SlideShare a Scribd company logo
1
Fabian Saulewicz
Bezpieczeństwo Narodowe – II rok studiów
Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach
BEZPIECZEŃSTWO A PRAWA I WOLNOŚCI CZŁOWIEKA
Postępuj tak, abyś mógł chcieć,
aby zasada Twojego postępowania
była prawem powszechnym.
I. Kant
Panu Profesorowi Ryszardowi Rosie za inspirowanie do myślenia i dobra.
Prawa i wolności człowieka to zagadnienie szczególnie ważne i często akcentowane
we współczesnym świecie. Wydaje się wręcz, że dzięki skodyfikowaniu praw i wolności
człowieka, odpowiedzieliśmy sobie na pytania: jak zachować człowieczeństwo? według
jakiego systemu wartości kształtować własne życie? jak radzić sobie z zagrożeniami, które
nierzadko sami sobie wzajemnie fundujemy? Dzięki nim uświadomiliśmy sobie, że
zwerbalizowanie i sformalizowanie praw i wolności człowieka to tylko początek drogi w
dążeniu do zbudowania świata, w którym będziemy czuli się bezpiecznie. Kolejny jej etap to
wdrażanie wymienionych koncepcji w życie poprzez edukację do demokracji, wolności,
bezpieczeństwa i praw człowieka.1
Sprawa komplikuje się tym bardziej, że często owe zapisy
prawne posługują się pojęciami ogólnymi, gdyż jako takie stają się uniwersalne,
ponadczasowe, podstawowe. Z drugiej strony nie można tych wzniosłych słów pominąć, gdy
mowa o osobie ludzkiej.2
To właśnie filozofowie rozważali sytuację człowieka i to właśnie w
ich rozmyślaniach znajdujemy początki idei bezpieczeństwa i praw człowieka.3
Jednak
przecież problem realizowania praw i wolności człowieka nie kryje się w trudnościach
interpretacyjnych takich pojęć, jak: sprawiedliwość, dobro, piękno, godność, prawda. Raczej
należy skupić się na kształtowaniu mentalności ludzi, co nigdy nie należało do zadań
prostych. Najważniejsze, by nie zaprzestać działań na rzecz uświadamiania praw i
1
R. Rosa, Prawa i wolności człowieka i ich ochrona w systemach prawa międzynarodowego [w:] Prawa i
wolności człowieka w edukacji, Siedlce 2005, s. 75
2
R. Rosa, Prawa i wolności człowieka w filozofii i nauce społecznej Kościoła, [w:] Prawa i wolności człowieka
w edukacji, Siedlce 2005, s. 24
3
R. Rosa, Bezpieczeństwo i prawa człowieka w działalności dydaktycznej i naukowej Katedry Pedagogiki
Społecznej i Praw Człowieka (1999 – 2009), [w:] Edukacja do demokracji, bezpieczeństwa i praw człowieka w
początkach XXI wieku, Siedlce 2009, s. 13
2
wolności człowieka, gdyż to właśnie ich przestrzeganie i rozumienie implikuje
bezpieczeństwo personalne i strukturalne.4
Jak pisze prof. dr hab. Ryszard Rosa zagadnienia bezpieczeństwa i praw człowieka
stały się przedmiotem szczególnego zainteresowania po II wojnie światowej, podczas której
popełniono czyny ludobójstwa i barbarzyństwa, zagrażające godności człowieka, wolności,
pokojowi i sprawiedliwości.5
Wydarzenia tego czasu uświadomiły, jak niebezpieczne są dwa
totalitaryzmy: faszyzm i komunizm. Doskonale ukazuje to literatura faktu. W opowiadaniach
Tadeusza Borowskiego znajdujemy obraz odhumanizowanego świata obozów
niemieckich, które przerażają brutalnością, bezwzględnością, ohydą czynów dokonywanych
przez oprawców. Wyłaniający się z nich wizerunek człowieka zlagrowanego budzi silne
emocje, odrazę. Mamy prawo nie rozumieć zasad obowiązujących w oddzielonych drutem
kolczastym obozach koncentracyjnych. Panuje w nich atawistyczne prawo silniejszego, a
zlagrowani więźniowie to osobnicy doskonale przystosowani do tych warunków: kierują się
egoizmem, torturują słabszych, śmieją się z głodnych, obojętnieją na śmierć bliskich.
Borowski zaznacza, że często to sam uwięziony zamienia się w bezwzględnego kata.
Wstrząsające są refleksje bohatera - narratora, który w U nas, w Auschwitzu… mówi:
Zakładamy podwaliny jakiejś nowej, potwornej cywilizacji6
. Na porządku dziennym są
wybiórki do gazu, bezcelowa praca w deszczu czy śniegu, ale i… bogacenie się na rampie, na
którą dowożono nowych więźniów, czy okłamywanie nowo przybyłych. Trudno pojąć
obojętność dziesięciu tysięcy mężczyzn na błagalne prośby nagich kobiet, wyciągających
ramiona: Ratujcie nas! Jedziemy do gazu! Ratujcie nas!7
. Język, jakim posługuje się Tadeusz
Borowski, opisując sytuacje, których zresztą sam doświadczył jako więzień obozu w
Oświęcimiu, podkreśla realia lagrów: stary numer (niski numer, oznaczający zasiedziałego w
obozie więźnia; źródło czci i poszanowania przez inne stare numery oraz młode numery -
więźniów później przybyłych do obozu, zwanych także milionowcami; stary numer pełni
ważne funkcje w obozie i posiada nadzwyczajną umiejętność życia w lagrze – patriotyzm
lagrowy)8
, prominent (więzień na dobrym stanowisku, czysty, elegancki, najedzony)9
, kremo
(krematorium)10
, Kanada (symbol dobrobytu obozowego; również komando, pracujące przy
transportach, przychodzących do obozu i do gazu)11
, muzułman (człowiek całkowicie
zniszczony fizycznie i duchowo, nie mający sił i woli do dalszej walki o życie, zazwyczaj z
biegunką, wrzodami i świerzbem; traktowany z pogardą przez innych więźniów).12
Utworem obrazującym stalinizm jest Inny świat Gustawa Herlinga-
Grudzińskiego. Już sam tytuł każe nam zdystansować się do opisywanej tam rzeczywistości,
4
R. Rosa, Prawa i wolności człowieka w filozofii i nauce społecznej Kościoła, [w:] Prawa i wolności człowieka
w edukacji, Siedlce 2005, s. 23
5
R. Rosa, Bezpieczeństwo i prawa człowieka w działalności dydaktycznej i naukowej Katedry Pedagogiki
Społecznej i Praw Człowieka (1999 – 2009), [w:] Edukacja do demokracji, bezpieczeństwa i praw człowieka w
początkach XXI wieku, Siedlce 2009, s. 14
6
T. Borowski, U nas, w Auschwitzu… [w:] Utwory wybrane, Wrocław 1991, s. 109
7
Tamże, s. 94
8
Tamże, s. 74
9
Tamże, s. 75
10
Tamże, s. 76
11
Tamże, s. 77
12
Tamże, s. 78
3
której pod żadnym pozorem nie można (według autora) nawet próbować zrozumieć, a tym
bardziej usprawiedliwiać. Herling - Grudziński utrwala w Innym świecie warunki panujące w
sowieckim łagrze po to, by ostrzec przed powtórzeniem się sytuacji. Opisuje zbiorowe
gwałty, pracę, która pozbawia człowieka godności, walkę o jedzenie. Zaznacza jednak, w
przeciwieństwie do Borowskiego, że i w takich warunkach można wykazać się heroizmem:
Kostylew wkłada rękę do ognia, by nie pracować dla systemu13
, Lwowna uprzejmie traktuje
wszystkich więźniów, nawet urków.14
Szczególnie znamienny jest też poetycki komentarz do czasu II wojny światowej.
Tadeusz Różewicz w wierszu Ocalony pisze: pojęcia są tylko wyrazami: / cnota i występek /
prawda i kłamstwo / piękno i brzydota / męstwo i tchórzostwo. / (…) szukam nauczyciela i
mistrza / niech przywróci mi wzrok, słuch i mowę / niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia /
niech oddzieli światło od ciemności.15
Zacytowany fragment wiersza ukazuje chaos, jaki
zapanował w człowieku, ale i w świecie, na skutek potworności II wojny światowej.
Wyrażona w postaci aluzji biblijnej potrzeba oddzielenia światła od ciemności to nic innego
jak pragnienie odnalezienia czysto ludzkich wartości, które nadałyby sens egzystencji i
pozwoliły trwać w czasach pokoju. Tym właśnie zajmuje się filozofia bezpieczeństwa. Do
zadań tej dziedziny nauki zaliczamy jeszcze: wzbogacanie wiedzy o pokoju i wojnie oraz
wprowadzanie ludzi w świat wartości uniwersalnych, sprzyjających tolerancji, demokracji,
pluralizmowi, poszanowaniu godności, podmiotowości osób i wspólnot ludzkich.
W dobie przemian demokratycznych musimy sobie stawiać pytania: ku czemu
zmierzamy i zmierzać powinniśmy, aby zrealizować ambitne cele społeczne, polityczne,
ekonomiczne i edukacyjne.16
Powinniśmy za wszelką cenę dążyć do zachowania pokoju,
akcentować podmiotowy charakter człowieka, przeciwdziałać wszelkiej tyranii. Obecny
stan rzeczy zmusza nas więc do sprostania wyzwaniom cywilizacyjnym, kulturowym,
edukacyjnym na poziomie globalnym i regionalnym. Zagrożenia globalne ciągle są obecne w
świecie, gdyż wciąż obserwujemy przypadki łamania praw człowieka i przykłady wyzysku.
Natomiast regionalne wyzwania łączą się z procesem transformacji w krajach Europy
Środkowej i Wschodniej. W Prawach i wolnościach człowieka w edukacji czytamy też,
że jeżeli dbamy o bezpieczeństwo w obrębie regionów, to łatwiej zachować bezpieczeństwo
globalne.17
Wszelkie naruszenie praw i wolności człowieka grozi zatem totalną
degradacją jego godności oraz upadkiem cywilizacyjnym i kulturowym społeczności
ludzkiej. Chciałbym jednak wierzyć, że wykorzystywanie jednych przez drugich nie może
