1. ISSN 1895-3085 Nr 1-2 (25-26) 2011
Steffen Möller
we włocławskiej PWSZ
2. Spis treści
Nagroda MNiSW dla JM Rektora prof. zw. dr hab. Krzysztofa A. Kuczyńskiego .......................................... 00 3
Wysłuchanie publiczne w Sejmie Marek Wojtkowski ................................................................................. 00 4
Gaudeamus igitur, iuvenes dum sumus! .................................................................................................... 00 5
5 lat z Erasmusem Małgorzata Waśk ......................................................................................................... 00 6-5
Moim żywiołem jest książka... Rozmowa z JM Rektorem PWSZ we Włocławku prof. dr hab. Krzysztofem
A.Kuczyńskim ............................................................................................................................................. 0 1 6-7
Z dyplomem w ręku .................................................................................................................................... 0 6 - 7
Prawa i przywileje studentów w Polsce Zbigniew Naworski ...................................................................... 8-9
Bezpieczeństwo informacji na uczelniach wyższych Małgorzata Wiśniewska............................................ 9-10
Na rzecz Kujaw ........................................................................................................................................... 0 010
Społeczeństwo obywatelskie Andrzej Sepkowski ....................................................................................... 11
Śladami prawdy - działalność Urzędu ds. Akt Służby Bezpieczeństwa byłej NRD Ernest Kuczyński ............ 12-13
Jakość kształcenia ....................................................................................................................................... 13
Teaching staff mobility w ISCET University Porto Karolina Karpus ............................................................ 14
Steffen Möller. Moja klasyczna paranoja Maciej Krzemiński ...................................................................... 14-15
Dzień Niemiecki w PWSZ Katarzyna Krzemińska ........................................................................................ 15
Dr Ernest Kuczyński - Redaktor Naczelny Wydawnictwa PWSZ ................................................................ 16
Archiwum uczelniane Dorota Walczak ....................................................................................................... 16-17
Indywidualna organizacja studiów Marlena Szpyrkowicz .......................................................................... 817
Pomiędzy pastorem a kabareciarzem. Rozmowa ze Steffenem Möllerem ................................................. 18-19
Języki już nie obce Urszula Lewandowska .................................................................................................. 19
Z Włocławka w świat. Rafał Wojasiński ...................................................................................................... 20
Zachwyt nad tym, że coś jest. Rozmowa z Rafałem Wojasińskim............................................................... 20-21
Festiwal słowa z Janem Nowickim .............................................................................................................. 1 6-21
Europejskie portfolio językowe Jan Basierski ............................................................................................. 22-23
Poziom zadowolenia ze studiowania Małgorzata Legiędź-Gałuszka .......................................................... 23-24
Dzień studenta ........................................................................................................................................... 24
Słowo prawie tak ważne jak Bóg. Rozmowa z Janem Nowickim .............................................................. 25
Warsztaty wolontariatu i opieki pourazowej .............................................................................................. 25
Okazja do wymiany doświadczeń Anna Drobyszewska .............................................................................. 26
Kto wie więcej o Janie Kasprowiczu? ......................................................................................................... 26
Pomoc materialna dla studentów Adrianna Sobczyńska ........................................................................... 27
Studenci PWSZ - dzieciom .......................................................................................................................... 27
LMK - historia i współczesność Stefan Siedlecki ......................................................................................... 28
Smak życia w oczach kobiety. Rozmowa z Katarzyną Sarnowską i parę słów o jej książce ........................ 29
30 lat Niezależnego Zrzeszenia Studentów................................................................................................. 29
Studencka muza ......................................................................................................................................... 30
Wygrała i tym razem włocławska PWSZ ..................................................................................................... 30
Wydawnictwo PWSZ - Nowości .................................................................................................................. 31
WYDAWCA: Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa we Włocławku
ul. 3 Maja 17, 87-800 Włocławek, tel. 054 231 60 80 wew. 724, www.pwsz.wloclawek.pl
KOLEGIUM REDAKCYJNE:
REDAKTOR NACZELNA: Krystyna Niemczyk
Redakcja: Maciej Krzemiński, Ilona Rojewska, Katarzyna Chymkowska
Wiadomości Uczelniane 1-2/2011 -2-
3. Nagroda Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego
dla JM Rektora
prof. zw. dr hab. Krzysztofa A. Kuczyńskiego!
Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego prof. Barbara Kudrycka przyzna-
ła prof. Krzysztofowi A. Kuczyńskiemu Rektorowi Państwowej Wyższej
Szkoły Zawodowej we Włocławku Nagrodę Ministra – Indywidualną
II stopnia – za osiągnięcia organizacyjne, tym samym włocławska PWSZ
dołączyła do trzech wyróżnionych taką nagrodą uczelni akademickich
w regionie.
Podczas pobytu we włocławskiej uczelni w czerwcu 2010 roku.
prof. Barbara Kudrycka gratulowała Rektorowi PWSZ sprawnego zarządza-
nia uczelnią. Prof. Krzysztof A. Kuczyński odebrał szczególne słowa uznania
za skuteczne pozyskiwanie przez uczelnię środków unijnych, działania
uczelni na rzecz umiędzynarodowienia procesu kształcenia, nowoczesną
bazę dydaktyczną, digitalizację własnych publikacji i rozwój samorządności
studenckiej.
Profesor Krzysztof A. Kuczyński pracuje we Włocławku już od dwu-
dziestu lat. Od początków lat dziewięćdziesiątych sprawował nadzór na-
ukowy nad Zespołem Kolegiów Nauczycielskich we Włocławku, a od lutego
2002 roku pełni funkcję Rektora PWSZ we Włocławku. W roku akade-
mickim 2010/2011 mija druga i ostatnia kadencja profesora Krzysztofa A.
Kuczyńskiego na funkcji Rektora włocławskiej PWSZ.
Redakcja
-3- Wiadomości Uczelniane 1-2/2011
4. Forum
Wysłuchanie publiczne w Sejmie
Wysłuchanie publiczne jest instytucją, ja Smirnowa (PO), Komisja Edukacji, Nauki ków studiów itd. (pełny zapis dyskusji znaj-
która do polskiego systemu prawnego zo- i Młodzieży przeprowadziła wysłuchanie pu- duje się w biuletynie z posiedzenia komisji).
stała wprowadzona w 2005 roku na wniosek bliczne dotyczące rządowego projektu usta- Szczególnie mocno zabrzmiał głos przedsta-
kilku organizacji pozarządowych m.in. Cen- wy o zmianie ustawy – Prawo o szkolnictwie wiciela Państwowych Wyższych Szkół Za-
trum Monitoringu Wolności Prasy, Transpa- wyższym, ustawy o stopniach naukowych wodowych Przewodniczącego Konferencji
rency International Polska, Instytutu Spraw i tytule naukowym oraz o stopniach i ty- Rektorów Publicznych Szkół Zawodowych,
Publicznych Stowarzyszenia Dziennikarzy tule w zakresie sztuki oraz zmianie niektó- prof. Andrzeja Kolasy, który ustosunkował
Polskich, Instytutu Sobieskiego, Instytutu rych innych ustaw (druk sejmowy nr 3391). się do ograniczenia biernego i czynnego pra-
Badań nad Gospodarką Rynkową, Fundacji W posiedzeniu, oprócz posłów, udział wzięli wa wyborczego nauczycielom akademickim
im. Stefana Batorego, Business Centre Club prof. Witold Jurek i prof. Zbigniew Marci- zatrudnionym w uczelni jako dodatkowym
oraz Helsińskiej Fundacja Praw Człowieka. niak – podsekretarze stanu w Ministerstwie miejscu pracy, wprowadzenia kadencyjności
W demokracjach zachodnich znane od wie- Nauki i Szkolnictwa Wyższego wraz ze współ- organów kolegialnych, a także ograniczenia
lu lat pod nazwą public hearing, auditions pracownikami oraz przedstawiciele różnych wieku kandydatów do organów jednooso-
publiques, audizione pubblica stwarza moż- podmiotów zainteresowanych zmiana- bowych i kolegialnych. Według Przewodni-
liwość przedstawienia swojego stanowiska mi w ww. ustawach. Do udziału w wysłu- czącego prof. Kolasy „propozycje te są wy-
przez obywateli, grupy interesów, środo- chaniu publicznym zgłosiły się 103 osoby, nikiem wracającej przy każdej okazji sprawy
wiska eksperckie podczas procesu ustawo- w tym m.in. reprezentanci Centralnej Komi- tzw. dwuetatowości czy jednoetatowości
dawczego. Celem wysłuchania publicznego sji do Spraw Stopni i Tytułów, Rady Głównej kadry naukowo-dydaktycznej, która dzisiaj
jest ograniczenie korupcji oraz stworzenie Szkolnictwa Wyższego, Państwowej Komisji nabrzmiała już do stanu konfliktu między
pola do debaty publicznej, podczas któ- Akredytacyjnej, Rady Młodych Naukowców, uczelniami akademickimi i zawodowymi”.
rej reprezentowane są interesy grupowe. Parlamentu Studentów RP, Krajowej Repre- Stanowisko to jest zbieżne z intencją wyra-
Stanowi ono mechanizm, który pozwala zentacji Doktorantów, Krajowej Sekcji NSZZ żoną przez zgromadzenie plenarne rekto-
ograniczyć wszelkie negatywne zjawiska Solidarność PAN, Konferencji Rektorów rów państwowych wyższych szkół zawodo-
w procesie legislacyjnym, m.in. manipulacje Akademickich Szkół Polskich, Konferencji wych, którzy postulują utrzymanie zapisów
przy ustawach przez ukryte grupy intere- Rektorów Publicznych Szkół Zawodowych, dotyczących ww. aspektów w dotychczaso-
su, zmusza grupy lobbystyczne do jawnego Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół wym brzmieniu.
promowania swoich interesów i pozwala na Polskich. Każda z tych osób miała prawo W wysłuchaniu publicznym naszą
zmierzenie się argumentów różnych stron. do jednorazowego zabrania głosu. Podczas Uczelnię reprezentowali Rektor PWSZ
Zainteresowane środowiska uzyskują w ten kilkugodzinnego wysłuchania głos zabrało we Włocławku prof. zw. dr hab. Krzysztof
sposób możliwość przedstawienia swojego 74 przedstawicieli różnych podmiotów. Pro- A. Kuczyński, Kanclerz mgr Teresa Bieniek
stanowiska podczas obrad danej komisji blemy, które podjęto, dotyczyły najbardziej i Prorektor ds. rozwoju dr Marek Wojtkow-
sejmowej, według procedury gwarantują- kontrowersyjnych zapisów nowelizacji m.in. ski.
cej transparentny przebieg: otwarty dostęp plagiatów prac naukowych, możliwości za- Marek Wojtkowski
zainteresowanych, jawność obrad, pełne skarżania do sądów administracyjnych de-
informacje na temat osób, które promują cyzji PKA, wymogu jednoetatowości, ogra-
swoje interesy, jawny raport i sprawny prze- niczenia liczby kadencji członków senatu
bieg wysłuchania. Wysłuchanie publiczne uczelni wyższej, autonomii uczelni wyższej
jest zgodne z polską konstytucją oraz od- w zakresie uruchamiania nowych kierun-
zwierciedla deklarowane cele w traktatach
Unii Europejskiej i może być przeprowadza-
ne w przypadku ważnych lub kontrowersyj-
nych ustaw.
