SlideShare a Scribd company logo
„A Fluffy Friend”
A small fox called Frankie was very curious about the world. He would frequently leave his
den to watch the life in a nearby village. However, for the last few days he has had nothing to
do. He has been feeling rather glum and nothing would cheer him up.
One morning mummy fox, who worried about her little son, said:
- ‘Everyone is enjoying beautiful spring days, but you do not even want to stick your nose out
of the den. Why have you been so sad?’
Frankie turned his head away to hide a tear rolling down his cheek. When he heard the same
question again, he started sobbing. Then, his mum took the little fox into her arms and rocked
him until he calmed down and told her the reason of his behaviour.
- ‘Everyone has got friends. The horse is friends with the mare, Blueberry the duck scratches in
the ground with hens, and Charlie the dog plays it with Purr the cat. I am the only one who has
nobody to play hide-and-seek with. When they see me, they all run away!’
Having said that, Frankie started sobbing again. In the evening, tired of all the emotions, little
fox quickly fell asleep.
Early in the morning, when everyone was still fast asleep, Frankie decided to do some exercises.
He was running in the meadow when suddenly something caught his attention. Some strange
noises where coming from the scrub nearby. It was something like squeaking or crying, the fox
was not sure what sounds they were. He crept very slowly taking soft steps on the ground.
Frankie noticed something yellow and fluffy in the grass. It seemed to him that it was a soft
ball. Suddenly, this something moved and looked around.
It turned out to be the head of a little chick which had just hatched. The chick also left the
henhouse early that morning and walked ahead. At some point he got tired and did not even
realize when he fell asleep.
When he opened his eyes, he did not remember the way back to the henhouse. That is why he
started to squeak loud hoping that some farm animals would hear him.
Frankie, who knew the way back to the village very well, took the little chick on his back and
they set off.
Seeing Frankie, all the farm animals hid away, and the farmyard was empty. Sad little fox gently
put the chick down on the ground in front of the henhouse. The little chick ran to his mum
giving out happy noises and Frankie returned to his den.
The next day Frankie returned to the farmyard. He was really surprised to see that nobody was
running away from him. Everyone was quietly doing their things and some even greeted him
friendly. When Frankie was thinking about the change which had taken place, he saw the little
chick running towards him and happily flapping his wings to say hello to him. He cuddled up
to the fox and invited him to play. Since that day Frankie would often visit the farm and play
hide-and-seek with his new friends.
Children from the Kindergarten No. 240 , Warsaw, Poland
„Puchaty przyjaciel”
Mały Lis o imieniu Frankie był bardzo ciekawy świata. Często oddalał się
od swojej nory, by obserwować życie toczące się w pobliskiej wsi.
Jednak od kilku dni nie miał na nic ochoty. Był osowiały i nic go nie cieszyło.
Pewnego ranka lisica zmartwiona takim zachowaniem syna powiedziała:
- „Każdy z radością wita wiosenne piękne dni, a ty nie masz ochoty wystawić nawet nosa z
nory. Co jest powodem twojego smutku”?
Frankie odwrócił głowę, chcąc ukryć spływającą po policzku łzę. Gdy usłyszał ponownie to
samo pytanie, rozpłakał się na dobre. Wtedy matka otuliła go swoimi ramionami i długo
kołysała, aż do momentu , gdy Frankie się uspokoił i zdradził przyczynę swojego zachowania.
- „Wszystkie dzieci mają przyjaciół. Koń przyjaźni się z klaczą, kaczka Jagoda grzebie w ziemi
razem z kurami, a pies Azor bawi się w berka z kotem Mruczkiem. Tylko ja nie mam z kim
bawić się w chowanego. Na mój widok wszyscy uciekają!”.
Gdy wypowiedział ostatnie słowa ponownie załkał. Wieczorem, zmęczony przeżyciami,
bardzo szybko zasnął.
Wcześnie rano, gdy inni jeszcze spali, Frankie postanowił wybrać się na poranną gimnastykę.
Biegał właśnie po łące, gdy nagle coś przykuło jego uwagę. Dziwne odgłosy dochodziły z
pobliskich zarośli: jakby popiskiwanie, płakanie - sam nie był pewien, co to za dźwięki. Skradał
się bardzo powoli, delikatnie stąpając po ziemi. Ujrzał w trawie coś żółtego i puchatego –
zdawało mu się, że to miękka piłka. Nagle to coś się poruszyło i rozejrzało dokoła.
Okazało się, że to głowa małego kurczaka, który całkiem niedawno wykluł się z
jajka. Maluch też z samego rana wyszedł z kurnika i wędrował przed siebie. W
pewnej chwili poczuł, że ogarnia go zmęczenie. Nawet nie wiedział kiedy zasnął.
Gdy otworzył oczy zupełnie nie mógł sobie przypomnieć drogi powrotnej. Dlatego
tak głośno piszczał, mając nadzieję, że usłyszą go mieszkańcy gospodarstwa.
Frankie, który doskonale znał drogę do wsi zabrał go na swój grzbiet i ruszyli przed siebie.
Tym razem znów na widok Frankiego wszystkie zwierzęta pochowały się i
podwórko całkowicie opustoszało. Zasmucony takim stanem lisek zdjął
delikatnie kurczaka ze swojego grzbietu i postawił przed kurnikiem. Ptak
popiskując tym razem z radości pobiegł do swojej mamy kwoki, a Frankie
wrócił do swojej nory.
Nazajutrz Frankie ponownie odwiedził podwórko. Jakież było jego
zaskoczenie, gdy na jego widok nikt nie uciekał. Każdy wykonywał
spokojnie swoje zajęcia, niektórzy nawet pozdrawiali go przyjaźnie. Gdy rozmyślał nad
zmianą, która zaszła zobaczył biegnącego w jego kierunku kurczaka, radośnie machającego
skrzydłami na powitanie. Mocno się do niego przytulił i zaprosił do zabawy.
Od tej pory Frankie często bywał w tej okolicy i bawił się w chowanego ze swoimi nowymi
przyjaciółmi.
Dzieci z Przedszkola nr 240 w Warszawie

