1. Przypomnijmy trochę faktów z przeszłości
Elektrownia Szczecin została wybudowana w la-
tach 1911-1916 i zaopatrywała w energię nie
tylko Szczecin, ale również sporą część regionu.
Było to trzecie w historii Szczecina źródło genera-
cji energii elektrycznej, bo pierwszym (1889r.)
były turbiny parowe zlokalizowane przy dzisiej-
szych ulicach Podgórnej i Sołtysiej, a następna
elektrownia zlokalizowana była (od 1902r) przy
dzisiejszej ul.Storrady.
W latach 1936-1940, w związku z coraz większym
zapotrzebowaniem na energię aglomeracji szcze-
cińskiej i pobliskiego regionu, powstała Elektrow-
nia Pomorzany.
Po II Wojnie Światowej w roku 1947 rozpoczęto
eksploatację Elektrowni Szczecin, a Elektrownię
Pomorzany dopiero w 1961r.
W 1966r. z połączenia Elektrowni Pomorzany
i Elektrowni Szczecin powstał Zespół Elektrowni
Szczecin, a na przełomie lat 60/70 rozpoczęto
przebudowę elektrowni na elektrociepłownie.
W 1970r. rozpoczęto budowę Elektrowni Dolna
Odra, którą zakończono w 1977 synchronizacją
bl. 8 z KSE. W tym samym roku z połączenia Ze-
społu Elektrowni Szczecin i Elektrowni Dolna Odra
powstało przedsiębiorstwo państwowe Zespół
Elektrowni Dolna Odra, które w 1996r. przekształ-
ciło się w jednoosobową spółkę akcyjną Skarbu
Państwa (ZEDO S.A.).
Od 2007r. ZEDO S.A. włączono do Grupy Kapitało-
wej PGE, a w roku 2010 ZEDO S.A. już jako od-
dział wchodzi w skład PGE Górnictwo i Energetyka
Konwencjonalna S.A.
Ciąg dalszy na str. 3
czerwiec - lipiec 2021 nr 6-7/21 rok 13 (121) Nakład: 700 egz.
I stało się. Od 1 lipca 2021r.
Elektrociepłownie Szczecin
i Pomorzany, a także sieć
ciepłownicza w Gryfinie zostały
wyłączone z ZEDO i przeszły
w struktury PGE Energia Ciepła
S.A. - największej firmy na rynku ciepła w Polsce,
jako jej szczeciński oddział.
Wydarzenie to jest jednym z najważniejszych
w dziejach Zespołu Elektrowni Dolna Odra,
bo w praktyce po wyłączeniu aktywów
ciepłowniczych ZEDO przestało istnieć i obecnie
jest Oddziałem Elektrownia Dolna Odra.
PODZIAŁ ZEDO
30 czerwca br., po blisko 48 latach, zakończyła
się wspólna droga szczecińskich elektrociepłowni
Pomorzany i Szczecin oraz Elektrowni Dolna Odra
jako jednego podmiotu gospodarczego. Od 1 lipca
obie elektrociepłownie wraz z systemem ciepłow-
niczym Gryfina przeszły do PGE Energia Ciepła
S.A. To jedno z najistotniejszych wydarzeń w
historii ZEDO, który w praktyce przestał istnieć.
CIĄGLE RAZEM
Wszystkich Członków naszej organizacji, którzy
od 1 lipca br. przeszli do PGE Energia Ciepła infor-
mujemy, że zmiana ta nie wiąże się z zakończe-
niem przynależności do naszego Związku. Zgodnie
ze Statutem Związku, terenem działania Związku
są podmioty zrzeszone lub wyodrębnione z Grupy
Kapitałowej Polska Grupa Energetyczna.
Nie ustają więc żadne prawa wynikające z przy-
należności. Na tej samej zasadzie, co dotychczas,
będą potrącanie składki i inne zobowiązania.
W dalszym ciągu zachowana jest struktura Związ-
ku składająca się trzech Okręgów, czyli Elektrowni
Dolna Odra, EC Pomorzany i EC Szczecin.
Zarząd Związku i Komisja Rewizyjna pracują
w niezmienionym składzie, a wkrótce zostanie
uporządkowana przynależność pracowników do
Grup Związkowych. Mimo rozdzielenia zakładów,
wciąż pozostajemy jedną organizacją.
