1. 1
Aleksandrów Łódzki - Dalików - Lutomiersk - Parzęczew - Wartkowice - Zgierz - Konstantynów Łódzki - Świnice Warckie - Uniejów
Nr 5/2015
wrzesień
październik
Kolory Polski
Piknik rodzinny w Konstantynowie
Wrzesień historii
Otwarcie hali sportowej w Lutomiersku
Aleksandrów – Samorządowy Lider Edukacji
76. rocznica Bitwy w Orłej
XIV Festiwal Sztuk Różnych
fot. Tomasz Barszcz
2. 2
11 września 2015r. w Zespole
Szkół w Wartkowicach obchodzili-
śmy uroczystość nadania medalu „Za
Długoletnie Pożycie Małżeńskie”.
Rocznicę 50-lecia pożycia małżeń-
skiego obchodzili Państwo: Maria
i Edward Gawędowie z Krzepocin-
ka, Jadwiga i Marian Jeszkowie z
Pełczysk, Pan Władysław Kołecki z
Człowiek gdy kocha
nie liczy lat...
Woli – Dąbrowy, Kazimiera i Irene-
usz Mrozik z Pełczysk, Jadwiga i Jan
Olczyk z Konopnicy, Jadwiga i Jó-
zef Paproccy z Pełczysk, Krystyna
i Stanisław Paproccy z Wartkowic,
Kazimiera i Bronisław Polipowscy
z Mrównej, Kazimiera i Józef Ro-
zalscy z Światoni, Bożena i Czesław
Sęczkowscy z Dzierżaw, Leokadia
Około tysiąca osób zwiedzało
Łódzką Specjalną Strefę Ekonomicz-
ną w Konstantynowie Łódzkim pod-
czas sobotniego Pikniku Rodzinne-
go, zorganizowanego w ramach Dni
Otwartych ŁSSE w Konstantynowie
Łódzkim przez firmy w niej zlo-
kalizowane i burmistrza Henryka
Brzyszcza. Oprócz zwiedzania kom-
pleksu był konkurs wiedzy na temat
konstantynowskiej strefy z atrakcyj-
nyminagrodami,pokazsprzętustra-
żackiego i grill dla wszystkich. Dzień
wcześniej, w piątek, 18 września
odbyło się uroczyste otwarcie Eure-
ka Technology Park, kolejnej firmy,
która uruchomiła swoją działalność
w Konstantynowie. Wszyscy widzą
jak zmienia się Konstantynów Łódz-
ki, ale rozwija się także gospodarczo,
o czym świadczą kolejne firmy roz-
poczynające działalność w naszym
mieście – mówił Henryk Brzyszcz,
burmistrz Konstantynowa Łódzkie-
go w czasie uroczystości otwarcia
Eureka Technology Park.
Małe i średnie przedsiębiorstwa
stanowią 40% wszystkich firm sku-
pionych w Łódzkiej SSE. W sumie
inwestorzy stworzyli w ŁSSE 32 500
miejsc pracy. Strefa ekonomiczna
w Konstantynowie Łódzkim po-
Piknik rodzinny w Konstantynowie
i Feliks Stańczyk z Powodowa Dru-
giego, Gabriela i Mieczysław Szcze-
paniak z Truskawca, Marianna i Ste-
fan Wituła z Powodowa Pierwszego,
Zofia i Jerzy Woźniak z Pełczysk.
Uroczystego aktu dekoracji „Me-
dalem Za Długoletnie Pożycie Mał-
żeńskie”, przyznanym przez Pre-
zydenta Rzeczypospolitej Polskiej,
dokonał Wicewojewoda Łódzki Ja-
rosław Klimas wraz z Marszałkiem
Województwa Łódzkiego Witol-
dem Stępniem.
Gratulacje Jubilatom złożyli za-
proszeni na tę uroczystość goście:
Jarosław Klimas – Wicewojewoda
Łódzki, Witold Stępień – Marszałek
Województwa Łódzkiego, ks. Ja-
nusz Szeremeta – proboszcz parafii
Wartkowice oraz Piotr Kuropatwa
– wójt Gminy Wartkowice i sekre-
tarz Gminy Anna Jagielska.
Jubilatom zostały przekazane
listy gratulacyjne, kwiaty, okolicz-
nościowe wazony i inne upominki.
Przygotowano specjalny tort, któ-
rego pojawieniu się towarzyszy-
ło odśpiewanie tradycyjnego „sto
lat”. Uroczystość swoim występem
muzycznym uświetnili uczniowie
Zespołu Szkół w Wartkowicach,
bracia Jakub i Maciej Kaweccy. Do
występu przygotowała chłopców
nauczycielka, Dorota Sowińska.
Całą uroczystość poprowadziła
Wioletta Olczyk – Kierownik USC
Wartkowice. Spotkanie przebiegało
w miłej atmosferze i mamy nadzie-
ję, że na długo pozostanie w pamię-
ci zarówno Jubilatów, jak i zapro-
szonych gości.
Z okazji Złotych Godów życzy-
my Wam, abyście dalej szli przez
życie, trzymając się mocno za ręce,
zawsze uśmiechnięci, zawsze ra-
zem, zawsze pewni swoich uczuć.
Wioletta Olczyk
wstała w 2010 roku. Na jej terenie
i w bezpośrednim sąsiedztwie do
dziś zainwestowało ponad dwadzie-
ścia firm.
– Już niebawem znaczenie gospo-
darcze Konstantynowa Łódzkiego
jeszcze bardziej wzrośnie. Stanie się to
po wybudowaniu odcinka S14 prze-
biegającego w pobliżu miasta, które
już jest przygotowane do komunika-
cyjnego połączenia się z tą trasą – po-
wiedział Witold Stępień, Marszałek
Województwa Łódzkiego podczas
otwarcia Eureka Technology Park. –
Dzięki wybudowanej już ulicy Spół-
dzielczej i planowanemu łącznikowi
do S14 inwestorzy zyskają doskonały
dojazd do Konstantynowa Łódzkiego.
Na uroczystość otwarcia Eureka
Technology Park została zaproszona
premier Ewa Kopacz, która ze wzglę-
dunainneobowiązkiniemogłaprzy-
jechać do Konstantynowa Łódzkiego,
ale przysłała specjalny list, adresowa-
ny do burmistrza Henryka Brzyszcza
i marszałka Witolda Stępnia.
W ramach piątkowego spotkania
zorganizowano także panel informa-
cyjny dla przedsiębiorców, podczas
którego Łódzka Specjalna Strefa Eko-
nomiczna i Centrum Obsługi Przed-
siębiorców prezentowali możliwości
pomocy przedsiębiorcom inwestują-
cym w strefach ekonomicznych.
Na sobotni Piknik Rodzinny, któ-
rego finał odbył się na terenie Eureka
Technology Park mieszkańcy Kon-
stantynowa Łódzkiego docierali na
różne sposoby: samochodami, rowe-
rami, na rolkach i „na kijkach”. Aby
jak najbardziej ułatwić mieszkańcom
dojazd na teren strefy od MPK –
Łódź wynajęto „trambusa”, który cie-
szył się ogromną popularnością. Do-
datkowo, po terenie strefy kursował
jeszcze jeden specjalny, gminny au-
tobus. – Świetna impreza, bardzo cie-
kawa – mówiła pani Elżbieta Mucha,
która po zwiedzeniu kilku zakładów
przyszła na teren Eureka Technology
Park, aby wrzucić swój kupon kon-
kursowy i na grilla. – Przyjechaliśmy
tu rodzinnie, bo mieliśmy nadzieję
na zobaczenie kilku fabryk od środka
i nie zawiedliśmy się.
O godzinie 17.30 rozpoczął się
wielki finał Pikniku Rodzinnego –
do wygrania w konkursie było kil-
kadziesiąt cennych nagród, wśród
nich rowery, tablety i zestawy ko-
smetyków. Na koniec imprezy Hen-
ryk Ulacha, prezes firmy VARITEX
rozdał dzieciom kilkadziesiąt piłek.
Bogumił Makowski
3. 3
W tym roku po raz pierwszy Pa-
rzęczew był jednym z miejsc kon-
certowych na trasie niezwykle pre-
stiżowego Wędrownego Festiwalu
Filharmonii Łódzkiej „Kolory Polski”.
29 sierpnia w miejscowym kościele
odbył się koncert Kapeli Hanki Wój-
ciak. Zespół założony przez rodowitą
góralkęz zakopiańskiejOlczywykonał
swoje autorskie kompozycje, które nie
ograniczały się do góralskiej stylistyki.
Można w nich było znaleźć elementy
jazzu, muzyki celtyckiej, orientalnej
i mongolskiej. Znakomitego koncer-
tu w pięknej parzęczewskiej świątyni,
oświetlonej nastrojowo przez specja-
Kolory Polski
LokalnaGrupaDziałania„PRYM”
zorganizowaławewrześniu9spotkań
dla zainteresowanych pozyskaniem
dotacji w ramach tworzonej Lokal-
nej Strategii Rozwoju na lata 2015-
2022. Wypracowana strategia będzie
określać zasady przyznawania dotacji
unijnych bezpośrednio społeczno-
ściom lokalnym w ramach Programu
Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata
2014 -2020. W spotkaniach uczest-
niczyli przedsiębiorcy, mieszkańcy,
przedstawiciele urzędów oraz orga-
nizacje pozarządowe z terenu wszyst-
kich gmin tworzących LGD „PRYM”
tj.: Aleksandrów Łódzki, Dalików,
Konstantynów Łódzki, Lutomiersk,
Parzęczew, Świnice Warckie, Unie-
jów, Wartkowice i Zgierz. W konsul-
tacjachwzięłoudziałponad250osób.
Podczas każdego spotkania osoby
i instytucje zainteresowane pozyska-
niem dotacji uzyskiwały informacje
dotyczącezasadprzyznawaniapomo-
cy finansowej na realizację projektów
Konsultacje Lokalnej Strategii Rozwoju
Lokalnej Grupy Działania „PRYM”
w ramach nowej Lokalnej Strategii
Rozwoju. Poza tym wypełniały fisz-
ki projektowe, w których opisywały
swoje pomysły projektów.
Poza spotkaniami konsultacyj-
nymi, pracownicy LGD „PRYM”
prowadzi bezpośrednie doradz-
two w biurze LGD. W efekcie do
połowy października br. zostało
złożonych około 170 fiszek pro-
jektowych. Najwięcej fiszek zło-
żyły osoby planujące rozpocząć
własną działalność gospodarczą,
jak i przedsiębiorcy zamierzający
inwestować w rozwój prowadzo-
nej już firmy. Najczęściej wskazy-
wanym profilem planowanej lub
prowadzonej działalności były:
usługi gastronomiczne, usługi me-
chaniczne, wynajem pokoi, usługi
budowlane oraz stolarstwo. Na lo-
kalne inicjatywy zostało złożonych
80 fiszek przez stowarzyszenia,
fundacje, instytucje kultury, Koła
Gospodyń Wiejskich oraz gminy.
Co trzecia fiszka dotyczyła budowy
lub przebudowy ogólnodostępnej
i niekomercyjnej infrastruktury
turystycznej, rekreacyjnej lub kul-
turalnej, tj. placów zabaw, siłowni
plenerowych oraz przebudowy
świetlic wiejskich.
Osoby fizyczne, przedsiębiorców,
gminy oraz organizacje pozarzą-
dowe zainteresowane pozyskaniem
dotacji w ramach tworzonej Lokal-
nej Strategii Rozwoju na lata 2015-
2022 zapraszamy do składania fiszek
projektowych do 30 października br.
Fiszki są dostępne na stronie inter-
netowej www.lgdprym.pl
Na podstawie zebranych
propozycji projektów zosta-
nie opracowany budżet strategii
z podziałem na poszczególne typy
projektów, które będą ubiegać się
o dofinansowanie. Pierwsze kon-
kursy planowane są w kwietniu
przyszłego roku.
Renata Jesionowska-Zawadzka
W dniu 5 października br. w Pa-
rzęczewie odbyło się zebranie za-
łożycielskie stowarzyszenia pod
nazwą Rybacka Lokalna Grupa
Działania „Z Ikrą”. Stowarzyszenie
„Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie”
Instytucja zarządzająca Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi konsultacyjne
Lokalnej Strategii Rozwoju LGD „PRYM”
Konsultacje Lokalnej Strategii Rozwoju na lata 2015-2022 są organizowane w ramach poddziałania „Wsparcie przygotowawcze” objętego
Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020
Z Ikrą
zostało założone przez 11 gmin
(Aleksandrów Łódzki, Dalików,
Konstantynów Łódzki, Lutomiersk,
Parzęczew, Pęczniew, Poddębice,
Świnice Warckie, Uniejów, Wart-
W niedzielę, 13 września br. gmina Wartkowice uczestniczyła w IV Dożyn-
kach Powiatu Poddębickiego. Uroczystości odbyły się na terenie Zespołu Szkół
Ponadgimnazjalnych w Poddębicach. Naszą gminę reprezentowali: sekretarz
Anna Jagielska oraz przewodniczący rady gminy Bogdan Łuczak. Zaszczyt peł-
nienia roli starościny dożynek przypadł w tym roku mieszkance gminy Wartko-
wiceŻanecieIzydorczykz Bronówka.W konkursienanajładniejszywieniecdo-
żynkowy naszą gminę reprezentowało Koło Gospodyń Wiejskich z Konopnicy.
Gmina Wartkowice
na Dożynkach Powiatu Poddębickiego
listów z filharmonii, wysłuchał tłum
zachwyconej publiczności, którą sta-
nowili zarówno mieszkańcy naszej
gminy, jak i przyjezdni, którzy są fana-
mi festiwalu i „wędrują” razem z nim
po regionie łódzkim.
Przed koncertem odbyły się warsz-
taty rękodzieła artystycznego przy-
gotowane przez Fundację Rozwoju
Gmin „PRYM” i Forum Inicjatyw
Twórczych oraz degustacja potraw
miejscowej kuchni, przygotowanych
przez Koła Gospodyń Wiejskich
z Chrząstowa, Śniatowej, Tkaczew-
skiej Góry oraz Trojan.
Renata Janiszewska
kowice i Zgierz), przedstawicie-
li kół wędkarskich działających
w Sieradzkim Okręgu Polskiego
Związku Wędkarskiego, rolników,
przedsiębiorców zajmujących się
sprzedażą ryb i organizacje poza-
rządowe z tego terenu.
Utworzenie stowarzyszenia jest
ogromną szansą na pozyskanie środ-
ków finansowych w wysokości 12 mln
zł z Europejskiego Funduszu Mor-
skiego i Rybackiego na rozwój sektora
rybackiego i towarzyszącej mu infra-
struktury turystycznej i rekreacyjnej
na obszarze gmin tworzących Rybacką
LokalnąGrupęDziałania„Z Ikrą”.
