SlideShare a Scribd company logo

More Related Content

More from Mateusz Piechowski (15)

Tytus16
Tytus16Tytus16
Tytus16
 
Tytus15
Tytus15Tytus15
Tytus15
 
Tytus14
Tytus14Tytus14
Tytus14
 
Tytus13
Tytus13Tytus13
Tytus13
 
Tytus12
Tytus12Tytus12
Tytus12
 
Tytus11
Tytus11Tytus11
Tytus11
 
Tytus9
Tytus9Tytus9
Tytus9
 
Tytus8
Tytus8Tytus8
Tytus8
 
Tytus7
Tytus7Tytus7
Tytus7
 
Tytus6
Tytus6Tytus6
Tytus6
 
Tytus5
Tytus5Tytus5
Tytus5
 
Tytus4
Tytus4Tytus4
Tytus4
 
Tytus3
Tytus3Tytus3
Tytus3
 
Tytus2
Tytus2Tytus2
Tytus2
 
Tytus1
Tytus1Tytus1
Tytus1
 

Tytus10

  • 1. TytuS Barokowy Ostatnio coraz częściej słyszy się głosy mówiące o konieczności dbania o czystość. Namawia się nas, byśmy myli ręce przed każdym posiłkiem, częściej zmieniali bieliznę, a nawet częściej niż raz w miesiącu się kąpali! Zaiste, niespełna rozumu są ci jezuici, szlachcice i magnaci, którzy chcieliby zrobić z nas czyścioszków. Wiemy wszak dobrze, tak jak i wiedziały ojce nasze, że częste my- cie skraca życie. Szerzącemu się w Polszcze szaleństwu czystości mówimy zdecydowane NIE!!! Nasze brudne ciała i cuchnące okrycia poczytujemy sobie za chlubę! Woda jest siedliskiem groźnych chorób, a częste korzystanie z niej może doprowadzić do utraty zdrowia, a nawet życia. Czy twier- dzenie to wymaga szczegółowych uzasadnień? Zastanówmy się tylko: gdzie trafiają wszystkie produkowane i wylewane przez okna wprost na ulicę albo spływające kamiennymi rynnami nasze nieczystości? Oczywiście — do zbiorników wody, której musimy używać. Ci, którzy namawiają nas do częstszego mycia, zapominają chyba o tym prostym fakcie! W takiej sytuacji zmuszeni jesteśmy nie do usuwania brudu (bo jakże brud brudem usuwać?), lecz do kamuflowania, do ukrywania go. Służą nam do tego wspaniałe perfumy, szminki i pudry, wyszukane pe- ruki i wykwintne szaty. To prawda, że niekiedy, a nawet dość czę- sto, swędzi nas tu i ówdzie, że nasze ubrania żrą mole, a peruki nasze są siedliskami wszy. Ale cóż to znaczy, skoro unikamy w ten sposób groźnych chorób i śmierci. I nie mamy się czego wstydzić! Nie powinniśmy się rumienić na myśl o naszym brudzie. Zważmy, że sam wielki Ludwik XIV unika wody jak ognia. Wszyscy słyszeliśmy o tym, jak to medyk nadworny zalecił Królowi Słońce kąpiel. Najjaśniejszy Pan zastosował się do tego za- lecenia, wchodząc w ubraniach do fontanny, lecz przecież zaraz jak oparzony z niej wyskoczył! Wszyscy słyszeliśmy o tym, że mieszkańcy Wersalu załatwiają się do kominków i są dumni ze swej cuchnącej siedziby. Czyż Ludwik XIV i jego postępowi dworzanie nie powinni być dla nas wzorami do naśladowania? 10