SlideShare a Scribd company logo
1 of 26
Download to read offline
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
                      pełnej wersji całej publikacji.

Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym można
nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione są
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej
od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
internetowym e-booksweb.pl - audiobooki, e-booki.
Zagadki ludzkiej natury
Andrzej Sarwa




Zagadki ludzkiej
    natury
huna - tajemna wiedza kahunów,
 hipnoza, duchy, zjawy, upiory




           Armoryka
        Sandomierz 2010
Seria: WIERZENIA, TRADYCJE, MITY, LEGENDY I BAŚNIE,
              NARODÓW ŚWIATA, Nr 12

               Redaktor serii: Andrzej Sarwa

              Redaktor tomu: Władysław Kot

   Projekt okładki i opracowanie graficzne: Juliusz Susak




      Copyright © 2010 by Wydawnictwo „Armoryka”




               Wydawnictwo ARMORYKA
                     ul. Krucza 16
                  27–600 Sandomierz
                    tel 15 833 21 41
        e–mail: wydawnictwo.armoryka@interia.pl
            http://www.armoryka.strefa.pl/




                ISBN 978–83–62173–58–7
Od Autora
   Pośród wielu zjawisk, których przez całe życie do-
świadczamy i które postrzegamy w otaczającej nas rze-
czywistości, czasami ― rzadko, a nawet bardzo rzadko
― trafiają się i takie, które poprzez swoją “inność”
i “nienormalność” ― czyli przeczenie znanym, i jeśli
może nie w pełni rozumianym, to przecież akceptowa-
nym jako “zwyczajne” i “naturalne”, prawom natury ―
budzą w nas lęk, niedowierzanie i sprzeciw.
   Sprzeciw wobec rzeczywistości niepojętej, a więc ob-
cej, a przez to groźnej. Wszelako jeszcze częściej ― jeżeli
czegoś ponadnaturalnego nie doświadczamy osobiście,
a stykamy się z nim w opowiadaniu czy opisie ― jedyną
reakcją jest niewiara.
   Charakterystyczne bowiem dla natury ludzkiej jest to,
iż z niechęcią i pod przymusem tylko godzi się na uzna-
nie niepojętych dla rozumu i niewytłumaczalnych fak-
tów za rzeczywiście zaistniałe. Na ogół jednak przeczy
im, częstokroć wbrew logice.

                            5
Naturalnie jest to stanowisko wygodne, ale przypo-
minające trochę metodę strusia chowania głowy w pia-
sek. Tymczasem dzisiaj metoda owa absolutnie już nie
wystarcza. Wieści o niezwykłych mocach, niezwykłych
zjawiskach czy niezwykłych ludziach, coraz częściej do-
cierają do nas. Oczywiście można je nadal i z uporem
ignorować, ale poprzez coraz większą częstotliwość wy-
stępowania ustawicznie atakują na nowo nasze umysły,
domagając się jakiegoś logicznego wyjaśnienia zagadek.
I wówczas zaczynamy się nimi bardziej interesować.
   Inną z przyczyn, dla których ostatnimi czasy częściej
zajmujemy się fenomenami natury i ponadnormalnymi
możliwościami człowieka jest ta, iż ich tajemniczość
i sensacyjność w pewnym stopniu zaspokajają pożąda-
nie uczestnictwa, doświadczenia, czy choćby otarcia się
o tajemnicę. Nasze zracjonalizowane czasy oferują wiele
dla ciała, ale przecież człowiek nie jest samym ciałem
tylko.
   Wreszcie gdy słyszymy i czytamy, iż drzemią w nas
możliwości o wiele potężniejsze niż byśmy to mogli
choćby podejrzewać, moce przekraczające granice wy-
obraźni, jakoś nabieramy większej wartości we własnych
oczach. Cóż, każdy z nas chce być przecież czymś ponad
to, niż tylko szarym, przeciętnym człowiekiem, któremu
życie upływa nijako, a jednakowe puste dnie, podobne
do siebie niczym dwie krople wody, niosą go na leniwej
fali przemijającego czasu nieubłaganie ku kresowi drogi.
   Ku temu kresowi, który jest przez nas najmniej pożą-
dany, bo wiedzie ku unicestwieniu.
   I wonczas właśnie, gdy w chwilach jakiejś szczególnej
beznadziejności uświadomimy sobie, iż oprócz owej
pustki mijających dni, kiedyś, gdzieś, gdy owo trwanie

                           6
TAJEMNA WIEDZA KAHUNÓW
          Świadomość, podświadomość,
               nadświadomość...

   W książce „Ludzie o nadludzkich mocach” pisałem
o nieprawdopodobnych i trącających niesamowitością
doświadczeniach dra Brighama na Hawajach. Pisałem
o niezwykłych mocach czarowników i szamanów. Ale pi-
sałem również, iż nasza ― euroamerykańska ― nauka,
dzięki której coraz więcej tajemnic mikro- i makroko-
smosu przestaje już być tajemnicami, tym razem nie po-
trafi rozwiązać owych kwestii.
   Wszystko to zbyt daleko odbiega od obrazu znanego,
otaczającego nas świata, abyśmy chcieli bez zastrzeżeń
przyjąć, zaakceptować bez protestów fakty, iż owe tracą-
ce nadprzyrodzonością przypadki, wcale nie muszą do
tej ostatniej sfery należeć. Ba! Nie chcemy się częstokroć
― nawet wbrew oczywistym i niepodważalnym dowo-
dom ― zgodzić, iż rzeczywiście miewają one miejsce. Al-

                            8
bowiem “skoro fakty nie pasują do teorii, tym gorzej dla
faktów!”
   Ale czy tylko my ― Europejczycy ― mamy jakieś
szczególne prawo i dany nam ― nie wiadomo kiedy
i przez kogo ― przywilej wyjaśniania świata i zjawisk na
nim zachodzących? Nawet jeśli każdy z nas w duchu,
w tym właśnie miejscu, przytaknie, pozwólmy dojść do
głosu ludziom innej rasy ― Polinezyjczkom. A konkret-
nie kahunom, owym tajemniczym kapłanom z wysp po-
łudniowych.
   Oto bowiem wszystko co dla nas niejasne, co skryte
za zasłoną tajemnicy, dla nich było proste i zrozumiałe.
Piszę było, bowiem oni sami przestali już istnieć.
   Tę nieprawdopodobną wiedzę hawajskich kahunów,
na drodze żmudnych badań trwających długie lata i wy-
magających wielu wyrzeczeń i samozaparcia, uratował
dla przyszłych pokoleń amerykański psycholog Max
Freedom Long.
   Nie będę tutaj opisywał jak wyglądały metody pracy
tego niezwykłego człowieka, bo nie sądzę, aby mogło to
zainteresować Czytelników. Wspomnę tylko, iż wgryza-
jąc się w teksty modlitw i zaklęć, jakie przetrwały do
jego czasów (przypominam, że przybył na Hawaje
w 1917 roku) hermetyczny język huny (tajemnej wiedzy
kapłanów) przełożył na bardziej dla nas zrozumiały ję-
zyk psychologii.
   Albowiem okazało się, iż huna to nic innego, tylko po-
linezyjska nauka o... psychice człowieka. Oczywiście
w znacznym stopniu różniąca się od psychologii nauko-
wej. Long poznawszy ją w miarę gruntownie doszedł do
zaskakującego wniosku, iż magia sensu stricto nie ist-
nieje ― a cuda kahunów (i czarowników z innych części

                           9
tem to nic innego, tylko różne nasze jaźnie: podświado-
mość, świadomość i... nadświadomość.
   Zajmijmy się zatem po kolei każdą z nich. Podświa-
domość stojąca na najniższym miejscu w owej hierar-
chii, to duch zawiadujący przede wszystkim funkcjono-
waniem naszych organów wewnętrznych i wszelkimi
procesami fizjologicznymi. Pełni on wszelako jeszcze
jedną, również doniosłą funkcję ― mianowicie gromadzi
i przechowuje w pamięci wszystko, co nas kiedykolwiek
spotkało od urodzenia aż do śmierci ― od rzeczy donio-
słych i ważkich, po najbardziej błahe.
   Ale sama podświadomość nie określa bynajmniej na-
szej pełnej osobowości, bowiem dysponuje nadzwyczaj
skromną inteligencją, jest ograniczona w rozumowaniu,
nie posiada zdolności abstrakcyjnego myślenia, słowem,
można ją porównać do małego dziecka.
   Huna uczy, iż nasza podświadomość ― jeśli ją roz-
gniewamy, bądź każemy rozwiązywać życiowe proble-
my, z którymi sobie nie umie dać rady ― może z całą
premedytacją, albo nam zaszkodzić, albo broniąc się ―
uciekać w chorobę. To właśnie ona popada w kompleksy
i miewa poczucie winy.
   Teoretycznie musi wykonywać wszelkie rozkazy jakie
wydaje jej nasz duch wyższy ― świadomość, ale u więk-
szości z nas prawie zawsze czyni to z oporami, głównie
dlatego, iż nie jest w stanie wszystkiego pojąć, a jeśli
czegoś nie rozumie, będzie się temu opierać.
   Podświadomość wreszcie, to nasze sumienie kierują-
ce się przede wszystkim uczuciami. Ona wie co moralne,
a co nie. Jeśli zatem wykonując rozkaz świadomości
skrzywdzi drugiego człowieka, może uznać, iż zasłużyli-


                           11
śmy na karę i tak nami pokierować, iż zaczną nas spoty-
kać same niepowodzenia lub choroby.
   Wszelako jeśli umiemy sobie poradzić ― “dogadać
się” ― z podświadomością, będziemy mogli zmobilizo-
wać ją do największego z wyczynów, na jaki ją stać ― na
zdziałanie w sposób pośredni właśnie owych cudów.
   Pora teraz przejść do omówienia roli i funkcji drugie-
go, wyższego ducha, świadomości. Można ją zdefiniować
tak ― to jestem po prostu ja, to coś, z czym się utożsa-
miam, to samoświadomość, zdolność abstrakcyjnego
myślenia, umiejętność porozumiewania się ze światem
zewnętrznym, podejmowania decyzji, dokonywania wy-
borów między różnymi wariantami postępowania,
wreszcie, zdolność kształtowania swego charakteru
i przyszłości (!).
   Tak jak podświadomość w swym postępowaniu kie-
ruje się uczuciami, tak świadomość jest ich pozbawiona.
Rządzi się wyrachowaniem i zimną logiką. Wszelako nie
posiadając pamięci, pod tym względem zależna jest od
podświadomości. Jeśli tedy obydwa nasze duchy żyją ze
sobą w idealnej harmonii, podświadomość uznaje auto-
rytet własnej świadomości i bezwzględnie spełnia wszel-
kie jej polecenia ufając, iż stanowią one zawsze najlep-
sze rozwiązania, jesteśmy zdrowi i co najważniejsze ―
dobrze nam się wiedzie.
   Jeśli jednak podświadomość nie chce spełniać pole-
ceń świadomości, nie dowierzając jej, jesteśmy wtedy
wewnętrznie rozdarci, pełni napięć i stresów, nękają nas
choroby, a całe nasze życie to jedno pasmo ciągłych nie-
powodzeń.
   Świadomość zwykle dąży do ustawicznego rozwoju,
wyznacza cele w życiu i stara się doprowadzić do ich re-

                           12
Jaki jest człowiek?
   Nadeszła pora aby opowiedzieć o naszym trzecim du-
chu, o nadświadomości. O ile dwa poprzednie pojęcia
znane są psychologii freudowskiej, o tyle to ostatnie jest
dla niej obce.
   Nadświadomość tym różni się od obydwu pozosta-
łych, iż nie mieszka w naszym ciele, a bytuje gdzieś (jako
duch opiekuńczy) w innym wymiarze materialnej prze-
strzeni, którą zasiedlają istoty jej podobne, a przypo-
rządkowne innym ludziom. Nadświadomość bowiem
jest przypisana niejako do konkretnego człowieka i jeśli
tylko umie się z nią nawiązać bezpośredni kontakt, bę-
dzie w stanie kierować swym życiem tak dokładnie jak
zaplanuje, a co również istotne, będzie mógł też wpły-
wać na losy innych ludzi.
   W tym miejscu Czytelnik zapyta: Cóż zatem prostsze-
go, niż zwrócić się do nadświadomości, o ile ona w ogóle
istnieje i jeśli rzeczywiście wszystko może, i zlecić jej by
uczyniła nas bogatymi i szczęśliwymi?