WALNE ZEBRANIE
DELEGATÓW
14 czerwca br., odbyło się Walne Zebranie Delega-
tów MNSZZ Pracowników ZEDO, podczas którego
absolutorium otrzymał Zarząd Związku i Komisja
Rewizyjna. Zatwierdzono preliminarz wydatków
na kolejny rok kadencji oraz omówiono podejmo-
wane działania Zarządu mające na celu zapewnić
naszym pracownikom stabilną przyszłość. Na Wal-
ne Zebranie zaproszono pana Sylwestra Chruszcza
- Dyrektora Oddziału ZEDO, który w krótkim wy-
stąpieniu m.in. podziękował MNSZZ Pracowników
ZEDO za merytoryczny, choć bardzo twardy dialog
z Pracodawcą.
WIELKA MANIFESTACJA
ENERGETYKÓW
9 czerwca br. w Warszawie miała miejsce wieloty-
sięczna manifestacja protestacyjna związków
zawodowych działających w całej energetyce
i ściśle z nią powiązanej branży wydobywczej
węgla brunatnego, przy wsparciu związków zawo-
dowych górnictwa węgla kamiennego. W proteście
uczestniczyli też przedstawiciele wszystkich orga-
nizacji związkowych z naszego Oddziału.
Uczestnicy domagali się m.in. uczciwego dialogu
z pracownikami branży w sprawie transformacji
energetycznej, zaprzestania łamania praw pra-
cowniczych zawartych z zakładowych i ponadza-
kładowych układach zbiorowych pracy.
Manifestację rozpoczęto przed przedstawiciel-
stwem Komisji Europejskiej, potem było Minister-
stwo Aktywów Państwowych, następnie PGE
i Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii,
a zakończenie protestu miało miejsce pod Kance-
larią Prezesa Rady Ministrów, gdzie przekazano
adresowany do premiera Mateusza Morawieckiego
list otwarty. Ocenia się, że w manifestacji wzięło
udział ponad 10 tys. związkowców. Uczestników
byłoby więcej, jednak w związku z sytuacją pan-
demiczną, ze względów bezpieczeństwa, wszyst-
kie organizacje związkowe ograniczały ilość
uczestników. Protest energetyków przyniósł już
pierwsze odczuwalne skutki, choć wiele spraw
wymaga jeszcze rozmów i uzgodnień.
ODWOŁANIE PREZES
PGE GiEK S.A.
Jak poinformował Departament Komunikacji PGE
S.A. 30 czerwca br. z funkcji prezesa zarządu PGE
GiEK S.A. została odwołana Wioletta Czemiel-
Grzybowska.
Decyzją Rady Nadzorczej PGE GiEK, pełniącym
obowiązki prezesa zarządu został Norbert Gru-
dzień, Wiceprezes Zarządu ds. Wytwarzania
i Zarządzania Majątkiem.□
Mariusz Kamiński
2. 2
Gratulując obu nowym członkom Rady Nadzorczej
zwycięstwa w wyborach i powołania do składu
Rady, chcielibyśmy przedstawić ich najważniejsze
obietnice wyborcze, a przy tej okazji życzyć
stuprocentowej realizacji tych obietnic.
Kazimierz Suchcicki
Jest Specjalistą w Dziale Robót Inżynieryjnych
Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów. W swoich
materiałach wyborczych deklarował m.in.:
Będę godnie reprezentował wszystkich pra-
cowników PGE GiEK, gdyż wszyscy jesteśmy
jednakowo zagrożeni, a tylko w jedności jest
siła. Razem stanowimy ogromną moc.
Osobiście oświad-
czam, że zawsze
będę bronił intere-
sów pracowniczych.
Nigdy nie tylko nie
podpiszę się pod
żadną uchwałą,
która godzi w inte-
resy pracownicze,
ale z całą surowo-
ścią skorzystam
z możliwości praw-
nych prowadzących
na jej unieważnie-
nie. Podejmuję się
tego wyzwania by
bronić jak niepodległości, naszych miejsc pra-
cy i godnej płacy we wszystkich Oddziałach
PGE GiEK.
Adam Żuk
Pracuje jako Zawiadowca Ruchu Kopalni
w Kopalni Węgla Brunatnego Turów. W swoich
materiałach wyborczych zapewniał nas m.in. o:
Sumiennej pracy na rzecz naszej spółki;
popieraniu wszystkich dobrych decyzji doty-
czących pracowników;
wspieraniu rozwoju wszystkich Oddziałów
Spółki i dbaniu o interes ich załóg;
dołożeniu wszelkich starań do zapewnienia
gwarancji zatrudnienia.
