SlideShare a Scribd company logo
1 of 27
Download to read offline
Środa, 20 lutego 2008

 O wyjeździe do Mozambiku dowiedziałem się w czwartek 14 lutego 2008 roku, w niedzielę
17 lutego 2009 juŜ siedziałem w samolocie lecąc do Mozambiku. Najpierw miał ze mną
lecieć nowo przyjęty do Działy BHP inŜynier Mirosław Dubis, którego miałem szkolić.
Potem się okazało, Ŝe rozchorował się, miał dolecieć za tydzień, ale w końcu wcale nie
doleciał.

Będąc w samolocie postanowiłem pisać coś w rodzaju "Foto - Blogu" z mojego pobytu w
Mozambiku.

Wczoraj doleciałem do Vilanculo czarterowym lotem z Johannesburga. Jeszcze kilka dni
temu dostawałem "Czerwone" Alerty z TRC. To tajfun IVAN szalał nad południowym
Oceanem Indyjskim, na szczęście zakończył swój los nad Madagaskarem i nie dotarł nad
wybrzeŜe Mozambiku. Lot odbywał się spokojnie, tylko przy lądowaniu nieco nas
podrzucało. Odprawa celna była spokojna, zapaliłem "papierosa pokoju" i za chwilę
jechałem do miasta na zakupy i zjeść coś w całkiem przyzwoitej pizzerii połoŜonej tuŜ nad
wybrzeŜem morskim. Było i parno, ale od Oceanu Indyjskiego docierała chłodniejsza bryza.




Zamówiliśmy pizze "Marina" i wraz z przemiłym kierowcą Euzebio czekaliśmy na nie, paląc
papierosy i omawiając najnowsze plotki. Villanculos wyglądało znacznie lepiej niz. podczas
mojego zeszłorocznego "zimowego" pobytu w kwietniu 2007. Wszystko wokół było zielone,
a ludzie wyglądali na radośniejszych. To duŜa ilość promieni słonecznych sprawia, Ŝe
wszyscy czują się szczęśliwi, pomimo tego, Ŝe w naszym pojęciu są ludźmi biednymi. Jadąc
w Krakowie porannym tramwajem do pracy, często zastanawiam się, dlaczego na twarzach
współpasaŜerów widać tyle smutku, trochę to maska wielkomiejskości, ale w duŜym stopniu
widać ich zimowe przygnębienie.



Czwartek 21 lutego, godz. 0:15

Wczoraj miałem pracowity dzień, właściwie juŜ przedwczoraj wieczorem ( o godzinie 19:
00) wzięliśmy, razem z Piotrem Koneckim - Kierownikiem Kontraktu, udział w
cotygodniowym SAFETY MEETINGU. Na meetingu poruszano szereg tematów, między
innymi sprawę DEFENSIVE DRIVING. Według polityki SASOLA na terenie Kampu Pande
maksymalna prędkość dla pojazdów samochodowych wynosi 20 km/godz., na drogach
gruntowych 40 km/godz. a na drodze asfaltowej maksymalna dopuszczalna prędkośc to 80
km/godz. MoŜe uwaŜacie, Ŝe jest to zbyt rygorystyczne ograniczenie, zwłaszcza na drogach
gruntowych, ale kierowcy muszą się do niego stosować. Przekroczenie dopuszczalnej
prędkości o 25% - powoduje ustne ostrzeŜenie kierowcy, jeŜeli ten sam kierowca ponownie
przekroczy dopuszczalną prędkość o 25% - zostaje on wydalony z pracy ze skutkiem
NATYCHMIASTOWYM. Do pomiaru prędkości słuŜba HSE SASOLA uŜywa tak
zwanych "suszarek”, czyli radarów ręcznych. Na te radary zostało juz złapanych szereg
kierujących pojazdami, takŜe Polaków.

Po południu wraz z naszym pakistańskim HSE Officerem - Naeemem Syedem wziąłem
udział w kursie DFENSIVE DRIVING. Kurs ten polegał na 2 godzinnych zajęciach
teoretycznych, a następnie kaŜdy z kierowców, a w większości to byli zawodowi kierowcy
"trucków", zdawał egzamin praktyczny prowadząc Toyotę Pick-up'a. Było nas 7 par, ja z
Naeemem tworzyłem ostatnią parę



                                             Przyznam szczerze, Ŝe miałem nieco
                                             kłopotów. W Mozambiku jeździ sie po lewej
                                             stronie, natomiast na auta mówi się, Ŝe są
                                             "right-hand drive", bo faktycznie kierowca
                                             siedzi po prawej stronie auta. Biegi zmienia
                                             się lewa ręką, ale najgorsze są dźwignie
                                             kierunkowskazów i wycieraczek, są one
                                             umieszczone odwrotnie jak w samochodach
                                             europejskich. Uprzedziłem egzaminatora, Ŝe
                                             jestem jedynym kierowcą jeŜdŜącym
                                             samochodem "left-hand drive" czyli po prawej
stronie drogi i mogą mi się mylić wspomniane dźwignie. Odpowiedział, Ŝe jest to zrozumiałe.
Faktycznie co najmniej dwa razy udało mi się włączyć wycieraczki zamiast
                                             kierunkowskazów.




                                               W sumie egzamin zdali wszyscy - 14
                                               kierowców, GRATULOWALIŚMY SOBIE
                                               NAWZAJEM!




 Rano na Camp-ie Pande przeprowadzono
oprysk roztworem DDT, by uniemoŜliwić
rozmnaŜanie się komarów. Niestety
Mozambik jest endemicznym terenem
występowania malarii, kilku naszych kolegów
juŜ poznało bliŜej objawy tej choroby. Co
więcej okazało się, Ŝe stosowane paski
wskaźnikowe nie są wiarygodne, najlepszym
narzędziem do wykrywania malarii, okazał się
stary przyrząd - mikroskop optyczny. Jest on w 100 % niezawodny.




Na wiertni Skytop Brewster RR 600 trwało przygotowanie do kwasowania otworu Pande 13,
samo kwasowanie odbyło się pod wieczór.




Jutro przyjeŜdŜa nowa zmiana z kierownikiem
Otfinowskim, Grzesiu Marszałek i jego załoga
zjeŜdŜają do Polski.




                                Piątek, 22.02.2008, godz. 01:01



                                Wczoraj, jadąc rano na wiertnię spotkaliśmy dwie kobiety,
                                które niosły owoce z targu, chwilę potem zobaczyliśmy
                                małe okrągłe chatki, bardzo podobne do tych które
                                widziałem w RadŜasthanie w Indiach.
AŜ dziw bierze, Ŝe są tak do siebie
podobne, przecieŜ ich budowniczowie
nigdy nie spotkali się !

SASOL przykładu obecnie bardzo
duŜą uwagę do JOURNEY
MANAGEMNT PLAN-u, praktycznie
bez pisemnego zezwolenia nie moŜna
nigdzie pojechać. Na bramie Campu
Pande zostały zainstalowane
elektroniczne czytniki kart
identyfikacyjnych tak, Ŝe kaŜdy ruch
pracowników jak i gości jest
monitorowany.




                                              Wszystkie auta zostały wyposaŜone w
                                              radiostacje, straŜnicy sprawdzają karty
                                              drogowe a kierowcy mają obowiązek
                                              raportowania przez radio, gdy tylko dojadą na
                                              miejsce przeznaczenia. Odczasu do czasu przy
                                              wjeździe na Camp sprawdzana jest trzeźwość
                                              kierowców -
                                              alkoholomierz
                                              em.




Dzień wczorajszy okazał się pracowity, na otworze
zakończono kwasowanie i były wyciągane rurki syfonowe.
Potem otwór Pande 13 był przygotowywany do syfonowania,
                                     i krótkiego testu produkcyjnego. Test ten nastąpi
                                     dzisiaj w godzinach porannych.

                                       Gdy zmiana Grzegorza Marszałka jechała do
                                       Villanculos, obowiązki kierownika wiertni pełnił
                                       kierownik kontraktu Piotr Konecki, radził sobie przez
                                       7 godzin dzielnie, ale niewiele brakowałoby musiałby
                                       pozostać w roli kierownika wiertni co najmniej przez
                                       następną dobę lub dwie.



                                       Okazało się, Ŝe ktoś zapomniał zarezerwować 9
                                       miejsc w samolocie czarterowanym przez SASOL na
trasę Johannesburg - Villanculos. Na szczęście w samolocie czarterowym było 6 wolnych
miejsc, a pozostałe 3 osoby musiały lecieć do Villanculos samolotem liniowym linii
"Pelikan".
Wszystko się skończyło dobrze i wszyscy dotarli około godziny 16:00 na wiertnię.




Z wiertni wyjechaliśmy juz dobrze po 19: 00, była juŜ
ciemna noc.




Sobota, 23 lutego, 2008 godz. 01: 15··

Wczoraj, od rana, trwało syfonowanie otworu i odbieranie płynu poreakcyjnego, a gaz był
spalany na flarze. W pewnym momencie zaniepokoiłem silnym zapachem kwasu i przyszło
mi do głowy, Ŝe być moŜe z degazatora wydziela się za duŜo gazu ziemnego. Powiedziałem
to Marcinowi Otfinowskiemu - kierownikowi wiertni , wziął on EKSPLOZYMETR i okazało
się, Ŝe okolicy POOR BOY'a, stęŜenie gazu zbliŜa się do 20 % Dolnej Granicy
Wybuchowości (DGW). Nad zbiornikiem, gdzie magazynowany był płyn poreakcyjny,
                                                            stęŜenie gazu dochodziło do 80
                                                            % DGW.

                                                            Marcin udał sie do Company
                                                            Mana i zostało postanowione
                                                            by zaprzestać uŜywania POOR
                                                            BOY'a i spalać gaz
                                                            odprowadzając go
                                                            bezpośrednio do FLARE
                                                            PIT,’u, który znajdował się
                                                            około 50 metrów od osi
                                                            otworu.



Załoga po raz pierwszy od kilku dni miała nieco wolnych chwil i mogła robić porządki i
zająć się przygotowaniami do przewózki urządzenia.


Spalanie gazu i syfonowanie otworu, trwało do
wieczora.
Wyraźnie moŜna było zauwaŜyć jak wzrasta ciśnienie na głowicy eksploatacyjnej.



                                            Dzisiaj Rano rozpoczyna się przewoŜenie
                                            urządzenia RR 600 na nowy punkt. Znów
                                            będziemy robić prace rekonstrukcyjne!

                                            Niedziela, 23 lutego, 2008, godz. 0:15
                                            Wczoraj rano Kierownictwo Projektu w
                                            Mozambiku dyskutowało, jak najszybciej
                                            przewieź urządzenie,




                                            Roustabouci, czyścili i malowali
prewentery i zasuwy.