                             14
Istnieje jednak pewien szkopuł. Huna informuje, iż
świadomość nie potrafi nawiązać bezpośredniego kon-
taktu z nadświadomością ― naszym “ja” najwyższym.
Ów kontakt może być nawiązany wyłącznie przy pomocy
i za pośrednictwem podświadomości. A zatem wreszcie
wszystko jasne. Tylko człowiek uporządkowany we-
wnętrznie, pozbawiony napięć, kompleksów i pewny
siebie, może powiedzieć: “chcieć, to móc”. Niestety,
większość z nas to istoty przypominające dra Jekylla
i pana Hyde'a.
    Do tej pory była mowa wyłącznie o naszych duchach,
trzeba jednak wspomnieć i o energii życiowej, określa-
nej przez Polinezyjczyków słowem mana, bez której
wcale nie moglibyśmy funkcjonować. A owej energii jest
aż trzy rodzaje!
    Podświadomość (określana przez kahunów mianem
unihipili) prócz tych wszystkich cech, o których pisałem
w poprzednim rozdziale, posiada jeszcze jedną ― umie
tworzyć z nieznanej nauce subtelniejszej odmiany mate-
rii rodzaj nici, odznaczającej się “lepkością”, a charakte-
ryzującej się tym, iż przywiera na stałe do wszystkich
przedmiotów martwych i do istot żywych, z którymi kie-
dykolwiek mieliśmy bezpośredni kontakt. Po owych ni-
ciach, które zbiegają się w jedną, w ciele podświadomo-
ści, można do owych istot i przedmiotów zawsze wysyłać
energię życiową podświadomości, czyli mana. Można
być z nimi w kontakcie, można na nie oddziaływać. I od-
wrotnie ― one też mogą oddziaływać na nas.
    Mana jest czymś nadzwyczajnym, bowiem przy jej
pomocy da się słać informacje (w formie myśli), ale rów-
nież i substancje chemiczne oddziaływujące na fizyczną
strukturę człowieka i to na odległość! Mana ma też na-

                            15
turę podobną do natury prądu elektrycznego, daje się ją
akumulować w rzeczach martwych, zbudowanych
z drewna, lub innych porowatych substancji.
   Wielkie nagromadzenie mana w przedmiocie i nagłe
jej wyzwolenie siłą woli kapłana, przy dotknięciu owym
przedmiotem drugiej osoby, może ją doprowadzić do
utraty przytomności lub snu przypominającego trans
hipnotyczny.
   Do czasów Longa dochowały się relacje o udziale ha-
wajskich kapłanów w bitwach plemiennych. Nie walczyli
oni wszelako z “konwencjonalną” bronią w ręku, lecz
wyglądało to mniej więcej tak. Kahuni kryli się z tyłu za
wojownikami ustawionymi w szyku bojowym, albowiem
ich osoby były zbyt cenne, aby je narażać na rany czy
śmierć. Każdy z nich dzierżył w ręku kawałek kija,
w który zakumulował swoją mana i z chwilą przystąpie-
nia do ataku, ciskał nim w przeciwników. Jeśli któryś
zostawał trafiony, padał na ziemię jak martwy, ale
chciaż po pewnym czasie odzyskiwał świadomość, to
jednak z udziału w bitwie zostawał wyłączony.
   Natknąwszy się na relację o tym, nasunęła mi się
pewna refleksja. Czyż w wątkach baśniowych naszego
kręgu kulturowego nie funkcjonuje i taki, który mówi
o czarodziejskiej różdżce? Jeśli czarnoksiężnik czy wróż-
ka dotykali nią kogoś, to albo natychmiast zapadał
w sen albo zamieniał się w zwierzę.
   Czyż nie ma tu aby jakiegoś dalekiego echa szama-
nów o sile mana? Czyż nie występuje tu analogia do za-
chowania wojowników uderzonych “naładowanym" ki-
jem?
   Zapadnięcie w sen w tym kontekście można łatwo
zrozumieć, trudniej natomiast wytłumaczyć owe zamia-

                           16
ny w zwierzęta. Trudniej? Chyba jednak nie, bo jeśli so-
bie przypominamy, iż gwałtowne wyładowanie sity
mana może również spowodować objawy przypominają-
ce trans hipnotyczny, to sprawa jest jasna. Człowiekowi
w hipnozie można zasugerować wszystko. To, że jest
osłem, czy też żabą. (Hipnoza sama w sobie jest tak cie-
kawa, iż zasługuje na odrębne omówienie). Wszelako
odbiegłem nieco od tematu.
   Nasza świadomość (uhane) posługuje się innym ro-
dzajem energii (mana-mana). Różni się ona od poprzed-
niej tym, iż bez niej nie mógłby być spełniony żaden
z aktów woli, nie mogłaby zostać sformułowana żadna
myśl.
   Mana-mana nie może być przesyłana po nici z wid-
mowej substancji, wszelako da się przy jej pomocy wpły-
wać na innego człowieka, lecz wyłącznie na drodze suge-
stii, którą może on przyjąć, ale może też odrzucić.
   Wreszcie wspomnieć trzeba o najwyższym rodzaju
energii życiowej (mana-loa), którym posługuje się nad-
świadomość (aumakua). Niestety ― poza tym, iż ona ist-
nieje i nie ma sobie równej ― niczego więcej huna nie
mówi.
   Skoro opowiedzieliśmy o duchach i rodzajach energii,
którymi się posługują, to pora zaznajomić Czytelników
z nauką kahunów na temat naszych... ciał. Tych zaś
mamy aż czetry! Jedno materialne i trzy widmowe (te
ostatecznie noszą wspólną nazwę kino-aka).
   Najniższe, widmowe ciało podświadomości jest ―
o ile można użyć takowego określenia w stosunku do ro-
dzaju materii, różnej od tej, z której jest zbudowany, od-
bierany przez nas zmysłami świat ― najgęstsze i odzna-
cza się lepkością. To ono właśnie przywiera do ludzi

                            17
Dowody, poszlaki czy... brednie?
   A oto zapowiedziana w poprzednim rozdziale histo-
ria: Uttara Huddar była 32-letnią, wykształconą Hindu-
ską, która ukończyła filologię angielską. Mieszkała
wspólnie z rodzicami, ciesząc się opinią osoby bardzo
zrównoważonej.
   Rodzice Uttary przeżyli szok, gdy któregoś ranka 1975
roku, po przebudzeniu, ich córka nagle przestała rozu-
mieć swój ojczysty język hindi, a poczęła mówić w ja-
kimś innym, nieznanym jej rodzicom i znajomym. Ry-
chło ustalono, iż posługuje się językiem bengali, którego
w tej części Indii nie używano, którego nigdy się nie
uczyła i którego nie znał nikt spośród krewnych i przyja-
ciół. Wniosek ― nie mogła go znać.
   Co ciekawsze, gdy rodzice wreszcie porozumieli się
z nią przez tłumacza (dopiero później poduczyli się ben-
gali, aby móc rozmawiać z córką) dowiedzieli się, iż ich
nie poznaje i uważa za zupełnie obce osoby.


                           20
Więcej, poczęła twierdzić, iż nazywa się Sharada i za-
wsze mieszkała w Bengalu, jako zamężna kobieta.
W rzeczywistości jednak była panną i nawet nie zamie-
rzała wstępować w związek małżeński.
   Uttara-Sharada (będę ją nazywał podwójnym imie-
niem) nie poznawała również swego otoczenia, z którym
była zwiążą przez ― bagatela! ― 32 lata.
   Przypadek ów rychło przedostał się do prasy, wywo-
łując zrozumiałą sensację. Zainteresowali się nią lekarze
psychiatrzy, którzy poddawszy kobietę szczegółowym
badaniom orzekli, iż oprócz owej dziwnej zmiany osobo-
wości i związanego z tym sposobu bycia, nie wykazuje
żadnych oznak choroby psychicznej.
   Badania wykazały ponadto, iż jej bengali jest płynny
i poprawny, tyle że nieco archaiczny. Tak ― jak stwier-
dził profesor filologii, dr P. Pala ― mówiono w począt-
kach XIX wieku.
   Historia jaką opowiedziała Uttara-Sharada była nie-
skomplikowana, lecz zarazem zadziwiająca. Była prostą
wiejską dziewczyną, młodą mężatką i wiodła spokojne
życie. Twierdziła, iż któregoś dnia, gdy zbierała w ogro-
dzie kwiaty, ukąsił ją wąż. Straciła przytomność, a gdy ją
odzyskała znalazła się właśnie tu gdzie jest ― w obcym
i wrogim jej świecie.
   A świata tego bała się i nie rozumiała go. Nie znała
nowoczesnych urządzeń, nie umiała ich nazwać i nie
wiedziała do czego służą. Poziom jej inteligencji był bar-
dzo niski. Była też nieśmiała i nadzwyczaj pobożna. Dłu-
gie godziny spędzała na modłach i śpiewaniu religijnych
pieśni, oczywiście także w języku bengali.
   Jej nowa osobwość, inteligencja, zachowanie i pewne
przyzwyczajenia tak kontrastowały z osobowością

                            21
pierwszą, a jednocześnie sprawiały wrażenie absolutnie
autentycznych, iż szokowały dodatkowo. Sharada bo-
wiem była ciemną chłopką, analfabetką, podczas gdy
Uttara Huddar ukończyła wyższą uczelnię, posiadała
stopień naukowy, a oprócz ojczystego hindi biegle wła-
dała również sanskrytem i angielskim.
   Fenomen ów przebadano i opisano, wszelako na-
ukowcy przy bezspornym stwierdzeniu zaistnienia tego
dziwnego faktu, w żaden racjonalny sposób nie potrafili
go wyjaśnić. Wszystko było by proste, gdyby Uttara wy-
kazywała jakieś odchylenia od normy psychicznej, ale
nie, ona i w drugim wcieleniu ― obdarzona cudzą pa-
mięcią, przy utracie własnej ― także była całkowicie
zdrowa na umyśle, (wg: “Journal of the American Socie-
ty for Psychical Research”, July 1980, vol. 74, No. 3)
   Przypadek Uttary Huddar wcale nie jest odosobnio-
ny, podobne zdarzały się nie tylko w Indiach, ale i w in-
nych częściach świata. Wobec wielu z nich nauka była
bezsilna. Czymże więc one są? Czy dowodami na istnie-
nie reinkarnacji ? (Tak między innymi próbowano je
tłumaczyć). A może jednak potwierdzeniem tego, czego
huna uczy o człowieku ― jego duchach, mocach i ciałach
widmowych? Cóż, te pytania ciągle jeszcze muszą pozo-
stać bez odpowiedzi.
   Poznawszy tedy w ogólnym zarysie hunę ― tajemną
wiedzę kahunów ― będziemy mogli przy jej pomocy wy-
jaśnić wiele spośród niezwykłych zjawisk, cudów, doko-
nywanych przez szamanów i czarowników w różnych
częściach świata (Wszelako mamy tu mały szkopuł ―
nauka jak dotąd nie uznaje ani huny, ani wyjaśnienia
przez nią świata i zjawisk na nim zachodzących. Nie ma
niestety żadnych dowodów na to, iż Long prawidłowo

