SlideShare a Scribd company logo
O E T Y C E W P R O J E K T O W A N I U
Wzornictwo przemysłowe – element wzrostu konkurencyjności gospodarki
The Industrial Design – Part of the Growth of a Competitive Economy
O E T Y C E W P R O J E K T O W A N I U
3
W S T Ę P
To zdanie zostało wypowiedziane przez Antonie-
go Słonimskiego w czasie, kiedy przyzwoitość
wymagała czasem odwagi większej niż obecnie.
Jednocześnie w ocenie wielu osób były to cza-
sy, kiedy łatwiej było określić co jest przyzwo-
ite. W obecnej, skomplikowanej rzeczywistości
wolnego rynku czasem jest trudno zachować
się odpowiednio, kierując się wyłącznie intuicją.
Rozdarcie pomiędzy wieloma rodzajami
odpowiedzialności i wieloma sprzecznymi
zasadami prowadzi czasem do błędów
wynikających nie ze złej woli, lecz z zagubienia.
Dyskusja na ten temat wewnątrz środowisk za-
wodowych, wspólne określanie norm i wspólne
ich przestrzeganie budują prestiż społeczny tych
środowisk oraz chronią ich interes ekonomiczny.
Niniejsze opracowanie zawiera zarys najważniej-
szych problemów etycznych związanych z projek-
towaniem. Stanowić może materiał pomocniczy
w kształceniu młodych projektantów oraz wyja-
śniać osobom współpracującym z projektantami
zasady funkcjonowania tego zawodu.
„Jeśli nie wiesz jak się zachować,
na wszelki wypadek zachowaj się
przyzwoicie”
O ETYCE W PROJEKTOWANIU4
Żyjemy w systemie gospodarczym zwanym
wolnym rynkiem. Polityczną emanacją tego
systemu jest demokracja, społeczną zaś – społe-
czeństwo konsumpcyjne. System ten jest obecnie
najsprawniej funkcjonującym ustrojem społecz-
no-gospodarczym na świecie. Dzieje się tak po-
mimo jego wielu wad, z których najpoważniejszą
jest nierównomierna dystrybucja dóbr, a poprzez
nią nierównomierny rozwój gospodarczy świata.
Kompleksowy opis roli wzrostu gospodarczego,
potwierdzenie jego rzeczywistej potrzeby, ana-
liza metod jego generowania i jego wielorakich
skutków przekraczają potrzeby tego opracowania
oraz kompetencje piszącego. Zasadniczy mecha-
nizm tego procesu sprowadza się do zapewnienia
płynności i przyspieszenia dynamiki łańcucha
przyczynowo-skutkowego następujących zda-
rzeń. Sprzedaż towarów i usług przynosi zysk,
pozwalający zgromadzić środki niezbędne do
inwestycji, które tworzą miejsca pracy dla ludzi,
pozwalające im zarabiać pieniądze niezbędne do
zaspokojenia potrzeb, czyli kupowania towarów
i usług. Sprzedawanie i kupowanie stanowi klu-
czowe ogniwo tego cyklu, a ich wzrost decyduje
o przyspieszeniu obrotów koła gospodarki i za-
garnianiu przez nie coraz większych obszarów
wytwórczości i włączaniu w nie coraz większej
ilości ludzi. Konsumpcja, stając się celem wszyst-
kich uczestników wolnorynkowej gry, jest jedno-
cześnie motorem rozwoju gospodarczego. Sytość
bogatych społeczeństw wymusza na producentach
konieczność dokonywania rozlicznych manipu-
lacji w celu zwiększenia sprzedaży. Reagowanie
na rzeczywiste potrzeby klientów zastępuje się
działaniami zmierzającymi do wmówienia im po-
trzeb sztucznych, wywołania pragnienia czegoś,
czy wręcz impulsywnego zaspokojenia chwilowej
zachcianki. Natrętnej reklamie towarzyszą często
manipulacje mające na celu coraz szybszą wy-
mianę kupionych wcześniej przedmiotów. Służą
temu kreowanie nowych stylów i mód, sztuczne
obniżanie jakości wyrobów w celu zwiększenia
awaryjności, utrudnienia i nieopłacalność serwisu,
częste zmienianie standardów powodujące stałą
potrzebę dostosowywania się. Efektem tego jest
zarówno psychologiczne, jak i realne uzależnie-
nie konsumentów od kupowania. Kupuję bo się
rozwijam, bo jestem modny, bo chcę zyskać czy
utrzymać prestiż. Kupuję, bo sprzęt, który już mam,
wymaga kolejnych uzupełnień, bo technicznie nie
pasuje do nowych urządzeń wchodzących na ry-
nek, bo się zepsuł i nie można go naprawić.
Kształtuje to stan stałego nienasycenia
kierującego ludzi ku postawom materiali-
stycznym, odciągającym od poszukiwań natury
duchowej – mieć zwycięża być. Nieuniknione
w tym systemie powiększanie się różnic w za-
możności dzieli społeczeństwo na pełnoprawnych
członków i wykluczonych – tych, którzy nie mogą
kupować.
Zwiększająca się stale konsumpcja po-
woduje gigantyczne zmiany w ekosys-
temie Ziemi. Poziom zużycia surowców
i energii, który wydaje się Europejczykowi zwy-
czajny, osiągnęło lub przekroczyło zaledwie 1,5
mld ludzi z 6,5 mld całej populacji. Są to miesz-
kańcy Europy, Ameryki Północnej oraz innych
zamożnych regionów. W kolejce do osiągnięcia
w najbliższym czasie podobnego poziomu czeka
1,3 mld Chińczyków, 1,1 mld Hindusów, 0,5 mld
mieszkańców Azji południowo-wschodniej, 0,3
mld południowych Amerykanów. Przyjąwszy na-
wet, że tylko niewielka część ludzi z tych regio-
nów osiągnie europejskie standardy życia, zagro-
żenie ekologiczne związane z drastycznym wzro-
stem zużycia surowców i energii stanie się bliskie
i realne. Zwiększaniu produkcji służy znaczne
obniżanie kosztów. Przenoszenie wytwarzania
towarów do biednych rejonów świata służy eks-
ploatowaniu taniej siły roboczej i tańszych su-
rowców lokalnych. Globalizacja gospodarcza
z jednej strony aktywizuje gospodarczo zacofa-
I . T Ł O
5
ne kraje, z drugiej strony uzależnia je od obcych
wzorców życia i pozbawia je własnej tożsamości
kulturowej.
Powyższe, ogólnie znane problemy wywo-
łują refleksję moralną wśród członków tych
właśnie społeczeństw, które spowodowały obec-
ny stan rzeczy oraz które są jego największymi
beneficjentami. Ma to coraz większy wpływ na
ich funkcjonowanie jako rzeszy konsumentów.
Coraz więcej osób, poza zadowoleniem z naby-
wania dóbr, chciałoby mieć komfort świadomości,
że nabywanie to nie jest uwarunkowane czyjąś
krzywdą lub czyimś cierpieniem. Odpowiedź na
pytanie, dlaczego właściwie tak się dzieje, prze-
kracza potrzeby tego opracowania. Nie wdając
się w rozważania natury filozoficznej czy religij-
nej, przyjmijmy, że potrzeba ta obiektywnie ist-
nieje, oddziałując realnie na rynek, stając się
jednym z jego parametrów. Wywiera ona coraz
mocniejszy nacisk na przedsiębiorców, aby ci
wytwarzali towary i usługi zgodnie z normami
moralnymi obowiązującymi w świecie cywilizo-
wanym.
I tak, doniesienia o wykorzystywaniu
finansowym lokalnych producentów
z obszarów biedy przez międzynaro-
dowe firmy handlowe lub wytwórcze spowodo-
wały pojawienie się coraz prężniej rozwijającego
się ruchu Fare Trade. Znaki na towarach przyzna-
wane przez tę organizację gwarantują: przyzwo-
ite warunki pracy nadzorowane przez związki
zawodowe, niezatrudnianie dzieci, przyjazność
dla środowiska, wynagrodzenie pokrywające
koszty produkcji, zdolność do akumulacji zysku
przeznaczanego na poprawę warunków życia
i pracy wytwórców, długoterminowe zależności
kontraktowe pomiędzy wytwórcami i firmami
sprzedającymi produkty.
Niezadowolenie z niedostatków etycznych
funkcjonowania wolnorynkowej gospodar-
ki liberalnej leży u podłoża organizacji alterglo-
balistycznych i antyglobalistycznych. Ruchy te,
zróżnicowane ideologicznie i organizacyjnie, sta-
wiają sobie za cel zmianę stosunków społecznych,
gospodarczych i ekologicznych na gruncie spo-
łeczeństwa obywatelskiego, niezależnego od
organizacji państwowych czy wpływu między-
narodowych korporacji gospodarczych. Starają
się wykorzystywać do tego efekt rewolucji in-
formacyjnej, jakim jest pojawienie się alterna-
tywnych środków przekazu. Czerpanie z tradycji
rewolucyjnych takich ideologii jak: pacyfizm,
marksizm, socjalizm demokratyczny, anarchizm,
wojujący ekologizm, feminizm, a nawet nacjona-
lizm czyni z alterglobalizmu i antyglobalizmu
ruchy społeczne o dużej sile oddziaływania na
młode pokolenie konsumentów. Nie przeszkadza
temu słabość programu pozytywnego - atrak-
cyjność samego buntu przeciwko obiektywnie
istniejącym niesprawiedliwościom jest ogromna.
Aktywiści ruchu jasno określają winowajców. Są
to międzynarodowe koncerny ponoszące odpo-
wiedzialność za degradację środowiska, degra-
dację kultur lokalnych i unifikację kultury w ogó-
le, wyzysk pracowników, ubóstwo i analfabetyzm
krajów trzeciego świata, wzrastające dyspropor-
cje pomiędzy bogatą Północą i biednym Połu-
dniem.
W warunkach swobodnego obiegu in-
formacji, coraz łatwiejszej możliwości
samoorganizacji społeczeństw, zalicze-
nie wielkiej firmy do grona tych wyzyskiwaczy
może mieć w obecnych czasach olbrzymie kon-
sekwencje. Tytuł książki Naomi Klein „No Logo”,
uważanej za biblię antyglobalistów, oskarżającej
o niemoralne działania między innymi firmę Nike
stał się około 2000 roku symbolem mody depre-
cjonującej znaczenie marki. Jakkolwiek moda ta
w sposób ograniczony oddziałuje na konsumen-
tów, stanowi kolejny, wyraźny sygnał o znaczeniu
etyki w grze rynkowej.
O ETYCE W PROJEKTOWANIU6
ciu w czystej postaci. Warto jednak dokonać
pewnego uproszczenia, aby łatwiej uporządko-
wać temat. Postawy te dotyczą tylko tych pro-
jektantów, którzy po pierwsze identyfikują po-
wyżej omówione problemy, po drugie znajdują
wystarczającą ilość wrażliwości, aby się do nich
odnieść. Nie będziemy się zajmować tutaj po-
stawami całkowitej ignorancji czy cynicznego
wykorzystywania sytuacji wyłącznie dla zara-
biania pieniędzy. Te przypadki nie wymagają
omówienia – w mojej prywatnej ocenie, w śro-
dowisku polskich projektantów, to zjawisko nie-
zmiernie rzadkie. Jeśli występuje, jest głęboko
ukrywane, w przeczuciu powszechnego potę-
pienia środowiskowego, jakim byłoby poddane.
Trzy wyżej wspomniane postawy to:
Postawa pokory1	
U podstaw tej postawy leży przekonanie,
że zawód projektanta nie jest na tyle
istotny, aby miał wpływ na najważniejsze
problemy cywilizacyjne. W tym ujęciu
wzornictwo przemysłowe to działalność
usługowa, wynikająca z inicjatywy zle-
ceniodawców. Wiąże się z tym zdjęcie
odpowiedzialności z siebie i obciążenie
nią innych. Ci inni to wszyscy, którzy
decydują o powstaniu nowego produktu
lub usługi. Począwszy od konsumentów,
którzy czegoś potrzebują lub pragną,
poprzez osoby identyfikujące potrzeby
rynku, do kredytodawców, właścicieli
firm, inżynierów określających warunki
produkcji. W postawie pokory dominuje
przekonanie, że każde rozwiązanie za-
proponowane przez projektanta i tak
wielokrotnie zostanie zweryfikowane
w toku wdrożenia produktu, a odpo-
wiedzialność za wykorzystanie projektu
spada na decydentów. W poglądach na
Wiele korporacji podejmuje z kolei działa-
nia mające na celu poprawę własnego wi-
zerunku moralnego w oczach klientów. Dosko-
nałym przykładem może być tu IKEA promująca
swoje działania produkcyjne w trzecim świecie.
Przedstawiane są one jako swego rodzaju pomoc
w dziedzinie rozwoju nowego produktu, powsta-
jącego w oparciu o lokalne umiejętności, z sza-
cunkiem dla miejscowej tradycji i kultury. Udo-
stępnienie własnej sieci dystrybucyjnej wietnam-
skim producentom mebli wyplatanych czy indyj-
skim wytwórcom dywanów i tkanin traktowane
jest jako spełnienie misji pomocy dla uboższych
i gorzej zorganizowanych, lecz wartościowych
członków społeczności międzynarodowej. IKEA
odnosi ewidentny sukces, konsekwentnie budując
swój obraz firmy demokratycznej, szanującej
środowisko naturalne i dostawców. Zachowania
etyczne korporacji stały się w tym przypadku
elementem promocji wspierającej sprzedaż.
Na ile powyższe proble-
my dotyczą projektantów
wzornictwa przemysło-
wego? Nie da się ominąć
prawdy, że w obecnych
czasach podstawowy nurt designu wprost służy
wzrostowi konsumpcji. Podstawową motywacją
kierującą inwestorów ku współpracy z projektan-
tami wzornictwa jest chęć pomnożenia sprzedaży
produktów. Inny powód wprowadzania designu
to poczucie obowiązku wobec użytkowników czy
środowiska naturalnego, ma on jednak charakter
sporadyczny i ograniczony. Powoduje to koniecz-
ność uświadomienia sobie przez projektantów
pozycji zawodu względem podstawowych dyle-
matów współczesnej cywilizacji.
Można wyodrębnić trzy postawy projek-
tantów wobec przedstawionych powyżej
problemów. Postawy te rzadko występują w ży-
I I . P R O J E K T A N C I
W O B E C P R O B L E M Ó W
W S P Ó Ł C Z E S N E J
C Y W I L I Z A C J I
7
sprawy ogólne charakterystyczne jest
przekonanie o nieuchronności praw rynku,
a także wiara w potęgę naszej cywilizacji.
Ma mieć ona niezmierzone możliwości
w zakresie rozwiązywania wszystkich pro-
blemów technicznych, z którymi zetknie
się w przyszłości ludzkość. Zagrożenie
energetyczne czy ekologiczne nie jest tak
poważne. Gdy znajdzie to uzasadnienie
ekonomiczne wymyślimy nowe, czyste
źródła energii.
Postawa ucieczki2	
Postawa ta związana jest z podwyższo-
ną wrażliwością na problemy społeczne
oraz przekonanie o społecznym znacze-
niu zawodu. Według tego klucza projek-
tant dzieli zadania projektowe na mniej
i bardziej wartościowe. Chętnie realizuje
projekty niekomercyjne lub z obszarów
o jednoznacznej przydatności. Projek-
towanie dla niepełnosprawnych, sprzęt
medyczny, przestrzeń publiczna, projekty
społeczne, maszyny i narzędzia czy edu-
kacja dzieci i dorosłych to strefy, gdzie
poszukujący głębszego sensu zawodu
projektant łatwiej znajduje zadowolenie.
Zmęczenie nadmiarem wszystkiego na
rynku prowadzi do ucieczki od komercyj-
nych aspektów projektowania. W praktyce
konsekwentne praktykowanie tej postawy
jest bardzo trudne z uwagi na niedosta-
tek zleceń pochodzących wyłącznie ze
wspomnianych wyżej obszarów oraz coraz
mocniejsze poddanie nawet tych dziedzin
dyktaturze stylu. Można przytoczyć tu
przykład szwedzkiej grupy projektowej
Ergonomidesign Gruppen, która w la-
tach 70. poświęciła się niemal wyłącz-
nie projektowaniu społecznemu, głównie
dla niepełnosprawnych, dzięki zleceniom
socjalistycznego rządu Szwecji. Później
jednak, poddana naciskom rynku, zaczęła
podejmować projekty komercyjne.
Postawa świadomego uczestnictwa3	
Postawa ta związana jest z przekonaniem
o szczególnej roli projektanta, jako ważne-
go kreatora przyszłości naszej cywilizacji.
W tym podejściu to właśnie designerzy,
architekci i artyści wpływać mogą na styl
życia, aspiracje i dążenia społeczeństw.
W warunkach nieograniczonych możli-
wości produkcyjnych, wykorzystujących
olbrzymią podaż nowoczesnych techno-
logii, projektanci spełniają rolę poszuki-
waczy nowego sensu naszej cywilizacji.
Działania na pograniczu technologii, formy
i funkcji prowadzić mogą do otwierania
nowych dróg rozwoju nie tylko w sferze
materii, ale również w sferze idei. Nowe
przedmioty i nowe otoczenia to nowy
sposób funkcjonowania ludzi, inny sposób
odczuwania, inne doświadczenia. Wszystko
to wpływa na to, jacy jesteśmy, czy jacy
będą ci, którzy przyjdą po nas. Projek-
tant, który przyjął postawę świadomego
uczestnictwa, przyjmuje do wiadomości
reguły ekonomiczne i społeczne rządzące
światem. Nie znaczy to, że musi je akcep-
tować. Uczestnicząc w grze, próbuje je
zmieniać lub doskonalić zgodnie ze swoją
wizją przyszłej pomyślności ogólnej. Ak-
ceptacja reguł wolnego rynku wiąże się
tu z wrażliwością ekologiczną i społecz-
ną. Charakterystyczne jest poczucie misji,
czasem nawet poczucie wyższości zawodu
projektanta, jako tego, który najlepiej ro-
zumie uwarunkowania produkcji i rynku,
zagrożenia cywilizacyjne oraz potrzeby
konsumentów. Poczucie własnej przydat-
ności, a nawet niezbędności w procesie
O ETYCE W PROJEKTOWANIU8
ewolucji cywilizacyjnej przekształcić mogą
działalność zawodową w pasję, cenną dla
użytkowników projektowanych przedmio-
tów, ich wytwórców, a także dla samego
środowiska projektantów.
Po tym wstępie przejść nale-
ży do bezpośrednich wskazań
dotyczących konkretnych dy-
lematów etycznych, z którymi
spotkać się może każdy projektant. Wskazania
te wynikają z doświadczeń i dyskusji prowadzo-
nych od lat w środowisku polskich projektantów
wzornictwa przemysłowego. Ich podstawę stanowi
zbiór zasad środowiskowego prawa zwyczajowe-
go, który w 2000 roku został wyselekcjonowany
i przyjęty przez Stowarzyszenie Projektantów
Form Przemysłowych jako „Kodeks Postępowa-
nia Członków SPFP”. Niniejsze omówienie tych
zasad zostało uściślone oraz rozwinięte o nowe
treści, które stały się aktualne w ostatnim czasie.
Niektóre z punktów nie zostaną sformułowane
jako bezwzględne postulaty. Stanowić będą tylko
zwrócenie uwagi na problemy, które pozostają
w sferze prywatnej wrażliwości, gdzie mogą być
dokonywane różne wybory.
Stosunkowo łatwo jest podjąć właściwą
decyzję moralną w sytuacji czarno-białej.
W przeważającej liczbie przypadków wystarcza
wtedy nasze własne poczucie przyzwoitości.
W sytuacjach bardziej skomplikowanych, gdzie
splatają się różnego typu zależności, szczególnie
młodzi, niedoświadczeni ludzie mogą mieć wąt-
pliwości. Dlatego warto na początku omówić
priorytety obowiązujące na tym polu.
Istnieją trzy interesujące nas rodzaje od-
powiedzialności, którymi projektant winien
się kierować. Są to: odpowiedzialność wobec
użytkownika projektowanej rzeczy, odpowiedzial-
ność wobec inwestora, czyli firmy lub osoby,
I I I . K O D E K S
P O S T Ę P O W A N I A
P R O J E K T A N T A
która nas zatrudnia oraz odpowiedzialność wobec
własnej grupy zawodowej. Wszelkie inne zależ-
ności projektanta, wynikające z pełnienia innych
ról społecznych, pozostaną poza obszarem na-
szego zainteresowania. Ewentualne konflikty
wyżej wymienionych odpowiedzialności np. z lo-
jalnością wobec własnej rodziny, grupy etnicznej
czy zasadami religii muszą być rozstrzygane in-
dywidualnie w oparciu o osobistą hierarchię
wartości.
Jakie są priorytety wśród trzech podsta-
wowych rodzajów odpowiedzialności pro-
jektantów? W świetle wypowiedzianych powyżej
uwag jest oczywiste postawienie na pierwszym
miejscu lojalności wobec użytkownika projekto-
wanych produktów. Użytkownik ten rozumiany
powinien być szeroko – nie tylko jako ten, który
bezpośrednio użytkuje zaprojektowany przez
projektanta wyrób. Odpowiedzialność ta dotyczy
również tych, którzy współcześnie i w przyszło-
ści odczuć mogą skutki produkcji, użytkowania
lub utylizacji produktu. Unikając bardziej górno-
lotnych określeń, nazwać można więc ten rodzaj
lojalności – odpowiedzialnością wobec społe-
czeństwa.
Odpowiedzialność projektanta wobec1	
społeczeństwa
Wobec względności wszelkich ocen, które wła-
ściwie działania projektowe służą jednoznacznie
dobrze społeczeństwu, skupić się należy na omó-
wieniu tego, czego robić nie wolno.
Eliminacja szkodliwości projektowanegoA	
produktu dla jego ostatecznego użyt-
kownika
Lekarski nakaz „nie szkodzić” będący kwintesen-
cją etyki lekarskiej, dobrze nadaje się również
na dewizę właściwego odniesienia projektanta
do szeroko rozumianego użytkownika projek-
towanych produktów. Projektant nie powinien
9
podejmować się projektowania wyrobów, które
ewidentnie mogą szkodzić komukolwiek poprzez
fizyczne lub psychologiczne oddziaływanie. Istnie-
je cała gama produktów, które są niebezpieczne
lub mają zły wpływ na organizm. Znajdują jednak
nabywców, którzy akceptują ryzyko związane
z ich użytkowaniem. Najlepszym przykładem są
tu wszelkiego rodzaju maszyny i urządzenia, oraz
pojazdy. Postępowanie projektanta na tym polu
jest raczej oczywiste i nie wymaga obszernych
wyjaśnień. Produkty te należy projektować tak,
aby ograniczyć do minimum zagrożenia związa-
ne z koniecznością ich istnienia. Zabezpieczenie
elementów tnących, wirujących czy ostrych jest
tu kanonem postępowania. Ważna jest dobrze
przygotowana instrukcja obsługi oraz ostrzeżenia
umieszczone bezpośrednio na wyrobie. Podobnie
ma się rzecz z oddziaływaniem toksycznym wy-
robów. Eliminacja wszelkich toksycznych emisji
ma szczególne znaczenie przy projektowaniu
dla dzieci.
Szczególną formą szkodliwości produktów
jest wywoływanie udokumentowanych,
negatywnych skutków wychowawczych u dzieci
i młodzieży. Wiąże się z tym wyjątkowa odpo-
wiedzialność projektanta za użytkowników, któ-