Nasze stowarzyszenie będzie
działać na rzecz powstawania no-
wych miejsc pracy na obszarach
wiejskich, szczególnie w sektorze
rybackim. Będziemy również współ-
pracować z organizacjami pozarzą-
dowymi w celu aktywizacji społecz-
ności lokalnych, szczególnie dzieci
i młodzieży oraz osób starszych.
Po zarejestrowaniu stowarzysze-
nia w Krajowym Rejestrze Sądowym
RLGD „Z Ikrą” rozpocznie prace nad
przygotowaniem Lokalnej Strategii
Rozwojunalata2015-2022,w którejzo-
staną określone najważniejsze kierunki
rozwoju obszaru gmin partnerskich.
Pozwoli to wypracować budżet, który
będzie najlepiej odpowiadał potrze-
bomnaszychmieszkańców,organizacji
pozarządowych, jednostek samorządu
terytorialnegoi przedsiębiorców.
Więcej informacji w kolejnym nu-
merze gazety „Do Rzeczy” oraz na
profilu stowarzyszenia na Facebooku
–RLGD„Z Ikrą”.
RenataJesionowska-Zawadzka
4. 4
W 16 października po raz kolej-
ny doceniono i wyróżniono samo-
rządowców. Tym razem w gronie
odznaczonych znalazł się burmistrz
Aleksandrowa Łódzkiego Jacek Li-
piński. W piątek wieczorem w Ło-
dzi, w siedzibie Narodowego Banku
Polskiego, z rąk ministra Andrzeja
Halickiego otrzymał on odznakę
honorową za szczególne osiągnięcia
na rzecz samorządu terytorialne-
go. Szef Ministerstwa Administra-
cji i Cyfryzacji podczas spotkania
z samorządowcami przypomniał,
że ostatnie 25 lat należy do samo-
rządowców, którzy codziennie pra-
cują na rzecz wspólnot lokalnych
i regionalnych, przy zmieniającej
się na przestrzeni lat sytuacji poli-
tycznej i gospodarczej w kraju.
Podobnie myśli sam laure-
at burmistrz Jacek Lipiński: – To
Jacek Lipiński wyróżniony Odznaką Honorową
za Zasługi dla Samorządu Terytorialnego
ogromna satysfakcja dla mnie, bo-
wiem medal jest za zasługi w roz-
woju samorządu terytorialnego
w ostatnich 25 latach, a ja samo-
rządowcem jestem już od wielu lat.
Tym bardziej, że większość nagro-
dzonych to działacze i kierownicy
jednostek samorządowych, a bur-
mistrzów, prezydentów, czy wój-
tów było niewielu. Jednak tak na-
prawdę to wielkie wyróżnienie dla
mieszkańców Aleksandrowa. Bo-
wiem nie traktuję tej nagrody jed-
nostkowo. Nie byłoby jej bez dzia-
łaczy, urzędników i mieszkańców
zaangażowanych w działania wielu
organizacji i grup społecznych na
rzecz miasta. Ta nagroda to taka
wisienka na torcie, doceniającym
rozwój naszego miasta i zaangażo-
wanie jego mieszkańców.
Stanisław Sobczak
27 września pod hasłem „Euro-
pejskie smaki ziemniaczane” odbył
się w Świnicach Warckich VII Dzień
Ziemniaka pod Patronatem Marszał-
ka Województwa Łódzkiego.
Piękna pogoda i ciekawy pomysł
na spędzenie wolnego czasu zgro-
madziły dużą ilość mieszkańców
naszego województwa oraz zapro-
szonych gości. Uroczystego otwarcia
imprezy dokonali Wojciech Zdziar-
ski – Starosta Łęczycki oraz Krzysztof
Próchniewicz – Wójt Gminy Świnice
Warckie. Cała impreza „kręciła się”
VII Dzień Ziemniaka w Świnicach Warckich
wokół ziemniaka. Każdy mógł tu
znaleźć coś dla siebie. W programie
wystąpiła Orkiestra Dęta OSP Świ-
nice Warckie, dzieci z Zespołu Szkol-
no - Przedszkolnego, zespół wokalny
„Cantabile”,THEPOSTMANBeatlesi
z Polkowic. Podczas imprezy odbyły
się liczne konkursy związane z ziem-
niakiem np. ich wagą, czy kształtem.
Największą chyba popularnością cie-
szyły się stoiska obficie zaopatrzone
w świeże i pyszne potrawy ziemnia-
czane pod hasłem „Europejskie sma-
ki ziemniaczane”.
A było co degustować – placki
ziemniaczane przygotowane przez
Stowarzyszenie „Mamy Wielkie Ser-
ca, zupa ziemniaczana ugotowana
przez Towarzystwo Przyjaciół Ziemi
Świnickiej, gulasz węgierski serwował
rodowity Węgier Janos Haragos z ro-
dziną, sałatkę ze śledzikiem – Gminny
Ośrodek Kultury, pasztet ziemnia-
czany i inne pyszności Zespół Placó-
wek Edukacyjno – Wychowawczych
w Łęczycy, pyrcok po świnicku zespół
ludowy ”Świniczanki”. Wszystkie te
pyszności rozchodziły się w mgnie-
niu oka. Dla smakoszy ziemniaków
Stowarzyszenie „LGD - Między Wartą
a Nerem” ufundowało 500 sztuk dwu-
kilogramowych woreczków ziemnia-
ków. Imprezie towarzyszyła również
wystawaodmianziemniakówRejono-
wego Zespołu Doradców w Łęczycy,
a także miały miejsce warsztaty w ra-
mach projektu „Inicjatywy lokalne
w Gminnym Ośrodku Kultury Świni-
ce Warckie” dofinansowane przez Na-
rodowe Centrum Kultury w ramach
programu Domy Kultury+ Inicjatywy
lokalne 2015. Tradycyjnie podczas
wyhodował ziemniak o wadze 1129g
odmianyBellarosai zwyciężyłw kon-
kursie na największy ziemniak 2015
roku. Aktu Koronacji Pary Królew-
skiej dokonał Komitet Honorowy
w osobach: Wojciech Zdziarski – Sta-
rosta Łęczycki, Krzysztof Próchnie-
wicz – Wójt Gminy Świnice Warckie,
Małgorzata Gabryelczak – Zastępca
Dyrektora ŁODR w Bratoszewicach,
Tadeusz Gajda były Poseł na Sejm
RP, Włodzimierz Lewandowski Kie-
rownik Rejonu Łęczyca Łódzkiego
Ośrodka Doradztwa Rolniczego
w Bratoszewicach, Andrzej Karkow-
ski Prezes Towarzystwa Przyjaciół
Ziemi Świnickiej, Tadeusz Bednarek
pomysłodawca i wieloletni organi-
zator Dnia Ziemniaka w Świnicach
Warckich. Wielką niespodzianką
dla pary królewskiej był Voucher
na kolację w Restauracji Parkowej,
który ufundował Instytut Zdrowia
w Uniejowie.
Organizatorem Wojewódzkiego
Dnia Ziemniaka w Świnicach Warc-
kich był Gminny Ośrodek Kultury,
przy pomocy i współpracy różnych
środowisk. Serdecznie dziękujemy za
pomoc parlamentarzystom, Samo-
rządom wszystkich szczebli, organi-
zacjom pozarządowym. Dziękujemy
wystawcom, firmom obsługującym
rolnictwo, Rejonowemu Zespołowi
Doradców w Łęczycy, Oddziałowi
KRUSw Łęczycy,orazPanuAndrzejo-
wi Wasiakowi, któryjużwiele lat przy-
jeżdżadonasz wesołymmiasteczkiem
dla naszych milusińskich. Dziękujemy
zespołom artystycznym, sponsorom,
Gminie Uniejów. Szczególnie gorąco
dziękujemy osobom, które czynnie
włączyły się w udział Wojewódzkiego
Dnia Ziemniaka w Świnicach Warc-
kich, reprezentowanych przez Króla
„Tartufla” i Królową „Bulbiatkę”.
Sława Bednarek
imprezy panowała Para Królewska.
Ziemniaczaną Królową Bulbiatką
została zwyciężczyni konkursu wie-
dzy o ziemniakach Wioleta Antczak
zamieszkała w Kraskach, Królem
Tartuflem – Piotr Kaźmierski, za-
mieszały w Świnicach Kolonii, który
5. 5
W niedzielę, 30 sierpnia miesz-
kańcy sołectwa Budzynek oraz
zaproszeni goście wspólnie bawili
się na pikniku rodzinnym. Impre-
za stanowi element projektu „Żyj
zdrowo! – nauka zdrowego sty-
lu życia w Sołectwie Budzynek”.
W maju tego roku trzy osoby z so-
łectwa Budzynek zaangażowały się
w napisanie wniosku na konkurs
„Grant na lepszy start”, który zor-
ganizowało Stowarzyszenie Lokal-
na Grupa Działania „POLCEN-
TRUM” ze Strykowa. Projekt był
współfinansowany ze środków
programu: Fundusz Inicjatyw
Obywatelskich, realizowanego
przez Ministerstwo Pracy i Polity-
ki Społecznej. Wniosek, przygoto-
wany przez Kingę Witczak, Dorotę
Dębowską i Wojciecha Cichego,
został rozpatrzony pozytywnie.
Wsparcia jego autorom udzieliła
Ochotnicza Straż Pożarna w Bu-
dzynku. Projekt otrzymał dofinan-
sowanie w kwocie 4600 zł. Z pienię-
dzy tych zakupiono wyposażenie
do kuchni, m.in. kuchnię gazową
Żyj zdrowo! – nauka zdrowego stylu życia w Sołectwie Budzynek
Dzień 30 sierpnia był dla mieszkań-
ców Gminy Wartkowice wyjątkowy.
W tymdniuobchodziliśmynajwiększe
w roku gospodarskie święto rolników.
Organizatoramitegorocznychdożynek
byli: rada i wójt gminy, Stowarzyszenie
Rozwoju i Promocji Społeczności gmi-
nyWartkowiceorazproboszcztutejszej
parafii. Zaszczyt pełnienia roli staro-
stów przypadł Marzenie Dobieckiej
z Lewin oraz Janowi Pyserze z Powo-
dowaDrugiego.
Uroczystościdożynkowerozpoczęły
sięMsząŚwiętąw KościeleParafialnym
w Wartkowicach,podczasktórejksiądz
proboszcz Janusz Szeremeta poświęcił
daryi plonyrolników,w tymchleboraz
wieńcedożynkowe.WeMszyŚw.wzię-
ły również udział poczty sztandarowe
szkółorazjednostekochotniczychstra-
żypożarnej.
O godz.14:00korowóddożynkowy,
prowadzony przez starostów dożynek
ruszył sprzed Domu Pomocy Spo-
łecznej do parku w Starym Gostkowie.
W częściobrzędowejuroczystościstaro-
stowie dożynek przekazali poświęcony
chleb wójtowi, który pokroił go wspól-
nie z przewodniczącym rady gminy
BogdanemŁuczakiem.Cipodzielilisię
nim z wszystkimi uczestnikami doży-
nek. Nieodzownym elementem Święta
Plonówsąwieńcedożynkowe,którena
Gminno – Parafialne Święto Plonów
tegoroczne uroczystości przygotowali:
Dom Pomocy Społecznej w Starym
Gostkowie, Koło Gospodyń Wiejskich
z Konopnicy oraz mieszkańcy sołectw:
Bronów i Mrówna. W uroczystościach
udział wzięli między innymi: Beata
Przybylska - reprezentująca Posła na
Sejm RP Piotra Polaka, Bartosz Łataś –
reprezentujący Marszałka Wojewódz-
twa Łódzkiego Witolda Stępnia, Piotr
Binder – Wicestarosta Powiatu Poddę-
bickiego, Piotr Sęczkowski – Burmistrz
Poddębic i Piotr Majer – Zastępca
Burmistrza Uniejowa, a także: druho-
wie strażacy, kierownicy jednostek or-
ganizacyjnych gminy i zakładów pracy,
oraz mieszkańcy gminy Wartkowice.
Zaproszenigościeprzekazalirolnikom,
mieszkańcomgminy,życzenia urodza-
jupodczasprzyszłychżniw.
Zgodnie z tradycją gminy Wart-
kowice, podczas uroczystości dożyn-
kowych rozstrzygany jest konkurs na
,,Najładniejszy Wieniec Dożynkowy”.
Zwycięzcą tegorocznej edycji zostało
Koło Gospodyń Wiejskich z Konopni-
cy. Drugie miejsce zajął Dom Pomocy
Społecznej w Starym Gostkowie. Na-
tomiast trzecie miejsce przypadło ex
aequo sołectwu Mrówna oraz sołec-
twu Bronów. Nagrody dla uczestników
konkursu ufundowało Stowarzysze-
nie Rozwoju i Promocji Społeczności
GminyWartkowice.Miłąniespodzian-
kę dla uczestników konkursu przygo-
tował Zastępca Burmistrza Uniejowa
Piotr Majer, który wręczył wszystkim
laureatom konkursu talony na baseny
termalnew Uniejowie.
Dziękiśrodkomfinansowym,pozy-
skanymprzezStowarzyszenieRozwoju
i Promocji Społeczności Gminy Wart-
kowiceudałosięzorganizowaćalejęso-
łecką, na której uczestnicy uroczystości
mogli skosztować potraw przygotowa-
nych przez: Stowarzyszenie Na Rzecz
OsóbNiepełnosprawnych„NaszDom”,
sołectwo Pełczyska, sołectwo Sędów
orazsołectwoSpędoszyn–Kolonia.
oraz artykuły spożywcze i papier-
nicze. W ramach przedsięwzięcia
zostały przeprowadzone warsztaty
kulinarne i plastyczne, które cie-
szyły się dużym zainteresowaniem
mieszkańców. Niedzielny piknik
był ostatnim działaniem ujętym
w projekcie. Na uczestników spo-
tkania czekały liczne atrakcje, mię-
dzy innymi występ dziewczynek
z sołectwa, recytujących wiersze
oraz dwóch muzyków z Orkiestry
Dętej OSP w Dalikowie. Swoją
sprawność fizyczną można było
sprawdzić podczas zawodów spor-
towych. Na tych, którzy zgłodnieli,
czekały pyszne, zdrowe potrawy,
przygotowane przez mieszkanki
okolicznych wsi. Można było rów-
nież obejrzeć prezentację multime-
dialną „Żyj zdrowo” oraz wystawę
prac plastycznych, wykonanych
przez dzieci podczas wspomnia-
nych warsztatów. Uwieńczeniem
pikniku była zabawa taneczna,
której oprawę muzyczną zapewnił
zespół DJ-ów z Poddębic.
