Nowi polscy ubodzy to nie sprawa polityczna. To nowa kwestia społeczna. To problem, którego być może nie widać dobrze ze stolicy, ale nie sposób go ominąć w poważnych dyskusjach o Polsce. A właściwie nie problem, lecz konkretni ludzie.
W praktyce duchowości katolickiej coraz ważniejsze miejsce zajmują sprawki złego ducha, a szatan wydaje się niekiedy silniejszy niż Bóg. Pytamy więc znawców tematu: Jak odróżniać zło od Złego?
W ludzkich próbach wyjaśniania biegu dziejów niebagatelną rolę odgrywają koncepcje spiskowe. Kiedy one się pojawiły i jak rozwijały? W jaki sposób dziś przejawiają się w literaturze, filmach i rzeczywistości?
Równo sto lat po wybuchu pierwszej wojny światowej znów zajrzało Europejczykom w oczy widmo zbrojnego konfliktu. Z nową mocą ujawnił się dziś rosyjski imperializm. Warto więc zrozumieć, co Ukraina mówi dziś Europie. W „Więzi” piszemy o wielkiej wojnie sprzed stu lat i odsłaniamy ideowe tło działań władz rosyjskich.
Co bardziej nadaje się do reformy: nauczanie Kościoła o rodzinie czy sposób życia współczesnych rodzin? Biskupi będą o tym dyskutować jesienią na watykańskim synodzie, my w „Więzi” drążymy te sprawy już teraz.
W kulturze niezbędni są prorocy. Jakich mesjaszy opisuje współczesna polska literatura? O tym piszemy w bloku „Prorocy na języku”.
Gwałty i terror bojowników tzw. Państwa Islamskiego budzą oburzenie, lęk, a nierzadko niechęć wobec muzułmanów. Tymczasem większość z nich stanowczo potępia zbrodnicze działania ISIS. W zimowej „Więzi” opisujemy ten spór o oblicze islamu i szukamy przyczyn sukcesów dżihadystów.
Tadeusz Mazowiecki był politykiem i mężem stanu, ale czy był również myślicielem religijnym? Pokazując mniej znaną twarz pierwszego premiera Trzeciej RP, sięgamy także po jego niepublikowane teksty.
W dziale kultury rozbieramy... nagość. Dajemy krótki kurs teologii nagości. Pytamy: co w nagości jest najistotniejsze, dlaczego splata się nam w głowach z grzesznością i co dziś mówi nam nagie ciało?
Im dłużej tym „bezpartyjniej”? Włodarze dużych miast w wyborach 2002–2018Przegląd Politologiczny
Przedmiotem badań podjętych w artykule jest rywalizacja prezydencka w 19. polskich
miastach w latach 2002–2018. Ich celem było sprawdzenie czy afiliacja partyjna częściej towarzyszyła prezydentom miast, którzy dokonywali reelekcji, czy też raczej sprzyjała alternacji władzy.
Pozycję partii politycznych badano na podstawie dwóch kryteriów: liczby reelekcji prezydentów
afiliowanych z partiami oraz liczby pretendentów partyjnych, którzy uzyskiwali drugi wynik po
zwycięzcach. W badanych miastach odnotowano 60 przypadków reelekcji – dominowali w nich
inkumbenci pozapartyjni. W 16. przypadkach alternacji władzy dominowali natomiast kandydaci
partii politycznych. Na 95 przypadków elekcji lat 2002–2018 w aż 74. z nich głównymi rywalami
zwycięzców byli kandydaci partii politycznych. Badanie wykazało zatem, że wielokadencyjności
prezydentów sprzyja pozapartyjność, a partie polityczne odgrywają większą rolę w alternacjach
władzy.
O co chodzi Rosji? To pytanie zadajemy sobie, często bezradnie, od wielu miesięcy. Letnia „Więź” przynosi wnikliwą analizę długofalowych celów polityki Kremla i potencjału militarnego Rosji.
Co dalej z Synodem Biskupów o rodzinie? Prezentujemy różne spojrzenia: kardynała, teologa, duszpasterza i publicystów z doświadczeniem małżeńskim. Przypominamy też nowatorstwo myśli ks. Karola Wojtyły sprzed ponad 50 lat.
Czy, patrząc na publicznie eksponowane obrazy cierpienia i przemocy, można poczuć się zgwałconym przez oczy? Gdzie leży granica flirtu z sadyzmem? Autorzy naszego dwugłosu odwołują się do tych samych wartości i lektur, wyciągają z nich jednak odmienne wnioski.
Nowi polscy ubodzy to nie sprawa polityczna. To nowa kwestia społeczna. To problem, którego być może nie widać dobrze ze stolicy, ale nie sposób go ominąć w poważnych dyskusjach o Polsce. A właściwie nie problem, lecz konkretni ludzie.
W praktyce duchowości katolickiej coraz ważniejsze miejsce zajmują sprawki złego ducha, a szatan wydaje się niekiedy silniejszy niż Bóg. Pytamy więc znawców tematu: Jak odróżniać zło od Złego?
W ludzkich próbach wyjaśniania biegu dziejów niebagatelną rolę odgrywają koncepcje spiskowe. Kiedy one się pojawiły i jak rozwijały? W jaki sposób dziś przejawiają się w literaturze, filmach i rzeczywistości?
Równo sto lat po wybuchu pierwszej wojny światowej znów zajrzało Europejczykom w oczy widmo zbrojnego konfliktu. Z nową mocą ujawnił się dziś rosyjski imperializm. Warto więc zrozumieć, co Ukraina mówi dziś Europie. W „Więzi” piszemy o wielkiej wojnie sprzed stu lat i odsłaniamy ideowe tło działań władz rosyjskich.
Co bardziej nadaje się do reformy: nauczanie Kościoła o rodzinie czy sposób życia współczesnych rodzin? Biskupi będą o tym dyskutować jesienią na watykańskim synodzie, my w „Więzi” drążymy te sprawy już teraz.
W kulturze niezbędni są prorocy. Jakich mesjaszy opisuje współczesna polska literatura? O tym piszemy w bloku „Prorocy na języku”.
Gwałty i terror bojowników tzw. Państwa Islamskiego budzą oburzenie, lęk, a nierzadko niechęć wobec muzułmanów. Tymczasem większość z nich stanowczo potępia zbrodnicze działania ISIS. W zimowej „Więzi” opisujemy ten spór o oblicze islamu i szukamy przyczyn sukcesów dżihadystów.
Tadeusz Mazowiecki był politykiem i mężem stanu, ale czy był również myślicielem religijnym? Pokazując mniej znaną twarz pierwszego premiera Trzeciej RP, sięgamy także po jego niepublikowane teksty.
W dziale kultury rozbieramy... nagość. Dajemy krótki kurs teologii nagości. Pytamy: co w nagości jest najistotniejsze, dlaczego splata się nam w głowach z grzesznością i co dziś mówi nam nagie ciało?
Im dłużej tym „bezpartyjniej”? Włodarze dużych miast w wyborach 2002–2018Przegląd Politologiczny
Przedmiotem badań podjętych w artykule jest rywalizacja prezydencka w 19. polskich
miastach w latach 2002–2018. Ich celem było sprawdzenie czy afiliacja partyjna częściej towarzyszyła prezydentom miast, którzy dokonywali reelekcji, czy też raczej sprzyjała alternacji władzy.
Pozycję partii politycznych badano na podstawie dwóch kryteriów: liczby reelekcji prezydentów
afiliowanych z partiami oraz liczby pretendentów partyjnych, którzy uzyskiwali drugi wynik po
zwycięzcach. W badanych miastach odnotowano 60 przypadków reelekcji – dominowali w nich
inkumbenci pozapartyjni. W 16. przypadkach alternacji władzy dominowali natomiast kandydaci
partii politycznych. Na 95 przypadków elekcji lat 2002–2018 w aż 74. z nich głównymi rywalami
zwycięzców byli kandydaci partii politycznych. Badanie wykazało zatem, że wielokadencyjności
prezydentów sprzyja pozapartyjność, a partie polityczne odgrywają większą rolę w alternacjach
władzy.
O co chodzi Rosji? To pytanie zadajemy sobie, często bezradnie, od wielu miesięcy. Letnia „Więź” przynosi wnikliwą analizę długofalowych celów polityki Kremla i potencjału militarnego Rosji.
Co dalej z Synodem Biskupów o rodzinie? Prezentujemy różne spojrzenia: kardynała, teologa, duszpasterza i publicystów z doświadczeniem małżeńskim. Przypominamy też nowatorstwo myśli ks. Karola Wojtyły sprzed ponad 50 lat.
Czy, patrząc na publicznie eksponowane obrazy cierpienia i przemocy, można poczuć się zgwałconym przez oczy? Gdzie leży granica flirtu z sadyzmem? Autorzy naszego dwugłosu odwołują się do tych samych wartości i lektur, wyciągają z nich jednak odmienne wnioski.
Polityka zagraniczna nie stanowiła znaczącej części kampanii prezydenckiej. Została zdominowana przez Rosję oraz kwestię baz NATO w Europie Wschodniej. Chociaż Polacy należą
do największych zwolenników integracji europejskiej, to wskutek kryzysu migracyjnego rośnie
grupa osób niezadowolonych z ingerowania w obszary, które uznawane są za mieszczące się
w granicach polskiej suwerenności. Ponieważ osoby takie nie są przeciwnikami integracji jako
takiej, kandydaci uciekali się do mniej lub bardziej eurosceptycznych wypowiedzi. U niektórych z nich można było zauważyć aluzyjny eurosceptycyzm, który pozwalał im mówić o sobie
jako zwolennikach integracji i obecności Polski w UE, by po przecinku wskazać obszary, w których Polska nie zgodzi się na regulacje unijne, jednak często nie były to wypowiedzi wprost.