trwać długo, ponieważ zawsze znajdą się ludzie dobrej woli, którzy upominać się będą o
poszanowanie człowieka jako osoby ludzkiej. Pesymizmem napawa mnie jednak to, co dzieje
się we współczesnych Chinach czy w Korei Północnej. Tym bardziej istotne wydają się akty
13
G. Herling-Grudziński, Inny świat, Warszawa 1992, s. 113
14
Tamże, s. 310
15
T. Różewicz, Ocalony [w:] Słowa i teksty – język polski. Podręcznik – klasa 3. Literatura i nauka o języku. Do
pracy w szkole, Warszawa 2004, s. 175
16
R. Rosa, Edukacja do demokracji i praw człowieka w świecie współczesnym. Aspekty filozoficzne, prawne i
pedagogiczne, [w:] Edukacja do demokracji, bezpieczeństwa i praw człowieka w początkach XXI wieku, Siedlce
2009, ss. 46-47
17
Tamże, s. 49
4
prawne, które podkreślają przyrodzone i nienaruszalne prawo każdego człowieka do
wolności. Niżej omówię pokrótce wybrane z nich.
Z 26 sierpnia 1789 roku pochodzi pierwsza Deklaracja Praw Człowieka
i Obywatela. Czytamy w niej, że prawa te są: naturalne, niepozbywalne i święte.18
W opinii
wielu współczesnych Oświecenie (XVIII wiek) stanowiło epokę doniosłą w dziejach walki o
prawa człowieka, epokę racjonalizmu (opartego jednak o solidne badania empiryczne)
dążącego – podobnie jak Renesans (XV-XVI wiek) – do uczynienia życia człowieka lżejszym i
szczęśliwszym, wolnym od trosk, przesądów i zabobonów.19
Filozofowie francuscy
stwierdzają, że człowiekowi „z natury” przysługują niezbywalne prawa, w tym zwłaszcza
prawa do własności, równości i wolności.20
Szczególnie znamienne są rozważania Johna
Locke’a (własność prywatna jako prawo naturalne), Davida Hume’a (doskonałość moralna
jako ważny czynnik sprzyjający przestrzeganiu praw człowieka), Woltera (równe prawa do
wolności i rozporządzania własnym majątkiem oraz obrony przez prawo) i Immanuela Kanta
(wolność i autonomia jako czynniki warunkujące postawę moralną ludzi).21
Zauważyć więc
można, że rozważania na temat praw i wolności człowieka funkcjonują w kontekście
pojęcia godność, a to z kolei musi łączyć się z nauką Kościoła oraz humanistyczną
koncepcją człowieka. Znamienne jest, że świeckie i religijne ujęcia tematu nie kłócą się ze
sobą, chociaż, gdy przyjrzymy się bliżej poglądom poszczególnych myślicieli, takie
sprzeczności zauważyć można. Są jednak w tym wypadku mało istotne; liczy się sam fakt
podejmowania rozważań na ten temat.
Kolejne dokumenty, wydane po II wojnie światowej, często powtarzają podobne
stwierdzenia, ale też i doprecyzowują to, co wcześniej ujmowano ogólnie. Celem Organizacji
Narodów Zjednoczonych, która powstała 24 października 1945 roku, jest obrona pokojowego
rozwiązywania konfliktów, współpraca polityczna, gospodarcza i społeczna między
narodami, utrzymanie bezpieczeństwa międzynarodowego i obrona praw człowieka. W 1948
roku na Trzeciej Sesji Ogólnego Zgromadzenia ONZ uchwalono Powszechną Deklarację
Praw Człowieka. Dokument ten zbiera i porządkuje osiągnięcia i postulaty ludzi, którzy od
kilkuset lat toczą walkę o swoją wolność i godność. Prof. dr hab. Ryszard Rosa podkreśla
humanitaryzm i realizm członków ONZ odpowiedzialnych za kształt owej deklaracji.22
Jednak, jak stwierdza dalej, to tylko deklaracja; inne pakty mają moc wiążącą państwa, które
je podpisały i ratyfikowały, zobowiązały się do ścisłego przestrzegania zobowiązań, do ujęcia
ich w ustawodawstwie krajowym.23
Rada Europy utworzona 5 maja 1949 roku wydała Konwencję o Ochronie Praw
Człowieka i Podstawowych Wolności. Powstanie tej organizacji świadczy o poszukiwaniu
18
Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela [w:] Historia państwa i prawa. Wybór tekstów źródłowych, pod red.
B. Lesińskiego, Poznań 1995
19
R. Rosa, Filozoficzne i aksjologiczne podstawy praw i wolności człowieka [w:] Prawa i wolności człowieka w
edukacji, Siedlce 2005, s. 13
20
Tamże, s. 14
21
Tamże, ss. 14-15
22
R. Rosa, Prawa i wolności człowieka i ich ochrona w systemach prawa międzynarodowego [w:] Prawa i
wolności człowieka w edukacji, Siedlce 2005, s. 53
23
Tamże, s. 54
5
rozwiązań, które zapobiegałyby w przyszłości powtórzeniu się (…) nieszczęść podobnych jak
w czasie II wojny światowej.24
Poszukiwaniom towarzyszyło przeświadczenie, że podstawą
„nowego ładu” w Europie i świecie powinno być poszanowanie praw człowieka,
zaakcentowane też w Karcie Narodów Zjednoczonych (…).25
Ta Konwencja to jeden z
najważniejszych dokumentów chroniących prawa i wolności człowieka w europejskim
systemie prawnym, jednak realizacja wielu postanowień jest trudna, to żmudny proces,
wymagający wielu wysiłków i inicjatyw tak poszczególnych Państw-Stron, jak i społeczności
międzynarodowej.26
W Artykule 2 czytamy: prawo każdego człowieka do życia jest chronione
przez ustawę.27
Takie ujęcie to ważna konkretyzacja wcześniejszych zapisów. Znamienne są
również tytuły kolejnych artykułów: Zakaz tortur oraz Zakaz niewolnictwa i pracy
przymusowej. W Artykule 13 znajdujemy informację, że każdy, czyje prawa i wolności
zawarte w niniejszej Konwencji zostały naruszone, ma prawo do skutecznego środka
odwoławczego do właściwego organu państwowego, także wówczas, gdy naruszenia dokonały
osoby wykonujące swoje funkcje urzędowe. Ten zapis jasno stwierdza, że postanowienia
Konwencji powinny być ściśle respektowane, a ewentualny poszkodowany może odwoływać
się do społeczności międzynarodowej – Europejskiej Komisji Praw Człowieka. Dodać należy,
że europejski Trybunał Praw Człowieka, w skład którego wchodzą jako sędziowie
reprezentanci wszystkich Państw – Członków Rady Europy, rozpatruje wszystkie sprawy
dotyczące interpretacji i stosowania postanowień Konwencji; wyrok Trybunału jest
ostateczny.28
Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE), która odbyła się 1
sierpnia 1975 roku, przyczyniła się (…) do łagodzenia występujących wówczas podziałów
między państwami europejskimi, do poszanowania współpracy międzynarodowej w wielu
dziedzinach życia (…).29
To właśnie wtedy uznano, że ważnym fundamentem bezpieczeństwa
jest ludzki wymiar KBWE (od 1996 roku OBWE). Każde z kolejnych spotkań przyczyniało
się do coraz większych osiągnięć w interesujących nas dziedzinach, takich jak: katalogowanie
praw i wolności człowieka oraz określanie środków ich ochrony, precyzowanie związku
między prawami człowieka a bezpieczeństwem i pokojem na świecie.30
Na uwagę zasługuje
duża częstotliwość spotkań przedstawicieli wielu państw, a tym samym wielokrotnie
podkreślana świadomość współpracy, która jest warunkiem pokojowego współistnienia.
Także Unia Europejska włącza się w działania zmierzające do ustalenia jednolitych
norm postępowania państw w zakresie praw i wolności człowieka (Karta Praw
Podstawowych UE). W rozdziale I omawiana jest godność, w II - wolność (Prawo do
wolności i bezpieczeństwa, Poszanowanie życia prywatnego i rodzinnego, Ochrona danych
osobowych, Prawo do zawarcia małżeństwa i prawo do założenia rodziny, Wolność myśli,
sumienia i religii, Wolność wypowiedzi i informacji, Wolność gromadzenia się i
24
Tamże, s. 60
25
Tamże, s. 60
26
Tamże, s. 66
27
Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności
28
R. Rosa, Prawa i wolności człowieka i ich ochrona w systemach prawa międzynarodowego [w:] Prawa i
wolności człowieka w edukacji, Siedlce 2005, s. 63
29
Tamże, s. 67
30
Tamże, s. 74
6
stowarzyszania się, Wolność sztuki i nauk, Prawo do nauki, Wolność wyboru zawodu i prawo
do podejmowania pracy, Wolność prowadzenia działalności gospodarczej, Prawo do
własności, Prawo do azylu, Ochrona w przypadku usunięcia z terytorium państwa, wydalenia
lub ekstradycji). Dalej czytamy o równości, solidarności, prawach obywateli, wymiarze
sprawiedliwości. Na końcu znajdujemy uwagi, dotyczące zakresu postanowień Karty i praw
gwarantowanych oraz poziomu ich ochrony. Tytuł ostatniego artykułu brzmi znacząco: Zakaz
nadużycia praw.
Wyżej opisane akty prawne znajdują swoje odzwierciedlenie w konstytucjach państw
demokratycznych, i tak cały rozdział II Konstytucji RP, obejmujący 55 artykułów, mówi o
wolnościach, prawach i obowiązkach człowieka i obywatela. Jeśli zatem istnieje ścisła
zależność między zachowaniem pokoju a przestrzeganiem praw i wolności człowieka, to na
plan pierwszy wysuwa się konieczność edukowania przyszłych pokoleń w tym zakresie.
Państwa powinny, mówiąc kolokwialnie, patrzeć sobie na ręce, a każdy człowiek znać,
rozumieć swe prawa i wolności, a także wiedzieć, jak i do kogo odwoływać się, gdyby doszło
do naruszenia tych praw i wolności.
Nauczanie powinno mieć na względzie pełny rozwój osobowości ludzkiej31
