1. FAKTY O tym nie mówi oficjalny
RAPORT wydany przez UM
Materiał informacyjny Zbigniew Zdónek PPP/WZZ Sierpień 80
Stanisław Korfanty zarobił
1 658 215 złotych (w latach 2003-2013)
słownie ponad milion sześćset tysięcy złotych
Już tego wystarczy 3 kadencje, 12 lat niepodzielnych rządów
DIETY RADNYCH za okres 4 lat. Kasa dla swoich - Nasze Piekary biorą najwięcej!
Radni klubu radnych Nasze Piekary pobrali łącznie 747 tysięcy 113 złotych diet z budżetu miasta.
Głosowali PRZECIWKO projektowi ograniczenia zarobków radnych i prezydenta miasta!
1. Krauza Jerzy: 83 052 zł (Nasze Piekary- NP)
2. Seweryn Krzysztof: 81 875 zł (NP)
3. Iskanin Dariusz: 67 104zł (PiS)
4. Kossakowska Gabriela: 65 970 zł (NP)
5. Cichy Gabriela: 66 355 zł (NP)
6. Podzimski Leszek: 62 084 zł (NP)
7. Boroń Marek: 62 024 zł (NP)
8. Adamczyk Grzegorz: 61 649 zł (NP)
9. Wieczorek Tadeusz: 55 800 zł (NP)
10. Cisek Tomasz: szacunkowo ok 50 tys. zł (NP)
(39 236 zł do 2013)- brak oświadczenia za 2014 zł
11. Wymysło Czesław: 45 002 zł (NP)
12. Flodrowski Tomasz: 43 206 zł (Turzański-KT)
13. Turzański Krzysztof: 42 574 zł (KT)
14. Kierok Jacek: 42 514 zł (NP)
15. Wesołowski Tomasz: 41 513 zł (KT)
16. Plajzner Stanisław: 40 409 zł (KT)
17. Umińska-Duraj Sława: 40 319 zł (KT)
18. Ściebiorowski Łukasz: 39 741 zł (KT)
19. Warczok Helena: 36 717 zł (KT)
20. Duda Krystian: 36 713 zł (NP)
21. Gowarzewski Grzegorz: 35 826 zł (KT)
22. Szewczyk Marek: 34 075 zł (NP)
2. 2 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
► Zdrowit Dąbrówka - wpis do KRS
7 marca 2013 roku...
► Prezydent ogłasza przetarg...
25 marca 2013 roku...
► Zdrowit Dąbrówka
świadczy usługi medyczne...
Dość układów, powiązań i zależności
Radny nie może brać udziału w głosowaniu
w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono
jego interesu prawnego
3. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 3
Udana prywatyzacja Polityka, biznes i przychodnia...dla ludzi
ZDROWIT DĄBRÓWKA - dane z KRS
Prezes Krzysztof Krauza
radny Jerzy Krauza,
szef klubu radnych Nasze Piekary,
wiceprzewodniczący Rady Miasta
- Barbara Krauza to jego żona
- Krzysztof Krauza to jego syn
- Emilia Białas-Krauza - żona
Krzysztofa Krauza jest lekarzem sto-matologiem
w Zdrowit Dąbrówka
Ciekawe czym kierował się radny
głosując za prywatyzacją?
Publiczna przychodnia
nie opłacała się miastu,
ale rodzinom radnych
daje zyski? Jakie?
Tego nie wiemy...
Radni mają obowiązek
składać oświadczenia
majątkowe, ale ich
rodziny już nie...
radny Marek Szewczyk,
klub radnych Nasze Piekary,
Oszukuje mieszkańców i wyborców
- nie mieszka w Piekarach Śląskich
W Radzie Miasta pilnuje interesów
mieszkańców czy swoich?
- Małgorzata Bieńczak
to jego konkubina
- Radny ma dyżury w przychodni
Zdrowit Dąbrówka
- Radny pracuje w Szpitalu Miejskim
Wybierz bezpieczną przyszłość!
ALE DLA KOGO ?
4. 4 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
Kasa idzie w błoto władza zamiast oszczędzać - szasta kasą
Grube tysiące złotych
z naszych podatków
na raport... przedwyborczy.
Kampania z publicznej,
czyli NASZEJ kasy!
A ile razy słyszeliśmy,
że brakuje na ważne rzeczy
Władza
nie widzi
problemu!
ZGM ‚z wolnej ręki’,
bez przetargu - płacił
prawnikom 126 936
zł. Po interwencji
mieszkańca ogłoszono
przetarg. Nowa kance-laria
dostała 43 tys. zł
za rok pracy. To ponad
83 tys. zł oszczędności
(np. nowy plac zabaw).
Radni Klubu Nasze
Piekary uznali jednak
skargi mieszkańca za
bezzasadne.
Kto miał w tym interes?
Cytat z dziennika FAKT
5. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 5
Radni oszuści w mieście Matki Boskiej Piekarskiej
► Krystian Duda
► Marek Szewczyk
mieszka z rodziną w Wojkowicach.
Ma mieszkanie w Piekarach,
które wynajmuje nauczycielce.
Dokumenty UM wysyła mu
na adres Szpitala Miejskiego
mieszka w Bobrownikach.
