Usunęliśmy wszystkie ostre przedmioty z zasięgu wzroku. Kupiliśmy dużo napojów energetycznych. Różnych producentów, w tym rosyjskich. Nie szczędziliśmy melisy, papieru oraz klawiatury. Zaryzykowaliśmy wpuszczenie 10 trenerów do jednej sali szkoleniowej. Przedstawiliśmy im propozycję nie do odrzucenia: dopracujcie nasze szkolenia do perfekcji, a zamówimy Wam pizzę. Oferty tej nie odrzucili.