, tak by
równoważyć postęp materialny z wartościami duchowymi, moralnymi i społecznymi. Zatem
problematyka praw i wolności człowieka musi znaleźć się w programach nauczania na
wszystkich poziomach kształcenia w państwach demokratycznych; i tak też się dzieje.32
Szkoła nabiera tym samym priorytetowego znaczenia w wychowaniu i kształceniu nowego
pokolenia zgodnie z wysokimi wartościami humanistycznymi. Biorąc jednak pod uwagę moje
doświadczenia oraz rozmowy z kolegami i zaprzyjaźnionymi nauczycielami, mam
wątpliwości czy współczesna szkoła polska już radzi sobie z tymi zadaniami. W gimnazjach
rządzi prawo pięści, które nijak się ma gazetek szkolnych rozsianych po korytarzach.
Pedagodzy często nie wypełniają swych obowiązków jak należy: unikają trudnych
problemów, boją się zareagować, są nieprzygotowani do radzenia sobie z tzw. rozwydrzoną
młodzieżą. Zdarza się, że sfrustrowani niskimi zarobkami, szukają łatwych i
niewymagających większego zaangażowania rozwiązań. Poza tym nierzadko nie lubią swej
pracy i (niestety) nie szanują uczniów. W takiej atmosferze trudno o wychowanie
wartościowego człowieka.
Przykład z ostatnich lat, który mną wstrząsnął, dotyczy czternastoletniej świetnej
uczennicy (szkołę podstawową ukończyła z najwyższą notą). W gimnazjum spotkała się z
agresją na przerwach szkolnych (wulgarne słownictwo, przemoc fizyczna), a w klasach czy
toaletach znajdowała wulgarne epitety przypisane konkretnie do jej nazwiska. Niestety, to
sytuacja typowa. Wykształceni i świadomi ogromnej roli szkoły rodzice dziecka, podjęli
jednak stosowne kroki. Wielokrotnie rozmawiali z dyrektorem i wychowawcą, a nawet
zainicjowali akcję zbadania poziomu agresji w szkole, dostarczając fachowo przygotowane
ankiety i propozycje działań. Wszystko to zignorowano. Dziewczyna doświadczyła silnego
31
R. Rosa, Bezpieczeństwo i prawa człowieka w działalności dydaktycznej i naukowej Katedry Pedagogiki
Społecznej i Praw Człowieka (1999 – 2009), [w:] Edukacja do demokracji, bezpieczeństwa i praw człowieka w
początkach XXI wieku, Siedlce 2009, s. 15
32
Tamże, s. 46
7
urazu psychicznego, straciła zaufanie do dorosłych – zniszczone zostały relacje między nią a
rodzicami, których uznała za nieskutecznych i biernych. Taką postawę wzmocniło też
zachowanie pedagoga szkolnego, gdy jedną z koleżanek zrzucono ze schodów, w wyniku
czego dostała wstrząsu mózgu.
Wkrótce prawa mojej koleżanki naruszyła też lokalna prasa, drukując nielegalnie
wakacyjne zdjęcie z obraźliwym napisem. Dziewczynę rozpoznano od razu w środowisku
(chociaż miała przesłonięte oczy w celu zachowania anonimowości) i nikt już nie pamiętał jej
osiągnięć naukowych czy aktywności społecznej. Spotkała się z ostracyzmem. Napiętnowana
próbowała popełnić samobójstwo. W konsekwencji spędziła dwa miesiące w szpitalu
psychiatrycznym. Dziś uczy się poza miejscem zamieszkania, a jej oceny z poszczególnych
przedmiotów należą do najlepszych w szkole. Jest jednak pod opieką psychiatry i psychologa.
Na tę sytuację chciałbym spojrzeć z perspektywy działań instytucji, które powinny
dbać o dobro dzieci. Kiedy wspomniana wyżej dziewczyna nie wróciła do szkoły, nikt z tej
instytucji nie zainteresował się, jak pomóc rodzinie, mimo iż doskonale wszyscy znali
przyczynę absencji. Jak się później okazało, dyrektor zorganizował spotkania z rodzicami, by
omówić zagrożenia wynikające z korzystania z internetu (zdjęcie bezprawnie wykorzystane
przez gazetę pochodziło z jednego z portali społecznościowych), jednak nie stanął w obronie
dziecka. Jego bezduszność zauważyć też można było w czasie indywidualnych rozmów, gdy
śmiał się z, jak mówił, wyimaginowanej próby samobójczej (gdyby naprawdę chciała się
zabić, to by się zabiła). Wychowawca, zasłaniając się błahymi powodami, obniżył jej ocenę
ze sprawowania (mimo iż kontynuowała naukę w trybie indywidualnym), co zaważyło na
nieotrzymaniu świadectwa z biało-czerwonym paskiem i spotęgowało ostracyzm. Dodać
muszę, że w tych trudnych dniach, nauka dawała jej satysfakcję i stanowiła ważne
dopełnienie psychoterapii (w bardzo dobrych efektach jej pracy psychologowie widzieli
szansę na odbudowywanie poczucia wartości i poczucia podmiotowości). Nie dość na tym,
sprawa została osobiście zgłoszona do Rzecznika Praw Dziecka, który miał podjąć właściwe
działania, czyli skontrolować szkołę oraz monitorować rozwiązania prawne tej sprawy,
zainicjowane przez rodziców. W odpowiedzi wkrótce rodzice mojej koleżanki otrzymali
pismo, które przytoczę tu prawie w całości: Nawiązując do zgłoszonej pracownikowi Biura
Rzecznika Praw Dziecka sprawy dotyczącej publikacji w gazecie lokalnej zdjęcia Państwa
córki oraz podjętej przez nią próby samobójczej, uprzejmie informuję, iż Rzecznik Praw
Dziecka podjął postępowanie wyjaśniające (…). Dyrektor Szkoły poinformował o podjętych w
szkole działaniach (…). Mam nadzieję, że podjęte działania i wzajemna współpraca (Państwa
i Szkoły) w tym zakresie, będą wspierały (…) w powrocie do zdrowia i funkcjonowania w
środowisku rówieśniczym (…). Opisane działania szkoły nigdy nie zostały zweryfikowane i
skonsultowane z rodziną, a wiem, że powinny być to działania nie tylko na rzecz społeczności
szkoły, ale też na rzecz pokrzywdzonej dziewczyny i jej rodziców. Dlaczego nie sprawdzono
rzetelności i faktycznej realizacji w działaniu wspomnianej szkoły? Oczywiście, rodzice
skrzywdzonego dziecka mogliby prawdopodobnie wejrzeć do dokumentów przesłanych przez
szkołę do Biura Rzecznika Praw Dziecka, ale w tym momencie ważniejszy był stan zdrowia
psychicznego mojej koleżanki, a nie walka z instytucjami, mającymi dbać o bezpieczeństwo
najmłodszych. Oburzony jestem całą tą mistyfikacją – biurokracją, która przesłania
8
rzeczywistość i żywy kontakt z ludźmi. Natomiast jestem pełen podziwu dla fachowości
opieki medycznej oraz zaangażowania prawników, którzy zajęli się sprawą. Co jednak stałoby
się z dzieckiem pochodzącej z mniej świadomej i biedniejszej rodziny?
Zastanawiam się zatem, na ile możliwe jest praktyczne realizowanie zapisów z
Konwencji Praw Dziecka, w której czytamy: dzieci mają prawo do szczególnej troski i
pomocy (…), rodzina (…) powinna być otoczona niezbędną ochroną oraz wsparciem.33
W
Artykule 3 Konwencji napisano, że państwo ma czuwać, aby instytucje, służby oraz inne
jednostki odpowiedzialne za opiekę lub ochronę dzieci, właściwie wywiązywały się ze
swoich obowiązków, w szczególności w dziedzinach bezpieczeństwa i zdrowia. Tymczasem
w tej konkretnej sytuacji nie można było liczyć na nikogo, a wręcz gazeta, która naruszyła
prawa autorskie, przypisała temu konkretnemu dziecku najgorsze cechy. Jako komentarz
chciałbym przywołać fragment Artykułu 40: Państwa-Strony uznają prawo każdego dziecka
(…) do traktowania w sposób sprzyjający poczuciu godności i wartości (…), które umacnia w
nim poszanowanie podstawowych praw i wolności innych osób.
Moim zdaniem, ważne funkcje społeczne powinni pełnić ludzie odpowiedzialni,
kultywujący wartości humanistyczne. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie stwierdzenie
ma charakter idealistyczny, utopijny, jednak przecież musimy stawiać sobie wysokie cele i
wymagania. Nie jest to prawda zbyt odkrywcza; podobną myśl znajdziemy np. w
renesansowej (!) rozprawie O naprawie Rzeczypospolitej Andrzeja Frycza-Modrzewskiego.34
Ujęte tam postulaty, niestety, wciąż nie zostały zrealizowane.
Edukacja do praw i wolności człowieka powinna zaczynać się od najmłodszych
lat, dlatego tak ważne są właściwe postawy indywidualne rodziców, nauczycieli,
wychowawców. Właściwe wartości, które pozwalają cenić siebie jako człowieka (a to
niezbędne, by podmiotowo traktować innych), znajdujemy w nauce społecznej i filozofii
Kościoła. Kolejne encykliki wydawane przez papieży: Leona XIII, Piusa XI, Piusa XII, Jana
XXIII, Pawła VI i Jana Pawła II szeroko opisują prawa wolnościowe człowieka. Nie można o
nich mówić poza kontekstem etyczno – moralnym. Idea ekumenizmu świetnie wpisuje się w
idee współpracy międzynarodowej, a to warunek bezpieczeństwa. Jesteśmy, a przynajmniej
być powinniśmy, spójną społecznością jako ludzie, choć paradoksalnie mamy też prawo do
wszelkich partykularyzmów. W związku z tym świadomość własnego człowieczeństwa
musi być nadrzędną zasadą naszego życia.
33
Konwencja Praw Dziecka
34
Andrzej Frycz-Modrzewski, O naprawie Rzeczypospolitej [w:] W. Bobiński, A. Janus-Sitarz, B. Kołcz, Barwy
epok. Kultura i literatura, Warszawa 2002, ss. 197-198

