła kapitulację Warszawy i uniemożliwiła wykorzystanie niem. wojsk szybkich do przegrupowania na pd. skrzydło GA "Sud" w celu przyspieszenia działań na Lubelszczyźnie.
  • 46. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod wsią Barak We wczesnych godzinach rannych 7 września 1939 roku dowódca grupy operacyjnej Armii Prusy, gen. Stanisław Skwarczyński ze swym sztabem zakwaterował w Skarżysku Książęcym. Związane to było z koncentracją w tym rejonie znacznych sił Wojska Polskiego. Odbyła się narada generała z dowódcami 3 i 12 dywizji. Nie wziął w niej udziału dowódca 36 Dywizji Piechoty płk Bolesław Ostrowski, gdyż kierował walkami w pobliżu Końskich. Do kwatery gen. Skwarczyńskiego przybył płk T. Obertyński, przekazując rozkaz marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego o przystąpieniu do wycofania wojsk za Wisłę. Gen Skwarczyński wyraził do dowódców 3 i 12 dywizji pogląd, że do rana 8 września dywizje powinny osiągnąć rejon na zachód od Iłży. Osiągnięcie przepraw na Wiśle w okolicach Solca planował w dniu 10 września. Problemem stało się przekazanie rozkazu podążania za Wisłę osamotnionej 36 dywizji związanej walkami w rejonie Końskich. Z braku łączności, trudne zadanie przekazania rozkazu pułkownikowi Bolesławowi Ostrowskiemu powierzono ppor. Dziedzicowi, który autem niepostrzeżenie przedarł się przez drogi kontrolowane przez nieprzyjaciela i dotarł do dowódcy 36 DP. Dywizje 3 i 12 maskując się przed lotnictwem nieprzyjaciela, wieczorem 7 września marszem skierowały się ku Iłży. Dowódca 36 dywizji otrzymawszy rozkaz dotarcia 8 września w rejon Iłży, oświadczył, że do rana nie będzie mógł osiągnąć zaplanowanego miejsca koncentracji, ze względu na prowadzone walki i znaczną odległość do przebycia wynoszącą ok. 40 kilometrów. Koncentrację oddziałów zaplanowano na dzień następny w zalesionym rejonie w pobliżu Szydłowca w miejscowościach Sadek i Kierz Niedźwiedzi. Nim o zmroku 7 września płk Ostrowski zarządził odwrót, doszło do walki pod Kazanowem, dowodzeni przez niego żołnierze brali udział w walkach już od czterech dni. Płonący Kazanów, zajmowany przez oddziały niemieckie, żołnierze polscy dwukrotnie odbijali z rąk najeźdźców. O godzinie 20 wojska polskie opuściły teren bitwy kierując się na wschód. Jako ostatnie opuścił Końskie baony 165 pułku, którym dowodził ppłk. Z. Gromadzki. Rolę ubezpieczenia spełniał 2 baon 165 pułku dowodzony przez mjra Inglota. Dowódca 163 pułku ppłk. Przemysław Nakoniecznikoff objął dowództwo nad całością kolumny.
