1. O P R A C O W A Ł : A L E K S A N D E R M A K A R C Z U K
2. Trochę historii…
Sudan Południowy – afrykańskie państwo ze stolicą w Dżubie, powstałe 9 lipca 2011 roku
w wyniku odłączenia się od Sudanu, na mocy porozumienia rządu sudańskiego z Ludową
Armią Wyzwolenia Sudanu, które zakończyło II wojnę domową w Sudanie – najdłuższą
wojnę domową w Afryce. Ten długi okres zakończyło dopiero podpisanie 9 stycznia 2005
roku porozumienia z sudańskim rządem, nadające 10 południowym prowincjom
autonomię. Prezydentem kraju został Salva Kiir Mayardit. W grudniu 2005
przyjęto konstytucję, a także zaplanowano przeprowadzenie referendum
niepodległościowego. Podpisane porozumienie ustalało wspólne zarząd i podział zysków z
wydobycia ropy naftowej ze złóż na granicy Południa i Północy.
9-15 stycznia 2011 roku odbyło się referendum w sprawie niepodległości. Według
oficjalnych danych z 7 lutego 98,83% głosujących opowiedziało się za odłączeniem
Sudanu Południowego od Sudanu, w następstwie którego 9 lipca 2011 roku nowe państwo
proklamowało niepodległość. 14 lipca 2011, jako 193. członek, został jednogłośnie przyjęty
w skład Organizacji Narodów Zjednoczonych. 28 lipca 2011 roku został także przyjęty
do Unii Afrykańskiej.
4. Pierwsze problemy
Niedługo po uzyskaniu przez Sudan Południowy niepodległości,
państwo borykało się z wieloma problemami. W państwie panowała
powszechna korupcja, bojownicy z Ludowej Armii Wyzwolenia Sudanu
(SPLM) robili akcje zbrojne, a państwo nie wyrabiało ekonomicznie.
Oliwa została wlana do ognia, po tym jak prezydent Salva Kiira
zdymisjonował wiceprezydenta Rieka Machara. W wyniku tego oba
zwaśnione ze sobą strony chwyciły za broń co spowodowało wybuch
wojny domowej, która pociągnęła ze sobą kilkadziesiąt tysięcy ofiar.
Wtedy lokalni bojownicy pokazali na co ich stać- zaczęli grabić, gwałcić
i mordować lokalną ludność. Te działania spowodowały ucieczkę ok.
2mln ludzi ze swoich domów oraz drugie tyle zginęło podczas walk. Z
powodu zamieszek większość rolników opuściło własne gospodarstwa w
wyniku czego upadło i tak słabe rolnictwo w kraju. Do dzisiaj dziennie
głoduje ok. 4mln ludzi.
5. Główny konflikt
Jak odnotowano podczas wszystkich konfliktów zginęło 2mln ludzi. Lecz jedynie
mały odsetek od tej liczby stanowili żołnierze. Reszta stanowili cywile, którzy
zginęli z powodu różnic w poglądach, różnic etnicznych i narodowościowych.
Z powodu utraty stanowiska Riek Machar i jego zwolennicy rozpoczęli krwawe
powstanie 15 grudnia 2013 roku. Następnie 17 grudnia zwolennicy Machara zabili
kilkaset Dinków- grupę etniczną Sudanu Południowego która była zwolennikiem
prezydenta Kiira. Te wydarzenie przyczyniło się do wojny domowej, która ukazała,
że obie strony konfliktu- rząd i rebelia wcale nie dbają o bezpieczeństwo osób
cywilnych- wręcz przeciwnie, obie strony mają na sumieniu wiele ofiar ich
bestialskiego traktowania.
6. Brak praw
Wielu dziennikarzy i reporterów wyjechało z kraju z obawy o swoje życie. Szczególnie na
terenach kontrolowanych przez rząd. Po tej stronie bowiem odbyło się wiele zamachów na
dziennikarzy którzy krytykowali rządy prezydenta Kiirę. Poniżej są przedstawione kilka
rodzaji w jaki sposób rząd traktuje ,,niewygodnych dziennikarzy”
„Pracuję w radiu, służby bezpieczeństwa wielokrotnie robiły naloty w naszej stacji. Groźby
na ulicy czy telefony w środku nocy to dla mnie codzienność” – powiedział PAP szef
jednej z lokalnych rozgłośni.