More Related Content

Similar to Bezpieczeństwo a prawa i wolności człowieka - Fabian Saulewicz

Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej...,
Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej..., Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej...,
Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej..., Piotr Witek
 
32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu
32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu
32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachoduMirzam86
 
Diagnoza społeczna. Rybnik 2008.
Diagnoza społeczna. Rybnik 2008.Diagnoza społeczna. Rybnik 2008.
Diagnoza społeczna. Rybnik 2008.
Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS
 
Dni Mahdiego. Zaświaty w wierzeniach muzułmańskich - ebook
Dni Mahdiego. Zaświaty w wierzeniach muzułmańskich - ebookDni Mahdiego. Zaświaty w wierzeniach muzułmańskich - ebook
Dni Mahdiego. Zaświaty w wierzeniach muzułmańskich - ebooke-booksweb.pl
 
Nurty transhumanizmu
Nurty transhumanizmuNurty transhumanizmu
Nurty transhumanizmu
Artur Gunia
 
Tortury I Kara śMierci Projekt
Tortury I Kara śMierci ProjektTortury I Kara śMierci Projekt
Tortury I Kara śMierci Projektmarzen
 
32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...
32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...
32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...Mirzam86
 
Baumanzygmunt
BaumanzygmuntBaumanzygmunt
Baumanzygmunt
epodgorniak1
 
BaumanZygmunt\E
BaumanZygmunt\EBaumanZygmunt\E
BaumanZygmunt\E
epodgorniak1
 
32507183 czy-kulturoznawstwo-ma-przyszłość-od-kulturoznawstwa-jako-nauki-do-k...
32507183 czy-kulturoznawstwo-ma-przyszłość-od-kulturoznawstwa-jako-nauki-do-k...32507183 czy-kulturoznawstwo-ma-przyszłość-od-kulturoznawstwa-jako-nauki-do-k...
32507183 czy-kulturoznawstwo-ma-przyszłość-od-kulturoznawstwa-jako-nauki-do-k...Mirzam86
 
32636682 dyskurs-kulturoznawczy-a-kultury-wspołczesnych-społeczności
32636682 dyskurs-kulturoznawczy-a-kultury-wspołczesnych-społeczności32636682 dyskurs-kulturoznawczy-a-kultury-wspołczesnych-społeczności
32636682 dyskurs-kulturoznawczy-a-kultury-wspołczesnych-społecznościMirzam86
 
Tim Ingold
Tim IngoldTim Ingold
Piotr Witek, Który fundamentalizm...
Piotr Witek, Który fundamentalizm...Piotr Witek, Który fundamentalizm...
Piotr Witek, Który fundamentalizm...Piotr Witek
 
Koncepcja narodu w ujęciu katolickiej nauki społecznej
Koncepcja narodu w ujęciu katolickiej nauki społecznejKoncepcja narodu w ujęciu katolickiej nauki społecznej
Koncepcja narodu w ujęciu katolickiej nauki społecznej
Piotr Burgonski
 

Similar to Bezpieczeństwo a prawa i wolności człowieka - Fabian Saulewicz (20)

Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej...,
Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej..., Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej...,
Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej...,
 
32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu
32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu
32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu
 
Krzaczkowski, Existenzminimum
Krzaczkowski, ExistenzminimumKrzaczkowski, Existenzminimum
Krzaczkowski, Existenzminimum
 
Existenzminimum
ExistenzminimumExistenzminimum
Existenzminimum
 
Renesans
RenesansRenesans
Renesans
 
Diagnoza społeczna. Rybnik 2008.
Diagnoza społeczna. Rybnik 2008.Diagnoza społeczna. Rybnik 2008.
Diagnoza społeczna. Rybnik 2008.
 