W lipcu 2005 Sejm uchwalił ustawę
lobbingową, która po raz pierwszy wprowa-
dziła do polskiego systemu prawnego wy-
słuchanie publiczne (Dz.U. 2005 Nr 169 poz.
1414, art. 8 i 9), w dniu 7 lutego 2006 Rada
Ministrów przyjęła rozporządzenie (Dz.U.
2006 Nr 30 poz. 207) o przeprowadzeniu
publicznego wysłuchania, które określa tryb
przeprowadzania wysłuchania publicznego
dla projektów rozporządzeń, a w dniu 24 lu-
tego 2006 Sejm przyjął uchwałę (MP 2006
nr 15 poz. 194) w sprawie zmiany Regula-
minu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, która
wprowadziła publiczne wysłuchanie do re-
gulaminu Sejmu dla projektów ustaw.
W dniu 9 listopada 2010 roku, obra-
dująca pod przewodnictwem posła Andrze-
Wiadomości Uczelniane 1-2/2011 -4-
5. Z życia PWSZ miasta Rafała Sobolewskiego słowa uzna-
nia dla władz uczelni i całej społeczności
Gaudeamus igitur, iuvenes dum sumus! akademickiej za wysoki poziom kształcenia,
za podejmowane działania na rzecz związa-
gości, nauczycieli akademickich i studentów nia uczelni z gospodarką miasta i regionu.
pierwszego roku JM Rektor profesor Krzysz- Następnie studenci pierwszego roku złożyli
tof A. Kuczyński przedstawił zebranym dzie- uroczyste ślubowanie. JM Rektor w towa-
więcioletni dorobek oraz aktualne kierunki rzystwie obu prorektorów wręczył indeksy
rozwoju uczelni. Podkreślił coraz ściślejsze grupie studentów, którzy otrzymali podczas
związki PWSZ z regionalną gospodarką, rekrutacji najwyższą punktację. Każdy z gru-
czego wyrazem było podpisanie podczas py wyróżnionych otrzymał z rąk JM Rektora
uroczystości dwóch ważnych porozumień symboliczny prezent w postaci elektronicz-
o współpracy. Pierwszego z prezydentem nego nośnika pamięci. Prorektor ds. rozwo-
miasta Włocławka, dotyczącego współpra- ju dr Marek Wojtkowski odczytał list od mi-
cy z Włocławskim Inkubatorem Innowacji nister nauki i szkolnictwa wyższego profesor
i Przedsiębiorczości, i drugiego – z potenta- Barbary Kudryckiej skierowany do władz
tem gospodarczym w skali kraju – przedsię- uczelni, nauczycieli akademickich i studen-
biorstwem Anwil SA. tów. Wszyscy wysłuchali wykładu inaugura-
Władze uczelni, a także wszyscy zebra- cyjnego pt. „Wywiad polski w czasie II wojny
ni usłyszeli od zabierających głos w dyskusji, światowej. Sukcesy i niepowodzenia”, który
prof. dr hab. Tadeusz Dubicki między innymi prezydenta miasta Włocła- wygłosił prof. dr hab. Tadeusz Dubicki. Uro-
wek Andrzeja Pałuckiego, prezesa Zarządu czystości towarzyszył chór PWSZ w Płocku,
Nowy rok akademicki we włocławskiej Anwil SA Remigiusza Paszkiewicza, prorek- laureat wielu międzynarodowych nagród
PWSZ 2010/2011 zainaugurowano 5 paź- tora UMK w Toruniu prof. Włodzimierza i wyróżnień.
dziernika. W obecności wielu znakomitych Karaszewskiego, przewodniczącego rady Red.
Immatrykulacja Podpisanie porozumienia o współpracy z Anwil SA
Z życia PWSZ W grudniu 2010 roku minęło 5 lat odkąd Komisja Europejska z Brukseli przyznała PWSZ
we Włocławku kartę programu Erasmus. Pierwsze wymiany w tym programie rozpoczęły
5 lat z Erasmusem się w roku akademickim 2006/2007. W minionej pięciolatce udało się pozyskać do współ-
pracy 25 uczelni, między innymi z Hiszpanii, Portugalii, Cypru, Francji, Belgii, Danii, Turcji,
Węgier, Słowenii, Łotwy, Bułgarii, Litwy, Rumunii, Czech czy Słowacji. W programie wzięło udział ponad 150 beneficjentów: 43 polskich
studentów wyjechało na studia zagraniczne, 45 obcokrajowców studiowało bądź studiuje w naszej uczelni, z wykładami wyjechało 38
naszych nauczycieli, podczas gdy włocławska PWSZ w tym samym czasie gościła 16 zagranicznych wykładowców. Było wspólne zwiedzanie
Włocławka, wycieczki po Polsce, imprezy integracyjne, kursy języka polskiego, prezentacje kultury krajów, z których pochodzili uczestnicy
wymiany. Były zaskakujące opinie o naszym mieście, kraju i jego rodakach, radość i szczęście na twarzach. Były też słowa pożegnania,
łzy wzruszenia i maile o tęsknocie za Polską. Polscy uczestnicy wymiany wrócili bogatsi o lepszą znajomość języka angielskiego i języków
krajów, w których studiowali, nowe przyjaźnie i osobiste doznania. Wielu z nich program ten zmienił nie do poznania, wrócili samodzielni
oraz pewni siebie i swych umiejętności. Niektórzy wrócili bogatsi o nowe doświadczenia zawodowe, a wszyscy zachwycali się możliwością
otwarcia przed nimi nowego okna na świat. Co warte podkreślenia, szczere słowa pochwały o PWSZ we Włocławku padały niemal każdo-
razowo z ust goszczących u nas uczestników wymiany. Chwalili bazę dydaktyczną za jej nowoczesność i komfort, kadrę dydaktyczną za wy-
sokie kwalifikacje i bardzo przyjazny stosunek do studenta, a pracowników administracji za doskonałą organizację. Padały nie tylko słowa
uznania, ale też rekomendacje naszej uczelni dla przyszłych uczestników wymiany i obietnice powrotu do naszej uczelni w kolejnych latach.
W rankingu państwowych wyższych szkół zawodowych w Polsce za 2010 rok przeprowadzonym przez Rzeczpospolitą oceniano uczelnie
na wielu płaszczyznach. Punktacją objęto 22 obszary, w tym trzy dotyczące współpracy międzynarodowej. W wyjazdach studentów PWSZ
we Włocławku sklasyfikowano na 8 pozycji, w przyjazdach studentów zagranicznych na pozycji 2, a w umowach międzynarodowych na
pozycji 4 i były to najlepsze pozycje, jakie PWSZ we Włocławku zajęła we wszystkich obszarach podległych rankingowi. Wyniki rankingu
są zwieńczeniem 5-letniej działalności PWSZ we Włocławku w LLP Erasmus oraz podstawą do optymistycznego spojrzenia w przyszłość.
Małgorzata Waśk
-5- Wiadomości Uczelniane 1-2/2011
6. Moim żywiołem jest książka…
Rozmowa z JM Rektorem PWSZ we Włocławku prof. dr. hab. Krzysztofem A. Kuczyńskim
form zaspokajania potrzeby informacji, a także innego przyswajania
dóbr kultury. Przecież np. coraz więcej się mówi o konieczności in-
nych rozwiązań prezentacji muzealnych, inaczej musi więc – co wy-
daje się logiczne – wyglądać transfer kulturowy. Coraz więcej ludzi,
zamiast brać do ręki gazetę czy periodyk, sięga do portalu interne-
towego, co jest szybsze i tańsze niż w przypadku lektury „gazeto-
wej’. Myślę także, wprawdzie z żalem, że i tradycyjna książka będzie
z czasem zanikać na korzyść literatury odtwarzanej elektronicznie.
Nie jest to w moim rozumieniu żadną katastrofą, a raczej spowodo-
wane nieuniknionymi zmianami w technice i – głównie – mentalno-
ści ludzkiej.
Czy nie żal Panu Rektorowi jako filologowi pięknych książek, do-
brze oprawionych, drukowanych na dobrym papierze, będących
jakże często prawdziwymi „cackami” sztuki drukarskiej?
K.K Powiedziałem już przed chwilą, że osobiście tego bardzo żałuję.
Dla mnie książka jest tym żywiołem, w którym czuję się najlepiej.
Gdybym miał do wyboru egzotyczne podróże lub kilka miesięcy
pracy w dobrze zaopatrzonej bibliotece, z pewnością wybrałbym
to drugie. Tak się dobrze złożyło w moim życiu, że praca naukowa,
a więc moja działalność zawodowa będąca podstawą mojej egzy-
stencji, jest tożsama z moją pasja i rozrywką. Książka towarzyszy mi
więc wszędzie, w domu, w podróży, pracy. To niezawodny przyja-
Prof. dr hab. K. A. Kuczyński z wybitnym historykiem, pracownikiem Tajne-
ciel, z tym tylko, że przyjaciół – podobnie jak i książki – trzeba sobie
go Archiwum Państwowego w Berlinie prof. dr. hab. Svenem Ekdahlem
rozsądnie dobierać.
(z lewej) – listopad 2005
Jest Pan Rektor germanistą, czy interesuje się Pan wyłącznie lite-
Panie Rektorze, proszę powiedzieć, czy jest to całkowitym zmyśle- raturą niemiecką?
niem, iż Pana ulubioną lekturą są … bibliografie?
K.K Wspomniałem już kiedyś przy innej okazji, że nieco żałuję,
K.K. Jak zwykle w takich przypadkach w każdej legendzie jest sporo iż przed laty nie rozpocząłem studiów polonistycznych lub histo-
przesady, ale i szczypta prawdy. Jest faktem, że od wielu lat sporzą- rycznych. Dzieje i kultura mojego ojczystego kraju interesują mnie
dzam (do druku, ale i prywatnie, na własny użytek) różnego rodzaju najbardziej, choć oczywiście jako germanista czytam od lat dzieła
zestawienia interesujących mnie zagadnień. Publikowałam je na za- autorów niemieckojęzycznych. Znajduję tutaj jednak rekompen-
mówienie dla periodyków niemieckich, zamieszczałem w książkach. satę w ten sposób, że zajmuję się literackimi i kulturalnymi polo-
Bibliografia jest przecież pierwszym krokiem w penetracji nowego, nicami, głównie w piśmiennictwie współczesnym. Wiele też uwagi
naukowego tematu. A do wielu z nich, zwłaszcza tych od dawna nie- od lat poświęcam recepcji polskiej literatury w Austrii i Niemczech,
podejmowanych, tego rodzaju zestawień po prostu nie ma … jak również terenem wymieszanym etnicznie, np. obszarowi Śląska
przed 1939 rokiem. Są to kapitalne tematy badawcze, które znajdują
Czy praca nad bibliografią może dawać satysfakcję? coraz więcej zainteresowanych nimi badaczy. Tacy pisarze, jak Carl
i Gerhart Hauptmannowie, Christa Wolf, Horst Bienek czy Günter
K.K Owszem, i to ogromną. Pamiętam, gdy przed wielu laty na zamó- Grass – urodzeni na ziemiach należących obecnie do Polski – niejed-
wienie wybitnego tłumacza prof. dr h.c. Karla Dedeciusa, wówczas
dyrektora Niemieckiego Instytutu Kultury Polskiej w Darmstadt,
sporządzałem pierwszą w nauce kompleksową bibliografię tłuma-
czeń polskiej literatury pięknej w Niemczech (od początków lite-
rackich kontaktów po współczesność), miałem możliwość przepro-
wadzenia badań w wielu bibliotekach obu jeszcze wówczas państw
niemieckich i Austrii, poznałem wielu ciekawych ludzi, uczonych,
bibliotekarzy, archiwistów, tłumaczy. Cieszyło każde nowe naukowe
znalezisko, a czasem jednego zapisu trzeba było szukać w różnych
bibliotekach przez długie tygodnie.
