Omówienie i ocena książki "Metaforyka w tekstach rocka gotyckiego i muzyki okołogotyckiej" Urszuli Majdańskiej. Do recenzji dołączyłam własne spostrzeżenia dotyczące gotyku.
Omówienie i ocena książki "Metaforyka w tekstach rocka gotyckiego i muzyki okołogotyckiej" Urszuli Majdańskiej. Do recenzji dołączyłam własne spostrzeżenia dotyczące gotyku.
Omówienie i ocena książki "Metaforyka w tekstach rocka gotyckiego i muzyki okołogotyckiej" Urszuli Majdańskiej. Do recenzji dołączyłam własne spostrzeżenia dotyczące gotyku.
Omówienie i ocena książki "Metaforyka w tekstach rocka gotyckiego i muzyki okołogotyckiej" Urszuli Majdańskiej. Do recenzji dołączyłam własne spostrzeżenia dotyczące gotyku.
Deklasacja drobnej szlachty na Litwie i Bialorusi w XIX wiekuPiotr Cypla
Proces szlachty polskiej z rządem rosyjskim, o którym traktuje niniejsza praca, należy do mniej znanych, ale ogromnie ważnych fragmentów dziejów dawnych kresów wschodnich Rzeczypospolitej. Władze zaborcze postawiły w stan oskarżenia całą szlachtę ziem zabranych, zmuszając ją do udowodnienia szlachectwa. Nierówne szanse stron z góry przesądzały wynik, niewiadomą pozostawała wyłącznie skala zwycięstwa jednych i przegranej drugich. Operacja została wymierzona bezpośrednio przeciw bardzo licznej na kresach drobnej szlachcie i ona też stała się jej główną ofiarą.
Przyszłości Unii Europejskiej jest coraz mniej pewna. Niepokój budzi więc ukryta pod ideologicznymi sloganami o wstawaniu z kolan bezradność polskiej polityki zagranicznej i automarginalizacja naszego państwa w strukturach europejskich. Przecież Europa to nasza poszerzona ojczyzna.
Filozofowie i socjologowie religii uznają rozróżnienie na „zadomowionych” i „poszukiwaczy” za kluczowe dla zrozumienia duchowego klimatu współczesności. Jak Kościół ma towarzyszyć poszukiwaczom i jak ma umacniać wiarę zadomowionych?
Zachęcamy również do świętowania Roku, którego nie ma – czyli do wspólnego z naszymi autorami czytania Bolesława Leśmiana oraz przyjrzenia się jego (nie)wierze i postawie twórczej.
Klisza „żydokomuny” zajmuje szczególne miejsce w polskim dyskursie antysemickim i pełni w nim różne funkcje. W efekcie rozłożonych w czasie
praktyk jej nieustannego odtwarzania, a tym samym ugruntowywania, stała się pewną społeczną oczywistością. Osnową potocznego myślenia o przeszłości, kategorią
opisową w dyskursie publicystycznym i naukowym, słowem kluczem w dyskusjach
o tzw. stosunkach polsko-żydowskich. Będąc jednym z toposów kultury, „żydokomuna” kondensuje w sobie znaczenia i interpretacje, które aktualnie są już tak dobrze
przyswojone i zadomowione, że doprawdy trudno jest dostrzec, a już tym bardziej naruszyć jej fundamenty. Poza narracją o krzywdach wyrządzonych polskim patriotom
przez żydowskich komunistycznych oprawców, to właśnie ich imiona i nazwiska zajmują ważne miejsce w strukturze tego toposu. Trudno zresztą nawet wyobrazić sobie
jego treść bez tych wszystkich emblematycznych dla niego postaci: Jakub Berman,
Anatol Fejgin, Roman Romkowski, Stefan Michnik, Helena Wolińska-Brus, Julia
Brystiger, Józef Różański. To właśnie oni od lat pełnią przypisane im role ikon w polskim dyskursie antysemickim. Spośród tego grona na szczególną uwagę zasługuje
Julia Brystiger, a raczej nie tyle ona sama, co jej poddany mitologizacji wizerunek.