More Related Content

More from wiosenka

Oferta przedszkola w roku szkolnym 2020
Oferta przedszkola w roku szkolnym 2020Oferta przedszkola w roku szkolnym 2020
Oferta przedszkola w roku szkolnym 2020
wiosenka
 
Procedura organizacji pracy przedszkola nr 240 im
Procedura organizacji pracy przedszkola nr 240 imProcedura organizacji pracy przedszkola nr 240 im
Procedura organizacji pracy przedszkola nr 240 im
wiosenka
 
Organizacja pracy w roku szkolnym 2020.2021
Organizacja pracy w roku szkolnym 2020.2021Organizacja pracy w roku szkolnym 2020.2021
Organizacja pracy w roku szkolnym 2020.2021
wiosenka
 
P240
P240P240
P240
wiosenka
 
Zagadki
ZagadkiZagadki
Zagadki
wiosenka
 
Polska
PolskaPolska
Polska
wiosenka
 
Wiosna
WiosnaWiosna
Wiosna
wiosenka
 
Las
LasLas
LTTA Warsaw
LTTA WarsawLTTA Warsaw
LTTA Warsaw
wiosenka
 
Ankiety po angielsku
Ankiety po angielskuAnkiety po angielsku
Ankiety po angielsku
wiosenka
 
Prezentacja
Prezentacja Prezentacja
Prezentacja
wiosenka
 
Ankiety po polsku
Ankiety po polskuAnkiety po polsku
Ankiety po polsku
wiosenka
 
Ankieta rodzice
Ankieta rodziceAnkieta rodzice
Ankieta rodzice
wiosenka
 
Ankieta dla nauczycieli
Ankieta dla nauczycieliAnkieta dla nauczycieli
Ankieta dla nauczycieli
wiosenka
 
Warszawa
WarszawaWarszawa
Warszawa
wiosenka
 
Sprawozdanie przedszkole 2018 2019
Sprawozdanie przedszkole 2018 2019Sprawozdanie przedszkole 2018 2019
Sprawozdanie przedszkole 2018 2019
wiosenka
 
Oferta przedszkola w roku szkolnym 2019
Oferta przedszkola w roku szkolnym 2019Oferta przedszkola w roku szkolnym 2019
Oferta przedszkola w roku szkolnym 2019
wiosenka
 
