Najlepszy polski lotnik czasów II wojny światowej. Więzień stalinowski. Działacz Zjednoczenia Patriotycznego "Grunwald". Zwolennik Leppera. Przeciwnik Wałęsy. Wróg masonerii. Ofiara III Rzeczypospolitej.
Najlepszy polski lotnik czasów II wojny światowej. Więzień stalinowski. Działacz Zjednoczenia Patriotycznego "Grunwald". Zwolennik Leppera. Przeciwnik Wałęsy. Wróg masonerii. Ofiara III Rzeczypospolitej.
Dlaczego przestałem być Żydem. Spojrzenie Izraelczyka - ebookepartnerzy.com
Dlaczego przestałem być Żydem. Spojrzenie Izraelczyka - ebook
Autor: Shlomo Sand
Data wydania: 01.04.2014
Liczba stron: 140
Wydawca: Wydawnictwo Akademickie Dialog
ISSN: 978-83-8002-012-2
"Ponieważ źle znoszę fakt, że prawo izraelskie narzuca mi przynależność do jakiejś fikcyjnej wspólnoty etnicznej, a jeszcze gorzej konieczność prezentowania się reszcie świata jako członek klubu wybranych, przeto oświadczam, że chcę podać się do dymisji i przestać uważać siebie za Żyda"
Shlomo Sand
Pełna wersja:
http://epartnerzy.com/ebooki/dlaczego_przestalem_byc_zydem__spojrzenie_izraelczyka_p87375.xml?uid=215827
Klisza „żydokomuny” zajmuje szczególne miejsce w polskim dyskursie antysemickim i pełni w nim różne funkcje. W efekcie rozłożonych w czasie
praktyk jej nieustannego odtwarzania, a tym samym ugruntowywania, stała się pewną społeczną oczywistością. Osnową potocznego myślenia o przeszłości, kategorią
opisową w dyskursie publicystycznym i naukowym, słowem kluczem w dyskusjach
o tzw. stosunkach polsko-żydowskich. Będąc jednym z toposów kultury, „żydokomuna” kondensuje w sobie znaczenia i interpretacje, które aktualnie są już tak dobrze
przyswojone i zadomowione, że doprawdy trudno jest dostrzec, a już tym bardziej naruszyć jej fundamenty. Poza narracją o krzywdach wyrządzonych polskim patriotom
przez żydowskich komunistycznych oprawców, to właśnie ich imiona i nazwiska zajmują ważne miejsce w strukturze tego toposu. Trudno zresztą nawet wyobrazić sobie
jego treść bez tych wszystkich emblematycznych dla niego postaci: Jakub Berman,
Anatol Fejgin, Roman Romkowski, Stefan Michnik, Helena Wolińska-Brus, Julia
Brystiger, Józef Różański. To właśnie oni od lat pełnią przypisane im role ikon w polskim dyskursie antysemickim. Spośród tego grona na szczególną uwagę zasługuje
Julia Brystiger, a raczej nie tyle ona sama, co jej poddany mitologizacji wizerunek.
Znana jako „krwawa Luna” jest bez wątpienia jedną z najbardziej zdemonizowanych
komunistek w Polsce. Celem rozważań podjętych w artykule jest próba ukazania konstrukcji spowijającego ją fantazmatu na podstawie uważnej analizy różnych tekstów
polskiej kultury: od literatury do filmu.
"Hei tai yang 731" ("Men Behind the Sun") - chiński film o japońskich zbrodniach wojennych. Produkcja i sposób jej realizacji wzbudzają wiele kontrowersji.
Oficer śledczy z powołania. Naczelnik Wydziału Śledczego WUBP w Katowicach. Pseudoprokurator z zarzutami naruszenia "zasad praworządności ludowej". Adwokat bez "adwo-".
Wspomnienie Janusza Bedyńskiego, ps. "Sekund"pzgomaz
1 Sierpnia 1944r wybuchło Powstanie Warszawskie. Zapraszamy do przeczytania artykułu "Wspomnienie Janusza Bedyńskiego ostatniego zołnierza Plutonu Głuchoniemych AK.
