SlideShare a Scribd company logo
1 of 42
Download to read offline
KOBIECA STRONA SAUNOWANIA
www.wsaunie.pl
KOBIECA STRONA
SAUNOWANIA
www.wsaunie.pl
KOBIECA STRONA SAUNOWANIA
www.wsaunie.pl
ZDROWE SAUNOWANIE
Efekt przegrzania organizmu ............ 1
Zagrożenia dla układu krążenia …………. 3
OSOBOWOŚCI
Wewnętrzna siła, urok i czar Sylwii Kamińskiej –
Konkol .......................................................... .. 7
Marcin Ze Starachowic .................................... 9
Aljoscha Burkhard, wojownik wśród
saunamistrzów................................. 13
Łukasz Januszewicz, sunamistrz z Kielc 15
Saunamistrzyni Dorota zRedy ...........18
REKOMENDACJE
Największa sauna w Polsce... .......... 22
Uroczysko Spa & Wellness ............... 25
Ruska Bania Nadbużańska Cisza ....... 30
W SAUNIE
Jak Przygotować Peeling I Maseczkę
Czekoladową................................. 37
Zastosowanie Olejków Eterycznych ......... 40
Jestem magistrem wychowania fizycznego
i zdrowotnego, wieloletnim pedagogiem,
instruktorką odnowy biologicznej,
masażystką.
Temat zdrowia, aktywnego wypoczynku i
spędzania czasu wolnego zawsze był i jest
mi bliski. Nie lubię stać w miejscu, dlatego
nieustannie szukając nowych ścieżek i
wyzwań, zdecydowałam się zostać
saunamistrzynią. Jest to praca trudna i
wymagająca ale przede wszystkim to
zajęcie pełne pasji, dające niesłychaną
energię i motywację do działania.
Idąc krok dalej, postanowiłam założyć
bloga, by zakrzewić w Was drogie Panie (i
Panowie) ducha odkrywcy i zaprosić na
wycieczkę po świecie saunowym. Artykuły,
które tutaj prezentuję pochodzą z tej
własnie strony. Mam nadzieję, że
pozwolicie się porwać i zostaniecie - a
może już jesteście - saunowiczami, a
żadna sauna ani związane z nią "rytuały"
nie będą Wam obce.
Życzę miłej lektury...
Sylwia Kamińska - Konkol
1
Efekt Przegrzania
Organizmu
Szymon Konkol
Wprowadzenie organizmu w stan przegrzania jest nieodłącznym elementem
saunowania. Podniesienie temperatury ciała, a nawet wprowadzenie go w stan
podgorączkowy, może wpływać na podniesienie kondycji zdrowotnej i odporności
naszego organizmu. Aby jednak saunowanie było przyjemne, zdrowe i
bezpieczne warto poznać mechanizmy i reakcje naszego ciała zachodzące na
skutek eksponowania na wysokie temperatury.
Co się dzieje w saunie z naszym ciałem?
W czasie pierwszych 4 minut przebywania w saunie temperatura skóry wzrasta
gwałtownie do ok. 40 stopni Celsjusza i odczuwany szok termiczny. Kolejną fazą
jest uruchomienie przez organizm mechanizmów termoregulacyjnych, efekt
działania wysokiej temperatury zazwyczaj staje się wówczas mniej dokuczliwy.
Jeśli ekspozycja na podwyższoną temperaturę przedłuża się, to mimo
2
najsprawniejszych nawet mechanizmów termoregulacyjnych następuje
kumulacja ciepła w organizmie. Pomiary temperatury wykazują postępujący
wzrost ciepłoty ciała. W czasie 20 minut kąpieli w saunie temperatura
wewnętrzna ciała wzrosnąć może nawet o 4°C. przegrzanie wprowadza organizm
w stan podgorączkowy a czasem temperatura ciała osiągnąć może nawet 40
stopni Celsjusza (!).
Podwyższenie temperatury wnętrza powyżej punktu nastawienia termostatu
biologicznego ośrodka termoregulacji w podwzgórzu uruchamia reakcje mające
na celu wyrównanie bilansu cieplnego organizmu.
Bilans cieplny.
Najbardziej efektywnym, a właściwie jedynym, sposobem eliminacji ciepła u
człowieka przebywającego w otoczeniu, którego temperatura jest wyższa od
temperatury ciała, jest pocenie i parowanie potu z powierzchni skóry. To
parowanie utrudnione jest w momencie polewania kamieni wodą – ze względu na
nagłą zwyżkę wilgotności powietrza w pomieszczeniu sauny.
Zazwyczaj paruje mniej niż 60% potu, dając efekt chłodzący, reszta spływa po
powierzchni skóry. Średnio wypaca się ok. 20 g/min, a w czasie całego zabiegu
około 400-600 g. Pot mężczyzn jest bardziej hipoosmotyczny (bardziej
rozcieńczony, zawiera mniej soli) niż kobiet, a jego wydzielanie jest u nich
bardziej nasilone. W związku z tym mężczyźni mogą w saunie przebywać dłużej
niż kobiety. Nasilone pocenie powoduje utratę płynu pozakomórkowego, zmniejszenie
objętości osocza i krwi krążącej. Ponieważ jest to odwodnienie hipertoniczne (cenienie
osmotyczne płynu zewnątrzkomórkowego jest podwyższone w wyniku nadmiernej utraty
wody) po pewnym czasie dochodzi do przemieszczenia wody z przestrzeni wewnątrz- do
pozakomórkowej i odwodnienia komórek.
Efekty pocenia w saunie:
• odwodnienie: utrata płynu pozakomórkowego
• pot jest hipotoniczny
• efekt: najpierw zmniejszenie przestrzeni pozakomórkowej, później
wewnątrzkomórkowej
• utrata ok. 1-2 g sodu, 0,2-0,5 g potasu (czasem więcej)
• utrata magnezu, cynku, miedzi
Podobnie jak podczas wysiłku fizycznego, także w saunie wydzielane są z potem jony
sodowe, potasowe i chlorkowe. Dochodzi też do utraty jonów magnezowych i
wapniowych. Możliwe jest również obniżenie stężenia miedzi i cynku w surowicy krwi.
3
Zagrożenia Dla Układu
Krążenia
Szymon Konkol
Jak reaguje układ krążenia na warunki panujace w saunie?
Reakcja organizmu zależy przede wszystkim od temperatury powietrza, czasu
trwania ekspozycji, stopnia wilgotności oraz bilansu płynów. Podczas pobytu w
saunie naczynia krwionośne skóry rozszerzają się, stymulując układ krążenia i
zwiększając znacząco przepływ krwi. W celu utrzymania homeostazy,
zredukowany zostaje przepływ krwi w innych obszarach: mięśniowym (o 0,6
l/min), trzewnym (o 0,6 l/min) oraz w nerkach (o 0,4 l/min). Wymaga to również
zintensyfikowanej pracy serca, którego objętość minutowa może wzrosnąć nawet
o 6,6 l/min. W wyniku stresu cieplnego wzrasta produkcja noradrenaliny, która
wpływa na przyspieszenie akcji serca do 100 – 160 uderzeń na minutę. Całość
procesu modyfikuje ciśnienie skurczowe krwi, które z reguły umiarkowanie się
podwyższa. Jest to szczególnie uwarunkowane nagłymi zmianami wilgotności lub
temperatury: przy polewaniu kamieni wodą oraz nagłym schładzaniu ciała. Z
tego powodu osobom z nadciśnieniem odradza się stosowania lodowatych
pryszniców lub pocierania skóry lodem. Jeżeli chodzi o ciśnienie rozkurczowe,
ulega ono spadkowi, przy gwałtowniejszych ruchach (np. nagła zmiana pozycji)
4
może doprowadzić do omdlenia. Z tego powodu sauna powinna zawsze
znajdować się pod nadzorem wykwalifikowanego personelu.
Kto nie powinien korzystać?
Szczególną ostrożność zaleca się osobom, które mają lub miały w przeszłości
problemy dotyczące funkcjonowania serca i układu krążenia. Dotyczy to
szczególnie tych anomalii, które w wyniku spadku ciśnienia tętniczego lub spadku
rzutu serca mogłyby ulec znacznemu pogorszeniu. Dotyczy to przede wszystkim
osób z niewyrównaną niewydolnością serca, zaawansowanym zwężeniem
zastawki aortalnej, niekontrolowanym nadciśnieniem tętniczym oraz niestabilną
dusznicą. Kąpieli w saunie nie wolno zażywać również bezpośrednio po
intensywnym wysiłku fizycznym oraz po zażywaniu alkoholu. W przypadku osób
po przebytym zawale, zaleca się zaprzestanie stosowania przez okres od 6 do 8
tygodni. W każdym przypadku warto skonsultować się z lekarzem lub
przynajmniej z personelem obiektu.
5
Przestrzeganie podstawowych zasad
Bez względu na to czy znajdujemy się w grupie ryzyka, powinniśmy pamiętać o
zachowaniu podstawowych zasad użytkowania sauny. Dostosowanie się do nich
pomoże uniknąć negatywnych skutków zdrowotnych. Ekspozycję na wysoką
temperaturę powinno się zwiększać stopniowo, zaczynając od sauny najmniej
gorącej lub od najniższej ławeczki, tak aby stopniowo przyzwyczaić organizm.
Jedna kąpiel cieplna nie powinna trwać dłużej niż 5 – 10 min., (z przedłużeniem
do 15 min. dla osób przyzwyczajonych do korzystania z sauny). Po wyjściu z
sauny należy odpocząć w pozycji siedzącej, a następnie stopniowo ochładzać
ciało. Po zakończeniu seansu należy zadbać o odpowiednie nawodnienie ciała
poprzez wypicie dużej ilości wody.
Z dobroczynności kąpieli w saunie powinniśmy korzystać rozsądnie. Długotrwałe i
intensywne przebywanie w saunie może spowodować powikłania ze strony
układu krążenia. Szczególną ostrożność powinny zachować osoby znajdujące się
w podwyższonej grupie ryzyka.
6
Wewnętrzna Siła, Urok I
Czar… Sylwii Kamińskiej -
Konkol
Xenia Banitka
Wspomnień subiektywnych kilka o Jej ceremonii podczas PTS Classic
Borowinowa SPA, Kraków, 3-4 marca 201Czy w Sylwii śpi ciche, Leśne Licho?
Czarowna Pani z Jeziora, która jak Topielica nad ranem we mgle wyłania się ze
słowiańskiego Wołania? Czy to Głos Tajemnicy, który w mantrze powołuje by
zbliżyć się do Natury?
Słuchając pięknych, wybranych przez Sylwię utworów otworzyłam oczy. Ta
muzyka uwiodła mnie tak samo, jak i pełne gracji ruchy Sylwii –ruchy jak
płynący strumień Wody. A w tle prawdziwe krople wody, dźwięki szemrzącego
strumienia i poruszający struny serca, głos Magdy Przychodzkiej.
Seans Sylwii inspirowany jej muzyką, był dla mnie poetycki i zjawiskowy. Nie
jestem amatorką gorących seansów, z których wybiegam jak „poparzona”. Jak w
przypadku wielu kobiecych ceremonii, szukam wtedy wyciszenia, relaksu i
7
piękna. Szukam kobiecości, a definiuję ją poprzez płynące ruchy rąk z ręcznikiem
na wszystkie strony świata oraz poprzez ciekawie dobraną choreografię. U Sylwii
odnalazłam własną estetykę i pragnienie wypoczynku w zgodzie z Naturą.
Czarcie Licho było nastrojowe. Sylwia w czarnym stroju, jawiła mi się jako
Tajemniczy, diabelski Chochlik Leśny ( użyła podczas rytuału ziołowych i leśnych
zapachów) a zupełnie nie przypominała tancerki flamenco. Musiałaby mieć
trzaskające o drewno, mocne botki na obcasach, a w rękach kastaniety. Mało
wykonalne na seansie, gdzie obie ręce wprawiają w ruch wachlarz czy ręcznik.
Czarny wachlarz służył rozprowadzeniu ciepła...gołe stopy niosły czarcią tancerkę
i to nie w rytm hiszpańskiej ballady las mujeres pobres...
Mnie zrobiło się najpierw łagodnie ciepło, potem gorąco i wreszcie podmuchy
dotarły do mnie. Nie jak tornado, ale zmysłowy wiatr na twarz, nos i policzki. To
był seans estetyczny dla oczu, piękny dla ducha i łagodny jak jedna ze stron
Kobiety. Kobiety o wewnętrznej sile, która nie musi trzaskać gorącem, po nosach
zapodawać strzały, aż się widz jak ja ukryje pod ręcznikiem.
To byseans Kobiety z Klasą. W dwóch kolorach. Czerni i bieli. Zdecydowany. Pokazujący
czarcią część Jej duszy, idącą za echem Natury. Natury niewinnej i czystej poniekąd też. Taką
też Kobieta w swej ludzkiej naturze bywa.
8
Marcin Ze Starachowic.
Jerzy Portokalia
To ja może słów kilka o pewnym człowieku z saunami mocno związanym skoro o
takowych ludziach i tu mowa jest?
Będzie bowiem o człowieku instytucji, czyli o Marcinie Radeckim. Jegomość jak
już wiemy to z miasta poważnego jest, bo ze Starachowic. Stamtąd gdzie to
polskie ciężarówki się produkowało. Co niektórym jeszcze łezka się za tamtymi
czasami w oku kręci, gdy te "potwory motoryzacyjne" po naszych drogach
wesoło sobie na gumowych kołach śmigały, co by zbytnio nie hałasować,
chociaż? Ponoć bywało że podczas przejazdu przez wieś tego motoryzacyjnego
cudu dzieci między sztachetami się dusiły, lub przynajmniej skutecznie się
blokowały.
Oczywiście przyznaję, i to muszę powiedzieć że bywało się wcześniej w saunach i
tu i tam, ale? To właśnie od Marcina tak na dobre się te nasze przygody z
saunowaniem zaczęły. Mój Boże, a ileż to ja się „psia mac” nagimnastykowałem,
natłumaczyłem, na wyjaśniałem? …. No prawie przed moją Panią krzyżem
leżałem, co by ją do saunowania namówić, a tym bardziej co by w takiej saunie
powłok cielesnych pod jakiś tam gałganami nie chowała. No cóż, ponoć kobietki
tak właśnie mają i nic na to nie poradzisz człowieku. Dopóki to kobietka, że tak
powiem sama nie zaskoczy co i jak w saunie ma być. A i jakim to luksusem takie
saunowanie dla niej być może.
9
Zresztą? Podobno to tak właśnie wszystkie kobietki mają od czasu gdy taka
jedna Ewka w raju (ogrodzie takim czy też sadzie) przez łobuza węża podglądana
była w czasie, gdy to Adaś drabiny szukał co by jej jabłko z drzewa zerwać, czym
to? … No jak wszyscy wiemy gatunek ludzki na wieki na niezła minę wpakował.
Marcina dane było nam poznać gdy jeszcze szefował/prowadził saunarium Hotelu
Senator w Starachowicach. Bywaliśmy tam wielokrotnie całą ekipą na nocach
saunowych, a nawet i Sylwestrze. W środowisku saunamistrzów osoba dobrze
znana i jak zauważyłem to i darzona zasłużonym szacunkiem.
Z Senatora w pamięci utkwiła nam i jak mniemam nie tylko nam ważna i a jakże
zasadnicza rzecz, albowiem? U Marcina nigdy nie było żadnego „tałatajstwa”,
prowizorki, niedociągnięć, tolerowania niestosownych zachowań, czy też
naginania reguł poprawnego saunowania. Krótko mówiąc jak impreza saunowa u
Marcina to? ….. To wiadomo było że wszystko jest i musi być cacy a nawet i
cymes. Bardzo szybko wokół niego i jego seansów zgromadziła się dosyć liczna
grupa saunujacych i wystarczyło hasło że u niego jest impreza saunowa, a naród
pokonywał dziesiątki czy nawet setki kilometrów nie patrząc czy? Czy będzie
zaćmienie słońca, lub jakiegoś tam nawet księżyca, czy nie będzie. Jechało się w
ciemno gdyż impreza udana być musiała na bank.
Osobiście zawsze i wszem to powtarzam, uczulam, piszę i apeluję szczególnie do
wodzów takich obiektów, że? … Że klimat saun tworzą bywający ludzie tam, a w
szczególności ludzie tam pracujący, wykonujący ciężką pracę i swoim 100% w
nią zaangażowaniem. Oni są bowiem tym magnesem który przyciąga
spragnionych tej formy wypoczynku, czy też relaksu. O tym warto pamiętać i
mieć to gdzieś tam zawsze w tyle głowy. To nie są wyrobnicy, robole a są to
ludzie z artystyczną wręcz duszą, pasją. Oddaniem całego siebie w tej ciężkiej i
wymagającej co by nie mówić profesji.
Kim zatem jest Marcin Radecki? No cóż jest facetem, znaczy się mężczyzną on
jest. Jak skąd wiem? Widziałem i tyle! Panie na pewno zaraz zapytają czy aby
Marcin przystojnym jegomościem jest? Jako facetowi, to? … No to nie uchodzi
mówić czy on aby przystojny jest, czy nie przystojny? Z męskiego jednak punktu
widzenia mogę powiedzieć że człowiek to zacny. Konie, a może i całe furmanki, i
to nawet z woźnicami w gumofilcach na nogach można by z nim było kraść. I to
nawet w biały dzień kraść. Taki gościu, taki!
Z punktu widzenia pań Marcin, to? No, no, no!!! ….. Ma coś w sobie!!! Tak
przynajmniej twierdzi moja pani, znaczy się małżonka. A jak ona mówi no, no,
no, to? To już coś w tym już być musi. Już ja ją dobrze znam, „nie ma bata” ale
musi coś być!!! Inne znane mi kobietki też mówią no, no, no i filuternie się nawet
uśmiechają gdy takie pytanie pada. A to już coś znaczy, czyli? Marcin jako facet
w sobie męskiego „myka” ma. Na mój widok tak kobietki nie mówią, ale co
tam!!! Marcin to osoba ździebko kudłata (czyli jegomość lekko brodaty) i mojej
Pani to akurat „psia mać” nie przeszkadza, ale jak ja brodę chciałem zapuścić to
łapami machała, brzydko się wyrażała, a nawet groziła mi spaleniem w nocy