Czy we współczesnej dobie książka, a także czasopisma i gazety
mają jeszcze rację bytu?
K.K Niewątpliwie ogromne przyspieszenie tempa życia w ostatnich Czasopisma naukowe założone i redagowane
dekadach, wszechobecność różnych mediów w naszym życiu zawo- przez prof. dr hab. K. A. Kuczyńskiego
dowym, a często – niestety – i prywatnym, prowadzą do nowych
Wiadomości Uczelniane 1-2/2011 -6-
7. ną stronicę swych utworów K.K Myślę, że jednym z warunków prowadzenia pracy naukowej
poświęcili obustronnym kon- i dydaktycznej jest entuzjazm badawczy, chęć poświęcania swojego
taktom. Książka nierzadko czasu, czasem kosztem życia rodzinnego – właśnie nauce. Biję się
była swoistym „pomostem” tutaj w piersi i dziękuję mojej żonie, że od wielu lat toleruje mę-
łączącym oba nasze narody. ża-naukowca. Nierzadko jest to droga ciernista, a w każdym razie
Choć bywało i odwrotnie, długa i niełatwa. Zanim głowa zapełni się wiedzą, trzeba przebrnąć
że literaturę piękną wykorzy- przez wiele tysięcy stron, ale jeśli ma się ku temu „smykałkę” (jak
stywano w antypolskiej kru- niegdyś mawiano), to powoli, powoli człowiek zaczyna rozumieć
cjacie, jak to było za czasów dylematy swojej dziedziny, potrafi rozwiązać różne zagadnienia
zaborów, czy nawet jeszcze i problemy. Warto podejmować tematy istotne i ważne dla nauki,
i później w XX stuleciu. nie tracić czasu na „dyrdymały”. Dzięki wiedzy można odnaleźć
w życiu satysfakcję, zobaczyć sens swojej egzystencji. I choćby dla-
A jaki typ literatury pięknej tego niektórzy z nas nie widzą innego życia, niż na niwie nauki.
lubi Pan najbardziej? Obojętnie, czy w zakresie techniki, nauk przyrodniczych czy huma-
nistycznych. Poznawanie tajemnic otaczającego świata jest fascynu-
K.K Zdecydowanie literatu- jące. Jestem czasem pytany, czy nie szkoda mi innych atrakcji życia,
Śląsko-niemiecki pisarz Gerhart rę faktu, a więc reportaże, na które uczony nie ma czasu. No cóż, wiemy, że każdy ma tylko jed-
Hauptmann, laureat literackiej Nagro-
dzienniki, ale również i wspo- no życie. Jak je przeżyć? Na to pytanie niezwykle trudno jest odpo-
dy Nobla w 1912, jest jednym z głów-mnienia, a także np. listy wiedzieć. Chyba każdy musi sam szukać swojej drogi. Ale warto być
nych tematów naukowych fascynacji pisarzy. Dużym przeżyciem zawsze uczciwym, jak to pięknie opisał przed paru laty Władysław
prof. dr hab. K.A. Kuczyńskiego były (a właściwie są, bo cią- Bartoszewski. To bodaj zawsze procentuje w życiu. A na odrobienie
gle ukazują się nowe tomy) zła może czasem nie starczyć życia.
dla mnie dzienniki Jarosława Iwaszkiewicza czy Sławomira Mrożka. Rozmawiała
Lubię też czytać periodyki i prasę codzienną, by wymienić dosko- Krystyna Niemczyk
nałe pisma niemieckie, jak „Der Spiegel” „Die Zeit” „Süddeutsche
Zeitung” czy berliński „Der Tagesspiegel”. Piszą tam świetni dzien-
nikarze, doskonali fachowcy w swoich branżach. Przeważnie są
Z życia PWSZ
to teksty wyważone, respektujące fakty historyczne i racje stanu
swojego kraju.
Z dyplomem w ręku
A co Pan sądzi o silnej fali widocznej u naszych zachodnich sąsia-
dów – powiedzmy sobie wprost – zakłamywania najnowszej hi- W auli przy ul. Obrońców Wisły 1920 r. – 30 listopada – odbyła się
storii Niemiec, zwłaszcza w odniesieniu do II wojny światowej i jej uroczystość wręczenia dyplomów 168-osobowej grupie absolwen-
następstw? tów filologii angielskiej, polskiej i germańskiej. Podczas uroczystości
przewidziano wystąpienia przedstawicieli władz uczelni, studentów
K.K W „salonach” mówi się o tym „relatywizacja” historii, ale ma i absolwentów. Studenci, którzy ukończyli studia z oceną bardzo
Pani oczywiście rację twierdząc, że to po prostu odrzucanie prawdy. dobrą na dyplomie otrzymali List Gratulacyjny od JM Rektora. Uro-
No cóż, w każdym bodaj kraju są ludzie pióra – uczeni czy publicy- czyste wręczenie dyplomów ukończenia studiów absolwentom ad-
ści – którzy zbytnio są zapatrzeni w doraźne zapotrzebowanie po- ministracji, stosunków międzynarodowych oraz zarządzania odbyło
lityczne. Zapominają przy tym o podstawowym credo nauki, której się 18 grudnia 2010 r. przy ul. Mechaników 3. Jak co roku absol-
celem jest dążenie do poznania prawdy. Warto jednak pamiętać, wentom towarzyszyły rodziny znajomi i przyjaciele. Były serdecz-
że jest wielu poważnych historyków w Niemczech, którzy patrzą ne gratulacje, łzy i czułe pożegnania z wykładowcami i kolegami
na problematykę niemiecko-polską bezstronnie i uczciwie. ze studiów. Wszystkim absolwentom gratulujemy i życzymy wszel-
kiej pomyślności w życiu osobistym i zawodowym.
Ma Pan Rektor wśród nich znajomych? Red.
K.K Owszem, aby wymienić choćby profesora Svena Ekdahla,
Szweda mieszkającego w Niemczech od bodaj czterdziestu lat,
jednego z najlepszych znawców na świecie tematyki zakonu krzy-
żackiego. Jego prace ukazują się nie tylko po niemiecku, ale też po
angielsku, litewsku i oczywiście po polsku. Właśnie przed kilkoma
miesiącami wydana została w Polsce jedna z jego fundamentalnych
prac o bitwie pod Grunwaldem. Jest on wzorem nie tylko niezwykle
utalentowanego i rzetelnego, ale i bezstronnego uczonego. Mogą
o tym zaświadczyć także i litewscy badacze, z których inicjatywy zo-
stał niedawno doktorem honoris causa Uniwersytetu w Wilnie. Jako
pracownik Tajnego Archiwum Państwowego w Berlinie przez długie
lata badał archiwalia krzyżackie, które nierzadko po wielu wiekach
właśnie dzięki jego benedyktyńskiej pracy, polegającej na żmudnej
lekturze niemal zmurszałych foliałów, ujrzały światło dzienne.
Co mógłby Pan Rektor przekazać młodym pracownikom nauki, ja-
kie prawdy powinni znać u progu swojej kariery?
Monika Urbańska - absolwentka filologii polskiej
-7- Wiadomości Uczelniane 1-2/2011
8. Forum
Prawa i przywileje studentów w Polsce
Uniwersytet w dzisiejszym rozumie- uczelni. Rektor uniwersytetu był wybiera- kowie, Stanisław Srolla, zaskarżył kierowni-
niu tego słowa to instytucja licząca sobie ny spośród jego słuchaczy (scholarów), oni ka bursy studenckiej, Jana Łyska, zwanego
ponad półtora tysiąca lat – najstarszy zna- też powoływali na katedry mistrzów i dok- Subtilką, że się włóczy z podejrzaną kobietą,
ny uniwersytet mieścił się w Aleksandrii torów (od połowy XV w. rektorem mógł niejaką Błażkówną; oskarżyciel na własne
i pochodzi z V w. n.e. (co ciekawe odkryli być wybrany tylko magister lub doktor). oczy widział, jak Łysek tę niewiastę przez
go polscy archeolodzy). Szkoły istniejące Zwierzchnikiem uczelni był biskup krakow- okno wciągał do bursy. Wezwani przez rek-
w czasach starożytnych, do tradycji których ski. Drugim było odrębne sądownictwo rek- tora na świadków studenci zeznali zgodnie
czasami się odwołujemy (akademia platoń- torskie (obecne sądownictwo dyscyplinar- w sposób następujący.
ska, szkoły chińskie, czy indyjskie) miały ne obejmujące tak jak i wtedy wszystkich Posłaliśmy jednego z kolegów po piwo do
jednak zupełnie inny charakter). W ślad za wykładowców i studentów), przed którym miasta. Tymczasem rektor bramę zamknął.
Aleksandrią uniwersytety powstawać zaczę- odpowiadali wszyscy członkowie społeczno- – Co robić?
ły w Bizancjum i w krajach arabskich („Dom ści akademickiej (ówcześni studenci, wykła- Jeżeli kolega przez bramę wejdzie, to nie tyl-
Mądrości” w Bagdadzie, uniwersytety dowcy, pisarze, sprzedawcy ksiąg i skryptów ko poniesie karę za wałęsanie się, ale nadto
w Kairze i w Fezie). Zapewne wtedy też za- itd.). Tylko w wypadku popełnienia ciężkich i piwo rektor odbierze. Jedyna rada – wcią-
częły się kształtować społeczności akade- przestępstw studentów – duchownych są- gnąć go oknem, by kary nie poniósł i piwa
mickie, ich tradycja i przywileje. Dziś nie dził biskup krakowski, a studentów świec- nie stracił.
wiemy o nich niewiele lub zgoła nic, stąd kich sądy królewskie. Wszyscy studenci, – Wciągnięto go więc oknem, i to zapewne
tradycje uniwersyteckie, z których część niezależnie od stanu i narodowości sądze- widział proboszcz od św. Leonarda, który się
przynajmniej zachowała się do czasów nie buli według prawa rzymskiego. Trzecim jeszcze w tych stronach przechadzał i stu-
współczesnych wywodzą się z uniwersyte- wreszcie wprowadzonym wówczas przy- denta wziął za kobietę. Złośliwi żacy nie po-
tów średniowiecznych. Najstarszym uni- wilejem było zwolnienie wszystkich człon- przestali na tym, lecz w zeznaniach zemścili
wersytetem w kręgu cywilizacji łacińskiej ków uczelni od ceł i myt w czasie podróży się na oskarżycielu, podając przed sądem
był uniwersytet w Salerno, a następnym (a opłat tych było jeszcze więcej niż dzisiaj), kompromitujące szczegóły. Gdy mianowicie
Uniwersytet Boloński (1088 r.), po nim uni- co miało zachęcić do przybywania na studia proboszcz zobaczył tę scenę okienną, zawo-
wersytety zaczęły powstawać we Francji i studiowanie na różnych uniwersytetach. łać miał do studentów: – Ciągnijcie dobrze
(Uniwersytet Paryski – ok. 1100 r., Sorbona Tak więc żądanie studentów dotyczące zni- tę niewiastę, panowie studenci, a wpuście
w 1257 r.), Anglii (Oksford w 1167 r., Cam- żek na przejazdy środkami komunikacji sięga i mnie do siebie, będę wam szynkował.
