2. - jest zdolność odczuwania stanów psychicznych
innych
osób (empatia emocjonalna), umiejętność przyjęcia ich
sposobu myślenia,
spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość (empatia
poznawcza).
3. Miejscem, w którym realizowaliśmy projekt pt. ,,Empatia-Sympatia’’ było
Publiczne Przedszkole w Wołczynie. W ramach 3 działań, podzieliliśmy
się na 3-5 osobowe grupy. Naszym pierwszym działaniem była lekcja
języka niemieckiego przygotowana przy wsparciu naszej wychowawczyni.
Grupą docelową były pięciolatki. Po przywitaniu się z przedszkolakami
zapoznaliśmy ich z podstawowymi formami przywitania i pożegnania,
oraz rozmawialiśmy z nimi na temat państwa Niemieckiego. Ochoczo
dzielili się z nami wiedzą na temat tego państwa. Świetnie poradzili sobie
z odnalezieniem na mapie stolicy Niemiec, oraz innych ważnych miast.
Na koniec wspólnie zaśpiewaliśmy niemiecką piosenkę, której słów
nauczyliśmy ich wcześniej, a także trochę potańczyliśmy. Wszystko
odbywało się w wspanialej atmosferze. Dzieci chętnie współpracowały i
4.
5.
6. Kolejnym zadaniem, którego podjęliśmy się w ramach projektu było uświadomienie
przedszkolaków co to jest resuscytacja krążeniowo-oddechowa i w jakich sytuacjach się
ją stosuje. Pod okiem pana Krzysztofa Staszewskiego przeprowadziliśmy szkolenie dla
grupy 5-6-latków mające na celu pokazanie im krok po kroku jak należy postępować w
sytuacjach zatrzymania oddechu, a także jak ułożyć osobę poszkodowaną lub
nieprzytomną w pozycji bocznej bezpieczniej.
7. Dzieci bardzo szybko się uczyły i były szczerze zainteresowane tematem. Sprawnie
poradziły sobie z ułożeniem ,,poszkodowanego’’ w pozycji bocznej bezpieczniej, aby
później wykazać się swoimi umiejętnościami w prowadzeniu resuscytacji. Z pomocą
instruktorów każdy przedszkolak mógł spróbować tego na fantomie. Naprawdę świetnie
im to wychodziło. Kto wie, może kiedyś uratują komuś życie? Wszystko odbyło się bez
żadnych komplikacji. Nawet pani Przedszkolanka spróbowała swoich sił i pomogła
naszemu ,,poszkodowanemu, fantomowi.
8. Naszym ostatnim działaniem, było- z racji profilu naszej klasy, zorganizowanie zawodów
sportowych dla grupy 5-latków. W działanie to zaangażowała się prawie cała klasę.
Poszczególne osoby wykonały dyplomy dla zwycięzców, wychowawczyni zorganizowała
nagrody dla dzieci, opracowaliśmy plan działania, jakie konkurencje zaproponujemy.
Nagrody miały być niespodzianką dla dzieci, w szczególności dziewczynek, gdyż nasze
przyjście przypadało w Dzień Kobiet.
9. Przywitaliśmy się z nimi i zaproponowaliśmy im fachową rozgrzewkę przed zawodami.
Okrzyki radości były dla nas potwierdzeniem, że dzieciom się podoba.
10. Przedszkolaki podzieliły się na trzy drużyny, liczące po siedem osób i nawet wybrały
nazwy swoich drużyn, mianowicie : Księżniczki, Ninja i Liski.
Oczywiście każda z konkurencji nie mogła się odbyć bez głośnego dopingu z ich strony.
Wspierali się i pomagali sobie nawzajem co było naprawdę pięknym widokiem.
Rywalizacja była zacięta, a miejsce 1 tylko jedno, które ostatecznie zajęła grupa Ninja.
Każdy z uczestników dostał nagrodę pocieszenia, a wygrani opakowanie kolorowych
flamastrów i podkładki pod mysz komputerową. Za organizację zawodów otrzymaliśmy
głośne i donośne podziękowania.
11.
12. PODSUMOWANIE
Przed rozpoczęciem projektu ,,Empatia-Sympatia’’ wychowawczyni
przedstawiła nam jego znaczenie i cele jakie mamy wypracować. Słowo
EMPATIA słyszeliśmy wiele razy. Choć wydawało nam się znane, nie było
w klasie osoby potrafiącej je opisać, zdefiniować. Do projektu
przygotowywaliśmy się skrupulatnie, ale podświadomie nie do końca nie
wiedzieliśmy, co MY NASTOLATKOWIE mielibyśmy wnieść do życia
grupy, którą wybraliśmy, czyli przedszkolaków. W chwili obecnej możemy
śmiało powiedzieć, że odnaleźliśmy cel. Nie chodzi tu o zmienianie
czegoś w życiu dzieci. To MY mieliśmy i zmieniliśmy nasze podejście do
drugiego człowieka. Dzięki projektowi każdy z nas uświadomił sobie, że
nie do końca przejmujemy się losem drugiego człowieka, często niestety
przechodzimy obojętnie wobec innych. I jest to bardzo smutne.
13. To przedsięwzięcie okazało się być dla nas szansą na otwarcie się na ludzi i
wypracowanie w sobie tych pozytywnych cech. Dzięki niemu nauczyliśmy się dostrzegać
potrzeby innych i nie szufladkować ich według własnego uznania na wymagające naszej
uwagi i takie, które możemy zignorować. Pomagaliśmy innym bez wynagrodzenia, co
narodziło w nas bezinteresowność. Chociaż za nagrodę mogliśmy uznawać ogromne
uśmiechy na twarzach naszych młodszych kolegów, oraz ich pełne radosnych ogników w
oczach spojrzenia. Mogliśmy spojrzeć na świat z perspektywy dzieci i dostrzec ich
beztroskę, spokój, piękno oraz zobaczyć jak oni widzą i radzą sobie z pewnymi
sprawami. Udało nam się przełamać własną niechęć do innych i powszechnie panującą
znieczulicę. Teraz już rozumiemy. Jesteśmy w pełni świadomi. Potrafimy
współodczuwać. Wiemy, co tak naprawdę oznacza empatia- czyli mały płomyczek, który
narodził się w nas wraz z pierwszym działaniem i który w dalszych latach przerodzi się w
prawdziwy pożar.