rzy mogą nie zdawać sobie sprawy z zagrożeń
wynikających z korzystania z tych wyrobów.
Wielokrotnie przytaczany przykład agresywnych
zabawek i gier komputerowych nie wyczerpuje
tematu. Coraz wyraźniej daje się zauważyć pro-
blem zabawek wpajających konsumpcyjne po-
dejście do życia, czy zabawek ogłupiających –
złodziei czasu.
Czy projektantowi wolno projektować broń?
– narzędzia służące okaleczaniu lub nawet
zabijaniu. Jest to dylemat, który projektant po-
winien rozstrzygnąć zawczasu, przygotowując
się na ewentualne propozycje takiej pracy. Broń
niekoniecznie musi być środkiem ataku. Może
być narzędziem obrony przed agresją. Obronność
niepodległego kraju leży w najlepiej pojętym in-
teresie jego mieszkańców. Potrzebne jest również
odpowiednie wyposażenie służb chroniących
porządek. Problem komplikuje jednak fakt, że
broń jest również towarem. Sprzęt, w intencji
projektowany jako obronny, może w rękach przy-
padkowego nabywcy zmienić się w narzędzie
agresji wobec innych ludzi. Handel bronią jest
jednym z najmniej przejrzystych biznesów na
świecie. Istnieją tysiące trudniących się tym pro-
cederem pośredników, firm prywatnych i pań-
stwowych, kupujących towar i odsprzedających
go dalej. Sytuacja ta na pewno nie pozwala oso-
bie projektującej lub produkującej sprzęt bojowy
przewidzieć jego ostatecznego użytkownika, nie
mówiąc już o założeniu, że broń ta będzie użyt-
kowana zgodnie z normami etycznymi.
Ograniczenie szkodliwości projektowa-B.	
nego produktu dla środowiska natu-
ralnego
Dbanie o jakość środowiska naturalnego jest wy-
razem postawy łączącej troskę o siebie i swoich
najbliższych z troską o innych ludzi, również tych,
którzy pojawią się w przyszłości na świecie. Egoizm
jednostek doskonale współistnieje tu z interesem
ogólnospołecznym.
Nie ma produktów obojętnych dla środo-
wiska naturalnego. Produkcja najbardziej
ekologicznego przedmiotu, nawet wykonanego
ręcznie z materiałów odnawialnych. wymaga
jednak zużycia pewnej ilości surowców natural-
nych, co w jakimś stopniu zakłóca naturalne
procesy przebiegające w przyrodzie. Negatywne
skutki dla środowiska wynikają więc z samego
faktu wytwarzania produktów przez naszą cy-
wilizację. Im bardziej to wytwarzanie jest inten-
sywne, tym zagrożenie wzrasta. Dążenie do re-
dukowania ilości produkowania, użytkowania
i wyrzucania wyrobów jest podstawą wszelkich
proekologicznych strategii. Wzrastająca, po-
O ETYCE W PROJEKTOWANIU10
wszechna świadomość ekologiczna sprawia, że
coraz więcej osób żyje według zasady 3 R - Re-
duce, Reuse, Recycle. Redukcja ilości posiadanych
przedmiotów, maksymalnie wydłużone lub po-
wtórne ich użytkowanie i sortowanie odpadów
zaczynają, szczególnie wśród młodych ludzi, być
kanonem postępowania.
Przystępując do projektowania, powinniśmy
zastanowić się nad rzeczywistą potrzebą
powoływania do życia nowego bytu materialne-
go. Czy wyrób odpowiada na prawdziwe potrze-
by przyszłych użytkowników, czy też służy wy-
łącznie celom komercyjnym? Porównanie spo-
dziewanych społecznych korzyści z przewidywa-
nymi zagrożeniami środowiskowymi jest zadaniem
bardzo trudnym. Wynika to z nieporównywalno-
ści zestawianych wartości. Wskaźniki czysto
techniczne mieszają się tu z parametrami nie-
możliwymi do zmierzenia. Dylematy typu – Czy
lepiej wyemitować w trakcie produkcji wyrobu
1000 m3 dwutlenku węgla, czy pozbawić dzieci
przyjemności posiadania nowej zabawki? – są
niemożliwe do rozstrzygnięcia. W gąszczu moż-
liwości i szumie rozmaitych informacji mało jest
przypadków ewidentnych - coś jest mało szko-
dliwe dla środowiska i zdecydowanie społecznie
potrzebne, lub coś jest zdecydowanie szkodliwe
dla natury i kompletnie niepotrzebne dla ludzi.
W olbrzymiej większości zdarzeń zagrożenia
związane z powołaniem nowych produktów wy-
dają się realne, choć niekatastrofalne, a korzyści
społeczne płynące z ich tworzenia – względne.
W tej sytuacji pytanie - Robić, czy nie robić? –
jest szczególnie trudne i dotyka samej istoty za-
wodu projektanta, którego rolą jest tworzenie
nowych przedmiotów.
Jedną z form redukowania ilości two-
rzonych produktów jest zastępowanie
ich odpowiednio zaprojektowanymi
usługami. Zdarza się też, że zmiana organizacji
życia jakiejś społeczności eliminuje potrzebę ku-
powania nadmiernej ilości przedmiotów. Znane
są przykłady wspólnego użytkowania samocho-
dów przez społeczność zamieszkującą ten sam
budynek lub osiedle. Projektanci o społecznych
zainteresowaniach są, z uwagi na szczególne
miejsce tego zawodu funkcjonującego na styku
różnych dziedzin życia, wyjątkowo predestyno-
wani do poszukiwania nowych form aktywności
redukujących potrzebę tworzenia rzeczy.
Jedną z najważniejszych przyczyn wy-
miany przedmiotów, a więc również
produkowania i sprzedaży nowych, jest
ich tzw. „starzenie mentalne”. Wiele wyrobów
mogłoby długo służyć użytkownikom. Pomimo
ich zadowalającego stanu technicznego i po-
prawnego działania, obiekty te zastępowane są
przedmiotami nowymi, o modnej formie. Dlate-
go, projektując przedmiot, powinniśmy starać się
kształtować go ponadczasowo. Dążenie do osią-
gnięcia naturalnej, chciałoby się powiedzieć:
pierwotnej harmonii formy, przeciwstawić moż-
na kształtowaniu podporządkowanemu istnieją-
cej, chwilowej modzie. Ten drugi sposób postę-
powania jest zawsze artystycznie wtórny. Ugrun-
towana moda wymaga wszak kilku przynajmniej
wcześniejszych realizacji, które stanowią wzór
do naśladowania dla wielu nieinnowacyjnych firm
produkcyjnych. Historia wzornictwa zna wiele
obiektów, które stały się ikonami – są produko-
wane przez wiele dziesięcioleci. Nikt nie ocenia
przedmiotów projektowanych przez Ludwiga Mies
van der Rohe, małżeństwo Eams czy Alvara Aal-
to w kategorii mody. Oczywiście, posiadanie
obecnie tych obiektów buduje prestiż właścicie-
la z uwagi na ich cenę i sławę twórców. Nie za-
pominajmy jednak, że pierwotną tego przyczyną
jest doskonałość realizacji projektowej.
Inną ważną przyczyną wymiany przedmio-
tów jest ich realne zużycie. Dlatego pro-
jektant powinien zadbać o niezawodność i trwa-
łość wyrobu. Im dłużej przedmioty dają się użyt-
11
kować, tym rzadziej są wyrzucane. W tym kon-
tekście projektowanie przedmiotów jednorazo-
wych musi budzić wątpliwości. Jest to rodzaj
projektowania, w którym analiza życia produktu,
jego agresywności dla środowiska, ilości zużyte-
go surowca jest szczególnie ważna. Najgorszym
tego typu przykładem są pieluchy jednorazowe,
stanowiące obecnie w USA kilka procent obję-
tości śmietnisk. Wyjątkiem mogą być jednorazo-
we przedmioty używane w medycynie, od których
aseptyczności zależy nieraz zdrowie lub życie
i inne przedmioty tego typu. Na trwałość wyro-
bu składa się cały szereg cech, które powinny być
mu nadane w toku projektowania:
Wysoka jakość użytych materiałów po-•	
woduje długie funkcjonowanie części we-
wnętrznych i wysoką odporność obudowy
na zarysowania i pęknięcia.
Przyjazny dla środowiska serwis osiągnięty•	
przez możliwość demontażu wszystkich
podzespołów, które z kolei można rozmon-
tować na części pierwsze, z oznaczeniami
ułatwiającymi ich powtórne przetworzenie.
W obecnych wyrobach wiele podzespołów
jest trwale zespolona, co powoduje ko-
nieczność wyrzucenia całego fragmentu
urządzenia zawierającego części nadające
się jeszcze do użytku.
Używanie standardowych części powoduje•	
ich większą dostępność.
Właściwe zabezpieczenie antykorozyjne•	
i wysoka jakość powłok lakierniczych,
gwarantują właściwy wygląd przedmiotu
przez długi czas.
Zapewnienie przyjaznej konserwacji i czysz-•	
czenia przedmiotu również potrafi znacznie
przedłużyć użytkowanie obiektu.
Długość użytkowania wyrobu wiąże się również
z jego kompatybilnością w stosunku do infra-
struktury technicznej otaczającej produkt. Zmia-
na tej infrastruktury, polegająca na wchodzeniu
do produkcji nowych standardów technicznych,
eliminuje urządzenia wykorzystujące starsze tech-
nologie przekazu, podzespoły, podłączenia czy
oprogramowanie. We wstępie omówiono mani-
pulacje producentów mające na celu wymuszenie
wymiany sprzętu, związane z wprowadzaniem
innowacji o iluzorycznej dla użytkownika warto-
ści. Pojedynczy projektant jest bezradny wobec
tego zjawiska – nie jest w stanie przeciwstawić
się logice permanentnego rozwoju. Może jednak
racjonalizować zależność pomiędzy przewidywaną
długością życia produktu, a dostępnością w owym
czasie zastosowanych standardów technicznych.
Projektowanie wyrobu, który z punktu widze-
nia zastosowanych materiałów i jakości może
funkcjonować wiele lat, lecz w którym stosuje-
my schodzące z rynku technologie, podzespoły,
podłączenia czy oprogramowanie, jest działaniem
z ekologicznego punktu widzenia szkodliwym.
Kolejną cechą, którą charakteryzuje się
wyrób przyjazny środowisku, jest ekolo-
giczna optymalizacja jego produkcji, transportu
i składowania. Projektant jest za nią odpowie-
dzialny na równi z technologami, menedżerami,
a nawet ludźmi bezpośrednio pracującymi przy
produkcji. Na właściwą optymalizację ekologicz-
ną składają się:
oszczędność energii, wody i surowców•	
naturalnych w trakcie produkcji, również
poprzez odzyskiwanie energii cieplnej i sto-
sowanie zamkniętych obiegów wody,
ograniczenie emisji gazowych, płynnych•	
i stałych do środowiska,
wyeliminowanie szkodliwości produkcji dla•	
osób bezpośrednio przy niej zatrudnionych
(hałas, zapylenie, szkodliwe chemikalia),
ograniczenie powstawania odpadów,•	
wykorzystywanie powstających odpa-•	
dów,
O ETYCE W PROJEKTOWANIU12
wykorzystywanie materiałów dostępnych•	
lokalnie (redukuje to niepotrzebny trans-
port i aktywizuje lokalne firmy dostaw-
cze),
właściwa logistyka transportu (eliminacja•	
„pustych przelotów”, preferowanie trans-
portu wodnego i kolejowego w stosunku
do samochodowego i lotniczego)
rozkładalność produktów (flat packing•	
zmniejsza gabaryty wyrobów, ograniczając
tym samym „przewożenie powietrza”).
Przejdziemy teraz do projektowania cech fizycz-
nych i użytkowych przyjaznego dla środowiska
produktu. Po pierwsze wyrób należy projekto-
wać tak, aby:
zużywał jak najmniej energii, wody i ma-•	
teriałów eksploatacyjnych,
nie emitował szkodliwych substancji,•	
nie wytwarzał szkodliwego lub uciążli-•	
wego hałasu.
Druga grupa działań projektowych powinna skupić
się na właściwym doborze ilości i rodzaju użytego
materiału. W szczególności należy:
zmniejszać ilość użytych surowców (działa-•	
nie polegające na sztucznym powiększaniu
wyrobu w celu dodania mu pozorów więk-
szej wartości jest niedopuszczalne),
używać surowców odnawialnych i po-•	
chodzących z recyklingu lub, w drugiej
kolejności, surowców nadających się do
recyklingu,
ograniczać stosowanie rzadkich mate-•	
riałów.
Jedną z najważniejszych cech produktu przyjazne-
go środowisku jest jego zdolność do recyklingu.
Zwiększenie zdolności do recyklingu osiągane
jest poprzez:
ograniczenie ilości części (najbardziej po-•	
żądane są wyroby jednoczęściowe, które
w całości lądować mogą w kontenerach
sortowniczych),
w przypadku wyrobów wieloczęściowych•	
stosowanie jednego rodzaju materiału
(przynajmniej w obrębie podzespołów
zmontowanych trwale),
łatwy demontaż przedmiotu (szczególnie•	
pożądane jest przystosowanie do demon-
tażu automatycznego),
uwidocznienie podziałów (szczególnie•	
ważne w przypadku stosowania wielu
materiałów),
zapewnienie łatwego dostępu do punktów•	
montażu (demontażu),
ograniczenie ilości elementów łączących•	
części,
ograniczenie konieczności stosowania do•	
demontażu narzędzi (szczególnie specja-
listycznych) lub substancji toksycznych
(rozpuszczalniki),
właściwe oznakowanie części przeznaczo-•	
nych do recyklingu.
Szczególną wagę należy przykładać do sposobu
zapakowania wyrobu. Opakowania z natury rze-
czy są bytami efemerycznymi i to one w naszym
świecie zapełniają w największym stopniu śmiet-
niska. Dlatego, jeśli to tylko możliwe, projektant
powinien dążyć do ich wyeliminowania. Przysto-
sowanie wyrobu do sprzedaży bez opakowania
lub stosowanie opakowań wielokrotnego użytku
(zwrotne lub systemu take-back) jest najlepszą
praktyką w tym zakresie. W przypadku koniecz-
ności zastosowania opakowania należy:
zredukować wielkość i ciężar opakowa-•	
nia,
stosować materiały pochodzące z recy-•	
klingu, przetwarzalne, biodegradowalne
i nietoksyczne.
13
Warto też pomyśleć o wykorzystaniu opakowania
do innych celów niż tylko chronienie produktu
i jego promocja. Możliwość spełniania dodatko-
wych funkcji, chroniąc środowisko, tworzy rów-
nież efekt wartości dodanej do projektowanego
produktu.
Istotną rolę w projektowaniu produktu
przyjaznego środowisku ma informacja
towarzysząca wyrobom. Dotyczyć ona powinna
minimalizacji zużycia energii, wody i materiałów
eksploatacyjnych, eksploatacji przyjaznej środo-
wisku, recyklingu i likwidacji. Wyjątkowo należy
zadbać o opis sposobu postępowania z ogniwami
jako odpadami o wyjątkowej szkodliwości.
Zdać sobie należy sprawę z tego, że
projektant, planując produkt przyjazny
środowisku, nie jest w stanie spełnić
wszystkich opisanych powyżej warunków. Z pew-
nością natknie się na sprzeczności, które wymu-
szą kompromisy. Świadomość, że wybieramy
mniejsze zło nie zwalnia projektanta od dążenia
do idealnego rozwiązania projektowego w naj-
mniejszym stopniu szkodzącego środowisku nas
wszystkich.
Ochrona priorytetu interesu społecz-C	
nego
Ochrona interesu ostatecznego użytkownika oraz
jego środowiska naturalnego może pozostawać
w sprzeczności z dążeniami inwestora lub produ-
centa, który jest pracodawcą projektanta. Dąże-
nie do maksymalizacji zysków odbywać się może
kosztem jakości lub negatywnego oddziaływania
na środowisko naturalne. Przyjmując zlecenie na
wykonanie projektu, projektant powinien ustalić
na podstawie dostępnych informacji, czy nie za-
chodzi wyżej wymieniona sprzeczność. W przy-
padku jej stwierdzenia, projektant powinien dążyć
do takiego zmodyfikowania założeń projektu, aby
sprzeczność zniknęła. W przypadku odmowy mo-
dyfikacji specyfikacji projektowej przez inwestora
lub producenta, projektant powinien rozważyć
rezygnację z przyjęcia zlecenia.
Odpowiedzialność projektanta wobec2	
swojego pracodawcy
Omówiona powyżej konieczność ochrony interesu
społecznego w olbrzymiej większości przypadków
nie koliduje z obowiązkiem lojalności projektanta
wobec swego pracodawcy. Designer zobowiązany
jest działać w interesie swojego klienta w ramach
określonych swoimi obowiązkami zawodowymi,
zapewniając maksymalnie wysoki poziom usług.
Przyjmując zlecenie, powinien stać się lojalnymi
współpracownikiem firmy pracodawcy, dążącym
do jej powodzenia na rynku i uzyskania przewagi
nad konkurentami. Pracując dla firmy, powinien
mieć na uwadze nie tyko interes jej właściciela,
ale również ludzi tam pracujących. W przypadku
niepowodzenia przedsiębiorstwa, stracą oni pracę,
co zwykle wiąże się z osobistym dramatem.
Odpowiedzialne przyjmowanie zleceniaA	
Obok otwartego myślenia i kreatywności wa-
runkiem zapewnienia wysokiego poziomu usług
jest wiedza i doświadczenie, które zdobywa się
w trakcie rozwoju zawodowego. Często młodzi,
zdolni projektanci rozpoczynający karierę takim
doświadczeniem nie dysponują. Ważne jest jed-
nak, aby przyjmując zlecenie, projektant właściwie
ocenił swoje kwalifikacje do wykonania propono-
wanego zadania. Kreowanie nowych produktów
wiąże się z olbrzymim wysiłkiem finansowym
i organizacyjnym firm. Brak umiejętności lub do-
świadczenia projektanta w trakcie realizacji pro-
jektu doprowadzić może do zmarnowania środków
i wysiłku ludzkiego. Pomyślne wprowadzenie na
rynek nowego wyrobu uwarunkowane jest też
odpowiednim planowaniem czasowym. Niewiel-
kie nawet opóźnienie w realizacji projektu może
doprowadzić do upadku całego przedsięwzięcia.
Odpowiedzialna ocena własnych umiejętności
O ETYCE W PROJEKTOWANIU14
i możliwości czasowych leży u podstaw dobrej
praktyki zawodowej.
Współpraca projektanta w zakresie bu-B	
dowania założeń do projektu klienta
Warunkiem właściwej realizacji zadania zleco-
nego przez klienta jest dobre zrozumienie jego
potrzeb. W tym celu należy dążyć do odpowied-
niego sformułowania założeń do projektu. Opra-
cowania dotyczące praktyki zawodowej podają
bardzo obszerną listę informacji przydatnych
w procesie rozwoju nowego produktu. Wybór
właściwych informacji i określenie stopnia ich
szczegółowości należy do najtrudniejszych ele-
mentów budowania dobrego briefu. Wprowadze-
nie zbyt wielu ograniczeń powoduje zawężenie
pola badań projektowych – spycha projektan-
ta do poziomu wykonawcy, nie pozwalając mu
w pełni służyć klientowi swoimi umiejętnościa-
mi kreacyjnymi. Zbyt mało informacji powoduje
oczywiste zagrożenie odejścia od rzeczywistych
potrzeb przedsiębiorstwa.
Projektant powinien aktywnie współpra-
cować z klientem przy budowaniu specy-
fikacji projektowej, weryfikując dostarczony przez
klienta brief. Często dokumenty takie formuło-
wane są przez osoby, które nie do końca zdają
sobie sprawę z wagi zawartych tam sformułowań.
Projektant odchodząc od komfortowej roli wy-
konawcy poleceń, powinien według swojej naj-
lepszej wiedzy sprawdzić zgodność otrzymanych
założeń z interesem zlecającego zadanie. Często
zdarza się, że to projektant ma od niego większe
doświadczenie, jeśli chodzi o wdrażanie nowych
produktów. W szczególności dotyczy to produ-
centów małych lub nieposiadających doświad-
czenia rynkowego. Dla tego typu klientów pro-
jektant jest czasem jedyną osobą, która jest
w stanie ocenić zagrożenia wynikające z inwe-
stowania w nowy produkt. Głęboko niemoralne
byłoby, gdyby projektant mając na uwadze jedy-
nie realizację własnego kontraktu, nie przedstawił
klientowi słabych stron planu nowej inwestycji.
Praca dla firm konkurencyjnychC	
W przeważającej ilości wypadków projektanci za-
trudniani są jako zewnętrzni konsultanci w celu
zrealizowania konkretnego zadania. Wybór desi-
gnera odbywa się zwykle na podstawie jego wcze-
śniejszych realizacji. Producenci chętniej zatrud-
niają projektantów posiadających doświadczenie
na konkretnym obszarze projektowania. Powodem
jest być może brak świadomości, że w zawodzie
tym ważniejsza jest umiejętność innowacyjnego
myślenia, zachowanie niezbędnych etapów i pro-
cedur oraz określony sposób postępowania wobec
postawionych zadań, niż wiedza zgromadzona na
dany temat. Prowadzi to często do niezamierzo-
nej specjalizacji projektanta, który zmuszony jest
poszukiwać zatrudnienia w tym samym kręgu
producentów. Ustaliliśmy, że przyjmując zlecenie,
projektant stać się powinien lojalnym współpra-
cownikiem firmy swego pracodawcy, dążącym do
jej powodzenia na rynku i uzyskania przewagi
nad konkurentami. Szczególnie ostrożnie należy
postępować w sytuacji, kiedy otrzymujemy pro-
pozycje pracy dla drugiego klienta zajmującego
tę samą niszę rynkową.
Pierwszą podstawową zasadą utrzymania
przez projektanta zdrowej konkurencji
pomiędzy własnymi klientami jest wymóg do-
chowywania ich tajemnic. W toku pracy nad
projektem projektant nieuchronnie wchodzi w po-
siadanie informacji, które dla jego pracodawcy
mogą stanowić istotne tajemnice, decydujące
o powodzeniu firmy na rynku. Są to przede
wszystkim informacje dotyczące projektowane-
go wyrobu lub planów rozwoju nowych linii wy-
robów. W warunkach opisywanego powyżej na-
sycenia towarami, każdy producent dąży do
wprowadzenia na rynek produktu, którego real-
nym lub reklamowanym elementem jest walor
15
wyjątkowości. Aby to osiągnąć, niezbędne jest
utrzymanie w tajemnicy całego procesu tworze-
nia koncepcji i realizacji do czasu pojawienia się
produktu na rynku. Wiele firm wprowadza spe-
cjalne klauzule do kontraktów obligujące wszyst-
kie osoby pracujące przy kreowaniu nowego