Spór o polską pamięć zaostrzył się. Czy jest w niej miejsce i na dumę, i na winę; i na bohaterstwo, i na podłość; i na „żołnierzy wyklętych”, i na pogrom kielecki? Czy pamięć może łączyć wspólnotę narodową, a nie dzielić ją?
„Czas zakończyć wojny kulturowe” – apeluje Charles Camosy i przekonuje, że to możliwe. George Weigel uważa inaczej, a winą obarcza lewicę. Papież Franciszek ma zaś inną odpowiedź: chrześcijaństwo ponad ideologiami.
Po 1989 r. trzy rodzaje wstydu niebezpiecznie opróżniły zbiorniki dumy Polaków – twierdzi Przemysław Czapliński. Ale odpowiedzią nie jest pompowanie zbiorowego sumienia Polaków dumą. Jak wygląda polskie wychodzenie ze wstydu?
Czy jesteśmy skazani na nową polską zimną wojnę religijną? „Więź” przekonuje w jesiennym numerze, że w pluralistycznej demokracji można się spierać, nie idąc na wojnę ideologiczną.
Prawdziwa wojna trwa na wschodniej Ukrainie. Taras Wozniak wnikliwie analizuje sytuację i pyta: czy Putin na tym poprzestanie? Imperialna polityka Moskwy zmienia także sytuację ukraińskiego, rosyjskiego i być może światowego prawosławia. Jaka jest przyszłość Cerkwi?
Na celownik bierzemy również decorum – opisujemy jego burzliwe losy w sztuce, w życiu codziennym i liturgii. Burzliwe – bo nie jest łatwo odpowiednie dać rzeczy słowo.
Zasadniczym celem artykułu jest przedstawienie opinii publicystów
prasy polskiej na temat wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego przeprowadzonych w Polsce i w Niemczech w 2014 roku. W publikacji zwrócono uwagę na
metody prowadzenia kampanii przez polskie i niemieckie ugrupowania polityczne
oraz punkty ciężkości w programach wyborczych partii w obu krajach. Przedstawiono
również głównych zwycięzców i przegranych Eurowyborów z 2014 roku.
Nowi polscy ubodzy to nie sprawa polityczna. To nowa kwestia społeczna. To problem, którego być może nie widać dobrze ze stolicy, ale nie sposób go ominąć w poważnych dyskusjach o Polsce. A właściwie nie problem, lecz konkretni ludzie.
W praktyce duchowości katolickiej coraz ważniejsze miejsce zajmują sprawki złego ducha, a szatan wydaje się niekiedy silniejszy niż Bóg. Pytamy więc znawców tematu: Jak odróżniać zło od Złego?
W ludzkich próbach wyjaśniania biegu dziejów niebagatelną rolę odgrywają koncepcje spiskowe. Kiedy one się pojawiły i jak rozwijały? W jaki sposób dziś przejawiają się w literaturze, filmach i rzeczywistości?
Celem artykułu jest dokonanie analizy strategii wyborczych dwóch
kandydatów na urząd prezydenta Poznania, którzy rywalizowali w ponownym głosowaniu podczas wyborów samorządowych w 2014 roku. Autor próbuje odpowiedzieć
na pytania: czy Ryszard Grobelny mógł pomiędzy I i II turą odwrócić bieg wydarzeń
i zwyciężyć ostatecznie w wyborach i jakie błędy popełnił w ostatnim okresie kampanii, że tak wyraźnie przegrał z Jackiem Jaśkowiakiem? Udzielając odpowiedzi na te
pytania, sformułowano dwie hipotezy. Zgodnie z pierwszą, nie da się jednoznacznie
stwierdzić, czy Ryszard Grobelny miał szansę na zwycięstwo po tak niskim wyniku
w pierwszym głosowaniu, choć wiele wskazuje na to, że klucz do zwycięstwa znajdował się nie tyle w rękach Ryszarda Grobelnego, co w decyzjach innych kandydatów,
którzy nie weszli do II tury. Druga hipoteza prowadzi to stwierdzenia, że największym
błędem na finiszu kampanii był zwrot urzędującego prezydenta w kierunku elektoratu
PiS i Tadeusza Dziuby. Weryfikacja tych hipotez, w szczególności drugiej została
przeprowadzona na podstawie analizy badań exit poll, zrealizowanych w wieczór wyborczy podczas ponownego głosowania na urząd prezydenta Poznania przez Gemini
na zlecenie Wielkopolskiej Telewizji Kablowej.
Gdy politycy na najwyższych szczeblach władzy bawią się w wojnę, sprawa robi się szalenie niebezpieczna. Analizujemy rosnącą modę na przemoc i przypominamy, że jedyną skuteczną odpowiedzią jest nieprzemoc.
Skąd bierze się fascynacja przemocą we współczesnej kulturze? Czy znudziliśmy się życiem w najbezpieczniejszej epoce ludzkości? Co może być pociągającego chociażby w nazistowskiej architekturze?
W dziale religijnym analizujemy adhortację „Amoris laetitia” i kłopoty, jakie sprawia ona Kościołowi. Franciszek przypomina, że to norma jest dla człowieka, a nie człowiek dla normy. Dlaczego brzmi to tak świeżo i odkrywczo?
Do szukania dróg miłosiernego duszpasterstwa zachęca papież Franciszek, ostatnio przez adhortację Amoris laetitia. Jaki może być Kościół na miarę miłosierdzia? Jak w tę instytucję wcielić Boskie miłosierdzie – tę „ekstrawagancję” Najwyższego (kard. Tagle)?
Czy możliwa jest gospodarka bez wykluczenia? Czy o ekonomii da się rozmawiać poważnie i po ludzku – to znaczy: i zrozumiale, i z myślą o człowieku, a nie tylko o wskaźnikach?
Czy naprawdę mamy do czynienia ze śmiercią intelektualisty i nie ma już co po nim płakać? A może jednak intelektualista jest nadal potrzebny?
Polityka zagraniczna nie stanowiła znaczącej części kampanii prezydenckiej. Została zdominowana przez Rosję oraz kwestię baz NATO w Europie Wschodniej. Chociaż Polacy należą
do największych zwolenników integracji europejskiej, to wskutek kryzysu migracyjnego rośnie
grupa osób niezadowolonych z ingerowania w obszary, które uznawane są za mieszczące się
w granicach polskiej suwerenności. Ponieważ osoby takie nie są przeciwnikami integracji jako
takiej, kandydaci uciekali się do mniej lub bardziej eurosceptycznych wypowiedzi. U niektórych z nich można było zauważyć aluzyjny eurosceptycyzm, który pozwalał im mówić o sobie
jako zwolennikach integracji i obecności Polski w UE, by po przecinku wskazać obszary, w których Polska nie zgodzi się na regulacje unijne, jednak często nie były to wypowiedzi wprost.
Spór o polską pamięć zaostrzył się. Czy jest w niej miejsce i na dumę, i na winę; i na bohaterstwo, i na podłość; i na „żołnierzy wyklętych”, i na pogrom kielecki? Czy pamięć może łączyć wspólnotę narodową, a nie dzielić ją?
„Czas zakończyć wojny kulturowe” – apeluje Charles Camosy i przekonuje, że to możliwe. George Weigel uważa inaczej, a winą obarcza lewicę. Papież Franciszek ma zaś inną odpowiedź: chrześcijaństwo ponad ideologiami.
Po 1989 r. trzy rodzaje wstydu niebezpiecznie opróżniły zbiorniki dumy Polaków – twierdzi Przemysław Czapliński. Ale odpowiedzią nie jest pompowanie zbiorowego sumienia Polaków dumą. Jak wygląda polskie wychodzenie ze wstydu?
Czy jesteśmy skazani na nową polską zimną wojnę religijną? „Więź” przekonuje w jesiennym numerze, że w pluralistycznej demokracji można się spierać, nie idąc na wojnę ideologiczną.
Prawdziwa wojna trwa na wschodniej Ukrainie. Taras Wozniak wnikliwie analizuje sytuację i pyta: czy Putin na tym poprzestanie? Imperialna polityka Moskwy zmienia także sytuację ukraińskiego, rosyjskiego i być może światowego prawosławia. Jaka jest przyszłość Cerkwi?
Na celownik bierzemy również decorum – opisujemy jego burzliwe losy w sztuce, w życiu codziennym i liturgii. Burzliwe – bo nie jest łatwo odpowiednie dać rzeczy słowo.
Zasadniczym celem artykułu jest przedstawienie opinii publicystów
prasy polskiej na temat wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego przeprowadzonych w Polsce i w Niemczech w 2014 roku. W publikacji zwrócono uwagę na
metody prowadzenia kampanii przez polskie i niemieckie ugrupowania polityczne
oraz punkty ciężkości w programach wyborczych partii w obu krajach. Przedstawiono
również głównych zwycięzców i przegranych Eurowyborów z 2014 roku.
Nowi polscy ubodzy to nie sprawa polityczna. To nowa kwestia społeczna. To problem, którego być może nie widać dobrze ze stolicy, ale nie sposób go ominąć w poważnych dyskusjach o Polsce. A właściwie nie problem, lecz konkretni ludzie.
W praktyce duchowości katolickiej coraz ważniejsze miejsce zajmują sprawki złego ducha, a szatan wydaje się niekiedy silniejszy niż Bóg. Pytamy więc znawców tematu: Jak odróżniać zło od Złego?
W ludzkich próbach wyjaśniania biegu dziejów niebagatelną rolę odgrywają koncepcje spiskowe. Kiedy one się pojawiły i jak rozwijały? W jaki sposób dziś przejawiają się w literaturze, filmach i rzeczywistości?
