SlideShare a Scribd company logo
1 of 224
Download to read offline
STEPHEN ARROYO
CYKLE ŻYCIA I ZWIĄZKI MIĘDZYLUDZKIE.
ASTROLOGICZNE WZORCE INDYWIDUALNYCH DOŚWIADCZEŃ
PRZEKŁAD: ALINA POŻAROWSZCZYK
1
Podziękowania
Chciałbym wyrazić moje najgorętsze podziękowania dla Diane Simon i
Joanie Case, które podjęły się żmudnego zadania spisania z taśm treści
wielogodzinnego nagrania i przygotowały manuskrypt, nad którym mogłem dalej
pracować. Jestem im szczególnie zobowiązany za to, że podjęły się tego
zadania z entuzjazmem i wykonały je bez żadnych skarg ani opóźnień. Ich
wytrwałość, poświęcenie i inteligencja, które przejawiły się przy tej i przy
innych okazjach, napełniają mnie zdumieniem i podziwem.
Chciałbym także podziękować Joanie Case i Barbarze McEnerney za pracę
redakcyjną przy wstępnych wersjach maszynopisu, przy której - podobnie, jak
to było z moimi poprzednimi książkami - wykazały się niezwykłą kompetencją i
głębokim zrozumieniem. By oddać im sprawiedliwość, muszę nadmienić, że
prosiłem je o większą niż zwykle tolerancję, ze względu na to, że książka ta
oparta jest na nagraniach na żywo, ma więc nieformalny charakter. W tekście
pozostały błędy gramatyczne i potknięcia w interpunkcji, gdyż zależało mi na
zachowaniu atmosfery panującej podczas warsztatów, włącznie z moim czasami
chaotycznym sposobem mówienia.
2
Dla moich ognistych rodziców,
których sposób istnienia nauczył mnie tak wiele
o płynięciu w rytm cykli życia,
o prostej wierze i odwadze.
3
Wstęp do drugiego wydania amerykańskiego
Kilka dni temu dostałem list od pewnej kobiety, która właśnie skończyła
czytać tę książkę i przeprowadziła eksperymenty z przedstawionymi w niej
technikami analizy porównawczej. Napisała tak: „Pański wykładowy styl
pisania jest bardzo łatwy do przyswojenia. Pisze pan inteligentnie, ale tak,
że zrozumienie tekstu nie przerasta możliwości zwykłych ludzi”. Tym zdaniem
potwierdziła, że udało mi się osiągnąć jeden z najważniejszych celów, które
motywowały mnie do napisania tej dość niezwykłej książki. Chciałem zawrzeć w
niej wiele ważnych i dość szczegółowych informacji astrologicznych podając
je w taki sposób, by były one zrozumiałe dla ludzi stojących na wszystkich
poziomach astrologicznej wiedzy.
Przez wszystkie lata, które upłynęły od pierwszego wydania tej książki,
spotykała się ona z bardzo życzliwym odzewem. Znaczna ilość egzemplarzy
sprzedanych na całym świecie także potwierdza, że istnieje zapotrzebowanie
na książki pisane w sposób bardziej nieformalny, dynamiczny i zachęcający
niż większość suchych, dydaktycznych tomów, które w dziedzinie astrologii
dominują na rynku wydawniczym. Moja książka została nawet wyróżniona przez
klub czytelników w Niemczech, co było dla mnie przyjemną niespodzianką.
Dlatego też przygotowałem drugie, poprawione wydanie z uczuciem
satysfakcji oraz wdzięczności dla wszystkich czytelników, którzy polecają tę
książkę innym. Drugie wydanie jest w większym formacie, wydrukowane większą,
łatwiejszą w czytaniu czcionką i zawiera nowy indeks, który moim zdaniem
może okazać się bardzo pomocny w wyszukiwaniu konkretnych szczegółów na
jakiś temat, rozproszonych na ponad dwustu stronach swobodnych wyjaśnień i
dygresji.
Poza dołączeniem indeksu, za co muszę podziękować mojemu długoletniemu
wydawcy, Barbarze McEnerney, w nowej edycji wprowadzono wiele drobnych
poprawek i uaktualnień. Naturalnie teraz, z obecnej perspektywy, wyraziłbym
wiele rzeczy w inny sposób; poza tym ilość kolokwializmów i slangu w tekście
chwilami przyprawia mnie o zażenowanie. Ale chcąc zachować zasadniczy
charakter i ducha tekstu, poprawiłem tylko najbardziej rażące fragmenty.
Sonoma County, Kalifornia Stephen Arroyo
Kwiecień 1993
4
Spis treści
Wstęp do drugiego wydania amerykańskiego
Wstęp
I. Zdolność jednostki do tworzenia związków
Systematyczny zarys synastrii część I
Systematyczny zarys synastrii część II
Księżyc
Powinowactwo lub jego brak
Lew, piąty dom i żywioł ognia
Siódmy dom, Saturn i Pluton
Uwagi na temat Urana i opozycji
Aspekty do Słońca i Księżyca
Dom jedenasty, ósmy i pierwszy
Pojęcie „wspólnych doświadczeń”
Pokrewne progresje i tranzyty
Tranzyty Jowisza i Saturna przez piąty i siódmy dom
Wenus i Mars w żywiołach i w znakach
II. Techniki analizy porównawczej
„Karmienie” pola energetycznego
Słońce i Księżyc
Aspekty porównawcze
Aspekty Jowisza
Aspekty pobudzające
Opozycje Słońce-Księżyc i Księżyc-Księżyc
Opozycja Słońce-Słońce
Opozycje Wenus-Wenus i Mars-Mars
Aspekty Merkurego
Wzajemny wpływ pól energetycznych
Przeprowadzanie syntezy
Przykładowa tabela danych do analizy porównawczej
Aspekty do ascendentu
Zastosowanie domów w analizie porównawczej
Dominacja pewnego typu aspektów
Synastria a karma
Domy wodne i ogniste
Ocena ludzi, a nie tylko kosmogramów
Urodzeniowe aspekty Marsa i Wenus do planet zewnętrznych
5
Przykładowa analiza porównawcza
III. Zastosowanie domów w analizie porównawczej
Wpływ planet i ascendentu
Domy kątowe, następujące i upadające
Domy życia lub tożsamości
Domy relacji i związków
Domy praktyczne lub domy posiadania
Domy wrażliwości
IV. Jak zrozumieć tranzyty
Wzorzec tranzytów
Tranzyty Saturna a odpowiedzialność
Uwagi na temat poszczególnych tranzytów
Kolejne kroki w definiowaniu osobistego znaczenia tranzytów
Podstawowe rytmy i funkcje tranzytujących planet
Jowisz i Saturn w domach
Tranzyty Jowisza i Saturna przez pierwszy dom
Tranzyty Jowisza i Saturna przez drugi dom
Tranzyty Jowisza i Saturna przez trzeci dom
Powroty w cyklu Jowisza, Saturna i Marsa
Tranzyty Jowisza i Saturna przez czwarty dom
Tranzyty Jowisza i Saturna przez piąty dom
Tranzyty Jowisza i Saturna przez szósty dom
Tranzyty Jowisza i Saturna przez siódmy dom
Tranzyty Jowisza i Saturna przez ósmy i dziewiąty dom
Tranzyty Jowisza i Saturna przez dziesiąty, jedenasty i dwunasty dom
Kilka uwag na temat tranzytów Urana
Uwagi końcowe
V. Kilka uwag na temat doradztwa astrologicznego
Tabela danych do analizy porównawczej
6
Wstęp
Nauka jest sztuką tworzenia zręcznych iluzji; głupcy w nie wierzą lub polemizują z nimi,
mądry człowiek zaś napawa się ich pięknem i pomysłowością, zdając sobie jednocześnie sprawę,
że są to stworzone przez ludzi zasłony, za którymi kryje się mroczna otchłań nieznanego.
Carl Gustav Jung
Powyższy cytat z Junga dobrze ilustruje mój stosunek do wszelkich prób
tłumaczenia astrologii czy też „interpretacji" rozmaitych wykorzystywanych
przez nią czynników. Astrologia jest sztuką tak bardzo indywidualną, że
każdy człowiek musi sam sobie wypracować własne podejście do niej i sposób
wyrażania. To z kolei w nieunikniony sposób prowadzi do olbrzymiej
różnorodności pojęć, teorii i filozofii, które prezentuje się światu pod
wspólną etykietką „astrologii”. I rzeczywiście często mam wrażenie, że
większość z tego, co się o astrologii mówi, wiele książek i większość teorii
próbujących ją wyjaśniać, prowadzi do kręcenia się w kółko, ale człowiek
zawsze pozostaje w jednakowej odległości od środka tego błędnego koła.
Inaczej mówiąc, często wydaje mi się, że esencji astrologii nie da się
wyrazić w słowach; bardziej przypomina ona muzykę sfer niebieskich. Można
mieć co najwyżej nadzieję, że uda się wzbudzić w czytelniku zaufanie do
własnych odczuć, wskazać mu drogę rozwoju, na której nauczy się on polegać
na osobistych spostrzeżeniach i doświadczeniach, chwytać przypływy intuicji
i od czasu do czasu przelotnie dostrzeże ową transcendentną esencję.
Próbowałem to uczynić w moich poprzednich kilku książkach i reakcja
czytelników wskazuje na to, że przynajmniej po części odniosłem sukces. Cele
tej książki w dużym stopniu pokrywają się z celami moich wcześniejszych
prac, ale podejście i sposób przekazu są tu zupełnie inne. Przede wszystkim,
w odróżnieniu od innych moich książek, ta nie została napisana. Z wyjątkiem
dwóch krótkich rozdziałów, które pierwotnie powstały jako artykuły, składa
się ona z notatek z trzech serii warsztatów, toteż jest to raczej zbiór
pojedynczych informacji, nie zaś systematyczny, uporządkowany traktat.
Jednym z powodów, dla których zdecydowałem się opublikować te luźne
notatki, jest to, że moim zdaniem ludzie zajnujący się astrologią powinni
się nauczyć cieszyć się nią. Nie wszystkie prawdy odkrywa się przez
teoretyczną, logiczną czy statystyczną analizę. Czasami warto się skupić na
żywych koncepcjach i trochę nimi pobawić. Takie podejście może przynieść
studentom astrologii więcej korzyści niż systematyczne, suche wywody, które
usiłują być głębokie i znaczące.
7
W moich poprzednich książkach niektóre zagadnienia zostały omówione o
wiele bardziej szczegółowo. Z drugiej strony jednak te notatki dają
dodatkową perspektywę, która podobała się wielu czytelnikom maszynopisu.
Choć ja sam wolę pisać w sposób uporządkowany, dokładnie omawiając
poszczególne zagadnienia, ludzie, których osądowi ufam, zachęcali mnie do
opublikowania tego materiału, szczególnie, że już tylko z rzadka prowadzę
wykłady i warsztaty. Po prostu nie jestem w stanie przyjmować większości
zaproszeń do występów publicznych, jakie otrzymuję. Dlatego też ta książka
ma zastąpić czytelnikowi bezpośrednie uczestnictwo w warsztatach, a jej cena
jest o wiele niższa niż koszt udziału w jednym choćby bezpośrednim
spotkaniu. Czytelnik przynajmniej częściowo powinien tu odnaleźć atmosferę
wykładu na żywo i mam nadzieję, że ci, którzy znają moje inne książki, nie
będą zbyt zaskoczeni luźną, mniej szczegółową naturą tej pracy.
Chciałbym dodać jeszcze kilka wyjaśnień dotyczących tej książki oraz
zajęć, z których pochodzą notatki. Były one bezpośrednie, dość nieformalne i
często zabawne (choć większość humoru, niestety, ginie w druku). Prawie
wszystkie osoby biorące udział w tych warsztatach przychodziły na moje
zajęcia przez dłuższy czas. To, że znaliśmy się i czuliśmy się ze sobą
swobodnie, pozwalało na stworzenie luźnej, spontanicznej atmosfery oraz na
większą szczerość wypowiedzi, niż byłoby to możliwe podczas oficjalnego
wykładu dla zupełnie obcych ludzi. Pytania i komentarze z widowni często
były zaskakujące, ale wielu studentów mówiło mi, że takie dygresje i
przykłady z osobistych doświadczeń często dają zrozumienie, jakie niełatwo
jest osiągnąć przez czytanie książek. Czasami przez spontaniczny ton lub
gest można wyrazić coś, czego nie da się ująć w słowach. Próbowałem
uwypuklić takie niuanse przy edycji notatek, ale od czasu do czasu niektóre
subtelności znikały. Ogólnie rzecz biorąc, daliśmy spontaniczności
pierwszeństwo nad gramatyką i interpunkcją. Warsztaty były prowadzone
językiem potocznym i taka też jest książka. Dokonałem w niej pewnych
poprawek, ale nie próbowałem radykalnie zmieniać charakteru notatek.
Ponieważ celem warsztatów jest omówienie wielu tematów w krótkim
czasie, czytelnik powinien zrozumieć, że mówi się inaczej niż się pisze.
Dlatego też niektóre z moich wypowiedzi mogą się wydawać zbyt gwałtowne,
szorstkie lub jednostronne. Ale gdy mówię coś konkretnie o jakimś
astrologicznym czynniku, nie jest to próba osądu ludzi, w których
kosmogramach ten czynnik występuje. Nie należy uważać go za „dobry” czy
„zły”. Omawiam po prostu pewne cechy, które często spotykałem w mojej
poraktyce astrologicznej, i nazywam rzeczy po imieniu, żeby słuchacze dobrze
8
mnie zrozumieli. Chociaż takie uproszczenia mają swoje wady, jest to jednak
szybsza, lepsza i bardziej interesująca dla słuchaczy metoda niż nie
kończące się racjonalizacje, powtarzanie wciąż tych samych określeń i
nadmiernie abstrakcyjne teorie, które nie budzą żadnego oddźwięku u
większości słuchaczy.
Ponad połowa materiału w tej książce dotyczy związków i wzajemnego
dopasowania dwóch osób. Zaczęcam czytelnika, by podczas czytania trzech
pierwszych części tej książki odwoływał się często do Systematycznego zarysu
synastrii zamieszczonego w części I. Ten zarys rozdawałem słuchaczom podczas
warsztatów. Daje on pewne pojęcie o porządku i strukturze warsztatów, które
w innym wypadku mogłyby nie być oczywiste.
Wiele osób pytało mnie, kiedy ukaże się moja najnowsza książka, Person-
to-Person Astrology, której wydanie zapowiadane było już przed kilku laty. W
ciągu tego czasu kilkakrotnie z żalem zmieniałem całą koncepcję tej książki.
To, oraz natłok zajęć, który nie pozwala mi się przez dłuższy czas skupić na
napisaniu dużego tekstu, opóźniło jej publikację. Jednak mam wrażenie, że
gdy wreszcie Person-to-Person Astrology zostanie wydana, w ostatecznej
postaci okaże się ona bardziej uporządkowanym uzupełnieniem do
swobodniejszych Cykli życia i związków międzyludzkich.
9
I. ZDOLNOŚĆ JEDNOSTKI DO TWORZENIA ZWIĄZKÓW
Rozpoczynamy niniejszym pierwszy z dwóch cykli zajęć poświęconych
związkom międzyludzkim. W części pierwszej zajmiemy się przede wszystkim
indywidualnym kosmogramem urodzeniowym. Omówimy zagadnienia związane z
urodzeniowym położeniem Księżyca, Marsa i Wenus w kosmogramie każdego z nas,
a także innych osób, oraz różne inne czynniki, które mają zastosowanie przy
analizie związków - takie, jak na przykład siódmy dom.
Jest całe mnóstwo rzeczy, które można zmieścić w tej tematyce. Nasz
program jest następujący: część pierwsza, rozpoczęta dzisiejszym spotkaniem,
będzie dotyczyła przede wszystkim indywidualnego kosmogramu, ale przy okazji
wspomnimy też o kilku sprawach związanych z analizą porównawczą. W części
drugiej, czyli podczas następnych warsztatów, zajmiemy się właściwą techniką
analizy porównawczej, które pod wieloma względami jest bardziej
skomplikowana od interpretacji kosmogramu urodzeniowego, gdyż tu mamy do
zbadania dwa zestawy elementów.
W programie zajęć1
, który otrzymaliście, na jednej stronie zebrane są
wszystkie najważniejsze czynniki, które można (a właściwie należy) uważnie
zbadać, gdy analizujemy potencjał jakiejś osoby do tworzenia związków i
istnienia w nich, a także wzajemne dopasowanie ludzi pod różnymi względami,
czym zajmuje się synastria i o czym będziemy mówić podczas następnego
spotkania.
Moja ulubiona książka o astrologii porównawczej (właściwie nie zajmuje
się ona analizą indywidualnego kosmogramu, ale jest bardzo dobra, jeśli
chodzi o synastrię) to wydana przed wielu laty niewielka broszura autorstwa
Lois H. Sargent2
. Jest to jedna z najtańszych, a przy tym chyba najlepsza
pozycja na temat astrologii porównawczej. Niewiele jest książek szczegółowo
omawiających indywidualne potrzeby człowieka w związkach. Jedna z nich to
The Cosmic Marriage Elizabeth Ebertin; jest tam trochę na temat
indywidualnego kosmogramu. Astrological Compatibility Palmera omawia Marsa i
Wenus w znakach zodiaku; chyba jest to najbardziej wyczerpujące omówienie
tych planet. Nie zgadzam się ze wszystkimi stwierdzeniami zawartymi w tej
książce, ale z pewnością można się z niej wiele nauczyć.
Najpierw zajmiemy się analizą indywidualnego horoskopu, bo zanim
przejdziemy do porównania - ludzie zawsze dopytują się: „czy pasujemy do
1
Program, który otrzymali uczestnicy zajęć, zamieszczony jest po tym rozdziale.
2
Mowa o książce Lois Sargent How to Handle Your Human Relations, wydanej przez
Amerykańską Federację Astrologów (AFA).
10
siebie z George’em, czy pasujemy do siebie z Mary”, i tak dalej - najpierw
należy się przyjrzeć kosmogramom poszczególnych osób, bo może się okazać, że
mamy do czynienia z człowiekiem, do którego nikt nie pasuje. Mówiąc
konkretniej, chodzi o to, że może to być osoba, z którą bardzo ciężko jest
wytrzymać, ogromnie wymagająca, albo niezbyt wrażliwa, czasami nawet
okrutna, czy jeszcze coś innego... Dlatego najpierw należy się zająć
indywidualnymi horoskopami. Bardzo często zdarzało się, że sporządzałem
analizę porównawczą albo umawiałem się z kimś, kto prosił o taką analizę, a
kiedy spotykałem się z tą osobą, patrzyłem na indywidualny kosmogram i przez
większość czasu powtarzałem, że ten człowiek ma kłopoty we wszystkich swoich
kontaktach z ludźmi. Toteż dopasowanie dwojga ludzi do siebie nie jest
jedynym problemem; ważne jest także to, czy dany człowiek potrafi w
jakikolwiek sposób współgrać z innymi, dostroić się do harmonijnego
przepływu energii, jeśli natrafi na taką możliwość; czy jest w stanie
utworzyć więź z kimś, z kim ma harmonijne połączenia w horoskopie?
11
Systematyczny zarys synastrii
Część I
1. Zdolność jednostki do tworzenia związków
a) Ogólna analiza indywidualnych kosmogramów przeprowadzona pod kątem
podstawowych potrzeb, pragnień i orientacji każdej z osób; „powinowactwo”
lub jego brak; ogólne dostrojenie każdego człowieka do różnych rodzajów
energii; jakie wibracje i cechy znaków, domów i ścisłych aspektów
„zabarwiają” czy „tonizują” planety osobiste.
b) Zdolność do tworzenia bliskich związków i elementy indywidualnego
kosmogramu, które o niej mówią: siódmy dom, aspekty Słońca (szczególnie u
kobiet) i Księżyca (szczególnie u mężczyzn), znak i aspekty Wenus - czego
każda z osób szuka w bliskich związkach, małżeństwie, miłości itd.
c) Potrzeby i orientacja emocjonalna i seksualna; znaki i aspekty Marsa,
Wenus i Księżyca; należy zwrócić uwagę na ogólne zrównoważenie żywiołów w
kosmogramie, które pokazuje, jakie są korzenie danej osobowości.
d) Analiza wszystkich istotnych w tej kwestii domów, szczególnie siódmego,
piątego, jedenastego, ósmego, pierwszego oraz domu odpowiadającego znakowi
Słońca.
e) Badanie wszystkich ścisłych tranzytów i progresji, które mogą mieć
związek z ważnymi etapami rozwoju, powstaniem nowej świadomości potrzeb
indywidualnych albo nowymi sposobami wyrażania siebie.
f) Szczególną uwagę należy zwrócić na wszystko, co może wskazywać na
„wspólnotę doświadczeń” - to znaczy na wszystkie aspekty porównawcze w
granicach 2o
, gdyż tworzące je planety będą równocześnie uaktywniane przez
tranzyty.
12
Systematyczny zarys synastrii
Część II
2. Techniki analizy porównawczej
a) Jak będą na siebie wpływały pola energetyczne danych dwóch osób? Spójrz
najpierw na wszystkie ścisłe aspekty porównawcze (tzn. aspekty między
kosmogramami nie przekraczające 4o
dokładności). Jak ci ludzie będą się
wzajemnie „karmić”?
b) Następnie przyjrzyj się ogólniejszym połączeniom, utworzonym przez
harmonię lub niezgodność żywiołów, w których znajdują się poszczególne
planety (pokazuje to ogólne tło energetyczne związku). Szczególną uwagę
zwróć na harmonię lub jej brak między Słońcami, Księżycami i Merkurymi
obydwu osób, a także na relacje Wenus/Wenus, Mars/Mars, Wenus/Mars,
Wenus/Księżyc i Słońce/Mars.
c) Zapamiętaj, że każdy ścisły aspekt, w którym bierze udział co najmniej
jedna osobista planeta, ascendent lub descendent którejś z osób, jest
niezmiernie ważny!
d) Każda koniunkcja ascendentu, descendentu, a także władców pierwszego i
siódmego domu jednej z osób z planetą drugiej osoby będzie ważnym
wskaźnikiem ogólnego zabarwienia związku w dłuższej perspektywie (chociaż
należy pamiętać, że to zabarwienie energetyczne w miarę upływu czasu może
ulegać zmianie, a także wyrażać się w tym samym związku na wiele różnych
sposobów).
e) W następnej kolejności postaw planety jednej osoby na odpowiednich
stopniach zodiaku w kosmogramie drugiej i sprawdź, które domy obydwu
kosmogramów zostają przy tym uaktywnione. Szczególnie istotne będą domy, w
których znajdą się Słońce, Księżyc i ascendent drugiej osoby (a także ich
władcy). Domy, na które przypadają trzy planety zewnętrzne, zazwyczaj nie
odgrywają większej roli, chyba że któraś z nich tworzy ścisłą koniunkcję z
planetą lub osią drugiej osoby albo jeśli ludzie znacznie różnią się
wiekiem.
f) Każdy aspekt porównawczy, który powtarza się dwukrotnie, zawsze
wskazuje na dominujący w danym związku rodzaj wymiany energetycznej.
Niektórzy nazywają to „podwójnym nelsonem”. (Przykład: Księżyc A znajduje
się w koniunkcji z Jowiszem B, a Księżyc B tworzy trygon do Jowisza A).
g) Podobnie, jeśli jakaś jedna planeta tworzy wiele aspektów podobnego typu
(na przykład wiele harmonijnych aspektów Jowisza jednej z osób), generowana
w ten sposób energia wpłynie na charakter całego związku.
h) Po przyjrzeniu się wszystkim najważniejszym czynnikom zastanów się, jakie
13
jest twoje ogólne wrażenie? Czy w tym związku występuje dobre zrównoważenie
energii i harmonia, czy może zbyt wielki nacisk położony jest na podniecenie
i stymulację, lub odwrotnie, na bezpieczeństwo? Czy każda z osób dostarcza
drugiej to, czego tamtej brakuje, a jeśli tak, czy ludzie nie są zbyt różni
od siebie, czy będą potrafili poradzić sobie z wzajemnymi różnicami, a nawet
je cenić? Jaki jest wspólny cel lub ideał tych dwóch osób?
14
Księżyc
Myślę, że na początek zajmiemy się Księżycem, a potem porozmawiamy o
Wenus i Marsie, gdyż na te planety będziemy potrzebowali więcej czasu.
Oczywiście należy zwracać uwagę na wszystkie elementy, ale spróbuję tu
wyróżnić kilka ważnych szczegółów. Znak, w którym znajduje się nasz Księżyc,
określa pewien nastrój, ton czy wibrację, do której jesteśmy naturalnie
dostrojeni przez całe życie, ma więc oczywiście wiele wspólnego z naszymi
potrzebami domowymi. Inaczej mówiąc, pokazuje, z jakiego rodzaju osobą
chcielibyśmy mieszkać pod jednym dachem, co pragniemy swobodnie wyrażać i w
jaki sposób się zachowywać. Jeśli mamy Księżyc w bardzo niezależnym znaku,
na przykład w Baranie, Wodniku, Strzelcu czy Bliźniętach, to nie będziemy
pragnąć takiego modelu życia rodzinnego, który by nas ograniczał, w którym
partner zanadto przycinałby nam skrzydła albo kazał siedzieć w domu; mamy
potrzebę wolności i niezależności. Oczywiście znak Księżyca u mężczyzn
szczególnie mocno wiąże się z typem partnerki, z którą czuliby się dobrze.
Księżyc ma ścisły związek z potrzebą spokoju i bezpieczeństwa,
wewnętrznym dobrym samopoczuciem, z tym, jak się czujemy w najbliższym
otoczeniu, co wydaje się nam przyjemne i naturalne. Znam pewnego mężczyznę -
teraz ma około sześćdziesiątki - który ma Księżyc w Koziorożcu; wcześnie
odszedł na emeryturę i mniej więcej od pięćdziesiątego roku życia zaczął się
dobrze czuć z zachowaniem, które można by nazwać koziorożcowatym. Odpowiada
mu bycie starszym człowiekiem. Kultywuje proces własnego starzenia. W
gruncie rzeczy nie jest taki stary i cieszy się doskonałym zdrowiem. Cechuje
go wielki umiar - pali dwa papierosy dziennie, wypija dwa piwa i to
wszystko. Nigdy nie zachowuje się nierozsądnie i prawdopodobnie dożyje stu
lat, ale kultywuje swoją starość. Mając Księżyc w Koziorożcu naprawdę dobrze
czuje się w roli Koziorożca, niezależnie od znaku Słońca. Oczywiście, jeśli
chcemy sprawdzić, czy łatwo mu przychodzi odgrywanie tej roli, należy
przyjrzeć się aspektom Księżyca. Jedno z moich ulubionych praw
astrologicznych mówi, że znak, w którym znajduje się planeta, symbolizuje
nasze popędy i potrzeby - co pragniemy wyrażać i jakie nasze potrzeby
domagają się zaspokojenia. Czyli wszyscy, którzy mają, powiedzmy, Księżyc w
Koziorożcu, odczuwają te same podstawowe, archetypowe potrzeby.
P: A jak ten człowiek radzi sobie z tym, że nie pracuje?
O: Czuje się dobrze w roli emeryta. Kręci się dokoła domu i to mu
bardzo odpowiada, uwielbia to.
Gdy już znamy położenie planet w znakach, możemy popatrzeć na dowolny
kosmogram i na tej tylko podstawie określić najważniejsze popędy,
15
najważniejsze potrzeby człowieka. Bardzo ważne są tu aspekty, bo pokazują
one, w jaki sposób dana osoba pragnie wyrażać te potrzeby albo radzi sobie z
popędami, na ile łatwo i swobodnie jej to przychodzi. Na przykład, jeśli
ktoś ma Księżyc w Koziorożcu, to chce - świadomie czy nie, to zupełnie
nieistotne - grać pewne koziorożcowe role, wpasować się w koziorożcowe formy
czy styl życia, mieć dość konserwatywną, a w każdym razie bardzo bezpieczną,
sytuację domową. Księżyc w Koziorożcu zawsze jest bardzo mocno zorientowany
na bezpieczeństwo, podobnie jak Księżyc w Raku i w Skorpionie.
P: Czy to prawda, co się czasem mówi, że Księżyc w Koziorożcu oznacza
mniej więcej to samo, co Słońce w Koziorożcu i że Koziorożce są stare, kiedy
są młode, a młode, kiedy są stare?
O: Tak, przekonałem się, że najczęściej to prawda. Chyba widziałem
kilka wyjątków, ale ta zasada sprawdza się dla większości ludzi, którzy mają
Słońce, Księżyc, a także ascendent w Koziorożcu. Ale nie w każdym przypadku;
jeśli na przykład ktoś ma sześć planet w Bliźniętach, które są niesłychanie
młodzieńczym znakiem, to cechy Koziorożca u takiego człowieka raczej nie
będą bardzo oczywiste. Będą istniały, ale nie będzie ich widać na pierwszy
rzut oka.
W każdym razie aspekty pokazują główny wątek wielkiego dramatu życia
człowieka; pokazują wszystkie jego niuanse, mówią o tym, jak próbujemy
zaspokajać własne potrzeby i wyrażać popędy. Powiedzmy więc, że ktoś ma
Księżyc w Koziorożcu, albo nawet w jakimkolwiek innym znaku, ale połączony z
Saturnem dynamicznym aspektem - koniunkcją, kwadratem albo opozycją; w takim
przypadku otrzymujemy bardzo saturniczny Księżyc. Można powiedzieć, że jest
to Księżyc zabarwiony Koziorożcem i/lub Saturnem. Jeśli Księżyc w Koziorożcu
dodatkowo tworzy aspekt do Saturna, to można powiedzieć, że jest to Księżyc
podwójnie naznaczony Saturnem; wówczas potrzeba wewnętrznego bezpieczeństwa
i spokoju będzie bardzo mocno powiązana z saturnowymi wibracjami:
zewnętrznym bezpieczeństwem, autorytetem, pozycją w świecie czy jakąś inną
cechą Saturna lub Koziorożca. Każdy, kto ma Księżyc w ścisłym aspekcie do
Saturna, szczególnie w aspekcie dynamicznym, traktuje życie i siebie samego
bardzo poważnie. Tacy ludzie bardzo poważnie traktują małżeństwo,
partnerstwo, wszelkie związki. Każdy mężczyzna z Księżycem w Koziorożcu lub
aspektowanym przez Saturna (u osób z jednym i z drugim uwidoczni się to
szczególnie wyraźnie) będzie traktował swoją żonę bardzo poważnie i może
nawet stać się przewrażliwiony na jej punkcie. Przy aspektach Słońca lub
Księżyca do Saturna człowiek jest ogólnie przewrażliwiony, bierze wszystko
do siebie; zazwyczaj nie ma przy tym racji. Pojawia się tendencja do
16
negatywizmu, oczywista przy wpływach Koziorożca i Saturna, skłonność do
negatywnych reakcji, szczególnie, jeśli Księżyc jest aspektowany przez
Saturna lub położony w Koziorożcu. Ale chyba trochę odszedłem od tematu...
Księżyc symbolizuje naszą potrzebę bezpieczeństwa i opieki. Księżyc
oczywiście jest władcą Raka i każdy z nas w pewnym stopniu potrzebuje
opieki. Ale jeśli mamy Księżyc w Strzelcu, to wrażenia opieki dostarczy nam
ktoś, kto ni stąd, ni zowąd zawoła: „Wybierzmy się do Yosemite!”, po czym
wskoczy do samochodu i zawiezie nas do Yosemite. Wówczas będziemy czuli, że
ta osoba troszczy się o nas. Z kolei przy Księżycu położonym w Raku,
Skorpionie lub w Rybach poczujemy o wiele większą przyjemność, jeśli ktoś
zapyta: „Może chciałbyś, żeby ci pomasować plecy i zrobić filiżankę ziołowej
herbaty?” - rozumiecie, zrobi coś, co przemówi do nas emocjonalnie. Każdy
potrzebuje jakiejś formy opieki.
Można nawet wyznaczyć graficznie coś w rodzaju cyklu życiowego, przez
który wszyscy przechodzimy. Zdarzają się w nim okresy regresu; każdy z nas
od czasu do czasu przechodzi przez etap przyśpieszonego wzrostu, potem
pozostaje przez jakiś czas na tym samym poziomie, a czasem na chwilę popada
w regres, szczególnie podczas okresów intensywnego rozwoju. Wszystko wydaje
się wówczas płynne, toteż wracamy do tego, co daje nam poczucie
bezpieczeństwa. Szczególnie odnosi się to do okresów życia, gdy w tranzytach
i w progresjach przechodzimy przez cykle uranowe, neptunowe i plutonowe - są
to okresy olbrzymich zmian, pod wpływem których człowiek staje się bardzo
niepewny, zawieszony w próżni i pozbawiony środka ciężkości, ogarnia go
zamęt, nie potrafi stanąć mocno na ziemi, bo pod wpływem zewnętrznych planet
całe jego ciało wibruje, i zastanawia się: „O kurcze, dokąd ja zmierzam?”
Wtedy często próbujemy wrócić do starszych wzorów zachowania albo odnaleźć
poczucie ugruntowania, bezpieczeństwa i opieki u drugiej osoby.
Obserwowałem coś takiego w zeszłym tygodniu. Mój syn ma teraz opozycję
tranzytowego Plutona do urodzeniowego Księżyca. Księżyc oczywiście ma bardzo
wiele wspólnego z wczesnym dzieciństwem, poczuciem bezpieczeństwa i tak
dalej, Pluton zaś wyciąga wszystko na wierzch; gdy tworzy tranzytowy aspekt
do jakiejś planety urodzeniowej, transformuje ją i wyciąga na powierzchnię
starą jej treść, którą należy zmienić albo wyeliminować. Często jednak,
zanim przystąpimy do eliminacji starej treści, najpierw należy do niej
wrócić. Czasami przypomina to zejście w głębię podczas cyklu Plutona. Mój
syn przechodzi ostatnio ciekawy regres. Do tej pory rozwijał się mniej
więcej w równym tempie, miał dużo pewności siebie i zaufania do świata i nie
trzymał się niczego kurczowo. Ostatnio to się zmieniło, zaczął też trochę
17
chorować. Tym z was, którzy mają dzieci, może się przydać informacja, jeśli
jeszcze o tym nie wiecie, że w Księżyc w kosmogramie dziecka mówi bardzo
dużo o zdrowiu i jeśli tranzytowy Saturn, Mars, Pluton, Neptun albo Uran
tworzą do niego trudne aspekty, mogą się pojawić jakieś problemy ze
zdrowiem. W każdym przypadku wygląda to inaczej. Aspekty Marsa do Księżyca
często łączą się z gorączką; Pluton wywołuje erupcje. Mój syn ostatnio
dostał wysypki, chociaż nigdy wcześniej nie miał żadnych kłopotów ze skórą
(ma trzy i pół roku); pojawiła się więc wysypka, a poza tym zaczął się
zachowywać w regresywny sposób, na przykład kilka razy zmoczył spodnie.
Wczoraj wieczorem wrzucił szczoteczkę do zębów do umywalki. Wyciągnął
korek i po prostu wrzucił ją do środka; wiecie, że Pluton rządzi odpływami,
całą kanalizacją, wszystkimi kanałami, które służą do oczyszczania. (A jeśli
w to nie wierzycie, to opowiem wam, co słyszałem ostatniego lata. Pewnego
mężczyznę zapytano: „Co ci się przydarzyło, kiedy miałeś około dwóch lat, bo
wtedy Pluton przechodził przez twoje MC?” Ten człowiek zastanowił się i
odpowiedział: „A tak, wpadłem do studzienki kanalizacyjnej!”) Nie
uwierzylibyście, jaka była reakcja chłopca, gdy szczoteczka wpadła do rury.
Był załamany i zaczął płakać: „Och, moja szczoteczka!” Ta szczoteczka była
dla niego symbolem bezpieczeństwa. Na szczęście znalazłem cienkie szczypce i
udało mi się wyciągnąć tę szczoteczkę. Dziecko było jak nowo narodzone,
jednocześnie śmiało się i płakało, uszczęśliwione, że wyciągnąłem jego
szczoteczkę z głębi. Może to zabawny przykład, ale dla mnie to wydarzenie
było bardzo symboliczne, pokazywało, co się dzieje z człowiekiem, który
przechodzi przez trudny aspekt Plutona. Mój syn zaczął także bardziej
trzymać się matki; dotychczas był bardzo niezależny - ma Jowisza w Wodniku w
pierwszym domu, silne Bliźnięta, Księżyc w Baranie; przy tym aspekcie jednak
popadł w regres i wszedł w bardziej księżycowe, zależne role.
Widzimy więc, że aspekty Księżyca są bardzo ważne. Wszystkie książki na
temat astrologii nadmiernie podkreślają znak Słońca, a zbyt mało uwagi
poświęcają znakowi Księżyca. Dla mnie znak Księżyca pokazuje między innymi
to, jaki sposób ekspresji i styl życia daje człowiekowi poczucie swobody i
naturalności, wrażenie „to właśnie jestem ja, teraz czuję się u siebie, taki
właśnie powinienem być, tak właśnie powinienem żyć". Ale jeśli mamy trudne
aspekty do Księżyca, to może się okazać, że życie w taki sposób nie
przychodzi nam łatwo, albo możemy czuć przymus, by starać się tak żyć, i
pracować nad tym. Jeśli Księżyc odbiera trudne aspekty, to możemy przydawać
nadmierne znaczenie cechom jego znaku, bo mamy wrażenie, że musimy się tu
jakoś dostosować. Nie znam lepszego słowa niż „dostosowanie” do opisu
18
kwadratury. Nie jest to „zły” aspekt; pokazuje po prostu, gdzie musimy
wprowadzić jakieś poprawki w naszej osobowości i życiu.
Astrolog Richard Ideman uważa, że Księżyc - może nie u każdego