Dni Mahdiego. Zaświaty w wierzeniach muzułmańskich - ebook
Dni Mahdiego. Zaświaty w wierzeniach muzułmańskich - ebookDni Mahdiego. Zaświaty w wierzeniach muzułmańskich - ebook
Dni Mahdiego. Zaświaty w wierzeniach muzułmańskich - ebook
 
Cytaty
CytatyCytaty
Cytaty
 
Nurty transhumanizmu
Nurty transhumanizmuNurty transhumanizmu
Nurty transhumanizmu
 
Tortury I Kara śMierci Projekt
Tortury I Kara śMierci ProjektTortury I Kara śMierci Projekt
Tortury I Kara śMierci Projekt
 
32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...
32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...
32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...
 
Baumanzygmunt
BaumanzygmuntBaumanzygmunt
Baumanzygmunt
 
BaumanZygmunt\E
BaumanZygmunt\EBaumanZygmunt\E
BaumanZygmunt\E
 
Baumanzygmunt
BaumanzygmuntBaumanzygmunt
Baumanzygmunt
 
BaumanZygmunt\E
BaumanZygmunt\EBaumanZygmunt\E
BaumanZygmunt\E
 
32507183 czy-kulturoznawstwo-ma-przyszłość-od-kulturoznawstwa-jako-nauki-do-k...
32507183 czy-kulturoznawstwo-ma-przyszłość-od-kulturoznawstwa-jako-nauki-do-k...32507183 czy-kulturoznawstwo-ma-przyszłość-od-kulturoznawstwa-jako-nauki-do-k...
32507183 czy-kulturoznawstwo-ma-przyszłość-od-kulturoznawstwa-jako-nauki-do-k...
 
32636682 dyskurs-kulturoznawczy-a-kultury-wspołczesnych-społeczności
32636682 dyskurs-kulturoznawczy-a-kultury-wspołczesnych-społeczności32636682 dyskurs-kulturoznawczy-a-kultury-wspołczesnych-społeczności
32636682 dyskurs-kulturoznawczy-a-kultury-wspołczesnych-społeczności
 
Tim Ingold
Tim IngoldTim Ingold
Tim Ingold
 
Piotr Witek, Który fundamentalizm...
Piotr Witek, Który fundamentalizm...Piotr Witek, Który fundamentalizm...
Piotr Witek, Który fundamentalizm...
 
Koncepcja narodu w ujęciu katolickiej nauki społecznej
Koncepcja narodu w ujęciu katolickiej nauki społecznejKoncepcja narodu w ujęciu katolickiej nauki społecznej
Koncepcja narodu w ujęciu katolickiej nauki społecznej
 