Kinga Witczak
W części artystycznej uro-
czystości zaprezentował się Ze-
spół Pieśni i Tańca „ANILANA”.
Gwiazdą dożynek był Zespół „Cli-
ver”, natomiast zabawę taneczną
poprowadził Zespół „Sunrise”
z Krzepocinka.
AgnieszkaKiejnich
6. 6
Dramat wojenny, jaki rozegrał się
nad Parzęczewem 5 września 1939
roku na oczach jego mieszkańców,
gdy w ciągu trzech minut zostały ze-
strzelone trzy polskie samoloty, może
wywołać wrażenie zupełnej bezsilno-
ści polskiego lotnika w toczących się
wówczas działaniach bojowych.
Takie przekonanie może wzmac-
niać świadomość ogromnej przewagi
liczbowej i technicznej niemieckiej
Luftwaffe nad polskimi siłami po-
wietrznymi. A przecież mimo dys-
ponowania znacznie mniejszym ilo-
ściowo i jakościowo sprzętem, dzięki
świetnemu wyszkoleniu, poświęceniu
i brawurze, polscy lotnicy, również
w kampaniiwrześniowejzadawalinie-
mieckiemu lotnictwu poważne straty.
DramatycznyprzebiegwalkinadPa-
rzęczewem nie może nam przesłaniać
zwycięstw, jakie odnosili polscy lotnicy
w pojedynkach z samolotami Luftwaf-
fe. Przykładem skuteczności działań
bojowychmożebyćchociażbyIII/6dy-
wizjon myśliwski z Armii „Łódź”, dys-
ponujący zaledwie 12 samolotami PZL
P-11c, który w ciągu pierwszych pięciu
dni wojny zestrzelił 12 maszyn wroga,
a słynna Brygada Pościgowa broniąca
Warszawyzniszczyłaichpięćdziesiąt.
Również i na terenie pobliskiej wsi
Świnice Warckie miała miejsce walka
powietrzna, która może być przykła-
dem dzielności polskiego pilota i sku-
teczności jego ataków na samoloty
wroga. Rozegrała się ona 6 września
pomiędzy godziną czternastą a szes-
nastą. Według relacji sprzed około
dwudziestu lat Panów Zacheusza i Ta-
deusza Jaszczaków, ukazało się wtedy
dziewięć dwusilnikowych samolotów,
lecących od strony Dąbia w kierunku
wschodnimw trzechkluczach,na wy-
sokości około trzech tysięcy metrów.
Byłytonajprawdopodobniejsamoloty
bombowetypuHeinkelHe–111z kil-
kuosobową załogą, o szybkości mak-
symalnej do czterystu kilometrów na
godzinę, uzbrojone w co najmniej trzy
ruchome karabiny maszynowe. Gdy
wrogie samoloty, lecące przypusz-
czalnie na bombardowanie Warsza-
wy, znalazły się nad wsią Grodzisko,
zostały zaatakowane przez nurkujący
z góry polski myśliwiec, którym była
niewątpliwie słynna „jedenastka” PZL
P – 11c. Ten jednoosobowy samolot
o oryginalnej konstrukcji skrzydeł,
o stałym jeszcze podwoziu, uzbrojony
w cztery karabiny maszynowe, osiągał
prędkość maksymalną 343 kilome-
try na godzinę. Tylko atakując z góry,
a osiągał pułap do ośmiu tysięcy me-
trów, miał szansę dopaść szybsze He-
inkle. Spadając na nie, jak sokół na
stado łabędzi, według relacji moich
rozmówców, rozbił szyk wroga i po
krótkiej walce udało mu się celnymi
seriami karabinów maszynowych tra-
fić jeden z niemieckich bombowców.
Mój trzeci rozmówca, Pan Stefan
Bartczak twierdził, że widział smugi
pocisków wystrzeliwane przez polski
myśliwiec, trafiające nieprzyjacielski
Wrześniowe dni chwały
polskich lotników
samolot i błyski ognia rozkwitające
na jego kadłubie. Najpierw maszyna
zaczęła za sobą ciągnąć czarne smugi
dymu, a po kilku chwilach była już
płonącą pochodnią. Palący się bom-
bowiec,niezmieniająckierunku,leciał
lotem ślizgowym wzdłuż wsi Kosew
w stronę samotni, położonego wśród
łąk gospodarstwa Marcina Jaszczaka
(ojca mego rozmówcy – Pana Zache-
usza). Gdy był na wysokości kilku-
dziesięciu metrów, w niewielkiej odle-
głości od stodoły nastąpiła gwałtowna
eksplozja o dużej sile, która rozerwała
samolot na różnej wielkości płoną-
ce szczątki, rozrzucone w promieniu
przeszło stu metrów, a wśród nich
oderwane od kadłuba skrzydła.
Jeszcze długo mój rozmówca – Pan
Zacheusz wyorywał z ziemi kawał-
ki poszycia niemieckiego bombow-
ca i fragmenty taśm amunicyjnych.
Większe części, jak silniki, wydoby-
wano z bagna za pomocą dźwigu,
a skrzydła i kompletny ogon z piono-
wym statecznikiem, urwany w czasie
eksplozji, zabrali Niemcy po zakoń-
czeniu działań wojennych.
Natomiast polski samolot po zwy-
cięskiej walce jeszcze przez parę minut
latał na małej wysokości nad okolicą,
jakby szukał miejsca do lądowania.
Znalazł je na łące przy drodze z Parsk
do Drozdowa. To było przymusowe lą-
dowanie, ponieważ nasza „jedenastka”
teżoberwałaodogniastrzelcówpokła-
dowychniemieckichbombowców.He-
inklebowiemłabędziaminiebyłyi nie-
wątpliwie ze wszystkich luf karabinów
maszynowych strzelały do polskiego
myśliwca, który dysponując niezwykle
zwrotnym samolotem i wysokim wi-
docznie kunsztem pilotażu, nie dawał
się Niemcom zestrzelić. Jednak nie
uniknął trafień od tylu przeciwników,
które zmusiły go do lądowania. Gdy
ludzie z najbliższych zabudowań przy-
biegli do samolotu, ujrzeli opuszczają-
cegogopilota,ociekającegoolejemwy-
tryskującym z uszkodzonej instalacji
i zalewającymcałąkabinę.„Jedenastki”,
pozostawionej na łące, niezdolnej do
lotu, pilnowało potem trzech polskich
żołnierzy, a gdy przybliżał się front, zo-
stała przez nich oblana benzyną i spa-
lona. Zwycięski pilot, otoczony ludźmi,
zbierał gratulacje, a potem podobno
przez samego dziedzica majątku Parsk,
Antoniego Kretkowskiego, został
z wielkimi honorami odwieziony kare-
tądoŁęczycy.
Niestety, mimo poszukiwań nie
udało mi się zidentyfikować dzielnego
lotnika, który odważył się zaatakować
niemiecką eskadrę bombowców i od-
niósł zwycięstwo. Dla mieszkańców
wiosek, nad którymi stoczył walkę
z samolotami wroga, pozostał niezna-
nym bohaterem Września.
Wróćmy jeszcze do Kosewa w tam-
tym wrześniowym dniu. Gdy, już dy-
miący, niemiecki samolot leciał nad
wsią, zaczęły ukazywać się nad nią
cztery otwarte czasze spadochronów,
kolejno opadających na pola od połu-
dniowej strony zabudowań. Z ratującej
się na spadochronach załogi zestrzelo-
nego Heinkla jeden lotnik, który spadł
na smugach pod Kosewem, był mar-
twy. Dwaj pozostali wylądowali bez
szwanku w znacznych od siebie odle-
głościach. Dalej na południe, między
wsiąa drogądoGrodziska,spadłoficer
z kilkoma ranami postrzałowymi na
piersiach. Pojechano po niego na pole
wozem i uwiązano go na podwórzu
jednego z gospodarstw. Zbiegli się tam
ludzie miejscowi, jak i dużo uchodź-
ców, uciekających przed niemieckimi
wojskami. Nastrój tłumu był wrogi
i wyraźnie agresywny. Trudno się temu
dziwić. Takie nastawienie było szcze-
gólnie naturalne u uchodźców, którzy
widzieli krwawe skutki nalotów nie-
mieckiego lotnictwa na drogi wypeł-
nionecywilnymi,bezbronnymiludźmi
albo sami ponieśli ofiary lub rany od
tych terrorystycznych ataków z powie-
trza. W każdym razie chęć zemsty za
te zbrodnicze naloty doprowadziła do
tego, że chciano niemieckiego lotnika
dobić. Dopadano już do niego z widła-
mi. W obronie jeńca stanął Stanisław
Kornacki, nauczyciel szkoły w pobli-
skim Strachowie, który swą zdecydo-
waną postawą wymusił od podekscy-
towanego tłumu przestrzeganie zasad
prawawojennego.Zawziętośćludzinie
słabła, bo gdy lotnik prosił o podanie
mu wody, tłum zagrodził drogę którejś
z kobiet o miękkim sercu, która niosła
mująw kubkui niechciałdopuścić,by
podano ją Niemcowi. Znowu interwe-
niował nauczyciel Kornacki, który zna-
jąc język niemiecki, rozmawiał z lotni-
kiem. Ranny nie przyjął wody, dopóki
Kornacki jej nie upił, rozpraszając oba-
wyNiemcaprzedjejzatruciem.
Jeden z lotników, który wylądował
na spadochronie w Małym Kosewie,
był ranny w nogi. Członka załogi ze-
strzelonego samolotu, który jakoby
miał lądować na łąkach nad Nerem,
nie odnaleziono. Wkrótce przyjecha-
ło ośmiu polskich żołnierzy, którzy
założyli rannym opatrunki i razem
ze zdrowymi jeńcami zabrali z sobą,
prawdopodobnie do Łęczycy.
Niemcy po zakończeniu działań
wojennych, prowadzili dochodzenie
w sprawie załogi zestrzelonego Hein-
kla, poszukując osób, które nastawały
na życie niemieckich lotników. Ośmiu
mieszkańców Kosewa, Grodziska
i Parsk aresztowano i na miejscowym
posterunku żandarmerii w Świnicach
prowadzono w bardzo brutalny spo-
sób śledztwo przeciwko nim. Wśród
osadzonych w areszcie był także Sta-
nisław Kornacki i jeden z moich in-
formatorów, Pan Stanisław Bartczak.
Pierwszy, pod absurdalnym wobec
zajęcia postawy obrony jeńca, zarzu-
tem strzelania do niemieckiego lot-
nika, drugi w charakterze świadka na
powyższą okoliczność. W rezultacie
dochodzenia obu zwolniono.
Pod zarzutem nastawania na życie
niemieckich lotników zostali straceni:
Franciszek Janickiz Kosewa,Zygmunt
Banaś z Grodziska, a Józef Pawlak,
chcąc uniknąć okrutnego śledztwa,
odebrał sobie życie.
Takitragicznyepilogmiałazwycięska
walkapolskiegopilotanadKosewem.
Stanisław Frątczak
7. 7
IV kadencja 2002 – 2006
Łuczak Bogdan - Przewodniczący Rady
Frontczak Jerzy - Wiceprzewodniczący Rady
Andrzejczak Krystyna, Głodek Bogumiła, Golczyńska Renata Maria, Gra-
barczyk Kazimierz, Janiak Leon Czesław, Kałużny Wojciech, Królak Hen-
ryk, Paprocki Arkadiusz, Pawłowski Krzysztof, Pietrzak Piotr, Saganiak
Renata, Sobolak Edward, Stanikowski Paweł.
Kolejne kadencje
w Gminie Wartkowice
V kadencja 2006 – 2010
Łuczak Bogdan - Przewodniczący Rady
Głodek Bogumiła - Wiceprzewodnicząca Rady
Andrzejczak Krystyna, Bednarek Czesław Kazimierz, Golczyńska Renata
Maria, Jakubowski Czesław, Jędrzejewski Waldemar Maciej, Kałużny Woj-
ciech, Mańka Stanisław, Pielesiak Zofia Marianna, Pietrzak Piotr, Redlicki
Andrzej, Saganiak Renata, Fabijańczyk Anna, Świątczak Leonard
Uroczystości z udziałem naj-
wyższych władz państwowych
w Warszawie, Bieg Niepodległo-
ści organizowany od 1989, także
w Warszawie, Marsz Patriotów we
Wrocławiu, Parada Niepodległości
w Gdańsku, wykłady i inscenizacje
historyczne, koncerty patriotyczne
czy parady ulicami miast – wszyst-
ko to zadzieje się 11 listopada
w ramach obchodów Narodowego
Święta Niepodległości.
To jedno z najważniejszych świąt
państwowych jest obchodzone 11
listopada dla upamiętnienia odzy-
skania przez Polskę niepodległości
w 1918 roku, po 123 latach zaborów
(1795–1918). Święto zostało usta-
nowione ustawą z 23 kwietnia 1937,
następnie zniesione ustawą Krajo-
wej Rady Narodowej 22 lipca 1945.
Przywrócono je w okresie transfor-
macji systemowej w 1989 roku.
Narodowe Święto Niepodległości
W dniu 11 listopada 1918 r. mar-
szałek francuski Ferdinand Foch
w imieniu państw sprzymierzonych
podyktował delegacji niemieckiej wa-
runkizakończeniadziałańwojennych.
Niemcy podpisały rozejm. W ten spo-
sób zakończyła się I wojna światowa.
Brały w niej udział 33 państwa; w cza-
sie jej trwania zmobilizowano 70 mi-
lionów ludzi, 10 milionów poniosło
śmierć, a prawie 20 milionów zostało
rannych. Upadły 3 cesarstwa, znisz-
czono dorobek, na który pracowały
całe pokolenia. Po wojnie zawarto
nowe traktaty pokojowe, zmieniły się
granice państwowe oraz formy rzą-
dów.
Rok1918byłprzełomowynietylko
w dziejach Europy, ale przede wszyst-
kim w dziejach Polski. Po 123 latach
niewoli narodowej i powstańczych
zrywów wolnościowych Polska odzy-
skała niepodległość. Nadeszła upra-
Od kilku lat wrzesień jest miesią-
cemupamiętniającymhistorycznewy-
darzenia, które miały miejsce na tere-
niegminyParzęczew.Abyoddaćcześć
tym, którzy przed laty bronili naszej
Ojczyzny, 12 września 2015 r., w miej-
scowości Orła w gm. Parzęczew odby-
ły się uroczystości upamiętniające 76
rocznicęBitwynadBzurą.Byłotonie-
codziennewydarzenie,którełączypo-
kolenia.HonorowymgościembyłPan
Maksymilian Kasprzak Kombatant
8 Pułku Strzelców Konnych – Żywa
Legenda Bitwy nad Bzurą. Walczył
jako dowódca działonu przeciwpan-
cernego i został ranny podczas walk.