Krótka recenzja teatralna. "Inka 1946" Natalii Korynckiej-GruzNatalia Julia Nowak
Drugi tekst z cyklu "Krótka recenzja teatralna". Opinia o spektaklu ukazującym dramatyczne losy nieletniej sanitariuszki AK (ofiary stalinowskiej zbrodni sądowej).
Walka z okupantem niemieckim, sabotaż w Urzędzie Bezpieczeństwa i małopolskie oddziały antykomunistyczne. Punktem wyjścia jest dla mnie żywot Genowefy Kroczek ps. "Lotte".
Dlaczego przestałem być Żydem. Spojrzenie Izraelczyka - ebookepartnerzy.com
Dlaczego przestałem być Żydem. Spojrzenie Izraelczyka - ebook
Autor: Shlomo Sand
Data wydania: 01.04.2014
Liczba stron: 140
Wydawca: Wydawnictwo Akademickie Dialog
ISSN: 978-83-8002-012-2
"Ponieważ źle znoszę fakt, że prawo izraelskie narzuca mi przynależność do jakiejś fikcyjnej wspólnoty etnicznej, a jeszcze gorzej konieczność prezentowania się reszcie świata jako członek klubu wybranych, przeto oświadczam, że chcę podać się do dymisji i przestać uważać siebie za Żyda"
Shlomo Sand
Pełna wersja:
http://epartnerzy.com/ebooki/dlaczego_przestalem_byc_zydem__spojrzenie_izraelczyka_p87375.xml?uid=215827
Klisza „żydokomuny” zajmuje szczególne miejsce w polskim dyskursie antysemickim i pełni w nim różne funkcje. W efekcie rozłożonych w czasie
praktyk jej nieustannego odtwarzania, a tym samym ugruntowywania, stała się pewną społeczną oczywistością. Osnową potocznego myślenia o przeszłości, kategorią
opisową w dyskursie publicystycznym i naukowym, słowem kluczem w dyskusjach
o tzw. stosunkach polsko-żydowskich. Będąc jednym z toposów kultury, „żydokomuna” kondensuje w sobie znaczenia i interpretacje, które aktualnie są już tak dobrze
przyswojone i zadomowione, że doprawdy trudno jest dostrzec, a już tym bardziej naruszyć jej fundamenty. Poza narracją o krzywdach wyrządzonych polskim patriotom
przez żydowskich komunistycznych oprawców, to właśnie ich imiona i nazwiska zajmują ważne miejsce w strukturze tego toposu. Trudno zresztą nawet wyobrazić sobie
jego treść bez tych wszystkich emblematycznych dla niego postaci: Jakub Berman,
Anatol Fejgin, Roman Romkowski, Stefan Michnik, Helena Wolińska-Brus, Julia
Brystiger, Józef Różański. To właśnie oni od lat pełnią przypisane im role ikon w polskim dyskursie antysemickim. Spośród tego grona na szczególną uwagę zasługuje
Julia Brystiger, a raczej nie tyle ona sama, co jej poddany mitologizacji wizerunek.
Znana jako „krwawa Luna” jest bez wątpienia jedną z najbardziej zdemonizowanych
komunistek w Polsce. Celem rozważań podjętych w artykule jest próba ukazania konstrukcji spowijającego ją fantazmatu na podstawie uważnej analizy różnych tekstów
polskiej kultury: od literatury do filmu.
"Hei tai yang 731" ("Men Behind the Sun") - chiński film o japońskich zbrodniach wojennych. Produkcja i sposób jej realizacji wzbudzają wiele kontrowersji.
Oficer śledczy z powołania. Naczelnik Wydziału Śledczego WUBP w Katowicach. Pseudoprokurator z zarzutami naruszenia "zasad praworządności ludowej". Adwokat bez "adwo-".