Bezpieczeństwo a prawa i wolności człowieka - Fabian Saulewicz

  • 1. 1 Fabian Saulewicz Bezpieczeństwo Narodowe – II rok studiów Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach BEZPIECZEŃSTWO A PRAWA I WOLNOŚCI CZŁOWIEKA Postępuj tak, abyś mógł chcieć, aby zasada Twojego postępowania była prawem powszechnym. I. Kant Panu Profesorowi Ryszardowi Rosie za inspirowanie do myślenia i dobra. Prawa i wolności człowieka to zagadnienie szczególnie ważne i często akcentowane we współczesnym świecie. Wydaje się wręcz, że dzięki skodyfikowaniu praw i wolności człowieka, odpowiedzieliśmy sobie na pytania: jak zachować człowieczeństwo? według jakiego systemu wartości kształtować własne życie? jak radzić sobie z zagrożeniami, które nierzadko sami sobie wzajemnie fundujemy? Dzięki nim uświadomiliśmy sobie, że zwerbalizowanie i sformalizowanie praw i wolności człowieka to tylko początek drogi w dążeniu do zbudowania świata, w którym będziemy czuli się bezpiecznie. Kolejny jej etap to wdrażanie wymienionych koncepcji w życie poprzez edukację do demokracji, wolności, bezpieczeństwa i praw człowieka.1 Sprawa komplikuje się tym bardziej, że często owe zapisy prawne posługują się pojęciami ogólnymi, gdyż jako takie stają się uniwersalne, ponadczasowe, podstawowe. Z drugiej strony nie można tych wzniosłych słów pominąć, gdy mowa o osobie ludzkiej.2 To właśnie filozofowie rozważali sytuację człowieka i to właśnie w ich rozmyślaniach znajdujemy początki idei bezpieczeństwa i praw człowieka.3 Jednak przecież problem realizowania praw i wolności człowieka nie kryje się w trudnościach interpretacyjnych takich pojęć, jak: sprawiedliwość, dobro, piękno, godność, prawda. Raczej należy skupić się na kształtowaniu mentalności ludzi, co nigdy nie należało do zadań prostych. Najważniejsze, by nie zaprzestać działań na rzecz uświadamiania praw i 1 R. Rosa, Prawa i wolności człowieka i ich ochrona w systemach prawa międzynarodowego [w:] Prawa i wolności człowieka w edukacji, Siedlce 2005, s. 75 2 R. Rosa, Prawa i wolności człowieka w filozofii i nauce społecznej Kościoła, [w:] Prawa i wolności człowieka w edukacji, Siedlce 2005, s. 24 3 R. Rosa, Bezpieczeństwo i prawa człowieka w działalności dydaktycznej i naukowej Katedry Pedagogiki Społecznej i Praw Człowieka (1999 – 2009), [w:] Edukacja do demokracji, bezpieczeństwa i praw człowieka w początkach XXI wieku, Siedlce 2009, s. 13
  • 2. 2 wolności człowieka, gdyż to właśnie ich przestrzeganie i rozumienie implikuje bezpieczeństwo personalne i strukturalne.4 Jak pisze prof. dr hab. Ryszard Rosa zagadnienia bezpieczeństwa i praw człowieka stały się przedmiotem szczególnego zainteresowania po II wojnie światowej, podczas której popełniono czyny ludobójstwa i barbarzyństwa, zagrażające godności człowieka, wolności, pokojowi i sprawiedliwości.5 Wydarzenia tego czasu uświadomiły, jak niebezpieczne są dwa totalitaryzmy: faszyzm i komunizm. Doskonale ukazuje to literatura faktu. W opowiadaniach Tadeusza Borowskiego znajdujemy obraz odhumanizowanego świata obozów niemieckich, które przerażają brutalnością, bezwzględnością, ohydą czynów dokonywanych przez oprawców. Wyłaniający się z nich wizerunek człowieka zlagrowanego budzi silne emocje, odrazę. Mamy prawo nie rozumieć zasad obowiązujących w oddzielonych drutem kolczastym obozach koncentracyjnych. Panuje w nich atawistyczne prawo silniejszego, a zlagrowani więźniowie to osobnicy doskonale przystosowani do tych warunków: kierują się egoizmem, torturują słabszych, śmieją się z głodnych, obojętnieją na śmierć bliskich. Borowski zaznacza, że często to sam uwięziony zamienia się w bezwzględnego kata. Wstrząsające są refleksje bohatera - narratora, który w U nas, w Auschwitzu… mówi: Zakładamy podwaliny jakiejś nowej, potwornej cywilizacji6 . Na porządku dziennym są wybiórki do gazu, bezcelowa praca w deszczu czy śniegu, ale i… bogacenie się na rampie, na którą dowożono nowych więźniów, czy okłamywanie nowo przybyłych. Trudno pojąć obojętność dziesięciu tysięcy mężczyzn na błagalne prośby nagich kobiet, wyciągających ramiona: Ratujcie nas! Jedziemy do gazu! Ratujcie nas!7 . Język, jakim posługuje się Tadeusz Borowski, opisując sytuacje, których zresztą sam doświadczył jako więzień obozu w Oświęcimiu, podkreśla realia lagrów: stary numer (niski numer, oznaczający zasiedziałego w obozie więźnia; źródło czci i poszanowania przez inne stare numery oraz młode numery - więźniów później przybyłych do obozu, zwanych także milionowcami; stary numer pełni ważne funkcje w obozie i posiada nadzwyczajną umiejętność życia w lagrze – patriotyzm lagrowy)8 , prominent (więzień na dobrym stanowisku, czysty, elegancki, najedzony)9 , kremo (krematorium)10 , Kanada (symbol dobrobytu obozowego; również komando, pracujące przy transportach, przychodzących do obozu i do gazu)11 , muzułman (człowiek całkowicie zniszczony fizycznie i duchowo, nie mający sił i woli do dalszej walki o życie, zazwyczaj z biegunką, wrzodami i świerzbem; traktowany z pogardą przez innych więźniów).12 Utworem obrazującym stalinizm jest Inny świat Gustawa Herlinga- Grudzińskiego. Już sam tytuł każe nam zdystansować się do opisywanej tam rzeczywistości, 4 R. Rosa, Prawa i wolności człowieka w filozofii i nauce społecznej Kościoła, [w:] Prawa i wolności człowieka w edukacji, Siedlce 2005, s. 23 5 R. Rosa, Bezpieczeństwo i prawa człowieka w działalności dydaktycznej i naukowej Katedry Pedagogiki Społecznej i Praw Człowieka (1999 – 2009), [w:] Edukacja do demokracji, bezpieczeństwa i praw człowieka w początkach XXI wieku, Siedlce 2009, s. 14 6 T. Borowski, U nas, w Auschwitzu… [w:] Utwory wybrane, Wrocław 1991, s. 109 7 Tamże, s. 94 8 Tamże, s. 74 9 Tamże, s. 75 10 Tamże, s. 76 11 Tamże, s. 77 12 Tamże, s. 78
  • 3. 3 której pod żadnym pozorem nie można (według autora) nawet próbować zrozumieć, a tym bardziej usprawiedliwiać. Herling - Grudziński utrwala w Innym świecie warunki panujące w sowieckim łagrze po to, by ostrzec przed powtórzeniem się sytuacji. Opisuje zbiorowe gwałty, pracę, która pozbawia człowieka godności, walkę o jedzenie. Zaznacza jednak, w przeciwieństwie do Borowskiego, że i w takich warunkach można wykazać się heroizmem: Kostylew wkłada rękę do ognia, by nie pracować dla systemu13 , Lwowna uprzejmie traktuje wszystkich więźniów, nawet urków.14 Szczególnie znamienny jest też poetycki komentarz do czasu II wojny światowej. Tadeusz Różewicz w wierszu Ocalony pisze: pojęcia są tylko wyrazami: / cnota i występek / prawda i kłamstwo / piękno i brzydota / męstwo i tchórzostwo. / (…) szukam nauczyciela i mistrza / niech przywróci mi wzrok, słuch i mowę / niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia / niech oddzieli światło od ciemności.15 Zacytowany fragment wiersza ukazuje chaos, jaki zapanował w człowieku, ale i w świecie, na skutek potworności II wojny światowej. Wyrażona w postaci aluzji biblijnej potrzeba oddzielenia światła od ciemności to nic innego jak pragnienie odnalezienia czysto ludzkich wartości, które nadałyby sens egzystencji i pozwoliły trwać w czasach pokoju. Tym właśnie zajmuje się filozofia bezpieczeństwa. Do zadań tej dziedziny nauki zaliczamy jeszcze: wzbogacanie wiedzy o pokoju i wojnie oraz wprowadzanie ludzi w świat wartości uniwersalnych, sprzyjających tolerancji, demokracji, pluralizmowi, poszanowaniu godności, podmiotowości osób i wspólnot ludzkich. W dobie przemian demokratycznych musimy sobie stawiać pytania: ku czemu zmierzamy i zmierzać powinniśmy, aby zrealizować ambitne cele społeczne, polityczne, ekonomiczne i edukacyjne.16 Powinniśmy za wszelką cenę dążyć do zachowania pokoju, akcentować podmiotowy charakter człowieka, przeciwdziałać wszelkiej tyranii. Obecny stan rzeczy zmusza nas więc do sprostania wyzwaniom cywilizacyjnym, kulturowym, edukacyjnym na poziomie globalnym i regionalnym. Zagrożenia globalne ciągle są obecne w świecie, gdyż wciąż obserwujemy przypadki łamania praw człowieka i przykłady wyzysku. Natomiast regionalne wyzwania łączą się z procesem transformacji w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. W Prawach i wolnościach człowieka w edukacji czytamy też, że jeżeli dbamy o bezpieczeństwo w obrębie regionów, to łatwiej zachować bezpieczeństwo globalne.17 Wszelkie naruszenie praw i wolności człowieka grozi zatem totalną degradacją jego godności oraz upadkiem cywilizacyjnym i kulturowym społeczności ludzkiej. Chciałbym jednak wierzyć, że wykorzystywanie jednych przez drugich nie może trwać długo, ponieważ zawsze znajdą się ludzie dobrej woli, którzy upominać się będą o poszanowanie człowieka jako osoby ludzkiej. Pesymizmem napawa mnie jednak to, co dzieje się we współczesnych Chinach czy w Korei Północnej. Tym bardziej istotne wydają się akty 13 G. Herling-Grudziński, Inny świat, Warszawa 1992, s. 113 14 Tamże, s. 310 15 T. Różewicz, Ocalony [w:] Słowa i teksty – język polski. Podręcznik – klasa 3. Literatura i nauka o języku. Do pracy w szkole, Warszawa 2004, s. 175 16 R. Rosa, Edukacja do demokracji i praw człowieka w świecie współczesnym. Aspekty filozoficzne, prawne i pedagogiczne, [w:] Edukacja do demokracji, bezpieczeństwa i praw człowieka w początkach XXI wieku, Siedlce 2009, ss. 46-47 17 Tamże, s. 49