                           22
Nadzwyczaj ciekawy przypadek, wskazujący na to, iż
“modlitwa śmierci”, to nie wyssane z palca brednie, opi-
sał sam Long. Pozwolę zacytować fragment jego książki:
   “Młody Irlandczyk przybył do Honolulu przywożąc ze
sobą pierwszą nowoczesną taksówkę. Ten rudowłosy
chłopiec był żywy, prędki i charakter miał nieskompli-
kowany. Nie bał się nikogo i niczego.
   Niedługo po przybyciu na wyspę, zainteresował się
jakąś hawajską dziewczyną, która się w nim zakochała,
zrywając zaręczyny z tubylczym narzeczonym. Babka
dziewczyny, wiedząc iż Irlandczyk nie ma wobec młodej
Hawajki uczciwych zamiarów, starała się na różne spo-
soby, aby związek zerwać. Zagroziła mu nawet karą nie-
bios, jeśli się od panny nie odczepi
   Oczywista rzecz, Irlandczyk kary niebios się nie bał,
będąc ― zdaje się ―już przyzwyczajony do tego rodzaju
wystąpień rozwścieczonych matek i babek. Tak więc usi-
łowania babki nie odniosły żadnego skutku.
   Aż tu któregoś dnia młodemu człowiekowi zdrętwiały
nogi. Doraźne środki domowe nic nie dały i zdrętwienie
postępowało wyżej. W ciągu dnia obejrzeli go dwaj leka-
rze i przekazali (...) do szpitala.
   Tam robiono wszystko, aby wyjaśnić przyczynę cho-
roby, lecz nie można było niczego stwierdzić. Nie prze-
pisano zatem żadnej kuracji. Po pięćdziesięciu godzi-
nach zdrętwienie sięgało już połowy ciała. Wielu lekarzy
zainteresowało się tym przypadkiem, wśród nich jeden
z moich przyjaciół, lecz nikt nie potrafił postawić właści-
wej diagnozy. Wszyscy tylko kiwali głowami i mieli jak
najgorsze przeczucia.
   Wówczas wezwano lekarza, który już od bardzo wielu
lat praktykował na wyspie. Ten od razu zorientował się

                            24
HIPNOZA

                      Początki
   Ów zmieniony stan świadomości ― wpływ psychiki
jednego człowieka na psychikę innego ― czyli hipnoza,
jak w krańcowo uproszczony sposób można określić to
zjawisko, znana była i w praktyce wykorzystywana od
tysięcy lat przez kapłanów starożytnych kultów, szama-
nów, czarowników, wróżbitów i im podobnych. W fa-
chowych publikacjach można się spotkać z poglądem, iż
hipnoza została odkryta dopiero w XVIII wieku. Jest to
słuszne, ale wyłącznie w odniesieniu do nowożytnej Eu-
ropy. Naturalnie kapłani, magowie czy szamani, którzy
ją znali, stosowali w swej praktyce i byli świadomi jej
właściwości, nie próbowali odpowiedzieć na pytanie:
jaka jest istota zjawiska, tak jak to czynią współcześni
naukowcy. Dla pierwszych była czymś nadprzyrodzo-
nym, drudzy zaś usiłują ją wyjaśnić na gruncie psychofi-
zjologii.

                          27
A wszystko zaczęło się od austryjackiego lekarza
Franza Antona Mesmera (1734-1815), który żywił prze-
konanie, iż cały wszechświat jest pewnego rodzaju flu-
idem, za pośrednictwem którego materia nieożywiona
i organizmy żywe wywierają nawzajem na siebie pewien
określony wpływ, oraz że właściwości owego fluidu po-
dobne są do właściwości magnesu.
   Wierząc, iż można siłę magnetyczną kumulować
w martwych przedmiotach i odpowiednimi jej ładunka-
mi wpływać na procesy zachodzące w ciele ludzkim ―
szczególnie w sferze psychiki ― podjął się leczenia.
   Sukcesy terapeutyczne Mesmera przy zastosowaniu
“magnetyzmu zwierzęcego” były ogromne. Zyskał on
miano i sławę uzdrawiacza przypadków beznadziejnych,
najpierw w Wiedniu, a później w Paryżu. W gabinecie
(czy raczej salonie) Mesmera, poddawano pacjentów za-
biegom przypominającym jako żywo czarną magię.
Otóż, chorzy pobierali cudowny “fluid” z wody “nama-
gnesowanej” wpierw przez mistrza, trzymając się żela-
znych uchwytów prętów w niej zanurzonych. On sam
zjawiał się na końcu i wpatrując się każdemu z pacjen-
tów w oczy, wykonywał nad jego ciałem passy, co zwykle
kończyło się napadem przypominającym histerię. Teraz
już wiemy, że jeśli tło choroby było nerwicowe, następo-
wała zwykle poprawa. Ludzie odzyskiwali wzrok, ustę-
pował im paraliż, głuchota i tym podobne, ale “mistrz”
był przekonany o wpływie “fluidu”.
   Mesmer nieugięcie wierzył w słuszność swoich teorii
i nie można go uważać za szarlatana i oszusta, mimo iż
w ówczesnych kręgach naukowych taką właśnie cieszył
się opinią.


                          28
Nie ugiął się przed krytką komisji francuskiej Akade-
mi Nauk (w 1784 roku), ani późniejszymi orzeczeniami
komisji wydziału lekarskiego i nadal prowadził swoją
działalność.
    Największym błędem było naginanie faktów do teorii
i lekceważenie przez Austriaka tych z nich, które mogły-
by rzucić nowe światło na kwestię magnetyzmu.
    Dopiero jego uczeń, markiz Chastenet de Puysegur
zwrócił uwagę, iż niektórzy z pacjentów pod wpływem
passów zapadają w stan podobny do snu, który nazwał
somnambulizmem. Co ciekawsze, znajdując się w tym
śnie, odpowiadają na zadawane im pytania i spełniają
polecenia magnetyzera. Od tej chwili można mówić
o badaniu zjawiska hipnozy, którą tym mianem ochrzcił
w 1843 roku szkocki lekarz James Braid (1795-1860).
    Chociaż od odkrycia markiza de Puysegur w ciągu kil-
kudziesięciu następnych lat poznano hipnozę gruntow-
nie, koncepcja mesmerowska ― przekazywania “fluidu”
jednemu organizmowi żywemu przez drugi ― wcale nie
legła w gruzach.
    Czym innym okazała się bowiem sugestia hipnotycz-
na, jej zdumiewające właściwości i skutki, czym innym
zaś nieznany rodzj energii ― bioenergia ― którą można
wyemanować z własnego ciała i przelać w inną żywą
istotę.
    Chociaż hipnolodzy na ogół zaprzeczają jej istnieniu,
starając się wszystkie fenomeny natury wyjaśnić przy
pomocy sugestii, to jednak w świetle najnowszych ba-
dań chyba nie mają racji.
    Nieporozumienie wynika pewnie z tego, iż aby być
hipnotyzerem nie musi posiadać ku temu szczególnych
predyspozycji psychofizycznych, odwrotnie zaś ma się

                           29
Istota hipnozy i techniki hipnotyczne
   Czymże wobec tego jest hipnoza? Naukowcy określa-
ją ją jako stan psychiczny charakteryzujący się podwyż-
szeniem podatności na sugestię i istnieniem specjalnego
stosunku między hipnotyzowanym a hipnotyzerem. Ten
ostatni wywiera wpływ na postrzeganie, emocje, sądy
i zachowanie osoby znajdującej się w transie. (wg.:
S. Kratochvil, “Psychoterapia", Warszawa 1984, s. 153)
   Zdefiniowanie hipnozy nastręcza wiele trudności, po-
nieważ występowanie pewnych cech wspólnych, zacho-
wanie się ludzi poddanych jej działaniu bywa różne, co
warunkują różne czynniki, z których najważniejszym bę-
dzie bez wątpienia indywidualna podatność na sugestię.
   Ogólnie hipnozę dzieli się na trzy rodzaje: lekką,
średnią i głęboką, chociaż nie wszyscy hipnolodzy uwa-
żają ów podział za słuszny.
   W przypadku hipnozy lekkiej i średniej występuje
u wielu osób znajdujących się pod jej wpływem znaczne
osłabienie aktywności połączonej z relaksacja i uczu-

                          33
Spis treści
Od Autora    5

TAJEMNA WIEDZA KAHUNÓW 8
Świadomość, podświadomość, nadświadomość          8
Jaki jest człowiek? 14
Dowody, poszlaki czy... brednie? 20

HIPNOZA 27
Początki 27
Istota hipnozy i techniki hipnotyczne   33
Dowód na reinkarnację? 39

DUCHY, ZJAWY, UPIORY 46
Relacje o ukazywaniu się zjaw 46
Czy można kontaktować się z umarłymi?        52
Tajemnicze nagrania 58
Po tamtej stronie 63

Wybrana literatura

                      78
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
                      pełnej wersji całej publikacji.

Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym można
nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione są
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej
od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
internetowym e-booksweb.pl - audiobooki, e-booki.