Zima
ZimaZima
Zima
wiosenka
 
Las
LasLas
Lato
LatoLato
Lato
wiosenka
 

More from wiosenka (20)

Oferta przedszkola w roku szkolnym 2020
Oferta przedszkola w roku szkolnym 2020Oferta przedszkola w roku szkolnym 2020
Oferta przedszkola w roku szkolnym 2020
 
Procedura organizacji pracy przedszkola nr 240 im
Procedura organizacji pracy przedszkola nr 240 imProcedura organizacji pracy przedszkola nr 240 im
Procedura organizacji pracy przedszkola nr 240 im
 
Organizacja pracy w roku szkolnym 2020.2021
Organizacja pracy w roku szkolnym 2020.2021Organizacja pracy w roku szkolnym 2020.2021
Organizacja pracy w roku szkolnym 2020.2021
 
P240
P240P240
P240
 
Zagadki
ZagadkiZagadki
Zagadki
 
Polska
PolskaPolska
Polska
 
Wiosna
WiosnaWiosna
Wiosna
 
Las
LasLas
Las
 
LTTA Warsaw
LTTA WarsawLTTA Warsaw
LTTA Warsaw
 
Ankiety po angielsku
Ankiety po angielskuAnkiety po angielsku
Ankiety po angielsku
 
Prezentacja
Prezentacja Prezentacja
Prezentacja
 
Ankiety po polsku
Ankiety po polskuAnkiety po polsku
Ankiety po polsku
 
Ankieta rodzice
Ankieta rodziceAnkieta rodzice
Ankieta rodzice
 
Ankieta dla nauczycieli
Ankieta dla nauczycieliAnkieta dla nauczycieli
Ankieta dla nauczycieli
 
Warszawa
WarszawaWarszawa
Warszawa
 
Sprawozdanie przedszkole 2018 2019
Sprawozdanie przedszkole 2018 2019Sprawozdanie przedszkole 2018 2019
Sprawozdanie przedszkole 2018 2019
 
Oferta przedszkola w roku szkolnym 2019
Oferta przedszkola w roku szkolnym 2019Oferta przedszkola w roku szkolnym 2019
Oferta przedszkola w roku szkolnym 2019
 
Zima
ZimaZima
Zima
 
Las
LasLas
Las
 
Lato
LatoLato
Lato
 

„A Fluffy Friend”

