SlideShare a Scribd company logo
1 of 4
Download to read offline
42
W blokowisku Miron Białoszewski odkrył genius
loci – „geniuszka miejsca”, jak go nazwał w wierszu
napisanym w grudniu 1981 r. Wiersz ten miał zostać
wygłoszony w audycji radiowej przygotowywanej
przez Małgorzatę Baranowską, a zatytułowanej
„Blok-świat”. Jak wspomina Baranowska w „Pry-
watnej historii poezji”, rzecz dotyczyła peryferyjności
i regionalizmu osiedli mieszkaniowych, a zarazem
uniwersalnego charakteru życia blokowego.Audycja
planowana na 14 grudnia 1981 r. z wiadomych po-
wodów nie została wyemitowana i możemy jedynie
żałować, że nie znamy bezpośrednich wypowiedzi
Białoszewskiego na ten temat. Pozostało nam
jednak to, co najważniejsze: liczne cykle małych
utworów prozą oraz wiersze, w których
pisarz odkrywał specyfikę mrówkowców.
To jedyny bodaj twórca, który wyszedł poza kon-
wencjonalne widzenie rzeczywistości osiedlowej,
a było to jedno z najtrudniejszych zadań pisarskich
– zamienić oczywistą nudę blokowisk na literaturę.
Na osiedle z wielkiej płyty na ul. Lizbońskiej
Białoszewski przeprowadził się, nader niechętnie,
w 1975 r. Wszystkie jego wcześniejsze domy
– od przedwojennego Leszna, przez Chłodną,
Poznańską, po plac Dąbrowskiego – były przecież
zaprzeczeniem anonimowości i osamotnienia
wszystkie
fot.
w
artykule:
anna
pfützner-kopcińska
elżbieta rybicka
blokowidła
mirona
białoszewskiego
czyli terapia wierszem
42
43
fot.:
archiwum
jacka
kopcińskiego
zwykle kojarzonych z blokiem. W każdym z nich
należał, z konieczności lub wyboru, do jakiejś małej
wspólnoty: najpierw liczny i wielopokoleniowy krąg
rodzinny, potem, po wojnie, wymuszone relacje
sublokatorskie, jeszcze później krąg przyjaciół
spotykających się w jego prywatnym mieszkaniu,
zmieniającym się dzięki jego charyzmatycznej oso-
bowości w teatr. Zawsze też łączyły Białoszewskie-
go ścisłe związki towarzyskie z sąsiadami. Dopiero
na Lizbońskiej po raz pierwszy zamieszkał sam. Czy
czekało go wyobcowanie? Wbrew przewidywaniom
oraz utartym poglądom, chyba nie. Ostatnie lata
życia spędzone w bloku wypełnione były
skrzętnym oswajaniem obcości
i wnikaniemw nowąrzeczywistość–zarównoprywat-
nie, jak i poetycko, bo te dwie sfery są u Białoszew-
skiego nierozdzielne.
Co ciekawe, to właśnie przeprowadzka na blo-
kowisko stała się momentem przełomowym dla jego
twórczości, a nowa sytuacja mieszkaniowa i nowe
doświadczenie egzystencjalne wyzwoliły w nim
impuls poetycki, który zamilkł 10 lat wcześniej,
po wydaniu tomiku „Było i było” (1965). To właśnie
na dziewiątym piętrze wieżowca powstały wiersze
z opublikowanego po kilkunastoletniej przerwie tomu
poetyckiego „Odczepić się”, który poświęcony był
niemal w całości przełomowej zmianie mieszkania.
Równolegle z poezją powstawał dziennik przepro-
wadzki do miejsca niechcianego, zatytułowany
„Chamowo”, a potem kolejne cykle: „Blokowidła”,
„Wiersze baby z bloku”, „Korytarzowiec”. Okazało
się, że nowe mieszkanie to dla Białoszewskiego
„kij w podświadomość”.
Interesujące w tych utworach wydają się zwłasz-
cza opisy pierwszych dni, gdy niechęć (a nawet
przerażenie) stopniowo ustępuje miejsca namiętnej
i niestrudzonej ciekawości. Białoszewski miał bo-
44
wiem – jak sam to nazywał – „czułość wszystkiego”
i niezwykłą umiejętność wyłuskiwania z powszedniej