bridge w 1209 r.) oraz kolejne uniwersytety do czasów Kazimierza Wielkiego. Co więcej, – Na to jeden z żaków. – Dajcie, księżę, pół
we Włoszech. Pierwszym uniwersytetem wtedy zwolnienie od opłat było całkowite grosza na piwo
w naszej części Europy był Uniwersytet Ka- i dotyczyło nie tylko studentów, lecz wszyst- – Dam i sześć groszy, tylko wpuście mnie
rola w Pradze (1348 r.) i wreszcie w Krako- kich członków akademickiej korporacji! i pozwólcie wraz z wami triumfować.
wie. Ówczesne uniwersytety łamały do- Tak mówił protokół przesłuchania. Jaki wy-
Kiedy 12 maja 1364 r. przywilejem tychczasowe podziały społeczne i narodo- rok zapadł w tej sprawie nie wiadomo.
fundacyjnym Kazimierza Wielkiego powoła- wościowe. Studiowali na nich młodzi ludzie Już w średniowieczu zaczęły też po-
no w Krakowie do życia studium generale, wywodzący się z różnych grup społecznych wstawać pierwsze organizacje studenckie.
czyli obecny Uniwersytet Jagielloński, mimo – poza szlachtą o różnej pozycji majątkowej, Studentów pochodzących z tych samych
niechęci papiestwa i braku – z tego wzglę- znaczny odsetek stanowili synowie miesz- krajów i regionów dzielono na „narody”. Np.
du – odpowiedniego w takich przypadkach czan (40%), zdarzali się tez synowie chłop- na pocz. XIII w na uniwersytecie w Paryżu
aktu erekcyjnego, był on wzorowany na ist- scy. Także skład narodowościowy był niejed- działały: Honorowy naród Francji, Wierny
niejących, wymienionych wyżej, uczelniach norodny – w Krakowie dość liczną grupę stu- naród Pikardii, Czcigodny naród Normandii
zachodnioeuropejskich. dentów stanowili Litwini, Niemcy i Węgrzy. i Stały naród Niemiecki. Także w Krakowie
Polegało to na stworzeniu osob- Było to powodem dość częstych konfliktów. istniały bursy: niemiecka, węgierska, czy
nej korporacji – universitas magistrorum Różnice obyczajowe i swobodny tryb życia litewska. Każdy „naród” gromadził nauczy-
et scholarium, która rządziła się własnymi żaków zrażał do nich mieszczan, zwłaszcza, cieli i uczniów z tego samego kraju lub tej
prawami i była wyłączona spod jurysdykcji że część ubogich studentów w południe samej prowincji. „Narody” witały nowych
władz miejskich i urzędników królewskich „obiegała domy miejskie z garnuszkiem wo- studentów i otaczały go opieką. Aby wstą-
czyli ówczesnych władz państwowych. Przy- łając pauperibus (ubogim) prosząc o nieco pić do „narodu” każdy kandydat musiał
wileje królewskie nadawały więc społeczno- strawy”. Stąd pierwotne pojęcie „żak” było przejść określone próby zwane beaniami,
ści akademickiej autonomię. Oznaczała ona raczej nazwaniem obraźliwym (np. wielkie- które przetrwały do dziś pod nazwą otrzę-
niezależność uczelni od władz miasta, samo- go Jana Zamoyskiego jego przeciwnicy poli- sin. Opieka ta była przydatna w sytuacji jaw-
dzielność w określaniu kierunków naucza- tyczni nazywali żakiem padewskim traktując nej rywalizacji poszczególnych „narodów”,
nia, prawo nadawania stopni naukowych to jako obelgę), zwłaszcza, że z włoskiego które czasami przeradzały się w bijatyki.
uznawanych w całym świecie chrześcijań- pojęcie to oznacza łupienie lub kradzież. W Krakowie nie lubili się zwłaszcza Węgrzy
skim, a nawet prawo do strajku. Ówczesne O dość swobodnych obyczajach stu- i Niemcy. Dodać też należałoby, że ówczesne
uniwersytety nadawały stopnie naukowe: denckich, a jednocześnie o funkcjonowaniu pojęcie beana także nie było dla studentów
licencjata, bakałarza (tj. nauczyciela), magi- sądownictwa rektorskiego Zachowało się zbyt miłe. Co prawda nazywano tak nowi-
stra (mistrza) i doktora. wiele anegdot, z których jedną tu przytoczy- cjuszy, ale także oznaczało ono nieuka, ga-
Pierwszym z przywilejów istnieją- my. monia czy grubianina.
cym do dzisiaj był sposób kreowania władz Pleban kościoła św. Leonarda w Kra- Do wyższych uczelni w Polsce dołą-
Wiadomości Uczelniane 1-2/2011 -8-
9. czyły w późniejszym okresie jezuicka Aka- denckie organizacje burszowskie, zwłaszcza Na zakończenie przytoczmy więc aneg-
demia Wileńska (1578 r.) oraz – od 1595 r. na uniwersytetach niemieckich, na których dotę, która od wielu lat rozbawia studentów
– Zamojska, która jednak rychło straciła na studiowali też pozbawieni własnej państwo- i naukowców szacownego Oksfordu.
znaczeniu (ostatecznie zamknięto ja w 1784 wości Polacy. Pewnego razu student tej uczelni,
r.) Ciekawostką jest wzmianka o nieudanych Obecnie prawa studenckie są wielo- w trakcie egzaminu, kiedy poczuł się nie-
próbach utworzenia akademii protestanc- rakie i bardzo rozbudowane. Wynikają one pewnie po zadaniu mu przez egzaminatora
kiej w Radziejowie Kujawskim. zarówno z ustawy o szkolnictwie wyższym, pytań, zażądał od niego kufla piwa, powo-
Ówczesne życie codzienne społecz- regulaminów poszczególnych uczelni, jak łując się na starą tradycję uniwersytetu.
ności akademickiej to nie tylko awantury i z pielęgnowanych dawnych obyczajów, (w istocie w XVIII wieku na uniwersytecie
i burdy, lecz przede wszystkim dysputy aka- które w obecnie zuniformizowanej szkole taka tradycja rzeczywiście funkcjonowała)
demickie, egzaminy: zwykłe, tygodniowe wyższej nadają jej indywidualny rys i koloryt Żądającemu piwa studentowi faktycznie
i nadzwyczajne (np. przy ówczesnej habili- Do najważniejszych z tych praw kufel piwa przyniesiono. Ale egzaminator
tacji mistrza z obcego uniwersytetu), posie- należą: szeroka możliwość studiowania nie pozostał mu dłużny: przypomniał sobie
dzenia rady uniwersyteckiej oraz codzienna za granicą, podjęcie studiów w trybie in- o innej dawnej tradycji Oksfordu i ukarał
egzystencja – dość skromna, zwana półksię- dywidualnego programu studiów lub in- studenta grzywną za to, że pojawił się
żą – studentów i nauczycieli. dywidualnej organizacji studiów, podjęcie na egzaminie bez szpady.
W przeciwieństwie do uczelni za- studiów na więcej niż jednym kierunku lub
chodnich od XVII w. rozpoczął się upadek studiowanie dowolnych przedmiotów także Zbigniew Naworski
polskich uczelni wyższych. Przyczyny tego na innych uczelniach, uczestniczenia w pro-
były wielorakie i skomplikowane. Do jednej gramach wymiany studenckiej, różnorodne Do opracowania wykorzystano:
z nich należy na pewno zaliczyć skandalicz- formy rozwijania własnych zainteresowań
nie niskie płace kadry nauczającej – za gra- (koła naukowe, uczestnictwo w pracach ba- 1. Historia państwa i prawa Polski, T. I Do
nicą dowcipkowano, że jeden profesor na dawczych), korzystanie z szerokiej pomocy połowy XV wieku, red. J. Bardach, War-
porządnym uniwersytecie zarabia tyle, ile materialnej, a także wyrażanie opinii o za- szawa 1973
wszyscy profesorowie krakowscy. jęciach dydaktycznych i ocenianie je prowa- 2. M. Tomkiewiczowi, W. Tomkiewicz,
Po upadku feudalizmu, w XIX w. ży- dzących. Dawna Polska w anegdocie, Warszawa
cie uniwersyteckie uległo diametralnym Nie da się jednak nie zauważyć, że po- 1988
zmianom. Przede wszystkim studia się zde- wszechna dostępność do studiów wyższych 3. Różne strony internetowe
mokratyzowały, zaczęto też przyjmować i ich masowość zubożyła dawne zwyczaje
na nie kobiety. Dyplom stał się przepust- i partykularne prawa, jakie kiedyś posiadali
ką nie tylko do awansu społecznego lecz studenci na różnych uczelniach. Całe szczę-
przede wszystkim gwarantował dobrze płat- ście, że niektóre z nich nadal je kultywują,
na i stałą pracę. Zwyczaje i prawa studenc- a inne próbują tworzyć nowe – swoje wła-
kie jednak przetrwały, pielęgnowały je stu- sne.
Forum
Bezpieczeństwo informacji na uczelniach wyższych
Aby wiedzieć jak chronić, przede nesowych, a zatem takich, które mają swoją pożar lub powódź. Coraz większe zagrożenie
wszystkim trzeba wiedzieć, co należy chro- konkretną i wymierną wartość. Wszystkie stanowią nie tylko wirusy, ale również nie-
nić.Należy wiedzieć jakie właściwe infor- one mogą się stać celem ataku z zewnątrz lojalni lub, co gorsza, nieświadomi pracow-
macje są w organizacji i jak istotne jest ich lub kradzieży. Wynika z tego jasno, że unor- nicy. Bezpieczeństwo, jakie można osiągnąć
znaczenie dla funkcjonowania jednostki. mowania prawne służące ochronie informa- za pomocą środków technicznych jest ogra-
Należy zdać sobie sprawę, że informacje są cji powinny stać się dla organizacji inspira- niczone i powinno być wspierane przez od-
aktywem, a więc tak jak inne ważne zaso- cją do podjęcia działań mających na celu powiednie środki organizacyjne i zarządcze
by biznesowe mają swoją wartość - dlatego uporządkowanie i opisanie czynności zwią- (polityki, regulaminy i procedury).