człowieka, ale u większości - ściśle łączy się z tym, co nazywamy miłością.
Wiecie, że są różne rodzaje miłości; miłość wenusjańska, miłość neptunowa,
także miłość księżycowa; zdecydowanie istnieje miłość słoneczna, taka jak u
Lwa, która polega na wspieraniu innych i dodawaniu im witalności. Dla wielu
ludzi, a szczególnie dla mężczyzn, Księżyc łączy się z poczuciem doznawania
troski i matczynej opieki ze strony jakiejś kobiety. Drogie panie, czy
Księżyc w waszych kosmogramach mówi coś o tym, czy czujecie się kochane, czy
nie? Kto może powiedzieć coś na ten temat? Wydaje mi się, że jeśli chodzi o
mężczyzn, zdecydowanie jest to prawda.
Głos z sali: Mam Księżyc w Koziorożcu. Saturn kojarzy mi się z cechami
ojcowskimi. Wiele cech, które określam jako „pozytywne cechy ojca”, jest dla
mnie bardzo ważnych, w pewien sposób są to wymagania, którym czuję się
zobowiązana sprostać, ale jednocześnie dają mi wsparcie, zachętę typu
„potrafisz to zrobić”...
Owszem, ja także znam pewną kobietę z Księżycem w Koziorożcu, ma ona
jednak Słońce w Raku, w koniunkcji z Uranem, co mocno aktywizuje opozycję
Rak-Koziorożec. Obydwa te znaki w bardzo dużym stopniu zorientowane są na
bezpieczeństwo; są to znaki rodziców, matki i ojca, i obydwa łączą się z
przeszłością, z bezpieczeństwem przeszłości. Ale jest tam także Uran. Ta
kobieta wybiera sobie na partnerów mężczyzn w nieco ojcowskim typie, którzy
się nią opiekują, ale jej Uran nie może tego znieść. Próbuje utrzymać te
związki, ale od czasu do czasu wymyka się na weekend z kimś innym albo robi
coś innego, by wykorzystać energię Urana. Uran zawsze pragnie podniecenia,
zmiany.
P: A co z aspektami między Neptunem a Księżycem? Jaki one mają wpływ?
O: W odniesieniu do związków ten wpływ będzie nieco inny u mężczyzn, a
inny u kobiet. Generalnie u każdego człowieka takie aspekty mogą wskazywać
na pewną tendencję do eskapizmu. Ale także świadczą o olbrzymiej
wrażliwości, intuicji, bogatej wyobraźni i mocno romantycznej naturze - i
Księżyc, i Neptun zawsze są trochę romantyczne. Może to być osoba w typie
artystycznym, obdarzona wielką siłą wyobraźni. Z kolei w związkach takie
aspekty mogą dawać wrażenie oderwania od ziemi, szczególnie w horoskopie
mężczyzny w odniesieniu do najważniejszej kobiety jego życia albo do matki -
coś pozostaje niejasne, w zawieszeniu, zawsze jest coś, co powoduje, że ten
człowiek czuje się trochę niepewnie, nieswojo, coś, czego chciałby uniknąć
19
albo przed czym uciec. Często gdy tranzytujący Neptun tworzy koniunkcję,
kwadrat albo opozycję do Księżyca mężczyzny, ten wchodzi w okres trwający
około półtora roku, kiedy - jeśli jest żonaty - małżeństwo zaczyna się
rozpływać, a on sam ma ochotę wyrwać się z niego, uciec...
Głos z sali: Okres mgły.
Tak, w tym czasie mężczyzna nie potrafi odnosić się do swojej żony w
realistyczny sposób, bo projektuje na nią całe mnóstwo różnych rzeczy.
Neptun to zawsze marzenia, pozytywne i negatywne. Ale oczywiście koniunkcje,
kwadraty i opozycje Neptuna (do różnych planet) to najlepsze aspekty do
rozwoju duchowego, jakich można sobie zażyczyć, bo dają one silne pragnienie
wyjścia poza codzienność, oderwania się od przyziemnych życiowych spraw.
Człowiek próbuje wtedy jakoś uciec. Oczywiście można uciekać przez alkohol,
narkotyki i mgłę, ale także przez medytację, rozwój duchowy, służbę
ludzkości czy coś innego...
P: Jakie skutki przyniesie tranzyt Neptuna przez kosmogram mężczyzny,
jeśli utworzy on kolejno koniunkcję do Księżyca, kwadrat do Neptuna
urodzeniowego, a potem opozycję do Merkurego, przy czym wszystkie te trzy
planety tworzą półkrzyż?
O: To pytanie wymaga obszernej odpowiedzi. Nie mamy tyle czasu. Muszę
jednak powiedzieć, że im bardziej zagłębiam się w astrologię, tym bardziej
przestaję oddzielać od siebie różne wpływy, jak to robiłem kiedyś. Jeśli
Neptun uderza w kilka planet jednocześnie, oznacza to, że w życiu takiej
osoby zaczyna dominować pewnego rodzaju neptunowa wibracja. Skupi się ona na
obszarze życia wyznaczonym przez aspektowaną planetę, a do pewnego stopnia
także przez dom. W gruncie rzeczy astrologia jest bardzo prosta: składa się
z dwunastu głównych zasad i gdy się je zrozumie, można upraszczać i
syntetyzować. Powiedzmy, że Neptun coś aspektuje; wiemy od razu, że w życiu
takiej osoby, w jej świadomości pojawia się pewnego rodzaju neptunowa
wibracja; człowiek zaczyna odczuwać niezadowolenie, nawet jeśli nie jest
tego w pełni świadomy albo nie potrafi nazwać swoich uczuć. Neptun to
przecież planeta boskiego niezadowolenia.
Ale wracając do związków, przy takiej wymianie energetycznej między
Księżycem a Neptunem - powiedzmy, że Neptun aspektuje Księżyc jakiegoś
mężczyzny, wtedy może on się ożenić z Rybą, bo to będzie mu ładnie pasowało,
albo z jakąś kobietą oderwaną od ziemi, albo zaangażuje się mocno w związek
oderwaną od życia marzycielką, która będzie pasowała do jego księżycowego
wzorca kobiety. Spotkałem pewnego mężczyznę z Księżycem w Byku; normalnie w
kosmogramie mężczyzny takie położenie Księżyca oznacza, że będzie szukał
20
kobiety o wyraźnych cechach Byka: powolnej, zorientowanej na bezpieczeństwo,
która lubi gotować i tak dalej. Z taką kobietą powinien czuć się dobrze. Ale
jego Księżyc jest w koniunkcji z Uranem, co w zachowaniu i w związkach
przejawia się prawie tak samo jak Księżyc w Wodniku. W rezultacie ten
mężczyzna nie znosi powolnych, bykowatych kobiet. Lubi nieobliczalne
dziewczyny, w typie Wodniczek, energiczne i ekscentryczne.
Powinowactwo lub jego brak
Rzućmy okiem na nasz program i zobaczmy, co mamy dalej. Aha, najpierw
ogólna analiza całego kosmogramu urodzeniowego; wszystko, co się w nim
znajduje, może mieć znaczenie dla związków, nawet jeśli nie ma nic wspólnego
z Marsem, Wenus, Księżycem ani siódmym domem. Wszystko jest ważne. Bo jeśli
na przykład ktoś ma w kosmogramie sześć różnych aspektów, które świadczą o
potężnej sile woli, to wiemy od razu, że mamy do czynienia z niezwykle
dominującą osobowością i tylko bardzo elastyczna osoba wytrzyma z takim
kimś. Cały kosmogram pokazuje, że jest to właśnie taka osoba - bezwzględna,
dominująca i silna. Albo jeśli widzimy bardzo chwiejną osobowość -
powiedzmy, że mamy kosmogram mężczyzny, który jest bardzo bierny, pozbawiony
siły przebicia i pewności siebie, czyli nie potrafi odgrywać tradycyjnej
męskiej roli kulturowej. Wielu kobietom nie będzie się on podobał, nie będą
potrafiły go szanować. Tak więc przez analizę całego horoskopu od razu
uzyskujemy pewne pojęcie o tym, jakiego rodzaju związki są odpowiednie dla
danej osoby.
Pod numerem 1a w naszym programie mamy określenia, które powinienem tu
wyjaśnić: „powinowactwo” i „brak powinowactwa”. Wprowadzili je Kenneth i
Joan Negus podczas dyskusji na zjeździe Stowarzyszenia Astrologów
Amerykańskich w Las Vegas. Słowo „powinowactwo” odnosi się do czegoś, o czym
autorzy książek poświęconych astrologii porównawczej prawie nie wspominają;
większość z nich ogranicza się do omówienia aspektów, „Księżyc A w trygonie
do Księżyca B” i tak dalej. Powinowactwo to coś, czego nie sposób odkryć bez
uważniejszego przyjrzenia się indywidualnym kosmogramom. Na przykład osoba z
koniunkcją Marsa i Urana ma mnóstwo energii, uwielbia zmiany, ma wielki
temperament erotyczny, jest bardzo niezależna i w gruncie rzeczy nie lubi z
nikim współpracować, w żadnych okolicznościach; może jednak odnaleźć wiele
wspólnych cech z kimś, kto ma w kosmogramie podobny czynnik, na przykład
kwadrat czy nawet trygon Marsa do Urana, bowiem te dwie osoby będą
dostrojone jest do tej samej energii i dzięki temu potrafią się zrozumieć.
Powinowactwo może być bardzo korzystną rzeczą, nawet jeśli aspekty
21
porównawcze nie są szczególnie harmonijne. Często patrząc tylko na aspekty
porównawcze nie zauważamy powinowactwa między ludźmi. Jeśli na przykład
robiąc analizę porównawczą mówimy zainteresowanym: „Och, aspekty wcale nie
są takie oczywiste, niektóre sprawiają wrażenie bardzo trudnych, a wy
tymczasem jesteście małżeństwem od dwudziestu lat i nadal wyglądacie na
szczęśliwych”, wówczas powinniśmy zwrócić uwagę na powinowactwo. Dwa
horoskopy mogą być zupełnie różne we wszystkim oprócz jednej czy dwóch
zasadniczych rzeczy. Może to być jakiś konkretny rodzaj aspektu, albo na
przykład Uran, Neptun czy Pluton mogą być bardzo mocno podkreślone w obydwu
kosmogramach, chociaż na różne sposoby i przez różne aspekty. Może na
przykład w jednym horoskopie występuje koniunkcja Słońca i Księżyca w
Skorpionie, a w drugim koniunkcja Marsa i Plutona na ascendencie; obydwie te
osoby będą bardzo plutonowe. Mogą się dogadać. Ale wiecie o tym, że dwa
Skorpiony zawsze zachowują się wobec siebie ostrożnie i umieją się bronić.
Małżeństwa dwojga Skorpionów zdarzają się niesłychanie często, chyba
częściej niż małżeństwa dwóch osób spod jakiegokolwiek innego znaku.
Kolejna sprawa: jeśli na przykład mamy koniunkcję Marsa z Saturnem, to
zawsze jesteśmy trochę sfrustrowani i zawsze musimy sobie znaleźć jakieś
ujście dla emocji. Ale jeśli mieszkamy z drugą osobą, która ma bierny
charakter i nie rozumie tej potrzeby, to może ona poczuć się osobiście
urażona przez nasz wybuch albo pomyśleć: „Co się z tobą właściwie dzieje?
Może powinieneś pójść za dom i mocno kopnąć drzwi?” Jeżeli jednak ta druga
osoba ma kwadrat Marsa do Saturna i również przeżywa nieustanne wewnętrzne
napięcia, to zapewne w dużym stopniu będzie potrafiła się zidentyfikować z
naszym sposobem zachowania i gdy zaczniemy rzucać butami w lustro, przyłączy
się do nas ze śmiechem. Kanalizowanie napięć i agresji jest bardzo ważne w
związkach, szczególnie u ludzi z mocno zaakcentowaną energią Marsa,
Skorpiona czy Barana.
Brak powinowactwa to sytuacja odwrotna. Jeśli wszystkie elementy
horoskopu wskazują na mocną osobowość, siłę woli, niezależność, asertywność
i inicjatywę, a właściciel tego horoskopu mieszka lub pozostaje w
małżeństwie z kimś, u kogo dominują przeciwne cechy - bierność, uległość,
zaborczość i tak dalej, to łatwo zrozumieć, co na najbardziej ogólnej
płaszczyźnie przyciągnęło tych ludzi do siebie, bo przeciwieństwa się
przyciągają; pamiętajmy jednak, że także odpychają! Jeśli przeciwieństwa
rzeczywiście są przeciwieństwami, jeśli za bardzo się od siebie różnią,
ludzie szybko mogą mieć dość siebie nawzajem, mogą mieć dość tego, że nic
ich tak naprawdę nie łączy. To właśnie można nazwać brakiem powinowactwa.
22
Odnajdziecie tego typu sytuację na wielu konkretnych przykładach, a
także przy pewnych aspektach. Wyobraźmy sobie na przykład, że ktoś ma
koniunkcję Marsa, Jowisza i Wenus w Lwie; będzie to osoba bardzo hojna w
darzeniu wszystkim, co ma - pieniędzmi, uczuciami i energią. Bardzo
dramatyczna, bardzo teatralna. A druga osoba ma wszystkie planety w Byku i
Skorpionie, jest zamknięta i skryta, tajemnicza, mściwa i kąśliwa. Między
takimi ludźmi z pewnością powstaną konflikty, choćby w analizie porównawczej
było nie wiadomo ile harmonijnych aspektów. Konflikty pojawią się z powodu
wyraźnego braku powinowactwa między tymi dwiema osobowościami. Nie znaczy
to, że z tymi konfliktami nie można sobie poradzić; nie znaczy to, że nie
można się z nich niczego nauczyć. Ale w przypadku impasu świadomość różnic
jest absolutnie konieczna, jeśli taki związek ma przejść jakiekolwiek
pozytywne zmiany.
P: A co się dzieje, jeśli takie konflikty występują w indywidualnym
horoskopie? Na przykład, jeśli ktoś sam jest zamknięty w sobie, ograniczony,
ale także...
O: Owszem, tak się często zdarza.
P: Ale bardzo wyraźnie są podkreślone tego typu...
O: Mogę powiedzieć tylko tyle, że jeśli chodzi o partnerstwo, powinno
się brać ślub lub wiązać się z osobą równie skomplikowaną, wchodzić w
związki z kimś o równie złożonym charakterze. Albo pogodzić się z tym, że
nie znajdzie się w związku pełnego zaspokojenia; bardzo niewielu ludziom
przydarzają się związki, szczególnie małżeństwa, z kimś, z kim można się
dzielić absolutnie wszystkim. Właściwie jest to absurdalne wymaganie w
małżeństwie, szczególnie, jeśli ktoś ma wyjątkowo skomplikowaną osobowość.
Każdy od początku wie, na co się decyduje, prawda? Powiedzmy, że na przykład
kobieta ma w swoim charakterze mocno podkreśloną otwartość Lwa, ale także
silne wpływy na przykład Raka, introwertyzmu i tak dalej. Często osoba,
która jest rzeczywiście skomplikowana, będzie lgnęła do ludzi prostych z
natury, gdyż mają oni na nią kojący wpływ. Osobie skomplikowanej wygodnie
jest z kimś, kto jest prostszy i mniej wymagający.
P: Ale to jest nudne.
O: Owszem, może być. Tak. Najlepszy przykład, jaki znam - często widuje
się to u artystów i pisarzy. Najlepszym przykładem jest James Joyce, który
był wielkim egoistą, arogantem, bardzo skomplikowaną osobowością; a jego
żona była półanalfabetką, niezwykle prostą osobą. Ale oczywiście jest
możliwe, że miał zbyt wielkie ego, by żyć z kimkolwiek, kto także miałby
duże ego. Często się spotyka takie sytuacje. Mogę powiedzieć tylko tyle:
23
przypuszczam, że ideałem byłoby znalezienie osoby również dość
skomplikowanej. Bo w innym wypadku niewątpliwie związek może się stać nudny.
Ale tu znów trzeba się przyjrzeć indywidualnym horoskopom: czego dana osoba
pragnie? Niektórzy ludzie nie mają wielkich wymagań w związkach. Inni nie
umieją tworzyć związków i nie przywiązują do nich znaczenia. Ale jeszcze
inni mają mocno obsadzony siódmy dom i sens ich życiu nadają związki,
ludzie, z którymi można nawiązać bliskie stosunki. To jest ogromnie ważna
sprawa. Jeśli człowiek jest zorientowany na związki... powiedzmy, że ktoś ma
w kosmogramie bardzo dużo powietrza, albo bardzo silny siódmy dom, albo
Wenus na Ascendencie - coś w tym rodzaju, czy na przykład Wenus w koniunkcji
ze Słońcem, to także podkreśla wagę związków dla tego człowieka. Wówczas
bardzo ważne staje się znalezienie odpowiedniego partnera. Tacy ludzie nie
potrafią żyć w skorupie, nie są w stanie odrzucić ról społecznych, co
potrafi zrobić wiele innych osób. Inni to potrafią.
Myślę, że nauczyłem się wiele na ten temat obserwując moich rodziców,
którzy są małżeństwem od ponad trzydziestu pięciu lat. Ich kosmogramy
porównawczo niesłychanie dobrze do siebie pasują; chyba nigdy nie widziałem
bardziej harmonijnego przypadku. Jedno z nich jest Baranem, drugie Lwem;
Księżyc mojego ojca leży w Baranie w koniunkcji ze Słońcem matki, a ich
ascendenty tworzą dokładną opozycję, tak że każdy z nich pokrywa się z
wierzchołkiem siódmego domu drugiej osoby, czyli domu partnerstwa... Mają
wiele rozmaitych powiązań. Ale obydwoje szczerze przyznają, że ich
małżeństwo przetrwało głównie dzięki temu, iż każde z nich, będąc bardzo
niezależną, ognistą osobą, potrafiło znieść te same cechy u partnera. Często
nie widywali się całymi tygodniami. Ojciec wyjeżdżał w interesach, na
polowanie albo na ryby, matka z kolei wyjeżdża na tydzień z gór, gdzie
mieszka, do Bay Area, robi zakupy, chodzi do teatru i odwiedza wszystkie
swoje dzieci. Czasami przez dłuższy czas prawie się nie widują i właśnie
dzięki temu wytrzymują ze sobą. Rozumiecie, ogień potrzebuje miejsca, żeby
mógł płonąć, ludzie ogniści zawsze potrzebują przestrzeni do ekspresji, a
bardzo rzadko udaje się to uzyskać z jedną tylko osobą. W gruncie rzeczy
znaki ogniste nie nadają się szczególnie dobrze do tworzenia związków,
skupiają się raczej na dynamicznej samoekspresji. Ale oczywiście, jeśli
mocno podkreślona jest Wenus albo znaki Wenus, związki przybierają na
znaczeniu.
P: Wracając do powinowactwa, mam takie pytanie: jeśli w horoskopie
jednej osoby występuje koniunkcja Księżyca z Saturnem, a u drugiej Wenus z
Saturnem, czy można to uznać za powinowactwo? Czy jest to podobna jakość?
24
O: Tak, to daje podobne ogólne dostrojenie. W takim wypadku u obydwu
osób przejawi się szczególna ostrożność emocjonalna i orientacja na
bezpieczeństwo. Często aspekty Saturn-Księżyc i Saturn-Wenus dają też wielką
lojalność.
P: Ale czy można to uznać za powinowactwo?
O: Tak, to zdecydowanie jest powinowactwo. Znajdziemy je także, jeśli
na przykład jedna osoba ma Wenus w Koziorożcu, a druga ścisły aspekt Wenus
do Saturna, obojętne, w jakim znaku. Można powiedzieć, że dzięki temu jedna
Wenus będzie dobrze pasowała do drugiej, nawet jeśli leżą one w znakach,
które nie mają ze sobą wiele wspólnego.
Lew, piąty dom i żywioł ognia
P: Ale jeśli, hm, na przykład Lew jest znakiem... (niedosłyszalne).
O: Kobiety z wpływami Lwa z zasady mają większą łatwość tworzenia
związków typu jeden na jeden. Lwom-mężczyznom często trudno jest zejść z
królewskiego tronu i porozmawiać z chłopami. Istnieją oczywiście mężczyźni
spod Lwa, którzy mają w sobie więcej pokory i potrafią tworzyć bliskie więzi
z innymi. Ale mężczyźni Lwy i kobiety Lwy to dwie zupełnie różne historie,
jeśli chodzi o związki.
P: Mężczyźni spod Lwa są często bardzo szowinistyczni.
O: To prawda.
P: Czy zgodziłby się pan ze stwierdzeniem, że Lew, który jest trochę
dramatyczny, dramatyzuje także miłość i związki?
O: Tak, właśnie to chciałem powiedzieć. Dramat, gra, romanse, zaloty,
te wszystkie sprawy intrygują Lwa. Chodzi o grę i dramaturgię. Rozumiecie,
to jest ryzyko, a Lwy kochają hazard. Nie ma romansu bez ryzyka. Ryzykuje
się czymś w sobie. Myślę, że dlatego właśnie jest to atrakcyjne dla Lwa,
swego rodzaju pójście na całość, niech się dzieje, co chce... i chodzi także
o rozrywkę. Jedną z największych zalet związków miłosnych, która intryguje
ludzi, jest to, że są one zajmujące.
P: Podbój.
O: Właściwie bardziej miałem na myśli samą rozgrywkę. Mówisz o
mężczyznach, kobietach, czy o jednych i drugich?
P: O niektórych konkretnych przypadkach obu płci. Są ludzie, którzy nie
potrafią związać się z nikim na dłużej.
O: Myślę, że znaki ogniste bardziej identyfikują się z samym procesem
zdobywania niż na przykład wodne czy powietrzne. Znaki ogniste bardzo
chętnie przystępują do podboju, szczególnie Baran i Lew. Ważne jest też to,
25
że Lew to znak spragniony wszelkich dowodów uznania dla własnej tożsamości,
potwierdzenia tej tożsamości i myślę, że gdyby zastanowić się głębiej nad
tym, co motywuje ludzi w wielu - choć oczywiście nie we wszystkich -
romansach (oddzielam je od związków, które trwają przez dłuższy czas;
„Romans” to domena Lwa, jest przelotny), przynajmniej jednym z motywów dla
większości ludzi jest to, że pragną potwierdzenia własnej tożsamości. Gry
miłosne wytwarzają wibracje, które sprawiają, że ludzie czują się
„zakochani”. Wpadają w miłość. Wpadanie oznacza, że (tu następuje efekt
dźwiękowy) że się upada. Człowiek z własnej woli pozbywa się części
świadomości. Bo jak można być romantycznym, jeśli jest się zbyt świadomym?
Trzeba być trochę nieświadomym i pozwolić, żeby zostało w tym coś z
tajemnicy.
W każdym razie w przelotnym związku ta druga osoba poświęca nam wiele
uwagi, chętnie robi dla nas różne rzeczy, prawi nam komplementy; to wszystko
bardzo dowartościowuje nasze ego, a Lew to oczywiście znak ego. Myślę, że to
właśnie w znacznym stopniu motywuje wiele działań związanych z piątym domem
- potwierdzenie własnego ego, czy to przez dzieci, przez romanse, czy przez
twórczość...
Siódmy dom oznacza: „wchodzę z tobą w indywidualną relację” na poziomie
osobistym. Nie chodzi tu o gry. Piąty dom to bardziej odgrywanie ról,
dramaturgia, wielki spektakl miłości. W siódmym domu mówimy: „Naprawdę
wchodzę z tobą w relację jako osoba”. Ale niektórzy ludzie w ogóle nie
potrafią wchodzić w relacje z innymi. Mają ogromne zahamowania, w niektórych
przypadkach spowodowane przez Saturna w siódmym domu; tacy ludzie zachowują
rezerwę wobec innych, są bardzo ostrożni, obawiają się intymności bliskiego
związku. Czasem jednak znajdujemy Saturna w siódmym domu u osób, dla których
związki z innymi są bardzo ważne. Od każdej rzeczy można uciekać albo nad
nią pracować. Wydaje się, że są to dwa alternatywne sposoby radzenia sobie
ze stresującymi elementami horoskopu. Piąty dom wiąże się także z dobrym
samopoczuciem fizycznym, emocjonalnym i seksualnym - na ile swobodnie
czujemy się w czyimś towarzystwie. Zazwyczaj w piątodomowych związkach
występuje wyraźny nacisk na tego rodzaju dobre samopoczucie. Szczególnie
często przejawia się to przy tranzycie Jowisza przez piąty dom, zresztą jest
to okres, w którym większość ludzi przeżywa jakieś romanse. Tranzyt Jowisza
przez pierwszy i piąty dom wyznacza najpiękniejsze okresy w życiu większości
ludzi.
P: A jeśli jednocześnie Saturn tranzytuje przez siódmy dom?
O: Nie wiem, możliwe, że wtedy człowiek po prostu więcej pracuje nad
26
określeniem siebie w związkach. Ja nie mam negatywnego podejścia do Saturna.
Czasami, gdy aspektuje on pewne planety, wyczekuję chwili, gdy tranzyt
przeminie, ale gdy Saturn przechodzi przez kolejne domy, można się wiele
nauczyć. Na przykład tranzyt Saturna przez piąty dom może nas nauczyć wiele
o głębokiej miłości, wielu praktycznych rzeczy - bo ze wszystkimi związkami,
w których pozostajemy w czasie tranzytu, a również z tymi, które
utworzyliśmy w przeszłości, jak na przykład rodzina i dzieci, zawsze łączą
się obowiązki i odpowiedzialność. Przy tranzycie Saturna przez piąty dom ich
potrzeby bardzo wyraźnie dają znać o sobie.
Gdy Jowisz przechodzi przez piąty dom, mamy mnóstwo energii twórczej i
chęci do zabawy, przynajmniej większość ludzi. Jestem pewien, że istnieją tu
wyjątki spowodowane występowaniem pewnych negatywnych czynników albo
niektórych aspektów. Ale większość ludzi odczuwa przypływ twórczej energii,
gdy Jowisz tranzytuje przez pierwszy lub piąty dom ich kosmogramu. Do
pewnego stopnia odnosi się to także do dziewiątego domu, czyli właściwie do
wszystkich domów ognistych. Wydaje mi się jednak, że właśnie okres pobytu
Jowisza w pierwszym i piątym domu jest szczególnie korzystny dla ekspansji,
samoekspresji, zdobycia większej pewności siebie. To jest klucz do tych
tranzytów. Wszystkie znaki ogniste mają dużo pewności siebie: wydaje mi się,
że pewność siebie i zaufanie to klucze do zrozumienia znaków ognistych.
Skądś ma się po prostu tę wewnętrzną wiarę. Czasami można spotkać ludzi
ognistych, którzy jej nie mają, ale wtedy odpowiedzialny jest za to jakiś
innym czynnik kosmogramu. Można też zapytać takiego człowieka, jak był
wychowywany. Wyobraźmy sobie osobę ze Słońcem w Lwie i Księżycem w Baranie,
której obydwoje rodzice byli Rakami albo Bykami albo też reprezentowali
jakąś inną energię, która przytłaczała to dziecko i starała się je zatrzymać
w domu. Zdarza się, że ktoś z silną obsadą znaków ognistych rozwija w sobie
wewnętrzną pewność siebie dopiero w trzydziestym, trzydziestym piątym czy
czterdziestym roku życia. A ponieważ większość kobiet na całym świecie
poddawana jest rozmaitym naciskom, wiele z nich nie potrafi rozwinąć w sobie
wewnętrznej pewności ani nawet nie uświadamia sobie własnych zdolności
twórczych, dopóki nie przekroczą trzydziestego piątego czy czterdziestego
roku życia. Widziałem mnóstwo takich przypadków, bardzo często pojawiały się
u mnie osoby, których kosmogramy aż kipiały od twórczego potencjału, mocno
podkreślona była potrzeba twórczej działalności - i te osoby to czuły.
Ciągnęło je w tą stronę. Wiele kobiet również ma takie aspekty, ale nawet
nie zdają sobie z tego sprawy. Jest jednak coraz więcej takich, szczególnie
w młodszym pokoleniu, które pozostają w kontakcie z tą stroną swojej
27
osobowości. Z drugiej strony wiele kobiet włożyło całą swoją energię w
wychowywanie dzieci, i często było to konieczne. Czasami mam wrażenie, że
sama natura spiskuje, by utrzymać kobiety w nieświadomości co do ich
potencjałów twórczych aż do czasu, gdy ich dzieci podrosną. Oczywiście nie
mam nic przeciwko macierzyństwu. Cóż może być bardziej twórczego niż
wspomaganie rozwoju drugiej istoty ludzkiej. Przecież piąty dom mówi o
dzieciach i twórczości - nie ma różnicy.
Siódmy dom, Saturn i Pluton
(Spojrzenie na program zajęć). Zdolność do tworzenia bliskich związków
i elementy indywidualnego kosmogramu, które o niej mówią. Oczywiście przede
wszystkim patrzymy na Wenus. Bliskie związki oznaczają tu relacje, w których
dzielimy coś z drugą osobą. Patrzymy na siódmy dom, którego władczynią jest
Wenus. Patrzymy na wszystkie aspekty Wenus, a także na planety, które
znajdują się w jej znakach. Jeśli na przykład ktoś ma Marsa w Wadze albo w
Byku, to pragnie, by w jego życiu ważną rolę odgrywały związki polegające na
wspólnym przeżywaniu emocji. Siódmy dom - możecie zajrzeć do któregokolwiek
ze starszych podręczników astrologii i poczytać o różnych planetach w tym
domu, ale warto nieco zrewidować tradycję astrologiczną. W większości
starszych książek można przeczytać: „planety w siódmym domu pokazują, jakich
partnerów przyciągasz” albo jakąś podobną teorię. Czasami rzeczywiście
działa to jak zaklęcie, ale w innych przypadkach w ogóle się nie sprawdza.
Myślę, że ogólnie można odnieść o wiele większe korzyści z astrologii, jeśli
zamiast twierdzić, iż kosmogram pokazuje, co nam się przydarzy albo jaką
osobę spotkamy, będziemy na niego patrzeć jak na mapę umysłu; jest to
matryca naszych poglądów, uczuć, potrzeb, można by rzec, karmy.
Planety w siódmym domu pokazują więc, czego szukamy w związku, a co
najważniejsze, pokazują, z jaką częścią nas samych wchodzimy w kontakt przez
bliski związek i z jakimi stronami własnej osobowości będziemy musieli się
zmierzyć. Pamiętajcie, że siódmy dom znajduje się w opozycji do pierwszego.
Pierwszy dom określa to, co spontanicznie robimy sami i czego jesteśmy
spontanicznie świadomi. Siódmy dom, planety, które się w nim znajdują, i
znak na jego wierzchołku pokazują, co projektujemy na innych. Są to cechy,
które zazwyczaj rzadko zauważamy u siebie, chociaż to też nie jest reguła.
Ludzie znajdują się na różnych poziomach świadomości i niektórzy mają bardzo
dobry kontakt z tym, o czym mówi ich siódmy dom. Ale w wielu przypadkach
człowiek projektuje zawartość tego domu na kogoś innego.
Powiedzmy więc, że mamy w tym domu Saturna. Możliwe jest małżeństwo z
28
kimś spod Koziorożca; często widywałem takie sytuacje. Ale o czym naprawdę
mówi Saturn w siódmym domu? Można powiedzieć, że pokazuje on, iż być może
wyjdziemy za Koziorożca, ale Saturn w tej pozycji może także oznaczać co
innego - że traktujemy bliskie związki, szczególnie w jakiś sposób
zalegalizowane, jak małżeństwo, bardzo poważnie, bardzo ostrożnie i ta
dziedzina życia może nam dostarczać wielu niepokojów. Sprawy domu, w którym
mamy Saturna, często stają się dla nas przedmiotem zmartwień. Są one dla nas
naprawdę ważne, czasem aż zbyt ważne, do tego stopnia, że człowiek wiąże się
w supły. Wiecie, że Saturn to sztywność. Wiążemy się w supełki i usztywniamy
w dziedzinie życia symbolizowanej przez dom, w którym znajduje się ta
planeta. Według podręczników Saturn w siódmym domu oznacza brak małżeństwa
albo opóźnione małżeństwo... i rzeczywiście czasami może on tu opóźnić
małżeństwo, ale co to oznacza w dzisiejszych czasach? Rozmaici ludzie
opóźniają teraz zawarcie małżeństwa. Niektórzy opóźniają je do końca życia,
chociaż czasami mieszkają z kimś przez dwadzieścia lat. Więc co to dzisiaj
oznacza? Przypuszczam, że kiedyś „późne małżeństwo” oznaczało, iż człowiek
żenił się dopiero po trzydziestce, ale teraz ta interpretacja zupełnie
straciła sens.
To samo odnosi się do Saturna w piątym domu. We wszystkich książkach
czytamy, że przy tej jego pozycji człowiek nie będzie miał żadnych przygód
miłosnych, albo nie będzie miał dzieci, albo czeka go rozczarowanie w
uczuciach czy z powodu dzieci - na miłość boską! Te stwierdzenia nie mają
żadnego, ale to absolutnie żadnego sensu! Każdy, kto przeżył kilka przygód
miłosnych, od czasu do czasu musi się rozczarować, i każdy, kto ma kilkoro
dzieci, też z jakiegoś powodu będzie się czuł nimi rozczarowany. Ale Saturn
w piątym domu absolutnie nie musi ograniczać przygód miłosnych. W gruncie
rzeczy dla takiej osoby związki uczuciowe mogą być tak ważne, że poświęci
ona większość energii na ich tworzenie! Czasami Saturn w piątym domu może
oznaczać, że człowiek ma mnóstwo romansów i wszystkie one są naprawdę ważne
- nie są to lekkie gry bez znaczenia; wszystkie te związki są głębokie i z
każdego płynie jakaś bezpośrednia nauka. Pozycja Saturna, czy to w domu, czy
w znaku, czy też jego aspekty do jakiejś planety, zawsze świadczy o tym, że
dana dziedzina życia jest dla nas ważna. Coś związanego z tym domem lub
znakiem i jego cechami, czy też z daną planetą, jest dla nas niezmiernie
ważne. Jeśli na przykład Saturn aspektuje Marsa, dla człowieka ważna jest
asertywność. Jeśli aspektuje Wenus, liczy się bliskość z innymi ludźmi. A
to, co jest ważne, często staje się naszym wielkim problemem, bo zanadto się
do tego przywiązujemy. Wytwarza się w nas napięcie - „to jest naprawdę
29
ważne, muszę to mieć” - a takie podejście często sprowadza niepowodzenie.
Tam, gdzie mamy Saturna, tam nie pozwalamy, żeby rzeczy działy się same,
płynęły swobodnie, za bardzo próbujemy wszystko kontrolować. Tak jak z
Koziorożcem, wiecie, co przede wszystkim symbolizuje Koziorożec? -
usiłowanie, by kontrolować naturę we własnym wnętrzu i zapanować nad nią
przez samodyscyplinę i autorytet, dzięki czemu łatwiej jest poradzić sobie
ze światem zewnętrznym. Więc Saturn w siódmym, Saturn w piątym... Chyba
nigdy nie widziałem książki, która omawiałaby te położenia Saturna
rozsądnie.
Ale myślę, że można tu powiedzieć jedną rzecz, która okaże się
prawdziwa w większości przypadków, a mianowicie to, że osoba z Saturnem
położonym w siódmym lub piątym domu będzie traktowała związki, romanse,
dzieci (zależy, o którym domu mówimy) z ogromną odpowiedzialnością. Ci
ludzie mogą się trochę obawiać zaangażowania w tego typu związki, bo czują
się odpowiedzialni za wszystko, co się zdarza. I dlatego nie pozwalają
rzeczom płynąć swobodnie. Biorą całą odpowiedzialność na siebie; wszystko
biorą na siebie. „Jeśli wezmę ślub, to małżeństwo musi przetrwać już do
końca życia”. Taka postawa bardzo często przejawia się przy siódmodomowym
Saturnie albo Wenus w Koziorożcu: "Muszę utrzymać ten związek. Wiem, że mój
mąż pije i bije, nienawidzę go, ale muszę utrzymać to małżeństwo”.
Oczywiście dochodzą do tego kwestie finansowe, bo Wenus w Koziorożcu jest
bardzo wrażliwa na punkcie zabezpieczenia materialnego...
P: Czy także Saturn w Wadze?
O: Saturn w Wadze w pewnym stopniu, ale nie przejawia się to aż tak
dramatycznie, gdyż pozycja Saturna w znaku jest bardziej cechą pokoleniową
niż czynnikiem indywidualnym. Zasadniczo jest to prawda, Saturn w Wadze
wskazuje na osobę, która traktuje związki bardzo serio; tacy ludzie są dość
ostrożni przy tworzeniu zobowiązań partnerskich, bo czują, że jest to bardzo
ważna rzecz. Jak już mówiłem, jeśli coś wydaje się nam nadmiernie ważne,
często do końca życia odkładamy to na później. Możemy się obawiać
konfrontacji z tym czymś, przyjęcia na siebie odpowiedzialności. Saturn w
piątym domu działa podobnie - jeśli mamy dzieci, stają się one wielką
odpowiedzialnością. Ale są tu dwie metody postępowania: można się przyjrzeć
sytuacji, stawić jej czoło i naprawdę się czegoś nauczyć, albo też pójść za
przykładem pewnej pani, która powiedziała mi kiedyś: „Mam Saturna w piątym
domu, a to oznacza więcej dzieci, niż chce się mieć. Mam ich dwoje i są to
dla mnie dwa ciężary”. Ta kobieta narzeka na wszystko; jest bardzo
nieszczęśliwą osobą, więc interpretuje cały swój horoskop w totalnie
30
negatywny sposób.
P: A jak będzie działał Pluton w siódmym domu?
O: Czy Pluton to „on”? Wydaje mi się, że jest biseksualny. Napisałem o
Plutonie artykuł, w którym przedstawiłem moje odczucia wobec niego... to
