SlideShare a Scribd company logo
1 of 29
Download to read offline
Magia w dzia³aniu. Sesje
NLP Richarda Bandlera
Autor: Richard Bandler
T³umaczenie: Anna Zawadzka
ISBN: 978-83-246-0857-7
Tytu³ orygina³u: Magic in Action
Format: A5, stron: 256
oprawa twarda

Transkrypcje spotkañ terapeutycznych prowadzonych przez twórcê NLP
     • Leczenie silnych lêków, fobii i obsesji
     • NLP a wywo³ywanie b³yskawicznej zmiany
     • Sposoby na zwiêkszanie mo¿liwoœci umys³u
     • Kontrola nad nastrojami — w³asnymi i innych ludzi
     • Sekrety najwiêkszego mistrza neurolingwistycznego programowania
                               Fascynuj¹ca ksi¹¿ka dla odwa¿nych
Bandler w akcji!
Raz, dwa, trzy… Twoje powieki staj¹ siê coraz ciê¿sze… oddech spokojny… zapadasz siê
w fotelu i zaczynasz wêdrówkê po œwiecie swojej podœwiadomoœci… wracasz do czasów
dzieciñstwa… Wiêkszoœæ z nas tak w³aœnie wyobra¿a sobie seanse hipnozy. Tymczasem
oddzia³ywaæ na podœwiadomoœæ w³asn¹ oraz innych osób mo¿esz bez u¿ycia kozetki, ³agodnej
muzyki i monotonnego odliczania.
Zacznijmy od NLP — neurolingwistycznego programowania, skutecznego sposobu wp³ywania
na pogl¹dy, zachowania i decyzje ludzi z wykorzystaniem tajemniczych kotwic, przeramowania
czy linii czasu tylko za pomoc¹ odpowiednich s³ów, gestów i modelowania g³osu.
To w³aœnie Richard Bandler, autor ksi¹¿ek Czas na zmianê. Podrêcznik hipnotycznego
wywierania wp³ywu oraz Struktura magii. Kszta³towanie ludzkiej psychiki, czyli wiêcej
ni¿ NLP (oba tytu³y wydane przez Onepress) jest g³ównym twórc¹ NLP. Bandler jest postaci¹
kontrowersyjn¹, pozostaj¹c¹ w opozycji do wiêkszoœci przedstawicieli spo³ecznoœci NLP
i bardzo ekscentryczn¹. Dwóch rzeczy na pewno jednak nie mo¿na mu odmówiæ — poczucia
humoru i niesamowitej skutecznoœci.
Trzymasz w rêku zapis z sesji terapeutycznych prowadzonych przez Richarda Bandlera. Wczytaj
siê w tekst uwa¿nie, by prawie us³yszeæ g³os Mistrza. Analizuj po kolei zawarte w ksi¹¿ce
æwiczenia, a wzniesiesz siê na wy¿yny wp³ywania na umys³y innych. Nauczysz siê sprawiaæ,
by ich problemy rozp³ywa³y siê jak po wypowiedzeniu magicznego zaklêcia. To bardzo potê¿na
wiedza, ale — wbrew pozorom — zaskakuj¹co prosta. Jeœli umys³ ludzki jest w stanie karmiæ siê
samodzielnie wygenerowan¹ fobi¹, nic nie stoi na przeszkodzie, by ten pêdz¹cy poci¹g
szaleñczych myœli skierowaæ na inne tory. I wreszcie dotrzeæ na stacjê z napisem SPOKÓJ.
Jeœli jesteœ laikiem, nie powinieneœ uczyæ siê robiæ tych rzeczy z ksi¹¿ki; na razie naucz siê
tego, co mo¿liwe. Chcê, by twoja nieœwiadomoœæ zrozumia³a, ¿e skoro osoby bior¹ce udzia³
w tych sesjach w ci¹gu kilku chwil zmieni³y kierunek swojego ¿ycia, równie szybko mog¹
znikn¹æ wszystkie Twoje problemy. Mo¿esz zacz¹æ koncentrowaæ siê na przysz³ych
mo¿liwoœciach. Poniewa¿ bez wzglêdu na to, jaka by³a twoja przesz³oœæ, zawsze masz przed
sob¹ przysz³oœæ. Richard Bandler
SPIS TRE CI

WstÚp ................................................................................... 7
Rozdziaï 1. Spodziewana strata ......................................... 15
Rozdziaï 2. Agorafobia ....................................................... 45
Rozdziaï 3. Strach przed osobami
  reprezentujÈcymi wïadzÚ .............................................. 73
Rozdziaï 4. Czekolada i d d ownice ............................... 101
Rozdziaï 5. Poza przekonania .......................................... 161
Rozdziaï 6. Utrata wagi .................................................... 201
Dodatek. Model Miltona ................................................. 245
Bibliografia ...................................................................... 253
ROZDZIA¦ 2.
AGORAFOBIA

ChoÊ Lee figuruje jako osoba z agorafobiÈ, nie jest to standar-
dowy przykïad tej przypadïo ci. Lee mo e wychodziÊ z domu;
po prostu nie jest w stanie opuszczaÊ miasta, w którym miesz-
ka. Zwykïa my l o wyje dzie powoduje u niego reakcjÚ silniej-
szÈ od ataku paniki (omawianego w poprzednim rozdziale).
Ten problem staï siÚ tak uciÈ liwy, e Lee podjÈï tylko kilka
prób opuszczenia miasta w ciÈgu ïadnych paru lat.
   Zaburzenie Lee byïo ju leczone psychiatrycznie i nadano
mu mnóstwo ró nych etykiet. Trzeba jednak zaczÈÊ od tego,
 e ten problem nie jest zaburzeniem. Jest to przykïad jego
zdolno ci do nauki. Bez wzglÚdu na to, co doprowadziïo do
tego, by Lee kojarzyï wyjazd z Huntington w Zachodniej Wir-
ginii z uczuciem wszechogarniajÈcego przera enia — a osoby,
które byïy w Huntington, wiedzÈ, e jest to miejsce oferujÈce
bardzo ograniczone mo liwo ci — wystarczy tylko seria dyso-
cjacji, by zmniejszyÊ wpïyw reakcji semantycznej na przekaz
neurosynaptyczny. Obni y siÚ w ten sposób intensywno Ê
jego odczuÊ do punktu, w którym bÚdzie umiaï sobie z nimi
poradziÊ, wywoïujÈc w tym samym momencie dobry na-
strój i podniecenie. Te nowe odczucia sÈ nastÚpnie ïÈczone
z my lÈ o wyje dzie z miasta. Po piÚtnastu minutach Lee
bÚdzie mógï wyje d aÊ nie tylko poza granice Huntington,
ale nawet stanu.
46 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU


    W sytuacjach gdy odczucia stajÈ siÚ obezwïadniajÈce, NLP
ma na celu najpierw zmniejszyÊ ich intensywno Ê, po czym
zastÈpiÊ je czym bardziej odpowiednim.
    Ujmowanie ka dej trudno ci w kategoriach problemu psy-
chiatrycznego lub koncentrowanie siÚ na tym, co poszïo nie
tak w czyjej przeszïo ci, niweczy zdolno Ê tej osoby do przy-
swajania pozytywnych i u ytecznych rzeczy równie ïatwo
co zupeïnie bezsensownych. W rodowisku komputerowym
obowiÈzuje pewna zasada, która w jÚzyku angielskim brzmi:
garbage in garbage out, czyli mieci na wej ciu — mieci na
wyj ciu lub bïÚdne dane — bïÚdne wyniki. W przypadku ludzi
jest podobnie. Szesna cie lat terapeutycznego przetwarzania
bïÚdnych danych nie wywoïaïo adnego satysfakcjonujÈcego
wyniku, za piÚtna cie minut NLP umo liwiïo Lee wykorzy-
stanie swej umiejÚtno ci szybkiego i ïatwego uczenia siÚ. To
nie byï problem, który nale aïo rozwiÈzaÊ, tylko co nowego,
czego powinien siÚ nauczyÊ. W tym sensie sesja nie uleczyïa
wcale fobii. Byïa raczej czÚ ciowym modelem, który w rze-
czywisto ci dotyczyï uczenia siÚ.
                 _______________________

Bill:      Jest to jeden z serii filmów wideo przed-
           stawiajÈcych Richarda Bandlera, twórcÚ
           i wspóïzaïo yciela ruchu Programowania Neu-
           rolingwistycznego. Obok mnie siedzi Michael
           Saggese, który bÚdzie dzi pomagaï przy narra-
           cji filmu. Michael, to rzeczywi cie niezwykïe
           szczÚ cie, e w tej serii filmów uczestniczyï
           dr Bandler i pracowaï z trzema bardzo wa nymi
           i odwa nymi klientami, którzy stanÚli przed
           kamerÈ i do pewnego stopnia ujawnili swój
_______________________________________________
AGORAFOBIA                                                     47


             problem. Jednak w wielu przypadkach okazaïo
             siÚ, e dr Bandler potrafi pracowaÊ w sytuacjach,
             w których nie musimy wcale wiedzieÊ, co siÚ
             naprawdÚ dzieje. ByÊ mo e jest to wskazówka,
             jak niepowtarzalne jest podej cie programowa-
             nia neurolingwistycznego, je li chodzi o sposób
             radzenia sobie z lud mi. Czy chciaïby co do
             tego dodaÊ?

Michael:     Chciaïbym rozwinÈÊ dwie wspomniane przez
             ciebie my li. Niepowtarzalno ci tej sytuacji
             powoduje, e jest ona dla mnie bardzo ekscy-
             tujÈca. Dr Bandler siedzÈcy w studiu i pracujÈcy
             na ywo z lud mi. Mo liwo Ê przeprowadzenia
             z nimi pó niejszego podsumowania. Obser-
             wowanie, jak w jego wykonaniu nawet praca
             z bardzo skomplikowanymi problemami staje
             siÚ ïatwa.

Bill:        Jest to prawdopodobnie równie jedna z rzeczy,
             która do pewnego stopnia stwarza niebezpie-
             czeñstwo. Niektóre osoby po obejrzeniu filmu
             mogïyby doj Ê do wniosku, e mo e tego doko-
             naÊ ka dy. Jednak wykonywanie tego rodzaju
             pracy wymaga najpierw odbycia odpowiedniego
             szkolenia.

Michael:     Caïkowicie siÚ z tobÈ zgadzam. WracajÈc do dru-
             giej czÚ Ê twojego pytania, tematem dzisiejszego
             filmu jest praca z fobiÈ, co na wiele sposobów
             jest w NLP niepowtarzalne, poniewa pracuje siÚ
             nad strukturÈ do wiadczenia, a w szczególno ci
48 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU


           strukturÈ do wiadczenia wewnÚtrznego. Nie
           muszÚ wcale znaÊ zawarto ci materiaïu. Nie
           muszÚ spÚdzaÊ mnóstwa czasu na zadawaniu
           komu kïopotliwych pytañ na temat spraw,
           o które trudno pytaÊ.

Bill:      Czyli rzeczywi cie koncentrujesz siÚ na proce-
           sie, a nie zawarto ci.

Michael:   Rozmawiam o procesie, rozmawiam o struktu-
           rze. Dla mnie NLP jest tak niepowtarzalne, po-
           niewa daje mo liwo Ê zrozumienia struktury
           czyjego wewnÚtrznego do wiadczenia. A struk-
           tura, o której mówiÚ, to obrazy lub wizualizacje.
           D wiÚki lub cie ka d wiÚkowa, wewnÚtrzne
           odczucia kinestetyczne danej osoby, które skïa-
           dajÈ siÚ na jego do wiadczenia wewnÚtrzne
           i wpïywajÈ na zachowanie zewnÚtrzne.

Bill:      Jak siÚ to wykorzystuje w pracy z osobÈ cierpiÈcÈ
           na fobiÚ, co za chwilÚ obejrzymy w wykonaniu
           dr. Bandlera?

Michael:   NLP jest dla mnie niepowtarzalne tak e dlatego,
            e jest to pierwszy model, który daï mi prawdziwÈ
           wskazówkÚ co do tego, co dzieje siÚ z osobÈ, która
           ma fobiÚ. Taka osoba do wiadczyïa w pewnym
           momencie jakiego prze ycia, którego wcale nie
           musi pamiÚtaÊ i które jest najlepszym przykïadem
           ekspresowego nabywania wiedzy. Je li nigdy nie
           widzieli cie osoby, która boi siÚ windy, wejd -
           cie do windy i zapomnijcie o fobii. Ona przeszïa
_______________________________________________
AGORAFOBIA                                                     49


             przez to jedno do wiadczenie i od tego czasu
             zawsze, gdy znajdzie siÚ blisko tego, co wywo-
             ïuje lÚk lub nieprzyjemne odczucie, wytwarza
             to niemiïe uczucie. LubiÚ w tym miejscu u y-
             waÊ analogii do kolejki górskiej. Gdyby my sie-
             dzieli i patrzyli na wspinajÈcÈ siÚ na pierwsze
             wzniesienie kolejkÚ, mogliby my sïyszeÊ d wiÚk
             turkoczÈcych po torach kóï. Mogliby my sïy-
             szeÊ gïosy podekscytowanych ludzi. Mieliby-
              my zwiÈzane z tym jakie odczucia. Gdyby my
             jednak mieli zmieniÊ pozycjÚ w momencie, gdy
             wagonik dotarï do wierzchoïka pierwszego wznie-
             sienia i znale li siÚ w pierwszym wagoniku trzy-
             majÈc siÚ kurczowo porÚczy siedzenia, gdy
             wszystko rusza z impetem w dóï, to sÈ to dwa
             caïkowicie odmienne do wiadczenia.

Bill:        Tak.

Michael:     A w przypadku osób z fobiÈ, one zawsze sÈ na
             przednim siedzeniu. Po prostu masz pewne
             wspomnienia i my lisz o nich, te wspomnienia…
             przypominajÈ oglÈdanie filmu, w którym widzisz
             siebie.

