1. O wOlnOści
na podstawie dramatu Świadkowie, albo nasza mała stabilizacja Tadeusza
Różewicza – scenariusz okolicznościowy przeznaczony do odgrywania w kontek-
ście obchodów przypadającego 11 listopada Święta Niepodległości
Obchodzenie rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości to świetna okazja,
aby zastanowić się nad tym, czym jest wolność.
Pierwsza scena spektaklu ma metaforycznie pokazać, czym jest ograniczenie
swobody. Symboliczne unieruchomienie w fotelu to właśnie stan zniewolenia,
obwarowania ograniczeniami, często narzucanymi nam przez nas samych (postaci
w tej scenie nie są w dosłowny sposób przywiązane do swoich miejsc). Zakończe-
nie, w którym przypomniany jest dzień odzyskania przez Polskę suwerenności, ma
uświadamiać, że życie w niepodległym państwie stwarza warunki do swobodnego
decydowania o sobie.
Taki jest właśnie obraz w drugiej scenie. Postacie mają większą swobodę ruchu,
mówią o tym, co stało się możliwe dzięki odzyskaniu niepodległości. Jednak szyb-
ko okazuje się, że i one nie są jeszcze do końca wolne. Ogranicza je wciąż strach
przed zmianami, nie odnaleźli jeszcze wolności w sobie.
Dopiero trzecia, niema scena próbuje metaforycznie pokazać wolność: jako wie-
lobarwne materiały wyciągane z plecaków przez aktorów, co ma symbolizować
bogactwo ludzkiego wnętrza, którym człowiek jest w stanie dzielic się z innymi
– rzecz w tym, by uczucia, emocje, myśli itd. w umiejętny sposób wydobywał.
SCENA I. NIEWOLA
POSTACI:
DRUGA – kobieta w nieokreślonym wieku, o nieokreślonym zawodzie, ubrana
skromnie i przeciętnie
TRZECI – mężczyzna w nieokreślonym wieku, o nieokreślonym zawodzie, ubrany
skromnie i przeciętnie
GŁOS Z RADIA – miły dla ucha, mówi ze wschodnim akcentem
Scena oświetlona jest jasnym światłem. Z tyłu pustej sceny wisi czarne płótno. Na
całej jego powierzchni poprzypinane są białe i czerwone drukowane litery, znaki in-
terpunkcyjne, cyfry (na przykład z pomalowanego kartonu). Ubrana na czarno po-
stać podchodzi do liter i układa z nich napis „NIEWOLA”. Po chwili światło gaśnie.
Z ciemności na scenie wyłaniają się dwa fotele. Oświetlone są pionowymi, wąski-
mi strumieniami światła. Jeden fotel ustawiony jest przodem do widowni, a drugi
tyłem. Siedzą w nich Druga i Trzeci. Fotele stoją obok siebie, ale dzieli je taka
odległość, że wyciągnięte ręce siedzących nie mogą się zetknąć.
Rozmowa toczy sie ospale. Druga przez całą scenę patrzy na widownię, wiercąc
się w fotelu.
TRZECI
widać tylko tył jego głowy nad oparciem fotela, czasem wystające ręce
Taaak.
Po chwili.
DRUGA
Siedzisz, co?
Trzeci milczy.
DRUGA
No, wreszcie.
Trzeci milczy.
www.mik.krakow.pl O wolności | 1 www.dilettante.pl
Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”.
Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300,
San Francisco, California 94105, USA.
2. DRUGA
Wygodnie?
TRZECI
A tobie?
DRUGA
Można się przyzwyczaić. Stoi trochę niepewnie.
TRZECI
Nie wypadniesz?
DRUGA
Trzymam się rękami i nogami.
TRZECI
Nie jest ci za ciasno?
DRUGA
Okropnie ciasno.
TRZECI
Masz jakieś widoki? Krajobrazy, ludzi?
DRUGA
Jakaś szara masa drży.
TRZECI
Nie nudzi ci się?
DRUGA
Nie, muszę się pilnować.