bardzo nietypowa planeta, podobny jest do Skorpiona. Jest to niezwykle
potężna, skierowana na zewnątrz siła, a jednocześnie Pluton jest wrażliwy i
medialny, tak jak Skorpion. Skorpion jest bardzo dynamiczny i dlatego wielu
początkującym astrologom wydaje się, że jest to znak ognisty; słyszałem to
wiele razy. Nie uważa się Skorpionów za szczególnie wrażliwe osoby. Oni tego
nie okazują, nie pokazują po sobie własnej wrażliwości. Tak samo jest z
Plutonem. Ale muszę powiedzieć, że Plutona w siódmym domu naprawdę bardzo
trudno jest interpretować abstrakcyjnie. Potrafię wyczuć działanie Plutona,
gdy rozmawiam z kimś o jego życiu. W niektórych przypadkach ta planeta
sprawia, że człowiek wdaje się w zupełnie niewiarygodne związki; często jest
to małżeństwo z niesłychanie silną osobą, z kimś o niezwykle silnej woli i
charakterze, i w wielu wypadkach taka osoba potrafi zdominować większą część
naszego życia. To nie musi być negatywne. Znam pewnego mężczyznę, który od
trzydziestu pięciu lat ma tę samą żonę. Są bardzo szczęśliwym małżeństwem,
mają kilkoro dzieci i tak dalej, ale jego żona ma niesłychanie silną wolę,
jest Baranem do kwadratu, bywa bezlitosna, a nawet nieco okrutna; on zaś ma
Plutona w siódmym domu.
P: Czy przy osobie, która ma Plutona w siódmym domu, sytuacja nie może
wyglądać odwrotnie? To znaczy, że właśnie taki ktoś okaże się silną
osobowością i zdominuje swojego partnera?
O: Właśnie chciałem o tym powiedzieć. Pluton zawsze wskazuje na jakiś
przymus. Człowiek nie ma żadnych logicznych powodów ani motywów, by
postępować akurat tak, a nie inaczej; po prostu działa pod wpływem
wewnętrznej presji. Ale pamiętajmy, że siódmy dom jest domem Wagi, a Waga
zawsze chce się zachowywać fair, chce oddać drugiej osobie to, co jej się
należy i nie odbierać jej wolności osobistej. Pluton w siódmym domu może
wskazywać na osobę, która pozostawia innym wiele wolności - do tego stopnia
odczuwa przymus dawania innym wolności, że nie potrafi utworzyć prawdziwego
związku z drugą osobą. Jeśli próbując nawiązać więź zapytamy ich o
cokolwiek, zawsze usłyszymy: „możesz zrobić, co zechcesz”. Jak można
nawiązać z kimś takim bliższy kontakt? Ale jest też i druga strona medalu,
inny sposób manifestacji Plutona w siódmym domu, ten, o którym przed chwilą
była mowa. Przymus dominacji w związkach. Pluton w piątym domu także może
działać podobnie. Czasem przy takim położeniu przyciąga się do siebie
31
wyraźnie plutonowych ludzi, na przykład silnych kochanków albo bardzo silne
dzieci. W innych przypadkach może się pojawić pewna bezwzględność w stosunku
do dzieci albo kochanków...
P: W takim razie może to działać w obydwie strony, człowiek dominuje
albo zostaje zdominowany?
O: Tak. W gruncie rzeczy tego rodzaju dualizm występuje w całej
astrologii. Czasami mamy wrażenie, że różne rzeczy dosięgają nas z
zewnętrznego świata, a czasem odbieramy je jako przeżycia wewnętrzne. Na
przykład Pluton w piątym domu może przejawiać się tak, że wystarczy, byśmy
wyszli na ulicę, i już natrafiamy na jakiegoś namiętnego Skorpiona. W takim
wypadku piątodomowy Pluton manifestuje się jako coś, co przychodzi do nas z
zewnątrz. Ale przecież wkracza w nasze życie i zmusza nas do radzenia sobie
z pewnymi sytuacjami. W innych przypadkach Pluton położony urodzeniowo w
piątym domu będzie wskazywał na to, że używamy swej siły do manipulacji
innymi i mamy tendencje do skorpionowych zachowań w miłości. Zawsze
dominujemy nad innymi - jest to podbój. Zawsze może być tak albo tak, a
czasem obie strony medalu przejawiają się jednocześnie. Wysyłamy coś w świat
i otrzymujemy to z powrotem. Ale oczywiście czasami składamy to, co
dostajemy w zamian, na karb przeszłych wcieleń, jeśli ktoś jest zwolennikiem
teorii reinkarnacji.
Uwagi na temat Urana i opozycji
P: (Niedosłyszalne).
O: W wielu książkach można przeczytać, że trygony Merkurego do Urana
oznaczają „bystrość, błyskotliwość i przenikliwość umysłu”. Często jest to
prawda, ale nawet te aspekty skłaniają do ekscentryczności w myśleniu i
ekstremizmu w poglądach, chociaż nie w tak oczywisty sposób jak opozycje.
Często osoba z opozycją Merkurego do Urana (odnosi się to także do innych
opozycji Urana do planet osobistych) to ktoś, z kim trudno jest rozmawiać,
bo jest zbyt szybki, za bardzo nakręcony. Nie potrafi spokojnie usiąść i
wysłuchać tego, co chcemy powiedzieć, tylko przez cały czas nam przerywa.
Człowiek siedzi i próbuje porozmawiać z kimś takim w uporządkowany sposób,
ale widzi, że on chciałby już być gdzieś indziej. Korci go, żeby poskakać,
pobiegać... zrobić coś podniecającego. A jedyna rzecz, jaka podnieca
uranowych ludzi, to oni sami. Uran jest najbardziej egocentryczną ze
wszystkich planet. Jest to oczywiste już na pierwszy rzut oka. O tym również
podręczniki astrologii nie wspominają. Ale poczekajcie, aż tranzytujący Uran
utworzy jakiś aspekt w waszym urodzeniowym kosmogramie. Nie będziecie mieli
32
najmniejszej ochoty na współpracę z kimkolwiek. Będziecie chcieli tylko
robić swoje i to szybko, w sposób, który was ekscytuje, i nie znajdzie się w
tym miejsce dla nikogo innego.
Aspekty Urana, szczególnie trudne, zawsze skłaniają do samowoli,
wzbudzają przekonanie: „Mam prawo tak postępować i niech wszyscy idą do
diabła”. Mamy tu taką opozycję w kosmogramie mężczyzny, który trzy razy
siedział w więzieniu za stosowanie przemocy. (Wskazuje na kosmogram wiszący
na tablicy. Wenus znajduje się tu w opozycji do koniunkcji Mars-Uran).
Wdawał się w bójki, potem uderzał kogoś łańcuchem w głowę albo coś w tym
rodzaju. Typ motocyklisty. Kiedyś analizowałem jego kosmogram - trochę się
przy tym bałem rozmawiać z nim szczerze (śmiech). Waga ma pewną zaletę,
mianowicie można taktownie powiedzieć nawet najbardziej agresywnej osobie,
że jest zwykłym tłukiem, i ten ktoś nie poczuje się obrażony. Nie muszę
chyba dodawać, że ten mężczyzna ma kłopoty w związkach. Ten sam motyw
powtarza się także w innych elementach kosmogramu, ale na duże kłopoty w
związkach wskazują przede wszystkim trudne aspekty do Wenus, zwłaszcza
opozycja do Urana i Saturna - czyli to, co starsze teksty nazywają
„uszkodzeniem”. Szczególnie opozycja sprawia, że człowiek bywa bardzo
wymagający. Wszyscy chyba słyszeli stare twierdzenie, że kombinacje Urana z
Marsem dają gwałtowność, i w niektórych przypadkach to się potwierdza,
chociaż w innych działają one zupełnie inaczej.
Wracając do przykładu na tablicy, jedyne małżeństwo tego mężczyzny
okazało się katastrofą. Jego żona później powtórnie wyszła za mąż i zabrała
ze sobą ich jedyne dziecko. Tak więc przedstawiała się sytuacja. Zapytałem
go najpierw, jak sądzi, skąd biorą się jego nieustanne kłopoty z prawem,
dlaczego wciąż wdaje się w bójki. Odpowiedział mi na to: „Przecież ja nigdy
nie zaczynam, po prostu idę do baru napić się czegoś i po chwili już ktoś
mnie zaczepia”. Oczywiście nawet mu nie przyszło go głowy, żeby zacząć
chodzić do innych barów, nie do takich, gdzie przed wejściem zawsze stoi
rząd motocykli i wszyscy mają przy sobie łańcuchy... Widzimy więc, że przy
opozycjach Wenus powstaje tendencja do projekcji, do projektowania swoich
problemów na innych ludzi. W tym przypadku koniunkcja Marsa i Urana tworzy
opozycję do Wenus. Ten człowiek projektuje swoją agresję - projektuje ją na
innych. Uważa, że to oni są przyczyną kłopotów, a on sam oczywiście nie jest
niczemu winien.
Przy opozycjach Księżyca także często mamy do czynienia z projekcją,
ale tu jest trochę inaczej: projektuje się na drugą osobę swoje podświadome
potrzeby albo podświadome problemy. Każda opozycja do planety osobistej może
33
się przejawiać jako projekcja, odnajdywanie własnych problemów u innych
ludzi. Najlepszym przykładem jest Richard Nixon, który ma opozycję Słońca do
Neptuna. Przy opozycjach Neptuna do planet osobistych człowiek ma skłonności
do szukania kozła ofiarnego. Widzi własne problemy u wszystkich innych.
Neptun może prowadzić także do unikania problemów i sprawiać, że człowiek
nie chce stanąć twarzą w twarz z faktami, spojrzeć realistycznie na
sytuację. Pomówimy o tym jeszcze, gdy dojdziemy do aspektów Neptuna do Wenus
i Marsa.
Ale wracając do tego mężczyzny, gdy zapytałem go, dlaczego jego zdaniem
jego pierwsze małżeństwo się nie udało, odpowiedział, „Och, ona była bardzo
niewyrozumiała i ciągle wypytywała, dokąd idę! A ja lubię sobie wyjść na
trzy, cztery, albo pięć dni, kiedy tylko mam ochotę”. Mars-Uran! - wielki
egocentryzm, ja, ja, ja, ja robię to co chcę, wolność osobista i do diabła z
innymi ludźmi. Ludzie uranowi i wodnikowi najczęściej nienawidzą wszelkich
ograniczeń, niezależnie od tego, skąd one pochodzą. To uogólnienie nie
będzie się sprawdzało dla wszystkich Wodników, ale jest celnym opisem Urana
i Wodnika. Była żona tego mężczyzny miała czelność zapytać, na przykład,
„kiedy wrócisz?” Oczywiście jego samowola i upieranie się przy swoim były
zabójcze dla związków z innymi - Wenus. Każda opozycja do planety osobistej
może prowadzić do zaburzeń w związkach i tworzenia projekcji.
Aspekty do Słońca i Księżyca
Kolejna sprawa to aspekty do Słońca u kobiet i do Księżyca u mężczyzn.
Tradycyjnie traktowano je (w kosmogramach indywidualnych) za całkiem
wiarygodny wskaźnik służący do charakterystyki potencjalnego męża czy żony.
W starszych książkach można przeczytać mniej więcej takie stwierdzenia:
„Słońce w kosmogramie kobiety symbolizuje męża, a Księżyc w kosmogramie
mężczyzny - żonę”. Ogólnie rzecz biorąc nadal jest to prawda, ale obecnie
trzeba być o wiele ostrożniejszym, bo ludzieżyją coraz pełniej i więcej osób
wykorzystuje cały swój potencjał. Coraz więcej kobiet wyraża swoje Słońce,
czyli indywidualność, potrzeby ego, pragnienie uznania, osiągnięć i tak
dalej. I te kobiety przestają projektować swoje Słońce na męża, a w każdym
razie projektują je na zewnątrz w znacznie mniejszym stopniu.
Podobnie jest z Księżycem, chociaż Księżyc w horoskopach mężczyzn
pozostaje nieco bardziej wiarygodnym wskaźnikiem niż Słońce u kobiet. Wydaje
mi się, że w obecnych czasach kobiety zmieniają się o wiele szybciej niż
mężczyźni. Ale ogólnie rzecz biorąc, Księżyc w kosmogramie mężczyzny, jego
znak, jak już wspominałem wcześniej, ale także, a nawet bardziej, aspekty,
34
określają stosunek do partnerki czy żony, i trudne aspekty Księżyca często
wskazują na to, jaką energię mężczyźnie trudno jest wyrażać przy partnerce.
Sprawdzamy, czy Księżyc odbiera jakieś trudne aspekty, a jeśli tak, patrzymy
na planetę, która tworzy taki aspekt; często można przy tym odkryć, że
człowiek ma kłopoty z wyrażaniem tej energii wobec swojej żony czy
partnerki. Jeśli na przykład mężczyzna ma kwadrat Wenus-Księżyc albo Mars-
Księżyc, to w przypadku Wenus będzie mu trudno okazać emocjonalną i
opiekuńczą stronę swojego charakteru, a przy Marsie - wyrażać asertywność i
seksualność. A wszystkie starsze podręczniki zgodnie twierdzą, że kwadrat
Marsa do Księżyca daje łatwość irytowania się. Oczywiście, że człowiek łatwo
się irytuje, jeśli nie potrafi wyrazić, czego chce (Mars) wobec osoby, z
którą jest. Dlatego się irytuje. Ale problemem nie jest tu skłonność do
irytacji, tylko trudności z ekspresją.
Jeśli chodzi o kosmogramy kobiet, to nawet bardziej istotne, o wiele
bardziej istotne od położenia Słońca w znaku są aspekty do Słońca - nie
dlatego, że przepowiadają one typ męża, choć w niektórych przypadkach
rzeczywiście tak się zdarza, ale dlatego, że najczęściej symbolizują pewien
rodzaj doświadczeń, jakie kobieta musi przejść z mężem, ojcem albo z jednym
i z drugim. Pojęcie „mąż” można w tym wypadku rozszerzyć na każdego
mężczyznę, z którym kobieta mieszka przez kilka lat i z którym wchodzi w
role małżeńskie, w sytuacje wzajemnej zależności.
Aspekty Słońca są niezwykle ważne. Zasadniczo ich znaczenie sprowadza
się do tego, że jeśli kobieta sama wyraża energię swojego Słońca, to muszą
się wydarzyć pewne rzeczy. Powiedzmy, że jakaś kobieta ma aspekt Urana do
Słońca, koniunkcję, kwadrat albo opozycję. Tradycyjnie taki aspekt oznacza
rozwód. No dobrze, ale dlaczego właściwie manifestuje się on w wielu
wypadkach, choć oczywiście nie we wszystkich, jako rozwód? Bo aspekty Słońca
do Urana w każdym kosmogramie, mężczyzny czy kobiety, pokazują kogoś, kto
przykłada wielką wagę do swojej niezależności, kto jest bardzo skupiony na
sobie i niezdolny do elastyczności. Tacy ludzie nie zniosą ani nie zechcą
tolerować żadnych ograniczeń. Więc naturalnie kobieta z trudnym aspektem
Słońca do Urana nie będzie pasowała do tradycyjnej, akceptowanej w
społeczeństwie biernej roli ani nie uzna nad sobą władzy męża, choć
większość mężczyzn będzie ją próbowała do tego nakłonić. Nie jest to więc
żaden magiczny aspekt rozwodu, lecz po prostu potrzeba swobody, a także
wolności w wyrażaniu siebie, i wielu mężczyzn nie potrafi tego zaakceptować.
Mieszkam w pobliżu bazy lotniczej Travis, badałem kosmogramy wielu
mieszkających tam kobiet i przekonałem się, że chyba dziewięć na dziesięć z
35
nich ma aspekty Urana do Słońca. Uran tradycyjnie rządzi lotnictwem, a
ponadto tym kobietom odpowiada model małżeństwa, w którym męża bardzo często
nie ma w domu, bo gdzieś poleciał. Wiele z nich mówiło mi, że ich małżeństwo
zapewne by nie przetrwało, czy też one same nie potrafiłyby znieść życia
małżeńskiego, gdyby nie to, że męża przeważnie nie ma w domu, czasami nawet
przez kilka tygodni.
P: Wracając do tego, o czym mówił pan wcześniej, do Plutona w siódmym
domu. Wyobraźmy sobie, że w kosmogramie kobiety występuje aspekt Słońca do
Plutona, a jej mąż albo stały partner ma Plutona w siódmym domu. Czy ten
aspekt w jej horoskopie, sekstyl lub trygon Plutona do Słońca, zgrywa się z
Plutonem w siódmym domu mężczyzny?
O: Tak, często spotyka się takie połączenia. Czasami są one bardzo
subtelne, niewidoczne na pierwszy rzut oka; w innych wypadkach zupełnie
oczywiste. Czasami widuje się kobiety z opozycją na przykład Słońca do
Saturna, które wychodzą za mężczyzn spod Koziorożca lub za mężczyzn bardzo
praktycznych, konserwatywnych, autorytatywnych. Ale skąd właściwie się to
bierze? Aspekty Saturna do Słońca są trudne, w kosmogramie kobiety zazwyczaj
oznaczają, że musi ona pracować (Saturn) nad wyrażaniem siebie. I zapewne po
drodze przyjdzie jej przezwyciężyć rozmaite przeszkody, zaczynając od ojca.
Przy tego rodzaju aspekcie ojciec zazwyczaj przytłacza dziecko albo
nadmiernie je rozpieszcza i w rezultacie kobieta nie potrafi nawiązać z nim
szczerej więzi, nie dostrzega w nim omylnej ludzkiej istoty. W związkach z
mężczyznami to oni zawsze dominują, ona zaś odgrywa wobec nich pewną rolę.
Wiele jest takich sytuacji. W każdym razie najważniejsze jest to, że główne
aspekty Słońca zawsze pokazują, co kobieta pragnie wyrazić. (W każdym
kosmogramie główne aspekty Słońca mówią o tym, co ludzie muszą wyrazić,
jakie jest tu ich największe pragnienie). Ale te aspekty w wielu wypadkach
pokazują także, z jakiego rodzaju mężczyznami kobieta zechce się wiązać i
jakie problemy pojawią się w tych związkach. Na przykład przy kwadracie
Plutona do Słońca takim problemem może się stać bardzo dominujący mąż.
Kobieta może wyjść za Skorpiona albo kogoś o podobnym temperamencie.
P: Albo to ona może zdominować męża. Czy to też jest możliwe?
O: Och, na pewno będzie miała dominującą osobowość, już choćby dlatego,
że to jest aspekt w jej kosmogramie. Ale może się to obrócić w drugą stronę.
Dostajemy to, co sami dajemy, świadomie czy nieświadomie.
P: Dobrze, czy w takim razie sekstyl Słońca do Plutona da harmonijne
połączenie, chociaż w dalszym ciągu oznacza to silną wolę, mocny charakter i
tak dalej?
36
O: Przekonałem się, że kwadrat, opozycja i koniunkcja w każdym
przypadku są najsilniejszymi aspektami. Jeśli analizujemy aspekty Słońca pod
kątem partnerstwa, to na te trzy rodzaje aspektów należy zwrócić większą
uwagę niż na sekstyle i trygony.
P: A jeśli Słońce nie ma żadnych aspektów albo tylko jeden?
O: No cóż, używa się tego, co jest.
P: Czy chce pan usłyszeć potwierdzenie tego, o czym przed chwilą pan
mówił?
O: Jakie?
P: Jestem Skorpionem. Ożeniłem się z Wodniczką i to małżeństwo było
jedną wielką katastrofą. Mam opozycję Słońca do Urana.
P: Skoro już jesteśmy przy siódmym domu, czy może pan powiedzieć, co
się dzieje, jeśli w siódmym domu nie ma żadnych planet?
O: To pytanie wiąże się z szerszym problemem: jak ogólnie interpretować
puste domy. Moim zdaniem najwięcej sensu ma stwierdzenie, że pusty dom
oznacza, iż w tym życiu nie musimy poświęcać danej dziedzinie zbyt wiele
uwagi. To nie znaczy, że w ogóle się ona nie zamanifestuje. Samotność, brak
związków z innymi, jest problemem prawie dla każdego człowieka. Toteż w
takim wypadku najpierw należy przyjrzeć się Wenus. W każdym kosmogramie,
gdzie siódmy dom jest pusty, najważniejszą rzeczą przy analizie związków,
małżeństwa i podobnych spraw zawsze będzie Wenus. Ale jeśli dom jest pusty,
to także planeta, która rządzi jego wierzchołkiem. Z mojego doświadczenia
wynika jednak, że badanie Wenus jest o wiele skuteczniejsze. Ludzie trzymają
się sztywno wielu starych zasad astrologicznych, które nie mają wielkiego
sensu, gdy się im przyjrzeć dokładniej. Planeta władająca wierzchołkiem domu
często dostarcza nam pożytecznych informacji, ale w przypadku związków
jeszcze więcej da nam Wenus czy jakiekolwiek planety położone w znakach
przez nią rządzonych.
Wracając do aspektów Słońca w kosmogramie kobiety, powiedzmy na
przykład, że widzimy tam kwadrat Plutona do Słońca. I żeby jeszcze bardziej
wzmocnić ten kosmogram, postawmy Słońce w Skorpionie, w kwadracie do
Plutona, przez co uzyskujemy osobę z podwójnie podkreślonym Plutonem, kogoś
obdarzonego niezwykłą siłą wewnętrzną. Po pierwsze, taka osoba może w ogóle
nie wyjść za mąż, bo wszyscy mężczyźni będą się bali jej siły. Ale każda
osoba z taką konfiguracją, czy to mężczyzna, czy kobieta, będzie dysponowała
niezwykłą siłą charakteru i w wielu przypadkach okaże się będzie wielkim
manipulatorem. Toteż jeśli na przykład wyjdzie za kogoś, kto jest równie
silny, problemy mogą narastać w miarę, jak kobieta będzie się starzeć i
37
coraz wyraźniej zacznie sobie uświadamiać, kim jest, czego chce i co pragnie
wyrażać. Jeśli taka kobieta z kwadratem Plutona do Słońca wyjdzie za
Skorpiona - człowieka o bardzo silnym charakterze - to na początku w związku
może nie być żadnych problemów, dopóki ona będzie projektowała swoją siłę na
męża: „och, mój mąż to taki silny człowiek”. Ale problemy pojawią się, gdy
poczuje, że sama także jest silna.
Musimy doświadczyć wszystkiego, co zawarte jest w naszym kosmogramie.
Jeśli nie skonfrontujemy się z tym wewnętrznie, to będziemy musieli zrobić
to w relacjach ze światem zewnętrznym. Prawdę mówiąc mam wrażenie, że
najmniej świadomi ludzie muszą doświadczyć najokropniejszych rzeczy, właśnie
po to, by czegoś się nauczyli. Z kolei osoby bardzo mocno skierowane w głąb
siebie i refleksyjne często przy przechodzeniu przez okresy niewiarygodnych
zmian, bardzo trudne cykle planetarne czy tranzyty czują pewien stres i
obciążenie, ale większość doświadczeń zachodzi na poziomie psychicznym,
emocjonalnym i intelektualnym. Co prawda nie zawsze tak się dzieje. Nie znam
jednak żadnego sposobu na określenie poziomu świadomości człowieka z samego
tylko kosmogramu, choć astrologów uważa inaczej. Można nawet napotkać takie
stwierdzenia: „Och, jeśli masz taki to a taki aspekt, to oznacza, że jesteś
wysoko rozwiniętą duszą”. Myślę, że to wszystko bzdury. Można przecież
znaleźć dwóch ludzi urodzonych dokładnie w tym samym momencie, z których
jeden wyjedzie do aszramu i będzie medytować przez całe życie, a drugi
zostanie kryminalistą i nigdy w życiu nie poświęci żadnej myśli sprawom
duchowym. Moim zdaniem świadomość przypomina prąd elektryczny płynący przez
konkretną żarówkę. Jeśli przez kosmogram płynie świadomość o napięciu 10
watów, to otrzymujemy osobę na niskim poziomie świadomości, która wyraża
swoje energie w niezbyt rozwinięty sposób. Ale jeśli przez ten sam kosmogram
przepłynie 10 000 watów świadomości, to zawarte w nim potencjały
zamanifestują się na wyższym poziomie.
Dom jedenasty, ósmy i pierwszy
Pozostańmy jeszcze przez jakiś czas przy domach. Wspominaliśmy już o
siódmym i piątym. Jeśli chodzi o jedenasty - to, co mówię, odnosi się także
do analizy porównawczej - w synastrii dobrze jest, gdy jakaś planeta drugiej
osoby, najlepiej któraś z planet osobistych albo ascendent, przypada na nasz
jedenasty dom. Dom jedenasty to przyjaźń, a miło jest pozostawać w bliskich
związkach z kimś, do kogo ma się przyjazne nastawienie; szczególnie w
przypadku małżeństwa jest dobrze, jeśli istnieje w nim także przyjaźń.
Jedenasty dom i Wodnik są zorientowane na przyszłość, postępowe. Toteż
38
czyjeś planety w naszym jedenastym domu oznaczają, że przy tej osobie
łatwiej będzie nam wyrazić poczucie celu, sformułować plany na przyszłość.
Wszystkie stare książki podają, że jest to dom nadziei, pragnień i celów. I
jest to dom nadziei na przyszłość, pragnień i celów, które chcemy osiągnąć,
nie tyle dotyczących kariery zawodowej, bo to raczej dziesiąty dom, lecz
tego, czym osobiście pragnęlibyśmy się stać.
Piąty i ósmy dom mają związek z seksem. Piąty, jak już mówiłem
wcześniej, to bardziej seks traktowany rozrywkowo, radość i zabawa seksem. W
ósmym domu jest więcej intensywności. Oprócz wielu innych rzeczy
reprezentuje on pragnienie, by zostać uzdrowionym przez seks i przeżyć
katharsis - wyzwolenie napięcia psychicznego. Jest w tym o wiele większa
głębia wspólnych przeżyć niż w domu piątym, gdzie wszystko polega raczej na
odgrywaniu dramatycznych ról.
Także pierwszy dom, przez polaryzację z siódmym, ma wielki wpływ na
związki. Chyba wszyscy tu obecni wiedzą, iż każda planeta pozostająca w
koniunkcji z ascendentem oddziałuje na całą osobowość człowieka, jego ogólną
postawę życiową. Podobnie działa każda planeta leżąca w pierwszym domu, z
tym jednak, że im bliżej ascendentu się znajduje, tym jej wpływ jest
potężniejszy. Odnosi się to także do planet technicznie znajdujących się w
dwunastym domu, oddzielonych od ascendentu nawet o 10 stopni. Ja je mimo
wswzystko traktuję jako planety pierwszodomowe, choć zazwyczaj uważa się je
za dwunastodomowe. Wyobraźmy sobie teraz, że ktoś ma pusty siódmy dom, za to
w pierwszym jakiś silny element. Pierwszy dom to dom Barana - inicjatywa,
robienie czegoś samemu, w pojedynkę. Taki człowiek potrzebuje więc dużo
„samotnej” aktywności. Często występują niejasności w sytuacji, gdy na
ascendencie jest Waga. Waga, znak partnerstwa, leży wówczas w domu
niezależności. Oznacza to, że człowiek potrafi się poczuć niezależny jedynie
wówczas, gdy znajdzie się w partnerstwie. A jeśli jest się w partnerstwie,
jak można być niezależnym? Powstaje tu błędne koło. Nie jest to złe ani nie
zawsze jest odbierane jako problem, ale ludzie z ascendentem w Wadze zawsze
bardzo uzależniają się od partnerstwa, gdyż ono motywuje ich do
samoekspresji. To tak, jakby musieli wyrażać siebie przez partnera. Słońce w
siódmym domu działa trochę podobnie; także Słońce w Wadze. Aby się dostroić
do własnej indywidualności, potrzebujemy partnera, od którego moglibyśmy się
odbić; przez relację z partnerem dostrzegamy, kim jesteśmy. Poznajemy siebie
odnosząc się do kogoś innego. Można do tego dodać Księżyc w Wadze lub w
siódmym domu; będzie działał podobnie, szczególnie w kosmogramach kobiet.
Wówczas człowiek potrafi wejść w kontakt z wielką, dominującą częścią swojej
39
osobowości jedynie przez związki. Nie musi to być koniecznie małżeństwo ani
mieszkanie z kimś, można tego dokonać wykonując pracę doradcy, psychologa,
konsultanta, w każdym innym zawodzie, który polega na kontaktach z
pojedynczymi osobami.
Jeszcze jedna sprawa: przy opozycji planet z pierwszego na siódmy dom
powstaje ten sam dualizm, potencjalny konflikt między niezależnością a
zależnością. „Może i jestem niezależny, ale przydałoby mi się jakieś
towarzystwo”. Nie zawsze jest to odbierane jako problem, lecz często przy
opozycji z pierwszego domu na siódmy człowiek uświadamia sobie istniejące w
nim wewnętrzne rozdarcie między postawą „naprawdę pragnąłbym mieć więcej
towarzystwa” a „jestem bardzo niezależny, chcę żyć po swojemu i nikt nie ma
prawa mówić mi, co mam robić”, która jest charakterystyczna dla pierwszego
domu i Barana.
Pojęcie „wspólnych doświadczeń”
Przeskoczmy na chwilę do punktu f naszego programu. „Szczególną uwagę
należy zwrócić na wszystko, co może wskazywać na wspólnotę doświadczeń”. Ten
punkt w zasadzie należy do synastrii, ale nie mogę zostawiać wszystkiego na
następne warsztaty, bo jest tam wiele materiału i będę miał równie wielkie
trudności, jak teraz, by zmieścić się w czasie. „Wspólne doświadczenia” mają
związek ze ścisłymi aspektami porównawczymi, to znaczy aspektami między
planetą osoby A a planetą osoby B. Technicznie nazywa się to
„interaspektem”3
, a niektórzy nazywają to aspektem porównawczym. Jest to po
prostu kąt między jakąś planetą w naszym horoskopie a planetą w horoskopie
drugiej osoby. Każdy ścisły aspekt w granicach mniej więcej 2 stopni
(włącznie z kwinkunksem) oznacza, że obie biorące w nim udział planety
zostaną jednocześnie zaktywizowane przez tranzyt. To właśnie oznacza
„wspólnota doświadczeń”. Nigdy nie należy tradcić jej z pola widzenia przy
sporządzaniu analizy porównawczej, gdyż najściślejsze aspekty między dwoma
kosmogramami zawsze będą wyraźnie wskazywały na motywy przewodnie związku.
„Wspólne doświadczenia” są ogromnie ważne. Wyobraźmy sobie, że mamy
Księżyc w koniunkcji z Wenus drugiej osoby. Jest to miły aspekt, bardzo
przyjemny, zazwyczaj pojawiają się wówczas wzajemne ciepłe uczucia i ludzie
dobrze się ze sobą czują. Postawmy obie te planety w Skorpionie, przez
którego teraz właśnie przechodzi Uran. Niech Wenus jednej osoby leży na 7 o
,
a Księżyc drugiej na 6 o
Skorpiona. W czasie, gdy Uran będzie się znajdował
3
Terminy „wspólne doświadczenia” i „interaspekt” pochodzą ze znakomitej pracy o związkach
międzyludzkich i analizie porównawczej autorstwa Joan i Kennetha Negusów, a
przedstawionej podczas Zjazdu AFA (Amerykańskiej Federacji Astrologów) w 1976 roku.
40
między 6 o
a 7 o
Skorpiona, obie te osoby odczują w swoim życiu uranowe
wibracje. A ponieważ ścisły aspekt porównawczy wskazuje, że istnieje między
nimi wzajemna wymiana energii, to jest bardzo prawdopodobne, że obydwie
przejdą w tym czasie przez okres intensywnych zmian. Nie zawsze te zmiany
będą podobne do siebie w charakterze i nie wszystkie będą się wiązały z
partnerstwem, ale cokolwiek przydarzy się jednej osobie, będzie miało pewien
wpływ także na drugą. Spróbujmy się zastanowić, jak może się to
manifestować.
Tranzyt Urana do Wenus zazwyczaj oznacza radykalną transformację
najściślejszych związków. Niektórzy ludzie spotykają kogoś nowego i rozstają
się z dotychczasowym partnerem. W innych przypadkach, na przykład jeśli ktoś
jest w małżeństwie i zależy mu na utrzymaniu tego związku, może przeżyć
krótką przygodę, a gdy działanie aspektu przeminie, emocjonalnie wrócić do
starego partnera czy partnerki. Jeśli Wenus znajduje się w horoskopie
kobiety, a Księżyc - mężczyzny, i Uran utworzy koniunkcję do jej Wenus, może
ona przeżyć jakąś przygodę miłosną. Jednocześnie Uran tranzytuje przez
Księżyc mężczyzny, czyli uderza w jego sytuację domową, poczucie
bezpieczeństwa; toteż nagle, z dnia na dzień, całe jego życie może się
znaleźć w zawieszeniu, w niepewności. „Rany boskie, co ona wyrabia? Grozi
mi, że odejdzie z kimś innym. Czy jeszcze kiedyś będę ją obchodził? Lepiej
poszukam nowych możliwości w życiu”. Tak więc mężczyzna może się zacząć
rozglądać za czymś nowym w życiu, na przykład za inną kobietą, albo może mu
przyjść do głowy: „Nie pasujemy do siebie zbyt dobrze, skoro nie zależy jej
na mnie na tyle, by chciała ze mną zostać”. Mogą się wydarzyć najrozmaitsze
rzeczy, każdy aspekt jest inny, ale samo pojęcie wspólnych doświadczeń ma
bardzo dużo sensu. Przy analizie trwałych związków z reguły między
horoskopami występuje co najmniej jeden, a częściej dwa czy nawet trzy
ścisłe aspekty. I gdy stopnie, na których leżą te planety, zostaną
uaktywnione przez jakiś tranzyt, szczególnie czterech zewnętrznych planet,
najczęściej to, co się wydarza, będzie dotyczyło obydwu osób.
P: Czy taki tranzyt może również odświeżyć uczucie między tymi dwiema
osobami, zamiast oddzielać je od siebie?
O: Och, oczywiście. Może się wydarzyć jedno albo drugie. Może być tak,
że kobieta przeżyje swoją przygodę. Widzicie, Uran rozbudza. Może więc
rozbudzić w niej potrzeby emocjonalne, także seksualne, które będzie chciała
zaspokoić. Z kolei ten sam tranzyt może rozbudzić mężczyznę na potrzeby
żony. Może to być dla nich okres kryzysu. Słowo „kryzys” pochodzi z
greckiego i oznacza zmianę kursu w życiu. Taki tranzyt może człowieka
41
wprowadzić na zupełnie nowy kurs. Nie mówię, że jest to złe. W każdym razie
pojęcie wspólnych doświadczeń może wam pomóc w prześledzeniu najważniejszych
doświadczeń, przez które dwoje ludzi przeszło jako para.
P: A jeśli chodzi o wzajemne dopasowanie, czy taki tranzyt zburzy
związek, czy też przyniesie jego odnowienie...
O: Jak mówiłem, może to być jedno lub drugie. W obecnych czasach coraz
częściej jest to i jedno, i drugie, gdyż coraz więcej ludzi uświadamia
sobie, że ideał życia nie polega na tym, by wszystko kontrolować. W coraz
większym stopniu ideałem dla coraz większej grupy ludzi staje się
indywidualny rozwój każdego z partnerów. I gdy nadchodzą wielkie zmiany,
chociaż mogą one rozstrajać emocjonalnie i na jakiś czas odbierać poczucie
bezpieczeństwa, ludzie jednak potrafią spojrzeć z dystansu na to, co się
dzieje i co to oznacza. Z mojego doświadczenia wynika, że człowiek
najintensywniej uczy się zawsze w czasach kryzysu, gdy dzieją się rzeczy,
które burzą dotychczasowy porządek, często bardzo irytujące.
Czy wystarczająco już wyjaśniłem, w jaki sposób planeta zostaje
zabarwiona przez znak i dom? Do pewnego stopnia jest to podwójne. Weźmy pod
uwagę Wenus: w jakim znaku leży i jaka planeta rządzi tym znakiem? Jeśli
Wenus znajduje się w Koziorożcu, otrzymujemy saturnowe zabarwienie czy ton w
wenusjańskich obszarach życia - w związkach, w miłości i tak dalej. Podobne
wpływy mogą się przejawić przy ścisłym aspekcie Saturna do Wenus - powaga,
lojalność, ostrożność, potrzeba zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Za każdym
razem, gdy równocześnie wystąpi jedno i drugie, mamy „podwójnego nelsona”.
Powiedzmy, że mamy Wenus w Koziorożcu, w aspekcie do Saturna. Dwie rzeczy
mówią nam o tym samym. Wenus zostaje bardzo wyraźnie naznaczona przez
Saturna, i tu mamy niezmiernie istotny wskaźnik mówiący o tym, jak dana
osoba podchodzi, w przypadku Wenus, do związków.
Pokrewne progresje i tranzyty
W punkcie e programu mamy: „Badanie wszystkich dokładnych tranzytów i
progresji, które mogą mieć związek z ważnymi etapami rozwoju, powstaniem
nowej świadomości potrzeb indywidualnych albo nowymi sposobami wyrażania
siebie." Oczywiście prawie każdy tranzyt planet zewnętrznych, szczególnie,
gdy aspektują one planety osobiste, Jowisza albo Saturna, może wskazywać na
wielkie zmiany, które wpłyną na nasze związki. Chciałbym tu jednak wspomnieć
o najczęściej występujących wpływach, których trzeba być świadomym,
szczególnie o niektórych konkretnych progresjach. Jeśli progresywne Słońce
albo Księżyc utworzy aspekt do Wenus, zwłaszcza koniunkcję, to z dużym
42
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie
Arroyo stephen   cykle życia i związki międzyludzkie