Bill:        Bandler chce wiÚc zmieniÊ perspektywÚ Lee…

Michael:     W tym do wiadczeniu. Od bycia kim , kto ak-
             tywnie uczestniczy w niemiïym do wiadczeniu,
             chce pomóc mu w wykonaniu czego , co nazy-
             wamy dysocjacjÈ, aby mógï spojrzeÊ na to do-
              wiadczenie w inny sposób.
50 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU


Bill:      Wyleczenie kogo z fobii czÚsto zajmuje du o
           czasu. Trwa od dziesiÚciu do osiemnastu sesji.
           Programowanie neurolingwistyczne jest tu nie-
           powtarzalne, poniewa dr Bandler bÚdzie za
           chwilÚ pracowaï z takÈ osobÈ i jak dobrze pój-
           dzie, doprowadzi do zmiany w ciÈgu okoïo
           dwudziestu minut.

Michael:   SÈdzÚ, e potrafi tego dokonaÊ dziÚki zrozumieniu
           struktury do wiadczenia. Mo na wybraÊ okre-
            lonÈ dyscyplinÚ i spróbowaÊ odkryÊ, kiedy co
           siÚ zaczÚïo, co w zwiÈzku z tym czuje pacjent
           i jak przez to przechodzi. Mo na te uchwyciÊ
           strukturÚ tego do wiadczenia. Je li dokona siÚ
           jego restrukturyzacji lub zmieni w okre lony
           sposób, na pewno wpïynie siÚ na to, co pacjent
           odczuwa w zwiÈzku z tym do wiadczeniem. Do-
           konanie restrukturyzacji lub zmiany pozycji tej
           osoby z takiej, która budzi obezwïadniajÈce emo-
           cje, do takiej, która dziÚki cofniÚciu siÚ umo liwi
           spojrzenie z innej perspektywy, na pewno po-
           woli zmieniÊ sposób, w jaki dana osoba my li
           o sobie i o do wiadczeniu.

Bill:      Widzom oglÈdajÈcym ten film chciaïbym przy-
           pomnieÊ, e jest do niego doïÈczona instrukcja
           zawierajÈca wiele cennych wskazówek, czego
           szukaÊ i jak rozumieÊ oglÈdane do wiadczenie.
           Mógïby jednak, Michael, nam teraz powiedzieÊ,
           na co widzowie powinni zwróciÊ szczególnÈ
           uwagÚ?
_______________________________________________
AGORAFOBIA                                                     51


Michael:     Uwa am, e powinni poszukaÊ i wsïuchaÊ siÚ
             w kilka rzeczy. Po pierwsze, warto zwróciÊ uwa-
             gÚ na sposób, w jaki dr Bandler dowiaduje siÚ,
             co dokïadnie dzieje siÚ we wnÚtrzu Lee. Jak on
             wywoïuje swój lÚk lub reakcjÚ lÚkowÈ. NastÚp-
             nie warto zauwa yÊ, co robi dr Bandler, aby
             zmieniÊ to wewnÚtrzne do wiadczenie. Jak ju
             wspominali my przy okazji wcze niejszych fil-
             mów, patrzÈc na dr. Bandlera w akcji wydaje siÚ,
              e wszystko, czego dokonuje, jest niesamowicie
             proste. Jednak usilnie zalecamy, by widzowie po
             zrozumieniu i zapoznaniu siÚ z modelem nie
             zapominali, e tego modelu mo na u ywaÊ na-
             prawdÚ skutecznie dopiero po odpowiednim
             przeszkoleniu pod okiem certyfikowanego tre-
             nera NLP, aby na pewno wiedzieÊ, co siÚ robi.
             To niezwykle skuteczna technika.

Bill:        To prawda. A teraz spójrzmy, jak tÚ potÚ nÈ
             technikÚ wykorzystuje Richard Bandler.

Richard:     Jak siÚ nazywasz?

Lee:         Lee.

Richard:     Lee. To twoje imiÚ?

Lee:         Tak.

Richard:     Dobrze. Jak do tej pory to twoja pierwsza popraw-
             na odpowied . Czego sobie yczysz, Lee? Dopiero
             co widziaïe , jak przechodziïa przez to twoja
             poprzedniczka.
52 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU


Lee:       Có … mam co , co chyba nazywasz atakami
           paniki.

Richard:   Co jest? Co tu tak wszystkich przera a? Co siÚ
           tutaj dzieje?

Lee:       Fobia lub, je li wolisz, atak paniki. Mam problem
           z wyje d aniem z miasta. Kiedy prowadzÚ sa-
           mochód…

Richard:   Z wyje d aniem czy wje d aniem?

Lee:       Nie, wiÚkszo Ê zdarza siÚ, gdy próbujÚ wyje-
           chaÊ. NajczÚ ciej.

Richard:   To co innego. Ja panikujÚ, kiedy wje d am do
           miasta. To chyba wiÈ e siÚ z prawdziwymi
           prze yciami. Oczywi cie ja je d Ú do takich
           miast jak Nowy Jork, San Francisco, a to mogïo-
           by wywoïaÊ panikÚ u ka dego. MajÈ tam takie
           wzgórza, e trudno uwierzyÊ. Musisz siÚ przy-
           zwyczaiÊ do jazdy w tamtych rejonach. Ale, jak
           sÈdzÚ, to jest trochÚ co innego. Czy dzieje siÚ
           dokïadnie na granicy miasta czy te dochodzisz
           do tego powoli? Czy stoi tam jaki znak, który
           mówi, wyje d asz z miasta — panikuj!

Lee:       Nie, chyba po prostu sobie mówiÚ… kiedy przy-
           gotowujÚ siÚ do wyjazdu, to zaczyna siÚ pojawiaÊ.

Richard:   Jeszcze przed wyj ciem z domu?

Lee:       Wystarczy, e o tym pomy lÚ.
_______________________________________________
AGORAFOBIA                                                     53


Richard:     Wystarczy, e o tym pomy lisz? Kiedy o tym
             my lisz, tworzysz obrazy, czy te o tym rozma-
             wiasz ze sobÈ?

Lee:         Kiedy kto tylko wspomni o jakim wyje dzie,
             zaczynam…

Richard:     Nie mów ogólnikowo, nasz czas jest ograniczony.

Lee:         Kiedy kto wspomni o wyje dzie z miasta, jecha-
             niu gdziekolwiek, to mojÈ pierwszÈ reakcjÈ jest
             odmowa. Nie potrafiÚ, wymawiam siÚ.

Richard:     Czy co dzieje siÚ w twojej gïowie, czy ta reak-
             cja jest bezwiedna?

Lee:         Teraz to chyba jest ju gïównie reakcja. Po pro-
             stu mówiÚ, e mam takie ataki paniki i mi to
             przeszkadza, wiÚc nie jadÚ.

Richard:     Gdybym wiÚc zasugerowaï, e po wyj ciu stÈd
             pojedziemy na wie , zaczynasz panikowaÊ, gdy
             o tym pomy lisz?

Lee:         Gdybym wiedziaï, e muszÚ to zrobiÊ, tak.

Richard:     Musisz. Sprawdzam rezultaty mojej pracy.

Lee:         NaprawdÚ?

Richard:     Tak. ¿yjemy w realnym wiecie. Jedyna rzecz,
             która mogïaby wywoïaÊ u ciebie wiÚkszÈ panikÚ,
             jest mój gniew na ciebie — mojego klienta,
             gdy zechcÚ sprawdziÊ rezultat. WciÈgaïem
54 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU


               wrzeszczÈcych i kopiÈcych ludzi do windy, e-
               by przetestowaÊ ich fobiÚ. Kiedy ju weszli, od-
               krywali, e jedynÈ rzeczÈ , której siÚ naprawdÚ
               bojÈ, to ja. Nic im nie jest. ChcÚ tylko wiedzieÊ,
               jak dochodzisz do paniki. Czy mo esz zrobiÊ to
               teraz? Pomy l o wyje d aniu…1

Lee:           Nie za bardzo. Gdybym byï w samochodzie
               przygotowujÈcym siÚ do…

Richard:       Spróbuj. Zamknij oczy i wyobra sobie, co by
               widziaï, gdyby wsiadaï do samochodu. Pomy l,
               jak wyglÈda jazda w kierunku…

Lee:           Otwartych przestrzeni. Tak.
               Tylko lekkie uczucie mrowienia. Nic, co mam
               zazwyczaj.

Richard:       Czy wyobra ajÈc sobie to widzisz siebie?

Lee:           Tak. W samochodzie. WyglÈdam przez okno.

1
    Kiedy kazaïem mu pomy leÊ o wyje d aniu, na skórze wystÈpiïy
    mu krople potu. Przera enie malujÈce siÚ na jego twarzy byïo nie-
    samowite. Nie potrafiï o tym my leÊ; neurony zwiÈzane z fenome-
    nem wyje d ania z miasta sÈ bardzo naïadowane. SÈ w rzeczywisto ci
    fizycznie aktywne w jego mózgu i od razu wywoïujÈ przera enie.
    Stosowana przeze mnie technika nie ma prawdziwego sensu, ale
    zmniejsza to napiÚcie.
       Dysocjacja nie jest fenomenem kognitywnym, tylko zdarzeniem
    fizycznym. Po wyrównaniu naïadowania próbujÚ spowodowaÊ, by
    co siÚ w rzeczywisto ci wydarzyïo. Odwracam bieg rzeczy, poniewa
    klient nigdy nie robiï tego w ten sposób. To tworzy nowÈ cie kÚ do
    poczucia humoru, poniewa to przypomina film z Charlie Chaplinem.
    Dlatego nastÚpnym razem, gdy taka osoba znajdzie siÚ w sytuacji
    wywoïujÈcej fobiÚ, podÈ y w nowym kierunku.
_______________________________________________
AGORAFOBIA                                                     55


Richard:     WyglÈdasz. Wyje d aïe kiedy na wie ?

Lee:         Tak.

Richard:     Czy mo esz siÚ cofnÈÊ i sobie to przypomnieÊ?

Lee:         Tak.

Richard:     I gdy sobie to przypominasz, czy mo esz zoba-
             czyÊ, co wtedy widziaïe ?

Lee:         Kiedy miaïem atak paniki?

Richard:     Tak! Zrozumiaïe .

Lee:         OK. My laïem, e chodziïo ci o to, co byïo
             przed atakami.

Richard:     Nie, masz daÊ z siebie wszystko. Widzisz, ja nie
             wiem. Czasami przychodzÈ ludzie i kïamiÈ, e
             majÈ takie problemy.

Lee:         Nie. PamiÚtam pierwszÈ sytuacjÚ.

Richard:     PierwszÈ. Zaskoczyïa ciÚ?

Lee:         Tak. Po prostu zrobiïem siÚ biaïy, serce zaczÚïo
             mi waliÊ 150 km na godzinÚ i wydawaïo mi siÚ,
              e zaraz zejdÚ. Prawie zemdlaïem.

Richard:     Byï jaki powód?

Lee:         Nic, o czym bym wiedziaï.

Richard:     ¿adnych psychologicznych podtekstów?
56 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU


Lee:       Nic, o czym bym wiedziaï.

Richard:   Po prostu twój mózg zaczÈï krzyczeÊ aaach,
           mam do Ê. Nie le ciÚ przeraziïo?

Lee:       Tak.

Richard:   Taki jest ju nasz umysï. Mam nawet teoriÚ dla-
           czego. Sïyszaïe kiedy mojÈ teoriÚ?

Lee:       Nie.

Richard:   Wedïug mojej teorii to dlatego, e o wiata jest
           przechylona o dwadzie cia stopni, wiÚc w rze-
           czywisto ci mamy mózg innej osoby, co go
           wkurza.

Lee:       ( miech) Rozumiem.

Richard:   To tyle, je li idzie o teoriÚ i moje teoretyczne pod-
           teksty. W porzÈdku. Mógïby cofnÈÊ siÚ w czasie
           i zobaczyÊ i usïyszeÊ to, co widziaïe i sïyszaïe ,
           gdy po raz pierwszy do wiadczyïe ataku paniki?

Lee:       Wïa nie wyszedïem z domu mojego wuja i wsia-
           dïem do samochodu. Ruszyïem w kierunku
           autostrady i zanim siÚ obejrzaïem…

Richard:   ChcÚ, by zrobiï to od wewnÈtrz. Zobacz to samo,
           co widziaïe w tamtym momencie, i usïysz te
           same d wiÚki.

           (pauza)
_______________________________________________
AGORAFOBIA                                                     57


Lee:         W porzÈdku.

             (pauza)

Richard:     Dojd do chwili, gdy zaczynasz mieÊ atak.

             (pauza)

Lee:         W porzÈdku.

             (pauza)

Richard:     Czy czujesz go, gdy to (zni ajÈc gïos) robisz?

Lee:         Nie tak samo, ale co odczuwam.

Richard:     Dobrze. Czy jest intensywne?

Lee:         Tak.

Richard:     W porzÈdku. Po prostu chciaïem, eby siÚ upew-
             niï, e wciÈ masz ten problem. Czasami proble-
             my znikajÈ. SÈ caïe ycie i nagle bum — i znikajÈ.

Lee:         Jest trochÚ inaczej. Nie tak jak bycie tam w rze-
             czywisto ci. To takie dziwne uczucie. Czujesz,
             jak co ci tam mówi.

Richard:     Co masz na my li mówiÈc, e co ci mówi?

Lee:         Mówi mi, przez co przeszedïem i przez co
             przejdÚ ponownie, je li zrobiÚ to jeszcze raz.

Richard:     ByÊ mo e. Kto wie? Co my lisz po obejrzeniu
             poprzedniej sesji?
58 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU


Lee:       Bardzo interesujÈce. Niezwykle pouczajÈce. Za-
           czynasz w to wierzyÊ… tak.