More Related Content

What's hot

Daj jej orgazm Malwina Gartner
Daj jej orgazm Malwina GartnerDaj jej orgazm Malwina Gartner
Daj jej orgazm Malwina GartnerWolny Przemysław
 
Anton Szandor La Vey Biblia Szatana[1]
Anton Szandor La Vey   Biblia Szatana[1]Anton Szandor La Vey   Biblia Szatana[1]
Anton Szandor La Vey Biblia Szatana[1]Miroslaw Duczkowski
 
Miroslaw Magola book "Moc mozgu"
Miroslaw Magola book "Moc mozgu"Miroslaw Magola book "Moc mozgu"
Miroslaw Magola book "Moc mozgu"Miroslaw Magola
 
Udręczeni przez demony. Opowieści o szatańskim zniewoleniu - ebook
Udręczeni przez demony. Opowieści o szatańskim zniewoleniu - ebookUdręczeni przez demony. Opowieści o szatańskim zniewoleniu - ebook
Udręczeni przez demony. Opowieści o szatańskim zniewoleniu - ebooke-booksweb.pl
 
Nostradamus.pdf
Nostradamus.pdfNostradamus.pdf
Nostradamus.pdfJNR
 
Nostradamus Wielka Ksiä™Ga Przepowiedni[1]
Nostradamus Wielka Ksiä™Ga Przepowiedni[1]Nostradamus Wielka Ksiä™Ga Przepowiedni[1]
Nostradamus Wielka Ksiä™Ga Przepowiedni[1]Miroslaw Duczkowski
 
Czy można oszukać przeznaczenie czyli po co człowiekowi dusza / Sławomir Bącz...
Czy można oszukać przeznaczenie czyli po co człowiekowi dusza / Sławomir Bącz...Czy można oszukać przeznaczenie czyli po co człowiekowi dusza / Sławomir Bącz...
Czy można oszukać przeznaczenie czyli po co człowiekowi dusza / Sławomir Bącz...Darmowe Ebooki
 
Filozof i wilk - Mark Rowlands - ebook
Filozof i wilk - Mark Rowlands - ebookFilozof i wilk - Mark Rowlands - ebook
Filozof i wilk - Mark Rowlands - ebooke-booksweb.pl
 
Życie, sprawy i wędrówka do piekła doktora jana fausta - ebook
Życie, sprawy i wędrówka do piekła doktora jana fausta - ebookŻycie, sprawy i wędrówka do piekła doktora jana fausta - ebook
Życie, sprawy i wędrówka do piekła doktora jana fausta - ebooke-booksweb.pl
 
Tarot twoj-klucz-do-przyszlosci pdf darmowy ebook
Tarot twoj-klucz-do-przyszlosci pdf darmowy ebookTarot twoj-klucz-do-przyszlosci pdf darmowy ebook
Tarot twoj-klucz-do-przyszlosci pdf darmowy ebookmazur16111
 
Istotnosc psychoterapii rozprzestrzenianie_inteligencji
Istotnosc psychoterapii rozprzestrzenianie_inteligencjiIstotnosc psychoterapii rozprzestrzenianie_inteligencji
Istotnosc psychoterapii rozprzestrzenianie_inteligencjipsychoterapiamn
 
darmowy ebook Manipulacja Perswazja Czy Magia
darmowy ebook Manipulacja Perswazja Czy Magiadarmowy ebook Manipulacja Perswazja Czy Magia
darmowy ebook Manipulacja Perswazja Czy Magiaebooks
 
Eckhart tolle cisza przemawia
Eckhart tolle   cisza przemawiaEckhart tolle   cisza przemawia
Eckhart tolle cisza przemawiaOla Monola
 
Grzywocz _ Na poczatku byl sens _ demo
Grzywocz _ Na poczatku byl sens _ demoGrzywocz _ Na poczatku byl sens _ demo
Grzywocz _ Na poczatku byl sens _ demoTowarzystwoWiez
 
Demoniczne Opętanie Dzisiaj
Demoniczne Opętanie DzisiajDemoniczne Opętanie Dzisiaj
Demoniczne Opętanie Dzisiajsiloam
 

What's hot (20)

Daj jej orgazm Malwina Gartner
Daj jej orgazm Malwina GartnerDaj jej orgazm Malwina Gartner
Daj jej orgazm Malwina Gartner
 
Anton Szandor La Vey Biblia Szatana[1]
Anton Szandor La Vey   Biblia Szatana[1]Anton Szandor La Vey   Biblia Szatana[1]
Anton Szandor La Vey Biblia Szatana[1]
 
Crowley A Ksiega Prawa Pl[1]
Crowley A Ksiega Prawa Pl[1]Crowley A Ksiega Prawa Pl[1]
Crowley A Ksiega Prawa Pl[1]
 
Miroslaw Magola book "Moc mozgu"
Miroslaw Magola book "Moc mozgu"Miroslaw Magola book "Moc mozgu"
Miroslaw Magola book "Moc mozgu"
 
Udręczeni przez demony. Opowieści o szatańskim zniewoleniu - ebook
Udręczeni przez demony. Opowieści o szatańskim zniewoleniu - ebookUdręczeni przez demony. Opowieści o szatańskim zniewoleniu - ebook
Udręczeni przez demony. Opowieści o szatańskim zniewoleniu - ebook
 
Nostradamus.pdf
Nostradamus.pdfNostradamus.pdf
Nostradamus.pdf
 
Nostradamus Wielka Ksiä™Ga Przepowiedni[1]
Nostradamus Wielka Ksiä™Ga Przepowiedni[1]Nostradamus Wielka Ksiä™Ga Przepowiedni[1]
Nostradamus Wielka Ksiä™Ga Przepowiedni[1]
 
Phil Hine Magia Chaosu[1]
Phil Hine   Magia Chaosu[1]Phil Hine   Magia Chaosu[1]
Phil Hine Magia Chaosu[1]
 
Czy można oszukać przeznaczenie czyli po co człowiekowi dusza / Sławomir Bącz...
Czy można oszukać przeznaczenie czyli po co człowiekowi dusza / Sławomir Bącz...Czy można oszukać przeznaczenie czyli po co człowiekowi dusza / Sławomir Bącz...
Czy można oszukać przeznaczenie czyli po co człowiekowi dusza / Sławomir Bącz...
 
Filozof i wilk - Mark Rowlands - ebook
Filozof i wilk - Mark Rowlands - ebookFilozof i wilk - Mark Rowlands - ebook
Filozof i wilk - Mark Rowlands - ebook
 
Życie, sprawy i wędrówka do piekła doktora jana fausta - ebook
Życie, sprawy i wędrówka do piekła doktora jana fausta - ebookŻycie, sprawy i wędrówka do piekła doktora jana fausta - ebook
Życie, sprawy i wędrówka do piekła doktora jana fausta - ebook
 
Tarot twoj-klucz-do-przyszlosci pdf darmowy ebook
Tarot twoj-klucz-do-przyszlosci pdf darmowy ebookTarot twoj-klucz-do-przyszlosci pdf darmowy ebook
Tarot twoj-klucz-do-przyszlosci pdf darmowy ebook
 
Jose Arguelles Faktor Majów
Jose Arguelles   Faktor MajówJose Arguelles   Faktor Majów
Jose Arguelles Faktor Majów
 
Istotnosc psychoterapii rozprzestrzenianie_inteligencji
Istotnosc psychoterapii rozprzestrzenianie_inteligencjiIstotnosc psychoterapii rozprzestrzenianie_inteligencji
Istotnosc psychoterapii rozprzestrzenianie_inteligencji
 
Kabala Dla Poczatkujacych
Kabala Dla PoczatkujacychKabala Dla Poczatkujacych
Kabala Dla Poczatkujacych
 
darmowy ebook Manipulacja Perswazja Czy Magia
darmowy ebook Manipulacja Perswazja Czy Magiadarmowy ebook Manipulacja Perswazja Czy Magia
darmowy ebook Manipulacja Perswazja Czy Magia
 
Eckhart tolle cisza przemawia
Eckhart tolle   cisza przemawiaEckhart tolle   cisza przemawia
Eckhart tolle cisza przemawia
 
Grzywocz _ Na poczatku byl sens _ demo
Grzywocz _ Na poczatku byl sens _ demoGrzywocz _ Na poczatku byl sens _ demo
Grzywocz _ Na poczatku byl sens _ demo
 
Demoniczne Opętanie Dzisiaj
Demoniczne Opętanie DzisiajDemoniczne Opętanie Dzisiaj
Demoniczne Opętanie Dzisiaj
 
Seminarium
SeminariumSeminarium
Seminarium
 

Similar to Zagadki ludzkiej natury huna - tajemna wiedza kahunów, hipnoza, duchy, zjawy, upiory - ebook

żYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebook
żYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebookżYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebook
żYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebooke-booksweb.pl
 
Dzieci szczescia
Dzieci szczesciaDzieci szczescia
Dzieci szczesciacalivita
 
] Badania dotyczące rozumu ludzkiego
] Badania dotyczące rozumu ludzkiego] Badania dotyczące rozumu ludzkiego
] Badania dotyczące rozumu ludzkiegoMirzam86
 
Kwantologia 2.6 rzeczywistość, czyli co.
Kwantologia 2.6   rzeczywistość, czyli co.Kwantologia 2.6   rzeczywistość, czyli co.
Kwantologia 2.6 rzeczywistość, czyli co.Łozowski Janusz
 
Kwantologia 7.3 kredowe koło pojęć.
Kwantologia 7.3   kredowe koło pojęć.Kwantologia 7.3   kredowe koło pojęć.
Kwantologia 7.3 kredowe koło pojęć.Łozowski Janusz
 
Agostino De Rosa, Widzieć w ciemności. Widzieć ciemność
Agostino De Rosa, Widzieć w ciemności. Widzieć ciemnośćAgostino De Rosa, Widzieć w ciemności. Widzieć ciemność
Agostino De Rosa, Widzieć w ciemności. Widzieć ciemnośćMałopolski Instytut Kultury
 
Manipulacja perswazja-czy-magia
Manipulacja perswazja-czy-magiaManipulacja perswazja-czy-magia
Manipulacja perswazja-czy-magiaPrzemysław Wolny
 
Manipulacja, perswazja czy magia? SERGIUSZ KIZIŃCZUK
Manipulacja, perswazja czy magia?  SERGIUSZ KIZIŃCZUKManipulacja, perswazja czy magia?  SERGIUSZ KIZIŃCZUK
Manipulacja, perswazja czy magia? SERGIUSZ KIZIŃCZUKWolny Przemysław
 
Perspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowej
Perspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowejPerspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowej
Perspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowejArtur Gunia
 
6 medytacja-rozwijanie-umyslu
6 medytacja-rozwijanie-umyslu6 medytacja-rozwijanie-umyslu
6 medytacja-rozwijanie-umysluMirzam86
 
DNA stresu. Metody służb specjalnych do walki ze stresem. / Jacek Ponikiewski
DNA stresu. Metody służb specjalnych do walki ze stresem. / Jacek PonikiewskiDNA stresu. Metody służb specjalnych do walki ze stresem. / Jacek Ponikiewski
DNA stresu. Metody służb specjalnych do walki ze stresem. / Jacek PonikiewskiDarmowe Ebooki
 
Dramaterapia w teorii i praktyce print
Dramaterapia w teorii i praktyce printDramaterapia w teorii i praktyce print
Dramaterapia w teorii i praktyce printMonika Rejtner
 
Strach ma wielkie oczy, a lęk ma wiele twarzy, czyli o oswajaniu bibliotek sł...
Strach ma wielkie oczy, a lęk ma wiele twarzy, czyli o oswajaniu bibliotek sł...Strach ma wielkie oczy, a lęk ma wiele twarzy, czyli o oswajaniu bibliotek sł...
Strach ma wielkie oczy, a lęk ma wiele twarzy, czyli o oswajaniu bibliotek sł...VI Forum Młodych Bibliotekarzy
 
Osho Rajneesh Kundalini. Przebudzenie Wewnä™Trznej Energii[1]
Osho Rajneesh   Kundalini. Przebudzenie Wewnä™Trznej Energii[1]Osho Rajneesh   Kundalini. Przebudzenie Wewnä™Trznej Energii[1]
Osho Rajneesh Kundalini. Przebudzenie Wewnä™Trznej Energii[1]Miroslaw Duczkowski
 

Similar to Zagadki ludzkiej natury huna - tajemna wiedza kahunów, hipnoza, duchy, zjawy, upiory - ebook (20)

żYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebook
żYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebookżYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebook
żYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebook
 
Dzieci szczescia
Dzieci szczesciaDzieci szczescia
Dzieci szczescia
 
Tajna Wladza Swiata[1]
Tajna Wladza Swiata[1]Tajna Wladza Swiata[1]
Tajna Wladza Swiata[1]
 
Spirala bogactwa
Spirala bogactwaSpirala bogactwa
Spirala bogactwa
 
Duchowa rewolucja
Duchowa rewolucjaDuchowa rewolucja
Duchowa rewolucja
 
Spirala bogactwa
Spirala bogactwaSpirala bogactwa
Spirala bogactwa
 
] Badania dotyczące rozumu ludzkiego
] Badania dotyczące rozumu ludzkiego] Badania dotyczące rozumu ludzkiego
] Badania dotyczące rozumu ludzkiego
 
Kwantologia 2.6 rzeczywistość, czyli co.
Kwantologia 2.6   rzeczywistość, czyli co.Kwantologia 2.6   rzeczywistość, czyli co.
Kwantologia 2.6 rzeczywistość, czyli co.
 