More Related Content

Viewers also liked

Ddd a uzależnienia
Ddd a uzależnieniaDdd a uzależnienia
Ddd a uzależnieniaOla Monola
 
Jak otworzyć biznes w Polsce (2014)
Jak otworzyć biznes w Polsce (2014)Jak otworzyć biznes w Polsce (2014)
Jak otworzyć biznes w Polsce (2014)Grant Thornton
 
S.Sharamon B.Baginski - Ksiega Czakr
S.Sharamon   B.Baginski - Ksiega CzakrS.Sharamon   B.Baginski - Ksiega Czakr
S.Sharamon B.Baginski - Ksiega CzakrOla Monola
 
Iyengar, b.k.s the illustrated light on yoga
Iyengar, b.k.s   the illustrated light on yogaIyengar, b.k.s   the illustrated light on yoga
Iyengar, b.k.s the illustrated light on yogaOla Monola
 
Digiforumin työpajaa 2.11.16
Digiforumin työpajaa 2.11.16Digiforumin työpajaa 2.11.16
Digiforumin työpajaa 2.11.16Matleena Laakso
 
Digisuunnistus - kohtaamisia johtamisessa
Digisuunnistus - kohtaamisia johtamisessaDigisuunnistus - kohtaamisia johtamisessa
Digisuunnistus - kohtaamisia johtamisessaMatleena Laakso
 
Scholae Futurum: Kick-Off
Scholae Futurum: Kick-OffScholae Futurum: Kick-Off
Scholae Futurum: Kick-OffMatleena Laakso
 
Opetusteknologian lähivuodet ja suositut palvelut 19.11.16
Opetusteknologian lähivuodet ja suositut palvelut 19.11.16 Opetusteknologian lähivuodet ja suositut palvelut 19.11.16
Opetusteknologian lähivuodet ja suositut palvelut 19.11.16 Matleena Laakso
 
Sähköiset työkalut arvioinnin apuna kieltenopetuksessa
Sähköiset työkalut arvioinnin apuna kieltenopetuksessaSähköiset työkalut arvioinnin apuna kieltenopetuksessa
Sähköiset työkalut arvioinnin apuna kieltenopetuksessa Matleena Laakso
 
Tvt kieltenopetuksen näkökulmasta 19.11.16
Tvt kieltenopetuksen näkökulmasta 19.11.16Tvt kieltenopetuksen näkökulmasta 19.11.16
Tvt kieltenopetuksen näkökulmasta 19.11.16Matleena Laakso
 
Viisi helppoa somen työkalua opettajille
Viisi helppoa somen työkalua opettajilleViisi helppoa somen työkalua opettajille
Viisi helppoa somen työkalua opettajilleMatleena Laakso
 
Sähköiset kokeet ja arviointi (KATSO KUVAUKSESTA UUDEN VERSION LINKKI)
Sähköiset kokeet ja arviointi (KATSO KUVAUKSESTA UUDEN VERSION LINKKI)Sähköiset kokeet ja arviointi (KATSO KUVAUKSESTA UUDEN VERSION LINKKI)
Sähköiset kokeet ja arviointi (KATSO KUVAUKSESTA UUDEN VERSION LINKKI)Matleena Laakso
 

Viewers also liked (15)

Ddd a uzależnienia
Ddd a uzależnieniaDdd a uzależnienia
Ddd a uzależnienia
 
Jak otworzyć biznes w Polsce (2014)
Jak otworzyć biznes w Polsce (2014)Jak otworzyć biznes w Polsce (2014)
Jak otworzyć biznes w Polsce (2014)
 
S.Sharamon B.Baginski - Ksiega Czakr
S.Sharamon   B.Baginski - Ksiega CzakrS.Sharamon   B.Baginski - Ksiega Czakr
S.Sharamon B.Baginski - Ksiega Czakr
 
O1.06
O1.06O1.06
O1.06
 
Iyengar, b.k.s the illustrated light on yoga
Iyengar, b.k.s   the illustrated light on yogaIyengar, b.k.s   the illustrated light on yoga
Iyengar, b.k.s the illustrated light on yoga
 