Jego sąsiadka zgłaszała
to radnym z Piekar,
ale nikt nie zareagował.
Dieta: 36 713 złotych za 4 lata
► Jacek Kierok
mieszka z żoną
w Stolarzowicach.
Mają dom. Ale dietę
pobiera w Piekarach:
42 514 złotych za 4 lata
6. 6 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
Stanisław Korfanty o sytuacji w mieście (ulotka sprzed 12 lat)
„Ich przeraża myśl,
że moga po 12 latach
stracić władzę, wpływy i układy”
7. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 7
Nieaktualny tekst? Czy może pasuje do dzisiejszej sytuacji?
„Gdzie są granice prawdy i fałszu?
Decydowała Pańska
większość”
8. 8 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
Skuteczny i
wiarygodny?
sprawdzamy wykonanie
programu wyborczego
Rozwój monitoringu?
TAK. 1 nowa kamera w 4 lata!
Basen?
NIE. I nie będzie!
Nowy żłobek?
NIE udało się....
Modernizacja MDK?
NIE. Brakło kasy.
Nowy szpital?
NIE. Może w kolejnej
kadencji
Plan zagospodarowania
przestrzennego?
NIE tym razem...
Utworzenie hospicjum
NIE dało rady...
Strefy parkowania?
TAK. Po wyborach
zapłacimy za parkowanie!
Poprawa skrzyżowań
z obwodnicą zachodnią?
NIE. Ale jest plan...
Remonty bloków?
Centralne ogrzewanie?
NIE.
źródło: Głos Piekarski
nr 58, 10,11 2010
9. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 9
Ranking samorządów
Rzeczpospolita 2014. Jest bardzo źle.
Najlepsze samorządy
Piekary Śląskie na... ostatnim, 56 miejscu
Najniższa punktacja za: finanse, zarządzanie; pozyskane środki z UE: 48 zł/osobę
Wydatki na infrastrukturę
Piekary Śląskie na... przedostatnim miejscu
W poprzednich latach miasto plasowało się na 40-43 miejscu
Fundusze unijne
Poza klasyfikacją
Innowacyjne miasta
Poza klasyfikacją
Największe inwestycje
Poza klasyfikacją
W czołówce
MIEJSCE 3
bezrobocie w woj. śląskim
Stopa bezrobocia w Polsce
to 11,5 %, w woj. śląskim – 9,8%.
W Piekarach Śląskich 16%
2,7 tysiąca bezrobotnych.
MIEJSCE 5
zadłużenie miast w woj. śląskim
(procent dochodów)
Szybka kolej do Pyrzowic
nie pojedzie krótką
trasą przez Piekary.
Modernizowany będzie wariant
Katowice-Zawiercie-Tarnowskie Góry
10. 10 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
SMRÓD
i syf
Piekary stały
się śmietni-skiem
całej
okolicy!
Tirami zwożą
śmieci...
Władze miasta są...
bezradne.
Bezpieczna przyszłość?
11. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 11
Koszmar parkowania:
będzie nie lepiej, a drożej...
Parkomaty
czekają ukryte
w czarnych skrzynkach
Po wyborach zapłacimy
za parkowanie w Piekarach Śląskich
Nie ma gdzie zaparkować?
Miejsca są, ale nie dla
zwykłych ludzi!
12. 12 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
Prezydent wie lepiej wbrew ludziom i danym Na pomysł skrócenia trasy autobusu 185 wpadł nie kto
inny, jak prezydent Piekar Śląskich!
Notatka służbowa z 18 stycznia 2011 roku:
"Prezydent Piekar Śl. proponował pozostawienie kurso-wania
linii nr 148 na dotychczasowej trasie Bytom - Dołki
Kaplica, a w zamian skrócenie trasy linii nr 185 do relacji
Piekary Śl. Os. Wieczorka Dworzec - Piekary Śl. Harcerska,
czyli wycofanie linii z obsługi terenu Bytomia.
Podczas dyskusji została poruszona kwestia pozbawienia,
w tym przypadku, znacznej grupy mieszkańców Kamienia,
Os. Powstańców Śl. i części Brzezin w Piekarach Śl., bezpo-średniego
dojazdu do Bytomia (konieczność przesiadania
się w Brzezinach na linie 42, 91 lub 148).
Również analiza wyników badań potoków pasażerskich na
liniach nr 148 i 185 pokazuje jednoznacznie, że znacznie
więcej osób dojeżdża z Piekar Śl. do Bytomia autobusami
linii nr 185 (ok. 690 osób/dzień roboczy tylko z rejonu
Kamienia, Os. Powstańców Śl. i części Brzezin) niż auto-busami
linii nr 148 (ok. 168 osób/dzień roboczy z rejonu
Dąbrówki Wielkiej i Dołków).
Oznacza to, że korzystniejszym rozwiązaniem jest zawie-szenie
kursowania linii 148, zamiast proponowanego
skrócenia trasy linii 185".
Mieszkańcy uratowali 185,
ale nie wszystkie kursy...
Nie, to nie jest likwidacja tylko połączenie.
W praktyce z ZS nr 2 do ZS nr 1 nie przeszedł
ANI JEDEN UCZEŃ.