egzystencji„drobinradości”.W nowejsytuacjiokazała
się ona wyjątkowo ważna, gdyż pozwoliła na oswoje-
nie się z nieznanym, a nawet dostrzeżenie w byleja-
kości blokowiska ukrytych walorów i w konsekwencji
– pogodzenie się z nową rzeczywistością. Radość
przynosiły mu widziane z okna błyski Wisły, kwitnące
drzewo wiśni, aleja topolowa czy nawet deszcz sta-
roświecko bębniący w blaszane parapety. Również
widokz galeriina ostatnimpiętrzeokazałsiędlaniego
swoistymlekarstwem:dziękiniemuBiałoszewskimógł
zobaczyć Warszawę z innej perspektywy.
Zobaczenie rzeczy na nowo, wbrew konwen-
cjom, przełożyło się na język poetycki i metaforę,
która pozwalała dostrzec i ukazać
niezwykłość tego, co zwyczajne i banalne.
W ten sposób blok stawał się harfą grającą na wie-
trze: „Jak jeden olbrzymi instrument miejskiej natury
– harfa bloku. Czy blok harfy?”. Mógł też przeistoczyć
się w latarnię, a samo blokowisko w stado mamu-
tów. W poetyckim widzeniu blok okazał się zatem
samoistnym bytem, posiadającym swoje własne,
nie całkiem jasne i poznawalne życie, a przede
wszystkim własne głosy i dźwięki: szumy, pojęki-
wania, stukania.
Białoszewskiego zaprzątała jednak nie tyle
sama przestrzeń bloku i osiedla, ile wynikająca
z nich, szczególna postać relacji międzyludzkich:
jednoczesne nagromadzenie i odosobnienie, bycie
razem i osobno. Lapidarnie określił ten stan w jed-
nym z „Wyrywków”:
nie tłumek
nie samotnia
blokowanie
Poeta odkrył w blokach inną formę bytowania
międzyludzkiego, tropił w nich wszelkie przejawy
życia wspólnotowego. Blokowiska nie są tu już beto-
nem, znakiem degradacji przestrzeni, rozpadu więzi
społecznych, miejscem uwięzienia i wszechobecnej
inwigilacji. Warto zestawić te wiersze z powstałymi
również w latach 70. „wierszami mieszkalnymi”
Stanisława Barańczaka. Ich bohater ironicznie
dystansuje się wobec współlokatorów i zawsze
czuje się – nawet w przestrzeni najbardziej prywat-
45
nej – podglądany i osaczony. U Białoszewskiego
jest inaczej: to on obserwuje życie innych, a wiedzie
go bezinteresowna ciekawość i przyjemność przy-
glądania się zwyczajnemu ludzkiemu krzątactwu. Nie
znaczy to jednak, że utożsamia się ze społecznością
blokową. Nie idealizuje jej, ale też nie krytykuje. Za-
bawnym przykładem jego stosunku do mentalności
„zblokowanej”,powielającejtesame,stadneodruchy,
jest cykl „Wiersze baby z bloku”, stylizowany na mo-
nolog mieszkanki mrówkowca:
Zrobiłam wieczór autorski
Na korytarzu.
Na drugi dzień ta czedżąca
Zaczęła tworzyć od razu.
Po niej dwie z parteru.
Jestem wzburzona.
Wszędzie słychać
„i ja potrafię”.
Mają wprowadzić blokową
Wierszo-terapię.
Równocześnie życie blokowe miało dla poety
wymiar bardzo zasadniczy i chyba uniwersalny.
Bohater „blokowej wierszoterapii” Białoszewskiego
pozostawał wprawdzie obserwatorem życia, ale jego
powołanie, które nazywał „stróżowaniem rzeczywi-
stości”, miało głębszy sens, może najtrafniej ujęty
w tym poetyckim apelu:
Ja
stróż
latarnik
nadaję z mrówkowca
Nie zabłądźcie.
Bądźcie.
Mijajcie, mijajmy się,
ale nie omińmy.
Polecamy:
Odczepićsię,Trynkowaniemrówkowca,w:Odczepićsię,
Warszawa 1978;
Chamowo, Zima blokowa, w: Rozkurz, Warszawa 1980;
Korytarzowiec, Wiersze baby z bloku, w: Stara proza.
Nowe wiersze, Warszawa 1984;
Blokowidła w: Małe i większe prozy, Warszawa 2000.