  • 4. 4 prawne, które podkreślają przyrodzone i nienaruszalne prawo każdego człowieka do wolności. Niżej omówię pokrótce wybrane z nich. Z 26 sierpnia 1789 roku pochodzi pierwsza Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela. Czytamy w niej, że prawa te są: naturalne, niepozbywalne i święte.18 W opinii wielu współczesnych Oświecenie (XVIII wiek) stanowiło epokę doniosłą w dziejach walki o prawa człowieka, epokę racjonalizmu (opartego jednak o solidne badania empiryczne) dążącego – podobnie jak Renesans (XV-XVI wiek) – do uczynienia życia człowieka lżejszym i szczęśliwszym, wolnym od trosk, przesądów i zabobonów.19 Filozofowie francuscy stwierdzają, że człowiekowi „z natury” przysługują niezbywalne prawa, w tym zwłaszcza prawa do własności, równości i wolności.20 Szczególnie znamienne są rozważania Johna Locke’a (własność prywatna jako prawo naturalne), Davida Hume’a (doskonałość moralna jako ważny czynnik sprzyjający przestrzeganiu praw człowieka), Woltera (równe prawa do wolności i rozporządzania własnym majątkiem oraz obrony przez prawo) i Immanuela Kanta (wolność i autonomia jako czynniki warunkujące postawę moralną ludzi).21 Zauważyć więc można, że rozważania na temat praw i wolności człowieka funkcjonują w kontekście pojęcia godność, a to z kolei musi łączyć się z nauką Kościoła oraz humanistyczną koncepcją człowieka. Znamienne jest, że świeckie i religijne ujęcia tematu nie kłócą się ze sobą, chociaż, gdy przyjrzymy się bliżej poglądom poszczególnych myślicieli, takie sprzeczności zauważyć można. Są jednak w tym wypadku mało istotne; liczy się sam fakt podejmowania rozważań na ten temat. Kolejne dokumenty, wydane po II wojnie światowej, często powtarzają podobne stwierdzenia, ale też i doprecyzowują to, co wcześniej ujmowano ogólnie. Celem Organizacji Narodów Zjednoczonych, która powstała 24 października 1945 roku, jest obrona pokojowego rozwiązywania konfliktów, współpraca polityczna, gospodarcza i społeczna między narodami, utrzymanie bezpieczeństwa międzynarodowego i obrona praw człowieka. W 1948 roku na Trzeciej Sesji Ogólnego Zgromadzenia ONZ uchwalono Powszechną Deklarację Praw Człowieka. Dokument ten zbiera i porządkuje osiągnięcia i postulaty ludzi, którzy od kilkuset lat toczą walkę o swoją wolność i godność. Prof. dr hab. Ryszard Rosa podkreśla humanitaryzm i realizm członków ONZ odpowiedzialnych za kształt owej deklaracji.22 Jednak, jak stwierdza dalej, to tylko deklaracja; inne pakty mają moc wiążącą państwa, które je podpisały i ratyfikowały, zobowiązały się do ścisłego przestrzegania zobowiązań, do ujęcia ich w ustawodawstwie krajowym.23 Rada Europy utworzona 5 maja 1949 roku wydała Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Powstanie tej organizacji świadczy o poszukiwaniu 18 Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela [w:] Historia państwa i prawa. Wybór tekstów źródłowych, pod red. B. Lesińskiego, Poznań 1995 19 R. Rosa, Filozoficzne i aksjologiczne podstawy praw i wolności człowieka [w:] Prawa i wolności człowieka w edukacji, Siedlce 2005, s. 13 20 Tamże, s. 14 21 Tamże, ss. 14-15 22 R. Rosa, Prawa i wolności człowieka i ich ochrona w systemach prawa międzynarodowego [w:] Prawa i wolności człowieka w edukacji, Siedlce 2005, s. 53 23 Tamże, s. 54
  • 5. 5 rozwiązań, które zapobiegałyby w przyszłości powtórzeniu się (…) nieszczęść podobnych jak w czasie II wojny światowej.24 Poszukiwaniom towarzyszyło przeświadczenie, że podstawą „nowego ładu” w Europie i świecie powinno być poszanowanie praw człowieka, zaakcentowane też w Karcie Narodów Zjednoczonych (…).25 Ta Konwencja to jeden z najważniejszych dokumentów chroniących prawa i wolności człowieka w europejskim systemie prawnym, jednak realizacja wielu postanowień jest trudna, to żmudny proces, wymagający wielu wysiłków i inicjatyw tak poszczególnych Państw-Stron, jak i społeczności międzynarodowej.26 W Artykule 2 czytamy: prawo każdego człowieka do życia jest chronione przez ustawę.27 Takie ujęcie to ważna konkretyzacja wcześniejszych zapisów. Znamienne są również tytuły kolejnych artykułów: Zakaz tortur oraz Zakaz niewolnictwa i pracy przymusowej. W Artykule 13 znajdujemy informację, że każdy, czyje prawa i wolności zawarte w niniejszej Konwencji zostały naruszone, ma prawo do skutecznego środka odwoławczego do właściwego organu państwowego, także wówczas, gdy naruszenia dokonały osoby wykonujące swoje funkcje urzędowe. Ten zapis jasno stwierdza, że postanowienia Konwencji powinny być ściśle respektowane, a ewentualny poszkodowany może odwoływać się do społeczności międzynarodowej – Europejskiej Komisji Praw Człowieka. Dodać należy, że europejski Trybunał Praw Człowieka, w skład którego wchodzą jako sędziowie reprezentanci wszystkich Państw – Członków Rady Europy, rozpatruje wszystkie sprawy dotyczące interpretacji i stosowania postanowień Konwencji; wyrok Trybunału jest ostateczny.28 Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE), która odbyła się 1 sierpnia 1975 roku, przyczyniła się (…) do łagodzenia występujących wówczas podziałów między państwami europejskimi, do poszanowania współpracy międzynarodowej w wielu dziedzinach życia (…).29 To właśnie wtedy uznano, że ważnym fundamentem bezpieczeństwa jest ludzki wymiar KBWE (od 1996 roku OBWE). Każde z kolejnych spotkań przyczyniało się do coraz większych osiągnięć w interesujących nas dziedzinach, takich jak: katalogowanie praw i wolności człowieka oraz określanie środków ich ochrony, precyzowanie związku między prawami człowieka a bezpieczeństwem i pokojem na świecie.30 Na uwagę zasługuje duża częstotliwość spotkań przedstawicieli wielu państw, a tym samym wielokrotnie podkreślana świadomość współpracy, która jest warunkiem pokojowego współistnienia. Także Unia Europejska włącza się w działania zmierzające do ustalenia jednolitych norm postępowania państw w zakresie praw i wolności człowieka (Karta Praw Podstawowych UE). W rozdziale I omawiana jest godność, w II - wolność (Prawo do wolności i bezpieczeństwa, Poszanowanie życia prywatnego i rodzinnego, Ochrona danych osobowych, Prawo do zawarcia małżeństwa i prawo do założenia rodziny, Wolność myśli, sumienia i religii, Wolność wypowiedzi i informacji, Wolność gromadzenia się i 24 Tamże, s. 60 25 Tamże, s. 60 26 Tamże, s. 66 27 Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności 28 R. Rosa, Prawa i wolności człowieka i ich ochrona w systemach prawa międzynarodowego [w:] Prawa i wolności człowieka w edukacji, Siedlce 2005, s. 63 29 Tamże, s. 67 30 Tamże, s. 74