kudłów na twarzy i to podczas snu!!! Raz mi się tylko to udało, raz. Z chwila
jednak dostrzeżenia zapałek w chałupie wolałem nie ryzykować!!! A tu Marcinku,
Marcinku, a twarz kudłata u niego!!! Mało czapką o ziemię z nerwów nie rzucałem
jak to ja kudłatym na twarzy też być chciałem!!!
Seanse saunowe? Marcin jest perfekcjonistą. Jeżeli już coś, to? To musi być
10
dopięte wszystko na ostatni guzik. Każda nutka podkładu muzycznego, każdy
gest, ruch, krok, kostium, efekty w saunie dopracowane są wręcz do ideału.
Podczas jego seansów spotkamy się z seansami spokojnymi, wręcz relaksującymi
jak i też z takimi pełnym powera. Do wyboru i koloru. Ktoś chce na luziku?
Proszę bardzo, jest na luziku! A takiego na maksa? Nie ma sprawy, będzie seans
i na maksa. Gdyby nawet Lucyper w saunie siedział to po takim ostrym seansie,
powie śmiało że u niego pod kotłami w Piekle to lodem ciągnie, albo ktoś mu z
piwnicy węgiel buchnął i na lewo opylił.. Zatem dla każdego coś miłego. Pełen
wachlarz tego czego w saunie doświadczyć można. Wszystko jednak z umiarem i
pod pełną jego kontrolą.
Seanse z reguły tematyczne. Jeżeli związane z reggae to i przenoszą człowieka
na ciepłe wyspy Karaiby powiedzmy, i gdyby tam jakiś się taki twórca muzyki
reggae w saunie u Marcina znalazł to nie chybnie z radości by ten czerniawy facet
nad piecem fikołki w tam robił. Gdyby był seans związany z saunowaniem
rosyjskim to i sam car Mikołaj z dworskich szmat by wyskakiwał i grzecznie na
ławce w saunie by siedział, a może i nawet pod nosem by śpiewał
Podmoskiewskie wieczory, czy inną tam Kalinkę powiedzmy. Po za tym Marcin
jest twórcą, czy wręcz reżyserem seansów tematycznie takich z życia wziętych.
Wtedy widzi się jego wrażliwość na tematy codziennego życia, postrzeganie
drugiego człowieka, jego trosk, radości, czasami upadku, tragedii, zatem
możemy w saunie doświadczyć coś czego nie doświadczymy na co dzień. Potrafi
doprowadzić nas zarówno do śmiechu, zadumy, refleksji, jak i postrzeganie
drugiego człowieka. To już proszę państwa kochanego? … To już jest że tak
powiem? … Wyższa szkoła jazdy to jest, a nie jakieś tam „lelum po lelum”.
Techniki podczas seansu? Pełne spektrum, poza tym Marcin nie był by sobą
gdyby nie był twórcą własnych technik. No i tu czapka z głowy przed tym co
potrafi w saunie robić i do jakiej to radochy saunujących doprowadzić, a i siebie
samego też, bo? …. No bo kocha to co w saunie robi.
No nie sposób pominąć faktu iż Marcin prowadzi i seanse tylko dla kobietek.
Zabiera je na taki specjalny dla nich seans. Zamyka się „skubaniec” z nimi w
saunie i na bank to im tam dobrze robi. Jak skąd wiem? Bo widziałem!!!
Wychodzą kobietki z takiego seansu w niebo wzięte, radocha w nich na całego. A
na pytanie jak było, to tylko ajajajaj mówią. A takie ajajaj w ustach pań to już
oznacza że cudownie do kwadratu było, czyli on fachowiec to jednak jest!!!
Wspomnieć należy i o osóbce płci żeńskiej która to z Marcinem czasami też w
saunie cuda czyni, czyli o Kasi. Kasia wiadomo kobietka. Nie słyszałem aby facet
o takim imieniu był. Jaka to kobietka? No powiem krótko po chłopsku …. Taka
kobietka, no taka!!! Ma swój styl, swoje techniki i w saunie potrafi zrobić
konkretny spektakl czy termiczne zamieszanie?.... Po czymś takim rękoma i
nogami brawa bić można. Jak trafimy że oboje z Marcinem w saunie seans czynić
będą, to? To czerwony dywan taki z wręczenia Oskarów w Ameryce do Polski
targać i po tym dywanie ich prowadzać w ta i nazad w podzięce za to co potrafią.
Jak nadmieniłem Marcin urzędował w Hotelu Senator w Starachowicach. Z tego
co mi wiadomo Marcin miał swoją wizję, a wodzowie swoją odnośnie
funkcjonowania saunarium. Marcin pasjonat poprawnego saunowania, twarde
reguły gry, jego chęć aby to miejsce było wzorem saunowania, no i niestety.
Może różnica poglądów, może nie zrozumienia się, innego spojrzenia, innych
planów co do obiektu. W każdym bądź razie te różnice doprowadziły do tego że
Marcin opuścił to miejsce w które zainwestował kilka lat swojego życia, pasji i
11
wielkiego serducha jakie w to wszystko tam włożył.
Nie pozwolił jednak aby pozostały po nim te jego „sieroty” ze wspólnego
saunowania i śmiga po tym naszym wesołym kraju pokazując u innych i wraz z
innymi swój kunszt w innych obiektach. Bywaliśmy i my w takich miejscach, cała
nasza ekipa bywała. Ba? … Nawet w br. na Sylwestrze i cóż można powiedzieć.
Marcin Radecki jest dalej tym Marcinem z Senatora. I pozostanie na lata
Marcinem z Senatora za którym to jedzie całe jego towarzystwo saunowe, aby
poczuć prawdziwego bluesa w saunie, i radości sobie zapodać.
Aljoscha Burkhard,
Wojownik Wśród
Saunamistrzów
Szymon Konkol
12
Aljoscha Burkhard to prawdziwy wojownik, który ma za sobą osiem lat
saunowych bojów i wiele wygranych bitew... Wśród jego trofeów znalazły się:
tytuł Mistrz Północnych Niemiec, dwukrotnie vice-mistrzostwo Niemiec w
saunowaniu grupowym... Aljoscha od lat, nie ustępuje pola niezmiennie lokując
się w pierwszej dziesiątce saunamistrzów w prestiżowym rankingu Sauna World
Cup. Aljoscha pracuje w saunarium Aspria w Hannoverze jako zawodowy
saunamistrz.
Jego seanse saunowe, poza profesjonalnym, perfekcyjnym rozprowadzaniem
ciepła oszałamiają choreografią i grą aktorską, gdzie saunamistrz wciela się w
rolę demona i anioła, sprawiając, że saunujący przenoszą się w bajeczne krainy,
w których Aljoscha jest przewodnikiem. Pobyt w saunie staje się
wielozmysłowym i artystycznym przeżyciem, a do perfekcji opanowane techniki
gwarantują niezapomniane doznania.
13
Czy talent i profesjonalizm Aljoschy zachwyci również polskich
saunowiczów?
O tym przekonamy się już wkrótce. Aljoscha Burkhard będzie gościem
specjalnym organizowanej przez Saunarium Aquadrom Wrocław, szóstej edycji
Sauna Festiwal'u.
14
Łukasz Januszewicz,
Saunamistrz Z Kielc
Jerzy Portokaliz
Dzisiaj przedstawię sylwetkę kolejnego zacnego człowieka ze świata saun czyli? Łukasza
Januszewicza. Jegomość z miasta Kielce pochodzi, czyli miasta nie tak znowu małego,
aby się po drogach motać, czy też łobuzów pod sklepem gminnym o drogę do celu pytać.
Co prawda nie jest wodzem w saunarium w samych Kielcach, tylko? W zlokalizowanym
nieopodal od tego miasta miejscu czyli, w Hotelu Uroczysko. O tym miejscu i tym
saunarium postaram się co nieco skrobnąć w najbliższym czasie, bo i warto. Skupmy się
jednak na Sylwetce Łukasza.
Sylwetka, no jak widać na fotce sylwetka męska to jak najbardziej w tym człowieku jest.
Fizjonomia jako faceta? Oj tam! Też kiedyś byłem piękny i panienki na mój widok
piszczały. A teraz? No teraz to coś nie za bardzo! PESEL mi na garba wskoczył, kudły na
głowie posiwiały, powietrza za dużo łykam i dlatego mi brzuchalca wywaliło. To obecnie?
Nie ma się co dziwić że i kobietki już nie piszczą, a tylko pies na mnie wyje. Nie o mnie tu
jednak mowa, a o Łukaszu. Zatem, skupmy się na tym człowieku. Łukasz prowadzi w
Kielcach własny Fitness klub zatem o cielesności męskiej, czy kobiecej to i pojęcie facet
ma, bo i mieć musi. No kto, jak kto? Oprócz pasji jaką daje mu prowadzenie klubu fitness
równie dobrze poczyna sobie w prowadzeniu seansów w saunie. Osobiście miałem
wielokrotną przyjemność uczestniczenia w jego seansach, nocach saunowych, czy nawet
na sylwestrze.
15
Jaki jest? To człowiek wielkiej pogody ducha, ciepła i serdeczności. Jeżeli już coś u
Łukasza, czy to seanse saunowe, czy nocka saunowa, lub inna impreza, to wiedzmy że?
Zaangażowanie jego w organizację i przeprowadzenie całej imprezy musi być
przeprowadzone ściśle wg tego co sobie zaplanował. Nie wiem, nie pytałem, nie
widziałem, ale? Znając już co nieco Łukasza to na bank musi on nad jakimś konspektem
w chałupie po nocach siedzieć i wszystko na atomy rozebrane odnośnie imprezy to być
musi. Czy i on podczas tworzenia tych konspektów też rozebrany? No tego akurat nie
wiem, ale może i tak też być?
Podczas naszych tam pobytów chciałoby się czasami powiedzieć: Łukasz na Boga Łukasz
człowieku, weź i wyluzuj!!! Jednak troska o to aby każdemu było dobrze, kto się tam u
niego pojawi, czy to w saunie, czy na nocy sunowej, dosłownie powala. Nie zdziwmy się
zatem gdy będziemy pytani o to, jak nam jest,.Czy dobrze, czy czegoś nie brakuje, czy
coś nie tak, czy coś nie „pasi” to jest u niego normą. I nie dotyczy to tylko stałych
bywalców, ale i ludzi będących tam pierwszy raz, czy nawet saunowych nowicjuszy.
Będziemy zatem wręcz łechtani tą jego troską o to, aby czas tam spędzony był miły dla
ciała i ducha. Ot i cały Łukasz.
Zasady saunowania? Podczas naszych pobytów u Łukasza wszystko grało i buczało. Pełna
kultura. Saunowanie według wszystkich reguł i zasad obowiązujących w saunach, a
zachowanie i saunujących bez zastrzeżeń. Przemytnicy gałganów pod ręcznikami raczej
nie ujdą jego uwadze.
Seanse saunowe? Pełne spektrum technik, od delikatnych do wręcz czarcich w swojej
mocy. Jak w kwestii organizacyjnych tak i w saunie perfekcjonista a trzeba zaznaczyć że
o ile w samym obiekcie sauna wielkością raczej wg standardów strefy SPA to zbudowana
sauna na zewnątrz obiektu wymaga już od saunamistrza sporo wysiłku aby dogrzać tam
obecnych. 70 osób (słownie siedemdziesiąt) to już proszę pastwa kochanego nie są jakieś
tam za przeproszeniem „popierdułki”, tylko trzeba nie byle jakiego kozaka, aby było
wszędzie równo i ciepło. Widziałem jak tam i dwóch, i trzech saunamistrzów miało co
robić. Łukasz jednak daje radę.
Tak sobie dumam myśląc o gabarytach sauny zewnętrznej której to wybudowanie było
jego oczkiem w głowie. Dobrze pamiętam ile to było tzw. „młynu” aby na czas tam
wystartować i w której to jak się okazało Łukasz dobrze ludziom robi. Oprócz jego wiedzy
z zakresu takiej dziedziny jak fitness, to? … No to musi i posiadać wiedzę z zakresu
aerodynamiki, a może i nawet znać zasady działania wiatraka, no bo co jak co, to? ….. To
namachać się trzeba w tej zewnętrznej saunie solidnie.
Dane nam było również podczas tych naszych wojaży widzieć Łukasza i na gościnnych
występach w innych obiektach. Można powiedzieć z pełną odpowiedzialnością za słowa że
Łukasz nie odstaje od innych może i bardziej tytułowanych. Łukasz to jest Łukasz. Ma
swój styl, ma swoją wizję tego co w saunie, ma swój plan. Najważniejsze że jak inni z tej
branży, ma w sobie to coś. Coś wyróżniającego wszystkich pasjonatów tej profesji, czyli?
Wielkie serducho do tego co robi.
16
Saunamistrzyni Dorota Z
Redy
Jerzy Portokalia
O kobietce będzie tutaj mowa, która to bardzo dobrze wie, jak to w saunie uśmiech z
radości na twarzach saunujących wywołać. Dorota Pogorzelska, o niej to bowiem.
Kobietka to urody wielkiej, uśmiechu pięknego i szczerego. Jakiś czas temu pracowała w
Sopocie mając tam liczne grono fanów, i na pewno wielbicieli? Tak też być może. Opinii o
niej w środowisku krąży wiele, i bardzo dobrych. Jak się okazało są one w pełni
zasłużone.
Prawie dwa lata temu, dobre wiatry przywiały ją do nowo otwartego Aqua Parku w
Lublinie. Czy to były tylko wiatry? Śmiem wątpić. Duchy dobre też w tym paluchy maczać
musiały, skoro w Lublinie zagościła. Co prawda Dorota posiadała już swoją renomę,
markę, była znana w środowisko, ale? Tutaj na głęboką wodę rzucona została i to
konkretnie. Odpowiedzialni za ściągnięcie jej do Lublina, powierzeniu właśnie jej funkcji
saunamistrza, to? To mieli czapkę na czym nosić, skoro ich wybór właśnie na nią padł.
Wielki „szacun” dla ich decyzji z naszej strony, i jak mniemam innych saunowiczów.
17
Mając na uwadze ten region naszego wesołego kraju, mentalności jego mieszkańców,
pojęcia nagości jako pewnego rodzaju tabu, czy wręcz grzechu piekielnego, to? Zadanie
jakie przed nią postawiono wydawało się wyczynem wręcz samobójczym. Z ręką na sercu
przyznać się musimy, że? Nie wróżyliśmy jej powodzenia. Nie wierzyliśmy w to, że
potrafi, że podoła, że się nie podda, aczkolwiek? Ekipa lubelskich sauno-maniaków z
całym serduchem jej gorąco kibicowała i wspierała ją w tej wręcz krucjacie jak tylko
mogła.
Jak ciężką pracą jest tzw urobienie sobie będących w saunie to już najlepiej wiedzą ludzie
z tej branży. Zawsze jestem pełen podziwu i wielkiego szacunku dla tych osób, które,
dosłownie kopią się z przysłowiowym koniem na co dzień, aby wprowadzić, a potem
utrzymać pewne saunowe standardy. Ja osobiście takich osobników opornych na wiedzę,
chyba bym powystrzelał. A z braku broni palnej ewentualnie w jakim basenie potopił i to
już po kilku godzinach takiej harówy. Może i nawet zabroniłbym tych kobuzów z tego
basenu wyciągać ku przestrodze innych.
Wśród części saunowiczów Dorotę określono kobietą kamikadze. Niewątpliwie zadanie
jakie przed nią postawiono proste nie było, a wręcz szalone. Dlaczego kamikadze? Bo
kamikadze to też taki szaleniec, co po naszemu z motyką na księżyc rusza, twarz przy
tym ciesząc. Kamikadze to był taki magik z Japonii, też szalony. W czasie wojny
światowej drugiej. Saki mu kieliszek wodzowie naleli (to taka gorzałka na ryżu pędzona
jest), i on w imię cesarza kielicha sobie takiego strzelił. Bez popitki i bez zakąszania.
Bonzai krzyknął i na konkretną "fazę" wtedy wchodził. Jak wypił i jak się nie skrzywił, to
on już prawie bohaterem był. Do samolotu z materiałem wybuchowym wsiadał, czy też z
bombą między nogami i gawrona złego naśladował po niebie latając. Zarówno ten
kamikadze, jak i jego samolot to mocno rozrywkowy był. Tym samolotem miał ten gość
tak w wojenny parostatek przykrochmalić, aby go na dno posłać. Co by nie mówić, sake
ostro poniewierała im mózgi, skoro takie numery już po jednym kielichu robili.
Oczywiście wodzowie tego straceńca, aby zapobiec sytuacji, że taki jegomość może
wytrzeźwieć lub po rozum do głowy pójdzie, że nie warto życia tracić, to? Na wszelki
wypadek tankowali im te samoloty w jakimś tam japońskim CPN-nie tylko tyle, aby
dolecieć mógł on tylko w jedną stronę. Na powrót paliwa już nie było. Miał zatem do
wyboru, albo jakiegoś tam pancernika lub lotniskowca wybuchem na kilka metrów do
góry podrzucić i zatopić, albo w charakterze hamburgera dla rekina wystąpić. Gdyby nie
daj Bóg się rozmyślił.
Dorota godząc się na fuchę w Lubelskim Aqua Parku też takim kamikadze była. Nie wiem,
nie pytałem, nie widziałem, czy? Dorota sake piła, bonzai krzyczała, lub samolotem latać
umie. Tego to ja do dzisiaj nie wiem. O jej znajomości z Cesarzem Japonii też mi nic nie
wiadomo. Po chłopsku mówiąc, na klatę Dorota to całe wyzwanie wzięła. Mało, że zadanie
karkołomne, to jeszcze i w charakterze pedagoga saunowego wystąpić musiała. Bo bądź
co bądź, ekipę saunową wyszkolić przecież należało. Kto inny miał to zrobić, prezydent
Lublina czy wojewoda, jak oni? Takie pojęcie o tym mieli jak ja? O powiedzmy wpływie
lotów czarterowych na upierzenie ptaków wędrownych. Powiedzmy, że bocianów.
Saunarium jednak wystartowało i okazało się, że Dorota swoją osobowością, podejściem
do ludzi, konsekwencją, raz dwa zaszczepiła prawidłowe zasady saunowania. Opornym na
