Poszerzanie pola walki - czyli z kim tak naprawdę konkurujecie?
Kampania w sieci
1. Komunikacja internetowa w wyborach samorządowych 2010 Kampania w sieci dr Jan Zając dr Dominik Batorski
2. Zespół dr Dominik Batorski Paweł Kucharski Marcin Nagraba Kamil Rakocy Jacek Szejda dr Alek Tarkowski Adam Piotr Zając dr Jan Zając
3. Metody Ilościowa i jakościowa, ekspercka analiza treści stron WWW i innych kanałów komunikacji internetowej używanej przez polityków. Badanie obecności i pozycji treści dotyczących poszczególnych polityków w wyszukiwarkach internetowych Badanie „Tajemniczy Wyborca” Analiza danych z badań sondażowych World Internet Project, edycja polska (badanie przeprowadzone w czerwcu 2010 r. przez TP SA, portal Gazeta.pl i Ipsos) Diagnozy Społecznej 2009
4. Znaczenie internetu Internet powoli staje się medium, którego politycy nie mogą ignorować, gdyż ich wyborcy coraz częściej korzystają z sieci. Badania GUS pokazują, że w 2010 roku z sieci korzystało regularnie 55% Polaków, a dodatkowe 4% korzysta od czasu do czasu. Osoby w wieku do 30 lat korzystają wręcz powszechnie i poświęcają na to zdecydowanie więcej czasu niż na oglądanie telewizji. Ponadto częściej wymieniają Internet jako najważniejsze dla nich medium i oceniają go jako najistotniejsze źródło informacji i wiadomości dotyczących bieżących wydarzeń.
5. Internauci a wybory Internauci znacznie częściej deklarują chęć udziału w wyborach (CBOS). Badania Diagnozy Społecznej z 2009 roku, w których zapytano o uczestnictwo w wyborach parlamentarnych w 2007r., pokazały znacząco wyższą frekwencję (o 8,5pp) wśród osób korzystających z sieci.
6. Znaczenie internetu dla siły politycznej użytkowników Większa możliwość zabrania głosu, Lepszy dostęp do informacji, większe możliwości wywierania wpływu.
7. Sposoby wykorzystania Internetu w kampaniach wyborczych Informowanie najbardziej podobne do tradycyjnej komunikacji politycznej Łączenie z innymi miejscami i osobami w sieci Angażowanie listy mailingowe, konkursy, współtworzenie treści, bezpośrednia komunikacja, wpłaty na kampanię Mobilizacja zaangażowanie użytkowników w promocję kandydata
8. Komunikacja polityczna w internecie Internet daje jakościowo nowe możliwości komunikacji politycznej, ale polscy politycy korzystają z tego w małym stopniu. Rozwiązania umożliwiające niespotykaną dotychczas bezpośrednią i interaktywną komunikację z wyborcami są wykorzystywane przez nich w sposób tradycyjny jako media nadawcze, opierając się wyłącznie na jednostronnej komunikacji. Kandydaci nie są zainteresowani opiniami użytkowników i nie wykorzystują ich aktywności.
9. Politycy w mediach społecznościowych Politycy coraz częściej sięgają po media społecznościowe, oferujące znacznie większe możliwości interakcji z odbiorcami i komunikacji wielostronnej. Wydaje się jednak, że często korzystają z sieci przypadkowo, nieprzemyślanie, kierując się modą, a nie świadomie przyjętą strategią. Zazwyczaj jest to dla nich, a przynajmniej dla osób kandydujących na prezydentów miast, kolejny kanał komunikacji jednostronnej, o czym świadczy między innymi (opisane dalej) ignorowanie pytań wyborców.
10. Internet a inne media Często sieć jest środkiem dotarcia do innych mediów. Politycy zamieszczają w sieci, zwłaszcza na swoich blogach, treści skierowane do mediów. Komunikacja ta ma charakter dwustopniowy – zamiast używać możliwości bezpośredniej komunikacji z wyborcami, politycy kierują się do innych nadawców (partii politycznych i profesjonalnych mediów lub komentatorów politycznych).
12. Wyborcy poszukują informacji w sieci Internet jest dla wyborców ważnym źródłem informacji o kandydatach Wybory samorządowe: wielu kandydatów (254 tys. w całym kraju), mała rozpoznawalność i budżety Analiza wyników wyszukiwania w Google dla pytań związanych z imionami i nazwiskami kandydatów do różnych szczebli samorządu (próba losowa warstwowa) Dodatkowo analiza zapytań w Google
13. Informacje w sieci a wybory Kandydaci, o których było więcej informacji w sieci, byli też częściej wybierani (z wyjątkiem rad powiatu). Ta zależność jest związana także z innymi czynnikami, np. z popularnością określonych osób i pełnieniem przez nie funkcji publicznych. Dostępność informacji związana ze szczeblem samorządu oraz wielkością gminy. Mniejsze gminy - mniej informacji; kampania bezpośrednia, a nie w internecie?