  • 47. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod wsią Barak Niemcy już 5 września zajęli Kielce, ze względu na ciężkie walki 6 września w okolicach Kielc. Końskie wojska niemieckie zajęły dwa dni później 7 września. Rano 8 września okupanci zajęli Skarżysko i szosą parli na Szydłowiec. Z powodu braku rozpoznania lotniczego i łączności z dowództwem żołnierze o ruchach wojsk nieprzyjacielskich dowiadywali się często od miejscowej ludności. Żołnierze 1 baonu 163 pułku, stwierdzili obecność nieprzyjaciela, gdy dotarli do lasu przy szosie Warszawa - Kraków, pod wsią Barak. Wiadomość tę przekazano dowódcy kolumny ppłk. Nakoniecznikoffowi. Dowództwo dywizji znajdowało się pod Szydłowcem i zostało zaskoczone wiadomością o nadciąganiu zagonów pancernych 2 DL Wehrmachtu. Kompania sztabowa podjęła próbę kontaktu, ale została rozproszona. Do walki wkroczył oddział kawalerii rotmistrza Bronisława Riczki. Niemieckie skrzydło załamało się i wroga kolumna została zatrzymana. Nie trwało to jednak długo. Wróg znów przeszedł do ataku, w rezultacie, którego oddział Riczki został zepchnięty z pozycji i rozbity. Sytuację pogarszał brak sił odwodowych. Oddziały prowadzone przez Nakoniecznikoffa spod Kazanowa znajdowały się jeszcze daleko, a niebezpieczeństwo wzrastało. W tej sytuacji płk Ostrowki, pozyskawszy informacje o zajęciu przez Niemców słabo bronionego Radomia i Opoczna, z resztkami swych sił udał się w rejon Iłży w celu dołączenia do grupy operacyjnej. Podpułkownik Nakoniecznikoff po zbliżeniu się do szosy Skarżysko-Szydłowiec rozwinął kolumnę w szyk bojowy i przygotował oddziały do sforsowania szosy. Na lewym skrzydle znalazł się 165 pp pod dowództwem ppłka Gromadzkiego. W jego składzie pozostawił baon z rozbitków 7 DP. Prawe skrzydło zajął 2 baon 163 pp pod dowództwem mjra Andrychowskiego, a pośrodku l baon mjra Tinta ze 165 pp. W baonie mjra Andrychowskiego znajdowali się żołnierze podolskiej Brygady KOP, którą w latach trzydziestych dowodził płk Stefan Rowecki (w czasie okupacji generał dywizji Stefan "Grot" Rowecki, komendant główny Armii Krajowej do chwili aresztowania w 1943 r.). Byli to żołnierze zaprawieni w bojach na ziemi koneckiej, zwłaszcza pod Kazanowem.
  • 48. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod wsią Barak W okolicy Skarżyska Książęcego mjr Andrychowski dostrzegł nadciągającą kolumnę czołgów niemieckich. W ślad za tym polecił ppor. Halickiemu, dowódcy plutonu działek przeciwpancernych, aby karabiny maszynowe dobrze zamaskowane rozpoczęły ogień dopiero wtedy, gdy wróg będzie blisko. Sunące doliną czołgi zaatakowały 36-milimetrowe działka przeciwpancerne. Choć pierwszy czołg stanął w ogniu, inne parły do przodu wprost na działka Halickiego. Wtedy kpt. Pruski uruchomił trzy działową baterię z 7 pal. Niemcy w odpowiedzi na te działania rzucili do walki piechotę. Informację o tym radiostacja polska przekazała dowódcy pułku Nakoniecznikoffowi. Wszystkie niemieckie czołgi, uległy rozbiciu, kpt. Pruski, przepędził samochody niemieckie. Według relacji ś.p ks. Józefa Słabego - żołnierz Tadeusz Boba z Ostrowca zniszczył 5 lub 6 czołgów niemieckich. Wróg tymczasem wezwał na pomoc lotnictwo. Niebawem nad pozycjami wojsk polskich pojawił się samolot obserwacyjny Heinkel. Wkrótce potem odezwała się także niemiecka artyleria ciężka, bateria Halickiego została rozbita. Poległa też jej obsługa. Słońce zachodziło ukazując duże półkole czerwieni. Kończył się niezwykle ciężki i krwawy dzień 8 września 1939 r. Dowódca oddziałów polskich ppłk Nakoniecznikoff rzucił całość sił do sforsowania szosy i wsparcia baonu 163 pp, 6 kompanii 165 pp, która ocalała po bitwie batalionu mjra Inglota pod Niekłaniem. Pierwszy sforsował przeszkodę ppłk Gromadzki. Wraz z nastaniem zmierzchu Niemcy wycofali swe siły spod wsi Barak i wojska polskie przeszły na wschodnią stronę bez walki. Tylko od czasu do czasu ostrzeliwała je artyleria niemiecka. Kolumna polska udała się w rejon Trębowca Dużego na zachód od Iłży, tam częściowo wzięła jeszcze udział w bitwie o Iłżę.