Richard:   Widzisz… chodzi o to, e mam bardzo dobre
           ukïady z ludzkÈ nie wiadomo ciÈ. W wiÚkszo ci
           przypadków nie za dobrze radzÚ sobie z ich
            wiadomymi umysïami. Wiem wiele o tym, jak
           uczÈ siÚ ludzie. Gdy wyciÈgnÚ rÚkÚ na powitanie,
           twoja rÚka bÚdzie wiedzieÊ, jak to wykonaÊ. Po
           pewnym czasie robi to automatycznie. Co to
           byïby za kïopot, gdyby musiaï pamiÚtaÊ u cisk
           dïoni. W porzÈdku… prawa rÚka do góry… je li
           musiaïby nauczyÊ siÚ od nowa, to po prostu
           psss… dziaïa automatycznie. LubiÚ, gdy rzeczy
           sÈ automatyczne. Gdzie w pewnym momencie
           twój mózg nauczyï siÚ panikowaÊ poza granicami
           miasta. Teraz je li twój mózg potrafiï nauczyÊ
           siÚ takiej rzeczy, mo e… próbuje ciÚ tu zatrzymaÊ.
           Mo e ma dobry powód. Ale równie dobrze sÈ
           inne sposoby robienia takich rzeczy. Wydaje
           siÚ, e to byïoby do Ê niewygodne. Zwïaszcza
           tutaj. Prawdopodobnie poza granicami miasta
           jest wiele ïadnych miejsc. Co le y za miastem?

Lee:       PiÚkna wie . Praca. W której trzeba podró owaÊ.

Richard:   Praca? Có … mo e jaka czÚ Ê ciebie wolaïaby
           byÊ biedna i siedzieÊ w mie cie.

Lee:       Mo e…
_______________________________________________
AGORAFOBIA                                                     59


Richard:     Nie. Nie wierzÚ w te bzdury. Nie kupujÚ tego.
             Wiem, e uczymy siÚ przeró nych rzeczy. ByÊ
             mo e kiedy to miaïo jakÈ funkcjÚ, ale po pew-
             nym czasie sÈdzÚ, e te funkcje… pomy l, ilu
             rzeczy ludzie uczÈ siÚ bezsensownie, poniewa
             kiedy peïniïy jakÈ funkcjÚ, ale teraz ju jej nie
             majÈ. Nie zapomnÚ, jak na jedno z moich semi-
             nariów szkoleniowych uczÚszczaï przez dziewiÚÊ
             miesiÚcy pewien uczestnik, który miaï okoïo
             dwóch metrów wzrostu. Byï wielkim czïowie-
             kiem, a to seminarium odbywaïo siÚ w pokoju,
             gdzie byïy tylko trzy krzesïa, a reszta to byïy
             poduszki i tym podobne rzeczy. To byïo jedno
             z tych miejsc, gdzie prowadzono grupy otwarcia,
             i wynajÈïem od nich tÚ salÚ. Musiaïem siedzieÊ
             na krze le. Nie lubiÚ siedzieÊ na podïodze. Pew-
             nego dnia podszedï wiÚc do mnie, spojrzaï i po-
             wiedziaï: „Rany, zawsze sÈdziïem, e jest pan ode
             mnie wy szy”. Poniewa wewnÈtrz nie czuje, e
             ma dwa metry. Czuje siÚ znacznie mniejszy. Jakby
             zapomniaï. Ludzie z ïatwo ciÈ zapominajÈ o ta-
             kich sprawach. CzÚsto nie wiedzÈ, e uro li.
             W rodku czujÈ siÚ wiÚc niscy, mali i tym podob-
             ne. Ale ty to nabyïe , to naprawdÚ do Ê zdumie-
             wajÈce, e pamiÚtasz, i masz spanikowaÊ. Ile
             razy wyjechaïe poza granice miasta i miaïe taki
             atak? PamiÚtasz, ile razy siÚ to wydarzyïo?

Lee:         Chyba od piÚciu do o miu razy.

Richard:     Jak dawno temu to byïo?
60 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU


Lee:       Po raz pierwszy dwa, dwa i póï roku temu.

Richard:   Próbowaïe tylko osiem razy. Ile dróg prowadzi
           z miasta?

Lee:       Pewnie sze Ê lub osiem.

Richard:   WyglÈda na to, e ja bardziej lubiÚ ekspery-
           mentowaÊ. Spróbowaïbym wszystkich dróg,
           aby zobaczyÊ, czy mogÚ uciec. To mo e cho-
           dziÊ o samochód.

Lee:       Mam ten sam samochód.

Richard:   Czy za ka dym razem obieraïe tÚ samÈ drogÚ?

Lee:       Nie.

Richard:   To dobrze. Poniewa byÊ mo e stoi tam znak
           mówiÈcy: „Nie panikuj!”, czy co równie miïego.
           Miaïem przyjaciela, który wyksztaïciï w sobie
           co cudownego, poniewa gdy byï mïody, kto
           zwiÈzany z medycynÈ powiedziaï mu, e bÚdzie
           musiaï siÚ nauczyÊ yÊ z czym , co byïo z nim
           nie tak, lub skoczyÊ z mostu Golden Gate. Cud
           nad cudy, po piÚciu latach wynaleziono na to
           lek. Wtedy odkryï, e bez adnego powodu
           chodzi w tÚ i we w tÚ w San Francisco w pobli u
           mostu Golden Gate, walczÈc z samobójczymi
           my lami. Jestem pewny, e intencje tego lekarza
           byïy wtedy dobre, ale wypowied byïa na tyle
           sugestywna, e mu po prostu utkwiïa w pamiÚci.

Lee:       Po prostu nie mógï jej zapomnieÊ.
_______________________________________________
AGORAFOBIA                                                     61


Richard:     Dla niego byïa to powa na sprawa. W ka dym
             razie powiem ci, co masz zrobiÊ. Twój problem
             jest prosty. Zgodny z moimi zainteresowaniami.
             Nikt ci nie powiedziaï, co jest moim konikiem…
             moim konikiem sÈ fobie, poniewa nie mam… nie
             zostaïem obdarzony dobrÈ pamiÚciÈ. W pewnym
             stopniu jak dureñ, wiÚkszo Ê mojego ycia spÚ-
             dzam szukajÈc czego , co gdzie odïo yïem. ChcÚ,
             by teraz zrobiï… chcÚ, by po prostu cofnÈï siÚ
             w my lach i przypomniaï sobie moment, w któ-
             rym wyszedïe z… to byï dom twojego wuja?

Lee:         Tak.

Richard:     W porzÈdku. Dom wuja i wiesz, co by zobaczyï,
             gdyby jechaï. Jak jest daleko?

Lee:         Chyba z 10 kilometrów.

Richard:     DziesiÚÊ kilometrów. W porzÈdku. I wtedy ïup
             i, no wiesz, kiedy wpadïe w panikÚ. Poniewa
             potrafisz zrobiÊ to bardzo szybko w swojej gïowie.
             Zobacz to, co wtedy widziaïe i tego typu rzeczy.
             Tylko tym razem masz jedynie szybko to prze-
             winÈÊ, aby upewniÊ siÚ, e to pamiÚtasz. ChcÚ,
               eby zobaczyï siÚ w tym wspomnieniu. Innymi
             sïowy, oglÈdaj to, jakby leciaï obok samochodu
             i widziaï wyraz swojej twarzy. ChcÚ, by oglÈdaï
             siÚ poprzez to do wiadczenie.
             (dïuga przerwa)

Lee:         W porzÈdku.
62 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU


Richard:   Teraz, gdy siÚ oglÈdasz, czy masz jakiekolwiek
           z tego samego typu odczuÊ?

Lee:       Niezupeïnie. NaprawdÚ nie wiem. WyglÈdam
           jak wrak nerwowy.

Richard:   Nie nale y u ywaÊ takich sïów, gdy siÚ mówi
           o prowadzeniu samochodu.

Lee:       Wiem. Taki byïem. Nerwowy wrak.

Richard:   Nie rozbiïe samochodu?

Lee:       Nie, dotarïem do domu.

Richard:   Ale gdyby siÚ nie denerwowaï, nie musiaïby …
           w istocie, je li siÚ zdenerwujesz, sugerujÚ, by
           siÚ uspokoiï. Czy kiedykolwiek o tym pomy laïe ?

Lee:       Próbowaïem sobie tïumaczyÊ: „Uspokój siÚ”.
           Ale kiedy jeste w trakcie napadu, to raczej
           trudno siÚ z niego wydostaÊ.

Richard:   Tak. To prawda. Tym razem chcÚ, by zrobiï…
           chcÚ, by zrobiï to ponownie. Tym razem zrób
           to od rodka.

Lee:       Mam siÚ znale Ê tam, gdzie byïem?

Richard:   Tak, tylko tym razem wejdziesz do rodka i zro-
           bisz to od wewnÈtrz. ZaczÈïby wiÚc mieÊ te
           odczucia, które mówiÈ ci, e…
           (pauza)
           WciÈ je odczuwasz?
_______________________________________________
AGORAFOBIA                                                     63


Lee:         Nie. NaprawdÚ. MogÚ o tym my leÊ. MogÚ
             wyobraziÊ siebie, jak wsiadïem do samochodu
             i zaczÈïem jechaÊ, gdy mnie to trafiïo. Ale ja nie
             miaïem tego lekkiego mrowienia, które pojawia
             siÚ, gdy o tym my lÚ.

Richard:     NaprawdÚ? Có …
             ¿eby siÚ upewniÊ, zrobimy co nastÚpuje. ChcÚ,
             by tym razem ponownie spojrzaï na to z ze-
             wnÈtrz. ChcÚ, by przewinÈï to w bardzo szybkim
             tempie i kiedy dojdziesz do koñca, do punktu
             zaraz po tym, jak panikujesz, koñca tego okre-
              lonego wspomnienia, chcÚ, by to zatrzymaï
             w formie slajdu. NastÚpnie masz wpïynÈÊ do
             oglÈdanego z zewnÈtrz samochodu obrazu,
             masz wpïynÈÊ do rodka, aby zobaczyÊ to, co
             by widziaï w tej sytuacji. ChcÚ, by pu ciï ten
             film wstecz, a wrócisz do domu swojego wuja.
             Musisz cofnÈÊ siÚ do tego punktu. Koniecznie
             musisz odtwarzaÊ go wstecz.

             (pauza)

Lee:         W porzÈdku.

Richard:     Dobrze. Teraz chcÚ, by obejrzaï to ponownie.
             Zobacz, czy uda ci siÚ odnale Ê czÚ Ê tej paniki.
             Czy nie byïoby szkoda, gdyby to byïo tak ïatwo
             zmieniÊ? A spÚdziïe dwa lata…

Lee:         Na terapii.
64 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU


Richard:      Wiesz co? To dlatego, e nikt ci nie powiedziaï
              co zrobiÊ. Widzisz, chodzÈ do szkoïy i nawet
              robiÈ to tam czasami. MówiÈ ci, e musisz umieÊ
              literowaÊ. Ale nie mówiÈ ci jak. WiÚc wiele osób
              pisze fonetycznie. Uczyïe siÚ w szkole fonetyki?

Lee:          Nie.

Richard:      Nie mo na fonetycznie przeliterowaÊ sïowa
              „fonetyka” (ang. phonetics).2 Zastanawiaïe siÚ
              kiedy nad tym? Ktokolwiek tak nazwaï ten
              system, nie traktowaï siÚ zbyt powa nie. Kiedy
              chodziïem do szkoïy, uczyli mnie literowaÊ
              fonetycznie. A jest mnóstwo sïów, w których
              nie da siÚ tego zrobiÊ. Nawet sami nauczyciele
              nie potrafiÈ dobrze literowaÊ. Podchodzisz i py-
              tasz: „Jak siÚ pisze to sïowo?”. Zawsze uciekajÈ
              siÚ do starej wymówki: „Id i zajrzyj do sïownika”.
              Gdybym wiedziaï, jak siÚ to pisze, od razu zaj-
              rzaïbym do sïownika. Ale wiÚkszo Ê osób wy-
              obra a sobie sïowa w postaci obrazków. NastÚpnie
              je kopiujÈ. Nie wiedziaïem, e ludzie to robiÈ.

Lee:          Ja te nie.

Richard:      Tak robiÈ osoby dobre z ortografii. Dlaczego nie
              mówiÈ o tym w szkole? W szkole nie mówiÈ ci,
               e w razie paniki nale y siÚ zatrzymaÊ, spojrzeÊ
              na siebie od zewnÈtrz, odtworzyÊ caïÈ sytuacjÚ,

2
    Jest to spowodowane wystÚpowaniem d wiÚku f , który w pisowni
    przyjmuje postaÊ ph. LiterujÈc sïowo phonetics musimy oddziel-
    nie wymówiÊ po angielsku litery p oraz h. Fonetycznie sïyszy-
    my f — przyp. tïum.
_______________________________________________
AGORAFOBIA                                                     65


             zmieniÊ w slajd i odtworzyÊ wstecz. Tego nie mó-
             wiÈ. Gdyby kto przyszedï i to zrobiï… My laïem
             o napisaniu ksiÈ ki na temat sztuki przetrwania.
             Poniewa stwierdziïem, e ycie jest powodem
              mierci, a egzystencja przysparza wielu trudno ci.

Lee:         Tak.

Richard:     Gdyby nie yï, nie miaïby      adnych problemów.

Lee:         Nie da siÚ ukryÊ.

Richard:     Samobójcy o tym pomy leli. Mieli problem, który
             by ich nie drÚczyï, gdyby go nie byïo… nie mieliby
             z nim do czynienia, gdyby siÚ w ogóle nie uro-
             dzili. Cofnij siÚ i zrób to od nowa. Zobaczmy,
             czy uda siÚ nam wywoïaÊ w tobie trochÚ paniki.
             Masz kïopoty, zaczynam siÚ rozgrzewaÊ.