TRZECI
A możesz zmienić pozycję? Odwrócić się?
DRUGA
Nie mam potrzeby.
TRZECI
Masz rację…
Po chwili.
TRZECI
No, na mnie czas.
DRUGA
zaniepokojona
Jak to?!
TRZECI
siedząc nadal w fotelu
Już sobie pójdę.
DRUGA
To niemożliwe.
TRZECI
nie ruszając się z miejsca
Mam dużo spraw do załatwienia.
Po chwili.
DRUGA
A co ty teraz robisz?
TRZECI
Słucham tego, co mówisz.
DRUGA
Ale czy uważnie słuchasz? Bo to bardzo dla mnie ważne. To prawie decyduje o moim
istnieniu.
TRZECI
Słucham, mów.
DRUGA
Kiedy…
Od tego momentu Druga tylko porusza ustami, a z głośników słychać odgłos stroje-
nia radia. Trwa to „dłuższą chwilę”, po czym cichnie.
www.mik.krakow.pl O wolności | 2 www.dilettante.pl
Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”.
Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300,
San Francisco, California 94105, USA.
3. To już wszystko. Mam teraz dość wysokie i odpowiedzialne stanowisko. Pamiętam,
przysięgałam sobie wtedy, że już nigdy. A jednak nie dotrzymałam. To wszystko.
Trzeci milczy.
DRUGA
Milczysz.
TRZECI
Czas to najlepszy lekarz.
DRUGA
Taaak.
Po chwili.
TRZECI
Szkoda, że jesteśmy tacy zajęci. A może znajdziesz chwilę czasu i skoczysz do mnie?
DRUGA
Teraz nie mogę, wykluczone. Może jednak kiedy skończę, to spróbuję.
TRZECI
Nie ma tam nikogo w pobliżu?
DRUGA
Nie wiem.
TRZECI
Szkoda, nie mogę tego zobaczyć.
DRUGA
Odwróć się. Przecież możesz się odwrócić.
TRZECI
Nie mogę. Teraz muszę patrzeć tutaj.
DRUGA
Co to znaczy „muszę”?
TRZECI
Cicho! Słyszysz…?
Słychać dobiegającą z oddali coraz głośniejszą muzykę. Druga i Trzeci nasłuchują.
GŁOS Z RADIA
wydobywa się z głośników
Przerywamy audycję, żeby nadać komunikat Rady Regencyjnej.
Dalej z powagą i skupieniem.
„Dnia 11 listopada 1918 roku. Wobec grożącego niebezpieczeństwa zewnętrznego
i wewnętrznego, dla ujednostajnienia wszelkich zarządzeń wojskowych i utrzymania
porządku w kraju, Rada Regencyjna przekazuje władzę wojskową i naczelne dowódz-
two wojsk polskich jej podległych Brygadierowi Józefowi Piłsudskiemu. Rada Regen-
cyjna”.
Odgłosy zakłóceń radiowych, strojenia częstotliwości. Wyciemnienie sceny.
SCENA II. WOLNOŚĆ?
POSTACI:
ONA – lat ok. 24, ubrana współcześnie, w spodnie i koszulę
ON – lat ok. 26, ubrany współcześnie, w spodnie i koszulę
Światło rozjaśnia kurtynę oraz ubraną na czarno postać, która zmienia napis „NIE-
WOLA” na „WOLNOŚĆ?”. Po tym światło gaśnie.
Po chwili oświetlony zostaje środek sceny. Te same fotele, które były w scenie I,
stoją obok siebie tyłem do widowni. Stoją w bardzo małym pokoju, w którym mieści
się jeszcze tylko telewizor i stół. Ściany pokoju zbudowane są z poustawianych na
sobie tekturowych pudeł – szarych i „smutnych”. Ona i On podnoszą się z foteli, Ona
wyłącza szumiący telewizor. Ustawiają fotele koło stołu.
Grają poważnie, nawet, gdy to, co mówią, jest śmieszne i bezsensowne.
www.mik.krakow.pl O wolności | 3 www.dilettante.pl
Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”.
Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300,
San Francisco, California 94105, USA.
4. ONA
No tak, ciekawe, ale nieaktualne.
ON
No, tak. Teraz jesteśmy wolni.
ONA
Taaa…
ON
Można wstąpić, można wystąpić.
ONA
No… Można się oburzyć.
ON
cicho
Niezbyt głęboko…
ONA
Można wypić kawę.
ON
siadając i zakładając nogę na nogę
Można zakładać nogę na nogę.
Po chwili.
ONA
Co robisz?
ON
Nic. A ty?
ONA
Myślę.
ON
O czym myślisz?
ONA
O tym, co wczoraj mówiłeś przed zaśnięciem.
ON
Nie pamiętam.
ONA
Mówiłeś, że chcesz się od dzisiaj zmienić, a potem spałeś jak zabity.
ON
Czego to się nie mówi przed zaśnięciem.
Po chwili.
ONA
wpatrując się w dal widowni jak w okno, melancholijnie
Życie jest takie piękne.
ON
Życie jest mimo wszystko takie piękne.
ONA
bez entuzjazmu
I swobodne.
ON
bez entuzjazmu
I szalone.
Po chwili.
ON
powoli wstając
Na mnie już pora…
ONA
Włóż dzisiaj krawat.
ON
Który?
www.mik.krakow.pl O wolności | 4 www.dilettante.pl
Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”.
Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300,
San Francisco, California 94105, USA.
5. ONA
Ten biały w czarne paseczki?
ON
zaczyna otwierać pudełka, jakby to były szafki mebli
A gdzie on jest?
ONA
Przecież leży. Wczoraj go położyłeś.
ON
Tu leży tylko czarny w białe paseczki, tamtego nie widzę.
ONA
To włóż dzisiaj ten czarny w białe paseczki.
ON
zakładając krawat
Kochanie, przecież i tak dziś nikt już nie zwraca uwagi na krawaty – nikt go nie za-
uważy.
ONA
To nie ma znaczenia. Chodzi o to, żeby był.
ON
Przecież nikt nie zwróci uwagi, tyle że będę ten węzeł czuł na szyi…
ONA
Właśnie chodzi o to, żebyś ty wiedział, że masz krawat.
ON
siada przy stole; po chwili
Czy zauważyłaś, że stół już się nie przechyla? Wczoraj podłożyłem książkę.
ONA
Jaką książkę?
ON
klękając przy stole
Nie pamiętam. Zaraz zobaczę.
Wyciąga i czyta.
„Wyzwolenie”.
ONA
To już chyba nieaktualne, prawda?
Wyciemnienie sceny.
SCENA III. WOLNI
Światło rozjaśnia kurtynę oraz ubraną na czarno postać, która zmienia napis „WOL-
NOŚĆ?” na „WOLNI”. Po tym światło gaśnie.
Po chwili oświetlona zostaje cała scena. Nie ma na niej ani pudełek, ani foteli. Zza
kurtyny zaczynają powoli wychodzić uśmiechnięte postaci ubrane w spodnie i podko-
szulki. Na plecach mają plecaki. Jest ich ok. dwudziestu, może więcej. Każda postać
wyłania się zza kurtyny, rozgląda po pustej przestrzeni i wchodzi na scenę. Następ-
nie rozpina plecak, wyciąga z niego pas jednobarwnego materiału i kilka długich
wstążek – przedmioty te są w różnych kolorach. Rozwija zdecydowanym ruchem
materiał oraz wstążki i zostawia je na podłodze. Patrzy przez chwilę na inne postaci
i widzów, po czym opuszcza scenę. Każda w swoim tempie, każda po swojemu. Po
wyjściu ostatniej osoby światło gaśnie.
Adaptacja sceniczna: Justyna Mikulicz-Nidecka
www.mik.krakow.pl O wolności | 5 www.dilettante.pl
Ten utwór objęty jest licencją Creative Commons „Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 2.5 Polska”.
Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300,
San Francisco, California 94105, USA.