Digiforumin työpajaa 2.11.16
Digiforumin työpajaa 2.11.16Digiforumin työpajaa 2.11.16
Digiforumin työpajaa 2.11.16
 
2
22
2
 
Digisuunnistus - kohtaamisia johtamisessa
Digisuunnistus - kohtaamisia johtamisessaDigisuunnistus - kohtaamisia johtamisessa
Digisuunnistus - kohtaamisia johtamisessa
 
Scholae Futurum: Kick-Off
Scholae Futurum: Kick-OffScholae Futurum: Kick-Off
Scholae Futurum: Kick-Off
 
Opetusteknologian lähivuodet ja suositut palvelut 19.11.16
Opetusteknologian lähivuodet ja suositut palvelut 19.11.16 Opetusteknologian lähivuodet ja suositut palvelut 19.11.16
Opetusteknologian lähivuodet ja suositut palvelut 19.11.16
 
Sähköiset työkalut arvioinnin apuna kieltenopetuksessa
Sähköiset työkalut arvioinnin apuna kieltenopetuksessaSähköiset työkalut arvioinnin apuna kieltenopetuksessa
Sähköiset työkalut arvioinnin apuna kieltenopetuksessa
 
Tvt kieltenopetuksen näkökulmasta 19.11.16
Tvt kieltenopetuksen näkökulmasta 19.11.16Tvt kieltenopetuksen näkökulmasta 19.11.16
Tvt kieltenopetuksen näkökulmasta 19.11.16
 
Viisi helppoa somen työkalua opettajille
Viisi helppoa somen työkalua opettajilleViisi helppoa somen työkalua opettajille
Viisi helppoa somen työkalua opettajille
 
Sähköiset kokeet ja arviointi (KATSO KUVAUKSESTA UUDEN VERSION LINKKI)
Sähköiset kokeet ja arviointi (KATSO KUVAUKSESTA UUDEN VERSION LINKKI)Sähköiset kokeet ja arviointi (KATSO KUVAUKSESTA UUDEN VERSION LINKKI)
Sähköiset kokeet ja arviointi (KATSO KUVAUKSESTA UUDEN VERSION LINKKI)
 
SlideShare 101
SlideShare 101SlideShare 101
SlideShare 101
 

Similar to Arroyo stephen cykle życia i związki międzyludzkie

Księga EST - Luke Rhinehart - ebook
Księga EST - Luke Rhinehart - ebookKsięga EST - Luke Rhinehart - ebook
Księga EST - Luke Rhinehart - ebooke-booksweb.pl
 
Gender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebook
Gender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebookGender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebook
Gender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebooke-booksweb.pl
 
Ksiega est darmowy ebook
Ksiega est darmowy ebookKsiega est darmowy ebook
Ksiega est darmowy ebookmazur16111
 
Kwantologia 2.3 kosmos czy wszechświat.
Kwantologia 2.3   kosmos czy wszechświat.Kwantologia 2.3   kosmos czy wszechświat.
Kwantologia 2.3 kosmos czy wszechświat.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 1.6 spojrzenie z wysoka.
Kwantologia 1.6   spojrzenie z wysoka.Kwantologia 1.6   spojrzenie z wysoka.
Kwantologia 1.6 spojrzenie z wysoka.Łozowski Janusz
 
Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...
Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...
Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...e-booksweb.pl
 
Historia literatury południowoafrykańskiej. Literatura afrikaans (okres usamo...
Historia literatury południowoafrykańskiej. Literatura afrikaans (okres usamo...Historia literatury południowoafrykańskiej. Literatura afrikaans (okres usamo...
Historia literatury południowoafrykańskiej. Literatura afrikaans (okres usamo...epartnerzy.com
 
Mowa ciała a sukces - ebook
Mowa ciała a sukces - ebookMowa ciała a sukces - ebook
Mowa ciała a sukces - ebooke-booksweb.pl
 
Księga est / Luke Rhinehart
Księga est / Luke RhinehartKsięga est / Luke Rhinehart
Księga est / Luke RhinehartDarmowe Ebooki
 

Similar to Arroyo stephen cykle życia i związki międzyludzkie (20)

Jose Arguelles Faktor Majów
Jose Arguelles   Faktor MajówJose Arguelles   Faktor Majów
Jose Arguelles Faktor Majów
 
Księga EST - Luke Rhinehart - ebook
Księga EST - Luke Rhinehart - ebookKsięga EST - Luke Rhinehart - ebook
Księga EST - Luke Rhinehart - ebook
 
Gender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebook
Gender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebookGender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebook
Gender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebook
 
Księga est LUKE RHINEHART
Księga est  LUKE RHINEHARTKsięga est  LUKE RHINEHART
Księga est LUKE RHINEHART
 
Mowa ciala-a-sukces
Mowa ciala-a-sukcesMowa ciala-a-sukces
Mowa ciala-a-sukces
 
Ksiega est darmowy ebook
Ksiega est darmowy ebookKsiega est darmowy ebook
Ksiega est darmowy ebook
 
Ksiega est
Ksiega estKsiega est
Ksiega est
 
Kwantologia 2.3 kosmos czy wszechświat.
Kwantologia 2.3   kosmos czy wszechświat.Kwantologia 2.3   kosmos czy wszechświat.
Kwantologia 2.3 kosmos czy wszechświat.
 
Księga est
Księga estKsięga est
Księga est
 
Kwantologia 1.6 spojrzenie z wysoka.
Kwantologia 1.6   spojrzenie z wysoka.Kwantologia 1.6   spojrzenie z wysoka.
Kwantologia 1.6 spojrzenie z wysoka.
 
Rozprawka
RozprawkaRozprawka
Rozprawka
 
Rozprawka
RozprawkaRozprawka
Rozprawka
 
Rozprawka
RozprawkaRozprawka
Rozprawka
 
Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...
Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...
Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...
 
Luke Rhinehart - Ksiega EST
Luke Rhinehart - Ksiega ESTLuke Rhinehart - Ksiega EST
Luke Rhinehart - Ksiega EST
 
Ksiega est
Ksiega estKsiega est
Ksiega est
 
Historia literatury południowoafrykańskiej. Literatura afrikaans (okres usamo...
Historia literatury południowoafrykańskiej. Literatura afrikaans (okres usamo...Historia literatury południowoafrykańskiej. Literatura afrikaans (okres usamo...
Historia literatury południowoafrykańskiej. Literatura afrikaans (okres usamo...
 
Mowa ciała a sukces - ebook
Mowa ciała a sukces - ebookMowa ciała a sukces - ebook
Mowa ciała a sukces - ebook
 
Księga est / Luke Rhinehart
Księga est / Luke RhinehartKsięga est / Luke Rhinehart
Księga est / Luke Rhinehart
 