Wspomnienie Janusza Bedyńskiego, ps. "Sekund"pzgomaz
1 Sierpnia 1944r wybuchło Powstanie Warszawskie. Zapraszamy do przeczytania artykułu "Wspomnienie Janusza Bedyńskiego ostatniego zołnierza Plutonu Głuchoniemych AK.
Krótka recenzja teatralna. "Inka 1946" Natalii Korynckiej-GruzNatalia Julia Nowak
Drugi tekst z cyklu "Krótka recenzja teatralna". Opinia o spektaklu ukazującym dramatyczne losy nieletniej sanitariuszki AK (ofiary stalinowskiej zbrodni sądowej).
Walka z okupantem niemieckim, sabotaż w Urzędzie Bezpieczeństwa i małopolskie oddziały antykomunistyczne. Punktem wyjścia jest dla mnie żywot Genowefy Kroczek ps. "Lotte".
Este documento describe los tipos de volcanes, actividad volcánica y peligros asociados. Existen tres tipos principales de zonas magmáticas: subducción, dorsales y puntos calientes. La actividad volcánica puede ser efusiva o explosiva. Los peligros volcánicos incluyen coladas de lava, lluvias de ceniza, lahares, nubes ardientes y gases tóxicos. Los científicos usan la historia del volcán, simulaciones, precursores y monitoreo para predecir erupciones vol
Este documento proporciona una guía sobre las funciones y herramientas básicas de Microsoft Word. Explica las barras de herramientas y menús, cómo cambiar entre ventanas y documentos, guardar y cerrar archivos, usar el portapapeles, insertar ecuaciones y seleccionar texto. También describe cómo deshacer y rehacer acciones, buscar y reemplazar texto, abrir múltiples documentos simultáneamente, y corregir errores ortográficos. Por último, explica cómo agregar y eliminar portadas, y
Projekt LabHr powstał z myślą o uzupełnieniu luki istniejącej na rynku w zakresie wykorzystania rzetelnych i trafnych testów psychologicznych w rekrutacji oraz rozwoju pracowników.
zapraszamy,
www.lab-hr.pl
Ulica Mokotowska zmieni się w niezwykły szlak dzięki polskim i niemieckim projektantom. W salonach fryzjerskich, sklepach spożywczych, w kawiarniach, instytucjach, prywatnych firmach i butikach mody, a także bezpośrednio na ulicy przedstawią oni swoje projekty – przedmioty finezyjne i zgrzebne, zaskakujące, inspirujące i niebanalne.
W tych tymczasowych pop-up shopach odwiedzający napotkają różne oblicza sztuki projektowania – przykłady współczesnego dizajnu dźwięków, światła i... zapachów.
Gomułka i Moczar byli komunistami z "odchyleniem prawicowo-nacjonalistycznym". Tego drugiego popierał Piasecki, lider dawnego ONR "Falanga". Czy mogliśmy zbudować Wielką Polskę Narodową?
Spór o polską pamięć zaostrzył się. Czy jest w niej miejsce i na dumę, i na winę; i na bohaterstwo, i na podłość; i na „żołnierzy wyklętych”, i na Jedwabne; i na Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, i na pogrom kielecki? Czy pamięć może łączyć wspólnotę narodową, a nie dzielić ją ideologicznie?
„Czas zakończyć wojny kulturowe” – apeluje Charles Camosy i przekonuje, że to możliwe. George Weigel uważa inaczej, a winą obarcza lewicę. Papież Franciszek ma zaś inną odpowiedź: chrześcijaństwo ponad podziałami, nieideologiczne.
U podstaw III RP leżą trzy wstydy założycielskie, które niebezpiecznie opróżniły zbiorniki dumy Polaków – twierdzi literaturoznawca Przemysław Czapliński. Ale właściwą odpowiedzią nie jest też pompowanie zbiorowego sumienia Polaków dumą. Jak wygląda polskie wychodzenie ze wstydu?