Całe klasy przeniosły się do... Bytomia.
Nauczyciele stracili pracę.
Stowarzyszenie ProFortalicium chciało przejąć
prowadzenie szkoły (takie rozwiązanie jest
sprawdzone - ponad 100 szkół na Śląsku),
ale prezydent i radni Naszych Piekar nie zgodzili
się na takie rozwiązanie. Wiedzieli lepiej co jest
dobre dla uczniów. I dzielnicy.
- Podjęto słuszną decyzję - podkresla Stanisław
Korfanty (26 maja 2011 - materiał TVS)
Efekt? Uczniowie przeszli do Bytomia. Także
stowarzyszenie ProFortalicium pożegnało się
Z Piekarami i przeniosło się do ościennego mia-sta.
Uznali, że tam będą mieć lepsze warunki. Zabrali. ZS nr 2 już nie istnieje.
Przychodnia
rejonowa nr 3
Przedszkole nr 16
os. Wyzwolenia
Stacja kolejowa
Brzeziny Śląskie
Cytat z Dziennika Zachodniego
13. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 13
Różne dziwne pomysły z którymi trudno się pogodzić...
Inne koncepcje:
- likwidacja Przedszkola na os. Buczka,
- zmiana siedziby (likwidacja) Miejskiej
Szkoły Podstawowej nr 15 i połączenie jej
z Miejską Szkołą Podstawową nr 14,
- przeniesienie Miejskiego Gimnazjum nr 3,
i połączenie z MSP 1,
- połączenie klas i zwiększenie ich liczebno -
ści w Miejskiej Szkole Podstawowej nr 5
i MSP 11,
- ograniczenie kursów autobusów linii 185,
- odebranie dodatków motywacyjnych
dyrektorom placówek sprzeciwiających
się... likwidacji.
Prezydent uparł się na budowę lokalnej
kotłowni. Po wielu awantaruch powstała.
Przypominamy ulotkę sprzed jej budowy...
Kto miał rację: przezydent czy Enmag-Eg?
Ograniczenie handlu
do godziny 24.00 to za mało.
Prezydent chciał
zamykać sklepy o 22.00
Atak na żabki?
Ryzyko utraty zysków,
ale też miejsc pracy.
I odcięcie mieszkańców od sklepów .
14. 14 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
Spacer
po Piekarach
naga prawda
bez photoshopa...
15. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 15
Spacer
po Dąbrówce
ładnie nawet
bez photoshopa...
16. 16 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
17. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 17
18. 18 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
Piekary Śląskie...
nie mają basenu. Chyba, że w marzeniach.
Zapraszamy na basen
do Radzionkowa, Chorzowa, Bytomia,
Tarnowskich Gór, Siemianowic Śląskich...
19. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 19
Na lato: Piekary Śląskie
oraz Świętochłowice i Radzionków
20. 20 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
Mieszkania
komunalne
w Piekarach Śląskich
Nowe mieszkania komunalne w Bytomiu
oraz zadbane bloki w Tarnowskich Górach
21. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 21
„Mieszkania” socjalne
w Piekarach Śląskich w rejonie Bazyliki
* Tak jeszcze kilka miesięcy przed wyborami mieszkali najbiedniesi piekarzanie. Matki z dziećmi....
Warunki nieludzkie, ale UWAGA! Za te lokale trzeba było płacić.
Tymczasem
w Tarnowskich Górach:
mieszkania socjalne
i noclegownia
dla bezdomnych
wyglądają tak!
22. 22 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
Piekarski Stonehenge betonowe domino w centrum miasta
„Ryneczek”
- powód do dumy
czy wstydu?
T ymczasem w Radzionkowie
r ynek w ygląda tak ...
23. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 23
Dworzec autobusowy
made in Piekary Śląskie rodem z PRL-u
Przystanek EUROPA
w Tarnowskich Górach
i nowy tabor autobusowy
z pojazdami hybrydowymi
24. 24 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
Tu stawia się markety
w Bytomiu budują fabryki
Inwestycje
stworzą 900
miejsc pracy
w Bytomiu
25. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 25
Przedsiębiorczość
po piekarsku
zlikwidowana szkoła
i przerobione klasy
i przedsiębiorczość
po bytomsku...
26. 26 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
Hala sportowa
czy sala gimnastyczna?
I „trybuny” na Olimpii.
Hala w Bytomiu
i nowa hala
w Tarnowskich Górach
dla porównania
27. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 27
SUPER
miejsce
spotkań
nowoczesny
plac zabaw
na Kopcu...
- Brak urządzeń do zabawy
- Brak ławek dla rodziców
- Niebezpieczne podłoże
- Brak przejścia dla pieszych
od strony chodnika
przy ul. Jana Pawła
Dzieci wolą jeździć do Radzionkowa,
Rogoźnika, Bytomia, Tarnowskich Gór
28. 28 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
Piekary: scena w MDK
TCK
- scena i kino
Tarnowskie Góry
Widać
różnicę?
29. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 29
Brak szybkiej reakcji i przewidywania możliwych konsekwencji
Czy miasto
wykupi budynki?