Kwantologia 7.3 kredowe koło pojęć.
Kwantologia 7.3   kredowe koło pojęć.Kwantologia 7.3   kredowe koło pojęć.
Kwantologia 7.3 kredowe koło pojęć.
 
Agostino De Rosa, Widzieć w ciemności. Widzieć ciemność
Agostino De Rosa, Widzieć w ciemności. Widzieć ciemnośćAgostino De Rosa, Widzieć w ciemności. Widzieć ciemność
Agostino De Rosa, Widzieć w ciemności. Widzieć ciemność
 
Manipulacja perswazja-czy-magia
Manipulacja perswazja-czy-magiaManipulacja perswazja-czy-magia
Manipulacja perswazja-czy-magia
 
Manipulacja, perswazja czy magia? SERGIUSZ KIZIŃCZUK
Manipulacja, perswazja czy magia?  SERGIUSZ KIZIŃCZUKManipulacja, perswazja czy magia?  SERGIUSZ KIZIŃCZUK
Manipulacja, perswazja czy magia? SERGIUSZ KIZIŃCZUK
 
Perspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowej
Perspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowejPerspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowej
Perspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowej
 
Manipulacja perswazja-czy-magia
Manipulacja perswazja-czy-magiaManipulacja perswazja-czy-magia
Manipulacja perswazja-czy-magia
 
Przestraszony umysł
Przestraszony umysłPrzestraszony umysł
Przestraszony umysł
 
6 medytacja-rozwijanie-umyslu
6 medytacja-rozwijanie-umyslu6 medytacja-rozwijanie-umyslu
6 medytacja-rozwijanie-umyslu
 
DNA stresu. Metody służb specjalnych do walki ze stresem. / Jacek Ponikiewski
DNA stresu. Metody służb specjalnych do walki ze stresem. / Jacek PonikiewskiDNA stresu. Metody służb specjalnych do walki ze stresem. / Jacek Ponikiewski
DNA stresu. Metody służb specjalnych do walki ze stresem. / Jacek Ponikiewski
 
Dramaterapia w teorii i praktyce print
Dramaterapia w teorii i praktyce printDramaterapia w teorii i praktyce print
Dramaterapia w teorii i praktyce print
 
Strach ma wielkie oczy, a lęk ma wiele twarzy, czyli o oswajaniu bibliotek sł...
Strach ma wielkie oczy, a lęk ma wiele twarzy, czyli o oswajaniu bibliotek sł...Strach ma wielkie oczy, a lęk ma wiele twarzy, czyli o oswajaniu bibliotek sł...
Strach ma wielkie oczy, a lęk ma wiele twarzy, czyli o oswajaniu bibliotek sł...
 
Osho Rajneesh Kundalini. Przebudzenie Wewnä™Trznej Energii[1]
Osho Rajneesh   Kundalini. Przebudzenie Wewnä™Trznej Energii[1]Osho Rajneesh   Kundalini. Przebudzenie Wewnä™Trznej Energii[1]
Osho Rajneesh Kundalini. Przebudzenie Wewnä™Trznej Energii[1]
 

More from e-booksweb.pl

Jak zdobyć zielona kartę i wizy czasowe - ebook
Jak zdobyć zielona kartę i wizy czasowe - ebookJak zdobyć zielona kartę i wizy czasowe - ebook
Jak zdobyć zielona kartę i wizy czasowe - ebooke-booksweb.pl
 
Jak zachęcać do czytania. Minilekcje dla uczniów gimnazjum i liceum - ebook
Jak zachęcać do czytania. Minilekcje dla uczniów gimnazjum i liceum - ebookJak zachęcać do czytania. Minilekcje dla uczniów gimnazjum i liceum - ebook
Jak zachęcać do czytania. Minilekcje dla uczniów gimnazjum i liceum - ebooke-booksweb.pl
 
ABC emigranta - Honorata Chorąży-Przybysz - ebook
ABC emigranta - Honorata Chorąży-Przybysz - ebookABC emigranta - Honorata Chorąży-Przybysz - ebook
ABC emigranta - Honorata Chorąży-Przybysz - ebooke-booksweb.pl
 
Zwielokrotnianie umysłu - ebook
Zwielokrotnianie umysłu - ebookZwielokrotnianie umysłu - ebook
Zwielokrotnianie umysłu - ebooke-booksweb.pl
 
Zrobię to dzisiaj! - Bartłomiej Popiel - ebook
Zrobię to dzisiaj! - Bartłomiej Popiel - ebookZrobię to dzisiaj! - Bartłomiej Popiel - ebook
Zrobię to dzisiaj! - Bartłomiej Popiel - ebooke-booksweb.pl
 
Zostań Kopernikiem! - Halina Gumowska - ebook
Zostań Kopernikiem! - Halina Gumowska - ebookZostań Kopernikiem! - Halina Gumowska - ebook
Zostań Kopernikiem! - Halina Gumowska - ebooke-booksweb.pl
 
Znaki i przepowiednie nadchodzącego końca świata - ebook
Znaki i przepowiednie nadchodzącego końca świata - ebookZnaki i przepowiednie nadchodzącego końca świata - ebook
Znaki i przepowiednie nadchodzącego końca świata - ebooke-booksweb.pl
 
Złote pocałunki. Opowieści niezwykłe - ebook
Złote pocałunki. Opowieści niezwykłe - ebookZłote pocałunki. Opowieści niezwykłe - ebook
Złote pocałunki. Opowieści niezwykłe - ebooke-booksweb.pl
 
Złodziejka pamięci - Krystyna Kofta - ebook
Złodziejka pamięci - Krystyna Kofta - ebookZłodziejka pamięci - Krystyna Kofta - ebook
Złodziejka pamięci - Krystyna Kofta - ebooke-booksweb.pl
 
Zdobycie sandomierza (rok 1809) - Walery Przyborowski - ebook
Zdobycie sandomierza (rok 1809) - Walery Przyborowski - ebookZdobycie sandomierza (rok 1809) - Walery Przyborowski - ebook
Zdobycie sandomierza (rok 1809) - Walery Przyborowski - ebooke-booksweb.pl
 
Zbuduj trwałą i szczęśliwą przyjaźń - Anna Grabka - ebook
Zbuduj trwałą i szczęśliwą przyjaźń - Anna Grabka - ebookZbuduj trwałą i szczęśliwą przyjaźń - Anna Grabka - ebook
Zbuduj trwałą i szczęśliwą przyjaźń - Anna Grabka - ebooke-booksweb.pl
 
Zarządzanie pracą - ebook
Zarządzanie pracą - ebookZarządzanie pracą - ebook
Zarządzanie pracą - ebooke-booksweb.pl
 
Zakłady sportowe i bukmacherskie kontra multilotek - ebook
Zakłady sportowe i bukmacherskie kontra multilotek - ebookZakłady sportowe i bukmacherskie kontra multilotek - ebook
Zakłady sportowe i bukmacherskie kontra multilotek - ebooke-booksweb.pl
 
Wypełnianie dokumentów ZUS - ebook
Wypełnianie dokumentów ZUS - ebookWypełnianie dokumentów ZUS - ebook
Wypełnianie dokumentów ZUS - ebooke-booksweb.pl
 
Wymiar i rozkład czasu pracy - ebook
Wymiar i rozkład czasu pracy - ebookWymiar i rozkład czasu pracy - ebook
Wymiar i rozkład czasu pracy - ebooke-booksweb.pl
 
Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...
Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...
Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...e-booksweb.pl
 
Warsztaty edukacji teatralnej - ebook
Warsztaty edukacji teatralnej - ebookWarsztaty edukacji teatralnej - ebook
Warsztaty edukacji teatralnej - ebooke-booksweb.pl
 
Teksty piramid z piramidy Unisa - ebook
Teksty piramid z piramidy Unisa - ebookTeksty piramid z piramidy Unisa - ebook
Teksty piramid z piramidy Unisa - ebooke-booksweb.pl
 
Teatr szkolny. część 2 – akcent, intonacja, intencja - ebook
Teatr szkolny. część 2 – akcent, intonacja, intencja - ebookTeatr szkolny. część 2 – akcent, intonacja, intencja - ebook
Teatr szkolny. część 2 – akcent, intonacja, intencja - ebooke-booksweb.pl
 

More from e-booksweb.pl (20)

Jak zdobyć zielona kartę i wizy czasowe - ebook
Jak zdobyć zielona kartę i wizy czasowe - ebookJak zdobyć zielona kartę i wizy czasowe - ebook
Jak zdobyć zielona kartę i wizy czasowe - ebook
 
Jak zachęcać do czytania. Minilekcje dla uczniów gimnazjum i liceum - ebook
Jak zachęcać do czytania. Minilekcje dla uczniów gimnazjum i liceum - ebookJak zachęcać do czytania. Minilekcje dla uczniów gimnazjum i liceum - ebook
Jak zachęcać do czytania. Minilekcje dla uczniów gimnazjum i liceum - ebook
 
ABC emigranta - Honorata Chorąży-Przybysz - ebook
ABC emigranta - Honorata Chorąży-Przybysz - ebookABC emigranta - Honorata Chorąży-Przybysz - ebook
ABC emigranta - Honorata Chorąży-Przybysz - ebook
 
Zwielokrotnianie umysłu - ebook
Zwielokrotnianie umysłu - ebookZwielokrotnianie umysłu - ebook
Zwielokrotnianie umysłu - ebook
 
Zrobię to dzisiaj! - Bartłomiej Popiel - ebook
Zrobię to dzisiaj! - Bartłomiej Popiel - ebookZrobię to dzisiaj! - Bartłomiej Popiel - ebook
Zrobię to dzisiaj! - Bartłomiej Popiel - ebook
 
Zostań Kopernikiem! - Halina Gumowska - ebook
Zostań Kopernikiem! - Halina Gumowska - ebookZostań Kopernikiem! - Halina Gumowska - ebook
Zostań Kopernikiem! - Halina Gumowska - ebook
 
Znaki i przepowiednie nadchodzącego końca świata - ebook
Znaki i przepowiednie nadchodzącego końca świata - ebookZnaki i przepowiednie nadchodzącego końca świata - ebook
Znaki i przepowiednie nadchodzącego końca świata - ebook
 
Złote pocałunki. Opowieści niezwykłe - ebook
Złote pocałunki. Opowieści niezwykłe - ebookZłote pocałunki. Opowieści niezwykłe - ebook
Złote pocałunki. Opowieści niezwykłe - ebook
 