                                    Box z łącznikami i narzędziami
                                    instrumentacyjnymi teŜ prezentował się
                                    rewelacyjnie
Załoga urządzenia Skytop Brewster




                        RR 600 przepracowała do
                        wczoraj 673 dni bez
                                                                    wypadku
                                                                    powodującego
                                                                    absencję w pracy
(LTI), z tego w na                                                  kontrakcie dla
SASOL-u w                                                           Mozambiku - 373
dni.
                                                                    W duŜej mierze była
to zasługa dobrej pracy                                             załogi jak i dozoru.
Obecnie na wiertni pracuje Kierownik Wiertni Marcin
Otfinowski, a specjalistą ds. HSE jest Pakistańczyk
Naeem Syed. Naeem jest bardzo pracowity i ma
doświadczenie pracując w Pakistanie i na Bliskim
Wschodzie. Wczoraj wgraliśmy do laptopa
oprogramowanie STOP i wprowadziliśmy dane za
luty 2008. Jak na razie wystawionych zostało 37 kart
STOP.



                                     DemontaŜ szedł bardzo sprawnie, urządzenie i sprzęt
                                     wiertniczy zmieścił się na 12 "naczepach", ale nie
                                     mogliśmy rozpocząć przewózki, gdyŜ na nowym
                                     "starym" punkcie kończono jeszcze testy produkcyjne.


                                                                                 Tak po
                                                                                 prostu
                                                                                 dwie
                                                                                 firmy
                                                                                 usługo
                                                                                 we
                                                                                 OGEC
                                                                                 Kraków
                                                                                 i firma
                                                                                 wykonu
                                                                                 jąca
                                                                                 testy,
zamieniają sie miejscami pracy.
Udało sie za to załadować wszystkie ładunki na ciągniki naczepowe i przygotować je do
wyjazdu nazajutrz.

Wszystkie ciągniki naczepowe jak i nasz "Carrier"
udekorowany polską flagą stały w karnym szeregu,
czekając na jutrzejszy wyjazd.
Na placu pozostały jedynie kontenery biura OGEC
Kraków i Company Man-a i parę drobiazgów.



                                       TuŜ za bramą
                                       na drzewie
                                       zbudowały gniazda jakieś przedziwne Ŝółte ptaszki,
                                       przylatywały, chyba karmić młode robiąc przy tym
                                       niewyobraŜalny harmider!· Właściwie było to moje
                                       pierwsze i jak dotąd jedyne spotkanie z mozambijską
                                       fauną!··Wieczorem po pracy, kierownik wiertni
                                       Marcin Otfinowski zorganizował załodze grilla, Ŝarcie
było pyszne, ale na bramie wjazdowej Pande Camp wszyscy kierowcy musieli dmuchać w
balonik, test dla wszystkich wyszedł negatywnie.



Niedziela, 24 lutego 2008, godz. 23.55


Udało mi sie nadgonić co nieco czas, piszę te krótkie zapiski z niedzieli jeszcze przed
północą!·Dzisiaj rano około godziny 8: 20 pojechał na nowy stary punkt Pande -17, cały
konwój złoŜony z Carriera RR 600 i 12 ciągników naczepowych. W zamian za to na Pande
                                                       13 przyjeŜdŜały naczepy ze sprzętem
                                                       to testowania otworu, po kwasowaniu.

                                                     Operator dźwigu, który rozładowywał
                                                     ten sprzęt dostał STOP KARTĘ za
                                                     jeŜdŜenie po placu z nieopuszczonym
                                                     masztem i wysuniętymi podporami
                                                     hydraulicznymi.
                                                     Jutro przewiezione będą pozostałe
                                                     kontenery biurowe, zakończony będzie
                                                     montaŜ i w godzinach późno
                                                     popołudniowych spodziewany jest
                                                     spudding na Pande 17.
                                                     Poniedziałek, 25 lutego 2008, godz.
                                                     23.35

                                                     Dzisiaj najpierw byłem na starym
punkcie, a potem pojechałem na nowy punkt Pande 17. Po drodze w samochodzie
odebrałem telefon, w którym dobrze mówiący po angielsku męŜczyzna poinformował mnie,
Ŝe krakowska załoga pracuje w kombinezonach z krótkimi rękawami.

Tak naprawdę pracują w podkoszulkach i w ogrodniczkach, gdyŜ wierzchnie bluzki
wykonane ze spaecjalnej mało palnej bawełny INDURA są zbyt ciepłe jak na tropikalny
klimat. Podczas zeszłoroczne pobytu szefa Działu BHP PNiG Kraków załoga w mocnych
słowach oceniła tego typu kombinezony, ktore nie nadają sie do pracy w tropiku.

Dawno temu załogi wiertnicze pracowały w tropiku w krótkich spodniach i lekkich bluzach z
krótkimi rękawami, Ŝeby było jeszcze przewiewniej, obcinało się te krótkie rękawy i
praktycznie powstawała kamizelka.

Obecnie z wielu względów tak ubrany nie moŜna pracować, chodzi tu o poszanowanie uczuć
religijnych, BHP, a przede wszystkim wzmoŜone promieniowanie ultrafioletowe, którego
długotrwałe działanie moŜe doprowadzić do powaŜnych chorób skóry, ze złosliwym
czerniakiem, włącznie.

                                             Niestety nasi kanadyjscy Company Man-owie
                                             nie dają dobrego przykładu. Patrz zdjęcie po
                                             lewej - Company Man - to ten w podkoszulku.

                                             Załoga powiedziała, Ŝe zaprasza kogoś z
                                             Działu BHP, by popracował sobie, podczas
                                             przewózki urządzenia, przez 12 godzin w
                                             tropikalnym słońcu i przy wilgotności 100 %,
                                             w kombinezonach dostarczonych z Polski.



                                            Pamiętam jakie kombinezony dostarczał
ESSAR w Indiach, były wspaniałe i wcale nie drogie, niektórzy uŜywali ich jeszcze przez
długie lata w Polsce.

A MOśE BY TAK ZACZĄĆ KUPOWAĆ
KOMPINEZONY W INDIACH LUB
PAKISTANIE ?
Po szczegółowym instruktaŜu, na placu otworu Pande
17 rozładowywane były kontenery biurowe i
socjalne.




Po południu                                          wiertnia poszła do ruchu, co było
niewątpliwą                                          całej załogi pod dowództwem zasługa
Marcina i                                            Karola!
WyjeŜdŜając z wiertni, przy bramie zauwaŜyłem czytającego coś straŜnika z Group 4.

Zgadnijcie co to była za ksiąŜka?··

Odpowiedź w jutrzejszym odcinku! · · · · ·




                                       Wtorek, 26 lutego 2008, godz. 23.35



                                                                             Oto
                                                                             odpowiedź na
                                                                             zadane
                                                                             wczoraj
                                                                             pytanie, była
                                                                             to Biblia !




W ciągu dnia załoga zapuszczała                                             zestaw do
kwasowania, składał się on z sześciu syfonówek 2-3/8 i naszych rur płuczkowych 3-1/2. Po
dojechaniu do spodu okazało się, Ŝe Ŝądło złoŜone z syfonówek, jest za krótkie, ktoś
pomylił się o dwa metry, trzeba było wyciągnąć cały zestaw i dołoŜyć jedną syfonówkę.

W szybie cała załoga pracowała w kombinezonach z długimi rękawami wykonanymi z
trudnopalnej bawełny typu Indura, niestety kombinezony te są zbyt ciepłe jak na tropikalne

warunki Mozambiku. U WSZYSTKICH
OBSERWOWAŁO SIĘ OBJAWY PRZEGRZANIA
ORGANIZMY. Szczerze mówiąc pracując w szybie
ma się jeszcze szanse na lekki powiew wiatru, na
placu jest plus 50 C ! Niestety nie moŜemy się
doprosić, od prawie 4 miesięcy, lekkich, niepalnych
kombinezonów uszytych z NOMEX-u, dla całej
załogi. Załoga dostała jedynie 10 sztuk, reszta załogi
musi obejść się smakiem. NOMEX jest to syntetyczny, przewiewny, NIEPALNY, materiał
wynaleziony przez słynną firmę chemiczmą DuPont, która nota bene, wynalazła 40 lat
temu TEFLON, i wprowadziła do HSE system STOP.

Chodzenie w takim kombinezonie w wilgotnym i gorącym klimacie jest przyjemnością, czyje
się w nim jak w delikatnej, zwiewnej bawełnie.

Mając niegroźną erupcję,

                            BŁYSKAWICZNIE opanowaną samodzielnie przez
                            wiertacza zmianowego Wojciecha Zauchę, przetestowaliśmy
                            nasze prewentery.

                            Nocna zmiana miał za zadanie wykonanie marszu i dołoŜenie
                            jednej syfonówki do Ŝądła.

                            Jutro będzie mieszany kwas i odbędzie się kwasowania
                            otworu.
Pod wieczór, będąc w szybie, zobaczyłem
dwóch młodych chłopców, zapewne z
sąsiedniej wioski, którzy chcieli coś dostać z
wiertni. MoŜe zuŜyte butelki po wodzie, moŜe
jakieś pojemniki po chemikaliach. W myśl
polityki HSE, nie wolno nam nic dawać, jako,
Ŝe istnieje niebezpieczeństwo, Ŝe pojemniki
takie zostaną uŜyte do transportu wody, i
                                        mogą
                                        one
                                        skazić tę wodę.

                                       Środa, 27 lutego 2008, godz. 23.24

                                      Wreszcie udało mi się zrobić zdjęcie urządzenia
                                      RR600 w afrykańskim krajobrazie, a to wcale nie jest
                                      takie proste!·Tak dokładnie na zdjęciu są Ŝyczenia z
                                      okazji przepracowania 356 dni ( 1 roku) bez LTI.
                                      Lost Time Incident, czyli wypadek powodujący
absencję w pracy. To duŜe osiągnięcie i dlatego serdecznie gratuluję załodze i kierownictwu
                                      urządzenia Skytop Brewster RR 600.




                                       Przed
                                       rozpoczęciem
                                       kwasowania
                                       odbył się Pre-
                                       Job Meeting
                                       prowadzone
                                       przez
                                       Compamy
                                       Man-a.
                                       W szkoleniu
                                       wzięli wszyscy
                                       pracownicy
                                       PNiG Kraków
                                       jak i
pracownicy Baker Hughes.

Dzisiaj około południa rozpoczęło się kwasowanie
otworu, w szybie pozostali jedynie dwaj pracownicy;
wiertacz Zaucha i pomocnik otworowy, był on ubrany
w fartuch ochronny, gogle i gumowe rękawice. To tak
na wszelki wypadek, gdyby doszło do przecieku
kwasu z rurociągów wysokociśnieniowych w szybie. Do tego na szczęście nie doszło,


natomiast agregat firmy MB wykonującej kwasowanie, odmówił posłuszeństwa, a jego
naprawa zrobiona dopiero przez polskich specjalistów z RR 600 okazał się skuteczna. Mimo
to przerwa w kwasowaniu trwała 2 godziny i przez ten cały czas, 43 kawałki przewodu 3-
1/2 , były wypełnione kwasem.