Czy jest to realne z uwagi na możliwości bu-dżetu
Piekar Śląskich? (...) trzeba przyjąć, że
szacunkowa wartość rynkowa tych zasobów
to bagatela … kilkadziesiąt milionów złotych!
A do tego trzeba jeszcze brać pod uwagę
bankową hipotekę na kwotę …
kolejnych kilkudziesięciu milionów złotych!
pisze na swoim blogu
prezydent Stanisław Korfanty
Brak reakcji
na plany wobec
KWK Piekary
Prezydent nie znał programu restrukturyza-cji
KWK Piekary, a radni Naszych Piekar nie
byli zainteresowani poznaniem tego doku-mentu.
W czerwcu nie pozwolono opozycji
na sesji Rady Miasta przedstawić założeń
oficjalnego dokumentu. Potem radni poje-chali
na dwa miesiące wakacji!
Sprzedani z budynkiem kolejni lokatorzy Arrady/Ganta zagrożeni
Czynsze 80% w górę:
830 zł za 49 m2
Widmo likwidacji
30. 30 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
Żeby przeprowadzić prywatyza-cję
szpitala i stacji ratownictwa
medycznego wystarczy wywołać
kryzys, podtrzymywać go kolejny-mi
kryzysami, doprowadzić do ich
spiętrzenia, kumulacji kryzysów,
czyli katastrofy, kiedy wszyscy
mają już dość kłopotów, proble-mów
wystarczy podsunąć rozwią-zanie,
pokazać rozwiązanie, żeby
móc legalnie zaprowadzić nowy
ład.
Nic zaś tak dobrze nie uzasadnia
prywatyzacji, jak zadłużenie szpi-tala,
ciągle rosnący, coraz większy
dług. Szybki przyrost długu jest
zazwyczaj sygnałem do prywaty-zacji,
jej doskonałym usprawiedli-wieniem,
że przecież trzeba „coś
zrobić”.
Publiczny szpital i stacja ratownic-twa
medycznego to łasy kąsek do
przejęcia, praktycznie pozbawiony
konkurencji, z wielomilionowym
kontraktem na działalność lecz-niczą,
regularnymi wypłatami za
realizację świadczeń opieki zdro-wotnej
przez publicznego płatnika,
fundusz zdrowia. Duża przewidy-walność
prowadzenia działalności
gospodarczej, bezpieczeństwo i sta-bilizacja.
Przejęcie szpitala publicz-nego
daje kontrolę nad szpitalem,
kontrolę nad jego kontraktem, daje
zysk, czyli marżę, po prywatyza-cji
własność nowego właściciela.
W ciągu roku, w zależności od
wielkości szpitala, to może być od
kilku milionów do kilkudziesięciu
milionów złotych.
Przyzwolenie polityczne, politycz-na
przychylność płynie z góry od
premiera, przez ministra zdrowia,
wojewodów spływa do samo-rządów
i ich szefów marszałków
województw, starostów powiatów,
prezydentów miast. Pojawienie
się propozycji reformy opieki
zdrowotnej przez prywatyzację to
oficjalny, odgórny sygnał, że to
teraz, już teraz można sięgać po to,
co zapowiedziano przed laty, a na
co niecierpliwie czekano przez tyle
lat, można przejmować samorzą-dowy
majątek - publiczne szpitale
i stacje ratownictwa medycznego,
uwłaszczać się na tym majątku,
zakładać spółki, wybierać preze-sów,
obsadzać miejsca w zarządach,
radach nadzorczych spółek. Nic tak
nie utrwala panującej władzy jak
pieniądze, zwłaszcza duże pienią-dze.
Przy robieniu prywatyzacji zawsze
jest ich dwóch, dysponent, czyli
właściciel szpitala publicznego,
właśnie marszałek województwa,
starosta powiatu lub prezydent
miasta oraz dyspozycyjny dyrek-tor,
który nie tylko nie działa w
interesie zakładu publicznego, ale
wręcz przeciwnie działa na szko-dę.
Zmniejsza przychody zakładu,
jednocześnie zwiększa koszty jego
funkcjonowania. Z pełną premedy-tacją
doprowadza do zadłużenia,
coraz większego długu, a nic tak
dobrze nie uzasadnia prywaty-zacji
jak dług, najlepiej szybko
rosnący dług, duży, bardzo duży
dług.
Sygnałem do prywatyzacji jest
narastający dług szpitala, poprzedza
go kolejna narada radnych. Kolejna
okazja do dyskusji, poszukiwanie
rozwiązania, jest wielka burza
mózgów, ale to zawsze burza w
szklance wody, bezradne pytanie
„co zrobić, no co zrobić”? Sięga się
po radę na zewnątrz i rozwiązanie
podsuwa ktoś pozornie niezależny,
zewnętrzny audytor, czyli zespół
ekspertów, specjalistów, anality-ków,
który bada, ocenia, wydaje
opinię, pokazuje program napraw-czy.
W praktyce audytor rekomen-duje
prywatyzację, jako najlepsze
rozwiązanie, najlepszy program
naprawczy.
