2. Teoretycznie powinieneś teraz siedzieć i zastanawiać
się, dlaczego w ogóle piszemy o rzeczach
oczywistych…
Otóż, kiedy przejrzeliśmy maile, które do nas spływają i parę forów
internetowych, które poświęcone są MLM-om i programom partnerskim,
stwierdziliśmy, że chyba wcale nie jest to oczywiste.
Dlatego służymy pomocną radą, a nawet kilkoma.
Jak rozumieć strukturę MLM-u?
Każdy MLM ma z góry określoną strukturę.
Ona różni się w zależności od pewnych zapisów regulaminowych co do
szerokości lub głębokości, ale nawet w najskromniejszym wydaniu musi liczyć
kilka osób.
Podstawowym błędem jest uznanie, że samemu jest się na szczycie piramidy, co
oczywiście prawdą nie jest – samemu też się jest czyimś poleconym i warto o
tym pamiętać, bo to oznacza współdziałanie w większej grupie na zasadzie
partnerstwa, a nie konkurencji.
Strukturę Marketingu Sieciowego należy rozumieć jako grupę ludzi
współpracujących, a nie rywalizujących ze sobą, co od razu sugeruje, że nie
może się wszystko skończyć w momencie skompletowania struktury, co zresztą
w większości MLM-ów nie następuje nigdy, bo szerokość zwykle nie jest
ograniczona.
Podwładny, współpracownik czy wykonawca
poleceń?
Od tego, jak określisz swoich poleconych, zależy naprawdę wiele.
Nie będziemy robili tutaj wielkich analiz, bo nie ma po co – jeśli Twoja
struktura ma być dochodowa, bo ludzie, których wprowadziłeś do systemu, są
dla Ciebie współpracownikami, ponieważ razem z Tobą zarabiają na Twoją
wypłatę (przy okazji też na swoją, ale to inna rzecz).
3. Co to daje?
Powinieneś już uświadomić sobie, że dbałość o zwiększania dochodów poniżej
Twojego poziomu leży w Twoim dobrze pojętym interesie, a więc im więcej
osób zbierzesz i im skuteczniej zmobilizujesz je do wydajnej pracy, tym więcej
zarobisz.
To proste, prawda?
Zrealizować to można również w nieskomplikowany sposób np. wysyłając co
czas jakiś newsletter, który będzie przedstawiał członkom Twojej grupy nowe,
skuteczniejsze techniki sprzedaży, sugerował kierunki rozwoju biznesu itp.
Musisz być nie szefem, ale mentorem, do którego Twoi współpracownicy będą
mogli zwrócić się po radę.
Nie tylko autoresponder
O ile szablonowe wiadomości warto wysyłać w sposób zautomatyzowany do
całej listy mailingowej, o tyle musisz być przygotowany również na to, że któryś
z członków Twojej grupy będzie chciał skontaktować się z Tobą indywidualnie.
Udostępnienie adresu mailowego czy numeru telefonu to podstawowy gest
wsparcia – być może nikt nigdy z nich nie skorzysta, ale jako sponsor swojej
grupy dasz ludziom wyraźnie do zrozumienia, że nie są dla Ciebie tylko
maszynkami do robienia pieniędzy.
Kto nie jest z nami, jest naszym wrogiem
Na pewno?
Jeden z podstawowych problemów w budowaniu struktury programu MLM
polega na tym, że masowo wysyła się informacje o możliwości przystąpieniu do
grupy, a jeśli ktoś nie odpowie pozytywnie, jest później ignorowany.
To kiepska strategia…
Warto najpierw całą wielką listę mailingową podszkolić nieco w zakresie
działania Marketingu Sieciowego czy możliwych wynagrodzeń, wzbudzić w
ludziach chęć dołączenia, a dopiero później zasugerować możliwość
powiększenia Twojej grupy.
4. Jest jeszcze jedna rzecz – nie każdy musi zdecydować się od razu.
Równie kiepsko jest nastawać na taką osobę, co ją już później ignorować. Jeśli
chcesz zarabiać w marketingu sieciowym, to musisz utrzymywać kontakty z
ludźmi.
Raz zerwane trudno jest nawiązać ponownie, a pamiętaj, że odpowiednią
techniką perswazji każdego możesz przekonać do swojego pomysłu.
Zawsze myśl o ludziach
Działając w MLM-ach, trzeba pamiętać o tym, że struktura działa jako spójna
całość.
Nie możesz zostawić jej bez nadzoru, ale nie możesz popełnić grzechu
micromanagementu.
Twoja rola nie ogranicza się do zbierania wypłaty – żeby ją utrzymać, musisz
się przynajmniej trochę postarać, a najprostszą drogą do sukcesu jest zawsze
usprawnianie komunikacji.
Cały Artykuł Przeczytasz Na Blogu:
http://www.ebiznesdlakazdego.pl/marketing-sieciowy-nie-dziala-bez-ludzi/