Pozostała załoga mając wolny czas, mogła wziąść
udział w szkoleniu HSE. Przedstawiłem im film BBC
pt. Spiral to Disaster przedstawiający rekonstrukcję
zdarzeń na platformie Piper Alpha pracującej dla
amerykańskiego operatora na Morzu Północnym. W
wypadku tym, który zdarzył sie 1989 roku zginęło 167
osób, a jedynie 61 udało się się uratować. Były to
osoby, które - skoczyły z wysokości 30 metrów do
morza! Po tej tragedii, władze brytyjskie, zastosowały
bardzo rygorystyczne przepisy HSE i usunęły
nieodpowiedzialnych Amerykanów z Morza
Północnego. Obecnie bardziej rygorystyczne przepisy HSE obowiązują jedynie w Norwegii.

                                    Po południu do naszego Safety Officera zgłosił się
                                    pracownik z firmy MB, mówiąc, Ŝe cierpi na silną
                                    migrenę. Naeem zmierzył mu ciśnienie, było OK -
                                    około 125/80. Pacjent dostał aspirynę i sole mineralne,
                                    by uzupełnić ich brak. Wyraźnie było widać po nim,
                                    Ŝe wypocił masę wody, co widać na zdjęciu po lewej.
                                    Widoczna sól na ubraniu roboczym pracownika.
                                    Zalecono mu półgodzinny odpoczynek w
                                    klimatyzowanym pomieszczeniu, potem wrócił do
                                    pracy.

W wolnej chwili załoga dzwoniła z mojego laptopa do rodzin w Polsce. dzięki
zainstalowaniu oprogramowania 12VOIP moŜna
dzwonić przez 3 miesiące po całym świecie i
kosztuje to jedynie 10 euro.

POLECAM

Tak naprawdę, w Mozambiku, wcale nie tak łatwo jest
zobaczyć jakieś egzotyczne zwierze, bądź ptaka.
Wracając na Camp, około godziny 19: 30
zobaczyliśmy węŜa pełznącego przez drogę. Kierowca
zatrzymał się, zanim wyciągnąłem aparat
fotograficzny, wąŜ spokojnie wpełzł w busz.




                                        Czwartek, 28 lutego 2008, godz. 23.03
Jadąc rano do pracy zatrzymaliśmy się przy kobietach, które sprzedawały ananasy. Za
niecałego dolara kupiłem dwa, potem na wiertni kierowca Euzebio obrał je i mieliśmy w
Kancelarii ucztę ze świeŜych ananasów.

Będąc zagranicą, zwłaszcza w małych krajach ma się szansę kupić owoce i jarzyny
hodowane w warunkach naturalnych. ICH SMAK JEST NIEPOWTARZALNY!

Wiertnia wyłania się pomiędzy zielonymi
drzewami, a wokół są wysokie na pół metra trawy.
Wokół drzew, miejscowa ludność obsadza ziemię
sadząc kukurydzę, gdyby tak obsiać cały
Mozambik kukurydzą, tak jak zamierzali Rosjanie,
moŜna by przy dwukrotnych zbiorach w roku -
wyŜywić masę ludzi!



Po
drugim
                                                   śniadaniu, zrobiliśmy szkolenie dla
                                                   miejscowych roustabout-ów, pokazując im
jak                                                pracować przy załadunkach przy pomocy
dźwigu,                                            film był w wersji ANGLOJĘZYCZNEJ i
                                                   Ŝyczyłbym sobie otrzymać tyle pytań od
polskiej                                           załogi, ile dostałem od nich.




                                  Na wiertni znów grupa serwisowa MB PETROLEUM
                                  SERVICES LLC i zapuściła przez śluzę narzędzie do
                                  otwarcia zaworu wgłębnego.
                                  Potem, po wyciągnięciu narzędzia i zdemontowaniu
                                  śluzy, rozpoczęliśmy kolejny test produkcyjny.
Zawsze koło naszego ogrodzenia stoją młodzi chłopcy z
lokalnych chatek, liczą na jakiś upominek, ciastko,
cukierek, niestety nie wolno nam nic im dawać,
poniewaŜ na drugi dzień Ŝadne z dzieci z wiosek nie
poszłoby do szkoły, a wszystkie stałyby przy naszym
ogrodzeniu.




Piątek, 29 lutego 2008, godz.22:15

Na wiertni obydwie zmiany a to wyciągały przewód, a to zapuszczały, niestety kwasownie
nie było chyba zbyt skuteczne i spalany gaz na flarze nie robił większego wraŜenia. MB
PETROLEUM SERVICES LLC, a to wyjeŜdŜał, a to przyjeŜdŜał.



W południe idąc do szybu od strony placu , w kajucie wiertacza, poczułem silny powiew
                                           chłodnego powietrza,
                                           ze zdziwieniem zobaczyłem zamontowany
                                           klimatyzator typu domowego. Patrz zdjęcie po
                                           lewej.
                                           Szczerze
                                           mówiąc,
                                           pierwszy
                                           raz w
                                           Ŝyciu
                                           spotkałem
                                           klimatyzat
                                           or w
                                           drugiej
strefie wybuchowej.
W kajucie jest sporo urządzeń elektrycznych, ale winny one być raczej w wykonaniu
przeciw-wybuchowym. Wysłałem E-maila ze zdjęciami do Krakowa i czekam na decyzję.

.




Po wieczór zapadła decyzja o kolejnej próbie wyparcia przez zapuszczany, zamknięty
przewód wiertniczy 3-1/2, znajdującej się w otworze solanki. Cały czas nocnej zmiany
zajmie marszowanie i wypieranie solanki z otworu, być moŜe rozpoczną teŜ kolejny test
produkcyjny.




                                     TuŜ przed wyjazdem zrobiłem zdjęcie wiertni,
                                     prezentowała się szczególnie pięknie.




Sobota, 1 marca 2008, godz.22:07
Rano, jak zawsze powitał nas kierownik wiertni
Marcin Otfinowski, How do you, do you..???
Od rana trwało oczyszczanie otworu. Na początku mieliśmy kłopot z zapaleniem flary,


                                              zbyt duŜo szło jeszcze solanki i w złym miejscu
                                              była umieszczona była pochodnia. Potem James -
                                              Company Man, wymyślił, Ŝe pochodnię ( czyli
                                              wiadro ze szmatami zalanymi olejem
                                              napęd
                                              owym
                                              )
naleŜy umieścić na przeciwległym stoku wału
Flare Pit-a. Tak teŜ zrobiliśmy i zadziałało !




Zapaliło sie jak co nie miara, z tyłu dołu, trawa zgorieła, a z godziny na godzinę słychać
było coraz większy ryk spalanego gazu. Kto nie był na syfonowaniu, ten nie wie jak głośno
się wtedy robi, ziemia zaczyna drŜeć.




                                         Pamiętam syfonowania i opróbowania otworu w
                                         Indiach, na otworze Pasarlapudi ( Nr. 2 ),
                                         niedaleko miasta Amalapuram, w stanie Andra
                                         Pradesh. W głębokości ponad 3 000 metrów,
                                         znajd
                                         ował
                                         się
                                         oprób
owywany horyzont gazowy, gaz był tam pod
ciśnieniem około 500 atm. Ryk spalanego gazu
doprowadzał

DO ROZSTROJU NERWOWEGO, hałas
zdecydowanie przekraczał 140 dB, ziemia drŜała.
Po dwóch dniach, wszyscy mieliśmy juz dość tej
zabawy, a testy trwały przez cały tydzień

Na Pande 17, gaz był spalany przez cały dzień, a potem przez całą noc.


Przed wyjazdem zrobiliśmy sobie PAMIĄTKOWE ZDJĘCIA!
Zachowujemy się, trochę, jak CZCICIELE OGNIA, w Iranie, Iraku, bądź nawet w
JAWALAMUKHI w Himachal Pradesh w Indiach. Ale, w końcu, taki jest nas zawód!
OdjeŜdŜaliśmy z wiertni w poświacie płonącej pochodni gazowej, wtedy przypomniał mi się
Irak i pola naftowo - gazowe RUMAILA, ZUBAIR niedaleKo BASRY. Tam w nocy jechało
się




                                                                            samochodem
po pustyni, a świeczki, spalające tysiące metrów sześciennych gazu na minutę, oświetlały
nam drogę na wiertnię.


                                         Niedziela, 2 marca 2008, godz.21:42

                                           Dzisiaj od rana rozpoczęła się przewózka
                                           urządzenia na Pande 12.
                                           Uformowany został konwój; złoŜony z Carriera (
                                          patrz
                                          zdjęcie
                                           po
                                           lewej) i
                                           kilkuna
stu trailerów z pozostałymi elementami urządzenia
RR 600 i kontenerami uŜytkowymi. Pod ochroną
policji, nie ze względu na bezpieczeństwa
przewoŜonego sprzętu, a bardziej by nie dopuścić
do potrącenia miejscowych dzieci, po ponad
godzinie dotarł do nowego punktu.
                                       Na
                                       przewoźny
                                       m urządzeniu, podczas montaŜu i demontaŜu bardzo
                                       duŜo pracy ma Chief Electrician. To on musi
                                       podłączyć setki kabli, sprawdzić uziomy, a do pomocy
                                       ma jednego Roustaboght-a. TakŜe Chief Mechanic,
                                       musi nabiegać się niemało.
                                       OTO ICH ZDJĘCIE Z KIEROWNIKIEM WIERTNI
                                       MARCINENEM OTFINOWSKIM.
Wieczorem Naeem Syed, po raz kolejny
popisywał się swoimi zdolnościami kucharskimi,
grillując kurczaki, kiełbaski wieprzowe i
.............................. barakudę!!!·To taka morska
drapieŜna ryba, która skończyła swoj cykl
Ŝywieniowy w Ŝołądkach drapieŜnych
krakowskich nafciarzy. Company Man - James
Magotiaux z Kanady dołączył do grupy
drapieŜników !


                                                 Rozmowom z Jamesem i Philem Ercegiem,
                                                 nocnym Company Man-em z Australi, nie było
                                                 końca i wtedy ze smutkiem, przypomniałem sobie,
                                                 jak 28 lat temu pracując w Iraku dla włoskiej
                                                 firmy SAIPEM, byliśmy traktowani, niby dobrze,
                                                 ale od czasu do czasu, z Włochów wychodził ICH
                                                 FASZYZM, i wtedy mówili do nas po
                                                 ...................... ARABSKU !!!!!!


TRANSPORT JAK I MONTAś BYŁ PRZEPROWADZONY PERFEKCYJNIE -
KIEROWNIK DOSTAŁ ZA TO ......... KARTĘ STOP - ZIELONĄ !!! czyli
POZYTYWNĄ.

Poniedziałek, 3 marca 2008, godz.21:23

Dzisiaj rano postawiliśmy maszt a potem do około godziny 14: 00 trwało przygotowanie do
wykonywania prac rekonstrukcyjnych.