“W naszym kraju nie istnieje wolność słowa. Rządowe media to czysta propaganda, a
rebelianci mają też swoją (propagandę). Dla jednych i drugich jesteśmy wrogami, jeśli
piszemy coś nie po ich myśli” – dodał rozmówca PAP.
W marcu minister informacji Michael Makuei powiedział dziennikarzom, że ryzykują
areszt lub wydalenie z kraju za „wrogą propagandę”, jeśli będą przeprowadzali wywiady z
opozycją. Jego zdaniem media powinny zajmować „neutralne stanowisko, które jest
zgodne ze stanowiskiem rządu”.
7. Najazdy
W kraju dochodzi do wielu zbrojnych walk w miastach i wioskach. Zazwyczaj powodem -
przemocy wobec cywilów jest przynależność do innej grupy etnicznej. Jednym z takich
wydarzeń była napaść na wioskę Malaka w 2014 roku i przeżycia 17 letniej Nyamach, która
była jedną z mieszkanek tejże wioski.
17-latka była świadkiem, jak podczas walk, do których doszło w jej rodzinnym mieście, zginął
jej ojciec.
-Wszystko stało się tak szybko. W wiosce zaczęły się walki, słyszeliśmy wystrzały, które były
tak głośne, że trudno było rozmawiać. Po prostu biegliśmy przed siebie. Widzieliśmy, jak
nasz ojciec został postrzelony i padł na ziemię, zostałam oddzielona od matki i moich braci –
opowiada roztrzęsiona nastolatka. – Wszystkie moje siostry biegły za mną – dodaje. Nagle
usłyszała znajomy głos; krzyk, którego nie sposób było pominąć. Kiedy odruchowo spojrzała
w tył, zobaczyła swoją siedmioletnią siostrę Nyanhia leżącą na ziemi bez oznak życia.
- Wiedziałam, że to ona, nie ruszała się. Wszędzie latały kule i nie mogliśmy się zatrzymać.
Biegliśmy i musieliśmy ją tam zostawić. Udało się nam wejść do bazy. Stamtąd starałam się
wypatrzyć, w którym miejscu leży, aby móc po nią później wrócić.
8.
9. Stosunek do uchodźców
Nie tylko sytuacja w Sudanie Południowym powoduje, że wiele osób doznaje łamanie
swoich praw człowieka. Walki toczące się również w Sudanie między siłami rządowymi a
rebelianckimi powoduje, że w roku 2011 i 2012 do Sudanu Południowego uciekło ponad
100tys. ludzi. Jednak taka liczba uchodźców nie była mile widziana w Sudanie
Południowym, ponieważ brakowało żywności dla obywateli kraju. Skutkiem tego były
prześladowania uchodźców z Sudanu. Jedna z relacji w obozie dla uchodźców została
sporządzona przez Draginja Nadaždin- dyrektorkę Amnesty International Polska.
- W obozach dla uchodźców w Południowym Sudanie panuje poważny niedobór wody i
pożywienia, uchodźcy nie mają dostępu do edukacji, nie są chronieni przed przemocą na tle
seksualnym czy płciowym i narażeni są ze względu na obecność uzbrojonych sił
przebywających w obozach - mówi Draginja Nadaždin.
10.
11. Przemoc wobec dzieci
Nie tylko dorosłych dotyka przemoc. Największymi ofiarami W Południowym Sudanie są
dzieci, które nie mogą liczyć na jakąkolwiek pomoc. Nie tylko muszą zmagać się z krajowym
głodem , lecz również z żołnierzami armii rządowej jak i armii rebelianckiej. Obie armie
dokonały masowych mordów i gwałtów na nieletnich. Oto przykłady jak żołnierze obchodziły
się ze swoimi ofiarami w maju 2015 roku .
Co najmniej w jednym przypadku, dziewczynka "została zabita, ponieważ oprawcy nie
mogli się zdecydować, kto pierwszy ją zgwałci - więc dziecko zginęło, by spór został
rozwiązany", podał Tidey. Pracownik ONZ opowiadał też, jak inne dziewczynki zostały
uprowadzone, by zostać żonami swoich oprawców. - W innym przypadku, chłopcy zostali
związani razem liną, po czym podcięto im gardła - relacjonował Tidey. Uchodźcy w obozie w
Bentiu opowiedzieli z kolei o małych chłopcach, którzy wykrwawili się na śmierć po tym, jak
oprawcy ich wykastrowali. A także o tym, jak całe rodziny były wrzucane do płonących
domów, a gwałciciele nie oszczędzili dziewczynek, nawet 8-letnich. Po zgwałceniu zabili je,
mówili świadkowie.