Celem artykułu jest dokonanie analizy strategii wyborczych dwóch
kandydatów na urząd prezydenta Poznania, którzy rywalizowali w ponownym głosowaniu podczas wyborów samorządowych w 2014 roku. Autor próbuje odpowiedzieć
na pytania: czy Ryszard Grobelny mógł pomiędzy I i II turą odwrócić bieg wydarzeń
i zwyciężyć ostatecznie w wyborach i jakie błędy popełnił w ostatnim okresie kampanii, że tak wyraźnie przegrał z Jackiem Jaśkowiakiem? Udzielając odpowiedzi na te
pytania, sformułowano dwie hipotezy. Zgodnie z pierwszą, nie da się jednoznacznie
stwierdzić, czy Ryszard Grobelny miał szansę na zwycięstwo po tak niskim wyniku
w pierwszym głosowaniu, choć wiele wskazuje na to, że klucz do zwycięstwa znajdował się nie tyle w rękach Ryszarda Grobelnego, co w decyzjach innych kandydatów,
którzy nie weszli do II tury. Druga hipoteza prowadzi to stwierdzenia, że największym
błędem na finiszu kampanii był zwrot urzędującego prezydenta w kierunku elektoratu
PiS i Tadeusza Dziuby. Weryfikacja tych hipotez, w szczególności drugiej została
przeprowadzona na podstawie analizy badań exit poll, zrealizowanych w wieczór wyborczy podczas ponownego głosowania na urząd prezydenta Poznania przez Gemini
na zlecenie Wielkopolskiej Telewizji Kablowej.
Gdy politycy na najwyższych szczeblach władzy bawią się w wojnę, sprawa robi się szalenie niebezpieczna. Analizujemy rosnącą modę na przemoc i przypominamy, że jedyną skuteczną odpowiedzią jest nieprzemoc.
Skąd bierze się fascynacja przemocą we współczesnej kulturze? Czy znudziliśmy się życiem w najbezpieczniejszej epoce ludzkości? Co może być pociągającego chociażby w nazistowskiej architekturze?
W dziale religijnym analizujemy adhortację „Amoris laetitia” i kłopoty, jakie sprawia ona Kościołowi. Franciszek przypomina, że to norma jest dla człowieka, a nie człowiek dla normy. Dlaczego brzmi to tak świeżo i odkrywczo?
Do szukania dróg miłosiernego duszpasterstwa zachęca papież Franciszek, ostatnio przez adhortację Amoris laetitia. Jaki może być Kościół na miarę miłosierdzia? Jak w tę instytucję wcielić Boskie miłosierdzie – tę „ekstrawagancję” Najwyższego (kard. Tagle)?
Czy możliwa jest gospodarka bez wykluczenia? Czy o ekonomii da się rozmawiać poważnie i po ludzku – to znaczy: i zrozumiale, i z myślą o człowieku, a nie tylko o wskaźnikach?
Czy naprawdę mamy do czynienia ze śmiercią intelektualisty i nie ma już co po nim płakać? A może jednak intelektualista jest nadal potrzebny?
Web & Portal Solutions
A website is one of the most effective ways to market your
business worldwide in an efficient and swift manner. While
designing & developing your website we keep in mind the
target audience, objectives and tools shelled with your
thoughts and our creativity.
We also provide portal solutions and consultancy services
by drawing our expertise to minimize your initial capital
outlays, deployment time and operations costs increasing your revenue opportunities simultaneously.
Ta książka to wiedza o internecie w pigułce,
a dodatkowo tematyczny katalog stron WWW
Osobie, która dopiero zamierza wejść w świat internetu, "globalna sieć" wydaje się labiryntem, w którym nie sposób nie zabłądzić. Dlatego stworzyliśmy tę książeczkę, która w skrótowej i skondensowanej, ale przystępnej formie pomoże Ci nie zgubić się w sieci.
Książka omawia:
* Podstawy internetu i jego historię
* Sposoby łączenia się z internetem
* Routing, NAT, IP… podstawowe informacje o technicznej stronie sieci
* Popularne przeglądarki internetowe
* Bezpieczne korzystanie z sieci
* Komunikatory internetowe
* Pocztę elektroniczną i grupy dyskusyjne
* Podstawy tworzenia własnych stron WWW
* Korzystanie z wyszukiwarek
Integralną część książki jest bogaty katalog serwisów WWW. Znajdziesz w nim nie tylko adresy stron, ale też krótkie ich opisy. Dzięki niemu znacznie szybciej dotrzesz do interesujących Cię informacji.
Ta niewielka książeczka nie zagości długo na Twojej półce. Najprawdopodobniej położysz ją przy klawiaturze, by mogła stale towarzyszyć Ci i pomagać w wędrówkach po internecie. Jest to książka, z którą zaprzyjaźnisz się na dłużej.
1) The document describes a model for evolving social networks where individuals are connected based on their social affinity for one another. 2) The model assigns each individual an affinity ranking of others, representing their personal interest or tension in being connected to that person. Individuals try to minimize their personal or global network energy by rewiring connections to those they have higher affinity for. 3) The document explores two approaches for initializing affinity rankings: random distributions and neighbor-correlated distributions where closer individuals start with higher affinity. It analyzes how the parameter q in the latter affects the structure of the final stable network state.
Czym są i jak funkcjonują fundusze venture?
Prezentacja szkoleniowa przygotowana z myślą o osobach, które poszerzały wiedzę z zakresu zasad działania funduszy venture w ramach projektu UE dotyczącego misji gospodarczej.
This document contains metadata and scripts related to a slideshow presentation titled "Dorothea Orem Theory" uploaded to SlideShare by user "jben501". It includes information like the presentation ID, user details, viewing stats, and embed code, as well as scripts for ads, comments, and other interactive elements.
CME Swiss AG and Spectral Dynamic Technology in Modern Medicineswisscme
The document discusses spectral analysis and its use in spectroscopy. Spectroscopy involves measuring spectra, such as electromagnetic waves or particle energy, emitted or absorbed by a substance to identify its components. A spectrum analyzer transforms waveforms into frequency spectra to allow spectrographic analysis. The document proposes using spectral-dynamic analysis to digitally analyze markers representing electromagnetic fields and compare them to a database of standard markers to assess compositions.
El documento habla sobre la importancia de la actividad física para prevenir accidentes cerebrovasculares. Recomienda ejercicios aeróbicos como caminar, correr o andar en bicicleta al menos 3 veces por semana para beneficiar el corazón y reducir factores de riesgo. También advierte sobre factores no controlables que aumentan el riesgo como la edad, el género y antecedentes familiares o personales de enfermedades cardiovasculares.
Gomułka i Moczar byli komunistami z "odchyleniem prawicowo-nacjonalistycznym". Tego drugiego popierał Piasecki, lider dawnego ONR "Falanga". Czy mogliśmy zbudować Wielką Polskę Narodową?
Беларускі штомесячнік Czasopis №379 Травень 2024JahorViniacki
Беларускі грамадска-культурны часопіс, прысвечаны пытанням сучаснасці, гісторыі, літаратуры і мастацтва, месца чалавека ў свеце. Форум думкі беларусаў і ўсіх тых, каму блізкая беларуская тэматыка. Пазіцыі аўтараў тэкстаў не заўсёды адпавядаюць пазіцыям рэдакцыі. Не публікуюцца матэрыялы, якія прапагандуюць камунафашызм, расізм, нацыянальную варожасць.
Spór o polską pamięć zaostrzył się. Czy jest w niej miejsce i na dumę, i na winę; i na bohaterstwo, i na podłość; i na „żołnierzy wyklętych”, i na Jedwabne; i na Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, i na pogrom kielecki? Czy pamięć może łączyć wspólnotę narodową, a nie dzielić ją ideologicznie?
„Czas zakończyć wojny kulturowe” – apeluje Charles Camosy i przekonuje, że to możliwe. George Weigel uważa inaczej, a winą obarcza lewicę. Papież Franciszek ma zaś inną odpowiedź: chrześcijaństwo ponad podziałami, nieideologiczne.
U podstaw III RP leżą trzy wstydy założycielskie, które niebezpiecznie opróżniły zbiorniki dumy Polaków – twierdzi literaturoznawca Przemysław Czapliński. Ale właściwą odpowiedzią nie jest też pompowanie zbiorowego sumienia Polaków dumą. Jak wygląda polskie wychodzenie ze wstydu?
Беларускі грамадска-культурны часопіс, прысвечаны пытанням сучаснасці, гісторыі, літаратуры і мастацтва, месца чалавека ў свеце. Форум думкі беларусаў і ўсіх тых, каму блізкая беларуская тэматыка. Пазіцыі аўтараў тэкстаў не заўсёды адпавядаюць пазіцыям рэдакцыі. Не публікуюцца матэрыялы, якія прапагандуюць камунафашызм, расізм, нацыянальную варожасць
Przyszłości Unii Europejskiej jest coraz mniej pewna. Niepokój budzi więc ukryta pod ideologicznymi sloganami o wstawaniu z kolan bezradność polskiej polityki zagranicznej i automarginalizacja naszego państwa w strukturach europejskich. Przecież Europa to nasza poszerzona ojczyzna.
Filozofowie i socjologowie religii uznają rozróżnienie na „zadomowionych” i „poszukiwaczy” za kluczowe dla zrozumienia duchowego klimatu współczesności. Jak Kościół ma towarzyszyć poszukiwaczom i jak ma umacniać wiarę zadomowionych?
Zachęcamy również do świętowania Roku, którego nie ma – czyli do wspólnego z naszymi autorami czytania Bolesława Leśmiana oraz przyjrzenia się jego (nie)wierze i postawie twórczej.