Osoba zależna postrzega siebie jako bezbronne dziecko, całkowicie niezdolne do samodzielnej egzystencji. Syndrom ten może wyjaśniać konformistyczną postawę drugoplanowych bohaterów "Lotu nad kukułczym gniazdem".
Krzykliwy ubiór, pusta gadanina, teatralna egzaltacja i wulgarny erotyzm. Osoba histrioniczna zawsze chce być w centrum zainteresowania. Co ma do tego fenomen psychopatii?
STPD. Zaburzenie osobowości czy schizofrenia subkliniczna?Natalia Julia Nowak
Osobowość schizotypowa intrygowała psychiatrów już w czasach Kraepelina i Bleulera. Do dziś jednak nie wiadomo, czym tak naprawdę jest to przewlekłe zaburzenie z pogranicza psychozy.
Jak rozpoznać niepsychotycznego paranoika? Czego należy się spodziewać po osobie z Paranoid Personality Disorder? Czy taki człowiek może zostać wyleczony?
W latach 70. i 80. XX wieku komputery osobiste zaczęły powoli trafiać pod strzechy. Rewolucję tę poprowadzili dwaj młodzieńcy: Steve Jobs (narcystyczny pyszałek) i Bill Gates (wykazujący objawy zespołu Aspergera).
Gotycki duet Lacrimosa wielokrotnie nagrywał płyty z udziałem orkiestr i chórów. Szkoda, że najlepsze lata twórczości ma już dawno za sobą. Sięgnijmy więc po jego trzy najlepsze krążki.
Z.J. Rumel. Poeta, komendant Okręgu Wołyń BCh, ofiara UPANatalia Julia Nowak
Historia niepoprawna politycznie! Zygmunt Jan Rumel poświęcił całą młodość na krzewienie przyjaźni polsko-ukraińskiej. W lipcu 1943 r. został rozerwany końmi przez bandę OUN-UPA.
Omówienie i ocena książki "Metaforyka w tekstach rocka gotyckiego i muzyki okołogotyckiej" Urszuli Majdańskiej. Do recenzji dołączyłam własne spostrzeżenia dotyczące gotyku.
Omówienie i ocena książki "Metaforyka w tekstach rocka gotyckiego i muzyki okołogotyckiej" Urszuli Majdańskiej. Do recenzji dołączyłam własne spostrzeżenia dotyczące gotyku.
"Weź niebieską pigułkę, a historia się skończy, obudzisz się we własnym łóżku i uwierzysz we wszystko, w co zechcesz. Weź czerwoną pigułkę, a zostaniesz w krainie czarów i pokażę ci, dokąd prowadzi królicza nora" (Morfeusz, "Matrix", Wikicytaty)
Bohater ziemi kielecko-radomskiej. Jego podkomendni (Żołnierze Wyklęci) prowadzili akcje zbrojne i propagandowe. W 1946 r. został pobity na śmierć przez starachowickich ubeków.
Pochodził z rozbitej rodziny (jak 46,7% sadystycznych bandytów). Kontynuował naukę po ukończeniu szkoły średniej (jak 43,3% tychże). Był perwersyjny, lecz pozornie ustatkowany.
Jan Sońta "Ośka" był wybitnym partyzantem Batalionów Chłopskich. Po wojnie wstąpił do MO i wykorzystywał swoje stanowisko do wspierania Żołnierzy Wyklętych.
Dwa aresztowania przez gestapo, trzy obozy koncentracyjne (w tym Auschwitz-Birkenau), ubeckie tortury i wyrok śmierci. Nic jej nie złamało, bo konspiracja musi trwać!
Nie mów fałszywego świadectwa przeciw Narodowi Polskiemu!Natalia Julia Nowak
Zachód długo ignorował polskie raporty dotyczące Holocaustu. Teraz winą za obojętność obarcza się Polaków. A obrońców prawdy oskarża się o nawiązywanie do marca 1968 r.
1. Natalia Julia Nowak
Krótka recenzja teatralna.