Mimo tak wielu przeżyć jest z nami co
rok i obdarza nas swoimi wspomnie-
niami. W uroczystości uczestniczył
również pułkownik Wojska Polskie-
go w stanie spoczynku, minister Zbi-
gniew Zieliński – członek AK, dzia-
łacz społeczny, założyciel i kierownik
pierwszego Urzędu do Spraw Kom-
batantów i Osób Represjonowanych,
podsekretarz stanu w urzędach pre-
mierów: Jana Krzysztofa Bieleckiego,
Jana Olszewskiego i Waldemara Paw-
laka. Obecny był również Paweł Oku-
Wrzesień historii
niewski, syn Izydora Okuniewskiego,
który będąc żołnierzem 2 szwadronu
8 Pułku Strzelców Konnych, walczył
pod Orłą. Towarzystwo tak doświad-
czonych i zasłużonych osób dało nam
bezcenną możliwość bezpośredniego
obcowania z historią.
Uroczystość otworzył wystrzał
z armatki przeciwpancernej, która
stanowi replikę broni używanej we
wrześniu 1939 r., oraz wprowadzenie
Kompanii Honorowej pod dowódz-
twem kpt. Sławomira Błaszczaka.
By uczcić pamięć i oddać hołd pole-
głym żołnierzom, odprawiono mszę
św., a także odczytano Apel Pamięci
Oręża Polskiego. Licznie zgromadzo-
ne władze wojewódzkie, powiatowe
i gminne oraz delegacje szkół, OSP,
harcerzy, a także Stowarzyszenie Sek-
cji Kolarskiej „Szwadron” im. 2 Pułku
Szwoleżerów Rokitniańskich, uczest-
niczące w obchodach złożyły wieńce
pod pomnikiem żołnierzy.
Całej uroczystości towarzyszyła
oprawa wojskowa 1 Dywizjonu Lotni-
czego im. „Ziemi Łęczyckiej” w Leźni-
cy Wielkiej. Wystawiona przez Dywi-
zjon kompania reprezentacyjna oddała
salwęhonorowąnacześćpoległych.
Cieszę się bardzo, że w obchodach
uczestniczy duża ilość mieszkańców
Orłej oraz gości. Zaznaczyć trzeba, że
w uroczystości bierze udział bardzo
dużomłodzieżyreprezentującejszko-
ły z gm. Parzęczew i miasta Ozorków.
Ważnym jest, aby historia była prze-
kazywana z pokolenia na pokolenie.
Corocznie uczestniczymy w żywej
lekcji historii przekazywanej bezpo-
średnio przez uczestników tych wy-
darzeń–mówiwójtgminyParzęczew.
76. rocznicę Bitwy nad Bzurą zakoń-
czono uroczystą defiladą wojskową
w towarzystwie pocztów sztandaro-
wych oraz Sekcji Kolarskiej działają-
cej przy PTTK w Ozorkowie.
Kolejnym dniem upamiętniają-
cym ważne wydarzenia był 13 wrze-
śnia br., kiedy przy pomniku w Ko-
walewicach, poświęconym pamięci
pomordowanych mieszkańców od-
prawiono mszę św., by uczcić pamięć
poległych. Co roku od wielu lat, we
wrześniu gromadzą się w Kowalewi-
cach mieszkańcy wsi, władze gminy
Parzęczew oraz przyjezdni goście.
Magdalena Janik
gniona wolność. 10 listopada 1918
r. do kraju powrócił Józef Piłsudski,
od lipca 1917 r. internowany przez
Niemców w Magdeburgu. Na wieść
o powrocie Piłsudskiego, Ignacy Da-
szyński wraz z całym rządem przyje-
chał 11 listopada do Warszawy. Tego
samego dnia Józef Piłsudski otrzymał
z rąk Rady Regencyjnej władzę woj-
skowąi rozpocząłkonsultacjez przed-
stawicielami stronnictw politycznych
w sprawie utworzenia koalicyjnego
rządu. 14 listopada, nowym dekretem
Rada Regencyjna postanowiła się roz-
wiązać i całą władzę w państwie prze-
kazała Piłsudskiemu, ustanawiając
urząd naczelnika państwa. W War-
szawie rozpoczęło się, trwające już
w innych miastach, rozbrajanie wojsk
okupacyjnych.
Nastroje na ziemiach polskich
w listopadzie 1918 roku były niezwy-
kle optymistyczne. Ludzie budzili
się jakby do życia, początkowo wciąż
nie wierząc, że odzyskali wolność.
Stanisław Karpiński w „Pamiętniku
dziesięciolecia 1915-1924” wspomina
radość, jaka ogarnęła mieszkańców
Poznania: 11 listopada. Pomyśleć, że
w Poznaniu na ratuszu chorągiewpol-
ska! Że gmach komisji kolonizacyjnej
przestał być kuźnią naszej zagłady. Po
wielu dziesięcioleciach Polska znów
mogła znaleźć się na mapach świata.
Ludzie wychodzili z domów, śmiali
się, krzyczeli. Z balkonu pałacowe-
go zamiast czarno-żółtej powiewała
biało-czerwona flaga. Zdawało się,
że końca nie będzie okrzykom. Tak
zakończył się w Puławach Dzień Za-
duszny 1918 roku, ten dzień smut-
ku i wspomnień, słowiańskie święto
„Dziadów”, który dla nas był pierw-
szym dniem wolności – relacjonował
Władysław Szczypa, od 1918 roku
komendant I podobwodu VIII okręgu
POW, aresztowany przez austriackie
władze i osadzony w lubelskim zam-
ku. Wraz z odzyskaniem niepodległo-
ści rozpoczęły się masowe rozbrojenia
okupantów. Zapadła noc 13 listopada.
Hala dworcowa pełna była rozbrojo-
nych niemieckich żołnierzy. Byli prze-
ważnie młodzi, wielu nosiło czerwone
koloratki – znak, że mieli dosyć woj-
ny, i wojsk (...).” – wspominał Stefan
Jellenta, w latach 1914-1917 żołnierz
Legionów Polskich, oficer zawodowy
wojska II Rzeczypospolitej. Rozbra-
janie wrogich wojsk nie zawsze prze-
biegało bezproblemowo. Benedykt
Oksiuta pisze o obronie stacji w Mię-
dzyrzecu:Dnia16listopada1918roku
rano o godzinie 5 usłyszeliśmy strzela-
ninę w mieście. Wysyłamy dwóch lu-
dzidomiasta,ażebydowiedzielisię,co
tam się stało. Ludzie nie wrócili. Naraz
przybiega jakiś człowiek ze Stołpna
i powiada, że Niemcy biją każdego,
kogo spotkają na drodze i już idą na
stację(…).Wybranewspomnieniado-
tyczące zarówno nastrojów Polaków
jak i nowo powstałej Polski zebrano
w książce: „Listopad 1918 we wspo-
mnieniach i relacjach”, opracowanej
przez Piotra Łossowskiego i Piotra
Staweckiego.
Milena Nolbrzak
8. 8
Irena Santor nazywana pierwszą
damą polskiej piosenki ze względu
na elegancję w ubiorze i wykona-
niu utworów muzycznych, wystą-
piła w niedzielę 18 października
w Aleksandrowie Łódzkim, w ko-
ściele Św. Stanisława Kostki. Kon-
cert zorganizowano z okazji Dnia
Seniora i to oni głównie wypełnili
salę. Bo też Irena Santor przez 56 lat
bawi i wzrusza pokolenia polskich
melomanów. Niektórzy, jak podkre-
ślała poseł Agnieszka Hanajczyk,
która pełniła rolę gospodyni, a na
koncert przyszła ze swoją mamą,
wielką wielbicielką talentu artystki,
wręcz wychowali się na piosenkach
Ireny Santor. Jej piosenki trafiają do
każdego niezależnie od wieku, dzię-
ki profesjonalizmowi i wspaniałym
walorom głosowym artystki. I tym
razem mimo swoich 80 lat, pani
Irena zaprezentowała się wspaniale,
dając dwugodzinny koncert (wcze-
śniej próba), a po koncercie jesz-
cze przez pół godziny rozdawała
autografy swoim fanom. Niewielu
znacznie młodszych artystów, spro-
Irena Santor
w Aleksandrowie
20 października w sali widowiskowej FIT odbyły się warsztaty kulinarne. Pod okiem Donaty Bugajskiej i Kry-
stiana Kmieciaka, uczestnicy warsztatów mogli nauczyć się przygotowywania zupy z dyni i groszku, sałatki ziem-
niaczanej oraz czekoladowego ciasta. Następne warsztaty już 17 listopada.
Warsztaty kulinarne w FIT
stałoby temu zadaniu. Piosenkarka
zaprezentowała swoje najwspanial-
sze przeboje jak: „Piosenka o War-
szawie”, „Złoty pierścionek”, „Ma-
leńki znak”, „Profesorowie”, „Świat
się śmieje”, „List do pana Balzaka”,
„Wakacje w Barcelonie”, „Jeszcze je-
den świt” czy niezapomniane „Dzi-
kie plaże” i „Tych lat nie odda nic”.
Były też specjalne dedykacje od
pani Ireny dla przyjaciela ks. Arka-
diusza Nowaka, opiekuna chorych
na AIDS – „Serce” i dla gospodarza
ks. Jacka Stasiaka piosenka „Wiara,
nadzieja, miłość”. Po koncercie nie
było końca oklaskom i gratulacjom.
Publiczność odśpiewała „Sto lat”,
a gdy artystka stwierdziła żartem,
że to już niewiele, zaczęto śpiewać
150 a nawet 300 lat. Na zakończenie
poseł Agnieszka Hanajczyk zwróci-
ła się do Ireny Santor słowami „Po-
wrócisz tu” - tytułem jej wielkiego
przeboju, czym wyraziła wolę alek-
sandrowskiej publiczności, by jesz-
cze raz się spotkać z tą wspaniałą
artystką.
Stanisław Sobczak
Gminna Biblioteka Publiczna
w Dalikowie dąży do zaspokojenia
potrzeb oświatowych i kulturalnych
swoich użytkowników, organizując
wycieczki krajoznawcze i wyjazdy
do teatru. Jesienią 2015 r. pokusiła
się o zorganizowanie wycieczki do
Wrocławia.
Wczesnym rankiem 12 września
br. grupa przyjaciół Gminnej Biblio-
teki Publicznej w Dalikowie rozpo-
częła podróż do Wrocławia.
Norman Davies nazwał Wrocław
mikrokosmosem środkowej Europy,
bo jego dzieje zawierają esencję do-
świadczeń,któreukształtowałytęczęść
naszego kontynentu: bogatą mieszan-
kę narodowości i kultur, niemiecki
Drang nach Osten i powrót Słowian,
szczególnie ważną rolę Żydów, burzli-
we losy władców imperialnych i pięt-
no dwóch totalitaryzmów.
Szlakiem krasnoludków
we Wrocławiu
Pięćdziesięciu jeden uczestni-
ków wycieczki mogło przez jeden
dzień zaledwie posmakować kilku
z wielu zabytków tego miasta. Do
jego sztandarowych atrakcji należą
niewątpliwie Panorama Racławic-
ka i niedawno otwarte Afrykarium
w ZOO we Wrocławiu.
Od rana uczestnicy wycieczki po-
dziwiali uroki Starego Miasta z jego
bogatą szatą kościołów i kamieniczek.
Szczególnie podobał się późnogotycki
budynek Starego Ratusza we Wrocła-
wiu – jeden z najlepiej zachowanych
historycznych ratuszy w Polsce.
Prowadzeni barwnymi opowieścia-
mi pani przewodnik, wędrowaliśmy
szlakiem wrocławskich krasnali. Nie-
wielkie rzeźby krasnali są umieszczane
we Wrocławiu sukcesywnie od dwa ty-
siącepiątegoroku.Miejscowyrzeźbiarz
Tomasz Moczek ustawił w przestrzeni
publicznej pięć pierwszych figurek.
Nowe postacie tworzone są przez ar-
tystów z całej Polski, a ich opiekunami
stająsięinstytucjepubliczne,firmyoraz
osobyprywatne.
W południe nasi wycieczkowicze
odwiedzili Panoramę Racławicką –
jedno z niewielu miejsc na świecie,
gdzie podziwiać można relikt dzie-
więtnastowiecznej kultury masowej.
Wielkie malowidło (15 x 114m), dzięki
zespoleniu szczególnych zabiegów ma-
larskich(specjalnaperspektywa)i tech-
nicznych (oświetlenie, sztuczny teren,
zaciemnione,krętepodejście),przenosi
widza w inną rzeczywistość i inny czas.
Pomysłodawcą Panoramy był znany
lwowski malarz Jan Styka, który zapro-
siłdowspółpracyznakomitegobatalistę
Wojciecha Kossaka. Autorom pomysłu
zależałogłównienaupamiętnieniutra-
dycji narodowych w setną rocznicę In-
surekcji Kościuszkowskiej i zwycięskiej
bitwy stoczonej 4 kwietnia 1794 pod
Racławicami przez wojska powstańcze
z udziałem słynnych kosynierów pod
wodzą generała Tadeusza Kościuszki,
z wojskamirosyjskimi.
Po smakowitym obiedzie kroki
uczestnikóweskapadyskierowałysiędo
nowejatrakcjiWrocławia–Afrykarium.
To pierwszy tego typu obiekt w Polsce,
prezentujący ekosystemy wodne (mor-
skie i słodkowodne) oraz lądowe fauny
i flory Afryki. Zobaczyć tam można
m.in.kotikiafrykańskie,pingwinyprzy-
lądkowe, hipopotamy nilowe, płaszczki,
rekiny brunatne i wiele, wiele innych.
Cały kompleks liczy dziewiętnaście
akwariów,basenówi zbiornikówo łącz-
nejpowierzchni4,6tys.m²i pojemności
ponad piętnastu milionów litrów wody.
W momencie otwarcia w Afrykarium
prezentowano kilka tysięcy zwierząt,
reprezentujących około stu gatunków.
Budowa obiektu kosztowała dwieście
dwadzieścia milionów złotych, o czym
poinformowała nas przemiła pani prze-
wodnik. Wieczór upłynął nam na po-
dziwianiu multimedialnej fontanny na
PergoliorazzwiedzaniuStaregoMiasta.