Jeszcze trzeba zniszczyć ostatnią
linię oporu przed prywatyzacją,
trzeba pokonać pracowników i
związki zawodowe, w tym tak-że
pomaga kryzys. Zła sytuacja
szpitala brak podwyżek i wzrost
cen to spadek realnych dochodów,
zmniejszenie siły nabywczej,
obniżenie poziomu życia, ludzie
walczą o poprawę losu, walczą
nieskutecznie. Związki zawodowe
prowadzą niekończące się negocja-cje,
mediacje, nie widać porozumie-nia,
nie widać końca. Wszyscy są
zniechęceni, zmęczeni, wyczerpani.
Wreszcie ludzie przestają ze sobą
współpracować, współdziałać,
tracą nadzieję, są niezdolni do dal-szego
oporu, nie są wstanie bronić i
obronić swoich pozycji.
Jest oczywista oczywistością że
zmiana stosunków własnościowych
zamiana tego co publiczne, czyli
wspólne na nie publiczne, czyli
prywatne nie jest żadną reformą, to
raczej polityka zaklinania rzeczy-wistości,
a raczej transmutacji, choć
najbardziej przypomina to kuglar-skie
sztuczki. Nie ma żadnych
przekonujących dowodów, że
prywatyzacja szpitali poprawia
opiekę zdrowotną natomiast jest
wiele dowodów na to, że tak nie
jest.
Samorządy tracą kontrolę nad
polityką zdrowotną, pogarsza się
bezpieczeństwo publiczne i zdro-wotne,
dostępność i jakość usług,
kuleje dyscyplina finansów publicz-nych,
a kwitnie kreatywna księgo-wość,
różne sposoby wyprowadza-nia
pieniędzy przeznaczonych na
leczenie. Powszechne jest dążenie
w spółkach do zmniejszania
kosztów, zwłaszcza kosztów pracy,
pogarsza się sytuacja pracowników,
likwidowane są miejsca pracy,
postępuje przecena pracy pracowni-ków,
związana z nią bieda, wypie-ranie
na „umowy śmieciowe”, na
samozatrudnienie, albo wyprzedaż
pracowników do firm zewnętrznych
– outsourcing.
Te zjawiska powodują nasilenie
rozwarstwienia społecznego jesz-cze
bardziej rażący podział na
biednych i bogatych
Jak zabić
szpital publiczny
Mój „raport” to sprzeciw przeciwko zakła-mywaniu
rzeczywistości. Mój „raport” to
odmowa grania według reguł ustalania przez
innych. Przedstawia mój sposób postrzega-nia
otaczającej nas rzeczywistości. Jest su-biektywny,
może nawet tendencyjny, ale jak
ktoś chce laurki, to może przeczytać „raport”
wydany przez urząd.
Kilka miesięcy temy ujawniłem oszustwo
radnej Moniki Lisińskiej-Kotowicz, która nie
mieszkała w Piekarach. Straciła mandat. Nikt
nie zażądał zwrotu niesłusznie pobranych
diet. Nikt nie potępił jej postawy. Bali się
ujawnienia własnych grzechów. Próbowano
wręcz mnie ukarać za mówienie prawdy.
Radny Dariusz Iskanin zaatakował mnie
publicznie, próbował mnie dyskredytować.
Pozwał mnie nawet do sądu - za ujawnienie
FAKTU IŻ W IMIĘ POLITYKI NARUSZYŁ TAJEMNICĘ
LEKARSKĄ SWOICH PACJENTÓW I DZIAŁAŁ NA
ICH SZKODĘ! Nie boję się, o tym mówić, bo
to prawda. Jak i to, że radny ISKANIN skorzy-stał
na prywatyzacji szpitala. Dziś pracują u
niego lekarze z publicznych przychodni. Sam
stracił stanowisko kierownika jednej z nich
za nieetyczne zachowanie.
Dziś demaskuję kolejnych oszustów od lat
zwodzących mieszkańców Piekar Śląskich.
Trzech radnych nie mieszka w Piekarach, ale
ma tutaj interesy. Kierok śpiewa, Szewczyk
leczy prywatnie i publicznie, Duda prowadzi
działalność gospodarczą. Pracują w Radzie
Miasta na rzecz mieszkańców czy swoją? A
może chodzi tylko o diety?
Jako lekarz, były pracownik piekarskiego
pogotowia jestem związany z miastem i jego
mieszkańcami. Przez lata działałem na rzecz
ratowania publicznego Szpitala Miejskiego w
Piekarach Śląskich. Proponowałem referen-dum
w tej sprawie i koncepcję samoopodat-kowania
się mieszkańców na rzecz placówki.
W akcie rozpaczy próbowałem doprowadzić
do odwołana w referendum prezydenta
Stanisława Korfantego. Nie udało się. Nie
udało się uratować Szpitala Miejskiego. Nie
udało się uratować przychodni miejskich, na
których teraz ktoś robi dobry interes. Kto?
Różni ludzie, ale także ci, którzy decydowali o
przyszłości służby zdrowia w mieście.
Szanowni Państwo, nie mam w mojej „walce”
interesu osobistego. Toczę jak w imię zasad.