Mimo faktu, że ogólnie frekwencja w wyborach
do Rady Nadzorczej nie była wysoce zadawalają-
ca, ponieważ nie
osiągnęła piędziesię-
cio-procentowego
progu ilości odda-
nych ważnych gło-
sów, konieczna więc
była dogrywka, to
jednak zwycięzcy
wyborów są przed-
stawicielami całej
załogi GiEK, bez
względu na to, czy
poruszane w przy-
szłości sprawy będą
dotyczyły Bełchato-
wa, Turowa czy
Dolnej Odry. Spoczy-
wa więc na nich ogromna odpowiedzialność
za losy GiEK.
Mamy nadzieję, że szczególnie w tych trudnych
czasach przemian w energetyce, jako załoga
ZEDO będziemy oczekiwali od naszych reprezen-
tantów skutecznego działania w obronie intere-
sów pracowniczych oraz warunków płacy i pracy,
którzy zwyciężyli w wyborach, a także aby po-
przez swoją działalność w Radzie Nadzorczej
okazali się również zwycięzcami na końcu swoich
kadencji, w konkurencji „realizacja obietnic
wyborczych”.□
Wydawca: MNSZZ Pracowników ZEDO
Adres redakcji: Nowe Czarnowo 76, 74-105 Nowe Czarnowo
tel./fax: (91) 316 50 02 e-mail: mnszz.giekeld@gkpge.pl
Redaktor Naczelny: Mariusz Kamiński
Redakcja: Edyta Kasprzyk, Agata Drajling, Agnieszka Gryglewska,
Mariusz Górski, Leszek Waliński, Tomasz Pękalski, Krzysztof Szmit,
Fotoreporterzy: Mirosław Maślany, Mariusz Górski, Krzysztof Cieciuch
Wszystkie teksty sygnowane nazwiskami
przedstawiają poglądy ich autorów.
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych
oraz zastrzega sobie prawo do skracania i korekty nadesłanych tekstów.
Komisja została zwołana z inicjatywy Zrzeszenia
Związków Zawodowych Energetyków przez Posła
Lewicy Dariusza Wieczorka.
Posiedzenie prowadził Poseł Marek Suski - Prze-
wodniczący Komisji, a w pracach Komisji obok
parlamentarzystów uczestniczyli przedstawiciele
Ministerstwa Aktywów Państwowych, w tym mini-
ster Zbigniew Gryglas - podsekretarz stanu
w Ministerstwie Aktywów Państwowych.
Na posiedzeniu Komisji Zrzeszenie Związków Za-
wodowych Energetyków reprezentowali - Wice-
przewodniczący Zarządu Ireneusz Wiśniewski oraz
Członek Zarządu Mariusz Kamiński.
Tematem posiedzenia Komisji było zabezpiecze-
nie pracowników energetyki w trakcie transfor-
macji sektora energetycznego.
Posiedzenie Komisji Sejmowej to kolejny element
gdzie Zrzeszenie ZZE próbuje wywierać nacisk na
Rząd, celem realizacji składanych energetykom
obietnic i zabezpieczenia ich praw.
Posiedzenie Komisji koncentrowało się wokół
następujących pytań, które były m.in. tematem
interpelacji Posła Wieczorka:
Dlaczego Rząd dzieli pracowników polskiej
branży energetycznej? Dlaczego nie wprowa-
dza się jednakowych rozwiązań dla pracowni-
ków całej branży, traktując oddzielnie górni-
ków i energetyków?
Dlaczego, gdy w chwili obecnej obowiązuje już
umowa społeczna dla górników, Rząd nie roz-
począł jeszcze rokowań dla energetyków?
Jakie źródła finansowania zabezpieczeń dla
energetyków przewiduje Rząd, wobec zarezer-
wowania funduszy unijnych dla górnictwa?
Dlaczego problemy jednych pracowników bran-
ży rozwiązywane były i są kosztem innych?
Przedmiotem rozmów były również pytania doty-
czące przejścia energetyków do Narodowej Agen-
cji Bezpieczeństwa Energetycznego:
Jak wg MAP ma wyglądać zabezpieczenie do-
tychczasowych praw pracowniczych wynikają-
cych z zakładowych źródeł prawa pracy u no-
wego pracodawcy – Narodowej Agencji Bezpie-
czeństwa Energetycznego?