wyrobu do przestrzegania tej zasady. Do dobrej
praktyki projektanta należy również nieinformo-
wanie osób postronnych o planach inwestycyj-
nych, środkach produkcji i jej organizacji, zaso-
bach finansowych i ludzkich, planach kredytowych,
strategii rozwoju i promocji. Te dane, trafiając do
konkurencji, mogą przysporzyć kłopotów firmie,
dla której pracujemy. Projektant zobowiązany
jest również dopilnować, aby wszyscy członkowie
jego zespołu nie ujawniali nabytych informacji.
Do dobrej praktyki należy zachowywanie tajem-
nic pracodawcy również po ustaniu współpracy.
Zatrudniając projektanta, klienci oczekują
lojalności i skupienia wysiłku na realizo-
wanym projekcie, którego wdrożenie angażuje
tak wiele finansów i wysiłku. Dlatego rzadko go-
dzą się na jednoczesną pracę projektanta dla firm
konkurencyjnych.
Projektant nie powinien w jednym
czasie, bez wiedzy i zgody zaintere-
sowanych, pracować dla kilku ryn-
kowych konkurentów, wykonując dla nich
projekty produktów czy kampanii promocyj-
nych, które będą współzawodniczyć na rynku.
Poinformowanie klienta, z którym ma się zawar-
ty kontrakt, że zamierza się podjąć współpracę
z konkurencją, może spowodować jego protest,
nawet jeśli umowa nie określa szczegółowo zasad
postępowania w tej sytuacji. Dobrą praktyką jest
podporządkowanie się w tym wypadku woli pra-
codawcy.
Z chwilą wywiązania się projektanta z za-
dania określonego w kontrakcie dla jednej
firmy, projektant może podjąć pracę dla innej,
projektując produkt konkurencyjny. Doświadcze-
nie zdobyte w czasie realizacji poprzedniej pracy
siłą rzeczy wzbogaci nowy produkt, mogąc uczy-
nić go lepszym od projektowanego poprzednie-
go. Jest to proces naturalny. Normy etyczne nie
zostały przekroczone, jeśli projektant posłużył
się zdobytymi w poprzedniej pracy informacjami
tylko i wyłącznie w celu stworzenia nowego pro-
duktu zdolnego podjąć walkę na rynku z produk-
tem projektowanym poprzednio. Moralnie na-
ganne jest przekazywanie nowemu klientowi
wcześniej uzyskanych informacji o firmie konku-
rencyjnej w celu zakłócenia naturalnej rywaliza-
cji produktów.
Konflikty interesuD	
Wielkie realizacje projektowe wymagają współ-
pracy wielu wykonawców, wytwórców i dostaw-
ców. Tak się dzieje niewątpliwie w wypadku dzieł
architektonicznych czy wnętrzarskich. Dotyczyć
to może jednak również bardziej skomplikowanych
realizacji wzorniczych czy graficznych.
Wybór dostawcy usługi czy produktu sta-
nowiącego komponent projektowanego
obiektu jest merytorycznie uzależniony od de-
cyzji projektowych. Projektant, obok menedżerów
odpowiedzialnych za budżet przedsięwzięcia, ma
w tej sprawie decydujący głos. Architekt lub de-
signer zatrudniony i opłacony przez inwestora
powinien zmierzać do optymalnej realizacji uzgod-
nionego projektu, zgodnej z interesem swego
pracodawcy. Obejmuje to decyzje w zakresie wy-
boru wykonawców, materiałów, odbioru prac,
wyboru optymalnego cenowo i czasowo rozwią-
zania technicznego. Wszelkie zależności, szcze-
gólnie natury finansowej, łączące projektantów
i wykonawców powinny być inwestorowi ujaw-
nione.
Szczególnie godne potępienia jest po-
tajemne przyjmowanie przez projektan-
ta tak zwanej prowizji od sprzedanej inwesto-
rowi usługi lub towaru. Łatwo w tym wypadku
O ETYCE W PROJEKTOWANIU16
spotkać się z zarzutem, że decyzja o wyborze
tego lub innego rozwiązania nie była najkorzyst-
niejsza dla jakości projektu, lecz była motywo-
wana osobistym interesem projektanta.
Odpowiedzialność projektanta wobec3	
innych projektantów
Trzeci rodzaj odpowiedzialności, któremu poddany
powinien zostać projektant to odpowiedzialność
wobec własnego środowiska zawodowego.
Budowanie pozytywnego wizerunku za-A	
wodu
W naszym kraju ciągle jeszcze zawód projektan-
ta wymaga uświadomienia ogółowi społeczeń-
stwa przydatności tego zawodu oraz zasad jego
funkcjonowania. Polscy projektanci powinni brać
przykład z bardziej rozwiniętych krajów, gdzie
środowiska projektantów organizują się w celu
promocji uprawianej dziedziny. Budowanie po-
zytywnego wizerunku zawodu poprzez wysoki
poziom usług oraz uczciwość zawodową służy
najlepiej temu celowi. Każda współpraca projek-
tanta z inwestorem zakończona niepowodzeniem,
odbija się na obrazie całego środowiska. Projek-
tant powinien mieć świadomość, że rozwijając
wśród klientów poczucie przydatności tego
zawodu, występuje również w imieniu całej
społeczności.
Stosowanie jednolitych procedur postę-B	
powania wobec klientów
W celu lepszego funkcjonowania zawodu na
rynku przydatne jest stosowanie jednakowych
dla wszystkich projektantów zasad obsługi
klientów. Stosowanie podobnych zasad i proce-
dur utrwala wizerunek zawodu w świadomości
klientów, pomagając indywidualnym projektantom
funkcjonować na wolnym rynku. Opracowanie
poświęcone praktyce zawodowej szczegółowo
omawia te procedury. Ogólnie warto wspomnieć,
że dotyczą one:
informacji wstępnych przekazywanych•	
klientom na temat projektowania wzor-
niczego,
nazewnictwa stosowanego w obszarze•	
projektowania wzorniczego,
sposobu budowania specyfikacji projek-•	
towej,
faz realizacji projektu wzorniczego,•	
etapowania wypłat honorarium,•	
obowiązującego prawa autorskiego,•	
zasad etycznych obowiązujących pro-•	
jektantów.
HonorariaC	
W naszym kraju nie ma obecnie żadnego cen-
nika usług prac projektowych przyjętego przez
organizacje zawodowe reprezentujące specjali-
zacje wzornictwa przemysłowego i komunikacji
wizualnej. Sytuacja ta doprowadziła do znacz-
nych różnic w poziomie wynagrodzeń za tego
typu usługi. Honoraria uzależnione są od wielu
czynników, których omówienie znaleźć można
w opracowaniach dotyczących praktyki zawodo-
wej. Z punktu widzenia jakości funkcjonowania
zawodu na rynku sytuację obecną w tym zakresie
należy uznać za niekorzystną. Jednolite widełki
cenowe za poszczególne rodzaje usług przyjęte
i stosowane przez środowisko projektantów chro-
nią przed dumpingiem (świadomym zaniżaniem
wyceny projektu) i przyczyniają się do postrze-
gania zawodu jako poważnej, ugruntowanej or-
ganizacyjnie działalności.
Do czasu zbudowania odpowiedniego cen-
nika i przyjęcia go na zgromadzeniach
środowiska zawodowego projektanci powinni
pomagać sobie nawzajem we właściwych wy-
cenach projektów. Normą powinna być zwłasz-
cza koleżeńska pomoc w tym zakresie dla młodych,
wchodzących na rynek projektantów. Pomoc ta
jest korzystna również dla całego środowiska.
Brak świadomości wśród początkujących adeptów
17
zawodu ile jest warta ich praca, może prowadzić
do, ocenianej jako nieuczciwa, praktyki zaniżania
stawek.
Praca za darmoD	
Często zdarza się, że firmy komercyjne zwracają
się do kilku projektantów z propozycją bezpłatne-
go wykonania koncepcji wstępnej (tzw. pitching).
Nagrodą za to jest obietnica otrzymania zlecenia.
Jest to zjawisko bardzo niekorzystne dla rynku
prac projektowych. Z jednej strony naraża pro-
jektantów na ryzyko wykonania pracy za darmo,
z drugiej strony może być formą darmowego
pozyskiwania pomysłów, które w przetworzonej
formie mogą być wykorzystywane bez wiedzy au-
torów. Projekt wstępny jest najbardziej kreatyw-
ną częścią procesu projektowego. Pomysł, nawet
niedopracowany pod względem estetycznym lub
konstrukcyjnym, stanowi o wartości całego pro-
jektu. Projektanci powinni odmawiać wykony-
wania projektów wstępnych za darmo. Zwrot
poniesionych kosztów związanych z ich realizacją
powinien być warunkiem minimalnym. Refundacja
powinna nastąpić niezależnie od przyjęcia lub od-
rzucenia projektu wstępnego. W przypadku jego
odrzucenia koncepcja wstępna zawsze pozostaje
własnością projektanta.
Również żądanie przez klienta zbyt wie-
lu propozycji wstępnych zakwalifikować
można jako żądanie pracy za darmo. Działania
takie nie mają również sensu praktycznego. Każ-
dy, kto wykonywał kiedykolwiek usługę projek-
towania wzorniczego, wie, że z powodu dużej
ilości wewnętrznych i zewnętrznych zależności
istnieje ograniczona ilość sensownych rozwiązań
tego samego problemu.
Innym problemem jest oczekiwanie przez
pracodawców udzielania darmowych
porad. Praca projektowa jest przez niektórych
klientów postrzegana jako rysowanie i modelo-
wanie, nie zaś jako praca intelektualna. Wszelkie
rozmowy i konsultacje z projektantem traktowa-
ne są jako niezobowiązujące pogawędki przy
kawie. W rzeczywistości, nawet dla niezdającego
sobie sprawy z wagi tych spotkań klienta, mogą
one być źródłem nowych pomysłów i ostrzeże-
niem przed popełnieniem błędów. Powinniśmy
uświadamiać to naszym pracodawcom i żądać
odpowiedniego wynagrodzenia za udzielone po-
rady. Za granicą takie doradztwo jest osobno
wyceniane jako consulting.
Zgoda projektantów na wyżej wymienione
nieprawidłowości deprecjonuje zawód.
Utrwala wśród zleceniodawców stereotyp wzię-
ty z obszaru innych sztuk plastycznych. Stereo-
typ ten to wizja niezbyt odpowiedzialnego arty-
sty, któremu z łatwością przychodzi kreacja
rozwiązań plastycznych. Założony brak wysiłku
skłania do lekceważenia wykonanej pracy i w kon-
sekwencji do zaniżania wynagrodzeń lub odmo-
wy ich wypłacenia.
Udział w konkursachE	
Prawidłowo zorganizowane konkursy mające na
celu komercyjne wykorzystanie ich efektów są
pozytywnym mechanizmem rynkowym ułatwia-
jącym wolną konkurencję idei. Mechanizmem ko-
rzystnym zwłaszcza dla młodych projektantów.
To właśnie dzięki konkursom mają oni szansę na
merytoryczną rywalizację z doświadczonymi
projektantami. Konkurs projektowy mający na
celu wyłonienie rozwiązań przeznaczonych do
wykorzystania komercyjnego jest formą współ-
pracy gospodarczej organizatora i projektantów.
Współpraca ta powinna prowadzić do obopólnej
korzyści. W wyniku prawidłowo przeprowadzonego
konkursu organizator otrzymuje możliwość zapo-
znania się z szeregiem rozwiązań projektowych
wykonanych według tych samych założeń. Sta-
nowi to studium wielu możliwości projektowych
pozwalające na wybór i wykorzystanie najlepszych.
W zamian za to projektanci powinni móc liczyć
O ETYCE W PROJEKTOWANIU18
na nagrody oraz bezpłatną publikację swojej pra-
cy w katalogu. Publikacja ta stanowi minimum
rekompensaty dla tych uczestników, którzy za-
inwestowali swoją pracę, lecz przegrali.
Zasada wzajemności przenosi się również
na zobowiązania obu współpracujących
stron. Ryzyko wykonania pracy, za którą nie
otrzyma się wynagrodzenia, ponoszone przez
większość uczestników równoważone powinno
być przez finansowanie nagród i wysiłek właści-
wego przygotowania konkursu. Z najwyższą
ostrożnością należy podchodzić do komercyjnych
konkursów, których organizatorzy zastrzegają
sobie prawo do nieprzyznania nagród. Nabywa-
nie praw do projektów w zamian za niskie na-
grody, nieadekwatne w stosunku do cen rynko-
wych analogicznych prac, budzi również wątpli-
wości. Drugim równie istotnym zobowiązaniem
organizatora jest właściwe przygotowanie regu-
laminu konkursu. Celem dobrze przygotowanego
regulaminu jest stworzenie warunków równej
konkurencji poprzez precyzyjne określenie przed-
miotu projektowania, zakresu opracowania, kry-
teriów oceny oraz sposobu składania prac. Dobrą
zasadą jest podanie składu komisji oceniającej.
Uczestnicy muszą mieć pewność, że wśród oce-
niających znajdują się fachowcy z dziedziny pro-
jektowania. Jedną z najistotniejszych rzeczy jest
odpowiednia ochrona praw autorskich. Firma
organizująca nabywać może prawo do wykorzy-
stania tylko tych projektów, które zostały przez
nią finansowo nagrodzone. Wszystkie inne pro-
jekty powinny zostać własnością autorów.
Organizator musi podjąć wysiłek okre-
ślenia na piśmie warunków konkursu,
na których projektanci wezmą w nim
udział. Wśród warunków znaleźć się powinny
założenia projektowe, skład jury, terminy złożenia
prac i rozstrzygnięcia konkursu, określenie na-
gród, deklaracja, że prace odrzucone nie będą
wykorzystywane w jakikolwiek sposób (poza
ewentualnym pokazywaniem na wystawach i pu-
blikowaniem). Projektant nie powinien brać udzia-
łu w konkursie, który odbywa się bez określenia
powyższych warunków uczestnictwa.
Praca zespołowa i współautorstwoF	
Generalną zasadą jest przyjęcie, że współautor-
stwo projektu obejmuje wszystkich członków
zespołu projektowego, którzy współpracowali
przy nim merytorycznie.
W przypadku stałej pracy zespołowej, kie-
dy poszczególni członkowie zespołu wy-
specjalizowani są w różnych częściach procesu
projektowego, może zrodzić się wątpliwość, co
do twórczego zaangażowania w proces projek-
towy niektórych członków zespołu, a co za tym
idzie wątpliwości, co do udziału w prawach au-
torskich. Należy przyjąć, że współautorstwo pro-
jektu obejmuje wszystkich członków zespołu
projektowego, którzy współpracowali przy nim
merytorycznie, również tych, którzy wykonali
część procesu projektowego polegającą na zbu-
dowaniu specyfikacji projektu lub podejmowali
decyzję w kwestii kierunku rozwoju koncepcji.
Dotyczy to zwłaszcza projektantów będących
właścicielami firmy projektowej, angażujących
innych projektantów do wykonania części pro-
jektu – projektu kształtu, kolorystyki, konstruk-
cji. Często projektant-pracodawca nie uczestni-
czy w kształtowaniu przedmiotu. Kieruje jednak
całością procesu projektowego, podejmując de-
cyzje określające cechy produktu. W wielowąt-
kowym zadaniu, jakim jest projektowanie, decy-
dowanie o kierunku rozwoju koncepcji jest istot-
ną częścią procesu twórczego. Czyni to projek-
tanta-pracodawcę współautorem projektu. Na
podstawie umowy o dzieło lub umowy o pracę
projektant-pracodawca może odkupić od innego
projektanta materialne prawa do wykonanej przez
niego części projektu. Projektant-pracobiorca
zachowuje osobiste prawa autorskie, co nakłada
19
na projektanta-pracodawcę obowiązek informo-
wania o pełnym składzie zespołu twórców pro-
jektu. Z drugiej strony projektant-pracobiorca
prezentując projekt w swoim portfolio, ma obo-
wiązek poinformować, że projekt powstał w ze-
spole firmy projektanta-pracodawcy.
Przy okazji warto wspomnieć o sprawie
niedotyczącej bezpośrednio rynku zawo-
dowego, ale mającej na niego pośredni wpływ.
Mowa jest tutaj o pracach projektowych powsta-
łych na uczelniach designerskich. Obowiązujące
prawo jednoznacznie określa studenta jako je-
dynego właściciela praw do zrealizowanego pro-
jektu. Jednak dla wszystkich znających się na
projektowaniu jest jasne, że prowadzący zajęcia
jako reprezentant uczelni ma najczęściej olbrzy-
mi wpływ na ostateczny kształt projektu. Dlate-
go w przypadku prezentacji pracy studenckiej
wykonanej w ramach zajęć student powinien
poinformować, że projekt został wykonany w ra-
mach zajęć dydaktycznych na uczelni. Dobrym
zwyczajem jest również podanie informacji, pod
czyim kierunkiem projekt powstał.
PlagiatG	
Przedstawienie jako własnej, części lub cało-
ści, pracy innego autora jest niedopuszczalne.
Oskarżenie o plagiat jest jednym z najpoważniej-
szych zarzutów wobec projektanta. Deprecjonu-
je go jako twórcę, nie mówiąc już o możliwości
postawienia zarzutu pospolitej kradzieży. Przed
postawieniem takiego oskarżenia należy zbadać,
czy w przypadku podobieństwa prac mamy do
czynienia ze świadomym przejęciem projektu,
czy jest to przypadkowa konwergencja myśli
projektowej. Trzeba również pamiętać o tym,
że w dziedzinie projektowania produktu zapo-
życzenia formalne i użytkowe oraz stosowanie
podobnych rozwiązań technologicznych może
mieć uzasadnienie rynkowe. Projektant powinien
jednak dbać o to, aby stosując podobną zasadę
kształtowania lub konstrukcji, rozwijać ją twór-
czo. W świecie internetu i łatwej dostępności do
informacji konwergencja idei może przytrafić się
również w sposób nieuświadomiony. W takich sy-
tuacjach ocena zdarzenia jest niezwykle trudna.
Wobec coraz częstszego żądania przez klienta
zagwarantowania w kontrakcie oryginalności
rozwiązania i przerzucania na projektantów od-
powiedzialności prawnej z tym związanej, projek-
tanci muszą, również w swoim własnym interesie,
śledzić dokonania innych.
Nieetyczna reklamaH	
Projektant nie powinien posługiwać się pracami
innych projektantów w celu wykazania swojej
wyższości profesjonalnej. Wolno mu próbować
przekonać klientów, że jest najlepszy ze wszystkich
projektantów działających na rynku. Nie powinien
jednak twierdzić, że jest lepszy od jakiegokolwiek
konkretnie określonego konkurenta. Dotyczy to
zarówno porównywania organizacji i metod dzia-
łania, jak i konkretnych projektów.
Legalność użytkowanego oprogramo-I	
wania
Żądając respektowania praw intelektualnych
do własnych rozwiązań projektowych, projek-
tant powinien stosować tę samą miarę wobec
dzieł, które powstały na innych obszarach ludz-
kiej twórczości. Dotyczy to zwłaszcza praw do
użytkowania oprogramowania komputerowego,
bez którego projektowanie graficzne i wzornicze
jest obecnie niemożliwe. Używając nielegalnego
oprogramowania, naruszamy również zasa-
dy zdrowej konkurencji w obrębie własnego
środowiska.
O ETYCE W PROJEKTOWANIU20
Jak już wspomniano, zestaw większości wymienio-
nych zaleceń powstał w środowisku projektantów
skupionych w Stowarzyszeniu Projektantów Form
Przemysłowych i został przez tę organizację za-
wodową przyjęty jako obowiązujący jej członków
kodeks etyczny. Zalecenia te mają jednak charakter
uniwersalny. Stosowane przez ogół projektantów
służyć będą lepszemu funkcjonowaniu profesji,
wprost chroniąc ich przed patologiami
wolnego rynku i budując przyjazne,
koleżeńskie środowisko profesjonalne. Zasady te
mają jednak najważniejsze znaczenie w stosunku
do świata zewnętrznego, zabezpieczając go przed
działaniami nieodpowiedzialnymi. Ochrona opi-
sanych wartości czyni projektowanie dziedziną
głęboko humanistyczną, tylko z pozoru podpo-
rządkowaną jedynie rynkowi i technice.
U W A G I K O Ń C O W E
O ETYCE W PROJEKTOWANIU22
Jacek Hołówka. Etyka w działaniu. Proszyński i S-ka Warszawa 2001, 2002
Mieczysław Michalik. Od etyki zawodowej do etyki biznesu. Fundacja Innowacja, Wyższa Szkoła
Społeczno–Ekonomiczna, Warszawa 2003
Jacek Mrowczyk. Żółta kartka. „2+3D” nr 15
Maria Ossowska. Normy moralne. Proba systematyzacji. PWN, Warszawa 1970
———. Socjologia moralności. PWN, Warszawa 1963
Przewodnik po etyce. Pod redakcją Petera Singera, redakcja wydania polskiego Joanna Górnicka.
Wydawnictwo „Książka i Wiedza”, Warszawa 1998
Naomi Klein. No logo. Świat literacki, Izabelin 2004
———. Fences and Windows.
Viktor Papanek. Design for the Real World: Human Ecology and Social Change. New York, Pantheon
Books 1971
Alasdair MacIntyre. Dziedzictwo cnoty. Studium z teorii moralności. PWN, Warszawa 1996
Grzegorz Sołtysiak. Kodeksy etyczne w Polsce. AlmaMer – Wyższa Szkoła Ekonomiczna, Warszawa 1998
Zygmunt Bauman. Globalisation – The Human Consequences. New York, Columbia University Press
1998
B I B L I O G R A F I A
Grzegorz Niwiński
O ETYCE W PROJEKTOWANIU
Praca naukowa finansowana ze środków
budżetowych na naukę w latach 2005-2007
jako projekt badawczy „Wzornictwo przemysłowe
– element wzrostu konkurencyjności gospodarki”
Uczestnicy projektu: mgr Paweł Balcerzak,
dr Grzegorz Niwiński, dr hab. Michał Stefanowski,
prof. Wojciech Wybieralski
Publikacja jest rezultatem współpracy Wydziału
Wzornictwa Przemysłowego Akademii Sztuk
Pięknych w Warszawie i Stowarzyszenia
Projektantów Form Przemysłowych
Przedruk całości i części niniejszej publikacji jest
zabroniony bez zgody Akademii Sztuk Pięknych
w Warszawie
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie Wydział
Wzornictwa Przemysłowego
ul. Myśliwiecka 8
00-459 Warszawa
Tel./fax +48 22 628 16 23
www.asp.waw.pl
Projekt graficzny: Bartosz Dobrowolski
Druk: Memograf
Warszawa 2007
ISBN 978-83-87321-50-8
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie / Wydział Wzornictwa Przemysłowego