wiedzę i łamiącym reguły bardzo szybko te ich przemycone pod ręcznikiem gałgany, czy
gacie w saunie uwierały.
Niewątpliwie fenomenem wychowawczym Doroty było to, że? Wystarczyło takie nazwijmy
Dorotowe spojrzenie, aby delikwent, czy delikwentka zaczaiły, co jest z nim nie tak. Bez
zbędnych słów, czy innych tam ceregieli. Zawsze jednak było to sygnalizowane z
uśmiechem, pogodą ducha, i na luziku, bez zbędnej "napinki", czy szarpania nerwa.
Ludziska z reguły to kumate są, tylko droga do zrozumienia dlaczego tak, a nie inaczej,
no to bywa u nich różna.
18
Seanse saunowe? U Doroty widać klasę i obycie z tym niełatwym rzemiosłem. Znająca
dobrze swój fach i czująca się w tej pracy jak ryba w wodzie. Wiedząca co to sauna, i jak
w saunie być powinno. Kobietka wielkiego serducha, szczerego uśmiechu, bardzo
komunikatywna i serdeczna. Wystarczy jedna wizyta, aby się miało wrażenia, że zna się
ją od zawsze. Seanse w zależności od oczekiwań. Delikatne, subtelne, pełne gracji, wręcz
kobiece. Nie obce jednak dla niej są i takie, o mocach wręcz piekielnych. Do wyboru do
koloru, co kto lubi. Bywa, że seans kończy taką nadliczbową polewką kamieni w wyniku
to czego? Wskazówki zegarów biologicznych w orgazmach uczestników wskazują pole
czerwone. Dorota potrafi tak temperaturę podnieść elegancko, że niektórym „kozakom”
w ich mniemaniu (a tacy w saunach czasami bywają), termostaty pięknie się zawieszają,
w wyniku, czego owi bohaterowie nie doceniający Doroty bardzo szybko z sauny
zmykają. Jak widać pozory panowie czasami mylą. Bywa naprawdę ciepło. Wszystko
jednak zawsze pod kontrolą. Osobiście w saunowych temperaturach trochę zaprawiony
jestem to i siedzę dzielny jak bolszewik na Aurorze w pewną noc październikową. Siedzę
twardo do końca, na najwyższej półce, ale na seansach u Doroty to nie powiem. Z pieca
potrafi Ona wydusić wszystko, a nawet i jeszcze więcej. Z reguły po jej seansach aplauz
w saunie jak na stadionie narodowym gdy nasi „piłko-kopacze” nie wiadomo jak, ale gola
strzelą.
Przez rok Dorota nam tu w Lublinie saunowy miód dla ciała i serducha robiła. Pozostała
po niej ekipa ludzi, których nauczyła tego fachu, którzy potrafią to już dobrze robić. O
nich, jak i obiekcie, to może innym razem. Po roku Dorota wróciła do swoich stron i
została pierwszą po Bogu w nowo otwartym saunarium w Redzie. Za to jednak co zrobiła
w Lublinie wielkie dzięki. I to nie tylko od lubelskich saunowiczów się należą. Dziwi mnie,
że nie dali jej wodzowie Lublina jakiegoś klucza do miasta na dni kilka. Lub przynajmniej
dożywotniego i bezpłatnego biletu na trolejbusy wszystkich linii w mieście. Trolejbusy to
gwoli wyjaśnienia, takie autobusy, co to na prąd są i po mieście wesoło śmigają. W tą i
nazad, a nawet tam i z powrotem. Należało by się jej jak bocianowi żaba.
Z tego, co czytam, słyszę, obserwuję Dorota w Redzie jest jak zwykle w swoim żywiole.
Robi tam, to, co lubi. Co jak w przypadku innych zacnych ludzi z tej branży, jest jej
pasją, powołaniem i czerpaniem własnej satysfakcji. Być dla ludzi i robić to dla nich. Jak
już to dobrze to robić. Dając z siebie wszystko, co najlepsze, a co nie jest tak łatwe jak
się komuś siedzącemu w saunie wydaje.
Reasumując. Jak kogoś na polskie wybrzeże „poniesie”, to? No ja rozumiem, rozumiem,
jak to na morzem. Jakiegoś tam kaszalota, czy inną flądrę smażoną skonsumować to tam
będąc trzeba. Nogę jedną czy drugą w Bałtyku zanurzyć, też musowo. Na dyńkę do wody
skoczyć, parostatek obejrzeć, czy w piachu na plaży dołek sobie wygmerać, też
rozumiem. Ale moi drodzy, co jak co? To do Redy musowo wpaść, gałgany w szatni na
haczyku powiesić i do sauny gdzie Dorota rządzi śmigać.
19
Największa Sauna W
Polsce Pomieści Aż 120
Saunujacych Jednocześnie
Szymon Konkol
Termy Krakowskie nie odpuszczają konkurencji i kolejny raz zaskakują
inwencją...
W zaledwie dziewięć tygodni, w centrum Krakowa, nieopodal Wawelu powstało
Saunarium Termy Krakowskie Forum. Chlubą tego miejsca jest największa w
Polsce sauna, w której jednocześnie saunować może aż 120 osób. Sauna ta
spełnia wymagania konieczne do przeprowadzania rytuałów saunowych, które
mają się w tym miejscu odbywać codziennie. Ponadto, jak zapewniają
gospodarze sauna wykorzystywana będzie do organizacji imprez saunowych i
mistrzostw saunamistrzów.
20
Saunarium TK Forum oferuje jednak znacznie więcej... Znajdziemy tutaj również
dużą, pięknie wykonaną saunę parową zwaną Królewską. Po wejściu do sauny,
jej nazwa staje się oczywista z uwagi ba złote zdobienia wnętrza.
Saunariumposiada również grotę solną, biosaunę, podgrzewany zewntrzny basen
i wiele innych atrakcji. Jednak największym atutem tego miejsca jest jedyny w
swym rodzaju klimat, który tworzy połączenie industrialnej nowoczesności wnętrz
rozpościerającą się na zewnątrz pamą Krzkowskiej Starówki i Wawelu.
Gratulujemy przedsięwzięcia i jesteśmy przekonani, że ten nowy ośrodek
zasłynie również z jakości świadczonych usług.
21
Hotel Uroczysko Spa &
Wellness
Jerzy Portokalia
Słów kilka wstępu dla osób, które w Uroczysku nie były, a być może będą. Dla
jadących od strony wschodniej naszego wesołego kraju, to? Należy się wyciszyć
psychologicznie, a nawet psychiatrycznie, gdyż? Przed samym końcem podróży w
miejscowości Górno pomykając sobie powozem trafimy na odcinkowy pomiar
prędkości, który to? Bardzo „dobrze” podróżującym czyni. Jak ktoś nerwowy za
kółkiem to na eleganckie zdjęcie załapać się może u fotografa co to w takiej
żółtej skrzynce przy drodze siedzi.
Oznaczenie jak dojechać jest należyte, a sam Hotel Uroczysko? No, no, no proszę
państwa kochanego, chałupa to jest konkretna i do tego w otulinie lasu
sosnowego. Mojej pani od razu to się tam żyrandol spodobał? No nie powiem
żyrandol oczywiście wielki, kryształowy i już mi tu ajajaj mówiła, jaki to on
cudny, jaki ładny. No to akurat fakt, ładny on jest. Pod sufitem podwieszony,
długi skubaniec tak gdzieś trzy piętra będzie. Żyrandol ładny, ale? Ja takiej
wysokiej chałupy to nie mam, a już tylko było patrzeć jak z jej ust usłyszę, że też
taki chce! Żonkę znam, i jak widzę, że jej się oczy dziwnie świecą i cmokać
zaczyna, to? To tylko patrzeć że też taki zaraz by mieć chciała! Już tylko chwila
22
była, tylko chwila? .... Zatem, aby wyprzedzić jej ruch to, palucha do góry, kilka razy no,
no, no, i? …. I właśnie dzięki temu gestowi to marzenia o żyrandolu, w zarodku raz dwa
zgasiłem. Co też i innym mężom, aby tak właśnie postępowali szczerze radzę.
Jeżeli się decydujemy na saunowe dokazywania i nocleg w obiekcie, to panienka w
recepcji ładna jest i uśmiechnięta także. Ceny naprawdę przystępne, podczas nocy
saunowych mamy dzięki Łukaszowi przyzwoity rabacik. Panienka z glejtu dane spisuje i
zamiast klucza kartę do pokoju wydaje. Światowo znaczy jest, i żelastwa czy innych
kluczy po kieszeniach tam się nie nosi. Windę (znaczy szafę na sznurku) wskazuje, co i
jak, oraz którego guzika dusić w windzie tłumaczy. Pokoiki cacy. Czyściutko, elegancko i
należycie. Ceny za pokój zacne. No nie powiem, nie powiem zamieszania troszkę z tą
techniką w pokojach było. Człowiek kontakty dusi, a tu światła nie ma? Nie zapłacili
rachunku za prąd, czy co? Przy drzwiach takie coś do kontaktu podobne i tam się tę kartę
wsuwa i elektrownia prąd na żarówki wtedy elegancko zapodaje.
Dlaczego ja i o tym? No bo jak się nerwowy gość trafi to może brzydkich słów używać, po
kombinerki do samochodu latać, czy po jakiś tam śrubokręt. Może chcieć bezpieczników
w takim pokoju szukać, Drutem bezpieczniki watować, albo zamieszanie z braku prądu w
komnacie na recepcji robić.
Sama strefa SPA rozmiarów poważnych jest. Jakuzzi, sauny wszelakie,
wypoczywalnia, gdzie to na leżaczkach w otoczeniu soli do góry kołami poleżeć, a
nawet w sen uderzyć. Czy sól z Wieliczki czy z Kłodawy nie wiem. Sól na bank to
jest, bo nie byłbym sobą gdybym jęzorem własnym nie spróbował. Poza tym
fajny basen i do tego basen z mostem. Rzecz rzadko spotykana, aby nad
23
basenem most był, nad rzeką a i owszem mosty bywają. Co prawda z mostu do
basenu na dyńkę się nie skoczy, ale most jest.
Z reguły ludziska z atrakcji obiektu wesoło tam korzystają. Luzik totalny. Co tam
luzik? Zjawisko tam ciekawe można zaobserwować. Patrzę ja, a kobietka w tą i
nazad w basenie z czymś takim na głowie pływał? Patrzę głowy nie wynurza,
zamieszanie w wodzie robi, ale pływa? Płetw nie ma, czyli nie nurek ona! Maskę z
taką rurą miała i śmigała sobie w tą i nazad, ot i taka nawet wydumka tam się
znajduje. Mało brakowało abym do basenu skakał, za kudły kobietę na brzeg
ciągnął, aby ją reanimować. Ku przestrodze to dla innych ku przestrodze, bo to
mezalians może być na całego. A i nałapać można od faceta takiej niewiasty
zanim się człowiek wytłumaczy.
Sauna zewnętrzna? Ajajaj, coś pięknego to jest, coś pięknego. Widać, że z
leśniczym w komitywie Łukasz dobrej jest, bo drewno na saunę w jakości
pierwszej z lasu przytargali. Drwale, cieśle, czy inne tam stolarze na swoim fachu
się znają, to i wymajstrowali ten salonowy przybytek jak należy. Kominiarz też z
papierami być musiał, bo kominek w saunie elegancki jest, a i komin drożny. W
ogóle to kominek uroku saunie w Uroczysku nadał kopa konkretnego! Nowa
sauna rzeczywiście duża to i narobić to się trzeba, aby ciepło równo i wszędzie
rozprowadzić. Jednak wykonalne to jest. Można powiedzieć, że pełen autobus
PKS-u do sauny się zmieści wraz z kierowcą konduktorem, a nawet tzw.
„kanarami”. Taka pojemna jest gabarytowo sauna.
Seanse jakie? No jak jakie? Oczywiście należyte i pełna „profeska”. Na nocach
saunowych spotkamy w Uroczysku zaprzyjaźnionych z Łukaszem. Saunamistrzów
którzy to dają pokaz swoich umiejętności. Naród w łapki klaska, i dźwięki euforii
z siebie radośnie wydobywa. Trafiłem na saunamistrza co to w kinematografii
układy mieć musi, czy nawet w jakim ministerstwie filmowym, bo? Trafiłem na
takie „cuś” co to film na sufit w saunie rzucało proszę ja kogo jak w kinie jakim.
Panienka na tym filmie ładnie śpiewała, a że naród muzykalny to i jej wokalnie
pomagał w śpiewaniu pomagał! No powiem tak. Lepiej jak w kinie, było. W takim
kinie to wiadomo, gołe ludzie raczej nie siedzą, pieca jak w saunie nie ma. A jak
ktoś śpiewać chce to raz dwa za szmaty człowieka z takiego kina wywalą i
jeszcze mogą tyłek skopać, a tu? No Ameryka, no!
Oczywiście seanse z peelingiem też są. I to kosmos jest. Saunowicze z reguły
podzieleni na dwie grupy, co by zamieszania nie było. Najpierw do sauny suchej
na konkretne dogrzanie, potem do parówki na nacieranie solą. Tam ponowne
dogrzanie, i? No i odlot po czymś takim konkretny jest.
Seanse z maseczką czy jakoś tam tak, też bywają. Jakże by inaczej. No z
mazidełkiem takim, te seanse. Chłop raczej tego mazidła nie ogarnia swoim
umysłem, ale? Moja pani jak zwykle, a dawaj! Bo ona jakaś taka, jak i inne
kobietki na tym punkcie? No coś mocno zamotana, jest! Mazidła tam się żałuje.
Po obdzieleniu wszystkich flaszkę w obieg się puszcza co by ci którym mało, to
sobie jeszcze tego dobra zapodali. I wtedy dawaj się moja tym smarować.
Dobrze, że flaszkę zabrałem, bo jakby tego za dużo nabrała, to by mi potem w
wyrku z łap się wyślizgiwała jak jaka ryba.
24
Majstersztykiem bywa seans, gdzie to wszyscy goszczący tam saunamistrzowie
seansik jednocześnie zakręcą. Bywałem i ja uczestnikiem takowych. Na osiem
rąk było proszę ja kogo, na osiem rąk! Wiatr na pustyni to pikuś w porównaniu z
tym, czego wtedy w saunie doświadczymy. Beduinowi to by się wielbłądy
wyprostowały po czymś takim. Takim seansem dopieszcza się saunowiczów już
na całego.
Jako że dogrzewa się w saunie konkretnie to i płyny spożywane są należycie.
Wiadomo człowiek nie kaktus i pić musi. Oprócz cieczy wszelakich w butelkach na
stołach jest też dystrybutor z wodą źródlaną dla spragnionych. Skojarzyłem,
gdzie się on znajduje po karawanie zmierzającej tylko w jednym kierunku. Szli
bowiem tam gołe ludzie, lekko przygarbione, jak jakie wielbłądy, a wracali
wyprostowane i uśmiechnięte, czyli? …. No wg prawideł pustynnych to wodopój
tam jakiś musiał być, no musiał! Okazało się, że to nie żadna tam chata
morgana, czy fatamorgana, a dystrybutor z wodą dla spragnionych tam jest.
Zatankować można do woli. Żaden magik w turbanie na głowie w tej oazie wody
nie pilnuje. Może w tym czasie w saunie był, albo kobiety swojej, gdzie doglądał,
nie wiem. Łobuza nie było.
Catering na nocy salonowej jeżeli idzie o tzw. michę to jest bardziej niż
przyzwoity. Do wyboru i koloru, a i smaku też. Tacy jegomoście w białych
czapach windą kilkakrotnie jadło takimi powozami kuchennymi przywożą i
baczenie na stoły mają, aby narodowi Nie daj Bóg a czegoś zabrakło. Talerze są,
sztućce też, szkło na płyny w ilości należytej. Zatem paluchami konsumpcji tam
nie ma, picia płynów z tzw. gwinta też nie ma. Kultura i Wersal proszę ja kogo
konsumpcyjny jest, a ludziska zachować się przy stole też potrafią.
25
Jeżeli ktoś pokoik sobie zaklepał na nockę salonowa, to nazajutrz przed
południem jest śniadanko. Tzw. szwedzki stół tam jest. Czy te stoły są ze
Szwecji? No tego to ja akurat nie wiem. Pomacałem pozaglądałem, z kopa w
nogę od stołu przywaliłem, i? No nie ma bata wyglądał on jak nasz, nasz krajowy
stół. Taki normalny drewniany czy drzewienny, no jak zwał tak zwał. Normalny
proszę państwa stół. Wikingi czy inne tam kudłate w czapkach z rogami pod
stołem tam nie siedzieli. Sprawdzałem, jak Boga kocham.
Co by nie mówić, to? To jadła tam do wyboru i koloru. Brać można ile się chce i
co ciekawe nikt człowieka nie goni, czy z talerza mu nie zabiera. Nawet w tych
rondelkach z michą płynną pogmerać sobie łyżką można, aby zobaczyć co tam na
dnie dobrego schowane jest. Nikt się nie drze że coś się tam szuka, dlaczego się
w garze gmera, no nikt! Takie cuda w tej jadłodajni są! Jest tam też, dyżurny
pan jadłopodawca (kelner znaczy) elegancko ubrany on jest, i co jakiś czas tego
stołu z tą michą dogląda. Jak co brak to i michę raz dwa uzupełnia, co by nie
było, że ktoś resztki z gara wyżera, lub patrzy jak to sąsiadowi co z talerza
dobrego buchnąć. Reasumując to warunki konsumpcji kulturalnie tam
przebiegają.
Podsumowując? To do Uroczyska warto śmigać. Miejsce zacne. Jak wielu
saunamistrzów tak i Łukasz całe to swoje wielkie serducho tam w pracę wkłada.
Do takich miejsc się po prostu jeździ z uśmiechem na twarzy. Co do atmosfery
tam panującej? Mój Boże! Miodzio! Oczywiście atmosferę tworzą ludzie. Ludziska
tam bywający przynajmniej podczas nocy saunowych, w których my
26
uczestniczyliśmy to był raj dla saunowiczów. No proszę państwa kochanego, jak
tak jest w raju to i ja do takiego raju chcę, tylko? Czy, aby święty Piotr (ten z
kluczami w niebie i kółkiem nad głową), to czy on, aby saunomaniak? No
właśnie, właśnie? Muszę chyba popytać jakiejś duchownej osoby, no muszę? Co
by się ewentualnie na jaką minę w tym raju nie wpakować jak tam sauny może