Lee:         Nie, mogÚ teraz o tym my leÊ i nie mam tego
             lekkiego uczucia mrowienia, które zazwyczaj
             temu towarzyszy.

Richard:     Nie ma nawet mrowienia? Musisz siÚ lepiej po-
             staraÊ. Dojdziesz do mrowienia.

Lee:         SpróbujÚ.
             Nie, nie potrafiÚ.

Richard:     No, dalej. Chcesz mieÊ pewno Ê.

Lee:         Tak.
66 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU


Richard:   W porzÈdku. To mo e pojedziemy na wycieczkÚ
           za miasto?

Lee:       MogÚ spróbowaÊ.

Richard:   Zatrzymaj siÚ i przemy l to. Je li jeste gotów
           spróbowaÊ.

           (pauza)

Lee:       Tak. Jak powiedziaïem… jestem gotów spróbowaÊ.

Richard:   To ró nica. Na wycieczkÚ wyruszymy za chwilÚ.
           MuszÚ jeszcze zrobiÊ kilka rzeczy, a potem
           przejedziemy siÚ na wie . Wïa ciwie, je li to
           tylko 12 kilometrów, mo e poproszÚ kogo , by
           pojechaï z tobÈ i wróciï. Mo esz potem opowie-
           dzieÊ tamtym ze wiata wideo…

Lee:       Jak siÚ czuïem. Kiedy siÚ naprawdÚ skoncentrujÚ,
           mogÚ wywoïaÊ to wra enie. Ale to nie przypomi-
           na prawdziwego wsiadania do samochodu i jazdy.

Richard:   Tak, wiem.

Lee:       Nie potrafiÚ siÚ zmusiÊ do…

Richard:   Ale mówiïe mi, e gdy kto zapraszaï ciÚ na
           wyjazd, zawsze mówiïe : „Nie mogÚ”.

Lee:       Tak.

Richard:   Nie powiedziaïe tego, poniewa przestaïo to
           byÊ prawdÈ. Zrobimy wiÚc to. Mo e teraz zro-
           bimy przerwÚ i przetestujemy to.
               ___________________________
_______________________________________________
AGORAFOBIA                                                     67


Bill:        MinÚïa ju godzina od czasu, gdy Lee wyszedï
             z sesji z dr. Bandlerem, eby sprawdziÊ, co siÚ
             stanie z jego lÚkowÈ reakcjÈ po wyje dzie poza
             granice miasta. Wraca wïa nie do studia, aby
             podzieliÊ siÚ z nami swoim wra eniami.

Richard:     W porzÈdku. Lee wïa nie wróciï. Stwierdziïem,
              e mógïby nam zïo yÊ raport z tego, co siÚ wy-
             darzyïo.

Lee:         Wyjechaïem poza granice miasta i stanu.

Richard:     Wyjechaïe poza granice stanu!

Lee:         Tylko przez most. StÈd to okoïo 3, 4 kilometrów.

Richard:     Jaki most?

Lee:         Most na Sixth Street w Huntington, Chesapeake
             w Ohio.

Richard:     Byïe na wsi?

Lee:         Wyjechaïem poza granice miasta, to gwarantujÚ.
             To maïe miasteczko. Nawet my laïem o tym,
             przeje d ajÈc przez most.

Richard:     Jak dawno temu przeje d aïe przez ten most?

Lee:         Cztery i póï roku temu.

Richard:     Cztery i póï roku temu. Co o tym sÈdzisz?
68 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU


Lee:       Po prostu trudno w to uwierzyÊ. To jak wyj cie
           z wiÚzienia. Czy to siÚ dzieje naprawdÚ? Wszyst-
           ko sprowadza siÚ do tego. Zawsze przed próbÈ
           wyjechania poza granice miasta czekaïem na
           atak paniki. Czasami nadchodziï, w wiÚkszo ci
           przypadków nie. Tym razem nawet nie… nawet
           go nie oczekiwaïem. Po prostu przejechaïem
           i wróciïem.

Richard:   Jak dawno temu byïe na wakacjach?

Lee:       Przynajmniej sze Ê, siedem lat temu. NaprawdÚ
           chciaïbym wziÈÊ urlop, ale nie mogÚ. Chciaïem
           jechaÊ z rodzinÈ na Targi MiÚdzynarodowe…

Richard:   Teraz mo esz.

Lee:       Tak.

Richard:   Czy tam wïa nie pojedziesz, na Targi ¥wiatowe?

Lee:       Je li nie zostanÈ zamkniÚte, zanim tam dotrÚ.

Richard:   Kiedy siÚ koñczÈ?

Lee:       Chyba w…

Richard:   Czy nie trwajÈ caïy rok?

Lee:       Nie, chyba tylko do pa dziernika.

Richard:   To lepiej wsiÈd w samochód i ruszaj.

Lee:       Istotnie.
_______________________________________________
AGORAFOBIA                                                     69


Richard:     Gdzie jeszcze? Jak sÈdzisz… co siÚ zdarzy, gdy
             wrócisz do domu?

Lee:         Nie uwierzÈ mi. WiÚc ich gdzie zabiorÚ. MojÈ
             rodzinÚ.

Richard:     Zabierzesz ich gdzie dzi wieczorem?

Lee:         Tak sÈdzÚ.

Richard:     Zabierz ich na przeja d kÚ. Pewnie bÚdziesz
             musiaï to zrobiÊ, eby ich przekonaÊ.

Lee:         Na pewno.

Richard:     Wtedy bÚdziesz musiaï im pewnie powiedzieÊ,
              e przywiÈzano ciÚ do sïupa i wbijano w gïowÚ
             gwo dzie. Ludzie sÈdzÈ, e zmiana nie mo e byÊ
             za prosta.

Lee:         Tak. Nie sÈdziïem, e to bÚdzie takie proste.

Richard:     Jak ty odczuwasz tÚ prostotÚ?

Lee:         Po prostu trudno uwierzyÊ. CiÚ ko pojÈÊ,
              e w rzeczywisto ci mo na tego dokonaÊ.

Richard:     DziÚkujÚ.

Lee:         To ja dziÚkujÚ.

Richard:     Nie ma za co. Miïej zabawy. ¥wiat stoi otworem.

Lee:         Tak, tak przypuszczam i wykorzystam to.
70 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU


Richard:   Mo e za jaki czas ruszysz na zachód. Ale nie
           jed tam, gdzie mieszkam.

Lee:       To byïoby zbyt trudne, prawda?

Richard:   Wïa nie. To dïuga jazda przez ocean.


Wnioski
W przypadku Lee niepotrzebne byïo podsumowanie po sze-
 ciu miesiÈcach, by znaÊ wynik sesji. Wystarczyïa wycieczka
poza miasto, aby przekonaÊ go, e mógï robiÊ co , co uwa-
 aï za nieosiÈgalne.
   Jego gotowo Ê do wej cia do samochodu i wyruszenia na
wycieczkÚ byïa wïa ciwie wa niejsza ni sam fakt, e tego
dokonaï. Wcze niej nie mógï o tym my leÊ; jego umysï nie
pozwalaï mu nawet tego rozwa aÊ. Teraz byï podekscyto-
wany wycieczkÈ. To byïa zmiana. Nie powiedziaï: „To bar-
dzo trudne”. Nie byïo adnego zawahania. Kluczowy jest tu
brak wysiïku. Nie odwróciï siÚ i stawiï czoïa swojemu pro-
blemowi; po prostu wyjechaï ze stanu i napiï siÚ coli.
   MajÈc to na uwadze, wiedziaïem, e reakcja lÚkowa Lee nie
powróci. Teraz potrzebowaï sposobu, by radziÊ sobie z pro-
blemami, które zrodzÈ siÚ z tej nowej sytuacji. Potrzebowaï
sposobu, by wytïumaczyÊ swojej rodzinie i przyjacioïom szyb-
kÈ zmianÚ i korzystajÈc z okazji stworzyÊ nowe mo liwo ci,
zamiast zajmowaÊ siÚ analizowaniem starych problemów.
   W NLP mówimy o tym jako o „ekologii”. To po prostu nor-
malne, e ka dy po przej ciu przez nagïÈ zmianÚ, której pró-
bowaï dokonaÊ od lat, bÚdzie sïyszeÊ mnóstwo: „Mówiïem ci”.
_______________________________________________
AGORAFOBIA                                                     71


To kolejny wa ny powód, by skierowaÊ ludzi w przyszïo Ê.
W przeciwnym razie wrócÈ do przeszïo ci i bÚdÈ aïowaÊ
wszystkich straconych lat.
   Czasami mówiÚ moim klientom, by po prostu mówili, e
uleczyï ich Pan i nie dodawali nic wiÚcej. WiÚkszo Ê ludzi
nie bÚdzie siÚ kïóciÊ z boskÈ zdolno ciÈ tworzenia szybkich
i wszechogarniajÈcych zmian.

More Related Content

Similar to Magia w działaniu. Sesje NLP Richarda Bandlera

Techniki manipulacji pdf darmowy ebook
Techniki manipulacji pdf darmowy ebookTechniki manipulacji pdf darmowy ebook
Techniki manipulacji pdf darmowy ebookmazur16111
 
Ayres toraya jak radzić sobie z lękiem
Ayres toraya   jak radzić sobie z lękiemAyres toraya   jak radzić sobie z lękiem
Ayres toraya jak radzić sobie z lękiemOla Monola
 
SZTUKA PERSWAZJI, czyli język wpływu i manipulacji. Warsztaty
SZTUKA PERSWAZJI, czyli język wpływu i manipulacji. WarsztatySZTUKA PERSWAZJI, czyli język wpływu i manipulacji. Warsztaty
SZTUKA PERSWAZJI, czyli język wpływu i manipulacji. WarsztatyWydawnictwo Helion
 
Angielskie Zwroty
Angielskie ZwrotyAngielskie Zwroty
Angielskie ZwrotyHalik990
 
Angielskie Zwroty
Angielskie ZwrotyAngielskie Zwroty
Angielskie Zwrotyeboooki
 
Angielskie Zwroty
Angielskie ZwrotyAngielskie Zwroty
Angielskie ZwrotyHalik990
 
Angielskie Zwroty
Angielskie ZwrotyAngielskie Zwroty
Angielskie ZwrotyHalik990
 
Submodalności
SubmodalnościSubmodalności
Submodalnościebook
 
Jak uwolnić się od mobbingu w pracy
Jak uwolnić się od mobbingu w pracyJak uwolnić się od mobbingu w pracy
Jak uwolnić się od mobbingu w pracycalivita
 
Prezentacja v2(1)
Prezentacja v2(1)Prezentacja v2(1)
Prezentacja v2(1)magda3695
 
Szybka nauka dla wytrwałych - Paweł Sygnowski - ebook
Szybka nauka dla wytrwałych - Paweł Sygnowski - ebookSzybka nauka dla wytrwałych - Paweł Sygnowski - ebook
Szybka nauka dla wytrwałych - Paweł Sygnowski - ebooke-booksweb.pl
 
Psychologia Zdrowego Rozsadku - Darmowy fragment
Psychologia Zdrowego Rozsadku - Darmowy fragmentPsychologia Zdrowego Rozsadku - Darmowy fragment
Psychologia Zdrowego Rozsadku - Darmowy fragmentprzemko110
 

Similar to Magia w działaniu. Sesje NLP Richarda Bandlera (20)

Techniki manipulacji pdf darmowy ebook
Techniki manipulacji pdf darmowy ebookTechniki manipulacji pdf darmowy ebook
Techniki manipulacji pdf darmowy ebook
 
Ayres toraya jak radzić sobie z lękiem
Ayres toraya   jak radzić sobie z lękiemAyres toraya   jak radzić sobie z lękiem
Ayres toraya jak radzić sobie z lękiem
 
Zbuduj swoj-wizerunek
Zbuduj swoj-wizerunekZbuduj swoj-wizerunek
Zbuduj swoj-wizerunek
 
SZTUKA PERSWAZJI, czyli język wpływu i manipulacji. Warsztaty
SZTUKA PERSWAZJI, czyli język wpływu i manipulacji. WarsztatySZTUKA PERSWAZJI, czyli język wpływu i manipulacji. Warsztaty
SZTUKA PERSWAZJI, czyli język wpływu i manipulacji. Warsztaty
 
10 książek dla Trenera Biznesu
10 książek dla Trenera Biznesu10 książek dla Trenera Biznesu
10 książek dla Trenera Biznesu
 
Wywiad z Michałem Mącznikiem
Wywiad z Michałem MącznikiemWywiad z Michałem Mącznikiem
Wywiad z Michałem Mącznikiem
 
Angielskie Zwroty
Angielskie ZwrotyAngielskie Zwroty
Angielskie Zwroty
 
Angielskie Zwroty
Angielskie ZwrotyAngielskie Zwroty
Angielskie Zwroty
 
Angielskie Zwroty
Angielskie ZwrotyAngielskie Zwroty
Angielskie Zwroty
 
Angielskie Zwroty
Angielskie ZwrotyAngielskie Zwroty
Angielskie Zwroty
 
Angielskie zwroty
Angielskie zwrotyAngielskie zwroty
Angielskie zwroty
 
Angielskie Zwroty
Angielskie ZwrotyAngielskie Zwroty
Angielskie Zwroty
 
Submodalności
SubmodalnościSubmodalności
Submodalności
 
Submodalnosci
SubmodalnosciSubmodalnosci
Submodalnosci
 
Submodalności
SubmodalnościSubmodalności
Submodalności
 
Jak uwolnić się od mobbingu w pracy
Jak uwolnić się od mobbingu w pracyJak uwolnić się od mobbingu w pracy
Jak uwolnić się od mobbingu w pracy
 
Prezentacja v2(1)
Prezentacja v2(1)Prezentacja v2(1)
Prezentacja v2(1)
 