Ksiega est
Ksiega estKsiega est
Ksiega est
 

Arroyo stephen cykle życia i związki międzyludzkie

  • 1. STEPHEN ARROYO CYKLE ŻYCIA I ZWIĄZKI MIĘDZYLUDZKIE. ASTROLOGICZNE WZORCE INDYWIDUALNYCH DOŚWIADCZEŃ PRZEKŁAD: ALINA POŻAROWSZCZYK 1
  • 2. Podziękowania Chciałbym wyrazić moje najgorętsze podziękowania dla Diane Simon i Joanie Case, które podjęły się żmudnego zadania spisania z taśm treści wielogodzinnego nagrania i przygotowały manuskrypt, nad którym mogłem dalej pracować. Jestem im szczególnie zobowiązany za to, że podjęły się tego zadania z entuzjazmem i wykonały je bez żadnych skarg ani opóźnień. Ich wytrwałość, poświęcenie i inteligencja, które przejawiły się przy tej i przy innych okazjach, napełniają mnie zdumieniem i podziwem. Chciałbym także podziękować Joanie Case i Barbarze McEnerney za pracę redakcyjną przy wstępnych wersjach maszynopisu, przy której - podobnie, jak to było z moimi poprzednimi książkami - wykazały się niezwykłą kompetencją i głębokim zrozumieniem. By oddać im sprawiedliwość, muszę nadmienić, że prosiłem je o większą niż zwykle tolerancję, ze względu na to, że książka ta oparta jest na nagraniach na żywo, ma więc nieformalny charakter. W tekście pozostały błędy gramatyczne i potknięcia w interpunkcji, gdyż zależało mi na zachowaniu atmosfery panującej podczas warsztatów, włącznie z moim czasami chaotycznym sposobem mówienia. 2
  • 3. Dla moich ognistych rodziców, których sposób istnienia nauczył mnie tak wiele o płynięciu w rytm cykli życia, o prostej wierze i odwadze. 3
  • 4. Wstęp do drugiego wydania amerykańskiego Kilka dni temu dostałem list od pewnej kobiety, która właśnie skończyła czytać tę książkę i przeprowadziła eksperymenty z przedstawionymi w niej technikami analizy porównawczej. Napisała tak: „Pański wykładowy styl pisania jest bardzo łatwy do przyswojenia. Pisze pan inteligentnie, ale tak, że zrozumienie tekstu nie przerasta możliwości zwykłych ludzi”. Tym zdaniem potwierdziła, że udało mi się osiągnąć jeden z najważniejszych celów, które motywowały mnie do napisania tej dość niezwykłej książki. Chciałem zawrzeć w niej wiele ważnych i dość szczegółowych informacji astrologicznych podając je w taki sposób, by były one zrozumiałe dla ludzi stojących na wszystkich poziomach astrologicznej wiedzy. Przez wszystkie lata, które upłynęły od pierwszego wydania tej książki, spotykała się ona z bardzo życzliwym odzewem. Znaczna ilość egzemplarzy sprzedanych na całym świecie także potwierdza, że istnieje zapotrzebowanie na książki pisane w sposób bardziej nieformalny, dynamiczny i zachęcający niż większość suchych, dydaktycznych tomów, które w dziedzinie astrologii dominują na rynku wydawniczym. Moja książka została nawet wyróżniona przez klub czytelników w Niemczech, co było dla mnie przyjemną niespodzianką. Dlatego też przygotowałem drugie, poprawione wydanie z uczuciem satysfakcji oraz wdzięczności dla wszystkich czytelników, którzy polecają tę książkę innym. Drugie wydanie jest w większym formacie, wydrukowane większą, łatwiejszą w czytaniu czcionką i zawiera nowy indeks, który moim zdaniem może okazać się bardzo pomocny w wyszukiwaniu konkretnych szczegółów na jakiś temat, rozproszonych na ponad dwustu stronach swobodnych wyjaśnień i dygresji. Poza dołączeniem indeksu, za co muszę podziękować mojemu długoletniemu wydawcy, Barbarze McEnerney, w nowej edycji wprowadzono wiele drobnych poprawek i uaktualnień. Naturalnie teraz, z obecnej perspektywy, wyraziłbym wiele rzeczy w inny sposób; poza tym ilość kolokwializmów i slangu w tekście chwilami przyprawia mnie o zażenowanie. Ale chcąc zachować zasadniczy charakter i ducha tekstu, poprawiłem tylko najbardziej rażące fragmenty. Sonoma County, Kalifornia Stephen Arroyo Kwiecień 1993 4
  • 5. Spis treści Wstęp do drugiego wydania amerykańskiego Wstęp I. Zdolność jednostki do tworzenia związków Systematyczny zarys synastrii część I Systematyczny zarys synastrii część II Księżyc Powinowactwo lub jego brak Lew, piąty dom i żywioł ognia Siódmy dom, Saturn i Pluton Uwagi na temat Urana i opozycji Aspekty do Słońca i Księżyca Dom jedenasty, ósmy i pierwszy Pojęcie „wspólnych doświadczeń” Pokrewne progresje i tranzyty Tranzyty Jowisza i Saturna przez piąty i siódmy dom Wenus i Mars w żywiołach i w znakach II. Techniki analizy porównawczej „Karmienie” pola energetycznego Słońce i Księżyc Aspekty porównawcze Aspekty Jowisza Aspekty pobudzające Opozycje Słońce-Księżyc i Księżyc-Księżyc Opozycja Słońce-Słońce Opozycje Wenus-Wenus i Mars-Mars Aspekty Merkurego Wzajemny wpływ pól energetycznych Przeprowadzanie syntezy Przykładowa tabela danych do analizy porównawczej Aspekty do ascendentu Zastosowanie domów w analizie porównawczej Dominacja pewnego typu aspektów Synastria a karma Domy wodne i ogniste Ocena ludzi, a nie tylko kosmogramów Urodzeniowe aspekty Marsa i Wenus do planet zewnętrznych 5
  • 6. Przykładowa analiza porównawcza III. Zastosowanie domów w analizie porównawczej Wpływ planet i ascendentu Domy kątowe, następujące i upadające Domy życia lub tożsamości Domy relacji i związków Domy praktyczne lub domy posiadania Domy wrażliwości IV. Jak zrozumieć tranzyty Wzorzec tranzytów Tranzyty Saturna a odpowiedzialność Uwagi na temat poszczególnych tranzytów Kolejne kroki w definiowaniu osobistego znaczenia tranzytów Podstawowe rytmy i funkcje tranzytujących planet Jowisz i Saturn w domach Tranzyty Jowisza i Saturna przez pierwszy dom Tranzyty Jowisza i Saturna przez drugi dom Tranzyty Jowisza i Saturna przez trzeci dom Powroty w cyklu Jowisza, Saturna i Marsa Tranzyty Jowisza i Saturna przez czwarty dom Tranzyty Jowisza i Saturna przez piąty dom Tranzyty Jowisza i Saturna przez szósty dom Tranzyty Jowisza i Saturna przez siódmy dom Tranzyty Jowisza i Saturna przez ósmy i dziewiąty dom Tranzyty Jowisza i Saturna przez dziesiąty, jedenasty i dwunasty dom Kilka uwag na temat tranzytów Urana Uwagi końcowe V. Kilka uwag na temat doradztwa astrologicznego Tabela danych do analizy porównawczej 6
  • 7. Wstęp Nauka jest sztuką tworzenia zręcznych iluzji; głupcy w nie wierzą lub polemizują z nimi, mądry człowiek zaś napawa się ich pięknem i pomysłowością, zdając sobie jednocześnie sprawę, że są to stworzone przez ludzi zasłony, za którymi kryje się mroczna otchłań nieznanego. Carl Gustav Jung Powyższy cytat z Junga dobrze ilustruje mój stosunek do wszelkich prób tłumaczenia astrologii czy też „interpretacji" rozmaitych wykorzystywanych przez nią czynników. Astrologia jest sztuką tak bardzo indywidualną, że każdy człowiek musi sam sobie wypracować własne podejście do niej i sposób wyrażania. To z kolei w nieunikniony sposób prowadzi do olbrzymiej różnorodności pojęć, teorii i filozofii, które prezentuje się światu pod wspólną etykietką „astrologii”. I rzeczywiście często mam wrażenie, że większość z tego, co się o astrologii mówi, wiele książek i większość teorii próbujących ją wyjaśniać, prowadzi do kręcenia się w kółko, ale człowiek zawsze pozostaje w jednakowej odległości od środka tego błędnego koła. Inaczej mówiąc, często wydaje mi się, że esencji astrologii nie da się wyrazić w słowach; bardziej przypomina ona muzykę sfer niebieskich. Można mieć co najwyżej nadzieję, że uda się wzbudzić w czytelniku zaufanie do własnych odczuć, wskazać mu drogę rozwoju, na której nauczy się on polegać na osobistych spostrzeżeniach i doświadczeniach, chwytać przypływy intuicji i od czasu do czasu przelotnie dostrzeże ową transcendentną esencję. Próbowałem to uczynić w moich poprzednich kilku książkach i reakcja czytelników wskazuje na to, że przynajmniej po części odniosłem sukces. Cele tej książki w dużym stopniu pokrywają się z celami moich wcześniejszych prac, ale podejście i sposób przekazu są tu zupełnie inne. Przede wszystkim, w odróżnieniu od innych moich książek, ta nie została napisana. Z wyjątkiem dwóch krótkich rozdziałów, które pierwotnie powstały jako artykuły, składa się ona z notatek z trzech serii warsztatów, toteż jest to raczej zbiór pojedynczych informacji, nie zaś systematyczny, uporządkowany traktat. Jednym z powodów, dla których zdecydowałem się opublikować te luźne notatki, jest to, że moim zdaniem ludzie zajnujący się astrologią powinni się nauczyć cieszyć się nią. Nie wszystkie prawdy odkrywa się przez teoretyczną, logiczną czy statystyczną analizę. Czasami warto się skupić na żywych koncepcjach i trochę nimi pobawić. Takie podejście może przynieść studentom astrologii więcej korzyści niż systematyczne, suche wywody, które usiłują być głębokie i znaczące. 7
  • 8. W moich poprzednich książkach niektóre zagadnienia zostały omówione o wiele bardziej szczegółowo. Z drugiej strony jednak te notatki dają dodatkową perspektywę, która podobała się wielu czytelnikom maszynopisu. Choć ja sam wolę pisać w sposób uporządkowany, dokładnie omawiając poszczególne zagadnienia, ludzie, których osądowi ufam, zachęcali mnie do opublikowania tego materiału, szczególnie, że już tylko z rzadka prowadzę wykłady i warsztaty. Po prostu nie jestem w stanie przyjmować większości zaproszeń do występów publicznych, jakie otrzymuję. Dlatego też ta książka ma zastąpić czytelnikowi bezpośrednie uczestnictwo w warsztatach, a jej cena jest o wiele niższa niż koszt udziału w jednym choćby bezpośrednim spotkaniu. Czytelnik przynajmniej częściowo powinien tu odnaleźć atmosferę wykładu na żywo i mam nadzieję, że ci, którzy znają moje inne książki, nie będą zbyt zaskoczeni luźną, mniej szczegółową naturą tej pracy. Chciałbym dodać jeszcze kilka wyjaśnień dotyczących tej książki oraz zajęć, z których pochodzą notatki. Były one bezpośrednie, dość nieformalne i często zabawne (choć większość humoru, niestety, ginie w druku). Prawie wszystkie osoby biorące udział w tych warsztatach przychodziły na moje zajęcia przez dłuższy czas. To, że znaliśmy się i czuliśmy się ze sobą swobodnie, pozwalało na stworzenie luźnej, spontanicznej atmosfery oraz na większą szczerość wypowiedzi, niż byłoby to możliwe podczas oficjalnego wykładu dla zupełnie obcych ludzi. Pytania i komentarze z widowni często były zaskakujące, ale wielu studentów mówiło mi, że takie dygresje i przykłady z osobistych doświadczeń często dają zrozumienie, jakie niełatwo jest osiągnąć przez czytanie książek. Czasami przez spontaniczny ton lub gest można wyrazić coś, czego nie da się ująć w słowach. Próbowałem uwypuklić takie niuanse przy edycji notatek, ale od czasu do czasu niektóre subtelności znikały. Ogólnie rzecz biorąc, daliśmy spontaniczności pierwszeństwo nad gramatyką i interpunkcją. Warsztaty były prowadzone językiem potocznym i taka też jest książka. Dokonałem w niej pewnych poprawek, ale nie próbowałem radykalnie zmieniać charakteru notatek. Ponieważ celem warsztatów jest omówienie wielu tematów w krótkim czasie, czytelnik powinien zrozumieć, że mówi się inaczej niż się pisze. Dlatego też niektóre z moich wypowiedzi mogą się wydawać zbyt gwałtowne, szorstkie lub jednostronne. Ale gdy mówię coś konkretnie o jakimś astrologicznym czynniku, nie jest to próba osądu ludzi, w których kosmogramach ten czynnik występuje. Nie należy uważać go za „dobry” czy „zły”. Omawiam po prostu pewne cechy, które często spotykałem w mojej poraktyce astrologicznej, i nazywam rzeczy po imieniu, żeby słuchacze dobrze 8
  • 9. mnie zrozumieli. Chociaż takie uproszczenia mają swoje wady, jest to jednak szybsza, lepsza i bardziej interesująca dla słuchaczy metoda niż nie kończące się racjonalizacje, powtarzanie wciąż tych samych określeń i nadmiernie abstrakcyjne teorie, które nie budzą żadnego oddźwięku u większości słuchaczy. Ponad połowa materiału w tej książce dotyczy związków i wzajemnego dopasowania dwóch osób. Zaczęcam czytelnika, by podczas czytania trzech pierwszych części tej książki odwoływał się często do Systematycznego zarysu synastrii zamieszczonego w części I. Ten zarys rozdawałem słuchaczom podczas warsztatów. Daje on pewne pojęcie o porządku i strukturze warsztatów, które w innym wypadku mogłyby nie być oczywiste. Wiele osób pytało mnie, kiedy ukaże się moja najnowsza książka, Person- to-Person Astrology, której wydanie zapowiadane było już przed kilku laty. W ciągu tego czasu kilkakrotnie z żalem zmieniałem całą koncepcję tej książki. To, oraz natłok zajęć, który nie pozwala mi się przez dłuższy czas skupić na napisaniu dużego tekstu, opóźniło jej publikację. Jednak mam wrażenie, że gdy wreszcie Person-to-Person Astrology zostanie wydana, w ostatecznej postaci okaże się ona bardziej uporządkowanym uzupełnieniem do swobodniejszych Cykli życia i związków międzyludzkich. 9
  • 10. I. ZDOLNOŚĆ JEDNOSTKI DO TWORZENIA ZWIĄZKÓW Rozpoczynamy niniejszym pierwszy z dwóch cykli zajęć poświęconych związkom międzyludzkim. W części pierwszej zajmiemy się przede wszystkim indywidualnym kosmogramem urodzeniowym. Omówimy zagadnienia związane z urodzeniowym położeniem Księżyca, Marsa i Wenus w kosmogramie każdego z nas, a także innych osób, oraz różne inne czynniki, które mają zastosowanie przy analizie związków - takie, jak na przykład siódmy dom. Jest całe mnóstwo rzeczy, które można zmieścić w tej tematyce. Nasz program jest następujący: część pierwsza, rozpoczęta dzisiejszym spotkaniem, będzie dotyczyła przede wszystkim indywidualnego kosmogramu, ale przy okazji wspomnimy też o kilku sprawach związanych z analizą porównawczą. W części drugiej, czyli podczas następnych warsztatów, zajmiemy się właściwą techniką analizy porównawczej, które pod wieloma względami jest bardziej skomplikowana od interpretacji kosmogramu urodzeniowego, gdyż tu mamy do zbadania dwa zestawy elementów. W programie zajęć1 , który otrzymaliście, na jednej stronie zebrane są wszystkie najważniejsze czynniki, które można (a właściwie należy) uważnie zbadać, gdy analizujemy potencjał jakiejś osoby do tworzenia związków i istnienia w nich, a także wzajemne dopasowanie ludzi pod różnymi względami, czym zajmuje się synastria i o czym będziemy mówić podczas następnego spotkania. Moja ulubiona książka o astrologii porównawczej (właściwie nie zajmuje się ona analizą indywidualnego kosmogramu, ale jest bardzo dobra, jeśli chodzi o synastrię) to wydana przed wielu laty niewielka broszura autorstwa Lois H. Sargent2 . Jest to jedna z najtańszych, a przy tym chyba najlepsza pozycja na temat astrologii porównawczej. Niewiele jest książek szczegółowo omawiających indywidualne potrzeby człowieka w związkach. Jedna z nich to The Cosmic Marriage Elizabeth Ebertin; jest tam trochę na temat indywidualnego kosmogramu. Astrological Compatibility Palmera omawia Marsa i Wenus w znakach zodiaku; chyba jest to najbardziej wyczerpujące omówienie tych planet. Nie zgadzam się ze wszystkimi stwierdzeniami zawartymi w tej książce, ale z pewnością można się z niej wiele nauczyć. Najpierw zajmiemy się analizą indywidualnego horoskopu, bo zanim przejdziemy do porównania - ludzie zawsze dopytują się: „czy pasujemy do 1 Program, który otrzymali uczestnicy zajęć, zamieszczony jest po tym rozdziale. 2 Mowa o książce Lois Sargent How to Handle Your Human Relations, wydanej przez Amerykańską Federację Astrologów (AFA). 10
  • 11. siebie z George’em, czy pasujemy do siebie z Mary”, i tak dalej - najpierw należy się przyjrzeć kosmogramom poszczególnych osób, bo może się okazać, że mamy do czynienia z człowiekiem, do którego nikt nie pasuje. Mówiąc konkretniej, chodzi o to, że może to być osoba, z którą bardzo ciężko jest wytrzymać, ogromnie wymagająca, albo niezbyt wrażliwa, czasami nawet okrutna, czy jeszcze coś innego... Dlatego najpierw należy się zająć indywidualnymi horoskopami. Bardzo często zdarzało się, że sporządzałem analizę porównawczą albo umawiałem się z kimś, kto prosił o taką analizę, a kiedy spotykałem się z tą osobą, patrzyłem na indywidualny kosmogram i przez większość czasu powtarzałem, że ten człowiek ma kłopoty we wszystkich swoich kontaktach z ludźmi. Toteż dopasowanie dwojga ludzi do siebie nie jest jedynym problemem; ważne jest także to, czy dany człowiek potrafi w jakikolwiek sposób współgrać z innymi, dostroić się do harmonijnego przepływu energii, jeśli natrafi na taką możliwość; czy jest w stanie utworzyć więź z kimś, z kim ma harmonijne połączenia w horoskopie? 11
  • 12. Systematyczny zarys synastrii Część I 1. Zdolność jednostki do tworzenia związków a) Ogólna analiza indywidualnych kosmogramów przeprowadzona pod kątem podstawowych potrzeb, pragnień i orientacji każdej z osób; „powinowactwo” lub jego brak; ogólne dostrojenie każdego człowieka do różnych rodzajów energii; jakie wibracje i cechy znaków, domów i ścisłych aspektów „zabarwiają” czy „tonizują” planety osobiste. b) Zdolność do tworzenia bliskich związków i elementy indywidualnego kosmogramu, które o niej mówią: siódmy dom, aspekty Słońca (szczególnie u kobiet) i Księżyca (szczególnie u mężczyzn), znak i aspekty Wenus - czego każda z osób szuka w bliskich związkach, małżeństwie, miłości itd. c) Potrzeby i orientacja emocjonalna i seksualna; znaki i aspekty Marsa, Wenus i Księżyca; należy zwrócić uwagę na ogólne zrównoważenie żywiołów w kosmogramie, które pokazuje, jakie są korzenie danej osobowości. d) Analiza wszystkich istotnych w tej kwestii domów, szczególnie siódmego, piątego, jedenastego, ósmego, pierwszego oraz domu odpowiadającego znakowi Słońca. e) Badanie wszystkich ścisłych tranzytów i progresji, które mogą mieć związek z ważnymi etapami rozwoju, powstaniem nowej świadomości potrzeb indywidualnych albo nowymi sposobami wyrażania siebie. f) Szczególną uwagę należy zwrócić na wszystko, co może wskazywać na „wspólnotę doświadczeń” - to znaczy na wszystkie aspekty porównawcze w granicach 2o , gdyż tworzące je planety będą równocześnie uaktywniane przez tranzyty. 12
  • 13. Systematyczny zarys synastrii Część II 2. Techniki analizy porównawczej a) Jak będą na siebie wpływały pola energetyczne danych dwóch osób? Spójrz najpierw na wszystkie ścisłe aspekty porównawcze (tzn. aspekty między kosmogramami nie przekraczające 4o dokładności). Jak ci ludzie będą się wzajemnie „karmić”? b) Następnie przyjrzyj się ogólniejszym połączeniom, utworzonym przez harmonię lub niezgodność żywiołów, w których znajdują się poszczególne planety (pokazuje to ogólne tło energetyczne związku). Szczególną uwagę zwróć na harmonię lub jej brak między Słońcami, Księżycami i Merkurymi obydwu osób, a także na relacje Wenus/Wenus, Mars/Mars, Wenus/Mars, Wenus/Księżyc i Słońce/Mars. c) Zapamiętaj, że każdy ścisły aspekt, w którym bierze udział co najmniej jedna osobista planeta, ascendent lub descendent którejś z osób, jest niezmiernie ważny! d) Każda koniunkcja ascendentu, descendentu, a także władców pierwszego i siódmego domu jednej z osób z planetą drugiej osoby będzie ważnym wskaźnikiem ogólnego zabarwienia związku w dłuższej perspektywie (chociaż należy pamiętać, że to zabarwienie energetyczne w miarę upływu czasu może ulegać zmianie, a także wyrażać się w tym samym związku na wiele różnych sposobów). e) W następnej kolejności postaw planety jednej osoby na odpowiednich stopniach zodiaku w kosmogramie drugiej i sprawdź, które domy obydwu kosmogramów zostają przy tym uaktywnione. Szczególnie istotne będą domy, w których znajdą się Słońce, Księżyc i ascendent drugiej osoby (a także ich władcy). Domy, na które przypadają trzy planety zewnętrzne, zazwyczaj nie odgrywają większej roli, chyba że któraś z nich tworzy ścisłą koniunkcję z planetą lub osią drugiej osoby albo jeśli ludzie znacznie różnią się wiekiem. f) Każdy aspekt porównawczy, który powtarza się dwukrotnie, zawsze wskazuje na dominujący w danym związku rodzaj wymiany energetycznej. Niektórzy nazywają to „podwójnym nelsonem”. (Przykład: Księżyc A znajduje się w koniunkcji z Jowiszem B, a Księżyc B tworzy trygon do Jowisza A). g) Podobnie, jeśli jakaś jedna planeta tworzy wiele aspektów podobnego typu (na przykład wiele harmonijnych aspektów Jowisza jednej z osób), generowana w ten sposób energia wpłynie na charakter całego związku. h) Po przyjrzeniu się wszystkim najważniejszym czynnikom zastanów się, jakie 13
  • 14. jest twoje ogólne wrażenie? Czy w tym związku występuje dobre zrównoważenie energii i harmonia, czy może zbyt wielki nacisk położony jest na podniecenie i stymulację, lub odwrotnie, na bezpieczeństwo? Czy każda z osób dostarcza drugiej to, czego tamtej brakuje, a jeśli tak, czy ludzie nie są zbyt różni od siebie, czy będą potrafili poradzić sobie z wzajemnymi różnicami, a nawet je cenić? Jaki jest wspólny cel lub ideał tych dwóch osób? 14
  • 15. Księżyc Myślę, że na początek zajmiemy się Księżycem, a potem porozmawiamy o Wenus i Marsie, gdyż na te planety będziemy potrzebowali więcej czasu. Oczywiście należy zwracać uwagę na wszystkie elementy, ale spróbuję tu wyróżnić kilka ważnych szczegółów. Znak, w którym znajduje się nasz Księżyc, określa pewien nastrój, ton czy wibrację, do której jesteśmy naturalnie dostrojeni przez całe życie, ma więc oczywiście wiele wspólnego z naszymi potrzebami domowymi. Inaczej mówiąc, pokazuje, z jakiego rodzaju osobą chcielibyśmy mieszkać pod jednym dachem, co pragniemy swobodnie wyrażać i w jaki sposób się zachowywać. Jeśli mamy Księżyc w bardzo niezależnym znaku, na przykład w Baranie, Wodniku, Strzelcu czy Bliźniętach, to nie będziemy pragnąć takiego modelu życia rodzinnego, który by nas ograniczał, w którym partner zanadto przycinałby nam skrzydła albo kazał siedzieć w domu; mamy potrzebę wolności i niezależności. Oczywiście znak Księżyca u mężczyzn szczególnie mocno wiąże się z typem partnerki, z którą czuliby się dobrze. Księżyc ma ścisły związek z potrzebą spokoju i bezpieczeństwa, wewnętrznym dobrym samopoczuciem, z tym, jak się czujemy w najbliższym otoczeniu, co wydaje się nam przyjemne i naturalne. Znam pewnego mężczyznę - teraz ma około sześćdziesiątki - który ma Księżyc w Koziorożcu; wcześnie odszedł na emeryturę i mniej więcej od pięćdziesiątego roku życia zaczął się dobrze czuć z zachowaniem, które można by nazwać koziorożcowatym. Odpowiada mu bycie starszym człowiekiem. Kultywuje proces własnego starzenia. W gruncie rzeczy nie jest taki stary i cieszy się doskonałym zdrowiem. Cechuje go wielki umiar - pali dwa papierosy dziennie, wypija dwa piwa i to wszystko. Nigdy nie zachowuje się nierozsądnie i prawdopodobnie dożyje stu lat, ale kultywuje swoją starość. Mając Księżyc w Koziorożcu naprawdę dobrze czuje się w roli Koziorożca, niezależnie od znaku Słońca. Oczywiście, jeśli chcemy sprawdzić, czy łatwo mu przychodzi odgrywanie tej roli, należy przyjrzeć się aspektom Księżyca. Jedno z moich ulubionych praw astrologicznych mówi, że znak, w którym znajduje się planeta, symbolizuje nasze popędy i potrzeby - co pragniemy wyrażać i jakie nasze potrzeby domagają się zaspokojenia. Czyli wszyscy, którzy mają, powiedzmy, Księżyc w Koziorożcu, odczuwają te same podstawowe, archetypowe potrzeby. P: A jak ten człowiek radzi sobie z tym, że nie pracuje? O: Czuje się dobrze w roli emeryta. Kręci się dokoła domu i to mu bardzo odpowiada, uwielbia to. Gdy już znamy położenie planet w znakach, możemy popatrzeć na dowolny kosmogram i na tej tylko podstawie określić najważniejsze popędy, 15
  • 16. najważniejsze potrzeby człowieka. Bardzo ważne są tu aspekty, bo pokazują one, w jaki sposób dana osoba pragnie wyrażać te potrzeby albo radzi sobie z popędami, na ile łatwo i swobodnie jej to przychodzi. Na przykład, jeśli ktoś ma Księżyc w Koziorożcu, to chce - świadomie czy nie, to zupełnie nieistotne - grać pewne koziorożcowe role, wpasować się w koziorożcowe formy czy styl życia, mieć dość konserwatywną, a w każdym razie bardzo bezpieczną, sytuację domową. Księżyc w Koziorożcu zawsze jest bardzo mocno zorientowany na bezpieczeństwo, podobnie jak Księżyc w Raku i w Skorpionie. P: Czy to prawda, co się czasem mówi, że Księżyc w Koziorożcu oznacza mniej więcej to samo, co Słońce w Koziorożcu i że Koziorożce są stare, kiedy są młode, a młode, kiedy są stare? O: Tak, przekonałem się, że najczęściej to prawda. Chyba widziałem kilka wyjątków, ale ta zasada sprawdza się dla większości ludzi, którzy mają Słońce, Księżyc, a także ascendent w Koziorożcu. Ale nie w każdym przypadku; jeśli na przykład ktoś ma sześć planet w Bliźniętach, które są niesłychanie młodzieńczym znakiem, to cechy Koziorożca u takiego człowieka raczej nie będą bardzo oczywiste. Będą istniały, ale nie będzie ich widać na pierwszy rzut oka. W każdym razie aspekty pokazują główny wątek wielkiego dramatu życia człowieka; pokazują wszystkie jego niuanse, mówią o tym, jak próbujemy zaspokajać własne potrzeby i wyrażać popędy. Powiedzmy więc, że ktoś ma Księżyc w Koziorożcu, albo nawet w jakimkolwiek innym znaku, ale połączony z Saturnem dynamicznym aspektem - koniunkcją, kwadratem albo opozycją; w takim przypadku otrzymujemy bardzo saturniczny Księżyc. Można powiedzieć, że jest to Księżyc zabarwiony Koziorożcem i/lub Saturnem. Jeśli Księżyc w Koziorożcu dodatkowo tworzy aspekt do Saturna, to można powiedzieć, że jest to Księżyc podwójnie naznaczony Saturnem; wówczas potrzeba wewnętrznego bezpieczeństwa i spokoju będzie bardzo mocno powiązana z saturnowymi wibracjami: zewnętrznym bezpieczeństwem, autorytetem, pozycją w świecie czy jakąś inną cechą Saturna lub Koziorożca. Każdy, kto ma Księżyc w ścisłym aspekcie do Saturna, szczególnie w aspekcie dynamicznym, traktuje życie i siebie samego bardzo poważnie. Tacy ludzie bardzo poważnie traktują małżeństwo, partnerstwo, wszelkie związki. Każdy mężczyzna z Księżycem w Koziorożcu lub aspektowanym przez Saturna (u osób z jednym i z drugim uwidoczni się to szczególnie wyraźnie) będzie traktował swoją żonę bardzo poważnie i może nawet stać się przewrażliwiony na jej punkcie. Przy aspektach Słońca lub Księżyca do Saturna człowiek jest ogólnie przewrażliwiony, bierze wszystko do siebie; zazwyczaj nie ma przy tym racji. Pojawia się tendencja do 16
  • 17. negatywizmu, oczywista przy wpływach Koziorożca i Saturna, skłonność do negatywnych reakcji, szczególnie, jeśli Księżyc jest aspektowany przez Saturna lub położony w Koziorożcu. Ale chyba trochę odszedłem od tematu... Księżyc symbolizuje naszą potrzebę bezpieczeństwa i opieki. Księżyc oczywiście jest władcą Raka i każdy z nas w pewnym stopniu potrzebuje opieki. Ale jeśli mamy Księżyc w Strzelcu, to wrażenia opieki dostarczy nam ktoś, kto ni stąd, ni zowąd zawoła: „Wybierzmy się do Yosemite!”, po czym wskoczy do samochodu i zawiezie nas do Yosemite. Wówczas będziemy czuli, że ta osoba troszczy się o nas. Z kolei przy Księżycu położonym w Raku, Skorpionie lub w Rybach poczujemy o wiele większą przyjemność, jeśli ktoś zapyta: „Może chciałbyś, żeby ci pomasować plecy i zrobić filiżankę ziołowej herbaty?” - rozumiecie, zrobi coś, co przemówi do nas emocjonalnie. Każdy potrzebuje jakiejś formy opieki. Można nawet wyznaczyć graficznie coś w rodzaju cyklu życiowego, przez który wszyscy przechodzimy. Zdarzają się w nim okresy regresu; każdy z nas od czasu do czasu przechodzi przez etap przyśpieszonego wzrostu, potem pozostaje przez jakiś czas na tym samym poziomie, a czasem na chwilę popada w regres, szczególnie podczas okresów intensywnego rozwoju. Wszystko wydaje się wówczas płynne, toteż wracamy do tego, co daje nam poczucie bezpieczeństwa. Szczególnie odnosi się to do okresów życia, gdy w tranzytach i w progresjach przechodzimy przez cykle uranowe, neptunowe i plutonowe - są to okresy olbrzymich zmian, pod wpływem których człowiek staje się bardzo niepewny, zawieszony w próżni i pozbawiony środka ciężkości, ogarnia go zamęt, nie potrafi stanąć mocno na ziemi, bo pod wpływem zewnętrznych planet całe jego ciało wibruje, i zastanawia się: „O kurcze, dokąd ja zmierzam?” Wtedy często próbujemy wrócić do starszych wzorów zachowania albo odnaleźć poczucie ugruntowania, bezpieczeństwa i opieki u drugiej osoby. Obserwowałem coś takiego w zeszłym tygodniu. Mój syn ma teraz opozycję tranzytowego Plutona do urodzeniowego Księżyca. Księżyc oczywiście ma bardzo wiele wspólnego z wczesnym dzieciństwem, poczuciem bezpieczeństwa i tak dalej, Pluton zaś wyciąga wszystko na wierzch; gdy tworzy tranzytowy aspekt do jakiejś planety urodzeniowej, transformuje ją i wyciąga na powierzchnię starą jej treść, którą należy zmienić albo wyeliminować. Często jednak, zanim przystąpimy do eliminacji starej treści, najpierw należy do niej wrócić. Czasami przypomina to zejście w głębię podczas cyklu Plutona. Mój syn przechodzi ostatnio ciekawy regres. Do tej pory rozwijał się mniej więcej w równym tempie, miał dużo pewności siebie i zaufania do świata i nie trzymał się niczego kurczowo. Ostatnio to się zmieniło, zaczął też trochę 17
  • 18. chorować. Tym z was, którzy mają dzieci, może się przydać informacja, jeśli jeszcze o tym nie wiecie, że w Księżyc w kosmogramie dziecka mówi bardzo dużo o zdrowiu i jeśli tranzytowy Saturn, Mars, Pluton, Neptun albo Uran tworzą do niego trudne aspekty, mogą się pojawić jakieś problemy ze zdrowiem. W każdym przypadku wygląda to inaczej. Aspekty Marsa do Księżyca często łączą się z gorączką; Pluton wywołuje erupcje. Mój syn ostatnio dostał wysypki, chociaż nigdy wcześniej nie miał żadnych kłopotów ze skórą (ma trzy i pół roku); pojawiła się więc wysypka, a poza tym zaczął się zachowywać w regresywny sposób, na przykład kilka razy zmoczył spodnie. Wczoraj wieczorem wrzucił szczoteczkę do zębów do umywalki. Wyciągnął korek i po prostu wrzucił ją do środka; wiecie, że Pluton rządzi odpływami, całą kanalizacją, wszystkimi kanałami, które służą do oczyszczania. (A jeśli w to nie wierzycie, to opowiem wam, co słyszałem ostatniego lata. Pewnego mężczyznę zapytano: „Co ci się przydarzyło, kiedy miałeś około dwóch lat, bo wtedy Pluton przechodził przez twoje MC?” Ten człowiek zastanowił się i odpowiedział: „A tak, wpadłem do studzienki kanalizacyjnej!”) Nie uwierzylibyście, jaka była reakcja chłopca, gdy szczoteczka wpadła do rury. Był załamany i zaczął płakać: „Och, moja szczoteczka!” Ta szczoteczka była dla niego symbolem bezpieczeństwa. Na szczęście znalazłem cienkie szczypce i udało mi się wyciągnąć tę szczoteczkę. Dziecko było jak nowo narodzone, jednocześnie śmiało się i płakało, uszczęśliwione, że wyciągnąłem jego szczoteczkę z głębi. Może to zabawny przykład, ale dla mnie to wydarzenie było bardzo symboliczne, pokazywało, co się dzieje z człowiekiem, który przechodzi przez trudny aspekt Plutona. Mój syn zaczął także bardziej trzymać się matki; dotychczas był bardzo niezależny - ma Jowisza w Wodniku w pierwszym domu, silne Bliźnięta, Księżyc w Baranie; przy tym aspekcie jednak popadł w regres i wszedł w bardziej księżycowe, zależne role. Widzimy więc, że aspekty Księżyca są bardzo ważne. Wszystkie książki na temat astrologii nadmiernie podkreślają znak Słońca, a zbyt mało uwagi poświęcają znakowi Księżyca. Dla mnie znak Księżyca pokazuje między innymi to, jaki sposób ekspresji i styl życia daje człowiekowi poczucie swobody i naturalności, wrażenie „to właśnie jestem ja, teraz czuję się u siebie, taki właśnie powinienem być, tak właśnie powinienem żyć". Ale jeśli mamy trudne aspekty do Księżyca, to może się okazać, że życie w taki sposób nie przychodzi nam łatwo, albo możemy czuć przymus, by starać się tak żyć, i pracować nad tym. Jeśli Księżyc odbiera trudne aspekty, to możemy przydawać nadmierne znaczenie cechom jego znaku, bo mamy wrażenie, że musimy się tu jakoś dostosować. Nie znam lepszego słowa niż „dostosowanie” do opisu 18