More Related Content

Similar to O etyce w projektowaniu

Konsumenci, a zrównoważone zakupy Polska 2014
Konsumenci, a zrównoważone zakupy Polska 2014Konsumenci, a zrównoważone zakupy Polska 2014
Konsumenci, a zrównoważone zakupy Polska 2014
eprpl
 
Ekonomia, a rynkologia - nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwoju
Ekonomia, a rynkologia - nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwojuEkonomia, a rynkologia - nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwoju
Ekonomia, a rynkologia - nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwoju
Jacek Kotarbinski
 
Raport Ekonomia Współpracy w Polsce 2016
Raport Ekonomia Współpracy w Polsce 2016Raport Ekonomia Współpracy w Polsce 2016
Raport Ekonomia Współpracy w Polsce 2016Lukas S. Zgiep Ph.D.
 
Wnioski dla europy 2018
Wnioski dla europy 2018Wnioski dla europy 2018
Wnioski dla europy 2018
Grupa PTWP S.A.
 
Ekonomia a rynkologia nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwoju
Ekonomia a rynkologia nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwojuEkonomia a rynkologia nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwoju
Ekonomia a rynkologia nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwoju
Jacek Kotarbinski
 
7 grzechów 7 cnót
7 grzechów 7 cnót7 grzechów 7 cnót
7 grzechów 7 cnót
Marek Staniszewski
 
Marketing lesbijek i gejów
Marketing lesbijek i gejówMarketing lesbijek i gejów
Marketing lesbijek i gejówMonika Czaplicka
 
Sharing economy Ekonomia współdzielenia Lukasz Zgiep
Sharing economy Ekonomia współdzielenia Lukasz ZgiepSharing economy Ekonomia współdzielenia Lukasz Zgiep
Sharing economy Ekonomia współdzielenia Lukasz Zgiep
Lukas S. Zgiep Ph.D.
 
Wyzwania dla związków zawodowych w dobie bieżącego kryzysu ekonomicznego w Un...
Wyzwania dla związków zawodowych w dobie bieżącego kryzysu ekonomicznego w Un...Wyzwania dla związków zawodowych w dobie bieżącego kryzysu ekonomicznego w Un...
Wyzwania dla związków zawodowych w dobie bieżącego kryzysu ekonomicznego w Un...
Środkowoeuropejskie Studia Polityczne
 
Mikrotrendy. Małe siły, które niosą wielkie zmiany
Mikrotrendy. Małe siły, które niosą wielkie zmianyMikrotrendy. Małe siły, które niosą wielkie zmiany
Mikrotrendy. Małe siły, które niosą wielkie zmianyKarolina Karolczak
 
Źródła nieuczciwej konkurencji wobec polskich przedsiębiorców
Źródła nieuczciwej konkurencji wobec polskich przedsiębiorcówŹródła nieuczciwej konkurencji wobec polskich przedsiębiorców
Źródła nieuczciwej konkurencji wobec polskich przedsiębiorców
CEO Magazyn Polska
 
POLSKA DRUŻYNA. KAPITAŁ SPOŁECZNY W POLSCE I DLA POLSKI..
POLSKA DRUŻYNA.  KAPITAŁ SPOŁECZNY  W POLSCE I DLA POLSKI.. POLSKA DRUŻYNA.  KAPITAŁ SPOŁECZNY  W POLSCE I DLA POLSKI..
POLSKA DRUŻYNA. KAPITAŁ SPOŁECZNY W POLSCE I DLA POLSKI..
CEO Magazyn Polska
 
Sąd nad marketingiem
Sąd nad marketingiemSąd nad marketingiem
Sąd nad marketingiem
Jolanta Tkaczyk Ph.D.
 