Submodalności
SubmodalnościSubmodalności
Submodalności
 
Szybka nauka dla wytrwałych - Paweł Sygnowski - ebook
Szybka nauka dla wytrwałych - Paweł Sygnowski - ebookSzybka nauka dla wytrwałych - Paweł Sygnowski - ebook
Szybka nauka dla wytrwałych - Paweł Sygnowski - ebook
 
Psychologia Zdrowego Rozsadku - Darmowy fragment
Psychologia Zdrowego Rozsadku - Darmowy fragmentPsychologia Zdrowego Rozsadku - Darmowy fragment
Psychologia Zdrowego Rozsadku - Darmowy fragment
 

More from Wydawnictwo Helion

Tworzenie filmów w Windows XP. Projekty
Tworzenie filmów w Windows XP. ProjektyTworzenie filmów w Windows XP. Projekty
Tworzenie filmów w Windows XP. ProjektyWydawnictwo Helion
 
Blog, więcej niż internetowy pamiętnik
Blog, więcej niż internetowy pamiętnikBlog, więcej niż internetowy pamiętnik
Blog, więcej niż internetowy pamiętnikWydawnictwo Helion
 
Pozycjonowanie i optymalizacja stron WWW. Ćwiczenia praktyczne
Pozycjonowanie i optymalizacja stron WWW. Ćwiczenia praktycznePozycjonowanie i optymalizacja stron WWW. Ćwiczenia praktyczne
Pozycjonowanie i optymalizacja stron WWW. Ćwiczenia praktyczneWydawnictwo Helion
 
E-wizerunek. Internet jako narzędzie kreowania image'u w biznesie
E-wizerunek. Internet jako narzędzie kreowania image'u w biznesieE-wizerunek. Internet jako narzędzie kreowania image'u w biznesie
E-wizerunek. Internet jako narzędzie kreowania image'u w biznesieWydawnictwo Helion
 
Microsoft Visual C++ 2008. Tworzenie aplikacji dla Windows
Microsoft Visual C++ 2008. Tworzenie aplikacji dla WindowsMicrosoft Visual C++ 2008. Tworzenie aplikacji dla Windows
Microsoft Visual C++ 2008. Tworzenie aplikacji dla WindowsWydawnictwo Helion
 
Co potrafi Twój iPhone? Podręcznik użytkownika. Wydanie II
Co potrafi Twój iPhone? Podręcznik użytkownika. Wydanie IICo potrafi Twój iPhone? Podręcznik użytkownika. Wydanie II
Co potrafi Twój iPhone? Podręcznik użytkownika. Wydanie IIWydawnictwo Helion
 
Makrofotografia. Magia szczegółu
Makrofotografia. Magia szczegółuMakrofotografia. Magia szczegółu
Makrofotografia. Magia szczegółuWydawnictwo Helion
 
Java. Efektywne programowanie. Wydanie II
Java. Efektywne programowanie. Wydanie IIJava. Efektywne programowanie. Wydanie II
Java. Efektywne programowanie. Wydanie IIWydawnictwo Helion
 
Ajax, JavaScript i PHP. Intensywny trening
Ajax, JavaScript i PHP. Intensywny treningAjax, JavaScript i PHP. Intensywny trening
Ajax, JavaScript i PHP. Intensywny treningWydawnictwo Helion
 
PowerPoint 2007 PL. Seria praktyk
PowerPoint 2007 PL. Seria praktykPowerPoint 2007 PL. Seria praktyk
PowerPoint 2007 PL. Seria praktykWydawnictwo Helion
 
Serwisy społecznościowe. Budowa, administracja i moderacja
Serwisy społecznościowe. Budowa, administracja i moderacjaSerwisy społecznościowe. Budowa, administracja i moderacja
Serwisy społecznościowe. Budowa, administracja i moderacjaWydawnictwo Helion
 

More from Wydawnictwo Helion (20)

Tworzenie filmów w Windows XP. Projekty
Tworzenie filmów w Windows XP. ProjektyTworzenie filmów w Windows XP. Projekty
Tworzenie filmów w Windows XP. Projekty
 
Blog, więcej niż internetowy pamiętnik
Blog, więcej niż internetowy pamiętnikBlog, więcej niż internetowy pamiętnik
Blog, więcej niż internetowy pamiętnik
 
Access w biurze i nie tylko
Access w biurze i nie tylkoAccess w biurze i nie tylko
Access w biurze i nie tylko
 
Pozycjonowanie i optymalizacja stron WWW. Ćwiczenia praktyczne
Pozycjonowanie i optymalizacja stron WWW. Ćwiczenia praktycznePozycjonowanie i optymalizacja stron WWW. Ćwiczenia praktyczne
Pozycjonowanie i optymalizacja stron WWW. Ćwiczenia praktyczne
 
E-wizerunek. Internet jako narzędzie kreowania image'u w biznesie
E-wizerunek. Internet jako narzędzie kreowania image'u w biznesieE-wizerunek. Internet jako narzędzie kreowania image'u w biznesie
E-wizerunek. Internet jako narzędzie kreowania image'u w biznesie
 
Microsoft Visual C++ 2008. Tworzenie aplikacji dla Windows
Microsoft Visual C++ 2008. Tworzenie aplikacji dla WindowsMicrosoft Visual C++ 2008. Tworzenie aplikacji dla Windows
Microsoft Visual C++ 2008. Tworzenie aplikacji dla Windows
 
Co potrafi Twój iPhone? Podręcznik użytkownika. Wydanie II
Co potrafi Twój iPhone? Podręcznik użytkownika. Wydanie IICo potrafi Twój iPhone? Podręcznik użytkownika. Wydanie II
Co potrafi Twój iPhone? Podręcznik użytkownika. Wydanie II
 
Makrofotografia. Magia szczegółu
Makrofotografia. Magia szczegółuMakrofotografia. Magia szczegółu
Makrofotografia. Magia szczegółu
 
Windows PowerShell. Podstawy
Windows PowerShell. PodstawyWindows PowerShell. Podstawy
Windows PowerShell. Podstawy
 
Java. Efektywne programowanie. Wydanie II
Java. Efektywne programowanie. Wydanie IIJava. Efektywne programowanie. Wydanie II
Java. Efektywne programowanie. Wydanie II
 
JavaScript. Pierwsze starcie
JavaScript. Pierwsze starcieJavaScript. Pierwsze starcie
JavaScript. Pierwsze starcie
 
Ajax, JavaScript i PHP. Intensywny trening
Ajax, JavaScript i PHP. Intensywny treningAjax, JavaScript i PHP. Intensywny trening
Ajax, JavaScript i PHP. Intensywny trening
 
PowerPoint 2007 PL. Seria praktyk
PowerPoint 2007 PL. Seria praktykPowerPoint 2007 PL. Seria praktyk
PowerPoint 2007 PL. Seria praktyk
 
Excel 2007 PL. Seria praktyk
Excel 2007 PL. Seria praktykExcel 2007 PL. Seria praktyk
Excel 2007 PL. Seria praktyk
 
Access 2007 PL. Seria praktyk
Access 2007 PL. Seria praktykAccess 2007 PL. Seria praktyk
Access 2007 PL. Seria praktyk
 
Word 2007 PL. Seria praktyk
Word 2007 PL. Seria praktykWord 2007 PL. Seria praktyk
Word 2007 PL. Seria praktyk
 
Serwisy społecznościowe. Budowa, administracja i moderacja
Serwisy społecznościowe. Budowa, administracja i moderacjaSerwisy społecznościowe. Budowa, administracja i moderacja
Serwisy społecznościowe. Budowa, administracja i moderacja
 
AutoCAD 2008 i 2008 PL
AutoCAD 2008 i 2008 PLAutoCAD 2008 i 2008 PL
AutoCAD 2008 i 2008 PL
 
Bazy danych. Pierwsze starcie
Bazy danych. Pierwsze starcieBazy danych. Pierwsze starcie
Bazy danych. Pierwsze starcie
 
Inventor. Pierwsze kroki
Inventor. Pierwsze krokiInventor. Pierwsze kroki
Inventor. Pierwsze kroki
 