  • 49. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod wsią Barak Po dotarciu w pobliże Wisły oddziały uległy rozformowaniu w okolicy leśniczówki Narożnik. Resztki 165 pułku piechoty z 36 dyzwizji z rejonu bitwy nocą z 8 na 9 września z lasów koło miejscowości Sadek i Kierz Niedźwiedzi pomaszerowały w stronę Wierzbicy, gdzie zostały napadnięte przez czołgi nieprzyjaciela. Dzięki ciemnościom, które utrudniały działanie czołgów udało się je odeprzeć i pomaszerować na wschód. Podpułkownik Gromadzki nie zważając na zmęczenie żołnierzy śpieszył się sforsować szosę Iłża-Skaryszew, gdzie znów rano napadły na pułk czołgi. Schroniwszy się pod osłonę lasów oddział stawiał jeszcze opór wystrzeliwując ostatnie pociski przeciwpancerne, o przebiciu się nie było mowy. W tej sytuacji padł rozkaz o przebijania się małymi grupami żołnierzy za Wisłę. Wielu żołnierzy samodzielnie przedarło się za Wisłę. Żołnierze z rozformowanej 36 DP walczyli jeszcze w innych jednostkach w okolicy Chełmna Lubelskiego i Krasnobrodu. W całości przedostała się za Wisłę kawaleria 36 DP dowodzona przez rotmistrza Bronisława Riczkę, który poległ w miejscowości Jacnia na Roztoczu. W rejonie tym we wrześniu 1939 roku walczyły oddziały Wołyńskiej Brygady Kawalerii dowodzonej przez pułkownika Filipowicza oraz Kombinowanej Brygady Kawalerii pułkownika Zakrzewskiego. Żołnierz polski trwał ze z godnym podziwu uporem, podejmując mężną choć nierówną walkę z najeźdźcą. Szczególnym symbolem tej walki dla mieszkańców Szydłowca i okolic stał się dzień 8 września i bitwa pod wsią Barak.
  • 50. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Tomaszowem Lubelskim Kiedy w kilka dni od rozpoczęcia niemieckiej agresji na Polskę pękły pod naporem wojsk hitlerowskich linie polskiej obrony, a sytuacja na linii Wisły stawała się coraz poważniejsza, 5 września marszałek Edward Rydz-Śmigły wydał walczącym armiom rozkaz ogólnego odwrotu, powołując dzień wcześniej, pod dowództwem gen. Dywizji Tadeusza Piskora, nowy związek operacyjny - Armię "Lublin", zamierzając wykorzystać barierę wielkich rzek jako linię nowego frontu obronnego. Niestety, szczupłe siły tej Armii nie były w stanie powstrzymać Niemców, przed którymi resztki Armii "Kraków" gen. Antoniego Szyllinga wycofywały się za San, ciągnęły przemieszane ze sobą niedobitki różnych oddziałów, pułków piechoty i kawalerii, część artylerii i Grupę Operacyjną "Jagmin" gen. Jana Sadowskiego, aby kierować się na Lwów. Piskor Tadeusz LudwikTymczasem droga dla wojsk polskich na południe była odcięta, bo wojska niemieckie zajęły już Zamość i Tomaszów Lubelski /13 września/. Zamykał się coraz szczelniej pierścień pancerny wokół wojsk zgromadzonych na lubelszczyźnie. W takiej sytuacji zmotoryzowana część armii gen. Piskora - Warszawska Brygada Pancerno - Motorowa /WBPM/, dowodzona przez płk. dypl. Stefana Roweckiego, rozpoczyna 14 września przemarsz w kierunku południowo-wschodnim dla połączenia się z Armią "Kraków", by w ten sposób realizując rozkaz Naczelnego Wodza - przejść do Małopolski Wschodniej na tzw. "przyczółek rumuński". Wykonanie tego rozkazu wymagało jednak przełamania frontu niemieckiego pod Tomaszowem Lubelskim i wydostania się z kotła. Koncepcje dowódców obu armii co do kierunku przebijania się z okrążenia pod Tomaszowem były odmienne. Dowódca Armii "Kraków", gen. Brygady, Antoni Szylling, proponował działania skierowane na Narol, zaś gen. Piskor - na Tomaszów Lubelski, widząc w tym możliwość uratowania, ale i wykorzystania WBPM, która nie dysponowała pojazdami terenowymi lecz drogowymi i już wtedy odczuwała poważnie brak paliwa.
