2. Mateusz Kiszło
Planszowy przedstawiciel gatunku survival
horrorów. Powstał jako wypełnienie luki,
której chyba jeszcze nikt w mojej ocenie
nie zagospodarował. Nie potrafię odnaleźć
gry przygodowej, która łączyłaby w sobie
eksplorację, walkę, zagadki, opowiadała
fajną historię i nie była nie jest typowym
escape roomem, albo dungeon crawlerem.
Grałem w Mansion of Madness. Nie ma tam
zagadek, a gra sprowadza się do bicia
potworów, ciągłym rzucaniem kości i
opowiadając sztampową historię o Cthulu.
3.
4. Zaczynamy na imprezie studenckiej, gdzie
coś przerywa dobrą zabawę i trafiamy …
cholera wie gdzie. Wiemy tylko, że wszystko
chce nas tam zabić, natykamy na liczne
łamigłówki i raczej uciekamy niż walczymy,
bo jesteśmy na dole łańcucha pokarmowego.
Kampania dla 2-4 osób z angażującą historią.
Edytor scenariuszy. Mnogość opcji - rzadko
kiedy jest tylko jedno rozwiązanie jakiegoś
problemu. Niezwykle urozmaicona rozgrywka
– każdy scenariusz SZALENIE się od siebie
różni. Graczy ciągnie do kolejnego, aby
zobaczyć co będzie dalej i jak potoczą się
losy bohaterów.
Angażująca fabuła
i postacie, których
losem naprawdę
się przejmujemy
Wbudowany
tutorial –
zacznijcie od
razu grać!
Mnóstwo
niespotykanych
nigdzie indziej
rozwiazań!
5.
6. Każdy scenariusz został zaprojektowany
tak, aby zawierał w sobie mnóstwo
rozwiązań na które gracze sami wpadają.
Targać trupa do panelu z odciskami
palców czy … może da się uciąć mu rękę?
Nie wybieramy spośród puli kilkunastu
bezpłciowych postaci, ale przez całą
kampanię obserwujemy losy czwórki
bohaterów do których się przywiązujemy.
Mogą ze sobą rozmawiać, albo … ze sobą.
Scenariusze łączą się w kampanię. Każda
rana oraz zwichnięcie zostają z nami w talii.
Konsekwencje naszych decyzji podjęte na
samym początku mogą wrócić w najmniej
oczekiwanym momencie! Czy zdołacie
dotrzeć do końca?
7. Mam dość gier traktujących się
śmiertelnie poważnie, bo przecież gracze
i tak sprowadzają go do heheszków. Co
jeśli zatem to gra postanowi zrobić sobie
heheszki z graczy?
Dopasuj styl gry do swoich potrzeb.
Podchodź do spraw subtelnie, albo spróbuj
załatwiać wszystko siłą. Wymyśliłeś na
jakieś szalone rozwiązanie?
Prawdopodobnie scenariusz to przewidział!
Prostota zasad i wbudowany tutorial. Niski
downtime nawet w grze 4 osobowej. Fabuła,
która nie jest do bólu nudna na którą nikt
realnie nie zwraca uwagi. Kampania nie
będąca ani czystą kooperacją, ani semi
kooperacją – trzeba przekonać się osobiście.
8.
9. Towarzyszy nam ciągłe napięcie. Kiedy
nawet nic nas nie goni, mamy wrażenie, że
coś za chwilę się wydarzy. W partiach
testowych gracze zaczęli się zdradzać i
zamykać sobie drzwi, aby zjadło innych!
Wywołuje emocje na KAŻDYM kroku.
Poruszanymi tematami, fabułą, opisami,
zwrotami akcji, eksploracją, zaskakując
pomysłami na rozgrywkę i samymi
wydarzeniami. Każdy element gry bawi!
Wszystko czego użyłem w kampanii, gracze
mogą wykorzystać do tworzenia własnych
scenariuszy. Battle Royale? Jasne! Escape
room? Nic prostszego! W przyszłości
chciałbym mieć hub do gromadzenia ich.
10. NA JAKIM ETAPIE SIĘ
ZNAJDUJE OBECNIE?
Gotowe są dwa scenariusze z
dziewięciu. Trwają już zaawansowane
prace nad trzecim. Poza kampanią
planuje również co najmniej dwa
scenariusze stanowiące odrębny tryb
rozgrywki (np. battle royale). Dużo
czasu zajęło dopracowanie rozgrywki,
ale mając już gotowy rdzeń, prace
mocno przyśpieszą. Opracowanie
jednego scenariusza (stworzenie +
testy + szlify) to około 2 miesięcy.