2. Spitsbergen nie jest tylko norweski.
Na mocy Traktatu Spitsbergeńskiego wszyscy
sygnatariusze (obecnie 42 państwa w tym Polska)
mają równe prawa w działalności gospodarczej i
naukowej. Oznacza to, że mogą polować,
prowadzić połowy, działalność morską,
przemysłową, wydobywczą i handlową, Mogą
również prowadzić badania naukowe, regulowane
miejscowymi przepisami. Svalbard jest także strefą
zdemilitaryzowaną.
4. Obowiązkowo chodzi się z bronią (można ją
wypożyczyć w Longyer ale trzeba
„udowodnić”, że umie się nią posługiwać).
Gubernator określa wytyczne jak należy
zachowywać się w trakcie spotkania z
niedźwiedziem. Wygląda to podobnie to
procedury przed oddaniem strzału.
6. Niesamowite są fiordy, których rozmiary
czasami przerażają. Drugi brzeg wydaje się być
5 minut drogi, a okazuje się, że w linii prostej to
jest np. 20 km. Niewiarygodna przejrzystość
powietrza, które jest bardzo suche (specyfika
klimatu polarnego) oraz czyste.
7. Jak widać kraina ta jest specyficzna, polecam
określonym osobom. Śpi się w namiotach
własnych, czasami tylko można trafić opuszczoną
chatkę traperską (są ich setki). Namiot można
rozbić gdziekolwiek, poza tundrą (która jest pod
ochroną). Jeżeli namiot to koniecznie z ochroną
na niedźwiedzie (można kupić na miejscu). Żarcie
najlepiej zabrać swoje.
8.
9. Koniecznie należy zabrać wodery (takie wysokie
kalosze). Rzek jest bardzo dużo i przekraczanie
ich to nie zawsze łatwa sprawa. Trzeba mieć
doświadczenie. Jeżeli macie bardziej ambitne
plany , to GPS jest konieczny, mapy można nabyć
na miejscu.
10.
11. Piwo w markecie, gdzie w wydruk biletu
lotniczego wpisują ilość zakupionych piw.
Limit dla gości i mieszkańców to 24 szt na
miesiąc.
☺ Podział na przed i po 3:00 PM weekend.
12. Każdy mieszkaniec po 6 miesiącach od
zameldowania dostaje imienną kartę na alkohol –
ograniczenia dotyczą wódki i piwa: 2 butelki
alkoholu powyżej 21% i 24 puszki piwa muszą
wystarczyć na miesiąc. Ale jakby co, w mieście jest
21 lokali serwujących wysokoprocentowe trunki.