More Related Content

Similar to Blokowidła Mirona Białoszewskiego – pdf do pobrania - Autoportret.pdf

Czasopis №368 Травень 2023
Czasopis №368 Травень 2023Czasopis №368 Травень 2023
Czasopis №368 Травень 2023JahorViniacki
 
Stanisław wyspiański
Stanisław wyspiańskiStanisław wyspiański
Stanisław wyspiańskiJakub Nowak
 
Wenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebook
Wenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebookWenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebook
Wenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebookepartnerzy.com
 
Kilka Znanych Polskich Postaci
Kilka Znanych Polskich Postaci Kilka Znanych Polskich Postaci
Kilka Znanych Polskich Postaci gblonska
 
Projekt edukacyjny o czesławie miłoszu
Projekt edukacyjny o czesławie miłoszuProjekt edukacyjny o czesławie miłoszu
Projekt edukacyjny o czesławie miłoszubartek98n
 
Mały palec Buddy - Wiktor Pielewin - ebook
Mały palec Buddy - Wiktor Pielewin - ebookMały palec Buddy - Wiktor Pielewin - ebook
Mały palec Buddy - Wiktor Pielewin - ebooke-booksweb.pl
 
Z.J. Rumel. Poeta, komendant Okręgu Wołyń BCh, ofiara UPA
Z.J. Rumel. Poeta, komendant Okręgu Wołyń BCh, ofiara UPAZ.J. Rumel. Poeta, komendant Okręgu Wołyń BCh, ofiara UPA
Z.J. Rumel. Poeta, komendant Okręgu Wołyń BCh, ofiara UPANatalia Julia Nowak
 
Paweł Trzepizur
Paweł TrzepizurPaweł Trzepizur
Paweł Trzepizurgim3
 
Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...
Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...
Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...Małopolski Instytut Kultury
 
Modrzejewska. Życie w odsłonach - Józef Szczublewski - ebook
Modrzejewska. Życie w odsłonach - Józef Szczublewski - ebookModrzejewska. Życie w odsłonach - Józef Szczublewski - ebook
Modrzejewska. Życie w odsłonach - Józef Szczublewski - ebooke-booksweb.pl
 
Wisława Szymborska
Wisława SzymborskaWisława Szymborska
Wisława Szymborskadmrawska
 
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil BaczyńskiKrzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyńskikolumbowie
 
Daniel Liszka i Tomek Liszka
Daniel Liszka i Tomek LiszkaDaniel Liszka i Tomek Liszka
Daniel Liszka i Tomek Liszka3b 3b
 

Similar to Blokowidła Mirona Białoszewskiego – pdf do pobrania - Autoportret.pdf (20)

Czasopis №368 Травень 2023
Czasopis №368 Травень 2023Czasopis №368 Травень 2023
Czasopis №368 Травень 2023
 
Stanisław wyspiański
Stanisław wyspiańskiStanisław wyspiański
Stanisław wyspiański
 
Wenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebook
Wenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebookWenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebook
Wenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebook
 
Witold Lutosławski
 Witold Lutosławski Witold Lutosławski
Witold Lutosławski
 
Kilka Znanych Polskich Postaci
Kilka Znanych Polskich Postaci Kilka Znanych Polskich Postaci
Kilka Znanych Polskich Postaci
 
Szlakiem życia i twórczości czesława miłosza
Szlakiem życia i twórczości czesława miłoszaSzlakiem życia i twórczości czesława miłosza
Szlakiem życia i twórczości czesława miłosza
 
Projekt edukacyjny o czesławie miłoszu
Projekt edukacyjny o czesławie miłoszuProjekt edukacyjny o czesławie miłoszu
Projekt edukacyjny o czesławie miłoszu
 
Mały palec Buddy - Wiktor Pielewin - ebook
Mały palec Buddy - Wiktor Pielewin - ebookMały palec Buddy - Wiktor Pielewin - ebook
Mały palec Buddy - Wiktor Pielewin - ebook
 
Literatura współczesna - literckie generacje
Literatura współczesna - literckie generacjeLiteratura współczesna - literckie generacje
Literatura współczesna - literckie generacje
 
Z.J. Rumel. Poeta, komendant Okręgu Wołyń BCh, ofiara UPA
Z.J. Rumel. Poeta, komendant Okręgu Wołyń BCh, ofiara UPAZ.J. Rumel. Poeta, komendant Okręgu Wołyń BCh, ofiara UPA
Z.J. Rumel. Poeta, komendant Okręgu Wołyń BCh, ofiara UPA
 
Jakub Puchalski, Narodowość muzyki?
Jakub Puchalski, Narodowość muzyki?Jakub Puchalski, Narodowość muzyki?
Jakub Puchalski, Narodowość muzyki?
 
Paweł Trzepizur
Paweł TrzepizurPaweł Trzepizur
Paweł Trzepizur
 
Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...
Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...
Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...
 