12.
13. Bez sumienia
Żołnierze obu stron mają na swoim koncie wiele ofiar, które nie mogące do kogo
się zwrócić o pomoc są wykorzystywane w różnych celach. Z powodu braku
odpowiedzialności jaką mogą doznać żołnierze oraz słabej interwencji sił ONZ,
sudańscy żołnierze robią rzeczy które sprawiają im największą radość. Nie obędzie
się bez podpalania swoich ofiar, gwałceniu dzieci i kobiet na widok rodzin ofiar. W
niektórych przypadkach tak oto zleceniodawcy bojówkarzy ,,płacili” za usługę.
Dochodzi również do zbiorowych, niezwykle brutalnych gwałtów na kobietach i
dziewczynkach, które następnie są zabijane lub palone żywcem. Niektóre
dziewczynki lub młode kobiety są zmuszane do małżeństwa albo uprowadzane i
wielokrotnie gwałcone, a następnie zabijane. Ujawniono przypadek, kiedy
mężczyźni nie mogli się zdecydować, który z nich pierwszy wykorzysta
dziewczynkę. Świadków zbrodni zabija się, aby uniemożliwić zemstę. Często
wrzuca się ludzi żywcem do płonącego domu. Po takich napaściach tylko
nielicznym udaje się cudem zachować życie.
14. Tortury
Najczęstszymi ofiarami tortur w Sudanie Południowym są cywile. By wyciągnąć
od nich informacje wojsko zniża się do bestialskich metod. Jedna z ocalałych osób
opowiadała, jak kobiecie włożono w dłonie rozżarzony węgiel w celu wymuszenia
na niej wskazania miejsca, w którym znajduje się bydło i wrogie wojsko.
Natomiast w przypadku chłopców by zdobyć informację wojsko kastruje ich i
pozwalają im się wykrwawiać. Również rządowe służby bezpieczeństwa
wykorzystują tortury na dziennikarzach, którzy głoszą sprzeczne poglądy
polityczne. Wtedy są łapani i wywożeni w miejsca gdzie dokonują się tortury.
Głównie to ma na celu przestraszyć resztę osób które zamierzałyby głosić własne
poglądy, oczerniające władzę rządu.
15. Młode wojsko
Większość chłopców jak opisałem wcześniej jest zabijane przez wojsko
w dość makabryczny sposób. Jednak zdarzają się przypadki gdy żołnierze
zrekrutują młodych chłopców (powyżej 7 lat). Według raportu UNICEF po
obu stronach konfliktu walczy ponad 13 tysięcy nieletnich od siódmego
roku życia. Uczy ich się walki i bezwzględnego zabijania, by te mogły w
przyszłości czynić to co wcześniej czyniło poprzednie wojsko. Należy też
wspomnieć że werbunek jest przymusowy i jakakolwiek próba sprzeciwu
zostanie stłumiona- zazwyczaj zabiciem dziecka.
16.
17. Wnioski
Sudan Południowy jest najmłodszym państwem świata, lecz już w
krótkim czasie lista okrucieństw jakie dopuszczane są w tym kraju jest
dość długa, co robi z tego kraju jeden z najniebezpieczniejszych państw
świata. W tym kraju nie przestrzega się praw człowieka w wyniku czego
panuje tam patologia ze strony rządu do mieszkańców kraju. Nikt tam nie
jest pewny swojego jutra, przez co każdy mieszkaniec żyje w ciągłym
strachu. Najbardziej narażeni na okrucieństwa są ludzie pochodzący z
jednego z plemion toczących wojnę- Dinków i Nuerów.
W celu pokazania umiejętności i siły, młodzi mężczyźni łapali bydło
należące do innych właścicieli, zarówno z klanów wywodzących się z tego
samego plemienia, jak i z obcych. Jednak cztery dekady wojny domowej,
ekstremalna bieda i proliferacja broni i amunicji przyczyniły się do
militaryzacji kradzieży bydła i stosowania wyjątkowo okrutnych form
przemocy. Tradycja została przewrócona do góry nogami, teraz celem są
kobiety i dzieci, czy też osoby starsze w odległych wsiach, niż po prostu
zwierzęta w obozie. Zgwałcenia, porwania dzieci i ataki odwetowe
spustoszyły wiejskie społeczności w latach od uzyskania niepodległości.