Czy NABE „z założenia” ma być podmiotem
trwale i narastająco nierentownym. Czy
w związku z tym, w krótkiej perspektywie,
NABE nie czeka upadłość, a jego pracowników
masowe zwolnienia?
Czy przejście energetyka do NABE oznaczać
będzie dla niego koniec kariery i powolne
oczekiwanie na zwolnienie?
Omówiono również podstawowe naruszenia dialo-
gu społecznego w grupach energetycznych
tj. wypowiadanie oraz naruszanie obowiązujących
umów i porozumień zbiorowych.
Dyskutowano na przykładach wypowiedzenia
Porozumienia etatyzacyjnego w linii biznesowej
PGE Obrót oraz naruszeń Porozumienia gdańskie-
go z 18.09.2017r. przez wypowiadanie układów
zbiorowych pracy u niektórych pracodawców
Grupy Energa.
Dyskutowano także o utrudnianiu prowadzenia
sporów zbiorowych, odmawianiu rokowań i me-
diacji, utrudnianiu organizacjom związkowym
dostępu do informacji.
Przedstawiono także postulat, by planowana umo-
wa społeczna, która ma być zawarta w związku
z przeprowadzaniem transformacji sektora ener-
getyczno-górniczego, miała formę ustawy.
Strona rządowa podkreślała otwartość na postula-
ty, potrzebę zabezpieczania praw pracowniczych
oraz gotowość prowadzenia dialogu oraz zawarcia
umowy społecznej na wzór umowy zawartej
z górnikami.
Przedstawiciele strony społecznej wskazali,
że często za deklaracjami nie idą konkretne roz-
wiązania:
Deklaruje się dialog, a jednocześnie zawiesza
się prace Zespołu ds. branży energetycznej
na ponad półtora roku.
Deklaruje się zawarcie PUZP dla branży energe-
tycznej, a jednocześnie rokowania ruszają
po 5 latach od złożonych deklaracji.
Deklaruje się prospołeczność, a jednocześnie
radykalnie liberalizuje się prawo pracy.
Zawierane są porozumienia, które są potem
wypowiadane lub naruszane.
Padły różnego rodzaju deklaracje członków rządu
m.in. dotyczące zawarcia umowy społecznej,
ale ich faktyczna realizacja będzie weryfikowana
przez stronę społeczną w najbliższym czasie.
Podsumowując, cel spotkania, jakim jest stałe
wywieranie presji na podmioty decyzyjne został
osiągnięty.
Niebagatelne znaczenie miał też protest branży
energetycznej na ulicach Warszawy, który odbył
się 9 czerwca br., a w którym uczestniczyło ponad
10 tys. związkowców-energetyków z całej Polski—
i to przy ograniczonej ze względu na pandemię
ilości uczestników .
Być może w końcu dociera do rządzących,
że problem jest większy, niż im się wcześniej
wydawało.□
22 czerwca br. w gmachu
Sejmu RP odbyło się
posiedzenie Komisji do Spraw
Energii, Klimatu i Aktywów
Państwowych, w którym
miałem okazję uczestniczyć
z ramienia Zrzeszenia Związków Zawodowych
Energetyków.
3 lipca br. do składu Rady Nadzorczej PGE GIEK
na IX wspólną kadencję powołano Adama Żuka
i Kazimierza Suchcickiego.
Osoby te w wyborach do Rady Nadzorczej PGE
GiEK S.A., przeprowadzonych na przełomie marca
i kwietnia we wszystkich Oddziałach GiEK,
otrzymały największą liczbę głosów i zostały
wskazane, jako reprezentanci pracowników.
Obaj przedstawiciele pracowników w Radzie
Nadzorczej są górnikami węgla brunatnego
wywodzącymi się z Turowa i Bełchatowa
Redakcja
Mariusz Kamiński
Kazimierz Suchcicki
Źródło: mat. Wyborcze kandydata
Adam Żuk
Źródło: mat. Wyborcze kandydata
3. 3
Zespół Elektrowni Dolna Odra do 1 lipca br. był
jednym z największych przedsiębiorstw w Woje-
wództwie Zachodniopomorskim pod względem
ilości osób zatrudnionych i potencjału ekonomicz-
nego. Zapewniał stabilizację materialną i zawo-
dową wielu mieszkańcom regionu.