muszą być odpowiednio chronione. zanych z zarządzaniem bezpieczeństwem Każdego roku setki firm ponosi straty
Forma informacji może być różna. In- informacji. Sygnały płynące z innych krajów spowodowane utratą informacji lub ciągło-
formacje mogą być zapisane odręcznie lub sugerują, że rządy państw będą tworzyły ści działania systemów informatycznych,
w formie wydruków papierowych, mogą coraz więcej regulacji, które będą dotyczy- a ponieważ informacje stają się jednym
także być przechowywane elektronicznie, ły zapewnienia bezpieczeństwa informacji. z ważniejszych zasobów organizacji, ich
przesyłane za pomocą poczty i urządzeń Istnieje oczywiście wiele sposobów na to, utrata może wiązać się z realnymi strata-
elektronicznych lub po prostu wypowiada- aby ochronić się przed zagrożeniami oraz na mi finansowymi, utratą zaufania klientów,
ne w rozmowie. Niezależnie od formy in- dostosowanie się do wymogów prawnych – a w najgorszym przypadku - nawet upadło-
formacji musi być ona chroniona w sposób generalnie można je określić terminem „za- ścią firmy. Uzależnienie instytucji od syste-
adekwatny do swej istotności. rządzanie bezpieczeństwem informacji”. mów i usług informacyjnych oznacza, że są
Jak wykazuje doświadczenie, w orga- W coraz większym stopniu instytucje, bardziej podatne na skutki utraty bezpie-
nizacjach – niezależnie od branży – katego- ich systemy i sieci informatyczne są narażo- czeństwa. Aby temu zapobiec coraz więcej
rie gromadzonych informacji są właściwie ne na różne, coraz bardziej wyrafinowane pieniędzy wydaje się na różne zabezpiecze-
bardzo podobne. Począwszy od najbardziej i powszechniejsze zagrożenia takie cho- nia - począwszy od systemów fizycznego
powszechnych, czyli danych osobowych, ciażby, jak oszustwa informatyczne, wirusy nadzoru i kontroli, kończąc na różnych me-
skończywszy na wszelkich informacjach biz- komputerowe, szpiegostwo, wandalizm, chanizmach bezpieczeństwa IT. W większo-
-9- Wiadomości Uczelniane 1-2/2011
10. ści przypadków wydatki związane z bezpie- i pieniądza ale przede wszystkim informacji, i zewnętrznym,
czeństwem nie są traktowane jako inwesty- która jest obecnie najcenniejszym dobrem. • prowadzą działalność w oparciu o roz-
cje, ale jako niezbędny koszt działania. Moje doświadczenia zawodowe oraz pro- budowaną elektroniczną bazę danych (stu-
Wiedza o istniejących zagrożeniach wadzone badania pokazują, że władzom dentów, pracowników),
i stosowanych zabezpieczeniach najczęściej uczelni niejednokrotnie brakuje narzędzi • posługują się informacjami, które nie
ogranicza się do pracowników kilku komó- oraz rozwiązań, które w rzetelny sposób powinny wydostać się na zewnątrz,
rek organizacyjnych - zazwyczaj departa- zabezpieczałyby ich interesy w otoczeniu • zainteresowane są zwiększeniem wia-
mentu IT oraz pionu ochrony informacji gospodarczym. Poza tym oprócz proce- rygodności w kontakcie z kontrahentami.
niejawnych. W takiej sytuacji nie można sów polegających na współpracy uczelni Należy dążyć do tego, aby przetwa-
powiedzieć, że organizacja zarządza bez- z przemysłem i biznesem, istnieje cała gama rzanie zarówno danych osobowych jak i po-
pieczeństwem, a jedynie wdraża kolejne za- innych, związanych z przetwarzaniem infor- zostałych informacji (często stanowiących
bezpieczenia, które lepiej lub gorzej chronią macji, które to przetwarzanie jest niezbęd- informacje niejawne) przez te jednostki
ją przed zagrożeniami dla informacji. Taka ne do realizacji działań takich jak dydaktyka, było zgodne z obowiązującymi przepisa-
sytuacja przypomina próbę leczenia, bez obsługa dydaktyki, zatrudnianie, obsługa mi prawa, ale także zwiększyć świadomość
zdiagnozowania przyczyn choroby. W re- administracyjna i inne. We wszystkich tych w kwestii dostosowania się do nowych
zultacie wdrożenie nowych mechanizmów obszarach (oraz pozostałych, w tym miejscu trendów panujących w zakresie zarządzania
często nie przynosi spodziewanych skutków nie wymienionych) istnieje pilna potrzeba bezpieczeństwem informacji. Temat zabez-
i przekłada się na zniechęcenie do dalszych wdrożenia nowoczesnych zasad zarządzania pieczania baz danych oraz systemów infor-
działań związanych z bezpieczeństwem in- bezpieczeństwem informacji. matycznych służących do ich przetwarzania
formacji. Dotychczas tematyka wdrażania po- ewoluuje od kilku lat, a pozwolenie na za-
Także w szkolnictwie wyższym widać lityki bezpieczeństwa informacji w organi- stosowanie możliwie adekwatnej metodyki
niestety brak dążenia do systemowego roz- zacjach niebiznesowych typu uczelnie wyż- w tym zakresie może stanowić przełomowy
wiązania kwestii związanych z zarządzaniem sze, nie była podejmowana. Nie oznacza to moment dla polskich uczelni. Przede wszyst-
bezpieczeństwem informacji. Uczelnie wyż- jednak, że informacje na uczelniach są bez- kim pozwoli na uzyskanie wiarygodnego po-
sze jako specyficzny rodzaj organizacji gro- pieczne. W trakcie prowadzonych badań na ziomu bezpieczeństwa informacji, ale jed-
madzą niezwykle różnorodne informacje. uczelniach wyższych, odpowiedzi udzielane nocześnie zapewni komfort funkcjonowania
Jako, że nie są to organizacje biznesowe, przez ich przedstawicieli na banalne, z po- i podniesie poziom ich konkurencyjności.
nie zawsze dostrzega się konieczność dosto- zoru, pytanie - czy informacja na uczelniach Rozwiązaniem może być właśnie szer-
sowania swojej działalności do przepisów jest bezpieczna – nie dały jednoznacznego sze spojrzenie na zagadnienie bezpieczeń-
i norm obowiązujących w zakresie bezpie- obrazu sytuacji i stały się tym samym powo- stwa informacji - wykraczające poza syste-
czeństwa informacji. Uczelnie wyższe nale- dem podjęcia tej tematyki. Wskazały w za- my informatyczne czy ochronę fizyczną. Ko-
ży jednak potraktować w sposób taki, jakby sadzie na fakt, że w większości przypadków nieczne jest więc postrzeganie bezpieczeń-
stanowiły konkretną jednostkę biznesową władze uczelni nie są świadome wagi tego stwa przez pryzmat podejścia procesowego.
i bezpieczeństwu informacji nadać priorytet problemu, zagrożeń i sposobów radzenia
biznesowy. sobie z nimi. Małgorzata Wiśniewska
Ostatnimi laty daje się zauważyć Należy sobie zdać sprawę z faktu,
wzrost zainteresowania przemysłu i biznesu że szerokie spektrum gromadzonych infor-
uczelniami wyższymi szczególnie w zakresie macji powoduje, iż uczelnie wyższe stają się
współpracy naukowo – technicznej. Silna niezwykle łakomym kąskiem dla wszelkiego
gospodarka to w warunkach geograficzno rodzaju zagrożeń zarówno z zewnątrz jak Z życia PWSZ
Na rzecz Kujaw
– ekonomicznych Polski gospodarka oparta i wewnątrz. Specyfika jednostek, jakimi są
o silny i stabilny rozwojowo przemysł oraz uczelnie wyższe wskazuje jak cenne zasoby
prężnie rozwijające się i oferujące przemy- informacyjne znajdują się w ich posiadaniu.
słowi atrakcyjne rozwiązania, placówki na- W związku z tym, opracowanie i wdrożenie Włocławska PWSZ współuczestniczy w pro-
ukowe. Marginalizacja tej sfery działalności, systemów zarządzania bezpieczeństwem jekcie Urzędu Gminy Włocławek pn. „Sa-
jak pokazują doświadczenia innych krajów, dotyczy w ogromnym stopniu uczelni, po- morząd Kujaw w odpowiedzi na wyzwania
jest wstępem do zapaści ekonomicznej nieważ: XXI wieku” finansowanym z europejskiego
i uczynienia z kraju jedynie rynku zbytu dla • posiadają informacje i dane określane funduszu społecznego. Beneficjentami pro-
obcej produkcji. Uczelnie wyższe stają się jako wrażliwe lub podatne na modyfikacje, gramu są pracownicy urzędów gmin z Wło-
swoistym inkubatorem i kolebką nowych • przetwarzają informacje w sposób ty- cławka, Kowala Lubienia i Baruchowa. Na-
rozwiązań dla przemysłu i biznesu. Te nowe powy dla wielu rodzajów organizacji jed- uczyciele akademiccy z zakładu Filologii An-
idee są następnie adaptowane przez pozo- nocześnie (przedsiębiorstwo produkcyjne, gielskiej PWSZ - Grzegorz Mucha i Violetta
stałe gałęzie gospodarki. Tak przedstawia usługowe, jednostka administracji publicz- Hale - uczą pracowników samorządowych
się historia współczesnego rozwoju silnej nej, jednostka lecznictwa zamkniętego języka angielskiego na poziomie beginner
gospodarki. i otwartego, jednostka badawczo – rozwo- i elementary. Uczelnia zakupiła słuchaczom
Uczelnie wyższe znalazły się w spe- jowa i wiele innych), co jest sytuacją nie- potrzebne pomoce dydaktyczne, w tym do-
cyficznych warunkach, które determinują spotykaną i wymaga bardzo specyficznego, bre podręczniki. Kurs obejmuje 150 godzin
określone postępowanie w zakresie współ- nieznanego dotąd podejścia, zajęć. Program kursu zostanie zrealizowany
pracy z podmiotami zewnętrznymi, w tym • wykorzystują zaawansowane i unikato- podczas dziesięciu miesięcy, od październi-
przedsiębiorstwami. Warunki te skłania- we technologie, ka 2010 r. do października 2011 r., z przerwą
ją obie strony do nawiązywania formal- • generują unikatowe rozwiązania i cen- na dwumiesięczne wakacje w lipcu i sierp-
nej i nieformalnej współpracy w zakresie ne informacje, niu. Autorzy projektu przeznaczyli na to za-
wymiany know-how. To z kolei, wymusza • wykorzystują elektroniczną drogę danie 49 tysięcy zł.
przepływy nie tylko strumieni materiałów kontaktu z otoczeniem wewnętrznym Red.
Wiadomości Uczelniane 1-2/2011 - 10 -
11. Forum szych szczebli poczynając i taka samoorganizacja musi iść w parze
z samofinansowaniem. „Nic o nas bez nas” – jedno z mitycznych
Społeczeństwo obywatelskie haseł demokracji jest tylko pustym słowem jeśli nie wesprzemy go
naszymi pieniędzmi, a nie sposób wyobrazić sobie jakiejkolwiek
europejskiej wspólnoty lokalnej skłonnej do finansowych poświę-
Kiedy obserwujemy zachowania teoretyków i praktyków wo- ceń, polskiej tym bardziej. Samorządność za państwowe pieniądze
bec idei społeczeństwa obywatelskiego, odnosimy wrażenie, że nie to hybryda taka jak sfinks czy gryf i w oczywisty sposób pozwala
wszyscy zabierający głos w sprawie mówią o tym samym. Dla jed- państwu na jej kształtowanie. Przedstawiciele państwa zachęcają
nych jest to jakieś znakomite remedium na wszystko, co boli, dla nawet do tworzenia wspólnot obywatelskich, ale tylko takich, jakie
innych natomiast to mglista idea filozoficzna, jaka może stać się cia- nie będą zagrażały temu, co państwowe, a z pewnością nie zagraża-
łem w warunkach idealnych, w dojrzałej, pełnej formie demokracji, ją temu takie namiastki samorządnej obywatelskości, jak ochotni-
a nikt nie pokusił się o zarysowanie jej kształtów. Jedni i drudzy są cze straże pożarne czy koła gospodyń wiejskich. Pozostaje tylko taka
zdania, że jest to cel, ku któremu trzeba dążyć, ale zwykle nie okre- obywatelskość, jaką zapewniają „demokratyczne państwa prawa”.