Złodziejka pamięci - Krystyna Kofta - ebook
Złodziejka pamięci - Krystyna Kofta - ebookZłodziejka pamięci - Krystyna Kofta - ebook
Złodziejka pamięci - Krystyna Kofta - ebook
 
Zdobycie sandomierza (rok 1809) - Walery Przyborowski - ebook
Zdobycie sandomierza (rok 1809) - Walery Przyborowski - ebookZdobycie sandomierza (rok 1809) - Walery Przyborowski - ebook
Zdobycie sandomierza (rok 1809) - Walery Przyborowski - ebook
 
Zbuduj trwałą i szczęśliwą przyjaźń - Anna Grabka - ebook
Zbuduj trwałą i szczęśliwą przyjaźń - Anna Grabka - ebookZbuduj trwałą i szczęśliwą przyjaźń - Anna Grabka - ebook
Zbuduj trwałą i szczęśliwą przyjaźń - Anna Grabka - ebook
 
Zarządzanie pracą - ebook
Zarządzanie pracą - ebookZarządzanie pracą - ebook
Zarządzanie pracą - ebook
 
Zakłady sportowe i bukmacherskie kontra multilotek - ebook
Zakłady sportowe i bukmacherskie kontra multilotek - ebookZakłady sportowe i bukmacherskie kontra multilotek - ebook
Zakłady sportowe i bukmacherskie kontra multilotek - ebook
 
Wypełnianie dokumentów ZUS - ebook
Wypełnianie dokumentów ZUS - ebookWypełnianie dokumentów ZUS - ebook
Wypełnianie dokumentów ZUS - ebook
 
Wymiar i rozkład czasu pracy - ebook
Wymiar i rozkład czasu pracy - ebookWymiar i rozkład czasu pracy - ebook
Wymiar i rozkład czasu pracy - ebook
 
Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...
Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...
Warsztaty edukacji twórczej. Jak rozwijać osobowość przez sztukę. Program int...
 
Warsztaty edukacji teatralnej - ebook
Warsztaty edukacji teatralnej - ebookWarsztaty edukacji teatralnej - ebook
Warsztaty edukacji teatralnej - ebook
 
Teogonia - ebook
Teogonia - ebookTeogonia - ebook
Teogonia - ebook
 
Teksty piramid z piramidy Unisa - ebook
Teksty piramid z piramidy Unisa - ebookTeksty piramid z piramidy Unisa - ebook
Teksty piramid z piramidy Unisa - ebook
 
Teatr szkolny. część 2 – akcent, intonacja, intencja - ebook
Teatr szkolny. część 2 – akcent, intonacja, intencja - ebookTeatr szkolny. część 2 – akcent, intonacja, intencja - ebook
Teatr szkolny. część 2 – akcent, intonacja, intencja - ebook
 

Zagadki ludzkiej natury huna - tajemna wiedza kahunów, hipnoza, duchy, zjawy, upiory - ebook