PoniewaŜ, kilka dni temu zgłosiłem do Krakowa obecność w Kajucie Wiertacza -
klimatyzatora w wykonaniu NIE PRZECIW-WYBUCHOWYM, dzisiaj na ich prośbę
                                     posłałem im jego zdjęcie po zdemontowaniu go.
                                     A TERAZ MAŁY TEST JAK SĄDZISZ JEST ON W
                                     WYKONANIU PRZECIW-WYBUCHOWY, CZY
                                     NIE?

                                      W południe przyjechał serwis Baker Hughes by
                                                                   zapuścić perforator z
                                                                   ładunkami i płynem
                                                                   Ŝrącym, by dokonać
                                                                   chemicznego
                                                                   przecięcia starego
                                                                   pakera. Po tym zabiegu
wyciągniemy stare rurki syfonowe i na                              nowych rurkach,
skręconych juŜ z kontrolowanym                                     momentem, zapuścimy
nowy paker i po próbach szczelności rozpoczniemy produkcję przez niego.
Samym wyciąganiem starego pakera jak
                                            przygotowaniem nowego i zapuszczeniem go,
                                            zajmie się Urlich z Baker Atlas w Celle. Patrz
                                            zdjęcie; pierwszy od lewej 25 % Niemiec -
                                            Krzysztof, obok - 100 % Niemiec - Urlich.
                                            Przyleciał on na Pande Camp w zeszłym
                                            tygodniu i czekał do dzisiejszego wieczoru, by
                                            rozpocząć pracę. Kierownikiem zmiany nocnej
                                            na RR 600 jest Tomek Polak, który ma duŜe,
                                            ponad 2 letnie doświadczenie w pracach
rekonstrukcyjnych. Tomek pracował na Kumkol Munai, niedaleko Kizyłordy, gdzie Polacy
pracowali na pięciu urządzeniach do prób A-50. Tak, więc ta praca była szczególnie dla
niego. Trochę mnie tylko dziwi, Ŝe tak powaŜne prace wykonuje się w nocy !!


Wtorek, 4 marca 2008, godz. 23:54


                                           Ranek był parny i zbierało się na deszcz, deszcz
                                           w końcu pojawił się, popadało ulewnie moŜe 10
                                           minut i juŜ było po wszystkim.

                                             Na oknie Kancelarii,
                                             było widać
                                             przyczepione ćmy, to
one w nocy leciały do światła i tak juŜ zostały.

Przyjechał Derrick i zapytał czemu maszt jest połoŜony,
                                           zaczęliśmy się śmiać
                                           razem z Naeem-em,
                                           bo maszt po
                                           angielsku to właśnie derrick !

                                           Maszt był połoŜony, bo carrier musiał zjechać z
                                           Mud Boat-u, by poprawić podbudowę, która
                                           pochyliła sie na słabych fundamentach !

                                          Po dwóch godzinach stawialiśmy ponownie
                                   maszt do pozycji pionowej

                                   I znów polska flaga górowała nad Pande 12
A Marcin mógł wreszcie wyjść z szybu.
                                         Przestawialiśmy podbudowę dosłownie o kilka
                                         centymetrów, bo nie było pionu pomiędzy
                                         wylotem głowicy eksploatacyjnej , a naszym
                                         przewodem.

                                                                                         A
                                                                                        teraz
                                                                                        zagad
                                                                                        ka.
                                                                                        Jaki
                                                                                        sprzęt
jest przewoŜony takim truck-iem ?

                                         Odpowiedź brzmi :

                                         Wyciąg firmy Baker Atlas. Dzisiaj napisał do
                                         mnie E-maila Rosano, którego spotkałem w
                                         Chennai, gdy pracowałem w Indiach, jako
                                         Operations Manager, na kontrakcie OGEC
                                         Krakow - CAIRN ENERGY INDIA Ltd. Jest on
                                         obecnie w Angolii jako District Manager na
                                         Afrykę i w maju tego roku podejmie równieŜ
kontrakt z SASOL-em. Poprosił mnie o kilka zdjęć truck-a firmy Baker Atlas, jutro mu je
wyślę.

                                         Pod wieczór zaczęły się dziać przedziwne sprawy
                                         na niebie. Chyba nie ma sensu tego opisywać, po
                                         prostu popatrzcie sobie.

                                         A na koniec to juŜ była cała feeria barw.............

                                         GOD IS GREAT!

                                 Wieczorem, o godzinie 19: 00 odbyło się, jak co
czwartek, WEEKLY SAFETY MEETING, którym biorą udział WSZYSCY kierownicy
SAS




OL PANDE PROJECT, oraz WSZYSCY Managerowie
                             podwykonawców.



                                     Było nas kilkadziesiąt osób.
                                     SASOL przygotowuje się do
audytu HSE wykonywanego przez firmę DuPont. Odbędzie się on w najbliŜszy poniedziałek.

DO TEGO CZASU WSZYSTKO MUSI BYĆ ZAPIĘTE NA OSTATNI GUZIK !


Środa, 5 marca 2008, około godz. 24: 00

Późnym wieczorem przygotowywałem zdjęcia do FOTO - BLOGU i zasnąłem. Jutro lecę do
Polski i wtedy uzupelnię..................

                                            Oto
                                            dwa
                                            zdjęci
                                            a a na
                                            nich?·
                                            ···




To nocne ćmy i motyle, które przyleciały omamione do światła, jak ludzie .....................




śEGNAJ PANDE 12, MOśE JESZCZE KIEDYŚ....................

Czwartek 06 marca 2008, godz. 08:14

Obudziłem się, się dzisiaj później, bo o 7:00. Muszę szybko się pakować, bo o 9:30 jedziemy
do Villanculos, a potem mamy lot samolotem czarterowym do Johannesburga.

TuŜ po 7 rano, ktoś zapukał do moich drzwi, zaspany niewiele widziałem, zobaczyłem jakiś
napis:
Przetarłem oczy i zobaczyłem ....................... OTYLIĘ.
Ruszyliśmy z Pande Camp do Vilanculos , po
drodze zatrzymaliśmy się w Barze patrz obok.


Po dwóch godzinach byliśmy juŜ w Vilanculos.




                                            Było BOSKO................




Jak to w Vilanculos......................




                                                   Robiliśmy zdjęcia pamiątkowe..............


I zdjęcia ARTYSTYCZNE
A potem rzuciliśmy się na zakupy pamiątek u
                                                 przystojnego Steva. Potem zaliczyliśmy jeszcze dwa
                                                 sklepy...........




W jednym był wspaniały orszak pogrzebowy
złoŜony chyba z 16 figurek. Wspaniała rzecz.




Około 12: 00 byliśmy juz na lotnisku, odprawa
odbyła sie szybko. Poszliśmy na taras by odetchnąć
pełną piersią - WOLNOŚCIĄ.


Czując się prawie jak turyści ..........................




                                                 Trochę zaczęliśmy martwić się, gdy o określonym
                                                 czasie nie przyleciał samolot czarterowy linii
                                                 FEDERAL.
DyŜurny oficer, który wyszedł z wieŜy, nie wykazywał niepokoju.

Około 16: 15 przyleciał zastępczy samolot czarterowy,
pierwszy samolot musiał lądować AWARYJNIE w
Kruger Park.

To juŜ, co najmniej drugi przypadek, gdy samolot ląduje
AWARYJNIE w Kruger Park. To powinno wystarczyć
by sprawdzić czy linia FEDERAL zapewnia
wystarczający poziom BEZPIECZEŃSTWA!!!·····Nowa
zmiana wysiadała z samolotu i wszyscy odetchnęli, Ŝe nie
muszą



wracać na OILFIELD PANDE, do pracy.

Nam CUDEM udało się zdąŜyć na lot Johannesburg -
Frankfurt i dolecieć do Polski !

I to juŜ naprawdę KONIEC!·




P.S.

Do Mozambiku przyjechałem trzeci juŜ raz, w sierpniu 2008 roku, wierciliśmy otwór
Sangussi 1, około 80 km w linii prostej od portowej Bery. Była to praca dla norweskiej firmy
naftowej DNO International ASA. Wszystko było świetnie, otwór, a właściwie dwa otwory (
w tym jeden sidetrack) okazały się niestety „suche” i niestety musieliśmy opuścić Mozambik
na dłuŜej.

Nasze urządzenie IRI 750 pojechało do Ugandy w okolice jeziora Wiktorii, pracuje tam dla
róŜnych inwestorów, między innymi dla Tullow Oil Petroleum.



P.P.S.

W czerwcu 2009 roku, firma SASOL zaprosiła nas do złoŜenia oferty na pracę na ich
polu naftowych PANDE w Mozambiku, moŜe znowu tam wrócimy……….

More Related Content

Featured

Everything You Need To Know About ChatGPT
Everything You Need To Know About ChatGPTEverything You Need To Know About ChatGPT
Everything You Need To Know About ChatGPTExpeed Software
 
Product Design Trends in 2024 | Teenage Engineerings
Product Design Trends in 2024 | Teenage EngineeringsProduct Design Trends in 2024 | Teenage Engineerings
Product Design Trends in 2024 | Teenage EngineeringsPixeldarts
 
How Race, Age and Gender Shape Attitudes Towards Mental Health
How Race, Age and Gender Shape Attitudes Towards Mental HealthHow Race, Age and Gender Shape Attitudes Towards Mental Health
How Race, Age and Gender Shape Attitudes Towards Mental HealthThinkNow
 
AI Trends in Creative Operations 2024 by Artwork Flow.pdf
AI Trends in Creative Operations 2024 by Artwork Flow.pdfAI Trends in Creative Operations 2024 by Artwork Flow.pdf
AI Trends in Creative Operations 2024 by Artwork Flow.pdfmarketingartwork
 
PEPSICO Presentation to CAGNY Conference Feb 2024
PEPSICO Presentation to CAGNY Conference Feb 2024PEPSICO Presentation to CAGNY Conference Feb 2024
PEPSICO Presentation to CAGNY Conference Feb 2024Neil Kimberley
 
Content Methodology: A Best Practices Report (Webinar)
Content Methodology: A Best Practices Report (Webinar)Content Methodology: A Best Practices Report (Webinar)
Content Methodology: A Best Practices Report (Webinar)contently
 
How to Prepare For a Successful Job Search for 2024
How to Prepare For a Successful Job Search for 2024How to Prepare For a Successful Job Search for 2024
How to Prepare For a Successful Job Search for 2024Albert Qian
 
Social Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie Insights
Social Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie InsightsSocial Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie Insights
Social Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie InsightsKurio // The Social Media Age(ncy)
 
Trends In Paid Search: Navigating The Digital Landscape In 2024
Trends In Paid Search: Navigating The Digital Landscape In 2024Trends In Paid Search: Navigating The Digital Landscape In 2024
Trends In Paid Search: Navigating The Digital Landscape In 2024Search Engine Journal
 