  • 19. kwadratury. Nie jest to „zły” aspekt; pokazuje po prostu, gdzie musimy wprowadzić jakieś poprawki w naszej osobowości i życiu. Astrolog Richard Ideman uważa, że Księżyc - może nie u każdego człowieka, ale u większości - ściśle łączy się z tym, co nazywamy miłością. Wiecie, że są różne rodzaje miłości; miłość wenusjańska, miłość neptunowa, także miłość księżycowa; zdecydowanie istnieje miłość słoneczna, taka jak u Lwa, która polega na wspieraniu innych i dodawaniu im witalności. Dla wielu ludzi, a szczególnie dla mężczyzn, Księżyc łączy się z poczuciem doznawania troski i matczynej opieki ze strony jakiejś kobiety. Drogie panie, czy Księżyc w waszych kosmogramach mówi coś o tym, czy czujecie się kochane, czy nie? Kto może powiedzieć coś na ten temat? Wydaje mi się, że jeśli chodzi o mężczyzn, zdecydowanie jest to prawda. Głos z sali: Mam Księżyc w Koziorożcu. Saturn kojarzy mi się z cechami ojcowskimi. Wiele cech, które określam jako „pozytywne cechy ojca”, jest dla mnie bardzo ważnych, w pewien sposób są to wymagania, którym czuję się zobowiązana sprostać, ale jednocześnie dają mi wsparcie, zachętę typu „potrafisz to zrobić”... Owszem, ja także znam pewną kobietę z Księżycem w Koziorożcu, ma ona jednak Słońce w Raku, w koniunkcji z Uranem, co mocno aktywizuje opozycję Rak-Koziorożec. Obydwa te znaki w bardzo dużym stopniu zorientowane są na bezpieczeństwo; są to znaki rodziców, matki i ojca, i obydwa łączą się z przeszłością, z bezpieczeństwem przeszłości. Ale jest tam także Uran. Ta kobieta wybiera sobie na partnerów mężczyzn w nieco ojcowskim typie, którzy się nią opiekują, ale jej Uran nie może tego znieść. Próbuje utrzymać te związki, ale od czasu do czasu wymyka się na weekend z kimś innym albo robi coś innego, by wykorzystać energię Urana. Uran zawsze pragnie podniecenia, zmiany. P: A co z aspektami między Neptunem a Księżycem? Jaki one mają wpływ? O: W odniesieniu do związków ten wpływ będzie nieco inny u mężczyzn, a inny u kobiet. Generalnie u każdego człowieka takie aspekty mogą wskazywać na pewną tendencję do eskapizmu. Ale także świadczą o olbrzymiej wrażliwości, intuicji, bogatej wyobraźni i mocno romantycznej naturze - i Księżyc, i Neptun zawsze są trochę romantyczne. Może to być osoba w typie artystycznym, obdarzona wielką siłą wyobraźni. Z kolei w związkach takie aspekty mogą dawać wrażenie oderwania od ziemi, szczególnie w horoskopie mężczyzny w odniesieniu do najważniejszej kobiety jego życia albo do matki - coś pozostaje niejasne, w zawieszeniu, zawsze jest coś, co powoduje, że ten człowiek czuje się trochę niepewnie, nieswojo, coś, czego chciałby uniknąć 19
  • 20. albo przed czym uciec. Często gdy tranzytujący Neptun tworzy koniunkcję, kwadrat albo opozycję do Księżyca mężczyzny, ten wchodzi w okres trwający około półtora roku, kiedy - jeśli jest żonaty - małżeństwo zaczyna się rozpływać, a on sam ma ochotę wyrwać się z niego, uciec... Głos z sali: Okres mgły. Tak, w tym czasie mężczyzna nie potrafi odnosić się do swojej żony w realistyczny sposób, bo projektuje na nią całe mnóstwo różnych rzeczy. Neptun to zawsze marzenia, pozytywne i negatywne. Ale oczywiście koniunkcje, kwadraty i opozycje Neptuna (do różnych planet) to najlepsze aspekty do rozwoju duchowego, jakich można sobie zażyczyć, bo dają one silne pragnienie wyjścia poza codzienność, oderwania się od przyziemnych życiowych spraw. Człowiek próbuje wtedy jakoś uciec. Oczywiście można uciekać przez alkohol, narkotyki i mgłę, ale także przez medytację, rozwój duchowy, służbę ludzkości czy coś innego... P: Jakie skutki przyniesie tranzyt Neptuna przez kosmogram mężczyzny, jeśli utworzy on kolejno koniunkcję do Księżyca, kwadrat do Neptuna urodzeniowego, a potem opozycję do Merkurego, przy czym wszystkie te trzy planety tworzą półkrzyż? O: To pytanie wymaga obszernej odpowiedzi. Nie mamy tyle czasu. Muszę jednak powiedzieć, że im bardziej zagłębiam się w astrologię, tym bardziej przestaję oddzielać od siebie różne wpływy, jak to robiłem kiedyś. Jeśli Neptun uderza w kilka planet jednocześnie, oznacza to, że w życiu takiej osoby zaczyna dominować pewnego rodzaju neptunowa wibracja. Skupi się ona na obszarze życia wyznaczonym przez aspektowaną planetę, a do pewnego stopnia także przez dom. W gruncie rzeczy astrologia jest bardzo prosta: składa się z dwunastu głównych zasad i gdy się je zrozumie, można upraszczać i syntetyzować. Powiedzmy, że Neptun coś aspektuje; wiemy od razu, że w życiu takiej osoby, w jej świadomości pojawia się pewnego rodzaju neptunowa wibracja; człowiek zaczyna odczuwać niezadowolenie, nawet jeśli nie jest tego w pełni świadomy albo nie potrafi nazwać swoich uczuć. Neptun to przecież planeta boskiego niezadowolenia. Ale wracając do związków, przy takiej wymianie energetycznej między Księżycem a Neptunem - powiedzmy, że Neptun aspektuje Księżyc jakiegoś mężczyzny, wtedy może on się ożenić z Rybą, bo to będzie mu ładnie pasowało, albo z jakąś kobietą oderwaną od ziemi, albo zaangażuje się mocno w związek oderwaną od życia marzycielką, która będzie pasowała do jego księżycowego wzorca kobiety. Spotkałem pewnego mężczyznę z Księżycem w Byku; normalnie w kosmogramie mężczyzny takie położenie Księżyca oznacza, że będzie szukał 20
  • 21. kobiety o wyraźnych cechach Byka: powolnej, zorientowanej na bezpieczeństwo, która lubi gotować i tak dalej. Z taką kobietą powinien czuć się dobrze. Ale jego Księżyc jest w koniunkcji z Uranem, co w zachowaniu i w związkach przejawia się prawie tak samo jak Księżyc w Wodniku. W rezultacie ten mężczyzna nie znosi powolnych, bykowatych kobiet. Lubi nieobliczalne dziewczyny, w typie Wodniczek, energiczne i ekscentryczne. Powinowactwo lub jego brak Rzućmy okiem na nasz program i zobaczmy, co mamy dalej. Aha, najpierw ogólna analiza całego kosmogramu urodzeniowego; wszystko, co się w nim znajduje, może mieć znaczenie dla związków, nawet jeśli nie ma nic wspólnego z Marsem, Wenus, Księżycem ani siódmym domem. Wszystko jest ważne. Bo jeśli na przykład ktoś ma w kosmogramie sześć różnych aspektów, które świadczą o potężnej sile woli, to wiemy od razu, że mamy do czynienia z niezwykle dominującą osobowością i tylko bardzo elastyczna osoba wytrzyma z takim kimś. Cały kosmogram pokazuje, że jest to właśnie taka osoba - bezwzględna, dominująca i silna. Albo jeśli widzimy bardzo chwiejną osobowość - powiedzmy, że mamy kosmogram mężczyzny, który jest bardzo bierny, pozbawiony siły przebicia i pewności siebie, czyli nie potrafi odgrywać tradycyjnej męskiej roli kulturowej. Wielu kobietom nie będzie się on podobał, nie będą potrafiły go szanować. Tak więc przez analizę całego horoskopu od razu uzyskujemy pewne pojęcie o tym, jakiego rodzaju związki są odpowiednie dla danej osoby. Pod numerem 1a w naszym programie mamy określenia, które powinienem tu wyjaśnić: „powinowactwo” i „brak powinowactwa”. Wprowadzili je Kenneth i Joan Negus podczas dyskusji na zjeździe Stowarzyszenia Astrologów Amerykańskich w Las Vegas. Słowo „powinowactwo” odnosi się do czegoś, o czym autorzy książek poświęconych astrologii porównawczej prawie nie wspominają; większość z nich ogranicza się do omówienia aspektów, „Księżyc A w trygonie do Księżyca B” i tak dalej. Powinowactwo to coś, czego nie sposób odkryć bez uważniejszego przyjrzenia się indywidualnym kosmogramom. Na przykład osoba z koniunkcją Marsa i Urana ma mnóstwo energii, uwielbia zmiany, ma wielki temperament erotyczny, jest bardzo niezależna i w gruncie rzeczy nie lubi z nikim współpracować, w żadnych okolicznościach; może jednak odnaleźć wiele wspólnych cech z kimś, kto ma w kosmogramie podobny czynnik, na przykład kwadrat czy nawet trygon Marsa do Urana, bowiem te dwie osoby będą dostrojone jest do tej samej energii i dzięki temu potrafią się zrozumieć. Powinowactwo może być bardzo korzystną rzeczą, nawet jeśli aspekty 21
  • 22. porównawcze nie są szczególnie harmonijne. Często patrząc tylko na aspekty porównawcze nie zauważamy powinowactwa między ludźmi. Jeśli na przykład robiąc analizę porównawczą mówimy zainteresowanym: „Och, aspekty wcale nie są takie oczywiste, niektóre sprawiają wrażenie bardzo trudnych, a wy tymczasem jesteście małżeństwem od dwudziestu lat i nadal wyglądacie na szczęśliwych”, wówczas powinniśmy zwrócić uwagę na powinowactwo. Dwa horoskopy mogą być zupełnie różne we wszystkim oprócz jednej czy dwóch zasadniczych rzeczy. Może to być jakiś konkretny rodzaj aspektu, albo na przykład Uran, Neptun czy Pluton mogą być bardzo mocno podkreślone w obydwu kosmogramach, chociaż na różne sposoby i przez różne aspekty. Może na przykład w jednym horoskopie występuje koniunkcja Słońca i Księżyca w Skorpionie, a w drugim koniunkcja Marsa i Plutona na ascendencie; obydwie te osoby będą bardzo plutonowe. Mogą się dogadać. Ale wiecie o tym, że dwa Skorpiony zawsze zachowują się wobec siebie ostrożnie i umieją się bronić. Małżeństwa dwojga Skorpionów zdarzają się niesłychanie często, chyba częściej niż małżeństwa dwóch osób spod jakiegokolwiek innego znaku. Kolejna sprawa: jeśli na przykład mamy koniunkcję Marsa z Saturnem, to zawsze jesteśmy trochę sfrustrowani i zawsze musimy sobie znaleźć jakieś ujście dla emocji. Ale jeśli mieszkamy z drugą osobą, która ma bierny charakter i nie rozumie tej potrzeby, to może ona poczuć się osobiście urażona przez nasz wybuch albo pomyśleć: „Co się z tobą właściwie dzieje? Może powinieneś pójść za dom i mocno kopnąć drzwi?” Jeżeli jednak ta druga osoba ma kwadrat Marsa do Saturna i również przeżywa nieustanne wewnętrzne napięcia, to zapewne w dużym stopniu będzie potrafiła się zidentyfikować z naszym sposobem zachowania i gdy zaczniemy rzucać butami w lustro, przyłączy się do nas ze śmiechem. Kanalizowanie napięć i agresji jest bardzo ważne w związkach, szczególnie u ludzi z mocno zaakcentowaną energią Marsa, Skorpiona czy Barana. Brak powinowactwa to sytuacja odwrotna. Jeśli wszystkie elementy horoskopu wskazują na mocną osobowość, siłę woli, niezależność, asertywność i inicjatywę, a właściciel tego horoskopu mieszka lub pozostaje w małżeństwie z kimś, u kogo dominują przeciwne cechy - bierność, uległość, zaborczość i tak dalej, to łatwo zrozumieć, co na najbardziej ogólnej płaszczyźnie przyciągnęło tych ludzi do siebie, bo przeciwieństwa się przyciągają; pamiętajmy jednak, że także odpychają! Jeśli przeciwieństwa rzeczywiście są przeciwieństwami, jeśli za bardzo się od siebie różnią, ludzie szybko mogą mieć dość siebie nawzajem, mogą mieć dość tego, że nic ich tak naprawdę nie łączy. To właśnie można nazwać brakiem powinowactwa. 22
  • 23. Odnajdziecie tego typu sytuację na wielu konkretnych przykładach, a także przy pewnych aspektach. Wyobraźmy sobie na przykład, że ktoś ma koniunkcję Marsa, Jowisza i Wenus w Lwie; będzie to osoba bardzo hojna w darzeniu wszystkim, co ma - pieniędzmi, uczuciami i energią. Bardzo dramatyczna, bardzo teatralna. A druga osoba ma wszystkie planety w Byku i Skorpionie, jest zamknięta i skryta, tajemnicza, mściwa i kąśliwa. Między takimi ludźmi z pewnością powstaną konflikty, choćby w analizie porównawczej było nie wiadomo ile harmonijnych aspektów. Konflikty pojawią się z powodu wyraźnego braku powinowactwa między tymi dwiema osobowościami. Nie znaczy to, że z tymi konfliktami nie można sobie poradzić; nie znaczy to, że nie można się z nich niczego nauczyć. Ale w przypadku impasu świadomość różnic jest absolutnie konieczna, jeśli taki związek ma przejść jakiekolwiek pozytywne zmiany. P: A co się dzieje, jeśli takie konflikty występują w indywidualnym horoskopie? Na przykład, jeśli ktoś sam jest zamknięty w sobie, ograniczony, ale także... O: Owszem, tak się często zdarza. P: Ale bardzo wyraźnie są podkreślone tego typu... O: Mogę powiedzieć tylko tyle, że jeśli chodzi o partnerstwo, powinno się brać ślub lub wiązać się z osobą równie skomplikowaną, wchodzić w związki z kimś o równie złożonym charakterze. Albo pogodzić się z tym, że nie znajdzie się w związku pełnego zaspokojenia; bardzo niewielu ludziom przydarzają się związki, szczególnie małżeństwa, z kimś, z kim można się dzielić absolutnie wszystkim. Właściwie jest to absurdalne wymaganie w małżeństwie, szczególnie, jeśli ktoś ma wyjątkowo skomplikowaną osobowość. Każdy od początku wie, na co się decyduje, prawda? Powiedzmy, że na przykład kobieta ma w swoim charakterze mocno podkreśloną otwartość Lwa, ale także silne wpływy na przykład Raka, introwertyzmu i tak dalej. Często osoba, która jest rzeczywiście skomplikowana, będzie lgnęła do ludzi prostych z natury, gdyż mają oni na nią kojący wpływ. Osobie skomplikowanej wygodnie jest z kimś, kto jest prostszy i mniej wymagający. P: Ale to jest nudne. O: Owszem, może być. Tak. Najlepszy przykład, jaki znam - często widuje się to u artystów i pisarzy. Najlepszym przykładem jest James Joyce, który był wielkim egoistą, arogantem, bardzo skomplikowaną osobowością; a jego żona była półanalfabetką, niezwykle prostą osobą. Ale oczywiście jest możliwe, że miał zbyt wielkie ego, by żyć z kimkolwiek, kto także miałby duże ego. Często się spotyka takie sytuacje. Mogę powiedzieć tylko tyle: 23
  • 24. przypuszczam, że ideałem byłoby znalezienie osoby również dość skomplikowanej. Bo w innym wypadku niewątpliwie związek może się stać nudny. Ale tu znów trzeba się przyjrzeć indywidualnym horoskopom: czego dana osoba pragnie? Niektórzy ludzie nie mają wielkich wymagań w związkach. Inni nie umieją tworzyć związków i nie przywiązują do nich znaczenia. Ale jeszcze inni mają mocno obsadzony siódmy dom i sens ich życiu nadają związki, ludzie, z którymi można nawiązać bliskie stosunki. To jest ogromnie ważna sprawa. Jeśli człowiek jest zorientowany na związki... powiedzmy, że ktoś ma w kosmogramie bardzo dużo powietrza, albo bardzo silny siódmy dom, albo Wenus na Ascendencie - coś w tym rodzaju, czy na przykład Wenus w koniunkcji ze Słońcem, to także podkreśla wagę związków dla tego człowieka. Wówczas bardzo ważne staje się znalezienie odpowiedniego partnera. Tacy ludzie nie potrafią żyć w skorupie, nie są w stanie odrzucić ról społecznych, co potrafi zrobić wiele innych osób. Inni to potrafią. Myślę, że nauczyłem się wiele na ten temat obserwując moich rodziców, którzy są małżeństwem od ponad trzydziestu pięciu lat. Ich kosmogramy porównawczo niesłychanie dobrze do siebie pasują; chyba nigdy nie widziałem bardziej harmonijnego przypadku. Jedno z nich jest Baranem, drugie Lwem; Księżyc mojego ojca leży w Baranie w koniunkcji ze Słońcem matki, a ich ascendenty tworzą dokładną opozycję, tak że każdy z nich pokrywa się z wierzchołkiem siódmego domu drugiej osoby, czyli domu partnerstwa... Mają wiele rozmaitych powiązań. Ale obydwoje szczerze przyznają, że ich małżeństwo przetrwało głównie dzięki temu, iż każde z nich, będąc bardzo niezależną, ognistą osobą, potrafiło znieść te same cechy u partnera. Często nie widywali się całymi tygodniami. Ojciec wyjeżdżał w interesach, na polowanie albo na ryby, matka z kolei wyjeżdża na tydzień z gór, gdzie mieszka, do Bay Area, robi zakupy, chodzi do teatru i odwiedza wszystkie swoje dzieci. Czasami przez dłuższy czas prawie się nie widują i właśnie dzięki temu wytrzymują ze sobą. Rozumiecie, ogień potrzebuje miejsca, żeby mógł płonąć, ludzie ogniści zawsze potrzebują przestrzeni do ekspresji, a bardzo rzadko udaje się to uzyskać z jedną tylko osobą. W gruncie rzeczy znaki ogniste nie nadają się szczególnie dobrze do tworzenia związków, skupiają się raczej na dynamicznej samoekspresji. Ale oczywiście, jeśli mocno podkreślona jest Wenus albo znaki Wenus, związki przybierają na znaczeniu. P: Wracając do powinowactwa, mam takie pytanie: jeśli w horoskopie jednej osoby występuje koniunkcja Księżyca z Saturnem, a u drugiej Wenus z Saturnem, czy można to uznać za powinowactwo? Czy jest to podobna jakość? 24
  • 25. O: Tak, to daje podobne ogólne dostrojenie. W takim wypadku u obydwu osób przejawi się szczególna ostrożność emocjonalna i orientacja na bezpieczeństwo. Często aspekty Saturn-Księżyc i Saturn-Wenus dają też wielką lojalność. P: Ale czy można to uznać za powinowactwo? O: Tak, to zdecydowanie jest powinowactwo. Znajdziemy je także, jeśli na przykład jedna osoba ma Wenus w Koziorożcu, a druga ścisły aspekt Wenus do Saturna, obojętne, w jakim znaku. Można powiedzieć, że dzięki temu jedna Wenus będzie dobrze pasowała do drugiej, nawet jeśli leżą one w znakach, które nie mają ze sobą wiele wspólnego. Lew, piąty dom i żywioł ognia P: Ale jeśli, hm, na przykład Lew jest znakiem... (niedosłyszalne). O: Kobiety z wpływami Lwa z zasady mają większą łatwość tworzenia związków typu jeden na jeden. Lwom-mężczyznom często trudno jest zejść z królewskiego tronu i porozmawiać z chłopami. Istnieją oczywiście mężczyźni spod Lwa, którzy mają w sobie więcej pokory i potrafią tworzyć bliskie więzi z innymi. Ale mężczyźni Lwy i kobiety Lwy to dwie zupełnie różne historie, jeśli chodzi o związki. P: Mężczyźni spod Lwa są często bardzo szowinistyczni. O: To prawda. P: Czy zgodziłby się pan ze stwierdzeniem, że Lew, który jest trochę dramatyczny, dramatyzuje także miłość i związki? O: Tak, właśnie to chciałem powiedzieć. Dramat, gra, romanse, zaloty, te wszystkie sprawy intrygują Lwa. Chodzi o grę i dramaturgię. Rozumiecie, to jest ryzyko, a Lwy kochają hazard. Nie ma romansu bez ryzyka. Ryzykuje się czymś w sobie. Myślę, że dlatego właśnie jest to atrakcyjne dla Lwa, swego rodzaju pójście na całość, niech się dzieje, co chce... i chodzi także o rozrywkę. Jedną z największych zalet związków miłosnych, która intryguje ludzi, jest to, że są one zajmujące. P: Podbój. O: Właściwie bardziej miałem na myśli samą rozgrywkę. Mówisz o mężczyznach, kobietach, czy o jednych i drugich? P: O niektórych konkretnych przypadkach obu płci. Są ludzie, którzy nie potrafią związać się z nikim na dłużej. O: Myślę, że znaki ogniste bardziej identyfikują się z samym procesem zdobywania niż na przykład wodne czy powietrzne. Znaki ogniste bardzo chętnie przystępują do podboju, szczególnie Baran i Lew. Ważne jest też to, 25
  • 26. że Lew to znak spragniony wszelkich dowodów uznania dla własnej tożsamości, potwierdzenia tej tożsamości i myślę, że gdyby zastanowić się głębiej nad tym, co motywuje ludzi w wielu - choć oczywiście nie we wszystkich - romansach (oddzielam je od związków, które trwają przez dłuższy czas; „Romans” to domena Lwa, jest przelotny), przynajmniej jednym z motywów dla większości ludzi jest to, że pragną potwierdzenia własnej tożsamości. Gry miłosne wytwarzają wibracje, które sprawiają, że ludzie czują się „zakochani”. Wpadają w miłość. Wpadanie oznacza, że (tu następuje efekt dźwiękowy) że się upada. Człowiek z własnej woli pozbywa się części świadomości. Bo jak można być romantycznym, jeśli jest się zbyt świadomym? Trzeba być trochę nieświadomym i pozwolić, żeby zostało w tym coś z tajemnicy. W każdym razie w przelotnym związku ta druga osoba poświęca nam wiele uwagi, chętnie robi dla nas różne rzeczy, prawi nam komplementy; to wszystko bardzo dowartościowuje nasze ego, a Lew to oczywiście znak ego. Myślę, że to właśnie w znacznym stopniu motywuje wiele działań związanych z piątym domem - potwierdzenie własnego ego, czy to przez dzieci, przez romanse, czy przez twórczość... Siódmy dom oznacza: „wchodzę z tobą w indywidualną relację” na poziomie osobistym. Nie chodzi tu o gry. Piąty dom to bardziej odgrywanie ról, dramaturgia, wielki spektakl miłości. W siódmym domu mówimy: „Naprawdę wchodzę z tobą w relację jako osoba”. Ale niektórzy ludzie w ogóle nie potrafią wchodzić w relacje z innymi. Mają ogromne zahamowania, w niektórych przypadkach spowodowane przez Saturna w siódmym domu; tacy ludzie zachowują rezerwę wobec innych, są bardzo ostrożni, obawiają się intymności bliskiego związku. Czasem jednak znajdujemy Saturna w siódmym domu u osób, dla których związki z innymi są bardzo ważne. Od każdej rzeczy można uciekać albo nad nią pracować. Wydaje się, że są to dwa alternatywne sposoby radzenia sobie ze stresującymi elementami horoskopu. Piąty dom wiąże się także z dobrym samopoczuciem fizycznym, emocjonalnym i seksualnym - na ile swobodnie czujemy się w czyimś towarzystwie. Zazwyczaj w piątodomowych związkach występuje wyraźny nacisk na tego rodzaju dobre samopoczucie. Szczególnie często przejawia się to przy tranzycie Jowisza przez piąty dom, zresztą jest to okres, w którym większość ludzi przeżywa jakieś romanse. Tranzyt Jowisza przez pierwszy i piąty dom wyznacza najpiękniejsze okresy w życiu większości ludzi. P: A jeśli jednocześnie Saturn tranzytuje przez siódmy dom? O: Nie wiem, możliwe, że wtedy człowiek po prostu więcej pracuje nad 26
  • 27. określeniem siebie w związkach. Ja nie mam negatywnego podejścia do Saturna. Czasami, gdy aspektuje on pewne planety, wyczekuję chwili, gdy tranzyt przeminie, ale gdy Saturn przechodzi przez kolejne domy, można się wiele nauczyć. Na przykład tranzyt Saturna przez piąty dom może nas nauczyć wiele o głębokiej miłości, wielu praktycznych rzeczy - bo ze wszystkimi związkami, w których pozostajemy w czasie tranzytu, a również z tymi, które utworzyliśmy w przeszłości, jak na przykład rodzina i dzieci, zawsze łączą się obowiązki i odpowiedzialność. Przy tranzycie Saturna przez piąty dom ich potrzeby bardzo wyraźnie dają znać o sobie. Gdy Jowisz przechodzi przez piąty dom, mamy mnóstwo energii twórczej i chęci do zabawy, przynajmniej większość ludzi. Jestem pewien, że istnieją tu wyjątki spowodowane występowaniem pewnych negatywnych czynników albo niektórych aspektów. Ale większość ludzi odczuwa przypływ twórczej energii, gdy Jowisz tranzytuje przez pierwszy lub piąty dom ich kosmogramu. Do pewnego stopnia odnosi się to także do dziewiątego domu, czyli właściwie do wszystkich domów ognistych. Wydaje mi się jednak, że właśnie okres pobytu Jowisza w pierwszym i piątym domu jest szczególnie korzystny dla ekspansji, samoekspresji, zdobycia większej pewności siebie. To jest klucz do tych tranzytów. Wszystkie znaki ogniste mają dużo pewności siebie: wydaje mi się, że pewność siebie i zaufanie to klucze do zrozumienia znaków ognistych. Skądś ma się po prostu tę wewnętrzną wiarę. Czasami można spotkać ludzi ognistych, którzy jej nie mają, ale wtedy odpowiedzialny jest za to jakiś innym czynnik kosmogramu. Można też zapytać takiego człowieka, jak był wychowywany. Wyobraźmy sobie osobę ze Słońcem w Lwie i Księżycem w Baranie, której obydwoje rodzice byli Rakami albo Bykami albo też reprezentowali jakąś inną energię, która przytłaczała to dziecko i starała się je zatrzymać w domu. Zdarza się, że ktoś z silną obsadą znaków ognistych rozwija w sobie wewnętrzną pewność siebie dopiero w trzydziestym, trzydziestym piątym czy czterdziestym roku życia. A ponieważ większość kobiet na całym świecie poddawana jest rozmaitym naciskom, wiele z nich nie potrafi rozwinąć w sobie wewnętrznej pewności ani nawet nie uświadamia sobie własnych zdolności twórczych, dopóki nie przekroczą trzydziestego piątego czy czterdziestego roku życia. Widziałem mnóstwo takich przypadków, bardzo często pojawiały się u mnie osoby, których kosmogramy aż kipiały od twórczego potencjału, mocno podkreślona była potrzeba twórczej działalności - i te osoby to czuły. Ciągnęło je w tą stronę. Wiele kobiet również ma takie aspekty, ale nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Jest jednak coraz więcej takich, szczególnie w młodszym pokoleniu, które pozostają w kontakcie z tą stroną swojej 27
  • 28. osobowości. Z drugiej strony wiele kobiet włożyło całą swoją energię w wychowywanie dzieci, i często było to konieczne. Czasami mam wrażenie, że sama natura spiskuje, by utrzymać kobiety w nieświadomości co do ich potencjałów twórczych aż do czasu, gdy ich dzieci podrosną. Oczywiście nie mam nic przeciwko macierzyństwu. Cóż może być bardziej twórczego niż wspomaganie rozwoju drugiej istoty ludzkiej. Przecież piąty dom mówi o dzieciach i twórczości - nie ma różnicy. Siódmy dom, Saturn i Pluton (Spojrzenie na program zajęć). Zdolność do tworzenia bliskich związków i elementy indywidualnego kosmogramu, które o niej mówią. Oczywiście przede wszystkim patrzymy na Wenus. Bliskie związki oznaczają tu relacje, w których dzielimy coś z drugą osobą. Patrzymy na siódmy dom, którego władczynią jest Wenus. Patrzymy na wszystkie aspekty Wenus, a także na planety, które znajdują się w jej znakach. Jeśli na przykład ktoś ma Marsa w Wadze albo w Byku, to pragnie, by w jego życiu ważną rolę odgrywały związki polegające na wspólnym przeżywaniu emocji. Siódmy dom - możecie zajrzeć do któregokolwiek ze starszych podręczników astrologii i poczytać o różnych planetach w tym domu, ale warto nieco zrewidować tradycję astrologiczną. W większości starszych książek można przeczytać: „planety w siódmym domu pokazują, jakich partnerów przyciągasz” albo jakąś podobną teorię. Czasami rzeczywiście działa to jak zaklęcie, ale w innych przypadkach w ogóle się nie sprawdza. Myślę, że ogólnie można odnieść o wiele większe korzyści z astrologii, jeśli zamiast twierdzić, iż kosmogram pokazuje, co nam się przydarzy albo jaką osobę spotkamy, będziemy na niego patrzeć jak na mapę umysłu; jest to matryca naszych poglądów, uczuć, potrzeb, można by rzec, karmy. Planety w siódmym domu pokazują więc, czego szukamy w związku, a co najważniejsze, pokazują, z jaką częścią nas samych wchodzimy w kontakt przez bliski związek i z jakimi stronami własnej osobowości będziemy musieli się zmierzyć. Pamiętajcie, że siódmy dom znajduje się w opozycji do pierwszego. Pierwszy dom określa to, co spontanicznie robimy sami i czego jesteśmy spontanicznie świadomi. Siódmy dom, planety, które się w nim znajdują, i znak na jego wierzchołku pokazują, co projektujemy na innych. Są to cechy, które zazwyczaj rzadko zauważamy u siebie, chociaż to też nie jest reguła. Ludzie znajdują się na różnych poziomach świadomości i niektórzy mają bardzo dobry kontakt z tym, o czym mówi ich siódmy dom. Ale w wielu przypadkach człowiek projektuje zawartość tego domu na kogoś innego. Powiedzmy więc, że mamy w tym domu Saturna. Możliwe jest małżeństwo z 28
  • 29. kimś spod Koziorożca; często widywałem takie sytuacje. Ale o czym naprawdę mówi Saturn w siódmym domu? Można powiedzieć, że pokazuje on, iż być może wyjdziemy za Koziorożca, ale Saturn w tej pozycji może także oznaczać co innego - że traktujemy bliskie związki, szczególnie w jakiś sposób zalegalizowane, jak małżeństwo, bardzo poważnie, bardzo ostrożnie i ta dziedzina życia może nam dostarczać wielu niepokojów. Sprawy domu, w którym mamy Saturna, często stają się dla nas przedmiotem zmartwień. Są one dla nas naprawdę ważne, czasem aż zbyt ważne, do tego stopnia, że człowiek wiąże się w supły. Wiecie, że Saturn to sztywność. Wiążemy się w supełki i usztywniamy w dziedzinie życia symbolizowanej przez dom, w którym znajduje się ta planeta. Według podręczników Saturn w siódmym domu oznacza brak małżeństwa albo opóźnione małżeństwo... i rzeczywiście czasami może on tu opóźnić małżeństwo, ale co to oznacza w dzisiejszych czasach? Rozmaici ludzie opóźniają teraz zawarcie małżeństwa. Niektórzy opóźniają je do końca życia, chociaż czasami mieszkają z kimś przez dwadzieścia lat. Więc co to dzisiaj oznacza? Przypuszczam, że kiedyś „późne małżeństwo” oznaczało, iż człowiek żenił się dopiero po trzydziestce, ale teraz ta interpretacja zupełnie straciła sens. To samo odnosi się do Saturna w piątym domu. We wszystkich książkach czytamy, że przy tej jego pozycji człowiek nie będzie miał żadnych przygód miłosnych, albo nie będzie miał dzieci, albo czeka go rozczarowanie w uczuciach czy z powodu dzieci - na miłość boską! Te stwierdzenia nie mają żadnego, ale to absolutnie żadnego sensu! Każdy, kto przeżył kilka przygód miłosnych, od czasu do czasu musi się rozczarować, i każdy, kto ma kilkoro dzieci, też z jakiegoś powodu będzie się czuł nimi rozczarowany. Ale Saturn w piątym domu absolutnie nie musi ograniczać przygód miłosnych. W gruncie rzeczy dla takiej osoby związki uczuciowe mogą być tak ważne, że poświęci ona większość energii na ich tworzenie! Czasami Saturn w piątym domu może oznaczać, że człowiek ma mnóstwo romansów i wszystkie one są naprawdę ważne - nie są to lekkie gry bez znaczenia; wszystkie te związki są głębokie i z każdego płynie jakaś bezpośrednia nauka. Pozycja Saturna, czy to w domu, czy w znaku, czy też jego aspekty do jakiejś planety, zawsze świadczy o tym, że dana dziedzina życia jest dla nas ważna. Coś związanego z tym domem lub znakiem i jego cechami, czy też z daną planetą, jest dla nas niezmiernie ważne. Jeśli na przykład Saturn aspektuje Marsa, dla człowieka ważna jest asertywność. Jeśli aspektuje Wenus, liczy się bliskość z innymi ludźmi. A to, co jest ważne, często staje się naszym wielkim problemem, bo zanadto się do tego przywiązujemy. Wytwarza się w nas napięcie - „to jest naprawdę 29
  • 30. ważne, muszę to mieć” - a takie podejście często sprowadza niepowodzenie. Tam, gdzie mamy Saturna, tam nie pozwalamy, żeby rzeczy działy się same, płynęły swobodnie, za bardzo próbujemy wszystko kontrolować. Tak jak z Koziorożcem, wiecie, co przede wszystkim symbolizuje Koziorożec? - usiłowanie, by kontrolować naturę we własnym wnętrzu i zapanować nad nią przez samodyscyplinę i autorytet, dzięki czemu łatwiej jest poradzić sobie ze światem zewnętrznym. Więc Saturn w siódmym, Saturn w piątym... Chyba nigdy nie widziałem książki, która omawiałaby te położenia Saturna rozsądnie. Ale myślę, że można tu powiedzieć jedną rzecz, która okaże się prawdziwa w większości przypadków, a mianowicie to, że osoba z Saturnem położonym w siódmym lub piątym domu będzie traktowała związki, romanse, dzieci (zależy, o którym domu mówimy) z ogromną odpowiedzialnością. Ci ludzie mogą się trochę obawiać zaangażowania w tego typu związki, bo czują się odpowiedzialni za wszystko, co się zdarza. I dlatego nie pozwalają rzeczom płynąć swobodnie. Biorą całą odpowiedzialność na siebie; wszystko biorą na siebie. „Jeśli wezmę ślub, to małżeństwo musi przetrwać już do końca życia”. Taka postawa bardzo często przejawia się przy siódmodomowym Saturnie albo Wenus w Koziorożcu: "Muszę utrzymać ten związek. Wiem, że mój mąż pije i bije, nienawidzę go, ale muszę utrzymać to małżeństwo”. Oczywiście dochodzą do tego kwestie finansowe, bo Wenus w Koziorożcu jest bardzo wrażliwa na punkcie zabezpieczenia materialnego... P: Czy także Saturn w Wadze? O: Saturn w Wadze w pewnym stopniu, ale nie przejawia się to aż tak dramatycznie, gdyż pozycja Saturna w znaku jest bardziej cechą pokoleniową niż czynnikiem indywidualnym. Zasadniczo jest to prawda, Saturn w Wadze wskazuje na osobę, która traktuje związki bardzo serio; tacy ludzie są dość ostrożni przy tworzeniu zobowiązań partnerskich, bo czują, że jest to bardzo ważna rzecz. Jak już mówiłem, jeśli coś wydaje się nam nadmiernie ważne, często do końca życia odkładamy to na później. Możemy się obawiać konfrontacji z tym czymś, przyjęcia na siebie odpowiedzialności. Saturn w piątym domu działa podobnie - jeśli mamy dzieci, stają się one wielką odpowiedzialnością. Ale są tu dwie metody postępowania: można się przyjrzeć sytuacji, stawić jej czoło i naprawdę się czegoś nauczyć, albo też pójść za przykładem pewnej pani, która powiedziała mi kiedyś: „Mam Saturna w piątym domu, a to oznacza więcej dzieci, niż chce się mieć. Mam ich dwoje i są to dla mnie dwa ciężary”. Ta kobieta narzeka na wszystko; jest bardzo nieszczęśliwą osobą, więc interpretuje cały swój horoskop w totalnie 30