  • 1.
  • 2. Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment pełnej wersji całej publikacji. Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj. Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym można nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione są jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu. Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie internetowym e-booksweb.pl - audiobooki, e-booki.
  • 4.
  • 5. Andrzej Sarwa Zagadki ludzkiej natury huna - tajemna wiedza kahunów, hipnoza, duchy, zjawy, upiory Armoryka Sandomierz 2010
  • 6. Seria: WIERZENIA, TRADYCJE, MITY, LEGENDY I BAŚNIE, NARODÓW ŚWIATA, Nr 12 Redaktor serii: Andrzej Sarwa Redaktor tomu: Władysław Kot Projekt okładki i opracowanie graficzne: Juliusz Susak Copyright © 2010 by Wydawnictwo „Armoryka” Wydawnictwo ARMORYKA ul. Krucza 16 27–600 Sandomierz tel 15 833 21 41 e–mail: wydawnictwo.armoryka@interia.pl http://www.armoryka.strefa.pl/ ISBN 978–83–62173–58–7
  • 7. Od Autora Pośród wielu zjawisk, których przez całe życie do- świadczamy i które postrzegamy w otaczającej nas rze- czywistości, czasami ― rzadko, a nawet bardzo rzadko ― trafiają się i takie, które poprzez swoją “inność” i “nienormalność” ― czyli przeczenie znanym, i jeśli może nie w pełni rozumianym, to przecież akceptowa- nym jako “zwyczajne” i “naturalne”, prawom natury ― budzą w nas lęk, niedowierzanie i sprzeciw. Sprzeciw wobec rzeczywistości niepojętej, a więc ob- cej, a przez to groźnej. Wszelako jeszcze częściej ― jeżeli czegoś ponadnaturalnego nie doświadczamy osobiście, a stykamy się z nim w opowiadaniu czy opisie ― jedyną reakcją jest niewiara. Charakterystyczne bowiem dla natury ludzkiej jest to, iż z niechęcią i pod przymusem tylko godzi się na uzna- nie niepojętych dla rozumu i niewytłumaczalnych fak- tów za rzeczywiście zaistniałe. Na ogół jednak przeczy im, częstokroć wbrew logice. 5
  • 8. Naturalnie jest to stanowisko wygodne, ale przypo- minające trochę metodę strusia chowania głowy w pia- sek. Tymczasem dzisiaj metoda owa absolutnie już nie wystarcza. Wieści o niezwykłych mocach, niezwykłych zjawiskach czy niezwykłych ludziach, coraz częściej do- cierają do nas. Oczywiście można je nadal i z uporem ignorować, ale poprzez coraz większą częstotliwość wy- stępowania ustawicznie atakują na nowo nasze umysły, domagając się jakiegoś logicznego wyjaśnienia zagadek. I wówczas zaczynamy się nimi bardziej interesować. Inną z przyczyn, dla których ostatnimi czasy częściej zajmujemy się fenomenami natury i ponadnormalnymi możliwościami człowieka jest ta, iż ich tajemniczość i sensacyjność w pewnym stopniu zaspokajają pożąda- nie uczestnictwa, doświadczenia, czy choćby otarcia się o tajemnicę. Nasze zracjonalizowane czasy oferują wiele dla ciała, ale przecież człowiek nie jest samym ciałem tylko. Wreszcie gdy słyszymy i czytamy, iż drzemią w nas możliwości o wiele potężniejsze niż byśmy to mogli choćby podejrzewać, moce przekraczające granice wy- obraźni, jakoś nabieramy większej wartości we własnych oczach. Cóż, każdy z nas chce być przecież czymś ponad to, niż tylko szarym, przeciętnym człowiekiem, któremu życie upływa nijako, a jednakowe puste dnie, podobne do siebie niczym dwie krople wody, niosą go na leniwej fali przemijającego czasu nieubłaganie ku kresowi drogi. Ku temu kresowi, który jest przez nas najmniej pożą- dany, bo wiedzie ku unicestwieniu. I wonczas właśnie, gdy w chwilach jakiejś szczególnej beznadziejności uświadomimy sobie, iż oprócz owej pustki mijających dni, kiedyś, gdzieś, gdy owo trwanie 6
  • 9. TAJEMNA WIEDZA KAHUNÓW Świadomość, podświadomość, nadświadomość... W książce „Ludzie o nadludzkich mocach” pisałem o nieprawdopodobnych i trącających niesamowitością doświadczeniach dra Brighama na Hawajach. Pisałem o niezwykłych mocach czarowników i szamanów. Ale pi- sałem również, iż nasza ― euroamerykańska ― nauka, dzięki której coraz więcej tajemnic mikro- i makroko- smosu przestaje już być tajemnicami, tym razem nie po- trafi rozwiązać owych kwestii. Wszystko to zbyt daleko odbiega od obrazu znanego, otaczającego nas świata, abyśmy chcieli bez zastrzeżeń przyjąć, zaakceptować bez protestów fakty, iż owe tracą- ce nadprzyrodzonością przypadki, wcale nie muszą do tej ostatniej sfery należeć. Ba! Nie chcemy się częstokroć ― nawet wbrew oczywistym i niepodważalnym dowo- dom ― zgodzić, iż rzeczywiście miewają one miejsce. Al- 8
  • 10. bowiem “skoro fakty nie pasują do teorii, tym gorzej dla faktów!” Ale czy tylko my ― Europejczycy ― mamy jakieś szczególne prawo i dany nam ― nie wiadomo kiedy i przez kogo ― przywilej wyjaśniania świata i zjawisk na nim zachodzących? Nawet jeśli każdy z nas w duchu, w tym właśnie miejscu, przytaknie, pozwólmy dojść do głosu ludziom innej rasy ― Polinezyjczkom. A konkret- nie kahunom, owym tajemniczym kapłanom z wysp po- łudniowych. Oto bowiem wszystko co dla nas niejasne, co skryte za zasłoną tajemnicy, dla nich było proste i zrozumiałe. Piszę było, bowiem oni sami przestali już istnieć. Tę nieprawdopodobną wiedzę hawajskich kahunów, na drodze żmudnych badań trwających długie lata i wy- magających wielu wyrzeczeń i samozaparcia, uratował dla przyszłych pokoleń amerykański psycholog Max Freedom Long. Nie będę tutaj opisywał jak wyglądały metody pracy tego niezwykłego człowieka, bo nie sądzę, aby mogło to zainteresować Czytelników. Wspomnę tylko, iż wgryza- jąc się w teksty modlitw i zaklęć, jakie przetrwały do jego czasów (przypominam, że przybył na Hawaje w 1917 roku) hermetyczny język huny (tajemnej wiedzy kapłanów) przełożył na bardziej dla nas zrozumiały ję- zyk psychologii. Albowiem okazało się, iż huna to nic innego, tylko po- linezyjska nauka o... psychice człowieka. Oczywiście w znacznym stopniu różniąca się od psychologii nauko- wej. Long poznawszy ją w miarę gruntownie doszedł do zaskakującego wniosku, iż magia sensu stricto nie ist- nieje ― a cuda kahunów (i czarowników z innych części 9
  • 11. tem to nic innego, tylko różne nasze jaźnie: podświado- mość, świadomość i... nadświadomość. Zajmijmy się zatem po kolei każdą z nich. Podświa- domość stojąca na najniższym miejscu w owej hierar- chii, to duch zawiadujący przede wszystkim funkcjono- waniem naszych organów wewnętrznych i wszelkimi procesami fizjologicznymi. Pełni on wszelako jeszcze jedną, również doniosłą funkcję ― mianowicie gromadzi i przechowuje w pamięci wszystko, co nas kiedykolwiek spotkało od urodzenia aż do śmierci ― od rzeczy donio- słych i ważkich, po najbardziej błahe. Ale sama podświadomość nie określa bynajmniej na- szej pełnej osobowości, bowiem dysponuje nadzwyczaj skromną inteligencją, jest ograniczona w rozumowaniu, nie posiada zdolności abstrakcyjnego myślenia, słowem, można ją porównać do małego dziecka. Huna uczy, iż nasza podświadomość ― jeśli ją roz- gniewamy, bądź każemy rozwiązywać życiowe proble- my, z którymi sobie nie umie dać rady ― może z całą premedytacją, albo nam zaszkodzić, albo broniąc się ― uciekać w chorobę. To właśnie ona popada w kompleksy i miewa poczucie winy. Teoretycznie musi wykonywać wszelkie rozkazy jakie wydaje jej nasz duch wyższy ― świadomość, ale u więk- szości z nas prawie zawsze czyni to z oporami, głównie dlatego, iż nie jest w stanie wszystkiego pojąć, a jeśli czegoś nie rozumie, będzie się temu opierać. Podświadomość wreszcie, to nasze sumienie kierują- ce się przede wszystkim uczuciami. Ona wie co moralne, a co nie. Jeśli zatem wykonując rozkaz świadomości skrzywdzi drugiego człowieka, może uznać, iż zasłużyli- 11
  • 12. śmy na karę i tak nami pokierować, iż zaczną nas spoty- kać same niepowodzenia lub choroby. Wszelako jeśli umiemy sobie poradzić ― “dogadać się” ― z podświadomością, będziemy mogli zmobilizo- wać ją do największego z wyczynów, na jaki ją stać ― na zdziałanie w sposób pośredni właśnie owych cudów. Pora teraz przejść do omówienia roli i funkcji drugie- go, wyższego ducha, świadomości. Można ją zdefiniować tak ― to jestem po prostu ja, to coś, z czym się utożsa- miam, to samoświadomość, zdolność abstrakcyjnego myślenia, umiejętność porozumiewania się ze światem zewnętrznym, podejmowania decyzji, dokonywania wy- borów między różnymi wariantami postępowania, wreszcie, zdolność kształtowania swego charakteru i przyszłości (!). Tak jak podświadomość w swym postępowaniu kie- ruje się uczuciami, tak świadomość jest ich pozbawiona. Rządzi się wyrachowaniem i zimną logiką. Wszelako nie posiadając pamięci, pod tym względem zależna jest od podświadomości. Jeśli tedy obydwa nasze duchy żyją ze sobą w idealnej harmonii, podświadomość uznaje auto- rytet własnej świadomości i bezwzględnie spełnia wszel- kie jej polecenia ufając, iż stanowią one zawsze najlep- sze rozwiązania, jesteśmy zdrowi i co najważniejsze ― dobrze nam się wiedzie. Jeśli jednak podświadomość nie chce spełniać pole- ceń świadomości, nie dowierzając jej, jesteśmy wtedy wewnętrznie rozdarci, pełni napięć i stresów, nękają nas choroby, a całe nasze życie to jedno pasmo ciągłych nie- powodzeń. Świadomość zwykle dąży do ustawicznego rozwoju, wyznacza cele w życiu i stara się doprowadzić do ich re- 12
  • 13. Jaki jest człowiek? Nadeszła pora aby opowiedzieć o naszym trzecim du- chu, o nadświadomości. O ile dwa poprzednie pojęcia znane są psychologii freudowskiej, o tyle to ostatnie jest dla niej obce. Nadświadomość tym różni się od obydwu pozosta- łych, iż nie mieszka w naszym ciele, a bytuje gdzieś (jako duch opiekuńczy) w innym wymiarze materialnej prze- strzeni, którą zasiedlają istoty jej podobne, a przypo- rządkowne innym ludziom. Nadświadomość bowiem jest przypisana niejako do konkretnego człowieka i jeśli tylko umie się z nią nawiązać bezpośredni kontakt, bę- dzie w stanie kierować swym życiem tak dokładnie jak zaplanuje, a co również istotne, będzie mógł też wpły- wać na losy innych ludzi. W tym miejscu Czytelnik zapyta: Cóż zatem prostsze- go, niż zwrócić się do nadświadomości, o ile ona w ogóle istnieje i jeśli rzeczywiście wszystko może, i zlecić jej by uczyniła nas bogatymi i szczęśliwymi? 14
  • 14. Istnieje jednak pewien szkopuł. Huna informuje, iż świadomość nie potrafi nawiązać bezpośredniego kon- taktu z nadświadomością ― naszym “ja” najwyższym. Ów kontakt może być nawiązany wyłącznie przy pomocy i za pośrednictwem podświadomości. A zatem wreszcie wszystko jasne. Tylko człowiek uporządkowany we- wnętrznie, pozbawiony napięć, kompleksów i pewny siebie, może powiedzieć: “chcieć, to móc”. Niestety, większość z nas to istoty przypominające dra Jekylla i pana Hyde'a. Do tej pory była mowa wyłącznie o naszych duchach, trzeba jednak wspomnieć i o energii życiowej, określa- nej przez Polinezyjczyków słowem mana, bez której wcale nie moglibyśmy funkcjonować. A owej energii jest aż trzy rodzaje! Podświadomość (określana przez kahunów mianem unihipili) prócz tych wszystkich cech, o których pisałem w poprzednim rozdziale, posiada jeszcze jedną ― umie tworzyć z nieznanej nauce subtelniejszej odmiany mate- rii rodzaj nici, odznaczającej się “lepkością”, a charakte- ryzującej się tym, iż przywiera na stałe do wszystkich przedmiotów martwych i do istot żywych, z którymi kie- dykolwiek mieliśmy bezpośredni kontakt. Po owych ni- ciach, które zbiegają się w jedną, w ciele podświadomo- ści, można do owych istot i przedmiotów zawsze wysyłać energię życiową podświadomości, czyli mana. Można być z nimi w kontakcie, można na nie oddziaływać. I od- wrotnie ― one też mogą oddziaływać na nas. Mana jest czymś nadzwyczajnym, bowiem przy jej pomocy da się słać informacje (w formie myśli), ale rów- nież i substancje chemiczne oddziaływujące na fizyczną strukturę człowieka i to na odległość! Mana ma też na- 15
  • 15. turę podobną do natury prądu elektrycznego, daje się ją akumulować w rzeczach martwych, zbudowanych z drewna, lub innych porowatych substancji. Wielkie nagromadzenie mana w przedmiocie i nagłe jej wyzwolenie siłą woli kapłana, przy dotknięciu owym przedmiotem drugiej osoby, może ją doprowadzić do utraty przytomności lub snu przypominającego trans hipnotyczny. Do czasów Longa dochowały się relacje o udziale ha- wajskich kapłanów w bitwach plemiennych. Nie walczyli oni wszelako z “konwencjonalną” bronią w ręku, lecz wyglądało to mniej więcej tak. Kahuni kryli się z tyłu za wojownikami ustawionymi w szyku bojowym, albowiem ich osoby były zbyt cenne, aby je narażać na rany czy śmierć. Każdy z nich dzierżył w ręku kawałek kija, w który zakumulował swoją mana i z chwilą przystąpie- nia do ataku, ciskał nim w przeciwników. Jeśli któryś zostawał trafiony, padał na ziemię jak martwy, ale chciaż po pewnym czasie odzyskiwał świadomość, to jednak z udziału w bitwie zostawał wyłączony. Natknąwszy się na relację o tym, nasunęła mi się pewna refleksja. Czyż w wątkach baśniowych naszego kręgu kulturowego nie funkcjonuje i taki, który mówi o czarodziejskiej różdżce? Jeśli czarnoksiężnik czy wróż- ka dotykali nią kogoś, to albo natychmiast zapadał w sen albo zamieniał się w zwierzę. Czyż nie ma tu aby jakiegoś dalekiego echa szama- nów o sile mana? Czyż nie występuje tu analogia do za- chowania wojowników uderzonych “naładowanym" ki- jem? Zapadnięcie w sen w tym kontekście można łatwo zrozumieć, trudniej natomiast wytłumaczyć owe zamia- 16