  • 51. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Tomaszowem Lubelskim Rankiem, 17 września, w okolicach Rudki pod Zwierzyńcem Armia "Kraków" i WBPM zlikwidowała większość swych samochodów, niszcząc w sumie ok. 300 wozów, a zaoszczędzone w ten sposób paliwo przelano do baków pojazdów pancernych. Jeszcze tego samego dnia WBPM znalazła się pod Tomaszowem dokonując wieczorem rozpoznania bojem z obliczeniem, że ilość posiadanej benzyny powinna wystarczyć czołgom na dojechanie najkrótszą drogą do Lwowa. Już w dniu 17 września położenie wojsk polskich zamkniętych w kotle pod Tomaszowem było bardzo trudne. Z kierunku Biłgoraja na polskie zgrupowanie naciskały 27 i 68 niemiecka dywizja piechoty /VII Korpus/, od południa - 8 i 28 dywizja piechoty /z VIII Korpusu/, a pułk pościgowy z 28 dywizji piechoty blokował kierunek na Rawę Ruską - Lwów. Tomaszowa Lubelskiego, zajętego przez Niemców 13 września, broniły przed atakami Polaków oddziały z XXII Korpusu Pancernego oparte o przygotowane fortyfikacje polowe i wzmocnione od 18 września siłami 4 dywizji lekkiej, która zamknęła dojście do miasta od zachodu i południa. 18 września O świcie 18 września, kiedy radio podało, że Naczelny Wódz i Rząd opuścili granice kraju przechodząc do Rumunii, o czym niemieckie gigantofony ustawione w Tomaszowie grzmiały na cały regulator w kierunku nacierających oddziałów polskich, by złamać w nich ducha bojowego - płk Stefan Rowecki wykonując rozkaz generała Piskora wykonał uderzenie zbieżne na Tomaszów dwoma zgrupowaniami WBPM. Z rejonu Zielonego w kierunku Tomaszowa ruszyła kolumna północna 8 Vickersów i 10 tankietek wspierająca natarcie drugiego szwadronu strzelców konnych w kierunku Szarowoli i wzgórza 309. Obydwa te cele zdobyto i utrzymano mimo ostrzału artyleryjskiego i kontrataku niemieckich samochodów pancernych, który wyszedł z Zamian. Straty WBPM były jednak na tym odcinku poważne - rozbite zostały 4 Vickersy i 8 tankietek.
  • 52. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Tomaszowem Lubelskim Pozostała część pułku strzelców konnych nacierała na wzgórze 318 osiągając przy tym duże powodzenie - zdobyto kolejne dwie linie niemieckich okopów biorąc do niewoli 120 jeńców z 11 pułku piechoty zmotoryzowanej i dopiero silne natarcie niemieckiej broni pancernej z kierunku Rogóźna, połączone z atakami lotnictwa, zmusiło oddziały polskie znajdujące się na otwartym polu do wycofania się na pozycje wyjściowe. Tak więc działania północnej kolumny WBPM w dniu 18 września nie doprowadziły do opanowania Tomaszowa. Natarcie kolumny południowej WBPM zgrupowania mjra Majewskiego ze stanowisk wyjściowych położonych w lasach między wsią Kniazie /przysiółek Łosińca/ a Ulowem, mimo ostrzału artylerii niemieckiej, ruszyło na Tomaszów tuż po godzinie 7-mej rano. Wzdłuż szosy Józefów - Tomaszów kompanie polskich czołgów TKS i TK wspierały natarcie 1 kompanii 1 pułku strzelców pieszych, a z kolei na Pasieki poszło uderzenie osłonowe czołgów lekkich 7 TP kpt. Kossobudzkiego jako wsparcie 2 kompanii strzelców. Polskie tankietki z prawego skrzydła natarcia otrzymały za zadanie przecięcie szosy Bełżec - Tomaszów. Pełny sukces osiągnął atak polskich czołgów na Niemców umocnionych w Pasiekach. Po pokonaniu ok. 1 km do stanowisk niemieckich "... polskie czołgi jak huragan wyprzedziły naszą piechotę uderzając na okopy niemieckie. Tuż za czołgami wdarła się do wsi piechota. Walka trwała krótko. Pokotem padli ci, co stawili opór, reszta w panice uciekła ku tyłowi. Porzucili swój sprzęt wojskowy, wkopane na stanowiskach czołgi, armaty przeciwpancerne, karabiny maszynowe, moździerze" - wspominał po latach kpt. Majewski.