  • 31. negatywny sposób. P: A jak będzie działał Pluton w siódmym domu? O: Czy Pluton to „on”? Wydaje mi się, że jest biseksualny. Napisałem o Plutonie artykuł, w którym przedstawiłem moje odczucia wobec niego... to bardzo nietypowa planeta, podobny jest do Skorpiona. Jest to niezwykle potężna, skierowana na zewnątrz siła, a jednocześnie Pluton jest wrażliwy i medialny, tak jak Skorpion. Skorpion jest bardzo dynamiczny i dlatego wielu początkującym astrologom wydaje się, że jest to znak ognisty; słyszałem to wiele razy. Nie uważa się Skorpionów za szczególnie wrażliwe osoby. Oni tego nie okazują, nie pokazują po sobie własnej wrażliwości. Tak samo jest z Plutonem. Ale muszę powiedzieć, że Plutona w siódmym domu naprawdę bardzo trudno jest interpretować abstrakcyjnie. Potrafię wyczuć działanie Plutona, gdy rozmawiam z kimś o jego życiu. W niektórych przypadkach ta planeta sprawia, że człowiek wdaje się w zupełnie niewiarygodne związki; często jest to małżeństwo z niesłychanie silną osobą, z kimś o niezwykle silnej woli i charakterze, i w wielu wypadkach taka osoba potrafi zdominować większą część naszego życia. To nie musi być negatywne. Znam pewnego mężczyznę, który od trzydziestu pięciu lat ma tę samą żonę. Są bardzo szczęśliwym małżeństwem, mają kilkoro dzieci i tak dalej, ale jego żona ma niesłychanie silną wolę, jest Baranem do kwadratu, bywa bezlitosna, a nawet nieco okrutna; on zaś ma Plutona w siódmym domu. P: Czy przy osobie, która ma Plutona w siódmym domu, sytuacja nie może wyglądać odwrotnie? To znaczy, że właśnie taki ktoś okaże się silną osobowością i zdominuje swojego partnera? O: Właśnie chciałem o tym powiedzieć. Pluton zawsze wskazuje na jakiś przymus. Człowiek nie ma żadnych logicznych powodów ani motywów, by postępować akurat tak, a nie inaczej; po prostu działa pod wpływem wewnętrznej presji. Ale pamiętajmy, że siódmy dom jest domem Wagi, a Waga zawsze chce się zachowywać fair, chce oddać drugiej osobie to, co jej się należy i nie odbierać jej wolności osobistej. Pluton w siódmym domu może wskazywać na osobę, która pozostawia innym wiele wolności - do tego stopnia odczuwa przymus dawania innym wolności, że nie potrafi utworzyć prawdziwego związku z drugą osobą. Jeśli próbując nawiązać więź zapytamy ich o cokolwiek, zawsze usłyszymy: „możesz zrobić, co zechcesz”. Jak można nawiązać z kimś takim bliższy kontakt? Ale jest też i druga strona medalu, inny sposób manifestacji Plutona w siódmym domu, ten, o którym przed chwilą była mowa. Przymus dominacji w związkach. Pluton w piątym domu także może działać podobnie. Czasem przy takim położeniu przyciąga się do siebie 31
  • 32. wyraźnie plutonowych ludzi, na przykład silnych kochanków albo bardzo silne dzieci. W innych przypadkach może się pojawić pewna bezwzględność w stosunku do dzieci albo kochanków... P: W takim razie może to działać w obydwie strony, człowiek dominuje albo zostaje zdominowany? O: Tak. W gruncie rzeczy tego rodzaju dualizm występuje w całej astrologii. Czasami mamy wrażenie, że różne rzeczy dosięgają nas z zewnętrznego świata, a czasem odbieramy je jako przeżycia wewnętrzne. Na przykład Pluton w piątym domu może przejawiać się tak, że wystarczy, byśmy wyszli na ulicę, i już natrafiamy na jakiegoś namiętnego Skorpiona. W takim wypadku piątodomowy Pluton manifestuje się jako coś, co przychodzi do nas z zewnątrz. Ale przecież wkracza w nasze życie i zmusza nas do radzenia sobie z pewnymi sytuacjami. W innych przypadkach Pluton położony urodzeniowo w piątym domu będzie wskazywał na to, że używamy swej siły do manipulacji innymi i mamy tendencje do skorpionowych zachowań w miłości. Zawsze dominujemy nad innymi - jest to podbój. Zawsze może być tak albo tak, a czasem obie strony medalu przejawiają się jednocześnie. Wysyłamy coś w świat i otrzymujemy to z powrotem. Ale oczywiście czasami składamy to, co dostajemy w zamian, na karb przeszłych wcieleń, jeśli ktoś jest zwolennikiem teorii reinkarnacji. Uwagi na temat Urana i opozycji P: (Niedosłyszalne). O: W wielu książkach można przeczytać, że trygony Merkurego do Urana oznaczają „bystrość, błyskotliwość i przenikliwość umysłu”. Często jest to prawda, ale nawet te aspekty skłaniają do ekscentryczności w myśleniu i ekstremizmu w poglądach, chociaż nie w tak oczywisty sposób jak opozycje. Często osoba z opozycją Merkurego do Urana (odnosi się to także do innych opozycji Urana do planet osobistych) to ktoś, z kim trudno jest rozmawiać, bo jest zbyt szybki, za bardzo nakręcony. Nie potrafi spokojnie usiąść i wysłuchać tego, co chcemy powiedzieć, tylko przez cały czas nam przerywa. Człowiek siedzi i próbuje porozmawiać z kimś takim w uporządkowany sposób, ale widzi, że on chciałby już być gdzieś indziej. Korci go, żeby poskakać, pobiegać... zrobić coś podniecającego. A jedyna rzecz, jaka podnieca uranowych ludzi, to oni sami. Uran jest najbardziej egocentryczną ze wszystkich planet. Jest to oczywiste już na pierwszy rzut oka. O tym również podręczniki astrologii nie wspominają. Ale poczekajcie, aż tranzytujący Uran utworzy jakiś aspekt w waszym urodzeniowym kosmogramie. Nie będziecie mieli 32
  • 33. najmniejszej ochoty na współpracę z kimkolwiek. Będziecie chcieli tylko robić swoje i to szybko, w sposób, który was ekscytuje, i nie znajdzie się w tym miejsce dla nikogo innego. Aspekty Urana, szczególnie trudne, zawsze skłaniają do samowoli, wzbudzają przekonanie: „Mam prawo tak postępować i niech wszyscy idą do diabła”. Mamy tu taką opozycję w kosmogramie mężczyzny, który trzy razy siedział w więzieniu za stosowanie przemocy. (Wskazuje na kosmogram wiszący na tablicy. Wenus znajduje się tu w opozycji do koniunkcji Mars-Uran). Wdawał się w bójki, potem uderzał kogoś łańcuchem w głowę albo coś w tym rodzaju. Typ motocyklisty. Kiedyś analizowałem jego kosmogram - trochę się przy tym bałem rozmawiać z nim szczerze (śmiech). Waga ma pewną zaletę, mianowicie można taktownie powiedzieć nawet najbardziej agresywnej osobie, że jest zwykłym tłukiem, i ten ktoś nie poczuje się obrażony. Nie muszę chyba dodawać, że ten mężczyzna ma kłopoty w związkach. Ten sam motyw powtarza się także w innych elementach kosmogramu, ale na duże kłopoty w związkach wskazują przede wszystkim trudne aspekty do Wenus, zwłaszcza opozycja do Urana i Saturna - czyli to, co starsze teksty nazywają „uszkodzeniem”. Szczególnie opozycja sprawia, że człowiek bywa bardzo wymagający. Wszyscy chyba słyszeli stare twierdzenie, że kombinacje Urana z Marsem dają gwałtowność, i w niektórych przypadkach to się potwierdza, chociaż w innych działają one zupełnie inaczej. Wracając do przykładu na tablicy, jedyne małżeństwo tego mężczyzny okazało się katastrofą. Jego żona później powtórnie wyszła za mąż i zabrała ze sobą ich jedyne dziecko. Tak więc przedstawiała się sytuacja. Zapytałem go najpierw, jak sądzi, skąd biorą się jego nieustanne kłopoty z prawem, dlaczego wciąż wdaje się w bójki. Odpowiedział mi na to: „Przecież ja nigdy nie zaczynam, po prostu idę do baru napić się czegoś i po chwili już ktoś mnie zaczepia”. Oczywiście nawet mu nie przyszło go głowy, żeby zacząć chodzić do innych barów, nie do takich, gdzie przed wejściem zawsze stoi rząd motocykli i wszyscy mają przy sobie łańcuchy... Widzimy więc, że przy opozycjach Wenus powstaje tendencja do projekcji, do projektowania swoich problemów na innych ludzi. W tym przypadku koniunkcja Marsa i Urana tworzy opozycję do Wenus. Ten człowiek projektuje swoją agresję - projektuje ją na innych. Uważa, że to oni są przyczyną kłopotów, a on sam oczywiście nie jest niczemu winien. Przy opozycjach Księżyca także często mamy do czynienia z projekcją, ale tu jest trochę inaczej: projektuje się na drugą osobę swoje podświadome potrzeby albo podświadome problemy. Każda opozycja do planety osobistej może 33
  • 34. się przejawiać jako projekcja, odnajdywanie własnych problemów u innych ludzi. Najlepszym przykładem jest Richard Nixon, który ma opozycję Słońca do Neptuna. Przy opozycjach Neptuna do planet osobistych człowiek ma skłonności do szukania kozła ofiarnego. Widzi własne problemy u wszystkich innych. Neptun może prowadzić także do unikania problemów i sprawiać, że człowiek nie chce stanąć twarzą w twarz z faktami, spojrzeć realistycznie na sytuację. Pomówimy o tym jeszcze, gdy dojdziemy do aspektów Neptuna do Wenus i Marsa. Ale wracając do tego mężczyzny, gdy zapytałem go, dlaczego jego zdaniem jego pierwsze małżeństwo się nie udało, odpowiedział, „Och, ona była bardzo niewyrozumiała i ciągle wypytywała, dokąd idę! A ja lubię sobie wyjść na trzy, cztery, albo pięć dni, kiedy tylko mam ochotę”. Mars-Uran! - wielki egocentryzm, ja, ja, ja, ja robię to co chcę, wolność osobista i do diabła z innymi ludźmi. Ludzie uranowi i wodnikowi najczęściej nienawidzą wszelkich ograniczeń, niezależnie od tego, skąd one pochodzą. To uogólnienie nie będzie się sprawdzało dla wszystkich Wodników, ale jest celnym opisem Urana i Wodnika. Była żona tego mężczyzny miała czelność zapytać, na przykład, „kiedy wrócisz?” Oczywiście jego samowola i upieranie się przy swoim były zabójcze dla związków z innymi - Wenus. Każda opozycja do planety osobistej może prowadzić do zaburzeń w związkach i tworzenia projekcji. Aspekty do Słońca i Księżyca Kolejna sprawa to aspekty do Słońca u kobiet i do Księżyca u mężczyzn. Tradycyjnie traktowano je (w kosmogramach indywidualnych) za całkiem wiarygodny wskaźnik służący do charakterystyki potencjalnego męża czy żony. W starszych książkach można przeczytać mniej więcej takie stwierdzenia: „Słońce w kosmogramie kobiety symbolizuje męża, a Księżyc w kosmogramie mężczyzny - żonę”. Ogólnie rzecz biorąc nadal jest to prawda, ale obecnie trzeba być o wiele ostrożniejszym, bo ludzieżyją coraz pełniej i więcej osób wykorzystuje cały swój potencjał. Coraz więcej kobiet wyraża swoje Słońce, czyli indywidualność, potrzeby ego, pragnienie uznania, osiągnięć i tak dalej. I te kobiety przestają projektować swoje Słońce na męża, a w każdym razie projektują je na zewnątrz w znacznie mniejszym stopniu. Podobnie jest z Księżycem, chociaż Księżyc w horoskopach mężczyzn pozostaje nieco bardziej wiarygodnym wskaźnikiem niż Słońce u kobiet. Wydaje mi się, że w obecnych czasach kobiety zmieniają się o wiele szybciej niż mężczyźni. Ale ogólnie rzecz biorąc, Księżyc w kosmogramie mężczyzny, jego znak, jak już wspominałem wcześniej, ale także, a nawet bardziej, aspekty, 34
  • 35. określają stosunek do partnerki czy żony, i trudne aspekty Księżyca często wskazują na to, jaką energię mężczyźnie trudno jest wyrażać przy partnerce. Sprawdzamy, czy Księżyc odbiera jakieś trudne aspekty, a jeśli tak, patrzymy na planetę, która tworzy taki aspekt; często można przy tym odkryć, że człowiek ma kłopoty z wyrażaniem tej energii wobec swojej żony czy partnerki. Jeśli na przykład mężczyzna ma kwadrat Wenus-Księżyc albo Mars- Księżyc, to w przypadku Wenus będzie mu trudno okazać emocjonalną i opiekuńczą stronę swojego charakteru, a przy Marsie - wyrażać asertywność i seksualność. A wszystkie starsze podręczniki zgodnie twierdzą, że kwadrat Marsa do Księżyca daje łatwość irytowania się. Oczywiście, że człowiek łatwo się irytuje, jeśli nie potrafi wyrazić, czego chce (Mars) wobec osoby, z którą jest. Dlatego się irytuje. Ale problemem nie jest tu skłonność do irytacji, tylko trudności z ekspresją. Jeśli chodzi o kosmogramy kobiet, to nawet bardziej istotne, o wiele bardziej istotne od położenia Słońca w znaku są aspekty do Słońca - nie dlatego, że przepowiadają one typ męża, choć w niektórych przypadkach rzeczywiście tak się zdarza, ale dlatego, że najczęściej symbolizują pewien rodzaj doświadczeń, jakie kobieta musi przejść z mężem, ojcem albo z jednym i z drugim. Pojęcie „mąż” można w tym wypadku rozszerzyć na każdego mężczyznę, z którym kobieta mieszka przez kilka lat i z którym wchodzi w role małżeńskie, w sytuacje wzajemnej zależności. Aspekty Słońca są niezwykle ważne. Zasadniczo ich znaczenie sprowadza się do tego, że jeśli kobieta sama wyraża energię swojego Słońca, to muszą się wydarzyć pewne rzeczy. Powiedzmy, że jakaś kobieta ma aspekt Urana do Słońca, koniunkcję, kwadrat albo opozycję. Tradycyjnie taki aspekt oznacza rozwód. No dobrze, ale dlaczego właściwie manifestuje się on w wielu wypadkach, choć oczywiście nie we wszystkich, jako rozwód? Bo aspekty Słońca do Urana w każdym kosmogramie, mężczyzny czy kobiety, pokazują kogoś, kto przykłada wielką wagę do swojej niezależności, kto jest bardzo skupiony na sobie i niezdolny do elastyczności. Tacy ludzie nie zniosą ani nie zechcą tolerować żadnych ograniczeń. Więc naturalnie kobieta z trudnym aspektem Słońca do Urana nie będzie pasowała do tradycyjnej, akceptowanej w społeczeństwie biernej roli ani nie uzna nad sobą władzy męża, choć większość mężczyzn będzie ją próbowała do tego nakłonić. Nie jest to więc żaden magiczny aspekt rozwodu, lecz po prostu potrzeba swobody, a także wolności w wyrażaniu siebie, i wielu mężczyzn nie potrafi tego zaakceptować. Mieszkam w pobliżu bazy lotniczej Travis, badałem kosmogramy wielu mieszkających tam kobiet i przekonałem się, że chyba dziewięć na dziesięć z 35
  • 36. nich ma aspekty Urana do Słońca. Uran tradycyjnie rządzi lotnictwem, a ponadto tym kobietom odpowiada model małżeństwa, w którym męża bardzo często nie ma w domu, bo gdzieś poleciał. Wiele z nich mówiło mi, że ich małżeństwo zapewne by nie przetrwało, czy też one same nie potrafiłyby znieść życia małżeńskiego, gdyby nie to, że męża przeważnie nie ma w domu, czasami nawet przez kilka tygodni. P: Wracając do tego, o czym mówił pan wcześniej, do Plutona w siódmym domu. Wyobraźmy sobie, że w kosmogramie kobiety występuje aspekt Słońca do Plutona, a jej mąż albo stały partner ma Plutona w siódmym domu. Czy ten aspekt w jej horoskopie, sekstyl lub trygon Plutona do Słońca, zgrywa się z Plutonem w siódmym domu mężczyzny? O: Tak, często spotyka się takie połączenia. Czasami są one bardzo subtelne, niewidoczne na pierwszy rzut oka; w innych wypadkach zupełnie oczywiste. Czasami widuje się kobiety z opozycją na przykład Słońca do Saturna, które wychodzą za mężczyzn spod Koziorożca lub za mężczyzn bardzo praktycznych, konserwatywnych, autorytatywnych. Ale skąd właściwie się to bierze? Aspekty Saturna do Słońca są trudne, w kosmogramie kobiety zazwyczaj oznaczają, że musi ona pracować (Saturn) nad wyrażaniem siebie. I zapewne po drodze przyjdzie jej przezwyciężyć rozmaite przeszkody, zaczynając od ojca. Przy tego rodzaju aspekcie ojciec zazwyczaj przytłacza dziecko albo nadmiernie je rozpieszcza i w rezultacie kobieta nie potrafi nawiązać z nim szczerej więzi, nie dostrzega w nim omylnej ludzkiej istoty. W związkach z mężczyznami to oni zawsze dominują, ona zaś odgrywa wobec nich pewną rolę. Wiele jest takich sytuacji. W każdym razie najważniejsze jest to, że główne aspekty Słońca zawsze pokazują, co kobieta pragnie wyrazić. (W każdym kosmogramie główne aspekty Słońca mówią o tym, co ludzie muszą wyrazić, jakie jest tu ich największe pragnienie). Ale te aspekty w wielu wypadkach pokazują także, z jakiego rodzaju mężczyznami kobieta zechce się wiązać i jakie problemy pojawią się w tych związkach. Na przykład przy kwadracie Plutona do Słońca takim problemem może się stać bardzo dominujący mąż. Kobieta może wyjść za Skorpiona albo kogoś o podobnym temperamencie. P: Albo to ona może zdominować męża. Czy to też jest możliwe? O: Och, na pewno będzie miała dominującą osobowość, już choćby dlatego, że to jest aspekt w jej kosmogramie. Ale może się to obrócić w drugą stronę. Dostajemy to, co sami dajemy, świadomie czy nieświadomie. P: Dobrze, czy w takim razie sekstyl Słońca do Plutona da harmonijne połączenie, chociaż w dalszym ciągu oznacza to silną wolę, mocny charakter i tak dalej? 36
  • 37. O: Przekonałem się, że kwadrat, opozycja i koniunkcja w każdym przypadku są najsilniejszymi aspektami. Jeśli analizujemy aspekty Słońca pod kątem partnerstwa, to na te trzy rodzaje aspektów należy zwrócić większą uwagę niż na sekstyle i trygony. P: A jeśli Słońce nie ma żadnych aspektów albo tylko jeden? O: No cóż, używa się tego, co jest. P: Czy chce pan usłyszeć potwierdzenie tego, o czym przed chwilą pan mówił? O: Jakie? P: Jestem Skorpionem. Ożeniłem się z Wodniczką i to małżeństwo było jedną wielką katastrofą. Mam opozycję Słońca do Urana. P: Skoro już jesteśmy przy siódmym domu, czy może pan powiedzieć, co się dzieje, jeśli w siódmym domu nie ma żadnych planet? O: To pytanie wiąże się z szerszym problemem: jak ogólnie interpretować puste domy. Moim zdaniem najwięcej sensu ma stwierdzenie, że pusty dom oznacza, iż w tym życiu nie musimy poświęcać danej dziedzinie zbyt wiele uwagi. To nie znaczy, że w ogóle się ona nie zamanifestuje. Samotność, brak związków z innymi, jest problemem prawie dla każdego człowieka. Toteż w takim wypadku najpierw należy przyjrzeć się Wenus. W każdym kosmogramie, gdzie siódmy dom jest pusty, najważniejszą rzeczą przy analizie związków, małżeństwa i podobnych spraw zawsze będzie Wenus. Ale jeśli dom jest pusty, to także planeta, która rządzi jego wierzchołkiem. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że badanie Wenus jest o wiele skuteczniejsze. Ludzie trzymają się sztywno wielu starych zasad astrologicznych, które nie mają wielkiego sensu, gdy się im przyjrzeć dokładniej. Planeta władająca wierzchołkiem domu często dostarcza nam pożytecznych informacji, ale w przypadku związków jeszcze więcej da nam Wenus czy jakiekolwiek planety położone w znakach przez nią rządzonych. Wracając do aspektów Słońca w kosmogramie kobiety, powiedzmy na przykład, że widzimy tam kwadrat Plutona do Słońca. I żeby jeszcze bardziej wzmocnić ten kosmogram, postawmy Słońce w Skorpionie, w kwadracie do Plutona, przez co uzyskujemy osobę z podwójnie podkreślonym Plutonem, kogoś obdarzonego niezwykłą siłą wewnętrzną. Po pierwsze, taka osoba może w ogóle nie wyjść za mąż, bo wszyscy mężczyźni będą się bali jej siły. Ale każda osoba z taką konfiguracją, czy to mężczyzna, czy kobieta, będzie dysponowała niezwykłą siłą charakteru i w wielu przypadkach okaże się będzie wielkim manipulatorem. Toteż jeśli na przykład wyjdzie za kogoś, kto jest równie silny, problemy mogą narastać w miarę, jak kobieta będzie się starzeć i 37
  • 38. coraz wyraźniej zacznie sobie uświadamiać, kim jest, czego chce i co pragnie wyrażać. Jeśli taka kobieta z kwadratem Plutona do Słońca wyjdzie za Skorpiona - człowieka o bardzo silnym charakterze - to na początku w związku może nie być żadnych problemów, dopóki ona będzie projektowała swoją siłę na męża: „och, mój mąż to taki silny człowiek”. Ale problemy pojawią się, gdy poczuje, że sama także jest silna. Musimy doświadczyć wszystkiego, co zawarte jest w naszym kosmogramie. Jeśli nie skonfrontujemy się z tym wewnętrznie, to będziemy musieli zrobić to w relacjach ze światem zewnętrznym. Prawdę mówiąc mam wrażenie, że najmniej świadomi ludzie muszą doświadczyć najokropniejszych rzeczy, właśnie po to, by czegoś się nauczyli. Z kolei osoby bardzo mocno skierowane w głąb siebie i refleksyjne często przy przechodzeniu przez okresy niewiarygodnych zmian, bardzo trudne cykle planetarne czy tranzyty czują pewien stres i obciążenie, ale większość doświadczeń zachodzi na poziomie psychicznym, emocjonalnym i intelektualnym. Co prawda nie zawsze tak się dzieje. Nie znam jednak żadnego sposobu na określenie poziomu świadomości człowieka z samego tylko kosmogramu, choć astrologów uważa inaczej. Można nawet napotkać takie stwierdzenia: „Och, jeśli masz taki to a taki aspekt, to oznacza, że jesteś wysoko rozwiniętą duszą”. Myślę, że to wszystko bzdury. Można przecież znaleźć dwóch ludzi urodzonych dokładnie w tym samym momencie, z których jeden wyjedzie do aszramu i będzie medytować przez całe życie, a drugi zostanie kryminalistą i nigdy w życiu nie poświęci żadnej myśli sprawom duchowym. Moim zdaniem świadomość przypomina prąd elektryczny płynący przez konkretną żarówkę. Jeśli przez kosmogram płynie świadomość o napięciu 10 watów, to otrzymujemy osobę na niskim poziomie świadomości, która wyraża swoje energie w niezbyt rozwinięty sposób. Ale jeśli przez ten sam kosmogram przepłynie 10 000 watów świadomości, to zawarte w nim potencjały zamanifestują się na wyższym poziomie. Dom jedenasty, ósmy i pierwszy Pozostańmy jeszcze przez jakiś czas przy domach. Wspominaliśmy już o siódmym i piątym. Jeśli chodzi o jedenasty - to, co mówię, odnosi się także do analizy porównawczej - w synastrii dobrze jest, gdy jakaś planeta drugiej osoby, najlepiej któraś z planet osobistych albo ascendent, przypada na nasz jedenasty dom. Dom jedenasty to przyjaźń, a miło jest pozostawać w bliskich związkach z kimś, do kogo ma się przyjazne nastawienie; szczególnie w przypadku małżeństwa jest dobrze, jeśli istnieje w nim także przyjaźń. Jedenasty dom i Wodnik są zorientowane na przyszłość, postępowe. Toteż 38
  • 39. czyjeś planety w naszym jedenastym domu oznaczają, że przy tej osobie łatwiej będzie nam wyrazić poczucie celu, sformułować plany na przyszłość. Wszystkie stare książki podają, że jest to dom nadziei, pragnień i celów. I jest to dom nadziei na przyszłość, pragnień i celów, które chcemy osiągnąć, nie tyle dotyczących kariery zawodowej, bo to raczej dziesiąty dom, lecz tego, czym osobiście pragnęlibyśmy się stać. Piąty i ósmy dom mają związek z seksem. Piąty, jak już mówiłem wcześniej, to bardziej seks traktowany rozrywkowo, radość i zabawa seksem. W ósmym domu jest więcej intensywności. Oprócz wielu innych rzeczy reprezentuje on pragnienie, by zostać uzdrowionym przez seks i przeżyć katharsis - wyzwolenie napięcia psychicznego. Jest w tym o wiele większa głębia wspólnych przeżyć niż w domu piątym, gdzie wszystko polega raczej na odgrywaniu dramatycznych ról. Także pierwszy dom, przez polaryzację z siódmym, ma wielki wpływ na związki. Chyba wszyscy tu obecni wiedzą, iż każda planeta pozostająca w koniunkcji z ascendentem oddziałuje na całą osobowość człowieka, jego ogólną postawę życiową. Podobnie działa każda planeta leżąca w pierwszym domu, z tym jednak, że im bliżej ascendentu się znajduje, tym jej wpływ jest potężniejszy. Odnosi się to także do planet technicznie znajdujących się w dwunastym domu, oddzielonych od ascendentu nawet o 10 stopni. Ja je mimo wswzystko traktuję jako planety pierwszodomowe, choć zazwyczaj uważa się je za dwunastodomowe. Wyobraźmy sobie teraz, że ktoś ma pusty siódmy dom, za to w pierwszym jakiś silny element. Pierwszy dom to dom Barana - inicjatywa, robienie czegoś samemu, w pojedynkę. Taki człowiek potrzebuje więc dużo „samotnej” aktywności. Często występują niejasności w sytuacji, gdy na ascendencie jest Waga. Waga, znak partnerstwa, leży wówczas w domu niezależności. Oznacza to, że człowiek potrafi się poczuć niezależny jedynie wówczas, gdy znajdzie się w partnerstwie. A jeśli jest się w partnerstwie, jak można być niezależnym? Powstaje tu błędne koło. Nie jest to złe ani nie zawsze jest odbierane jako problem, ale ludzie z ascendentem w Wadze zawsze bardzo uzależniają się od partnerstwa, gdyż ono motywuje ich do samoekspresji. To tak, jakby musieli wyrażać siebie przez partnera. Słońce w siódmym domu działa trochę podobnie; także Słońce w Wadze. Aby się dostroić do własnej indywidualności, potrzebujemy partnera, od którego moglibyśmy się odbić; przez relację z partnerem dostrzegamy, kim jesteśmy. Poznajemy siebie odnosząc się do kogoś innego. Można do tego dodać Księżyc w Wadze lub w siódmym domu; będzie działał podobnie, szczególnie w kosmogramach kobiet. Wówczas człowiek potrafi wejść w kontakt z wielką, dominującą częścią swojej 39
  • 40. osobowości jedynie przez związki. Nie musi to być koniecznie małżeństwo ani mieszkanie z kimś, można tego dokonać wykonując pracę doradcy, psychologa, konsultanta, w każdym innym zawodzie, który polega na kontaktach z pojedynczymi osobami. Jeszcze jedna sprawa: przy opozycji planet z pierwszego na siódmy dom powstaje ten sam dualizm, potencjalny konflikt między niezależnością a zależnością. „Może i jestem niezależny, ale przydałoby mi się jakieś towarzystwo”. Nie zawsze jest to odbierane jako problem, lecz często przy opozycji z pierwszego domu na siódmy człowiek uświadamia sobie istniejące w nim wewnętrzne rozdarcie między postawą „naprawdę pragnąłbym mieć więcej towarzystwa” a „jestem bardzo niezależny, chcę żyć po swojemu i nikt nie ma prawa mówić mi, co mam robić”, która jest charakterystyczna dla pierwszego domu i Barana. Pojęcie „wspólnych doświadczeń” Przeskoczmy na chwilę do punktu f naszego programu. „Szczególną uwagę należy zwrócić na wszystko, co może wskazywać na wspólnotę doświadczeń”. Ten punkt w zasadzie należy do synastrii, ale nie mogę zostawiać wszystkiego na następne warsztaty, bo jest tam wiele materiału i będę miał równie wielkie trudności, jak teraz, by zmieścić się w czasie. „Wspólne doświadczenia” mają związek ze ścisłymi aspektami porównawczymi, to znaczy aspektami między planetą osoby A a planetą osoby B. Technicznie nazywa się to „interaspektem”3 , a niektórzy nazywają to aspektem porównawczym. Jest to po prostu kąt między jakąś planetą w naszym horoskopie a planetą w horoskopie drugiej osoby. Każdy ścisły aspekt w granicach mniej więcej 2 stopni (włącznie z kwinkunksem) oznacza, że obie biorące w nim udział planety zostaną jednocześnie zaktywizowane przez tranzyt. To właśnie oznacza „wspólnota doświadczeń”. Nigdy nie należy tradcić jej z pola widzenia przy sporządzaniu analizy porównawczej, gdyż najściślejsze aspekty między dwoma kosmogramami zawsze będą wyraźnie wskazywały na motywy przewodnie związku. „Wspólne doświadczenia” są ogromnie ważne. Wyobraźmy sobie, że mamy Księżyc w koniunkcji z Wenus drugiej osoby. Jest to miły aspekt, bardzo przyjemny, zazwyczaj pojawiają się wówczas wzajemne ciepłe uczucia i ludzie dobrze się ze sobą czują. Postawmy obie te planety w Skorpionie, przez którego teraz właśnie przechodzi Uran. Niech Wenus jednej osoby leży na 7 o , a Księżyc drugiej na 6 o Skorpiona. W czasie, gdy Uran będzie się znajdował 3 Terminy „wspólne doświadczenia” i „interaspekt” pochodzą ze znakomitej pracy o związkach międzyludzkich i analizie porównawczej autorstwa Joan i Kennetha Negusów, a przedstawionej podczas Zjazdu AFA (Amerykańskiej Federacji Astrologów) w 1976 roku. 40
  • 41. między 6 o a 7 o Skorpiona, obie te osoby odczują w swoim życiu uranowe wibracje. A ponieważ ścisły aspekt porównawczy wskazuje, że istnieje między nimi wzajemna wymiana energii, to jest bardzo prawdopodobne, że obydwie przejdą w tym czasie przez okres intensywnych zmian. Nie zawsze te zmiany będą podobne do siebie w charakterze i nie wszystkie będą się wiązały z partnerstwem, ale cokolwiek przydarzy się jednej osobie, będzie miało pewien wpływ także na drugą. Spróbujmy się zastanowić, jak może się to manifestować. Tranzyt Urana do Wenus zazwyczaj oznacza radykalną transformację najściślejszych związków. Niektórzy ludzie spotykają kogoś nowego i rozstają się z dotychczasowym partnerem. W innych przypadkach, na przykład jeśli ktoś jest w małżeństwie i zależy mu na utrzymaniu tego związku, może przeżyć krótką przygodę, a gdy działanie aspektu przeminie, emocjonalnie wrócić do starego partnera czy partnerki. Jeśli Wenus znajduje się w horoskopie kobiety, a Księżyc - mężczyzny, i Uran utworzy koniunkcję do jej Wenus, może ona przeżyć jakąś przygodę miłosną. Jednocześnie Uran tranzytuje przez Księżyc mężczyzny, czyli uderza w jego sytuację domową, poczucie bezpieczeństwa; toteż nagle, z dnia na dzień, całe jego życie może się znaleźć w zawieszeniu, w niepewności. „Rany boskie, co ona wyrabia? Grozi mi, że odejdzie z kimś innym. Czy jeszcze kiedyś będę ją obchodził? Lepiej poszukam nowych możliwości w życiu”. Tak więc mężczyzna może się zacząć rozglądać za czymś nowym w życiu, na przykład za inną kobietą, albo może mu przyjść do głowy: „Nie pasujemy do siebie zbyt dobrze, skoro nie zależy jej na mnie na tyle, by chciała ze mną zostać”. Mogą się wydarzyć najrozmaitsze rzeczy, każdy aspekt jest inny, ale samo pojęcie wspólnych doświadczeń ma bardzo dużo sensu. Przy analizie trwałych związków z reguły między horoskopami występuje co najmniej jeden, a częściej dwa czy nawet trzy ścisłe aspekty. I gdy stopnie, na których leżą te planety, zostaną uaktywnione przez jakiś tranzyt, szczególnie czterech zewnętrznych planet, najczęściej to, co się wydarza, będzie dotyczyło obydwu osób. P: Czy taki tranzyt może również odświeżyć uczucie między tymi dwiema osobami, zamiast oddzielać je od siebie? O: Och, oczywiście. Może się wydarzyć jedno albo drugie. Może być tak, że kobieta przeżyje swoją przygodę. Widzicie, Uran rozbudza. Może więc rozbudzić w niej potrzeby emocjonalne, także seksualne, które będzie chciała zaspokoić. Z kolei ten sam tranzyt może rozbudzić mężczyznę na potrzeby żony. Może to być dla nich okres kryzysu. Słowo „kryzys” pochodzi z greckiego i oznacza zmianę kursu w życiu. Taki tranzyt może człowieka 41
  • 42. wprowadzić na zupełnie nowy kurs. Nie mówię, że jest to złe. W każdym razie pojęcie wspólnych doświadczeń może wam pomóc w prześledzeniu najważniejszych doświadczeń, przez które dwoje ludzi przeszło jako para. P: A jeśli chodzi o wzajemne dopasowanie, czy taki tranzyt zburzy związek, czy też przyniesie jego odnowienie... O: Jak mówiłem, może to być jedno lub drugie. W obecnych czasach coraz częściej jest to i jedno, i drugie, gdyż coraz więcej ludzi uświadamia sobie, że ideał życia nie polega na tym, by wszystko kontrolować. W coraz większym stopniu ideałem dla coraz większej grupy ludzi staje się indywidualny rozwój każdego z partnerów. I gdy nadchodzą wielkie zmiany, chociaż mogą one rozstrajać emocjonalnie i na jakiś czas odbierać poczucie bezpieczeństwa, ludzie jednak potrafią spojrzeć z dystansu na to, co się dzieje i co to oznacza. Z mojego doświadczenia wynika, że człowiek najintensywniej uczy się zawsze w czasach kryzysu, gdy dzieją się rzeczy, które burzą dotychczasowy porządek, często bardzo irytujące. Czy wystarczająco już wyjaśniłem, w jaki sposób planeta zostaje zabarwiona przez znak i dom? Do pewnego stopnia jest to podwójne. Weźmy pod uwagę Wenus: w jakim znaku leży i jaka planeta rządzi tym znakiem? Jeśli Wenus znajduje się w Koziorożcu, otrzymujemy saturnowe zabarwienie czy ton w wenusjańskich obszarach życia - w związkach, w miłości i tak dalej. Podobne wpływy mogą się przejawić przy ścisłym aspekcie Saturna do Wenus - powaga, lojalność, ostrożność, potrzeba zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Za każdym razem, gdy równocześnie wystąpi jedno i drugie, mamy „podwójnego nelsona”. Powiedzmy, że mamy Wenus w Koziorożcu, w aspekcie do Saturna. Dwie rzeczy mówią nam o tym samym. Wenus zostaje bardzo wyraźnie naznaczona przez Saturna, i tu mamy niezmiernie istotny wskaźnik mówiący o tym, jak dana osoba podchodzi, w przypadku Wenus, do związków. Pokrewne progresje i tranzyty W punkcie e programu mamy: „Badanie wszystkich dokładnych tranzytów i progresji, które mogą mieć związek z ważnymi etapami rozwoju, powstaniem nowej świadomości potrzeb indywidualnych albo nowymi sposobami wyrażania siebie." Oczywiście prawie każdy tranzyt planet zewnętrznych, szczególnie, gdy aspektują one planety osobiste, Jowisza albo Saturna, może wskazywać na wielkie zmiany, które wpłyną na nasze związki. Chciałbym tu jednak wspomnieć o najczęściej występujących wpływach, których trzeba być świadomym, szczególnie o niektórych konkretnych progresjach. Jeśli progresywne Słońce albo Księżyc utworzy aspekt do Wenus, zwłaszcza koniunkcję, to z dużym 42