Zbigniew Zdónek
Zbigniew Zdónek
wiceprzewodniczący
Polskiej Parti Pracy
Członek komisji krajoawej
Przewodniczący Zespołu
ds. Służby Zdrowia
i Ratownictwa Medycznego
WZZ Sierpień 80
Były lekarz piekarskiego
pogotowia
31. Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM 31
Jak to się rozgrywało w Piekarach?
Skomplikowane, a zarazem proste
To jest Miś na miarę
naszych możliwości.
Michał Ekkert dyrektor z polecenia pana Pre-zydenta
Stanisława Korfantego został wpro-wadzony
do szpitala, jako wspaniały młody
człowiek, niezwykle utalentowany i uzdolnio-ny.
Nowoczesny menadżer opieki zdrowotnej,
który został rewelacyjnie przygotowany do
zarządzania szpitalem publicznym. Pierw-sze
dni mijają na nieustannej autoreklamie i
autopromocji dyrektora, wielka postać pracuje
na swoją wielkość, atmosfera jest nieustannie
uroczysta, pojawiają się wizje rozbudowy szpi-tala,
mają być nowe oddziały, modernizacja
starych, ma powstać nowoczesna izba przyjęć
i kaplica szpitalna. Ciągle mówi, że przygoto-wywane
są plany rozbudowy, robione są no-woczesne
projekty, dużo mówi się o zakupach
ultranowoczesnego sprzętu kardiologicznego
i ekskluzywnym kontrakcie na kardiologię
inwazyjną. Przez kolejne lata pełnienia swojej
funkcji ciągle powtarza te same frazesy, z bu-dowanej
legendy pozostają już tylko urojenia
wielkościowe, obietnice okazują się puste,
puste są kieszenie pracowników, pusta staje
się kasa szpitala, w końcu wszyscy przestają
mu wierzyć, nawet ci najbardziej ufni. Bajka
opowiadana przez kilka lat przestała działać.
Mecenas.
Stanisław Korfanty prezydent miasta Piekary
Śląskie powołał Michała Ekkert na stanowi-sko
dyrektora szpitala publicznego i stacji
pogotowia ratunkowego. Zgodnie z przepisami
prawa prezydent był zobowiązany do prowa-dzenia
stałego nadzoru i okresowej kontroli
działalność wykonywanej przez należący do
niego zakład opieki zdrowotnej, a w szczegól-ności
przestrzegania prawa: konstytucji, ustaw
zdrowotnych, umów z funduszem zdrowia
oraz statutu zakładu, regulaminu zakładu,
wewnętrznych przepisów zakładowych. Od
dobrego zarządzania, organizacji zakładu,
przestrzegania dyscypliny finansów publicz-nych
ale również od prowadzonego nadzoru
i kontroli zależy bezpieczeństwo publiczne i
bezpieczeństwo zdrowotne. Od działania tych
wszystkich mechanizmów zależy zapewnienie
dostępności i jakości świadczeń opieki zdro-wotnej,
przestrzegania dyscypliny finansów
publicznych, czyli wydawania zgodnie z
przeznaczeniem środków finansowych na
realizację świadczeń opieki zdrowotnej
Pan Stanisław Korfanty przez całe lata wobec
pracy Michała Ekkerta jako dyrektora, jego
decyzji i działań, nie ma większych wątpli-wości,
nie wyciąga wniosków, nie krytykuje,
nie karci, wręcz przeciwnie, dobrze wynagra-dza,
premiuje, ciągle wyróżnia: nie szczędzi
słów uznania, czasami jest to nawet podziw.
Szczególnie po przeprowadzonych kontrolach,
potwierdzeniu nieprawidłowości, wymierzeniu
kary zachował się tak jakby nic się nie stało,
brak reakcji bezczynność. Przeszedł nad tym
do porządku dziennego, jakby nic się nie stało,
nic się nie stało, nic się nie stało. Rozciągnął
polityczny parasol ochronny: kręcił, kluczył,
kłamał, zacierał obraz rzeczywistości, mata-czył,
utrudnił, albo uniemożliwił wszczęcie
skutecznego postępowania wobec Michała
Ekkerta. Prawem był zobowiązany do prowa-dzenia
stałego nadzoru i okresowej kontroli
działań Ekkerta. Miał do tego narzędzia Radę
Społeczną i Komisję Zdrowia, urzędników
Urzędu Miejskiego.
Pan Stanisław Korfanty popełnił przestępstwa
urzędnicze, po przeprowadzonych kontro-lach
nie przekazał sprawy do zbadania przez
prokuraturę, sądu administracyjny, inspekcję
pracy, regionalną izbę obrachunkową, urząd
skarbowy:
- nie dopełnia obowiązków,
- przekracza uprawnienia,
Popełnia przestępstwo poplecznictwa, chroniąc
Ekkerta utrudniał, a właściwie uniemożliwiał
postępowanie przeciwko niemu. Chronił go,
zapewnił nietykalność i bezkarność. Chronił w
ten sposób siebie, przed odpowiedzialnością za
błędy urzędnicze.
Stanisław Korfanty prezydent miasta Piekary
Śląskie w sprawach Michała Ekkerta zacho-wuje
się jak urzędnik działający w oparciu o
przysługujące mu kompetencje ale niedopełnia
swoich obowiązków, a zarazem zachowuje
się jak arbiter, prokurator i sędzia znacznie
przekracza swoje uprawnienia. Z egoizmu,
pilnowania własnych interesów jest niewiary-godny
nawet niebezpieczny.