"Śmierć Rotmistrza Pileckiego" Ryszarda Bugajskiego
Tytuł: “Śmierć Rotmistrza Pileckiego”
Reżyseria: Ryszard Bugajski
Instytucja sprawcza: Teatr Telewizji (TVP)
Rok realizacji: 2006
Gatunek: tragedia (historyczna, biograficzna)
Dobre złego początki
Telewizyjny spektakl stworzony przez Ryszarda Bugajskiego: reżysera, który w latach
osiemdziesiątych nakręcił słynny film “Przesłuchanie” z Krystyną Jandą w roli głównej.
Bugajski jest również twórcą filmu “Generał Nil” (2009) mówiącego o tragicznych losach
generała Augusta Emila Fieldorfa “Nila”. “Śmierć Rotmistrza Pileckiego” to prosty pod
względem formy, ale niezwykle poruszający spektakl poświęcony powojennym dziejom
rotmistrza Witolda Pileckiego aż do jego egzekucji w 1948 roku. Pierwszy fragment, będący
swoistym prologiem, ukazuje Pileckiego, który udał się do generała Władysława Andersa,
żeby prosić go o zgodę na prowadzenie działalności wywiadowczej w Polsce Ludowej.
Wydarzenie to ma miejsce we Włoszech w 1945 roku. Ta jasna i pogodna scena wyraźnie
kontrastuje z tym, co widzimy później. Czyli z mrocznymi pomieszczeniami ubeckiego
więzienia oraz ponurą salą rozpraw w Rejonowym Sądzie Wojskowym w Warszawie.
Optymizm i entuzjazm, wypełniające głównego bohatera, wkrótce zamienią się w cierpienie
i bezradność.
Spektakl w spektaklu
Spektakl koncentruje się na pokazowym procesie, jaki komuniści wytoczyli rotmistrzowi
Pileckiemu (przypomnijmy: Pilecki uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej, kampanii
wrześniowej i powstaniu warszawskim, a w 1940 roku pozwolił się zamknąć w oświęcimskim
obozie koncentracyjnym, żeby prowadzić tam sekretną misję. Po wojnie wrócił do Polski, aby
gromadzić informacje o nowym ustroju politycznym i przekazywać je polskim władzom
emigracyjnym)[1]. Procesie, który sam w sobie jest spektaklem, gdyż jego finał jest z góry
2. przesądzony i znany wszystkim zainteresowanym. Reżyser nie oszczędza widzom
drastycznych szczegółów. Mogą oni zobaczyć, jakie metody stosują przesłuchujący wobec
przesłuchiwanego i jakie ślady zostają na ciele torturowanego człowieka. Bardzo sugestywne
są także ludzkie krzyki dochodzące zza ścian. Rozprawa sądowa przebiega w nieprzyjemnej
atmosferze: Pilecki jest traktowany z pogardą, a jego merytoryczne argumenty są ucinane lub
przeinaczane. Adwokat nie tylko mu nie pomaga, ale wręcz wyrządza mu krzywdę.
Czerń i biel
“Śmierć Rotmistrza Pileckiego” to opowieść o niesprawiedliwości stalinowskiego
sądownictwa, które nie jest nawet sądownictwem, tylko areną, na której komuniści
rozprawiają się ze swoimi przeciwnikami politycznymi. Dzieło ukazuje również rozbuchaną
do absurdu (niekiedy wręcz do śmieszności) biurokrację panującą w totalitarnym systemie.
W jednej ze scen przełożony nie może wpuścić własnej żony do swojego gabinetu, gdyż nie
przyniosła ona przepustki z podpisem jego podwładnego. Czasem biurokracja jest jednak
używana świadomie w celu utrudnienia życia niewygodnym obywatelom (małżonka
Pileckiego nie może wejść do sali rozpraw, ale obca dziennikarka - jak najbardziej). Spektakl
Bugajskiego obfituje w kontrasty, które wydają się tworzyć szachownicową, czarno-białą
rzeczywistość. Po jednej stronie barykady mamy szlachetnych, odważnych, prawdomównych,
kulturalnych, honorowych, religijnych, “staroświeckich” wyznawców przedwojennego etosu.