ślają tego celu i można obawiać się o to, że czasami nie bardzo wie- Społeczeństwo obywatelskie istnieje i przetrwa tylko jako
dzą, o czym mówią, zwłaszcza wtedy, kiedy powtarzają, że to pań- idealna konstrukcja będąca swego rodzaju marzeniem filozofów,
stwo powinno stworzyć to społeczeństwo zwane obywatelskim, co wielką wizją, jaka wydaje się nieziszczalna, jeśli zauważamy powsta-
jest wielkim nieporozumieniem. Państwo bowiem jest niejako na- wanie form i treści demokracji, na której gruncie powstała. Zresztą
turalnym wrogiem takiego modelu społecznego, jeśli przyjmiemy, demokracja od samego początku pozostaje tylko wizją spełnionych
że prawdziwie obywatelskie społeczeństwo jest tworzone przez sa- wartości: wolności, równości i sprawiedliwości. Te wartości, jakich
mych obywateli od podstaw lokalnych, że z natury jest samorządne, i tak nie da się sprowadzić na ziemię, służyły przecież tym, którzy
a samorządność kłóci się z ideami silnego państwa, jakim zwykle za ich pomocą dobijali się władzy politycznej, czyli kapitalistom.
hołdują politycy, do czego przekonujemy się także w Polsce. Nie ulega wątpliwości, że demokracja i kapitalizm to symbionty
Zajmując się zjawiskiem nazywanym „religią obywatelską”, i współżyją ze sobą z konieczności i nie sposób sobie wyobrazić form
czyli tym, co spaja małe, lokalne społeczności, analizując jej ame- demokracji w jakiejś firmie kapitalistycznej. Nie sposób także nie
rykańską postać, można dochodzić do wniosku, że tylko tam stwo- zauważyć, że demokracja staje się coraz bardziej formalna, coraz
rzono pierwociny społeczeństwa naprawdę obywatelskiego opar- mniej w niej rzeczywistych wolności, równości i sprawiedliwości.
tego nie na jakiś wydumanych kategoriach obywatelskości, ale na Tym samym marginesy dla tego mitycznego społeczeństwa obywa-
praktyce czyniącej członków tej społeczności współuczestnikami teli stają się coraz węższe i jest to proces, jakiego chyba zatrzymać
prawdziwego, w części wymuszonego przez specyficzne warun- nie można. Jeśli przyglądamy się bliżej choćby partiom politycznym,
ki samorządzenia. W tym przypadku stworzenie takiej formy było które mają być wyrazicielami woli ubezwłasnowolnionych obywa-
koniecznością za sprawą słabości aparatu państwowego, a mło- teli, to zauważmy, jak szybko ubywa w nich form demokracji nazy-
de państwo amerykańskie było po prostu słabe, tak słabe, że nie wanej partyjną. Stają się formą, jaką amerykańscy teoretycy demo-
potrafiło zapewnić nawet minimum bezpieczeństwa obywatelom, kracji nazywają „wodnistym cezaryzmem”.
co widzieliśmy w dziesiątkach westernów. Nie tylko bezpieczeń- Możliwości działań oddolnych coraz mniej, a coraz większa
stwa, bo państwo nie wywiązywało się ze swoich podstawowych podatność na spektakle medialne, w których marni aktorzy prze-
obowiązków, zwłaszcza przestrzegania stanowionego przez siebie konują nas ciągle, że społeczeństwo obywatelskie jest jakimś re-
prawa. W imię przeżycia wspólnoty lokalne, w wielu formach, sa- medium na wszystkie nasze bolączki, przy czym dbają szczególnie
moorganizowały się, nie oglądając się na jakieś wydumane teorie, pieczołowicie, byśmy wierzyli w symbol, bo niewielu wie, z czym
które i tak pojawiły się dopiero później i były komentarzami do ta- trzeba go kojarzyć. Chyba jest jeszcze gorzej z obywatelskością
kiej praktyki. Wspólnymi siłami dbano wpierw o bezpieczeństw, w ogóle, jeśli przyjrzymy się uczestnictwu w wszelkiego rodzaju
organizując lokalne siły porządkowe i milicje /niemające nic wspól- wyborach. Możemy pocieszać się faktem, że czasami sięgamy tu
nego z milicją zwaną obywatelską/, będące ochotniczymi oddziała- prawie 50%, nie analizując już tego, z czego wynika taka partycypa-
mi strzegącymi porządku i byli to regulatorzy, rangersi itp. Strzegli cja, ilu obywateli wybiera świadomie, a ilu wierząc w mit „żołnierza
nie tyle przed pospolitymi przestępcami, co przed tzw. Baronami- z kartką wyborczą”. Ci drudzy czynią to najczęściej z poczucia obo-
-rabusiami, czyli tymi, którzy mieli pieniądze, władzę i pozostawali wiązku narzucanego przez władców symboli, wiedząc jednak, że są
poza prawem. Czasami skutecznie, najczęściej nie. Po zapewnieniu to wybory nie tylko przedstawicieli dalekich i bardzo obcych i że
bezpieczeństwa dbano o to, co jest najistotniejsze w życiu wspól- niekoniecznie zmienią ich los na lepszy.
not, a więc oświatę, transport, racjonalne zagospodarowanie ziemi Tradycje wspólnotowe, takie jak gminowładcze są daleką hi-
całej wspólnoty. storią, ich rekonstrukcja jest niemożliwa, ale pozostaje pytanie o to,
By nie być gołosłownym, chcę zauważyć, że pierwszy mi- dlaczego słudzy państwa z taką mocą i przekonaniem je przywołują,
liardowy Kongres to dopiero lata 90. XIX wieku, a majątek tylko twierdząc, że są co najmniej pożądane. I wydaje się, że mają służyć
A. Carnegie /tego od Carnegie Hall/ to ponad 400 milionów dola- przede wszystkim potęgowaniu iluzji, że obywatele mogą więcej
rów. Dopiero w początkach wieku państwo amerykańskie poczuło niż im się zdaje, że oni są solą demokracji w skali makro i mikro.
się na tyle silne, by zacząć wypełniać swoje obowiązki i to był po- Wtedy zaś, kiedy prawdziwie samorządowe wspólnoty lokalne, ja-
czątek końca społeczeństwa samoorganizującego, a nie sposób nie kich jeszcze nie brakuje, domagają się uobywatelnienia na niższych
zauważyć, że radziło sobie całkiem dobrze i nie czuło obcości wo- szczeblach, okazuje się, że muszą pozostawać na łasce wszechmoc-
bec dalekiego, słabego państwa. Spontaniczne działania wspólnot nego państwa. Można powiedzieć, że na szczęście sama idea społe-
stworzyły podstawy siły przyszłego dominatora, a one same powoli czeństwa samoorganizującego się, samorządnego i samodzielnego,
oddawały prerogatywy organom państwa w imię choćby oszczęd- także finansowo, jest ciągle żywa, choć o jej żywotności przesądzają
ności, które i tak okazały się iluzją po czasie, kiedy sięgnął po nie cięgle iluzje.
bezwzględny fiskus.
Nie mając miejsca na bliższą prezentację tego „klasycznego” Andrzej Sepkowski
społeczeństwa obywatelskiego, chyba jedynego w historii, chcemy
tylko zaakcentować, że jego istotą jest samoorganizacja od najniż-
- 11 - Wiadomości Uczelniane 1-2/2011
12. Forum
Śladami prawdy - działalność Urzędu ds. Akt Służby
Bezpieczeństwa byłej NRD
Na rok 2010 przypadła dwudziesta
rocznica utworzenia instytucji zarządzającej
całokształtem zabezpieczonej i przejętej je-
sienią 1989 roku dokumentacji Ministerstwa
Bezpieczeństwa Państwowego NRD (Stasi).
Powołany do życia w 1990 roku Urząd ds.
Akt Służby Bezpieczeństwa byłej NRD (die
Bundesbeauftragte für die Stasi-Unterlagen
der ehemaligen DDR, w skrócie: BStU) pręż-
nie funkcjonuje do dnia dzisiejszego, a jego
nadrzędnym zadaniem jest udostępnianie
akt osobom represjonowanym, prowadze-
nie działalności naukowej i edukacyjnej,
rekonstrukcja zniszczonych materiałów, – rozpoczęto niszczenie niewygodnych ma- Niebagatelną rolę w procesie two-
a ponadto sprawdzanie (na zlecenie instytu- teriałów. Zaniepokojeni obywatele rozpo- rzenia późniejszego Urzędu ds. Akt Służby
cji publicznych jak i prywatnych), czy w ar- częli szturm na oddziały Stasi w całej NRD, Bezpieczeństwa byłej NRD odegrał Joachim
chiwach znajdują się informacje o osobach zajmowali pomieszczenia, tworzyli komitety Gauck – obrońca praw obywatelskich i opo-
publicznych, współpracujących wcześniej ze obywatelskie, przejmowali setki tysięcy te- zycjonista, który po upadku muru walnie
Stasi. czek i innych archiwaliów, a wszystko po to, przyczynił się do powstania BStU, do dziś na-
Historia BStU jesz ściśle związana by nie dopuścić do zatarcia śladów działają- zywanego potocznie „Instytutem Gaucka”.
z rewolucją pokojową, mającą miejsce je- cego na niezwykle szeroką skalę procederu Po upadku NRD był on jednym z najbardziej
sienią 1989 roku, kiedy to w wielu miastach inwigilacji i infiltracji. Dzięki determinacji aktywnych zwolenników odtajnienia doku-
ówczesnej NRD na ulice wyszły setki tysię- ówczesnych opozycjonistów nie tylko udało mentów Stasi – początkowo jako rzecznik
cy protestujących przeciwko panującemu się zapobiec utraceniu cennych dowodów „Neues Forum” i poseł do Volkskammer
systemowi obywateli. Dzięki protestom, działalności służby bezpieczeństwa, lecz (Izba Ludowa), następnie jako przewod-
spotkaniom w kościołach i masowym de- także poczynić pierwsze starania mające na niczący komisji spraw wewnętrznych
monstracjom udało się obalić dyktatu- celu zabezpieczenie i uregulowanie kwestii kontrolującej rozwiązanie Ministerstwa
rę Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec teczek wschodnioniemieckiej bezpieki. Bezpieczeństwa Państwowego NRD oraz
(SED) i odzyskać upragnioną wolność. W tym przypadku droga do celu była specjalny pełnomocnik ds. dokumentów
Upadek muru berlińskiego oraz moment niezwykle długa i żmudna. Zwolennicy Stasi, a wreszcie jeden z inicjatorów obo-
rozwiązania Ministerstwa Bezpieczeństwa otwarcia akt – przede wszystkim opozycjo- wiązującej do dnia dzisiejszego ustawy o ak-
Narodowego NRD (17.11.1989) oznacza- niści z czasu przełomu - natrafiali na sze- tach bezpieki NRD (Stasi-Unterlagen-Gesetz
ły jednak nie tylko początek nowej ery reg trudności. Istniało zagrożenie, że upu- z 20.12.1991 roku).
w dziejach narodu niemieckiego, lecz także blicznienie zawartości teczek obywateli, Warto zaznaczyć, że procesowi two-
konieczność zmierzenia się z przeszłością, zwłaszcza czynnych polityków, zaowocuje rzenia Urzędu ds. Akt Służby Bezpieczeństwa
w tym spuścizną służby bezpieczeństwa politycznym kryzysem w obu państwach byłej NRD towarzyszyło niezmiennie wyso-
NRD. niemieckich. Ponadto argumenty przeciw- kie zainteresowanie opinii publicznej i to nie
Zadanie to było o skomplikowane, gdyż ników upublicznienia akt Stasi miały groźny tylko ze względu na rangę przedsięwzięcia.