Do naszych rodzinnych domów
powróciliśmy pełni wrażeń. Pomy-
słodawczyniami wycieczki były panie:
Beata Olejniczak i Serafina Domań-
ska, które z uśmiechem przyjmowały
podziękowania za zorganizowanie tej
eskapady. W planach mamy trzydnio-
wą wyprawę do Augustowa i na Litwę.
Proszę śledzić naszą stronę interneto-
wą.Zapraszamy!
EwaBugajna
9. 9
W sobotę, 16 października w Fo-
rum Inicjatyw Twórczych w Parzę-
czewie odbyła się I Wojewódzka
Konferencja Animatorów Kultury.
Impreza została dofinansowywana
przez Łódzki Dom Kultury w ra-
mach projektu „Kalendarz Im-
prez”, którego celem jest promocja
przedsięwzięć kulturalnych regionu
łódzkiego i integracja środowiska
animatorów kultury naszego woje-
wództwa.
Od początku września na adres
mailowy Forum napływały zgło-
szenia instytucji kultury, które
zdecydowały się zaprezentować
podczas październikowego spo-
tkania jedną, najbardziej repre-
zentatywną dla swojej działalności
imprezę cykliczną. Do Parzęczewa
zjechali goście z Dalikowa, Kobiel
Wielkich, Łęczycy, Łodzi, Ozor-
kowa i Sieradza. Byli wśród nich
przedstawiciele ośrodków kultury
i bibliotek. Rafał Gawin z Domu Li-
teratury w Łodzi opowiedział o fe-
stiwalu „Puls Literatury”. W imie-
niu Forum wystąpiła jego dyrektor,
Renata Nolbrzak, prezentując kon-
kurs poetycki „Czarno na Białym”.
Wśród omówionych imprez prze-
ważały konkursy literackie, w tym,
jeden z nielicznych w Polsce –
prozatorki, organizowany przez
Gminny Ośrodek Kultury i Sportu
w Kobielach Wielkich, Ogólno-
polski Konkurs Literacki „O Pióro
Reymonta”. Niecodzienną formę
promocji czytelnictwa zaprezen-
towała Beata Olejniczak, dyrektor
Gminnej Biblioteki w Dalikowie,
od lat biorącej udział w ogólno-
polskiej akcji „Odjazdowy biblio-
tekarz”, w ramach której organizo-
wane są wspólne rajdy rowerowe
pracowników i czytelników biblio-
tek. O roli i sposobie funkcjono-
wania bibliotek we współczesnym
obiegu kulturalnym, rozmawia-
łem z Danutą Trzcińską, dyrektor
Miejskiej Biblioteki Publicznej
w Ozorkowie, która na konferen-
cji omówiła Wojewódzki Konkurs
Poetycki im. Krzysztofa Kamila
Baczyńskiego:
D.T.: Biblioteka jest taką szczegól-
ną instytucją kultury, która w obec-
nymświeciezyskałainnezadania,niż
te które tradycyjnie jej przypisujemy.
Jest to najstarsza instytucja kultury
istniejąca w cywilizowanym świecie
i zwykle jest kojarzona z książni-
cą. Natomiast teraz podejmujemy
wszelkie działania, odpowiadając
na potrzeby społeczne. Poza wypo-
życzaniem książek, organizujemy
szereg wydarzeń kulturalnych. Czę-
sto spotykamy się z komentarzami,
że dzieci nie chcą pisać wierszy. To
nieprawda, bo z roku na rok mamy
nowe zgłoszenia. Są to czasem wier-
sze niesamowite. Czytając je, często
aż nie chce się wierzyć, że to piszą
W kuluarach kultury
tak młodzi ludzie. Przekazują w tych
wierszach silne emocje, rozterki we-
wnętrzne. Widać stąd, że młodzież
nie jest tak płytka, jak zwykło się
uważać, że nie interesują jej wyłącz-
nie dyskoteki i gry komputerowe.
Ci młodzi ludzie przeżywają złożo-
ne rozterki wewnętrzne, z którymi
często nie mają się do kogo zwró-
cić. Pisanie wierszy staje się dla nich
sposobem, żeby ten ciężar wyrzucić
z siebie, przelać swoje emocje na pa-
pier i poczuć się lżej.
P.S.: Co pani sądzi o użyteczności
spotkań takich jak to, które odbywa
się dzisiaj w Parzęczewie?
D.T.: Uważam, że nigdy za dużo
spotkań i rozmów z ludźmi. Przypad-
ki rządzą światem i czasem jest tak,
że dzięki takim spotkaniom rodzą się
nowe inicjatywy i pomysły. Myślę, że
może to być bardzo twórcze.
Spotkanie przebiegało w przy-
jemnej atmosferze, doskonale łączą-
cej rzetelność i profesjonalizm prele-
gentów z niefrasobliwą, kuluarową
atmosferą okrągłych, kawiarnianych
stolików, przy których siedzieliśmy.
Podczas przerwy dyskutowaliśmy
nad filiżankami parującej herbaty
i kawy, a potem zagryzaliśmy sło-
wa wyjątkowo smacznym obiadem.
W tym, szczególnie sprzyjającym
swobodnej wymianie myśli, czasie
udało mi się porozmawiać z Rafa-
łem Gawinem z łódzkiego Domu
Literatury.
P.S.: Większość instytucji, które
wystąpiły na dzisiejszej konferencji,
to placówki z małych miast i wsi.
Co Pan sądzi o roli tego rodzaju nie-
wielkich ośrodków w całokształcie
dzisiejszego życia kulturalnego?
R.G.: Sytuacja jest ciekawa, po-
nieważ takie instytucje silniej akty-
wują lokalne społeczności niż insty-
tucje w dużych miastach. Jeśli chodzi
choćby o frekwencję na różnego ro-
dzaju wydarzeniach: w Łodzi, żeby
mieć to sto osób musimy zaprosić
„nazwiska”. W takich miejscach
[w małych ośrodkach – przyp. red.],
nawet nie chodzi o to, że tych imprez
jest mniej, bo akurat w Parzęczewie
jest dużo podobnych imprez, ale wy-
starczy zorganizować wydarzenie.
Można zaprosić również lokalnych
twórców, mniej znanych, a publicz-
ność się znajdzie. Takie instytucje
działają bezpośrednio z ludźmi,
wszyscy się znają. Może ludzie czują
też z takim miejscem silniejszą więź
i po prostu chętniej przychodzą.
W dużym mieście, tak jak to jest
na przykład w Łodzi, trzeba jednak
walczyć o każdego widza.
P.S.: Co pan, jako osoba szczegól-
nie związana z wydarzeniami o cha-
rakterze literackim, sądzi o tak du-
żym udziale konkursów poetyckich
w sumie zaprezentowanych dzisiaj
wydarzeń?
R.G.: Bardzo dobrze, że jest to
bogata oferta, bo jak jest zapo-
trzebowanie, to ta oferta po pro-
stu występuje. A są to konkursy
bardzo różne, na bardzo różnym
poziomie, bardzo różnie rozrekla-
mowane, czasami też są takie kon-
kursy, no niemal, że cichociemne,
na które przychodzi piętnaście,
dwadzieścia prac. Czasem są to
konkursy, na które rzeczywiście
przychodzi pięćset prac. Niektó-
rzy szukają na nich potwierdze-
nia jakości tego, co piszą, niektó-
rzy traktują te konkursy czysto
zarobkowo, inni chcą po prostu
pojeździć, pozwiedzać, ponieważ
w przypadku Parzęczewa czy in-
nych konkursów, które współor-
ganizujemy, wizyta uczestników
wiąże się z jakąś dodatkową ak-
tywnością, z informacjami o mie-
ście, regionie. Jeżeli chodzi o kon-
kursy literackie, można je oceniać
pod względem poziomu, jurorów,
pod względem tego jak są odbie-
rane i jak są reklamowane, ale tak
naprawdę od nich zaczyna się ak-
tywizacja ludzi, w tym przypadku
– piszących. Od takich konkursów
w małych miejscowościach zaczy-
nają się różnego rodzaju kariery
literackie.
P.S.: Jak pan ocenia realne zna-
czenie i sens organizowania wy-
darzeń w rodzaju I Wojewódzkiej
Konferencji Animatorów Kultury?
R.G.: Ja sam, jako osoba, która
współpracuje z różnymi instytu-
cjami kultury, obserwuję co się
dzieje. Po prostu dowiaduję się
o kolejnych inicjatywach. Przede
wszystkim, co dla mnie jest naj-
ważniejsze, [podczas tego rodza-
ju spotkań – przyp. red.] można
poznać ludzi, nawiązać kontakty,
potem wymienić doświadczenia,
podjąć współpracę i działać dalej,
jeżeli oczywiście się chce, ale po
takich wydarzeniach jak ta konfe-
rencja, widzę że jest cały czas spora
grupa ludzi, którym się chce.
Po zamknięciu części poświęco-
nej na prezentacje, wysłuchaliśmy
ostatniego, ujętego w osobny panel
wystąpienia, które w imieniu, sąsia-
dującego z Forum, Stowarzyszenia
„Prym” przygotowała Renata Jesio-
nowska-Zawadzka. Prelekcja pod
tytułem Przedsięwzięcia kultural-
ne realizowane za pośrednictwem
Lokalnej Grupy Działanie „PRYM”
dała nam możliwość spojrzenia na
kwestię organizacji imprez cyklicz-
nych od strony ich finansowania
i naświetliła możliwości, jakie daje
obecnie publicznym instytucjom
kultury współpraca z organizacja-
mi “trzeciego sektora”.
Na zakończenie spotkania zagrał
zespół „Błogostan”. Mimo zmienio-
nego składu grupa wypadła bar-
dzo dobrze. Znakomici zarówno
w duecie, jak i solo wokaliści: Anna
Szoszkiewicz i Janusz Chałas w bra-
wurowych interpretacjach piosenek
poetyckich o szerokiej gamie od-
cieni liryzmu udowodnili trafność
swojej nazwy. Choć razi mnie uzur-
powanie sobie prawa do mówienia
o uczuciach innych, w tym przy-
padku mam ochotę zaryzykować.
Może dlatego, że stawka jest wysoka,
a prawdopodobieństwo pomyłki
niewielkie. To tu, to tam na widow-
ni dał się bowiem w czasie koncer-
tu widzieć uśmiech przyjemnej
kontemplacji lub nieznaczny ruch
ramion, wprawionych w kołysanie
rytmem muzyki. Wyglądało na to, że
wraz z kolejnymi piosenkami zrzu-
camy stopniowo ciężar konwenan-
su, o którym przecież wiadomo, że
choć potrafi być nie tylko użyteczny,
ale nawet przewrotnie miły, wymaga
czasami odłożenia na bok.
A oto jak już po zakończeniu
konferencji podsumowała ją dyrek-
tor Forum Inicjatyw Twórczych, Re-
nata Nolbrzak:
Z zainteresowaniem i przyjem-
nością słuchałam wystąpień moich
koleżanek i kolegów, ale bardzo się
też cieszę z naszych kuluarowych
rozmów. To po prostu miłe spo-
tkanie, które sprzyja nawiązywa-
niu albo zacieśnianiu współpracy.
Z niektórymi prelegentami znamy
się, podejmowaliśmy wcześniej ja-
kieś wspólne działania, z niektóry-
mi natomiast spotykamy się po raz
pierwszy, jak na przykład z panią
Ewą Trzonkowską z Kobiel Wiel-
kich, z którą wstępnie umówiłyśmy
się już na naszą wizytę w Kobielach
z zespołem Błogostan. Cieszę się
także, że na zaproszenie odpowie-
dzieli niektórzy nasi mieszkańcy,
zainteresowani tym, co się dzieje
w regionie. Coraz większa mobil-
ność ludności powoduje większe
możliwości korzystania nie tylko
z oferty lokalnej, ale i poza miej-
scem zamieszkania. Ze wszech
miar więc konferencja spełniła
swoje zadanie – stała się zarówno
forum wymiany doświadczeń ani-
matorów kultury, jak i nośnikiem
informacji na temat wydarzeń
kulturalnych w okolicy. Dodając
do nazwy Wojewódzka Konferen-
cja Kultury liczebnik porządkowy
„Pierwsza”, chcieliśmy stworzyć
przestrzeń dla organizacji po-
dobnych wydarzeń w kolejnych
latach. Teraz wiemy, że jest to po-
trzebne i planujemy to robić, choć
nie ukrywam, że będziemy także
wypatrywać sygnałów zwrotnych
i chętnie potraktowalibyśmy dzi-
siejszy dzień jako inicjatywę, którą
podejmą inne instytucje. Na odpo-
wiedź - czy ten długofalowy efekt
zostanie osiągnięty, będziemy mu-
sieli poczekać. Niezależnie od tego
jak to odpowiedź będzie brzmiała,
zawsze z przyjemnością stajemy się
forum dla twórczych inicjatyw.
Piotr Sankowski
10. 10
Pierwszy rok nowej kadencji
w gminie Parzęczew obfituje w in-
westycje drogowe. Dzięki bardzo
dobrej współpracy gminy z po-
wiatem zgierskim, budowanych
jest wiele odcinków dróg. W lipcu
powiat zainwestował w nową na-
wierzchnię na drodze z Różyc do
Łążek o długości 2,6 km.
We wrześniu została oddana do
użytku nowo przebudowana droga
Inwestycje drogowe
powiatowa we wsi Florianki oraz dro-
ga gminna we wsi Konstantki. Inwe-
stycja obejmuje ponad dwa kilometry
nawierzchni, a lista przeprowadzo-
nych prac to: podbudowa, usunięcie
kolizji technicznych, naniesienie war-
stwy wiążącej oraz warstwy ścieralnej,
utwardzenie pobocza, instalacja ozna-
kowania pionowego i poziomego,
oznakowanie przejazdu kolejowego,
wyrównanie istniejącej nawierzch-
ni i podbudowy oraz odkrzaczenie
pobocza. Łączny koszt inwestycji to
708 tys. zł, w tym około 170 tys. zł ze
środków budżetu województwa łódz-
kiego, 404 tys. zł ze środków budżetu
powiatu zgierskiego oraz 134 tys. zł ze
środków budżetu gminy Parzęczew.
Nowe nawierzchnie to nie tylko kom-
fortpodczasjazdy,toprzedewszystkim
poprawabezpieczeństwaw ruchudro-
gowym. Nasi mieszkańcy będą mogli
16 października br. uroczyście
została oddana do użytku hala
sportowaprzySzkolePodstawowej
w Lutomiersku. Inwestycja ta, jak
na możliwości Gminy Lutomiersk
była ogromna, a całkowity koszt
budowy wyniósł 4.208.224,11 zł.