Znana jako „krwawa Luna” jest bez wątpienia jedną z najbardziej zdemonizowanych
komunistek w Polsce. Celem rozważań podjętych w artykule jest próba ukazania konstrukcji spowijającego ją fantazmatu na podstawie uważnej analizy różnych tekstów
polskiej kultury: od literatury do filmu.
Deklasacja drobnej szlachty na Litwie i Bialorusi w XIX wiekuPiotr Cypla
Proces szlachty polskiej z rządem rosyjskim, o którym traktuje niniejsza praca, należy do mniej znanych, ale ogromnie ważnych fragmentów dziejów dawnych kresów wschodnich Rzeczypospolitej. Władze zaborcze postawiły w stan oskarżenia całą szlachtę ziem zabranych, zmuszając ją do udowodnienia szlachectwa. Nierówne szanse stron z góry przesądzały wynik, niewiadomą pozostawała wyłącznie skala zwycięstwa jednych i przegranej drugich. Operacja została wymierzona bezpośrednio przeciw bardzo licznej na kresach drobnej szlachcie i ona też stała się jej główną ofiarą.
Przyszłości Unii Europejskiej jest coraz mniej pewna. Niepokój budzi więc ukryta pod ideologicznymi sloganami o wstawaniu z kolan bezradność polskiej polityki zagranicznej i automarginalizacja naszego państwa w strukturach europejskich. Przecież Europa to nasza poszerzona ojczyzna.
Filozofowie i socjologowie religii uznają rozróżnienie na „zadomowionych” i „poszukiwaczy” za kluczowe dla zrozumienia duchowego klimatu współczesności. Jak Kościół ma towarzyszyć poszukiwaczom i jak ma umacniać wiarę zadomowionych?
Zachęcamy również do świętowania Roku, którego nie ma – czyli do wspólnego z naszymi autorami czytania Bolesława Leśmiana oraz przyjrzenia się jego (nie)wierze i postawie twórczej.
Klisza „żydokomuny” zajmuje szczególne miejsce w polskim dyskursie antysemickim i pełni w nim różne funkcje. W efekcie rozłożonych w czasie
praktyk jej nieustannego odtwarzania, a tym samym ugruntowywania, stała się pewną społeczną oczywistością. Osnową potocznego myślenia o przeszłości, kategorią
opisową w dyskursie publicystycznym i naukowym, słowem kluczem w dyskusjach
o tzw. stosunkach polsko-żydowskich. Będąc jednym z toposów kultury, „żydokomuna” kondensuje w sobie znaczenia i interpretacje, które aktualnie są już tak dobrze
przyswojone i zadomowione, że doprawdy trudno jest dostrzec, a już tym bardziej naruszyć jej fundamenty. Poza narracją o krzywdach wyrządzonych polskim patriotom
przez żydowskich komunistycznych oprawców, to właśnie ich imiona i nazwiska zajmują ważne miejsce w strukturze tego toposu. Trudno zresztą nawet wyobrazić sobie
jego treść bez tych wszystkich emblematycznych dla niego postaci: Jakub Berman,
Anatol Fejgin, Roman Romkowski, Stefan Michnik, Helena Wolińska-Brus, Julia
Brystiger, Józef Różański. To właśnie oni od lat pełnią przypisane im role ikon w polskim dyskursie antysemickim. Spośród tego grona na szczególną uwagę zasługuje
Julia Brystiger, a raczej nie tyle ona sama, co jej poddany mitologizacji wizerunek.
Znana jako „krwawa Luna” jest bez wątpienia jedną z najbardziej zdemonizowanych
komunistek w Polsce. Celem rozważań podjętych w artykule jest próba ukazania konstrukcji spowijającego ją fantazmatu na podstawie uważnej analizy różnych tekstów
polskiej kultury: od literatury do filmu.