Klisza „żydokomuny” zajmuje szczególne miejsce w polskim dyskursie antysemickim i pełni w nim różne funkcje. W efekcie rozłożonych w czasie
praktyk jej nieustannego odtwarzania, a tym samym ugruntowywania, stała się pewną społeczną oczywistością. Osnową potocznego myślenia o przeszłości, kategorią
opisową w dyskursie publicystycznym i naukowym, słowem kluczem w dyskusjach
o tzw. stosunkach polsko-żydowskich. Będąc jednym z toposów kultury, „żydokomuna” kondensuje w sobie znaczenia i interpretacje, które aktualnie są już tak dobrze
przyswojone i zadomowione, że doprawdy trudno jest dostrzec, a już tym bardziej naruszyć jej fundamenty. Poza narracją o krzywdach wyrządzonych polskim patriotom
przez żydowskich komunistycznych oprawców, to właśnie ich imiona i nazwiska zajmują ważne miejsce w strukturze tego toposu. Trudno zresztą nawet wyobrazić sobie
jego treść bez tych wszystkich emblematycznych dla niego postaci: Jakub Berman,
Anatol Fejgin, Roman Romkowski, Stefan Michnik, Helena Wolińska-Brus, Julia
Brystiger, Józef Różański. To właśnie oni od lat pełnią przypisane im role ikon w polskim dyskursie antysemickim. Spośród tego grona na szczególną uwagę zasługuje
Julia Brystiger, a raczej nie tyle ona sama, co jej poddany mitologizacji wizerunek.
Znana jako „krwawa Luna” jest bez wątpienia jedną z najbardziej zdemonizowanych
komunistek w Polsce. Celem rozważań podjętych w artykule jest próba ukazania konstrukcji spowijającego ją fantazmatu na podstawie uważnej analizy różnych tekstów
polskiej kultury: od literatury do filmu.
Wywiad rzeka z prof. Adamem Strzemboszem to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto chce zrozumieć głęboki spór polityczno-prawny, który podzielił dziś Polskę na pół. Nie bez powodu prof. Strzembosz, pierwszy prezes Sądu Najwyższego w latach 1990-1998, w ostatnich miesiącach stał się najważniejszym autorytetem protestujących w obronie niezawisłości sądów i trójpodziału władzy.
Biografia Profesora w naturalny sposób wprowadza do rozmowy tematy dotyczące systemu PRL i przemian ustrojowych, m.in. tworzenie polskiego sądownictwa, postawy sędziów wobec „Solidarności” i stanu wojennego, obrady Okrągłego Stołu czy wreszcie powstawanie ładu instytucjonalnego III Rzeczpospolitej. Są one dla rozmówców punktem wyjścia do refleksji nad wartościami takimi jak sprawiedliwość społeczna, granice władzy sędziowskiej czy stosunki między władzą świecką a duchowną.
Smaku dodają książce anegdoty z udziałem najważniejszych aktorów historii politycznej końca XX wieku: Wojciecha Jaruzelskiego, Jacka Kuronia, Adama Michnika czy obu braci Kaczyńskich.
1. Superprzedszkola
i nowa szkoła, boiska i sale,
szkolenia, stypendia...
… jest czego Wołominowi pozadrościć
ustr. 5,8
temat numeru
nr 4 (4) wrzesień 2014,
b e z p ł a t n a g a z e t a m i ł o ś n i k ó w w o ł o m i n a i o k o l i c
Piotr
UŚCIŃS KI
starosta
Robert
PER KOWS KI
burmistrz
Skutecznie
zarządzamy
samorządem
108,7 km nowych dróg
Inwestycje za 259 mln zł
Ryszard
Madziar
burmistrz
udokończenie na str. 3
2. 2 nasze forum wołomin nr 4 (4) wrzesień 2014
historia
17 września w 1939 roku
w Polsce i dziś
na Ukrainie Od pamiętnego 1939
felietony
roku minęło 75 lat.
Od tamtego czasu
zmieniło się niemal
wszystko: przesunęły
się granice, upadły nie-zwyciężone
Euforia po wyborze Donalda Tuska na szefa Rady Euro-pejskiej
trwa w najlepsze. Swoją kadencję w Brukseli
rozpocznie 1 grudnia, ale już kilka dni temu złożył na ręce
prezydenta Bronisława Komorowskiego dymisję. Jego
miejsce zajmie Ewa Kopacz, która nie będzie dobrym
premierem, bo nie będzie samodzielna.
To, że Europa doceniła Tuska, nie ma znaczenia, bo przy wybo-rach
na ważne stanowiska w Unii Europejskiej nikt nie patrzy, jakim był premierem i co
udało mu się osiągnąć w polityce wewnętrznej. Nie możemy sobie dać wmówić, że ten
awans Tuska to docenienie jego doskonałej polityki. Trzeba pamiętać, że na funkcje europej-skie
wybiera się tego, kto pasuje do tej układanki i kto swoim chatakterem i postęowaniem
najbardziej odpowiada najważniejszym przywódcom.
Herman Van Rompuy był zaledwie rok premierem Belgii, gdy został szefem Rady Europej-skiej.
Po jego odejściu do Brukseli, Belgia weszła w poważny kryzys państwa i przez rok
nie mogła utworzyć nowego rządu.
Wielu komentatorów uważa, że wybór Tuska to historyczne wydarzenie. Nie przesadzajmy
jednak z tą doniosłością. Oczywiście w sferze prestiżowej dla Polski ma to znaczenie, ma
znaczenie osobisty sukces Tuska, ale czy nasz kraj odniesie jakieś realne korzysci? Na to
pytanie póki co nie ma odpowiedzi, chociaż coraz częściej od polityków Platformy słyszy
się głosy, że nie powinniśmy liczyć na specjalne przywileje.
Pojawiające sie po nominacji Tuska sondaże, w których Platform ma 34 procent , a PiS
wspólnie z Solidarną Polska i Polską Razem 28 procent traktowałbym z wielką ostroż-nością.
Taki wynik to nie tyle reakcja na wybór Tuska na szefa Rady Europejskiej, ale na
ogromną propagandę, która wyrosła wokół tego wydarzenia.
Ten awans nie może przykryć fatalnych, siedmioletnich rządów Platformy Obywatelskiej
oraz wstrząsającej afery podsłuchowej. Dzisiaj nie będzie przełomu, bo wiemy, że każdy
następny premier z tej partii będzie zły.
W ostatnim czasie
przejrzałem parę
artykułów w prasie
lokalnej i zauważyłem,
że nagle powstają co
najmniej dziwne ugru-powania
i pod płasz-czykiem
ktorych działają zarówno lokalni poli-tycy,
jak i partie polityczne. Szczególnie aktywnie
zaczęło działać stowarzyszenie promujące swoją
działalność hasłem „że są z daleka od polityki, za to
blisko nas”.
Bardzo zastanawiający jest fakt, iż politycy, działający
w stowarzyszeniach i mający powiązania z partiami
politycznymi, boją się występować pod praw-dziwym
szyldem. Czemu ma służyć takie oszukiwanie
wyborców? Dlaczego członkowie tych stowarzyszeń
nie ujawnią, do jakich partii politycznych należą?
Czyżby obawiali się, że pod prawdziwym szyldem nie
mają szans w wyborach? Że ich partia jest już zmur-szała,
program nieciekawy i nigdy nie spełni ocze-kiwań
mieszkańców?
Dochodzi również do cudownego pojednania zaja-dłych
do tej pory wrogów. Czyżby to zbliżający
się czas Bożego Narodzenia tak na nich podziałał
(zdrowy rozsądek mówi, że trochę za wcześnie)?
Być może chęć sięgnięcia po władzę za wszelką cenę
czyni takie „cuda”. Rodzi się pytanie, na ile trwałe to
pojednanie i do czego są niektórzy zdolni, by znaleźć
się na piedestale.
Całe dotychczasowe ugrupowania przechodzą do
innych stowarzyszeń i komitetów w nadziei, że
wyborcy tego nie zauważą. Co może być tego przy-czyną?
Czyżby nie sprawdzili się w dotychczaso-wych
barwach i zmieniają je tylko po to, aby sięgnąć
po mandat wyborczy.?
Obserwując to wszystko, rodzi się pytanie, czy
w ogóle ktoś z tych porozumień i stworzyszeń star-tuje
pod logiem swojej partii. Ten wyborczy hallo-ween
pokazuje, do czego zdolni są niektórzy, by
sięgnąć po władzę za wszelką cenę. Populizm
i demagogia to jedyne argumenty, jakie posiadają.
Piszą, co popadnie, nie zważając na stan faktyczny.
My zawsze przedstawiamy rzetelną i prawdziwą
informację. Prawo i Sprawiedliwość i jej kandydaci
nie ukrywają do jakiej partii należą i nie wprowa-dzają
w błąd wyborców.
Można mieć nadzieję, że mieszkańcy naszej małej
wołomińskiej ojczyzny przyjrzą się tym przebie-rańcom
i odpowiednio ich ocenią. Takie przebieranie
się na jedną noc za wampiry, śmierć czy zombi, jak
we wspomnianym halloween, tym razem powinno
naprawdę odstraszyć od nich wyborców.
Jacek Sasin
poseł na Sejm RP
Leszek Czarzasty
Redaktor Naczelny
Niektórzy wieszczyli już nawet koniec
rozwoju historii. Mówiono też o braku
systemów militarnych, a po 1990
roku po upadku ZSRR o pax ame-ricana
po wieczne czasy. Coś jednak
nie zmieniło się.
Aby zrozumieć to lepiej należy cof-nąć
się do 17 września 1939 roku. Jest
godzina 2.15 czasu moskiewskiego w
nocy. Ambasador RP przy rządzie ZSRR
Wacław Grzybowski zostaje wezwany
do zastępcy Komisarza Spraw Zagra-nicznych
ZSRR Władimira Potiomkina.