5 Public speaking tips from TED - Visualized summary
5 Public speaking tips from TED - Visualized summary5 Public speaking tips from TED - Visualized summary
5 Public speaking tips from TED - Visualized summarySpeakerHub
 
ChatGPT and the Future of Work - Clark Boyd
ChatGPT and the Future of Work - Clark Boyd ChatGPT and the Future of Work - Clark Boyd
ChatGPT and the Future of Work - Clark Boyd Clark Boyd
 
Getting into the tech field. what next
Getting into the tech field. what next Getting into the tech field. what next
Getting into the tech field. what next Tessa Mero
 
Google's Just Not That Into You: Understanding Core Updates & Search Intent
Google's Just Not That Into You: Understanding Core Updates & Search IntentGoogle's Just Not That Into You: Understanding Core Updates & Search Intent
Google's Just Not That Into You: Understanding Core Updates & Search IntentLily Ray
 
Time Management & Productivity - Best Practices
Time Management & Productivity -  Best PracticesTime Management & Productivity -  Best Practices
Time Management & Productivity - Best PracticesVit Horky
 
The six step guide to practical project management
The six step guide to practical project managementThe six step guide to practical project management
The six step guide to practical project managementMindGenius
 
Beginners Guide to TikTok for Search - Rachel Pearson - We are Tilt __ Bright...
Beginners Guide to TikTok for Search - Rachel Pearson - We are Tilt __ Bright...Beginners Guide to TikTok for Search - Rachel Pearson - We are Tilt __ Bright...
Beginners Guide to TikTok for Search - Rachel Pearson - We are Tilt __ Bright...RachelPearson36
 
Unlocking the Power of ChatGPT and AI in Testing - A Real-World Look, present...
Unlocking the Power of ChatGPT and AI in Testing - A Real-World Look, present...Unlocking the Power of ChatGPT and AI in Testing - A Real-World Look, present...
Unlocking the Power of ChatGPT and AI in Testing - A Real-World Look, present...Applitools
 

Featured (20)

Everything You Need To Know About ChatGPT
Everything You Need To Know About ChatGPTEverything You Need To Know About ChatGPT
Everything You Need To Know About ChatGPT
 
Product Design Trends in 2024 | Teenage Engineerings
Product Design Trends in 2024 | Teenage EngineeringsProduct Design Trends in 2024 | Teenage Engineerings
Product Design Trends in 2024 | Teenage Engineerings
 
How Race, Age and Gender Shape Attitudes Towards Mental Health
How Race, Age and Gender Shape Attitudes Towards Mental HealthHow Race, Age and Gender Shape Attitudes Towards Mental Health
How Race, Age and Gender Shape Attitudes Towards Mental Health
 
AI Trends in Creative Operations 2024 by Artwork Flow.pdf
AI Trends in Creative Operations 2024 by Artwork Flow.pdfAI Trends in Creative Operations 2024 by Artwork Flow.pdf
AI Trends in Creative Operations 2024 by Artwork Flow.pdf
 
Skeleton Culture Code
Skeleton Culture CodeSkeleton Culture Code
Skeleton Culture Code
 
PEPSICO Presentation to CAGNY Conference Feb 2024
PEPSICO Presentation to CAGNY Conference Feb 2024PEPSICO Presentation to CAGNY Conference Feb 2024
PEPSICO Presentation to CAGNY Conference Feb 2024
 
Content Methodology: A Best Practices Report (Webinar)
Content Methodology: A Best Practices Report (Webinar)Content Methodology: A Best Practices Report (Webinar)
Content Methodology: A Best Practices Report (Webinar)
 
How to Prepare For a Successful Job Search for 2024
How to Prepare For a Successful Job Search for 2024How to Prepare For a Successful Job Search for 2024
How to Prepare For a Successful Job Search for 2024
 
Social Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie Insights
Social Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie InsightsSocial Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie Insights
Social Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie Insights
 
Trends In Paid Search: Navigating The Digital Landscape In 2024
Trends In Paid Search: Navigating The Digital Landscape In 2024Trends In Paid Search: Navigating The Digital Landscape In 2024
Trends In Paid Search: Navigating The Digital Landscape In 2024
 
5 Public speaking tips from TED - Visualized summary
5 Public speaking tips from TED - Visualized summary5 Public speaking tips from TED - Visualized summary
5 Public speaking tips from TED - Visualized summary
 
ChatGPT and the Future of Work - Clark Boyd
ChatGPT and the Future of Work - Clark Boyd ChatGPT and the Future of Work - Clark Boyd
ChatGPT and the Future of Work - Clark Boyd
 
Getting into the tech field. what next
Getting into the tech field. what next Getting into the tech field. what next
Getting into the tech field. what next
 
Google's Just Not That Into You: Understanding Core Updates & Search Intent
Google's Just Not That Into You: Understanding Core Updates & Search IntentGoogle's Just Not That Into You: Understanding Core Updates & Search Intent
Google's Just Not That Into You: Understanding Core Updates & Search Intent
 
How to have difficult conversations
How to have difficult conversations How to have difficult conversations
How to have difficult conversations
 
Introduction to Data Science
Introduction to Data ScienceIntroduction to Data Science
Introduction to Data Science
 
Time Management & Productivity - Best Practices
Time Management & Productivity -  Best PracticesTime Management & Productivity -  Best Practices
Time Management & Productivity - Best Practices
 
The six step guide to practical project management
The six step guide to practical project managementThe six step guide to practical project management
The six step guide to practical project management
 
Beginners Guide to TikTok for Search - Rachel Pearson - We are Tilt __ Bright...
Beginners Guide to TikTok for Search - Rachel Pearson - We are Tilt __ Bright...Beginners Guide to TikTok for Search - Rachel Pearson - We are Tilt __ Bright...
Beginners Guide to TikTok for Search - Rachel Pearson - We are Tilt __ Bright...
 
Unlocking the Power of ChatGPT and AI in Testing - A Real-World Look, present...
Unlocking the Power of ChatGPT and AI in Testing - A Real-World Look, present...Unlocking the Power of ChatGPT and AI in Testing - A Real-World Look, present...
Unlocking the Power of ChatGPT and AI in Testing - A Real-World Look, present...
 