Piotr Witek, Polskie kino historyczne jako "kino postnarodowej pamięci histor...Piotr Witek
Artykuł podejmuje temat wizualizacji historii w polskich filmiach fabularnych zrealizowanych po roku 1989. Jako studium przypadku posłyżyły dwa filmy: (1) Jeszcze tylko ten las, reż. Jan Łomnicki; (2) Wyrok na Franciszka Kłosa, reż. Andrzej Wajda
1. Portrety Sarmatów w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza i Beniowskim Juliusza Słowackiego
2. Zanim przejdę do szczegółowego omówienia zagadnienia, chciałbym wyjaśnić przyczyny zainteresowania kulturą szlachecką w dobie romantyzmu. Były ich dwie: tradycja rozumiana jako przekazywanie sobie drogą ustną historycznych podań, gawędy o obyczajach i tradycjach sarmackich, a także nowożytne pojęcie narodu posiadającego odrębną od innych duszę ,w przypadku Polaków duszę rozmiłowana w wolności.
3.
4. Warto by się zastanowić, dlaczego poeci romantyczni akcję większości swych dzieł umieszczali w przeszłości i zawsze odrębnie i żywo ją komentowali. Przyczyny tych zabiegów były różne, choć jedna dla wszystkich wieszczów wspólna:
6. Mickiewicz i Słowacki odmienne postrzegali rolę wieszcza, byli jak dwa na słońcach swych przeciwnych Bogi , jak czytamy w Beniowskim; stąd też odmienne jest ich podejście do kultury sarmackiej.
7.
8.
9. Jak zatem można było spostrzec Mickiewicz i Słowacki odrębnie pojmowali rolę wieszcza. Autor Pana Tadeusza stawiał sobie za cel poszukiwanie antidotum na zło historii w przywiązaniu do tradycji szlacheckiej, krzepienie serc Polaków dotkniętych klęska powstania listopadowego. Słowacki przyjął na siebie niewdzięczną rolę krytyka wad narodowych, który smaga biczem ironii i jeśli co gryzie, to sercem gryzie . Dwaj wieszczowie byli obrońcami idei demokratyzmu, ale różną rolę przypisywali szlachcie w jej krzewieniu. Mickiewicz wierzył, że właściwie pojmowana zasada złotej wolności zaowocuje przyznaniem niższym stanom praw do samostanowienia o sobie, stąd kult Konstytucji 3-go Maja w Panu Tadeuszu . Z kolei Słowacki widział zbyt wiele wad sarmackich by ufać w demokratyzację szlachty silniej związanej z magnaterią niż z ludem, dlatego wolał gloryfikować ukraińskiego bohatera Sawę niż tytułowego bohatera. Spór między wieszczami w oryginalny sposób ujął trzeci z wielkich romantyków – Zygmunt Krasiński. Posłużył się on triadą Heglowską
10. Triada obrazująca przemiany narodu polskiego teza: siłę opinio- i kulturotwórczą stanowi szlachta i to ona przyczyni się do odrodzenia narodu ( Pan Tadeusz – Adam Mickiewicz) antyteza: siłę opinio- i kulturotwórczą stanowi lud i to on przyczyni się do odrodzenia narodu ( Beniowski – Juliusz Słowacki) synteza: jeden tylko, jeden cud | z Szlachtą polską, polski Lud ( Psalm miłości – Zygmunt Krasiński)
11. Długo Polacy czekali na ten cud … Nie doczekał się go Wyspiański, o czym mówi Wesele, ale nadszedł rok 1980 i narodziła się Solidarność, a pod koniec XX wieku Polska odzyskała wolność. Jak mawia pani profesor Janion ta data kończy epokę romantyzmu i epokę wieszczów. Czy jednak dla nas żyjących w XXI wieku są tyko przygodą literacką, zabawą konwencją, poetyckim zapisem historycznej roli Sarmatów? Odpowiedzmy sobie sami.