nie mają?
Ruska Bania
Nadbużańska Cisza
Jerzy Portokalia
Nadbużańska Cisza, czyli śladami człowieka co to goły w saunie siedzi...
Zacznijmy dzisiaj od miejsca gdzie, to? ….. No powiedzmy gdzie to proszę
państwa diabeł dobranoc mówi, a i nawet dzień dobry jak trzeba to i też powie.
Udamy się bowiem na rubieże wschodnie RP. Na globus to nie ma co patrzeć, bo
globusem to wiadomo kręcić trzeba, a to człowieka porządnego rozprasza. Mapa
naszego wesołego kraju nam wystarczy.
Nad wschodniej granicy jest rzeka Bug (to wiadomość dla tych co akurat na tej
lekcji geografii w szkole nie byli). Nad tą rzeką proszę ja kogo jest miejscowość
Matcze, i tam? …. No i tam królestwo Magdy i Włodka się znajduje, i to jest na
samiusieńkim końcu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Mówię prawdę bo i do
granicznej rzeki Bug na rzut beretem jest, nawet takim rzucanym beretem
antenką do dołu.
Rzeka Bug. Dzika, piękna, urokliwa, bo i człowiek jeszcze łap tam swoich nie
wsadził aby jakieś tam regulacje czy zmiany po swojemu wprowadzać i aż się
wierzyć nie chce że tuż za nią to inne państwo się znajduje. W każdym bądź razie
rybki sobie w tą i nazad radośnie śmigają i to bez paszportów żadnych. Jako że
miejsce nad rzeką, to ktoś by pomyślał że tam komary, meszki czy jakieś tam
inne przyrodnicze helikoptery będą, ale nic z tego. Może w tym czasie gdy ja
bywałem kontrola lotów latać im zabroniła, czy co? No nie wiem w każdym bądź
razie paskudztwa latającego jednak nie było!!!
27
Dla przyjezdnych. No jak by inaczej, parking dla powozów jest, a jakże, a ze
względu na granice co jakiś czas zbrojni się pokazują (tacy w zielonych czapkach,
z karabinami) co to na granicę oko mają, tak że i powozu nikt nie buchnie, gdy
naród uciechom w saunie i nie tylko tam się oddaje.
Uśmiech wywołuje znak na parkingu iż przed odjazdem sprawdzić należy czy
kota pod samochodem nie ma, bo? Magda z Włodkiem osoby dla zwierzaków
mocno życzliwe więc i dziwić się nie ma czemu. Kot a jakże zacny jest ….. No i
motoryzacyjny to kot i jak widać stan techniczny pojazdów od spodu sprawdzić
musi. Diagnosta znaczy … kot. Pieczątek w dowodzie rejestracyjnym jednak nie
stawia bo osobiście sprawdzałem.
Oprócz tego jest pies emeryt, oraz miejscowy "czworołap" mający oko na
przyjezdnych, ale? Przekabacony przez Włodka i Magdę na całego!!! W każdym
bądź razie miejsce jest ciszą nadbużańską w pełnym tego słowa znaczeniu.
Będąc tam ogarnia nas to czego brak w całym tym zagonionym i zalatanym
świecie. Czyli jak latorośl sąsiada mówi odlot tam jest konkretny. Jakby ktoś
ręczny hamulec planecie ziemi zaciągnął. Człowiek elegancko tok życia zwalnia i
twarz z radości do przyrody cieszy.
Co do tego królestwa Magdy i Włodka powiedzieć mogę iż domki miodzio,
schludnie, czyściutko i wszystko cacy jest. Do dyspozycji mamy 3 domki. Dwa 6-
osobowe i jeden 4-osobowy. Domki z wyposażoną kuchnią, łazienką i tarasem.
Oczywiscie nie ma tam łóżek piętrowych jak w jakim kryminale tylko
28
pomieszczenia dwuosobowe się tam znajdują co by ludzie w parach do góry
kołami leżec na hamakach mogli. Hamaki czytaj łóżka zacne i wygodne. Jak Boga
kocham .... Sprawdziłem!!!
W Nadbużańskiej Ciszy piec saunowy to opalany drewnem jest, a więc po
bożemu, i historycznie nawet jest. Nawet gdyby kto prąd buchnął lub słupa z
prądem podprowadził tragedii nie będzie, bo sauna funkcjonuje dalej jak należy,
czyli Ruska Bania jak za czasów cara co to złotą karetą i nie po autostradach w tą
i nazad śmigał.
Co jak co saunę musowo opisać bo i gdybym tego nie zrobił rzucał bym się po
nocy w hamaku z nerwów, a moja kobietka nie lubi jak mnie podczas snu po
wyrku nosi w tą nazad. Szlaban na uciechy cielesne mógłbym dostać po czymś
takim!!! Żonaci wiedzą jaka to tragedia być może dla faceta … Taki szlaban!!!
Sama sauna to nazwijmy oddzielna strefa. Otoczona eleganckim ogrodzeniem za
którym znajduje się piękny trawnik z natryskiem i basenem, leżaczki,
niebieściutka woda, elegancko, czyściutko, raj dla oczu i dla ciała raj.
Pomieszczenie sauny z tarasem, a za nim wejście do? …...... Do Priedbaniku czy
jakoś tak to się nazywa z rosyjskiego oczywiście, wszak to bania ruska i tu?
…....... Zonk. Powiem krótko. Witamy w czasach Jaśnie panującego cara Mikołaja
któregoś tam, czy też innego co to ostro ze swoja Panią imprezował.
Magda z Włodkiem przenoszą nas w świat dawnej Rusi wystrojem pomieszczenia,
a i jadłem przednim godnym bojarów czy innej tam szlachty rosyjskiej. To jest
właśnie priedbanik. Jako że naród rosyjski imprezować lubił, a i dalej lubi to tuż
przed wejściem do sauny taki sobie powiedzmy pokój wymajstrował, co by
29
uczestnicy nie plątali się po obejściu tylko jadło i wszelkie kulinarne „wydumki”
zaraz koło sauny mieli.
W takiej Rosji carskiej to wiadomo. Zwierza dzikiego do cholery było, to i gdyby
jaki goły z takiej chałupy wylazł to raz dwa by mu jaki niedźwiedź na garba
skoczył lub inne tam stado wilków by gołego człowieka skonsumowało. To i w ich
tradycji takie lokum mocno przydatne koło sauny jest, chociaż? Z tego co mi
wiadomo w miejscu tym ma być z tym sezonem wypoczywalnia, a miejsce
konsumpcji ździebko przeniesione.
Zatem nawet gdyby tam obecnie jaki białogwardzista się pojawił to zastrzeżeń,
nie mógłby mieć żadnych co do etykiety i to nawet dworskiej proszę ja kogo.
Pełna słowiańska asymilacja mimo braku na sobie sukien balowych czy innych
tam garniturów czy kołnierzy szlacheckich.
30
Jako że w temacie konsumpcji jesteśmy to i o tym słów parę. Rosyjska bania,
rosyjski wystrój, słowiańska nuta, zatem jadło według słowiańskiej kuchni tam
być musi. Gdy decydujemy się na spędzenie tam czasu to jak to w dawnej Rosji
bywało na stole zastaniemy jadło z dawnych czasów imperium rosyjskiego. Nie
dopytywałem czy szefem kuchni jest Magda, czy Włodek w każdym bądź razie
będziemy mieli sposobność spróbowania czegoś nowego. Czy jadło smaczne? Ba?
…. Kulinarne cudeńka to są. Zaocznie papiery szefa kuchni z Moskwy samej za te
kulinarne specjały powinni oboje dostać, nie ma to tamto.
Seanse saunowe? Naród sobie przy stole siedzi, rozmowy polaków wesołe
prowadzi, kulinarnie sobie dogadza, i? … I wreszcie pada hasło do sauny i całe
wesołe towarzystwo miejsca tam zajmuje. Seanse prowadzi Włodek chociaż i
Magda też potrafi. Muza zapodawana elegancko i to nawet muza rosyjska co by
w temacie rosyjskiej bani być.
Zapachy zacne, a temperatura w saunie optymalna. Bania Ruska, to? …. To
proszę państwa kochanego Włodek z serduchem całym do tego podszedł. Co to
ruska bania to i on fachowiec w tej dziedzinie już jest. Naparzania przy pomocy
gałązek dębu, brzozy itd. miód dla duszy i serca. Czeka nas nawet carskie
saunowanie!!! Cóż to takiego? Rzecz się wyjaśnia po otworzeniu sauny. Otóż
ławki w saunie wyścielone świeżym siankiem, zapach jak w czasach gdy człowiek
w wieku smarkatym na łące fikołki na sianie robił czyli rzecz niespotykana, zacna,
no i niespotykana. Podczas seansu ten zapaszek się nasila, dodajmy do tego
31
dobrze dobrany zapach do polewania kamieni i wrażenia wręcz kosmiczne są. W
tle rosyjska muzyka tak bliska słowiańskiej duszy. Cholera jasna jak to dobrze ze
też człowiek rosyjskiego się w szkole uczył i że tak się to na stare lata przyda,
no!!!
Z sauny śmiga się na zewnątrz pod prysznic i nura do basenu. Luzik na całego
proszę ja kogo, twarze biesiadników w uśmiechu od ucha do ucha i nawet co
niektórzy z radości pod wodą brawa bić chcą. Nurki nawet w basenie
wykonywane czasami są przez płcie obydwie, a jak!!! Rosyjską żabką nawet
naród w tą i nazad pływać chce!!! A potem? ….. A potem do stołu biesiadnego i
imprezka na całego, a co? I znowu do sauny i replay.
Włodek jako że człowiek skromności wielkiej za saunamajstra robi tam
elegancko, i za masażystę nawet. Masaże wykonuje zacnie, zarówno on jak
Magda. Mimo że Włodek jak twierdzi saunamajstrem nie jest, ale? … To od
rosyjskich seansów fachowcem chciał nie chciał to i tak został. Nie mam nic
przeciwko temu aby ukazem carskim takowy tytuł mu nadać!!! Tak że co by nie
mówić, czy pisać to tak od 19-tej do późnej nocy naród z uciech cielesnych a i
kulinarnych ochoczo korzysta. Są tam śpiewy i wesołe historie i jak to bywa na
imprezach rozmowy polaków nocą.
32
Co jak co? Ludziska tam bywający to jedna wielka rodzina. Tak to tam wygląda i
to urok tego miejsca. Klimat jaki tam stworzyli Magda z Włodkiem jest ich wielką
zasługą. To ludzie którzy podeszli do tego z serduchem w dłoniach, i dali/dają z
siebie wszystko co mogą najlepsze. To właśnie tworzy ten specyficzny urok tego
miejsca. To się po prostu tam czuje na każdym kroku.
Kultura saunowania? Moi drodzy, Magda z Włodkiem to pasjonaci tego typu
spędzania wolnego czasu, bywalcy wielu saunariów w Polsce, zatem? Nie
spotkamy tam osób przypadkowych, czy też nie potrafiących się zachować.
Nawet gdyby ktoś taki się tam pojawił? Mam tu na myśli nawet nowicjuszy, to
nie doświadczymy tam żadnych niestosownych zachowań. Zresztą? Moja Pani
(żonka znaczy) w jakieś miejsce gdzie czuła by dyskomfort to za cholery by nie
pojechała. No tak już ona ma! Jeżeli już, i jeżeli sauna, przestrzeganie zasad,
kultura innych, czystość, to? …. No to musi być wszystko na TIP-TOP a nie jakieś
tam powiedzmy zakamuflowane „tałatajstwo”.
Czy zatem warto tam jechać? Z ręką na sercu, z czapką w dłoni powiem że
warto, ba? …. Nawet trzeba. Czy z kobietką miłą serduchu, czy nawet z jakąś
swoją ekipą, czy nawet poimprezować (słyszałem o nocach panieńskich tam
organizowanych). W każdym bądź razie akumulatorki osobiste naładować tam
można w ciszy i spokoju.
33
Jako powiedzmy że globtroter saunowy i człowiek mający bzika (czyli zdrowo
stuknięty) na punkcie saunowania to miejsce polecić mogę wszystkim z pełną
odpowiedzialnością za słowa jakimi obiekt opisałem.
34
Jak Przygotować Peeling I
Maseczkę Czekoladową
Sylwia Kamińska - konkol
Zbliża się Światowy Dzień Czekolady. 12 kwietnia, na całym świecie celebrowane
będą słodycze i inne produkty zawierające ten niezwykły składnik jakim jest
czekolada.
Warto pamiętać, że czekolada, oprócz rozkoszy smaku ma również nieocenione
walory terapeutyczne i kosmetyczne. W ofercie producentów kosmetyków,
znajdziecie szeroki wybór specyfików, w których skład wchodzi czekolada.
Zachęcam jednak do przygotowania niektórych z nich samodzielnie.
35
Jak zrobić czekoladowy peeling?
Jednym ze sposobów na przygotowanie czekoladowego peelingu jest zmieszanie
dwóch łyżek cukru, łyżki kakao, łyżki miodu i odrobiny mleka. Przygotowaną
mieszankę należy nałożyć na skórę ciała, lub twarzy i masować okrężnymi
ruchami, a na koniec zmyć ciepłą wodą.
Peeling możemy przygotować także z pięciu łyżeczek oleju słonecznikowego w
połączeniu z czterema łyżkami brązowego cukru oraz kopiastej łyżeczki kakao. Po
dokładnym wymieszaniu tych składników należy nałożyć je na ciało i delikatnie
masować skórę. Po takim zabiegu ciało należy opłukać ciepłą wodą.
Możemy przygotować także peeling, który zamknięty w pojemniczku będzie
służyć do codziennej pielęgnacji np. ust. Wystarczy, że czekoladę rozpuścimy np.
w mikrofalówce, następnie dodamy do niej szczyptę cynamonu, olej, cukier
waniliowy i wszystko dokładnie wymieszamy, następnie przelejemy do
pojemniczka i włożymy na ok. 15 minut do lodówki aby papka stężała i peeling
gotowy!
Jak przygotować maseczkę czekoladową?
Rzeczy, których potrzebujesz: 1/3 szklanki kakao w proszku, 1 łyżki gęstej
śmietany, 2 łyżeczki twarożku, 1/4 szklanki miodu, 3 łyżeczki płatków owsianych.
Wszystkie składniki należy zmiksować ze sobą, najlepiej blenderem.
36
Gotową maseczkę nałóż na twarz. Połóż się i relaksuj z maseczką na twarzy
przez około 10 minut. Następnie zmyj twarz ciepłą wodą i wklep krem
nawilżający.
Zastosowanie Olejków
Eterycznych
Sylwia 1 Kamińska - Konkol
Aromaterapia jest chętnie stosowana w kosmetologii. Olejki eteryczne w kosmetyce
wykorzystuje się m.in. do: masażu, kąpieli aromatycznych, inhalacji czy kompresów.
Olejki aromatyczne mają działanie równoważące i przyspieszają proces regeneracji
organizmu po chorobie. Zabiegi aromaterapeutyczne pozwalają wyciszyć się, działają na
zmysły i przynoszą ukojenie.
• Inhalacje.
Są one skuteczne przy schorzeniach górnych dróg oddechowych. Można do tego celu
37
stosować lampkę aromatyczną bądź termos z gorącą wodą. W tym celu należy dodać do
wody 5-10 kropli olejku, przykryć głowę ręcznikiem i wdychać parę przez 5-10 minut.
Inhalacje mogą też być stosowane w podróży. Wystarczy skropić husteczkę kilkoma
kroplami olejku i w dowolnym momencie po przyłożeniu do nosa wykonać kilka glębokich
oddechów.
Najskuteczniejszymi są tu olejki z eukaliptusa, lawendy, sosny, bazylii i mięty.
• Kąpiele.
Nie ma nic bardziej skutecznego na stres, jak kąpiel z dodatkiem kilku kropli olejku
eterycznego. Kąpiel taka pobudza krąienie krwi w naczyniach obwodowych, działa
uspokajająco, zmniejsza bóle reumatyczne i mięśniowe, usuwa zmęczenie i bezsenność.
Polecamy tutaj olejki: sosnowy, jodłowy, tatarakowy, eukaliptusowy.
• Masaż aromaterapeutyczny.
Podczas masażu olejki łatwo przenikają przez skórę dostając się do krwi, a z nią do
wszystkich narządów wewnętrznych. Pobudzają krążenie powodując lepsze ukrwienie
organizmu i skóry. Działają na nią regenerująco nadając elestyczność i połysk. Wybór
olejku jest sprawą indywidualną. Olejek powinien dawać miłe wrażenie zapachowe, działa
wtedy relaksująco.
Z powodu dużego stężenia olejków, do masażu używa się oleju nośnikowego, w którym
rozpuszcza się kilkanaście kropli olejku eterycznego. Olejem nośnikowym może być: olej
38
sojowy, słonecznikowy (rzadziej), migdałowy, sezamowy, a nawet oliwa (mimo silnego
zapachu).
do tłustej skóry można stosować olejek cedrowy, jałowcowy i cytrynowy.
do suchej skóry olejek rumiankowy, geranium, lawendowy, neroli.
stany zapalne skóry łagodzi masaż z olejkiem cyprysu, fenkułu, pelargonii, jałowca.
dla złagodzenia trądziku i zmian na skórze stosuje się olejek z jałowca, rumianku, cedru,
eukaliptusa, lawendy.
Szerszą informację na temat masażu i olejków eterycznych mogą Państwo znaleźć w
"Wielkiej Księdze Ziół" Lesley Bremnes.
• Własne perfumy
Perfumy są 15-25% roztworami olejków eterycznych w czystym spirytusie. Woda
toaletowa zawiera 12-15% olejków zmieszanych z 50% alkoholem. Alkohol utrwala
zapach olejku.
• Sauna
Olejki do sauny to prawdziwy dar natury, bogactwo zmysłowych zapachów, ambrozja dla
naszych zmysłów. To inaczej esencje roślinne, bazujące na ziołach leczniczych, mają
dobroczynny wpływ na nasz nastrój. Ciepło które oferuje sauna w połączeniu z łagodną
wonią olejków aromatycznych to prawdziwy komfort wypoczynku, który nasyca nasz
zmysł węchu cudowną wonią darów przyrody. Tym sposobem relaks w saunie stanie się
poniekąd odbiciem wypoczynku na łonie natury – przechadzką po pachnącym świerkiem
lesie lub po świeżo ściętej, zielonej trawie.
39
www.w saunie.pl