  • 6. 6 stowarzyszania się, Wolność sztuki i nauk, Prawo do nauki, Wolność wyboru zawodu i prawo do podejmowania pracy, Wolność prowadzenia działalności gospodarczej, Prawo do własności, Prawo do azylu, Ochrona w przypadku usunięcia z terytorium państwa, wydalenia lub ekstradycji). Dalej czytamy o równości, solidarności, prawach obywateli, wymiarze sprawiedliwości. Na końcu znajdujemy uwagi, dotyczące zakresu postanowień Karty i praw gwarantowanych oraz poziomu ich ochrony. Tytuł ostatniego artykułu brzmi znacząco: Zakaz nadużycia praw. Wyżej opisane akty prawne znajdują swoje odzwierciedlenie w konstytucjach państw demokratycznych, i tak cały rozdział II Konstytucji RP, obejmujący 55 artykułów, mówi o wolnościach, prawach i obowiązkach człowieka i obywatela. Jeśli zatem istnieje ścisła zależność między zachowaniem pokoju a przestrzeganiem praw i wolności człowieka, to na plan pierwszy wysuwa się konieczność edukowania przyszłych pokoleń w tym zakresie. Państwa powinny, mówiąc kolokwialnie, patrzeć sobie na ręce, a każdy człowiek znać, rozumieć swe prawa i wolności, a także wiedzieć, jak i do kogo odwoływać się, gdyby doszło do naruszenia tych praw i wolności. Nauczanie powinno mieć na względzie pełny rozwój osobowości ludzkiej31 , tak by równoważyć postęp materialny z wartościami duchowymi, moralnymi i społecznymi. Zatem problematyka praw i wolności człowieka musi znaleźć się w programach nauczania na wszystkich poziomach kształcenia w państwach demokratycznych; i tak też się dzieje.32 Szkoła nabiera tym samym priorytetowego znaczenia w wychowaniu i kształceniu nowego pokolenia zgodnie z wysokimi wartościami humanistycznymi. Biorąc jednak pod uwagę moje doświadczenia oraz rozmowy z kolegami i zaprzyjaźnionymi nauczycielami, mam wątpliwości czy współczesna szkoła polska już radzi sobie z tymi zadaniami. W gimnazjach rządzi prawo pięści, które nijak się ma gazetek szkolnych rozsianych po korytarzach. Pedagodzy często nie wypełniają swych obowiązków jak należy: unikają trudnych problemów, boją się zareagować, są nieprzygotowani do radzenia sobie z tzw. rozwydrzoną młodzieżą. Zdarza się, że sfrustrowani niskimi zarobkami, szukają łatwych i niewymagających większego zaangażowania rozwiązań. Poza tym nierzadko nie lubią swej pracy i (niestety) nie szanują uczniów. W takiej atmosferze trudno o wychowanie wartościowego człowieka. Przykład z ostatnich lat, który mną wstrząsnął, dotyczy czternastoletniej świetnej uczennicy (szkołę podstawową ukończyła z najwyższą notą). W gimnazjum spotkała się z agresją na przerwach szkolnych (wulgarne słownictwo, przemoc fizyczna), a w klasach czy toaletach znajdowała wulgarne epitety przypisane konkretnie do jej nazwiska. Niestety, to sytuacja typowa. Wykształceni i świadomi ogromnej roli szkoły rodzice dziecka, podjęli jednak stosowne kroki. Wielokrotnie rozmawiali z dyrektorem i wychowawcą, a nawet zainicjowali akcję zbadania poziomu agresji w szkole, dostarczając fachowo przygotowane ankiety i propozycje działań. Wszystko to zignorowano. Dziewczyna doświadczyła silnego 31 R. Rosa, Bezpieczeństwo i prawa człowieka w działalności dydaktycznej i naukowej Katedry Pedagogiki Społecznej i Praw Człowieka (1999 – 2009), [w:] Edukacja do demokracji, bezpieczeństwa i praw człowieka w początkach XXI wieku, Siedlce 2009, s. 15 32 Tamże, s. 46
  • 7. 7 urazu psychicznego, straciła zaufanie do dorosłych – zniszczone zostały relacje między nią a rodzicami, których uznała za nieskutecznych i biernych. Taką postawę wzmocniło też zachowanie pedagoga szkolnego, gdy jedną z koleżanek zrzucono ze schodów, w wyniku czego dostała wstrząsu mózgu. Wkrótce prawa mojej koleżanki naruszyła też lokalna prasa, drukując nielegalnie wakacyjne zdjęcie z obraźliwym napisem. Dziewczynę rozpoznano od razu w środowisku (chociaż miała przesłonięte oczy w celu zachowania anonimowości) i nikt już nie pamiętał jej osiągnięć naukowych czy aktywności społecznej. Spotkała się z ostracyzmem. Napiętnowana próbowała popełnić samobójstwo. W konsekwencji spędziła dwa miesiące w szpitalu psychiatrycznym. Dziś uczy się poza miejscem zamieszkania, a jej oceny z poszczególnych przedmiotów należą do najlepszych w szkole. Jest jednak pod opieką psychiatry i psychologa. Na tę sytuację chciałbym spojrzeć z perspektywy działań instytucji, które powinny dbać o dobro dzieci. Kiedy wspomniana wyżej dziewczyna nie wróciła do szkoły, nikt z tej instytucji nie zainteresował się, jak pomóc rodzinie, mimo iż doskonale wszyscy znali przyczynę absencji. Jak się później okazało, dyrektor zorganizował spotkania z rodzicami, by omówić zagrożenia wynikające z korzystania z internetu (zdjęcie bezprawnie wykorzystane przez gazetę pochodziło z jednego z portali społecznościowych), jednak nie stanął w obronie dziecka. Jego bezduszność zauważyć też można było w czasie indywidualnych rozmów, gdy śmiał się z, jak mówił, wyimaginowanej próby samobójczej (gdyby naprawdę chciała się zabić, to by się zabiła). Wychowawca, zasłaniając się błahymi powodami, obniżył jej ocenę ze sprawowania (mimo iż kontynuowała naukę w trybie indywidualnym), co zaważyło na nieotrzymaniu świadectwa z biało-czerwonym paskiem i spotęgowało ostracyzm. Dodać muszę, że w tych trudnych dniach, nauka dawała jej satysfakcję i stanowiła ważne dopełnienie psychoterapii (w bardzo dobrych efektach jej pracy psychologowie widzieli szansę na odbudowywanie poczucia wartości i poczucia podmiotowości). Nie dość na tym, sprawa została osobiście zgłoszona do Rzecznika Praw Dziecka, który miał podjąć właściwe działania, czyli skontrolować szkołę oraz monitorować rozwiązania prawne tej sprawy, zainicjowane przez rodziców. W odpowiedzi wkrótce rodzice mojej koleżanki otrzymali pismo, które przytoczę tu prawie w całości: Nawiązując do zgłoszonej pracownikowi Biura Rzecznika Praw Dziecka sprawy dotyczącej publikacji w gazecie lokalnej zdjęcia Państwa córki oraz podjętej przez nią próby samobójczej, uprzejmie informuję, iż Rzecznik Praw Dziecka podjął postępowanie wyjaśniające (…). Dyrektor Szkoły poinformował o podjętych w szkole działaniach (…). Mam nadzieję, że podjęte działania i wzajemna współpraca (Państwa i Szkoły) w tym zakresie, będą wspierały (…) w powrocie do zdrowia i funkcjonowania w środowisku rówieśniczym (…). Opisane działania szkoły nigdy nie zostały zweryfikowane i skonsultowane z rodziną, a wiem, że powinny być to działania nie tylko na rzecz społeczności szkoły, ale też na rzecz pokrzywdzonej dziewczyny i jej rodziców. Dlaczego nie sprawdzono rzetelności i faktycznej realizacji w działaniu wspomnianej szkoły? Oczywiście, rodzice skrzywdzonego dziecka mogliby prawdopodobnie wejrzeć do dokumentów przesłanych przez szkołę do Biura Rzecznika Praw Dziecka, ale w tym momencie ważniejszy był stan zdrowia psychicznego mojej koleżanki, a nie walka z instytucjami, mającymi dbać o bezpieczeństwo najmłodszych. Oburzony jestem całą tą mistyfikacją – biurokracją, która przesłania
  • 8. 8 rzeczywistość i żywy kontakt z ludźmi. Natomiast jestem pełen podziwu dla fachowości opieki medycznej oraz zaangażowania prawników, którzy zajęli się sprawą. Co jednak stałoby się z dzieckiem pochodzącej z mniej świadomej i biedniejszej rodziny? Zastanawiam się zatem, na ile możliwe jest praktyczne realizowanie zapisów z Konwencji Praw Dziecka, w której czytamy: dzieci mają prawo do szczególnej troski i pomocy (…), rodzina (…) powinna być otoczona niezbędną ochroną oraz wsparciem.33 W Artykule 3 Konwencji napisano, że państwo ma czuwać, aby instytucje, służby oraz inne jednostki odpowiedzialne za opiekę lub ochronę dzieci, właściwie wywiązywały się ze swoich obowiązków, w szczególności w dziedzinach bezpieczeństwa i zdrowia. Tymczasem w tej konkretnej sytuacji nie można było liczyć na nikogo, a wręcz gazeta, która naruszyła prawa autorskie, przypisała temu konkretnemu dziecku najgorsze cechy. Jako komentarz chciałbym przywołać fragment Artykułu 40: Państwa-Strony uznają prawo każdego dziecka (…) do traktowania w sposób sprzyjający poczuciu godności i wartości (…), które umacnia w nim poszanowanie podstawowych praw i wolności innych osób. Moim zdaniem, ważne funkcje społeczne powinni pełnić ludzie odpowiedzialni, kultywujący wartości humanistyczne. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie stwierdzenie ma charakter idealistyczny, utopijny, jednak przecież musimy stawiać sobie wysokie cele i wymagania. Nie jest to prawda zbyt odkrywcza; podobną myśl znajdziemy np. w renesansowej (!) rozprawie O naprawie Rzeczypospolitej Andrzeja Frycza-Modrzewskiego.34 Ujęte tam postulaty, niestety, wciąż nie zostały zrealizowane. Edukacja do praw i wolności człowieka powinna zaczynać się od najmłodszych lat, dlatego tak ważne są właściwe postawy indywidualne rodziców, nauczycieli, wychowawców. Właściwe wartości, które pozwalają cenić siebie jako człowieka (a to niezbędne, by podmiotowo traktować innych), znajdujemy w nauce społecznej i filozofii Kościoła. Kolejne encykliki wydawane przez papieży: Leona XIII, Piusa XI, Piusa XII, Jana XXIII, Pawła VI i Jana Pawła II szeroko opisują prawa wolnościowe człowieka. Nie można o nich mówić poza kontekstem etyczno – moralnym. Idea ekumenizmu świetnie wpisuje się w idee współpracy międzynarodowej, a to warunek bezpieczeństwa. Jesteśmy, a przynajmniej być powinniśmy, spójną społecznością jako ludzie, choć paradoksalnie mamy też prawo do wszelkich partykularyzmów. W związku z tym świadomość własnego człowieczeństwa musi być nadrzędną zasadą naszego życia. 33 Konwencja Praw Dziecka 34 Andrzej Frycz-Modrzewski, O naprawie Rzeczypospolitej [w:] W. Bobiński, A. Janus-Sitarz, B. Kołcz, Barwy epok. Kultura i literatura, Warszawa 2002, ss. 197-198