Po drugiej: podłych, tchórzliwych, kłamliwych, ordynarnych, przewrotnych, zeświecczonych,
“postępowych” zwolenników nowej rzeczywistości.
Historyzm maski?
Konserwatywny charakter dzieła jest ewidentny i wyrazisty. Są nawet fragmenty, które
sugerują, że reżyser stosuje istny historyzm maski. Weźmy na przykład scenę, w której Józef
Różański (niesławny pułkownik, krwawy oficer śledczy, wysoko postawiony zbrodniarz
i sadysta)[2] mówi do Pileckiego: “Hołduje pan ideałom, które się zestarzały”. Czy te słowa
odnoszą się wyłącznie do Witolda Pileckiego i innych Żołnierzy Wyklętych, czy także do
współczesnych patriotów, którzy bywają posądzani o staroświeckość i nienowoczesność?
Takich “tekstów” i aluzji jest bardzo dużo. Bugajski daje do zrozumienia, że chociaż czasy się
zmieniły, nadal mamy w Polsce podział na “takich jak Pilecki” i “takich jak Różański”.
Uważam, że w dużej mierze jest to prawda. Faktycznie mamy dzisiaj patriotów
i antypatriotów, obrońców suwerenności i zwolenników kierowania się niepolskimi
interesami. Ale taka zerojedynkowa wizja świata jest - na dłuższą metę - szkodliwa. To, że
ktoś np. nie jest katolikiem, nie musi oznaczać, że przypomina Różańskiego. Uproszczenia,
zastosowane w spektaklu, kojarzą mi się ze słowami Jarosława Kaczyńskiego: “My jesteśmy
tu, gdzie wtedy. Oni tam, gdzie stało ZOMO”[3].
3. Aparatczyk z ludzką twarzą
Jedyną postacią, której nie da się uznać za jednowymiarową, jest sędzia Jan Hryckowian:
komunistyczny aparatczyk, który sprawia wrażenie kogoś niewzruszonego, lecz tak naprawdę
jest człowiekiem rozdartym wewnętrznie[4]. Hryckowian, niegdyś żołnierz Armii Krajowej,
wydaje obecnie wyroki na innych działaczy AK. Nie jest jednak do końca przekonany
o słuszności swojego postępowania. Jego żona mówi zaś, że Hryckowian krzyczy przez sen
i wykazuje inne objawy niepokoju. Stalinowski sędzia ujawnia swoje “prawdziwe” (?) oblicze
w rozmowie z matką młodego człowieka sądzonego razem z Pileckim. Mówi: “Gdyby to ode
mnie zależało, pani syn nigdy by kary śmierci nie dostał”. A od kogo zależy życie i śmierć
oskarżonych patriotów? Od Różańskiego, który w jednej ze scen wyznaje: “Hryckowian to
figurant i zrobi dokładnie to, co ja mu każę”. Sędzia Hryckowian niewątpliwie jest postacią
negatywną: tchórzem i zdrajcą, być może zastraszonym i zmanipulowanym. Ale posiada on
resztki empatii i człowieczeństwa, których brakuje Różańskiemu. Hryckowian wierzy (lub
chce wierzyć), że Witold Pilecki zostanie ostatecznie ułaskawiony przez Bolesława Bieruta.
Szukanie dobra w innych
No dobrze, a jak jest przedstawiony tytułowy bohater? Zetknęłam się kiedyś z opinią, według
której Ryszard Bugajski ukazał Witolda Pileckiego jako człowieka niesamowicie naiwnego.
I że taka wizja bardziej szkodzi pamięci rotmistrza niż jej pomaga. Moim zdaniem, bohater
spektaklu został zaprezentowany jako ktoś absolutnie dobry i szukający dobra w innych. Jako
ktoś, kto wychodzi z założenia, że skoro sam jest uczciwy i bezgrzeszny, to inni też tacy są.