  • 53. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Tomaszowem Lubelskim Już ok. 8-mej rano 18 września Pasieki zostały zdobyte a kpt. Kossobudzki idąc za ciosem podjął natychmiast uderzenie siłą plutonu czołgów leśną przesieką w kierunku Tomaszowa. Czołgi por. Cz. Chróściela, staczając po drodze walkę z niemiecką piechotą i działami przeciwpancernymi dotarły na południowy skraj miasta. Reszta batalionu czołgów 7 TP, atakując w szyku rozwiniętym przez rzadki lasek, idąc pełnym impetem wpadła na główną ulicę miasta /ul. Lwowska/, tracąc dwa czołgi od pocisków niemieckiej artylerii przeciwpancernej. Tutaj polscy czołgiści rozproszyli kolumnę niemieckich samochodów ciężarowych i czołgów lekkich, uwalniając niejako przy okazji grupę polskich jeńców. Sukces w walce o Tomaszów w dniu 18 września uzyskała także piesza kompania dowodzona przez por. Mariana Hermana, utworzona z załóg wozów bojowych pozbawionych sprzętu. Oddział ten "... jak burza rzucił się na miasto. Wdarł się do zaciekle bronionych przez Niemców koszar. Miejscami dochodziło tu do walki wręcz. Walczono o każdy budynek. Niemcy bili z okien, z dachów, zza rogów zabudowań, z piwnicznych okienek ale brać pancerna parła niepowstrzymanie. Trup ścielił się gęsto z obu stron, ale rozmach i zdeterminowanie pieszych pancerniaków były tak żywiołowe, że Niemcy w końcu zaczęli uciekać." Kompania por. Hermana zdobyła w końcu koszary i do godziny 13-tej 18 września została zdobyta połowa miasta. Zaalarmowane powodzeniem uzyskanym przez Polaków dowództwo niemieckie wprowadziło prawie natychmiast dodatkowe posiłki i jednostki wsparcia - kolumnę 80 czołgów z 2 dywizji pancernej z Rawy Ruskiej, która z kierunku Bełżca uderzyła na ubezpieczenie południowego skrzydła polskiego natarcia, rozbiła je i zagroziła tyłom zgrupowania. W tej sytuacji ppłk Zenon Wzacny nakazał wycofanie się na wschód od Ulowa. Zgrupowanie poniosło duże straty w ludziach i sprzęcie. W wyniku działań i walk o Tomaszów w dniu 18 września z 22 czołgów lekkich 7 TP pozostało 10, poległa blisko połowa załóg wozów bojowych a miasto ponownie opanowali Niemcy.