Za pośrednictwem Urzędu
Marszałkowskiego Gmina po-
zyskała dotację z Ministerstwa
Sportu w wysokości 1.300.000
zł, a pozostałą kwotę w wysokości
3.000.000 zł przeznaczono z bu-
dżetu własnego. 9 września 2014
r. wyłoniony w drodze przetargu
wykonawca, przystąpił do wzno-
szenia hali sportowej. Całość prac
budowlanych zakończono 7 wrze-
śnia br. Dzięki sprzyjającej aurze
pogodowej i zastosowanym roz-
wiązaniom technologicznym pro-
ces inwestycyjny trwał tylko 12
miesięcy. Hala jest nowoczesnym
obiektem o wymiarach wewnętrz-
nych 22x36 m. Przystosowana
jest do gier zespołowych, wypo-
sażona w łatwy do zamontowania
lekki sprzęt oraz kurtynę grodzą-
cą, umożliwiającą podział sali na
2 boiska treningowe. Hala dyspo-
nuje stu dwudziestoma miejscami
siedzącymi, szatniami, sanitaria-
tami i pomieszczeniami socjalny-
mi. Cały obiekt jest w pełni przy-
stosowany do korzystania przez
osoby niepełnosprawne.
W uroczystości otwarcia
uczestniczyli m.in.: Senator RP
– Andrzej Owczarek, Posłanka
na Sejm RP – Agnieszka Hanaj-
czyk, Wicewojewoda Łódzki –
Jarosław Klimas, Dyrektor Kan-
Otwarcie hali sportowej w Lutomiersku
celarii Marszałka Województwa
Łódzkiego – Marcin Młynarczyk,
Naczelnik Wydziału Kultury Fi-
zycznej i Sporu Urzędu Marszał-
kowskiego w Łodzi – Katarzyna
Cyniak. Byli także przedstawicie-
le policji i straży pożarnej oraz
dzieci, młodzież wraz z dyrek-
torami, nauczycielami, rodzi-
cami, radni Gminy Lutomiersk,
przedstawiciele lokalnych grup
społecznych, gospodarze z są-
siednich gmin oraz wykonawca
budowy hali sportowej - Dariusz
Żak. Otwarcie wzbudziło ogrom-
ną radość wśród mieszkańców
Lutomierska.
Uroczystego przecięcia wstę-
gi dokonali mi.in.: Wójt Gminy
Lutomiersk – Tadeusz Borkow-
ski , ks. Kan. Marek Kowalski,
Przewodniczący Rady Gminy
Lutomiersk – Tadeusz Rychlik
oraz wymienieni wyżej goście.
Po krótkiej modlitwie Ks. Kan.
Marek Kowalski poświęcił halę
sportową. Następnie gospodarz
gminy Pan Tadeusz Borkowski
w swoim przemówieniu podkre-
ślił, iż budowa hali sportowej to
sukces całej społeczności gminy.
Otwarta hala sportowa przyczyni
się do rozwoju kultury fizycznej
w gminie, dając ogromne możli-
wości wszechstronnego rozwoju
dzieci i młodzieży oraz rozwijania
talentów sportowych.
Uczniowie Szkoły Podstawowej
wykonali piękny program arty-
styczny, w trakcie którego, przy-
pominano niezmienne idee spor-
tu, jego piękno, walkę fair play.
W dniu 16 października br.
dokonano odbiorów placów za-
baw przy Szkole Podstawowej
im. Adama Mickiewicza w Szy-
dłowie i Szkole Podstawowej im.
Marii Konopnickiej w Kazimie-
rzu. Place zabaw zostały doposa-
żone w ramach projektu „PORA
NA PRZEDSZKOLA”
Projekt systemowy o nazwie
„PORA NA PRZEDSZKOLA” to
projekt współfinansowany przez
Unię Europejską ze środków Eu-
ropejskiego Funduszu Społecz-
nego w ramach Priorytetu IX
„Rozwój wykształcenia i kom-
petencji w regionach” Działania
9.1. Wyrównywanie szans edu-
kacyjnych i zapewnienie wyso-
kiej jakości usług edukacyjnych
świadczonych w systemie oświa-
ty, Poddziałania 9.1.1. Zmniej-
szenie nierówności w stop-
niu upowszechnienia edukacji
przedszkolnej.
Wnioskodawcą projektu jest
Gmina Lutomiersk, a realizato-
rem Gminny Ośrodek Oświaty
w Lutomiersku. Łączna war-
tość placów zabaw wynosi
40.797,87zł.
Budowa placów zabaw w ra-
mach projektu „Pora na przed-
szkola” przyczyni się do popra-
wy warunków funkcjonowania
istniejących oddziałów przed-
szkolnych w szkołach podsta-
wowych, oraz przygotowania ich
do świadczenia wysokiej jakości
usług na rzecz dzieci w wieku
przedszkolnym, w tym zwłaszcza
dzieci nieobjętych obowiązko-
wym wychowaniem przedszkol-
nym, czyli 3- i 4-latków.
Źródło: http://www.lutomiersk.info
Pora na
przedszkola
korzystać w tymrokuz kolejnychnowo
wybudowanych dróg – mówi Ryszard
Nowakowski wójt gminy Parzęczew.
Z początkiem października nowe
nawierzchnie powstaną na ul. Kąt-
nej w Parzęczewie (1 km) oraz
na drodze z Opola przez Sulimy
do Trojan (1,5 km).
Dodatkowo Rada Gminy w Parzę-
czewieprzyznała100tys.złdlapowiatu
zgierskiego na budowę drogi o długo-
ści 1,4 km z Ignacewa Parzęczewskie-
go do Skórki (do granicy powiatu).
Powiat zgierski planuje wykonanie tej
inwestycji jeszcze w tym roku.
Magdalena Janik
11. 11
Konstantynów Łódzki jest już go-
towy na komunikacyjne przyłącze-
nie się do trasy S14, której odcinek
będzie przebiegał tuż obok miasta.
W 2014 roku gmina wybudowała
ulicę Spółdzielczą, która jest drogą
dojazdową do S14. Wzdłuż ulicy
leżą atrakcyjne tereny inwestycyjne.
Po ogłoszeniu informacji, że S14 zo-
stała wpisana na listę podstawową
w Programie Budowy Dróg Krajo-
wych, zainteresowanie nimi wzro-
sło, ale potencjalni inwestorzy cze-
kają jeszcze na brakujący odcinek
Spółdzielczej łączący Konstantynów
Łódzkiz „eską”.Będzieonliczył1200
metrów, aby go zrealizować Henryk
Brzyszcz, burmistrz Konstantynowa
Łódzkiego i Hanna Zdanowska, pre-
zydent Łodzi podpisali 19 listopada
2014 roku porozumienie o wspólnej
budowie drogi dojazdowej do trasy
ekspresowej S14.
– W najbliższym czasie zespół
z naszego urzędu przystąpi do oma-
wiania szczegółów tego brakującego
odcinka dojazdowego do S14 z pra-
cownikami Zarządu Dróg i Trans-
portu w Łodzi – mówi Henryk
Brzyszcz, burmistrz Konstantynowa
Łódzkiego. – Porozumienie o wspól-
nym budowaniu drogi dojazdowej
wynika stąd, że część terenów, przez
które droga będzie przebiegała leży
w granicach administracyjnych Ło-
dzi. Poza tym, jako gospodarz gminy
dbam o jej interesy i dlatego koszta-
mi budowy podzielimy się z naszym
większym sąsiadem.
Geneza ulicy Spółdzielczej się-
ga kadencji 2006-2010 i roku 2007
– początku okresu programowania
2007-2013r. W tym czasie urucho-
miono Indykatywny Program In-
westycyjny Regionalnego Programu
Operacyjnego, w ramach którego
Urząd Marszałkowski w Łodzi mógł
rozdysponować część środków unij-
„S” jak skomunikowanie
nych przewidzianych na lata 2007-
2013 na realizację dużych projektów
inwestycyjnych. Aby gmina mogła
z tych środków skorzystać, musiała
złożyć fiszkę projektową – kilkustro-
nicowy opis planowanego projektu.
Została ona złożona 23 lutego 2007r.
a przedmiotem projektu było uzbro-
jenie trzech obszarów: A – rejonu
ulicy Kościelnej i ŁSSE, B – rejo-
nu ul. Spółdzielczej, C – rejonu ul.
Zgierskiej – Niesięcin.
Łącznie uzbrajany obszar obej-
mował ok. 142 ha terenów prze-
mysłowych. 8 sierpnia 2007 roku
Zarząd Województwa Łódzkiego
podjął uchwałę o umieszczeniu pro-
jektu gminy Konstantynów Łódzki
w Indykatywnym Wykazie Indywi-
dualnych Projektów Kluczowych dla
RPO WŁ. Zatem za datę rozpoczę-
cia realizacji projektu „Modernizacji
i budowy terenów przemysłowych
dla Konstantynowa Łódzkiego”
można uznać datę złożenia fiszki
projektowej, a budowa ulicy Spół-
dzielczej od samego początku była
częścią tego projektu.
Kolejnymetapembyłopodpisanie
umowy ramowej z Zarządem Woje-
wództwa Łódzkiego, na podstawie
której gmina przygotowała wniosek
o dofinansowanie wraz z dokumen-
tacją projektową i pozwoleniem na
budowę. Określono wtedy szczegó-
ły projektu w zakresie konkretnych
rozwiązań technicznych. Termin
złożenia kompletnego wniosku zo-
stał wyznaczony na wrzesień 2009
roku.
W przypadku ul. Spółdzielczej
wzięto pod uwagę uchwalone 2
października 2008 toku Studium
Uwarunkowań i Kierunków Zago-
spodarowania Przestrzennego Gmi-
ny, w którym ujęte były drogi pro-
wadzące od wschodniej strony do
węzła komunikacyjnego na drodze
S14. Wówczas też podjęto decyzję, że
ul. Spółdzielcza będzie posiadała ka-
tegorię drogi zbiorczej, jako główna
droga dojazdowa do S-14 z terenów
ŁSSE i wschodniej części Konstanty-
nowa Łódzkiego. Uchwałami Rady
Miejskiej w Konstantynowie Łódz-
kim ze stycznia i lipca 2009 roku
zapewniono wkład własny gminy
na realizację inwestycji, uzyskano
niezbędne pozwolenia na budowę,
co pozwoliło złożyć wnioski o do-
finansowanie zgodnie z harmono-
gramem. Projekt został podzielony
na dwie części – drogową i wodno-
ściekową. Umowy o dofinansowa-
nie zostały podpisane w listopadzie
2009 roku.
Widać więc wyraźnie, że wszyst-
kie kluczowe decyzje związane
z projektem, jego zakresem, warto-
ścią i czasem realizacji zostały pod-
jęte w kadencji 2006-2010. Warto
też podkreślić, że wszystkie uchwały
dotyczące zabezpieczenia finanso-
wego, pomimo dużej wartości obu
projektów wynoszącej 53 mln zł,
w tym dofinansowania łącznie 40
mln, zapadały w Radzie Miejskiej
beż żadnego głosu sprzeciwu! Dziwi
zatem fakt, że budowa ulicy Spół-
dzielczej była przed ostatnimi wybo-
rami samorządowymi kontestowana
przez niektóre osoby, a potrzeba jej
powstania była negowana.
Realizację projektu rozpoczęto
od budowy infrastruktury na Te-
renie A, objętym w znacznej części
obszarem Łódzkiej Specjalnej Stre-
fy Ekonomicznej. Już w listopadzie
2009 roku został wybrany wyko-
nawca pierwszego etapu inwestycji:
ulic Langiewicza, Przemysłowej oraz
części ulicy Łąkowej. Kolejne etapy
inwestycji objęły kadencję 2010 -
2014. W latach 2010 - 2013 wykona-
no ulice: Janika, Inwestycyjną, część
ul. Kościelnej, a także wykonano
prace dotyczące terenów B i C w za-
kresie kanalizacji i wodociągu.
– Efekty dotychczasowych inwe-
stycji na terenie strefy ekonomicznej
widzieli mieszkańcy miasta, którzy
bawili się na Pikniku Rodzinnym
w czasie Dni Otwartych Łódzkiej
Specjalnej Strefy Ekonomicznej
w Łodzi na terenie Konstantynowa
Łódzkiego. Inwestorzy uruchomili
tutaj nowoczesne fabryki, w których
powstały nowe miejsca pracy, ponie-
waż gmina Konstantynów Łódzki
zapewniła im infrastrukturę dogod-
ną dla inwestycji – mówi burmistrz
Henryk Brzyszcz.
Na rok 2014 przypadła reali-
zacja ostatniego etapu inwestycji:
budowa drogi na ul. Spółdzielczej,
trzech przepustów na rzece Łódce
oraz dokończenie budowy ulic Łą-
kowej i Kościelnej. O realizacji pro-
jektu od początku byli informowani
radni zarówno na obradach Komisji
Infrastruktury i Bezpieczeństwa, jak
i nasesjachRadyMiejskiejw ramach
sprawozdań Burmistrza z działalno-
ści pomiędzy sesjami. Nie wnoszono
wówczas żadnych uwag odnośnie
zakresu projektu oraz jego realizacji.
Zanim jednak Konstantynów
Łódzki zrealizował wybudowa-
nie ulicy Spółdzielczej, jej część za
własne pieniądze wybudowała fir-
ma VARITEX, która przy tej ulicy
na zlecenie budowała hipermarket
Kaufland.
– Nie mogliśmy czekać na zreali-
zowanie tej ulicy przez gminę, po-
nieważ naszemu klientowi zależało
na jak najszybszej inwestycji – wy-
jaśnia Henryk Ulach, prezes firmy
VARITEX. – Z tego względu poro-
zumieliśmy się z gminą Konstanty-
nów Łódzki, z całego projektu ulicy
Spółdzielczej wydzieliliśmy odcinek,
który nas interesował i po dopeł-
nieniu wszystkich formalności oraz
otrzymaniu stosownych pozwoleń
wybudowaliśmy w 2010 roku po-
trzebnyfragmentulicySpółdzielczej.
Następnie bezpłatnie przekazaliśmy
go gminie Konstantynów Łódzki.
Koszt budowy „gminnego” od-
cinka ul. Spółdzielczej wraz z ronda-
mi oraz infrastrukturą wodno-kana-
lizacyjną wyniósł niemal 4 miliony
600 tysięcy złotych, a wkład własny
gminy to zaledwie 25% tej kwoty –
czyli niewiele więcej niż jeden mi-
lion złotych. Pozostałą kwotę wyło-
żyła Unia Europejska.