2009 Mozambik Pande Oilfield

  • 1. Środa, 20 lutego 2008 O wyjeździe do Mozambiku dowiedziałem się w czwartek 14 lutego 2008 roku, w niedzielę 17 lutego 2009 juŜ siedziałem w samolocie lecąc do Mozambiku. Najpierw miał ze mną lecieć nowo przyjęty do Działy BHP inŜynier Mirosław Dubis, którego miałem szkolić. Potem się okazało, Ŝe rozchorował się, miał dolecieć za tydzień, ale w końcu wcale nie doleciał. Będąc w samolocie postanowiłem pisać coś w rodzaju "Foto - Blogu" z mojego pobytu w Mozambiku. Wczoraj doleciałem do Vilanculo czarterowym lotem z Johannesburga. Jeszcze kilka dni temu dostawałem "Czerwone" Alerty z TRC. To tajfun IVAN szalał nad południowym Oceanem Indyjskim, na szczęście zakończył swój los nad Madagaskarem i nie dotarł nad wybrzeŜe Mozambiku. Lot odbywał się spokojnie, tylko przy lądowaniu nieco nas podrzucało. Odprawa celna była spokojna, zapaliłem "papierosa pokoju" i za chwilę jechałem do miasta na zakupy i zjeść coś w całkiem przyzwoitej pizzerii połoŜonej tuŜ nad wybrzeŜem morskim. Było i parno, ale od Oceanu Indyjskiego docierała chłodniejsza bryza. Zamówiliśmy pizze "Marina" i wraz z przemiłym kierowcą Euzebio czekaliśmy na nie, paląc papierosy i omawiając najnowsze plotki. Villanculos wyglądało znacznie lepiej niz. podczas mojego zeszłorocznego "zimowego" pobytu w kwietniu 2007. Wszystko wokół było zielone, a ludzie wyglądali na radośniejszych. To duŜa ilość promieni słonecznych sprawia, Ŝe wszyscy czują się szczęśliwi, pomimo tego, Ŝe w naszym pojęciu są ludźmi biednymi. Jadąc w Krakowie porannym tramwajem do pracy, często zastanawiam się, dlaczego na twarzach współpasaŜerów widać tyle smutku, trochę to maska wielkomiejskości, ale w duŜym stopniu widać ich zimowe przygnębienie. Czwartek 21 lutego, godz. 0:15 Wczoraj miałem pracowity dzień, właściwie juŜ przedwczoraj wieczorem ( o godzinie 19: 00) wzięliśmy, razem z Piotrem Koneckim - Kierownikiem Kontraktu, udział w cotygodniowym SAFETY MEETINGU. Na meetingu poruszano szereg tematów, między innymi sprawę DEFENSIVE DRIVING. Według polityki SASOLA na terenie Kampu Pande maksymalna prędkość dla pojazdów samochodowych wynosi 20 km/godz., na drogach gruntowych 40 km/godz. a na drodze asfaltowej maksymalna dopuszczalna prędkośc to 80 km/godz. MoŜe uwaŜacie, Ŝe jest to zbyt rygorystyczne ograniczenie, zwłaszcza na drogach gruntowych, ale kierowcy muszą się do niego stosować. Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 25% - powoduje ustne ostrzeŜenie kierowcy, jeŜeli ten sam kierowca ponownie przekroczy dopuszczalną prędkość o 25% - zostaje on wydalony z pracy ze skutkiem
  • 2. NATYCHMIASTOWYM. Do pomiaru prędkości słuŜba HSE SASOLA uŜywa tak zwanych "suszarek”, czyli radarów ręcznych. Na te radary zostało juz złapanych szereg kierujących pojazdami, takŜe Polaków. Po południu wraz z naszym pakistańskim HSE Officerem - Naeemem Syedem wziąłem udział w kursie DFENSIVE DRIVING. Kurs ten polegał na 2 godzinnych zajęciach teoretycznych, a następnie kaŜdy z kierowców, a w większości to byli zawodowi kierowcy "trucków", zdawał egzamin praktyczny prowadząc Toyotę Pick-up'a. Było nas 7 par, ja z Naeemem tworzyłem ostatnią parę Przyznam szczerze, Ŝe miałem nieco kłopotów. W Mozambiku jeździ sie po lewej stronie, natomiast na auta mówi się, Ŝe są "right-hand drive", bo faktycznie kierowca siedzi po prawej stronie auta. Biegi zmienia się lewa ręką, ale najgorsze są dźwignie kierunkowskazów i wycieraczek, są one umieszczone odwrotnie jak w samochodach europejskich. Uprzedziłem egzaminatora, Ŝe jestem jedynym kierowcą jeŜdŜącym samochodem "left-hand drive" czyli po prawej stronie drogi i mogą mi się mylić wspomniane dźwignie. Odpowiedział, Ŝe jest to zrozumiałe. Faktycznie co najmniej dwa razy udało mi się włączyć wycieraczki zamiast kierunkowskazów. W sumie egzamin zdali wszyscy - 14 kierowców, GRATULOWALIŚMY SOBIE NAWZAJEM! Rano na Camp-ie Pande przeprowadzono oprysk roztworem DDT, by uniemoŜliwić rozmnaŜanie się komarów. Niestety Mozambik jest endemicznym terenem występowania malarii, kilku naszych kolegów juŜ poznało bliŜej objawy tej choroby. Co więcej okazało się, Ŝe stosowane paski wskaźnikowe nie są wiarygodne, najlepszym narzędziem do wykrywania malarii, okazał się
  • 3. stary przyrząd - mikroskop optyczny. Jest on w 100 % niezawodny. Na wiertni Skytop Brewster RR 600 trwało przygotowanie do kwasowania otworu Pande 13, samo kwasowanie odbyło się pod wieczór. Jutro przyjeŜdŜa nowa zmiana z kierownikiem Otfinowskim, Grzesiu Marszałek i jego załoga zjeŜdŜają do Polski. Piątek, 22.02.2008, godz. 01:01 Wczoraj, jadąc rano na wiertnię spotkaliśmy dwie kobiety, które niosły owoce z targu, chwilę potem zobaczyliśmy małe okrągłe chatki, bardzo podobne do tych które widziałem w RadŜasthanie w Indiach.
  • 4. AŜ dziw bierze, Ŝe są tak do siebie podobne, przecieŜ ich budowniczowie nigdy nie spotkali się ! SASOL przykładu obecnie bardzo duŜą uwagę do JOURNEY MANAGEMNT PLAN-u, praktycznie bez pisemnego zezwolenia nie moŜna nigdzie pojechać. Na bramie Campu Pande zostały zainstalowane elektroniczne czytniki kart identyfikacyjnych tak, Ŝe kaŜdy ruch pracowników jak i gości jest monitorowany. Wszystkie auta zostały wyposaŜone w radiostacje, straŜnicy sprawdzają karty drogowe a kierowcy mają obowiązek raportowania przez radio, gdy tylko dojadą na miejsce przeznaczenia. Odczasu do czasu przy wjeździe na Camp sprawdzana jest trzeźwość kierowców - alkoholomierz em. Dzień wczorajszy okazał się pracowity, na otworze zakończono kwasowanie i były wyciągane rurki syfonowe. Potem otwór Pande 13 był przygotowywany do syfonowania, i krótkiego testu produkcyjnego. Test ten nastąpi dzisiaj w godzinach porannych. Gdy zmiana Grzegorza Marszałka jechała do Villanculos, obowiązki kierownika wiertni pełnił kierownik kontraktu Piotr Konecki, radził sobie przez 7 godzin dzielnie, ale niewiele brakowałoby musiałby pozostać w roli kierownika wiertni co najmniej przez następną dobę lub dwie. Okazało się, Ŝe ktoś zapomniał zarezerwować 9 miejsc w samolocie czarterowanym przez SASOL na
  • 5. trasę Johannesburg - Villanculos. Na szczęście w samolocie czarterowym było 6 wolnych miejsc, a pozostałe 3 osoby musiały lecieć do Villanculos samolotem liniowym linii "Pelikan". Wszystko się skończyło dobrze i wszyscy dotarli około godziny 16:00 na wiertnię. Z wiertni wyjechaliśmy juz dobrze po 19: 00, była juŜ ciemna noc. Sobota, 23 lutego, 2008 godz. 01: 15·· Wczoraj, od rana, trwało syfonowanie otworu i odbieranie płynu poreakcyjnego, a gaz był spalany na flarze. W pewnym momencie zaniepokoiłem silnym zapachem kwasu i przyszło mi do głowy, Ŝe być moŜe z degazatora wydziela się za duŜo gazu ziemnego. Powiedziałem to Marcinowi Otfinowskiemu - kierownikowi wiertni , wziął on EKSPLOZYMETR i okazało się, Ŝe okolicy POOR BOY'a, stęŜenie gazu zbliŜa się do 20 % Dolnej Granicy Wybuchowości (DGW). Nad zbiornikiem, gdzie magazynowany był płyn poreakcyjny, stęŜenie gazu dochodziło do 80 % DGW. Marcin udał sie do Company Mana i zostało postanowione by zaprzestać uŜywania POOR BOY'a i spalać gaz odprowadzając go bezpośrednio do FLARE PIT,’u, który znajdował się około 50 metrów od osi otworu. Załoga po raz pierwszy od kilku dni miała nieco wolnych chwil i mogła robić porządki i zająć się przygotowaniami do przewózki urządzenia. Spalanie gazu i syfonowanie otworu, trwało do wieczora.
  • 6. Wyraźnie moŜna było zauwaŜyć jak wzrasta ciśnienie na głowicy eksploatacyjnej. Dzisiaj Rano rozpoczyna się przewoŜenie urządzenia RR 600 na nowy punkt. Znów będziemy robić prace rekonstrukcyjne! Niedziela, 23 lutego, 2008, godz. 0:15 Wczoraj rano Kierownictwo Projektu w Mozambiku dyskutowało, jak najszybciej przewieź urządzenie, Roustabouci, czyścili i malowali prewentery i zasuwy. Box z łącznikami i narzędziami instrumentacyjnymi teŜ prezentował się rewelacyjnie
  • 7. Załoga urządzenia Skytop Brewster RR 600 przepracowała do wczoraj 673 dni bez wypadku powodującego absencję w pracy (LTI), z tego w na kontrakcie dla SASOL-u w Mozambiku - 373 dni. W duŜej mierze była to zasługa dobrej pracy załogi jak i dozoru. Obecnie na wiertni pracuje Kierownik Wiertni Marcin Otfinowski, a specjalistą ds. HSE jest Pakistańczyk Naeem Syed. Naeem jest bardzo pracowity i ma doświadczenie pracując w Pakistanie i na Bliskim Wschodzie. Wczoraj wgraliśmy do laptopa oprogramowanie STOP i wprowadziliśmy dane za luty 2008. Jak na razie wystawionych zostało 37 kart STOP. DemontaŜ szedł bardzo sprawnie, urządzenie i sprzęt wiertniczy zmieścił się na 12 "naczepach", ale nie mogliśmy rozpocząć przewózki, gdyŜ na nowym "starym" punkcie kończono jeszcze testy produkcyjne. Tak po prostu dwie firmy usługo we OGEC Kraków i firma wykonu jąca testy, zamieniają sie miejscami pracy.
  • 8. Udało sie za to załadować wszystkie ładunki na ciągniki naczepowe i przygotować je do wyjazdu nazajutrz. Wszystkie ciągniki naczepowe jak i nasz "Carrier" udekorowany polską flagą stały w karnym szeregu, czekając na jutrzejszy wyjazd. Na placu pozostały jedynie kontenery biura OGEC Kraków i Company Man-a i parę drobiazgów. TuŜ za bramą na drzewie zbudowały gniazda jakieś przedziwne Ŝółte ptaszki, przylatywały, chyba karmić młode robiąc przy tym niewyobraŜalny harmider!· Właściwie było to moje pierwsze i jak dotąd jedyne spotkanie z mozambijską fauną!··Wieczorem po pracy, kierownik wiertni Marcin Otfinowski zorganizował załodze grilla, Ŝarcie było pyszne, ale na bramie wjazdowej Pande Camp wszyscy kierowcy musieli dmuchać w balonik, test dla wszystkich wyszedł negatywnie. Niedziela, 24 lutego 2008, godz. 23.55 Udało mi sie nadgonić co nieco czas, piszę te krótkie zapiski z niedzieli jeszcze przed północą!·Dzisiaj rano około godziny 8: 20 pojechał na nowy stary punkt Pande -17, cały konwój złoŜony z Carriera RR 600 i 12 ciągników naczepowych. W zamian za to na Pande 13 przyjeŜdŜały naczepy ze sprzętem to testowania otworu, po kwasowaniu. Operator dźwigu, który rozładowywał ten sprzęt dostał STOP KARTĘ za jeŜdŜenie po placu z nieopuszczonym masztem i wysuniętymi podporami hydraulicznymi. Jutro przewiezione będą pozostałe kontenery biurowe, zakończony będzie montaŜ i w godzinach późno popołudniowych spodziewany jest spudding na Pande 17. Poniedziałek, 25 lutego 2008, godz. 23.35 Dzisiaj najpierw byłem na starym
