2. Beata Pawlikowska
Beata Pawlikowska jest znaną dziennikarką i
podróżniczką. Była w amazońskiej dżungli, Chinach,
Indonezji, Tanzanii, Peru i wielu innych zakątkach
świata. Odwiedzała miejsca często niedostępne dla
przeciętnego turysty. Według Wojciecha Cejrowskiego
jako pierwsza kobieta przeszła na piechotę przez
„najbardziej malaryczną dżunglę świata”
3. Książki
● Pierwszą książkę napisała w wieku 18 lat, była
to „powieść z nurtu realizmu magicznego”.
● Beata Pawlikowska opisuje swoje podróże w
felietonach pisanych dla czasopism oraz w
swoich książkach. Propaguje zasady
odżywiana według zasad chińskiej filozofii.
● Swoje książki ilustruje własnymi fotografiami i
rysunkami. Pisała felietony dla większości
polskich gazet. Jej artykuły i zdjęcia
publikowane były także w wielu dziennikach i
czasopismach.
4. „Kiedy wyruszam w podróż, zapominam o
miejscu, z którego przybyłam. Nie zabieram
rozmów ani zdarzeń, przyzwyczajeń ani
ulubionych przekąsek. Czuję się jak skoczek na
szczycie niebotycznej trampoliny, który wie
tylko tyle, że w dole znajduje się ocean na tyle
głęboki, że może do niego wskoczyć”
5. Podróże
,,Robię to, co kocham. I to
właśnie w życiu kocham
najbardziej.''
● W dżungli amazońskiej
wszystkiego musiałam się
nauczyć na nowo. Spędziłam
tam wystarczająco dużo czasu,
żeby zrozumieć kilka ważnych
rzeczy o sobie i o miejscu,
gdzie się wychowałam. Z tamtej
perspektywy Europa to
najbardziej zakłamane i
autodestrukcyjne miejsce, jakie
znam. Nie mogę uwierzyć, że
żyję w cywilizacji, która usiłuje
zabić ludzi, którzy ją tworzą, a
jednocześnie udaje, że zupełnie
nie zdaje sobie z tego sprawy.
6. Beata "uwięziona" w Indiach
Z jej wypowiedzi:
"Przez przypadek znalazłam stronę internetową, która
zachęcała do uczestniczenia w niezwykłym kursie medytacji" -
opowiada Beata Pawlikowska. "To miała być nowa technika
pracy nad umysłem, wolna od wszystkich religii i ideologii, tylko
dla uczciwych ludzi"
7. "Pojawiało się coraz więcej sztywnej ideologii, rytualnych śpiewów i
ceremonii" - relacjonuje. "Surowe zasady, małe cele, więzienne
prycze, zakaz mówienia, dziesięć godzin medytacji dziennie w
mrocznej, zimnej sali"
8. "Zostałam uwięziona! Trzymetrowe mury z drutem
kolczastym, wysoka żelazna brama zamykana na klucz,
strażnicy reagujący na każde złamanie surowych zasad"
Nie oznaczało to jednak, że były to sekty porywające
ludzi. Życie skierowało ją do takich ludzi żeby nauczyć
czegoś nowego.
9. "Wyszłam z niemocy i depresji"
Pawlikowska utrzymuje, że z depresją zmagała
się przez ostatnie 25 lat swojego życia. Czuła
wszechogarniający smutek, potrafiła płakać
kilku dni z rzędu. I, tak naprawdę, nie jest to
niemożliwe. Istnieje zaburzenie zwane
dystymią.
„Depresja to wielka pustynia łez. Ale to jest
tylko stan przejściowy. Można to zmienić.
Trzeba tylko zrozumieć czym jest depresja,
skąd się bierze i jaki jest jej mechanizm
działania. To właśnie zrozumiałam w moim
własnym życiu.”