More Related Content

More from Szymon Konkol - Publikacje Cyfrowe (20)

k1.pdf
k1.pdfk1.pdf
k1.pdf
 
t1.pdf
t1.pdft1.pdf
t1.pdf
 
Quiz3
Quiz3Quiz3
Quiz3
 
Quiz2
Quiz2Quiz2
Quiz2
 
Quiz 1
Quiz 1Quiz 1
Quiz 1
 
Pytania RODO do prezentacji
Pytania RODO do prezentacjiPytania RODO do prezentacji
Pytania RODO do prezentacji
 
Rodo prezentacja dla_pracownikow (1)
Rodo prezentacja dla_pracownikow (1)Rodo prezentacja dla_pracownikow (1)
Rodo prezentacja dla_pracownikow (1)
 
Rodo bezpieczenstwo _dla_pracownikow
Rodo bezpieczenstwo _dla_pracownikowRodo bezpieczenstwo _dla_pracownikow
Rodo bezpieczenstwo _dla_pracownikow
 
Rodo reakcja na_naruszenia
Rodo  reakcja na_naruszeniaRodo  reakcja na_naruszenia
Rodo reakcja na_naruszenia
 
Rodo podstawy przetwarzania_danych_ dla pracownikow
Rodo  podstawy przetwarzania_danych_ dla pracownikowRodo  podstawy przetwarzania_danych_ dla pracownikow
Rodo podstawy przetwarzania_danych_ dla pracownikow
 
