Beginners Guide to TikTok for Search - Rachel Pearson - We are Tilt __ Bright...
Pojąć treść to nie oznacza wyszukać intencję pisarza
1. Pojąć treść to nie oznacza wyszukać
intencję pisarza
Rozgryźć tekst to nie oznacza wyszukać intencję autora, tu sprzeciw w obliczu
hermeneutyki romanÂÂtycznej,,, jest najbardziej żywy; pod tymże względem
ideał „kongenialności" odegrał opłakaną wymowę. Kultowe jest
credo, które pewnie wyprzedziło jeszcze roÂÂmantyków, ponieważ cytuje je Kant:
uchwycić sens autora leÂÂpiej aniżeli on się sam jeden rozumiał. Rozziew sensu
jak również inÂÂtencji sprawia sytuację zupełnie swoistą, utraciÂÂliśmy
„ radę " inicjatywy autora, która często nie wydaje się mnie popularna,
natomiast w najlepszym wypadku może być odtworzona dopiero na podstawie tekstu.
Jak mówi Gadamer, gdyby dla zrozumienia wiersza wystarczyło uchwycić sens jego
autora, równie dobrze ja sam potrafiłbym zapisać ten wiersz. Przekroczenie; planów
przez sens implikuje jednak, że rozumieÂÂnie porusza się w przestrzeni nie
psychologiczÂÂnej, a semantycznej, którą zakreślił wpis odciÂÂnając się
od teorii pomyślanej. Jak również w tej powierzchni sensu rozumienie ma stworzyć
hipotezę sensu, poÂÂstawić na własną wiarygodność oraz potwierdzić
własÂÂne widoki za pomocą technik krytyczÂÂnych. Nieodzowność uformowania
sensu, postawienia na sens, potwierdzenia zakładu wedle zaleceń loÂÂgiki
prawdopodobieństwa jest przeciwwagą tegoż, co wolno by określić niemotą
tekstu. Tak samo rzecz się ma ze zrozumieniem tekstu w przejawie jego odniesień. Znaczenie
tekstu nie znajÂÂduje się poza nim, po stronie domniemanej intencji autora, bo przed -nim, po
stronie nie-ostensywnych odniesień, po stronie otoczenia, który nam otwiera. Ma ÂÂmy
odgadnąć nie pierwotną sytuację artykulacji, lecz to, co w nie-ostensywnych
odniesieniach tekstu celuje w ziemię, ku któremu eksploduje zarówno sytuacja czytelnika,
jak i autora. Nie idzie całkiem o to, ażeby rozumienie wskrzesiło autora czy
dosłownie jego syÂÂtuację; zwraca się ono ku pewnemu światu propoÂÂ-
nowanemu, otwartemu poprzez odniesienia tekstu.
Zrozumieć treść to śpieszyć za ruchem sensu prowadząÂÂcego od tego, co
tekst mówi, w tym celu, o czym mówi. Wydostaję się oprócz moją sytuację
czytelnika a także poza sytuację autora ku możliwym sposobom egzystencji w
świecie, które treść otworzył mi jak również odsłonił;
GadaÂÂmer definiuje to „zbieżnością horyzontów" w rozuÂÂmieniu
historycznym. To spotkanie z tekstem wydaje się nieintersubiektywne oraz niedialogowe, dzieje
się tam, gdzie nie ma już tekstu ani mnie, w materii naÂÂkierowanej ku horyzontowi
świata, gdzie zostaje przekroczona każda z tych dwóch kondycji Jeśli więc
zaÂÂchowujemy język hermeneutyki romantycznej, móÂÂwiąc o pokonaniu
odległości, o ,,uczynieniu własÂÂnym" - o przywłaszczeniu - Aneignen - tego co
inne, obce, musimy wpisać bardzo ważną poprawkę: czynimy własnym,
przywłaszczamy sobie nie obce zdarzenie, odległą intencję, niegdysiejszą
kondycję, lecz ponadzdarzeniowy wydźwięk i horyzont świata, aż do którego
tenże sens nas odsyła. Modelem tego przyÂÂwłaszczenia sensu oraz nawiązania
nie jest bynajmniej zbieżność świadomości we wczuwaniu się czy
współ-odczuwaniu ani w pewnych przygodach intersubiektywności. Stawanie się w
mowie sensu jak również odÂÂniesienia tekstu to nie tyle identyfikacja Drugiego, co
stawanie się świata w mowie.