Życie i twórczość Władysława Reymonta
Życie i twórczość Władysława ReymontaŻycie i twórczość Władysława Reymonta
Życie i twórczość Władysława Reymonta
 
Projekt
ProjektProjekt
Projekt
 
Modrzejewska. Życie w odsłonach - Józef Szczublewski - ebook
Modrzejewska. Życie w odsłonach - Józef Szczublewski - ebookModrzejewska. Życie w odsłonach - Józef Szczublewski - ebook
Modrzejewska. Życie w odsłonach - Józef Szczublewski - ebook
 
Julian Tuwim
Julian TuwimJulian Tuwim
Julian Tuwim
 
Wisława Szymborska
Wisława SzymborskaWisława Szymborska
Wisława Szymborska
 
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil BaczyńskiKrzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
 
Daniel Liszka i Tomek Liszka
Daniel Liszka i Tomek LiszkaDaniel Liszka i Tomek Liszka
Daniel Liszka i Tomek Liszka
 

Blokowidła Mirona Białoszewskiego – pdf do pobrania - Autoportret.pdf

  • 1. 42 W blokowisku Miron Białoszewski odkrył genius loci – „geniuszka miejsca”, jak go nazwał w wierszu napisanym w grudniu 1981 r. Wiersz ten miał zostać wygłoszony w audycji radiowej przygotowywanej przez Małgorzatę Baranowską, a zatytułowanej „Blok-świat”. Jak wspomina Baranowska w „Pry- watnej historii poezji”, rzecz dotyczyła peryferyjności i regionalizmu osiedli mieszkaniowych, a zarazem uniwersalnego charakteru życia blokowego.Audycja planowana na 14 grudnia 1981 r. z wiadomych po- wodów nie została wyemitowana i możemy jedynie żałować, że nie znamy bezpośrednich wypowiedzi Białoszewskiego na ten temat. Pozostało nam jednak to, co najważniejsze: liczne cykle małych utworów prozą oraz wiersze, w których pisarz odkrywał specyfikę mrówkowców. To jedyny bodaj twórca, który wyszedł poza kon- wencjonalne widzenie rzeczywistości osiedlowej, a było to jedno z najtrudniejszych zadań pisarskich – zamienić oczywistą nudę blokowisk na literaturę. Na osiedle z wielkiej płyty na ul. Lizbońskiej Białoszewski przeprowadził się, nader niechętnie, w 1975 r. Wszystkie jego wcześniejsze domy – od przedwojennego Leszna, przez Chłodną, Poznańską, po plac Dąbrowskiego – były przecież zaprzeczeniem anonimowości i osamotnienia wszystkie fot. w artykule: anna pfützner-kopcińska elżbieta rybicka blokowidła mirona białoszewskiego czyli terapia wierszem 42
  • 2. 43 fot.: archiwum jacka kopcińskiego zwykle kojarzonych z blokiem. W każdym z nich należał, z konieczności lub wyboru, do jakiejś małej wspólnoty: najpierw liczny i wielopokoleniowy krąg rodzinny, potem, po wojnie, wymuszone relacje sublokatorskie, jeszcze później krąg przyjaciół spotykających się w jego prywatnym mieszkaniu, zmieniającym się dzięki jego charyzmatycznej oso- bowości w teatr. Zawsze też łączyły Białoszewskie- go ścisłe związki towarzyskie z sąsiadami. Dopiero na Lizbońskiej po raz pierwszy zamieszkał sam. Czy czekało go wyobcowanie? Wbrew przewidywaniom oraz utartym poglądom, chyba nie. Ostatnie lata życia spędzone w bloku wypełnione były skrzętnym oswajaniem obcości i wnikaniemw nowąrzeczywistość–zarównoprywat- nie, jak i poetycko, bo te dwie sfery są u Białoszew- skiego nierozdzielne. Co ciekawe, to właśnie przeprowadzka na blo- kowisko stała się momentem przełomowym dla jego twórczości, a nowa sytuacja mieszkaniowa i nowe doświadczenie egzystencjalne wyzwoliły w nim impuls poetycki, który zamilkł 10 lat wcześniej, po wydaniu tomiku „Było i było” (1965). To właśnie na dziewiątym piętrze wieżowca powstały wiersze z opublikowanego po kilkunastoletniej przerwie tomu poetyckiego „Odczepić się”, który poświęcony był niemal w całości przełomowej zmianie mieszkania. Równolegle z poezją powstawał dziennik przepro- wadzki do miejsca niechcianego, zatytułowany „Chamowo”, a potem kolejne cykle: „Blokowidła”, „Wiersze baby z bloku”, „Korytarzowiec”. Okazało się, że nowe mieszkanie to dla Białoszewskiego „kij w podświadomość”. Interesujące w tych utworach wydają się zwłasz- cza opisy pierwszych dni, gdy niechęć (a nawet przerażenie) stopniowo ustępuje miejsca namiętnej i niestrudzonej ciekawości. Białoszewski miał bo-