Stasi przez niemalże czterdzieści lat swojej wydźwięk: „dojdzie do zemsty i zabójstw”, Obywatele NRD z zapartym tchem śledzili
działalności (począwszy od 8 lutego 1950 „pogwałcone zostaną prawa jednostki”. Nie inicjatywy mające na celu utworzenie in-
roku) zgromadziło ogromną ilość dokumen- trzeba przypominać, że stawka była wysoka stytucji, która po wielu staraniach rozpo-
tów dostarczanych przez jawnych i tajnych – z jednej strony obawiano się zemsty wo- częła swoją działalność w dniu zjednocze-
współpracowników. Dodatkowym utrudnie- bec całej rzeszy tajnych i etatowych współ- nia Niemiec. By 3 października 1990 roku
niem był fakt, że jesienią 1989 roku – z oba- pracowników Stasi, z drugiej zaś trudno było Joachim Gauck mógł oficjalnie przyjąć nomi-
wy przed reakcją społeczeństwa oraz repre- zrezygnować z rehabilitacji setek tysięcy nację na urząd pełnomocnika ds. Akt Służby
sjami ze strony nowych władz państwowych niewinnie skazanych i represjonowanych Bezpieczeństwa NRD, potrzeba było wcze-
obywateli, z poznania prawdy, zadośćuczy- śniej wielu poważnych dyskusji, trudnych
nienia dla ofiar, zwrócenia godności po- decyzji, nierzadko również kompromisów.
krzywdzonym czy przyznania odszkodowań. Do najważniejszych momentów w historii
I chociaż nie było wiadomo, jaką cenę przyj- powstania BStU zaliczyć należy:
dzie zapłacić za urzeczywistnienie marzeń • działalność specjalnej komisji ds. likwi-
o rozliczeniu z przeszłością, to jednak waż- dacji Stasi;
niejsza była chęć doprowadzenia do jak naj- • przyjęcie przez parlament NRD ustawy
szybszej zmiany elit politycznych, w których o zabezpieczeniu i korzystaniu z da-
nie będzie możliwe „miękkie lądowanie” nych osobowych byłego Ministerstwa
i zabraknie miejsca dla byłych oficerów służ- Bezpieczeństwa Narodowego/Urzędu
by bezpieczeństwa i donosicieli. Bezpieczeństwa Narodowego;
Wiadomości Uczelniane 1-2/2011 - 12 -
13. • zapis w traktacie zjednoczeniowym, dostępu do danych, które pozyskane zostały zależy w dużej mierze od ilościowego i jako-
który w sprawie akt Stasi przewidywał, w sposób znacząco lekceważący reguły pań- ściowego wyniku etapu wstępnego, a także
że uchwalona przez Izbę Ludową ustawa stwa prawa. (…) Poza tym umożliwia ona wysokości poniesionych kosztów.
przestanie obowiązywać w momencie wgląd w dane osobowe, które w zwykłym Po dwudziestu latach aktywnej dzia-
zjednoczenia, a po przywróceniu jedno- przypadku podlegają ochronie”4. W myśl tej łalności BStU w dalszym ciągu służy dobru
ści Niemiec parlament RFN w miejsce ustawy osobom czytającym akta udostęp- publicznemu, a jego najważniejszym celem
starej ustawy wprowadzi w życie nową niane są nie tylko pseudonimy donosicieli, pozostaje udostępnienie akt osobom po-
o tej samej podstawie prawnej; lecz także ich pełne nazwiska, przy czym szkodowanym. W najbliższym czasie wy-
• powołanie specjalnego pełnomocnika w celu ochrony danych osób trzecich wszel- brany zostanie nowy pełnomocnik ds. akt
ds. dokumentów Stasi; kie dokumenty wydawane przez BStU są od- Stasi, dobiega bowiem końca druga kaden-
• prace nad uchwaleniem regulacji praw- powiednio anonimizowane. cja obecnej szefowej urzędu – Marianne
nej, pozwalającej na wydawanie akt Począwszy od d 2 stycznia 1992 roku Birthler. Lecz dla zainteresowanych uzy-
zarówno osobom poszkodowanym, jak z usług Urzędu ds. Akt Służby Bezpieczeństwa skaniem dostępu do własnych teczek nie
i parlamentowi, urzędom, sądom, byłej NRD skorzystało kilka milionów osób. zmieni się wiele - po uprzednim złożeniu
dziennikarzom czy naukowcom. Śledząc rozwój BStU można dojść do przeko- stosownego wniosku możliwy będzie wgląd
Ten długo oczekiwany moment nad- nania, że trafnym posunięciem było utwo- do akt, których lektura – jak pokazuje prak-
szedł w dniu 20.12.1991 roku – wtedy rzenie specjalnej jednostki, która zarządza tyka - przynosi zazwyczaj wiele odpowiedzi
to parlament federalny przyjął ustawę całokształtem dokumentacji Ministerstwa na nieznane wcześniej pytania. Chociaż
o dokumentach służby bezpieczeństwa by- Bezpieczeństwa Państwowego byłej. NRD. owo zmierzenie się z własną przeszłością
łej NRD (Gesetz über die Unterlagen des Ta zatrudniająca dzisiaj powyżej trzech ty- nierzadko jest bolesne, to jednak w opinii
Staatssicherheitsdienstes der ehemali- sięcy pracowników instytucja prowadzi nie- wielu poszkodowanych warto pokusić się
gen Deutschen Demokratischen Republik, zwykle ożywioną działalność – począwszy o poznanie prawdy. Tym bardziej, jeśli ma
w skrócie: StUG). Jej wejście w życie z dniem od stycznia 1992 roku, kiedy po raz pierw- się do dyspozycji tak sprawnie działającą
29.12.1991 roku oznaczało nie tylko koniec szy umożliwiony został wgląd do teczek, jednostkę jak BStU.
trwającej niespełna dwa lata debaty spo- Instytut Gaucka rozpatrzył m.in. ponad:
łecznej nad losami spuścizny Stasi1, lecz 2,7 mln wniosków obywateli o dostęp do Ernest Kuczyński
przede wszystkim umożliwienie nieskrępo- akt, 1,7 mln próśb o sprawdzenie czynnych
wanej pracy jednostce zarządzanej przez zawodowo osób publicznych, 24 tys. po-
Joachima Gaucka, który od tego momentu dań dziennikarzy i badaczy, 471 tys. spraw 1 Losy debaty szczegółowo przybliża publikacja
pełnił funkcję federalnego pełnomocnika dotyczących rehabilitacji, odszkodowań czy wydana przez: Schumann S., Vernichten oder of-
dokumentów służby bezpieczeństwa byłej ścigania przestępstw, a także 1,1 mln próśb fenlegen? Zur Entstehung des Stasi-Unterlagen-
Gesetztes. Eine Dokumentation der öffentlichen
NRD. Stanowisko to były pastor piastował o przyznanie renty. Debatte 1990/91, Berlin 1995 (pozycja wydana
przez dwie kadencje2, by we wrześniu 2000 Z kolei w archiwum urzędu przecho- przez BStU).
roku ustąpić miejsca swojej następczyni – wywanych jest (w przeliczeniu) ponad 111 2 Szef Urzędu ds. Akt Służby Bezpieczeństwa byłej
Marianne Birthler. km bieżących tajnych akt (ponad 80% z nich NRD wybierany jest przez parlament federalny
Obowiązująca do dnia dzisiejszego zostało udostępnione), ok. 47 km materia- i sprawuje swoją funkcję pięć lat, przy czym może
on pozostać na stanowisku na kolejną kadencję.
ustawa o aktach Stasi pozwala powołane- łów filmowych, ponad 1,4 mln zdjęć, nega- Funkcję pełnomocnika ds. dokumentów Stasi
mu do życia urzędowi m.in. na „wgląd do tywów i przeźroczy, a ponadto 15 tys. wor- może pełnić wyłącznie obywatel byłej NRD.
własnych akt ofiarom, wspieranie (…) reha- ków z tajnymi materiałami, które w 1989 3 J. Gauck, Winter im Sommer – Frühling im Herbst.
bilitacji niesłusznie prześladowanych osób, roku udało się zniszczyć pracownikom Stasi5. Erinnerungen, München 2009, s. 269–270
prześwietlenie służby publicznej i sektora Warto zaznaczyć, że podarte dokumen- (tłumaczenie własne).
4 Tamże, s. 270 (tłumaczenie własne).
prywatnego, informowanie opinii publicznej ty były rekonstruowane w sposób ręczny 5 Dane pochodzą ze statystyk Urzędu ds. Akt Służby
o strukturze i sposobie działania MfS”3. Tym do końca 2008 roku, natomiast obecnie trwa Bezpieczeństwa byłej NRD i obejmują okres od po-
samym możliwe stało się udostępnienie do- (we współpracy z Instytutem Fraunehofera) wstania BStU do 30.06.2010 roku Por. www.bstu.
kumentów w celu politycznego, prawnego wirtualna rekonstrukcja papierowych bund.de/cln_028/nn_715182/DE/Behoerde/
i historycznego rozliczenia się z przeszłością. skrawków, które w ramach projektu pilota- Aktuelles/2010-07-22_20Nutzerstatistik.html__
nnn=true.