Potiomkin odczytuje mu notę dyploma-tyczną
uzasadniającą wkroczenie wojsk
radzieckich na wschodnie rubieże II RP.
Czytamy tam m.in. „Rząd sowiecki nie
może nadal pozostawać neutralny w obli-czu
walki wojsk polskich z najeźdźcą
hitlerowskim. Nie może zachować się
obojętnie w sytuacji, w której bracia
Ukraińcy i Białorusini zostali pozosta-wieni
bez obrony na łasce losu”. Skąd
my to znamy? Taka sama retoryka jest
uprawiana teraz w stosunku do Ukrainy.
Elementów łączących oba te wydarze-nia
jest znacznie więcej: niewypowie-dziana
formalnie wojna, agresję mili-tarną
uzasadnia się obroną ludności
przed faszystami, a całą winę za sytu-ację
na Ukrainie zwala się na rządy
w Kijowie. Historia witać zatoczyła
koło. To co spotkało nas 75 lat temu
dziś spotyka Ukrainę.
W Wołominie aby przypomnieć o tam-tych
dniach miały miejsce dwa wyda-rzenia.
6 września na rogu ulicy Sien-kiewicza
i Legionów odsłonięto tablicę
„W hołdzie ofiarom represji stalinow-skich”,
a 17 września przy obelisku
Zesłańców Sybiru jak co roku obcho-dzono
Dzień Sybiraka. Historia tych
tragicznych dla nas cza-sów
choć, tak odległa,
nie może być zapo-mniana,
bo niestety
powtarza się.
Konrad Fuśnik
wydawać
by się mogło systemy
polityczne, świat uległ
przewartościowaniu.
Egzotyczna koalicja KAZ +JM?
Czy będzie jej/ich koniec?
P. Zychowi i Mikulskiemu mieszkańcy już
pokazali wyrażną „czerwoną kartkę”! Czego
obaj znów razem szukają ? O czym marzą?
I to wbrew sobie nawzajem.
„...tym razem po bolszewickim pomniku bur-mistrz
Mikulski odsłania pomnik - mordowa-nych
przez nich Sybiraków! Szkoda, że takiej
aktywności informowania nie okazano, gdy
pan burmistrz (Mikulski -red.) wraz z burmi-strzem
Zielonki budowali drogi i pomnik dla
bolszewików w Ossowie” „...haniebny pomnik
najeźdźców...” ... „Osobiście nie godzę się, by
w okresie wyborczym nagminnie promowano
osobę burmistrza Mikulskiego” „Taka dwulico-wość
uprawiana przez władze (sierpień 2010 r. -
red.), to nie tylko uczestniczenie w fałszowaniu
historii, to brak podstawowych zasad patrioty-zmu
i szacunku dla bohaterów Polski.” To tylko
kilka zdań z wielu, jakie łatwo można znależć
w publikacjach Andrzeja K. Zycha .
I co Pan Jerzy Mikulski na to? Nikt nie uwie-rzy,
że nie słyszał niezbyt pochlebnych opinii
i wręcz oskarżeń K.A.Zycha na temat swojej
osoby. Puszcza je hm... płazem? Jaka tajemni-cza
siła go do tego skłania ? Bliskość wybo-rów
i przemożna chęć władzy za wszelką cenę?
A może Pan Zych nagle zmienił swe opinie jak
wiatr kaledarza wyborczego właśnie zawiał?
Czy nagle polubił swego adwersarza? Histo-ria
zna takie przypadki...
Szczególnie chyba śmieszno-tragicznie te przy-toczone
wypowiedzi brzmią w zestawieniu
z deklaracją nowej koalicji wyborczej obu lide-rów
„Porozumienie samorządowe” o wyklucze-niu
po sięganie po nega-tywne
elementy kampa-nii
personalno-organizacyjnej
... I to w piśmie o pozornie szla-chetnym
tytule, w którym „jad” wręcz
sączy się z kart …
Czy ta koalicja środowisk Zycha i Mikulskiego
z widocznym chyba moim zdaniem „podstek-stem”,
wręcz egzotyczna jak piszą niektóre
media, osobliwy związek dwóch, niezbyt jak
widać lubiacych się liderów, jest tylko chłodną
kalkulacją wyborczą? Może są inne przy-czyny?
Jakie? Może to potrzeba wyborczej
chwili i zaspokojenia własnych interesów czy
nadmiaru chęci siegnięcia tylko po stołki?
Tylko 2,59 % - 478 głosów mieszkańców, któ-rych
skusił Kazimierz A. Zych swoimi niespeł-nionymi
obietnicami wyborczymi. Na pewno
trzeba te osoby szanować. Drugi raz zapewne
się mocno zastanowią. A na co liczą członkowie
koalicji sygnowanej przez KAZJM Jak bli-ska
zeru była aktywność Pana Zycha i Pana
Mikulskiego dla dobra mieszkańców przez
ostatnie lata ? W moim i wielu odczuciu to
pytanie tylko retoryczne. Red.
3. temat numeru Skutecznie zarządzamy samorządem
Dobre zarządzanie w samorządach daje zauważalne i mie-rzalne
efekty. Dla mieszkańców najbardziej zauważalne są
inwestycje, a wśród nich najpotrzebniejsze są drogi. W tej kaden-cji
inwestycji drogowych było naprawdę dużo. W całym powie-cie
wołomińskim nowa nawierzchnia pojawiła się na ponad
50 km dróg powiatowych. Były to zarówno kompleksowe
remonty polegające na budowie kanalizacji deszczowej, nowej
podbudowy, nawierzchni i chodników (np. al. Armii Krajowej
w Wołominie) jak i modernizacje polegające na położeniu nowej
nawierzchni asfaltowej (np. droga Turów –Ossów). Największe
środki na inwestycje drogowe powiatu to oczywiście jego stolica
– gmina Wołomin. I tu warto w imieniu władz powiatu podzięko-wać
władzom Wołomina, burmistrzowi Ryszardowi Madziarowi
i radzie miejskiej za pełne zaangażowanie, bez którego te inwe-stycje
byłyby niemożliwe.
Dobra współpraca przynosi dobre owoce. Gdyby nie negocja-cje
jakie wspólnie z burmistrzem Madziarem toczyliśmy z wła-dzami
Mazowsza i GDDKiA, nie byłoby nigdy tego węzła. Prze-jęliśmy
projektowanie planowanej drogi wojewódzkiej łączącą
węzeł Wołomin na planowanej trasie S8 z Czarną, projekt jest
już na ukończeniu, mimo iż zgodnie z umową mamy na jego
zaprojektowanie jeszcze grubo ponad rok czasu. Pokazujemy
władzom Mazowsza,
że można sprawnie pro-jektować
drogi woje-wódzkie.
Chcieliśmy i nadal
chcemy także przejąć
projektowanie drogi
634 łączącej powiat
z Warszawą, którą wła-dze
Mazowsza pro-jektują
nieudolnie od wielu lat. Sądzimy, że powiat mógłby to
sprawnie zaprojektować zdecydowanie szybciej. Naszym jedy-nym
warunkiem jest gwarancja tego, że droga zostanie wybudo-wana
i gotowy projekt nie trafi na tzw. półkę lub do szuflady. Nie
ma jednak na to zgody marszałka Struzika. Chyba nadszedł więc
czas na zmianę rządów na Mazowszu, czas odsunąć od władzy
koalicję PO-PSL. To skandal, aby przez kilkanaście lat nie zapro-jektować
kilkunastu kilometrów drogi przy zaangażowaniu wielu
milionów złotych i wielu pracowników. Jeszcze większym skan-dalem
jest fakt, że od lat droga ta
jest w złym stanie, a chodniki
na większości odcinków
pamiętają zamierz-chłe
czasy PRL lub
wcale ich nie ma.
Nie ulega wątpliwości, że ostatnie lata to diametralna zmiana
wizerunku Wołomina. Nowe drogi, nowoczesne placówki
oświatowe, ożywienie kulturalne i wyraźna poprawa bezpieczeń-stwa
mieszkańców – to tylko część zmian, które stawiają Wołomin
w gronie najbardziej atrakcyjnych miast województwa.
Zbudowaliśmy i wyremontowaliśmy kilkadziesiąt dróg, m.in.
Kościelną, Gdyńską, Armii Krajowej, Partzantów, Lipińską, Wil-lową.
Powstały nowoczesne placówki oświatowe – szkoła i przed-szkole
w Leśniakowiźnie, przedszkole im. Jasia i Małgosi, dzięki
czemu wzrosła liczba miejsc dla przedszkolaków.
Zadbaliśmy o rodziny wielodzietne. W 2013 r. zaczęliśmy
wydawanie pierwszych Wołomińskich Kart Rodziny, oferują-cych
zniżki na ofertę kulturalno-sportową, opłaty za przedszkola
i usługi naszych przedsiębiorców. Dziś można uznać to za naj-większy
sukces – już ponad 2500 osób korzysta z kart. Dofinan-sowujemy
żłobki i kluby malucha, aby rodzice mogli płacić mniej
za opiekę nad swoimi dziećmi. Prowadzimy bezpłatne kursy języ-kowe
i komputerowe, które pozwalają wrócić na rynek pracy
kobietom po urlopie macierzyńskim i wychowawczym. W ostat-nich
4 latach wielki rozwój przeszła infrastruktura sportowa: dwa
Orliki, boiska na terenie OSiR, przy ZS w Duczkach, przy ZS 2,
sala gimnastyczna przy ZS 4, kompleks sportowy przy ZS 3 – słu-żyć
będą mieszkańcom naszej gminy przez długie lata. Obecnie
projektujemy salę gimna-styczną
przy ZS 3 i przy
szkole w Czarnej. Duży
wpływ na rozwój miasta
mają mieszkańcy, którzy
dzięki Budżetowi Obywa-telskiemu,
decydują o prio-rytetowych
inwestycjach
w Wołominie. Rozpoczęli-śmy
działania zmierzające
do godnego upamiętnienia
bitwy warszawskiej – za
kilka lat na terenie Ossowa powstanie muzeum, które będzie przy-pominać
najmłodszym pokoleniom o jednej z najważniejszych
bitew w dziejach świata. Wołomin to świetne miejsce zarówno
dla inwestorów, jak i nowych mieszkańców. W 2011 r. uchwalili-śmy
studium zagospodarowania, a od zeszłego roku nasza pracow-nia
urbanistyczna przy Urzędzie Miejskim samodzielnie tworzy
miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, dzięki czemu
w ostatnich 4 latach nastąpił 4-krotny wzrost powierzchni gminy
objętej planami. Przy Burmistrzu działa Rada Gospodarcza, która
jest organem doradczym i opiniodawczym w sprawach związa-nych
z rozwojem przedsiębiorczości na terenie naszej gminy.