A teraz już o obecnej rzeczywistości
Podczas spotkania Strony Społecznej PGE GiEK
S.A z Zarządami PGE i GiEK w Bełchatowie,
po długich negocjacjach udało się uzgodnić osta-
teczną treść Umowy Transferowej dla pracowni-
ków, którzy przeszli do nowego pracodawcy.
Dokument ten 2 lipca br. finalnie został podpisa-
ny w Elektrociepłowni Szczecin przez strony tj.
nowego i starego pracodawca oraz wszystkie pięć
związków zawodowych działających w ZEDO.
Podpis pod dokumentem złożył również, jako
Gwarant wiceprezes Ryszard Wasiłek. Formalnie
dokument zostanie uzupełniony przez podpis
drugiego członka zarządu GK PGE.
Umowa w swoich zapisach gwarantuje bezpie-
czeństwo miejsc pracy zgodne z etatyzacją oraz
niezmienność i nie wypowiadalność obowiązują-
cego w oddziale prawa pracy do końca 2025 roku.
Pracownicy w konsekwencji podpisania Umowy
otrzymają również premię transferową.
Przykrym i niezrozumiałym faktem są jednak
zdarzenia mające miejsca u nowego pracodawcy
równolegle z podpisaniem Umowy Transferowej,
w postaci próby bezprawnego wprowadzania
nowych postanowień prawa pracy w oddziale.
Strona Społeczna zgłosiła ten fakt do Gwaranta,
który wyraził zdziwienie i niezrozumienie dla tej
sytuacji.
Mamy nadzieję, że nowy pracodawca uporządkuje
swoje działania i dostosuje je do obwiązujących
w oddziale przepisów prawa pracy.
Porozumienie Transferowe, to niewątpliwie suk-
ces strony społecznej. I oprócz wielkiej determi-
nacji został osiągnięty, tylko i wyłącznie dzięki
wspólnym i zgodnym działaniom wszystkich orga-
nizacji związkowych. Dalsze skuteczne działania
są możliwe wyłącznie dzięki jedności wszystkich
związków. Szkoda więc, że niektóre organizacje
rozpoczęły już małe gierki o własne interesy.
Należy pamiętać, że obrona praw pracowniczych
to nie wyścig szczurów, ale ciężka i mozolna
praca, skuteczne rokowania przy tworzeniu zapi-
sów prawa zabezpieczających załogę.
Przed nami trudne rozmowy etatyzacyjne na
okresy przyszłe, których pierwszy etap winien
zakończyć się do 30 lipca. Mamy więc nadzieję,
że opamiętanie jednak przyjdzie, a siła oraz sku-
teczność strony społecznej będzie znów wynikiem
wspólnych przemyślanych działań.□
Cały czas miałam nadzieję, że nie dojdzie
do rozdzielenia Zespołu Elektrowni Dolna Odra,
a jednak 1 lipca stało się.
Już parę miesięcy przed podziałem, można było
zauważyć, jak pracownicy przeżywają całą tą
sytuację.
Gdzie się nie poszło, słychać było pytania, jak to
będzie? Czy to już przesądzone, że Oddział się
podzieli? Czy zostajesz w Dolnej Odrze, czy też
przechodzisz?
Po długich przemyśleniach, rozmowach ze znajo-
mymi, współpracownikami postanowiłam zostać
w Elektrowni Dolna Odra.
Po tej decyzji rozpętała się dyskusja, że źle robię,
że tu nie ma przyszłości, nawet słychać było
w tle ,,to co, zostajesz na tonącym okręcie?”,
,,jesteś samobójcą?”, itp.
Dużo moich znajomych, z którymi bardzo dobrze
mi się współpracowało, odeszło z Dolnej Odry.
Zastanawiam się teraz jak to będzie dalej,
i jak będzie funkcjonowała ta firma bez wielu
dobrych specjalistów.
Wiem że nie ma ludzi
niezastąpionych i trze-
ba będzie poradzić
sobie z obecną sytua-
cją, ale jednak wielka
szkoda że tak to wszyst-
ko się potoczyło.
Mam jednak nadzieję że menadżerowie, którzy
zarządzają naszą Firmą mają plan, dobry plan.
Taki, aby utrzymać i zmieniać na lepsze pracę
i funkcjonowanie Elektrowni Dolna Odra.□
Dla niektórych takie zmiany sprawiają nie lada
wyzwanie, bo nagle po kilkunastu lub kilkudzie-
sięciu latach muszą się przenosić lub kogoś
do swojego biura dokwaterować.
