5. Po skończeniu szkoły i otrzymaniu dyplomu
ratownika medycznego w 2009…
…zaczęłam studiować pielęgniarstwo…
…w międzyczasie…
…skończyłam studia licencjackie z filologii
polskiej…
6. Pielęgniarstwo miało
być sposobem na
wyższe wykształcenie
w zakresie nauk
medycznych, a
okazało się
sposobem na
połączenie pracy z
pasją.
7. Jeden semestr spędziłam w Finlandii, żeby
poznać słynną skandynawską jakość
służby zdrowia od środka.
I to właśnie
podczas jednej z ciemnych, długich
fińskich nocy…
8. …pomyślałam o tym, co udało mi się do tej pory
osiągnąć…
Jako filolog – napisałam wiele mądrych słów, tak mądrych,
że czasami sama ich nie rozumiałam.
Jako ratownik – takie tam, ratownicze sprawy,
reanimacja, intubacja, tamowanie krwotoków
tętniczych…
…ale to jeszcze cały czas nie było to…
9. …szukałam rzeczy, która
zmieniła czyjeś życie na lepsze…
…która nie byłaby tylko chwilowym
rozwiązaniem problemu, załataniem dziury,
ale zostawiłaby dobry ślad na długi czas…
11. Nawet dla największego niedowiarka oddział
położniczy to miejsce cudów.
Trzymać rodzącą kobietę za rękę – to uczestniczyć w
najważniejszym wydarzeniu w życiu dwojga ludzi:
matki i dziecka.
I to jest właśnie ta magia,
której nie można opisać słowami.
12. Wtedy wszystko zaczęło się składać w spójną
całość. Okazało się, że nie byłam pierwszą
osobą, która to odkryła.
Doula – zawód w Polsce mało znany, ale
stopniowo zyskujący na popularności, między
innymi dzięki kursom i szkoleniom.
13. Dlatego właśnie chcę zostać doulą – a
najlepszy sposób, by zacząć, to
skończyć profesjonalne szkolenie.
Dla Ciebie jeden głos – dla mnie
najwspanialszy zawód świata.