  • 54. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Tomaszowem Lubelskim Warszawa broni się i skutecznie odpiera ataki niemieckie, co podniosło wojsko na duchu. Położenie naszych wojsk W mglisty i zimny ranek, okrążone pod Tomaszowem polskie zgrupowanie doszła wiadomość, że stało się wówczas krytyczne. Strona polska dysponowała w sumie siłami niepełnej dywizji, mając przeciwko sobie masę wojsk niemieckich, w tym korpus pancerny. Trzon wojsk polskich wg A. Zawilskiego stanowiła Grupa Operacyjna gen J. Sadowskiego mając w 23 Dywizji Piechoty 2,5 - 3 tys. bagnetów a w 55 Dywizji - połowę tej liczby. Krakowska Brygada Kawalerii stopniała do kilkuset szabel. Artyleria GO gen. Sadowskiego miała wprawdzie wiele dział, ale tylko dwie baterie miały zapas 70 pocisków, nie było map. Liczba rannych w Podklasztorze i Zielonem sięgała 5000 ludzi, nie było materiałów pędnych, a wobec odcięcia od źródeł zaopatrzenia brakowało żywności, paszy a nawet wody. Przestrzeń zajmowana przez oddziały polskie była już tak niewielka /10x12km/, że artyleria niemiecka swobodnie przestrzeliwała ją na wskroś - od końca do końca. Zgrupowanie pozbawione było już jakichkolwiek odwodów, a 27 niemiecka dywizja piechoty silnie atakowała tyły zgrupowania generała Piskora. Także odejście w dniu 18 września Grupy Operacyjnej gen. Boruty-Spiechowicza poważnie uszczupliło siły gen. Piskora o 1/4 i wydatnie odsłoniło tyły i prawe skrzydło 55 Rezerwowej Dywizji Piechoty. Nocą z 18/19 września, po raz pierwszy w historii wojen, czołgi WBPM, uformowane w dwie kolumny ruszyły do kolejnego natarcia na Tomaszów. Kolumna północna /4 Vickersy i 4 TKS/ wspierana 11 pułkiem z 23 Dywizji Piechoty atakowały po osi traktu Zielone - Tomaszów zdobywając Kolonię Rogóźno, ale nacierający zalegli w odległości kilkuset metrów od wsi Rogóźno, gdzie obrona niemiecka została wzmocniona batalionem z 28 dywizji piechoty ściągniętym spod Narola. Dodatkowo niemiecką obronę wsparły 32 niemieckie czołgi okopane na stanowiskach, których ogień spowodował załamanie polskiego natarcia na tym odcinku.
  • 55. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Tomaszowem Lubelskim Wzdłuż traktu Łasochy - Tomaszów do nocnego uderzenia wyszło zgrupowanie ppłk. Wzacnego /pluton czołgów 7TP i pluton TKS/. Niemcy jednak byli czujni i nie dali się zaskoczyć słysząc w ciszy nocnej odgłos pracujących silników polskich wozów bojowych. Natarcie to utknęło pod miastem. Silny ogień karabinów maszynowych i ręcznych, prowadzony pociskami świetlnymi, spowodował duże straty, było wielu rannych i zabitych, a wobec wycofania się piechoty - czołgi także ruszyły w tył wykonując odwrót do rejonu na zachód od Rogóźna. Po nocnej akcji z ok. 80 wozów, które na początku liczyło całe polskie zgrupowanie pancerne pod Tomaszowem, zdolnych do walki zostało tylko 6 sprawnych czołgów lekkich 7TP, 2 TKS i 1 Vickers, lecz z braku paliwa kilka z nich okopano jako stałe punkty ogniowe. Wszystkie pozostałe oddziały zgrupowania były już krańcowo wyczerpane i skrwawione w walce. W dniu 19 września, między godziną 16 a 17., we wsi Zielone, w kwaterze gen. Piskora, odbyła się odprawa z udziałem gen. Szyllinga, gen. Sadowskiego, płk. Roweckiego, płk. Zawiszy, płk. Wilocha i d-cy artylerii armii płk. Bogusławskiego. Na odprawie tej oceniono położenie armii jako beznadziejne. Generał Piskor poinformował zebranych o powziętej decyzji wykonania o zmroku ostatniej próby wydostania się z niemieckiego okrążenia i przebicia przez Tomaszów, a następnie zbiórki oddziałów w ogólnym kierunku Bełżec - kompleks lasów Werchrata - Hrebenne - Rzyczki, na północny-zachód i wschód od Rawy Ruskiej. Jeśli się to uda, to zgrupowanie miało pójść za brygadą Roweckiego, a jeśli nie - to żołnierze mieli starać się wyjść na własną rękę z okrążenia i śpieszyć tam, gdziekolwiek będą się formowały polskie oddziały do dalszej walki o wolną Polskę. Wcześniej jeszcze padł rozkaz o spaleniu wszelkich dokumentów sztabowych, pieniędzy służbowych i zniszczeniu samochodów. Rozkaz ten potraktowano tak gorliwie, że spalono miliony złotych nie wypłacając nikomu nawet złotówki tytułem zaliczki. W trakcie odprawy gen. Piskor nie zgodził się na sugestię gen. Sadowskiego, który zaproponował wykonanie ataku na kierunek Pasiek, gdzie w dzień Niemcy nie wykazywali aktywności. Powodem sprzeciwu była sytuacja WBPM, która miałaby trudności przejścia przez teren pełen bezdroży i ze względu na brak benzyny.
