2. Celem wychowania według księdza Bosko jest
kształtowanie młodych ludzi na “dobrych
chrześcijan i uczciwych obywateli”. System
wychowawczy księdza Bosko, zwany
systemem prewencyjnym, opiera się na
rozumie, religii i dobroci. Zakłada on, że w
każdym, nawet "najtrudniejszym"
wychowanku tkwią zadatki dobra, a zadaniem
wychowawcy jest je odkryć i na nich budować
przyszłość.
3. Asystencja – to klucz do zrozumienia systemu
wychowawczego św. Jana Bosko. Najkrócej
mówiąc, asystencja – to stała obecność
wychowawcy wśród wychowanków.
4. Asystencja w terminologii salezjańskiej, to ciągła
obecność wychowawcy wśród wychowanków. Nie
należy jej zbyt łatwo utożsamiać z nadzorem czy
pilnowaniem, choć ten aspekt też jest obecny – dla
księdza Bosko jednym z największych
„grzechów”, jakie mógł popełnić wychowawca, to
pozostawić wychowanków bez opieki. W wizji
salezjańskiej obecność ta jest aktywna –
uprzedzająca. Zadaniem wychowawców jest takie
zorganizowanie zajęć dzieciom i młodzieży, by nie
mieli czasu się nudzić, nie musieli i nie chcieli
spędzać go z dala od obecności wychowawcy.
5. Taki styl wychowania jest możliwy i skuteczny tylko
wtedy, gdy zdobędzie się zaufanie i szacunek
wychowanków. Święty Jan Bosko miał złe
wspomnienia z seminarium. Wychowawcy, których
cenił i których chętnie by słuchał, unikali rozmów z
klerykami. Dlatego, kiedy sam został wychowawcą,
jednym z ważniejszych postanowień stało się dla niego
być do dyspozycji, chętnie rozmawiać i samemu
wychodzić z inicjatywą kontaktu z młodymi ludźmi.
W stylu salezjańskim, relacje – opierające się na
wzajemnym zaufaniu i przyjaźni (przy poszanowaniu
różnicy ról wychowawcy i wychowanka) – są jednym z
najbardziej skutecznych elementów formacji i
warunkiem, by asystencja, która ma być
towarzyszeniem młodemu człowiekowi, nie
przerodziła się w dozór.
6.
Asystencja jest bodaj najważniejszą częścią tradycji
salezjańskiej przekazywanej sobie przez kolejne
pokolenia wychowawców. Ksiądz Bosko chciał, by
salezjanie już od nowicjatu byli obecni wśród
młodzieży. W odróżnieniu od innych zakonników,
klerycy salezjańscy przerywali naukę w
seminarium, by przez dwa lata odbywać w
szkołach bądź oratoriach, praktykę zwaną właśnie
asystencją. Od czasów księdza Bosko przetrwał
zwyczaj, ze asystenci wchodzili do klas przed
uczniami. Pozostawienie uczniów samych było
traktowane surowiej, niż opuszczenie modlitw
zakonnych.
7. Co oznacza być z dzieckiem dziś?
Czy jest to możliwe?
Na ile jest to istotne?
Czy dziecko tego oczekuje?
Czy opiekun (wychowawca, nauczyciel,
rodzic) są na to gotowi?
Czy świadomość potrzeby tego typu dialogu
daje możliwość podjęcia go?