Mogłabym nawet zaryzykować stwierdzenie, że główna postać “projektuje” na bliźnich
własną szlachetność. Najlepiej widać to w rozmowach Pileckiego z Różańskim. Rotmistrz
przypuszcza, że jego interlokutor jest, w głębi serca, taki sam jak on. Może dziwny, może
zagubiony… Ale to przecież polski oficer! “Tak zostałem wychowany. Że ludziom się ufa.
(…) Ufa się zwłaszcza tym, którzy noszą mundur oficera” - przyznaje Pilecki. Główny
bohater wykazuje rozczarowanie faktem, że zachowanie pułkownika przeczy stereotypowi
oficera, jaki zakorzenił się w jego umyśle. “Myślałem, że (…) ma pan wrażliwą duszę” -
mówi rotmistrz, kiedy Różański wyśmiewa jego list napisany w formie lirycznego wiersza[5].
Prawda i nieprawda
Oglądając spektakl, warto zwrócić uwagę na zastosowane w nim ciekawe rozwiązania
formalne. Aktor Marek Probosz wciela się tutaj w podwójną rolę. Nie tylko gra Pileckiego,
ale również pełni funkcję narratora, którego głos słyszymy w jednej z pierwszych scen.
Probosz dwukrotnie pojawia się na planie jako zwykły, współczesny człowiek,
oprowadzający widzów po miejscach związanych z historią rotmistrza. Wygląda to tak, jakby
za jego wystąpieniami kryło się przesłanie: “Hej, ja jestem tylko aktorem. Nie patrzcie na
mnie. Patrzcie na Pileckiego, który istniał naprawdę i został zabity przez władze
komunistyczne”. Innym interesującym zabiegiem jest wykorzystanie w spektaklu
4. autentycznych nagrań z czasów drugiej wojny światowej i powojennej odbudowy kraju.
Podkreślają one, że cała historia wydarzyła się naprawdę. No, prawie cała. Jeśli wierzyć
polskojęzycznej Wikipedii, “Śmierć Rotmistrza Pileckiego” zawiera kilka błędów
merytorycznych. Mimo tych nieścisłości, dzieło jest godne obejrzenia. Gorąco zachęcam do
zapoznania się z tą produkcją.
Natalia Julia Nowak,
17-20 kwietnia 2014 r.
PRZYPISY
[1] Witold Pilecki (ur. 13 maja 1901 r., zm. 25 maja 1948 r.) - oficer kawalerii Wojska
Polskiego, syn Juliana i Ludwiki, bohater narodowy. W 2013 roku został pośmiertnie
awansowany na pułkownika. Już jako nastolatek, w okresie pierwszej wojny światowej,
podejmował działania o charakterze narodowowyzwoleńczym (udzielał się w nieuznawanym
przez zaborców harcerstwie). W 1920 roku walczył z bolszewikami, a w 1939 - bronił
Ojczyzny przed hitlerowskim najeźdźcą. Najważniejsze lata w biografii Pileckiego to 1940-
1943. Właśnie wtedy żołnierz przebywał w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Nie trafił tam jednak przypadkowo. Witold Pilecki umyślnie dał się złapać, ponieważ chciał
zorganizować w lagrze ruch oporu (wkrótce mógł już kierować więzienną organizacją
konspiracyjną). W 1943 roku uciekł z obozu, a rok później wziął udział w powstaniu
warszawskim. Po powstaniu trafił na krótko do niewoli niemieckiej, ale został wyzwolony
przez wojska amerykańskie. Gdy wojna dobiegła końca, Pilecki udał się do Włoch, a potem
powrócił do Polski, gdzie został aresztowany i zamordowany przez komunistów. Źródła:
Pilecki.ipn.gov.pl, RotmistrzPilecki.pl, 1944.pl, PolskieRadio.pl, Pl.wikipedia.org.