Magia w działaniu. Sesje NLP Richarda Bandlera

  • 1. Magia w dzia³aniu. Sesje NLP Richarda Bandlera Autor: Richard Bandler T³umaczenie: Anna Zawadzka ISBN: 978-83-246-0857-7 Tytu³ orygina³u: Magic in Action Format: A5, stron: 256 oprawa twarda Transkrypcje spotkañ terapeutycznych prowadzonych przez twórcê NLP • Leczenie silnych lêków, fobii i obsesji • NLP a wywo³ywanie b³yskawicznej zmiany • Sposoby na zwiêkszanie mo¿liwoœci umys³u • Kontrola nad nastrojami — w³asnymi i innych ludzi • Sekrety najwiêkszego mistrza neurolingwistycznego programowania Fascynuj¹ca ksi¹¿ka dla odwa¿nych Bandler w akcji! Raz, dwa, trzy… Twoje powieki staj¹ siê coraz ciê¿sze… oddech spokojny… zapadasz siê w fotelu i zaczynasz wêdrówkê po œwiecie swojej podœwiadomoœci… wracasz do czasów dzieciñstwa… Wiêkszoœæ z nas tak w³aœnie wyobra¿a sobie seanse hipnozy. Tymczasem oddzia³ywaæ na podœwiadomoœæ w³asn¹ oraz innych osób mo¿esz bez u¿ycia kozetki, ³agodnej muzyki i monotonnego odliczania. Zacznijmy od NLP — neurolingwistycznego programowania, skutecznego sposobu wp³ywania na pogl¹dy, zachowania i decyzje ludzi z wykorzystaniem tajemniczych kotwic, przeramowania czy linii czasu tylko za pomoc¹ odpowiednich s³ów, gestów i modelowania g³osu. To w³aœnie Richard Bandler, autor ksi¹¿ek Czas na zmianê. Podrêcznik hipnotycznego wywierania wp³ywu oraz Struktura magii. Kszta³towanie ludzkiej psychiki, czyli wiêcej ni¿ NLP (oba tytu³y wydane przez Onepress) jest g³ównym twórc¹ NLP. Bandler jest postaci¹ kontrowersyjn¹, pozostaj¹c¹ w opozycji do wiêkszoœci przedstawicieli spo³ecznoœci NLP i bardzo ekscentryczn¹. Dwóch rzeczy na pewno jednak nie mo¿na mu odmówiæ — poczucia humoru i niesamowitej skutecznoœci. Trzymasz w rêku zapis z sesji terapeutycznych prowadzonych przez Richarda Bandlera. Wczytaj siê w tekst uwa¿nie, by prawie us³yszeæ g³os Mistrza. Analizuj po kolei zawarte w ksi¹¿ce æwiczenia, a wzniesiesz siê na wy¿yny wp³ywania na umys³y innych. Nauczysz siê sprawiaæ, by ich problemy rozp³ywa³y siê jak po wypowiedzeniu magicznego zaklêcia. To bardzo potê¿na wiedza, ale — wbrew pozorom — zaskakuj¹co prosta. Jeœli umys³ ludzki jest w stanie karmiæ siê samodzielnie wygenerowan¹ fobi¹, nic nie stoi na przeszkodzie, by ten pêdz¹cy poci¹g szaleñczych myœli skierowaæ na inne tory. I wreszcie dotrzeæ na stacjê z napisem SPOKÓJ. Jeœli jesteœ laikiem, nie powinieneœ uczyæ siê robiæ tych rzeczy z ksi¹¿ki; na razie naucz siê tego, co mo¿liwe. Chcê, by twoja nieœwiadomoœæ zrozumia³a, ¿e skoro osoby bior¹ce udzia³ w tych sesjach w ci¹gu kilku chwil zmieni³y kierunek swojego ¿ycia, równie szybko mog¹ znikn¹æ wszystkie Twoje problemy. Mo¿esz zacz¹æ koncentrowaæ siê na przysz³ych mo¿liwoœciach. Poniewa¿ bez wzglêdu na to, jaka by³a twoja przesz³oœæ, zawsze masz przed sob¹ przysz³oœæ. Richard Bandler
  • 2. SPIS TRE CI WstÚp ................................................................................... 7 Rozdziaï 1. Spodziewana strata ......................................... 15 Rozdziaï 2. Agorafobia ....................................................... 45 Rozdziaï 3. Strach przed osobami reprezentujÈcymi wïadzÚ .............................................. 73 Rozdziaï 4. Czekolada i d d ownice ............................... 101 Rozdziaï 5. Poza przekonania .......................................... 161 Rozdziaï 6. Utrata wagi .................................................... 201 Dodatek. Model Miltona ................................................. 245 Bibliografia ...................................................................... 253
  • 3. ROZDZIA¦ 2. AGORAFOBIA ChoÊ Lee figuruje jako osoba z agorafobiÈ, nie jest to standar- dowy przykïad tej przypadïo ci. Lee mo e wychodziÊ z domu; po prostu nie jest w stanie opuszczaÊ miasta, w którym miesz- ka. Zwykïa my l o wyje dzie powoduje u niego reakcjÚ silniej- szÈ od ataku paniki (omawianego w poprzednim rozdziale). Ten problem staï siÚ tak uciÈ liwy, e Lee podjÈï tylko kilka prób opuszczenia miasta w ciÈgu ïadnych paru lat. Zaburzenie Lee byïo ju leczone psychiatrycznie i nadano mu mnóstwo ró nych etykiet. Trzeba jednak zaczÈÊ od tego, e ten problem nie jest zaburzeniem. Jest to przykïad jego zdolno ci do nauki. Bez wzglÚdu na to, co doprowadziïo do tego, by Lee kojarzyï wyjazd z Huntington w Zachodniej Wir- ginii z uczuciem wszechogarniajÈcego przera enia — a osoby, które byïy w Huntington, wiedzÈ, e jest to miejsce oferujÈce bardzo ograniczone mo liwo ci — wystarczy tylko seria dyso- cjacji, by zmniejszyÊ wpïyw reakcji semantycznej na przekaz neurosynaptyczny. Obni y siÚ w ten sposób intensywno Ê jego odczuÊ do punktu, w którym bÚdzie umiaï sobie z nimi poradziÊ, wywoïujÈc w tym samym momencie dobry na- strój i podniecenie. Te nowe odczucia sÈ nastÚpnie ïÈczone z my lÈ o wyje dzie z miasta. Po piÚtnastu minutach Lee bÚdzie mógï wyje d aÊ nie tylko poza granice Huntington, ale nawet stanu.
  • 4. 46 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU W sytuacjach gdy odczucia stajÈ siÚ obezwïadniajÈce, NLP ma na celu najpierw zmniejszyÊ ich intensywno Ê, po czym zastÈpiÊ je czym bardziej odpowiednim. Ujmowanie ka dej trudno ci w kategoriach problemu psy- chiatrycznego lub koncentrowanie siÚ na tym, co poszïo nie tak w czyjej przeszïo ci, niweczy zdolno Ê tej osoby do przy- swajania pozytywnych i u ytecznych rzeczy równie ïatwo co zupeïnie bezsensownych. W rodowisku komputerowym obowiÈzuje pewna zasada, która w jÚzyku angielskim brzmi: garbage in garbage out, czyli mieci na wej ciu — mieci na wyj ciu lub bïÚdne dane — bïÚdne wyniki. W przypadku ludzi jest podobnie. Szesna cie lat terapeutycznego przetwarzania bïÚdnych danych nie wywoïaïo adnego satysfakcjonujÈcego wyniku, za piÚtna cie minut NLP umo liwiïo Lee wykorzy- stanie swej umiejÚtno ci szybkiego i ïatwego uczenia siÚ. To nie byï problem, który nale aïo rozwiÈzaÊ, tylko co nowego, czego powinien siÚ nauczyÊ. W tym sensie sesja nie uleczyïa wcale fobii. Byïa raczej czÚ ciowym modelem, który w rze- czywisto ci dotyczyï uczenia siÚ. _______________________ Bill: Jest to jeden z serii filmów wideo przed- stawiajÈcych Richarda Bandlera, twórcÚ i wspóïzaïo yciela ruchu Programowania Neu- rolingwistycznego. Obok mnie siedzi Michael Saggese, który bÚdzie dzi pomagaï przy narra- cji filmu. Michael, to rzeczywi cie niezwykïe szczÚ cie, e w tej serii filmów uczestniczyï dr Bandler i pracowaï z trzema bardzo wa nymi i odwa nymi klientami, którzy stanÚli przed kamerÈ i do pewnego stopnia ujawnili swój
  • 5. _______________________________________________ AGORAFOBIA 47 problem. Jednak w wielu przypadkach okazaïo siÚ, e dr Bandler potrafi pracowaÊ w sytuacjach, w których nie musimy wcale wiedzieÊ, co siÚ naprawdÚ dzieje. ByÊ mo e jest to wskazówka, jak niepowtarzalne jest podej cie programowa- nia neurolingwistycznego, je li chodzi o sposób radzenia sobie z lud mi. Czy chciaïby co do tego dodaÊ? Michael: Chciaïbym rozwinÈÊ dwie wspomniane przez ciebie my li. Niepowtarzalno ci tej sytuacji powoduje, e jest ona dla mnie bardzo ekscy- tujÈca. Dr Bandler siedzÈcy w studiu i pracujÈcy na ywo z lud mi. Mo liwo Ê przeprowadzenia z nimi pó niejszego podsumowania. Obser- wowanie, jak w jego wykonaniu nawet praca z bardzo skomplikowanymi problemami staje siÚ ïatwa. Bill: Jest to prawdopodobnie równie jedna z rzeczy, która do pewnego stopnia stwarza niebezpie- czeñstwo. Niektóre osoby po obejrzeniu filmu mogïyby doj Ê do wniosku, e mo e tego doko- naÊ ka dy. Jednak wykonywanie tego rodzaju pracy wymaga najpierw odbycia odpowiedniego szkolenia. Michael: Caïkowicie siÚ z tobÈ zgadzam. WracajÈc do dru- giej czÚ Ê twojego pytania, tematem dzisiejszego filmu jest praca z fobiÈ, co na wiele sposobów jest w NLP niepowtarzalne, poniewa pracuje siÚ nad strukturÈ do wiadczenia, a w szczególno ci
  • 6. 48 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU strukturÈ do wiadczenia wewnÚtrznego. Nie muszÚ wcale znaÊ zawarto ci materiaïu. Nie muszÚ spÚdzaÊ mnóstwa czasu na zadawaniu komu kïopotliwych pytañ na temat spraw, o które trudno pytaÊ. Bill: Czyli rzeczywi cie koncentrujesz siÚ na proce- sie, a nie zawarto ci. Michael: Rozmawiam o procesie, rozmawiam o struktu- rze. Dla mnie NLP jest tak niepowtarzalne, po- niewa daje mo liwo Ê zrozumienia struktury czyjego wewnÚtrznego do wiadczenia. A struk- tura, o której mówiÚ, to obrazy lub wizualizacje. D wiÚki lub cie ka d wiÚkowa, wewnÚtrzne odczucia kinestetyczne danej osoby, które skïa- dajÈ siÚ na jego do wiadczenia wewnÚtrzne i wpïywajÈ na zachowanie zewnÚtrzne. Bill: Jak siÚ to wykorzystuje w pracy z osobÈ cierpiÈcÈ na fobiÚ, co za chwilÚ obejrzymy w wykonaniu dr. Bandlera? Michael: NLP jest dla mnie niepowtarzalne tak e dlatego, e jest to pierwszy model, który daï mi prawdziwÈ wskazówkÚ co do tego, co dzieje siÚ z osobÈ, która ma fobiÚ. Taka osoba do wiadczyïa w pewnym momencie jakiego prze ycia, którego wcale nie musi pamiÚtaÊ i które jest najlepszym przykïadem ekspresowego nabywania wiedzy. Je li nigdy nie widzieli cie osoby, która boi siÚ windy, wejd - cie do windy i zapomnijcie o fobii. Ona przeszïa
  • 7. _______________________________________________ AGORAFOBIA 49 przez to jedno do wiadczenie i od tego czasu zawsze, gdy znajdzie siÚ blisko tego, co wywo- ïuje lÚk lub nieprzyjemne odczucie, wytwarza to niemiïe uczucie. LubiÚ w tym miejscu u y- waÊ analogii do kolejki górskiej. Gdyby my sie- dzieli i patrzyli na wspinajÈcÈ siÚ na pierwsze wzniesienie kolejkÚ, mogliby my sïyszeÊ d wiÚk turkoczÈcych po torach kóï. Mogliby my sïy- szeÊ gïosy podekscytowanych ludzi. Mieliby- my zwiÈzane z tym jakie odczucia. Gdyby my jednak mieli zmieniÊ pozycjÚ w momencie, gdy wagonik dotarï do wierzchoïka pierwszego wznie- sienia i znale li siÚ w pierwszym wagoniku trzy- majÈc siÚ kurczowo porÚczy siedzenia, gdy wszystko rusza z impetem w dóï, to sÈ to dwa caïkowicie odmienne do wiadczenia. Bill: Tak. Michael: A w przypadku osób z fobiÈ, one zawsze sÈ na przednim siedzeniu. Po prostu masz pewne wspomnienia i my lisz o nich, te wspomnienia… przypominajÈ oglÈdanie filmu, w którym widzisz siebie. Bill: Bandler chce wiÚc zmieniÊ perspektywÚ Lee… Michael: W tym do wiadczeniu. Od bycia kim , kto ak- tywnie uczestniczy w niemiïym do wiadczeniu, chce pomóc mu w wykonaniu czego , co nazy- wamy dysocjacjÈ, aby mógï spojrzeÊ na to do- wiadczenie w inny sposób.
  • 8. 50 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU Bill: Wyleczenie kogo z fobii czÚsto zajmuje du o czasu. Trwa od dziesiÚciu do osiemnastu sesji. Programowanie neurolingwistyczne jest tu nie- powtarzalne, poniewa dr Bandler bÚdzie za chwilÚ pracowaï z takÈ osobÈ i jak dobrze pój- dzie, doprowadzi do zmiany w ciÈgu okoïo dwudziestu minut. Michael: SÈdzÚ, e potrafi tego dokonaÊ dziÚki zrozumieniu struktury do wiadczenia. Mo na wybraÊ okre- lonÈ dyscyplinÚ i spróbowaÊ odkryÊ, kiedy co siÚ zaczÚïo, co w zwiÈzku z tym czuje pacjent i jak przez to przechodzi. Mo na te uchwyciÊ strukturÚ tego do wiadczenia. Je li dokona siÚ jego restrukturyzacji lub zmieni w okre lony sposób, na pewno wpïynie siÚ na to, co pacjent odczuwa w zwiÈzku z tym do wiadczeniem. Do- konanie restrukturyzacji lub zmiany pozycji tej osoby z takiej, która budzi obezwïadniajÈce emo- cje, do takiej, która dziÚki cofniÚciu siÚ umo liwi spojrzenie z innej perspektywy, na pewno po- woli zmieniÊ sposób, w jaki dana osoba my li o sobie i o do wiadczeniu. Bill: Widzom oglÈdajÈcym ten film chciaïbym przy- pomnieÊ, e jest do niego doïÈczona instrukcja zawierajÈca wiele cennych wskazówek, czego szukaÊ i jak rozumieÊ oglÈdane do wiadczenie. Mógïby jednak, Michael, nam teraz powiedzieÊ, na co widzowie powinni zwróciÊ szczególnÈ uwagÚ?