4
44
4
 
3
33
3
 
2
2 2
2
 
1
11
1
 
6
66
6
 
5
55
5
 
4
44
4
 
3
33
3
 
2
22
2
 
1
11
1
 

W saunie 3/201S

  • 1.
  • 2. KOBIECA STRONA SAUNOWANIA www.wsaunie.pl KOBIECA STRONA SAUNOWANIA www.wsaunie.pl
  • 3. KOBIECA STRONA SAUNOWANIA www.wsaunie.pl ZDROWE SAUNOWANIE Efekt przegrzania organizmu ............ 1 Zagrożenia dla układu krążenia …………. 3 OSOBOWOŚCI Wewnętrzna siła, urok i czar Sylwii Kamińskiej – Konkol .......................................................... .. 7 Marcin Ze Starachowic .................................... 9 Aljoscha Burkhard, wojownik wśród saunamistrzów................................. 13 Łukasz Januszewicz, sunamistrz z Kielc 15 Saunamistrzyni Dorota zRedy ...........18 REKOMENDACJE Największa sauna w Polsce... .......... 22 Uroczysko Spa & Wellness ............... 25 Ruska Bania Nadbużańska Cisza ....... 30 W SAUNIE Jak Przygotować Peeling I Maseczkę Czekoladową................................. 37 Zastosowanie Olejków Eterycznych ......... 40 Jestem magistrem wychowania fizycznego i zdrowotnego, wieloletnim pedagogiem, instruktorką odnowy biologicznej, masażystką. Temat zdrowia, aktywnego wypoczynku i spędzania czasu wolnego zawsze był i jest mi bliski. Nie lubię stać w miejscu, dlatego nieustannie szukając nowych ścieżek i wyzwań, zdecydowałam się zostać saunamistrzynią. Jest to praca trudna i wymagająca ale przede wszystkim to zajęcie pełne pasji, dające niesłychaną energię i motywację do działania. Idąc krok dalej, postanowiłam założyć bloga, by zakrzewić w Was drogie Panie (i Panowie) ducha odkrywcy i zaprosić na wycieczkę po świecie saunowym. Artykuły, które tutaj prezentuję pochodzą z tej własnie strony. Mam nadzieję, że pozwolicie się porwać i zostaniecie - a może już jesteście - saunowiczami, a żadna sauna ani związane z nią "rytuały" nie będą Wam obce. Życzę miłej lektury... Sylwia Kamińska - Konkol
  • 4. 1 Efekt Przegrzania Organizmu Szymon Konkol Wprowadzenie organizmu w stan przegrzania jest nieodłącznym elementem saunowania. Podniesienie temperatury ciała, a nawet wprowadzenie go w stan podgorączkowy, może wpływać na podniesienie kondycji zdrowotnej i odporności naszego organizmu. Aby jednak saunowanie było przyjemne, zdrowe i bezpieczne warto poznać mechanizmy i reakcje naszego ciała zachodzące na skutek eksponowania na wysokie temperatury. Co się dzieje w saunie z naszym ciałem? W czasie pierwszych 4 minut przebywania w saunie temperatura skóry wzrasta gwałtownie do ok. 40 stopni Celsjusza i odczuwany szok termiczny. Kolejną fazą jest uruchomienie przez organizm mechanizmów termoregulacyjnych, efekt działania wysokiej temperatury zazwyczaj staje się wówczas mniej dokuczliwy. Jeśli ekspozycja na podwyższoną temperaturę przedłuża się, to mimo
  • 5. 2 najsprawniejszych nawet mechanizmów termoregulacyjnych następuje kumulacja ciepła w organizmie. Pomiary temperatury wykazują postępujący wzrost ciepłoty ciała. W czasie 20 minut kąpieli w saunie temperatura wewnętrzna ciała wzrosnąć może nawet o 4°C. przegrzanie wprowadza organizm w stan podgorączkowy a czasem temperatura ciała osiągnąć może nawet 40 stopni Celsjusza (!). Podwyższenie temperatury wnętrza powyżej punktu nastawienia termostatu biologicznego ośrodka termoregulacji w podwzgórzu uruchamia reakcje mające na celu wyrównanie bilansu cieplnego organizmu. Bilans cieplny. Najbardziej efektywnym, a właściwie jedynym, sposobem eliminacji ciepła u człowieka przebywającego w otoczeniu, którego temperatura jest wyższa od temperatury ciała, jest pocenie i parowanie potu z powierzchni skóry. To parowanie utrudnione jest w momencie polewania kamieni wodą – ze względu na nagłą zwyżkę wilgotności powietrza w pomieszczeniu sauny. Zazwyczaj paruje mniej niż 60% potu, dając efekt chłodzący, reszta spływa po powierzchni skóry. Średnio wypaca się ok. 20 g/min, a w czasie całego zabiegu około 400-600 g. Pot mężczyzn jest bardziej hipoosmotyczny (bardziej rozcieńczony, zawiera mniej soli) niż kobiet, a jego wydzielanie jest u nich bardziej nasilone. W związku z tym mężczyźni mogą w saunie przebywać dłużej niż kobiety. Nasilone pocenie powoduje utratę płynu pozakomórkowego, zmniejszenie objętości osocza i krwi krążącej. Ponieważ jest to odwodnienie hipertoniczne (cenienie osmotyczne płynu zewnątrzkomórkowego jest podwyższone w wyniku nadmiernej utraty wody) po pewnym czasie dochodzi do przemieszczenia wody z przestrzeni wewnątrz- do pozakomórkowej i odwodnienia komórek. Efekty pocenia w saunie: • odwodnienie: utrata płynu pozakomórkowego • pot jest hipotoniczny • efekt: najpierw zmniejszenie przestrzeni pozakomórkowej, później wewnątrzkomórkowej • utrata ok. 1-2 g sodu, 0,2-0,5 g potasu (czasem więcej) • utrata magnezu, cynku, miedzi Podobnie jak podczas wysiłku fizycznego, także w saunie wydzielane są z potem jony sodowe, potasowe i chlorkowe. Dochodzi też do utraty jonów magnezowych i wapniowych. Możliwe jest również obniżenie stężenia miedzi i cynku w surowicy krwi.
  • 6. 3 Zagrożenia Dla Układu Krążenia Szymon Konkol Jak reaguje układ krążenia na warunki panujace w saunie? Reakcja organizmu zależy przede wszystkim od temperatury powietrza, czasu trwania ekspozycji, stopnia wilgotności oraz bilansu płynów. Podczas pobytu w saunie naczynia krwionośne skóry rozszerzają się, stymulując układ krążenia i zwiększając znacząco przepływ krwi. W celu utrzymania homeostazy, zredukowany zostaje przepływ krwi w innych obszarach: mięśniowym (o 0,6 l/min), trzewnym (o 0,6 l/min) oraz w nerkach (o 0,4 l/min). Wymaga to również zintensyfikowanej pracy serca, którego objętość minutowa może wzrosnąć nawet o 6,6 l/min. W wyniku stresu cieplnego wzrasta produkcja noradrenaliny, która wpływa na przyspieszenie akcji serca do 100 – 160 uderzeń na minutę. Całość procesu modyfikuje ciśnienie skurczowe krwi, które z reguły umiarkowanie się podwyższa. Jest to szczególnie uwarunkowane nagłymi zmianami wilgotności lub temperatury: przy polewaniu kamieni wodą oraz nagłym schładzaniu ciała. Z tego powodu osobom z nadciśnieniem odradza się stosowania lodowatych pryszniców lub pocierania skóry lodem. Jeżeli chodzi o ciśnienie rozkurczowe, ulega ono spadkowi, przy gwałtowniejszych ruchach (np. nagła zmiana pozycji)
  • 7. 4 może doprowadzić do omdlenia. Z tego powodu sauna powinna zawsze znajdować się pod nadzorem wykwalifikowanego personelu. Kto nie powinien korzystać? Szczególną ostrożność zaleca się osobom, które mają lub miały w przeszłości problemy dotyczące funkcjonowania serca i układu krążenia. Dotyczy to szczególnie tych anomalii, które w wyniku spadku ciśnienia tętniczego lub spadku rzutu serca mogłyby ulec znacznemu pogorszeniu. Dotyczy to przede wszystkim osób z niewyrównaną niewydolnością serca, zaawansowanym zwężeniem zastawki aortalnej, niekontrolowanym nadciśnieniem tętniczym oraz niestabilną dusznicą. Kąpieli w saunie nie wolno zażywać również bezpośrednio po intensywnym wysiłku fizycznym oraz po zażywaniu alkoholu. W przypadku osób po przebytym zawale, zaleca się zaprzestanie stosowania przez okres od 6 do 8 tygodni. W każdym przypadku warto skonsultować się z lekarzem lub przynajmniej z personelem obiektu.
  • 8. 5 Przestrzeganie podstawowych zasad Bez względu na to czy znajdujemy się w grupie ryzyka, powinniśmy pamiętać o zachowaniu podstawowych zasad użytkowania sauny. Dostosowanie się do nich pomoże uniknąć negatywnych skutków zdrowotnych. Ekspozycję na wysoką temperaturę powinno się zwiększać stopniowo, zaczynając od sauny najmniej gorącej lub od najniższej ławeczki, tak aby stopniowo przyzwyczaić organizm. Jedna kąpiel cieplna nie powinna trwać dłużej niż 5 – 10 min., (z przedłużeniem do 15 min. dla osób przyzwyczajonych do korzystania z sauny). Po wyjściu z sauny należy odpocząć w pozycji siedzącej, a następnie stopniowo ochładzać ciało. Po zakończeniu seansu należy zadbać o odpowiednie nawodnienie ciała poprzez wypicie dużej ilości wody. Z dobroczynności kąpieli w saunie powinniśmy korzystać rozsądnie. Długotrwałe i intensywne przebywanie w saunie może spowodować powikłania ze strony układu krążenia. Szczególną ostrożność powinny zachować osoby znajdujące się w podwyższonej grupie ryzyka.
  • 9. 6 Wewnętrzna Siła, Urok I Czar… Sylwii Kamińskiej - Konkol Xenia Banitka Wspomnień subiektywnych kilka o Jej ceremonii podczas PTS Classic Borowinowa SPA, Kraków, 3-4 marca 201Czy w Sylwii śpi ciche, Leśne Licho? Czarowna Pani z Jeziora, która jak Topielica nad ranem we mgle wyłania się ze słowiańskiego Wołania? Czy to Głos Tajemnicy, który w mantrze powołuje by zbliżyć się do Natury? Słuchając pięknych, wybranych przez Sylwię utworów otworzyłam oczy. Ta muzyka uwiodła mnie tak samo, jak i pełne gracji ruchy Sylwii –ruchy jak płynący strumień Wody. A w tle prawdziwe krople wody, dźwięki szemrzącego strumienia i poruszający struny serca, głos Magdy Przychodzkiej. Seans Sylwii inspirowany jej muzyką, był dla mnie poetycki i zjawiskowy. Nie jestem amatorką gorących seansów, z których wybiegam jak „poparzona”. Jak w przypadku wielu kobiecych ceremonii, szukam wtedy wyciszenia, relaksu i
  • 10. 7 piękna. Szukam kobiecości, a definiuję ją poprzez płynące ruchy rąk z ręcznikiem na wszystkie strony świata oraz poprzez ciekawie dobraną choreografię. U Sylwii odnalazłam własną estetykę i pragnienie wypoczynku w zgodzie z Naturą. Czarcie Licho było nastrojowe. Sylwia w czarnym stroju, jawiła mi się jako Tajemniczy, diabelski Chochlik Leśny ( użyła podczas rytuału ziołowych i leśnych zapachów) a zupełnie nie przypominała tancerki flamenco. Musiałaby mieć trzaskające o drewno, mocne botki na obcasach, a w rękach kastaniety. Mało wykonalne na seansie, gdzie obie ręce wprawiają w ruch wachlarz czy ręcznik. Czarny wachlarz służył rozprowadzeniu ciepła...gołe stopy niosły czarcią tancerkę i to nie w rytm hiszpańskiej ballady las mujeres pobres... Mnie zrobiło się najpierw łagodnie ciepło, potem gorąco i wreszcie podmuchy dotarły do mnie. Nie jak tornado, ale zmysłowy wiatr na twarz, nos i policzki. To był seans estetyczny dla oczu, piękny dla ducha i łagodny jak jedna ze stron Kobiety. Kobiety o wewnętrznej sile, która nie musi trzaskać gorącem, po nosach zapodawać strzały, aż się widz jak ja ukryje pod ręcznikiem. To byseans Kobiety z Klasą. W dwóch kolorach. Czerni i bieli. Zdecydowany. Pokazujący czarcią część Jej duszy, idącą za echem Natury. Natury niewinnej i czystej poniekąd też. Taką też Kobieta w swej ludzkiej naturze bywa.
  • 11. 8 Marcin Ze Starachowic. Jerzy Portokalia To ja może słów kilka o pewnym człowieku z saunami mocno związanym skoro o takowych ludziach i tu mowa jest? Będzie bowiem o człowieku instytucji, czyli o Marcinie Radeckim. Jegomość jak już wiemy to z miasta poważnego jest, bo ze Starachowic. Stamtąd gdzie to polskie ciężarówki się produkowało. Co niektórym jeszcze łezka się za tamtymi czasami w oku kręci, gdy te "potwory motoryzacyjne" po naszych drogach wesoło sobie na gumowych kołach śmigały, co by zbytnio nie hałasować, chociaż? Ponoć bywało że podczas przejazdu przez wieś tego motoryzacyjnego cudu dzieci między sztachetami się dusiły, lub przynajmniej skutecznie się blokowały. Oczywiście przyznaję, i to muszę powiedzieć że bywało się wcześniej w saunach i tu i tam, ale? To właśnie od Marcina tak na dobre się te nasze przygody z saunowaniem zaczęły. Mój Boże, a ileż to ja się „psia mac” nagimnastykowałem, natłumaczyłem, na wyjaśniałem? …. No prawie przed moją Panią krzyżem leżałem, co by ją do saunowania namówić, a tym bardziej co by w takiej saunie powłok cielesnych pod jakiś tam gałganami nie chowała. No cóż, ponoć kobietki tak właśnie mają i nic na to nie poradzisz człowieku. Dopóki to kobietka, że tak powiem sama nie zaskoczy co i jak w saunie ma być. A i jakim to luksusem takie saunowanie dla niej być może.
  • 12. 9 Zresztą? Podobno to tak właśnie wszystkie kobietki mają od czasu gdy taka jedna Ewka w raju (ogrodzie takim czy też sadzie) przez łobuza węża podglądana była w czasie, gdy to Adaś drabiny szukał co by jej jabłko z drzewa zerwać, czym to? … No jak wszyscy wiemy gatunek ludzki na wieki na niezła minę wpakował. Marcina dane było nam poznać gdy jeszcze szefował/prowadził saunarium Hotelu Senator w Starachowicach. Bywaliśmy tam wielokrotnie całą ekipą na nocach saunowych, a nawet i Sylwestrze. W środowisku saunamistrzów osoba dobrze znana i jak zauważyłem to i darzona zasłużonym szacunkiem. Z Senatora w pamięci utkwiła nam i jak mniemam nie tylko nam ważna i a jakże zasadnicza rzecz, albowiem? U Marcina nigdy nie było żadnego „tałatajstwa”, prowizorki, niedociągnięć, tolerowania niestosownych zachowań, czy też naginania reguł poprawnego saunowania. Krótko mówiąc jak impreza saunowa u Marcina to? ….. To wiadomo było że wszystko jest i musi być cacy a nawet i cymes. Bardzo szybko wokół niego i jego seansów zgromadziła się dosyć liczna grupa saunujacych i wystarczyło hasło że u niego jest impreza saunowa, a naród pokonywał dziesiątki czy nawet setki kilometrów nie patrząc czy? Czy będzie zaćmienie słońca, lub jakiegoś tam nawet księżyca, czy nie będzie. Jechało się w ciemno gdyż impreza udana być musiała na bank. Osobiście zawsze i wszem to powtarzam, uczulam, piszę i apeluję szczególnie do wodzów takich obiektów, że? … Że klimat saun tworzą bywający ludzie tam, a w szczególności ludzie tam pracujący, wykonujący ciężką pracę i swoim 100% w nią zaangażowaniem. Oni są bowiem tym magnesem który przyciąga spragnionych tej formy wypoczynku, czy też relaksu. O tym warto pamiętać i mieć to gdzieś tam zawsze w tyle głowy. To nie są wyrobnicy, robole a są to ludzie z artystyczną wręcz duszą, pasją. Oddaniem całego siebie w tej ciężkiej i wymagającej co by nie mówić profesji. Kim zatem jest Marcin Radecki? No cóż jest facetem, znaczy się mężczyzną on jest. Jak skąd wiem? Widziałem i tyle! Panie na pewno zaraz zapytają czy aby Marcin przystojnym jegomościem jest? Jako facetowi, to? … No to nie uchodzi mówić czy on aby przystojny jest, czy nie przystojny? Z męskiego jednak punktu widzenia mogę powiedzieć że człowiek to zacny. Konie, a może i całe furmanki, i to nawet z woźnicami w gumofilcach na nogach można by z nim było kraść. I to nawet w biały dzień kraść. Taki gościu, taki! Z punktu widzenia pań Marcin, to? No, no, no!!! ….. Ma coś w sobie!!! Tak przynajmniej twierdzi moja pani, znaczy się małżonka. A jak ona mówi no, no, no, to? To już coś w tym już być musi. Już ja ją dobrze znam, „nie ma bata” ale musi coś być!!! Inne znane mi kobietki też mówią no, no, no i filuternie się nawet uśmiechają gdy takie pytanie pada. A to już coś znaczy, czyli? Marcin jako facet w sobie męskiego „myka” ma. Na mój widok tak kobietki nie mówią, ale co tam!!! Marcin to osoba ździebko kudłata (czyli jegomość lekko brodaty) i mojej Pani to akurat „psia mać” nie przeszkadza, ale jak ja brodę chciałem zapuścić to łapami machała, brzydko się wyrażała, a nawet groziła mi spaleniem w nocy kudłów na twarzy i to podczas snu!!! Raz mi się tylko to udało, raz. Z chwila jednak dostrzeżenia zapałek w chałupie wolałem nie ryzykować!!! A tu Marcinku, Marcinku, a twarz kudłata u niego!!! Mało czapką o ziemię z nerwów nie rzucałem jak to ja kudłatym na twarzy też być chciałem!!! Seanse saunowe? Marcin jest perfekcjonistą. Jeżeli już coś, to? To musi być
  • 13. 10 dopięte wszystko na ostatni guzik. Każda nutka podkładu muzycznego, każdy gest, ruch, krok, kostium, efekty w saunie dopracowane są wręcz do ideału. Podczas jego seansów spotkamy się z seansami spokojnymi, wręcz relaksującymi jak i też z takimi pełnym powera. Do wyboru i koloru. Ktoś chce na luziku? Proszę bardzo, jest na luziku! A takiego na maksa? Nie ma sprawy, będzie seans i na maksa. Gdyby nawet Lucyper w saunie siedział to po takim ostrym seansie, powie śmiało że u niego pod kotłami w Piekle to lodem ciągnie, albo ktoś mu z piwnicy węgiel buchnął i na lewo opylił.. Zatem dla każdego coś miłego. Pełen wachlarz tego czego w saunie doświadczyć można. Wszystko jednak z umiarem i pod pełną jego kontrolą. Seanse z reguły tematyczne. Jeżeli związane z reggae to i przenoszą człowieka na ciepłe wyspy Karaiby powiedzmy, i gdyby tam jakiś się taki twórca muzyki reggae w saunie u Marcina znalazł to nie chybnie z radości by ten czerniawy facet nad piecem fikołki w tam robił. Gdyby był seans związany z saunowaniem rosyjskim to i sam car Mikołaj z dworskich szmat by wyskakiwał i grzecznie na ławce w saunie by siedział, a może i nawet pod nosem by śpiewał Podmoskiewskie wieczory, czy inną tam Kalinkę powiedzmy. Po za tym Marcin jest twórcą, czy wręcz reżyserem seansów tematycznie takich z życia wziętych. Wtedy widzi się jego wrażliwość na tematy codziennego życia, postrzeganie drugiego człowieka, jego trosk, radości, czasami upadku, tragedii, zatem możemy w saunie doświadczyć coś czego nie doświadczymy na co dzień. Potrafi doprowadzić nas zarówno do śmiechu, zadumy, refleksji, jak i postrzeganie drugiego człowieka. To już proszę państwa kochanego? … To już jest że tak powiem? … Wyższa szkoła jazdy to jest, a nie jakieś tam „lelum po lelum”. Techniki podczas seansu? Pełne spektrum, poza tym Marcin nie był by sobą gdyby nie był twórcą własnych technik. No i tu czapka z głowy przed tym co potrafi w saunie robić i do jakiej to radochy saunujących doprowadzić, a i siebie samego też, bo? …. No bo kocha to co w saunie robi. No nie sposób pominąć faktu iż Marcin prowadzi i seanse tylko dla kobietek. Zabiera je na taki specjalny dla nich seans. Zamyka się „skubaniec” z nimi w saunie i na bank to im tam dobrze robi. Jak skąd wiem? Bo widziałem!!! Wychodzą kobietki z takiego seansu w niebo wzięte, radocha w nich na całego. A na pytanie jak było, to tylko ajajajaj mówią. A takie ajajaj w ustach pań to już oznacza że cudownie do kwadratu było, czyli on fachowiec to jednak jest!!! Wspomnieć należy i o osóbce płci żeńskiej która to z Marcinem czasami też w saunie cuda czyni, czyli o Kasi. Kasia wiadomo kobietka. Nie słyszałem aby facet o takim imieniu był. Jaka to kobietka? No powiem krótko po chłopsku …. Taka kobietka, no taka!!! Ma swój styl, swoje techniki i w saunie potrafi zrobić konkretny spektakl czy termiczne zamieszanie?.... Po czymś takim rękoma i nogami brawa bić można. Jak trafimy że oboje z Marcinem w saunie seans czynić będą, to? To czerwony dywan taki z wręczenia Oskarów w Ameryce do Polski targać i po tym dywanie ich prowadzać w ta i nazad w podzięce za to co potrafią. Jak nadmieniłem Marcin urzędował w Hotelu Senator w Starachowicach. Z tego co mi wiadomo Marcin miał swoją wizję, a wodzowie swoją odnośnie funkcjonowania saunarium. Marcin pasjonat poprawnego saunowania, twarde reguły gry, jego chęć aby to miejsce było wzorem saunowania, no i niestety. Może różnica poglądów, może nie zrozumienia się, innego spojrzenia, innych planów co do obiektu. W każdym bądź razie te różnice doprowadziły do tego że Marcin opuścił to miejsce w które zainwestował kilka lat swojego życia, pasji i
  • 14. 11 wielkiego serducha jakie w to wszystko tam włożył. Nie pozwolił jednak aby pozostały po nim te jego „sieroty” ze wspólnego saunowania i śmiga po tym naszym wesołym kraju pokazując u innych i wraz z innymi swój kunszt w innych obiektach. Bywaliśmy i my w takich miejscach, cała nasza ekipa bywała. Ba? … Nawet w br. na Sylwestrze i cóż można powiedzieć. Marcin Radecki jest dalej tym Marcinem z Senatora. I pozostanie na lata Marcinem z Senatora za którym to jedzie całe jego towarzystwo saunowe, aby poczuć prawdziwego bluesa w saunie, i radości sobie zapodać. Aljoscha Burkhard, Wojownik Wśród Saunamistrzów Szymon Konkol