Wieloletnie plany zakładają dalszy intensywny rozwój stolicy
powiatu, wielomilionowe inwestycje publiczne i prywatne, roz-budowę
przestrzeni społecznej, unowocześnienie placówek kul-turalnych
i zdrowotnych. Budowa nowej obwodnicy Marek przy
trasie S8 i bezpośrednie jej połączenie z Wołominem, a także
modernizacja linii kolejowej usprawnią komunikację
z Warszawą i sprawią, że już niedługo Wołomin sta-nie
się jednym z najbardziej konkurencyjnych
i atrakcyjnych inwestycyjnie miejsc w niedale-kim
sąsiedztwie stolicy. Unowocześnienie infra-struktury
miasta i rozwój budownictwa miesz-kaniowego
przy znacznie niższych kosztach
będzie ważnym impulsem dla mieszkańców
Warszawy, którzy bez konieczności rezygnacji
z pracy w stolicy będą mogli podwyższyć swój
życiowy standard. Nie bez znaczenia jest także
czystość środowiska, która znacznie przewyż-sza
wskaźniki innych miast województwa
mazowieckiego.
Przyszłość należy do Wołomina!!!
Gdy zostawałem burmistrzem Miasta Ząbki, wiele osób zasta-nawiało
się , jak ten młody człowiek poradzi sobie z zarzą-dzaniem
miasta. Powątpiewano również w możliwość realizacji
wszystkich przedwyborczych obietnic, uznając je za zbyt ambitne.
Czas jednak pokazał, że praktycznie wszystkie zapewnienia,
zwłaszcza te duże zostały zrealizowane z nawiązką.
Do tej pory, przez dwie kadencje, dzieki dobremu uprzedniemu
przygotowaniu i kontunuacji , udało nam się pozyskać ponad
60 mln złotych ze środków unijnych na różne projekty. Taki wynik
uplasował nas wśród liderów w tym zakresie. Z udziałem środ-ków
europejskich został wybudowany basen, tunel, kilkanaście
ulic, zmodernizowaliśmy urząd miasta, przeprowadziliśmy remont
i termomodernizację jednej ze szkół. Poza środkami unijnymi sku-tecznie
udało się rów-nież
pozyskać środki z
innych źródeł np. PKP
Polskie Linie Kole-jowe,
Narodowy Pro-gram
Budowy Dróg
Lokalnych, Orliki, Bli-sko
Boisko, prywatni
developerzy, niektóre
sieci sklepów darowizny
i wiele innych, liczonych
w milionach kwot.
Dwie kadencje - 8 lat
– a łączna wartość wszystkich miejskich inwestycji w Ząbkach
od momentu objęcia stanowiska siegneła już ponad 250 milio-nów
złotych. Wśród tych największych należy wymienić basen
razem ze squash, kręgielnią, odnową biologiczną; trybunę główną
do rozgrywek pierwszej ligi piłki nożnej wraz z pomieszczeniami
MOK itp.; największe i najnowocześniejsze przedszkole w Pol-sce,
około 70 ulic, pierwsi w Polsce uruchomiliśmy darmowy
transport i wiele innych. Miasto po prostu zaczęło się zmieniać,
choć wiele jeszcze do zrobienia. Rozbudziliśmy ambicje ząbko-wian
i pobudziliśmy aspiracje. Dziś już mało kto myśli, że Ząbki
to miejscowość, której trzeba się wstydzić, wręcz przeciwnie,
mieszkańcy są po prostu dumni, że tu mieszkają. Najważniejszym
czynnikiem tego sukcesu są ludzie. Udało się stworzyć dobry
zespół, któremu miasto leży na sercu. Po prostu skupiamy się na
sprawach miasta, rozmawiamy z mieszkańcami, a wtedy łatwiej
zaspokoić ich potrzeby. Tutaj nie mam miejsca na dużą politykę,
jest po prostu konsekwentna i ciężka praca. Po prostu zależy nam
na mieszkańcach... zresztą my i nasze
dzieci też tu mieszkamy.
3
udokończenie ze str. 1
Znam Ryszarda
od wielu lat i wiem, że
ja i Państwo możemy
na nim polegać. Przez
ostatnie cztery lata
poświęcił się pracy dla
Wołomina i osobiście
nie widzę lepszego wło-
Zbudowaliśmy darza Wołomina niż on.
i wyremontowaliśmy
kilkadziesiąt dróg.
Powstały nowoczesne
placówki oświatowe.
Ponad 2500 osób
korzysta z Wołomiń-skiej
Karty Rodziny.
Wspólne działanie
przynosi także inne
dobre rezultaty, bardzo
ważne dla Wołomina
było zapewnienie reali-zacji
węzła Wołomin na
tzw. Obwodnicy Marek.
nasze forum wołomin nr 4 (4) wrzesień 2014
Ryszard Madziar
burmistrz Wołomina
Robert Perkowski
burmistrz Ząbek
Piotr Uściński
starosta wołomiński
Piotr
UŚCIŃS KI
starosta
Ryszard
Madziar
burmistrz
Robert
PER KOWS KI
burmistrz
4. 4
Faktem jest, iż każdy z nas w indy-widualny
sposób definiuje bezpie-czeństwo.
Dla jednych z nas jest to
stabilna praca, dla innych zaś stałe
czuwanie ochrony. Niemniej jednak
każdy z nas chce czuć się bezpieczny
na drodze. Gdy w wypadkach drogo-wych
poszkodowanymi są piesi, win-nymi
wg. nierujących nie są oni, tylko
zmrok, blask światła, roztargnienie pie-szego.
W takich przypadkach policja
szybko wyjaśnia sprawę, zazwyczaj
jednak na niekorzyść kierowcy.
Moze utwierdzać to nas w przekona-niu,
że aby zmniejszyć liczbę takich
wypadków, należy jak najbardziej ogra-niczyć
możliwość popełnienia błędu
przez kierowcę. W Wołominie jest jesz-cze
kilka miejsc niebezpiecznych - to
zbyt słabo oznakowane przejścia dla
pieszych bądź zupełny brak „zebry” ,
w miejscu gdzie i ak ludzie przecho-dzą
i nic nie zmieni ich przyzwycza-jeń.
Ostatnio burmistrz Wołomina i rada
doprowadzili m.in. do odpowiedniego
osygnalizowania przejścia dla pieszych
przy skrzyżowaniu ul. 1-Maja z Prą-dzyńskiego,
wyniesiono skrzyżowania
ul. Lipińskiej z Reja i ul. Kościelnej
z Sikorskiego. To nowo czesne roz-wiązania.
Wpływa to niewątpliwie
na zmniejszenie prędkości samocho-dów,
zwiększa czujność kierowców.
Poprawa bezpieczeństwa jest, ale nigdy
tego dość. Wiadomo, że nic od razu.
Pieniędzy potrzeba na wiele, a budżet -
jak u każdego - nie jest z gumy. Można
poprawić i lepiej oznakowac przejscia
nasze forum wołomin nr 4 (4) wrzesień 2014
na ul. Fieldorfa (pasy naprzeciwko
kiosku), na skrzyżowaniu ul. 1-Maja
z Sikorskiego, czy też ul. Lipińskiej
z Mickiewicza. Jeszcze w 2014 r.
zgłosiłem wniosek do budżetu oby-watelskiego
celem poprawy bezpie-czeństwa
na ul. Fieldorfa, jednak bez
sukcesu. Trzeba dalej walczyć. Zaan-gażować
się na tyle, aby drogi Woło-mina
stawały się lepsze i coraz bar-dziej
bezpieczne. Widać gołym okiem,
że jest znacznie lepiej niż 4 lata temu,
ale pamiętajmy, że za 4 lata może być
lepiej niż dziś. Warto
poprawiać i kon-tynuować
dobre
działania.
Karol Drewnowski
z regionu
Aby żyło się lepiej... pieszym.
Naprawdę warto.
Bezpieczeństwo pieszych - wiele zrobiono, wybudowano,
unowocześniono, ale czy to już wystarczy? Widać, że jest znacznie
lepiej niż 4 lata temu. Ale warto poprawiać i kontynuować dobre
działania. To ochrona tego, co najcenniejsze – zycia.
