2. Nasze 1 wspólne
spotkanie
Mimo, że za oknem była piękna pogoda i kusiła nas
trochę zabawa, postanowiliśmy uporać się z
pierwszymi zadaniami
3. Podczas kolejnego
spotkania nie było już tak
łatwo. Chodź zadania
sprawiły nam trochę trudu,
daliśmy radę. Po pracy
udało nam się znaleźć
czas na zabawę.
Postanowiliśmy pograć w
zagadki matematyczne, bo
tak wciągneliśmy się w
matemykę.
Okazało
się, że nie
potrzebuje
my
rozrywki na
telefonach,
aby się
dobrze
bawić.
Nasz
trener personalny pokazał
nam jak przyjemna jest gra
w warcaby.
4. Kolejne spotkania z matematyka w tle przebiegało wesoło, dość szybko i łatwo. Stwierdziliśmy,
że zapałki nie mają tylko jednego zastosowania, ponieważ idealnie sprawdzają się przy
rozwiązywaniu zadań matematycznych. Postanowiliśmy samodzielnie układać zagadki
5. Gra w warcaby wywołała w nas zdrową rywalizację i postanowiliśmy, że ten,
który z nas przegra rozwiązuje najtrudniejsze zadania. Na szczęście
przegrała Wiktoria i wspólnymi siłami rozwiązywaliśmy najtrudniejsze
zadania.
Przy okazji kolejnego spotkania dowiedzieliśmy się co to jest ciąg
malejący. Przy tym pomogło nam młodsze rodzeństwo Kuby. Potyczki
matematyczne (jak sama nazwa wskazuje) zamieniły się na potyczki
6. Tym razem zadania rozwiazalismy
expresowo, ponieważ dowiedzieliśmy
się o spotkaniu z youtuberami. Na
spotkaniu okazało się, że pytania,
które zadawali dotyczyły zagadnień
matematycznych takich jak:
geometria, kąty i procenty. Świetnie
się przy tym bawilśmy i uczyliśmy.
Dało nam to motywację do
7. Ostatnie nasze spotkanie z matematycznymi
potyczkami pokazało, że matematyka w codziennym
życiu się przydaje, np. Do tego, aby podzielic pizze
tak, by każdy miał tyle samo kawałków. Dzieki temu
ćwiczyliśmy ułamki i łatwiej nam było je zrozumieć.
Na szczęście szybko udało nam się to zrobić i
moglismy zająć się jedzeniem.
8. Tego dnia nie obyło się również bez dobrej
zabawy. Wykorzystalismy matematykę do gier
na XBOX.
9. Zadania z jajkami , okazały się dość
trudne , ale za pomocą naszych rodziców,
udało nam się je rozwiązać. Pytanie czy
dobrze :) Postanowiliśmy sprawdzić nasze
umiejętności w sklepie. Poszliśmy
zobaczyć czy dobrze umiemy policzyć
wydaną nam resztę za zakupy (wyszło
nam to całkiem nieźle) i w ten sposób
sprawdzilismy czy przypadkiem nas nie
oszukano w sklepie.