14.
15. Liczba zapytań w Google w czasie – kandydaci na prezydenta Warszawy
16. Liczba zapytań w Google w czasie – kandydaci na prezydenta Krakowa
17. Poszukiwania informacji Analiza przypadków osób kandydujących na prezydentów Warszawy i Krakowa pokazała, że wyborcy szukali informacji: przede wszystkim tuż przed wyborami, a także w momencie ogłoszenia startu w wyborach przez tych kandydatów. Dla kandydujących oznacza to, że ogłaszając start, powinni mieć już dobrze przygotowaną stronę internetową i cały system komunikacji w sieci.
20. Widoczność w Google – wnioski Lepiej widoczni w sieci (więcej wyników z Google) byli przede wszystkim kandydaci na prezydentów miast. W wyborach do innych organów startowały osoby, o których informacji w sieci jest wyraźnie mniej. Skupiamy się dalej na kandydatach na prezydentów. O niektórych kandydujących (rady gmin, wójtowie) w ogóle nie było informacji w Google. Poświęcamy też specjalną uwagę Facebookowi
22. Strony internetowe Własne strony internetowe posiadało 71% kandydatów na prezydentów miast. Kandydaci do organów samorządowych innych szczebli znacznie częściej wykorzystywali strony-wizytówki w obrębie dużych serwisów stworzonych przez partie i komitety wyborcze, które były silnie zróżnicowane, od bardzo ubogich po rozbudowane. Używane na stronach narzędzia i rozwiązania techniczne często sprawiały wrażenie dobranych przypadkowo i chaotycznie. Znaczna liczba kandydatów tworzyła strony doraźnie, na potrzeby trwającej kampanii wyborczej. Nie traktowali obecności w Sieci i posiadania w niej własnej strony, bądź konta w serwisie społecznościowym jako niezbędnego, stałego narzędzia komunikacji politycznej.
24. Informowanie To główna funkcja stron kandydatów. Strony internetowe służyły kandydatom na prezydentów przede wszystkim do informowania wyborców i mediów o własnej osobie, z różnym stopniem formalizacji i zakresem umieszczania danych z życia prywatnego. Bardzo dużo stron zawierało program wyborczy, ale zazwyczaj bez szczegółowego uzasadnienia. Często pojawiały się sekcje z aktualnościami, które jednak rzadko były naprawdę aktualizowane.
27. Łączenie Kandydaci na swoich stronach internetowych pokazywali siebie w kontekście treści, przekonań, polecanych stron i instytucji. Przede wszystkim były to tradycyjne metody tzw. łączenia – powoływanie się na poparcie i rekomendacje autorytetów (często w formie zdjęcia ze znanym politykiem). Jeśli na ich stronach pojawiały się linki, kierowały najczęściej do stron mediów i własnych partii.
28.
29. Animacja Informacyjna, Wojciech Olejniczak, SLD, www.wojciecholejniczak.pl Infografika, Hanna Gronkiewicz – Waltz, PO, http://www.gronkiewicz.pl/ Kamil Nowak, bezpartyjny, http://kamilnowak-kandydat.blogspot.com
31. Angażowanie Kandydaci na urzędy prezydentów miast na niewielką skalę próbowali wykorzystać Internet do stymulowana zaangażowania swoich zwolenników. Najczęściej zamieszczali linki do własnych profili w serwisie Facebook oraz blogów. Sporadycznie zamieszczano tzw. ramki, pokazujące treści z innych serwisów czy przyciski, umożliwiające polecanie treści ze strony w innych serwisach. Rzadko pojawiały się przypadki pobierania danych kontaktowych od wyborców, chociażby dla dalszego informowania o kampanii czy programie. Jeszcze rzadsza była rekrutacja wolontariuszy przez stronę.
34. Mobilizowanie Strony internetowe kandydatów na prezydentów miast słabo mobilizowały odwiedzających je użytkowników, nie przewidując możliwości włączenia się lub aktywniejszego wsparcia jego kampanii. Typowe dla Internetu funkcje wspomagania dzielenia się treścią i polecania ich znajomym były rzadko wykorzystywane. Choć często zamieszczano reprodukcje tradycyjnych materiałów kampanijnych, np. ulotek, to jednak brakowało zachęty do ich rozpowszechniania czy drukowania.