Nie opadł też jeszcze kurz po roszadach stanowi-
skowych, które to, szczególnie na stanowiskach
kierowniczych, wzbudzały sporo emocji.
Niektóre z nich wręcz zaskakiwały swoją dynami-
ką i kierunkiem. Skończyły się za to targi i spon-
taniczne nabory.
Każdy już raczej wie, gdzie i dla kogo pracuje,
choć nie koniecznie wiedząc na jakim stanowisku.
Kto z tego zamętu wyszedł bardziej zadowolony?
Na tą chwilę chyba nikt.
Wydawało się, że struktury w EC-ce są jasno
nakreślone i czytelne i do tego poukładane,
ale chyba nie do końca przewidziano, że do stwo-
rzenia nowych wydziałów nie wystarczy zatrudnić
na to miejsce kierowników, bo najzwyczajniej
zabraknie rąk do codziennej pracy. Ale karawana
idzie dalej.
Jak zwykle, wszystko zależy od człowieka, bo
jedni drugim pomagają, inni się na nich boczą.
Niestety nie zaplanowano także z odpowiednim
wyprzedzeniem remontów pomieszczeń oraz przy-
gotowania stanowisk pracy dla osób przechodzą-
cych. A przecież o wszystkim wiadomo już było
dawno temu i można było trochę to lepiej przygo-
tować.
Póki co, „Ciepło” przeprowadza mnóstwo szko-
leń i spotkań. Całkiem sporo jest też roboty pa-
pierkowej. Przyzwyczajamy się do dojazdów
do Szczecina, które do najfajniejszych nie należą,
i poznajemy nowych współpracowników z EC
Pomorzany i Szczecin.
Który wybór był trafniejszy? Gdzie mamy szansę
na dłuższą karierę zawodową?
Tego dowiemy się dopiero za kilka lat.
Na razie trzymamy kciuki za jednych i drugich bo
przecież w Dolnej zostali nasi koledzy, którzy
postanowili dać szansę naszemu staremu zakłado-
wi.□
I stało się. Od 1 lipca 2021r.
Elektrociepłownie Szczecin
i Pomorzany, a także sieć
ciepłownicza w Gryfinie zostały
wyłączone z ZEDO i przeszły
w struktury PGE Energia Ciepła
S.A. - największej firmy na rynku ciepła
w Polsce, jako jej szczeciński oddział. (...)
Ciąg dalszy ze str. 1.
Przez ostatnie pół roku chyba wszyscy pracujący
w Dolnej Odrze mieli dylemat, czy pozostać w
obecnym miejscu pracy, czy też przejść do
nowego oddziału Energii Ciepła który tworzył
się wówczas ze szczecińskich elektrociepłowni.
PAMIĘTAJ
NALEŻĄĆ DO NASZEGO ZWIĄZKU
MOŻESZ ZYSKAĆ WIĘCEJ
W NASZYCH DZIAŁANIACH DĄŻYMY DO:
bezpieczeństwa i stabilizacji pracy;
poprawy warunków pracy i płacy;
egzekwowania praw pracowniczych;
ochrony przed mobbingiem i dyskryminacją
w pracy.
DOŁĄCZ DO NAS,
Z NAMI BEZPIECZNIEJ!
PONADTO OFERUJEMY:
Zasiłki statutowe:
Z tytułu urodzenia dziecka – 600 zł.
Z tytułu zgonu członka rodziny – 300 zł.
Odprawa emerytalna w wysokości 50 zł za każdy
rok przynależności do Związku (maks. 1200 zł).
Pomoc finansową:
Krótkoterminowa – do 300 zł.
Długoterminowa – do 1000 zł.
Specjalna – od 3000 do 6000 zł.
Dla młodych małżeństw – od 3 000 do 6 000 zł.
Super pomoc – od 2 000 do 24 000 zł.
Zapomogi:
Losowe – do kwoty 600 zł.
Okolicznościowe świąteczne.
Na odwiedziny chorych – z zakupami delikateso-
wymi za kwotę do 70 zł.
Pomoc prawną:
Oferujemy bezpłatną i profesjonalną pomoc
prawników, z którymi współpracuje Związek.
Oraz m.in.:
Grupowe ubezpieczenie od następstw nieszczę-
śliwych wypadków.