  • 9. punkcie, a potem pojechałem na nowy punkt Pande 17. Po drodze w samochodzie odebrałem telefon, w którym dobrze mówiący po angielsku męŜczyzna poinformował mnie, Ŝe krakowska załoga pracuje w kombinezonach z krótkimi rękawami. Tak naprawdę pracują w podkoszulkach i w ogrodniczkach, gdyŜ wierzchnie bluzki wykonane ze spaecjalnej mało palnej bawełny INDURA są zbyt ciepłe jak na tropikalny klimat. Podczas zeszłoroczne pobytu szefa Działu BHP PNiG Kraków załoga w mocnych słowach oceniła tego typu kombinezony, ktore nie nadają sie do pracy w tropiku. Dawno temu załogi wiertnicze pracowały w tropiku w krótkich spodniach i lekkich bluzach z krótkimi rękawami, Ŝeby było jeszcze przewiewniej, obcinało się te krótkie rękawy i praktycznie powstawała kamizelka. Obecnie z wielu względów tak ubrany nie moŜna pracować, chodzi tu o poszanowanie uczuć religijnych, BHP, a przede wszystkim wzmoŜone promieniowanie ultrafioletowe, którego długotrwałe działanie moŜe doprowadzić do powaŜnych chorób skóry, ze złosliwym czerniakiem, włącznie. Niestety nasi kanadyjscy Company Man-owie nie dają dobrego przykładu. Patrz zdjęcie po lewej - Company Man - to ten w podkoszulku. Załoga powiedziała, Ŝe zaprasza kogoś z Działu BHP, by popracował sobie, podczas przewózki urządzenia, przez 12 godzin w tropikalnym słońcu i przy wilgotności 100 %, w kombinezonach dostarczonych z Polski. Pamiętam jakie kombinezony dostarczał ESSAR w Indiach, były wspaniałe i wcale nie drogie, niektórzy uŜywali ich jeszcze przez długie lata w Polsce. A MOśE BY TAK ZACZĄĆ KUPOWAĆ KOMPINEZONY W INDIACH LUB PAKISTANIE ? Po szczegółowym instruktaŜu, na placu otworu Pande 17 rozładowywane były kontenery biurowe i socjalne. Po południu wiertnia poszła do ruchu, co było niewątpliwą całej załogi pod dowództwem zasługa Marcina i Karola!
  • 10. WyjeŜdŜając z wiertni, przy bramie zauwaŜyłem czytającego coś straŜnika z Group 4. Zgadnijcie co to była za ksiąŜka?·· Odpowiedź w jutrzejszym odcinku! · · · · · Wtorek, 26 lutego 2008, godz. 23.35 Oto odpowiedź na zadane wczoraj pytanie, była to Biblia ! W ciągu dnia załoga zapuszczała zestaw do kwasowania, składał się on z sześciu syfonówek 2-3/8 i naszych rur płuczkowych 3-1/2. Po dojechaniu do spodu okazało się, Ŝe Ŝądło złoŜone z syfonówek, jest za krótkie, ktoś pomylił się o dwa metry, trzeba było wyciągnąć cały zestaw i dołoŜyć jedną syfonówkę. W szybie cała załoga pracowała w kombinezonach z długimi rękawami wykonanymi z trudnopalnej bawełny typu Indura, niestety kombinezony te są zbyt ciepłe jak na tropikalne warunki Mozambiku. U WSZYSTKICH OBSERWOWAŁO SIĘ OBJAWY PRZEGRZANIA ORGANIZMY. Szczerze mówiąc pracując w szybie ma się jeszcze szanse na lekki powiew wiatru, na placu jest plus 50 C ! Niestety nie moŜemy się doprosić, od prawie 4 miesięcy, lekkich, niepalnych kombinezonów uszytych z NOMEX-u, dla całej załogi. Załoga dostała jedynie 10 sztuk, reszta załogi
  • 11. musi obejść się smakiem. NOMEX jest to syntetyczny, przewiewny, NIEPALNY, materiał wynaleziony przez słynną firmę chemiczmą DuPont, która nota bene, wynalazła 40 lat temu TEFLON, i wprowadziła do HSE system STOP. Chodzenie w takim kombinezonie w wilgotnym i gorącym klimacie jest przyjemnością, czyje się w nim jak w delikatnej, zwiewnej bawełnie. Mając niegroźną erupcję, BŁYSKAWICZNIE opanowaną samodzielnie przez wiertacza zmianowego Wojciecha Zauchę, przetestowaliśmy nasze prewentery. Nocna zmiana miał za zadanie wykonanie marszu i dołoŜenie jednej syfonówki do Ŝądła. Jutro będzie mieszany kwas i odbędzie się kwasowania otworu.
  • 12. Pod wieczór, będąc w szybie, zobaczyłem dwóch młodych chłopców, zapewne z sąsiedniej wioski, którzy chcieli coś dostać z wiertni. MoŜe zuŜyte butelki po wodzie, moŜe jakieś pojemniki po chemikaliach. W myśl polityki HSE, nie wolno nam nic dawać, jako, Ŝe istnieje niebezpieczeństwo, Ŝe pojemniki takie zostaną uŜyte do transportu wody, i mogą one skazić tę wodę. Środa, 27 lutego 2008, godz. 23.24 Wreszcie udało mi się zrobić zdjęcie urządzenia RR600 w afrykańskim krajobrazie, a to wcale nie jest takie proste!·Tak dokładnie na zdjęciu są Ŝyczenia z okazji przepracowania 356 dni ( 1 roku) bez LTI. Lost Time Incident, czyli wypadek powodujący absencję w pracy. To duŜe osiągnięcie i dlatego serdecznie gratuluję załodze i kierownictwu urządzenia Skytop Brewster RR 600. Przed rozpoczęciem kwasowania odbył się Pre- Job Meeting prowadzone przez Compamy Man-a. W szkoleniu wzięli wszyscy pracownicy PNiG Kraków jak i pracownicy Baker Hughes. Dzisiaj około południa rozpoczęło się kwasowanie otworu, w szybie pozostali jedynie dwaj pracownicy; wiertacz Zaucha i pomocnik otworowy, był on ubrany w fartuch ochronny, gogle i gumowe rękawice. To tak na wszelki wypadek, gdyby doszło do przecieku kwasu z rurociągów wysokociśnieniowych w szybie. Do tego na szczęście nie doszło, natomiast agregat firmy MB wykonującej kwasowanie, odmówił posłuszeństwa, a jego
  • 13. naprawa zrobiona dopiero przez polskich specjalistów z RR 600 okazał się skuteczna. Mimo to przerwa w kwasowaniu trwała 2 godziny i przez ten cały czas, 43 kawałki przewodu 3- 1/2 , były wypełnione kwasem. Pozostała załoga mając wolny czas, mogła wziąść udział w szkoleniu HSE. Przedstawiłem im film BBC pt. Spiral to Disaster przedstawiający rekonstrukcję zdarzeń na platformie Piper Alpha pracującej dla amerykańskiego operatora na Morzu Północnym. W wypadku tym, który zdarzył sie 1989 roku zginęło 167 osób, a jedynie 61 udało się się uratować. Były to osoby, które - skoczyły z wysokości 30 metrów do morza! Po tej tragedii, władze brytyjskie, zastosowały bardzo rygorystyczne przepisy HSE i usunęły nieodpowiedzialnych Amerykanów z Morza Północnego. Obecnie bardziej rygorystyczne przepisy HSE obowiązują jedynie w Norwegii. Po południu do naszego Safety Officera zgłosił się pracownik z firmy MB, mówiąc, Ŝe cierpi na silną migrenę. Naeem zmierzył mu ciśnienie, było OK - około 125/80. Pacjent dostał aspirynę i sole mineralne, by uzupełnić ich brak. Wyraźnie było widać po nim, Ŝe wypocił masę wody, co widać na zdjęciu po lewej. Widoczna sól na ubraniu roboczym pracownika. Zalecono mu półgodzinny odpoczynek w klimatyzowanym pomieszczeniu, potem wrócił do pracy. W wolnej chwili załoga dzwoniła z mojego laptopa do rodzin w Polsce. dzięki zainstalowaniu oprogramowania 12VOIP moŜna dzwonić przez 3 miesiące po całym świecie i kosztuje to jedynie 10 euro. POLECAM Tak naprawdę, w Mozambiku, wcale nie tak łatwo jest zobaczyć jakieś egzotyczne zwierze, bądź ptaka. Wracając na Camp, około godziny 19: 30 zobaczyliśmy węŜa pełznącego przez drogę. Kierowca zatrzymał się, zanim wyciągnąłem aparat fotograficzny, wąŜ spokojnie wpełzł w busz. Czwartek, 28 lutego 2008, godz. 23.03
  • 14. Jadąc rano do pracy zatrzymaliśmy się przy kobietach, które sprzedawały ananasy. Za niecałego dolara kupiłem dwa, potem na wiertni kierowca Euzebio obrał je i mieliśmy w Kancelarii ucztę ze świeŜych ananasów. Będąc zagranicą, zwłaszcza w małych krajach ma się szansę kupić owoce i jarzyny hodowane w warunkach naturalnych. ICH SMAK JEST NIEPOWTARZALNY! Wiertnia wyłania się pomiędzy zielonymi drzewami, a wokół są wysokie na pół metra trawy. Wokół drzew, miejscowa ludność obsadza ziemię sadząc kukurydzę, gdyby tak obsiać cały Mozambik kukurydzą, tak jak zamierzali Rosjanie, moŜna by przy dwukrotnych zbiorach w roku - wyŜywić masę ludzi! Po drugim śniadaniu, zrobiliśmy szkolenie dla miejscowych roustabout-ów, pokazując im jak pracować przy załadunkach przy pomocy dźwigu, film był w wersji ANGLOJĘZYCZNEJ i Ŝyczyłbym sobie otrzymać tyle pytań od polskiej załogi, ile dostałem od nich. Na wiertni znów grupa serwisowa MB PETROLEUM SERVICES LLC i zapuściła przez śluzę narzędzie do otwarcia zaworu wgłębnego. Potem, po wyciągnięciu narzędzia i zdemontowaniu śluzy, rozpoczęliśmy kolejny test produkcyjny.
  • 15. Zawsze koło naszego ogrodzenia stoją młodzi chłopcy z lokalnych chatek, liczą na jakiś upominek, ciastko, cukierek, niestety nie wolno nam nic im dawać, poniewaŜ na drugi dzień Ŝadne z dzieci z wiosek nie poszłoby do szkoły, a wszystkie stałyby przy naszym ogrodzeniu. Piątek, 29 lutego 2008, godz.22:15 Na wiertni obydwie zmiany a to wyciągały przewód, a to zapuszczały, niestety kwasownie nie było chyba zbyt skuteczne i spalany gaz na flarze nie robił większego wraŜenia. MB PETROLEUM SERVICES LLC, a to wyjeŜdŜał, a to przyjeŜdŜał. W południe idąc do szybu od strony placu , w kajucie wiertacza, poczułem silny powiew chłodnego powietrza, ze zdziwieniem zobaczyłem zamontowany klimatyzator typu domowego. Patrz zdjęcie po lewej. Szczerze mówiąc, pierwszy raz w Ŝyciu spotkałem klimatyzat or w drugiej strefie wybuchowej.
