Wiemy już od dawna, że wiele informacji o drugim człowieku wyczytujemy z jego twarzy. Takie kwestie jak wiek, nastrój, a nawet i daleko idące wnioski dotyczące osobowości pozyskujemy za pomocą jedynie kilku spojrzeń. Ocena wiarygodności osoby, a także i jej kompetencje zawodowe (!) – to wszystko „oferuje” nam właśnie twarz. Liczne badania naukowe tylko potwierdzają to, co od dawna podpowiada nam intuicja. A skoro tak jest… to dlaczego wielu pracodawców wciąż „ukrywa” się za zdjęciami wykupowanymi z galerii photo pozwalając na to, by być ocenianym poprzez nieprawdziwe twarze pracowników? Dlaczego tyle materiałów wizerunkowych wątpliwie wzbogaconych jest tymi samymi, powtarzającymi się wizerunkami dobrze nam znanych osób? Nie wierząc w to, że pracodawcy chcą udawać kogoś, kim nie są, a wiedząc z rynku jednak to, że w dużej mierze za decyzją o publikowaniu „stockowych zdjęć” stoi brak czasu i brak pomysłu na sesję fotograficzną chcę Państwu przedstawić przykłady prezentowania pracowników w sposób daleki od przyjętych schematów. Głównie mniejsi pracodawcy pokażą Państwu ile można zdziałać w obszarze Employer Branding pokazując prawdziwą, wcale nie „upudrowaną” twarz organizacji.