  • 1. „A Fluffy Friend” A small fox called Frankie was very curious about the world. He would frequently leave his den to watch the life in a nearby village. However, for the last few days he has had nothing to do. He has been feeling rather glum and nothing would cheer him up. One morning mummy fox, who worried about her little son, said: - ‘Everyone is enjoying beautiful spring days, but you do not even want to stick your nose out of the den. Why have you been so sad?’ Frankie turned his head away to hide a tear rolling down his cheek. When he heard the same question again, he started sobbing. Then, his mum took the little fox into her arms and rocked him until he calmed down and told her the reason of his behaviour. - ‘Everyone has got friends. The horse is friends with the mare, Blueberry the duck scratches in the ground with hens, and Charlie the dog plays it with Purr the cat. I am the only one who has nobody to play hide-and-seek with. When they see me, they all run away!’ Having said that, Frankie started sobbing again. In the evening, tired of all the emotions, little fox quickly fell asleep.
  • 2. Early in the morning, when everyone was still fast asleep, Frankie decided to do some exercises. He was running in the meadow when suddenly something caught his attention. Some strange noises where coming from the scrub nearby. It was something like squeaking or crying, the fox was not sure what sounds they were. He crept very slowly taking soft steps on the ground. Frankie noticed something yellow and fluffy in the grass. It seemed to him that it was a soft ball. Suddenly, this something moved and looked around. It turned out to be the head of a little chick which had just hatched. The chick also left the henhouse early that morning and walked ahead. At some point he got tired and did not even realize when he fell asleep. When he opened his eyes, he did not remember the way back to the henhouse. That is why he started to squeak loud hoping that some farm animals would hear him. Frankie, who knew the way back to the village very well, took the little chick on his back and they set off. Seeing Frankie, all the farm animals hid away, and the farmyard was empty. Sad little fox gently put the chick down on the ground in front of the henhouse. The little chick ran to his mum giving out happy noises and Frankie returned to his den. The next day Frankie returned to the farmyard. He was really surprised to see that nobody was running away from him. Everyone was quietly doing their things and some even greeted him friendly. When Frankie was thinking about the change which had taken place, he saw the little chick running towards him and happily flapping his wings to say hello to him. He cuddled up
  • 3. to the fox and invited him to play. Since that day Frankie would often visit the farm and play hide-and-seek with his new friends. Children from the Kindergarten No. 240 , Warsaw, Poland „Puchaty przyjaciel” Mały Lis o imieniu Frankie był bardzo ciekawy świata. Często oddalał się od swojej nory, by obserwować życie toczące się w pobliskiej wsi. Jednak od kilku dni nie miał na nic ochoty. Był osowiały i nic go nie cieszyło. Pewnego ranka lisica zmartwiona takim zachowaniem syna powiedziała: - „Każdy z radością wita wiosenne piękne dni, a ty nie masz ochoty wystawić nawet nosa z nory. Co jest powodem twojego smutku”? Frankie odwrócił głowę, chcąc ukryć spływającą po policzku łzę. Gdy usłyszał ponownie to samo pytanie, rozpłakał się na dobre. Wtedy matka otuliła go swoimi ramionami i długo kołysała, aż do momentu , gdy Frankie się uspokoił i zdradził przyczynę swojego zachowania. - „Wszystkie dzieci mają przyjaciół. Koń przyjaźni się z klaczą, kaczka Jagoda grzebie w ziemi razem z kurami, a pies Azor bawi się w berka z kotem Mruczkiem. Tylko ja nie mam z kim bawić się w chowanego. Na mój widok wszyscy uciekają!”. Gdy wypowiedział ostatnie słowa ponownie załkał. Wieczorem, zmęczony przeżyciami, bardzo szybko zasnął. Wcześnie rano, gdy inni jeszcze spali, Frankie postanowił wybrać się na poranną gimnastykę. Biegał właśnie po łące, gdy nagle coś przykuło jego uwagę. Dziwne odgłosy dochodziły z pobliskich zarośli: jakby popiskiwanie, płakanie - sam nie był pewien, co to za dźwięki. Skradał się bardzo powoli, delikatnie stąpając po ziemi. Ujrzał w trawie coś żółtego i puchatego – zdawało mu się, że to miękka piłka. Nagle to coś się poruszyło i rozejrzało dokoła.
  • 4. Okazało się, że to głowa małego kurczaka, który całkiem niedawno wykluł się z jajka. Maluch też z samego rana wyszedł z kurnika i wędrował przed siebie. W pewnej chwili poczuł, że ogarnia go zmęczenie. Nawet nie wiedział kiedy zasnął. Gdy otworzył oczy zupełnie nie mógł sobie przypomnieć drogi powrotnej. Dlatego tak głośno piszczał, mając nadzieję, że usłyszą go mieszkańcy gospodarstwa. Frankie, który doskonale znał drogę do wsi zabrał go na swój grzbiet i ruszyli przed siebie. Tym razem znów na widok Frankiego wszystkie zwierzęta pochowały się i podwórko całkowicie opustoszało. Zasmucony takim stanem lisek zdjął delikatnie kurczaka ze swojego grzbietu i postawił przed kurnikiem. Ptak popiskując tym razem z radości pobiegł do swojej mamy kwoki, a Frankie wrócił do swojej nory. Nazajutrz Frankie ponownie odwiedził podwórko. Jakież było jego zaskoczenie, gdy na jego widok nikt nie uciekał. Każdy wykonywał spokojnie swoje zajęcia, niektórzy nawet pozdrawiali go przyjaźnie. Gdy rozmyślał nad zmianą, która zaszła zobaczył biegnącego w jego kierunku kurczaka, radośnie machającego skrzydłami na powitanie. Mocno się do niego przytulił i zaprosił do zabawy. Od tej pory Frankie często bywał w tej okolicy i bawił się w chowanego ze swoimi nowymi przyjaciółmi. Dzieci z Przedszkola nr 240 w Warszawie