Życzenia z okazji pełnych urodzin wraz
z upominkiem o wartości 50 zł.
Wielki Piknik Związkowy.
Udział w zorganizowanych wycieczkach, impre-
zach kulturalnych i sportowych.
Bony konsumpcyjne na Dni Gryfina.
Karta RESO (zniżki na ubezpieczenie OC i ubez-
pieczenia nieruchomości).
Związkowe kalendarze.
Biuletyn informacyjny BEZ NAPIĘCIA.
Redaktor Dyżurna z Dolnej Odry
Mariusz Kamiński
Mój dom murem podzielony – chciałoby się
zacytować słowa piosenki Kazika. Może nie
koniecznie murem, ale już na pewno
ogrodzeniem, gdyż ku końcowi mają się
przeprowadzki osób zmieniających zatrudnienie
z GiEK-u na EC-kę.
Redaktor Dyżurny z EC-ki
4. 4
Redakcja: Znowu spotykamy się przy okazji,
a raczej po kolejnej Twojej „wycieczce” rowe-
rowej. Co tym razem zjeździłeś?
Tomek Pękalski: Tym razem był to kolejny z ultra-
maratonów kolarskich wchodzących w skład Pucha-
ru Polski o nazwie „Pierścień Tysiąca Jezior”. 613
km na Mazurach praktycznie po całej szerokości
tego pięknego regionu. Od miejscowości Miłakowo
nad Olsztynem, gdzie był start, po miejscowość
Sejny przy granicy z Litwą, i z powrotem przez
kolejne miejscowości. Taka pętelka ze slalomami
między mazurskimi jeziorami.
Red.: Ładna pętelka jak ją nazwałeś, taka licząca
613 km. Czy to znowu była jazda non-stop, jak
poprzednim razem? Jaki był limit czasu?
T.P.: Tak jak w poprzednich przypadkach tak
i tu są limity czasowe, a jazda pomijając punkty
kontrolne, gdzie należy podbić kartę i potwierdzić
swoją obecność, ma charakter ciągły. W tym przy-
padku zawodnik ma 40 godz. na przejechanie
dystansu 613 km. Może przebywać w punktach tak
długo jak potrzebuje, ważne żeby na czas pojawił
się na mecie.
Red.: Ile czasu zajął przejazd?
T.P.: Na mecie pojawiłem się po upływie 30
godz. i 37 min. co jest raczej dobrym wynikiem,
jak na moje potrzeby, jednak jak zwykle plan był
trochę ambitniejszy.
Red.: Ambitniejszy? Czyżby coś poszło nie tak?
T.P.: Sama prędkość średnia z jazdy była zado-
walająca, bo ponad 26 km/h. Jednak za dużo czasu
spędziłem we wszystkich punktach kontrolnych.
Główną przyczyną okazało się zbyt dobre jedzenie,
a że jeść trzeba, przy tak dużym wydatku energe-
tycznym, później chwilę odpocząć, sama rozu-
miesz. Dochodzą sprawy związane z przebraniem,
toaletą, jakimiś poprawkami technicznymi etc.
Red.: Powiedz, jak samopoczucie po takiej tra-
sie?
T.P.: Może to kwestia już małej wprawy w dłu-
gich dystansach, bo to mój czwarty ultramaraton
o dystansie powyżej 500 km, ale czuje się wyjątko-
wo dobrze. Oczywiście pod koniec dystansu i na
mecie zmęczenie było ogromne. Jednak pomijając
kilka obtarć na „siedzeniu” i ogólne zmęczenie
mięśni, jest dobrze i w ciągu kilku dni powinienem
się w pełni zregenerować.
Red.: Czyli Ty nie zawiodłeś, to znaczy obyło się
bez kontuzji, a co ze sprzętem, były jakieś pro-
blemy?
T.P.: Kolejny raz rower spisał się na medal.
W dużej mierze dzięki wcześniejszemu gruntowne-
mu przeglądowi, bo bez takiego nie wyobrażam
sobie startu. Ale na tego typu trasie, a Pierścień
jest wyjątkowo wyboisty, wszystko może się zda-
rzyć. Wielu zawodników pomimo dbałości o sprzęt
traciło szprychy lub niszczyło koła.
Red.: Rozumiem też, że możesz sobie teraz
pofolgować z kaloriami?