Bałagan i chaos –
czyli nowoczesne formy zarządzania.
Dyrektor zarządza w sposób coraz bardziej
beztroski i nonszalancki, coraz bardziej nieod-powiedzialny,
momentami na granicy szaleń-stwa,
jego działania stwarzają coraz większe
zagrożenie dla pacjentów, ale i pracowników.
Na stanowisku kierownika stacji pogotowia
ratunkowego, ratownictwa medycznego za-trudniał
lekarz, który choruje na zawansowaną
cukrzycę i jest leczony insuliną, ma poważne
powikłania neurologiczne - niedowłady koń-czyn,
trudności w poruszaniu się w szczegól-ności
z wchodzeniem po schodach z powodu
opadania stóp. Są wszelkie przeciwskazania
do zatrudnienia go na stanowisku lekarza
ratownictwa medycznego w zespołach wyjaz-dowych,
ale dopuszczenie go do pracy zostaje
załatwione przez lekarza, który ma wyrok za
zaoczne wystawianie zaświadczeń lekarskich
i działa w warunkach wyroku w zawieszeniu.
Schorowany lekarz na dobrym stanowisku
z bardzo wysokim wynagrodzeniem jest dla
dyrektora wygodnym pracownikiem, kierow-nikiem
wdzięcznym, dobrym i dyspozycyj-nym,
który bezkrytycznie wykonuje wszystkie
polecenia. Ekkert poleca mu wykonywanie
karetkami ratownictwa medycznego transpor-tów
komercyjnych te, jak taksówki świadczą
usługi transportowe, przewożą pacjentów na
badania specjalistyczne, konsultacje specja-listyczne,
przywożą i odwożą do domów
pacjentów, wykonują zadania zabezpieczenia
imprez masowych, na których lansuje się pan
prezydent Stanisław Korfanty.
Działa z coraz to niższych pobudek, cały
zakład służy do realizacji jego prywatnych
planów, prywatnych interesów, pacjentów i
pracowników traktuje przedmiotowo. Coraz
wyraźniej pokazuje kierunek, w którym zmie-rza.
Jego celem jest przejęcie szpitala i stacji
pogotowia ratunkowego, uwłaszczenie się na
publicznym majątku, czyli przeprowadzenie
prywatyzacji we własnym interesie i później-sze
odcinanie kuponów od tego złotego inte-resu
– reforma zdrowia z reformą emerytalną.
Do celu idzie po trupach jest bezwzględny,
coraz bardziej bezczelny i chamski, chętnie
powołuje się na swoją pozycję, zapewnioną
ochronę prezydenta, mówi o „plecach”, które
ma, że jest „nie do ruszenia”.
Takie Plany ma w stosunku do innych szpitali:
będącego własnością Urzędu Marszałkow-skiego
Zakładu Chorób Płuc w Tarnowskich
Górach i należącego do Powiatu Gliwickiego
Szpitala Miejskiego w Knurowie. Czas poka-zał,
że dopiął swego, przejął te dwa szpitale.
W Piekarach Śląskich historia potoczyła się
inaczej.
W pewnym momencie doszło do wyraźnego
przesilenia, wyraźnego konfliktu interesów.
Ekkert kazał przewozić pacjentów oddziałów
szpitalnych na badania tomokomputerowe
zamiast do odległego zaledwie o 1 kilometr
Szpitala Chirurgii Urazowej w Piekarach Ślą-skich
do odległego o 15 kilometrów Zakładu
Chorób Płucnych w Tarnowskich Górach. W
tamtejszym szpitalu należącym do Urzędu
Marszałkowskiego Ekkert też był dyrektorem,
w ten sposób napędzał koniunkturę dla słabo
prosperującej pracowni tomokomputerowej:
zapewnił jej pacjentów, przeprowadzanie
dodatkowych badań, większe obroty i większe
zyski. Przed Urzędem Marszałkowskim
poprawiał swój wizerunek menadżera służby
zdrowia, zdolnego zarządcy, który doskonale
sobie radzi, zawsze sobie poradzi. W rzeczy-wistości
dbając o zyski szpitala tarnogórskiego
wywoływał dodatkowe koszty po stronie
szpitala piekarskiego. W konsekwencji takich
decyzji doszło konfliktu interesów, ustawiania
działania na szkodę szpitala piekarskiego,
ale również do stworzenia sytuacji niebez-piecznej.
Ekkert spowodował zagrożenia
bezpieczeństwa publicznego i zdrowotnego
dla Piekar Śląskich, naraził mieszkańców na
ryzyko bo karetki ratownictwa medyczne-go
są po to, żeby służyć znajdującym się w
nagłej potrzebie chorym w nagłym przypadku
z udarem mózgu, zawałem serca a zostały
uwikłane w komercyjne działania Ekkerta,
nielegalne i niedopuszczalne użycie zespołów
wyjazdowych ratownictwa medycznego do
świadczenia usług transportowych. Przeciwko
działaniu Ekkerta pojawił się sprzeciw i opór.