  • 15. 12 Aljoscha Burkhard to prawdziwy wojownik, który ma za sobą osiem lat saunowych bojów i wiele wygranych bitew... Wśród jego trofeów znalazły się: tytuł Mistrz Północnych Niemiec, dwukrotnie vice-mistrzostwo Niemiec w saunowaniu grupowym... Aljoscha od lat, nie ustępuje pola niezmiennie lokując się w pierwszej dziesiątce saunamistrzów w prestiżowym rankingu Sauna World Cup. Aljoscha pracuje w saunarium Aspria w Hannoverze jako zawodowy saunamistrz. Jego seanse saunowe, poza profesjonalnym, perfekcyjnym rozprowadzaniem ciepła oszałamiają choreografią i grą aktorską, gdzie saunamistrz wciela się w rolę demona i anioła, sprawiając, że saunujący przenoszą się w bajeczne krainy, w których Aljoscha jest przewodnikiem. Pobyt w saunie staje się wielozmysłowym i artystycznym przeżyciem, a do perfekcji opanowane techniki gwarantują niezapomniane doznania.
  • 16. 13 Czy talent i profesjonalizm Aljoschy zachwyci również polskich saunowiczów? O tym przekonamy się już wkrótce. Aljoscha Burkhard będzie gościem specjalnym organizowanej przez Saunarium Aquadrom Wrocław, szóstej edycji Sauna Festiwal'u.
  • 17. 14 Łukasz Januszewicz, Saunamistrz Z Kielc Jerzy Portokaliz Dzisiaj przedstawię sylwetkę kolejnego zacnego człowieka ze świata saun czyli? Łukasza Januszewicza. Jegomość z miasta Kielce pochodzi, czyli miasta nie tak znowu małego, aby się po drogach motać, czy też łobuzów pod sklepem gminnym o drogę do celu pytać. Co prawda nie jest wodzem w saunarium w samych Kielcach, tylko? W zlokalizowanym nieopodal od tego miasta miejscu czyli, w Hotelu Uroczysko. O tym miejscu i tym saunarium postaram się co nieco skrobnąć w najbliższym czasie, bo i warto. Skupmy się jednak na Sylwetce Łukasza. Sylwetka, no jak widać na fotce sylwetka męska to jak najbardziej w tym człowieku jest. Fizjonomia jako faceta? Oj tam! Też kiedyś byłem piękny i panienki na mój widok piszczały. A teraz? No teraz to coś nie za bardzo! PESEL mi na garba wskoczył, kudły na głowie posiwiały, powietrza za dużo łykam i dlatego mi brzuchalca wywaliło. To obecnie? Nie ma się co dziwić że i kobietki już nie piszczą, a tylko pies na mnie wyje. Nie o mnie tu jednak mowa, a o Łukaszu. Zatem, skupmy się na tym człowieku. Łukasz prowadzi w Kielcach własny Fitness klub zatem o cielesności męskiej, czy kobiecej to i pojęcie facet ma, bo i mieć musi. No kto, jak kto? Oprócz pasji jaką daje mu prowadzenie klubu fitness równie dobrze poczyna sobie w prowadzeniu seansów w saunie. Osobiście miałem wielokrotną przyjemność uczestniczenia w jego seansach, nocach saunowych, czy nawet na sylwestrze.
  • 18. 15 Jaki jest? To człowiek wielkiej pogody ducha, ciepła i serdeczności. Jeżeli już coś u Łukasza, czy to seanse saunowe, czy nocka saunowa, lub inna impreza, to wiedzmy że? Zaangażowanie jego w organizację i przeprowadzenie całej imprezy musi być przeprowadzone ściśle wg tego co sobie zaplanował. Nie wiem, nie pytałem, nie widziałem, ale? Znając już co nieco Łukasza to na bank musi on nad jakimś konspektem w chałupie po nocach siedzieć i wszystko na atomy rozebrane odnośnie imprezy to być musi. Czy i on podczas tworzenia tych konspektów też rozebrany? No tego akurat nie wiem, ale może i tak też być? Podczas naszych tam pobytów chciałoby się czasami powiedzieć: Łukasz na Boga Łukasz człowieku, weź i wyluzuj!!! Jednak troska o to aby każdemu było dobrze, kto się tam u niego pojawi, czy to w saunie, czy na nocy sunowej, dosłownie powala. Nie zdziwmy się zatem gdy będziemy pytani o to, jak nam jest,.Czy dobrze, czy czegoś nie brakuje, czy coś nie tak, czy coś nie „pasi” to jest u niego normą. I nie dotyczy to tylko stałych bywalców, ale i ludzi będących tam pierwszy raz, czy nawet saunowych nowicjuszy. Będziemy zatem wręcz łechtani tą jego troską o to, aby czas tam spędzony był miły dla ciała i ducha. Ot i cały Łukasz. Zasady saunowania? Podczas naszych pobytów u Łukasza wszystko grało i buczało. Pełna kultura. Saunowanie według wszystkich reguł i zasad obowiązujących w saunach, a zachowanie i saunujących bez zastrzeżeń. Przemytnicy gałganów pod ręcznikami raczej nie ujdą jego uwadze. Seanse saunowe? Pełne spektrum technik, od delikatnych do wręcz czarcich w swojej mocy. Jak w kwestii organizacyjnych tak i w saunie perfekcjonista a trzeba zaznaczyć że o ile w samym obiekcie sauna wielkością raczej wg standardów strefy SPA to zbudowana sauna na zewnątrz obiektu wymaga już od saunamistrza sporo wysiłku aby dogrzać tam obecnych. 70 osób (słownie siedemdziesiąt) to już proszę pastwa kochanego nie są jakieś tam za przeproszeniem „popierdułki”, tylko trzeba nie byle jakiego kozaka, aby było wszędzie równo i ciepło. Widziałem jak tam i dwóch, i trzech saunamistrzów miało co robić. Łukasz jednak daje radę. Tak sobie dumam myśląc o gabarytach sauny zewnętrznej której to wybudowanie było jego oczkiem w głowie. Dobrze pamiętam ile to było tzw. „młynu” aby na czas tam wystartować i w której to jak się okazało Łukasz dobrze ludziom robi. Oprócz jego wiedzy z zakresu takiej dziedziny jak fitness, to? … No to musi i posiadać wiedzę z zakresu aerodynamiki, a może i nawet znać zasady działania wiatraka, no bo co jak co, to? ….. To namachać się trzeba w tej zewnętrznej saunie solidnie. Dane nam było również podczas tych naszych wojaży widzieć Łukasza i na gościnnych występach w innych obiektach. Można powiedzieć z pełną odpowiedzialnością za słowa że Łukasz nie odstaje od innych może i bardziej tytułowanych. Łukasz to jest Łukasz. Ma swój styl, ma swoją wizję tego co w saunie, ma swój plan. Najważniejsze że jak inni z tej branży, ma w sobie to coś. Coś wyróżniającego wszystkich pasjonatów tej profesji, czyli? Wielkie serducho do tego co robi.
  • 19. 16 Saunamistrzyni Dorota Z Redy Jerzy Portokalia O kobietce będzie tutaj mowa, która to bardzo dobrze wie, jak to w saunie uśmiech z radości na twarzach saunujących wywołać. Dorota Pogorzelska, o niej to bowiem. Kobietka to urody wielkiej, uśmiechu pięknego i szczerego. Jakiś czas temu pracowała w Sopocie mając tam liczne grono fanów, i na pewno wielbicieli? Tak też być może. Opinii o niej w środowisku krąży wiele, i bardzo dobrych. Jak się okazało są one w pełni zasłużone. Prawie dwa lata temu, dobre wiatry przywiały ją do nowo otwartego Aqua Parku w Lublinie. Czy to były tylko wiatry? Śmiem wątpić. Duchy dobre też w tym paluchy maczać musiały, skoro w Lublinie zagościła. Co prawda Dorota posiadała już swoją renomę, markę, była znana w środowisko, ale? Tutaj na głęboką wodę rzucona została i to konkretnie. Odpowiedzialni za ściągnięcie jej do Lublina, powierzeniu właśnie jej funkcji saunamistrza, to? To mieli czapkę na czym nosić, skoro ich wybór właśnie na nią padł. Wielki „szacun” dla ich decyzji z naszej strony, i jak mniemam innych saunowiczów.
  • 20. 17 Mając na uwadze ten region naszego wesołego kraju, mentalności jego mieszkańców, pojęcia nagości jako pewnego rodzaju tabu, czy wręcz grzechu piekielnego, to? Zadanie jakie przed nią postawiono wydawało się wyczynem wręcz samobójczym. Z ręką na sercu przyznać się musimy, że? Nie wróżyliśmy jej powodzenia. Nie wierzyliśmy w to, że potrafi, że podoła, że się nie podda, aczkolwiek? Ekipa lubelskich sauno-maniaków z całym serduchem jej gorąco kibicowała i wspierała ją w tej wręcz krucjacie jak tylko mogła. Jak ciężką pracą jest tzw urobienie sobie będących w saunie to już najlepiej wiedzą ludzie z tej branży. Zawsze jestem pełen podziwu i wielkiego szacunku dla tych osób, które, dosłownie kopią się z przysłowiowym koniem na co dzień, aby wprowadzić, a potem utrzymać pewne saunowe standardy. Ja osobiście takich osobników opornych na wiedzę, chyba bym powystrzelał. A z braku broni palnej ewentualnie w jakim basenie potopił i to już po kilku godzinach takiej harówy. Może i nawet zabroniłbym tych kobuzów z tego basenu wyciągać ku przestrodze innych. Wśród części saunowiczów Dorotę określono kobietą kamikadze. Niewątpliwie zadanie jakie przed nią postawiono proste nie było, a wręcz szalone. Dlaczego kamikadze? Bo kamikadze to też taki szaleniec, co po naszemu z motyką na księżyc rusza, twarz przy tym ciesząc. Kamikadze to był taki magik z Japonii, też szalony. W czasie wojny światowej drugiej. Saki mu kieliszek wodzowie naleli (to taka gorzałka na ryżu pędzona jest), i on w imię cesarza kielicha sobie takiego strzelił. Bez popitki i bez zakąszania. Bonzai krzyknął i na konkretną "fazę" wtedy wchodził. Jak wypił i jak się nie skrzywił, to on już prawie bohaterem był. Do samolotu z materiałem wybuchowym wsiadał, czy też z bombą między nogami i gawrona złego naśladował po niebie latając. Zarówno ten kamikadze, jak i jego samolot to mocno rozrywkowy był. Tym samolotem miał ten gość tak w wojenny parostatek przykrochmalić, aby go na dno posłać. Co by nie mówić, sake ostro poniewierała im mózgi, skoro takie numery już po jednym kielichu robili. Oczywiście wodzowie tego straceńca, aby zapobiec sytuacji, że taki jegomość może wytrzeźwieć lub po rozum do głowy pójdzie, że nie warto życia tracić, to? Na wszelki wypadek tankowali im te samoloty w jakimś tam japońskim CPN-nie tylko tyle, aby dolecieć mógł on tylko w jedną stronę. Na powrót paliwa już nie było. Miał zatem do wyboru, albo jakiegoś tam pancernika lub lotniskowca wybuchem na kilka metrów do góry podrzucić i zatopić, albo w charakterze hamburgera dla rekina wystąpić. Gdyby nie daj Bóg się rozmyślił. Dorota godząc się na fuchę w Lubelskim Aqua Parku też takim kamikadze była. Nie wiem, nie pytałem, nie widziałem, czy? Dorota sake piła, bonzai krzyczała, lub samolotem latać umie. Tego to ja do dzisiaj nie wiem. O jej znajomości z Cesarzem Japonii też mi nic nie wiadomo. Po chłopsku mówiąc, na klatę Dorota to całe wyzwanie wzięła. Mało, że zadanie karkołomne, to jeszcze i w charakterze pedagoga saunowego wystąpić musiała. Bo bądź co bądź, ekipę saunową wyszkolić przecież należało. Kto inny miał to zrobić, prezydent Lublina czy wojewoda, jak oni? Takie pojęcie o tym mieli jak ja? O powiedzmy wpływie lotów czarterowych na upierzenie ptaków wędrownych. Powiedzmy, że bocianów. Saunarium jednak wystartowało i okazało się, że Dorota swoją osobowością, podejściem do ludzi, konsekwencją, raz dwa zaszczepiła prawidłowe zasady saunowania. Opornym na wiedzę i łamiącym reguły bardzo szybko te ich przemycone pod ręcznikiem gałgany, czy gacie w saunie uwierały. Niewątpliwie fenomenem wychowawczym Doroty było to, że? Wystarczyło takie nazwijmy Dorotowe spojrzenie, aby delikwent, czy delikwentka zaczaiły, co jest z nim nie tak. Bez zbędnych słów, czy innych tam ceregieli. Zawsze jednak było to sygnalizowane z uśmiechem, pogodą ducha, i na luziku, bez zbędnej "napinki", czy szarpania nerwa. Ludziska z reguły to kumate są, tylko droga do zrozumienia dlaczego tak, a nie inaczej, no to bywa u nich różna.
  • 21. 18 Seanse saunowe? U Doroty widać klasę i obycie z tym niełatwym rzemiosłem. Znająca dobrze swój fach i czująca się w tej pracy jak ryba w wodzie. Wiedząca co to sauna, i jak w saunie być powinno. Kobietka wielkiego serducha, szczerego uśmiechu, bardzo komunikatywna i serdeczna. Wystarczy jedna wizyta, aby się miało wrażenia, że zna się ją od zawsze. Seanse w zależności od oczekiwań. Delikatne, subtelne, pełne gracji, wręcz kobiece. Nie obce jednak dla niej są i takie, o mocach wręcz piekielnych. Do wyboru do koloru, co kto lubi. Bywa, że seans kończy taką nadliczbową polewką kamieni w wyniku to czego? Wskazówki zegarów biologicznych w orgazmach uczestników wskazują pole czerwone. Dorota potrafi tak temperaturę podnieść elegancko, że niektórym „kozakom” w ich mniemaniu (a tacy w saunach czasami bywają), termostaty pięknie się zawieszają, w wyniku, czego owi bohaterowie nie doceniający Doroty bardzo szybko z sauny zmykają. Jak widać pozory panowie czasami mylą. Bywa naprawdę ciepło. Wszystko jednak zawsze pod kontrolą. Osobiście w saunowych temperaturach trochę zaprawiony jestem to i siedzę dzielny jak bolszewik na Aurorze w pewną noc październikową. Siedzę twardo do końca, na najwyższej półce, ale na seansach u Doroty to nie powiem. Z pieca potrafi Ona wydusić wszystko, a nawet i jeszcze więcej. Z reguły po jej seansach aplauz w saunie jak na stadionie narodowym gdy nasi „piłko-kopacze” nie wiadomo jak, ale gola strzelą. Przez rok Dorota nam tu w Lublinie saunowy miód dla ciała i serducha robiła. Pozostała po niej ekipa ludzi, których nauczyła tego fachu, którzy potrafią to już dobrze robić. O nich, jak i obiekcie, to może innym razem. Po roku Dorota wróciła do swoich stron i została pierwszą po Bogu w nowo otwartym saunarium w Redzie. Za to jednak co zrobiła w Lublinie wielkie dzięki. I to nie tylko od lubelskich saunowiczów się należą. Dziwi mnie, że nie dali jej wodzowie Lublina jakiegoś klucza do miasta na dni kilka. Lub przynajmniej dożywotniego i bezpłatnego biletu na trolejbusy wszystkich linii w mieście. Trolejbusy to gwoli wyjaśnienia, takie autobusy, co to na prąd są i po mieście wesoło śmigają. W tą i nazad, a nawet tam i z powrotem. Należało by się jej jak bocianowi żaba. Z tego, co czytam, słyszę, obserwuję Dorota w Redzie jest jak zwykle w swoim żywiole. Robi tam, to, co lubi. Co jak w przypadku innych zacnych ludzi z tej branży, jest jej pasją, powołaniem i czerpaniem własnej satysfakcji. Być dla ludzi i robić to dla nich. Jak już to dobrze to robić. Dając z siebie wszystko, co najlepsze, a co nie jest tak łatwe jak się komuś siedzącemu w saunie wydaje. Reasumując. Jak kogoś na polskie wybrzeże „poniesie”, to? No ja rozumiem, rozumiem, jak to na morzem. Jakiegoś tam kaszalota, czy inną flądrę smażoną skonsumować to tam będąc trzeba. Nogę jedną czy drugą w Bałtyku zanurzyć, też musowo. Na dyńkę do wody skoczyć, parostatek obejrzeć, czy w piachu na plaży dołek sobie wygmerać, też rozumiem. Ale moi drodzy, co jak co? To do Redy musowo wpaść, gałgany w szatni na haczyku powiesić i do sauny gdzie Dorota rządzi śmigać.
  • 22. 19 Największa Sauna W Polsce Pomieści Aż 120 Saunujacych Jednocześnie Szymon Konkol Termy Krakowskie nie odpuszczają konkurencji i kolejny raz zaskakują inwencją... W zaledwie dziewięć tygodni, w centrum Krakowa, nieopodal Wawelu powstało Saunarium Termy Krakowskie Forum. Chlubą tego miejsca jest największa w Polsce sauna, w której jednocześnie saunować może aż 120 osób. Sauna ta spełnia wymagania konieczne do przeprowadzania rytuałów saunowych, które mają się w tym miejscu odbywać codziennie. Ponadto, jak zapewniają gospodarze sauna wykorzystywana będzie do organizacji imprez saunowych i mistrzostw saunamistrzów.
  • 23. 20 Saunarium TK Forum oferuje jednak znacznie więcej... Znajdziemy tutaj również dużą, pięknie wykonaną saunę parową zwaną Królewską. Po wejściu do sauny, jej nazwa staje się oczywista z uwagi ba złote zdobienia wnętrza. Saunariumposiada również grotę solną, biosaunę, podgrzewany zewntrzny basen i wiele innych atrakcji. Jednak największym atutem tego miejsca jest jedyny w swym rodzaju klimat, który tworzy połączenie industrialnej nowoczesności wnętrz rozpościerającą się na zewnątrz pamą Krzkowskiej Starówki i Wawelu. Gratulujemy przedsięwzięcia i jesteśmy przekonani, że ten nowy ośrodek zasłynie również z jakości świadczonych usług.
  • 24. 21 Hotel Uroczysko Spa & Wellness Jerzy Portokalia Słów kilka wstępu dla osób, które w Uroczysku nie były, a być może będą. Dla jadących od strony wschodniej naszego wesołego kraju, to? Należy się wyciszyć psychologicznie, a nawet psychiatrycznie, gdyż? Przed samym końcem podróży w miejscowości Górno pomykając sobie powozem trafimy na odcinkowy pomiar prędkości, który to? Bardzo „dobrze” podróżującym czyni. Jak ktoś nerwowy za kółkiem to na eleganckie zdjęcie załapać się może u fotografa co to w takiej żółtej skrzynce przy drodze siedzi. Oznaczenie jak dojechać jest należyte, a sam Hotel Uroczysko? No, no, no proszę państwa kochanego, chałupa to jest konkretna i do tego w otulinie lasu sosnowego. Mojej pani od razu to się tam żyrandol spodobał? No nie powiem żyrandol oczywiście wielki, kryształowy i już mi tu ajajaj mówiła, jaki to on cudny, jaki ładny. No to akurat fakt, ładny on jest. Pod sufitem podwieszony, długi skubaniec tak gdzieś trzy piętra będzie. Żyrandol ładny, ale? Ja takiej wysokiej chałupy to nie mam, a już tylko było patrzeć jak z jej ust usłyszę, że też taki chce! Żonkę znam, i jak widzę, że jej się oczy dziwnie świecą i cmokać zaczyna, to? To tylko patrzeć że też taki zaraz by mieć chciała! Już tylko chwila
  • 25. 22 była, tylko chwila? .... Zatem, aby wyprzedzić jej ruch to, palucha do góry, kilka razy no, no, no, i? …. I właśnie dzięki temu gestowi to marzenia o żyrandolu, w zarodku raz dwa zgasiłem. Co też i innym mężom, aby tak właśnie postępowali szczerze radzę. Jeżeli się decydujemy na saunowe dokazywania i nocleg w obiekcie, to panienka w recepcji ładna jest i uśmiechnięta także. Ceny naprawdę przystępne, podczas nocy saunowych mamy dzięki Łukaszowi przyzwoity rabacik. Panienka z glejtu dane spisuje i zamiast klucza kartę do pokoju wydaje. Światowo znaczy jest, i żelastwa czy innych kluczy po kieszeniach tam się nie nosi. Windę (znaczy szafę na sznurku) wskazuje, co i jak, oraz którego guzika dusić w windzie tłumaczy. Pokoiki cacy. Czyściutko, elegancko i należycie. Ceny za pokój zacne. No nie powiem, nie powiem zamieszania troszkę z tą techniką w pokojach było. Człowiek kontakty dusi, a tu światła nie ma? Nie zapłacili rachunku za prąd, czy co? Przy drzwiach takie coś do kontaktu podobne i tam się tę kartę wsuwa i elektrownia prąd na żarówki wtedy elegancko zapodaje. Dlaczego ja i o tym? No bo jak się nerwowy gość trafi to może brzydkich słów używać, po kombinerki do samochodu latać, czy po jakiś tam śrubokręt. Może chcieć bezpieczników w takim pokoju szukać, Drutem bezpieczniki watować, albo zamieszanie z braku prądu w komnacie na recepcji robić. Sama strefa SPA rozmiarów poważnych jest. Jakuzzi, sauny wszelakie, wypoczywalnia, gdzie to na leżaczkach w otoczeniu soli do góry kołami poleżeć, a nawet w sen uderzyć. Czy sól z Wieliczki czy z Kłodawy nie wiem. Sól na bank to jest, bo nie byłbym sobą gdybym jęzorem własnym nie spróbował. Poza tym fajny basen i do tego basen z mostem. Rzecz rzadko spotykana, aby nad
  • 26. 23 basenem most był, nad rzeką a i owszem mosty bywają. Co prawda z mostu do basenu na dyńkę się nie skoczy, ale most jest. Z reguły ludziska z atrakcji obiektu wesoło tam korzystają. Luzik totalny. Co tam luzik? Zjawisko tam ciekawe można zaobserwować. Patrzę ja, a kobietka w tą i nazad w basenie z czymś takim na głowie pływał? Patrzę głowy nie wynurza, zamieszanie w wodzie robi, ale pływa? Płetw nie ma, czyli nie nurek ona! Maskę z taką rurą miała i śmigała sobie w tą i nazad, ot i taka nawet wydumka tam się znajduje. Mało brakowało abym do basenu skakał, za kudły kobietę na brzeg ciągnął, aby ją reanimować. Ku przestrodze to dla innych ku przestrodze, bo to mezalians może być na całego. A i nałapać można od faceta takiej niewiasty zanim się człowiek wytłumaczy. Sauna zewnętrzna? Ajajaj, coś pięknego to jest, coś pięknego. Widać, że z leśniczym w komitywie Łukasz dobrej jest, bo drewno na saunę w jakości pierwszej z lasu przytargali. Drwale, cieśle, czy inne tam stolarze na swoim fachu się znają, to i wymajstrowali ten salonowy przybytek jak należy. Kominiarz też z papierami być musiał, bo kominek w saunie elegancki jest, a i komin drożny. W ogóle to kominek uroku saunie w Uroczysku nadał kopa konkretnego! Nowa sauna rzeczywiście duża to i narobić to się trzeba, aby ciepło równo i wszędzie rozprowadzić. Jednak wykonalne to jest. Można powiedzieć, że pełen autobus PKS-u do sauny się zmieści wraz z kierowcą konduktorem, a nawet tzw. „kanarami”. Taka pojemna jest gabarytowo sauna. Seanse jakie? No jak jakie? Oczywiście należyte i pełna „profeska”. Na nocach saunowych spotkamy w Uroczysku zaprzyjaźnionych z Łukaszem. Saunamistrzów którzy to dają pokaz swoich umiejętności. Naród w łapki klaska, i dźwięki euforii z siebie radośnie wydobywa. Trafiłem na saunamistrza co to w kinematografii układy mieć musi, czy nawet w jakim ministerstwie filmowym, bo? Trafiłem na takie „cuś” co to film na sufit w saunie rzucało proszę ja kogo jak w kinie jakim. Panienka na tym filmie ładnie śpiewała, a że naród muzykalny to i jej wokalnie pomagał w śpiewaniu pomagał! No powiem tak. Lepiej jak w kinie, było. W takim kinie to wiadomo, gołe ludzie raczej nie siedzą, pieca jak w saunie nie ma. A jak ktoś śpiewać chce to raz dwa za szmaty człowieka z takiego kina wywalą i jeszcze mogą tyłek skopać, a tu? No Ameryka, no! Oczywiście seanse z peelingiem też są. I to kosmos jest. Saunowicze z reguły podzieleni na dwie grupy, co by zamieszania nie było. Najpierw do sauny suchej na konkretne dogrzanie, potem do parówki na nacieranie solą. Tam ponowne dogrzanie, i? No i odlot po czymś takim konkretny jest. Seanse z maseczką czy jakoś tam tak, też bywają. Jakże by inaczej. No z mazidełkiem takim, te seanse. Chłop raczej tego mazidła nie ogarnia swoim umysłem, ale? Moja pani jak zwykle, a dawaj! Bo ona jakaś taka, jak i inne kobietki na tym punkcie? No coś mocno zamotana, jest! Mazidła tam się żałuje. Po obdzieleniu wszystkich flaszkę w obieg się puszcza co by ci którym mało, to sobie jeszcze tego dobra zapodali. I wtedy dawaj się moja tym smarować. Dobrze, że flaszkę zabrałem, bo jakby tego za dużo nabrała, to by mi potem w wyrku z łap się wyślizgiwała jak jaka ryba.