– Unia nie daje pieniędzy na
drogi lokalne, ale pomaga w inwe-
stycjach, które perspektywicznie
przyczynią się do rozwoju miasta
i jednocześnie będą miały wpływ
na zwiększenie się bezpieczeń-
stwa na drogach – mówi Henryk
Brzyszcz, burmistrz Konstantyno-
wa Łódzkiego. – Inwestorzy poszu-
kują terenów z dobrym dojazdem,
więc aby ich zachęcić do naszego
miasta, zdecydowaliśmy o budo-
wie ulicy Spółdzielczej. Słuszność
naszych działań potwierdza także
decyzja premier Ewy Kopacz o bu-
dowie drogi S14 poprzez wpisanie
jej na listę podstawową w Progra-
mie Budowy Dróg Krajowych. We-
dług informacji, które posiadamy
budowa „eski” ma się rozpocząć
w 2016 roku.
Ulica Spółdzielcza już dziś speł-
nia jedną z zakładanych i pod-
stawowych funkcji – dojazdu do
położonych wokół niej terenów
przemysłowych. Po wybudowaniu
S14, na którą z niecierpliwością cze-
kają inwestorzy, ale także mieszkań-
cy Konstantynowa Łódzkiego, ulica
Spółdzielcza będzie pełniła funkcję
wschodniej obwodnicy miasta.
– Brak ulicy Spółdzielczej, któ-
rą złośliwi niesłusznie nazywali
„drogą w kukurydzę” w niedalekiej
przyszłości powodowałby sytuację,
w której aby wjechać na S14 trzeba
by było przejechać przez centrum
Konstantynowa Łódzkiego – dodaje
burmistrz Henryk Brzyszcz. –Dzięki
Spółdzielczej ruch tranzytowy omi-
nie centrum naszego miasta i nie bę-
dzie generował tłoku na jezdniach.
Przemysław Krygier
Bogumił Makowski
W Ochotniczych Strażach Pożar-
nych służą w większości mężczyźni,
jednaksąteżodważnekobiety,które
wstępują w szeregi ochotników. Ta-
kimi skarbami może pochwalić się
Ochotnicza Straż Pożarna w Opolu,
która zrzesza kilkanaście dziewcząt.
Przez ostatnie miesiące kobieca
drużyna z Opola przygotowywa-
ła się do Powiatowych Zawodów
Sportowo – Pożarniczych Ochotni-
czych Straży Pożarnych, które od-
były się 26 września na zgierskim
stadionie MOSiR-u. Wzięło w nich
udział dziesięć drużyn męskich,
trzy kobiece i pięć młodzieżowych.
Strażacy ochotnicy w sztafecie
pożarniczej mieli za zadanie w jak
najkrótszymczasiepokonaćdystans
350 m, usiany siedmioma przeszko-
dami. Jak na sport pożarniczy przy-
Druhny z Opola
na złoty medal
stało, zawodnicy zamiast pałeczki
przekazywali sobie prądownicę. Z
kolei w ćwiczeniu bojowym trzeba
było m. in. jak najszybciej zbudo-
wać dwie linie: ssawną od zbiornika
do motopompy i tłoczną od moto-
pompy do rozdzielnika.
Wśród mężczyzn najszybciej i naj-
sprawniej z zadaniami poradzili so-
bie druhowie ze Swędowa (z gmi-
ny Stryków). Na drugim miejscu
uplasowała się drużyna OSP Opole.
Najlepszą kobiecą drużyną zostały
druhny z Opola.
– Cieszę się bardzo ze zwycię-
stwa kobiet, ale jeszcze bardziej cie-
szy mnie to, że widać w tym pasję i
ogromne zaangażowanie obu dru-
żyn z OSP Opole. Prezes OSP Opole
MarianDurskizeswoimstrażnikiem
za punkt honoru przyjęli sobie za-
kwalifikowanie przynajmniej jednej
drużyny na zawody wojewódzkie.
Jak widać dopięli swojego. Gmina
Parzęczew po raz pierwszy w historii
będzie reprezentowana na szczeblu
wojewódzkim – mówi wójt gminy
Parzęczew Ryszard Nowakowski.
Zawody wojewódzkie odbywają
się co cztery lata. Kolejne dopiero
w 2017 roku, ale już dziś życzymy
druhnom i druhom zwycięstwa.
Magdalena Janik
12. 12
„Nauczycielu dobry…” – po-
wiedział młodzieniec do Pana Je-
zusa, a On nie zaprzeczył, że jest
nauczycielem – takimi słowami ks.
Proboszcz rozpoczął rozważania
różańcowe w wigilię Dnia Edukacji
Narodowej. Właśnie 13 październi-
ka 2015 r. wieczorne nabożeństwo
różańcowe i Eucharystia były spra-
wowane w intencjach wszystkich
nauczycieli, wychowawców i kate-
chetów pracujących na terenie naszej
parafii. Na koniec Eucharystii ksiądz
złożył serdeczne życzenia wszystkim
pracującym w szkole, zarówno na-
uczycielom jak i pracownikom nie-
pedagogicznym. W tych niełatwych
czasach, kiedy jest tyle problemów
wychowawczych, życzył, aby na-
uczyciele zawsze nieśli światło swoim
podopiecznym, bo jak sama nazwa
mówi – oświata – daje światło, tam,
Dzień Edukacji Narodowej
w Świnicach Warckich
gdzie go brak. Życzył, aby w chwilach
kiedy będzie ciężko wpatrywali się
w św. Siostrę Faustynę, która kochała
szkołę, książki, choć żyła w trudnych
czasach. Niech ona będzie również
patronką nauczycieli, bo też niosła
światło Bożego miłosierdzia.
W Dniu Edukacji Narodowej 14
października 2015r. zaproszeni go-
ście i uczniowie szkoły podstawo-
wej i gimnazjum obejrzeli śliczną
bajkę: „Jaś i Małgosia” w wykona-
niu uczniów klasy II „b” w reżyserii
Małgorzaty Lewińskiej. Głównym jej
przesłaniem były słowa: „Dzięki baj-
kom nauczanie staje się piękniejsze”.
Bajka w wykonaniu uczniów klasy II
b i chórku szkolnego „Kropelki” roz-
bawiła, wzruszyła i wywołała niezwy-
kłe emocje wśród wszystkich uczest-
ników spotkania. Jesteśmy pewni, że
każdy odnalazł w niej coś dla siebie.
Na koniec życzenia złożyli
przedstawiciele Rady Rodziców
oraz Krzysztof Próchniewicz -
wójt Gminy Świnice Warckie.
Za wszelką życzliwość okazaną
pracownikom szkoły serdecznie
podziękował Andrzej Karkow-
ski – dyrektor Zespołu Szkolno
- Przedszkolnego w Świnicach
Warckich. Wszystkim nauczycie-
lom i pracownikom oświaty dzię-
kujemy za trud ich pracy.
Przygotowane przedstawie-
nie „Jaś i Małgosia” w wykonaniu
uczniów Szkoły Podstawowej jest
częścią zadania związanego z pro-
jektem realizowanym przez Towa-
rzystwo Przyjaciół Ziemi Świnic-
kiej w ramach zadania „Inicjatywy
lokalne w Gminnym Ośrodku Kul-
tury w Świnicach Warckich”.
s. Maria Józefa
Bardzo ważne jest, aby uczeń
kojarzył powrót z wakacji do szko-
ły pozytywnie. Wszyscy wiemy, jak
trudno po urlopie, po okresie wy-
poczynku wrócić do obowiązków.
Czwartoklasistom i pierwszoklasi-
stom chyba przychodzi to najtrud-
niej, bo muszą odnaleźć się w cał-
kiem nowej rzeczywistości.
„Osłodzić” ją spróbowałyśmy
my – wychowawczynie klas czwar-
tych, organizując wyjazd integra-
cyjno – edukacyjny dla swoich
wychowanków. Dzięki zrozumie-
niu celów tej wycieczki i poparciu
jej idei rodzice zapewnili w niej
udział swych dzieci w stu pro-
centach. I tak 29 września przy
– o dziwo! – słonecznej pogodzie
czwartoklasiści spędzili kilka go-
dzin w parku edukacji i rozrywki
w Solcu Kujawskim.
Atrakcje były liczne, ale najważ-
niejsze okazało się bliższe po-
znanie uczniów obu klas ze sobą
oraz oswojenie się z nowymi wy-
chowawczyniami w sprzyjających
„okolicznościach przyrody”. Dzie-
Integracja
po wakacjach
ci wysłuchały ciekawostek o dino-
zaurach, obejrzały ich naturalnej
wielkości repliki zaprezentowane
w przepięknym otoczeniu lasów.
Ogromną frajdę sprawiła wszyst-
kim wizyta w kinie 5D, gdzie zja-
wiska przyrodnicze dało się nie
tylko obserwować na ekranie, ale
również odczuć pozostałymi zmy-
słami (równowagi, dotyku). Emo-
cje aż kipiały, gdy każdy otrzymał
dinozaurze jajo w celu wydobycia
z niego (przy pomocy drewniane-
go dłutka) małego dinozaurzątka
(spóbujcie powtórzyć to urocze
zdrobnienie!). Wielu miało spo-
ry kłopot z rozłupaniem gipsowej
skorupki... A potem jeszcze obiad
i zabawa na ogromnym placu z ko-
losalną zjeżdżalnią i pajęczyną
w centrum. Kto był, widział i bawił
się – ten potwierdzi, że było warto!
Zatem powrót do szkoły umiliły
klasom czwartym wspólne wspo-
mnienia i nadzieja na następne
wycieczki.
Sylwia Gabryelczyk
Ewa Dominczyk
Certyfikat i nagrodę specjal-
ną konkursu Samorządowy Lider
Edukacji otrzymała aleksandrow-
ska oświata w poniedziałek, 12 paź-
dziernika podczas uroczystej gali
na Uniwersytecie Wrocławskim.
W ocenie ekspertów Aleksandrów
mieści się w czołówce polskich
samorządów inwestujących w naj-
bardziej nowoczesne, innowacyj-
ne i nowatorskie działania służące
podnoszeniu jakości kształcenia,
dywersyfikowaniu oferty oświato-
wej i wdrażaniu programów edu-
kacyjnych znaczenie wykraczają-
cych poza „standard” oświatowy.
I tak jest od pięciu lat, bo tak długa
jest historia konkursu, w którym
uczestniczymy od początku. Po raz
pierwszy jednak otrzymaliśmy na-
grodę specjalną. Piąta gala odbyła
się w zabytkowych wnętrzach Auli
Leopoldyńskiej Uniwersytetu Wro-
cławskiego. Certyfikat i nagrodę
specjalną odbierał wiceburmistrz
Aleksandrowa Łódzkiego Leszek
Filipiak. – Gmina zaskakuje no-
wymi, wartościowymi pomysłami,
oryginalnymi inicjatywami, a nade
wszystko - konsekwencją, wytrwa-
łością i systematycznością realizo-
wanych działań oświatowych, które
przynoszą rezultaty trwałe i długo-
okresowe - mówi prof. dr hab. Da-
riusz Rott przewodniczący komisji
konkursowej. Program „Samorzą-
dowy Lider Edukacji” realizowany
Aleksandrów – Samorządowy Lider Edukacji
jest od 2011 roku. – Jego celem jest
identyfikowanie i promowanie jed-
nostek samorządu terytorialnego,
podejmujących wartościowe inicja-
tywy w dziedzinie rozwoju eduka-
cji i systemu oświaty, promowanie
gmin, powiatów i samorządowych
województw, które posiadają szcze-
gólne osiągnięcia w obszarze lo-
kalnej i regionalnej polityki edu-
kacyjnej, a także podnoszenie
jakości działań samorządów w sfe-
rze oświatowej – mówi Grażyna
Kaczmarczyk, prezes zarządu Fun-
dacji Rozwoju Edukacji i Szkolnic-
twa Wyższego. Certyfikaty „Samo-
rządowy Lider Edukacji” przyznaje
Komisja złożona z naukowców, re-
prezentujących ośrodki akademic-
kie z całej Polski. Komisja pracuje
pod przewodnictwem prof. dr. hab.
Dariusza Rotta, wykładowcy Uni-
wersytetu Śląskiego, do 2013 roku
członka prezydium Rady Głównej
Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Za-
siadają w niej m.in. prof. Krzysztof
Czekaj (Uniwersytet Pedagogiczny
w Krakowie), prof. Maciej Mitręga
(Uniwersytet Ekonomiczny w Ka-
towicach), prof. Zbigniew Widera
(Uniwersytet Ekonomiczny w Ka-
towicach), prof. Piotr Wilczek (Uni-
wersytet Warszawski) i prof. Michał
Kaczmarczyk (Wyższa Szkoła Hu-
manitas w Sosnowcu). Proces cer-
tyfikacji jest kilkuetapowy i trwa 3
miesiące. Samorządy uczestniczące
w Programie wypełniają specjalną
ankietę, w której prezentują swoją
działalność w sferze lokalnej polity-
ki edukacyjnej. Eksperci Programu
analizują i recenzują przygotowane
materiały, a następnie uzupełnia-
ją oraz weryfikują przedstawione
w nich informacje. Samorządy
ocenia niezależnie od siebie dwóch
ekspertów. Każdy z nich przyznaje
analizowanej gminie, powiatowi
lub województwu do 50 punktów
rankingowych. Certyfikat otrzy-
mują samorządy, które w procedu-
rze oceny uzyskają co najmniej 60
punktów na 100 możliwych. Certy-
fikat jest ważny tylko rok. Aby móc
się posługiwać prestiżowym tytu-
łem „Samorządowego Lidera Edu-
kacji” należy co roku poddawać się
wnikliwej weryfikacji konkursowej.
W trakcie Gali Finałowej na Uni-
wersytecie Wrocławskim wręczono
jeszcze jedno wyróżnienie - Na-
grodę Specjalną Zarządu Fundacji
Rozwoju Edukacji i Szkolnictwa
Wyższego, przyznawaną jednost-
kom samorządu terytorialnego,
które wykazały największy progres
w dziedzinie rozwoju edukacji od
poprzedniego postępowania certy-
fikacyjnego. To szczególne wyróż-
nienie, któremu towarzyszyła złota
statuetka „Wiktorii”, Aleksandrów
Łódzki otrzymał po raz pierwszy.
Krystyna Buda-Sowa
13. 13
14 października obchodzony jest
w Polsce Dzień Edukacji Narodo-
wej, potocznie funkcjonujący jako
Dzień Nauczyciela. Mimo tego, że
zawodem nauczyciela od lat inte-
resują się pedagodzy, filozofowie,
psycholodzy, socjolodzy to jednak
problematyka jego roli, funkcji,
czynności i zadań w edukacji pozo-
staje dalej otwarta, wciąż aktualna
i ważna.