Wykonywanie zlecanych przez niego działań
było zgodą na łamanie prawa: konstytucji,
ustawy o zarządzaniu kryzysowym, pakietu
ustaw zdrowotnych, ustawy o Państwowym
Ratownictwie Medycznym, umów z płatni-kiem
świadczeń zdrowotnych, czyli Narodo-wym
Funduszem Zdrowia. Z uwagi na brak
reakcji, bezczynność bezpośredniego przełożo-nego
pana Stanisława Korfantego prezydenta
Piekar a łamano przecież prawa mieszkańców,
pacjentów i pracowników związki zawodowe
doprowadziły do przeprowadzenia kontroli
przez płatnika świadczeń, czyli fundusz zdro-wia,
państwową inspekcję pracy wojewódzki
ośrodek medycyny pracy. Przeprowadzone
kontrole potwierdziły nieprawidłowości w
realizacji umów, zostały nałożona kary a kary
to wina, oznaczały winę dyrektora.
Zbigniew Zdónek
Górnicy, Górnicy. Do przyjaciół Górników.
Istnieje poważna obawa, że obecny kryzys w górnictwie to dobrze przygotowany plan i
projekt polityczny, kryzys to będzie najlepsze narzędzie do przeprowadzenia zmian, do
uzasadnienia prywatyzacji i likwidacji kopalni. Nie będzie jednego kryzysu, będą kolejne,
dojdzie do ich spiętrzenia, kulminacji kryzysów, czyli do katastrofy.
Kiedy wszyscy mają już dość kłopotów i problemów wystarczy podszepnąć, podpowie-dzieć,
podsunąć rozwiązanie oczywiście, że przez prywatyzację, żeby móc legalnie zapro-wadzić
nowy ład z wpływami już do prywatnej kieszeni.
To co się wokół nas dzieje to taki polityczny spektakl dla mas, w którym zostaną odegrane
kolejne akty, a na koniec jak zawsze będzie wielki finał, wielka, wspaniała katastrofa, która
zostanie zamieniona w wielki, wspaniały sukces, w prywatyzację
Od czasu prof. Leszka Balcerowicza w Polsce prywatyzacja to sukces, a Polska to kraj
sukcesu. Musowo.
Sprowadzamy tańszy węgiel z Rosji, dzisiaj na hałdach leżą miliony ton nie sprzedanego
polskiego węgla, a my dalej sprowadzamy węgiel z Rosji, i nikt niczego z tym nie zrobi,
zwłaszcza wtedy, kiedy będzie zapewniał, że zrobi. To jest tylko początek kryzysu.
Siedem lat temu Donald Tusk i Ewa Kopacz przed wyborami przekonywali, że nie będą
prywatyzować i zamykać szpitali publicznych, po wyborach przeprowadzili reformę opieki
zdrowotnej, czyli prywatyzację i likwidację szpitali.
To nie była żadna reforma opieki zdrowotnej, ale sprawnie przygotowana prywatyzacja.
Bardzo dobrze przygotowany spektakl, z dobrym scenariuszem, w którym precyzyjnie roz-pisano
role, a wypowiadane kwestie były dobitne, wyraziste, jasne dla każdego. Utrzymano
dobry rytm i tempo, narastające napięcie z dramatycznymi akcentami, było troch wylanych
łez pielęgniarek, a na koniec został odegrany wielki finał, który przekonał wszystkich do
reformy opieki zdrowotnej przez prywatyzację. Wielka wspaniała katastrofa w sposób cza-rujący
została zamieniona w wielki sukces.
Wszelkie informacje o skutkach prywatyzacji w opiece zdrowotnej obłożono cenzurą,
filtrem chroniącym polityków przed kompromitacją, filtr jest tak skuteczny jak dyspozycyj-ność
dziennikarzy w miejskich mediach mierzona grubością portfeli.
Teraz też Donald Tusk i Ewa Kopacz przed wyborami przekonywali, że nie będą prywaty-zować
i zamykać kopalni, jestem przekonany, że po wyborach samorządowych i parlamen-tarnych
przeprowadzą reformę górnictwa, czyli prywatyzację i likwidację kopalni.
32. 32 Fakty - o tym nie mówi oficjalny RAPORT wydany przez UM
Niszczenie przeciwników także metodami niezgodnymi z prawem
„Szuja, pismak lub gnida, tak myślę o sobie, ja, dziennikarka lokalnego medium, bo mam tak wielkiego kaca moralnego
po ostatnich wyborach samorządowych.”(...)dlaczego my, lokalni dziennikarze, chwyciliśmy za wiadro z pomyjami na
jego przeciwnika? Po co? By urzędujący prezydent wygrał w pierwszej turze? Na harcerską sprawność Pchły Szachraj-ki
zasłużyłam, choć brzmi to zbyt sympatycznie. Lepsza byłaby szuja, pismak lub gnida. Teraz, kilka dni po wyborach,
widzę resztki plakatów z pana hasłem „Wiarygodny i skuteczny” - tak, skuteczności to nie można panu odmówić...”
dziennikarka Głosu Piekarskiego na łamach Gazety Wyborczej po kampanii w 2010 roku