  • 16. W kajucie jest sporo urządzeń elektrycznych, ale winny one być raczej w wykonaniu przeciw-wybuchowym. Wysłałem E-maila ze zdjęciami do Krakowa i czekam na decyzję. . Po wieczór zapadła decyzja o kolejnej próbie wyparcia przez zapuszczany, zamknięty przewód wiertniczy 3-1/2, znajdującej się w otworze solanki. Cały czas nocnej zmiany zajmie marszowanie i wypieranie solanki z otworu, być moŜe rozpoczną teŜ kolejny test produkcyjny. TuŜ przed wyjazdem zrobiłem zdjęcie wiertni, prezentowała się szczególnie pięknie. Sobota, 1 marca 2008, godz.22:07 Rano, jak zawsze powitał nas kierownik wiertni Marcin Otfinowski, How do you, do you..???
  • 17. Od rana trwało oczyszczanie otworu. Na początku mieliśmy kłopot z zapaleniem flary, zbyt duŜo szło jeszcze solanki i w złym miejscu była umieszczona była pochodnia. Potem James - Company Man, wymyślił, Ŝe pochodnię ( czyli wiadro ze szmatami zalanymi olejem napęd owym ) naleŜy umieścić na przeciwległym stoku wału Flare Pit-a. Tak teŜ zrobiliśmy i zadziałało ! Zapaliło sie jak co nie miara, z tyłu dołu, trawa zgorieła, a z godziny na godzinę słychać było coraz większy ryk spalanego gazu. Kto nie był na syfonowaniu, ten nie wie jak głośno się wtedy robi, ziemia zaczyna drŜeć. Pamiętam syfonowania i opróbowania otworu w Indiach, na otworze Pasarlapudi ( Nr. 2 ), niedaleko miasta Amalapuram, w stanie Andra Pradesh. W głębokości ponad 3 000 metrów, znajd ował się oprób owywany horyzont gazowy, gaz był tam pod ciśnieniem około 500 atm. Ryk spalanego gazu doprowadzał DO ROZSTROJU NERWOWEGO, hałas zdecydowanie przekraczał 140 dB, ziemia drŜała. Po dwóch dniach, wszyscy mieliśmy juz dość tej zabawy, a testy trwały przez cały tydzień Na Pande 17, gaz był spalany przez cały dzień, a potem przez całą noc. Przed wyjazdem zrobiliśmy sobie PAMIĄTKOWE ZDJĘCIA!
  • 18. Zachowujemy się, trochę, jak CZCICIELE OGNIA, w Iranie, Iraku, bądź nawet w JAWALAMUKHI w Himachal Pradesh w Indiach. Ale, w końcu, taki jest nas zawód! OdjeŜdŜaliśmy z wiertni w poświacie płonącej pochodni gazowej, wtedy przypomniał mi się Irak i pola naftowo - gazowe RUMAILA, ZUBAIR niedaleKo BASRY. Tam w nocy jechało się samochodem po pustyni, a świeczki, spalające tysiące metrów sześciennych gazu na minutę, oświetlały nam drogę na wiertnię. Niedziela, 2 marca 2008, godz.21:42 Dzisiaj od rana rozpoczęła się przewózka urządzenia na Pande 12. Uformowany został konwój; złoŜony z Carriera ( patrz zdjęcie po lewej) i kilkuna stu trailerów z pozostałymi elementami urządzenia RR 600 i kontenerami uŜytkowymi. Pod ochroną policji, nie ze względu na bezpieczeństwa przewoŜonego sprzętu, a bardziej by nie dopuścić do potrącenia miejscowych dzieci, po ponad godzinie dotarł do nowego punktu. Na przewoźny m urządzeniu, podczas montaŜu i demontaŜu bardzo duŜo pracy ma Chief Electrician. To on musi podłączyć setki kabli, sprawdzić uziomy, a do pomocy ma jednego Roustaboght-a. TakŜe Chief Mechanic, musi nabiegać się niemało. OTO ICH ZDJĘCIE Z KIEROWNIKIEM WIERTNI MARCINENEM OTFINOWSKIM.
  • 19. Wieczorem Naeem Syed, po raz kolejny popisywał się swoimi zdolnościami kucharskimi, grillując kurczaki, kiełbaski wieprzowe i .............................. barakudę!!!·To taka morska drapieŜna ryba, która skończyła swoj cykl Ŝywieniowy w Ŝołądkach drapieŜnych krakowskich nafciarzy. Company Man - James Magotiaux z Kanady dołączył do grupy drapieŜników ! Rozmowom z Jamesem i Philem Ercegiem, nocnym Company Man-em z Australi, nie było końca i wtedy ze smutkiem, przypomniałem sobie, jak 28 lat temu pracując w Iraku dla włoskiej firmy SAIPEM, byliśmy traktowani, niby dobrze, ale od czasu do czasu, z Włochów wychodził ICH FASZYZM, i wtedy mówili do nas po ...................... ARABSKU !!!!!! TRANSPORT JAK I MONTAś BYŁ PRZEPROWADZONY PERFEKCYJNIE - KIEROWNIK DOSTAŁ ZA TO ......... KARTĘ STOP - ZIELONĄ !!! czyli POZYTYWNĄ. Poniedziałek, 3 marca 2008, godz.21:23 Dzisiaj rano postawiliśmy maszt a potem do około godziny 14: 00 trwało przygotowanie do wykonywania prac rekonstrukcyjnych. PoniewaŜ, kilka dni temu zgłosiłem do Krakowa obecność w Kajucie Wiertacza - klimatyzatora w wykonaniu NIE PRZECIW-WYBUCHOWYM, dzisiaj na ich prośbę posłałem im jego zdjęcie po zdemontowaniu go. A TERAZ MAŁY TEST JAK SĄDZISZ JEST ON W WYKONANIU PRZECIW-WYBUCHOWY, CZY NIE? W południe przyjechał serwis Baker Hughes by zapuścić perforator z ładunkami i płynem Ŝrącym, by dokonać chemicznego przecięcia starego pakera. Po tym zabiegu wyciągniemy stare rurki syfonowe i na nowych rurkach, skręconych juŜ z kontrolowanym momentem, zapuścimy nowy paker i po próbach szczelności rozpoczniemy produkcję przez niego.
  • 20. Samym wyciąganiem starego pakera jak przygotowaniem nowego i zapuszczeniem go, zajmie się Urlich z Baker Atlas w Celle. Patrz zdjęcie; pierwszy od lewej 25 % Niemiec - Krzysztof, obok - 100 % Niemiec - Urlich. Przyleciał on na Pande Camp w zeszłym tygodniu i czekał do dzisiejszego wieczoru, by rozpocząć pracę. Kierownikiem zmiany nocnej na RR 600 jest Tomek Polak, który ma duŜe, ponad 2 letnie doświadczenie w pracach rekonstrukcyjnych. Tomek pracował na Kumkol Munai, niedaleko Kizyłordy, gdzie Polacy pracowali na pięciu urządzeniach do prób A-50. Tak, więc ta praca była szczególnie dla niego. Trochę mnie tylko dziwi, Ŝe tak powaŜne prace wykonuje się w nocy !! Wtorek, 4 marca 2008, godz. 23:54 Ranek był parny i zbierało się na deszcz, deszcz w końcu pojawił się, popadało ulewnie moŜe 10 minut i juŜ było po wszystkim. Na oknie Kancelarii, było widać przyczepione ćmy, to one w nocy leciały do światła i tak juŜ zostały. Przyjechał Derrick i zapytał czemu maszt jest połoŜony, zaczęliśmy się śmiać razem z Naeem-em, bo maszt po angielsku to właśnie derrick ! Maszt był połoŜony, bo carrier musiał zjechać z Mud Boat-u, by poprawić podbudowę, która pochyliła sie na słabych fundamentach ! Po dwóch godzinach stawialiśmy ponownie maszt do pozycji pionowej I znów polska flaga górowała nad Pande 12
  • 21. A Marcin mógł wreszcie wyjść z szybu. Przestawialiśmy podbudowę dosłownie o kilka centymetrów, bo nie było pionu pomiędzy wylotem głowicy eksploatacyjnej , a naszym przewodem. A teraz zagad ka. Jaki sprzęt jest przewoŜony takim truck-iem ? Odpowiedź brzmi : Wyciąg firmy Baker Atlas. Dzisiaj napisał do mnie E-maila Rosano, którego spotkałem w Chennai, gdy pracowałem w Indiach, jako Operations Manager, na kontrakcie OGEC Krakow - CAIRN ENERGY INDIA Ltd. Jest on obecnie w Angolii jako District Manager na Afrykę i w maju tego roku podejmie równieŜ kontrakt z SASOL-em. Poprosił mnie o kilka zdjęć truck-a firmy Baker Atlas, jutro mu je wyślę. Pod wieczór zaczęły się dziać przedziwne sprawy na niebie. Chyba nie ma sensu tego opisywać, po prostu popatrzcie sobie. A na koniec to juŜ była cała feeria barw............. GOD IS GREAT! Wieczorem, o godzinie 19: 00 odbyło się, jak co czwartek, WEEKLY SAFETY MEETING, którym biorą udział WSZYSCY kierownicy SAS OL PANDE PROJECT, oraz WSZYSCY Managerowie podwykonawców. Było nas kilkadziesiąt osób. SASOL przygotowuje się do
  • 22. audytu HSE wykonywanego przez firmę DuPont. Odbędzie się on w najbliŜszy poniedziałek. DO TEGO CZASU WSZYSTKO MUSI BYĆ ZAPIĘTE NA OSTATNI GUZIK ! Środa, 5 marca 2008, około godz. 24: 00 Późnym wieczorem przygotowywałem zdjęcia do FOTO - BLOGU i zasnąłem. Jutro lecę do Polski i wtedy uzupelnię.................. Oto dwa zdjęci a a na nich?· ··· To nocne ćmy i motyle, które przyleciały omamione do światła, jak ludzie ..................... śEGNAJ PANDE 12, MOśE JESZCZE KIEDYŚ.................... Czwartek 06 marca 2008, godz. 08:14 Obudziłem się, się dzisiaj później, bo o 7:00. Muszę szybko się pakować, bo o 9:30 jedziemy do Villanculos, a potem mamy lot samolotem czarterowym do Johannesburga. TuŜ po 7 rano, ktoś zapukał do moich drzwi, zaspany niewiele widziałem, zobaczyłem jakiś napis:
  • 23.
  • 24. Przetarłem oczy i zobaczyłem ....................... OTYLIĘ.
  • 25. Ruszyliśmy z Pande Camp do Vilanculos , po drodze zatrzymaliśmy się w Barze patrz obok. Po dwóch godzinach byliśmy juŜ w Vilanculos. Było BOSKO................ Jak to w Vilanculos...................... Robiliśmy zdjęcia pamiątkowe.............. I zdjęcia ARTYSTYCZNE
  • 26. A potem rzuciliśmy się na zakupy pamiątek u przystojnego Steva. Potem zaliczyliśmy jeszcze dwa sklepy........... W jednym był wspaniały orszak pogrzebowy złoŜony chyba z 16 figurek. Wspaniała rzecz. Około 12: 00 byliśmy juz na lotnisku, odprawa odbyła sie szybko. Poszliśmy na taras by odetchnąć pełną piersią - WOLNOŚCIĄ. Czując się prawie jak turyści .......................... Trochę zaczęliśmy martwić się, gdy o określonym czasie nie przyleciał samolot czarterowy linii FEDERAL.
  • 27. DyŜurny oficer, który wyszedł z wieŜy, nie wykazywał niepokoju. Około 16: 15 przyleciał zastępczy samolot czarterowy, pierwszy samolot musiał lądować AWARYJNIE w Kruger Park. To juŜ, co najmniej drugi przypadek, gdy samolot ląduje AWARYJNIE w Kruger Park. To powinno wystarczyć by sprawdzić czy linia FEDERAL zapewnia wystarczający poziom BEZPIECZEŃSTWA!!!·····Nowa zmiana wysiadała z samolotu i wszyscy odetchnęli, Ŝe nie muszą wracać na OILFIELD PANDE, do pracy. Nam CUDEM udało się zdąŜyć na lot Johannesburg - Frankfurt i dolecieć do Polski ! I to juŜ naprawdę KONIEC!· P.S. Do Mozambiku przyjechałem trzeci juŜ raz, w sierpniu 2008 roku, wierciliśmy otwór Sangussi 1, około 80 km w linii prostej od portowej Bery. Była to praca dla norweskiej firmy naftowej DNO International ASA. Wszystko było świetnie, otwór, a właściwie dwa otwory ( w tym jeden sidetrack) okazały się niestety „suche” i niestety musieliśmy opuścić Mozambik na dłuŜej. Nasze urządzenie IRI 750 pojechało do Ugandy w okolice jeziora Wiktorii, pracuje tam dla róŜnych inwestorów, między innymi dla Tullow Oil Petroleum. P.P.S. W czerwcu 2009 roku, firma SASOL zaprosiła nas do złoŜenia oferty na pracę na ich polu naftowych PANDE w Mozambiku, moŜe znowu tam wrócimy……….