W opinii pierwszego szefa BStU, udało się żowego łączone są za pomocą specjalnych
„stworzyć ustawę specjalną dla konkretnej skanerów w całość (tj. stronę formatu A4).
sytuacji historycznej. Zapewniała ona prawo To, czy projekt ten będzie kontynuowany,
Z życia PWSZ swoich wykładowców i realizowane przez runkującej prowadzenie kształcenia na spe-
nich zajęcia oraz treści arkusza oceny na- cjalności. Przyjęto, że w najbliższym czasie
Jakość kształcenia uczyciela akademickiego. Zaproponowano
wprowadzenie do arkusza oceny okresowej
komisja zajmie się realizacją § 9 uchwały
senatu w sprawie wprowadzenia w PWSZ
Pod przewodnictwem prorektora nauczyciela akademickiego wyników obo- wewnętrznego systemu zapewnienia jako-
ds. kształcenia i studentów dr Jana Beksiń- wiązkowych hospitacji zajęć. Komisja dysku- ści kształcenia, a dotyczącą jakości i oceny
skiego 20 października 2010 r. w budynku towała także nad procedurami obowiązują- obsługi studentów przez jednostki admini-
dydaktycznym przy ul. Mechaników 3 obra- cymi przy uzyskaniu zgody na indywidualną stracyjne uczelni.
dowała komisja ds. wewnętrznej oceny ja- organizację studiów, terminami uiszczania Red.
kości kształcenia. Podczas obrad omówiono odpłatności za powtarzanie przedmiotu,
między innymi treści anonimowej ankiety, zasadami dyplomowania oraz ustaleniami
dzięki której studenci corocznie oceniają dotyczącymi minimalnej liczby osób wa-
- 13 - Wiadomości Uczelniane 1-2/2011
14. Współpraca międzynarodowa o uwzględnienie w ramach planowanych zajęć charakterystyki
kierunku turystyki i zarządzania, na którym zajęcia te miały być
Teaching staff mobility przeprowadzone. Prośby te zostały przeze mnie spełnione poprzez
zwrócenie szczególnej uwagi w ramach wykładu dla studentów
w ISCET University Porto portugalskich studiujących turystykę i zarządzanie na problema-
tykę ochrony dziedzictwa naturalnego i kulturowego Polski w po-
łączeniu z prezentacją zdjęć, zwłaszcza miejsc położonych na tere-
Członkostwo Polski w Unii Europejskiej od 2004 r. oddziałuje nie województwa kujawsko-pomorskiego. Tytuł wykładu był więc
na wiele obszarów życia Polaków. Jednym z nich jest prowadzenie następujący: Nature Conservation measures in Poland and their im-
badań naukowych oraz współpraca między uczelniami państw unij- portance in the protection of environmental and cultural heritage.
nych oraz państw trzecich. W ramach tej współpracy stworzono Mój wyjazd do Porto planowany był w dniach 17–24 kwietnia
zarówno studentom, jak i pracownikom naukowym możliwość po- 2010 r., jednakże ze względu na pyły po wybuchu wulkanu na Islandii
bytu na uczelni zagranicznej w celu poszerzenia wiedzy i zdobywa- podróż samolotem w tym okresie okazała się niemożliwa. Na szczę-
nia nowych doświadczeń, a jeśli chodzi o pracowników naukowych ście pani dr Maria Gabriela de Araújo Guimarães, pełniąca funk-
– również nawiązywania kontaktów naukowych. cję koordynatorki Erasmusa uczelni portugalskiej, wykazała zrozu-
W przypadku nauczycieli akademickich program Erasmus mienie dla tej sytuacji i zaproponowała nowe terminy. Ostatecznie
LLP daje możliwość kilkudniowego wyjazdu na uczelnię partnerską mój pobyt w Porto miał miejsce w dniach 5–12 czerwca 2010 r.
w celu przeprowadzenia zajęć dydaktycznych (min. 5 godzin w ję- W Porto przeprowadziłam uzgodnione zajęcia w wymiarze 5 godzin
zyku angielskim), które mogą mieć formę np. wykładu lub semi- dla dwóch grup studentów na studiach I stopnia. Budynek ISCET
narium. Koszty wyjazdu (podróż oraz zakwaterowanie) finansowa- mieści się w centrum Porto przy Rua de Cedofeita 285. Spotkanie
ne są przede wszystkim z programu Erasmus LLP. Należy przy tym ze studentami portugalskimi było sympatyczne i owocne. Poznałam
zaznaczyć, że pracownicy PWSZ we Włocławku otrzymują również również kilkoro pracowników naukowych ISCET. Szczególnie miła
dofinansowanie ze strony władz uczelni. była rozmowa z panem prof. Adalberto Dias de Carvalho, przewod-
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa we Włocławku prężnie niczącym rady naukowej ISCET, który wyrażał nadzieję na prężną
rozwija swoją współpracę z uczelniami unijnymi oraz z państw trze- współpracę w ramach wspólnych projektów między PWSZ a ISCET.
cich, np. Turcji. W roku akademickim 2009/2010 po raz pierwszy Nawiązane kontakty są nadal podtrzymywane. W wolnym czasie
zaistniała możliwość skorzystania z Erasmusa przez pracowników udało mi się zwiedzić Porto, w tym także spacerować nad brzegiem
naukowych działającego od 2007 r. Zakładu Administracji . Stąd też Atlantyku, do którego miasto się rozciąga.
postanowiłam ubiegać się o wyjazd w ramach programu Erasmus Pierwszy wyjazd na uczelnię partnerską w ramach programu
do Porto na ISCET University (Instituto Superior de Ciências Erasmus oceniam bardzo pozytywnie. Dał mi szansę na spraw-
Empresariais e do Turismo). dzenie swoich umiejętności, nabycie nowych, a co najważniejsze
Po zakwalifikowaniu do programu znalazłam się na kolejnym na poznanie ciekawych osób interesujących się problematyką
etapie procedury, w trakcie którego nawiązano (przy wydatnej ochrony środowiska na płaszczyźnie nie tylko prawnej. Szczególnie
pomocy pani Małgorzaty Waśk jako koordynatorki programu na wdzięczna jestem obu paniom koordynatorkom – pani Małgosi
PWSZ) wstępne kontakty z przedstawicielami uczelni partnerskiej co Waśk i pani dr Guimarães, dzięki pracy których wyjazd stał się moż-
do szczegółów wyjazdu, a także nastąpiła rezerwacja lotów i noc- liwy.
legów w Porto. Tematyka mojego wykładu na ISCET koncentro-
wała się wokół problemów prawa ochrony środowiska. Uczelnia Karolina Karpus
partnerska, akceptując te zagadnienia, zwróciła się jednocześnie
Warto przeczytać
Steffen Möller
Moja klasyczna paranoja
Książkę Steffena Möllera można bez wahania zaliczyć do literatury konfesyjnej,
i choć kryje się w tym stwierdzeniu pewna dwuznaczność to z pewnością jest ono
w pełni zasadne. Pisanie o swoich muzycznych fascynacjach Möller traktuje bowiem
jako formę terapii, opatrzoną jednak sporą dawką humoru i przekory, która prowadzi
autora często na pozycje outsidera.
Zamiłowanie do muzyki klasycznej, którego początek wyznaczają kasety otrzyma-
ne jako prezent na trzynaste urodziny (m.in. V symfonia c-moll Beethovena) sprawiło,
że Moller, czuł swoistą odmienność, starannie ukrywaną przed rówieśnikami. Wśród
młodych ludzi istnieje silna więź z muzyką im współczesną z muzyką często identyfiko-
waną jako bunt wobec starszego pokolenia. Każdy, kto słucha tzw. muzyki poważnej,
staje się „podejrzany”, jest jak mówi autor książki „maminsynkiem i kujonem”.
Dorosłość w wypadku Möllera nie pozwoliła na w pełni otwartą identyfikację
z preferowaną przez siebie muzyką, popularny w Polsce aktor i kabareciarz, jako fan
muzyki klasycznej może budzić zdziwienie. Przecież ktoś kto żyje z rozśmieszania in-
nych, sam nie może być człowiekiem zupełnie na serio. Książka Möllera uświadamia
właśnie ową pułapkę stereotypu, jaki narzuca forma medialna wobec autentycznej
Wiadomości Uczelniane 1-2/2011 - 14 -
15. osobowości autora. Syn pastora, absolwent filozofii, kompetent- ki. Polska w czasach transformacji kryła w sobie ciekawą energię
ny znawca muzyki wyznaje nam w swojej najnowszej publikacji przyciągającą wielu obcokrajowców. Z lektury tekstu Möllera, moż-
nie tylko swoje credo muzyczne, ale i uchyla fragmenty biografii, na odnieść wrażenie, że owa energia, straciła swoją moc i wraz
nie mniej ciekawe niż jego autorskie i arbitralnie sporządzone li- ze stopniowym powrotem do normalności nasz kraj stracił sporo
sty najciekawszych utworów muzyki nie tylko klasycznej (jednym ze swojej pociągającej, choćby Niemców, egzotyki.
z ulubionych kompozytorów Steffena Möllera jest świetny austriac- Warto odnotować sporą sprawność warsztatową autora,
ki organista Joseph Anton Bruckner). który oprócz niewielu wpadek stylistycznych tworzy narrację skła-
Dzieciństwo spędzone w rodzinnym Wuppertalu, student niającą do lektury całkowitej. Oprócz tego, co zresztą należy uznać
teologii jako niańka, nauka gry na pianinie i kontrabasie, młodość, za największy atut, czytelnik nabiera wielkiej ochoty na bliższe (jeśli
okres studiów i najważniejszy dla polskiego czytelnika rozdział po- wcześniej było dalsze) zapoznanie się z kanonem muzyki klasycz-
bytu Möllera w naszym kraju stanowią ciekawy głos w rozumieniu nej. Möller zachęca nas, jak sam to nazwał, do marketing patosu,
różnic i podobieństw jakie można z pełną pogodą ducha uchwycić do słuchania utworów, głęboko wnikających w ludzką duszę i prze-
między Polską a Niemcami. Właśnie spojrzenie z zewnątrz na na- konująco uzasadnia pożytki płynące z takich fascynacji muzycznych.
szą ojczyznę widziane oczyma obcokrajowca (lub betweenera, jak
sam siebie określa Möller) jest sporym atutem omawianej książ- Maciej Krzemiński
Z życia PWSZ
Dzień Niemiecki w PWSZ
nadto uczniowie z 45 szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych
z Włocławka i okolic wzięli udział w konkursie wiedzy o kulturze
Niemiec. Zwycięzcy zostali obdarowani cennymi nagrodami, ufun-
dowanymi przez wydawnictwa Hueber, LektorKlett, WSiP oraz In-
stytut Goethego.
We wtorek, 30 listopada 2010 roku w PWSZ we Włocławku Imprezom tematycznym towarzyszył jarmark bożonarodze-
odbył się Dzień Niemiecki, zorganizowany przez Zakład Filologii niowy, na którym studenci filologii germańskiej wystawili własno-
Germańskiej i Rosyjskiej, którego głównym celem była promocja ręcznie wykonane ozdoby choinkowe, pierniki, zabawki z masy
języka niemieckiego oraz propagowanie kultury niemieckiej. Patro- solnej, kalendarze adwentowe. Środki pozyskane ze sprzedaży wy-
nat nad imprezą objął aktor i kabareciarz, rodowity Niemiec, miesz- tworów studenckiego rękodzieła zostały przekazane na schronisko
kający od 17 lat w Polsce – Steffen Möller, który jest ambasadorem dla zwierząt.
polskiej mowy w Niemczech; we włocławskiej PWSZ wystąpił jed-
nak jako popularyzator i orędownik języka niemieckiego. Katarzyna Krzemińska
Wśród zaproszonych gości pojawili się także konsul generalny
RFN – Joachim Bleicker, przedstawiciele Instytutu Goethego oraz
lektorzy DAAD.
Dzień Niemiecki, który miejmy nadzieję, na stałe zagości
w kalendarzu imprez naszej PWSZ, otworzył JM Rektor, prof. zw.
dr hab. Krzysztof A. Kuczyński, wyrażając swoje uznanie organiza-
torom oraz życząc dobrej zabawy wszystkim bardzo licznie zgroma-
dzonym w auli PWSZ gościom.
W ramach Dnia Niemieckiego odbyła się konferencja meto-
dyczna z udziałem przybyłych gości oraz warsztaty Wydawnictwa
Hueber, w których uczestniczyli nauczyciele germaniści z Wło-
cławka i regionu, mając tym samym okazję do wspólnej dyskusji
na temat przyszłości języka niemieckiego oraz wyrażenie poglądów
w języku naszych zachodnich sąsiadów. Konferencja miała charak-
ter wielośrodowiskowy i wielopokoleniowy, pozwoliła na ciekawą
wymianę doświadczeń, a jej wyniki z pewnością okażą się bardzo
przydatne w codziennej pracy nauczycieli języka niemieckiego. Po-
- 15 - Wiadomości Uczelniane 1-2/2011