T: Tak. Po takim wysiłku przez kilka dni metabo-
lizm jest wyjątkowo zwiększony. To miłe uczucie
kiedy ma się świadomość, że można pozwolić sobie
na więcej wiedząc, że i tak organizm przeznaczy
nadwyżkę kalorii na pokrycie deficytu wypracowa-
nego wcześniej. Szkoda, że ten stan nie może
trwać tygodniami.
Red.: Ponad 600 km i kilkadziesiąt godzin jazdy,
a na trasie prawie 300 zawodników. Czy były
jakieś wypadki lub drobne incydenty?
T.P.: W związku z tym, że moja piękniejsza
połówka mocno przeżywa moje zmagania na tra-
sie, a ja zawsze zapewniam ją, że jest to bez-
pieczna zabawa, musze jednoznacznie odpowie-
dzieć że nie. Nic takiego nie miało miejsca.
Red.: Wspomniałeś, że masz już wprawę, bo to
był czwarty ultramaraton. Domyślam się, że nie
ostatni. Jakie plany na przyszłość?
T.P.: Pod koniec lipca ultramaraton „Piękny
Wschód” czyli 520 km po Lubelszczyźnie. W ten
sposób zrealizuje swój osobisty plan przejechania
pięciu z tych najbardziej znanych polskich ultra-
maratonów. Tego typu imprez na mapie Polski jest
oczywiście dużo więcej, ale te według mnie
są flagowe. A co później? Czas pokaże.
Red.: Życzymy powodzenia i tak udanych kolej-
nych startów jak ten, o którym mogliśmy chwile
porozmawiać.
T.P.: Dziękuję.□
Ponad 600 km i kilkadziesiąt
godzin jazdy non-stop.
Około 300 zawodników
na trasie ultramaratonu
„Pierścień Tysiąca Jezior” ,
a wśród nich nasz kolega
Tomek Pękalski.
#SZCZEPIMY SIĘ
Trwa Narodowy Program Szczepień, który służy za-
planowaniu działań, które mają zagwarantować
przeprowadzenie bezpiecznych i skutecznych szcze-
pień wśród obywateli Polski. Obejmuje nie tylko
zakup odpowiedniej liczby szczepionek, ich dystry-
bucję, ale także monitoring przebiegu i efektywno-
ści szczepienia oraz bezpieczeństwo Polaków.
Podstawowym celem zaprezentowanym w programie
jest dostarczenie szczepionek:
bezpiecznych i skutecznych;
w wystarczającej ilości;
w najkrótszym czasie;
darmowych, dobrowolnych;
łatwo dostępnych.
Zaszczepienie się ułatwia wakacyjne podróże za-
graniczne. W aplikacji mObywatel jest już Unijny
Certyfikat COVID (UCC), który umożliwi swobodne
podróżowanie.
Certyfikat mogą pobrać osoby, które spełniają na-
stępujące warunki:
• są w pełni zaszczepione – otrzymały dwie dawki
szczepienia lub przyjęły jednodawkową szczepionkę
(certyfikat jest ważny od 14 do 365 dnia po podaniu
ostatniej dawki);
lub:
• otrzymały negatywny wynik testu na obecność
koronawirusa (czas ważności certyfikatu 48 godz.);
lub:
• wyzdrowiały po COVID-19 (certyfikat jest ważny
od 11 do 180 dnia od uzyskania pozytywnego wyniku
testu PCR).□
Opracowano na podstawie materiałów z www.gov.pl
KRZYŻÓWKA
Rozwiązaniem jest hasło, które utworzą litery
oznaczone kolejnymi cyframi w lewym górnym
rogu poszczególnych pól.
Rozwiązanie prosimy przesyłać na adres e-mail:
mnszz.giekeld@gkpge.pl lub dostarczyć do Se-
kretariatu Związku, do 25 lipca 2021r.
Prawidłowym rozwiązaniem panoramy z po-
przedniego numeru jest hasło, które brzmi:
NIKOLA TESLA. Nagrodę za prawidłowe rozwią-
zanie otrzymuje kol. Mirosława Młynarska.
Gratulujemy i prosimy o zgłoszenie się do Sekre-
tariatu Zarządu Związku po odbiór nagrody.
Medal ultramaratonu Pierścień Tysiąca Jezior.
Uczestnicy regenerowali siły w luksusowych
hotelach z nieskończoną ilością gwiazdek…
na niebie.
Agata Drajling