Filozoficzne podstawy gospodarki społecznej
Filozoficzne podstawy gospodarki społecznejFilozoficzne podstawy gospodarki społecznej
Filozoficzne podstawy gospodarki społecznejBarka Foundation
 
Czy istnieje alternatywa dla rywalizacji cenowej
Czy istnieje alternatywa dla rywalizacji cenowejCzy istnieje alternatywa dla rywalizacji cenowej
Czy istnieje alternatywa dla rywalizacji cenowej
zarzadzanie
 
Uniwersytet ekonomiczny w katowicach
Uniwersytet ekonomiczny w katowicachUniwersytet ekonomiczny w katowicach
Uniwersytet ekonomiczny w katowicachRafał Stanienda
 
MARKETING / E-MARKETING 360 stopni
MARKETING / E-MARKETING 360 stopniMARKETING / E-MARKETING 360 stopni
MARKETING / E-MARKETING 360 stopniDariusz Kieda
 
Marketing 360 stopni a Inbound Marketing
Marketing 360 stopni a Inbound MarketingMarketing 360 stopni a Inbound Marketing
Marketing 360 stopni a Inbound Marketing
Piotr Bucki
 

Similar to O etyce w projektowaniu (20)

Konsumenci, a zrównoważone zakupy Polska 2014
Konsumenci, a zrównoważone zakupy Polska 2014Konsumenci, a zrównoważone zakupy Polska 2014
Konsumenci, a zrównoważone zakupy Polska 2014
 
Ekonomia, a rynkologia - nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwoju
Ekonomia, a rynkologia - nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwojuEkonomia, a rynkologia - nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwoju
Ekonomia, a rynkologia - nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwoju
 
Raport Ekonomia Współpracy w Polsce 2016
Raport Ekonomia Współpracy w Polsce 2016Raport Ekonomia Współpracy w Polsce 2016
Raport Ekonomia Współpracy w Polsce 2016
 
Wnioski dla europy 2018
Wnioski dla europy 2018Wnioski dla europy 2018
Wnioski dla europy 2018
 
Ekonomia a rynkologia nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwoju
Ekonomia a rynkologia nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwojuEkonomia a rynkologia nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwoju
Ekonomia a rynkologia nowy paradygmat czy syndrom innowacyjnego rozwoju
 
7 grzechów 7 cnót
7 grzechów 7 cnót7 grzechów 7 cnót
7 grzechów 7 cnót
 
Marketing lesbijek i gejów
Marketing lesbijek i gejówMarketing lesbijek i gejów
Marketing lesbijek i gejów
 
Sharing economy Ekonomia współdzielenia Lukasz Zgiep
Sharing economy Ekonomia współdzielenia Lukasz ZgiepSharing economy Ekonomia współdzielenia Lukasz Zgiep
Sharing economy Ekonomia współdzielenia Lukasz Zgiep
 
Logistyka a marketing
Logistyka a marketingLogistyka a marketing
Logistyka a marketing
 
Wyzwania dla związków zawodowych w dobie bieżącego kryzysu ekonomicznego w Un...
Wyzwania dla związków zawodowych w dobie bieżącego kryzysu ekonomicznego w Un...Wyzwania dla związków zawodowych w dobie bieżącego kryzysu ekonomicznego w Un...
Wyzwania dla związków zawodowych w dobie bieżącego kryzysu ekonomicznego w Un...
 
Mikrotrendy. Małe siły, które niosą wielkie zmiany
Mikrotrendy. Małe siły, które niosą wielkie zmianyMikrotrendy. Małe siły, które niosą wielkie zmiany
Mikrotrendy. Małe siły, które niosą wielkie zmiany
 
Źródła nieuczciwej konkurencji wobec polskich przedsiębiorców
Źródła nieuczciwej konkurencji wobec polskich przedsiębiorcówŹródła nieuczciwej konkurencji wobec polskich przedsiębiorców
Źródła nieuczciwej konkurencji wobec polskich przedsiębiorców
 
POLSKA DRUŻYNA. KAPITAŁ SPOŁECZNY W POLSCE I DLA POLSKI..
POLSKA DRUŻYNA.  KAPITAŁ SPOŁECZNY  W POLSCE I DLA POLSKI.. POLSKA DRUŻYNA.  KAPITAŁ SPOŁECZNY  W POLSCE I DLA POLSKI..
POLSKA DRUŻYNA. KAPITAŁ SPOŁECZNY W POLSCE I DLA POLSKI..
 
Sąd nad marketingiem
Sąd nad marketingiemSąd nad marketingiem
Sąd nad marketingiem
 
Filozoficzne podstawy gospodarki społecznej
Filozoficzne podstawy gospodarki społecznejFilozoficzne podstawy gospodarki społecznej
Filozoficzne podstawy gospodarki społecznej
 
Wnioski dla europy
Wnioski dla europyWnioski dla europy
Wnioski dla europy
 
Czy istnieje alternatywa dla rywalizacji cenowej
Czy istnieje alternatywa dla rywalizacji cenowejCzy istnieje alternatywa dla rywalizacji cenowej
Czy istnieje alternatywa dla rywalizacji cenowej
 
Uniwersytet ekonomiczny w katowicach
Uniwersytet ekonomiczny w katowicachUniwersytet ekonomiczny w katowicach
Uniwersytet ekonomiczny w katowicach
 
MARKETING / E-MARKETING 360 stopni
MARKETING / E-MARKETING 360 stopniMARKETING / E-MARKETING 360 stopni
MARKETING / E-MARKETING 360 stopni
 
Marketing 360 stopni a Inbound Marketing
Marketing 360 stopni a Inbound MarketingMarketing 360 stopni a Inbound Marketing
Marketing 360 stopni a Inbound Marketing
 