  • 9. _______________________________________________ AGORAFOBIA 51 Michael: Uwa am, e powinni poszukaÊ i wsïuchaÊ siÚ w kilka rzeczy. Po pierwsze, warto zwróciÊ uwa- gÚ na sposób, w jaki dr Bandler dowiaduje siÚ, co dokïadnie dzieje siÚ we wnÚtrzu Lee. Jak on wywoïuje swój lÚk lub reakcjÚ lÚkowÈ. NastÚp- nie warto zauwa yÊ, co robi dr Bandler, aby zmieniÊ to wewnÚtrzne do wiadczenie. Jak ju wspominali my przy okazji wcze niejszych fil- mów, patrzÈc na dr. Bandlera w akcji wydaje siÚ, e wszystko, czego dokonuje, jest niesamowicie proste. Jednak usilnie zalecamy, by widzowie po zrozumieniu i zapoznaniu siÚ z modelem nie zapominali, e tego modelu mo na u ywaÊ na- prawdÚ skutecznie dopiero po odpowiednim przeszkoleniu pod okiem certyfikowanego tre- nera NLP, aby na pewno wiedzieÊ, co siÚ robi. To niezwykle skuteczna technika. Bill: To prawda. A teraz spójrzmy, jak tÚ potÚ nÈ technikÚ wykorzystuje Richard Bandler. Richard: Jak siÚ nazywasz? Lee: Lee. Richard: Lee. To twoje imiÚ? Lee: Tak. Richard: Dobrze. Jak do tej pory to twoja pierwsza popraw- na odpowied . Czego sobie yczysz, Lee? Dopiero co widziaïe , jak przechodziïa przez to twoja poprzedniczka.
  • 10. 52 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU Lee: Có … mam co , co chyba nazywasz atakami paniki. Richard: Co jest? Co tu tak wszystkich przera a? Co siÚ tutaj dzieje? Lee: Fobia lub, je li wolisz, atak paniki. Mam problem z wyje d aniem z miasta. Kiedy prowadzÚ sa- mochód… Richard: Z wyje d aniem czy wje d aniem? Lee: Nie, wiÚkszo Ê zdarza siÚ, gdy próbujÚ wyje- chaÊ. NajczÚ ciej. Richard: To co innego. Ja panikujÚ, kiedy wje d am do miasta. To chyba wiÈ e siÚ z prawdziwymi prze yciami. Oczywi cie ja je d Ú do takich miast jak Nowy Jork, San Francisco, a to mogïo- by wywoïaÊ panikÚ u ka dego. MajÈ tam takie wzgórza, e trudno uwierzyÊ. Musisz siÚ przy- zwyczaiÊ do jazdy w tamtych rejonach. Ale, jak sÈdzÚ, to jest trochÚ co innego. Czy dzieje siÚ dokïadnie na granicy miasta czy te dochodzisz do tego powoli? Czy stoi tam jaki znak, który mówi, wyje d asz z miasta — panikuj! Lee: Nie, chyba po prostu sobie mówiÚ… kiedy przy- gotowujÚ siÚ do wyjazdu, to zaczyna siÚ pojawiaÊ. Richard: Jeszcze przed wyj ciem z domu? Lee: Wystarczy, e o tym pomy lÚ.
  • 11. _______________________________________________ AGORAFOBIA 53 Richard: Wystarczy, e o tym pomy lisz? Kiedy o tym my lisz, tworzysz obrazy, czy te o tym rozma- wiasz ze sobÈ? Lee: Kiedy kto tylko wspomni o jakim wyje dzie, zaczynam… Richard: Nie mów ogólnikowo, nasz czas jest ograniczony. Lee: Kiedy kto wspomni o wyje dzie z miasta, jecha- niu gdziekolwiek, to mojÈ pierwszÈ reakcjÈ jest odmowa. Nie potrafiÚ, wymawiam siÚ. Richard: Czy co dzieje siÚ w twojej gïowie, czy ta reak- cja jest bezwiedna? Lee: Teraz to chyba jest ju gïównie reakcja. Po pro- stu mówiÚ, e mam takie ataki paniki i mi to przeszkadza, wiÚc nie jadÚ. Richard: Gdybym wiÚc zasugerowaï, e po wyj ciu stÈd pojedziemy na wie , zaczynasz panikowaÊ, gdy o tym pomy lisz? Lee: Gdybym wiedziaï, e muszÚ to zrobiÊ, tak. Richard: Musisz. Sprawdzam rezultaty mojej pracy. Lee: NaprawdÚ? Richard: Tak. ¿yjemy w realnym wiecie. Jedyna rzecz, która mogïaby wywoïaÊ u ciebie wiÚkszÈ panikÚ, jest mój gniew na ciebie — mojego klienta, gdy zechcÚ sprawdziÊ rezultat. WciÈgaïem
  • 12. 54 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU wrzeszczÈcych i kopiÈcych ludzi do windy, e- by przetestowaÊ ich fobiÚ. Kiedy ju weszli, od- krywali, e jedynÈ rzeczÈ , której siÚ naprawdÚ bojÈ, to ja. Nic im nie jest. ChcÚ tylko wiedzieÊ, jak dochodzisz do paniki. Czy mo esz zrobiÊ to teraz? Pomy l o wyje d aniu…1 Lee: Nie za bardzo. Gdybym byï w samochodzie przygotowujÈcym siÚ do… Richard: Spróbuj. Zamknij oczy i wyobra sobie, co by widziaï, gdyby wsiadaï do samochodu. Pomy l, jak wyglÈda jazda w kierunku… Lee: Otwartych przestrzeni. Tak. Tylko lekkie uczucie mrowienia. Nic, co mam zazwyczaj. Richard: Czy wyobra ajÈc sobie to widzisz siebie? Lee: Tak. W samochodzie. WyglÈdam przez okno. 1 Kiedy kazaïem mu pomy leÊ o wyje d aniu, na skórze wystÈpiïy mu krople potu. Przera enie malujÈce siÚ na jego twarzy byïo nie- samowite. Nie potrafiï o tym my leÊ; neurony zwiÈzane z fenome- nem wyje d ania z miasta sÈ bardzo naïadowane. SÈ w rzeczywisto ci fizycznie aktywne w jego mózgu i od razu wywoïujÈ przera enie. Stosowana przeze mnie technika nie ma prawdziwego sensu, ale zmniejsza to napiÚcie. Dysocjacja nie jest fenomenem kognitywnym, tylko zdarzeniem fizycznym. Po wyrównaniu naïadowania próbujÚ spowodowaÊ, by co siÚ w rzeczywisto ci wydarzyïo. Odwracam bieg rzeczy, poniewa klient nigdy nie robiï tego w ten sposób. To tworzy nowÈ cie kÚ do poczucia humoru, poniewa to przypomina film z Charlie Chaplinem. Dlatego nastÚpnym razem, gdy taka osoba znajdzie siÚ w sytuacji wywoïujÈcej fobiÚ, podÈ y w nowym kierunku.
  • 13. _______________________________________________ AGORAFOBIA 55 Richard: WyglÈdasz. Wyje d aïe kiedy na wie ? Lee: Tak. Richard: Czy mo esz siÚ cofnÈÊ i sobie to przypomnieÊ? Lee: Tak. Richard: I gdy sobie to przypominasz, czy mo esz zoba- czyÊ, co wtedy widziaïe ? Lee: Kiedy miaïem atak paniki? Richard: Tak! Zrozumiaïe . Lee: OK. My laïem, e chodziïo ci o to, co byïo przed atakami. Richard: Nie, masz daÊ z siebie wszystko. Widzisz, ja nie wiem. Czasami przychodzÈ ludzie i kïamiÈ, e majÈ takie problemy. Lee: Nie. PamiÚtam pierwszÈ sytuacjÚ. Richard: PierwszÈ. Zaskoczyïa ciÚ? Lee: Tak. Po prostu zrobiïem siÚ biaïy, serce zaczÚïo mi waliÊ 150 km na godzinÚ i wydawaïo mi siÚ, e zaraz zejdÚ. Prawie zemdlaïem. Richard: Byï jaki powód? Lee: Nic, o czym bym wiedziaï. Richard: ¿adnych psychologicznych podtekstów?
  • 14. 56 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU Lee: Nic, o czym bym wiedziaï. Richard: Po prostu twój mózg zaczÈï krzyczeÊ aaach, mam do Ê. Nie le ciÚ przeraziïo? Lee: Tak. Richard: Taki jest ju nasz umysï. Mam nawet teoriÚ dla- czego. Sïyszaïe kiedy mojÈ teoriÚ? Lee: Nie. Richard: Wedïug mojej teorii to dlatego, e o wiata jest przechylona o dwadzie cia stopni, wiÚc w rze- czywisto ci mamy mózg innej osoby, co go wkurza. Lee: ( miech) Rozumiem. Richard: To tyle, je li idzie o teoriÚ i moje teoretyczne pod- teksty. W porzÈdku. Mógïby cofnÈÊ siÚ w czasie i zobaczyÊ i usïyszeÊ to, co widziaïe i sïyszaïe , gdy po raz pierwszy do wiadczyïe ataku paniki? Lee: Wïa nie wyszedïem z domu mojego wuja i wsia- dïem do samochodu. Ruszyïem w kierunku autostrady i zanim siÚ obejrzaïem… Richard: ChcÚ, by zrobiï to od wewnÈtrz. Zobacz to samo, co widziaïe w tamtym momencie, i usïysz te same d wiÚki. (pauza)
  • 15. _______________________________________________ AGORAFOBIA 57 Lee: W porzÈdku. (pauza) Richard: Dojd do chwili, gdy zaczynasz mieÊ atak. (pauza) Lee: W porzÈdku. (pauza) Richard: Czy czujesz go, gdy to (zni ajÈc gïos) robisz? Lee: Nie tak samo, ale co odczuwam. Richard: Dobrze. Czy jest intensywne? Lee: Tak. Richard: W porzÈdku. Po prostu chciaïem, eby siÚ upew- niï, e wciÈ masz ten problem. Czasami proble- my znikajÈ. SÈ caïe ycie i nagle bum — i znikajÈ. Lee: Jest trochÚ inaczej. Nie tak jak bycie tam w rze- czywisto ci. To takie dziwne uczucie. Czujesz, jak co ci tam mówi. Richard: Co masz na my li mówiÈc, e co ci mówi? Lee: Mówi mi, przez co przeszedïem i przez co przejdÚ ponownie, je li zrobiÚ to jeszcze raz. Richard: ByÊ mo e. Kto wie? Co my lisz po obejrzeniu poprzedniej sesji?
  • 16. 58 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU Lee: Bardzo interesujÈce. Niezwykle pouczajÈce. Za- czynasz w to wierzyÊ… tak. Richard: Widzisz… chodzi o to, e mam bardzo dobre ukïady z ludzkÈ nie wiadomo ciÈ. W wiÚkszo ci przypadków nie za dobrze radzÚ sobie z ich wiadomymi umysïami. Wiem wiele o tym, jak uczÈ siÚ ludzie. Gdy wyciÈgnÚ rÚkÚ na powitanie, twoja rÚka bÚdzie wiedzieÊ, jak to wykonaÊ. Po pewnym czasie robi to automatycznie. Co to byïby za kïopot, gdyby musiaï pamiÚtaÊ u cisk dïoni. W porzÈdku… prawa rÚka do góry… je li musiaïby nauczyÊ siÚ od nowa, to po prostu psss… dziaïa automatycznie. LubiÚ, gdy rzeczy sÈ automatyczne. Gdzie w pewnym momencie twój mózg nauczyï siÚ panikowaÊ poza granicami miasta. Teraz je li twój mózg potrafiï nauczyÊ siÚ takiej rzeczy, mo e… próbuje ciÚ tu zatrzymaÊ. Mo e ma dobry powód. Ale równie dobrze sÈ inne sposoby robienia takich rzeczy. Wydaje siÚ, e to byïoby do Ê niewygodne. Zwïaszcza tutaj. Prawdopodobnie poza granicami miasta jest wiele ïadnych miejsc. Co le y za miastem? Lee: PiÚkna wie . Praca. W której trzeba podró owaÊ. Richard: Praca? Có … mo e jaka czÚ Ê ciebie wolaïaby byÊ biedna i siedzieÊ w mie cie. Lee: Mo e…
  • 17. _______________________________________________ AGORAFOBIA 59 Richard: Nie. Nie wierzÚ w te bzdury. Nie kupujÚ tego. Wiem, e uczymy siÚ przeró nych rzeczy. ByÊ mo e kiedy to miaïo jakÈ funkcjÚ, ale po pew- nym czasie sÈdzÚ, e te funkcje… pomy l, ilu rzeczy ludzie uczÈ siÚ bezsensownie, poniewa kiedy peïniïy jakÈ funkcjÚ, ale teraz ju jej nie majÈ. Nie zapomnÚ, jak na jedno z moich semi- nariów szkoleniowych uczÚszczaï przez dziewiÚÊ miesiÚcy pewien uczestnik, który miaï okoïo dwóch metrów wzrostu. Byï wielkim czïowie- kiem, a to seminarium odbywaïo siÚ w pokoju, gdzie byïy tylko trzy krzesïa, a reszta to byïy poduszki i tym podobne rzeczy. To byïo jedno z tych miejsc, gdzie prowadzono grupy otwarcia, i wynajÈïem od nich tÚ salÚ. Musiaïem siedzieÊ na krze le. Nie lubiÚ siedzieÊ na podïodze. Pew- nego dnia podszedï wiÚc do mnie, spojrzaï i po- wiedziaï: „Rany, zawsze sÈdziïem, e jest pan ode mnie wy szy”. Poniewa wewnÈtrz nie czuje, e ma dwa metry. Czuje siÚ znacznie mniejszy. Jakby zapomniaï. Ludzie z ïatwo ciÈ zapominajÈ o ta- kich sprawach. CzÚsto nie wiedzÈ, e uro li. W rodku czujÈ siÚ wiÚc niscy, mali i tym podob- ne. Ale ty to nabyïe , to naprawdÚ do Ê zdumie- wajÈce, e pamiÚtasz, i masz spanikowaÊ. Ile razy wyjechaïe poza granice miasta i miaïe taki atak? PamiÚtasz, ile razy siÚ to wydarzyïo? Lee: Chyba od piÚciu do o miu razy. Richard: Jak dawno temu to byïo?
  • 18. 60 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU Lee: Po raz pierwszy dwa, dwa i póï roku temu. Richard: Próbowaïe tylko osiem razy. Ile dróg prowadzi z miasta? Lee: Pewnie sze Ê lub osiem. Richard: WyglÈda na to, e ja bardziej lubiÚ ekspery- mentowaÊ. Spróbowaïbym wszystkich dróg, aby zobaczyÊ, czy mogÚ uciec. To mo e cho- dziÊ o samochód. Lee: Mam ten sam samochód. Richard: Czy za ka dym razem obieraïe tÚ samÈ drogÚ? Lee: Nie. Richard: To dobrze. Poniewa byÊ mo e stoi tam znak mówiÈcy: „Nie panikuj!”, czy co równie miïego. Miaïem przyjaciela, który wyksztaïciï w sobie co cudownego, poniewa gdy byï mïody, kto zwiÈzany z medycynÈ powiedziaï mu, e bÚdzie musiaï siÚ nauczyÊ yÊ z czym , co byïo z nim nie tak, lub skoczyÊ z mostu Golden Gate. Cud nad cudy, po piÚciu latach wynaleziono na to lek. Wtedy odkryï, e bez adnego powodu chodzi w tÚ i we w tÚ w San Francisco w pobli u mostu Golden Gate, walczÈc z samobójczymi my lami. Jestem pewny, e intencje tego lekarza byïy wtedy dobre, ale wypowied byïa na tyle sugestywna, e mu po prostu utkwiïa w pamiÚci. Lee: Po prostu nie mógï jej zapomnieÊ.