  • 16. ny w zwierzęta. Trudniej? Chyba jednak nie, bo jeśli so- bie przypominamy, iż gwałtowne wyładowanie sity mana może również spowodować objawy przypominają- ce trans hipnotyczny, to sprawa jest jasna. Człowiekowi w hipnozie można zasugerować wszystko. To, że jest osłem, czy też żabą. (Hipnoza sama w sobie jest tak cie- kawa, iż zasługuje na odrębne omówienie). Wszelako odbiegłem nieco od tematu. Nasza świadomość (uhane) posługuje się innym ro- dzajem energii (mana-mana). Różni się ona od poprzed- niej tym, iż bez niej nie mógłby być spełniony żaden z aktów woli, nie mogłaby zostać sformułowana żadna myśl. Mana-mana nie może być przesyłana po nici z wid- mowej substancji, wszelako da się przy jej pomocy wpły- wać na innego człowieka, lecz wyłącznie na drodze suge- stii, którą może on przyjąć, ale może też odrzucić. Wreszcie wspomnieć trzeba o najwyższym rodzaju energii życiowej (mana-loa), którym posługuje się nad- świadomość (aumakua). Niestety ― poza tym, iż ona ist- nieje i nie ma sobie równej ― niczego więcej huna nie mówi. Skoro opowiedzieliśmy o duchach i rodzajach energii, którymi się posługują, to pora zaznajomić Czytelników z nauką kahunów na temat naszych... ciał. Tych zaś mamy aż czetry! Jedno materialne i trzy widmowe (te ostatecznie noszą wspólną nazwę kino-aka). Najniższe, widmowe ciało podświadomości jest ― o ile można użyć takowego określenia w stosunku do ro- dzaju materii, różnej od tej, z której jest zbudowany, od- bierany przez nas zmysłami świat ― najgęstsze i odzna- cza się lepkością. To ono właśnie przywiera do ludzi 17
  • 17. Dowody, poszlaki czy... brednie? A oto zapowiedziana w poprzednim rozdziale histo- ria: Uttara Huddar była 32-letnią, wykształconą Hindu- ską, która ukończyła filologię angielską. Mieszkała wspólnie z rodzicami, ciesząc się opinią osoby bardzo zrównoważonej. Rodzice Uttary przeżyli szok, gdy któregoś ranka 1975 roku, po przebudzeniu, ich córka nagle przestała rozu- mieć swój ojczysty język hindi, a poczęła mówić w ja- kimś innym, nieznanym jej rodzicom i znajomym. Ry- chło ustalono, iż posługuje się językiem bengali, którego w tej części Indii nie używano, którego nigdy się nie uczyła i którego nie znał nikt spośród krewnych i przyja- ciół. Wniosek ― nie mogła go znać. Co ciekawsze, gdy rodzice wreszcie porozumieli się z nią przez tłumacza (dopiero później poduczyli się ben- gali, aby móc rozmawiać z córką) dowiedzieli się, iż ich nie poznaje i uważa za zupełnie obce osoby. 20
  • 18. Więcej, poczęła twierdzić, iż nazywa się Sharada i za- wsze mieszkała w Bengalu, jako zamężna kobieta. W rzeczywistości jednak była panną i nawet nie zamie- rzała wstępować w związek małżeński. Uttara-Sharada (będę ją nazywał podwójnym imie- niem) nie poznawała również swego otoczenia, z którym była zwiążą przez ― bagatela! ― 32 lata. Przypadek ów rychło przedostał się do prasy, wywo- łując zrozumiałą sensację. Zainteresowali się nią lekarze psychiatrzy, którzy poddawszy kobietę szczegółowym badaniom orzekli, iż oprócz owej dziwnej zmiany osobo- wości i związanego z tym sposobu bycia, nie wykazuje żadnych oznak choroby psychicznej. Badania wykazały ponadto, iż jej bengali jest płynny i poprawny, tyle że nieco archaiczny. Tak ― jak stwier- dził profesor filologii, dr P. Pala ― mówiono w począt- kach XIX wieku. Historia jaką opowiedziała Uttara-Sharada była nie- skomplikowana, lecz zarazem zadziwiająca. Była prostą wiejską dziewczyną, młodą mężatką i wiodła spokojne życie. Twierdziła, iż któregoś dnia, gdy zbierała w ogro- dzie kwiaty, ukąsił ją wąż. Straciła przytomność, a gdy ją odzyskała znalazła się właśnie tu gdzie jest ― w obcym i wrogim jej świecie. A świata tego bała się i nie rozumiała go. Nie znała nowoczesnych urządzeń, nie umiała ich nazwać i nie wiedziała do czego służą. Poziom jej inteligencji był bar- dzo niski. Była też nieśmiała i nadzwyczaj pobożna. Dłu- gie godziny spędzała na modłach i śpiewaniu religijnych pieśni, oczywiście także w języku bengali. Jej nowa osobwość, inteligencja, zachowanie i pewne przyzwyczajenia tak kontrastowały z osobowością 21
  • 19. pierwszą, a jednocześnie sprawiały wrażenie absolutnie autentycznych, iż szokowały dodatkowo. Sharada bo- wiem była ciemną chłopką, analfabetką, podczas gdy Uttara Huddar ukończyła wyższą uczelnię, posiadała stopień naukowy, a oprócz ojczystego hindi biegle wła- dała również sanskrytem i angielskim. Fenomen ów przebadano i opisano, wszelako na- ukowcy przy bezspornym stwierdzeniu zaistnienia tego dziwnego faktu, w żaden racjonalny sposób nie potrafili go wyjaśnić. Wszystko było by proste, gdyby Uttara wy- kazywała jakieś odchylenia od normy psychicznej, ale nie, ona i w drugim wcieleniu ― obdarzona cudzą pa- mięcią, przy utracie własnej ― także była całkowicie zdrowa na umyśle, (wg: “Journal of the American Socie- ty for Psychical Research”, July 1980, vol. 74, No. 3) Przypadek Uttary Huddar wcale nie jest odosobnio- ny, podobne zdarzały się nie tylko w Indiach, ale i w in- nych częściach świata. Wobec wielu z nich nauka była bezsilna. Czymże więc one są? Czy dowodami na istnie- nie reinkarnacji ? (Tak między innymi próbowano je tłumaczyć). A może jednak potwierdzeniem tego, czego huna uczy o człowieku ― jego duchach, mocach i ciałach widmowych? Cóż, te pytania ciągle jeszcze muszą pozo- stać bez odpowiedzi. Poznawszy tedy w ogólnym zarysie hunę ― tajemną wiedzę kahunów ― będziemy mogli przy jej pomocy wy- jaśnić wiele spośród niezwykłych zjawisk, cudów, doko- nywanych przez szamanów i czarowników w różnych częściach świata (Wszelako mamy tu mały szkopuł ― nauka jak dotąd nie uznaje ani huny, ani wyjaśnienia przez nią świata i zjawisk na nim zachodzących. Nie ma niestety żadnych dowodów na to, iż Long prawidłowo 22
  • 20. Nadzwyczaj ciekawy przypadek, wskazujący na to, iż “modlitwa śmierci”, to nie wyssane z palca brednie, opi- sał sam Long. Pozwolę zacytować fragment jego książki: “Młody Irlandczyk przybył do Honolulu przywożąc ze sobą pierwszą nowoczesną taksówkę. Ten rudowłosy chłopiec był żywy, prędki i charakter miał nieskompli- kowany. Nie bał się nikogo i niczego. Niedługo po przybyciu na wyspę, zainteresował się jakąś hawajską dziewczyną, która się w nim zakochała, zrywając zaręczyny z tubylczym narzeczonym. Babka dziewczyny, wiedząc iż Irlandczyk nie ma wobec młodej Hawajki uczciwych zamiarów, starała się na różne spo- soby, aby związek zerwać. Zagroziła mu nawet karą nie- bios, jeśli się od panny nie odczepi Oczywista rzecz, Irlandczyk kary niebios się nie bał, będąc ― zdaje się ―już przyzwyczajony do tego rodzaju wystąpień rozwścieczonych matek i babek. Tak więc usi- łowania babki nie odniosły żadnego skutku. Aż tu któregoś dnia młodemu człowiekowi zdrętwiały nogi. Doraźne środki domowe nic nie dały i zdrętwienie postępowało wyżej. W ciągu dnia obejrzeli go dwaj leka- rze i przekazali (...) do szpitala. Tam robiono wszystko, aby wyjaśnić przyczynę cho- roby, lecz nie można było niczego stwierdzić. Nie prze- pisano zatem żadnej kuracji. Po pięćdziesięciu godzi- nach zdrętwienie sięgało już połowy ciała. Wielu lekarzy zainteresowało się tym przypadkiem, wśród nich jeden z moich przyjaciół, lecz nikt nie potrafił postawić właści- wej diagnozy. Wszyscy tylko kiwali głowami i mieli jak najgorsze przeczucia. Wówczas wezwano lekarza, który już od bardzo wielu lat praktykował na wyspie. Ten od razu zorientował się 24
  • 21. HIPNOZA Początki Ów zmieniony stan świadomości ― wpływ psychiki jednego człowieka na psychikę innego ― czyli hipnoza, jak w krańcowo uproszczony sposób można określić to zjawisko, znana była i w praktyce wykorzystywana od tysięcy lat przez kapłanów starożytnych kultów, szama- nów, czarowników, wróżbitów i im podobnych. W fa- chowych publikacjach można się spotkać z poglądem, iż hipnoza została odkryta dopiero w XVIII wieku. Jest to słuszne, ale wyłącznie w odniesieniu do nowożytnej Eu- ropy. Naturalnie kapłani, magowie czy szamani, którzy ją znali, stosowali w swej praktyce i byli świadomi jej właściwości, nie próbowali odpowiedzieć na pytanie: jaka jest istota zjawiska, tak jak to czynią współcześni naukowcy. Dla pierwszych była czymś nadprzyrodzo- nym, drudzy zaś usiłują ją wyjaśnić na gruncie psychofi- zjologii. 27
  • 22. A wszystko zaczęło się od austryjackiego lekarza Franza Antona Mesmera (1734-1815), który żywił prze- konanie, iż cały wszechświat jest pewnego rodzaju flu- idem, za pośrednictwem którego materia nieożywiona i organizmy żywe wywierają nawzajem na siebie pewien określony wpływ, oraz że właściwości owego fluidu po- dobne są do właściwości magnesu. Wierząc, iż można siłę magnetyczną kumulować w martwych przedmiotach i odpowiednimi jej ładunka- mi wpływać na procesy zachodzące w ciele ludzkim ― szczególnie w sferze psychiki ― podjął się leczenia. Sukcesy terapeutyczne Mesmera przy zastosowaniu “magnetyzmu zwierzęcego” były ogromne. Zyskał on miano i sławę uzdrawiacza przypadków beznadziejnych, najpierw w Wiedniu, a później w Paryżu. W gabinecie (czy raczej salonie) Mesmera, poddawano pacjentów za- biegom przypominającym jako żywo czarną magię. Otóż, chorzy pobierali cudowny “fluid” z wody “nama- gnesowanej” wpierw przez mistrza, trzymając się żela- znych uchwytów prętów w niej zanurzonych. On sam zjawiał się na końcu i wpatrując się każdemu z pacjen- tów w oczy, wykonywał nad jego ciałem passy, co zwykle kończyło się napadem przypominającym histerię. Teraz już wiemy, że jeśli tło choroby było nerwicowe, następo- wała zwykle poprawa. Ludzie odzyskiwali wzrok, ustę- pował im paraliż, głuchota i tym podobne, ale “mistrz” był przekonany o wpływie “fluidu”. Mesmer nieugięcie wierzył w słuszność swoich teorii i nie można go uważać za szarlatana i oszusta, mimo iż w ówczesnych kręgach naukowych taką właśnie cieszył się opinią. 28
  • 23. Nie ugiął się przed krytką komisji francuskiej Akade- mi Nauk (w 1784 roku), ani późniejszymi orzeczeniami komisji wydziału lekarskiego i nadal prowadził swoją działalność. Największym błędem było naginanie faktów do teorii i lekceważenie przez Austriaka tych z nich, które mogły- by rzucić nowe światło na kwestię magnetyzmu. Dopiero jego uczeń, markiz Chastenet de Puysegur zwrócił uwagę, iż niektórzy z pacjentów pod wpływem passów zapadają w stan podobny do snu, który nazwał somnambulizmem. Co ciekawsze, znajdując się w tym śnie, odpowiadają na zadawane im pytania i spełniają polecenia magnetyzera. Od tej chwili można mówić o badaniu zjawiska hipnozy, którą tym mianem ochrzcił w 1843 roku szkocki lekarz James Braid (1795-1860). Chociaż od odkrycia markiza de Puysegur w ciągu kil- kudziesięciu następnych lat poznano hipnozę gruntow- nie, koncepcja mesmerowska ― przekazywania “fluidu” jednemu organizmowi żywemu przez drugi ― wcale nie legła w gruzach. Czym innym okazała się bowiem sugestia hipnotycz- na, jej zdumiewające właściwości i skutki, czym innym zaś nieznany rodzj energii ― bioenergia ― którą można wyemanować z własnego ciała i przelać w inną żywą istotę. Chociaż hipnolodzy na ogół zaprzeczają jej istnieniu, starając się wszystkie fenomeny natury wyjaśnić przy pomocy sugestii, to jednak w świetle najnowszych ba- dań chyba nie mają racji. Nieporozumienie wynika pewnie z tego, iż aby być hipnotyzerem nie musi posiadać ku temu szczególnych predyspozycji psychofizycznych, odwrotnie zaś ma się 29
  • 24. Istota hipnozy i techniki hipnotyczne Czymże wobec tego jest hipnoza? Naukowcy określa- ją ją jako stan psychiczny charakteryzujący się podwyż- szeniem podatności na sugestię i istnieniem specjalnego stosunku między hipnotyzowanym a hipnotyzerem. Ten ostatni wywiera wpływ na postrzeganie, emocje, sądy i zachowanie osoby znajdującej się w transie. (wg.: S. Kratochvil, “Psychoterapia", Warszawa 1984, s. 153) Zdefiniowanie hipnozy nastręcza wiele trudności, po- nieważ występowanie pewnych cech wspólnych, zacho- wanie się ludzi poddanych jej działaniu bywa różne, co warunkują różne czynniki, z których najważniejszym bę- dzie bez wątpienia indywidualna podatność na sugestię. Ogólnie hipnozę dzieli się na trzy rodzaje: lekką, średnią i głęboką, chociaż nie wszyscy hipnolodzy uwa- żają ów podział za słuszny. W przypadku hipnozy lekkiej i średniej występuje u wielu osób znajdujących się pod jej wpływem znaczne osłabienie aktywności połączonej z relaksacja i uczu- 33
  • 25. Spis treści Od Autora 5 TAJEMNA WIEDZA KAHUNÓW 8 Świadomość, podświadomość, nadświadomość 8 Jaki jest człowiek? 14 Dowody, poszlaki czy... brednie? 20 HIPNOZA 27 Początki 27 Istota hipnozy i techniki hipnotyczne 33 Dowód na reinkarnację? 39 DUCHY, ZJAWY, UPIORY 46 Relacje o ukazywaniu się zjaw 46 Czy można kontaktować się z umarłymi? 52 Tajemnicze nagrania 58 Po tamtej stronie 63 Wybrana literatura 78
  • 26. Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment pełnej wersji całej publikacji. Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj. Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym można nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione są jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu. Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie internetowym e-booksweb.pl - audiobooki, e-booki.