O etyce w projektowaniu

  • 1. O E T Y C E W P R O J E K T O W A N I U Wzornictwo przemysłowe – element wzrostu konkurencyjności gospodarki The Industrial Design – Part of the Growth of a Competitive Economy
  • 2. O E T Y C E W P R O J E K T O W A N I U
  • 3. 3 W S T Ę P To zdanie zostało wypowiedziane przez Antonie- go Słonimskiego w czasie, kiedy przyzwoitość wymagała czasem odwagi większej niż obecnie. Jednocześnie w ocenie wielu osób były to cza- sy, kiedy łatwiej było określić co jest przyzwo- ite. W obecnej, skomplikowanej rzeczywistości wolnego rynku czasem jest trudno zachować się odpowiednio, kierując się wyłącznie intuicją. Rozdarcie pomiędzy wieloma rodzajami odpowiedzialności i wieloma sprzecznymi zasadami prowadzi czasem do błędów wynikających nie ze złej woli, lecz z zagubienia. Dyskusja na ten temat wewnątrz środowisk za- wodowych, wspólne określanie norm i wspólne ich przestrzeganie budują prestiż społeczny tych środowisk oraz chronią ich interes ekonomiczny. Niniejsze opracowanie zawiera zarys najważniej- szych problemów etycznych związanych z projek- towaniem. Stanowić może materiał pomocniczy w kształceniu młodych projektantów oraz wyja- śniać osobom współpracującym z projektantami zasady funkcjonowania tego zawodu. „Jeśli nie wiesz jak się zachować, na wszelki wypadek zachowaj się przyzwoicie”
  • 4. O ETYCE W PROJEKTOWANIU4 Żyjemy w systemie gospodarczym zwanym wolnym rynkiem. Polityczną emanacją tego systemu jest demokracja, społeczną zaś – społe- czeństwo konsumpcyjne. System ten jest obecnie najsprawniej funkcjonującym ustrojem społecz- no-gospodarczym na świecie. Dzieje się tak po- mimo jego wielu wad, z których najpoważniejszą jest nierównomierna dystrybucja dóbr, a poprzez nią nierównomierny rozwój gospodarczy świata. Kompleksowy opis roli wzrostu gospodarczego, potwierdzenie jego rzeczywistej potrzeby, ana- liza metod jego generowania i jego wielorakich skutków przekraczają potrzeby tego opracowania oraz kompetencje piszącego. Zasadniczy mecha- nizm tego procesu sprowadza się do zapewnienia płynności i przyspieszenia dynamiki łańcucha przyczynowo-skutkowego następujących zda- rzeń. Sprzedaż towarów i usług przynosi zysk, pozwalający zgromadzić środki niezbędne do inwestycji, które tworzą miejsca pracy dla ludzi, pozwalające im zarabiać pieniądze niezbędne do zaspokojenia potrzeb, czyli kupowania towarów i usług. Sprzedawanie i kupowanie stanowi klu- czowe ogniwo tego cyklu, a ich wzrost decyduje o przyspieszeniu obrotów koła gospodarki i za- garnianiu przez nie coraz większych obszarów wytwórczości i włączaniu w nie coraz większej ilości ludzi. Konsumpcja, stając się celem wszyst- kich uczestników wolnorynkowej gry, jest jedno- cześnie motorem rozwoju gospodarczego. Sytość bogatych społeczeństw wymusza na producentach konieczność dokonywania rozlicznych manipu- lacji w celu zwiększenia sprzedaży. Reagowanie na rzeczywiste potrzeby klientów zastępuje się działaniami zmierzającymi do wmówienia im po- trzeb sztucznych, wywołania pragnienia czegoś, czy wręcz impulsywnego zaspokojenia chwilowej zachcianki. Natrętnej reklamie towarzyszą często manipulacje mające na celu coraz szybszą wy- mianę kupionych wcześniej przedmiotów. Służą temu kreowanie nowych stylów i mód, sztuczne obniżanie jakości wyrobów w celu zwiększenia awaryjności, utrudnienia i nieopłacalność serwisu, częste zmienianie standardów powodujące stałą potrzebę dostosowywania się. Efektem tego jest zarówno psychologiczne, jak i realne uzależnie- nie konsumentów od kupowania. Kupuję bo się rozwijam, bo jestem modny, bo chcę zyskać czy utrzymać prestiż. Kupuję, bo sprzęt, który już mam, wymaga kolejnych uzupełnień, bo technicznie nie pasuje do nowych urządzeń wchodzących na ry- nek, bo się zepsuł i nie można go naprawić. Kształtuje to stan stałego nienasycenia kierującego ludzi ku postawom materiali- stycznym, odciągającym od poszukiwań natury duchowej – mieć zwycięża być. Nieuniknione w tym systemie powiększanie się różnic w za- możności dzieli społeczeństwo na pełnoprawnych członków i wykluczonych – tych, którzy nie mogą kupować. Zwiększająca się stale konsumpcja po- woduje gigantyczne zmiany w ekosys- temie Ziemi. Poziom zużycia surowców i energii, który wydaje się Europejczykowi zwy- czajny, osiągnęło lub przekroczyło zaledwie 1,5 mld ludzi z 6,5 mld całej populacji. Są to miesz- kańcy Europy, Ameryki Północnej oraz innych zamożnych regionów. W kolejce do osiągnięcia w najbliższym czasie podobnego poziomu czeka 1,3 mld Chińczyków, 1,1 mld Hindusów, 0,5 mld mieszkańców Azji południowo-wschodniej, 0,3 mld południowych Amerykanów. Przyjąwszy na- wet, że tylko niewielka część ludzi z tych regio- nów osiągnie europejskie standardy życia, zagro- żenie ekologiczne związane z drastycznym wzro- stem zużycia surowców i energii stanie się bliskie i realne. Zwiększaniu produkcji służy znaczne obniżanie kosztów. Przenoszenie wytwarzania towarów do biednych rejonów świata służy eks- ploatowaniu taniej siły roboczej i tańszych su- rowców lokalnych. Globalizacja gospodarcza z jednej strony aktywizuje gospodarczo zacofa- I . T Ł O
  • 5. 5 ne kraje, z drugiej strony uzależnia je od obcych wzorców życia i pozbawia je własnej tożsamości kulturowej. Powyższe, ogólnie znane problemy wywo- łują refleksję moralną wśród członków tych właśnie społeczeństw, które spowodowały obec- ny stan rzeczy oraz które są jego największymi beneficjentami. Ma to coraz większy wpływ na ich funkcjonowanie jako rzeszy konsumentów. Coraz więcej osób, poza zadowoleniem z naby- wania dóbr, chciałoby mieć komfort świadomości, że nabywanie to nie jest uwarunkowane czyjąś krzywdą lub czyimś cierpieniem. Odpowiedź na pytanie, dlaczego właściwie tak się dzieje, prze- kracza potrzeby tego opracowania. Nie wdając się w rozważania natury filozoficznej czy religij- nej, przyjmijmy, że potrzeba ta obiektywnie ist- nieje, oddziałując realnie na rynek, stając się jednym z jego parametrów. Wywiera ona coraz mocniejszy nacisk na przedsiębiorców, aby ci wytwarzali towary i usługi zgodnie z normami moralnymi obowiązującymi w świecie cywilizo- wanym. I tak, doniesienia o wykorzystywaniu finansowym lokalnych producentów z obszarów biedy przez międzynaro- dowe firmy handlowe lub wytwórcze spowodo- wały pojawienie się coraz prężniej rozwijającego się ruchu Fare Trade. Znaki na towarach przyzna- wane przez tę organizację gwarantują: przyzwo- ite warunki pracy nadzorowane przez związki zawodowe, niezatrudnianie dzieci, przyjazność dla środowiska, wynagrodzenie pokrywające koszty produkcji, zdolność do akumulacji zysku przeznaczanego na poprawę warunków życia i pracy wytwórców, długoterminowe zależności kontraktowe pomiędzy wytwórcami i firmami sprzedającymi produkty. Niezadowolenie z niedostatków etycznych funkcjonowania wolnorynkowej gospodar- ki liberalnej leży u podłoża organizacji alterglo- balistycznych i antyglobalistycznych. Ruchy te, zróżnicowane ideologicznie i organizacyjnie, sta- wiają sobie za cel zmianę stosunków społecznych, gospodarczych i ekologicznych na gruncie spo- łeczeństwa obywatelskiego, niezależnego od organizacji państwowych czy wpływu między- narodowych korporacji gospodarczych. Starają się wykorzystywać do tego efekt rewolucji in- formacyjnej, jakim jest pojawienie się alterna- tywnych środków przekazu. Czerpanie z tradycji rewolucyjnych takich ideologii jak: pacyfizm, marksizm, socjalizm demokratyczny, anarchizm, wojujący ekologizm, feminizm, a nawet nacjona- lizm czyni z alterglobalizmu i antyglobalizmu ruchy społeczne o dużej sile oddziaływania na młode pokolenie konsumentów. Nie przeszkadza temu słabość programu pozytywnego - atrak- cyjność samego buntu przeciwko obiektywnie istniejącym niesprawiedliwościom jest ogromna. Aktywiści ruchu jasno określają winowajców. Są to międzynarodowe koncerny ponoszące odpo- wiedzialność za degradację środowiska, degra- dację kultur lokalnych i unifikację kultury w ogó- le, wyzysk pracowników, ubóstwo i analfabetyzm krajów trzeciego świata, wzrastające dyspropor- cje pomiędzy bogatą Północą i biednym Połu- dniem. W warunkach swobodnego obiegu in- formacji, coraz łatwiejszej możliwości samoorganizacji społeczeństw, zalicze- nie wielkiej firmy do grona tych wyzyskiwaczy może mieć w obecnych czasach olbrzymie kon- sekwencje. Tytuł książki Naomi Klein „No Logo”, uważanej za biblię antyglobalistów, oskarżającej o niemoralne działania między innymi firmę Nike stał się około 2000 roku symbolem mody depre- cjonującej znaczenie marki. Jakkolwiek moda ta w sposób ograniczony oddziałuje na konsumen- tów, stanowi kolejny, wyraźny sygnał o znaczeniu etyki w grze rynkowej.
  • 6. O ETYCE W PROJEKTOWANIU6 ciu w czystej postaci. Warto jednak dokonać pewnego uproszczenia, aby łatwiej uporządko- wać temat. Postawy te dotyczą tylko tych pro- jektantów, którzy po pierwsze identyfikują po- wyżej omówione problemy, po drugie znajdują wystarczającą ilość wrażliwości, aby się do nich odnieść. Nie będziemy się zajmować tutaj po- stawami całkowitej ignorancji czy cynicznego wykorzystywania sytuacji wyłącznie dla zara- biania pieniędzy. Te przypadki nie wymagają omówienia – w mojej prywatnej ocenie, w śro- dowisku polskich projektantów, to zjawisko nie- zmiernie rzadkie. Jeśli występuje, jest głęboko ukrywane, w przeczuciu powszechnego potę- pienia środowiskowego, jakim byłoby poddane. Trzy wyżej wspomniane postawy to: Postawa pokory1 U podstaw tej postawy leży przekonanie, że zawód projektanta nie jest na tyle istotny, aby miał wpływ na najważniejsze problemy cywilizacyjne. W tym ujęciu wzornictwo przemysłowe to działalność usługowa, wynikająca z inicjatywy zle- ceniodawców. Wiąże się z tym zdjęcie odpowiedzialności z siebie i obciążenie nią innych. Ci inni to wszyscy, którzy decydują o powstaniu nowego produktu lub usługi. Począwszy od konsumentów, którzy czegoś potrzebują lub pragną, poprzez osoby identyfikujące potrzeby rynku, do kredytodawców, właścicieli firm, inżynierów określających warunki produkcji. W postawie pokory dominuje przekonanie, że każde rozwiązanie za- proponowane przez projektanta i tak wielokrotnie zostanie zweryfikowane w toku wdrożenia produktu, a odpo- wiedzialność za wykorzystanie projektu spada na decydentów. W poglądach na Wiele korporacji podejmuje z kolei działa- nia mające na celu poprawę własnego wi- zerunku moralnego w oczach klientów. Dosko- nałym przykładem może być tu IKEA promująca swoje działania produkcyjne w trzecim świecie. Przedstawiane są one jako swego rodzaju pomoc w dziedzinie rozwoju nowego produktu, powsta- jącego w oparciu o lokalne umiejętności, z sza- cunkiem dla miejscowej tradycji i kultury. Udo- stępnienie własnej sieci dystrybucyjnej wietnam- skim producentom mebli wyplatanych czy indyj- skim wytwórcom dywanów i tkanin traktowane jest jako spełnienie misji pomocy dla uboższych i gorzej zorganizowanych, lecz wartościowych członków społeczności międzynarodowej. IKEA odnosi ewidentny sukces, konsekwentnie budując swój obraz firmy demokratycznej, szanującej środowisko naturalne i dostawców. Zachowania etyczne korporacji stały się w tym przypadku elementem promocji wspierającej sprzedaż. Na ile powyższe proble- my dotyczą projektantów wzornictwa przemysło- wego? Nie da się ominąć prawdy, że w obecnych czasach podstawowy nurt designu wprost służy wzrostowi konsumpcji. Podstawową motywacją kierującą inwestorów ku współpracy z projektan- tami wzornictwa jest chęć pomnożenia sprzedaży produktów. Inny powód wprowadzania designu to poczucie obowiązku wobec użytkowników czy środowiska naturalnego, ma on jednak charakter sporadyczny i ograniczony. Powoduje to koniecz- ność uświadomienia sobie przez projektantów pozycji zawodu względem podstawowych dyle- matów współczesnej cywilizacji. Można wyodrębnić trzy postawy projek- tantów wobec przedstawionych powyżej problemów. Postawy te rzadko występują w ży- I I . P R O J E K T A N C I W O B E C P R O B L E M Ó W W S P Ó Ł C Z E S N E J C Y W I L I Z A C J I
  • 7. 7 sprawy ogólne charakterystyczne jest przekonanie o nieuchronności praw rynku, a także wiara w potęgę naszej cywilizacji. Ma mieć ona niezmierzone możliwości w zakresie rozwiązywania wszystkich pro- blemów technicznych, z którymi zetknie się w przyszłości ludzkość. Zagrożenie energetyczne czy ekologiczne nie jest tak poważne. Gdy znajdzie to uzasadnienie ekonomiczne wymyślimy nowe, czyste źródła energii. Postawa ucieczki2 Postawa ta związana jest z podwyższo- ną wrażliwością na problemy społeczne oraz przekonanie o społecznym znacze- niu zawodu. Według tego klucza projek- tant dzieli zadania projektowe na mniej i bardziej wartościowe. Chętnie realizuje projekty niekomercyjne lub z obszarów o jednoznacznej przydatności. Projek- towanie dla niepełnosprawnych, sprzęt medyczny, przestrzeń publiczna, projekty społeczne, maszyny i narzędzia czy edu- kacja dzieci i dorosłych to strefy, gdzie poszukujący głębszego sensu zawodu projektant łatwiej znajduje zadowolenie. Zmęczenie nadmiarem wszystkiego na rynku prowadzi do ucieczki od komercyj- nych aspektów projektowania. W praktyce konsekwentne praktykowanie tej postawy jest bardzo trudne z uwagi na niedosta- tek zleceń pochodzących wyłącznie ze wspomnianych wyżej obszarów oraz coraz mocniejsze poddanie nawet tych dziedzin dyktaturze stylu. Można przytoczyć tu przykład szwedzkiej grupy projektowej Ergonomidesign Gruppen, która w la- tach 70. poświęciła się niemal wyłącz- nie projektowaniu społecznemu, głównie dla niepełnosprawnych, dzięki zleceniom socjalistycznego rządu Szwecji. Później jednak, poddana naciskom rynku, zaczęła podejmować projekty komercyjne. Postawa świadomego uczestnictwa3 Postawa ta związana jest z przekonaniem o szczególnej roli projektanta, jako ważne- go kreatora przyszłości naszej cywilizacji. W tym podejściu to właśnie designerzy, architekci i artyści wpływać mogą na styl życia, aspiracje i dążenia społeczeństw. W warunkach nieograniczonych możli- wości produkcyjnych, wykorzystujących olbrzymią podaż nowoczesnych techno- logii, projektanci spełniają rolę poszuki- waczy nowego sensu naszej cywilizacji. Działania na pograniczu technologii, formy i funkcji prowadzić mogą do otwierania nowych dróg rozwoju nie tylko w sferze materii, ale również w sferze idei. Nowe przedmioty i nowe otoczenia to nowy sposób funkcjonowania ludzi, inny sposób odczuwania, inne doświadczenia. Wszystko to wpływa na to, jacy jesteśmy, czy jacy będą ci, którzy przyjdą po nas. Projek- tant, który przyjął postawę świadomego uczestnictwa, przyjmuje do wiadomości reguły ekonomiczne i społeczne rządzące światem. Nie znaczy to, że musi je akcep- tować. Uczestnicząc w grze, próbuje je zmieniać lub doskonalić zgodnie ze swoją wizją przyszłej pomyślności ogólnej. Ak- ceptacja reguł wolnego rynku wiąże się tu z wrażliwością ekologiczną i społecz- ną. Charakterystyczne jest poczucie misji, czasem nawet poczucie wyższości zawodu projektanta, jako tego, który najlepiej ro- zumie uwarunkowania produkcji i rynku, zagrożenia cywilizacyjne oraz potrzeby konsumentów. Poczucie własnej przydat- ności, a nawet niezbędności w procesie
  • 8. O ETYCE W PROJEKTOWANIU8 ewolucji cywilizacyjnej przekształcić mogą działalność zawodową w pasję, cenną dla użytkowników projektowanych przedmio- tów, ich wytwórców, a także dla samego środowiska projektantów. Po tym wstępie przejść nale- ży do bezpośrednich wskazań dotyczących konkretnych dy- lematów etycznych, z którymi spotkać się może każdy projektant. Wskazania te wynikają z doświadczeń i dyskusji prowadzo- nych od lat w środowisku polskich projektantów wzornictwa przemysłowego. Ich podstawę stanowi zbiór zasad środowiskowego prawa zwyczajowe- go, który w 2000 roku został wyselekcjonowany i przyjęty przez Stowarzyszenie Projektantów Form Przemysłowych jako „Kodeks Postępowa- nia Członków SPFP”. Niniejsze omówienie tych zasad zostało uściślone oraz rozwinięte o nowe treści, które stały się aktualne w ostatnim czasie. Niektóre z punktów nie zostaną sformułowane jako bezwzględne postulaty. Stanowić będą tylko zwrócenie uwagi na problemy, które pozostają w sferze prywatnej wrażliwości, gdzie mogą być dokonywane różne wybory. Stosunkowo łatwo jest podjąć właściwą decyzję moralną w sytuacji czarno-białej. W przeważającej liczbie przypadków wystarcza wtedy nasze własne poczucie przyzwoitości. W sytuacjach bardziej skomplikowanych, gdzie splatają się różnego typu zależności, szczególnie młodzi, niedoświadczeni ludzie mogą mieć wąt- pliwości. Dlatego warto na początku omówić priorytety obowiązujące na tym polu. Istnieją trzy interesujące nas rodzaje od- powiedzialności, którymi projektant winien się kierować. Są to: odpowiedzialność wobec użytkownika projektowanej rzeczy, odpowiedzial- ność wobec inwestora, czyli firmy lub osoby, I I I . K O D E K S P O S T Ę P O W A N I A P R O J E K T A N T A która nas zatrudnia oraz odpowiedzialność wobec własnej grupy zawodowej. Wszelkie inne zależ- ności projektanta, wynikające z pełnienia innych ról społecznych, pozostaną poza obszarem na- szego zainteresowania. Ewentualne konflikty wyżej wymienionych odpowiedzialności np. z lo- jalnością wobec własnej rodziny, grupy etnicznej czy zasadami religii muszą być rozstrzygane in- dywidualnie w oparciu o osobistą hierarchię wartości. Jakie są priorytety wśród trzech podsta- wowych rodzajów odpowiedzialności pro- jektantów? W świetle wypowiedzianych powyżej uwag jest oczywiste postawienie na pierwszym miejscu lojalności wobec użytkownika projekto- wanych produktów. Użytkownik ten rozumiany powinien być szeroko – nie tylko jako ten, który bezpośrednio użytkuje zaprojektowany przez projektanta wyrób. Odpowiedzialność ta dotyczy również tych, którzy współcześnie i w przyszło- ści odczuć mogą skutki produkcji, użytkowania lub utylizacji produktu. Unikając bardziej górno- lotnych określeń, nazwać można więc ten rodzaj lojalności – odpowiedzialnością wobec społe- czeństwa. Odpowiedzialność projektanta wobec1 społeczeństwa Wobec względności wszelkich ocen, które wła- ściwie działania projektowe służą jednoznacznie dobrze społeczeństwu, skupić się należy na omó- wieniu tego, czego robić nie wolno. Eliminacja szkodliwości projektowanegoA produktu dla jego ostatecznego użyt- kownika Lekarski nakaz „nie szkodzić” będący kwintesen- cją etyki lekarskiej, dobrze nadaje się również na dewizę właściwego odniesienia projektanta do szeroko rozumianego użytkownika projek- towanych produktów. Projektant nie powinien