Trzeba mieć szacunek dla mieszkańców Wołomina
Jeśli się chce, to można wiele. Razem i w spokoju. Dla dobra mieszkańców. Rozwiązywać
konflikty i bliskie im problemy. Przyklady? Poprzedni burmistrz zlecił zaprojektowanie ulicy
Marszałkowksiej. Biuro wykonało projekty, które jednak wymagały rozbiórek ogrodzeń oraz
wywłaszczenia części terenów prywatnych. Otrzymywałem dużo zażaleń ze strony miesz-kańców
dotyczących takiego złego zaprojektowania ulicy. Aby wyjaśnić sytuację, wspólnie,
wraz z naszymi radnymi Katarzyną Lubiak i Kazimierzem Tarapatą przedstawiliśmy pro-blem
burmistrzowi Ryszardowi Madziarowi. Chcieliśmy przeprojektowania ulicy bez naru-szania
prywatnej własności. I co? Udało się. U burmistrza odbyło się spotkanie mieszkańców
i przedstawicieli biura. Bez kosztów biuro projektowe wykonało nowy projekt. Mieszkańcy
przyjęli to z wielkim zadowoleniem, a miasto pozbyło się dodatkowych wywłaszczeń i kosz-tów.
Konflikt spowodowany niedopracowaną pierwszą wersją projektu szybko zażegnano.
I druga sprawa - budowa ulicy Partyzantów. Z radnymi Lubiak i Tarapatą zbieraliśmy wspól-nie
podpisy mieszkańców tej ulicy Partyzantów i ulic przyległych (warto wiedzieć, że we
wrześniu br. radni złożyli już nowe wnioski do budżetu na 2015). Cały pakiet podpisów trafił
do burmistrza Madziara. I co? Była pełna zgoda. Po wielu, wielu latach w końcu się dzieje.
Duża inwestycja ruszła z kopyta. Wiem, że za te działania mieszkańcy są wdzięczni osobom
najbardziej zaangażowanym w realizację projektu. Ale niektórzy radni, widząc pozytywy, od
razu przypisują sobie ten sukces. A nic mi nie wiadomo, by któryś z nich choćby zbierał dodat-kowe
podpisy i wspierał budowę Partyzantów. Widzę za to, jak często inwestor i urzędnicy
rozmawiają z mieszkańcami. Postu-laty,
które znajdują uzasadnienie, są
wprowadzane na bieżaco do realiza-cji,
tak aby spełniły się oczekiwania
użytkowników drogi. I o to to właśnie
chodzi, nie o czcze gadaanie i chwa-lenie
się cudzymi działaniami, tylko
o dobro nas, mieszkańców. Wszak
widać, że teraz ta nasza
lokalna władza jest
w końcu dla nas.
Bogdan Sawicki
Przewodniczący
rady osiedla
5. 5
Wiele milionów na nowe placówki
oświatowe. Buduje się w Wołominie
Najnowocześniejsze na całym Mazowszu przedszkole nr 9 im. Jasia
i Małgosi oraz Zespół Szkolno- Przedszkolny w Leśniakowiźnie wraz
z salą gimnastyczną i boiskiem pierwsze dzieci przyjęły już 1 września.
Jak podkreśla burmistrz Madziar,
szkoły i przedszkola są wyznacznikiem
rozwoju danego terenu. Ludzie, szu-kając
miejsca do zamieszkania, czę-sto
kierują się dostępem do edukacji,
dlatego tak ważne jest, by w pobliżu
znajdowały się takie placówki. Stąd
tak dużo się dzieje w Wołominie w
tym zakresie. A to jeszcze przecież
inne boiska, sale, remonty... Tylko
w Leśniakowiźnie jest miejsce dla
160 uczniów i 75 przedszkolaków,
a nowa przestronna placówka w
Wołominie gwarantuje miejsca dla
160 przedszkolaków. Nasi najmłodsi
mieszkańcy będą mieli komfortowe
warunki do zabawy i nauki z lep-szym
standardem opieki nad dziećmi.
Czyli - naprawdę warto robić tak
dobre inwestycje prorodzinne. Takie
na miarę XXI wieku .
nasze forum wołomin nr 4 (4) wrzesień 2014
Kościelna jak „Krakowskie
Przedmieście”
W ostatnich latach infrastruktura wokół osiedla
położonego przy ul. Reja i Mieszka I dynamicz-nie
się rozwija. Powstają nowe drogi, które od lat
były zaniedbane i domagały się remontu- podkre-śla
Krzysztof Rembelski .
W zeszłym roku modernizację przeszła jedna z głów-nych
wołomińskich ulic – Lipińska, z której usunięte
zostały stare betonowe płyty. W ich miejsce pojawiła
się nawierzchnia asfaltowa, chodnik i ścieżka dla rowe-rzystów
i rolkarzy. Tuż przy szkole nr 7 powstał nowy
parking, który będzie służył rodzicom
i nauczycielom przez
długie lata. W samej
szkole wyremon-towano
pomiesz-czenia
po daw-nej
bibliotece,
aby mogły słu-żyć
pierwszokla-sistom,
których w
tym roku szkoła
przyjęła ponad 200.
Jednak prawdziwą
rewolucję przeszła
ul. Kościelna, która
dziś po trzech mie-siącach
remontu
przypomina bar-dziej
To
jednak nie
koniec
inwesty-cji
w tym
rejonie.W imieniu wła-snym
i mieszkańców
tych rejonów złożyłem
we wrześniu wniosek
z propozycjami do bu-dżetu
na 2015 r. – mówi
Krzysztof Rembelski.
Krakowskie Przedmieście niż inne ulice Woło-mina.
Nowa kostka betonowa na całej długości, równe
chodniki, ścieżka rowerowa, zadbana zieleń zachęcają
do korzystania z uroków nowej ulicy. Władze zadbały
również o bezpieczeństwo, skrzyżowania i przejścia
dla pieszych są wyniesione.
Dzięki uchwaleniu planów zagospodarowana dla tere-nów
położonych wzdłuż ul. Lipińskiej i 1 Maja ta
część Wołomina ma szansę na ogromny rozwój w kolej-nych
latach. Strategiczne położenie terenów wzdłuż
głównej drogi wojewódzkiej prowadzącej do War-szawy
z pewnością przyciągnie nowych inwestorów
z różnych stron, którzy będą chcieli rozwijać swoją
działalność w naszym mieście. Red.
6. rozrywka
Maluchy
na uniwerek
- to tylko
w Wołominie!
kronika kryminalna
6
1000 paczek bez akcyzy
59-letnia Barbara B. w jednym z wołomiń-skich
sklepów spożywczych posiadała papie-rosy
bez polskich znaków akcyzy. Zatrzy-mana
usłyszała już zarzuty dotyczące prze-stępstwa
gospodarczego i dobrowolnie pod-dała
się karze.
Oszukują, podając się za wnuczka,
policjanta, funkcjonariusza CBŚ-u
Starsze osoby, które czasem oddają niezna-jomym
wszystkie oszczędności, a nawet biorą
kredyty, aby pomóc rzekomym najbliższym,
nie mają świadomości, że stają się ofiarami
zorganizowanych grup przestępczych. Człon-kowie
tych grup, telefonując do nieświado-mych
zagrożenia starszych ludzi podają się
już nie tylko za wnuczków czy
innych krewnych, ale coraz czę-ściej
za policjantów CBŚ-u bądź funk-cjonariuszy
zajmujących się rozpraco-wywaniem
oszustów na tzw. „wnuczka”. Poli-cjanci
radzą, aby przed przekazaniem pie-niędzy
nieznanym nam osobom zadzwonić
do będącego w potrzebie krewnego lub do
najbliższej jednostki policji.
Obowiązkowe odblaski dla pieszych
31 sierpnia weszła w życie nowelizacja
Prawa o ruchu drogowym. Każdy pieszy,
poruszający się po zmierzchu po drodze
poza obszarem zabudowanym ma obowią-zek
używania elementów odblaskowych.
Osobom niestosującym się do tego prze-pisu
grozi mandat do 500
złotych. Dotychczas taki
obowiązek dotyczył tylko dzieci
poniżej 15.roku życia.
Wędliny i mięso łupem z napadu
Historia z Zielonki ale … no naprawdę nie-spotykana:
27-latek, zapewne głodny sądzac
po łupach, zaatakował, pobił i okradł 84-let-nią
kobietę. Po kilku minutach miał już na
rękach kajdanki. Teraz przez nawet dwana-ście
lat może być na państwowym wikcie.
Dobry zwyczaj nie pozyczaj
19-latek wielokrotnie pożyczał pieniądze od
swojej sąsiadki i rzadko je zwracał. Tego
dnia również zapukał do jej drzwi z zamia-rem
nasze forum wołomin nr 4 (4) wrzesień 2014
zaciągnięcia długu. Lecz „okazja czyni
złodzieja”. Nie bacząc na dotychczasowe
dobre serce, gdy tylko zauważył leżącą
luzem saszetkę z dokumentami i pieniędzmi
ukradł ją. Kara go za to nie minie.
Niefart złodzieja? Ukraść samo-chód
z … policjantami w srodku.
Nie – to po prostu zasadzka. Wołomińscy
policjanci wpadli na trop złodzieja samocho-dów.
Postanowili zorganizować zasadzkę.
40-latek wpadł w ręce funkcjonariuszy, gdy
próbował otworzyć drzwi auta, w którym
ukryli się funkcjonariusze. Usłyszał już
w sumie 27 zarzutów.
(info za KPP Wołomin)
Krzyżówka
Sudoku
Stu żaków
wieku 6-12 lat
otrzyma
indeksy
i będzie od
października
uczestni-czyć
w wykła-dach
Wołomiń-skiego
Uniwersytetu
Dziecięcego.
„Nasze Forum Wołomin” Bezpłatna gazeta miłośników Wołomina i okolic.