  • 3. 44 wiem – jak sam to nazywał – „czułość wszystkiego” i niezwykłą umiejętność wyłuskiwania z powszedniej egzystencji„drobinradości”.W nowejsytuacjiokazała się ona wyjątkowo ważna, gdyż pozwoliła na oswoje- nie się z nieznanym, a nawet dostrzeżenie w byleja- kości blokowiska ukrytych walorów i w konsekwencji – pogodzenie się z nową rzeczywistością. Radość przynosiły mu widziane z okna błyski Wisły, kwitnące drzewo wiśni, aleja topolowa czy nawet deszcz sta- roświecko bębniący w blaszane parapety. Również widokz galeriina ostatnimpiętrzeokazałsiędlaniego swoistymlekarstwem:dziękiniemuBiałoszewskimógł zobaczyć Warszawę z innej perspektywy. Zobaczenie rzeczy na nowo, wbrew konwen- cjom, przełożyło się na język poetycki i metaforę, która pozwalała dostrzec i ukazać niezwykłość tego, co zwyczajne i banalne. W ten sposób blok stawał się harfą grającą na wie- trze: „Jak jeden olbrzymi instrument miejskiej natury – harfa bloku. Czy blok harfy?”. Mógł też przeistoczyć się w latarnię, a samo blokowisko w stado mamu- tów. W poetyckim widzeniu blok okazał się zatem samoistnym bytem, posiadającym swoje własne, nie całkiem jasne i poznawalne życie, a przede wszystkim własne głosy i dźwięki: szumy, pojęki- wania, stukania. Białoszewskiego zaprzątała jednak nie tyle sama przestrzeń bloku i osiedla, ile wynikająca z nich, szczególna postać relacji międzyludzkich: jednoczesne nagromadzenie i odosobnienie, bycie razem i osobno. Lapidarnie określił ten stan w jed- nym z „Wyrywków”: nie tłumek nie samotnia blokowanie Poeta odkrył w blokach inną formę bytowania międzyludzkiego, tropił w nich wszelkie przejawy życia wspólnotowego. Blokowiska nie są tu już beto- nem, znakiem degradacji przestrzeni, rozpadu więzi społecznych, miejscem uwięzienia i wszechobecnej inwigilacji. Warto zestawić te wiersze z powstałymi również w latach 70. „wierszami mieszkalnymi” Stanisława Barańczaka. Ich bohater ironicznie dystansuje się wobec współlokatorów i zawsze czuje się – nawet w przestrzeni najbardziej prywat-
  • 4. 45 nej – podglądany i osaczony. U Białoszewskiego jest inaczej: to on obserwuje życie innych, a wiedzie go bezinteresowna ciekawość i przyjemność przy- glądania się zwyczajnemu ludzkiemu krzątactwu. Nie znaczy to jednak, że utożsamia się ze społecznością blokową. Nie idealizuje jej, ale też nie krytykuje. Za- bawnym przykładem jego stosunku do mentalności „zblokowanej”,powielającejtesame,stadneodruchy, jest cykl „Wiersze baby z bloku”, stylizowany na mo- nolog mieszkanki mrówkowca: Zrobiłam wieczór autorski Na korytarzu. Na drugi dzień ta czedżąca Zaczęła tworzyć od razu. Po niej dwie z parteru. Jestem wzburzona. Wszędzie słychać „i ja potrafię”. Mają wprowadzić blokową Wierszo-terapię. Równocześnie życie blokowe miało dla poety wymiar bardzo zasadniczy i chyba uniwersalny. Bohater „blokowej wierszoterapii” Białoszewskiego pozostawał wprawdzie obserwatorem życia, ale jego powołanie, które nazywał „stróżowaniem rzeczywi- stości”, miało głębszy sens, może najtrafniej ujęty w tym poetyckim apelu: Ja stróż latarnik nadaję z mrówkowca Nie zabłądźcie. Bądźcie. Mijajcie, mijajmy się, ale nie omińmy. Polecamy: Odczepićsię,Trynkowaniemrówkowca,w:Odczepićsię, Warszawa 1978; Chamowo, Zima blokowa, w: Rozkurz, Warszawa 1980; Korytarzowiec, Wiersze baby z bloku, w: Stara proza. Nowe wiersze, Warszawa 1984; Blokowidła w: Małe i większe prozy, Warszawa 2000.