  • 9. 9 podejmować się projektowania wyrobów, które ewidentnie mogą szkodzić komukolwiek poprzez fizyczne lub psychologiczne oddziaływanie. Istnie- je cała gama produktów, które są niebezpieczne lub mają zły wpływ na organizm. Znajdują jednak nabywców, którzy akceptują ryzyko związane z ich użytkowaniem. Najlepszym przykładem są tu wszelkiego rodzaju maszyny i urządzenia, oraz pojazdy. Postępowanie projektanta na tym polu jest raczej oczywiste i nie wymaga obszernych wyjaśnień. Produkty te należy projektować tak, aby ograniczyć do minimum zagrożenia związa- ne z koniecznością ich istnienia. Zabezpieczenie elementów tnących, wirujących czy ostrych jest tu kanonem postępowania. Ważna jest dobrze przygotowana instrukcja obsługi oraz ostrzeżenia umieszczone bezpośrednio na wyrobie. Podobnie ma się rzecz z oddziaływaniem toksycznym wy- robów. Eliminacja wszelkich toksycznych emisji ma szczególne znaczenie przy projektowaniu dla dzieci. Szczególną formą szkodliwości produktów jest wywoływanie udokumentowanych, negatywnych skutków wychowawczych u dzieci i młodzieży. Wiąże się z tym wyjątkowa odpo- wiedzialność projektanta za użytkowników, któ- rzy mogą nie zdawać sobie sprawy z zagrożeń wynikających z korzystania z tych wyrobów. Wielokrotnie przytaczany przykład agresywnych zabawek i gier komputerowych nie wyczerpuje tematu. Coraz wyraźniej daje się zauważyć pro- blem zabawek wpajających konsumpcyjne po- dejście do życia, czy zabawek ogłupiających – złodziei czasu. Czy projektantowi wolno projektować broń? – narzędzia służące okaleczaniu lub nawet zabijaniu. Jest to dylemat, który projektant po- winien rozstrzygnąć zawczasu, przygotowując się na ewentualne propozycje takiej pracy. Broń niekoniecznie musi być środkiem ataku. Może być narzędziem obrony przed agresją. Obronność niepodległego kraju leży w najlepiej pojętym in- teresie jego mieszkańców. Potrzebne jest również odpowiednie wyposażenie służb chroniących porządek. Problem komplikuje jednak fakt, że broń jest również towarem. Sprzęt, w intencji projektowany jako obronny, może w rękach przy- padkowego nabywcy zmienić się w narzędzie agresji wobec innych ludzi. Handel bronią jest jednym z najmniej przejrzystych biznesów na świecie. Istnieją tysiące trudniących się tym pro- cederem pośredników, firm prywatnych i pań- stwowych, kupujących towar i odsprzedających go dalej. Sytuacja ta na pewno nie pozwala oso- bie projektującej lub produkującej sprzęt bojowy przewidzieć jego ostatecznego użytkownika, nie mówiąc już o założeniu, że broń ta będzie użyt- kowana zgodnie z normami etycznymi. Ograniczenie szkodliwości projektowa-B. nego produktu dla środowiska natu- ralnego Dbanie o jakość środowiska naturalnego jest wy- razem postawy łączącej troskę o siebie i swoich najbliższych z troską o innych ludzi, również tych, którzy pojawią się w przyszłości na świecie. Egoizm jednostek doskonale współistnieje tu z interesem ogólnospołecznym. Nie ma produktów obojętnych dla środo- wiska naturalnego. Produkcja najbardziej ekologicznego przedmiotu, nawet wykonanego ręcznie z materiałów odnawialnych. wymaga jednak zużycia pewnej ilości surowców natural- nych, co w jakimś stopniu zakłóca naturalne procesy przebiegające w przyrodzie. Negatywne skutki dla środowiska wynikają więc z samego faktu wytwarzania produktów przez naszą cy- wilizację. Im bardziej to wytwarzanie jest inten- sywne, tym zagrożenie wzrasta. Dążenie do re- dukowania ilości produkowania, użytkowania i wyrzucania wyrobów jest podstawą wszelkich proekologicznych strategii. Wzrastająca, po-
  • 10. O ETYCE W PROJEKTOWANIU10 wszechna świadomość ekologiczna sprawia, że coraz więcej osób żyje według zasady 3 R - Re- duce, Reuse, Recycle. Redukcja ilości posiadanych przedmiotów, maksymalnie wydłużone lub po- wtórne ich użytkowanie i sortowanie odpadów zaczynają, szczególnie wśród młodych ludzi, być kanonem postępowania. Przystępując do projektowania, powinniśmy zastanowić się nad rzeczywistą potrzebą powoływania do życia nowego bytu materialne- go. Czy wyrób odpowiada na prawdziwe potrze- by przyszłych użytkowników, czy też służy wy- łącznie celom komercyjnym? Porównanie spo- dziewanych społecznych korzyści z przewidywa- nymi zagrożeniami środowiskowymi jest zadaniem bardzo trudnym. Wynika to z nieporównywalno- ści zestawianych wartości. Wskaźniki czysto techniczne mieszają się tu z parametrami nie- możliwymi do zmierzenia. Dylematy typu – Czy lepiej wyemitować w trakcie produkcji wyrobu 1000 m3 dwutlenku węgla, czy pozbawić dzieci przyjemności posiadania nowej zabawki? – są niemożliwe do rozstrzygnięcia. W gąszczu moż- liwości i szumie rozmaitych informacji mało jest przypadków ewidentnych - coś jest mało szko- dliwe dla środowiska i zdecydowanie społecznie potrzebne, lub coś jest zdecydowanie szkodliwe dla natury i kompletnie niepotrzebne dla ludzi. W olbrzymiej większości zdarzeń zagrożenia związane z powołaniem nowych produktów wy- dają się realne, choć niekatastrofalne, a korzyści społeczne płynące z ich tworzenia – względne. W tej sytuacji pytanie - Robić, czy nie robić? – jest szczególnie trudne i dotyka samej istoty za- wodu projektanta, którego rolą jest tworzenie nowych przedmiotów. Jedną z form redukowania ilości two- rzonych produktów jest zastępowanie ich odpowiednio zaprojektowanymi usługami. Zdarza się też, że zmiana organizacji życia jakiejś społeczności eliminuje potrzebę ku- powania nadmiernej ilości przedmiotów. Znane są przykłady wspólnego użytkowania samocho- dów przez społeczność zamieszkującą ten sam budynek lub osiedle. Projektanci o społecznych zainteresowaniach są, z uwagi na szczególne miejsce tego zawodu funkcjonującego na styku różnych dziedzin życia, wyjątkowo predestyno- wani do poszukiwania nowych form aktywności redukujących potrzebę tworzenia rzeczy. Jedną z najważniejszych przyczyn wy- miany przedmiotów, a więc również produkowania i sprzedaży nowych, jest ich tzw. „starzenie mentalne”. Wiele wyrobów mogłoby długo służyć użytkownikom. Pomimo ich zadowalającego stanu technicznego i po- prawnego działania, obiekty te zastępowane są przedmiotami nowymi, o modnej formie. Dlate- go, projektując przedmiot, powinniśmy starać się kształtować go ponadczasowo. Dążenie do osią- gnięcia naturalnej, chciałoby się powiedzieć: pierwotnej harmonii formy, przeciwstawić moż- na kształtowaniu podporządkowanemu istnieją- cej, chwilowej modzie. Ten drugi sposób postę- powania jest zawsze artystycznie wtórny. Ugrun- towana moda wymaga wszak kilku przynajmniej wcześniejszych realizacji, które stanowią wzór do naśladowania dla wielu nieinnowacyjnych firm produkcyjnych. Historia wzornictwa zna wiele obiektów, które stały się ikonami – są produko- wane przez wiele dziesięcioleci. Nikt nie ocenia przedmiotów projektowanych przez Ludwiga Mies van der Rohe, małżeństwo Eams czy Alvara Aal- to w kategorii mody. Oczywiście, posiadanie obecnie tych obiektów buduje prestiż właścicie- la z uwagi na ich cenę i sławę twórców. Nie za- pominajmy jednak, że pierwotną tego przyczyną jest doskonałość realizacji projektowej. Inną ważną przyczyną wymiany przedmio- tów jest ich realne zużycie. Dlatego pro- jektant powinien zadbać o niezawodność i trwa- łość wyrobu. Im dłużej przedmioty dają się użyt-
  • 11. 11 kować, tym rzadziej są wyrzucane. W tym kon- tekście projektowanie przedmiotów jednorazo- wych musi budzić wątpliwości. Jest to rodzaj projektowania, w którym analiza życia produktu, jego agresywności dla środowiska, ilości zużyte- go surowca jest szczególnie ważna. Najgorszym tego typu przykładem są pieluchy jednorazowe, stanowiące obecnie w USA kilka procent obję- tości śmietnisk. Wyjątkiem mogą być jednorazo- we przedmioty używane w medycynie, od których aseptyczności zależy nieraz zdrowie lub życie i inne przedmioty tego typu. Na trwałość wyro- bu składa się cały szereg cech, które powinny być mu nadane w toku projektowania: Wysoka jakość użytych materiałów po-• woduje długie funkcjonowanie części we- wnętrznych i wysoką odporność obudowy na zarysowania i pęknięcia. Przyjazny dla środowiska serwis osiągnięty• przez możliwość demontażu wszystkich podzespołów, które z kolei można rozmon- tować na części pierwsze, z oznaczeniami ułatwiającymi ich powtórne przetworzenie. W obecnych wyrobach wiele podzespołów jest trwale zespolona, co powoduje ko- nieczność wyrzucenia całego fragmentu urządzenia zawierającego części nadające się jeszcze do użytku. Używanie standardowych części powoduje• ich większą dostępność. Właściwe zabezpieczenie antykorozyjne• i wysoka jakość powłok lakierniczych, gwarantują właściwy wygląd przedmiotu przez długi czas. Zapewnienie przyjaznej konserwacji i czysz-• czenia przedmiotu również potrafi znacznie przedłużyć użytkowanie obiektu. Długość użytkowania wyrobu wiąże się również z jego kompatybilnością w stosunku do infra- struktury technicznej otaczającej produkt. Zmia- na tej infrastruktury, polegająca na wchodzeniu do produkcji nowych standardów technicznych, eliminuje urządzenia wykorzystujące starsze tech- nologie przekazu, podzespoły, podłączenia czy oprogramowanie. We wstępie omówiono mani- pulacje producentów mające na celu wymuszenie wymiany sprzętu, związane z wprowadzaniem innowacji o iluzorycznej dla użytkownika warto- ści. Pojedynczy projektant jest bezradny wobec tego zjawiska – nie jest w stanie przeciwstawić się logice permanentnego rozwoju. Może jednak racjonalizować zależność pomiędzy przewidywaną długością życia produktu, a dostępnością w owym czasie zastosowanych standardów technicznych. Projektowanie wyrobu, który z punktu widze- nia zastosowanych materiałów i jakości może funkcjonować wiele lat, lecz w którym stosuje- my schodzące z rynku technologie, podzespoły, podłączenia czy oprogramowanie, jest działaniem z ekologicznego punktu widzenia szkodliwym. Kolejną cechą, którą charakteryzuje się wyrób przyjazny środowisku, jest ekolo- giczna optymalizacja jego produkcji, transportu i składowania. Projektant jest za nią odpowie- dzialny na równi z technologami, menedżerami, a nawet ludźmi bezpośrednio pracującymi przy produkcji. Na właściwą optymalizację ekologicz- ną składają się: oszczędność energii, wody i surowców• naturalnych w trakcie produkcji, również poprzez odzyskiwanie energii cieplnej i sto- sowanie zamkniętych obiegów wody, ograniczenie emisji gazowych, płynnych• i stałych do środowiska, wyeliminowanie szkodliwości produkcji dla• osób bezpośrednio przy niej zatrudnionych (hałas, zapylenie, szkodliwe chemikalia), ograniczenie powstawania odpadów,• wykorzystywanie powstających odpa-• dów,
  • 12. O ETYCE W PROJEKTOWANIU12 wykorzystywanie materiałów dostępnych• lokalnie (redukuje to niepotrzebny trans- port i aktywizuje lokalne firmy dostaw- cze), właściwa logistyka transportu (eliminacja• „pustych przelotów”, preferowanie trans- portu wodnego i kolejowego w stosunku do samochodowego i lotniczego) rozkładalność produktów (flat packing• zmniejsza gabaryty wyrobów, ograniczając tym samym „przewożenie powietrza”). Przejdziemy teraz do projektowania cech fizycz- nych i użytkowych przyjaznego dla środowiska produktu. Po pierwsze wyrób należy projekto- wać tak, aby: zużywał jak najmniej energii, wody i ma-• teriałów eksploatacyjnych, nie emitował szkodliwych substancji,• nie wytwarzał szkodliwego lub uciążli-• wego hałasu. Druga grupa działań projektowych powinna skupić się na właściwym doborze ilości i rodzaju użytego materiału. W szczególności należy: zmniejszać ilość użytych surowców (działa-• nie polegające na sztucznym powiększaniu wyrobu w celu dodania mu pozorów więk- szej wartości jest niedopuszczalne), używać surowców odnawialnych i po-• chodzących z recyklingu lub, w drugiej kolejności, surowców nadających się do recyklingu, ograniczać stosowanie rzadkich mate-• riałów. Jedną z najważniejszych cech produktu przyjazne- go środowisku jest jego zdolność do recyklingu. Zwiększenie zdolności do recyklingu osiągane jest poprzez: ograniczenie ilości części (najbardziej po-• żądane są wyroby jednoczęściowe, które w całości lądować mogą w kontenerach sortowniczych), w przypadku wyrobów wieloczęściowych• stosowanie jednego rodzaju materiału (przynajmniej w obrębie podzespołów zmontowanych trwale), łatwy demontaż przedmiotu (szczególnie• pożądane jest przystosowanie do demon- tażu automatycznego), uwidocznienie podziałów (szczególnie• ważne w przypadku stosowania wielu materiałów), zapewnienie łatwego dostępu do punktów• montażu (demontażu), ograniczenie ilości elementów łączących• części, ograniczenie konieczności stosowania do• demontażu narzędzi (szczególnie specja- listycznych) lub substancji toksycznych (rozpuszczalniki), właściwe oznakowanie części przeznaczo-• nych do recyklingu. Szczególną wagę należy przykładać do sposobu zapakowania wyrobu. Opakowania z natury rze- czy są bytami efemerycznymi i to one w naszym świecie zapełniają w największym stopniu śmiet- niska. Dlatego, jeśli to tylko możliwe, projektant powinien dążyć do ich wyeliminowania. Przysto- sowanie wyrobu do sprzedaży bez opakowania lub stosowanie opakowań wielokrotnego użytku (zwrotne lub systemu take-back) jest najlepszą praktyką w tym zakresie. W przypadku koniecz- ności zastosowania opakowania należy: zredukować wielkość i ciężar opakowa-• nia, stosować materiały pochodzące z recy-• klingu, przetwarzalne, biodegradowalne i nietoksyczne.
  • 13. 13 Warto też pomyśleć o wykorzystaniu opakowania do innych celów niż tylko chronienie produktu i jego promocja. Możliwość spełniania dodatko- wych funkcji, chroniąc środowisko, tworzy rów- nież efekt wartości dodanej do projektowanego produktu. Istotną rolę w projektowaniu produktu przyjaznego środowisku ma informacja towarzysząca wyrobom. Dotyczyć ona powinna minimalizacji zużycia energii, wody i materiałów eksploatacyjnych, eksploatacji przyjaznej środo- wisku, recyklingu i likwidacji. Wyjątkowo należy zadbać o opis sposobu postępowania z ogniwami jako odpadami o wyjątkowej szkodliwości. Zdać sobie należy sprawę z tego, że projektant, planując produkt przyjazny środowisku, nie jest w stanie spełnić wszystkich opisanych powyżej warunków. Z pew- nością natknie się na sprzeczności, które wymu- szą kompromisy. Świadomość, że wybieramy mniejsze zło nie zwalnia projektanta od dążenia do idealnego rozwiązania projektowego w naj- mniejszym stopniu szkodzącego środowisku nas wszystkich. Ochrona priorytetu interesu społecz-C nego Ochrona interesu ostatecznego użytkownika oraz jego środowiska naturalnego może pozostawać w sprzeczności z dążeniami inwestora lub produ- centa, który jest pracodawcą projektanta. Dąże- nie do maksymalizacji zysków odbywać się może kosztem jakości lub negatywnego oddziaływania na środowisko naturalne. Przyjmując zlecenie na wykonanie projektu, projektant powinien ustalić na podstawie dostępnych informacji, czy nie za- chodzi wyżej wymieniona sprzeczność. W przy- padku jej stwierdzenia, projektant powinien dążyć do takiego zmodyfikowania założeń projektu, aby sprzeczność zniknęła. W przypadku odmowy mo- dyfikacji specyfikacji projektowej przez inwestora lub producenta, projektant powinien rozważyć rezygnację z przyjęcia zlecenia. Odpowiedzialność projektanta wobec2 swojego pracodawcy Omówiona powyżej konieczność ochrony interesu społecznego w olbrzymiej większości przypadków nie koliduje z obowiązkiem lojalności projektanta wobec swego pracodawcy. Designer zobowiązany jest działać w interesie swojego klienta w ramach określonych swoimi obowiązkami zawodowymi, zapewniając maksymalnie wysoki poziom usług. Przyjmując zlecenie, powinien stać się lojalnymi współpracownikiem firmy pracodawcy, dążącym do jej powodzenia na rynku i uzyskania przewagi nad konkurentami. Pracując dla firmy, powinien mieć na uwadze nie tyko interes jej właściciela, ale również ludzi tam pracujących. W przypadku niepowodzenia przedsiębiorstwa, stracą oni pracę, co zwykle wiąże się z osobistym dramatem. Odpowiedzialne przyjmowanie zleceniaA Obok otwartego myślenia i kreatywności wa- runkiem zapewnienia wysokiego poziomu usług jest wiedza i doświadczenie, które zdobywa się w trakcie rozwoju zawodowego. Często młodzi, zdolni projektanci rozpoczynający karierę takim doświadczeniem nie dysponują. Ważne jest jed- nak, aby przyjmując zlecenie, projektant właściwie ocenił swoje kwalifikacje do wykonania propono- wanego zadania. Kreowanie nowych produktów wiąże się z olbrzymim wysiłkiem finansowym i organizacyjnym firm. Brak umiejętności lub do- świadczenia projektanta w trakcie realizacji pro- jektu doprowadzić może do zmarnowania środków i wysiłku ludzkiego. Pomyślne wprowadzenie na rynek nowego wyrobu uwarunkowane jest też odpowiednim planowaniem czasowym. Niewiel- kie nawet opóźnienie w realizacji projektu może doprowadzić do upadku całego przedsięwzięcia. Odpowiedzialna ocena własnych umiejętności
  • 14. O ETYCE W PROJEKTOWANIU14 i możliwości czasowych leży u podstaw dobrej praktyki zawodowej. Współpraca projektanta w zakresie bu-B dowania założeń do projektu klienta Warunkiem właściwej realizacji zadania zleco- nego przez klienta jest dobre zrozumienie jego potrzeb. W tym celu należy dążyć do odpowied- niego sformułowania założeń do projektu. Opra- cowania dotyczące praktyki zawodowej podają bardzo obszerną listę informacji przydatnych w procesie rozwoju nowego produktu. Wybór właściwych informacji i określenie stopnia ich szczegółowości należy do najtrudniejszych ele- mentów budowania dobrego briefu. Wprowadze- nie zbyt wielu ograniczeń powoduje zawężenie pola badań projektowych – spycha projektan- ta do poziomu wykonawcy, nie pozwalając mu w pełni służyć klientowi swoimi umiejętnościa- mi kreacyjnymi. Zbyt mało informacji powoduje oczywiste zagrożenie odejścia od rzeczywistych potrzeb przedsiębiorstwa. Projektant powinien aktywnie współpra- cować z klientem przy budowaniu specy- fikacji projektowej, weryfikując dostarczony przez klienta brief. Często dokumenty takie formuło- wane są przez osoby, które nie do końca zdają sobie sprawę z wagi zawartych tam sformułowań. Projektant odchodząc od komfortowej roli wy- konawcy poleceń, powinien według swojej naj- lepszej wiedzy sprawdzić zgodność otrzymanych założeń z interesem zlecającego zadanie. Często zdarza się, że to projektant ma od niego większe doświadczenie, jeśli chodzi o wdrażanie nowych produktów. W szczególności dotyczy to produ- centów małych lub nieposiadających doświad- czenia rynkowego. Dla tego typu klientów pro- jektant jest czasem jedyną osobą, która jest w stanie ocenić zagrożenia wynikające z inwe- stowania w nowy produkt. Głęboko niemoralne byłoby, gdyby projektant mając na uwadze jedy- nie realizację własnego kontraktu, nie przedstawił klientowi słabych stron planu nowej inwestycji. Praca dla firm konkurencyjnychC W przeważającej ilości wypadków projektanci za- trudniani są jako zewnętrzni konsultanci w celu zrealizowania konkretnego zadania. Wybór desi- gnera odbywa się zwykle na podstawie jego wcze- śniejszych realizacji. Producenci chętniej zatrud- niają projektantów posiadających doświadczenie na konkretnym obszarze projektowania. Powodem jest być może brak świadomości, że w zawodzie tym ważniejsza jest umiejętność innowacyjnego myślenia, zachowanie niezbędnych etapów i pro- cedur oraz określony sposób postępowania wobec postawionych zadań, niż wiedza zgromadzona na dany temat. Prowadzi to często do niezamierzo- nej specjalizacji projektanta, który zmuszony jest poszukiwać zatrudnienia w tym samym kręgu producentów. Ustaliliśmy, że przyjmując zlecenie, projektant stać się powinien lojalnym współpra- cownikiem firmy swego pracodawcy, dążącym do jej powodzenia na rynku i uzyskania przewagi nad konkurentami. Szczególnie ostrożnie należy postępować w sytuacji, kiedy otrzymujemy pro- pozycje pracy dla drugiego klienta zajmującego tę samą niszę rynkową. Pierwszą podstawową zasadą utrzymania przez projektanta zdrowej konkurencji pomiędzy własnymi klientami jest wymóg do- chowywania ich tajemnic. W toku pracy nad projektem projektant nieuchronnie wchodzi w po- siadanie informacji, które dla jego pracodawcy mogą stanowić istotne tajemnice, decydujące o powodzeniu firmy na rynku. Są to przede wszystkim informacje dotyczące projektowane- go wyrobu lub planów rozwoju nowych linii wy- robów. W warunkach opisywanego powyżej na- sycenia towarami, każdy producent dąży do wprowadzenia na rynek produktu, którego real- nym lub reklamowanym elementem jest walor