  • 27. 24 Majstersztykiem bywa seans, gdzie to wszyscy goszczący tam saunamistrzowie seansik jednocześnie zakręcą. Bywałem i ja uczestnikiem takowych. Na osiem rąk było proszę ja kogo, na osiem rąk! Wiatr na pustyni to pikuś w porównaniu z tym, czego wtedy w saunie doświadczymy. Beduinowi to by się wielbłądy wyprostowały po czymś takim. Takim seansem dopieszcza się saunowiczów już na całego. Jako że dogrzewa się w saunie konkretnie to i płyny spożywane są należycie. Wiadomo człowiek nie kaktus i pić musi. Oprócz cieczy wszelakich w butelkach na stołach jest też dystrybutor z wodą źródlaną dla spragnionych. Skojarzyłem, gdzie się on znajduje po karawanie zmierzającej tylko w jednym kierunku. Szli bowiem tam gołe ludzie, lekko przygarbione, jak jakie wielbłądy, a wracali wyprostowane i uśmiechnięte, czyli? …. No wg prawideł pustynnych to wodopój tam jakiś musiał być, no musiał! Okazało się, że to nie żadna tam chata morgana, czy fatamorgana, a dystrybutor z wodą dla spragnionych tam jest. Zatankować można do woli. Żaden magik w turbanie na głowie w tej oazie wody nie pilnuje. Może w tym czasie w saunie był, albo kobiety swojej, gdzie doglądał, nie wiem. Łobuza nie było. Catering na nocy salonowej jeżeli idzie o tzw. michę to jest bardziej niż przyzwoity. Do wyboru i koloru, a i smaku też. Tacy jegomoście w białych czapach windą kilkakrotnie jadło takimi powozami kuchennymi przywożą i baczenie na stoły mają, aby narodowi Nie daj Bóg a czegoś zabrakło. Talerze są, sztućce też, szkło na płyny w ilości należytej. Zatem paluchami konsumpcji tam nie ma, picia płynów z tzw. gwinta też nie ma. Kultura i Wersal proszę ja kogo konsumpcyjny jest, a ludziska zachować się przy stole też potrafią.
  • 28. 25 Jeżeli ktoś pokoik sobie zaklepał na nockę salonowa, to nazajutrz przed południem jest śniadanko. Tzw. szwedzki stół tam jest. Czy te stoły są ze Szwecji? No tego to ja akurat nie wiem. Pomacałem pozaglądałem, z kopa w nogę od stołu przywaliłem, i? No nie ma bata wyglądał on jak nasz, nasz krajowy stół. Taki normalny drewniany czy drzewienny, no jak zwał tak zwał. Normalny proszę państwa stół. Wikingi czy inne tam kudłate w czapkach z rogami pod stołem tam nie siedzieli. Sprawdzałem, jak Boga kocham. Co by nie mówić, to? To jadła tam do wyboru i koloru. Brać można ile się chce i co ciekawe nikt człowieka nie goni, czy z talerza mu nie zabiera. Nawet w tych rondelkach z michą płynną pogmerać sobie łyżką można, aby zobaczyć co tam na dnie dobrego schowane jest. Nikt się nie drze że coś się tam szuka, dlaczego się w garze gmera, no nikt! Takie cuda w tej jadłodajni są! Jest tam też, dyżurny pan jadłopodawca (kelner znaczy) elegancko ubrany on jest, i co jakiś czas tego stołu z tą michą dogląda. Jak co brak to i michę raz dwa uzupełnia, co by nie było, że ktoś resztki z gara wyżera, lub patrzy jak to sąsiadowi co z talerza dobrego buchnąć. Reasumując to warunki konsumpcji kulturalnie tam przebiegają. Podsumowując? To do Uroczyska warto śmigać. Miejsce zacne. Jak wielu saunamistrzów tak i Łukasz całe to swoje wielkie serducho tam w pracę wkłada. Do takich miejsc się po prostu jeździ z uśmiechem na twarzy. Co do atmosfery tam panującej? Mój Boże! Miodzio! Oczywiście atmosferę tworzą ludzie. Ludziska tam bywający przynajmniej podczas nocy saunowych, w których my
  • 29. 26 uczestniczyliśmy to był raj dla saunowiczów. No proszę państwa kochanego, jak tak jest w raju to i ja do takiego raju chcę, tylko? Czy, aby święty Piotr (ten z kluczami w niebie i kółkiem nad głową), to czy on, aby saunomaniak? No właśnie, właśnie? Muszę chyba popytać jakiejś duchownej osoby, no muszę? Co by się ewentualnie na jaką minę w tym raju nie wpakować jak tam sauny może nie mają? Ruska Bania Nadbużańska Cisza Jerzy Portokalia Nadbużańska Cisza, czyli śladami człowieka co to goły w saunie siedzi... Zacznijmy dzisiaj od miejsca gdzie, to? ….. No powiedzmy gdzie to proszę państwa diabeł dobranoc mówi, a i nawet dzień dobry jak trzeba to i też powie. Udamy się bowiem na rubieże wschodnie RP. Na globus to nie ma co patrzeć, bo globusem to wiadomo kręcić trzeba, a to człowieka porządnego rozprasza. Mapa naszego wesołego kraju nam wystarczy. Nad wschodniej granicy jest rzeka Bug (to wiadomość dla tych co akurat na tej lekcji geografii w szkole nie byli). Nad tą rzeką proszę ja kogo jest miejscowość Matcze, i tam? …. No i tam królestwo Magdy i Włodka się znajduje, i to jest na samiusieńkim końcu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Mówię prawdę bo i do granicznej rzeki Bug na rzut beretem jest, nawet takim rzucanym beretem antenką do dołu. Rzeka Bug. Dzika, piękna, urokliwa, bo i człowiek jeszcze łap tam swoich nie wsadził aby jakieś tam regulacje czy zmiany po swojemu wprowadzać i aż się wierzyć nie chce że tuż za nią to inne państwo się znajduje. W każdym bądź razie rybki sobie w tą i nazad radośnie śmigają i to bez paszportów żadnych. Jako że miejsce nad rzeką, to ktoś by pomyślał że tam komary, meszki czy jakieś tam inne przyrodnicze helikoptery będą, ale nic z tego. Może w tym czasie gdy ja bywałem kontrola lotów latać im zabroniła, czy co? No nie wiem w każdym bądź razie paskudztwa latającego jednak nie było!!!
  • 30. 27 Dla przyjezdnych. No jak by inaczej, parking dla powozów jest, a jakże, a ze względu na granice co jakiś czas zbrojni się pokazują (tacy w zielonych czapkach, z karabinami) co to na granicę oko mają, tak że i powozu nikt nie buchnie, gdy naród uciechom w saunie i nie tylko tam się oddaje. Uśmiech wywołuje znak na parkingu iż przed odjazdem sprawdzić należy czy kota pod samochodem nie ma, bo? Magda z Włodkiem osoby dla zwierzaków mocno życzliwe więc i dziwić się nie ma czemu. Kot a jakże zacny jest ….. No i motoryzacyjny to kot i jak widać stan techniczny pojazdów od spodu sprawdzić musi. Diagnosta znaczy … kot. Pieczątek w dowodzie rejestracyjnym jednak nie stawia bo osobiście sprawdzałem. Oprócz tego jest pies emeryt, oraz miejscowy "czworołap" mający oko na przyjezdnych, ale? Przekabacony przez Włodka i Magdę na całego!!! W każdym bądź razie miejsce jest ciszą nadbużańską w pełnym tego słowa znaczeniu. Będąc tam ogarnia nas to czego brak w całym tym zagonionym i zalatanym świecie. Czyli jak latorośl sąsiada mówi odlot tam jest konkretny. Jakby ktoś ręczny hamulec planecie ziemi zaciągnął. Człowiek elegancko tok życia zwalnia i twarz z radości do przyrody cieszy. Co do tego królestwa Magdy i Włodka powiedzieć mogę iż domki miodzio, schludnie, czyściutko i wszystko cacy jest. Do dyspozycji mamy 3 domki. Dwa 6- osobowe i jeden 4-osobowy. Domki z wyposażoną kuchnią, łazienką i tarasem. Oczywiscie nie ma tam łóżek piętrowych jak w jakim kryminale tylko
  • 31. 28 pomieszczenia dwuosobowe się tam znajdują co by ludzie w parach do góry kołami leżec na hamakach mogli. Hamaki czytaj łóżka zacne i wygodne. Jak Boga kocham .... Sprawdziłem!!! W Nadbużańskiej Ciszy piec saunowy to opalany drewnem jest, a więc po bożemu, i historycznie nawet jest. Nawet gdyby kto prąd buchnął lub słupa z prądem podprowadził tragedii nie będzie, bo sauna funkcjonuje dalej jak należy, czyli Ruska Bania jak za czasów cara co to złotą karetą i nie po autostradach w tą i nazad śmigał. Co jak co saunę musowo opisać bo i gdybym tego nie zrobił rzucał bym się po nocy w hamaku z nerwów, a moja kobietka nie lubi jak mnie podczas snu po wyrku nosi w tą nazad. Szlaban na uciechy cielesne mógłbym dostać po czymś takim!!! Żonaci wiedzą jaka to tragedia być może dla faceta … Taki szlaban!!! Sama sauna to nazwijmy oddzielna strefa. Otoczona eleganckim ogrodzeniem za którym znajduje się piękny trawnik z natryskiem i basenem, leżaczki, niebieściutka woda, elegancko, czyściutko, raj dla oczu i dla ciała raj. Pomieszczenie sauny z tarasem, a za nim wejście do? …...... Do Priedbaniku czy jakoś tak to się nazywa z rosyjskiego oczywiście, wszak to bania ruska i tu? …....... Zonk. Powiem krótko. Witamy w czasach Jaśnie panującego cara Mikołaja któregoś tam, czy też innego co to ostro ze swoja Panią imprezował. Magda z Włodkiem przenoszą nas w świat dawnej Rusi wystrojem pomieszczenia, a i jadłem przednim godnym bojarów czy innej tam szlachty rosyjskiej. To jest właśnie priedbanik. Jako że naród rosyjski imprezować lubił, a i dalej lubi to tuż przed wejściem do sauny taki sobie powiedzmy pokój wymajstrował, co by
  • 32. 29 uczestnicy nie plątali się po obejściu tylko jadło i wszelkie kulinarne „wydumki” zaraz koło sauny mieli. W takiej Rosji carskiej to wiadomo. Zwierza dzikiego do cholery było, to i gdyby jaki goły z takiej chałupy wylazł to raz dwa by mu jaki niedźwiedź na garba skoczył lub inne tam stado wilków by gołego człowieka skonsumowało. To i w ich tradycji takie lokum mocno przydatne koło sauny jest, chociaż? Z tego co mi wiadomo w miejscu tym ma być z tym sezonem wypoczywalnia, a miejsce konsumpcji ździebko przeniesione. Zatem nawet gdyby tam obecnie jaki białogwardzista się pojawił to zastrzeżeń, nie mógłby mieć żadnych co do etykiety i to nawet dworskiej proszę ja kogo. Pełna słowiańska asymilacja mimo braku na sobie sukien balowych czy innych tam garniturów czy kołnierzy szlacheckich.
  • 33. 30 Jako że w temacie konsumpcji jesteśmy to i o tym słów parę. Rosyjska bania, rosyjski wystrój, słowiańska nuta, zatem jadło według słowiańskiej kuchni tam być musi. Gdy decydujemy się na spędzenie tam czasu to jak to w dawnej Rosji bywało na stole zastaniemy jadło z dawnych czasów imperium rosyjskiego. Nie dopytywałem czy szefem kuchni jest Magda, czy Włodek w każdym bądź razie będziemy mieli sposobność spróbowania czegoś nowego. Czy jadło smaczne? Ba? …. Kulinarne cudeńka to są. Zaocznie papiery szefa kuchni z Moskwy samej za te kulinarne specjały powinni oboje dostać, nie ma to tamto. Seanse saunowe? Naród sobie przy stole siedzi, rozmowy polaków wesołe prowadzi, kulinarnie sobie dogadza, i? … I wreszcie pada hasło do sauny i całe wesołe towarzystwo miejsca tam zajmuje. Seanse prowadzi Włodek chociaż i Magda też potrafi. Muza zapodawana elegancko i to nawet muza rosyjska co by w temacie rosyjskiej bani być. Zapachy zacne, a temperatura w saunie optymalna. Bania Ruska, to? …. To proszę państwa kochanego Włodek z serduchem całym do tego podszedł. Co to ruska bania to i on fachowiec w tej dziedzinie już jest. Naparzania przy pomocy gałązek dębu, brzozy itd. miód dla duszy i serca. Czeka nas nawet carskie saunowanie!!! Cóż to takiego? Rzecz się wyjaśnia po otworzeniu sauny. Otóż ławki w saunie wyścielone świeżym siankiem, zapach jak w czasach gdy człowiek w wieku smarkatym na łące fikołki na sianie robił czyli rzecz niespotykana, zacna, no i niespotykana. Podczas seansu ten zapaszek się nasila, dodajmy do tego
  • 34. 31 dobrze dobrany zapach do polewania kamieni i wrażenia wręcz kosmiczne są. W tle rosyjska muzyka tak bliska słowiańskiej duszy. Cholera jasna jak to dobrze ze też człowiek rosyjskiego się w szkole uczył i że tak się to na stare lata przyda, no!!! Z sauny śmiga się na zewnątrz pod prysznic i nura do basenu. Luzik na całego proszę ja kogo, twarze biesiadników w uśmiechu od ucha do ucha i nawet co niektórzy z radości pod wodą brawa bić chcą. Nurki nawet w basenie wykonywane czasami są przez płcie obydwie, a jak!!! Rosyjską żabką nawet naród w tą i nazad pływać chce!!! A potem? ….. A potem do stołu biesiadnego i imprezka na całego, a co? I znowu do sauny i replay. Włodek jako że człowiek skromności wielkiej za saunamajstra robi tam elegancko, i za masażystę nawet. Masaże wykonuje zacnie, zarówno on jak Magda. Mimo że Włodek jak twierdzi saunamajstrem nie jest, ale? … To od rosyjskich seansów fachowcem chciał nie chciał to i tak został. Nie mam nic przeciwko temu aby ukazem carskim takowy tytuł mu nadać!!! Tak że co by nie mówić, czy pisać to tak od 19-tej do późnej nocy naród z uciech cielesnych a i kulinarnych ochoczo korzysta. Są tam śpiewy i wesołe historie i jak to bywa na imprezach rozmowy polaków nocą.
  • 35. 32 Co jak co? Ludziska tam bywający to jedna wielka rodzina. Tak to tam wygląda i to urok tego miejsca. Klimat jaki tam stworzyli Magda z Włodkiem jest ich wielką zasługą. To ludzie którzy podeszli do tego z serduchem w dłoniach, i dali/dają z siebie wszystko co mogą najlepsze. To właśnie tworzy ten specyficzny urok tego miejsca. To się po prostu tam czuje na każdym kroku. Kultura saunowania? Moi drodzy, Magda z Włodkiem to pasjonaci tego typu spędzania wolnego czasu, bywalcy wielu saunariów w Polsce, zatem? Nie spotkamy tam osób przypadkowych, czy też nie potrafiących się zachować. Nawet gdyby ktoś taki się tam pojawił? Mam tu na myśli nawet nowicjuszy, to nie doświadczymy tam żadnych niestosownych zachowań. Zresztą? Moja Pani (żonka znaczy) w jakieś miejsce gdzie czuła by dyskomfort to za cholery by nie pojechała. No tak już ona ma! Jeżeli już, i jeżeli sauna, przestrzeganie zasad, kultura innych, czystość, to? …. No to musi być wszystko na TIP-TOP a nie jakieś tam powiedzmy zakamuflowane „tałatajstwo”. Czy zatem warto tam jechać? Z ręką na sercu, z czapką w dłoni powiem że warto, ba? …. Nawet trzeba. Czy z kobietką miłą serduchu, czy nawet z jakąś swoją ekipą, czy nawet poimprezować (słyszałem o nocach panieńskich tam organizowanych). W każdym bądź razie akumulatorki osobiste naładować tam można w ciszy i spokoju.
  • 36. 33 Jako powiedzmy że globtroter saunowy i człowiek mający bzika (czyli zdrowo stuknięty) na punkcie saunowania to miejsce polecić mogę wszystkim z pełną odpowiedzialnością za słowa jakimi obiekt opisałem.
  • 37. 34 Jak Przygotować Peeling I Maseczkę Czekoladową Sylwia Kamińska - konkol Zbliża się Światowy Dzień Czekolady. 12 kwietnia, na całym świecie celebrowane będą słodycze i inne produkty zawierające ten niezwykły składnik jakim jest czekolada. Warto pamiętać, że czekolada, oprócz rozkoszy smaku ma również nieocenione walory terapeutyczne i kosmetyczne. W ofercie producentów kosmetyków, znajdziecie szeroki wybór specyfików, w których skład wchodzi czekolada. Zachęcam jednak do przygotowania niektórych z nich samodzielnie.
  • 38. 35 Jak zrobić czekoladowy peeling? Jednym ze sposobów na przygotowanie czekoladowego peelingu jest zmieszanie dwóch łyżek cukru, łyżki kakao, łyżki miodu i odrobiny mleka. Przygotowaną mieszankę należy nałożyć na skórę ciała, lub twarzy i masować okrężnymi ruchami, a na koniec zmyć ciepłą wodą. Peeling możemy przygotować także z pięciu łyżeczek oleju słonecznikowego w połączeniu z czterema łyżkami brązowego cukru oraz kopiastej łyżeczki kakao. Po dokładnym wymieszaniu tych składników należy nałożyć je na ciało i delikatnie masować skórę. Po takim zabiegu ciało należy opłukać ciepłą wodą. Możemy przygotować także peeling, który zamknięty w pojemniczku będzie służyć do codziennej pielęgnacji np. ust. Wystarczy, że czekoladę rozpuścimy np. w mikrofalówce, następnie dodamy do niej szczyptę cynamonu, olej, cukier waniliowy i wszystko dokładnie wymieszamy, następnie przelejemy do pojemniczka i włożymy na ok. 15 minut do lodówki aby papka stężała i peeling gotowy! Jak przygotować maseczkę czekoladową? Rzeczy, których potrzebujesz: 1/3 szklanki kakao w proszku, 1 łyżki gęstej śmietany, 2 łyżeczki twarożku, 1/4 szklanki miodu, 3 łyżeczki płatków owsianych. Wszystkie składniki należy zmiksować ze sobą, najlepiej blenderem.
  • 39. 36 Gotową maseczkę nałóż na twarz. Połóż się i relaksuj z maseczką na twarzy przez około 10 minut. Następnie zmyj twarz ciepłą wodą i wklep krem nawilżający. Zastosowanie Olejków Eterycznych Sylwia 1 Kamińska - Konkol Aromaterapia jest chętnie stosowana w kosmetologii. Olejki eteryczne w kosmetyce wykorzystuje się m.in. do: masażu, kąpieli aromatycznych, inhalacji czy kompresów. Olejki aromatyczne mają działanie równoważące i przyspieszają proces regeneracji organizmu po chorobie. Zabiegi aromaterapeutyczne pozwalają wyciszyć się, działają na zmysły i przynoszą ukojenie. • Inhalacje. Są one skuteczne przy schorzeniach górnych dróg oddechowych. Można do tego celu
  • 40. 37 stosować lampkę aromatyczną bądź termos z gorącą wodą. W tym celu należy dodać do wody 5-10 kropli olejku, przykryć głowę ręcznikiem i wdychać parę przez 5-10 minut. Inhalacje mogą też być stosowane w podróży. Wystarczy skropić husteczkę kilkoma kroplami olejku i w dowolnym momencie po przyłożeniu do nosa wykonać kilka glębokich oddechów. Najskuteczniejszymi są tu olejki z eukaliptusa, lawendy, sosny, bazylii i mięty. • Kąpiele. Nie ma nic bardziej skutecznego na stres, jak kąpiel z dodatkiem kilku kropli olejku eterycznego. Kąpiel taka pobudza krąienie krwi w naczyniach obwodowych, działa uspokajająco, zmniejsza bóle reumatyczne i mięśniowe, usuwa zmęczenie i bezsenność. Polecamy tutaj olejki: sosnowy, jodłowy, tatarakowy, eukaliptusowy. • Masaż aromaterapeutyczny. Podczas masażu olejki łatwo przenikają przez skórę dostając się do krwi, a z nią do wszystkich narządów wewnętrznych. Pobudzają krążenie powodując lepsze ukrwienie organizmu i skóry. Działają na nią regenerująco nadając elestyczność i połysk. Wybór olejku jest sprawą indywidualną. Olejek powinien dawać miłe wrażenie zapachowe, działa wtedy relaksująco. Z powodu dużego stężenia olejków, do masażu używa się oleju nośnikowego, w którym rozpuszcza się kilkanaście kropli olejku eterycznego. Olejem nośnikowym może być: olej
  • 41. 38 sojowy, słonecznikowy (rzadziej), migdałowy, sezamowy, a nawet oliwa (mimo silnego zapachu). do tłustej skóry można stosować olejek cedrowy, jałowcowy i cytrynowy. do suchej skóry olejek rumiankowy, geranium, lawendowy, neroli. stany zapalne skóry łagodzi masaż z olejkiem cyprysu, fenkułu, pelargonii, jałowca. dla złagodzenia trądziku i zmian na skórze stosuje się olejek z jałowca, rumianku, cedru, eukaliptusa, lawendy. Szerszą informację na temat masażu i olejków eterycznych mogą Państwo znaleźć w "Wielkiej Księdze Ziół" Lesley Bremnes. • Własne perfumy Perfumy są 15-25% roztworami olejków eterycznych w czystym spirytusie. Woda toaletowa zawiera 12-15% olejków zmieszanych z 50% alkoholem. Alkohol utrwala zapach olejku. • Sauna Olejki do sauny to prawdziwy dar natury, bogactwo zmysłowych zapachów, ambrozja dla naszych zmysłów. To inaczej esencje roślinne, bazujące na ziołach leczniczych, mają dobroczynny wpływ na nasz nastrój. Ciepło które oferuje sauna w połączeniu z łagodną wonią olejków aromatycznych to prawdziwy komfort wypoczynku, który nasyca nasz zmysł węchu cudowną wonią darów przyrody. Tym sposobem relaks w saunie stanie się poniekąd odbiciem wypoczynku na łonie natury – przechadzką po pachnącym świerkiem lesie lub po świeżo ściętej, zielonej trawie.