[2] Józef Różański aka Jacek Różański (ur. 13 lipca 1907, zm. 21 sierpnia 1981 r.) -
pułkownik NKWD, kierownik Departamentu Śledczego MBP, brat propagandzisty Jerzego
Borejszy. W rzeczywistości nazywał się Josek Goldberg i pochodził z żydowskiej rodziny
o poglądach syjonistycznych. Był, jak na ironię, prawnikiem. Co bardziej ironiczne:
adwokatem. Już w czasie II wojny światowej zajmował się prześladowaniem Polaków tudzież
donoszeniem na swoich współtowarzyszy-komunistów. Prawdziwą karierę zrobił jednak po
wojnie: prowadził wiele śledztw przeciwko podziemiu niepodległościowemu i miał wpływ na
wydawane wyroki (w tym wyroki śmierci). To właśnie on przyczynił się do zabicia Witolda
Pileckiego i Augusta Emilia Fieldorfa “Nila”. Zasłynął ze stosowania sadystycznych tortur,
takich jak wybijanie zębów, wyrywanie włosów, miażdżenie palców, zrywanie paznokci,
przypalanie ogniem czy polewanie zimną wodą. Po upadku stalinizmu został skazany na pięć
lat więzienia, a następnie na czternaście (nie odsiedział całego wyroku). Zmarł na raka,
przepracowawszy jakiś czas m.in. w Mennicy Państwowej. Źródła: WarszawskaGazeta.pl,
JerzyRobertNowak.com, Historia.wp.pl, Rp.pl, Pl.wikipedia.org.
5. [3] Oczywiście, chodzi mi tutaj o doszukiwanie się we współczesności analogii do Polski
Ludowej. Mam wrażenie, że Bugajski właśnie takich analogii poszukuje. Niektóre kwestie,
wypowiadane w przedstawieniu, naprawdę brzmią jak nawiązania do III RP. A może mi się
tylko wydaje? Jeśli tak, to sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana i niejednoznaczna.
Możliwe, że jestem w jakiś sposób ukierunkowana, ale dostrzegam w spektaklu Bugajskiego
coś więcej niż faktografię historyczną. Coś podobnego do uniwersalizmu i koncepcji
odwiecznej walki dobra ze złem. Nie wiem jednak, czy to wszystko nie jest zbyt proste. Oto
definicja historyzmu maski: “Tak zwany kostium historyczny, mający na celu zmylenie
cenzury poprzez ukrycie politycznej aktualności utworu przy pomocy umieszczenia akcji
utworu w odległej przeszłości” (cytat z polskojęzycznej Wikipedii).
[4] Jan Hryckowian (ur. 15 października 1907 r., zm. 18 marca 1975 r.) - oficer Ludowego
Wojska Polskiego, przewodniczący składu sędziowskiego w procesie Witolda Pileckiego.
Przyszedł na świat w Stanach Zjednoczonych, ale jeszcze przed II wojną światową przeniósł
się do Polski. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Gdy wybuchła wojna,
rozpoczął działalność w ZWZ-AK i bardzo dobrze sobie radził (odznaczono go Krzyżem
Walecznych i Srebrnym Krzyżem Zasługi). Żona Hryckowiana, Stanisława, była adiutantką
generała Fieldorfa i doczekała się Krzyża Virtuti Militari. W 1945 roku Jan Hryckowian
dobrowolnie (?) przyłączył się do komunistów. Później, już jako sędzia, wydawał
niesprawiedliwe wyroki na Żołnierzy Wyklętych (co najmniej 16 z nich skazał na śmierć).
Źródła: Ivrozbiorpolski.pl, Niezalezna.pl, Pl.wikipedia.org.
[5] Witold Pilecki naprawdę napisał wierszowany list do Józefa Różańskiego. Skan tego
tekstu można znaleźć na IPN-owskiej stronie poświęconej rotmistrzowi
(Pilecki.ipn.gov.pl/dokumenty/zalaczniki/9/9-15452.jpg).