  • 15. 15 wyjątkowości. Aby to osiągnąć, niezbędne jest utrzymanie w tajemnicy całego procesu tworze- nia koncepcji i realizacji do czasu pojawienia się produktu na rynku. Wiele firm wprowadza spe- cjalne klauzule do kontraktów obligujące wszyst- kie osoby pracujące przy kreowaniu nowego wyrobu do przestrzegania tej zasady. Do dobrej praktyki projektanta należy również nieinformo- wanie osób postronnych o planach inwestycyj- nych, środkach produkcji i jej organizacji, zaso- bach finansowych i ludzkich, planach kredytowych, strategii rozwoju i promocji. Te dane, trafiając do konkurencji, mogą przysporzyć kłopotów firmie, dla której pracujemy. Projektant zobowiązany jest również dopilnować, aby wszyscy członkowie jego zespołu nie ujawniali nabytych informacji. Do dobrej praktyki należy zachowywanie tajem- nic pracodawcy również po ustaniu współpracy. Zatrudniając projektanta, klienci oczekują lojalności i skupienia wysiłku na realizo- wanym projekcie, którego wdrożenie angażuje tak wiele finansów i wysiłku. Dlatego rzadko go- dzą się na jednoczesną pracę projektanta dla firm konkurencyjnych. Projektant nie powinien w jednym czasie, bez wiedzy i zgody zaintere- sowanych, pracować dla kilku ryn- kowych konkurentów, wykonując dla nich projekty produktów czy kampanii promocyj- nych, które będą współzawodniczyć na rynku. Poinformowanie klienta, z którym ma się zawar- ty kontrakt, że zamierza się podjąć współpracę z konkurencją, może spowodować jego protest, nawet jeśli umowa nie określa szczegółowo zasad postępowania w tej sytuacji. Dobrą praktyką jest podporządkowanie się w tym wypadku woli pra- codawcy. Z chwilą wywiązania się projektanta z za- dania określonego w kontrakcie dla jednej firmy, projektant może podjąć pracę dla innej, projektując produkt konkurencyjny. Doświadcze- nie zdobyte w czasie realizacji poprzedniej pracy siłą rzeczy wzbogaci nowy produkt, mogąc uczy- nić go lepszym od projektowanego poprzednie- go. Jest to proces naturalny. Normy etyczne nie zostały przekroczone, jeśli projektant posłużył się zdobytymi w poprzedniej pracy informacjami tylko i wyłącznie w celu stworzenia nowego pro- duktu zdolnego podjąć walkę na rynku z produk- tem projektowanym poprzednio. Moralnie na- ganne jest przekazywanie nowemu klientowi wcześniej uzyskanych informacji o firmie konku- rencyjnej w celu zakłócenia naturalnej rywaliza- cji produktów. Konflikty interesuD Wielkie realizacje projektowe wymagają współ- pracy wielu wykonawców, wytwórców i dostaw- ców. Tak się dzieje niewątpliwie w wypadku dzieł architektonicznych czy wnętrzarskich. Dotyczyć to może jednak również bardziej skomplikowanych realizacji wzorniczych czy graficznych. Wybór dostawcy usługi czy produktu sta- nowiącego komponent projektowanego obiektu jest merytorycznie uzależniony od de- cyzji projektowych. Projektant, obok menedżerów odpowiedzialnych za budżet przedsięwzięcia, ma w tej sprawie decydujący głos. Architekt lub de- signer zatrudniony i opłacony przez inwestora powinien zmierzać do optymalnej realizacji uzgod- nionego projektu, zgodnej z interesem swego pracodawcy. Obejmuje to decyzje w zakresie wy- boru wykonawców, materiałów, odbioru prac, wyboru optymalnego cenowo i czasowo rozwią- zania technicznego. Wszelkie zależności, szcze- gólnie natury finansowej, łączące projektantów i wykonawców powinny być inwestorowi ujaw- nione. Szczególnie godne potępienia jest po- tajemne przyjmowanie przez projektan- ta tak zwanej prowizji od sprzedanej inwesto- rowi usługi lub towaru. Łatwo w tym wypadku
  • 16. O ETYCE W PROJEKTOWANIU16 spotkać się z zarzutem, że decyzja o wyborze tego lub innego rozwiązania nie była najkorzyst- niejsza dla jakości projektu, lecz była motywo- wana osobistym interesem projektanta. Odpowiedzialność projektanta wobec3 innych projektantów Trzeci rodzaj odpowiedzialności, któremu poddany powinien zostać projektant to odpowiedzialność wobec własnego środowiska zawodowego. Budowanie pozytywnego wizerunku za-A wodu W naszym kraju ciągle jeszcze zawód projektan- ta wymaga uświadomienia ogółowi społeczeń- stwa przydatności tego zawodu oraz zasad jego funkcjonowania. Polscy projektanci powinni brać przykład z bardziej rozwiniętych krajów, gdzie środowiska projektantów organizują się w celu promocji uprawianej dziedziny. Budowanie po- zytywnego wizerunku zawodu poprzez wysoki poziom usług oraz uczciwość zawodową służy najlepiej temu celowi. Każda współpraca projek- tanta z inwestorem zakończona niepowodzeniem, odbija się na obrazie całego środowiska. Projek- tant powinien mieć świadomość, że rozwijając wśród klientów poczucie przydatności tego zawodu, występuje również w imieniu całej społeczności. Stosowanie jednolitych procedur postę-B powania wobec klientów W celu lepszego funkcjonowania zawodu na rynku przydatne jest stosowanie jednakowych dla wszystkich projektantów zasad obsługi klientów. Stosowanie podobnych zasad i proce- dur utrwala wizerunek zawodu w świadomości klientów, pomagając indywidualnym projektantom funkcjonować na wolnym rynku. Opracowanie poświęcone praktyce zawodowej szczegółowo omawia te procedury. Ogólnie warto wspomnieć, że dotyczą one: informacji wstępnych przekazywanych• klientom na temat projektowania wzor- niczego, nazewnictwa stosowanego w obszarze• projektowania wzorniczego, sposobu budowania specyfikacji projek-• towej, faz realizacji projektu wzorniczego,• etapowania wypłat honorarium,• obowiązującego prawa autorskiego,• zasad etycznych obowiązujących pro-• jektantów. HonorariaC W naszym kraju nie ma obecnie żadnego cen- nika usług prac projektowych przyjętego przez organizacje zawodowe reprezentujące specjali- zacje wzornictwa przemysłowego i komunikacji wizualnej. Sytuacja ta doprowadziła do znacz- nych różnic w poziomie wynagrodzeń za tego typu usługi. Honoraria uzależnione są od wielu czynników, których omówienie znaleźć można w opracowaniach dotyczących praktyki zawodo- wej. Z punktu widzenia jakości funkcjonowania zawodu na rynku sytuację obecną w tym zakresie należy uznać za niekorzystną. Jednolite widełki cenowe za poszczególne rodzaje usług przyjęte i stosowane przez środowisko projektantów chro- nią przed dumpingiem (świadomym zaniżaniem wyceny projektu) i przyczyniają się do postrze- gania zawodu jako poważnej, ugruntowanej or- ganizacyjnie działalności. Do czasu zbudowania odpowiedniego cen- nika i przyjęcia go na zgromadzeniach środowiska zawodowego projektanci powinni pomagać sobie nawzajem we właściwych wy- cenach projektów. Normą powinna być zwłasz- cza koleżeńska pomoc w tym zakresie dla młodych, wchodzących na rynek projektantów. Pomoc ta jest korzystna również dla całego środowiska. Brak świadomości wśród początkujących adeptów
  • 17. 17 zawodu ile jest warta ich praca, może prowadzić do, ocenianej jako nieuczciwa, praktyki zaniżania stawek. Praca za darmoD Często zdarza się, że firmy komercyjne zwracają się do kilku projektantów z propozycją bezpłatne- go wykonania koncepcji wstępnej (tzw. pitching). Nagrodą za to jest obietnica otrzymania zlecenia. Jest to zjawisko bardzo niekorzystne dla rynku prac projektowych. Z jednej strony naraża pro- jektantów na ryzyko wykonania pracy za darmo, z drugiej strony może być formą darmowego pozyskiwania pomysłów, które w przetworzonej formie mogą być wykorzystywane bez wiedzy au- torów. Projekt wstępny jest najbardziej kreatyw- ną częścią procesu projektowego. Pomysł, nawet niedopracowany pod względem estetycznym lub konstrukcyjnym, stanowi o wartości całego pro- jektu. Projektanci powinni odmawiać wykony- wania projektów wstępnych za darmo. Zwrot poniesionych kosztów związanych z ich realizacją powinien być warunkiem minimalnym. Refundacja powinna nastąpić niezależnie od przyjęcia lub od- rzucenia projektu wstępnego. W przypadku jego odrzucenia koncepcja wstępna zawsze pozostaje własnością projektanta. Również żądanie przez klienta zbyt wie- lu propozycji wstępnych zakwalifikować można jako żądanie pracy za darmo. Działania takie nie mają również sensu praktycznego. Każ- dy, kto wykonywał kiedykolwiek usługę projek- towania wzorniczego, wie, że z powodu dużej ilości wewnętrznych i zewnętrznych zależności istnieje ograniczona ilość sensownych rozwiązań tego samego problemu. Innym problemem jest oczekiwanie przez pracodawców udzielania darmowych porad. Praca projektowa jest przez niektórych klientów postrzegana jako rysowanie i modelo- wanie, nie zaś jako praca intelektualna. Wszelkie rozmowy i konsultacje z projektantem traktowa- ne są jako niezobowiązujące pogawędki przy kawie. W rzeczywistości, nawet dla niezdającego sobie sprawy z wagi tych spotkań klienta, mogą one być źródłem nowych pomysłów i ostrzeże- niem przed popełnieniem błędów. Powinniśmy uświadamiać to naszym pracodawcom i żądać odpowiedniego wynagrodzenia za udzielone po- rady. Za granicą takie doradztwo jest osobno wyceniane jako consulting. Zgoda projektantów na wyżej wymienione nieprawidłowości deprecjonuje zawód. Utrwala wśród zleceniodawców stereotyp wzię- ty z obszaru innych sztuk plastycznych. Stereo- typ ten to wizja niezbyt odpowiedzialnego arty- sty, któremu z łatwością przychodzi kreacja rozwiązań plastycznych. Założony brak wysiłku skłania do lekceważenia wykonanej pracy i w kon- sekwencji do zaniżania wynagrodzeń lub odmo- wy ich wypłacenia. Udział w konkursachE Prawidłowo zorganizowane konkursy mające na celu komercyjne wykorzystanie ich efektów są pozytywnym mechanizmem rynkowym ułatwia- jącym wolną konkurencję idei. Mechanizmem ko- rzystnym zwłaszcza dla młodych projektantów. To właśnie dzięki konkursom mają oni szansę na merytoryczną rywalizację z doświadczonymi projektantami. Konkurs projektowy mający na celu wyłonienie rozwiązań przeznaczonych do wykorzystania komercyjnego jest formą współ- pracy gospodarczej organizatora i projektantów. Współpraca ta powinna prowadzić do obopólnej korzyści. W wyniku prawidłowo przeprowadzonego konkursu organizator otrzymuje możliwość zapo- znania się z szeregiem rozwiązań projektowych wykonanych według tych samych założeń. Sta- nowi to studium wielu możliwości projektowych pozwalające na wybór i wykorzystanie najlepszych. W zamian za to projektanci powinni móc liczyć
  • 18. O ETYCE W PROJEKTOWANIU18 na nagrody oraz bezpłatną publikację swojej pra- cy w katalogu. Publikacja ta stanowi minimum rekompensaty dla tych uczestników, którzy za- inwestowali swoją pracę, lecz przegrali. Zasada wzajemności przenosi się również na zobowiązania obu współpracujących stron. Ryzyko wykonania pracy, za którą nie otrzyma się wynagrodzenia, ponoszone przez większość uczestników równoważone powinno być przez finansowanie nagród i wysiłek właści- wego przygotowania konkursu. Z najwyższą ostrożnością należy podchodzić do komercyjnych konkursów, których organizatorzy zastrzegają sobie prawo do nieprzyznania nagród. Nabywa- nie praw do projektów w zamian za niskie na- grody, nieadekwatne w stosunku do cen rynko- wych analogicznych prac, budzi również wątpli- wości. Drugim równie istotnym zobowiązaniem organizatora jest właściwe przygotowanie regu- laminu konkursu. Celem dobrze przygotowanego regulaminu jest stworzenie warunków równej konkurencji poprzez precyzyjne określenie przed- miotu projektowania, zakresu opracowania, kry- teriów oceny oraz sposobu składania prac. Dobrą zasadą jest podanie składu komisji oceniającej. Uczestnicy muszą mieć pewność, że wśród oce- niających znajdują się fachowcy z dziedziny pro- jektowania. Jedną z najistotniejszych rzeczy jest odpowiednia ochrona praw autorskich. Firma organizująca nabywać może prawo do wykorzy- stania tylko tych projektów, które zostały przez nią finansowo nagrodzone. Wszystkie inne pro- jekty powinny zostać własnością autorów. Organizator musi podjąć wysiłek okre- ślenia na piśmie warunków konkursu, na których projektanci wezmą w nim udział. Wśród warunków znaleźć się powinny założenia projektowe, skład jury, terminy złożenia prac i rozstrzygnięcia konkursu, określenie na- gród, deklaracja, że prace odrzucone nie będą wykorzystywane w jakikolwiek sposób (poza ewentualnym pokazywaniem na wystawach i pu- blikowaniem). Projektant nie powinien brać udzia- łu w konkursie, który odbywa się bez określenia powyższych warunków uczestnictwa. Praca zespołowa i współautorstwoF Generalną zasadą jest przyjęcie, że współautor- stwo projektu obejmuje wszystkich członków zespołu projektowego, którzy współpracowali przy nim merytorycznie. W przypadku stałej pracy zespołowej, kie- dy poszczególni członkowie zespołu wy- specjalizowani są w różnych częściach procesu projektowego, może zrodzić się wątpliwość, co do twórczego zaangażowania w proces projek- towy niektórych członków zespołu, a co za tym idzie wątpliwości, co do udziału w prawach au- torskich. Należy przyjąć, że współautorstwo pro- jektu obejmuje wszystkich członków zespołu projektowego, którzy współpracowali przy nim merytorycznie, również tych, którzy wykonali część procesu projektowego polegającą na zbu- dowaniu specyfikacji projektu lub podejmowali decyzję w kwestii kierunku rozwoju koncepcji. Dotyczy to zwłaszcza projektantów będących właścicielami firmy projektowej, angażujących innych projektantów do wykonania części pro- jektu – projektu kształtu, kolorystyki, konstruk- cji. Często projektant-pracodawca nie uczestni- czy w kształtowaniu przedmiotu. Kieruje jednak całością procesu projektowego, podejmując de- cyzje określające cechy produktu. W wielowąt- kowym zadaniu, jakim jest projektowanie, decy- dowanie o kierunku rozwoju koncepcji jest istot- ną częścią procesu twórczego. Czyni to projek- tanta-pracodawcę współautorem projektu. Na podstawie umowy o dzieło lub umowy o pracę projektant-pracodawca może odkupić od innego projektanta materialne prawa do wykonanej przez niego części projektu. Projektant-pracobiorca zachowuje osobiste prawa autorskie, co nakłada
  • 19. 19 na projektanta-pracodawcę obowiązek informo- wania o pełnym składzie zespołu twórców pro- jektu. Z drugiej strony projektant-pracobiorca prezentując projekt w swoim portfolio, ma obo- wiązek poinformować, że projekt powstał w ze- spole firmy projektanta-pracodawcy. Przy okazji warto wspomnieć o sprawie niedotyczącej bezpośrednio rynku zawo- dowego, ale mającej na niego pośredni wpływ. Mowa jest tutaj o pracach projektowych powsta- łych na uczelniach designerskich. Obowiązujące prawo jednoznacznie określa studenta jako je- dynego właściciela praw do zrealizowanego pro- jektu. Jednak dla wszystkich znających się na projektowaniu jest jasne, że prowadzący zajęcia jako reprezentant uczelni ma najczęściej olbrzy- mi wpływ na ostateczny kształt projektu. Dlate- go w przypadku prezentacji pracy studenckiej wykonanej w ramach zajęć student powinien poinformować, że projekt został wykonany w ra- mach zajęć dydaktycznych na uczelni. Dobrym zwyczajem jest również podanie informacji, pod czyim kierunkiem projekt powstał. PlagiatG Przedstawienie jako własnej, części lub cało- ści, pracy innego autora jest niedopuszczalne. Oskarżenie o plagiat jest jednym z najpoważniej- szych zarzutów wobec projektanta. Deprecjonu- je go jako twórcę, nie mówiąc już o możliwości postawienia zarzutu pospolitej kradzieży. Przed postawieniem takiego oskarżenia należy zbadać, czy w przypadku podobieństwa prac mamy do czynienia ze świadomym przejęciem projektu, czy jest to przypadkowa konwergencja myśli projektowej. Trzeba również pamiętać o tym, że w dziedzinie projektowania produktu zapo- życzenia formalne i użytkowe oraz stosowanie podobnych rozwiązań technologicznych może mieć uzasadnienie rynkowe. Projektant powinien jednak dbać o to, aby stosując podobną zasadę kształtowania lub konstrukcji, rozwijać ją twór- czo. W świecie internetu i łatwej dostępności do informacji konwergencja idei może przytrafić się również w sposób nieuświadomiony. W takich sy- tuacjach ocena zdarzenia jest niezwykle trudna. Wobec coraz częstszego żądania przez klienta zagwarantowania w kontrakcie oryginalności rozwiązania i przerzucania na projektantów od- powiedzialności prawnej z tym związanej, projek- tanci muszą, również w swoim własnym interesie, śledzić dokonania innych. Nieetyczna reklamaH Projektant nie powinien posługiwać się pracami innych projektantów w celu wykazania swojej wyższości profesjonalnej. Wolno mu próbować przekonać klientów, że jest najlepszy ze wszystkich projektantów działających na rynku. Nie powinien jednak twierdzić, że jest lepszy od jakiegokolwiek konkretnie określonego konkurenta. Dotyczy to zarówno porównywania organizacji i metod dzia- łania, jak i konkretnych projektów. Legalność użytkowanego oprogramo-I wania Żądając respektowania praw intelektualnych do własnych rozwiązań projektowych, projek- tant powinien stosować tę samą miarę wobec dzieł, które powstały na innych obszarach ludz- kiej twórczości. Dotyczy to zwłaszcza praw do użytkowania oprogramowania komputerowego, bez którego projektowanie graficzne i wzornicze jest obecnie niemożliwe. Używając nielegalnego oprogramowania, naruszamy również zasa- dy zdrowej konkurencji w obrębie własnego środowiska.
  • 20. O ETYCE W PROJEKTOWANIU20 Jak już wspomniano, zestaw większości wymienio- nych zaleceń powstał w środowisku projektantów skupionych w Stowarzyszeniu Projektantów Form Przemysłowych i został przez tę organizację za- wodową przyjęty jako obowiązujący jej członków kodeks etyczny. Zalecenia te mają jednak charakter uniwersalny. Stosowane przez ogół projektantów służyć będą lepszemu funkcjonowaniu profesji, wprost chroniąc ich przed patologiami wolnego rynku i budując przyjazne, koleżeńskie środowisko profesjonalne. Zasady te mają jednak najważniejsze znaczenie w stosunku do świata zewnętrznego, zabezpieczając go przed działaniami nieodpowiedzialnymi. Ochrona opi- sanych wartości czyni projektowanie dziedziną głęboko humanistyczną, tylko z pozoru podpo- rządkowaną jedynie rynkowi i technice. U W A G I K O Ń C O W E
  • 21. O ETYCE W PROJEKTOWANIU22 Jacek Hołówka. Etyka w działaniu. Proszyński i S-ka Warszawa 2001, 2002 Mieczysław Michalik. Od etyki zawodowej do etyki biznesu. Fundacja Innowacja, Wyższa Szkoła Społeczno–Ekonomiczna, Warszawa 2003 Jacek Mrowczyk. Żółta kartka. „2+3D” nr 15 Maria Ossowska. Normy moralne. Proba systematyzacji. PWN, Warszawa 1970 ———. Socjologia moralności. PWN, Warszawa 1963 Przewodnik po etyce. Pod redakcją Petera Singera, redakcja wydania polskiego Joanna Górnicka. Wydawnictwo „Książka i Wiedza”, Warszawa 1998 Naomi Klein. No logo. Świat literacki, Izabelin 2004 ———. Fences and Windows. Viktor Papanek. Design for the Real World: Human Ecology and Social Change. New York, Pantheon Books 1971 Alasdair MacIntyre. Dziedzictwo cnoty. Studium z teorii moralności. PWN, Warszawa 1996 Grzegorz Sołtysiak. Kodeksy etyczne w Polsce. AlmaMer – Wyższa Szkoła Ekonomiczna, Warszawa 1998 Zygmunt Bauman. Globalisation – The Human Consequences. New York, Columbia University Press 1998 B I B L I O G R A F I A
  • 22. Grzegorz Niwiński O ETYCE W PROJEKTOWANIU Praca naukowa finansowana ze środków budżetowych na naukę w latach 2005-2007 jako projekt badawczy „Wzornictwo przemysłowe – element wzrostu konkurencyjności gospodarki” Uczestnicy projektu: mgr Paweł Balcerzak, dr Grzegorz Niwiński, dr hab. Michał Stefanowski, prof. Wojciech Wybieralski Publikacja jest rezultatem współpracy Wydziału Wzornictwa Przemysłowego Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i Stowarzyszenia Projektantów Form Przemysłowych Przedruk całości i części niniejszej publikacji jest zabroniony bez zgody Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie Wydział Wzornictwa Przemysłowego ul. Myśliwiecka 8 00-459 Warszawa Tel./fax +48 22 628 16 23 www.asp.waw.pl Projekt graficzny: Bartosz Dobrowolski Druk: Memograf Warszawa 2007 ISBN 978-83-87321-50-8
  • 23. Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie / Wydział Wzornictwa Przemysłowego