Wydawca „Prawo i Sprawiedliwość” Warszawa ul. Nowogrodzka 84/86, redakcja@naszeforumwolomin.pl, naczelny@naszeforumwolomin.pl
Redaktor Naczelny Leszek Czarzasty. Redaguje zespół. Tel. 782 399 476
Materiałów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Zastrzegamy prawo do dokonywania zmian w nadesłanych tekstach.
oświata
- To znakomity pomysł. Dzieci będą
w ten sposób rozwijały swój poten-cjał
twórczy i intelektualny, swoje
talenty, poszerzały wiedzę. Programy
zajęć będą poruszały wiele dziedzin
nauki, a młodzi wołominianie będą
mieli szansę odkryć, że nauka jest fascy-nująca
i przydatna na co dzień. Że może stać
się ich prawdziwą pasją. - podkreśla mama
dwójki dzieci Beata Gomse.
7. nasze forum wołomin nr 4 (4) wrzesień 2014
sport na krótko
p24 sierpnia w Warszawie odbył się 5 Memoriał Stanisława Królaka. Brzydka
pogoda nie odstraszyła zapaleńców dwóch kółek. Na starcie nie mogło zabrak-nąć
oczywiście UKK Huragan Wołomin, który wypadł znakomicie, przywo-żąc
2 złota, srebro i 2 brązy.
tNasi najmłodsi zawodnicy UKK
Huragan Wołomin wspaniale wypa-dli
na wszystkich etapach Nutella
Mini Tour de Pologne. Najlepsze
rezultaty „wykręcił” Maciej Petry-szyn,
który w kat. 8-10 lat, w War-szawie
i Rzeszowie stanął na naj-wyższym
stopniu podium. W kat.
11-12 lat bardzo dobrze poradził
sobie też Kamil Lach, zajmując
w Bydgoszczy m-ce 4, a w Rze-szowie
5. W Zakopanem wjechał
na metę jako 4, natomiast w Kra-kowie
jako 3. Na I i II etapie ścigał
się także Mikołaj Nowacki, który
kolejno zajął 20 i 11 lokatę.
7
sport
Pierwsza zmiana przed rozpoczęciem roz-grywek
objęła ławkę trenerską. W miej-sce
grającego trenera Macieja Alancewi-cza
(wyjechał do Anglii) za sprawą Piotra
Szulca udało się zakontraktować cenionego
w kraju Pawła Blomberga, mającego za
sobą długoletnią pracę szkoleniową z klu-bami
I i II ligi. Do jego największych suk-cesów
można zaliczyć awans do ekstra-klasy
z drużynami Czarnych Radom i Skry
Bełchatów. Przed przejściem do Wołomina
pracował w drugoligowych Czarnych Rzą-śnia.
Dodatkowo trener Blomberg popro-wadzi
kadetów z rocznika ’99.
Nadto zadania szkoleniowe powierzono:
Mariuszowi Stępczyńskiemu (młodzicy ’00),
Adamowi Sowie (młodzicy ’01), Kamilowi
Trzcińskiemu (mini siatkówka – klasy IV, V
SP), Zbigniewowi Kułakowi (klasa VI SP).
Wołomiński zespół wzmocnią doświad-czeni
przyjmujący. Pierwszy z nich to siat-karz
pierwszoligowego formatu - 30- letni
Grzegorz Szumielewicz (poprzednio AGH
AZS Kraków, w przeszłości m.in. wielokrot-nie
Czarni Radom), który będzie łączył grę
z trenowaniem juniorów Huraganu z rocz-ników
’96 i ’97. Drugim nabytkiem jest
27.-letni Mateusz Gorzewski – były repre-zentant
Polski kadry juniorów i dwukrotny
wicemistrz kraju w barwach Jastrzębskiego
Węgla. Ostatnio związany był z TSV Sanok
(II liga) oraz z białoruskim Technopriborem
Mogilev (I liga).
W szerokiej kadrze klubu nie zabraknie miej-sca
dla młodych, zdolnych wychowanków
z roczników ’97, ‘96 – m.in. środkowego
Bartłomieja Oniszka i przyjmującego Bar-tosza
Grabowskiego.
Jak ocenił uznany wołomiński społecznik
i radny, a zarazem prezes siatkarskiego Hura-ganu
– Zbigniew Paziewski, celem zespołu
w nadchodzącym sezonie jest walka o miej-sca
1-2, dające prawo udziału w barażach
o awans do pierwszej ligi. Najgroźniejszymi
rywalami będą: MKS MDK Legia War-szawa,
MOS Wola Warszawa, SKS Haj-nówka
i Centrum Augustów. Dzięki zaanga-żowaniu
działaczy, sponsorów jak również
Rady Miejskiej z burmistrzem Ryszardem
Madziarem na czele, budżet siatkarzy ma
być większy o 20% w porównaniu z minio-nymi
rozgrywkami.
Marcin Godlewski
mieszkaniec osiedla Sławek,
dziennikarz-współpracow-nik
wołomińskich redakcji
Siatkarze Huraganu
mierzą wysoko
27 września o godz. 18:00 meczem u
siebie z Wichrem Wilkasy, siatkarze
drugoligowego Huraganu SKOK
Wołomin zainaugurują nowy sezon.
8. 8
Uwaga – bezplatne szkolenia
nasze forum wołomin nr 4 (4) wrzesień 2014
Są stypendia dla wybitnie uzdolnionych uczniow
Wołomińskie szkoły najlepsze w powiecie!
Rusza „Klubik Malucha”.
Pod dobrą opieką
Za darmo ponad 100 mieszkańców Wołomina będzie mogło
podnieść swoje kwalifikacje. Ukończenie kursu jezyko-wego
umożliwi przystąpienie do egzaminu certyfikowa-nego
TOEIC BRIDGE. Szkolenie komputerowe przygotuje
uczestników projektu do zdania egzaminu ECDL BASE.
Szkolenia, które opłaci UE, dotyczą głównie kobiet wraca-jących
na rynek pracy i to dla nich przygotowanych zostało
najwięcej miejsc, ale urzędnicy obiecują, że także bezro-botni
mężczyźni oraz osoby niepełnosprawne nie są bez
szans, aby się zakwalifikowac.
Projekt „Budujemy potencjał kadrowy Gminy Wołomin
– certyfikowane szkolenia językowe i komputerowe” to
180 godzin nauki języka angielskiego i 96 godzin szko-lenia
komputerowego, które pozwo-lą zdobyć fachową
wiedzę i umiejętności, a bariery językowe i komputerowe
przestaną być problemem w poszukiwaniu pracy. Zajęcia
będą się odbywały od października do 30 czerwca 2015 r.
Osoby zainteresowane powinny wypełnić specjalny for-mularz
dostępny na stronie projektu www.projektwolomin.
pl i dostarczyć go wraz z wymaganymi dokumentami do
Urzędu Miejskiego w Wołominie.
Wysokość stypendiów, które przyznane zostały
w czterech kategoriach, zależała od osiągniętych
wyników w nauce i wahała się od 500 do 1000 zł.
Wybierając najlepszych, komisja stypendialna kie-rowała
się średnią ocen i udziałem w olimpiadach
i konkursach. Laureatami zostali: Kacper Szcze-pański
(SP nr 3); Maciej Jakub Kubik (Gim. nr 2);
Daria Ewa Marciniak (Gim. nr 4); Sara Liss (Gim.
nr 5); Aleksandra Fronczak (Gim. nr 1); Julia
Moszkowska (SP nr 3); Rafał Pałaszewski (Gim.
w Duczkach); Aleksandra Lach (SP w Zagościńcu);
Patryk Zaniewski (Gim. nr 2); Aleksandra Klim-czak
(Gim. nr 5); Albert Karolonek (Gim. nr 3);
Zuzanna Tabor (SP nr 7); Przemysław Kopania
(Gim. nr 4); Michał Turek (SP nr 3); Wiktoria
Jachacy (SP nr 2).
Palma pierwszeństwa przypada III LO im. Jana Pawła II w Wołominie, drugie
miejsce na podium dla I LO mieszczacesie od lat przy ul. Sasina.
Najlepiej spośród wszystkich liceów i techników powiatu wołomińskiego swoich
absolwentów kształci liceum z Zespołu Szkół Nr 3. Wg danych Okręgowej Komi-sji
Edukacyjnej, w wołomińskiej „trójce” 124 zdających maturę uzyskało średni
wynik powyżej 63 procent. Najlepiej zdano maturę z języka angielskiego -
średni wynik to ponad 77 procent.
Drugim pod względem efektywno-ści
nauczania liceum w powiecie
(biorąc pod uwagę wyniki matur)
jest I Liceum Ogólnokształcące
im. Wacława Nałkowskiego miesz-czące
się przy ul. Sasina. O każde
miejsce w tej szkole ubiegało
się 2,88 osoby. O jedno miejsce
w „trójce” walczyło aż 4 gimna-zjalistów.
Zajęcia ruchowe, plastyczne, muzyczne i angielski to oferta dla najmłodszych
mieszkanców Wołomina. Dzięki dostępowi do małego ogródka, część zajęć
odbywać się będzie na świeżym powietrzu.
W każdy wtorek i piątek w godzinach 9.oo-12.oo będzie można pozostawić
dziecko (zamieszkujące gminę Wołomin) w wieku 2-4 lata pod opieką doświad-czonych
opiekunów. Na każdym spotkaniu obecnych będzie aż 3 opiekunów.
Raz w tygodniu będzie prowadzona nauka języka angielskiego w zabawowej
formie. Podczas spotkań dzieci będą miały zagwarantowane napoje. Więcej
informacji na www.wolomin.org, jako ze projekt jest dofinansowany z budżetu
Gminy Wołomin a realizowany przez Fundację Mamy Wołomin.
z regionu
Paweł Banaszek
Wiem dobrze, że jeśli mamy
szkołę, w której są bardzo
dobrzy nauczyciele, to
gromadzą wokół siebie
bardzo zdolną młodzież. I jest
wtedy czego gratulować. I mło-dzież,
która dalej idzie na dobre studia,
i nauczyciele, i rodzice – wszyscy są
zadowoleni.