Zawód nauczyciela jest jednym
z najstarszych zawodów świata,
bowiem nauczanie dzieci i mło-
dzieży zaliczane było zawsze do
najbardziej tradycyjnych obowiąz-
ków każdego społeczeństwa. Wraz
z rozwojem ludzkości zmieniały się
i doskonaliły funkcje społeczne i za-
wodowe nauczyciela. Zasób umie-
jętności stanowiący właściwą treść,
jaką nauczyciel przekazywał swemu
uczniowi traktowany był jako zdo-
byta sztuka osobista, jako dorobek,
na który składał się niekiedy trud
i mistrzostwo reprezentantów kilku
pokoleń. Dyskusja nad osobowo-
ścią nauczyciela jest tak stara, jak
sam zawód. Początkowo uważano,
że jakakolwiek praca dydaktycz-
no-wychowawcza oraz zwłaszcza
jej efekty, są głównie funkcją okre-
ślonych cech psychofizycznych na-
uczyciela-wychowawcy. Różne są
również poglądy na genezę i źródła
cech osobowych idealnego nauczy-
ciela. Jedni autorzy katalogują te
cechy jako wynik badań empirycz-
nych, inni mówią o cechach obo-
wiązujących w danym momencie
czasowym, jeszcze inni wywodzą je
z określonego systemu filozoficzno-
normatywnego.
Nauczyciel - wychowawca dźwi-
Dzień Nauczyciela
w Polsce i na świecie
ga na swych barkach obowiązki
zarówno nauczania, jak i wycho-
wania. Sytuacja ta wzmacnia od-
powiedzialność zawodową osób
pracujących z dziećmi i młodzieżą.
Odpowiedzialność za nauczanie
i wychowanie jest nie tylko obo-
wiązkiem zawodowym, ale i etycz-
nym. Nauczyciel poddawany jest
więc ciągłej ocenie swych zobo-
wiązań zawodowych, odpowiada
nieustannie za związane z jego
zawodem oczekiwania, dotyczące
umiejętności zawodowych i od-
powiedzialności etycznej. Celem
i wartością pracy pedagogicznej
jest dziecko i jego dobro, zatem
główną wartością pracy nauczyciela
nie jest tylko realizacja programu,
wykształcenie sprawności, liczba
przeczytanych lektur, odbytych wy-
cieczek. Wszystkie te elementy pra-
cy pedagogicznej są wartościowe
tylko o tyle, o ile wzbogacają umysł
dziecka, jego uczucia, dopingują do
wartościowych społecznie działań.
Nic więc dziwnego, że tak
ważna profesja ma swoje święto.
Dzień Edukacji Narodowej, po-
tocznie określany mianem Dnia
Nauczyciela, obchodzony jest
w Polsce 14 października. Jest to
polskie święto oświaty i szkolnic-
twa wyższego, które zostało ustano-
wione 27 października 1972 roku.
Dzień Nauczyciela jest obchodzony
w szkołach i na uczelniach, i stano-
wi okazję do nagradzania wyróż-
niających się pracowników szkół
oraz nauczycieli. Komisja nad Edu-
kacją Młodzi Szlacheckiej Dozór
Mająca była pierwszym minister-
stwem oświaty publicznej nie tyl-
ko w Polsce, ale także i w Europie.
Oprócz zorganizowania trzystop-
niowego szkolnictwa opartego na
hierarchicznej zależności niższych
szczebli od wyższych, wprowadziła
ona także wiele reform takich, jak:
opracowanie nowego systemu na-
uczania, wprowadzenie podręczni-
ków w języku polskim czy także do-
puszczenie dziewcząt do edukacji
na równych prawach z chłopcami.
Na całym świecie, w ponad
100 krajach, Światowy Dzień Na-
uczyciela obchodzony jest od 1994
r. w dniu 5 października. Światowy
Dzień Nauczyciela został zorgani-
zowany pod patronatem UNESCO.
W każdym kraju inaczej świętuje
się ten dzień.
I tak na przykład w Chinach na-
uczyciele dostają pół dnia wolnego.
Uczniowie, podobnie jak w Polsce,
wręczają im kwiatki, o ile mają na
to ochotę. Niektórzy rodzice sta-
rają się “pomóc” swoim dzieciom
i fundują nauczycielom na przykład
zaproszenie na wykwintny obiad
w wielogwiazdkowym hotelu lub
podarunek w postaci np. torebki
marki Louis Vuitton, albo tradycyj-
ną “czerwoną kopertę” (pieniądze),
któramożedzieckuznaczniepopra-
wić wyniki w nauce. Jednak po serii
skandali łapówkarskich nauczyciele
trafili na listę profesji, przedstawi-
ciele których w świetle prawa nie
mogą przyjmować prezentów. Jeśli
otrzymają prezent, muszą za niego
zapłacić. W przeciwnym razie po-
pełniają przestępstwo.
Na Tajwanie natomiast Dzień
Nauczyciela obchodzony jest 28
września. Data ta związana jest
z urodzinami Konfucjusza (chiń-
skiego filozofa). Obchody święta
Zespół ludowy Parzęczewiacy zajął I miejsce w kategorii zespoły śpiewacze/kapele z towarzyszeniem instru-
mentów muzycznych, w VIII Przeglądzie Regionalnych Zespołów i Śpiewaków Ludowych „Siedlisko” w Alek-
sandrowie Łódzkim (20 września 2015).
rozpoczynają się o godzinie 6 rano,
kiedy to władze oraz mieszkańcy
miasta składają ofiarę i hołd wiel-
kiemu nauczycielowi. W rytuale
podzielonym na 36 kolejnych eta-
pów, uczestniczą także rektorzy 12
szkół wyższych. Obrządkom towa-
rzyszy tradycyjna chińska muzyka.
Argentyńczycy świętują Dzień
Nauczyciela dzień po Chińczykach
- 11 września. Tego dnia zmarł bo-
wiem Domingo Faustino Sarmien-
to, pierwszy cywilny prezydent Ar-
gentyny. Inwestował on w edukację
- dzięki niemu dwukrotnie wzrosła
liczba szkół w tym państwie, a ar-
gentyński system edukacji został
uznany za najlepszy w Ameryce
Łacińskiej. Dzień Edukacji Naro-
dowej jest w Argentynie świętem
państwowym, które obchodzi się
dość hucznie. Bywa, że świętowanie
trwa nawet kilka dni.
Litewscy nauczyciele swoje
święto obchodzą 5 października.
W tym dniu nie odbywają się lek-
cje. Obchody organizowane są więc
zwykle na dzień przed. Wtedy starsi
uczniowie często mają szansę wcie-
lić się w role nauczycieli i poprowa-
dzić lekcje dla młodszych kolegów.
Co ciekawe, w niektórych szkołach
święto obchodzone jest podwójnie.
Celebruje się także 14 październi-
ka. Wynika to z faktu, że obecna na
Litwie mniejszość polska honoruje
jako święto rocznicę utworzenia
Komisji Edukacji Narodowej.
Najbardziej chyba absurdalne
zwyczaje dotyczące tego “święta”
możemy zaobserwować w Tajlan-
dii. Tam nauczy¬ciele cieszą się wy-
sokim sta¬tusem. W hier¬ar¬chii
społecznej zaj¬mują trze¬cie miej-
sce po rodzinie królewskiej i bu-
d¬dyjs¬kich mnichach. W szkole
dzień nauczyciela to szereg cere-
monii, podczas których uczniowie
padają do stóp nauczycieli, wręcza-
jąc im kwiatowe rzeźby i wianuszki
z jaśminu.
Milena Nolbrzak
W niedzielę 11 października
duzi i mali mieszkańcy Aleksandro-
wa Łódzkiego bawili się w puszcza-
nie latawców. Do wspólnej zabawy
na łonie przyrody zgłosiło się po-
nad 70 uczestników. Wielu przyszło
z latawcami wykonanymi podczas
warsztatów, które prowadził przez
tydzień instruktor modelarstwa
Jerzy Klimczak. Maluchy zamiast
latawców puszczały bańki mydla-
ne. Latawce szybowały po niebie
wyjątkowo długo i bardzo wysoko.
Najwyżej poleciała „Kicia” Dawida
Bugajnego, choć „Wrzos 1 i „Wrzos
2” wykonane przez emerytów z
DDP „Wrzos” niewiele jej ustępo-
Święto latawca
Siedlisko
wały. Podobnie jak „Alex” Oliwie-
ra Kaczmarka oraz Kasi i Mateusza
Lubczyńskich. Właściciele najwy-
żej szybujących latawców otrzy-
mali nagrody ufundowane przez
Miejską Pływalnię „Olimpijczyk”,
Salę Zabaw Alexland, Bibliotekę
Publiczną im. Jana Machulskiego,
Firmę Modelarz oraz Gminę. Poza
tym wszyscy uczestnicy dostali na-
grody i upominki. Można się było
posilić pysznym ciastem z piekarni
„Stefańczyk”. Silny wiatr nie pozwo-
lił, niestety na planowany pokaz
modeli zdalnie sterowanych, za to
latawce latały tego dnia wyjątkowo.
Krystyna Buda-Sowa
14. 14
12 września 2015 r., w miejsco-
wości Orła w gminie Parzęczew od-
były się uroczystości upamiętnia-
jące 76. rocznicę Bitwy nad Bzurą.
Jest to niecodzienne wydarzenie,
76. rocznica Bitwy w Orłej
które łączy pokolenia. Gosciem
uroczystości był miedzy innymi 96-
letni Pan Maksymilian Kasprzak
Kombatant 8 Pułku Strzelców Kon-
nych. Jest to żywa legenda Bitwy
nad Bzurą. Walczył jako dowódca
działonu przeciwpancernego i zo-
stał ranny podczas walk. Mimo tak
wielu przeżyć jest z nami co rok
i dzieli się swoimi wspomnieniami.
W uroczystości uczestniczył
także pułkownik Wojska Polskie-
go w stanie spoczynku, członek
AK, działacz społeczny, założyciel
i kierownik pierwszego Urzędu do
Spraw Kombatantów i Osób Repre-
sjonowanych, podsekretarz stanu
w urzędachPremierówJanaKrzysz-
tofa Bieleckiego, Jana Olszewskiego
i Waldemara Pawlaka, minister
Zbigniew Zieliński oraz Paweł
Okuniewski, syn Izydora Okuniew-
skiego, który będąc żołnierzem 2
szwadronu 8 Pułku Strzelców Kon-
nych, walczył pod Orłą.
Uroczystość otworzył wystrzał
z armatki przeciwpancernej, która
stanowi replikę z września 1939
r. oraz wprowadzenie Kompanii
Honorowej pod dowództwem
kpt. Sławomira Błaszczaka. By
uczcić pamięć i oddać hołd po-
ległym żołnierzom odprawiono
mszę św., a także odczytano Apel
Pamięci Oręża Polskiego. Licznie
zgromadzone władze wojewódz-
kie, powiatowe i gminne oraz
delegacje szkół, OSP, harcerzy
i organizacji, a także Stowarzysze-
nie Sekcji Kolarskej „Szwadron”
im. 2 Pułku Szwoleżerów Rokit-
niańskich, uczestniczące w ob-
chodach złożyły wieńce pod po-
mnikiem żołnierzy.
Całej uroczystości towarzyszyła
delegacja wojskowa 1 Dywizjonu
Lotniczego im. „Ziemi Łęczyckiej”
w Leźnicy Wielkiej, która oddała
również salwę honorową na cześć
poległych. – Cieszę się bardzo, że
w obchodach uczestniczy duża
liczba mieszkańców Orłej oraz
gości. Zaznaczyć trzeba, że w uro-
czystości bierze udział bardzo
dużo młodzieży, reprezentującej
szkoły z gminy Parzęczew i mia-
sta Ozorków. Ważnym jest, aby
historia była przekazywana z po-
kolenia na pokolenie. Corocznie
uczestniczymy w żywej lekcji hi-
storii przekazywanej bezpośrednio
przez uczestników tych wydarzeń
– mówi Wójt Gminy Parzęczew.
76. rocznicę Bitwy nad Bzurą
zakończono uroczystą defiladą
wojskową w towarzystwie pocz-
tów sztandarowych oraz Sekcji
Kolarskiej działającej przy PTTK
w Ozorkowie.
Magdalena Janik
Za sprawą Festiwalu Sztuk Róż-
nych, w niedzielne popołudnie
plac Kościuszki był najbardziej ko-
lorowymi rozśpiewanymmiejscem
w Aleksandrowie. Już po raz czter-
nasty centrum opanowali artyści
i rzemieślnicy, a mieszkańcy mogli
bez reszty oddać się kulturalnym
rozrywkom. W tym roku na scenie
królowały zespoły ludowe, które
rywalizowały o pierwsze miejsce w
Przeglądzie Regionalnych Zespo-
łów i Śpiewaków Ludowych „Sie-
dlisko”. Alejki w parku szczelnie
wypełniły stoiska z rękodziełem.
Mieszkańcy mogli podziwiać ory-
ginalną biżuterię, ręcznie robione
nakrycia głowy czy wyrzeźbione
w drewnie figurki. A było co oglą-
dać, bo na festiwal przyjechało aż
50 rękodzielników. Główne miej-
sce zajęła jednak scena, na której
od popołudnia usłyszeć było moż-
na ludowe piosenki, bo jak co roku
festiwal połączono z Przeglądem
Regionalnych Zespołów Ludo-
XIV Festiwal Sztuk Różnych
wych „Siedlisko”, który od kilku
już lat przyciąga zespoły z całego
regionu łódzkiego. W tym roku
o pierwsze miejsce rywalizowało
aż 54 kapel. Licznie zgromadzona
publiczność śpiewała razem z wy-
konawcami, bo przecież większość
ludowych piosenek znali wszyscy.
Jury przyznało nagrody w trzech
kategoriach: Teatr Młodych im.
W. Bogusławskiego w Lubochni
zajął pierwsze miejsce w kategorii
zespołów śpiewających a cappela,
Zespół Śpiewaczy Parzęczewiacy
w kategorii zespołów śpiewających
z towarzyszeniem instrumentów
oraz Gabriela Borowska w kate-
gorii śpiewacy ludowi. Grand Prix
poseł na Sejm Agnieszki Hanaj-
czyk otrzymał Dziecięcy zespół
Ludowy Krzewina. A po pełnym
atrakcji popołudniu o godzinie 18.
00 w kościele św. Stanisława Kost-
ki odbyła się muzyczna uczta czyli
występ Hanny Banaszak.
Krystyna Buda-Sowa