52. Podsumowanie działań na Facebooku w tygodniu przed 1. turą wyborów – porównanie wskaźnika interaktywności
53. Działania na Facebooku dotyczyły przede wszystkim największych miast – tam wielu kandydatów miało profile i miały one najwięcej fanów
54. Cisza wyborcza na Facebooku Nieliczne przypadki naruszeń Aktywność: 42 (1. tura) i 28 fanpage’ów (2. tura) Zazwyczaj fani, w tym przeciwnicy „Sprytne” przypominanie o osobie kandydata
56. Badanie Tajemniczy Wyborca Czy możliwa jest bezpośrednia komunikacja wyborcy z kandydatem (lub sztabem)? Tajemniczy Wyborca (procedura Mystery shopping): pytania od wyborców dotyczące kwestii programowych, zadawane na tydzień przed 1. turą (wystandaryzowana procedura) Np. „Jaką inwestycję w naszym mieście uważa Pan za najważniejszą?” Próba: wszyscy kandydaci na prezydentów miast
60. Niewykorzystany potencjał Wielu kandydatów nie umożliwiło komunikacji bezpośredniej Co więcej, nawet ci, co udostępniali, w większości ignorowali pytania wyborców Dlaczego było tak źle? Zła organizacja pracy w sztabie Lekceważenie Wysoki dystans władzy
62. Znaczenie Internetu dla polityki i wyborów Obecnie wykorzystanie Internetu i mediów społecznościowych w kampaniach wyborczych nie powoduje znaczącej przemiany polskiej sceny politycznej, ani nie zmienia skali i charakteru zaangażowania Polaków w politykę. Obywatele nie mają odczucia, by Internet znacząco wpływał na poziom ich zaangażowania i możliwość oddziaływania na polityków. Trudno jest wskazać sytuacje, gdy kampania w Internecie wpłynęła istotnie na wynik wyborczy, przynajmniej na szczeblu prezydentów miast. Możliwy jest natomiast wpływ pośredni, jak w wyborach parlamentarnych w 2008 roku, gdy zdaniem wielu komentatorów mobilizacja w Internecie zwiększyła frekwencję wyborczą, zmieniając wyniki głosowania.
63. Można dostrzec różnego rodzaju próby wykorzystania Internetu w komunikacji politycznej, podejmowane przez partie i poszczególnych kandydatów. Zapewne wielu z nich traktowało kampanię samorządową jak poligon doświadczalny przed wyborami parlamentarnymi. Duży wpływ na ich zachowania w przyszłości mogą mieć zmiany w prawie wyborczym, które między innymi mogą wpłynąć na ograniczenie wydatków reklamowych w tradycyjnych mediach, zwłaszcza outdoor (billboardy itp.) i w konsekwencji skierowanie aktywności na inne działania. Ciekawe jest też, czy i kto zdoła w Polsce w najbliższym czasie wykorzystać potencjał Internetu w działalności politycznej, wzorem innych państw, z kampanią BarackaObamy na czele, oraz czy skorzystają na tym najsilniejsze partie, czy też pojawią się nowe, znaczące siły, opierające się na komunikacji internetowej i nowych formach kontaktu z elektoratem.
64. Prezentacja jest dostępna na stronie www.snrs.pl w sekcji Aktualności i w serwisie Slideshare dr Jan Zając (jzajac@snrs.pl) Dziękujemy za uwagę! dr Dominik Batorski (db@uw.edu.pl)
65. Informacje o autorach dr Dominik Batorski jest adiunktem w Inter dyscyplinarnym Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego (ICM) na Uniwersytecie Warszawskim. Jest także członkiem Rady Monitoringu Społecznego, członkiem International Network for Social NetworkAnalysis oraz Association of Internet Researchers. Paweł Kucharski jest informatykiem i specjalistą w dziedzinie telekomunikacji. Ukończył studia na Politechnice Warszawskiej, studiował też socjologię na Uniwersytecie Warszawskim. Jest członkiem International Network for Social Networks Analysis. Marcin Nagraba jest specjalistą ds. badań i analizy sieci społecznych, absolwent Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW, student V roku Psychologii w SWPS. Kamil Rakocy jest socjologiem, członkiem Zespołu Doradców Strategicznych przy Prezesie Rady Ministrów. Specjalizuje się w analizie danych aktu a l nie pracuje jako freelancer - KR Consulting. Jacek Szejdajest specjalistą ds. badań, Web analytics i wizualizacji danych. Socjolog z IS UW, pracował w Dyrekcji Programowej Polskiego Radia i w wielu projektach badawczych poświęconych internetowi i nowym mediom. dr Alek Tarkowski jest doktorem socjologii, dyrektorem Centrum Cyfrowego Projekt: Polska. Koordynator projektu CreativeCommons Polska i członek Zespołu Doradców Strategicznych przy Prezesie Rady Ministrów. Adam Piotr Zając jest studentem Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego i wice przewodniczącym NZS UW. Pracował w kilku projektach dotyczących badań społecznych i rynkowych. Interesuje się migracjami i socjologią ekonomiczną. dr Jan Zając jest psychologiem społecznym i ekonomistą.. Pracuje na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Jest członkiem International Network for Social Networks Analysis oraz Association of Internet Researchers.