  • 19. _______________________________________________ AGORAFOBIA 61 Richard: Dla niego byïa to powa na sprawa. W ka dym razie powiem ci, co masz zrobiÊ. Twój problem jest prosty. Zgodny z moimi zainteresowaniami. Nikt ci nie powiedziaï, co jest moim konikiem… moim konikiem sÈ fobie, poniewa nie mam… nie zostaïem obdarzony dobrÈ pamiÚciÈ. W pewnym stopniu jak dureñ, wiÚkszo Ê mojego ycia spÚ- dzam szukajÈc czego , co gdzie odïo yïem. ChcÚ, by teraz zrobiï… chcÚ, by po prostu cofnÈï siÚ w my lach i przypomniaï sobie moment, w któ- rym wyszedïe z… to byï dom twojego wuja? Lee: Tak. Richard: W porzÈdku. Dom wuja i wiesz, co by zobaczyï, gdyby jechaï. Jak jest daleko? Lee: Chyba z 10 kilometrów. Richard: DziesiÚÊ kilometrów. W porzÈdku. I wtedy ïup i, no wiesz, kiedy wpadïe w panikÚ. Poniewa potrafisz zrobiÊ to bardzo szybko w swojej gïowie. Zobacz to, co wtedy widziaïe i tego typu rzeczy. Tylko tym razem masz jedynie szybko to prze- winÈÊ, aby upewniÊ siÚ, e to pamiÚtasz. ChcÚ, eby zobaczyï siÚ w tym wspomnieniu. Innymi sïowy, oglÈdaj to, jakby leciaï obok samochodu i widziaï wyraz swojej twarzy. ChcÚ, by oglÈdaï siÚ poprzez to do wiadczenie. (dïuga przerwa) Lee: W porzÈdku.
  • 20. 62 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU Richard: Teraz, gdy siÚ oglÈdasz, czy masz jakiekolwiek z tego samego typu odczuÊ? Lee: Niezupeïnie. NaprawdÚ nie wiem. WyglÈdam jak wrak nerwowy. Richard: Nie nale y u ywaÊ takich sïów, gdy siÚ mówi o prowadzeniu samochodu. Lee: Wiem. Taki byïem. Nerwowy wrak. Richard: Nie rozbiïe samochodu? Lee: Nie, dotarïem do domu. Richard: Ale gdyby siÚ nie denerwowaï, nie musiaïby … w istocie, je li siÚ zdenerwujesz, sugerujÚ, by siÚ uspokoiï. Czy kiedykolwiek o tym pomy laïe ? Lee: Próbowaïem sobie tïumaczyÊ: „Uspokój siÚ”. Ale kiedy jeste w trakcie napadu, to raczej trudno siÚ z niego wydostaÊ. Richard: Tak. To prawda. Tym razem chcÚ, by zrobiï… chcÚ, by zrobiï to ponownie. Tym razem zrób to od rodka. Lee: Mam siÚ znale Ê tam, gdzie byïem? Richard: Tak, tylko tym razem wejdziesz do rodka i zro- bisz to od wewnÈtrz. ZaczÈïby wiÚc mieÊ te odczucia, które mówiÈ ci, e… (pauza) WciÈ je odczuwasz?
  • 21. _______________________________________________ AGORAFOBIA 63 Lee: Nie. NaprawdÚ. MogÚ o tym my leÊ. MogÚ wyobraziÊ siebie, jak wsiadïem do samochodu i zaczÈïem jechaÊ, gdy mnie to trafiïo. Ale ja nie miaïem tego lekkiego mrowienia, które pojawia siÚ, gdy o tym my lÚ. Richard: NaprawdÚ? Có … ¿eby siÚ upewniÊ, zrobimy co nastÚpuje. ChcÚ, by tym razem ponownie spojrzaï na to z ze- wnÈtrz. ChcÚ, by przewinÈï to w bardzo szybkim tempie i kiedy dojdziesz do koñca, do punktu zaraz po tym, jak panikujesz, koñca tego okre- lonego wspomnienia, chcÚ, by to zatrzymaï w formie slajdu. NastÚpnie masz wpïynÈÊ do oglÈdanego z zewnÈtrz samochodu obrazu, masz wpïynÈÊ do rodka, aby zobaczyÊ to, co by widziaï w tej sytuacji. ChcÚ, by pu ciï ten film wstecz, a wrócisz do domu swojego wuja. Musisz cofnÈÊ siÚ do tego punktu. Koniecznie musisz odtwarzaÊ go wstecz. (pauza) Lee: W porzÈdku. Richard: Dobrze. Teraz chcÚ, by obejrzaï to ponownie. Zobacz, czy uda ci siÚ odnale Ê czÚ Ê tej paniki. Czy nie byïoby szkoda, gdyby to byïo tak ïatwo zmieniÊ? A spÚdziïe dwa lata… Lee: Na terapii.
  • 22. 64 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU Richard: Wiesz co? To dlatego, e nikt ci nie powiedziaï co zrobiÊ. Widzisz, chodzÈ do szkoïy i nawet robiÈ to tam czasami. MówiÈ ci, e musisz umieÊ literowaÊ. Ale nie mówiÈ ci jak. WiÚc wiele osób pisze fonetycznie. Uczyïe siÚ w szkole fonetyki? Lee: Nie. Richard: Nie mo na fonetycznie przeliterowaÊ sïowa „fonetyka” (ang. phonetics).2 Zastanawiaïe siÚ kiedy nad tym? Ktokolwiek tak nazwaï ten system, nie traktowaï siÚ zbyt powa nie. Kiedy chodziïem do szkoïy, uczyli mnie literowaÊ fonetycznie. A jest mnóstwo sïów, w których nie da siÚ tego zrobiÊ. Nawet sami nauczyciele nie potrafiÈ dobrze literowaÊ. Podchodzisz i py- tasz: „Jak siÚ pisze to sïowo?”. Zawsze uciekajÈ siÚ do starej wymówki: „Id i zajrzyj do sïownika”. Gdybym wiedziaï, jak siÚ to pisze, od razu zaj- rzaïbym do sïownika. Ale wiÚkszo Ê osób wy- obra a sobie sïowa w postaci obrazków. NastÚpnie je kopiujÈ. Nie wiedziaïem, e ludzie to robiÈ. Lee: Ja te nie. Richard: Tak robiÈ osoby dobre z ortografii. Dlaczego nie mówiÈ o tym w szkole? W szkole nie mówiÈ ci, e w razie paniki nale y siÚ zatrzymaÊ, spojrzeÊ na siebie od zewnÈtrz, odtworzyÊ caïÈ sytuacjÚ, 2 Jest to spowodowane wystÚpowaniem d wiÚku f , który w pisowni przyjmuje postaÊ ph. LiterujÈc sïowo phonetics musimy oddziel- nie wymówiÊ po angielsku litery p oraz h. Fonetycznie sïyszy- my f — przyp. tïum.
  • 23. _______________________________________________ AGORAFOBIA 65 zmieniÊ w slajd i odtworzyÊ wstecz. Tego nie mó- wiÈ. Gdyby kto przyszedï i to zrobiï… My laïem o napisaniu ksiÈ ki na temat sztuki przetrwania. Poniewa stwierdziïem, e ycie jest powodem mierci, a egzystencja przysparza wielu trudno ci. Lee: Tak. Richard: Gdyby nie yï, nie miaïby adnych problemów. Lee: Nie da siÚ ukryÊ. Richard: Samobójcy o tym pomy leli. Mieli problem, który by ich nie drÚczyï, gdyby go nie byïo… nie mieliby z nim do czynienia, gdyby siÚ w ogóle nie uro- dzili. Cofnij siÚ i zrób to od nowa. Zobaczmy, czy uda siÚ nam wywoïaÊ w tobie trochÚ paniki. Masz kïopoty, zaczynam siÚ rozgrzewaÊ. Lee: Nie, mogÚ teraz o tym my leÊ i nie mam tego lekkiego uczucia mrowienia, które zazwyczaj temu towarzyszy. Richard: Nie ma nawet mrowienia? Musisz siÚ lepiej po- staraÊ. Dojdziesz do mrowienia. Lee: SpróbujÚ. Nie, nie potrafiÚ. Richard: No, dalej. Chcesz mieÊ pewno Ê. Lee: Tak.
  • 24. 66 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU Richard: W porzÈdku. To mo e pojedziemy na wycieczkÚ za miasto? Lee: MogÚ spróbowaÊ. Richard: Zatrzymaj siÚ i przemy l to. Je li jeste gotów spróbowaÊ. (pauza) Lee: Tak. Jak powiedziaïem… jestem gotów spróbowaÊ. Richard: To ró nica. Na wycieczkÚ wyruszymy za chwilÚ. MuszÚ jeszcze zrobiÊ kilka rzeczy, a potem przejedziemy siÚ na wie . Wïa ciwie, je li to tylko 12 kilometrów, mo e poproszÚ kogo , by pojechaï z tobÈ i wróciï. Mo esz potem opowie- dzieÊ tamtym ze wiata wideo… Lee: Jak siÚ czuïem. Kiedy siÚ naprawdÚ skoncentrujÚ, mogÚ wywoïaÊ to wra enie. Ale to nie przypomi- na prawdziwego wsiadania do samochodu i jazdy. Richard: Tak, wiem. Lee: Nie potrafiÚ siÚ zmusiÊ do… Richard: Ale mówiïe mi, e gdy kto zapraszaï ciÚ na wyjazd, zawsze mówiïe : „Nie mogÚ”. Lee: Tak. Richard: Nie powiedziaïe tego, poniewa przestaïo to byÊ prawdÈ. Zrobimy wiÚc to. Mo e teraz zro- bimy przerwÚ i przetestujemy to. ___________________________
  • 25. _______________________________________________ AGORAFOBIA 67 Bill: MinÚïa ju godzina od czasu, gdy Lee wyszedï z sesji z dr. Bandlerem, eby sprawdziÊ, co siÚ stanie z jego lÚkowÈ reakcjÈ po wyje dzie poza granice miasta. Wraca wïa nie do studia, aby podzieliÊ siÚ z nami swoim wra eniami. Richard: W porzÈdku. Lee wïa nie wróciï. Stwierdziïem, e mógïby nam zïo yÊ raport z tego, co siÚ wy- darzyïo. Lee: Wyjechaïem poza granice miasta i stanu. Richard: Wyjechaïe poza granice stanu! Lee: Tylko przez most. StÈd to okoïo 3, 4 kilometrów. Richard: Jaki most? Lee: Most na Sixth Street w Huntington, Chesapeake w Ohio. Richard: Byïe na wsi? Lee: Wyjechaïem poza granice miasta, to gwarantujÚ. To maïe miasteczko. Nawet my laïem o tym, przeje d ajÈc przez most. Richard: Jak dawno temu przeje d aïe przez ten most? Lee: Cztery i póï roku temu. Richard: Cztery i póï roku temu. Co o tym sÈdzisz?
  • 26. 68 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU Lee: Po prostu trudno w to uwierzyÊ. To jak wyj cie z wiÚzienia. Czy to siÚ dzieje naprawdÚ? Wszyst- ko sprowadza siÚ do tego. Zawsze przed próbÈ wyjechania poza granice miasta czekaïem na atak paniki. Czasami nadchodziï, w wiÚkszo ci przypadków nie. Tym razem nawet nie… nawet go nie oczekiwaïem. Po prostu przejechaïem i wróciïem. Richard: Jak dawno temu byïe na wakacjach? Lee: Przynajmniej sze Ê, siedem lat temu. NaprawdÚ chciaïbym wziÈÊ urlop, ale nie mogÚ. Chciaïem jechaÊ z rodzinÈ na Targi MiÚdzynarodowe… Richard: Teraz mo esz. Lee: Tak. Richard: Czy tam wïa nie pojedziesz, na Targi ¥wiatowe? Lee: Je li nie zostanÈ zamkniÚte, zanim tam dotrÚ. Richard: Kiedy siÚ koñczÈ? Lee: Chyba w… Richard: Czy nie trwajÈ caïy rok? Lee: Nie, chyba tylko do pa dziernika. Richard: To lepiej wsiÈd w samochód i ruszaj. Lee: Istotnie.
  • 27. _______________________________________________ AGORAFOBIA 69 Richard: Gdzie jeszcze? Jak sÈdzisz… co siÚ zdarzy, gdy wrócisz do domu? Lee: Nie uwierzÈ mi. WiÚc ich gdzie zabiorÚ. MojÈ rodzinÚ. Richard: Zabierzesz ich gdzie dzi wieczorem? Lee: Tak sÈdzÚ. Richard: Zabierz ich na przeja d kÚ. Pewnie bÚdziesz musiaï to zrobiÊ, eby ich przekonaÊ. Lee: Na pewno. Richard: Wtedy bÚdziesz musiaï im pewnie powiedzieÊ, e przywiÈzano ciÚ do sïupa i wbijano w gïowÚ gwo dzie. Ludzie sÈdzÈ, e zmiana nie mo e byÊ za prosta. Lee: Tak. Nie sÈdziïem, e to bÚdzie takie proste. Richard: Jak ty odczuwasz tÚ prostotÚ? Lee: Po prostu trudno uwierzyÊ. CiÚ ko pojÈÊ, e w rzeczywisto ci mo na tego dokonaÊ. Richard: DziÚkujÚ. Lee: To ja dziÚkujÚ. Richard: Nie ma za co. Miïej zabawy. ¥wiat stoi otworem. Lee: Tak, tak przypuszczam i wykorzystam to.
  • 28. 70 _________________________________ MAGIA W DZIA’ANIU Richard: Mo e za jaki czas ruszysz na zachód. Ale nie jed tam, gdzie mieszkam. Lee: To byïoby zbyt trudne, prawda? Richard: Wïa nie. To dïuga jazda przez ocean. Wnioski W przypadku Lee niepotrzebne byïo podsumowanie po sze- ciu miesiÈcach, by znaÊ wynik sesji. Wystarczyïa wycieczka poza miasto, aby przekonaÊ go, e mógï robiÊ co , co uwa- aï za nieosiÈgalne. Jego gotowo Ê do wej cia do samochodu i wyruszenia na wycieczkÚ byïa wïa ciwie wa niejsza ni sam fakt, e tego dokonaï. Wcze niej nie mógï o tym my leÊ; jego umysï nie pozwalaï mu nawet tego rozwa aÊ. Teraz byï podekscyto- wany wycieczkÈ. To byïa zmiana. Nie powiedziaï: „To bar- dzo trudne”. Nie byïo adnego zawahania. Kluczowy jest tu brak wysiïku. Nie odwróciï siÚ i stawiï czoïa swojemu pro- blemowi; po prostu wyjechaï ze stanu i napiï siÚ coli. MajÈc to na uwadze, wiedziaïem, e reakcja lÚkowa Lee nie powróci. Teraz potrzebowaï sposobu, by radziÊ sobie z pro- blemami, które zrodzÈ siÚ z tej nowej sytuacji. Potrzebowaï sposobu, by wytïumaczyÊ swojej rodzinie i przyjacioïom szyb- kÈ zmianÚ i korzystajÈc z okazji stworzyÊ nowe mo liwo ci, zamiast zajmowaÊ siÚ analizowaniem starych problemów. W NLP mówimy o tym jako o „ekologii”. To po prostu nor- malne, e ka dy po przej ciu przez nagïÈ zmianÚ, której pró- bowaï dokonaÊ od lat, bÚdzie sïyszeÊ mnóstwo: „Mówiïem ci”.
  • 29. _______________________________________________ AGORAFOBIA 71 To kolejny wa ny powód, by skierowaÊ ludzi w przyszïo Ê. W przeciwnym razie wrócÈ do przeszïo ci i bÚdÈ aïowaÊ wszystkich straconych lat. Czasami mówiÚ moim klientom, by po prostu mówili, e uleczyï ich Pan i nie dodawali nic wiÚcej. WiÚkszo Ê ludzi nie bÚdzie siÚ kïóciÊ z boskÈ zdolno ciÈ tworzenia szybkich i wszechogarniajÈcych zmian.