  • 56. Bitwy we wrześniu 1939. Bitwa pod Tomaszowem Lubelskim Natarcie polskiego ugrupowania, zaplanowane na godzinę 20.00, znacznie się opóźniło i ruszyło dopiero po północy z 19/20 września wzdłuż traktu Zielone - Tomaszów. Warszawska Brygada Pancerno - Motorowa wystawiła do walki siedem ostatnich sprawnych jeszcze czołgów wspomagając nimi uderzenie 11 pułku piechoty. Na pozycje wyjściowe do tego ataku wszyscy udali się pieszo, nie wyłączając generałów Piskora i Szyllinga. Tym razem oddziały 11 pułku piechoty wdarły się do zabudowań wsi Rogóźno, gdzie doszło do zaciętych walk z broniącymi swych pozycji Niemcami. W trakcie natarcia gęsty ogień dział przeciwpancernych zniszczył kilka polskich wozów bojowych, a pozostałe czołgi uczestniczące w ataku, nie mogąc przebić się przez pozycje niemieckie, zawróciły na zachód pociągając za sobą piechotę. 75 pułk piechoty przedzierając się skrycie przez las dotarł do południowo - zachodniego skraju Tomaszowa i tu związał się w walce z nieprzyjacielem. Z kolei 73 pułk piechoty, posuwając się szosą Zamość - Tomaszów, osiągnął odległość pół kilometra od miasta, gdzie został zatrzymany ogniem niemieckiej artylerii i broni maszynowej, a już wkrótce na jego tyły z kierunku Tarnawatki wyszło natarcie 63 pułku piechoty z niemieckiej 27 dywizji. W krzyżowym ogniu polski atak utknął w miejscu, a 73 pułk poniósł duże straty osobowe. Nie uzyskała powodzenia próba przebicia się z kotła podjęta przez resztki Krakowskiej Brygady Kawalerii, które na odcinku między Tarnawatką a Suchowolą natrafiły na silną zaporę niemiecką na Wieprzu i kawalerzyści zmuszeni byli zawrócić do kompleksu lasów w rejonie Szarowoli. Nad ranem 20 września, wobec beznadziejnej sytuacji, wyczerpania technicznych możliwości prowadzenia walki i dla uniknięcia daremnego rozlewu krwi - gen. Piskor zdecydował się na kapitulację. Płk Stefan Rowecki zebrał nad ranem swych podkomendnych i wydał im ostatni rozkaz: "Decyzją dowódcy Armii należy zniszczyć sprzęt i ciężką broń. Podzielić się na małe grupy i próbować przedzierać się lasami na południe do granicy węgierskiej lub rumuńskiej". Podziękował wszystkim za służbę, polecając oficerom na stanowiskach dowódczych pozostać z żołnierzami i razem z nimi pójść do niewoli jeśli taka zajdzie potrzeba. Oficerom sztabu dywizji pozostawił swobodę decyzji. Poinformował, że sam będzie starał się dostać do Warszawy lub przedzierać się na południe, aby wziąć udział w dalszej walce. Wykonując rozkaz dowódcy, resztę sprzętu Brygady, której nie strawił ogień wroga i nie rozbiły pociski artylerii, zniszczyli sami pancerniacy. Bagnetami przebijali zbiorniki paliwa, rozbijali bloki silników, rozbierali broń, rozrzucali części po lesie, palili w ogniskach maski i inne elementy wyposażenia.